uchwała SN z dnia 1975.09.20 III CZP 8/75
OSNC 1976/7-8/151 7 sędziów - zasada
prawna
Zachowanie się małoletniego poszkodowanego, któremu z powodu wieku winy przypisać nie można
(art. 426 k.c.), może stosownie do art. 362 k.c. uzasadniać zmniejszenie odszkodowania należnego od
osoby odpowiedzialnej za szkodę na podstawie art. 436 k.c.
Sąd Najwyższy z udziałem Prokuratora Prokuratury Generalnej PRL, Z. Jędrzejczaka, w sprawie z
powództwa Anny K. przeciwko Państwowemu Zakładowi Ubezpieczeń (Inspektorat Powiatowy w T.) i
Władysławowi S. o odszkodowanie po rozpoznaniu na posiedzeniu jawnym zagadnienia prawnego
przekazanego przez Sąd Najwyższy na posiedzeniu w dniu 27 stycznia 1975 r. do rozstrzygnięcia
składowi siedmiu sędziów Sądu Najwyższego:
"Czy zachowanie się małoletniego poszkodowanego, które przyczyniło się do powstania szkody, może
stanowić podstawę (z art. 362 k.c.) obniżenia odszkodowania należnego od osób odpowiedzialnych
za szkodę stosownie do art. 436 k.c.?"
uchwalił i postanowił wpisać do księgi zasad prawnych następującą zasadę prawną:
Zachowanie się małoletniego poszkodowanego, któremu z powodu wieku winy przypisać nie można
(art. 426 k.c.), może stosownie do art. 362 k.c. uzasadniać zmniejszenie odszkodowania należnego od
osoby odpowiedzialnej za szkodę na podstawie art. 436 k.c.
Z ustalonego w sprawie stanu faktycznego, na tle którego powstało zagadnienie objęte
przedstawionym pytaniem, wynika, że osobą poszkodowaną dochodzącą naprawienia szkody jest
trzyletnie dziecko. Podniesiona więc przez Sąd Najwyższy w zwykłym składzie wątpliwość na tle
wykładni art. 362 k.c. dotyczy - chociaż samo sformułowanie pytania ograniczenia takiego nie zawiera
-
wyłącznie sytuacji, gdy do powstania szkody przyczynia się poszkodowany małoletni, któremu z
powodu wieku nie można przypisać winy, i w takim tylko zakresie przedstawione zagadnienie jest
przedmiotem niniejszej uchwały.
Tak ujęte zagadnienie stanowi pewien aspekt bardziej ogólnego problemu występującego na gruncie
wykładni art. 362 k.c. i sprowadzającego się do podstawowego pytania, czy wina poszkodowanego
stanowi niezbędną, przesłankę stosowania art. 362 k.c. Problem ten występujący również pod rządem
kodeksu zobow
iązań z 1933 r. (art. 158 § 2) był i jest nadal przedmiotem licznych kontrowersji w
doktrynie i wywołuje rozbieżności w orzecznictwie sądów.
Do udzielenia odpowiedzi na przedstawione pytanie zbędne jest, oczywiście, rozważenie całości
występującej tu bogatej problematyki. Sąd Najwyższy ogranicza się do rozważenia zagadnienia
objętego treścią pytania, a zatem odnoszącego się do wykładni art. 362 k.c., wyłącznie na gruncie
stanu faktycznego, w którym odpowiedzialność osoby zobowiązanej do naprawienia szkody
wyrządzonej małoletniemu, któremu winy przypisać nie można, kształtuje się na podstawie art. 436
k.c. Poza zasięgiem uchwały i poniższych rozważań pozostają więc zagadnienia występujące na tle
wykładni i stosowania art. 362 k.c., gdy osoba zobowiązana do naprawienia szkody odpowiada na
innych podstawach prawnych, a zwłaszcza takich, które przewidują odpowiedzialność za szkodę na
zasadzie winy.
Zagadnienie objęte pytaniem było przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego na gruncie przepisów
kodeksu zobowiązań z 1933 r. w uchwale składu powiększonego z dnia 11.I.1960 r. I CO 44/59 (OSN
92/60), której sentencja ma następujące brzmienie: "Okoliczność, że wyłączną przyczyną powstania
szkody, o której mowa w art. 152 i 153 k.z., jest zachowanie się poszkodowanego, któremu ze
względu na jego wiek winy przypisać nie można, nie zwalnia od odpowiedzialności przewidzianej w
tych przepisach, uzasadnia jednak odpowiednie zmniejszenie wysokości odszkodowania na
podstawie art. 158 § 2 k.z.".
Odpowiednikiem przepisów art. 152 i 153 k.z. są regulujące tę samą materię przepisy art. 435 i 436
k.c., których treść normatywna w zakresie rozważanego zagadnienia nie uległa w stosunku do
uchylonych przepisów k.z. zmianie. To samo dotyczy art. 362 k.c., który w zasadzie powtarza treść
uchy
lonego art. 158 § 2 k.z., a wprowadzenie dodatkowego sformułowania precyzującego zakres
odpowiedniego zmniejszenia odszkodowania stosownie do "stopnia winy obu stron" pozostaje bez
wpływu na ocenę założonego w pytaniu stanu faktycznego, w którym odpowiedzialność za szkodę jest
oparta nie na zasadzie winy, lecz ryzyka.
W tych warunkach, skoro wejście w życie kodeksu cywilnego nie spowodowało w zakresie rozważanej
tu problematyki zmiany stanu prawnego, należy uznać za prawidłowy pogląd wyrażony w
orzecznictw
ie Sądu Najwyższego, że przyjęta w uchwale z dnia 11.I.1960 r. zasada prawna
zachowała aktualność po dniu 1 stycznia 1965 r. (por. orzecz SN z dnia 20.I.1970 r. II CR 624/69 i z
dnia 3.VI.1974 r. II CR 786/73).
Należy mieć na uwadze, że teza przyjęta w uchwale z dnia 11.I.1960 r. ma za przedmiot zagadnienie
o tyle odmienne od obecnie rozważanego, że dotyczy nie częściowego przyczynienia się, lecz
wyłącznego spowodowania szkody przez małoletniego poszkodowanego, któremu z powodu wieku
nie można przypisać winy. Jednakże u podstawy obu tych zagadnień leży ten sam problem
streszczający się w pytaniu, czy zachowanie się małoletniego poszkodowanego, któremu z powodu
wieku nie można przypisać winy, może uzasadniać zmniejszenie odszkodowania przewidzianego w
art. 4
36 k.c. (art. 153 k.z.) na podstawie art. 362 k.c., jeżeli miało wpływ na powstanie lub rozmiar
szkody. Wobec tożsamości problemu należy uznać, że uchwała z dnia 11.I.1960 r. zawiera w swej
tezie odpowiedź również na pytanie przedstawione w sprawie niniejszej.
Skoro w tych warunkach Sąd Najwyższy ponownie przedstawił powyższe zagadnienie składowi
powiększonemu, rozumieć należy, że powziął wątpliwość co do prawidłowości poglądu wyrażonego w
uchwale z dnia 11.I.1960 r. na gruncie kodeksu cywilnego z 1964 r.
i uznał za celowe zrewidowanie go
przez skład powiększony Sądu Najwyższego.
Sąd Najwyższy w składzie obecnym, aprobując tezę wymienionej uchwały i udzielając na
przedstawione pytanie odpowiedzi przytoczonej w sentencji, kierował się następującymi przesłankami.
W doktrynie, jak również w orzecznictwie, wyrażany jest niekiedy pogląd, że przyczynienie się
poszkodowanego do szkody może uzasadniać zmniejszenie odszkodowania tylko wówczas, gdy jest
zawinione.
Przyjęcie takiego poglądu prowadziłoby, oczywiście, do udzielenia na przedstawione pytanie
odpowiedzi negatywnej i zbędne byłyby dalsze rozważania. Dlatego przede wszystkim należy
ustosunkować się do tego poglądu. Otóż trzeba stwierdzić, że tak skrajny pogląd nie znajduje oparcia
w treści przepisu art. 362 k.c. ani nie da się wysnuć z ogólnych zasad rządzących w dziedzinie
odpowiedzialności cywilnej.
Nie wdając się w rozważania problemów leżących poza kręgiem zagadnień objętych przedstawionym
pytaniem, mianowicie, czy i w jakich stanach faktycznych wina
poszkodowanego mogłaby stanowić
niezbędną przesłankę zmniejszenia odszkodowania, należy stwierdzić, że sformułowanie normy art.
362 k.c. nie upoważnia do przyjęcia wymienionego poglądu jako zasady. W szczególności nie
przemawia za takim poglądem końcowe sformułowanie przepisu nakazujące uwzględnienie przy
ocenie zakresu zmniejszenia odszkodowania zwłaszcza "stopnia winy obu stron". Wynika z niego
tylko to, że w razie istnienia winy zarówno sprawcy szkody, jak i poszkodowanego porównanie stopnia
ich winy po
winno stanowić okoliczność szczególnie istotną dla oceny rozmiaru obniżenia
odszkodowania. Wskazówka ta nie ma zastosowania w sytuacji, gdy odpowiedzialność osoby
zobowiązanej do naprawienia szkody nie jest oparta na zasadzie winy.
Za przyjęciem winy poszkodowanego jako niezbędnej przesłanki przyczynienia się do szkody nie
przemawia również żadna z zasad ogólnych panujących w dziedzinie przepisów normujących
obowiązek naprawienia szkody. Wprawdzie z przepisów kodeksowych wynika zasada
odpowiedzialności za szkodę opartej na zasadzie winy w tym znaczeniu, że odpowiedzialność
niezależna od winy (tzw. obiektywna) musi mieć podstawę w konkretnym przepisie prawa, jednakże
zasada ta odnosi się do odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną drugiej osobie i przenoszenie jej na
inny teren obejmujący przyczynienie się poszkodowanego do własnej szkody byłoby bez wskazówki
ustawowej dowolne.
Odrzucenie jako nie uzasadnionego poglądu przyjmującego winę poszkodowanego za konieczną
przesłankę zastosowania art. 362 k.c. pozwala Sądowi Najwyższemu na rozważenie przedstawionego
zagadnienia na płaszczyźnie wykładni przepisów art. 362 w powiązaniu z art. 436 (435) k.c.
Przepis art. 436 k.c. w związku z art. 435 k.c. normuje szczególny rodzaj odpowiedzialności
obiektywnej ciążącej na posiadaczach pojazdów komunikacyjnych poruszanych za pomocą sił
przyrody. Przesłanką tej odpowiedzialności jest istnienie normalnego związku przyczynowego
pomiędzy ruchem pojazdu mechanicznego a powstaniem szkody, nie ma natomiast znaczenia ani
wina, an
i bezprawność działania posiadacza pojazdu (w razie istnienia tych elementów zachodzi zbieg
podstaw odpowiedzialności), przy czym odpowiedzialność posiadacza pojazdu może być uchylona
tylko przez wykazanie jednej z trzech okoliczności, mianowicie, że przyczyną szkody była siła wyższa
albo wyłącznie wina poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą posiadacz pojazdu nie ponosi
odpowiedzialności.
Z powyższego unormowania wynika, że okoliczność, iż wyłączną przyczyną szkody było nie zawinione
zachowanie się poszkodowanego, nie zwalnia posiadacza od odpowiedzialności z art. 436 k.c. Tak
surowa odpowiedzialność uzasadniona jest szczególnym niebezpieczeństwem wywołanym przez ruch
pojazdów mechanicznych, którego ryzyko powinien ponosić posiadacz pojazdu.
Jednakże surowość odpowiedzialności wyrażająca się w domniemaniu istnienia związku
przyczynowego i ograniczeniu okoliczności egzoneracyjnych nie uzasadnia wniosku, że posiadacz
pojazdu ma ponosić w całości skutki nie zawinionego zachowania się poszkodowanego. Takie
stanowisko pozostawałoby w sprzeczności z samą konstrukcją odpowiedzialności opartej na zasadzie
ryzyka wiążącego się z niebezpieczeństwem wynikającym z posługiwania się w komunikacji
pojazdami mechanicznymi. Ryzyko to obciąża posiadacza pojazdu w zakresie, w jakim powstanie
szkody objęte jest domniemaniem normalnego związku przyczynowego z ruchem pojazdu. Jeżeli
przyczyna szkody jest mieszana i jej powstanie pozostaje częściowo w normalnym związku
przyczynowym z zachowaniem się, choć nie zawinionym, poszkodowanego, obciążenie posiadacza
pojazdu pełnym obowiązkiem naprawienia szkody wykraczałoby poza granice ciążącego na nim
ryzyka i byłoby nieuzasadnione i krzywdzące. Prowadzi to do wniosku, że w takim wypadku powinno
nastąpić odpowiednie zmniejszenie rozmiarów obowiązku naprawienia szkody na podstawie art. 362
k.c., z tym jednak zastrzeżeniem, że przepis ten ma zastosowanie również wówczas, gdy nie
zawinione zachowanie się poszkodowanego stanowi wyłączną przyczynę powstania szkody.
Okoliczność ta bowiem, jak to wyżej zostało wyjaśnione, nie uchyla domniemania istnienia
normalnego związku przyczynowego pomiędzy ruchem pojazdu a szkodą i nie wyłącza
odpowiedzialności posiadacza.
Powyższe rozważania prowadzą do aprobaty tezy uchwały składu powiększonego Sądu Najwyższego
i do zajęcia stanowiska wyrażonego w sentencji uchwały niniejszej.
Należy z naciskiem podkreślić, że związek przyczynowy zachodzący pomiędzy zachowaniem się
poszkodowanego a powstaniem szkody musi być normalny w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. Przepis ten
ma bowiem charakter normy ogólnej i jest miarodajny dla oceny istnienia związku przyczynowego we
wszystkich przypadkach przewidzianych w kodeksie, chyba że przepis szczególny wskazuje inny
sposób określenia zakresu związku przyczynowego. Konsekwencją takiego charakteru związku
przyczynowego jest to, że zachowanie się nie zawinione poszkodowanego, którego normalnym
następstwem jest powstanie szkody, musi być dotknięte jakąś obiektywną nieprawidłowością czy
niezgodnością z powszechnie przyjętymi sposobami postępowania, postępowanie bowiem prawidłowe
nie może pociągać za sobą powstania szkody jako normalnego skutku. Sąd Najwyższy nie podziela
przeto odmiennych poglądów wyrażanych niekiedy w doktrynie.