wyrok SN z dnia 1975.04.14 II CR 114/75
OSNC 1976/2/37
Samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody
odpowiada za następstwa wypadku, jakiego doznał pasażer w czasie wsiadania do pojazdu stojącego
w gotowości do odjazdu z nie uruchomionym jeszcze silnikiem.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu sprawy z powództwa Jerzego S. przeciwko: 1) Przedsiębiorstwu
Robót Budowlanych Przemysłu Węglowego w K., 2) Przedsiębiorstwu Transportowo-Spedycyjnemu
Budownictwa Węglowego w K., 3) Państwowemu Zakładowi Ubezpieczeń - Oddział Miejski w K. o
odszkodowanie na skutek rewizji powoda od wyroku Sądu Wojewódzkiego w Katowicach z dnia 28
listopada 1974 r.,
uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Wojewódzkiemu w
Katowicach, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania rewizyjnego.
Powód domagał się zasądzenia na swoją rzecz od pozwanych kwoty 35.000 zł tytułem
zadośćuczynienia oraz renty wyrównawczej w kwocie po 2.702 zł i od 31.I.1973 r. w kwocie po 2.590
zł miesięcznie.
Powód wyjaśnił, że w czasie odbywania kary pozbawienia wolności był zatrudniony w pozwanym
Przedsi
ębiorstwie Robót Budowlanych Przemysłu Węglowego w K. i że był dowożony do pracy i
odwożony z pracy samochodem ciężarowym, którego samoistnym posiadaczem było pozwane
Przedsiębiorstwo Transportowo-Spedycyjne Budownictwa Węglowego. Powód po skończonej pracy w
dniu 16.VI.1970 r. wsiadał pierwszy do podstawionego samochodu i po postawieniu nogi na szczeblu
drabiny metalowej, przystawionej do burty, spadł, doznając złamania kości przedramieniowej prawej
ręki. Na skutek tego wypadku jego zdolność do zarobkowania uległa trwałemu ograniczeniu.
Pozwane Przedsiębiorstwo Robót Budowlanych broniło się zarzutem braku biernej legitymacji
procesowej.
Pozwane Przedsiębiorstwo Transportowe zakwestionowało zasadność roszczeń powoda, a ponadto
zarzuciło ich przedawnienie.
Pozwany ubezpieczyciel również wniósł o oddalenie powództwa.
Sąd Wojewódzki przyjął, że podane okoliczności są zgodne z rzeczywistym stanem rzeczy. Jednakże
oddalił w całości powództwo, przyjmując, że pozwanym Przedsiębiorstwom nie można przypisać
żadnej winy za spowodowanie wypadku.
Rozpoznając sprawę na skutek rewizji powoda, Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarżący słusznie zarzucił, iż Sąd Wojewódzki z naruszeniem art. 217 § 2 k.p.c. pominął oferowany
przez powoda dowód ze świadka Mariana G., przy pomocy którego powód chciał wykazać, że
przyczyną wypadku było przesunięcie się nieodpowiednio zamocowanej drabinki, oraz że nie
ustosunkował się do zeznań świadka K., który w taki sam sposób zrelacjonował przebieg i przyczynę
wypadku.
Ustalenie tej
okoliczności miało istotne znaczenie, zwłaszcza w odniesieniu do pozwanego
Przedsiębiorstwa Robót Budowlanych, którego odpowiedzialność mogła kształtować się na zasadzie
zawinienia jego funkcjonariuszy (art. 420 w zw. z art. 417 k.c.).
Z urzędu należało podnieść, że odpowiedzialność pozwanego Przedsiębiorstwa Transportowo-
Spedycyjnego kształtowała się na zasadzie ryzyka (art. 436 w zw. z art. 435 k.c.).
Samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody
odpowiada za n
astępstwa wypadku, jakiego doznał pasażer w czasie wsiadania do pojazdu stojącego
w gotowości do odjazdu z nie uruchomionym jeszcze silnikiem.
Takie stanowiska jednolicie zajmuje doktryna. Do ekskulpacji samoistnego posiadacza samochodu nie
wystarcza wyka
zanie, jak to miało miejsce w rozstrzyganej sprawie, braku jego winy.
Możliwości ekskulpacji są ściśle ograniczone treścią art. 435 § 1 k.c. W danej sprawie można z góry
wykluczyć działanie osoby trzeciej. W rachubę mogłaby wejść wyłącznie wina poszkodowanego.
Jednakże dotychczas zebrany materiał procesowy nie wskazuje przekonywająco na istnienie takiej
winy.
Powyższe rozważania z mocy § 14 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 24 kwietnia 1968 r. (Dz. U.
Nr 15, poz. 89) odnoszą się również do pozwanego ubezpieczyciela.
Dlatego z mocy art. 388 § 1 k.p.c. Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok.
Przy ponownym rozpoznawaniu sprawy Sąd Wojewódzki przede wszystkim rozważy, czy roszczenie
powoda nie uległo przedawnieniu z mocy art. 442 k.c., a jeżeli tak, to czy zachodzą przesłanki
zastosowania art.117 § 3 k.c.