KATARZYNA KLAUS
„
POJĘCIE I ŹRÓDŁA
DEFICYTU DEMOKRACJI W
UE”
Opracowanie:
Jolanta
Ostrowska
Katarzyna Klaus
„ Pojęcie i źródła deficytu
demokracji w Unii Europejskiej”
Studia Europejskie, 2/2004
„Współcześnie
rozumienie
terminu
„demokratyzacja” wykracza poza jego dosłowne
znaczenie i obejmuje wszystko to, co jest
pozytywne w życiu współczesnych społeczeństw, a
zatem
prawa
jednostek,
społeczeństwo
obywatelskie,
czy
też
państwo
prawa”.
Trafna jest zatem opinia Ryszarda Legutko¹,
który stwierdza, iż „nawyk ten praktycznie
uniemożliwił poważniejszy wgląd w specyfikę
współczesnej demokracji- wszelkie jej niedostatki
zaczynają być traktowane nie jako strukturalne
słabości ustroju, lecz jako efekt niedostatecznej
demokratyzacji”.
¹
Za: Oblicza demokracji, red. R. Legutko, J. Kloczkowski, Ośrodek Myśli
Politycznej, Kraków 2002, s. 145.
GENEALOGIA DEFICYTU
DEMOKRACJI WE WSPÓLNOTACH
Projekt Wspólnot realizowany w ramach
integracji
europejskiej
miał
na
celu
przezwyciężenie
wrogości
i
ksenofobii
rozdzierającej Europę w I poł. XX w.
Czynniki integrujące tj.:
● pokrewieństwo losów,
● strach przed ekspansywnym komunizmem w
Europie Wschodniej
miały za zadanie budowanie wspólnej przyszłości
w warunkach pokoju i bezpieczeństwa.
Ojcowie Europy jednak większą wagę aniżeli
do ich demokratycznego charakteru przywiązywali
do efektywnego rozwiązywania problemów WE.
Potwierdzeniem tego jest elitarny i
technokratyczny charakter EWWiS zbudowanej na
neofunkcjonalnym modelu integracji.
W struktury EWWiS wbudowana była
kontrola parlamentarna, jednak wpływy
Zgromadzenia Parlamentarnego ograniczone były
do minimum.
Rada Ministrów jako organ ustawodawczy
opierała się na legitymizacji pośredniej oraz
technokratycznej.
Kryzys demokracji został niejako wpisany w
istotę Wspólnot Europejskich jeszcze przed ich
powstaniem, a to dlatego, iż:
● legitymizacja demokratyczna nie zajmowała
priorytetowego miejsca w dyskusjach nad strukturą
instytucjonalną i polityczną,
● ponadnarodowe organy przełamały tradycyjną
spójność legitymizacji i demokracji.
Instytucje WE posiadały legitymizację, jednak
nie było nad nimi demokratycznej kontroli, takiej
jaka istniała w państwach członkowskich.
Przez kilka pierwszych dziesięcioleci
integracja opierała się na „metodzie Monneta”.
Neofunkcjonaliści uważali, że krok po kroku
narodzi się także legitymizacja pochodząca
bezpośrednio od państw członkowskich.
Pierwszym symptomem słabości
neofunkcjonalnej metody integracji był „kryzys
pustego krzesła” (połowa lat 60-tych).
• wpływ pierwszych bezpośrednich
wyborów do PE (7- 10 VI 1979 r.) na
przesunięcie integracji w kierunku większej
bezpośredniej partycypacji obywateli WE,
• orzeczenie Isoglucose ETS (1980 r.),
• jednomyślność w Radzie zastąpiono w
niektórych kwestiach głosowaniem
kwalifikowaną większością,
• zwiększenie zakresu kompetencji PE.
Na początku lat 90- tych nastał kryzys
legitymizacji.
Powszechnie panowało poczucie zagrożenia ze
strony nieprzejrzystych i odległych struktur
unijnych.
Na kryzys związany z ratyfikacją TUE miało
wpływ kilka czynników m.in.:
● szereg inicjatyw wprowadzonych przez TUE, np.
obywatelstwo europejskie,
● próby zwiększenia legitymizacji UE, np. poprzez
zwiększenie kompetencji PE.
Traktat Amsterdamski z 1997 r., zwiększył
władzę PE, jednak pozostawił kwestię
demokratyzacji na kolejne spotkania poświęcone
reformie systemu instytucjonalno- politycznego
Unii.
Konferencja Międzyrządowa zakończona w
Nicei nie przyniosła pozytywnych zmian.
Pewne nadzieje wiązano z „Deklaracją w
sprawie przyszłości Unii Europejskiej” dołączonej
do Traktatu z Nicei.
Unijny „szczyt” w Laeken (XII 2001 r.):
● poruszono temat przyszłości Unii,
● zadecydowano o powołaniu Konwentu
mającego przygotować reformę UE oraz
dostarczyć dokument, który będzie punktem
wyjścia dla mającej się odbyć w 2004 r.
Konferencji Międzyrządowej.
TEORIE DEFICYTU
DEMOKRACJI
Występują duże trudności w jednoznacznym zdefiniowaniu
pojęcia
deficytu
legitymizacji,
pomimo
powszechnego
przekonania, iż takowe występuje.
Duże problemy sprawia nawet zdefiniowanie czym jest Unia
Europejska co potwierdza definicja Williama Wallace‘a, iż UE
„jest czymś mniej niż federacją, a czymś więcej niż reżimem”².
Przyjęło się określenie UE jako bytu sui generis, czyli
organizmu nietypowego, swoistego, o wyjątkowym charakterze
niespotykanym w skali historycznej.
² W. Wallace, Less than a federation, more than aregime: The Comunity as a political system w:
Policy- making in the European Comunuty, eds. W. Walles, H. Wallace, J. Wiley, Chichester 1983.
Demokracja to rządy wielu, czyli ludu
rozumianego jako zorganizowana zbiorowość
wszystkich
obywateli.
„Sensu largo demokracja jest czymś znacznie
więcej niż tylko formą rządów. Jest tu ona
rozumiana jako ład aksjologiczny, oparty na
katalogu wartości politycznych, m.in.. wolności,
równości,
poszanowaniu
praw
człowieka,
pluralizmie czy też tolerancji”.
W wąskim, proceduralnym znaczeniu
demokracja to instytucje i mechanizmy
sprawowania władzy politycznej, na które składa
się kilka zasad:
● zasada reprezentacji,
● uznanie cyklicznie odbywających się wyborów za
główne źródło legitymizacji władzy,
● podział władzy charakteryzujący się wzajemnym
kontrolowaniem się ośrodków sprawujących rządy
oraz odpowiedzialnością rządzących przed
obywatelami,
● podejmowanie decyzji większością głosów, przy
czym większość jest ograniczona prawami
mniejszości.
Demokracja przedstawicielska- decyzje
podejmowane przez reprezentantów ludu,
powoływanych w drodze wolnych i powszechnych
wyborów
● demokracja westminsterska- ciągła rywalizacja
elit o władzę,
● demokracja konsensualna- budowanie
porozumień politycznych pomiędzy elitami.
Demokracja partycypacyjna- bezpośredni
udział obywateli w rządzeniu oraz możliwość
kontrolowania i pociągania do odpowiedzialności
ich przedstawicieli
● ustrój pluralistyczny- duże znaczenie grup
interesu.
Klasyczna teoria deficytu demokracji
zakłada, iż
wraz z rozwojem i umacnianiem się Wspólnot,
parlamenty narodowe tracą część swoich
uprawnień, które jednocześnie nie są
przekazywane na poziom europejski, czyli do PE³.
³ R. Dehousse, Constitutional reform in the European Community: Are there
alternatives to the majoritarian avenue?, „West European politics”, no.
18(3)/1995, s.118-136.
Parlament
zaniepokojony
zachwianiem
równowagi instytucjonalnej we Wspólnotach i w
państwach
członkowskich,
zaproponował
zwiększenie
własnych
uprawnień.
Podejście to funkcjonowało do początku lat 90-
tych.
Krytycy uznali to podejście za zbytnie
uproszczenie, przecenianie roli państwowej władzy
ustawodawczej i postrzeganie parlamentu jako
wyłącznego nośnika legitymizacji demokratycznej.
Podkreślali oni, że należy spojrzeć na deficyt
demokracji
z
szerszej
perspektywy.
Na gruncie tych poglądów powstały
rewizjonistyczne teorie o deficycie demokracji.
PERSPEKTYWA
MIEDZYRZĄDOWA
Przedstawiciele: A. Moravcsik, S. Gustavsson,
G. Majone, R. Dehousse.
Teoria ta w sferze deficytu demokracji zakłada
separację sfery narodowej od wspólnotowej i
rozwija założenie R. Dahl‘a³ wg którego
demokracja jest domeną państwa i jest mało
prawdopodobne przeszczepienie jej na szczebel
międzynarodowy.
³
R. Dahl, Demokracja i jej krytycy, Znak, Kraków 1995.
Zwolennicy tej teorii opowiadają się za:
- zachowaniem dominującej roli państwa
narodowego,
- zachowaniem status quo.
Parlamentarna demokracja na szczeblu
unijnym nie jest możliwa dopóki nie ma
europejskiego demos i poczucia
przynależności- niezbędnych warunków do
demokracji.
Perspektywa międzyrządowa opowiada
się za pozostaniem przy znanej formule
demokracji przedstawicielskiej.
PARADYGMAT
WIELOPOZIOMOWEGO RZĄDZENIA
Przedstawiciele: J. Weiler, T. Banchoff, M. Smith, F.
Scharpf.
Siła państw słabnie w związku z bezustannymi
negocjacjami i kompromisami na poziomie unijnym
oraz
z
powodu
ugrupowań
subregionalnych
kierujących swoje postulaty bezpośrednio do instytucji
UE, z pominięciem poziomu narodowego.
Wielu aktorów politycznych działa od razu na szczeblu
europejskim w celu zabezpieczenia swoich interesów.
Zwolennicy paradygmatu wielopoziomowego
rządzenia zauważają:
- dynamiczne zmiany dokonujące się na poziomie
UE, idące w kierunku większego udziału
społeczeństw państw członkowskich w sprawach
unijnych,
- konieczność współdziałania wielu poziomów
rządzenia- regionalnych, narodowych,
ponadnarodowych- dla demokratyzacji struktur
europejskich i dla ich przybliżenia obywatelom.
-wielość legitymizacji sankcjonujących działania
Unii,
- wielość współistniejących tożsamości dających
nadzieję, że w przyszłości obywatele UE będą
stanowili demos,
- a także to, że UE dynamicznie ewoluuje w
kierunku federalistycznego modelu, który jednak
może zaistnieć dopiero po wytworzeniu się
tożsamości europejskiej i po przezwyciężeniu
deficytu demokracji.
„
Uwzględniając obecny stan integracji europejskiej i etap
rozwoju Unii Europejskiej, większość obserwatorów nadal
postrzega demokrację jako atrybut państwa narodowego i
jego obywateli. Zapominając o dynamice jaka towarzyszy
procesom wspólnotowym odmawia się Unii prawa do
aspirowania do roli jaką odgrywa państwo. W znacznej
części UE czerpie legitymizację demokratyczną z
krajowych porządków politycznych czego przejawem jest
demokracja przedstawicielska. Właśnie z tego względu
oskarża się Unię o kryzys demokracji. Wskazuje się tu
potrzebę zaangażowania obywateli Unii w sprawy
europejskie co spowodowałoby wytworzenie tożsamości
wspólnotowej”.
DZIĘKUJĘ