Zasoby
wodne
Katarzyna Grabowska
Magdalena Kwiatkowska
Woda
- stanowi podstawę życia
wszystkich organizmów, a także
większości abiotycznych procesów na
Ziemi.
Jest głównym składnikiem organizmów
roślinnych i zwierzęcych, a jej nadmierny
ubytek lub niepożądane
zanieczyszczenia prowadzą do śmierci
roślin, zwierząt i ludzi.
Właściwości wody
.
Z chemicznego punktu widzenia woda
stanowi wodny roztwór substancji
nieorganicznych i organicznych,
występujących na ziemi. W wodzie
mogą znajdować się koloidy i
zawiesiny. Substancje występujące w
wodzie są pochodzenia naturalnego
lub są wprowadzane do wód na skutek
działalności człowieka.
Właściwości
charakteryzujące wodę.
Trójpostaciowość – poniżej 0°C woda
przybiera postać stałą, przy
temperaturze od 1°C ÷ 100°C jest
cieczą, a powyżej 100°C parą wodną,
czyli przybiera postać lotną . Jednakże
i w niższych, wbrew pozorom
temperaturze odbywa się parowanie
wody.
Gęstość – jest niezwykle ważną własnością mającą
żywotne znaczenie dla całej biosfery. Polega ona
na tym, że przy zamarzaniu woda zmniejsza a nie
zwiększa swoją gęstość. Przy oziębianiu wody
początkowo zachodzi zwykły i naturalny proces w
wyniku którego woda staje się coraz gęstsza i
żadnych odchyleń od normy nie zaobserwujemy
dopóki nie oziębimy wody do temperatury 4°C.
Poniżej tej temperatury woda, wbrew wszelkim
prawom, staje się lżejsza, a w trakcie dalszego
zamarzania obserwujemy powstawanie lodu,
który pływa po powierzchni wody. Ta właśnie
cecha wody zabezpiecza zbiorniki wodne (jeziora,
stawy) przed zamarzaniem do dna podczas
surowych zim, umożliwiając tym samym
przetrwanie życia w tych zbiornikach.
Rozpuszczalność – jak wiemy woda jest
bardzo dobrym rozpuszczalnikiem w
porównaniu z innymi cieczami, co w
dużym stopniu wynika
z jej polarności. Ciało stałe, ciecz lub gaz
rozpuszczają się w wodzie w określonym
stopniu. Woda idealnie czysta jako zbiór
cząsteczek H
2
O praktycznie nie istnieje.
Nawet uzyskiwana w laboratoriach o
bardzo wysokim stopniu czystości zawsze
zawiera niewielką ilość rozpuszczonych
substancji.
Napięcie powierzchniowe – dzięki napięciu
powierzchniowemu kropla wody ma kształt
kuli. Napięcie powierzchniowe wody zmniejsza
się przy wzroście temperatury. Woda
charakteryzuje się najwyższym napięciem
powierzchniowym ze wszystkich cieczy. Woda
o zbyt niskim napięciu powierzchniowym jest
szkodliwa dla organizmów wodnych. Napięcie
powierzchniowe wody obniżają takie
substancje jak: substancje powierzchniowo
czynne czyli wszystkie środki myjące,
substancje humusowe, rozpuszczalniki
organiczne itp.
Zasoby wody na świecie.
Wody zajmują 71% powierzchni kuli ziemskiej. Samo
jednak jej rozmieszczenie jest nierównomierne. Na
półkuli północnej wynosi ono tylko 61%, a na półkuli
południowej aż 81% powierzchni. Biorąc jednak pod
uwagę fakt, iż z ogólnego zasobu wodnego ziemi
prawie 98% stanowią wody słone, a tylko ok. 2%
wody słodkie z czego 1,6% to wody uwięzione
w lodowcach i wiecznych śniegach, a 0,4% to wody
słodkie rzek i jezior. Dlatego na niedostatek wód
słodkich cierpi ok. 60% lądowej powierzchni globu.
Wody naszego globu zaliczane są wprawdzie do
zasobów naturalnych odnawialnych, ale nie
zaspokaja to w pełni potrzeb ludzkości ani też
naturalnego środowiska przyrodniczego, gdyż także
opady atmosferyczne rozłożone są bardzo
nierównomiernie.
Istnieją regiony deficytu i nadwyżki wody.
Obszary rzeczywistych nadwyżek
dyspozycyjnych zasobów wodnych są
niewielkie i występują w klimacie
równikowym (np. Amazonia, Kongo.
Kamerun), wilgotnym monsunowym (np.
Assain, Bangladesz) oraz wilgotnym,
umiarkowanym, chłodnym (np. Norwegia).
Obszary z deficytem wody lub poważnie nim
zagrożone stanowią większość. Największymi
zasobami wód płynących, mierzonymi
odpływami rzek, dysponują obszary byłego
Związku Radzieckiego, Chiny, Indie, Brazylia,
Norwegia i Francja (Chiny i Indie ze względu
na gęstość zaludnienia są ubogie w wodę, a
Norwegia i Brazylia są w nią bogate).
Ciągłe zwiększanie się zużycia wody doprowadziło do
tego, iż wiele regionów na Ziemi cierpi na niedostatek
wody. Na niedobory wody na naszej planecie składa
się wiele czynników, z których działalność człowieka
wydaje się być najbardziej znacząca. Początkowo
odkształcenia
w cyklu hydrologicznym miały charakter lokalny.
Dziś wiemy, że nastąpiły już nieodwracalne zmiany w
światowym bilansie wodnym. Potwierdzenie tego faktu
jest trudne, ponieważ woda jest najruchliwszym (woda
na Ziemi jest w ciągłym ruchu, zmieniając stany
skupienia krąży między Ziemią, a niebem; jest jedną
z nielicznych substancji, którą w normalnych
warunkach na Ziemi można spotkać we wszystkich
trzech fazach: stałej - lód, ciekłej i gazowej - para
wodna), szybko odnawialnym elementem środowiska,
co powoduje inny mechanizm wyczerpywania się tego
zasobu niż stabilnych elementów środowiska, takich
jak
np. surowców mineralnych.
Odnawialność zasobów wodnych zależy od
ilości i intensywności opadów atmosferycznych
- w Polsce blisko połowa sumy opadów pochodzi
z deszczy o dużej intensywności lub wręcz
ulewnych, co stwarza warunki dla szybkiego
powierzchniowego odpływu tych wód, a procent
wód głęboko przenikających do podłoża, czyli
magazynowanych na dłużej w naszym kraju,
jest jednym z najniższych w Europie - średnio
18%.
Jedna trzecia ludzkiej populacji cierpi z powodu
braku świeżej wody lub nieodpowiedniej jej
jakości. W Kanadzie i w Chinach spada rocznie
podobna ilość deszczu, ale w Chinach jest 40
razy więcej ludzi. Tak więc na jednego
Chińczyka przypada z grubsza 40 razy mniej
wody niż na Kanadyjczyka.
Udowodnienie groźby deficytu wody w
przyrodzie jest utrudnione także ze
względu na zmiany w nasileniu się różnych
procesów zachodzących w cyklu
hydrologicznym, zarówno w czasie jak i
przestrzeni. Przykładem może być duża
zmienność sumy opadów z miesiąca na
miesiąc, czy z roku na rok. Zaburzenia w
cyklu hydrologicznym na skutek
antropopresji dostrzec można dopiero
wtedy, gdy przewyższają one naturalne
sezonowe czy wieloletnie zmiany. Człowiek
przyczyniając się do degradacji wód
poprzez ich zanieczyszczanie, uszczupla w
znaczący sposób i tak skąpe zasoby
wodne nadające się do eksploatacji.
Na świecie zapotrzebowanie na wodę wzrasta,
a działalność ludzka w wielu regionach sprzyja
jej nadmiernemu poborowi. Woda z wód
powierzchniowych uzupełniana jest wodą
wydobywaną z głębin ziemi, czasem przy
użyciu tradycyjnych studni, kiedy indziej zaś
za pomocą nowoczesnych stacji pomp
głębinowych.
I chociaż wydobywanie wody bywa drogie,
źródła jej wyczerpują szybciej niż może
uzupełnić je natura. Mogą minąć setki, a
nawet tysiące lat, zanim woda zgromadzi się
ponownie w wyczerpanych źródłach.
Tak więc z uwagi na ciągle malejące zasoby
wody i ciągłe jej zanieczyszczanie przez nas
powinniśmy zastanowić się w jaki sposób
możemy przyczynić się do poprawy zarówno
jakości jak i ilości wody na naszej planecie.
W związku z tym należy przejść od słów do
czynów jeśli chcemy aby przyszłe pokolenia
miały możliwość korzystania z czystej wody,
która jak wiemy jest czynnikiem niezbędnym
do funkcjonowania i życia organizmów
żywych.
Zasoby wodne Polski
Zasoby wody słodkiej na Ziemi, szacuje się na 37,5 milionów km
3
.
Na Polskę przypada z tego około 220 km
3
wody. Z tej objętości ponad
70% tracimy na skutek parowania, reszta – średnio 62 km
3
odpływa
rzekami głównie do Bałtyku. W przeliczeniu na jednego mieszkańca
daje to 1580 m
3
rocznie, a zatem trzykrotnie mniej niż wynosi średnia
Europejska. Tylko dwa Europejskie kraje – Belgia i Malta – mają
mniejsze od nas zasoby wodne
w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Dla zaopatrzenia w wodę
istotne są jednak nie wartości średnie, lecz ilość wody realnie dostępna.
Od objętości odpływu rzecznego trzeba więc odjąć około 8 km
3
- mowa
o wodzie dopływającej rzekami spoza granic naszego kraju, którą
teoretycznie sąsiedzi mogą w całości wykorzystać. Z pozostałych 54
km3 należy pozostawić w rzekach jako przepływ nienaruszalny mniej
więcej 1/3 aby zapewnić przetrwanie ekosystemów rzecznych.
Pozostaje wiec średnio do wykorzystania 36 km
3
wody w roku, przy
czym ponad 1/3 tej ilości odpływa bezużytecznie w czasie wezbrań.
Możemy wiec przyjąć, że średnie dyspozycyjne zasoby wodne naszego
kraju to ok. 22 km
3
wody rocznie.
W przeliczeniu na jednego mieszkańca jest to nie więcej niż 560 m
3
w
roku.
Ale należy pamiętać, że w tej wielkości mieszczą się również wody
zanieczyszczone.
Zmienność zasobów
Ani zasoby wodne świata, ani Polski nie są stałe – zmieniają się
zarówno w czasie jak i przestrzeni. Charakterystyczną cechą
reżimu hydrologicznego naszych rzek jest występowanie lat
suchych
i mokrych oraz nierównomierny rozkład zasobów wodnych na
obszarze kraju. W cyklu rocznym odpływ rzeczny ulega zmianom
związanym z występowaniem pór roku o różnym charakterze
i intensywności zasilania. Deficyt wody zaznacza się najsilniej
w regionach o wysokiej koncentracji wodochłonnego przemysłu
i w dużych aglomeracjach miejskich. W latach mokrych realnym
zagrożeniem są duże wezbrania. Na terenie Polski występują
głównie wiosenne wezbrania roztopowe i letnie wezbrania
opadowe (deszczowe). Te drugie dominują w południowej górzystej
części kraju. W pasie wyżyn środkowych obserwujemy równowagę
w częstotliwości występowania i wielkości wezbrań roztopowych
i opadowych. Na pozostałym obszarze kraju dominują wezbrania
roztopowe. W Polsce rzeki zaspakajają 84% zapotrzebowania na
wodę, z wód podziemnych pobieranych jest tylko 16%. Przemysł
i energetyka zużywają łącznie 69% krajowego poboru wody,
rolnictwo i leśnictwo 11%, gospodarka komunalna 20%.
Lokalny bilans wody
Podstawowym zagadnieniem ekohydrologii
jest bilans wodny w danym punkcie. Bilans
wodny opisuje ilość wody jaka przechodzi
do gruntu
i musi być równa ilości wody jaka opuszcza
grunt plus zmiany w ilości wody w gruncie
(retencja). Bilans wodny obejmuje
podstawowe przepływy wody: opad na
powierzchnię, parowanie, ujście do
głębszych rejonów niedostępnych dla
roślin, oraz odpływ powierzchniowy wody.
Infiltracja, parowanie i ubytek zależą głównie od nasycenia gruntu.
Opad, jest czynnikiem zewnętrznym (zależność od czasu). Odpływ
powierzchniowy zależy od nasycenia gruntu jak i od czynników
zewnętrznych. Infiltracja, odpływ i ubytek może w pewnych
sytuacjach oznaczać także napływ wody (podsiąkanie, napływ
wewnętrzny lub powierzchniowy) do analizowanej objętości gruntu,
wówczas składniki te przyjmują wartości ujemne.
By rozwiązać to równanie, trzeba znać zależność szybkości parowania
jako funkcję wilgotności gruntu. Dla obszarów pokrytych roślinnością
zakłada się, że powyżej pewnego stanu nasycenia, rośliny mają
wystarczająco wody i wówczas parowanie zależy tylko od czynników
klimatycznych takich jak wiatr, temperatura i natężenie
promieniowania słonecznego. Poniżej tego punktu, niedobór wody dla
roślin wywołuje ograniczenie jej parowania, wówczas intensywność
parowania jest zależna liniowo od wilgotności gruntu i zmniejsza się
aż dochodzi do sytuacji, w którym roślinność nie jest
w stanie uzyskać wody.
Wprawdzie z fizycznego punktu widzenia współczynnik nasycenia nie
może przekroczyć wartości 1, ale przy dużych opadach może dojść do
przekroczenia tej wartości, wówczas nadmiarowa część wody
pozostaje
na powierzchni i ulega spływowi powierzchniowemu.
Klasy czystości wody
Klasa pierwsza
Wody w tej klasie charakteryzują się bardzo dobrą jakością: a)
spełniają wymagania określone dla wód powierzchniowych
wykorzystywanych
do zaopatrzenia ludności w wodę przeznaczoną do spożycia, w
przypadku ich uzdatniania sposobem właściwym dla kategorii A1,
b) wartość wskaźników jakości wody nie wskazują na żadne
oddziaływanie antropogeniczne.
Klasa druga
Wody w tej klasie można określić jako wody o charakterze dobrym: a)
spełniają w odniesieniu do większości jakości wody wymagania
określone dla wód powierzchniowych wykorzystywanych do
zaopatrzenia ludności w wodę przeznaczoną do spożycia, w
przypadku ich uzdatniania sposobem właściwym dla kategorii A2,
b) wartość biologicznych wskaźników jakości wody wskazują na
niewielki wpływ oddziaływania czynników antropogenicznych.
Klasa trzecia
Wody w danej klasie określić można jako wody zadowalające: a)
spełniają wymagania określone dla wód powierzchniowych
wykorzystywanych
do zaopatrzenia ludności w wodę przeznaczoną do spożycia, w
przypadku ich uzdatniania sposobem właściwym dla kategorii A2,
b) wartość biologicznych wskaźników jakości wody wskazują na
umiarkowany wpływ oddziaływania czynników antropogenicznych.
Klasa czwarta
Wody tej klasy scharakteryzować można jako niezadowalającej
jakości: a) spełniają wymagania określone dla wód
powierzchniowych wykorzystywanych do zaopatrzenia ludności w
wodę przeznaczoną do spożycia, w przypadku ich uzdatniania
sposobem właściwym dla kategorii A3, b) wartość biologicznych
wskaźników jakości wody wskazują, na skutek oddziaływań
antropogenicznych, zmiany ilościowe i jakościowe w populacjach
biologicznych.
Klasa piąta
Wody danej klasy identyfikować można z wodami złej jakości:
a) nie spełniają wymagań określonych dla wód powierzchniowych
wykorzystywanych do zaopatrzenia ludności w wodę przeznaczoną
do spożycia, b) wartość biologicznych wskaźników jakości wody
wykazują na skutek oddziaływań antropogenicznych, zmiany
polegające na zaniku występowania znacznej części populacji
biologicznych.
RODZAJE I ŹRÓDŁA DEGRADACJI HYDROSFERY.
Zanieczyszczenie wód – to niekorzystne zmiany właściwości
fizycznych, chemicznych i bakteriologicznych wody
spowodowane wprowadzeniem w nadmiarze substancji
nieorganicznych (stałych, płynnych i gazowych),
organicznych, radioaktywnych, czy wreszcie ciepła, które
ograniczają lub uniemożliwiają wykorzystanie wody
do picia i celów gospodarczych
.
Zanieczyszczenia wód mogą być:
• naturalne – pochodzące z domieszek zawartych w wodach
powierzchniowych i podziemnych, np. zasolenie,
zanieczyszczenie humusem, związkami żelaza;
• sztuczne (antropogeniczne) – związane z działalnością
człowiek,
a pochodzące głównie ze ścieków, a także z powierzchniowych
i gruntowych spływów z terenów przemysłowych, rolniczych,
składowisk odpadów komunalnych (wysypisk śmieci).
Zanieczyszczenia sztuczne dzielimy na :
• biologiczne – spowodowane obecnością drobnoustrojów,
np. bakterii, wirusów, glonów, grzybów, pierwotniaków i ich
toksyn;
• chemiczne – odnoszą się do zmian składu chemicznego i
odczynu (pH). Należą do nich: oleje, benzyna, smary, ropa,
chemiczne środki ochrony roślin – pestycydy, nawozy sztuczne,
węglowodory aromatyczne, sole metali ciężkich, kwasy,
zasady, fenole.
Główne zanieczyszczenia chemiczne i ich
źródła:
GŁÓWNE ZANIECZYSZCZENIA
CHEMICZNE WÓD
ŹRÓDŁA CHEMICZNE ZANIECZYSZCZEŃ
Detergenty
Gospodarstwa domowe, pralnie, myjnie,
przemysł papierniczy, farbiarski, gumowy,
szklarski, tekstylny, budownictwo
Środki ochrony roślin –
pestycydy, nawozy sztuczne
(azotany, fosforany)
Przemysł chemiczny, rolnictwo i leśnictwo
Fenole
Przemysł chemiczny, spożywczy, ścieki
komunalne, rafinerie, koksownie, gazownie,
garbarnie
Związki metali ciężkich (Hg,
Cd, CR, Mn, Cu, Fe)
Transport samochodowy, ścieki
przemysłowe, garbarnie, metalurgia,
górnictwo, hutnictwo
Węglowodory aromatyczne
Petrochemia, przemysł chemiczny
Radioizotopy (radanu, strontu)
Eksplozje jądrowe, przemysł zbrojeniowy,
odpady, ścieki
Cyjanki
Galwanizeria
Benzyna, nafta, olej, ropa
naftowa, smary
Komunikacja, transport samochodowy i
wodny, awarie i katastrofy tankowców,
platform wiertniczych, przemysł paliwowo-
energetyczny
Detergenty – syntetyczne substancje czyszczące,
zawierające składniki organiczny, obniżający napięcie
powierzchniowe, dzięki czemu następuje osłabienie sił
wiążących cząstki brudu z podłożem. Stanowią główny
składnik środków piorących, myjących, zwilżających. Są
bardzo trwałe i nie ulegają biodegradacji (rozkładowi pod
wpływem mikroorganizmów). Detergenty wpływają
hamująco na procesy samooczyszczania się wody i działają
toksycznie na organizmy żywe.
Pestycydy – środki ochrony roślin, owadobójcze – do
zbiorników wodnych dostają się w wyniku spłukiwania z
opylonych lub opryskanych uprzednio roślin, wymywania z
gleby oraz spływania wraz ze ściekami zakładów
produkcyjnych te związki. Powodują pogarszanie stanu
sanitarnego wód podziemnych, działają toksycznie,
naruszają procesy samooczyszczania wód, przyczyniają się
do zjawiska eutrofizacji wód. Mają długi czas rozpadu i
zdolność kumulowania w środowisku.
Fenole – to związki aromatyczne, jedne z najbardziej
uciążliwych dla otoczenia. Dostają się do wód wraz ze ściekami
komunalnymi i przemysłowymi (z rafinerii, wytwórni tworzyw
sztucznych, koksowni, przetwórstwa drzewnego i włókna
syntetycznego). Woda zanieczyszczona fenolami ma
odrażający smak, a ryby w niej żyjące nie nadają się do
spożycia. Są to substancje toksyczne i wywołujące oparzenia
skóry.
Węglowodory aromatyczne – do wód powierzchniowych
dostają się ze ściekami z koksowni, z gazami i
rozpuszczalnikami. Pochodzą głównie z przemysłu, motoryzacji
i spalania węgla. Są słabo rozpuszczalne w wodzie, kumulują
się w osadach dennych oraz tkance tłuszczowej zwierząt
wodnych. Są rakotwórcze. Węglowodory aromatyczne rolne to
spłukiwane z pól nawozy sztuczne i środki ochrony roślin (tzw.
Chemizacja rolnictwa) oraz ścieki z intensywnej hodowli
zwierząt (gnojowica). Można wprawdzie sprawdzić, że określone
zasoby wodne staną się w wyniku zanieczyszczenia
nieprzydatna dla człowieka lub nawet szkodliwe, ale zarówno
w procesach naturalnych, jak i sztucznych możliwe jest ich
oczyszczenie i powtórne użycie.
Metale ciężkie – dostają się do wód wraz ze ściekami
przemysłowymi, z odpadami, ze spływami z pól, z hałd
hutniczych. Mają zdolność kumulowania się w osadach
dennych, są toksyczne dla organizmów również dla
człowieka, mogą powodować trwałe i nieodwracalne
uszkodzenia różnych narządów, np. nerek, mózgu, rdzenia
kręgowego.
Radioizotopy – ich źródłem jest: wybuchy bomb atomowych
i wodorowych, reaktory jądrowe, kopalnie oraz zakłady
posługujące się substancjami promieniotwórczymi.
Mikroorganizmy – przede wszystkim bakterie
chorobotwórcze i wirusy przedostające się do wód ze
ścieków komunalnych, a także przemysłu, np. skórzanego.
Ze wzgląd na pochodzenie, zanieczyszczenia można
podzielić na :
komunalne – są to głównie ścieki miejskie,
powstające na skutek działalności człowieka
i będące mieszaniną odpadów z gospodarstw
wydalin fizjologicznych człowieka i zwierząt
domowych, odpadów szpitalnych, łaźni, pralni oraz
niektórych zakładów przemysłowych. Są to głównie
związki organiczne (białka, tłuszcze i węglowodany);
przemysłowe – mogą się dostosować do wód
pośrednio jako ścieki przemysłowe lub z atmosfery
w postaci kwaśnych deszczów, pyłów oraz różnych
związków chemicznych. Specyficznym rodzajem
zanieczyszczeń są zanieczyszczenia termiczne,
związane ze spuszczeniem, do zbiorników wodnych
wód ciepłych i gorących (wody z procesów
chłodzenia).
Proces samooczyszczania wód.
Jest to naturalny proces, zachodzący stale w przyrodzie.
Polega na sedymentacji (opadaniu na dno) zawiesin,
rozkładzie zanieczyszczeń organicznych na mineralne przez
odpowiednie mikroorganizmy (mineralizacja), a następnie
pobraniu w postaci soli mineralnych przez rośliny. Dzięki tym
procesom, im dalej od źródła zanieczyszczenia, tym bardziej
woda jest czysta. Zakres samooczyszczania wody określa
zawartość tlenu w wodzie i to zarówno dostarczonego z
powietrza, jak i przez rośliny obecne w wodzie. Woda płynąca
szybkim nurtem, dzięki większej zawartości tlenu, posiada
większe możliwości samooczyszczania w porównaniu z
wodami wolno płynącymi lub stojącymi. Wody silnie
zanieczyszczone tracą zdolność do samooczyszczania i część
lub wszystkie nagromadzone w nich zanieczyszczenia
docierają w końcu do mórz i oceanów. Powodują tam skażenie
różnych organizmów, w tym morskich ryb, będących ważnym
źródłem wyżywienia ludzi.
Eutrofizacja wód.
Eutrofizacja, czyli wzrost żyzności wód, to proces stopniowego
wzbogacania zbiornika wodnego w substancje pokarmowe
wskutek wzmożonego ich dopływu. Głównymi źródłami tych
składników są ścieki i nawozy (azotowe, fosforowe i potasowe)
oraz przemysł (spożywczy przetwórczy i chemiczny).
Eutrofizacja prowadzi do zachowania równowagi ekologicznej,
bujnego wzrostu danej roślinności wodnej, zbyt intensywnej
aktywności drobnoustrojów zużywających duże ilości tlenu.
Skutkiem tego jest deficyt tlenowy i zahamowanie rozkładu
tlenowego materii organicznej (stopniowe zapełnienie
zbiorników rozkładającą się substancją organiczną) i
wyniszczenie wielu najwrażliwszych tlenowych organizmów, w
tym najwartościowszych ryb. Bardzo wyraźne zagrożenie dla
życia organizmów tlenowych, a także dla jakości wody,
stanowią tzw. zakwity. Wywołane są one gwałtownym
rozwojem populacji glonów i sinic. Glony w późniejszym
okresie wydzielają substancje toksyczne, których ilość wzrasta
wraz ze zwiększeniem się ilości tych organizmów, stając się
groźnym dla zwierząt, a nawet dla samych glonów. Glony
obumierając, wydzielają dl środowiska inne substancje
aktywne biologicznie (olejki eteryczne), nadające wodzie
nieprzyjemny zapach i smak. Stadium eutroficzne zbiornika
jest jednocześnie początkiem jego zaniku przez spłycenie
zbiornika, aż do jego zaniku z powierzchni ziemi.
SPOSOBY OCHRONY WÓD
Najskuteczniejszym sposobem ochrony czystości wód jest niedopuszczenie do
ich zanieczyszczenia, a najlepszym sposobem zachowania równowagi wodnej
jest oszczędne gospodarowanie zasobami wód. Prawie każde wykorzystanie
wody powoduje jej zanieczyszczenie, co w konsekwencji prowadzi do powstania
problemu ścieków. Poprawie oszczędności zużycia wody służy mierzenie jej
zużycia, co przy regulacjach ekonomicznych w zakresie opłat za wodę,
przyczynia się do zmniejszenia zużycia. Celowi temu służy również stosowanie
zamkniętych obiegów technologicznych z użyciem wody. Nie zawsze można
jednak nie dopuszczać zanieczyszczenia, a gdy jest to niemożliwe należy starać
się je zmniejszyć poprzez np.:
• budowanie oczyszczalni ścieków – w gminie Miedźno w 2002r ruszyła pierwsza
nowoczesna oczyszczalnia ścieków i kolejna w kraju; dzięki niej możliwe jest
oczyszczanie wody i wprowadzanie jej do wtórnego użycia;
• składowanie odpadów w legalnych miejscach specjalnie do tego
przystosowanych;
• stosowanie filtrów czyszczących wodę;
• mini oczyszczalnie domowe dzięki którym można czyścić wodę we własnym
zakresie;
• zachęcenie ludzi do korzystania z myjni samochodowych;
• unikać nieznanych środków czyszczących;
• rozdawanie ulotek informacyjnych na temat przyrody i skutków jej
zanieczyszczania;
• sadzenie drzew przy zbiornikach wodnych
• ułatwianie wywożenie ścieków
LODOWCE - to naturalne masy lodu, pozostające w stałym
powolnym ruchu, które powstały na lądzie w wyniku
nagromadzenia i przeobrażenia śniegu.
Na Ziemi wyróżnia się następujące typy lodowców:
lądolody i czasze lodowe – pokrywają wielkie obszary Antarktydy, Grenlandii i Islandii;
lodowce górskie i dolinne – tworzą się w górach powyżej granicy
wiecznego śniegu;
lodowce przedgórskie – powstają przez połączenie się kilku lodowców
górskich w wielkie pole lodowe, np. Malaspina na Alasce
lodowce szelfowe – charakterystyczne dla strefy brzegowej
lądolodów, ich podstawa znajduje się poniżej poziomu morza
i unosi w wodach oceanu lub leży na dnie szelfu, np. Lodowiec
Szelfowy Rossa na Antarktydzie.
Wszystkie lodowce powstają ponad granicą
wiecznego śniegu, czyli na wysokości,
powyżej której przeważa akumulacja
(gromadzenie) śniegu i lodu nad ich
topnieniem w ciągu roku.
Wysokość granicy wiecznego śniegu na
lądach jest uwarunkowana zróżnicowanym
dopływem energii słonecznej do powierzchni
Ziemi oraz wielkością opadów. Najniżej
granica wiecznego śniegu przebiega
w obszarach okołobiegunowych (0 m n.p.m.),
tam też powstają lądolody. W miarę
przesuwania się ku niższym szerokościom
geograficznym jej wysokość wzrasta do około
6000 m n.p.m. w obszarach zwrotnikowych
i 5000 m n.p.m. nad Równikiem.
Globalne ocieplenie
Globalne ocieplenie jest prawdopodobnie skutkiem rozwoju przemysłu
i motoryzacji. Wprawdzie podwyższenie temperatury jest niemal
niezauważalne przez człowieka, ale wpływ ocieplenia na planetę może
być katastrofalny w skutkach.
Rezultatem globalnego ocieplenia klimatu Ziemi mogą być susze,
katastrofalne powodzie, huraganowe wiatry i pożary. Zauważalne zmiany
mogą dotyczyć również świata roślin i zwierząt. Dla naukowców pytanie
o przyczyny ocieplania się klimatu i poszukiwanie sposobów
przeciwdziałania temu procesowi jest równie ważne jak przeciwdziałanie
jego skutkom.
Jeśli przyczyną wzrostu temperatury na kuli ziemskiej nie byłaby
działalność człowieka, odpowiedzi należałoby szukać w naturalnych
procesach, jakie od milionów lat zachodzą na Ziemi. Geolodzy odkryli
ślady co najmniej kilku epok lodowych, kiedy następował gwałtowny
spadek temperatury,
a znaczna część naszej planety pokrywała się lodem. Również
w czwartorzędzie, młodszym okresie kenozoiku trwającym od około
2 milionów lat temu do dziś, lodowce pokryły ogromne obszary kuli
ziemskiej. Młodsza epoka czwartorzędu, trwająca obecnie - holocen,
traktowana jest przez wielu naukowców za jaszcze jeden interglacjał,
czyli cieplejszy okres między dwoma glacjałami (zlodowaceniami), kiedy
to lodowce zanikają lub ograniczają swój zasięg do małych obszarów. Na
przestrzeni dziejów temperatura Ziemi wielokrotnie była znacznie wyższa
niż obecnie. Wyraźne globalne ocieplenie klimatu miało na przykład
miejsce w pliocenie, najmłodszej epoce trzeciorzędu od ok. 5 do ok. 2
mln lat temu, kiedy to poziom morza był o 30-35 metrów wyżej niż
obecnie.
Epoki lodowcowe są najprawdopodobniej wynikiem
zmiany kąta nachylenia osi ziemskiej i jej orbity w
stosunku do Słońca. Zmiany temperatury mogą
mieć również związek z ilością wysyłanej w kierunku
Ziemi energii słonecznej, ilością pyłu wulkanicznego
w atmosferze i wreszcie w pewnym, choć ciągle
trudnym do oszacowania stopniu z działalnością
człowieka. A więc zarówno globalne ocieplenie jak i
zlodowacenia są to naturalne procesy ziemskie.
Naukowcy dysponują dowodami, że w ciągu
ostatnich 100 lat temperatura Ziemi wzrosła o 0,5
stopnia. Obecnie prawdopodobnie o 0,3 stopnia w
ciągu 10 lat. Jeśli człowiek będzie nadal
zanieczyszczał atmosferę, w XXI wieku średnia
temperatura Ziemi może wzrosnąć od 1 do 5 stopni.
Jak to się dzieje?
Jedną z przyczyn wzrostu temperatury Ziemi jest nadmierne
nagromadzenie w atmosferze pary wodnej, dwutlenku węgla,
tlenku azotu, dwutlenku siarki i metanu. Znaczne ilości tych
gazów dostają się do atmosfery również w wyniku procesów
naturalnych. Jednak za wzrost koncentracji tych związków w
atmosferze w ostatnim stuleciu odpowiedzialny jest głównie
człowiek. Porównanie sposobu, w jaki nagromadzone w
atmosferze gazy oddziałują na bilans cieplny Ziemi do
procesów zachodzących w szklarni jest jak najbardziej
adekwatne. Atmosfera ziemska, podobnie jak ściany szklarni,
przepuszcza krótkofalowe promieniowanie Słońca (światło
i promieniowanie ultrafioletowe), dzięki czemu znaczna część
energii słonecznej dociera do powierzchni Ziemi. Tu zamieniana
jest na ciepło czyli promieniowanie długofalowe, które Ziemia
wypromieniowałaby z powrotem w przestrzeń kosmiczną,
gdyby nie atmosfera, a właściwie para wodna i inne gazy, które
są taką samą pułapką dla ciepła, jak ściana szklarni.
Część promieniowania słonecznego
dochodzącego do powierzchni Ziemi nie jest
pochłaniana i zamieniana na ciepło, lecz
ulega odbiciu i wraca w przestrzeń
kosmiczną. Stosunek ilości promieniowania
odbitego do ilości promieniowania
padającego na daną powierzchnię określa się
mianem albedo. Jego wartość zależy od
charakteru powierzchni - szczególnie dużym
albedo charakteryzuje się pokrywa i górna
powierzchnia chmur. Dlatego im mniejsze
stają się obszary pokryte wiecznym
śniegiem, tym mniejsza część
promieniowania ulega odbiciu i tym szybciej
rośnie temperatura na Ziemi.
Koncentracja gazów
Naukowcy spierają się co do pochodzenia i przyczyn wahań ilości obecnych
w atmosferze gazów cieplarnianych. Jednym z najważniejszych jest
dwutlenek węgla. Dwutlenek węgla jest naturalnym składnikiem atmosfery
powstającym w procesach oddychania, gnicia i spalania. Gaz ten jest
wchłaniany przez rośliny w procesie asymilacji, w którym z wody
i dwutlenku węgla pod wpływem światła słonecznego powstaje materia
organiczna. Uzupełnieniem tego procesu jest oddychanie, w którym
z materii organicznej i tlenu powstaje energia, woda i dwutlenek węgla
wydalony do atmosfery. W ten sposób rośliny biorą udział w regulowaniu
ilości CO
2
w atmosferze. Wahania stężenia CO
2
w warstwie przyziemnej są
zatem często związane z metabolizmem roślin. W dzień jest go mniej niż w
nocy w związku z intensywną asymilacją, więcej w pochmurny dzień
i zimą, kiedy do Ziemi dociera mniej światła, a procesy asymilacyjne
ulegają spowolnieniu. Duże ilości CO
2
magazynowane są przez wody mórz
i oceanów. Między atmosferą i oceanami zachodzi wymiana CO
2
, dzięki
czemu stosunek ilości tego gazu w powietrzu i wodzie jest stały. Rola mórz
i oceanów polega również na tym, że są one środowiskiem życia
fitoplanktonu. Ma on tą samą zdolność do asymilacji dwutlenku węgla, co
rośliny lądowe. Nadmiar fitoplanktonu może być jednak niebezpieczny.
Co jakiś czas opinię publiczną alarmują doniesienia o toksycznych
zakwitach fitoplanktonu na wodach przybrzeżnych, które mają związek z
wyższą temperaturą wód morskich i nadmierną koncentracją
zanieczyszczeń działających na plankton jak nawozy na rośliny uprawne.
Stężenie CO
2
w atmosferze wzrasta także na skutek
działalności człowieka. W wielkich miastach
przemysłowych ilość CO
2
osiąga nawet do 0,05-
0,07% (średnie zanieczyszczenie CO
2
w atmosferze
wynosi 0,03%), szczególnie w zimie przy
pochmurnej pogodzie. Dwutlenek węgla jest
ubocznym produktem spalania drewna i paliw
kopalnych. Uzależnienie naszej cywilizacji od tych
paliw jako podstawowego źródła energii w
połączeniu z eksplozją demograficzną spowodowały
wzrost ilości CO
2
emitowanego
do atmosfery. Ogromne ilości tego gazu powstają
również przy wypalaniu lasów – najpopularniejszym
w wielu regionach świata sposobie zdobywania
nowych pól
i pastwisk.
Efektem spalania paliw kopalnych jest również
emisja dwutlenku siarki. Silniki wszechobecnych
samochodów wytwarzają tlenek azotu.
Metan (CH4) jest produktem beztlenowej fermentacji celulozy
pod wpływem bakterii metanowych. Środowiskiem życia tych
organizmów są podmokłe gleby, zamulone dna zbiorników
wodnych, bagna, ścieki komunalne i przewody pokarmowe
przeżuwaczy oraz termitów. Część metanu uwięziona jest w
regionach polarnych w wiecznej zmarzlinie (stale zamarznięta
warstwa gruntu). W miarę ocieplenia klimatu i wytapiania
pokrywy lodowej i wiecznej zmarzliny metan jest uwalniany do
atmosfery. Istotnym źródłem metanu w atmosferze są również
procesy zachodzące w przewodach pokarmowych zwierząt
domowych. Szacuje się, że w ciągu ostatnich stu lat ilość
metanu w atmosferze podwoiła się.
Freony to gazy stosowane w chłodziarkach oraz jako gazy
nośne w opakowaniach aerozolowych. Po zużyciu opakowań, te
bardzo trwałe gazy przedostają się do atmosfery i gromadzą w
stratosferze na wysokości 20-25 km. Tu powodują rozbijanie
zbudowanych z trzech atomów tlenu cząsteczek ozonu. Tak
niszczona warstwa ozonowa przepuszcza do powierzchni Ziemi
więcej promieniowania ultrafioletowego, co przyczynia się do
globalnego ocieplenia klimatu.
Wpływ ocieplenia na ekosystem
Globalne ocieplenie klimatu może doprowadzić do topnienia
pokryw lodowych. Przypuszcza się nawet, że pęknięcie, które
pojawiło się w ostatnich latach w pokrywie lodowej Zachodniej
Antarktydy jest właśnie wynikiem globalnego ocieplenia klimatu.
Topnienie pokryw lodowych może spowodować podwyższenie się
poziomu mórz i zagrożenia dla milionów ludzi żyjących na nisko
położonych wybrzeżach mórz i w pobliżu ujść rzek. Szacuje się że
poziom morza podnosi się o 6 cm w ciągu 10 lat. Jeśli temperatura
na Ziemi będzie nadal wzrastać, miasta takie jak Rotterdam,
London, Nowy Orlean czy Wenecja znajdą się pod wodą. Z praw
fizyki wynika również, że wzrost temperatury wody powoduje
wzrost jej objętości, co może jeszcze spotęgować efekt wywołany
topnieniem lodu.
W miarę ocieplania się klimatu wiele regionów nawiedzają
katastrofalne susze - obszary te stają się bardziej zagrożone
pożarami. Przykładem może być trudny do opanowania pożar
Parku Narodowego Yellowstone w 1992 roku, czy pożary regularnie
nawiedzające obszary górskie krajów śródziemnomorskich. Pożary
są wprawdzie naturalnym zjawiskiem w miejscach takich jak
Yellowstone czy śródziemnomorska makia, wydaje się jednak, że
powierzchnia obszarów suchych i częstotliwość pożarów w
ostatnich latach wzrasta.
Człowiek, spalając coraz więcej paliw, wycinając lasy i
zakładając na ich miejscu miasta, zakłady przemysłowe i
pola uprawne, przyczyniła się pośrednio do globalnego
ocieplenia i zmiany klimatu. W niektórych rejonach brakuje
wody, co powoduje obniżenie plonów w wielu dotychczas
żyznych rejonach świata. Charakterystyczne dla obecnych
zmian klimatu jest również obserwowane od pewnego już
czasu w wielu regionach świata częstsze pojawianie się
katastrofalnych huraganów. Wzrost temperatury powoduje
też uwolnienie wody uwięzionej dotychczas w
wysokogórskich pokrywach śnieżnych, lodowcach i
otoczonych lodowymi barierami jeziorach, co prowadzi do
nasilania zjawisk powodziowych. Katastrofalne powodzie
mają też związek z wycinaniem górskich lasów. Pozbawione
roślinności stoki nie zatrzymują wody, są bardziej podatne na
erozję i stanowią zagrożenie dla mieszkańców górskich
miasteczek i wiosek. W maju 1998 roku w górach w okolicach
Neapolu w południowych Włoszech pod błotną lawiną zginęło
kilkaset osób. O skali zagrożenia najlepiej świadczy fakt, że
góry stanowią 40% powierzchni lądów.
Nawet małe zmiany temperatur mają poważny wpływ na świat
żywych istot. Wzrost temperatury powoduje migrację zwierząt i
przesuwanie obszarów występowania roślin ku chłodniejszym
dotychczas regionom - na północ na półkuli północnej i na południe na
półkuli południowej.
Topnienie lodowców jest faktem i coraz bardziej niepokoi naukowców.
Przyczyną jest globalne ocieplenie klimatu, które powstaje m.in.
poprzez wprowadzanie gazów cieplarnianych przez człowieka.
Oceanograf z Harvard University James McCarthy zauważył, że
podczas powrotu z rejsu po Arktyce na rosyjskim lodołamaczu jeszcze
sześć lat temu statek przebijał się przez lód bieguna o grubości trzech
metrów, a teraz pokrywa była bardzo cienka i promienie słoneczne
łatwo przenikały do wody pełnej planktonu. W latach 50. i 60.
prowadzono pomiary z pokładów wojskowych łodzi i już wtedy
stwierdzono, że klimat na Arktyce się ociepla i jej lody są coraz
bardziej kruche. Ostatnie badania prowadzone przez naukowców z
NASA dowodzą, że pokrywa lodowa całego basenu arktycznego jest
dzisiaj o 45 procent cieńsza niż 22 lata temu. Do pomiaru powierzchni
i grubości lodowców w różnych częściach świata wykorzystywane są
satelity. Mogą nieustannie śledzić zachodzące zmiany. Wykonywane
są zdjęcia Oceanu Arktycznego z dokładnością do 100 m, co pozwala
monitorować pojawiające się pęknięcia w lodzie. Dzięki temu wiemy,
że objętość lodowców zmniejsza się na wszystkich kontynentach. Z
czasem spowoduje to podniesienie poziomu mórz.
Topnienie lodowców wiąże się także z
kurczeniem się zasobów wody pitnej,
ponieważ to właśnie one stanowią 70%
światowych zasobów wody pitnej!
W Himalajach woda wypływająca z lodowców
tworzy jeziora, które łatwo mogą wystąpić
z brzegów, powodując katastrofalne
powodzie nawet w odległości 100 km od
brzegu.
Natomiast jak lodowce rozpuszczą się
całkowicie, zabraknie wody pitnej, której
dotychczas dostarczały wielu ludziom.
Topnienie lodów dla archeologów jest
natomiast szansą na dokonanie wielu nowych
odkryć – topniejąc odsłaniają zwierzęta, ludzi
i przedmioty, które zamarznięte przetrwały w
ich wnętrzu setki lub tysiące lat.