Metoda
Charlesa Blissa
System komunikowania się symbolami
Blissa jest metodą, która wykorzystuje
międzynarodowy kod obrazkowy autorstwa
Charlesa Blissa. Metoda ta została
opracowana na początku lat 70-tych, z myślą
o tych osobach, które nie mogą posługiwać
się mową. Są to przede wszystkim osoby ze
znacznymi zmianami artykulacyjnymi
(uniemożliwiającymi prawidłowe
wykształcenie się mowy), osoby z
uszkodzonym ośrodkiem mowy w mózgu, a
także osoby z porażonymi rękami
(uniemożliwia to podjęcie nauki pisania).
Metoda Blissa dotarła do Polski, dzięki
pomocy Krajowego Komitetu Pomocy Dzieciom
Niepełnosprawnym Ruchowo – które znajduje
się przy Towarzystwie Przyjaciół Dzieci, a także
dzięki współpracy ze szkołami w Niemczech
(Hamburg) oraz Niemieckim Towarzystwem
Spastyków.
W 1987 roku powołany został Ośrodek
Szkoleniowy Komunikacji Symbolicznej Bliss,
który został uznany przez Międzynarodowy
Instytut Blissa (BCI), za oficjalną filię w Polsce.
Bliss jest niewerbalnym systemem komunikacji, w
którym wszystkie słowa i pojęcia przedstawione są za
pomocą umownego symbolu – rysunku, a nie za
pomocą znaku literowego.
Wszystkie słowa – symbole, składają się z bardzo
prostych figur geometrycznych (w postaci linii, kół,
kwadratów itp.), które mają określone znaczenie. Jeżeli
połączymy kilka symboli ze sobą, otrzymamy nowe
pojęcie. Metoda ta uwzględnia pewne kategorie, do
których zaliczymy:
ludzi,
rzeczy,
pojęcia,
atrybuty
uczucia.
Dzięki symbolom Blissa można
prowadzić rozmowy, budować zdania,
opisywać pewne przeżycia i zdarzenia, a
także prowadzić rozmowy z osobami
niemówiącymi
Podstawowy słownik symboli Bliss, zawiera
około 3000 symboli i wyrażeń, które
reprezentują ponad 6000 słów.
Wszystkie symbole Blissa występują w
czterech kategoriach:
piktogramy (przedstawiają konkretne
przedmioty)
ideogramy (wyrażają pojęcia)
symbole arbitralne (służą wyrażaniu się w
poprawnej formie gramatycznej)
symbole międzynarodowe
Symbole Blissa
Symbole Blissa, mają głównie zastosowanie
w pracy z dziećmi uszkodzonymi motorycznie
(mózgowe porażenie dziecięce), lecz warunkiem
jest dobry potencjał intelektualny. Praktyka i
doświadczenia w pracy metodą Blissa mówią
dziś, że nie istnieją praktycznie ograniczenia
wiekowe bądź dotyczące sprawności ruchowej
dziecka w stosowaniu tej metody. Nie jest też tak
oczywiste, że dzieci starsze mogą mieć większe
trudności w opanowywaniu znaków niż dzieci
młodsze, albo że dzieci z większymi
uszkodzeniami ruchowymi będą trudniej uczyły
się umiejętności użycia systemu Blissa niż dzieci
sprawniejsze. Wśród tzw. „blissowców”
(użytkowników metody) spotyka się także dzieci,
które rozpoczęły naukę symboli w wieku 10–15
lat. Okazuje się więc, że „nigdy nie jest za
późno”.
Najbardziej rozpowszechnioną pomocą do
komunikacji jest indywidualna dla każdego użytkownika
tablica Blissa. Konstrukcja takiej pomocy, jej wielkość,
ilości umieszczonych symboli i sposób ich
uporządkowania zależą od potrzeb i umiejętności osoby,
która posługuje się tablicą. Nad każdym symbolem
umieszcza się napis, tak by rozmówca, który nie zna
symboli mógł przeczytać jego znaczenie. Należy
zaznaczyć, że dzieci niemówiące mają ogromne
trudności z nauką czytania, albowiem nie wysłuchują
głosek. W wielu przypadkach, nawet po wieloletniej
nauce nie osiągają umiejętności czytania. Nie znaczy to
jednak, że nie są w stanie, przyswajać nowych znaczeń
wyrażonych graficznie, doskonalić budowania coraz
bardziej złożonych z symboli zdań i rozwijać własny
język. Ich percepcja wzrokowa, umiejętność
odczytywania i różnicowania znaków graficznych jest na
dobrym poziomie.
O tym, aby można było podjąć naukę
metody Blissa, decydują przede wszystkim
predyspozycje dziecka, a także szereg
czynników. Oto one
:
1.
Gotowość dziecka do komunikacji
2.
Aktualne sposoby porozumiewania się,
3.
Poziom rozwoju mowy czynnej i prognozy
(czyli możliwości) jej rozwoju,
4.
Poziom rozumienia języka i ocena zdolności
językowych,
5.
Poziom funkcjonowania wzrokowego,
6. Poziom funkcjonowania intelektualnego,
7. Uwaga słuchowa,
8. Koncentracja uwagi i koordynacja wzrokowo -
ruchowa,
9. Poziom umiejętności czytania,
10. Dotychczasowe doświadczenia dziecka w
komunikacji,
11. Osobowość dziecka,
12. Środowisko dziecka.
Sukces w użyciu tej metody, przede
wszystkim zależy od czynników zmysłowych
(czyli sensorycznych), intelektualnych i
emocjonalnych dziecka.
Do podjęcia nauki przede wszystkim jest
gotowe taki dziecko, które rozumie naturę
komunikacji, czyli wie, czemu ona służy.
Jeżeli dziecko nie będzie potrafiło
interpretować słów i gestów, to nie będzie w
stanie zrozumieć symboli Blissa. Dzieje się tak
dlatego, iż system Blissa wymaga pewnej
umiejętności oderwania się od konkretu,
ponieważ symbol złożony jest z kilku elementów,
czyli jest dla dziecka abstrakcją.
Dzieci mogą wskazywać symbole
palcem, wskaźnikiem umieszczonym
na głowie lub oczami.
Postawy i opinie o metodzie Blissa.
Dotychczasowe sukcesy metody Blissa w
Polsce są duże, choć wciąż niezbyt niewiele się o
nich pisze. Mamy już w kraju wielu
przeszkolonych specjalistów (nauczycieli,
logopedów, rodziców, psychologów i innych
osób). Praca z dziećmi symbolami Blissa
osiągnęła już w naszym kraju stadium, w którym
bez obaw można podejmować ją w szkołach
specjalnych, poradniach i w ramach nauczania
indywidualnego (w domach dzieci), a więc
wszędzie tam, gdzie jest taka potrzeba i gdzie
znajdą się odpowiednio przeszkoleni specjaliści.
Postawy rodziców i specjalistów wobec
stosowania metody Blissa bywają różne. Ma ona
swoich gorących zwolenników i przeciwników.
Uprzedzenia wypływają najczęściej z dwóch
obiegowych opinii: pierwszej, że dziecko nie
będzie dążyło do rozwijania mowy dźwiękowej
posługując się gotową obrazkową „protezą
mowy”; i drugiej, według której rozwijanie nowej
metody i tak nie poprawi zdolności
komunikacyjnych dziecka, bo nikt nie będzie
wiedział jak rozmawiać z nim tym systemem
(zostanie więc publicznie uznane za „dziwne”).
Często uważa się też, że dziecko znajdzie się na
„przegranej pozycji” skoro zamiast mowy
głośnej będzie musiało używać obrazków.
,,… Pamiętam sytuację kiedy wezwano mnie telefonicznie
do chłopca, którego uczę Blissa, aby wyjaśnić zaistniały w
szkole problem. Nagle okazało się, że „przez Blissa” dziecko
płacze, nie chce pójść na lekcje i z uporem wskazuje tylko
jeden znak — „problem”. Nikt dotąd nie widział chłopca w
tak rozpaczliwym stanie i oczywiście zostałam okrzyknięta
sprawcą afery, bo dziecko wskazuje znak, a nikt nie potrafi
go zinterpretować. Większość personelu wysilała się
z pytaniami, ale bezskutecznie — kontekst symbolu odkryła
dopiero matka. Jak się okazało ów „problem” polegał na
posiadaniu tylko jednej tablicy komunikacyjnej, a chłopiec
koniecznie chciał mieć drugą, którą mógłby zabierać na
hipoterapię, bo tam właśnie spotkał osobę, która chętnie z
nim rozmawiała. Ograniczona liczba znanych znaków nie
pozwalała jeszcze na zbudowanie zdania zrozumiałego dla
innych. Pomyślałam wówczas — ileż podobnych, wielkich
problemów uwięzło gdzieś na zawsze okrytych milczeniem..?
Po dwóch latach systematycznej pracy chłopiec zaczął
budować pierwsze zdania.”
Literatura :
1.
K. J. Zabłocki, Mózgowe porażenie
dziecięce w teorii i terapii,
Wydawnictwo Akademickie ,,Żak”,
Warszawa 1998.
2.
Mózgowe porażenie dziecięce, pod
red. T. Bober i K. Kobel - Buys, AWF,
Wrocław 2006.
3.
J. Bogucka, M. Kościelska, D.
Radomski, Dzieci z porażeniem
mózgowym, Centrum Pomocy
Psychologiczno - Pedagogicznej MEN,
Warszawa 1997.
Dziękujemy za uwagę:
Agnieszka Gontarz
Paulina Anna Naja
Joanna Pel
Joanna Gromek