AOSIA
Jest taka jedna Aosia
Zwą ją Aosia - Samosia
Bo wszystko sama, sama, sama,
Ważna mi dama!
Wszystko sama lepiej wie,
Całkiem sama trzeźwieć chce.
Dla niej mityng, książka, AA
Nic nie znaczą, to "gdzieś" ma.
Zjadła wszystkie rozumy,
Ma w sobie dużo fałszywej dumy
Na mityngi nie chodzi, bo po co?
Sama wszystko umie. - no to co?
A jak zapytać Aosi:
Ile jest kroków w AA? - Osiem.
A kto to był Bill W.? Król.
A co daje terapia? - Sól.
A gdzie leży Akron? - Nad Wartą.
A wszyć Esperal warto? - Tak! Warto.
Bo o haltach wszystko wie.
I antikol sama zje.
"Kroki" sama przerobi,
No i wszystko sama zrobi.
Kto by się tam uczył, pytał,
Dowiadywał się i czytał.
Kto by sobie głowę łamał,
Kiedy może sama, sama.
Toś ty taka mądra dama?
... A pijany, to kto?
JA! SAMA!
Ja i zwierciadło
Czy próbowałeś kiedyś, kolego,
stanąć przed lustrem,
z rana samego?
I szczerze patrząc na swe odbicie
dziękować Bogu na nowe życie?
Ja, na początku swego trzeźwienia,
zerkałem w lustro podczas golenia.
I widząc ryło smutne, ponure,
prałbym to ryło konopnym sznurem!
Z upływem czasu patrzyłem śmielej,
nieraz nazwałem go przyjacielem.
Mniej było złości do tego ryła,
nieraz mówiłem - ty mordo miła.
Dzisiaj, gdy tylko z łóżka wyskoczę,
z miłym uśmiechem przed lustro kroczę.
Z radością witam tę mordę miłą,
dzień rozpoczynam z nadzieją, siłą.
Nie wiem - puenta, morał, czy wniosek,
o jedno Boga gorąco proszę.
By dnia każdego, na codzień, w święta,
witała mnie w lustrze twarz uśmiechnięta!
I z serca życzę Wam przyjaciele,
byście w swe lustra patrzyli śmielej!