Joris-Karl Huysmans (właśc. Charles-Marie-Georges Huysmans;
Karierę literacką rozpoczął jako naturalista, dziełami takimi jak Marthe czy Histoire d'une fille (1876). Jego najsłynniejsza powieść, À rebours (Na wspak), 1884, w której występował pojedynczy bohater, diuk des Esseintes, wyłamała się z konwencji naturalizmu i stała się przykładem literatury dekadenckiej. Na wspak zyskała złą sławę podczas procesów Oscara Wilde'a w 1895, kiedy to oskarżyciel odwołał się do książki i określił ją jako "sodomiczną". W 1891 wydanie Là-Bas wzbudziło zainteresowanie, gdyż książka opisywała zjawisko satanizmu we Francji lat 80. XIX wieku. Jego późniejsze dzieła, En Route (1895) i La Cathédrale (1898) były inspirowane katolicyzmem. Huysmans był również znany jako krytyk sztuki, co znalazło wyraz w dziełach L'Art moderne (1883) i Certains (1889). Przychylnie odnosił się do impresjonizmu, zwłaszcza spod znaku Moneta. Był członkiem założycielem Akademii Goncourtów.
NA WSPAK
Powieść "Na wspak" autorstwa francuskiego autora wielu skandalizujących powieści - wspomnianego już monsieur Huysmansa - nazywana jest często "biblią dekadentyzmu". Za czasów "fin de siècle'u" już od pierwszych wydań wzbudziła ona gwałtowne reakcje czytelników, krytyków literackich i paryskiej inteligencji. Jednych oburzyła tematyka dzieła - drudzy wprost zakochali się w "Na wspak", przyjmując je za styl bycia i nowy trend mody.
Współczesny czytelnik przy pierwszym kontakcie z dziełem Karla Jorisa Huysmansa może być doń zniechęcony... Akcja powieści jest bowiem bardzo rozwlekła, natomiast 2/3 całości stanowią opisy myśli i poczynań bohatera. Nużące zdać się mogą relacje z refleksji francuskiego diuka, jego melancholie, wspomnienia, poglądy na temat literatury, łaciny, dekadentów, otoczenia; dobory mebli, wstawionych w nowym mieszkaniu...
Bohater, diuk Jan Floressas des Esseintes, znudzony życiem, przepychem, rozpustą, rozczarowany życiem towarzyskim, sprzedaje swoje dobra, zamieniając je na dożywotnią rentę i przeprowadza się do starego domu pod Paryżem, gdzie żyje w nim "na wspak", działając w nocy i śpiąc w dzień, zaspakajając najbardziej wyrafinowane gusta kulinarne i komponując symfonie z alkoholi.
Bądź co bądź - kiedy wciągniemy się już w bieg historii, Huysmans dostarczy nam wielu emocji, powodów do rozmyślań, sporą szczyptę subtelnego erotyzmu oraz masę kontrowersyjnych głębi, które zarówno w XIX wieku, jak i dziś zmuszają do nagłych reakcji i szokują... Każdy zaczerpnąć chce trochę młodzieńczego buntu.
Na zakończenie pragnę dodać, iż Joris Karl Huysmans swoją najsłynniejszą powieścią wybiegł daleko poza ramy swojej epoki. Wszak dopiero w XXI wieku czytelnik dostrzec może przez lata nieodkryte kwestie w związku z psychologią (a właściwie jej skrzywieniem) ekscentryków, wariatów i dekadentów... Oniryczne sny oraz groteskowy koniec głównego bohatera, będące dopełnieniem epokowego dzieła Poego "Zagłada domu Usherów", po mistrzowsku wzruszają i gorszą współczesnych psychologiczną analizą...