Deszcz
Deszcz
przyszywa niebo do ziemi...
Siedzę przy oknie,
czekam
na złote nożyczki słońca.
Prośba do bałwana
Panie Bałwanie, Panie Bałwanie,
niech pan nie odchodzi,
niech pan jeszcze zostanie.
Jeszcze rzeka lodem stoi,
jeszcze biało wszędzie,
niech pan się nie boi.
Zbudujemy taki pałac,
żeby zima w nim mieszkała,
pobawimy się śnieżkami -
jeszcze wiosna za górami.
A gdy przyjdzie taki czas,
że pan zechce żegnać nas,
zaprzęgniemy białym dzionkiem
białe konie do sań z dzwonkiem.
Pojedziemy tam daleko,
za siódmą górę, za rzekę,
gdzie świat cały, niebo całe
są białe, białe, białe...
Pan zostanie, my wrócimy,
by czekać na pana
do następnej zimy.
Dzwonki
Biały jeleń chodzi po lesie.
- Dzyń-Dzyń - podzwania
szklanym dzwonkiem.
Gwiazdy spadają z nieba.
- Dzyń-Dzyń - dźwięczą szkliście w ziemi.
Konwalie podnoszą się z rosy.
- Dzyń-Dzyń - toczą szklane krople.
- Dzyń-Dzyń śpiewa las.
Zofia Beszczyńska
1