PISTIS SOPHIA
1. Gdy Jezus powstał z martwych, spędził jedena¶cie lat na rozmowie ze swymi ucz
niami, pouczaj±c ich jedynie w zakresie Pierwszego Przykazania i Pierwszego Misterium
poza zasłon±, a wiec o tre¶ci Pierwszego Przykazania. Jest to dwudzieste czwarte Mis
terium od wewn±trz do zewn±trz owych, które znajduj± się w drugiej przestrzeni Pierw
szego Misterium mieszcz±cego się na przedzie wszystkich Misteriów: Ojciec w postaci
Gołębicy.
A Jezus mówił do swych uczniów: Wyszedłem z Pierwszego Misterium, które jest ostat
nie, a mianowicie dwudzieste czwarte Misterium. Uczniowie nie wiedzieli, ani też nie
zrozumieli, że wewn±trz tego Misterium istnieje jeszcze co¶ innego; gdyż oni my¶leli o tym
Misterium, że jest ono Głow± Wszech¶wiata i Głow± wszystkiego, co istnieje. Oni my¶leli,
że ono jest uwieńczeniem wszystkich uwieńczeń, ponieważ Jezus powiedział im o tym
Misterium, że obejmuje ono Pierwsze Przykazanie jak i pięć pra-idei i to wielkie ¦wiatło
i tych pięciu Pomocników i cała Skarbnice ¦wiatła.
Poza tym Jezus nie pouczał swych uczniów o całym zasięgu sfer wszystkich wielkiego
Niewidzialnego i o trzech, trzy razy trzy, potężnych Siłach, a także o dwudziestu czterech
Niewidzialnych i wszystkich ich domenach i eonach i ładach, w jaki sposób one się roz
szerzyły — a mianowicie: emanacje wielkiego Niewidzialnego — a także o ich niespłodzo
nych, samospłodzonych i płodzonych i ich ¶wiec±cych gwiazdach, ich Nieparzystych i o Ar
chontach, i Potęgach, i Władcach, i Archaniołach, i ich Dziekanach, i ich sługach, i o wszy
stkich mieszkaniach ich sfer i wszystkich mieszkańcach ich sfer i wszystkich ich ładów.
Jezus nie pouczał swych uczniów o całym rozwoju emanacji Skarbnicy ¦wiatła, a także
o ich ładach i w jaki sposób one powstały; także nic im nie powiedział o ich Zbawcach,
jakie zgodnie z ładem, każdego z nich s± rodzaju. Także nic im nie powiedział jacy Straż
nicy znajduj± się przy każdej z bram Skarbnicy ¦wiatła, Także nic im nie powiedział
o miejscu BliĽniaka-Zbawiciela, który jest Dzieckiem Dziecka. Także nic nie powiedział
o obszarze trzech Amen i do jakich sfer rozci±ga się ich moc i jeszcze nie nadmienił im
w jakich sferach posadzonych jest pięć drzew, ani odno¶nie tych innych siedmiu Amen,
a mianowicie o siedmiu głosach, gdzie jest ich obszar i w jaki sposób one się rozszerzaj±.
Jezus nie powiedział swym uczniom jakiego rodzaju jest tych pięciu pomocników
i gdzie oni się znajduj±. Także nic im nie powiedział w jaki sposób rozszerzyło się to
wielkie ¦wiatło, lub do jakich sfer ono dotarło. Również mało opowiedział im o pięciu
Ideach i o Pierwszym Przykazaniu i do jakich sfer one dotarły. Rozmawiał z nimi tylko
ogólnie, pouczaj±c o ich istnieniu, lecz o zasięgu, i o ładzie ich stref i jak one s± ukształ
towane, o tym nie mówił. Dlatego oni nie widzieli że istniej± jeszcze inne sfery wewn±trz
tego Misterium. On nie powiedział do swych uczniów: Wyszedłem z tych lub owych stref,
zanim wst±piłem do tego Misterium i ponownie z niego wyst±piłem. Dlatego oni my¶leli
o tym Misterium, że jest ono zakończeniem wszystkich spełnień, Głow± Wszech¶wiata
i totaln± Plerom±. Ponieważ Jezus powiedział do swych uczniów: To Misterium obejmuje
to, o czym mówiłem z wami od dnia naszego spotkania aż do dzisiejszego dnia. Dlatego
uczniowie my¶leli, że wewn±trz tego Misterium nic innego nie istnieje.
2. Gdy uczniowie wspólnie siedzieli na Górze Oliwnej, rozmawiali ze sob± z wielk±
rado¶ci± i z zachwytem o słowach: Pełni łaski jeste¶my po¶ród wszystkich ludzi na ziemi,
ponieważ Zbawiciel objawił nam to, a my odebrali¶my pełnię (plerom±) oraz cał± dos
konało¶ć. Gdy tak ze sob± rozmawiali, Jezus siedział nieco oddalony od nich.
W piętnastym dniu księżyca w miesi±cu Tybi, w dniu pełni księżyca, gdy słońce
wst±piło w sw± orbitę, wyst±piła, poza nim potężna siła ¦wiatła, która wyj±tkowo jasno
promieniowała, iż nie istniała dla tego ¦wiatła żadna miara zwi±zana z t± sił±. Gdyż ona
wyszła ze ¦wiatła ¦wiateł oraz z ostatniego Misterium, z dwudziestego czwartego —
z wewn±trz na zewn±trz owych misteriów, które znajduj± się w ładach drugiej przestrze
ni i Pierwszego Misterium.
3. Ta siła ¦wiatła opu¶ciła się na Jezusa i całkowicie Go otoczyła, podczas gdy On
siedział nieco oddalony od swych uczniów; a On bardzo promieniował w tym niezmierzo
nym ¦wietle, które było przy nim. Uczniowie Go nie widzieli wskutek tego wielkiego
¦wiatła, w którym On się znajdował, gdyż ich oczy były za¶lepione przez to wielkie ¦wia
tło, które Go otaczało. Oni widzieli jedynie ¦wiatło, które wysyłało wiele promieni ¶wietl
nych. Te promienie ¶wietlne nie były wzajemnie równe, i ¦wiatło to było różnego rodzaju
i o różnych wła¶ciwo¶ciach, od dołu ku górze — jeden promień nieskończenie doskonalszy
od drugiego, w ogromnym, niezmierzonym blasku ¦wiatła, które sięgało od ziemi aż do
nieba.
Gdy uczniowie zobaczyli to ¦wiatło, wpadli w ogromn± trwogę i wzburzenie. Gdy siła
tego ¦wiatła obniżyła się na Jezusa, powoli otoczyła Go całkowicie. Wtedy Jezus wzniósł
się w górę, ja¶niej±c w niezmiernym ¦wietle. Uczniowie wpatrzeni byli w Niego i nikt nic
nie mówił, o¶lepieni trwali w głębokim milczeniu, zanim On osi±gn±ł niebo. To zdarzyło
się w piętnastym dniu księżyca, w dniu pełni księżyca, w miesi±cu Tybi. W trzy godziny
potem, kiedy Jezus wzniósł się do nieba, wszystkie siły w niebie wpadły w ogromne wzbu
rzenie i wszyscy poruszali się jeden przeciw drugiemu, one i wszystkie ich eony i wszy
stkie ich sfery i łady. Cała ziemia wraz ze swymi mieszkańcami wpadła w zachwianie.
A wszyscy ludzie na ziemi, a także i uczniowie, wpadli w stan silnego zaniepokojenia
my¶l±c, że może ¶wiat ma być zwinięty. Wszystkie siły w niebie utrzymały swoje wzbu
rzenie, one i cały ¶wiat.
Wszyscy poruszali się przeciw sobie od trzeciej godziny piętnastego dnia w miesi±cu
Tybi, aż do dziewi±tej godziny następnego dnia. A wszyscy aniołowie i ich archaniołowie
i wszystkie siły w górze chwalili Głębię Głębi (Wnętrze Wnętrza) i cały ¶wiat słyszał ich
nieustanne głosy, aż do godziny dziewi±tej następnego dnia.
4. Uczniowie siedzieli teraz jeden koło drugiego, byli bardzo podnieceni i bali się
z powodu tego wielkiego trzęsienia ziemi, które się zdarzyło, a płacz±c mówili do siebie:
Co się teraz zdarzy? Może Zbawiciel zniszczy wszystkie miejscowo¶ci?
Podczas gdy tak wspólnie mówili i płakali, następnego dnia o godzinie dziewi±tej otwo
rzyły się niebiosa i zobaczyli Jezusa schodz±cego i wyj±tkowo promieniuj±cego, że nie
było miary dla ¦wiatła, w którym On się znajdował. Gdyż On promieniował jeszcze bar
dziej aniżeli w godzinie, kiedy wstępował do niebios, tak iż mieszkańcy ziemi nie mogli
ujrzeć ¦wiatła, które było przy Nim.
Ono wysyłało promienie ¦wiatła w ogromnej ilo¶ci, a jego promienie były niezmierzo
ne. ¦wiatło to nie było równomierne lecz miało odmienne wła¶ciwo¶ci i odmienne było
w swym rodzaju, a pojedyncze promienie były nieskończenie bardziej l¶ni±ce od drugich.
W cało¶ci ¦wiatło to składało się z trzech rodzajów, przy czym jeden był nieskończenie
bardziej l¶ni±cy od drugiego. Drugi lub ¶redni rodzaj był doskonalszy od pierwszego lub
najniższego, a trzeci przewyższał oba. Pierwszy promień, najniższy ze wszystkich, podob
ny był do ¦wiatła, które otaczało Jezusa, zanim On wst±pił do niebios. Lecz także w swoim
¦wietle był On do nich podobny. Te trzy rodzaje ¦wiatła miały różnorodne wła¶ciwo¶ci,
a każdy z nich był nieskończenie doskonalszy od drugiego.
5. Gdy uczniowie to zobaczyli, wystraszyli się bardzo i wpadli w zamieszanie. Miło
sierny i łagodny Jezus zobaczywszy swych uczniów w tak wielkim wzburzeniu, prze
mówił do nich: B±dĽcie pocieszeni. Oto jestem nie trwóżcie się.
6. Ody uczniowie usłyszeli te słowa, powiedzieli: O Panie, jeżeli jeste¶ nim, to przy
ci±gnij ku sobie blask Twego ¦wiatła, aby¶my mogli go wytrzymać. Inaczej oczy nasze zo
stan± o¶lepione, a my jeste¶my wzburzeni i cały ¶wiat jest w zamęcie z powodu tego
wielkiego ¦wiatła, które jest przy Tobie. Na to Jezus przyci±gn±ł ku sobie blask swego
¦wiatła. Gdy to nast±piło, wszyscy uczniowie nabrali odwagi, przyst±pili do Jezusa
i upadłszy przed Nim prosili w wielkiej rado¶ci, mówi±c do Niego Mistrzu dok±d odszed
łe¶ lub co to było za zadanie, jakie spełniłe¶? A przed wszystkim, dlaczego miały miejsce
wszystkie te poruszenia i wszystkie te trzęsienia ziemi.
Wtedy miłosierny Jezus rzekł do nich: Radujcie się i weselcie od tej godziny, ponie
waż byłem w obszarach, z których wyszedłem. Od tej chwili będę mówił z wami z cał±
otwarto¶ci± o pocz±tku Prawdy, aż do jej spełnienia, mówi±c twarz± w twarz, bez przypo
wie¶ci. Od tej chwili nic nie zataję przed wami o Misterium Wysoko¶ci i o istnieniu
obszaru Prawdy, gdyż dana mi została moc przez Tego, który jest Niewypowiedzialny oraz
przez Pierwsze Misterium wszystkich misteriów, abym mówił z wami o Pocz±tku, aż do
spełnienia oraz z zewn±trz do wewn±trz i z wewn±trz do zewn±trz. Słuchajcie więc, bym
mógł donie¶ć wam o wszystkich rzeczach: Gdy nieco oddalony od was siedziałem na Gó
rze Oliwnej, rozmy¶laj±c o tym, że zadanie które zostało mi poruczone i dla którego zosta
łem wysłany zostało przez to wykonane, oraz że ostatnie Misterium — dwudzieste czwarte
z wewn±trz do zewn±trz — owe dwadzie¶cia cztery misteria znajduj±ce się w drugim
obszarze Pierwszego Misterium ładzie owego obszaru, że nie nadesłało jeszcze mej szaty.
Gdy wiec poznałem, że zadanie, które zostało mi poruczone, i dla którego zostałem wysła
ny jest spełnione, i że to Misterium nie nadesłało mi jeszcze mej szaty, któr± w nim zosta
wiłem, aż wypełni się czas — tak rozmy¶laj±c, siedziałem na Górze Oliwnej, nieco odda
lony od was.
7. Gdy wzeszło słońce na wschodzie, nadesłana mi została przez Pierwsze Misterium
— które istnieje od samego pocz±tku, i z którego woli powstał cały wszech¶wiat i z którego
ja sam dopiero co przyszedłem, nie w czasie przed moim ukrzyżowaniem, lecz teraz
wła¶nie — oraz na rozkaz tegoż I Misterium otrzymałem m± szatę ¶wietln±, która dana mi
była od samego pocz±tku, a któr± zostawiłem w ostatnim misterium dwudziestym
czwartym od wewn±trz do zewn±trz. Te dwadzie¶cia cztery misteria s± tymi, które znaj
duj± się w ładzie drugiego obszaru Pierwszego Misterium. Tę szatę ¶wietln± zostawiłem
więc w ostatnim Misterium aż do nadej¶cia czasu, kiedy będzie można j± włożyć, a ja
zacznę mówić do ludzko¶ci, by wyjawić jej wszystko o pocz±tku Prawdy aż do jej speł
nienia oraz aby rozmawiać z ni± o najgłębszej Wewnętrzno¶ci do najodleglejszej Zew-
nętrzno¶ci i o Zewnętrzno¶ci najodleglejszej aż do najgłębszej Wewnętrzno¶ci. Cieszcie się
wiec i radujcie i wzrastajcie w tej rado¶ci. Gdyż wam dane jest, że najpierw do was będę
mówił o pocz±tku Prawdy aż do jej spełnienia. Gdyż wybrałem was od pocz±tku przez
Pierwsze Misterium. Cieszcie się zatem i radujcie, gdyż wtedy gdy wybierałem się do
¶wiata, od samego pocz±tku prowadziłem ze sob± dwana¶cie sił, jak wam to już
powiedziałem na pocz±tku, sił, które odebrałem od dwunastu Zbawicieli Skarbnicy ¦wia-
tła, stosownie do nakazu Pierwszego Misterium. Siłę tę wepchn±łem w łono waszych ma
tek gdy przyszedłem na ¶wiat, a s± to te siły, które obecnie znajduj± się w waszych cia
łach. Gdyż siły zostały wam darowane dla całego ¶wiata, ponieważ wy jeste¶cie tymi, któ
rzy ratować będ± cały ¶wiat. Aby¶cie byli w stanie wytrzymać zagrożenia ze strony ar
chontów ¶wiata i cierpienia ¶wiata i jego zagrożenia i wszystkie jego prze¶ladowania,
jakie archonci z wysoko¶ci nade¶l± na was. Gdyż często wam mówiłem, że obecn± w was
siłę pobrałem od dwunastu zbawicieli znajduj±cych się w Skarbnicy ¦wiatła. Z tego
powodu od samego pocz±tku mówiłem wam, że nie jeste¶cie z tego ¶wiata. Także i ja nie
jestem z niego. Wszyscy ludzie tego ¶wiata otrzymali swoje dusze z siły archontów i eo
nów. Natomiast siła, która znajduje się w was, pochodzi ode mnie. Gdyż dusze należ± do
wysoko¶ci. To ja przyniosłem dwana¶cie sił dwunastu Zbawicieli z Skarbnicy ¦wiatła,
które odj±łem od tej czę¶ci mej siły, jak± najpierw otrzymałem. Gdy byłem w drodze ku
temu ¶wiatu, dotarłem w ¶rodek archontów ich sfery w postaci Gabriela, anioła tychże
eonów nie poznali mnie, uważaj±c, że jestem aniołem Gabrielem.
Gdy dotarłem w ¶rodek archontów eonów, na rozkaz Pierwszego Misterium spojrza
łem w dół na ludzko¶ć! Znalazłem Elżbietę, matkę Jana Chrzciciela, zanim go poczęła.
Zasiałem więc siłę w niej, któr± otrzymałem od małego Ieu, dobrego, który jest w ¶rodku,
aby Jan był w stanie być moim Zwiastunem, przygotował mi drogę i ochrzcił wod±
zmazania win. Siła ta jest t±, która znajduje się w ciele Jana. Poza tym w eonach tej sfery
znalazłem zamiast duszy archonta, któr± miał on tam odebrać, duszę proroka Eliasza,
Przyj±łem go, pobrałem jego duszę i zaniosłem do Dziewicy ¦wiatła, Ta oddała j± dalej
swym paralemptoróm ¦wiatła. Ci przynie¶li j± do sfery archontów i wrzucili w łono
Elżbiety. Zatem w ciele Jana Chrzciciela — zwi±zana została siła małego Ieu, który jest
po¶rodku, z dusz± proroka Eliasza. Dlatego kiedy¶ byli¶cie w zw±tpieniu, gdy powiedzia
łem wam: Jan powiedział: Ja nie jestem Chrystusem, a wy odpowiedzieli¶cie mi: –Napi
sane jest w Pi¶mie: Gdy nadejdzie Chrystus, wtedy przyjdzie Eliasz przed nim i przygotu
je jemu drogę. Ja jednak odpowiedziałem wam: Eliasz już nadszedł i wszystko przygo
tował, jak jest napisane.• A oni pozostawali przy nim według ich własnej, woli. Gdy poz-
nałem, że wy nie zrozumieli¶cie, co wam powiedziałem, o duszy Eliasza, która zwi±zana
jest w Janie Chrzcicielu, dałem więc wam odpowiedĽ w otwartej rozmowie twarz± w twarz:
–Jeżeli gotowi jeste¶cie przyj±ć Jana Chrzciciela; on jest Eliaszem, o którym mówiłem, że
nadejdzie.•
8. Jezus kontynuował sw± mowę, mówi±c: Gdy na rozkaz Pierwszego Misterium spoj
rzałem w dół, na ¶wiat ludzi, odnalazłem tam Marię, która według materialnego ciała
zwana jest –moj± matk±•. Rozmawiałem z ni± pod postaci± Gabriela, a kiedy zwróciła się
do mnie na Wysoko¶ci, wrzuciłem w ni± pierwsz± siłę, któr± otrzymałem od Barbelo, a
mianowicie siłę ciała, któr± nosiłem na Wysoko¶ci. W miejsce duszy wrzuciłem w ni± siłę
wielkiego Sawaofa dobrego, znajduj±cego się w obszarze prawicy. Dwana¶cie sił dwunas
tu Zbawicieli Skarbnicy ¦wiatła, które otrzymałem od dwunastu sług ze ¶rodka, wrzuci
łem w sferę Archontów. Dziekani Archontów i ich słudzy s±dzili, że były to dusze Archon
tów. A słudzy przynie¶li je i zwi±zali z ciałami waszych matek. A kiedy nadszedł wasz
czas, urodzili¶cie się w ¶wiecie jednak bez dusz Archontów w was. Tak więc otrzymali¶cie
czę¶ć z tej siły, jak± ostatni pomocnik dmuchn±ł w ten ¶wiat. Jest to siła, która jest
zmieszana z wszystkimi niewidzialnymi i wszystkimi Archontami i wszystkimi eonami,
jednym słowem zmieszana jest ze ¶wiatem zepsucia. T± siłę, któr± na pocz±tku wydo
byłem sam z siebie, wrzuciłem w Pierwsze Przykazanie. A Pierwsze Przykazanie wrzuciło
czę¶ć z tego do wielkiego ¦wiatła. Wielkie ¦wiatło czę¶ć z tego, co otrzymało wrzuciło do
pięciu pomocników. Ostatni z tych pomocników wzi±ł czę¶ć z tego, co otrzymał i wrzucił
do tego co zostało zmieszane. Ta czę¶ć znajduje się teraz u wszystkich tych, którzy żyj± w
¶wiecie pomieszania, jak wam to przed chwil± powiedziałem. Tak mówił Jezus do swych
uczniów na Górze Oliwnej. I dorzucił jeszcze: Cieszcie się i radujcie, ponieważ czasy się
dokonały. Cieszcie się i radujcie, doł±czaj±c rado¶ć do rado¶ci, ponieważ czasy się doko
nały, aby mnie odziać w szatę, która od samego pocz±tku była dla mnie przeznaczona,
a któr± pozostawiłem w ostatnim Misterium, zanim mógł nadej¶ć czas dokonania. Czas
dokonania jest czasem, w którym zaleca się mnie przez Pierwsze Misterium, bym mówił
z wami o pocz±tku Prawdy aż do jej dopełnienia oraz o najgłębszej głębi, aż do najodleg
lejszej zewnętrzno¶ci, ponieważ przez was ¶wiat będzie uratowany. Cieszcie się i radujcie,
ponieważ wy jeste¶cie błogosławionymi przed wszystkimi ludĽmi na ziemi, ponieważ wy
jeste¶cie tymi, którzy uratuj± cały ¶wiat.
9. Gdy Jezus wypowiedział te słowa do swych uczniów, wtedy ponownie kontynuował
sw± mowę: Spójrzcie, teraz przywdziałem sw± szatę i dana mi jest przez Pierwsze Mis
terium wszelka władza. Jeszcze jedna mała chwila, a będę mówił do was o misterium
wszech¶wiata i o pełni wszech¶wiata. Od tej chwili nic nie ukryję przed wami, lecz
dokończę pełnię wszelkiego dokonania we wszystkich misteriach. One s± dokonaniem
wszystkich dokonań i Plerom± wszystkich Plerom i Gnoz± wszystkich Gnóz, które znajdu
j± się w mej szacie. Opowiem wam o wszystkich misteriach od najbardziej zewnętrznych
do najbardziej wewnętrznych. Lecz słuchajcie: bym mógł wam powiedzieć o wszystkich
rzeczach, jakie mi się przydarzyły.
10. Gdy słońce wzeszło na wschodzie, zeszła w dół wielka siła ¦wiatła, w której znaj
dowała się moja szata, któr± pozostawiłem w dwudziestym czwartym misterium, jak to wam
wła¶nie powiedziałem. I znalazłem w mej szacie misterium napisane w rodzaju tych,
które s± w górze i to w pięciu słowach: Zama zama ozza rachana ozai. One oznaczaj±:
O misterium objawione w ¶wiecie, przyczyno wszystkich rzeczy, Ty jeste¶ doskonałym
wyst±pieniem i wst±pieniem, z którego pochodz± wszystkie emanacje i to, co się w nich
znajduje, i z woli których powstały wszystkie misteria i wszystkie ich obszary PrzyjdĽ do
nas, gdyż jeste¶my Twymi współtowarzyszami. Jeste¶my całkowicie zjednoczeni z Tob±.
Jeste¶my jednym i tym samym. Ty jeste¶ Pierwszym Misterium, które istniało w Niewy
powiedzialnym, zanim On się objawił i w którego Imieniu wszyscy jeste¶my razem. Teraz
wszyscy oczekujemy Ciebie przy najbardziej zewnętrznej granicy, a więc przy ostatnim
misterium od wewn±trz, które samo w sobie jest czę¶ci± nas samych. Przysłali¶my Ci
teraz Tw± szatę, która od samego pocz±tku należy do Ciebie, a któr± Ty pozostawiłe¶ przy
ostatniej granicy, przy ostatnim misterium od wewn±trz , aż dopełni się czas na polecenie
Pierwszego Misterium. Spójrz, czas się teraz wypełnił. Włóż tę szatę na siebie i przyjdĽ do
nas. Gdyż wszyscy oczekujemy Ciebie, by na polecenie Pierwszego Misterium przyodziać
Cię jej przepychem. Pierwsze Misterium dało nam tę szatę, która składa się z dwóch szat,
by odziać Cię nimi, niezależnie od tego, co już przysłali¶my Tobie. Gdyż Ty jeste¶ jej
godzien, ponieważ stoisz wyżej od nas i byłe¶ już przed nami. Dlatego Pierwsze Misterium
przesłało Ci przez nas misterium swego pełnego blasku, składaj±cego się z dwóch szat.
W pierwszej znajduje się pełna wspaniało¶ć wszystkich imion, wszystkich misteriów
oraz wszystkich emanacji, ładów i przestrzeni Niewypowiedzialnego. W drugiej szacie
znajduje się całkowita wspaniało¶ć imion wszystkich misteriów i wszystkich emanacji
ładów i przestrzeni Niewypowiedzialnego. W drugiej szacie znajduje się całkowita wspa
niało¶ć imion wszystkich misteriów i wszystkich emanacji ładów oraz dwóch przestrzeni
Pierwszego Misterium. W szacie, któr± teraz Tobie przysłali¶my znajduje się blask imie
nia misterium Zwiastuna, którym jest Pierwsze Przykazanie, jak również misterium Pięciu
Znaków oraz misterium wielkiego Wysłannika Niewypowiedzialnego, Wielkiego ¦wiatła
oraz misterium pięciu Prowadz±cych, pięciu Pomocników. Poza tym w szacie tej znajduje
się blask imienia misterium wszystkich ładów emanacji Skarbnicy ¦wiatła i ich Zba
wicieli i ich najwyższych ładów, siedem Amen i siedem Głosów, pięć Drzew i trzy Amen
bliĽniaczego Zbawiciela, Dziecka Dzieci. Znajduje się tam także misterium dziewięciu
Strażników przy trzech bramach Skarbnicy ¦wiatła. Poza tym w szacie tej znajduje się
całkowity blask imion tych wszystkich, którzy znajduj± się po prawicy oraz tych, którzy
znajduj± się w ¶rodku. Jest w tej szacie także cały blask imienia wielkiego Niewi
dzialnego, Wielkiego Ojca wszystkich, jak również misterium trzech po Trzykroć Potęż
nych oraz misterium ich całego obszaru, jak również misterium ich wszystkich niewi
dzialnych i tych, którzy znajduj± się w trzynastym eonie, jak i imiona dwunastu eonów,
ich Archontów i wszystkich ich archaniołów i aniołów oraz wszystkich tych, którzy znaj
duj± się w tych dwunastu eonach. Znajduje się tam także całkowite misterium imion tych
wszystkich, którzy znajduj± się w przeznaczeniu i we wszystkich niebiosach, jak i całko
wite misterium imion tych wszystkich, którzy znajduj± się w sferach i ich firmamentach
oraz wszystkich ich mieszkańców i ich obszary.
Spójrz, przysłali¶my Tobie tę szatę, jakej nikt nie znał w dole od pocz±tku Pierwszego
Przykazania, ponieważ ukryty był w niej blask jej ¶wiatła. Wszystkie sfery i zasięgi
Pierwszego Przykazania w dole aż do tej chwili tego nie rozpoznały. Załóż więc po¶piesz
nie tę szata i przyjdĽ do nas. Gdyż my przybliżamy się do Ciebie, aby na polecenie Pierw
szego Misterium odziać Cię tymi dwoma szatami, które od samego pocz±tku były przez
naczone dla Ciebie przez Pierwsze Misterium, do chwili aż wypełni się czas ustalony
przez Niewypowiedzialnego. PrzyjdĽ zatem po¶piesznie do nas, by posłuszni nakazowi
Pierwszego Misterium, odziejemy Cię tym. Gdyż tylko krótki czas, nader krótki czas, a Ty
przyjdziesz do nas i opu¶cisz ten ¶wiat. PrzyjdĽ więc szybko, aby¶ w doskonało¶ci mógł
odebrać Twój blask, blask Pierwszego Misterium.
11. Gdy zobaczyłem misterium tych wszystkich słów w przesłanej mi szacie, natych
miast j± nałożyłem. Promieniowało ze mnie nadzwyczajne ¦wiatło. Pojechałem w górę
i dotarłem do bram firmamentu, promieniuj±c niezmiernym ¦wiatłem, które mnie ota
czało, a bramy firmamentu poruszyły się i wszystkie równocze¶nie się otworzyły. Wszyscy
archonci i wszystkie potęgi oraz znajduj±cy się w nich aniołowie wpadli w zamieszanie
z powodu wielkiego ¦wiatła, które znajdowało się przyjmie. Zobaczyli tę promienn± szatę
¶wietln± jak± nosiłem i zobaczyli misterium zawieraj±ce ich imiona i bardzo się zatrwo
żyli. RozluĽniły się wszystkie więzy jakimi byli zwi±zani. I każdy z nich opu¶cił swój ład,
Upadli przede mn± i modl±c się mówili: –W jaki sposób Pan Wszech¶wiata przeszedł
przez nas ¶rodek, a my nic o tym nie wiedzieli¶my?• Wszyscy wspólnie chwalili Wnętrze
Wnętrzno¶ci, Mnie jednak nie widzieli, lecz widzieli jedynie ¦wiatło. I byli w wielkiej
trwodze i bardzo zm±ceni, chwal±c Wnętrze Wnętrzno¶ci.
12. Potem zostawiłem to miejsce poza sob± i wzniosłem się do pierwszej sfery, która
niezmiernie ¶wieciła i to czterdzie¶ci dziewięć razy silniej jak wtedy, kiedy byłem w fir
mamencie. Gdy dotarłem do bram pierwszej sfery, bramy te poruszyły się i równocze¶nie
wszystkie się otworzyły. Wst±piłem do domów tej sfery, nadzwyczaj promieniuj±c nie
zmiernym ¦wiatłem i wszyscy archonci i wszyscy mieszkańcy tej sfery wpadli w zamie
szanie. Oni widzieli to wielkie ¦wiatło, które mnie otaczało i oni zobaczyli m± szatę i uj
rzeli w niej misterium ich imion. Wpadli wiec w jeszcze większe wzburzenie i trwogę,
wołaj±ć: –W jaki Sposób Pan Wszech¶wiata przeszedł przez nasz ¶rodek, a my nic o tym
nie wiedzieli¶my?• Rozwi±zały się wszystkie ich więzy, zakresy i łady. I każdy z nich
opu¶cił swój ład. Upadli przede mn±, czcz±c mnie lub moj± szatę ¦wiatła chwal±c Wnęt
rze Wnętrzno¶ci w wielkiej trwodze i zamęcie.
13. Kiedy miejsce to pozostawiłem poza sob±, wtedy wzniosłem się do bramy drugiej
sfery, która jest bram± przeznaczenia. Także i tu nast±piło poruszenie wszystkich bram
i ich równoczesne otwarcie. Wst±piłem do domów przeznaczenia, wyj±tkowo promieniuj±c
w nie daj±cym się opisać blasku ¦wiatła; gdyż tam promieniowałem jeszcze czterdzie¶ci
dziewięc razy silniej aniżeli w pierwszej sferze. Wszyscy archonci i wszyscy znajduj±cy się
w tej sferze przeznaczenia wpadli w zamieszanie, upadaj±c jeden na drugiego i będ±c
w największej trwodze, gdy zobaczyli moje wielkie ¦wiatło. Spostrzegli też moj± szatę
¦wiatła i zobaczyli w niej misterium ich imion i jeszcze bardziej wpadli w zamieszanie.
Pełni trwogi mówili: –W jaki sposób Pan Wszech¶wiata przeszedł przez nasz ¶rodek, a my
tego nie widzieli¶my?• I załamały, się wszystkie więzy ich obszarów, ładów i domów.
Przyszli wszyscy równocze¶nie, upadli, czcz±c mnie i chwal±c Wnętrze Wnętrzno¶ci, będ±c
równocze¶nie w wielkiej trwodze i zamęcie.
14. Także i ten obszar pozostawiłem poza sob± i wzniosłem się do wielkich eonów
archontów. W nie daj±cym się opisać blasku ¦wiatła dotarłem przed ich zasłony i bramy.
Kiedy dotarłem do dwunastu eonów, ich zasłony i bramy wpadły wzajemnie w wzburze
nie. Zasłony samoistnie odsunęły się na bok, a ich bramy otwierały się jedna po drugiej.
Wst±piłem w ¶rodek eonów nadzwyczaj promieniuj±c i nie było żadnej miary dla tego
¦wiatła, które mnie otaczało i które znowu było czterdzie¶ci dziewięć razy silniejsze ani
żeli w domach przeznaczenia. Wszyscy aniołowie i archaniołowie archontów, ich bogowie,
ich władcy, ich potęgi, ich tyrani, ich siły, ich iskry ¦wiatła, ich ¶wiec±ce gwiazdy, ich
nieparzy¶ci, ich niewidzialni, ich patriarchowie i potrzykroć potężni, oni wszyscy zauwa
żyli mnie w tym niezmiernym blasku ¦wiatła. Wpadli więc we wzburzenie jeden przeciw
drugiemu i opanowała ich wielka trwoga, gdy zobaczyli moje ¦wiatło. I w wielkim zamie
szaniu i trwodze wycofali się do obszaru wielkiego niewidzialnego Patriarchy i do tych
trzech wielkich, po trzykroć potężni z powodu ich wielkiej trwogi i zamętu, ów wielki
Patriarcha stale biegał w swym obszarze tam i z powrotem i tak samo ci troje po-trzykroć
potężni. Z powodu wielkiej trwogi, w której wszyscy się znaleĽli, nie mogli zamkn±ć
swych obszarów. Oni poruszali równocze¶nie wszystkie swoje eony, sfery i łady, pełni
trwogi i drżenia z powodu tego wielkiego ¦wiatła, które mnie otaczało, które miało inn±
wła¶ciwo¶ć od tej, które mnie otaczało, gdy znajdowałem się na ziemi w¶ród ludzi. Gdyż
¶wiat nie zniósłby pełni tego ¦wiatła. Ono niezwłocznie zniszczyłoby ¶wiat i wszystko co
tam się znajduje. Lecz to ¦wiatło, które było przyjmie w po¶rodku tych dwunastu eonów,
było 8700 miriadów razy silniejsze od tego, które otaczało mnie u was na ziemi.
15. Gdy więc wszyscy znajduj±cy się w tych dwunastu eonach zobaczyli to wielkie
¶wiatło przy mnie, wpadli w zamieszanie, biegaj±c w eonach tam i z powrotem. Wszystkie
eony i niebiosa i ich cały ład poruszały się naprzeciw siebie w wielkiej trwodze, ponieważ
nie znali tego misterium, które się wydarzyło, Adamas, ów wielki tyran i wszyscy miesz
kaj±cy w eonach tyrani, zaczęli bezskutecznie walczyć przeciw temu ¦wiatłu, I nie wie
dzieli przeciw komu walcz±, ponieważ nic nie widzieli, poza tym wszystko przeważaj±cym
¦wiatłem. Gdy zmagali się z tym ¦wiatłem, wtedy wyczerpała się ich wspólna siła.
Spadli w niższe eony i byli martwi i bez oddechu życia, podobnie jak mieszkańcy ziemi.
Wzi±łem od wszystkich trzeci± cze¶ć ich siły, aby swej zło¶ci nie kontynuowali i tym
samym nie mogli dokończyć swych złych czynów wtedy, kiedy ludzko¶ć na ziemi będzie w
swych misteriach przywoływała ich, tych mianowicie, którzy aniołowie grzesz±c, przy
nie¶li na ziemię, a więc ich magię. Przeznaczenie i sferę nad któr± panuj±, odwróciłem
i sprawiłem, że przez sze¶ć miesięcy będzie ona skierowana na lewo, by sprawować swoje
astralne wpływy, a sze¶ć miesięcy na prawo patrz±c wykonywania swoich astralnych
wpływów. Lecz na polecenie Pierwszego Przykazania i na polecenie Pierwszego Mister
ium, Jeu, strażnik ¦wiatła tak j± umie¶cił, że ona nieustannie patrzy na lewo i wykonuje
swoje astralne wpływy.
16. Gdy dotarłem do ich obszarów, oni przeciwstawili się, walcz±c przeciw ¦wiatłu.
A ja wzi±łem jedn± trzeci± ich siły, aby nie mogli dokończyć swych złych czynów. Prze
znaczenie i sferę, nad któr± panuj±, odwróciłem i ustawiłem tak, że patrz±c przez sze¶ć
miesięcy na lewo, wykonuj± swe astralne wpływy, a następne sze¶ć miesięcy skierowane
na lewo, tam dokonuj± swych astralnych wpływów.
17. Jezus powiedział to swym uczniom, mówi±c: Kto ma uszy, ten słucha. Gdy Maria
usłyszała Zbawiciela, który powiedział te słowa, przez godzinę nieruchomo patrzała
w powietrze, mówi±c: Mój Panie, rozkaż, abym otwarcie mówiła. Jezus, miłosierny po
wiedział Marii: Mario, pełna¶ łaski, któr± udoskonalać będę we wszystkich misteriach na
Wysoko¶ci, mów otwarcie, ty, której serce bardziej od twych braci skierowane jest na Kró
lestwo Niebios.
18. Wtedy Maria powiedziała do Zbawcy: Mój Panie, słowo, które mówiłe¶ do nas:
–Kto ma uszy do słuchania, ten słucha• wypowiedziałe¶, aby¶my dobrze pojęli Twoje sło
wo. Słuchaj więc, mój Panie, ponieważ pragnę mówić otwarcie. Ty¶ powiedział: –Wzi±łem
jedn± trzeci± siły archontów i wszystkich eonów i odwróciłem ich przeznaczenie i sferę,
nad któr± panuj±, aby od tej godziny nie byli więcej w stanie kończyć swych haniebnych
czynów, gdy ludzie przywołuj±c ich w swych misteriach, których nauczyli się od upadłych
aniołów, ich złe i haniebne czyny kończyli w misterium ich magii.• Ponieważ odebrałe¶
im sw± siłę oraz siłę ich stawiaczy horoskopów, astrologów i wróżbitów, by od tej chwili
nie mogli już przepowiadać nadchodz±cych spraw. Gdyż Ty odwróciłe¶ ich sfery przez sze¶ć
miesięcy na lewo, a przez sze¶ć miesięcy na prawo, pozwoliłe¶ wykonywać swoje astralne
wpływy. Odno¶nie więc tego słowa, Panie, siła znajduj±ca się w proroku Ezajaszu, ogło
siła kiedy¶ w duchowej przeno¶ni, w pewnej wizji o Egipcie, następuj±ce słowa: –Gdzież
s± wiec, o Egipcie, twoi wróżbici, astrologowie i ci, którzy wzywaj± z ziemi oraz ci, którzy
wzywaj± ze swego łona? iż mogliby Tobie od tej chwili głosić sprawy, jakie czynić będzie
Pan Sabaoth.• Zanim nadszedłe¶, prorokowała o Tobie siła działaj±ca przez proroka
Ezajasza, iż odbierzesz siłę archontom eonów i odwrócisz ich sfery i ich przeznaczenie, iż
odt±d niczego więcej nie wiedzieli. Dlatego powiedziane też było: –Niczego nie będziecie
wiedzieli, co Pan hufca wojska uczyni.• Oznacza to, że nikt z archontów nie będzie wie
dział, co Ty od tej chwili czynić będziesz. Archontów można porównać z –Egiptem• gdyż s±
materi±. Kiedy¶ siła w proroku Ezajaszu przepowiedziała o Tobie: ––Od tej chwili nie
będziecie już wiedzieli, co będzie czynił Pan hufca wojska.• Odno¶nie siły ¦wiatła, któr±
wzi±łe¶ od Sabaotha, dobrego, znajduj±cego się w obszarze Sprawiedliwych, a która do
t±d jest w Twym materialnym ciele, Ty, Panie Jezusie, powiedziałe¶ do nas: –Kto ma uszy
do słuchania, ten słucha•, aby¶ do¶wiadczył, czyje serce skierowane jest w swej tęsknocie
na Królestwo Niebios.
19. Gdy Maria skończyła, on powiedział: Dobrze powiedziane, Mario. Jeste¶ błogo
sławiona przed wszystkimi niewiastami na ziemi, ponieważ ty staniesz się najwyższ±
pełni± i najwyższym spełnieniem. Gdy Maria usłyszała Zbawiciela wypowiadaj±cego te
słowa, uradowała się bardzo. Wyst±piła przed Jezusem, upadła do Jego stóp czcz±c Go
powiedziała: Mój Panie, wysłuchaj mnie i pozwól zapytać Ciebie o to co powiedziałe¶,
zanim zacz±łe¶ mówić o obszarach do których się udałe¶." Jezus odpowiedział Marii:
Mów otwarcie i nie lękaj się. Objawię tobie wszystko o co się zapytasz.
20. Maria powiedziała: Panie, czy ludzie, którzy znaj± misterium magii wszelkich
archontów wszystkich eonów, jak również magię archontów przeznaczenia i sfer, w któr±
nauczyli ich grzesz±cy aniołowie, gdy ci przywoływali ich w swych misteriach, aby uda
remnić dobre uczynki, czy oni będ± je przyszło¶ci dokonywać lub nie?"
Jezus odpowiedział Marii: Oni nie dokończ± ich w taki sposób w jaki dokonywali je
na pocz±tku, ponieważ odebrałem im trzeci± czę¶ć ich siły. Lecz będ± od tych upraszać sił,
którzy znaj± misteria magii trzynastego eonu. A gdy przywoływać będ± misteria magii
tych, którzy znajduj± się w trzynastym eonie, to będ± je wykonywać m±drze i pewnie po
nieważ ja, zgodnie z nakazem Pierwszego Misterium, nie pobrałem z tego obszaru żadnej
siły.
21. Gdy Jezus wypowiedział te słowa, Maria zapytała ponownie: Panie, czy astro
lodzy i wróżbici w przyszło¶ci nie będ± mogli przepowiadać ludziom tego, co nast±pi?
Jezus odpowiedział jej: Gdy astrolodzy zastan± sferę przeznaczenia i pierwsz± sferę
skierowana na lewo, tak jak miało to miejsce na pocz±tku, wtedy słowa ich będ±
prawdziwe i będ± mogli przepowiadać nadchodz±ce rzeczy. Lecz gdy zastan± je na prawo
skierowane, to nie będ± mogli powiedzieć żadnej prawdy, ponieważ ja odwróciłem ich
astralne wpływy, ich kwadratury, trygony i o¶miok±ty. Gdyż ich astralne wpływy, kwa
dratury, trygony i o¶miok±ty od samego Pocz±tku stale zwrócone były na lewo. Teraz
jednak odwróciłem je na sze¶ć miesięcy na lewo i sze¶ć miesięcy na prawo. Kto je teraz
obliczyć chce od czasu ich odwrócenia przyczyn pozwolę im pozostać przez sze¶ć miesięcy
na ich lewej orbicie i przez sze¶ć miesięcy na ich prawej orbicie — kto zatem ich w ten
sposób wypytuje, ten pozna dokładnie ich astralne wpływy i przepowie wszystkie rzeczy,
które będ± czynić. Tak samo wróżbici, gdy przywoływać będ± imiona archontów i zastan±
ich odwróconych na lewo, będ± mogli wszystko dokładnie powiedzieć o co wypytywać
będ± swe dekanaty. Gdy jednak zastan± je odwrócone na prawo, to one nie będ± ich sły
szeć, ponieważ s± inaczej odwrócone niż poprzednio miało to miejsce w pozycji jaka nadał
im Jeu. Ponieważ ich nazwy, gdy odwrócone s± na prawo, różni± się od tych, jakie zwró
cone s± na lewo. Gdy będ± przywoływane, podczas gdy skierowane s± na, prawo, to nie
objawi± im prawdy, lecz wprowadz± ich w zamęt i zagrożenie. Zatem ci, którzy nie
rozpoznaj± ich orbit gdy skierowane s± na prawo, tak samo jak i ich trygonów, kwadra
tur i innych figur, nie znajd± żadnej prawdy, lecz wpadn± w wielki zamęt i zostan±
wprowadzeni w bł±d. Gdyż dzieła, które dokonywali przedtem w swych kwadraturach,
trygonach i o¶miok±tach skierowanych na lewo, teraz odwróciłem i pozwalam im sze¶ć
miesięcy spędzać skierowanych na prawo, aby w pełnym zakresie wprowadzić ich
w zamęt. Poza tym pozwalam im sze¶ć miesięcy opędzać skierowanych na lewo, gdy
dokonuj± swe astralne dzieła i astralne wpływy oraz wszystkie swoje pozycje, aby archonci
w eonach i w swych sferach i niebiosach oraz we wszystkich swych obszarach wprowa
dzeni zostali w zamęt i bł±d, tak iż schodz± na bezdroża i już więcej nie rozumiej± swych
orbit.
22. Gdy Jezus wypowiedział te słowa, Filip siedział przy Nim spisał wszystkie słowa
Jezusa. Następnie Filip wyst±pił naprzód, upadł u Jego stóp i pozdrawiaj±c powiedział:
Mój Panie i Zbawco, pozwól mi zapytać Cię o słowo, jakie wypowiedziałe¶, zanim mówiłe¶
nam o obszarach, do których udałe¶ się na podstawie swego polecenia. Miłosierny Zbawca
odpowiedział, mówi±c do Filipa: Pozwolone jest tobie mówić co zechcesz.
Filip odpowiedział Jezusowi: Panie, jakie misterium spowodowało, by odwrócić skrę
powanie archontów i ich eonów, ich przeznaczenia i ich sfery oraz wszystkie ich obszary,
wprowadzaj±c w ich orbitach zamęt oraz myl±c ich obiegi? Czy zadałe¶ im to dla urato
wania ¶wiata lub nie?
23. Jezus odpowiedział, mówi±c do Filipa i do wszystkich uczniów: Odwróciłem ich
orbity dla uratowania wszystkich dusz. Gdybym nie odwrócił ich orbit, to mnóstwo dusz
zmarnowało by się, gdyby nie zostali zniszczeni archonci eonów oraz archonci przezna
czenia i sfer, a także wszystkie ich obszary, i niebiosa i ich eony. Dusze musiałyby przez
długi czas pozostawać poza tym ¶wiatem. A pełnia liczb doskonałych dusz, które przez
misteria zaliczone zostan± do spadkobierców Wysoko¶ci i do ich Skarbnicy ¦wiatła,
bardzo by się odwlokła. Dlatego odwróciłem ich orbity, by wpadli w zamęt i wzburzenie
oraz wydali siłę, która znajduje się w materii ich ¶wiata, a z której stwarzaj± sobie dusze,
tak aby ci, którzy mog± być uratowani, szybko się oczy¶cili i mogli wznie¶ć się w górę, oni
wraz z sw± cał± sw± sił± oraz aby ci, którzy nie będ± mogli być uratowani, jak najszybciej
zostali zniszczeni.
24. Gdy Jezus powiedział te słowa do swych uczniów, wyst±piła Maria, prawomówna
i błogosławiona. Upadła Jezusowi do stóp, mówi±c: Panie, miej cierpliwo¶ć ze mn±
i pozwól mi mówić z Tob±. Nie irytuj się, gdy tak często obci±żam Cię pytaniami." Zbawi
ciel odpowiedział jej pełen współczucia: Mów słowa jakie chcesz powiedzieć, a ja otwarcie
Ci je wyja¶nię.
Maria powiedziała do Jezusa: Panie, w jaki sposób byłyby dusze przetrzymywane
poza tym ¶wiatem i w jaki sposób dokonało by się ich rychłe oczyszczenie?
25. Na to odpowiedział Jezus: Doskonale, Mario! Stawiasz wspaniałe pytania i wszy
stko starannie badasz. Odt±d nie będę przed wami niczego ukrywał lecz wszystko otwar
cie i zgodnie z prawd± wyja¶nię. Usłysz więc Mario i wy uczniowie także słuchajcie:
Zanim ogłosiłem wszystkim archontom eonów i wszystkim archontom przeznaczenia ich
sfery, wszyscy byli zwi±zani w swych sferach i opieczętowaniach, tak jak Jeu, strażnik
¦wiatła od samego pocz±tku je zwi±zał. Każde z nich trwało w swym ładzie i przebiegało
orbitę sw± tak jak nastawił j± Jeu, strażnik ¦wiatła.
Gdy więc nadszedł czas liczby Melchizedeka, wielkiego paralemptora ¦wiatła, miał
on w zwyczaju wchodzić w ¶rodek eonów i w ¶rodek zwi±zanych z t± sfer± i przezna
czeniem archontów. Pobrał on od wszystkich archontów eonów i od wszystkich eonów
przeznaczenia tej sfery ¦wiatło, które było oczyszczone i wszystko zniszczył, co wprowa
dziło ich w zamęt. Wprowadził w ruch nad nimi przyspieszyciela, pozwalaj±c szybciej
obracać się ich kręgom. On (Melchizedek) odebrał im siłę jaka była w nich, tchnienie ich
ust, łzy ich oczu oraz pot ich ciał. Melchizedek, paralemptor ¦wiatła, oczy¶cił te siły i za
niósł ich ¦wiatło do Skarbnicy ¦wiatła. Słudzy archontów eonów zebrali tę materię od
wszystkich. Słudzy archontów przeznaczenia i sfery znajduj±cej się poniżej pobrali tę
materię, kształtuj±c z niej dusze dla ludzi, bydła, gadów, dzikich zwierz±t i ptaków
i wysyłali je do ¶wiata ludzi.
Gdy paralemtorzy słońca i paralemptorzy księżyca spojrzeli wzwyż, zauważyli tam
konstelacje orbit eonów i przeznaczenia i tej sfery i odebrali im tę siłę ¦wiatła. Para
lemptorzy ¦wiatła przygotowali j± i zachowali aż do chwili, aż oddali j± paralemptorom
Melchizedeka, wielkiego czy¶ciciela ¦wiatła, Swoje materialne resztki przynie¶li do sfery
znajduj±cej się poniżej eonów. Ukształtowali z tego dusze dla ludzi, bydła, gadów, dzikich
zwierz±t i ptaków i wrzucili do ¶wiata ludzkiego, stosownie do obiegu kołowego archon
tów owej sfery i do pozycji ich obrotów. A tam stali się duszami, jak wam to wła¶nie
powiedziałem.
26. Dokonywali tego stale, zanim ich siła nie została zmniejszona, a oni sami stali się
słabymi i pozbawionymi sił. Gdy zmniejszyła się ich siła i w końcu całkowicie zniknęła,
stali się bezsilni. Zgasło ¦wiatło ich obszarów, ich królestwo zostało zniszczone, a wszech
¶wiat pospiesznie został wzniesiony wzwyż. Gdy zawczasu to poznali i gdy liczba cyfr
Melchizedeka — paralemprora ¦wiatła dopełniła się, miał w zwyczaju znowu pojawić się
i wst±pić w ¶rodek wszystkich archontów, wszystkich eonów i wszystkich archontów prze
znaczenia tej sfery. On wprawił ich we wzburzenie i sprawił, że szybko opu¶cili swoje
okrężne orbity. Bezpo¶rednio wpadli też w opresję i wyrzucili z siebie sw± siłę przez od
dech ich ust, łzy ich oczu i pot ich ciał. Melchizedek — paralemptor ¦wiatła, oczy¶cił ich,
tak jak zwykle to czynił, zanosz±c ich ¦wiatło do Skarbnicy ¦wiatła. Wszyscy archonci
eonów i archonci przeznaczenia oraz ci z tej sfery zwrócili się ku swym materialnym
szcz±tkom i pochłonęli je. Nie dopu¶cili więc do tego, aby z tego ukształtowane mogły
zostać dusze dla ¶wiata. Pochłonęli więc sw± materie, aby nie stali się słabymi i pozba
wionymi sił, aby siła ich nie została stracona, a ich królestwo nie było zniszczone. Pochło
nęli j± więc, aby nie zginęli, a czas został możliwie jak najdłużej odwleczony aż do speł
nienia się cyfry doskonałych dusz, które pozostan± w Skarbnicy ¦wiatła.
27. Archonci eonów i przeznaczenia stale działali w ten sposób, że odwracali się i po
chłaniai swoje materialne odpady, nie dopuszczaj±c już więcej, aby one jako dusze zro
dziły się w ¶wiecie ludzkim w celu możliwie jak najdłuższego panowania ich, aby w ten
sposób przez długi okres czasu zatrzymać siłę jak± zawierały ich dusze po tamtej stronie
tego ¶wiata. Udało im się wytrwać w tym przez dwa cykle.
Gdy więc pragn±łem wznie¶ć się ze swym poleceniem, do którego powołany zostałem
przez nakaz Pierwszego Misterium, wówczas znalazłem się w ¶rodku po¶ród tyranów
archontów dwunastu eonów, podczas gdy moja szata ¶wietlna o niezmiernym blasku była
przy mnie.
Gdy tyrani zobaczyli przy mnie to wielkie ¦wiatło, wtedy Adamas, ów wielki tyran
i wszyscy tyrani dwunastu eonów wspólnie rozpoczęli walczyć przeciw ¦wiatłu mej szaty,
by przywłaszczyć je sobie i tym samym kontynuować swoje panowanie. Gdy to czynili, nie
wiedzieli przeciw komu walcz±.
Podczas gdy stawiali opór i walczyli przeciw ¦wiatłu, na polecenie Pierwszego
Misterium odwróciłem orbity i kołowe obroty ich eonów oraz orbity ich przeznaczenia i ich
sfery. I pozwoliłem przez sze¶ć miesięcy spogl±dać im na lewo na trygony, kwadratury,
o¶miok±ty i inne aspekty znajduj±ce się na lewo, dokładnie tak, jak mieli w zwyczaju
poprzednio czynić.
Lecz potem odwróciłem ich obiegi kołowe i aspekty i pozwoliłem, aby przez następne
sze¶ć miesięcy spogl±dali na dzieła swych astralnych wpływów w kwadraturach, trygo
nach, o¶miok±tach i innych aspektach znajduj±cych się na prawo. Wprawiłem przez to
archontów eonów i wszystkich archontów przeznaczenia oraz cał± ich sferę w ogromny
zamęt i złudzenie. W ten sposób wprawiłem ich we wzburzenie, tak iż od tej chwili nie
byli w stanie skierować się do resztek odpadów ich materii, by je pochłaniać i tym samym
przedłużyć istnienie ich obszarów możliwie długo utrzymać się jako władcy.
Zatem gdy odebrałem im trzeci± czę¶ć ich siły, odwróciłem ich sfery, w ten sposób, że
przez jaki¶ czas patrzyli na lewo, a jaki¶ czas na prawo. Odwróciłem cał± ich orbitę i cały
ich bieg, a orbicie ich obiegu pozwoliłem przy¶pieszyć, aby szybciej mogli się oczy¶cić i prę
dzej mogli się wznie¶ć. Zmniejszyłem ich kręgi i ułatwiłem ich ¶cieżki, przez co zostały one
przy¶pieszone. W ten sposób wprowadzeni zostali na swych orbitach w zamęt i dłużej już
nie byli w stanie pochłaniać resztek swych odpadów, których ¦wiatło zostało oczyszczone.
Poza tym skróciłem ich czasy i okresy, aby dokonać się mogła liczba doskonałych dusz
odbieraj±cych te misteria, a przebywać maj± w Skarbnicy ¦wiatła.
Gdybym nie odwrócił ich orbit i nie skrócił ich okresów, to nie daliby oni już jakiej
kolwiek duszy okazji do pojawienia się na ¶wiecie z powodu pochłaniania resztek swej
materii i zniszczyliby też wiele dusz. Dlatego powiedziałem kiedy¶ do was: –Skróciłem
czasy z powodu mych wybranych ludzi. W przeciwnym razie żadna dusza nie mogłaby
być uratowana.• Skróciłem zatem czasy i okresy z powodu liczby wybranych, doskonałych
dusz maj±cych uczestniczyć w tych misteriach. Gdybym nie skrócił ich czasów, to nie
mogłaby być uratowana jakakolwiek materialna dusza, lecz wszystkie byłyby zniszczone
w ogniu ciała archontów. To jest wiec to słowo o jakie mnie szczegółowo pytała¶.
Gdy Jezus powiedział te słowa do swych uczniów, wszyscy równocze¶nie upadli na
kolana i wielbi±c Go, mówi: Błogosławieni jeste¶my przed wszystkimi ludĽmi, albowiem
objawiłe¶ nam te wielkie dzieła.
28. Jezus ponownie zabrał głos, mówi±c do swych uczniów: Posłuchajcie teraz co
przydarzyło się mi u archontów dwunastu eonów i wszystkich ich archontów, ich panów,
potęg, ich aniołów i archaniołów. Gdy oni i ich nieparzy¶ci zobaczyli ¶wietln± szatę, która
mnie otaczała, każdy z nich dojrzał misterium swego imienia na mej szacie ¶wietlnej.
Upadli wiec wszyscy razem, czcz±c m± szatę ¶wietln± i wołaj±c jednym głosem: –W ja
ki sposób Pan Wszech¶wiata przeszedł przez nasz ¶rodek, a my nic o tym nie wiedzieli¶
my?• Jednocze¶nie wychwalali Wnętrze Wnętrzno¶ci. Wszyscy ich po trzykroć potężni, ich
wielcy patryarchowie, ich niespłodzeni, samospłodzeni i spłodzeni, ich bogowie i Iskry
¶wietlne oraz błyszcz±ce gwiazdy, jednym słowem wszyscy ich Wielcy widzieli, że siła
tyranów w ich pozycjach została zmniejszona, że oni zostali osłabieni.
W bezgranicznej trwodze spogl±dali na misterium swych nazw na mej szacie, próbu
j±c przybliżyć się, by uczcić misterium swych imion na mej szacie. Lecz z powodu ogrom
nego ¦wiatła obok mnie nie byli do tego zdolni, więc czcili je w odpowiednim odstępie ode
mnie. W ten sposób uczcili ¦wiatło mej szaty, chwal±c Wnętrze Wnętrzno¶ci. Gdy to miało
miejsce z tyranami znajduj±cymi się pomiędzy archontami, odebrana im została ich siła,
a oni upadli na dno swych eonów i wydali się być zmarłymi, będ±c jak ludzie, którzy
wydali ostatnie tchnienie, co też nast±piło, gdy odebrałem ich siłę.
Gdy potem opu¶ciłem te eony, to wszyscy którzy znajdowali się w tych dwunastu
eonach, zostali wspólnie zwi±zani w swych ugrupowaniach. Odt±d wykonywali swoje
dzieła tak, jak ja je ustanowiłem, że przez sze¶ć miesięcy będ± wykonywać swoje działa
skierowane na lewo w swych kwadraturach, trygonach i innych aspektach, a przez na
stępne sze¶ć miesięcy skierowane będ± na prawo, dokonuj±c to w swych trygonach, kwa
draturach i innych aspektach. Tak samo w przyszło¶ci kontynuować będ± sw± drogę
wszyscy, którzy znajduj± się w przeznaczeniu i w tej sferze.
29. Gdy wzniosłem się do zasłon trzynastego eonu i tam dotarłem, one same odsunęły
się na bok i otworzyły się przede mn±. Wst±piłem do trzynastego eonu i zalazłem Pistis
Sophię całkowicie osamotnion± poniżej trzynastego eonu, gdyż nikt nie był przy niej.
Siedziała tam zmartwiona i pełna żalu, ponieważ nie dopuszczono j± do trzynastego
eonu, do jej wyższego obszaru. Była także zasmucona z powodu cierpień jakie zadał jej
Authades, jeden z tych po trzykroć potężnych. Skoro mówię z wiar± o jego rozprzestrze
nieniu, pragnę wyja¶nić wam to misterium, w jaki sposób mogło to się jej przytrafić. Gdy
Pistis Sophia ujrzała mnie nadzwyczaj błyszcz±cego w niezmiernym blasku ¦wiatła,
wpadła w wielkie zdenerwowanie, patrz±c na ¦wiatło mej szaty. Zobaczyła tam mister
ium swego imienia oraz pełen blask tego misterium. Gdyż poprzednio znajdowała się ona
w miejscu Wysoko¶ci, w trzynastym eonie, gdzie chwaliła wyższe ¦wiatło jakie zobaczyła
w obrębie zasłony, Skarbnicy ¦wiatła.
Gdy kontynuowała chwalenie ¦wiatła Wysoko¶ci, wtedy wszyscy archonci przy tych
po trzykroć potężnych oraz jej niewidzialny, który jest z ni± zwi±zany, jak również wszyst
kie inne dwadzie¶cia dwie niewidzialne emanacje spojrzeli na to ¦wiatło. Gdyż Pistis
Sophia i ten poł±czony z ni±, jak i te inne dwadzie¶cia dwie niewidzialne emanacje
wspólnie tworz± Dwadzie¶cia cztery emanacje, które emanowane były od wielkiego i nie
widzialnego Praojca oraz tych dwóch wielkich po trzykroć potężnych.
30. Gdy Jezus powiedział to do swych uczniów, wyst±piła Karia naprzód i powie
działa: Panie, słyszałam Cię kiedy¶ jak mówiłe¶, że Pistis Sophia sama jest jedna z tych
emanacji dwudziestu czterech. Dlaczego nie znajduje się ona, w swoim obszarze? Gdyż Ty
powiedziałe¶, że znalazłe¶ j± poniżej trzynastego eonu?
Historia Pistis Sophi
Jezus odpowiedział, mówi±c do swych uczniów: Gdy Pistis Sophia znajdowała się
w trzynastym eonie, w obszarze wszystkich jej niewidzialnych braci, tych dwudziestu
czterech emanacji wielkiego Niewidzialnego, to na rozkaz Pierwszego Misterium zwróciła
swój wzrok ku górze i zobaczyła tam ¦wiatło w zasłonie Skarbnicy ¦wiatła. Ona tęskniła
za tym, aby dotrzeć do tego obszaru lecz nie była w stanie tego uczynić. Przestała jednak
dokonywać misteriów trzynastego eonu, natomiast wielbiła ¦wiatło na Wysoko¶ci, które
ujrzała w zasłonie ¶wietlnej Skarbnicy ¦wiatła.
Gdy ponownie zaczęła wielbić obszar na Wysoko¶ci, wówczas nienawidzili j± wszyscy
archonci żyj±cy w tych dwunastu eonach, ponieważ nie brała już udziału w ich mister
iach lęcz pragnęła dotrzeć do Wysoko¶ci, aby wynie¶ć się ponad nimi wszystkimi. Dlatego
gniewali się na ni± i nienawidzili j±. Tak samo nienawidziła j± wielka potrójna siła
Authadesa, trzeciego po trzykroć potężnego z trzynastego eonu, który był nieposłuszny,
ponieważ nie wypromieniował wszystkiego co było oczyszczone w jego wewnętrznej sile,
ani też nie oddał tego, co było oczyszczone w jego ¦wietle; w czasie kiedy inni archonci
oddali swoje oczyszczone ¦wiatło, gdyż on chciał zostać władc± nad całym trzynastym
eonem oraz nad tymi, którzy znajduj± się poniżej niego.
Gdy więc archonci tych dwunastu eonów bardzo Ľli byli na Pistis Sophię i bardzo j±
nienawidzili, wtedy wielka potrójna siła Authadesa, o której wam mówiłem, przył±czyła
się do tych dwunastu eonów. Także on gniewał się na Pistis Sophię i nienawidził j±, gdyż
chciała wznie¶ć się do ¦wiatła, które wyższe było od niego. Stworzył wiec z siebie samego
pewn± ogromn± siłę z głow± lwa, a z materii w sobie stworzył mnóstwo innych material
nych i bardzo potężnych stworzeń. Odesłał je do niższych obszarów, do miejsc chaosu, aby
tam Pistis Sonhię dręczyli i zrabowali jej siłę, ponieważ ona pragnęła wej¶ć do wysoko¶ci,
która leżała nad nim, a poza tym dlatego, że przestała dokonywać swych misteriów
i zawsze smuciła się i tęskniła za ¦wiatłem, które tam zobaczyła. Także archonci, którzy
nadal dokonywali swoje misteria, również j± nienawidzili, tak samo jak i wszyscy straż
nicy przy bramach eonów.
Na polecenie Pierwszego Misterium Pistis Sophię prze¶ladował wielki po trzykroć
potężny Authades, który jest jednym z tych po trzykroć poteżnych w trzynastym eonie, by
poruszyć j± do patrzenia w niższe obszary, tak iż mogłaby tam zobaczyć i poż±dać jego
siłę ¦wiatła — z głow± lwa — i udała się do tego miejsca, by w ten sposób można było
zrabować jej ¦wiatło.
31. Gdy spojrzała w dół i zauważyła jego siłę ¦wiatła w niższych obszarach, nie wie
działa, że była to siła ¦wiatła Authadesa po trzykroć potężnego. Ona s±dziła, że przycho
dzi ona z tego ¦wiatła, jakie widziała na pocz±tku w wysoko¶ci i które pochodziło z za
słon Skarbnicy ¦wiatła, my¶l±c tak: –Chcę bez mego Przymierzeńca wznie¶ć się do tych
obszarów i przyj±ć to ¦wiatło, by z tego stworzyć dla mnie samej ¦wiatło eonów, abym
była w stanie wej¶ć do ¦wiatła ¦wiateł w najwyższej Wysoko¶ci.•
Podczas gdy tak my¶lała, opu¶ciła swój obszar, trzynasty eon, i obniżyła się do dwu
nastu eonów. Tam ¶cigali j± wszyscy archonci eonów, którzy w¶ciekli byli na ni±, ponie
waż my¶lała o tej wielkiej Wspaniało¶ci.
Opu¶ciła ona także te dwana¶cie eonów i dostała się w dół do obszarów chaosu, zbli
żaj±c się do siły ¦wiatła z głow± lwa, by tenże j± pochłon±ł. Wtedy jednak objęły j±
wszystkie materialne emanacje Authadesa. Potężna siła ¦wiatła z głow± lwa pochłonęła
wszystkie siły ¦wiatła Pistis Sorphii. Jej ¦wiatło zostało przefiltrowane i pochłonięte. Jej
materia wrzucona została do chaosu. Tam znajdował się archont z głow± lwa, którego
jedna połowa była ognista a druga połowa mroczna, mianowicie Jaldabaoth, o którym
często wam mówiłem. Gdy to nast±piło, Pistis Sophia była bardzo osłabiona, a siła ¦wia
tła z głow± lwa ponownie rozpoczęła pozbawiać j± wszystkich sił ¦wiatła, podczas gdy
wszystkie materialne siły Authadesa objęły j± i wprowadziły w opresję.
32. Pistis Sophia gło¶no zakrzyczała, wołaj±c ku ¦wiatłu ¦wiateł, które widziała na
pocz±tku i w które uwierzyła. I wypowiedziała te słowa skruchy:
1. ¦wiatło ¦wiateł, w które wierzyłam od samego pocz±tku, słuchaj teraz, o ¦wiatło,
miej skruchy, gdyż złe my¶li zakradły się u mnie.
2. Skierowałam swój wzrok na niższe obszary i tam zobaczyłam ¶wiatło, które na
sunęło mi my¶l, bym udała się do tego obszaru i przywłaszczyła sobie owe ¶wia
tło. I poszłam. Lecz wpadłem w ciemno¶ć w dolnym chaosie i nie byłam w stanie
wznie¶ć się i powrócić co mego obszaru, ponieważ stworzenia Authadesa prze¶lado
wały mnie, siła z słowa lwa zrabowała moje wewnętrzne ¦wiatło.
3. Wolałam o pomoc, lecz mój głos nie mógł przenikn±ć ciemno¶ci, spojrzałam wzwyż
ku niebu, by ¦wiatło w które uwierzyłam przyszło mi z pomoc±.
4. Lecz gdy patrzałam w górę, widziałam cał± masę archontów spogl±daj±cych na
mnie z góry i na¶miewaj±cych się ze mnie, pomimo iż nie sprawiłam im nic złego,
a oni bez powodu mnie nienawidzili. Gdy stworzenia Authadesa widziały rado¶ć
z mego niepowodzenia u archontów eonów, wiedzieli, że archonci eonów nie przy
szliby mi z pomoc±. Przez to stworzenia te nabrały odwagi i z siła mnie dręczyli,
odbieraj±c ¦wiatło, które nie pochodziło od nich.
5. Dlatego, o ¦wiatło Prawdy, Ty wiesz, że uczyniłam to w swej niewinno¶ci, ponie
waż s±dziłam, że ¶wiatło z głow± lwa należy do Ciebie. Teraz więc znany jest
Tobie grzech jaki popełniłam.
6. Nie pozostaw mnie w tym nieszczę¶ciu, o Panie, gdyż od samego pocz±tku wierzy
łam w twoje ¦wiatło. O Panie, ¶wiatło sił, spraw bym nie była oddalona od mego
¦wiatła.
7. Gdyż ze względu na Ciebie i ze względu na Twoje ¦wiatło wpadłam w tę opresję
i okrywa mnie wstyd.
8. Z powodu Twego ¦wiatła stałam się obca mym braciom, tym niewidzialnym oraz
wielkim stworzeniom Barbelo.
9. To wszystko przydarzyło mi się, o ¦wiatło, ponieważ płomiennie szukałam Twej
siedziby. Gniew Authadesa, który nie postępował według Twego rozkazu, by stwa
rzać według emanacji swej siły, opanował mnie, gdyż znajdowałam się w jego
eonie, nie dokonuj±c jego misterium.
10. A wszyscy archonci eonów drwili ze mnie.
11. Przebywałm w głębokim smutku w tym obszarze, pełna tęsknoty za ¦wiatłem,
jakie widziałam na Wysoko¶ci.
12. Strażnicy wrót szukali mnie i wszyscy, którzy wytrwali w ich misteriach drwili
ze mnie.
13. Ja jednak skierowałam swój wzrok wzwyż ku Tobie, o ¦wiatło i uwierzyłam
w Ciebie. Lecz teraz, znajduję się w opresji i w ciemno¶ci chaosu, ¦wiatło ¦wia
teł. Jeżeli teraz zechcesz przyjdĽ by mnie wybawić, gdyż wielkie jest Twoje
miłosierdzie — wysłuchaj mnie więc w Prawdzie i ratuj mnie.
14. Ratuj mnie z tej materii ciemno¶ci, abym w niej nie zginęła i bym uratowana
została od stworzeń Boga Authadesa, którzy przyciskaj± mnie do muru.
15. Spraw by ta ciemno¶ć nie ¶ci±gnęła mnie w dół i nie pozwól, by siła z głow± lwa
pochłonęła cała m± siłę, a chaos ukrył sw± siłę.
16. Wysłuchaj mnie, o ¦wiatło, gdyż Twoja łaska jest nieskończenie wielka. Spójrz
na mnie w dół w wielkim miłosierdziu Twego ¦wiatła.
17. Nie odwracaj ode mnie Twego oblicza, ponieważ jestem w wielkiej potrzebie.
18. Wysłuchaj wiec rychło mej modlitwy i ratuj m± siłę.
19. Wybaw mnie od archontów, którzy mnie nienawidz±, gdyż Ty znasz m± udrękę
i moje cierpienie oraz troskę o m± siłę, któr± oni mi zabrali. Ci, którzy mi to
wszystko uczynili s± Tobie znani. Uczyń im według Twego uznania.
20. Moja siła patrzała ze ¶rodka chaosu i ciemno¶ci. Czekałam na poł±czonego ze
mn±, że przybędzie i będzie walczył za mnie, lecz on nie przyszedł, chociaż oczeki
wałam, że przybędzie i doda mi sił. Lecz nie odnalazłam go.
21. Gdy szukałam ¦wiatła, oni dali mi ciemno¶ć. A gdy szukałam swej siły, oni dali
mi materię.
22. Niech wiec teraz, o ¦wiatło ¦wiateł, ciemno¶ć i materia, jakie stworzenia Autha
desa sprowadzili na mnie, stan± się dla nich materi±, niech uwikłaj± się w niej.
Odwzajemnij się im i sam odbierz im Twa łaskę, aby nie osi±gnęli obszaru swe
go Authadesa.
23. Pozwól im pozostać w ciemno¶ci i nie pozwól dojrzeć ¦wiatła. Spraw by zawsze
patrzeli w chaos, a nie ku Wysoko¶ci.
24. Ich zemsta sama przyjdzie do nich i niech dosięgnie ich Twój s±d.
25. Wyklucz ich z obszaru ich Boga Authadesa i przeszkodĽ jego stworzeniom w tym,
by nie dotarły do swych obszarów, gdyż ich Bóg jest bezbożny i bezwstydny. On
s±dził, że te zło¶liwo¶ci dokonał sam z własnej siły, nie wiedz±c, iż nie miałby
żadnej siły nade mn±, gdybym nie była poniżona na Twój rozkaz.
26. Gdy Ty poniżyłe¶ mnie na Twój rozkaz, to oni mnie tym bardziej prze¶ladowali,
a ich stworzenia dodali cierpienia do mego poniżenia.
27. Odebrali mi m± siłę ¦wiatła i ponownie mnie zaatakowali, by wprowadzić w op
resje i zrabować całe moje ¦wiatło. Nie wpu¶ć ich do trzynastego eonu, do obsza
ru sprawiedliwo¶ci, ponieważ oni mi to wyrz±dzili.
28. I nie zalicz ich do tych, którzy sami się oczyszczaj± i oczyszczaj± swoje ¦wiatło.
Spraw, by nie byli zaliczeni do tych, którzy rychło wykazuj± skruchę, by wkrótce
mogli odebrać misterie ¦wiatła.
29. Ponieważ oni odebrali mi moje ¦wiatło. Moja siła ¦wiatła wyczerpuje się, a ja
nie mogę obyć się bez mego ¦wiatła.
30. Dlatego, o ¦więto, które jest w Tobie i we mnie, wielbię twoje Imię, o ¦wiatło
Wspaniało¶ci.
31. Oby podobała się Tobie moja pochwała, o ¦wiatło, jako wspaniałe misterium,
które przyjęte zostanie we wrotach ¦wiatła i wypowiedziane zostanie przez
ludzi pełnych skruchy, których ¦wiatło zostanie oczyszczone.
32. Nich wszystko co jest materialne raduje się! Szukajcie wszyscy ¦wiatła, by żyła
siła Waszej duszy, która jest w was!
33. Ponieważ ¦wiatło wywyższyło materię i żadna materia nie pozostanie nie
oczyszczona.
34. Niech dusza materii i wszystko, co się w niej znajduje chwali Pana wszystkich
eonów.
35. Gdyż Bóg uratuje dusze z wszelkiej materii. Przygotowane zostanie pewne miej
sce w ¦wietle i wszyscy uratowani będ± tam mieszkać i odziedzicz± je. Dusze
tych, którzy odbior± te misteria i wszystkich, którzy odebrali te misteria w jego
Imieniu, będ± tam przebywać.
33. Po tych słowach Jezus powiedział do swych uczniów: To jest pochwała, jaka Pistis
Sophia wypowiedziała w swej pierwszej, pełnej skruchy pie¶ni, ponieważ żałowała za
swój grzech i Powiedziała wszystko co się jej zdarzyło. Zatem: Kto uszy ma do słuchania,
ten niech słyszy.
34. Ponownie wyst±piła Maria, mówi±c: Panie, mój mieszkaniec ¦wiatła ma uszy,
a ja słyszę z m± sił± ¦wiatła. Twój Duch, który jest we mnie, poruszył mnie. Pozwól mi
więc mówić teraz o pie¶ni skruchy Pistis Sophii, jak± wypowiedziała o swym grzechu.
Niegdy¶ Twoja siła ¦wiatła prorokowała o tym przez proroka Dawida w 69 psalmie:
Wybaw mnie, Panie, ponieważ wody podeszły aż do mej duszy.
Zatopiony jestem w bezdennym błocie, gdzie nie mogę stan±ć.
Dotarłem do głębin morza, gdzie zalewaj± mnie sztormowe fale.
Zmęczony jestem od wołania.
Moje gardło jest gor±ce, moje oczy osłabły z wypatrywania mego Boga.
Ci, którzy nienawidz± mnie bez powodu, s± liczniejsi od włosów na mej głowie.
Potężni s± moi nieprzyjaciele, którzy chc± mnie zniszczyć;
to, czego nie zrabowałem, ż±daj± ode mnie z powrotem.
Boże, Ty znasz m± naiwno¶ć, moje grzechy nie s± ukryte przed Tob±.
Spraw, by¶ z mego powodu nie został zawstydzony przez tych,
którzy oczekuj± Ciebie, Panie, Panie Zastępów.
Nie pozwól zniszczyć tych, którzy szukaj± Ciebie, o Panie, Boże Izraela.
Ponieważ z Twego powodu hańba okrywa moje oblicze.
Stałem się obcy moim braciom i nieznany synom mojej matki.
Gdyż gorliwo¶ć dla Twej ¦wi±tyni sprawiła mnie;
dopadły mnie obelgi tych, którzy szkaluj± Ciebie.
Katowałem sw± duszę przez posty, a to stało się mym wstydem.
Odziałem się szorstkim okryciem, więc stałem się dla nich po¶miewiskiem.
Ci, którzy siedz± w bramach, gadaj± o mnie, jestem po¶miewiskiem pijaków.
Lecz mój duch zd±ża ku Tobie, o Panie, o Boże.
Wznie¶ mnie zawczasu według Twego upodobania i ratuj mnie wielko¶ci± Twej łaski.
Ratuj mnie z tego błota, bym nie zaton±ł.
Uwolnij mnie od mych prze¶ladowców i ratuj mnie z tych wodnych głębin.
Spraw, by nie zalały mnie fale wodne,
Ani głębie mnie pochłonęły ani też otchłań nie zamknęła się nade mn±.
Odpowiedz mi, o Panie, gdyż przemożna jest Twoja łaska.
Zwróć się ku mnie według wielko¶ci Twego miłosierdzia.
Nie ukryj swego oblicza przed Twym sługa, gdyż ogarnia mnie niepokój.
Odpowiedz mi spiesznie, zbliż się do mej duszy i wybaw j±.
Uwolnij mnie od mych nieprzyjaciół, ponieważ Ty znasz m± hańbę,
Wszyscy którzy mi zagrażaj± s± Tobie znani.
Wstyd złamał moje serce.
Czekałem na znak współczucia, lecz daremnie na pocieszycieli,
jednak ich nie znalazłem.
Jako pokarm dali mi żółć i octem gasili moje pragnienie.
Pokarm przez nich sporz±dzony niech będzie ich upadkiem,
kamieniem uderzeniowym odwetu i plam± hańby.
Oby¶ na zawsze zgi±ł ich plecy.
Wylej swoj± zło¶ć na nich i niech ogarnie ich żar Twego gniewu.
Ich siedziby niech stan± się ich pustyni± i niech żaden mieszkaniec
nie będzie przebywał w ich namiotach.
Ponieważ Ci, których pokonałe¶, zostan± przez nich ¶cigani.
Oni pomnażaj± ból swych ran, dodaj±c winę do winy;
nie dopu¶ć ich do Twej Sprawiedliwo¶ci.
Niech wymazani zostan± z księgi Życia i nie zapisani zostan± z usprawiedliwionymi.
Gdyż słaby jestem z bólu.
Niech osłania: mnie Twoje Dobro, o Boże.
Pie¶ni± chcę, wielbić Boskie Imię i ¶piewem gloryfikować.
To będzie przyjemniejsze Bogu od młodego Byka z rogami i pazurami.
Niech pokorni to widz± i ciesz± się.
Szukajcie Boga, aby dusze wasze mogły żyć.
Gdyż Bóg wywyższę cierpi±cych w nieszczę¶ciu i nie pogardza uwięzionymi.
Niech niebo i ziemia chwal± Pana oraz morza i wszystko co się porusza tam
Gdyż Bóg zbawi Syon i odbuduje miasta Judei, aby tam mieszkali i je odziedziczyli.
Nasienia jego sług odziedzicz± ję, a ci, którzy kochaj jego Imię będ± tam mieszkać.
Gdy Maria wypowiedziała te słowa do Jezusa w kręgu uczniów, powiedziała: Panie,
to jest obja¶nienie misterium pie¶ni skruchy Pistis Sophii. Jezus słysz±c te słowa powie
dział: Bardzo dobrze, Mario. Jeste¶ błogosławiona, Pełni± obejmuj±c± wszelkie błogosła
wieństwo jakie będzie wychwalane przez wszystkie pokolenia.
35. Kontynuuj±c, Jezus powiedział: Potem Pistis Sophia wypowiedziała sw± druga
pie¶ń pokutn±, mówi±c:
1. O ¦wiatło ¦wiateł, uwierzyłam w Ciebie, nie pozwól bym do końca mych dni
pozostała w ciemno¶ciach.
2. Pomóż mi i uratuj przez Twoje misteria, skłoń twe ucho ku mnie i zbał mnie.
3. Oby siła twego ¦wiatła uwolniła i zaprowadziła mnie do wyższych eonów, gdyż Ty
mnie uwolnisz i doprowadzisz do Wysoko¶ci Twych eonów.
4. Uratuj mnie, o ¦wiatło, z r±k siły z głowa lwa oraz z r±k stworzeń Boga Aut
hadesa.
5. Gdyż Ty jeste¶ Tym o ¦wiatło, w które wierzyłam i któremu od pocz±tku zau
fałam.
6. Od chwili mego stworzenia wierzyłem w to. A Ty sam pozwoliłe¶ stworzyć mnie
i od samego pocz±tku zaufałam Twemu ¦wiatłu.
7. A gdy wierzyłam w Ciebie, archonci eonów szydzili ze mnie, mówi±c: Ona nie
mogła dokonać swego misterium. Ty jeste¶ moim Ratownikiem i wybawca. Ty
jeste¶ moim misterium, o ¦wiatło.
8. Moje usta wypełnione były Tw± chwał±, abym po wszystkie czasy mogła sławić
misterium Twej Wspaniało¶ci.
9. Dlatego, o ¦wiatło, nie pozostaw mnie w chaosie aż do końca moich dni, nie opu¶ć
mnie o ¦wiatło.
10. Została mi zrabowana cała siła ¶wiatła i otoczyły mnie wszystkie stworzenia
Authsdesa. Oni chcieli odebrać mi całe moje ¦wiatło i postawili strażnika przed
m± sił±.
11. Równocze¶nie mówili jeden do drugiego: ¦wiatło j± opu¶ciło. Pozwólcie nam j±
pokonać i zabrać całe ¦wiatło, które jest w niej.
12. Nie przekaż wiec mnie swemu przeznaczeniu, o ¦wiatło. Zwróć się ku mnie, o
¦wiatło i wybaw mnie z r±k nielito¶ciwych.
36. Oby ci, którzy upatrzyli sobie m± siłę potknęli się i stali się bezsilnymi. Oby ci,
którzy chcieli zrabować m± siłę spowici zostali ciemno¶ci± i stali się bezsilni. To jest więc
druga pie¶ń pokutna jak± Pistis Sophia ofiarowała ¶wiatu.
Kiedy Jezus powiedział te słowa do swych uczniów, rzekł: Czy rozumiecie co wam
powiedziałem? Wtedy Piotr wyst±pił naprzód i powiedział do Jezusa: Panie, ta kobieta
jest dla nas dokuczliwa, gdyż odbiera nam okazję do powiedzenia czego¶, ponieważ sama
zbyt często mówi. Jezus odpowiedział: W kim unosi się siła ducha, tak iż zrozumieć może
moje słowa, niech wyst±pi i mówi, lecz teraz Piotrze widzę iż siła w Tobie rozumie
wyja¶nienie misterium pie¶ni pokutnej Pistis Sophia. A zatem Piotrze po¶ród twych braci
wypowiedz my¶li o tej pie¶ni pokutnej. Piotr odpowiedział Jezusowi: O Panie, słuchaj co
ja mam do powiedzenia o tej pie¶ni pokutnej. Kiedy¶ prorokowała o tym twa siła ¶wiatła
przez proroka Dawida, kiedy w 70 psalmie wyrażała swa skruchę:
Do Ciebie, o Panie, uciekam się;
żebym nigdy nie był zawstydzony, ratuj mnie przez tw± sprawiedliwo¶ć i uwolnij mnie;
przychyl Twoje ucho ku mnie i zbaw mnie.
B±dĽ dla mnie mocn± opiek± i twierdz±, by mnie ratować;
gdyż Ty jeste¶ ma sił± i m± osłon±.
Mój Boże, uwolnij mnie z ręki grzesznika i z ręki bezbożnych.
Gdyż Ty Panie, jeste¶ mym oczekiwaniem i m± nadziej± od młodo¶ci.
Już od łona matki polegałem na Tobie.
Od narodzin towarzyszyłe¶ mi.
O Tobie będę stale my¶leć.
Dla wielu stałem się głupcem, lecz Ty byłe¶ m± pomoc±, m± sił±;
Ty jeste¶ mym zbawc±, o Panie.
Usta moje przepełnione s± chwaleniem Ciebie, cały dzień sławię Tw± wspaniało¶ć.
Nie porzuć mnie na staro¶ć; nie opu¶ć mnie, gdy polegnie dusza moja.
Gdyż moi wrogowie Ľle mówi± przeciwko mnie,
a ci, co ¶ledz± m± duszę, knuj± wspólne intrygi, mówi±c:
Bóg go opu¶cił; prze¶ladujcie i pojmijcie go, gdyż nie ma nikogo kto go uratuje.
O Boże, pospiesz się mi z pomoc±!
Oby zawstydzeni i zniszczeni byli ci, którzy prze¶laduj± m± duszę.
Oby okryci zostali wstydem i hańb± ci, którzy szukaj± mego nieszczę¶cia.
Taka jest wykładnia drugiej pie¶ni pokutnej Pistis Sophi.
37. Zbawiciel odpowiedział: Dobrze powiedziane, Piotrze, to jest wykładnia jej pie¶ni
skruchy. Błogosławieni jeste¶cie przed wszystkimi ludĽmi na Ziemi, ponieważ objawiłem
wam te misteria. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Uwieńcz± was pełni±, misteriów
z wewnętrznych ku zewnętrznym. Wypełnię was Duchem, by¶cie mogli być nazwani luda
mi duchowymi, doskonałymi w całej pełni.
Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Dam wam wszystkie misteria obszarów mego
Ojca oraz wszystkich obszarów Pierwszego Misterium, by wszyscy, którzy przyjm± je na
Ziemi, także w ¦wietle Wysoko¶ci byli przyjęci; a wszyscy, którzy zostan± wykluczeni na
Ziemi, także wykluczeni zastan± w Królestwie mego Ojca znajduj±cego się w Niebiosach.
Lecz dalej słuchajcie wszystkich ¶piewów skruchy, jakie wypowiedziała Pistis Sophia.
Kontynuuj±c, powiedziała sw± trzeci± pie¶ń skruchy:
1. ¦wiatło sił, zachowaj i zbaw mnie.
2. Oby wpadli w trudno¶ci i w ciemno¶ć ci, którzy chc± mi odebrać moje Swiatło.
Oby zwrócili się ku chaosowi i zawstydzeni zostali ci, którzy chc± zrabować ni± siłę.
3. Oby ci, którzy mnie prze¶laduj± i mówi±: Opanowali¶my j±, wnet powrócili do
ciemno¶ci.
4. Oby wszyscy, którzy szukaj± ¦wiatła. cieszyli się i radowali, a ci, którzy tęskni±
za nadej¶ciem Twego misterium, mówili: Oby to misterium się wzniosło.
5. Ratuj mnie teraz o ¦wiatło, ponieważ potrzebuj± tego ¦wiatła, które oni zabrali.
Ty, o ¦wiatło, jeste¶ moim Zbawc± i Ratownikiem. Szybko wyzwól mnie z tego
chaosu, o ¦wiatło.
38. Gdy Jezus wypowiedział te słowa do swych uczniów, rzekł: To jest trzecia pie¶ń
skruchy Pistis Sophii, Niech wyst±pi ten, u którego wzniósł się duch zrozumienia wypo
wie my¶l i zawart± w pie¶ni skruchy Pistis Sophii. Zanim Jezus skończył swoje słowa,
wyst±piła Marta, upadła do jego stóp, ucałowała je i gło¶no zawołała, płacz±c w głębokiej
pokorze Panie, zlituj się nade mn± i mniej lito¶ć. Pozwól wyja¶nić mi pie¶ń skruchy Pistis
Sophii. I Jezus u¶cisn±ł Marcie dłoń i powiedział do niej: Błogosławiony jest każdy, kto
się upokarza; gdyż on do¶wiadczy miłosierdzia. ¦miało, Marto, ty jeste¶ jedn± z tych bło
gosławionych. Wytłumacz więc teraz my¶l zawart± w pie¶ni Pistis Sophii. Marta odpo
wiedziała Jezusowi w otoczeniu uczniów: O tej pie¶ni skruchy Pistis Sophii, o Panie,
prorokowała w 69 psalmie niegdy¶ Twa siła, która była w Dawidzie:
–O Boże, po¶piesz mi z pomoc±.
Zhańbieni zostan± i niech się wstydz± ci, którzy ¶ledz± m± dusz±.
Niech ci, którzy wywołuj± –Haha• ust±pi± i zostan± zniszczeni.
Pozwól, by ci, którzy Ciebie szukaj±, cieszyli się i radowali.
I nie ci, którzy pragn± Twego Dobra, nieustannie mówili:
Bóg jest wielki. Lecz ja jestem nędzny i marny.
O Boże, pomóż mi!
Ty jeste¶ m± ochron± i mym puklerzem.
O Panie, nie pozwól mi czekać!•
Takie jest znaczenie trzeciej pie¶ni skruchy Pistis Sophii, gdy wychwalała Wysoko¶ć.
39. Gdy Jezus usłyszał te wypowiedziane słowa, rzekł: Doskonale, Marto, piękne były
twe słowa.
Jezus kontynuował sw± rozmowę, mówi±c do swych uczniów: Zanim Pistis Sophia po
raz drugi wprowadzona została w opresję, kontynuowała sw± czwart± pie¶ń skruchy, by
siła z głow± lwa oraz wszystkie materialne stworzenia, które Authades wysłał do chaosu,
nie zrabowały jej ¦wiatła, jakie jej jeszcze pozostało. Mówiła wiec tę pie¶ń skruchy:
1. ¦wiatło, któremu zaufałam, usłysz m± skruchę i pozwól by mój głos dotarł do
Twej siedziby.
2. Nie ukryj przede mn± Twej szaty ¶wietlnej, lecz osłoń mnie gdy oni mnie dręcz±.
Ratuj mnie po¶piesznie w dniu, w którym wołam do Ciebie.
3. Niby powiew przeminęły moje dni i stałam się materia.
4. Oni zabrali moje ¦wiatło i wyschnięta jest moja siła. Zapomniałam o misterium,
które kiedy¶ wiernie wypełniałam.
5. Przez głosy strachu zniknęła we mnie i przez Authadesa siła.
6. Jestem niby dziwny demon panosz±cy się w materii, w którym nie ma żadnego
wewnętrznego ¦wiatła. Stałam się duchowym przeciwnikiem żyj±cym w material
nym ciele i nie posiadaj±cym żadnej siły ¦wiatła.
7. Stałam się dekanem, który samotnie znajduje się w powietrzu.
8. Emanacje Authadesa wpędziły mnie w opresję ten który jest zwi±zany ze mn± po
wiedział sam do siebie: Zamiast ¦wiatła, które ja przedtem wypełniało, oni wypeł
nili j± chaosem.
9. Spożyłam pot mego ciała i łzy leku mych materialnych oczu, aby moi dręczyciele,
także i ich mi nie odebrali.
10. To wszystko, o ¦wiatło, spotkało mnie na Twój nakaz. I na Twój rozkaz jest
Twym postanowieniem, że tu się znajduję.
11. Twój nakaz odesłał mnie w dół i zatonęłam w dole jako siła chaosu. Siła moja
zakrzepła we mnie.
12. Ty jednak, o Panie, jeste¶ wiekuistym ¦wiatłem i Ty stale szukasz udręczonych.
13. Podnie¶ się, o ¦wiatło, i szukaj mej siły i duszy, która jest we mnie. Spełniony
jest Twój rozkaz, jaki nałożyłe¶ na mnie w mym nieszczę¶ciu. Nadszedł mój
czas, gdyż Ty szukasz mej siły i mej duszy. A jest to czas, jaki Ty poprzednio
ustaliłe¶ dla szukania mnie.
14. Gdyż Twoi Zbawcy szukali siły mej duszy, ponieważ dopełniła się cyfra i dla tego
też uratowana zostanie jej materia.
15. W tym dniu wszyscy Archonci materialnych eonów bać się będ± Twego ¦wiatła.
A wszystkie emanacje trzynastego materialnego eonu bać się będ± misterium
Twego ¦wiatła, by inni mogli przyci±gać to co jest oczyszczone w ich ¦wietle.
16. Ponieważ Pan szukać będzie siły waszych dusz. On objawił swoje misterium.
17. On spogl±da na pie¶ni skruchy tych, którzy znajduj± się w dolnych obszarach.
On nie zlekceważył ich pie¶ni skruchy.
18. To jest misterium, które stało się przykładem dla przyszłych pokoleń. A pokole
nie, które wtedy się narodzi, będzie wielbić Wysoko¶ć.
19. Gdyż ¦wiatło Wysoko¶ci spojrzało w dół. Ono będzie patrzeć w dół na cał± ma
terię,
20. by słuchać westchnień uwięzionych i wybawić dusze z ich skrępowania,
21. aby ¦wiatło swego Imienia położyć w ich duszach a swoje misterium w ich sile.
40. Gdy Jezus powiedział te słowa do swych uczniów, rzekł: To jest czwarta pie¶ń
skruchy Pistis Sophii. Kto może to zrozumieć, ten zrozumie. Wtedy wyst±pił Jan, ucało
wał pier¶ Jezusa i powiedział: Niech będzie mi dane odebrać od Ciebie polecenie obja¶nie
nia czwartej skargi Pistis Sophii. Jezus powiedział do Jana: Daję Ci takie polecenie i przy
znaję ci wytłumaczenie pie¶ni skruchy Pistis Sophii,
Jan odpowiedział: Panie i Zbawco, o tej pie¶ni skruchy prorokowała niegdy¶ Twoj±
siła ¦wiatła przez Dawida w psalmie 102:
Panie, wysłuchaj mej pro¶by, niech dotrze do Ciebie moje wołanie o pomoc.
Nie ukryj Twego oblicza przede mn±, skłoń Twe uchu ku mnie w dniu mej opresji.
Odpowiedz mi rychło w godzinie, w której Cię przyzywam.
Gdyż dni moje minęły niby dym, a moje ko¶ci spłonęły niby kamień.
Jestem spalony niby trawa, a serce moje jest wyschnięte.
Zapomniałem je¶ć swój chleb.
Od ci±głego wzdychania ko¶ciec mój przylepił się do ciała.
Jestem jak pelikan na puszczy, jak kamienna sowa na kupie kamieni.
Czuwaj±c, spędziłem noc i jestem jak samotny wróbel na dachu.
Przez cały dzień ur±gaj± mi moi wrogowie, w¶cieka j±ć się na mnie
i używaj±c mego imienia jako przekleństwa.
Z trwogi przed Twym gniewem i Tw± w¶ciekło¶ci± jem popiół zamiast chleba,
a mój napój zmieszany jest ze łzami; gdyż Ty wywyższyłe¶ mnie i powaliłe¶.
Dni moje chyl± się niby długie cienie, a ja wysycham jak trawa.
Lecz Ty, o Panie, masz swój Tron w wieczno¶ci, a Imię Twoje pozostanie od pokolenia
do pokolenia.
Podnie¶ się i zlituj nad Syjonem, ponieważ nadszedł czas by być jemu łaskawym,
gdyż nadeszła godzina.
Twoi słudzy kochaj± jego kamienie, oni zlituj± się nad swym krajem.
Wówczas wszystkie narody bać się będ± Imienia Pana a wszyscy królowie tej ziemi
Twej wspaniało¶ci.
Gdyż Pan odbuduje Syjon i objawi się w swej wspaniało¶ci.
On schylił się ku modlitwie poniżonych i nie odrzucił ich błagalnej pro¶by.
To zostało napisane dla następnego pokolenia.
A naród, który wtedy zostanie stworzony, chwalić będzie Pana.
Gdyż On spojrzał w dół ze swej ¶więtej Wysoko¶ci.
Pan spojrzał z nieba na ziemię, by usłyszeć wzdychanie uwięzionych,
by uwolnić na ¶mierć potopionych, by w Syjonie głoszone było Imię Pana,
a w Jerozolimie Jego sława.
To, o Panie, jest wyja¶nienie czwartej pie¶ni skruchy jako, Pistis Sophia wypowiedziała.
41. Gdy Jan, po¶ród uczniów, wypowiedział te słowa do Jezusa, rzekł Jezus do niego:
Doskonale powiedziane, Janie, ty, jako czysty, panować będziesz w Królestwie ¦wiatła.
Jezus kontynuuj±c sw± rozmowę powiedział do swych uczniów: Stworzenia Authadesa w
chaosie napadły ponownie na Pistis Sophię, chc±c zrabować cał± jej siłę ¦wiatła.
A jeszcze nie było spełnione polecenie wyprowadzenia jej z chaosu. Także nie był podany
rozkaz od Pierwszego Misterium uratowania jej z tego chaosu. Gdy zaatakowały j± ma
terialne stworzenia Authadesa, wydała okrzyk i wypowiedziała sw± pi±t± pie¶ń skruchy:
1. ¦wiatło mego Zbawcy, ¶piewam Tw± pie¶ń chwały, zarówno na Wysoko¶ci, jak
i w chaosie.
2. Będę Cię wychwalała w swej pochwalnej pie¶ni, w której wychwalałam Ciebie na
Wysoko¶ci; wychwalałam Ciebie ni±, gdy byłam w chaosie. Niech ona dosięgnie
Ciebie. O ¦wiatło, zwróć uwagę na m± skruchę.
3. Moja siła wypełniona jest ciemno¶ci±, a moje ¦wiatło zniżyło się do chaosu.
4. Ja sama jestem jak Archonci chaosu, którzy upadli w dolne ciemno¶ci. Stałam się
materialnym ciałem, które na Wysoko¶ci nie ma nikogo kto by je zbawił.
5. Stałam się jak materia, której odebrana została wszelka siła gdy wrzucona zosta
ła do chaosu, a któr± Ty nie uratowałe¶ i która przez Twoje prawo upadła.
6. Dlatego doprowadzono mnie do najniższej ciemno¶ci, do ciemno¶ci materii, która
jest martwa i bez żadnej siły.
7. Ty naprowadziłe¶ na mnie swoje prawo i wszystko czego chciałe¶.
8. Twój Duch cofn±ł się i opu¶cił mnie. Na Twój rozkaz nie pomogły mi stworzenia
mego eonu. One mnie znienawidziły i odsunęły się ode mnie. Jednak jeszcze nie
jestem całkowicie zniszczona.
9. Moje ¦wiatło stało się słabe ze ¦wiatłem, które mi pozostało, wołałam do Ciebie,
o ¦wiatło, wyci±gaj±c ręce.
10. Czy spełnisz teraz, o ¦wiatło, Twoje prawo w chaosie? I czy Zbawiciele, którzy
nadejd± stosownie dla Twego prawa, podnios± się wtedy w ciemno¶ci i przyjd±,
staj±c się Twymi uczniami
11. Czy będ± wtedy głosić misterium Twego Imienia w chaosie?
12. Albo też będ± ¶wiadczyli w chaosie i w materii o Twym Imieniu, tam gdzie Ty
nie będziesz występował oczyszczaj±co?
13. Ja jednak chwaliłam Ciebie, o ¦wiatło, a moja pie¶ń skruchy dosięgnie Cię na
Wysoko¶ci.
14. Niech spłynie na mnie Twoje ¦wiatło.
15. Oni odebrali mi moje ¦wiatło, a ja pozostaję w bólu przez to ¦wiatło, od czasu
gdy zostałam stworzona. A gdy spojrzałam wzwyż na ¦wiatło oraz w dół na siłę
¦wiatła w chaosie, podniosłam się i zeszłam w dół.
16. Twoje prawo opanowało mnie, a okropno¶ci jakie Ty dla mnie przeznaczyłe¶,
wprowadziły mnie w zamęt.
17. One mnie otoczyły niby szalej±ce wody; przez cały czas trzymały mnie w swym
uchwycie.
18. Z powodu Twego prawa moi bliĽni nie mogli mi pomóc, także i Ty nie dopu¶ciłe¶,
by ten, kto jest zwi±zany ze mn±, uratował mnie z mej nędzy.
To jest wiec pi±ta pie¶ń skruchy, jak± Pistis Sophia wypowiedziała w chaosie, pod
czas gdy wszystkie materialne stworzenia Authadesa nadal wprowadzały j± w opresję.
42. Gdy, Jezus powiedział to do swych uczniów, rzekł do nich: Kto ma uszy do słucha
nia, ten słucha. A w kim duch się wznosi, ten niech wyst±pi i wytłumaczy my¶li zawarte
w pi±tej pie¶ni skruchy Pistis Sophii.
Gdy Jezus wypowiedział te słowa do swych uczniów, wyst±pił Filip, odłożył ksi±żkę
jak± trzymał w rękach — gdyż on spisywał wszystkie słowa jakie Jezus mówił i to co czy
nił — mówi±c do Niego: Panie, czy jestem jedyny, któremu poleciłe¶ troszczyć się o ¶wiat
i spisać wszystko, co Ty mówisz i czynisz? Nie dałe¶ mi okazji do podania wyja¶nienia
misterium pie¶ni skruchy Pistis Sophii. Często duch wznosił się we mnie, czuj±c się wol
nym i usilnie napinał mnie do wyst±pienia i wytłumaczenia pie¶ni skruchy Pistis Sophii.
Lecz nie mogłem wyst±pić, ponieważ jestem tym, który musi spisywać to wszystko, co jest
powiedziane.
Gdy Jezus wysłuchał Filipa, rzekł do niego: Filipie, błogosławiony, słuchaj, bym mógł
z Tob± porozmawiać. Ty, Tomasz i Mateusz jeste¶cie tymi, którym polecone zostało przez
Pierwsze Misterium spisanie wszystkich słów, jakie mówię oraz to wszystko co zobaczycie.
Co dotyczy ciebie, to cyfra rozpraw jakie masz spisać nie jest jeszcze spełniona. Skoro
będzie spełniona, możesz wyst±pić i powiedzieć co ci się podoba. Od teraz jednak macie
wszyscy trzej zapisać wszystkie słowa jakie powiem i wszystko co będę czynił oraz wszyst
ko co zobaczycie, jako ¶wiadectwo o wszystkich rzeczach Królestwa Niebieskiego.
43. Gdy Jezus to powiedział, rzekł do swych uczniów: Kto ma uszy do słuchania, ten słucha.
Na to wyskoczyła Maria, wst±piła w ¶rodek, ustawiła się obok Filipa i powiedziała do
Jezusa: Panie, ¦wiatło mieszkaj±ce wewn±trz mnie ma uszy, a ja gotowa jestem słuchać
z m± sił±. Zrozumiałam słowo, które Ty tak trafnie powiedziałe¶. Czy zechcesz więc
wysłuchać mnie, Panie, abym wytłumaczyła słowa, które Ty nam powiedziałe¶, gdyż Ty
powiedziałe¶ do nas: –Kto ma uszy, ten słucha.u Powiedziałe¶ do Filipa: –Ty i Tomasz
i Mateusz, wy trzej jeste¶cie tymi, którym polecone było przez Pierwsze Misterium
zapisywanie o wszystkich rozpraw o Królestwie ¦wiatła i ¶wiadczenia tym.• Posłuchaj,
bym ogłosiła znaczenie tych słów: To jest to, co Twego siła ¦wiatła niegdy¶ prorokowała
przez Mojżesza: –Przez dwóch lub trzech każda rzecz bez w±tpienia ma być stwierdzona.•
Tymi trzema ¶wiadkami s± Filip, Tomasz i Mateusz.
Gdy Jezus usłyszał te słowa, powiedział: Doskonale powiedziane, Mario. Takie jest
znaczenie tego słowa. Teraz jednak wyst±p ty, Filipie i podaj wyja¶nienie pi±tej pie¶ni
skruchy Pistis Sophii. Poczym usi±dĽ znowu i zapisz każde słowo jakie będę, mówił, aż
spełni się, twój udział o słowach Królestw a ¦wiatła jakie masz spisać. Po czym możesz
powstać i powiedzieć to co duch twój może poj±ć. Teraz jednak najpierw podaj znaczenie
pi±tej pie¶ni skruchy Pistis Sophii. Filip odpowiedział: Panie, wysłuchaj wyja¶nienia jej
pie¶ni skruchy, ponieważ o tym prorokowała niegdy¶ Twoja siła ¦wiatła przez Dawida
w 88 psalmie:
O Panie, Boże mego zbawienia, wołałem do Ciebie we dnie i w nocy.
Niech dotrze do Ciebie moja modlitwa, skłon Twe ucho na moje wołanie.
Gdyż dusza moja nasycona jest nieszczę¶ciem, a moje życie bliskie jest krainie zmarłych.
Zaliczony jestem do tych, którzy wpadli w dół;
jestem jak człowiek będ±cy bez pomocy.
Ci spo¶ród zmarłych, którzy stali się wolnymi, s± jak zabici i leż±cy w grobie,
o których Ty już więcej nie my¶lisz; ci, którzy zostali zniszczeni przez Tw± ręce.
Położono mnie w głębokim dole, w ciemno¶ci i cieniu ¶mierci.
Twa zło¶ć przytłacza mnie i zalały mnie Twoje fale.
Oddaliłe¶ ode mnie mych znajomych; stałem się dla nich odraz±.
Jestem zamknięty i nie mogę uciekać.
Od nieszczę¶cia oko moje stało się słabe. Codziennie wołam do Ciebie, o Panie,
podczas gdy wyci±gam moje ręce ku Tobie.
Czy uczynisz teraz cuda nad umarłymi? Lub powstan± jedynie upiory, by Ciebie chwaliły?
Czy teraz w grobie głosić się będzie Twe Imię, a Tw± sprawiedliwo¶ć w krainie Twego
zapomnienia?
Lecz ja wołałem do Ciebie, o Panie, i już jutro nadejdzie moja modlitwa do Ciebie.
Nie kryj Twego oblicza przede mn±. Gdyż jestem biedny i w potrzebie od samej młodo¶ci.
Lecz gdy się wyprostowałem, upokorzyłem się i powstałem.
Przenika mnie Twój pal±cy gniew, a Twoje okropno¶ci pozwalaj± bym zgin±ł.
One otaczaj± mnie niby woda i one obejmuj± mnie przez cały dzień.
Oddaliłe¶ ode mnie mych najlepszych przyjaciół i towarzyszy;
jedynie ciemno¶ć jest mym towarzyszem.
Takie jest znaczenie misterium pi±tej pie¶ni skruchy, jakie Pistis Sophia wypowie
działa, gdy przyciskana była w chaosie.
44. Gdy Jezus usłyszał te słowa Filipa, rzekł: Doskonale, ukochany Filipie. PodejdĽ
i usi±dĽ oraz zapisz t± czę¶ć słów, jakie będę mówił i wszystkie rzeczy jakie będę czynił
oraz wszystko co widzisz. Filip zaj±ł natychmiast miejsce, aby dalej pisać.
Potem Jezus ponownie zabrał głos i powiedział do swych uczniów: Pistis Sophia
wołała do ¦wiatła. ¦wiatło odpu¶ciło jej winę, że opu¶ciła swój obszar i zeszła do ciem
no¶ci. Wypowiedziała sw± szósta pie¶ń skruchy, mówi±c:
1. Chwaliłam Ciebie, o ¦wiatło, w najniższej ciemno¶ci.
2. Słuchaj mej pie¶ni skruchy i niech Twoje ¦wiatło zwróci uwagę na głos mej bła
galnej pro¶by.
3. ¦wiatło, jeżeli pamiętasz o mym grzechu, to nie mogę przebywać przed Tob± i Ty
zostawisz mnie sam±.
4. Gdyż Ty, o ¦wiatło, jeste¶ mym Oswobodzicielem; ze względu na ¦wiatło Twego
Imienia, wierzyłam w Ciebie, o ¦wiatło.
5. Moja siła ¦wiatła zaufała Twemu misterium. Moja siła zaufała ¦wiatłu, gdy była
w Górze i ona także zaufała, gdy była na dole w chaosie.
6. Oby wszystkie siły we mnie zaufały ¦wiatłu, teraz, gdy jestem w najgłębszej
ciemno¶ci; oby one także zaufały, gdy dotr± do obszaru Wysoko¶ci.
7. Gdyż ¦wiatło pełne jest miłosierdzia i ono nas zbawi. W ¦wietle jest wielkie, ra
tuj±ce misterium. Ono zbawi wszystkie siły z chaosu, ze względu na moje prze
kroczenie.
8. Gdyż opu¶ciłam swój obszar i zeszłam do chaosu.
45. ¦miało, czyj rozum jest do tego uszlachetniony, oby to poj±ł. Gdy Jezus powiedział
te słowa do swych uczniów, rzekł do nich: Czy rozumiecie sens tego co było powiedziane?
Andrzej wyst±pił naprzód i powiedział: Panie, tego co dotyczy znaczenia szóstej pie¶
ni skruchy Pistis Sophii, to niegdy¶ powiedziała Twoja siła ¦wiatła przez Dawida
w Psalmie 129:
Z głębin wołam do Ciebie, o Panie, Słuchaj mego głosu.
Pozwól by Twoje uszy zwróciły uwagę na m± błagaln± modlitwę.
Jeżeli Ty, o Panie, pamiętasz moje nieprawo¶ci, to kto ma wtedy przetrwać?
Lecz u Ciebie jest przebaczenie.
Ze względu na Twe Imię oczekiwałem Ciebie, o Panie.
Moja dusza trwała w oczekiwaniu na Twoje słowo.
Dusza moja pokłada nadzieję w Panu od rana aż do wieczora.
Oby Izrael pokładał nadzieję w Panu od rana aż do wieczora.
Gdyż u Pana jest łaska i zbawienie.
On wybawi Izrael ze wszystkich jego nieprawo¶ci.
Jezus powiedział do niego: Doskonale, Andrzeju, pełen łaski. Takie jest znaczenie jej
pie¶ni skruchy. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Wprowadzę was we wszystkie mis
teria ¦wiatła, we wszystkie Gnozy, od najbardziej wewnętrznych wewnętrznie, aż do naj
bardziej zewnętrznych zewnętrznie; od tego co nie da się wypowiedzieć, aż do najciemniej
szej ciemno¶ci; od ¦wiatła ¦wiateł aż do najbardziej materialnych substancji; od wszyst
kich Bogów aż do demonów; od wszystkich Panów aż do ich dekanów; od wszystkich
Potęg aż do sług; od stworzenia ludzi aż do stworzenia zwierz±t, bydła i gadów; aby¶cie
mogli być nazwani doskonałymi, dokończonymi do całkowitej Pełni. Zaprawdę, zapraw
dę, powiadam wam: W tym miejscu, w którym będę w Królestwie mego Ojca, także i wy
będziecie ze mn±. Skoro tylko spełni się doskonała cyfra, tak iż ¶wiat pomieszania ulegnie
rozkładowi, nakażę przyprowadzić wam w te miejsce wszystkie tyranizuj±ce Bóstwa, któ
re nie wypromieniowały swego oczyszczonego ¦wiatła. Nakażę Ogniowi M±dro¶ci, który
zostanie przeniesiony na doskonałych, aby trawił tyranów, aż oddadz± swoje ostatnie
oczyszczone ¦wiatło."
Gdy Jezus powiedział te słowa do swych uczniów, rzekł: Czy pojmujecie sens tego co
zostało powiedziane?
Maria powiedziała: Tak, Panie, rozumiałam Twe słowo. A co dotyczy Twego słowa, które
powiedziałe¶: –Przy rozwi±zaniu całego ¶wiata pomieszania, Ty będziesz siedział na tronie
¦wiatła, a Twoi słudzy, a więc my będziemy po Twej Prawicy, i Ty będziesz s±dził tyrani
zuj±cych Bogów, którzy nie oddali swego oczyszczonego ¦wiatła; a Ogień M±dro¶ci będzie
ich trawił, aż oddadz± swoje ostatnie wewnętrzne ¦wiatło• — odno¶nie tego, Twoja siła ¦wia
tła powiedziała niegdy¶ przez Dawida w Psalmie 82: –Bóg będzie tronować w zgroma
dzeniu Bogów i będzie odbywał s±d nad bożkami.• Jezus powiedział: Doskonale, Mario.
46. Kontynuuj±c, Jezus powiedział do swych uczniów: Gdy Pistis Sophia wypowie
działa sw± szóst± pie¶ń skruchy o odpuszczeniu jej przewinienia, powtórnie zwróciła się
ku Górze, aby zobaczyć, czy odpuszczone zostały jej grzechy i czy wyniesiona zostanie
z chaosu. Na polecenie Pierwszego Misterium nie pozwolono jej jednak jeszcze odpu¶cie
winy i wyprowadzić z chaosu.
Gdy więc zwróciła się ku Górze aby zobaczyć, czy jej skrucha została przyjęta, zoba
czyła że archonci dwunastu eonów szydzili z niej i cieszyli się, gdyż jej pie¶ń skruchy nie
została przyjęta. Widz±c, że jest wyszydzana, bardzo się tym zmartwiła i w swej siódmej
pie¶ni skruchy wezwała Górę, mówi±c:
1. Tobie, o ¦wiatło, przyniosłam swa siłę i swoje ¦wiatło.
2. Wierzyłam w Ciebie, Nie pozwól, abym była zlekceważona i nie toleruj aby ar
chonci dwunastu eonów, którzy mnie nienawidz±, radowali się ze mnie.
3. Ponieważ wszyscy, którzy wierz± w Ciebie, nie nog± być unicestwieni. Oby ci, któ
rzy zrabowali m± siłę pozostali w ciemno¶ciach i nie czerpali korzy¶ci z tej siły,
ponieważ ona ma być im odebrana.
4. ¦wiatło, wskaż mi Tw± drogę, abym na niej była uratowana. Pokaż mi Twoje
¶cieżki, abym była uratowana z chaosu.
5. ProwadĽ mnie w Twym ¦wietle i daj mi poznać, o ¦wiatło, że Ty jeste¶ mym
ratunkiem. Na Tobie pragnę stale polegać.
6. Ty mnie uratujesz, o ¦wiatło, gdyż Twoje miłosierdzie trwa wiecznie.
7. Odno¶nie mego grzechu, jaki od pocz±tku popełniłam, nie zalicz mi go o ¦wiatło,
lecz uratuj mnie przez Twoje wielkie misterium odpuszczenia win z woli Twej
łaski, o ¦wiatło.
8. Ponieważ łaskawe i sprawiedliwe jest to ¦wiatło, dlatego pokaże mi ono drogę
wyj¶cia ku zbawieniu z mego grzechu.
9. Moje siły, które z obawy przed materialnymi stworzeniami Authadesa zostały
pomniejszone, kierowane będ± przez ¦wiatło, stosownie do jego nakazu. I ono
podaruje Gnozie moje siły, które osłabione zostały przez nielito¶ciwo¶ć.
10. Gdyż Gnoza ¦wiatła jest zbawieniem i misterium dla wszystkich, którzy d±ż±
do obszarów dziedzictwa i do misteriów ¦wiatła.
11. Z woli misterium Twego Imienia, o ¦wiatło, odpu¶ć mi mój grzech, ponieważ on
jest wielki.
12. Każdemu kto zaufa ¦wiatłu, ¦wiatło to poda także misterium, które jest jemu
potrzebne.
13. Jego dusza zamieszka w obszarach ¦wiatła, a jego siła odziedziczy Skarbnicę
¦wiatła.
14. ¦wiatło to podaruje siłę tym wszystkim, którzy wierz± w to ¦wiatło. I Imię swe
go misterium podarowane zostanie tym, którzy zaufali jemu. I pokazany im zo
stanie obszar dziedzictwa Dobra, jakie znajduje się w Skarbnicy ¦wiatła.
15. Zawsze wierzyłam w ¦wiatło i ono uwolni moje stopy od kajdanów ciemno¶ci.
16. B±dĽ mi łaskawe, o ¦wiatło i ratuj mnie, gdyż nawet moje imię zostało mi
odebrane w chaosie.
17. Liczne stały się moje bóle i udręki z powodu tych wszystkich emanacji. Wybaw
mnie od mych grzechów oraz z tej ciemno¶ci.
18. Spójrz na udrękę mego umęczenia i odpu¶ć mi moje winy.
19. Spójrz, jak bardzo z powodu zazdro¶ci nienawidz± mnie archonci dwunastu
eonów.
20. Czuwaj nad m± sił± i ratuj Panie. Nie pozwól, abym pozostała w tej ciemno¶ci,
gdyż uwierzyłam w Ciebie.
21. A oni brali mnie za błazna, ponieważ miałam zaufanie do Ciebie, ¦wiatło.
22. Zatem, o ¦wiatło, uratuj m± siłę z mocy stworzeń Authadesa, które mnie prze
¶laduj±.
Kto jest trzeĽwy w swym os±dzie, niech pozostanie trzeĽwym.
Gdy Jezus powiedział te słowa do swych uczniów, wyst±pił Tomasz i rzekł: Panie,
jestem trzeĽwy, bardzo trzeĽwy, a duch we mnie jest bardzo jasny i cieszę się, że objawiłe¶
nam te słowa. Lecz do tej chwili tolerowałem mych braci, bym ich nie rozgniewał, ponie
waż dla każdego z nich wyrozumiały byłem na ich wyst±pienie, aby mogli dać wyja¶nie
nie pie¶ni skruchy Pistis Sophii. A zatem, o Panie, odno¶nie wyja¶nienia siódmej pie¶ni
skruchy Pistis Sophii, Twoja siła ¦wiatła powiedziała niegdy¶ przez proroka Dawida
w 24 psalmie:
Do Ciebie, o Panie, wznoszę m± duszę.
W Tobie nam zaufanie.
Nie pozwól by mnie zniszczono, a moi nieprzyjaciele drwili ze mnie.
Tak, wszyscy którzy oczekuj± Ciebie, nie zostan± zawstydzeni.
Niech będ± zawstydzeni ci, którzy bez przyczyny niewiernie postępuj± z Tob±.
Panie, spraw by Twoje drogi były mi znane i ucz mnie Twych ¶cieżek.
ProwadĽ mnie ku Twej prawdzie i nauczaj mnie, gdyż Ty jeste¶ Bogiem mego
zbawienia i na Ciebie czekam cały dzień.
Pamiętaj o Twym miłosierdziu, o Panie, i o Twych dowodach łaski; ponieważ istniej±
one od wieczno¶ci.
Nie pamiętaj grzechów mej młodo¶ci i mej niewiedzy.
Lecz pamiętaj o mnie według Twej łaski i z powodu Twej dobroci, o Panie.
Dobry i sprawiedliwy jest Pan, dlatego wskazuje grzesznikom drogę.
On pozwala łagodnym postępować według prawa i On uczy pokornych swej drogi.
Wszystkie ¶cieżki Pana s± łask± i prawd± dla tych,
którzy szukaj± jego sprawiedliwo¶ci i Jego ¶wiadectwa.
Z woli Twego Imienia, o Panie odpu¶ć mi m± winę, ponieważ ona jest wielka.
Kim jest mężczyzna, który trwoży się Pana?
Jemu pokaże On drogę, któr± musi wybrać.
Dusza jego żyć będzie w szczę¶ciu, a jego potomkowie zdobęd± ziemię.
Pan jest sił± dla tych, którzy się Go boj±.
On odsłania swoje Imię tym, którzy się Go lękaj±.
On obwieszcza im swoje przymierze.
Oczy moje stale s± skierowane na Pana.
Gdyż On wyplata z sideł moje nogi.
Zwróć się ku mnie i b±dĽ mi łaskawy, gdyż jestem sam i jestem w nędzy.
Udręki mego serca zwielokrotniły się.
Uwolnij mnie od mych lęków.
Spójrz na m± nędzę i na moje cierpienie i odpu¶ć ni wszystkie moje grzechy.
Zobacz, jak liczni s± moi wrogowie i z jak± zł± nienawi¶ci± oni mnie nienawidz±.
Zachowaj m± duszę i ratuj imię.
Nie zawstydzaj mnie, gdyż u Ciebie szukam schronienia.
Niewinni i uczciwi przył±czyli się do mnie, ponieważ czekam na Ciebie o Panie.
O Boże, wyzwól Izrael ze wszystkich jego utrapień.
Gdy Jezus przysłuchiwał się tym słowom Tomasza, rzekł do niego: Bardzo dobrze,
Tomaszu. Takie jest znaczenie siódmej pie¶ni skruchy Pistis Sophii. Zaprawdę, zaprawdę
powiadam wam; Wszystkie pokolenia będ± was chwalić i błogosławić, ponieważ objawi
łem wam to, ponieważ odebrali¶cie to z mego ducha i ponieważ stali¶cie się m±drymi
i uduchowionymi, gdyż zrozumiecie to co do was mówię. Wtedy napełnię was pełnym
¦wiatłem oraz cał± sił± Ducha, aby¶cie od tej chwili wszystko zrozumieli, co będzie wam
powiedziane i co zobaczycie. Jeszcze tylko krótki czas, a będę mówił z wami o wszystkim,
co dotyczy Wysoko¶ci, z zewn±trz do wewn±trz, i z wewn±trz na zewn±trz.
47. Jezus kontynuował sw± mowę, mówi±c do swych uczniów: Gdy Pistis Sofia
powiedziała sw± ósm± pie¶ń skruchy w chaosie, to jeszcze od Pierwszego Misterium nie
został mi udzielony nakaz ratowania jej, lecz sam, powodowany miłosierdziem, bez naka
zu wprowadziłem j± do bardziej otwartego obszaru w chaosie. Gdy materialne emanacje
Authadesa zauważyły, że wprowadzona została do bardziej otwartego obszaru w chaosie,
zwolnimy nieco swój ucisk przyjmuj±c, że będzie całkowicie wyprowadzona z chaosu.
Pistis Sophia nie wiedziała, że ja byłem jej Pomocnikiem. Ona absolutnie mnie nie pozna
ła i kontynuowała chwalenie ¦wiatła Skarbnicy, i które kiedy¶ widziała i w które uwie
rzyła. Uważała, że to było ¦wiatło, które jej pomogło i które chwaliła w przekonaniu, że
ono jest jedynie prawdziwym ¦wiatłem. Ponieważ wierzyła w ¦wiatło, które należy do
prawdziwej Skarbnicy, s±dziła, że wiec zostanie wyprowadzona z chaosu i przyjęta zosta
nie jej skrucha. Lecz nie był jeszcze wydany nakaz z Pierwszego misterium, by przyj±ć jej
skruchę. Słuchajcie więc, bym mógł wam wszystko opowiedzieć, co przydarzyło się Pistis
Sophii:
Gdy wprowadziłem j± do bardziej otwartego obszaru w chaosie, stworzenia Authade
sa przestały j± uciskać, ponieważ s±dziły, że zostanie całkowicie wyprowadzona z chaosu.
Gdy jednak stworzenia Authadesa zauważyły, że Pistis Sophia nie została wyprowa
dzona z chaosu, natychmiast odwróciły się ponownie z powrotem i gwałtownie j± za
atakowały. Dlatego powiedziała sw± ósm± pie¶ń skruchy, gdyż one wprawdzie przestały
j± uciskać, lecz teraz znowu zwróciły się przeciw niej, by j± gwałtownie zaatakować.
Powiedziała więc tę pie¶ń skruchy:
1. W Tobie miałam nadzieję, o ¦wiatło, Nie pozostawiaj mnie w chaosie. Zbaw i ratuj
mnie, stosownie do Twej Gnozy.
2. Zatroszcz się o mnie. B±dĽ mym Zbawc±, o ¦wiatło. Tak, ratuj mnie i przypro
wadĽ, mnie do Twego ¦wiatła.
3. Gdyż Ty jeste¶ mym Zbawc± i Ty przywiedziesz mnie do Ciebie. Z woli misterium
Twego Imienia prowadĽ mnie i daruj mi Tw± łaskę.
Ty uratujesz mnie od siły z głow± lwa, któr± oni rai nałożyli jako sidła, gdyż Ty
jeste¶ mym Zbawc±.
4. W Twoje ręce pragnę złożyć to, co jest oczyszczone z mego ¦wiatła.
5. Ty mnie uratowałe¶, o ¦wiatło, według Twej Gnozy.
6. Ty rozgniewałe¶ tych, którzy mnie pilnuj±, a jednak oni nie mog± mnie jeszcze
całkowicie pokonać. Lecz ja uwierzyłam w to ¦wiatło.
7. Chce się cieszyć i czuć się szczę¶liw±, że zlitowałe¶ się nade mn± i poznałe¶ nędzę
w jakiej się znajduję i mnie uratowałe¶, tak Ty także uwolnisz m± siłę z chaosu.
8. Ty nie pozostawiłe¶ mnie w mocy siły z głow± lwa lecz wprowadziłe¶ mnie do
obszaru, w którym nie istnieje żadna udręka.
48. Gdy Jezus powiedział to do swych uczniów, ponownie rzekł do nich: Gdy piła
z głow± lwa zauważyła, że Pistis Sophia jeszcze zawsze nie jest wyprowadzona z chaosu,
pojawiła się ponownie wraz ze wszystkimi. innymi materialnymi stworzeniami Autha
desa a oni zaatakowali znowu Pistis Sophię, Ody tak j± uciskali, wołała w tej pie¶ni
skruchy:
9. Zlituj się nade mn±, o ¦wiatło, ponieważ oni ponownie doprowadzili mnie do
wielkiego ucisku. Stosownie do Twego nakazu zaciemnione jest moje
wewnętrzne ¶wiatło, moja siła i moja dusza Ducha.
10. Moja siła zaczynała gin±ć gdy dostałam się w t± udrękę. Ginie cyfra mego czasu,
podczas gdy ja jestem w chaosie. Moje ¶wiatło prawie zgasło, ponieważ oni zra
bowali mi m± siłę oraz zniszczyli wszystkie siły we mnie.
11. Bezsilna stoję naprzeciw archontów eonów, którzy mnie nienawidz± oraz tak
samo wobec dwudziestu czterech emanacji, w których obszarze się znajdowa
łam. A mój Brat, ten który jest zwi±zany ze mn±, boi się pomóc mi, gdyż oni
mnie zaatakowali.
12. Wszyscy archonci niebios brali mnie za materię, w której nie ma żadnego ¦wia
tła. Stałam się niby materialna siła, która wpadła z archontów.
13. A mieszkańcy eonów powiedzieli: –Ona stała się chaosem.• Potem siły pozba
wione łaski natychmiast mnie otoczyły i powiedzieli sobie, że odbior± mi całe
moje wewnętrzne ¶wiatło.
14. Pomimo to zaufałam Tobie, o ¦wiatło, mówi±c: Ty jeste¶ mym Zbawc±.
15. Los, jaki Ty ustaliłe¶ dla mnie znajduje się w Twych rękach. Wybaw mnie z mocy
stworzeń Authadesa, którzy mnie prze¶laduj± i uciskaj±.
16. Wy¶lij Twoje ¦wiatło ku mnie; gdyż jestem niczym przed Twym Obliczem. I ra
tuj mnie według Twego wielkiego miłosierdzia.
17. Nie pozwól, aby mnie lekceważono, o ¦wiatło; gdyż chwaliłam Ciebie. Oby chaos
przykrył stworzenia Authadesa i oby wrzuceni zostali do ciemno¶ci.
18. Zamknij usta tym, którzy chytrze próbuj± mnie pokonać, mówi±c: –Pozwól nam
zrabować całe jej wewnętrzne ¶wiatło• — pomimo iż nie uczyniłam im
jakiejkolwiek krzywdy.
49. Gdy Jezus to powiedział, wyst±pił Mateusz, mówi±c: Panie, Duch Twój mnie
poruszył a Twoje ¦wiatło otrzeĽwiło mnie, tak iż jestem w stanie wytłumaczyć znaczenie
ósmej pie¶ni skruchy Pistis Sophii. Gdyż o tym prorokowała niegdy¶ Twoja siła przez
Dawida w 30 psalmie:
W Tobie, o Panie, pokładam zaufanie.
Nie pozwól mnie o¶mieszyć.
Ratuj mnie przez Tw± sprawiedliwo¶ć.
Skłoń ku mnie Twe ucho i rychło uratuj mnie.
Stań się dla mnie bezpieczn± skał±, siln± twierdz±, aby mnie ukryć.
Gdyż Ty jeste¶ m± podpor± i m± sił±.
Z woli Twego Imienia będziesz mnie prowadził i mn± kierował.
Ty wyci±gniesz mnie z pętli, jak± potajemnie na mnie nałożono,
ponieważ Ty jeste¶ m± ostoj±.
W Twoje ręce polecam swego ducha.
Ty mnie zbawiłe¶, Panie, Ty, Boże Prawdy Ty nienawidzisz tych,
którzy buduj± swoje zaufanie na próżno¶ci.
Ja jednak polegam na Panu.
Będę rado¶nie wykrzykiwał i radował się z Twej łaski, ponieważ Ty spojrzałe¶
na m± nędzę i uwolniłe¶ ma duszę z nędzy.
Ty nie wydałe¶ mnie mym nieprzyjaciołom, Ty postawiłe¶ moje stopy na twardym gruncie.
B±dĽ mi łaskawy, Panie, ponieważ jestem uciskany.
Ze zgryzoty marnuje się moje oko, moja dusza i moje ciało.
Życie moje zanika w zmartwieniu a moje lata na wzdychaniu;
moja siła jest złamana przez nieszczę¶cie a moje ko¶ci s± wyschnięte.
Stałem się hańb± dla wszystkich moich nieprzyjaciół i s±siadów,
przestrachem dla mych znajomych. Ci którzy mnie widz±, uciekaj± przedemn±.
Jestem zapomniany w ich sercach, niby umarły.
Stałam się jak rozbity dzban.
Gdyż słyszę pogardę tych, którzy mnie otaczaj±.
Podczas gdy oni wzajemnie obraduj± przeciw mnie, snuj±c plany aby zabrać mi m± duszę,
lecz ja pokładam zaufanie w Tobie, o Panie, mówi±c:
Ty jeste¶ mym Bogiem, moje przeznaczenie znajduje się w Twych rękach.
Ratuj mnie z mocy mych nieprzyjaciół i prze¶ladowców.
Niech ¶wieci Twoje Oblicze nad Twymi sługami;
Wybaw mnie dzięki Twej łasce, o Panie.
Nie pozwól mnie o¶mieszać, gdyż Ciebie przywołuję.
Oby bezbożnicy zostali zawstydzeni i zmuszeni do milczenia w krainie zmarłych.
Oby umilkły kłamliwe usta tych, którzy odważyli się bezczelnie,
z dum± i szyderstwem dręczyć sprawiedliwych.
50. Gdy Jezus usłyszał te słowa, powiedział: Bardzo dobrze, Mateuszu. Zaprawdę,
zaprawdę powiadam wam : Gdy spełni się doskonała cyfra, a wszech¶wiat wzniesiony
zostanie do Niebios, ja będę tronować w Skarbnicy ¦wiatła, a wy siedzieć będziecie na
dwunastu siłach ¦wiatła, aż ustanowimy wszystkie łady dwunastu Zbawicieli w obsza
rach ich każdorazowo; od dziedziczonej czę¶ci. Gdy to powiedział, zapytał: Czy rozumiecie
to co mówię?
Maria wyst±piła naprzód i powiedziała: O Panie, odno¶nie tego co powiedziałe¶ nam
niegdy¶ w przeno¶ni: –Wytrwali¶cie ze mn± we wszystkich pokruszeniach. Stworzę więc
dla was królestwo, tak jak mój Ojciec stworzył je dla mnie, aby¶cie w mym królestwie
mogli je¶ć i pić przy mym stole; macie także siedzieć na dwunastu tronach oraz s±dzić
dwana¶cie plemion Izraela.•
Doskonale, Mario, rzekł Jezus do niej, a kontynuuj±c powiedział do swych uczniów:
Gdy stworzenia Authadesa przyciskały w chaosie Pistis Sophię, wtedy ona wypowiedziała
sw± dziewi±t± pie¶ń skruchy:
1. Powal, o ¦wiatło tych, którzy zrabowali ma siłę; odbierz siłę tym, którzy mi j±
odebrali.
2. Gdyż ja jestem Tw± sił± i Twym ¶wiatłem. Przyb±dĽ i ratuj mnie.
3. Oby głęboka ciemno¶ć pokryła mych prze¶ladowców. Powiedz sam do mej siły:
Jestem tym, który cię zbawi.
4. Oby wszyscy, którzy uwzięli się na moje ¶wiatło, stracili sw± siłę. Oby wszyscy
zwrócili się ku chaosowi i stali się bezsilnymi ci którzy chc± mi zrabować moje
¶wiatło.
5. Oby ich siła stała się pyłem. Oby Twój anioł Jeu powalił ich z nóg.
6. Jeżeli chc± się zwrócić ku Górze, niech pochwyci ich ciemno¶ć; pozwól im zaton±ć
w chaosie. Oby Twój anioł Jeu ¶cigał ich i wtr±cił do najgłębszej ciemno¶ci.
7. Pomimo, iż nic złego im nie uczyniłam. oni położyli mi zasadzkę z sił± głowy lwa,
której odebrane zostanie ¶wiatło. Oni zdusili we mnie siłę, której nie mogli mi odebrać.
8. Przyjmij, o ¦wiatło, to co jest oczyszczone z siły głowy lwa i przyjmij to bez ich wiedzy,
odbieraj±c swoje. Oby odebrane zostało ¦wiatło siły z głow± lwa, które mnie ¶ledzi.
9. Wtedy siła moja będzie rado¶nie wykrzykiwała i cieszyła się, gdyż to ¦wiatło j±
uratuje.
10. A wszystkie czę¶ci mej siły powiedz±: –Nie istnieje inny Zbawca poza Tob±.•
Ponieważ Ty wybawisz mnie z r±k siły z głow± lwa, która odebrała mi ma siłę.
I Ty uratujesz mnie z r±k tych, którzy odebrali mi m± siłę i moje ¦wiatło.
11. Gdyż oni podnie¶li się przeciw mnie, podczas gdy okłamali mnie mówi±c, że
mogłabym poznać misterium ¦wiatła na Wysoko¶ci! w które uwierzyłam. I oni
zniewolili mnie, mówi±c: –Nazwij nam to misterium ¦wiatła, które znajduje się
Górze• — lecz którego nie znam.
12. Ponieważ wierzę w ¦wiatło, które jest w Górze, więc wyrz±dzili mi wszelkie zło
i zabrali z mej siły całe ¦wiatło.
13. Gdy tak mnie zmuszali, siedziałam w ciemno¶ci, podczas gdy dusza moja szła
pochylona od zmartwienia.
14. ¦wiatło, które wielbię z Twej woli, ratuj mnie. Wiem, że Ty mnie uratujesz, po
nieważ spełniłam Tw± wolę, podczas gdy przebywałam w mym eonie. Spełniłam
Tw± wolę, podobnie jak Niewidzialni, którzy znajdowali się w mym obszarze
oraz jak zwi±zany ze mn± Sprzymierzeniec. Wypatruj±c nieustannie Twego
¦wiatła, smuciłam się i tęskniłam za Twym ¦wiatłem.
15. Wtedy jednak zostałam otoczona przez wszystkie stworzenia Authadesa, mnie
które wydawały radosne okrzyki i wprowadziły w opresję, pomimo iż nie znam
ich. Potem zbiegły i opu¶ciły mnie.
16. I one nie miały żadnej lito¶ci nade mn±. Lecz ponownie zwróciły się przeciw
mnie i sprawdzały. Znowu wprowadziły mnie w ogromne udręczenie. Zaciskaj±c
zęby, chciały odebrać mi moje ostatnie ¶wiatło.
17. ¦wiatło, jak długo jeszcze dopu¶cisz, aby oni wprowadzały mnie w opresję?
Ratuj m± siłę przed ich złymi zamiarami. Wybaw mnie z r±k siły z głow± lwa;
gdyż sama jestem w tym obszarze w¶ród niewidzialnych.
18. Ciebie pragnę wielbić, o ¦wiatło, po¶ród wszystkich, którzy zgromadzili się tu
przeciwko mnie. Ciebie chcę wzywać po¶ród wszystkich, którzy mnie uciskaj±.
19. Teraz jednak, o ¦wiatło, nie dopu¶ć dłużej, aby one tryumfował y nade mn± ci
którzy chc± zabrać mi m± siłę, którzy mnie nienawidz± i z których oczu tryska
ogień przeciw mnie, pomimo iż nic im nie uczyniłam.
20. Gdy pytali mnie o misteria ¦wiatła, których nie znam, pochlebiali mi słodkimi
słowami, chytrze mówi±c przeciwko mnie i gniewaj±c się na mnie, ponieważ
uwierzyłam w ¦wiatło w Górze.
21. Szeroko rozwarli swoje paszcze przeciw mnie, wołaj±c: –My zrabujemy jej
¦wiatło.•
22. O ¦wiatło, teraz poznałe¶ ich chytro¶ć. Nie toleruj ich dłużej i niech Twa pomoc
nie będzie zbyt odległa.
23. S±dĽ mnie, o ¦wiatło, i pom¶cij mnie.
24. S±dĽ mnie na miarę Twego miłosierdzia, o ¦wiatło ¦wiateł, spraw, by nie zabrali
mi mego ¶wiatła.
25. Spraw, by nie mówili sami do siebie: –Nasza siła nasyciła się przy jej ¶wietle.•
Spraw by nie mówili: –Pochłonęli¶my jej siłę.•
26. Oby raczej spadła na nich ciemno¶ć i oby ci, którzy chc± zrabować moje ¦wiatło
stali się bezsilni. I oby ci, którzy mówi±: –Chcemy zrabować jej ¦wiatło i jej siłę•
okryci zostali chaosem i ciemno¶ci±.
27. Ratuj mnie więc, bym mogła się radować: ponieważ moje pragnienie skierowane
jest ku trzynastemu eonowi, ku miejscu sprawiedliwo¶ci. Po wszystkie dni prag
nę mówić: Oby ¦wiatło Twego Anioła Jeu rozbłysło z ogromn± wspaniało¶ci±.
28. Język mój będzie wielbił Ciebie w Twej Gnozie podczas całego mego pobytu
w trzynastym eonie.
51. Gdy Jezus wypowiedział te słowa do swych uczniów, rzekł: Kto spo¶ród was jest
jasnego ducha, niech wytłumaczy znaczenie tych słów. Wtedy wyst±pił Jakub, ucałował
pier¶ Jezusa i powiedział: Panie, Duch Twój o¶wiecił mnie i jestem gotów wytłumaczyć to
znaczenie, Gdyż odro¶nie tego, się Twoja prorokowała przez Dawida w 34. psalmie, gdy
on, w porównaniu z dziewi±tym ¶piewem Pistis Sophii, powiedział:
Walcz, o Panie, przeciw tym, którzy walcz± przeciw mnie.
Zwalczaj tych, którzy mnie zwalczaj±.
Pochwyć bron i tarczę! Podnie¶ się dla mej pomocy!
Wyci±gnij miecz przeciw mym prze¶ladowcom.
Powiedz do mej duszy: Ja jestem twym zbawieniem.
Niech pal± się ze wstydu i zostan± zniweczeni ci, którzy szukaj± mej duszy,
Oby ust±pili zawstydzeni, którzy wymy¶laj± przeciw mnie zło.
Spraw by stali się jako plewy na wietrze, a anioł Pana ich prze¶ladował
Niech droga ich będzie ciemna i niepewna. A Anioł Pana niech str±ci ich w dół,
Ponieważ bezpodstawnie i potajemnie nałożyli mi pętlę,
która stanie się ich własn± zgub±.
I bezdennie oczernili m± duszę.
Oby nieszczę¶cie jakiego nie znaj± ich nawiedziło,
a sieć jak± na mnie skrycie postawili, ich samych złapała.
Moja dusza będzie się jednak radować w Panu i cieszyć ze swego zbawienia.
Cały mój ko¶ciec powie: –Panie, któż równy jest Tobie?•
Ty ratujesz uciskanego z ręki silniejszego a biednego i potrzebuj±cego
z ręki tego, który go rabuje.
Powstali fałszywi ¶wiadkowie; oni pytali mnie o to, czego nie wiem.
Oni odwzajemnili mi dobro złem i zrabowali m± dusze.
Odziałem się w rogowe płótno, gdy mnie napadli. Upokorzyłem m± duszę postem.
Moja modlitwa powróciła spowrotem do mej piersi.
A ja upokorzyłem się jak kto¶, kto smuci się i kogo dosięgło zmartwienie.
Oni radowali się ze mnie i zostali zniszczeni.
W kłótni zgromadzili się przeciw mnie, bez mej wiedzy.
Zostali rozdzieleni i wpadli w zdenerwowanie.
Oni mnie uwiedli, trzeszcz±c zębami wyszydzali mnie swa nienawistno¶ci±.
Panie, kiedyż spojrzysz na mnie?
Zbaw ma duszę od ich zło¶liwo¶ci; ratuj ma samotn± duszę przed Lwem.
Ciebie, o Panie, pragnę wielbić w Twej wielkiej Ekklesii
i chwalić Cię pragnę w po¶rodku niezliczonych tłumów.
Nie toleruj, aby ci, którzy bez powodu s± mymi wrogami, tryumfowali nade mn±,
a ci, którzy mnie bezgranicznie nienawidz±, mrugali oczami.
Gdyż oni przemawiaj± do mnie pochwalnymi słowami
lecz w rzeczywisto¶ci snuj± chytre zło¶liwo¶ci.
Oni szeroko rozdziewaj± swoje paszcze przeciw mnie, mówi±c:
–Ha, widzieli¶my to na własne oczy.•
Ty to widziałe¶, o Panie, nie milcz.
O Panie, nie oddalaj się ode mnie.
PrzebudĽ się; o Panie, i czuwaj nad mym prawem, i nad m± zemst±, mój Boże i Panie.
Os±dĽ mnie według miary Twej sprawiedliwo¶ci.
Nie pozwól, by oni tryumfowali nade mn±, mój Boże.
Spraw, by nie mówili w swym sercu : –Ha! Nasze ż±dania.•
Spraw, by nie mówili: –Pochłonęli¶my j±.•
Spraw, aby ci, którzy ciesz± się mym nieszczę¶ciem, zostali zawstydzeni
i doprowadzeni do upadku.
Spraw, by ci, którzy przechwalaj± się przeciw mnie, okryci zostali hańb± i wstydem.
Niech ci, którzy pragn± mego usprawiedliwienia cieszyli się i radowali.
I niech ci, którzy pragn± pokoju dla sługi Pana, powiedzieli:
–Wielki i wzniosły niech będzie Pan!•
Wtedy język mój będzie głosił Tw± sprawiedliwo¶ć i Tw± chwałę przez cały dzień.