Osoba niepełnosprawna - bariery architektoniczne i społeczne współczesnego świata.
Polskie miasta nie są dobrze przystosowane dla osób niepełnosprawnych, osób starszych i matek z małymi dziećmi w wózku. Problem dotyka wielu ludzi, zwłaszcza że pod pojęciem "niepełnosprawni" należy rozumieć nie tylko osoby poruszające się na wózkach, niedowidzące i niedosłyszące, ale także niepełnosprawnych czasowo - wystarczy złamana noga, by nie być w stanie poruszać się samodzielnie bez kuli czy wózka.
Wszystkie wymienione osoby mają problemy z samodzielnym poruszaniem się w przestrzeniach publicznych naszych miast. Istniejące rozwiązania architektoniczno-urbanistyczne przez lata projektowane były pod kątem zdrowej części społeczeństwa, co najczęściej przejawia się dużą ilością schodów, różnic poziomów w terenie itp. To prawda, że obowiązujące dziś przepisy określają m.in. warunki dostosowywania obiektów budowlanych dla osób niepełnosprawnych, gorzej jest jednak z realizacją tych przepisów w praktyce. Rozporządzenie Ministra Infrastruktury precyzuje: „W budynku mieszkalnym wielorodzinnym nie wyposażonym w dźwigi należy zapewnić możliwość wykonania pochylni lub zainstalowania odpowiednich urządzeń technicznych umożliwiających dostęp osobom niepełnosprawnym do mieszkań położonych na parterze”. Sformułowanie „zapewnić możliwość” nie oznacza obowiązku wykonania. W związku z ciągłym borykaniem się z brakiem funduszy inwestorzy odkładają tego typu inwestycje na później chociaż dokumentacja techniczna projektu budowlanego zawiera opis dostępności dla osób niepełnosprawnych, a opis techniczny obiektu określa sposób zapewnienia warunków niezbędnych do korzystania z tego obiektu przez osoby niepełnosprawne. Obowiązek dotyczy budynków mieszkalnych wielorodzinnych, zamieszkania zbiorowego, użyteczności publicznej, pomieszczeń mieszkalnych, użytkowych i pomocniczych a także najbliższego otoczenia tj. dojść i dojazdów, bram, furtek oraz urządzeń np. śmietników, miejsc rekreacji. Obowiązek nie dotyczy budownictwa jednorodzinnego. Wymóg dostępności nie dotyczy ponadto budynków na terenach zamkniętych, budynków w zakładach karnych, aresztach śledczych, zakładach poprawczych i schroniskach dla nieletnich oraz w budynkach w zakładach pracy nie będących zakładami pracy chronionej. Zapis ten budzi wątpliwości, czy nie narusza konstytucyjnych zasad równości wszystkich obywateli wobec prawa. Błędy w prawodawstwie dotyczą także zakładów pracy. Obecnie tylko zakłady pracy chronionej są zobowiązane do dostosowania zakładu pracy do potrzeb osób niepełnosprawnych.
Większość ludzi zdrowych nie dostrzega, jak wiele barier ma do pokonania niepełnosprawny każdego dnia. Zdrowi zauważają je dopiero, gdy dotkną ich (nas!) bezpośrednio, gdy zdarzy się iść z ciężkim bagażem. Wtedy dopiero zaczynają rozumieć znaczenie barier architektoniczno-urbanistycznych.
Wyjść z domu na ulicę
Wyobraźmy sobie np. matkę z dzieckiem w wózku lub osobę na wózku inwalidzkim, idącą na spacer. By wydostać się z budynku, musi pokonać z wózkiem schody w stosunkowo wąskiej klatce schodowej, gdzie trudno jest manewrować, zachować równowagę. A gdy zamiast małego dziecka w wózku znajduje się dziecko starsze lub dorosły? Jak pokona schody, tym bardziej samodzielnie?
W nowych obiektach obok schodów coraz częściej zlokalizowane są pochylnie lub inne rozwiązania (np. windy, podnośniki-platformy) prowadzące na poziom parteru, umożliwiając dostęp do wszystkich lokali. W budynkach istniejących problem ten jest rozwiązywany samodzielnie. Inwestor, czyli osoba niepełnosprawna, wyposaża swoje mieszkanie w dodatkowe wejście (najczęściej przez drzwi balkonowe) i pochylnię lub podnośnik. Jest to praktycznie jedyny indywidualny sposób likwidacji bariery w postaci wejścia do mieszkania.
Jezdnie, chodniki, krawężniki
Po wyjściu z bloku czeka nierówno położony chodnik i wysokie krawężniki. Na szczęście przy wielu przejściach przez jezdnie można już zauważyć obniżony na fragmencie krawężnik. Ten rodzaj bariery jest dziś likwidowany w zasadzie przy każdym remoncie skrzyżowań oraz budowie nowych przejść. Należy jednak zwracać uwagę, by w miejscu obniżonego krawężnika była wyczuwalna różnica pomiędzy chodnikiem - przestrzenią pieszych, a jezdnią - przestrzenią samochodów. Brak ostrzeżenia o wejściu na jezdnię może mieś fatalne skutki dla niewidomego lub osoby niedowidzącej. Różnicę taką uzyskuje się za pomocą specjalnych elementów o innej, wyraźnej fakturze. Istotne jest też, by zielone światło przy przejściu dla pieszych miało swój odpowiednik w postaci sygnalizatora dźwiękowego. Niestety, często zdarza się, że jego sygnał przeszkadza okolicznym mieszkańcom. Mając to na uwadze należy instalować urządzenia, które nie emitują dźwięków zbyt głośnych lub niemiłych dla ucha.
Innym problemem są przejścia podziemne i nadziemne (kładki nad jezdniami). Rozdzielenie ruchu pieszego od samochodowego w założeniu miało zapewnić bezpieczeństwo pieszych. Jednak powstałe w efekcie przejścia są bardzo często niedostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych. Wyposażone są zwykle w różnorakie pochylnie, ale nie zawsze zgodne z odpowiednimi przepisami. Bywają tak strome, że wózek, zjeżdżając, osiąga zawrotną prędkość, natomiast wjazd pod górę wymaga wielkiej siły, sprawności i samozaparcia.
Komunikacja miejska
W miastach jeździ coraz więcej autobusów niskopodłogowych, rośnie też liczba przystanków tramwajowych o wysokości podniesionej do wysokości podłóg pojazdów szynowych. Rozwiązania te pozwalają na swobodne poruszanie się osoby niepełnosprawnej, ale... w pewnym tylko zakresie.
Niestety fakt, że niepełnosprawny dojedzie do przystanku tramwajowego na swoim osiedlu, to, że uda mu się wsiąść i wysiąść np. w centrum miasta, nie oznacza, iż będzie mógł skorzystać z przejścia podziemnego łączącego chodnik z innymi elementami przestrzeni publicznej. W tym całym łańcuszku elementów zawsze któryś jest zerwany lub jeszcze nie istnieje.
Obiekty użyteczności publicznej
Do wielu sklepów, placówek służby zdrowia, kościołów, banków, szkół, urzędów i innych budynków użyteczności publicznej można dostać się, pokonując tylko jeden stopień. Bardzo często brakuje pochylni lub urządzeń technicznych, które umożliwiłyby dostęp osobom na wózkach. Wejście utrudniają również zbyt wąskie drzwi wejściowe i progi. A tuż po wejściu trafia się często na windy zbyt wąskie dla wózka, w dodatku wyposażone w drzwi otwierane do wewnątrz.
Coraz więcej nowo powstających budynków jest już wyposażanych w urządzenia dla osób niepełnosprawnych, jednak nie zawsze są one traktowane na równi z rozwiązaniami dla osób w pełni sprawnych. Zdarza się, że pochylnia albo winda jest zlokalizowana z boku lub z tyłu budynku, powodując w pewnym sensie segregację społeczeństwa na lepszych i gorszych. I nie wynika to z przekonań projektanta lub inwestora, czasami po prostu zapomina się o tych urządzeniach i uzupełnia projekt o brakujące elementy, dopasowując je do tych już zaprojektowanych. Jedyną grupą, w której chyba nie występuje ten problem, są duże obiekty handlowe, najczęściej parterowe (hipermarkety). Budynki te są dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych i starają się ich nie dyskryminować.
Statystyka niepełnosprawności
Niewiele osób zdaje sobie sprawę z rozmiarów problemu. Tymczasem w Polsce niepełnosprawna jest co szósta osoba w wieku powyżej 15 lat (wg Rocznika Demograficznego z 2000 r.), a w państwach UE szacuje się, że niepełnosprawność w jakiejkolwiek formie dotyka ok. 10% ludności. Oznacza to ok. 37mln ludzi w Europie, z których mniej więcej połowa znajduje się w wieku produkcyjnym.
Wszystkie te liczby skłaniają do zastanowienia się nad sposobem dostosowania standardów życia zdrowej części społeczeństwa do potrzeb i możliwości osób niepełnosprawnych. Bardzo często niepełnosprawny może być tak samo dobrym pracownikiem lub klientem jak inny człowiek. A zatem powinno się zająć problemem organizacji przestrzeni publicznej dla osób z niepełnosprawnością fizyczną.
Pocieszający może byś fakt uznania przez ONZ roku 2003 za Rok Osób Niepełnosprawnych. Należy to wykorzystać w celu propagowania projektowania w sposób uniwersalny, czyli dostępny dla osób niepełnosprawnych. Oprócz właściwego podejścia do projektowania samych architektów potrzebna jest też zmiana podejścia społeczeństwa i władz samorządowych. Częste poruszanie problemu dostępności lub jej braku dla osób niepełnosprawnych na pewno pozwoli na zmianę podejścia nas, osób zdrowych (w pełni sprawnych), do tego tematu.
Kilka praktycznych rozwiązań
Na ulicach niwelowanie barier architektonicznych powinno dotyczyć ciągów komunikacyjnych, miejsc parkingowych i chodników. Minimalna szerokość ciągów komunikacyjnych powinna mieć 1,50m., a lokalne zwężenia nie powinny być mniejsze niż 1 m. Natomiast progi i zjazdy nie mogą przekroczyć 2cm. Rozporządzenia zawierają wymagania odnośnie liczby, usytuowania, wymiarów i oznakowania stanowisk postojowych. Przykładowo stanowisko parkingowe dla samochodu osoby niepełnosprawnej powinno mieć szerokość 3,60m. Na przejściach dla pieszych powinny być instalowane pochylnie (w tym wypadku są to specjalne zjazdy niwelujące różnice poziomów pomiędzy krawężnikiem a jezdnią), których minimalna szerokość powinna wynosić 1,50m. Wytyczne dotyczą także maksymalnego pochylenia chodników, ciągów pieszych i pochylni oraz wymiarów przystanku autobusowego, który powinien być usytuowany w odległości 1,50m od krawędzi zatoki przystankowej.
W budynkach przynajmniej jedno z dojść powinno osobom niepełnosprawnym zapewniać dostęp do wejść do całego budynku lub tych jego części, z których osoby niepełnosprawne mogą korzystać. Pochylnia prowadząca do wejścia powinna być wyłożona gładką nawierzchnią wykonaną z materiałów antypoślizgowych o fakturowanej powierzchni, mieć szerokość 1,20m i długość 9m (w przypadku dłuższych pochylni konieczny jest podział na krótsze odcinki i oddzielenie ich podestami). Drzwi wejściowe, ich położenie, kształt i wymiary powinny umożliwić dogodne warunki ruchu osobom niepełnosprawnym. Najlepszym, ale kosztownym rozwiązaniem są drzwi na fotokomórkę. W przypadku tradycyjnych drzwi szerokość wjazdu powinna mieć minimum 90cm, a kąt otwarcia powinien wynosić 110º. Drzwi, których skrzydła są wykonane ze szkła, powinny być oznakowane w sposób widoczny i zapewnić bezpieczeństwo w przypadku stłuczenia.
Podobnie w przypadku najbliższego otoczenia budynków: bramy i furtki nie mogą się otwierać na zewnątrz działki i mieć progów utrudniających wjazd osobom niepełnosprawnym.
Niepełnosprawni powinni mieć nieograniczony dostęp do dźwigów i wind znajdujących się w budynku. W przypadku braku wind projektanci powinni zapewnić dostęp do wyższych kondygnacji za pomocą pochylni lub innych urządzeń. Przykładowo kabina windy powinna mieć wymiary 1,80m x 1, 50m. Nieco inne wymiary mają platformy, jeszcze inne transportery nad schodami. W budynku powinien być dokonany właściwy dobór typu schodów, nie powinny to być schody kręcone, zabiegowe czy też wachlarzowe. Wysokość stopnia powinna wynosić 17,5cm natomiast balustrady i poręcze powinny znajdować się na wysokości 75-90cm. Wewnętrzna komunikacja powinna odbywać się w korytarzach o szerokości 1,20 - 1,80m. Ważne jest zaokrąglenie narożnika ściany („zakręt”).
W mieszkaniach użytkowanych przez osoby niepełnosprawne sypialnia powinna mieć szerokość 2,2m., jednak szczegółowe wymiary są zależne od ilości osób korzystających z pomieszczenia. Kuchnia zaś powinna mieć minimalną szerokość 1,80m, ale w tym przypadku wymiary zależą od wielkości całego mieszkania. Przedpokój i korytarze powinny mieć kształt i wymiary tak obliczone, aby możliwe było przeniesienie chorego na noszach oraz wykonywanie manewrów wózkiem inwalidzkim w miejscach zmiany kierunku ruchu, czyli powinny mieć minimalną szerokość 1,20m.
Specjalne zasady dotyczą przystosowania toalet do potrzeb osób niepełnosprawnych, w których minimalne pole manewru powinno mieć średnicę 1,50m. Szczegóły wyposażenia dotyczą między innymi umieszczenia miski ustępowej na wysokości 50cm, a umywalki na wysokości 80cm. Uchwyty, lustro odwracane pod dowolnym kątem, przycisk spłukiwacza, uchwyt na papier toaletowy, podajnik ręczników mają również swoje optymalne wysokości. W budynkach użyteczności publicznej na każdej kondygnacji co najmniej jedno z pomieszczeń higieniczno-sanitarnych powinno być przystosowane dla osób niepełnosprawnych. To oczywiście tylko kilka przykładów rozwiązań.
Społeczna sytuacja ludzi niepełnosprawnych
Ponad 10% całej ludności świata to osoby niepełnosprawne. Są one często spychane w stan ubóstwa, bezrobocia i izolacji społecznej. Niepełnosprawność - cecha rzadko kiedy zawiniona przez osoby nią dotknięte- była i jest nadal przyczyną pozbawiania tej grupy osób dóbr i przywilejów, z których korzystają ludzie cieszący się pełną sprawnością fizyczną i umysłową. Osoby niepełnosprawne są często społecznie izolowane, podlegają segregacji i są spychane na drugorzędną pozycję w społeczeństwie, są dyskryminowane, źle traktowane i ograniczane w korzystaniu z wielu przysługujących im praw człowieka. Natrafiają w swym życiu na bariery architektoniczne, na niechęć środowiska (bariery społeczne), na trudności w zakresie transportu i łączności ograniczające im możliwości zatrudnienia, korzystania z różnych urządzeń i czynnego uczestnictwa w życiu społecznym. Upośledzeni przez naturę i społeczne środowisko- tworzą z
tych wszystkich podgrup grupę marginalną.
Dyskryminacja osób niepełnosprawnych
Osoby niepełnosprawne dzieli od świata zewnętrznego coś więcej niż zwykła bariera fizyczna. Jest jeszcze wiele innych ograniczeń wynikających z braku akceptacji społecznej. Być może nie są one tak widoczne jak np. niemożność korzystania z pociągów czy autobusów, albo jak utrudniony dostęp do budynków, ale czasami bywają jeszcze bardziej uciążliwe.
Odrzucanie, marginalizowanie i izolowanie osób niepełnosprawnych ma długą i niechlubną historię. Dla inwalidów udział w najzwyklejszych działaniach społecznych bywał mniej lub bardziej utrudniony. Rzadko kiedy można było ich zobaczyć w miejscach publicznych, ponieważ dotarcie do nich było (i ciągle jest) niezwykle trudne albo wręcz niemożliwe. Dlatego też często są ignorowani "bo nieobecni nie mają głosu"
Prawa ludzi niepełnosprawnych są ograniczane przez istniejące uprzedzenia, dyskryminację i związane z nią różnego rodzaju bariery. Negatywny stosunek i zachowania wobec osób niepełnosprawnych zmniejszają prawdopodobieństwo uzyskania przez nich pracy, wykształcenia, mieszkania i pełnego udziału w życiu społeczności.
Zmiana tej sytuacji nie jest sprawą łatwą. Jedna z dróg do tego celu wiedzie przez środki masowego przekazu, które powinny ludziom pełnosprawnym wyjaśnić istotę niepełnosprawności, tym samym zwalczać mity i stereotypowe sądy na jej temat. Konieczne jest otwarcie osobom niepełnosprawnym szerszego dostępu do szkół, centrów zakupów, urządzeń wypoczynkowych, czynnego uczestnictwa w turystyce i rekreacji. Wielu niepełnosprawnych jest wyizolowanych i wyłączonych ze środowiska lokalnego na skutek tego że wejścia do pomieszczeń są za wąskie dla wózków inwalidzkich, a urządzenia komunikowania nie są przystosowane do tego by korzystali z nich ludzie z ograniczeniami wzroku i słuchu. Rehabilitacja zawodowa i tworzenie miejsc pracy dla osób niepełnosprawnych jest najskuteczniejszą drogą integrowania ich ze środowiskiem lokalnym. Ich praca jest źródłem bogactwa dla obszaru, na którym jest wykonywana, a równocześnie buduje szacunek środowiska dla niepełnosprawnych i szacunek niepełnosprawnych dla samego siebie.
Dyskryminacja jeszcze nadal istnieje, rozwiązywanie praktyczne tej trudności wymaga wielostronnych działań. Trudno przecenić inicjatywy społeczne, upór rodziców i zapał pedagogów specjalnych przełamujących bariery społeczne dla tej szlachetnej idei. Właśnie sukcesem jest samo przeciwstawienie się dyskryminacji niepełnosprawnych, przypomnienie społeczeństwu o ich istnieniu i specyficznych potrzebach, wołanie o pomoc dla nich samych i ich rodzin.
Dyskryminacja osób niepełnosprawnych daje również o sobie znać w sferze dostępu do mieszkań, w sferze zatrudnienia- należy tu podkreślić że podobnie jak i w rodzinie tak i w zakładach czy kolektywach pracy pojawienie się osoby niepełnosprawnej pociąga za sobą konieczność pewnych reorientacji, przystosowań i wywołuje napięcia i konflikty. Należy więc na nowo podejmować próby rozwiązywania takich sytuacji, napięć i konfliktów - przez prawo i działania polityki opiekuńczej. Trzeba również podkreślić konieczność włączenia w proces nauczania zawodu wszystkich pracowników całej gospodarki narodowej, elementów radzenia sobie z sytuacjami zatrudnienia osób niepełnosprawnych. Trzeba wpoić każdemu zatrudnionemu przekonanie że on też może ulec wypadkowi i że stwarzając warunki pracy "czyni to także dla siebie". Osoba pełnosprawna najłatwiej będzie rozumiała osobę niepełnosprawną, gdy wyobrazi sobie sytuację, wraz z jej konsekwencjami, w której mogłaby się znaleźć sama. Przecież np. będąc uczestnikiem wypadku samochodowego konsekwencją którego jest np. trwałe uszkodzenie górnych partii kręgosłupa i rdzenia kręgowego, jest się do końca życia sparaliżowanym i "przykutym" do wózka inwalidzkiego; po takim zdarzeniu przecież jest się dalej pełnoprawnym obywatelem kraju, pozostaje się tym samym człowiekiem co przedtem, posiada się te same ludzkie potrzeby, marzenia, pragnienia...
Źródła Informacji:
egzemplarze czasopisma „Murator”
egzemplarze magazynu „Integracja”
Strony internetowe:
www.niepelnosprawni.info
www.dombezbarier.pl
www.ipon.pl
www.pfron.org.pl