Cud mniemany, czyli Krakowiacy i Górale
Wojciech Bogusławski
→ Motto:
“Mnie chociaż głód dojmuje
Lecz duszy mej nie szkodzi,
Śpiewaniem biedę truję:
Wesołość troski słodzi”
→ OSOBY:
BARTŁOMIEJ, młynarz
DOROTA, druga żona tegoż
BASIA, córka młynarza z pierwszego małżeństwa
WAWRZYNIEC, furman
STACH, syn jego, kochanek Basi
JONEK, przyjaciel Stacha
PAWEŁ, ZOŚKA, państwo młodzi
BRYNDAS, Góral, narzeczony Basi
MORGAL, ŚWISTOS, Górale, drużbowie
BARDOS, ubogi student z Krakowa
MIECHODMUCH, organista
STARA BABA
Druhny, Drużbowie, Krakowiacy, Wieśniaczki, Górale, Góralki, Pastuch, Muzykanci
Scena we wsi Mogile pod Krakowem
→→ AKT I - widać chałupy wiejskie, z przodu karczma, po drugiej stronie pod lasem młyn i rzeczka; w głębi widać wieś, kościół, grobowiec Wandy
→ SCENA I - Stach, Jonek
Stach słyszał, że mają dziś przyjechać Górale i boi się, że porwą mu ukochaną Basię
Jonek, który siedzi na wierzbie widzi, jak Górale przypływają
Stach wpada na pomysł, że pójdzie do ojca Basi prosić o jej rękę; Jonek pójdzie jako drużba
Młynarz jest dobrym człowiekiem, ale jego żona nie pozwoli na zaślubiny
Stach skarży się na p. Dorotę, że go napastuje i dlatego nie chce dać mu Basi za żonę, ale młynarzowi lepiej o tym nie mówić
Basia została oddana Góralowi Bryndasowi
Jonek mówi, że Stach jest dobrą partią, bo: potrafi jechać z zaprzęgiem czterech koni, ma dwie morgi gruntu, dwa żupany i inne ubrania, najlepiej tańczy
Jonek radzi zwabić Basię do młyna
→ SCENA II - Stach, Jonek, Basia
Stach prosi, by Basia zeszła, ale macocha zamknęła młyn - Basia wymyka się po kole
Basia tłumaczy, że i Bryndasowi prosto powiedziała, że za niego nie wyjdzie - nie chce obcokrajowca
Kiedy Góral będzie chciał wziąć Basie siłą zaśpiewa mu piosenkę:
ARIA I : kawaler ma się z nią nie żenić, bo i tak nie odwzajemni jego uczucia, a szczęście jest tylko tam, gdzie w małżeństwie jest zgoda; baran nie zaleca się do kozy, a kaczka nie chce kruka - każdy szuka swojego
Jonek informuje, że wraca Dorota
Stach proponuje dziewczynie iść do karczmy, gdzie wesele Pawła
Jonek każe Stachowi schlebiać macosze Basi, bo od przybytku głowa nie boli - da radę i matce i córce
→ SCENA III - Stach, Dorota
Dorota rzuca się Stachowi na szyję, mówi, że stary nie może jej już zadowolić - chory i podejrzliwy
ARIA II: rzadko bywa, by małżeństwo się kochało, a tym bardziej przy takiej różnicy wieku. Kiedy Dorota jest przy mężu myśli o Staszku, pyta czy ją kocha i prosi o pocałunki
Staszek mówi o wzajemnym uczuciu do Basi
Dorota obiecuje dać Basię za możliwość zalotów - Staszek odmawia; ksiądz nie pozwala na takie umizgi
Stach grozi, że jeśli nie odda mu Basi jeszcze dziś powie młynarzowi o zachowaniu Doroty wobec niego, ale Dorota jest przekonana, że jej mąż i tak mu nie uwierzy
→ SCENA IV - Paweł, Zośka, Basia, Jonek, druhny, drużbowie, Krakowiacy - kończą krakowiaka przed młynem
Przyśpiewki o straceniu cnoty przez Zośkę, porównanie jej do róży
→ SCENA V - ciż sami, Bartłomiej, Dorota
Jonek zaprasza młynarzy na wesele
Bartłomiej składa młodym życzenia; mówi, że bez miłości małżeństwo jest puste
Zosia mówi, że kocha Pawła
→ SCENA VI - ciż sami, Wawrzyniec, Stach, Miechodmuch
Przemowa organisty o małżeństwie: kiedy im się będzie szczęścić i ksiądz przyjdzie po kolędzie mają nie zapomnieć również o organiście
Wawrzyniec: Stryj młodego błogosławi za ojca, którego nie ma - Bóg będzie im szczęścił, gdy będą dobrymi ludźmi, maja mieć dużo dzieci, uprawiać rolę, kochać bliźniego
Wawrzyniec prosi panny i chłopców, by zaśpiewali weselny hymn, a gospodyni Bartkowa włożyła młodej na głowę wianeczek
HYMN WESELNY: dziewczęta żałują, że tracą koleżankę, chłopcy mówią, że to sama radość
Wawrzeniec podsuwa synowi Stachowi pomysł, żeby dolewał alkoholu Bartkowi i Dorocie, a szybko zapomną o Bryndalu i przyjmą jego oświadczyny
Dorota zaleca się do Stacha, ten krzyczy i woła Bartłomieja
→ SCENA VII - Bardos śpiewa
ARIA III: świat jest przewrotny, należy wierzyć rozumowi, a zwycięstwo po trudach jest tym słodsze; nie należy poddawać się losowi; śpiewa motto utworu - śpiewanie zagłusza głód i biedę
Bardos widział z góry wesele, po oglądaniu tańców jest jeszcze głodniejszy, ale nie ma pieniędzy na posiłek
U wrót gospody czuje weselne dania, więc pragnie się tam wkręcić
Bardos cierpi, że na nic zdała mu się nauka, jest teraz biednym, nieszanowanym studentem
Studentowi na nic książki, gdy jest głodny, musi jedynie je jeszcze dźwigać, więc postanawia je wyrzucić
Od filozofów nauczył się jedynie mowy wierszem, choć wcale nie chce
Bardos kogoś zauważa
→ SCENA VIII - Stach, Basia, Bardos ukryty
Basia domyśla się zalotów Doroty, wspólnie zastanawiają się co z tym zrobić
Stach zauważa Bardosa i poznaje w nim studenta - jeździli kiedyś razem w drogę; słyszał, że jest dużo mądrzejszy od profesorów
Kochankowie mówią o swoim uczuciu i problemach ze ślubem
Bardos obiecuje pomoc, ale najpierw musi coś zjeść; dopytuje się jak daleko zaszła ich miłość
ARIA IV: Basia pokochała Stacha, kiedy go ścisnęła na pniu między dębami, gdzie rosły truskawki, Stach zakochał się, kiedy ganiała im się krowa i dwa razy ją przytulił
Bardos każe iść Stachowi i Basi przodem do karczmy
→ SCENA IX - Bardos
Z powodu wiedzy Bardos otrzyma śniadanie, więc :godzi się” z myślicielami, podnosi wyrzucone książki
Idąc do karczmy dostrzega przybyłych Górali
→→ AKT II
→ SCENA I - słychać muzykę góralską, wchodzą Górale, niosą ser owczy, suszone ryby, kwiczoły, szpaki i bryndzę
Chór generalny Górali: przybyli z góralskimi specjałami do Krakowiaków na zakończenie zaręczyn
→ SCENA II
Krakowiacy witają gości
Bryndas wita się z Basią, całuje ją w rękę; Basia mówi, że wcale nie tęskniła
Bryndas odrzucił dla Basi bogatą Góralkę, bo wie, że Basia go kocha - jest przecież za co
ARIA V: Bryndas-narcyz wychwala swoje zalety
Mazurek góralski grany przez dudziarzy
Proszą Górali do karczmy; Dorota mści się na Stachu - prosi Bryndasa, żeby wziął Basię za rękę
→ SCENA III - Wawrzyniec, Stach, Jonek, Bardos
Bardos każe Wawrzyńcowi iść ze Stachem do karczmy i ogłosić miłość Basi i Stacha
Warto próbować nawet, jeśli miałoby to wszcząć bójkę, bo Górali i tak jest mniej
→ SCENA IV - Bardos, Jonek
Bardos wyciąga od Jonka informacje - Stach jest wierny, ale nie wiadomo, co będzie po ślubie
ARIA VI: kobiety uwodzą mężczyzn, więc jak oni mogą się oprzeć
→ SCENA V
Afera po wystąpieniu Stacha
Bartłomiej stwierdza, że nie będzie zmuszał córki, jeśli nie chce wyjść za Górala; Basia to samo już dawno mu powiedziała, że nie będzie jego
Bardos chce się pogodzić, ale Górale odmawiają
Górale zbierają się do kryp (łodzi); wiatr jest pomyślny, płyną po wsparcie reszty Górali
ŚPIEWY: Bryndas grozi zemstą za zniewagę, Krakowiacy chcą zgody
→ SCENA VI
Dorota i tak nie chce oddać Basi - kłótnia jest jej wina
Bardos podsuwa myśl, by Stach obiecał Dorocie igraszki, a później jakoś z tego wybrnie → Dorota zgadza się na ślub
Bardos wróży, że skoro Górale uciekli, to nie wrócą
→ SCENA VII
Przypływa Pastuch z alarmem, że Górale powrócili → zabrali wszystkie owce i świnie, związali Krakowiaków, maja broń
Basia idzie po kobiety - niech one też się bija o swoje
→ SCENA VIII - Bardos, Pastuch
Bardos myśli jak załagodzić spór, chce pokazać cud - użyje elektryki
→ SCENA IX - Krakowiacy z widłami, cepami, pałkami, siekierami, grabiami, na czele Miechodmuch
→ SCENA X - wpadają dziewki z narzędziami
→→ AKT III - las
→ SCENA I - Górale śpiewają z siekierami w ręku
Górale zemścili się - gdy sprzedadzą łupy będą mogli ostro hulać; będą dzielnie walczyć - zwyciężać lub umierać; kobiety też są zaangażowane w wyprawę
Zauważają nadciągającą chmurę Krakowiaków
→ SCENA II - Bardos
Pomysł: przeciągnie przez drogę drut, a gdy ktoś się dotknie porazi go prąd i upadnie
Bardos ukrywa się w krzakach na górze
→ SCENA III
Górale uciekają, trafiają na drut elektryczny i od uderzenia upadają na ziemię. Docierają do nich Krakowiacy i wołają “Teraz ich”
Bardos niewidoczny woła z góry wyniosłym głosem: pyta Krakowiaków czy chcą zabijać bezbronnych?! - Krakowiacy spuszczają pałki; później zwraca się do Górali - daruje im życie, ale zaraz mają się zgodzić i oddać bydło, bo inaczej ta sama siła, która poraziła ich przed chwilą, rzuci ich do piekła
Górale nie wierzą w to, co się stało - każdy mógł się potknąć
Krakowiacy przechodzą na stronę Bardosa, ten ponownie pompuje machinę i każe przejść Góralom
Górale porywają się i znów padają od uderzenia prądu
Morgal mówi, że to pewnie jakiś czarownik - znów bluźni, więc Bardos każe mu włożyć butelkę wody święconej szyjką w ziemię i stanąć na niej na jednej nodze, a później chwycić drut → Bardos pompuje wtedy machinę i widać, jak wznoszą się włosy na głowie Morgala; wszyscy krzyczą: “Cud! Cud! Cud!”
Krakowiacy i Górale godzą się
→ SCENA IV
Przybiega Miechodmuch, bo słyszał, że wszyscy wołali o cudzie - chce datków, a do bicie go nie było
Bardos mówi o figlu, jaki zastosował → nie jest to diabelska sztuczka a nauka; wszyscy proszą o demonstrację
Okazuje się jaki z Bardosa mądry człowiek; Krakowiacy i Górale będą się bawić dziś razem
ARIA VII: Bóg stworzył wszystkich równo, więc należy się miłować, a nie kłócić
→ SCENA V - Bardos, Stach
Bardos przypomina Stachowi o obietnicy wobec Doroty → kiedy Dorota będzie ściskać Stacha po domem Bardos przyprowadzi młynarza, Stach schowa się w wierzbie, gdzie młynarz często zagląda, żeby sprawdzić czy nie wróciły pszczoły, Dorota będzie się wówczas strasznie denerwować, żeby prawda nie wyszła na jaw
ARIA VIII - Stach śpiewa o mężczyznach zdradzających żony - on chce tylko Basię i chce być dla niej jedynym
→ SCENA VI - Bardos
Bardos chce przekonać Basię o uczciwości Stacha
→ SCENA VII - Bardos, Basia
Basia szuka Stacha, bo podejrzewa, że bałamuci się z macochą
ARIA IX: Basia będzie dobra dla kochanka, chyba że ją zdradzi, to zamieni się w jędzę
Bardos chce udowodnić Basi wierność Stacha
→ SCENA VIII - osoby powracające od bydła
Dziękują Bardosowi za pogodzenie, ofiarowują mu ubrania i jedzenie
→ SCENA IX - Bardos
Ten daje najcenniejszy dar, kto dzieli się, choć sam za wiele nie posiada
→→ AKT IV
→ SCENA I - Dorota
Dorota martwi się czy jej Stasia czasami nie zabito w awanturze; lepiej żeby zginął Bartłomiej, ale zaraz wyrzuca sobie, że nie powinna życzyć mężowi śmierci, choć jest stary
Dorota chciałaby być wierna mężowi, ale Stach zawraca jej głowę, gdyby należał do nie nie byłby już tak interesowny
Czeka na Stacha, bo przecież obiecał jej pocałunki
→ SCENA II - Dorota, Jonek, Bryndas
Dorotę dziwi zgoda między Krakowiakami a Góralami
Chłopaki opowiadają jej o “cudzie”, który ich pogodził
→ SCENA III - wszyscy prócz Bardosa
Przybysze chcą opowiedzieć Dorocie co się stało; Jonek już to zrobił, ale nic z tego nie zrozumiała, więc prosi Staszka
Dorota ciągnie Stacha do chaty, żeby “zrobić śniadanie”
→ SCENA IV - Dorota, Stach, Bardos, Basia
Bardos kiwa do Basi, by się oddaliła - mówi, że musi zajrzeć do karczmy; Dorota myśli, że tym lepiej dla niej
→ SCENA V - Bardos, Basia
Bardos nie chce zostawić Stacha i macochy samych, ale Bardos tłumaczy, że jest to potrzebne; każe wejść jej do wierzby i siedzieć jak niegdyś ze Stachem i nie wychodzić
Basia nie wie, że Stach powiedział studentowi o ich schadzkach w dziupli, więc myśli, że Bardos faktycznie jest czarownikiem
→ SCENA VI - Dorota, Stach
Stach odrzuca zaloty Doroty, mówi o miłości do Basi i konsekwencjach, jeśli ktoś by ich zobaczył
→ SCENA VII - Dorota, Stach, Bardos, Bartłomiej
Bartłomiej widzi żonę ze Stachem
Bardos odwraca młynarza, by nie widział gdzie się chowa Stach i mówi: “jaki śliczny jastrząb w tę wierzbę się chowa”
Dorota wypiera się wszystkiego i mówi, że dopiero przyszła, ale Bartłomiej nie wierzy
Kolejny chwyt studenta → ponoć kiedyś w tej wierzbie mieli pszczoły
Bardos daje receptę na powrócenie pszczół → zabić ul i wysmarować gliną
Dorota zdenerwowana mówi, że nie chce już innego, byle ostatni raz jej się upiekło
Stach wychodzi, Dorota jest zmieszana, zaraz pokazuje się też Basia - Dorota zdenerwowana, że Basia wszystko słyszała
To zakochani siedzieli w ulu i psuli go, więc nie a pszczół
Bardos każe Bartłomiejowi przeprosić żonę, bo przed chwilą widział pewnie zakochanych
→ SCENA VIII
Dorota przyrzeka być wierną
Młodzi dziękują Bardosowi
→ SCENA IX i ostatnia - wszyscy
Młynarz zaprasza na śniadanie - jutro wesele
Stach w podziękowaniu chce zawieść Bardosa na koniach do samej Warszawy, ale student woli pracować na roli niż żebrać w dużym mieście
VAUDEVILLE:
Dorota - nie należy szukać starego męża, bo szybko pożałujesz, a jeżeli już się z nim połączysz to bądź mu wierna
Bartłomiej - kiedy stary bierze młodą musi albo iść na mary, albo będzie rogaczem
Stach - młodzi teraz tak żyją, że dzieci muszą zgadywać kto jest ich ojcem
Basia - lepiej żyć ze swoim niż z cudzym - porównanie do Wandy co nie chciała Niemca
Bryndas - nie pogardzaj ubogim, szanuj wszystkich równo
Morgal - nie wierz szarlatanom
Jonek - młode panny powinny strzec swoich wianków
Bardos - studenci nie powinni tracić ochoty do nauki, nie zawsze będzie źle; służyć ojczyźnie to cnota
Miechodmuch - biada być w dzisiejszych czasach organistą, gdy nie ma styp. Należy dawać księdzu datki a organiście smaczne kąski
Chór ogólny - poczciwość, wierność, miłość i zgoda powinny panować na świecie; niech nie moda tylko cnota ogarnia nasze umysły