K. Morajko OCist, Charyzmat zakonu cystersów.
POWSTANIE ZAKONU CYSTERSÓW
Problematyka dotycząca okoliczności powstania zakonu cystersów w Citeaux we Francji, a także jego organizacji podczas ekspansji na nowe kraje zostanie omówiona w czterech podpunktach.
RUCH REFORMATORSKI W MONASTYCYZMIE ZACHODNIM
Monastycyzm swymi korzeniami osadzony jest w starożytności. To zjawisko religijne, ewoluujące od prostych form życia pustelniczego do coraz bardziej zorganizowanych wspólnot życia zakonnego, uświęcone tradycją i przepisami zawartymi w REGULE.
Słowo „monastycyzm" językoznawcy wywodzą od wyrazu z języka greckiego manachós, który oznaczał „jedyny", „samotny", zaś ojcowie Kościoła szybko wzbogacili i rozpowszechnili jego etymologię, określając nim człowieka, „który ma serce niepodzielne". Tym słowem określano osobę żyjącą samotnie w ascezie. Wymiar samotniczy przeniósł się potem z pojedynczego pustelnika na wspólnoty monastyczne, które miały ambicje stworzyć wzorcowe społeczeństwo, ułatwiające jego członkom dążenie do doskonałości chrześcijańskiej, a prostemu ludowi obwieścić i przekazywać orędzie Zbawiciela. Ruch monastyczny rozwinął się w cywilizacji śródziemnomorskiej. Główną inspirację do codziennej egzystencji czerpali oni z Ewangelii. Wraz z rozwojem wewnętrznym i liczebnym ruch ten coraz bardziej zaczął nabierać wymiarów wspólnotowych. To z kolei wiązało się z koniecznością tworzenia ściślejszych przepisów regulujących zasady życia w nowych warunkach. Od tego momentu mamy doczynienia z powstawaniem reguł zakonnych.
W chrześcijaństwie zachodnim największą rolę odegrała Reguła św. Benedykta z Nursji. Patriarcha zawarł w niej wszystkie dotychczasowe doświadczenia życia zakonnego, usunął braki dawnych reguł i wzbogacił o nowe przepisy. Pragnął streścić w niej Pismo Święte i odtworzyć DUCHOWOŚĆ PIERWOTNEGO KOŚCIOŁA. Według założeń tej Reguły, życie zakonne w klasztorze uzyskiwało ściślejszą organizację na wzór kościelnej. Na czele zakonu stał wybierany dożywotnio opat. Wprowadzono między innymi: wspólne narady zakonników, nowicjat, śluby stabilitas loci łączące zakonnika z danym opactwem (co zapobiegało przemieszczaniu się ich z klasztoru do klasztoru), równowagę między obszarem modlitwy wspólnej a pracą (zgodnie z zasadą ora et labom), moralną surowość, ale i wolność od przesadnej dyscypliny W historii Europy okres od 520-548 do 1153 roku zapisał się jako „epoka monastyczna", zwana też „wiekami benedyktynów".
Zasady opracowane przez św. Benedykta z Nursji znalazły w krótkim czasie wielu zwolenników i rezonans w całym świecie zachodnioeuropejskim. Duże znaczenie w rozpowszechnianiu i ugruntowaniu życia monastycznego miało ustawodawstwo Karola Wielkiego (742-814), które nakazywało wprowadzenie Reguły benedyktyńskiej do zakonów jako „rzymskiej" reguły mniejszej. Propagując ją, Karol Wielki oczekiwał od klasztorów, że będą w pewnym sensie pełniły funkcję dla sztuki i nauki. Według niego klasztory miały być przede wszystkim ośrodkami szkolnictwa, życia intelektualnego i arty stycznego.
Nową interpretację zasad Reguły św. Benedykta wprowadził w swoim kraju następca Karola Wielkiego, Ludwik Pobożny. Przy pomocy benedyktyńskiego mnicha, Benedykta z Aniane, mianowanego „opatem cesarstwa", przeprowadził reformę. Według zasad opracowanych przez tegoż mnicha, w komentarzu do reguły benedyktyńskiej (Konkordancja reguł) na synodzie w Akwizgranie (Aachen 816 r.) nakazano we wszystkich klasztorach zachowanie reguły benedyktyńskiej i jedności zasad życia. Uchwały tego synodu Benedykt z Aniane zredagował w tak zwanym Kapitularium mniszym. Dokument ten wraz z jego własnymi uzupełnieniami dawał pierwszeństwo służbie Bożej przed pracą ręczną, dokładnie określał wspólne modlitwy, wprowadzał surowsze posty, obostrzył wymagania ascetyczne i nakładał na klasztory ścisłą klauzurę.
Położenie zbyt silnego nacisku na „służbę Bożą", kosztem odsunięcia na dalszy plan pracy ręcznej, naruszało w swych fundamentalnych przesłankach zasadniczą tezę głoszoną przez św. Benedykta z Nursji: konieczność angażowania się zakonnika w codzienną pracę, bo właśnie ona czyni człowieka prawdziwym mnichem (jest to z pewnością jedna z form naśladowania samego Boga, który aktem stwórczym, będącym niejako formą „fizycznej pracy i trudu", ukształtował ten świat, w którym żyjemy). W swej Regule św. Benedykt wyznaczył nawet konkretne godziny pracy, które zsynchronizowane z modlitwą, wypoczynkiem i czytaniem lektury sprawiało, iż życie zakonne w klasztorze zawsze toczyło się w pewnym stałym rytmie dnia. Wielką ową zaletą Reguły św. Benedykta była troska, aby pośród rozlicznych zajęć nałożonych na zakonnika zachować zdrową RÓWNOWAGĘ, pomiędzy codziennymi zajęciami komponującymi „benedyktyński dzień mnicha".
Stąd też zasady opracowane przez Benedykta z Aniane w Kapitularium mniszym oddalały zakonników benedyktyńskich od pierwotnego ducha i litery Reguły świętego Patriarchy z Nursji. Reforma ta nie przetrwała jednak zbyt długo i nie zdołano jej wprowadzić we wszystkich klasztorach. Wiązało się to z rozkładem cesarstwa i zewnętrzną sytuacją polityczną Francji, nękanej najazdami Duńczyków, Normanów, Turków i Węgrów. Wiele opactw w tym czasie przestało istnieć, inne zostały zmuszone do łączenia się w grupy w obawie przed sytuacją zewnętrzną i ekspansją świata feudalnego. W konsekwencji doszło do powstania potężnych i bogatych kongregacji mniszych, którego najczęściej przytaczanym klasycznym przykładem było doskonale prosperujące Cluny.
Pomimo jednak ogromnego prestiżu opactw benedyktyńskich w Kościele i imponujących zasług w różnych dziedzinach życia, w oczach wielu rygorystów te właśnie działania benedyktynów, przekształcające ich klasztory w bogate instytucje, wywołały krytykę i zarzuty odejścia od pierwotnych wskazań Reguły. Te niejednokrotnie życzliwe uwagi, a także samokrytycyzm benedyktynów przyczynił się do kreowania „nowych wizji" życia monastycznego, będących w swych zrębach nawiązaniem do prastarej monastycznej tradycji.
Wewnętrzne rozterki w „benedyktyńskim świecie" rozgrywały się w okresie wielkich przemian, jakie miały miejsce w średniowiecznej Europie w okresie od XI do XII w. Kościół zachodni należał do ścisłego grona inicjatorów tych przemian i zarazem sam im podlegał, pragnąc jasno określić swoją rolę i miejsce w społeczeństwie. Jego reforma obejmowała struktury administracyjne, co było związane z centralizacją papiestwa, odnową moralną, dyscypliną wśród duchowieństwa i wiernych, ożywieniem monastycyzmu, a także odrodzenie prawa kanonicznego, cywilnego oraz aktywności umysłowej, między innymi szkół i sztuki. Prądy te początkowo powstawały głównie w Italii i we Francji, ale miały stosunkowo ograniczony zasięg. Nawiązywały do nauki ojców pustynnych i ścisłej interpretacji reguły św. Benedykta z Nursji.
Dążono w nich do surowszego i pustelniczego trybu życia. Spośród pierwszych przedstawicieli tego reformatorskiego nurtu w środowisku monastycyzmu należy wymienić Romualda z Rawenny (+1027), Jana Gwalberta z Florencji (ok. 990-1017) i św. Brunona z Kolonii (1030-1101). Romuald znany jest jako założyciel kamedułów (1012 r.). Początkowo jako mnich cluniacki zamierzał odrodzić monastycyzm pustynny z jego samotniczym i surowym trybem życia. Pozwalał on na współistnienie obok siebie form życia eremickiego i wspólnotowego. Ową ideę odzwierciedlała zabudowa miejsca, w którym żyli zakonnicy: pojedyncze cele oddzielone od siebie małymi ogródkami, które niemal automatycznie zapewniały zaciszne miejsca samotności. Zakon wziął swoją nazwę od najsłynniejszego eremu w Camaldoli, toskańsko-emiliańskich Apeninach.
Jan Gwalbert w 1017 roku utworzył w Toskanii w Vollomrosa wspólnotę, zwaną od tej miejscowości vallombrosianami. Jej członkowie, przestrzegając Reguły św. Benedykta, żyli w cenobitalnej wspólnocie, zachowując ścisłą klauzurę i całkowite milczenie.
Reformatorska działalność św. Brunona dała początek zakonowi kartuzów. Założona przez niego w 1084 r. wspólnota osiedliła się we Francji, w masywie górskim Grandę Chartreuse koło Grenoble. Życie kartuzów opiera się na samotności kontemplacyjnej i wykonywaniu różnych prac. Spotykają się oni tylko na modlitwach chóralnych i rzadkich rekreacjach. Rytm ich dnia i nocy podzielony jest na trzy części w ten sposób, że modlitwie poświęcają pierwszą i trzecią część dnia oraz środkową część nocy, a resztę czasu wypełnia praca ręczna lub intelektualna, posiłek i wypoczynek.
Również duże znaczenie w kształtowaniu ducha monastycyzmu XI wieku odegrał Piotr Damiani z Rawenny (1000-1072). Swoimi pismami propagował surową atmosferę ubóstwa, pokuty, modlitwy i pracy eremitów, oskarżając jednocześnie zdeprawowane społeczeństwo północnej Italii.
Wszystkie te tendencje i wysiłki reformatorów zmierzały do odtworzenia w klasztorze atmosfery, jaka panowała w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, do wzorów ewangelicznych i patrystycznych. Czasami niezamierzoną konsekwencją tych zabiegów, jak wskazują powyższe przykłady, było tworzenie nowych wspólnot zakonnych. W takich właśnie okolicznościach doszło do zaistnienia cystersów.
POCZĄTEK ZAKONU CYSTERSÓW
Zakon cystersów ukształtował się pod koniec XI w., w nurcie reformatorskich ruchów, nawiązujących do pierwotnych, nieskażonych późniejszymi modyfikacjami zasad, które wytyczył w VI w. w swojej Regule św. Benedykt z Nursji. Odzwierciedlał on w monastycyzmie nurt cenobitalno-eremicki, czyli formę życia monastycznego, w której zostały połączone ideały życia w samotności, z dala od ludzi (eremus), w ramach wspólnoty żyjącej w klasztorze (cenobium).
Pierwsi ojcowie tego zakonu żyli najpierw w Galion, tworząc grupę pustelników. W 1074 roku przyłączył się do nich św. Robert, który wcześniej piastował różne funkcje w benedyktyńskich klasztorach. Wraz z nim grupa pustelników z Callon w 1075 r. założyła klasztor w Molesmes w diecezji Langres, pragnąc prowadzić proste i ubogie życie mnisze. Jednakże po pewnym czasie również ten klasztor wzbogacił się o liczne beneficja i zależne od siebie fundacje. Wielu żyjącym w nim zakonnikom odpowiadał ten styl życia, który ponownie zaczął odzwierciedlać zwyczaje kluniackie. Jednak kilku zakonników, marząc o ciszy i pustelniczej samotni, próbowało opuścić tę wspólnotę, by realizować swój projekt życia mniszego w innym miejscu. Niektóre źródła informują, iż małe grupy zakonników kilkakrotnie opuszczały klasztor w Molesmes. Na jakiś czas kilku mnichów udało się do bliżej nieznanej nam miejscowości Vivicus. Innym zaś razem do Aulpus w diecezji Genewa.
Ideał życia oddanego wyłącznie Bogu, realizowany w oparciu o pierwotną Regułę św. Benedykta, był wciąż żywym marzeniem wielu żyjących ówcześnie mnichów. Do tego wzorca tęsknił również św. Robert, przełożony klasztoru Molesmes. Odczuwał głębokie pragnienie poświęcenia swego życia wyłącznie Bogu. Czas, jaki absorbowały sprawy administrowania opactwem, pragnął ofiarować wyłącznie swemu Stwórcy. Ułożył więc z kilkoma współbraćmi nowy, surowszy projekt życia mniszego, oparty na pierwotnych założeniach Reguły św. Benedykta, który postanowili realizować w innym miejscu. Zanim jednak opuścili klasztor w Molesmes, pozyskali stosowne pozwolenia od władz kościelnych na realizację swego przedsięwzięcia. Zgodę na opuszczenie klasztoru wyraził legat Stolicy Apostolskiej, arcybiskup Lyonu, Hugon oraz biskup diecezji Langres, który w miejsce ustępującego opata Roberta udzielił benedykcji nowemu przełożonemu opactwa, Godfrydowi.
Po powrocie od papieskiego legata z Lyonu do Molesmes w klasztorze uformowała się grupa 21 zakonników oddanych Regule i gotowych stworzyć nową wspólnotę. Realizację swojego dzieła zdecydowali się rozpocząć 21 marca 1098 r. Data ta nie była przypadkowym zbiegiem okoliczności. Wybrano właśnie ją, gdyż tego dnia cały Kościół katolicki, a szczególne wszystkie zakony benedyktyńskie obchodzą wyjątkowe święto. Jest nim liturgiczna Uroczystość Świętego Benedykta z Nursji, ojca monastycyzmu zachodniego i twórcy Reguły. Tego właśnie dnia grupa 21 mnichów opuściła benedyktyński klasztor w Molesmes, udając się na miejsce samotne w Citeaux w diecezji Chalons, koło miasta Dijon. Był to teren nizinny, pokryty torfowiskami, a na licznych rozlewiskach wodnych rosły prawdopodobnie trzciny i sitowie. Jak podaje Exordium, miejsce to ... było schronieniem jedynie dla dzikich zwierząt (...) niedostępne dla ludzi z powodu gęsto rosnących drzew i ciernistych zarośli. Przybywszy tam, mężowie Boży, zdając sobie sprawę z malej wartości tego miejsca dla ludzi świeckich i z jego niedostępności, uznali je za tym bardziej odpowiednie dla prowadzenia tam życia zakonnego wedle ideału, jaki sobie wytworzyli i dla urzeczywistnienia, którego tamże-przybyli. Toteż po uzyskaniu aprobaty biskupa Watlera z Chalons i właściciela tego terenu, Raynalda, kuzyna św. Roberta, poddanego Odona księcia Burgundii, zakonnicy ci zaczęli wznosić tam swoją nową, drewnianą siedzibę. W budowie klasztoru zakonnikom pomagał sam książę Odo, obdarzając ich ponadto gruntami i żywym inwentarzem. Kiedy mnisi w miejscu pierwotnego osiedla, gdzie wznieśli drewniany kościół, nie mieli dość wody, książę pozwolił przenieść się im w dogodniejsze miejsce na północ i tam dostarczył materiał na budowę murowanego już kościoła. Świątynia ta została konsekrowana przez bp. Watlera z Chalons 16 listopada 1106 r.
Miejsce wybrane przez mnichów na ich nową siedzibę nazywano „Nowym Klasztorem". Mianem tym posługiwano się przez pierwszych kilkanaście lat, później zastąpiono ją w dokumentach nazwą Klasztor Najświętszej Maryi Panny w Citeaux. Po raz pierwszy pojawia się ona w bulli Kaliksta II z 23 grudnia 1119 r. W późniejszym czasie, miejsce to zaczęto nazywać Cistertium - Citeaux. Językoznawcy nazwę tę wywodzą od słów: sitowie - „cistella", albo od „cisterna" - zbiorowisko wody. Najbardziej prawdopodobna jest jednak trzecia hipoteza, mówiąca, że nazwę tę należy wywodzić od topograficznej lokalizacji „Nowego Klasztoru". Cistertium (Citeaux) leżało bowiem „cis tercium lapidem" czyli przy trzecim kamieniu milowym starorzymskiego szlaku prowadzącego z miasta Chalons do Langres w Burgundii. Nazwa pierwszego opactwa dała potem nazwę całemu zakonowi - Ordo Cisterciensis.
Z polecenia legata papieskiego, abp. Hugona, wkrótce po przybyciu zakonników do Citeaux, biskup Watler z Chalons wręczył św. Robertowi pastorał, oznakę władzy pasterskiej oraz zobowiązał go do otoczenia opieką przebywających tam mnichów. W ten sposób legat Stolicy Piotrowej kanonicznie i powagą apostolską podniósł „Nowy Klasztor" do godności opactwa. Przebywający w nim zakonnicy zobowiązali się, zgodnie z Regułą, do stałego pobytu na tym miejscu.
Pomimo protekcji legata Papieskiego i miejscowego biskupa, powstanie „Nowego Klasztoru" w lasach Burgundii wywołało duże poruszenie, szczególnie wśród mnichów w Molesmes. Niedługo potem zakonnicy z tego klasztoru udali się do Rzymu do papieża Urbana II prosząc, aby nakazał opatowi Robertowi powrócić do Molesmes i objąć funkcję przełożonego. Papież, ulegając ich natarczywym prośbom, zlecił legatowi Hugonowi, by dopilnował powrotu opata Roberta do Molesmes, zaś pozostałym mnichom pozwolił nadal prowadzić życie w pokoju w eremie, który tak ukochali. Na zjeździe biskupów i opatów w Port d'Auxelle w czerwcu 1099 r., legat papieski podjął decyzję nakazującą Robertowi powrót do Molesmes. Po upływie kilkunastu miesięcy od założenia klasztoru Citeaux opat Robert wrócił do benedyktyńskiego opactwa, a z nim także kilku mnichów KTÓRYM PUSTELNIA NIE PRZYPADŁA DO GUSTU.
Wspólnota w Citeaux, pozbawiona swego pasterza, dokonała przez głosowanie, zgodne z przepisami, wyboru nowego opata o imieniu Alberyk, dotychczasowego przeora klasztoru. Wspominając swe uroczyste śluby, mnisi postanowili raz jeszcze jednomyślnie potwierdzić wolę całkowitego zachowania Reguły św. Benedykta, odrzucając wszystko to, co z jej czystością było sprzeczne. Przestrzeganie przepisów Reguły uważali ZA NAJWAŻNIEJSZĄ SPRAWĘ SWEGO ŻYCIA, a prowadząc życie zgodne z jej wytycznymi cieszyli się, iż w ten sposób WYZULI SIĘ ZE STAREGO CZŁOWIEKA, A PRZYOBLEKLI SIĘ W NOWEGO.
Po śmierci drugiego opata wspólnota wybrała spośród siebie trzeciego przełożonego, Stefana, który od samego początku ją współtworzył. Również i on wraz z współbraćmi, pragnąc kontynuować wybraną drogę życia służbie Bogu na drodze wierności Regule, wydał zakaz przyjeżdżania do klasztoru ze swoim dworem, władcy kraju, a także i innym możnowładcom, co było powszechnym zwyczajem z okazji wielkich uroczystości, ale zakłócało klasztorną ciszę. Wspólnota kierowana przez tego opata postanowiła także unikać przepychu w dekoracji świątyni, używania złotych przedmiotów i wszystkiego, co naruszałoby klasztorne ubóstwo.
Jak wynika z dokumentalnych przekazów, mnisi z „Nowego Klasztoru" w swoich założeniach nie mieli zamiaru tworzenia nowego zakonu. Dążyli tylko do naprawy życia wewnętrznego oraz powrotu do pierwotnych założeń Reguły. Intencją tych poczynań była chęć oczyszczenia tradycyjnego monastycyzmu benedyktyńskiego ze złych zwyczajów narosłych na przestrzeni wieków, zniekształcających zalecenia św. Benedykta. Powstanie zakonu cystersów było bezpośrednią konsekwencją pomyślnego rozwoju Citeaux, co wynikało między innymi z wielkiego zainteresowania proponowaną przez nich formą życia wspólnotowego. Mocą bulli papieża Paschalisa II (1099-1118), zwanej „Przywilejem Rzymskim", wydanej w Troies 18 IV 1100 r., „Nowy Klasztor" został zatwierdzony przez Stolicę Apostolską jako wspólnota zakonna, żyjąca według odmiennych niż benedyktyńskie zasad życia monastycznego. Przywilej ten ustanowił klasztor w Citeaux instytucją, która mogła funkcjonować i rozszerzać się wewnątrz struktur Kościoła poprzez nowe fundacje, a papież Paschalis II, zapewniając im bezpośrednią opiekę Stolicy Piętrowej, zaręczał o swojej protekcji i ochronie przed nieuzasadnioną ingerencją w wewnętrzne struktury życia monastycznego tej wspólnoty ze strony urzędów zarówno kościelnych, jak i państwowych.
Przez pierwsze lata funkcjonowania „Nowego Klasztoru" był on uznawany za opactwo benedyktyńskie o częściowo zmienionych, obostrzonych zasadach życia zakonnego. Świadczy o tym cytowany już list abp. Hugona do opata Roberta. Wspólnota ta chciała tylko nawiązać do pierwotnych zasad życia monastycznego, co jednak w konsekwencji wiązało się z zerwaniem z tradycją, jaką reprezentowała kongregacja Cluny, do której należało Molesmes. Papież Urban n w liście dotyczącym powrotu Roberta do Molesmes rozróżnia charakter obu klasztorów. Pisze on, że Robert ma „wrócić z eremu" (Citeaux) DO KLASZTORU (Molesmes). Podobny charakter klasztoru w Citeaux określił papież Paschalis II w tak zwanym Przywileju Rzymskim (1100 r.). Z treści dokumentu wynika, iż papież uważa mnichów za osoby, które opuściły szerokie ścieżki świata, ale w niektórych klasztorach (między innymi w Molesmes) życie mnisze uległo rozluźnieniu i kroczy niezbyt prostą ścieżką. Dlatego pochwala zapał, jakim kierują się bracia z Citeaux, pragnąc żyć w monastycznym spokoju, w uwolnieniu od hałasu i przyjemności świata. Tak więc należy jednoznacznie stwierdzić, że klasztor w Citeaux w pierwszym etapie swego istnienia był uważany za zreformowane opactwo benedyktyńskie, w którym przestrzegano obostrzonej, pierwotnej Reguły św. Benedykta, stosowanej bardziej dosłownie niż w innych ówczesnych benedyktyńskich klasztorach.
Jednakże nowy status prawny mnichom z Citeaux przyniósł wspomniany powyżej Przywilej Rzymski, wydany 18 IV 1100 r. Na jego mocy papież Paschalis II zatwierdził Citeaux jako samodzielną jednostkę monastyczną, żyjącą według odmiennych niż obowiązujące w ówczesnych klasztorach benedyktyńskich zasad życia wspólnotowego. Przywilej ten ustanowił Citeaux oddzielną instytucją, dając jej możliwość funkcjonowania w strukturach Kościoła. W ten sposób charyzmat nowej wspólnoty otrzymał akceptację najwyższych władz Kościoła. Należy także podkreślić, iż dzięki tej akceptacji ze strony Stolicy Apostolskiej wspólnota ta zaczęła czuć swoją odrębność i autonomiczność. Był to powód, dla którego opat Alberyk, chcąc jeszcze bardziej uwypuklić ową odmienność swoich mnichów z klasztoru w Citeaux od benedyktyńskich zakonników w Molesmes, wprowadził biały (lub szary) habit z czarnym szkaplerzem. Wkrótce Citeaux zaczęło organizować pierwsze fundacje: La Ferte (1113), Pontigny (1114), Clairvaux i Morimond (1115). W wyniku dalszych filiacji dały one początek wszystkim klasztorom średniowiecznej Europy. Wówczas to długo funkcjonujące nazwy określające nową wspólnotę powstałą w Citeaux w 1098 r.: „Nowy Klasztor" i „zreformowani benedyktyni", zostały powszechnie wyparte przez termin „cystersi".
OBSZARY EKSPANSJI ZAKONU CYSTERSÓW I POWIĄZANIA FILIACYJNE
Pierwszą filią cysterskiego opactwa w Citeaux (1098 r.), był klasztor w La Ferte, ufundowany w 1113 r. Pomiędzy datą powstania klasztoru w Citeaux a pierwszą w historii cysterską fundacją dokonaną w La Ferte upłynęło około piętnastu lat. Tyle czasu dojrzewało ziarno nowej wspólnoty i krystalizowały się podstawowe struktury jej charyzmatu, który nagle zaczął rozprzestrzeniać się niemal na wszystkie kontynenty świata. Szczególnie w początkowym okresie ekspansja cystersów miała charakter ściśle scentralizowany Nadrzędną władzę nad zakonem sprawował papież. Wewnątrz zakonu stanowiła ją kapituła generalna z mocą władzy ustawodawczej, sądowniczej i całym swoim systemem administracyjno-prawnym. Była ona organem centralnym i kontrolnym, działającym na prawach parlamentarnych, co pozwalało unikać supremacji jednostki. Jej orzeczenia były bez odwołania. W oparciu o wewnętrzne przepisy prawne i postanowienia kapituły dokonywano fundacji nowych domów zakonnych.
Zakon cystersów powstał we Francji. Również pierwsze klasztory tej rodziny zakonnej do 1120 r. organizowały się wyłącznie na tym terytorium. W okresie od 1098 r. do 1120 r. powstało łącznie 12 opactw, które lokalizowały się stosunkowo w niewielkim oddaleniu od swoich macierzystych opactw. Są to Citeaux i jego filie: La Ferte, Pontigny, Clairvaux i Morimond, Preuilly; La Cour-Dieu i Bonneval (Bona-Vallis). Bouras i Cadouin powstają jako filie Pontigny, a Trois-Fontaines i Fontenay jako filie Clairvaux. W marcu 1120 r., również na terenie Francji, powstaje fundacja Morimondu w Belleveaux (Bell-Vallis). Natomiast w październiku tegoż samego roku opactwo La Ferte zakłada swoją pierwsza filię w Tiglieto, będącą zarazem pierwszą fundacją poza granicami Francji, ojczyzny cystersów. Klasztor ten leżał na terytorium Włoch i był czternasty w całym zgromadzeniu. Rok 1120 stanowi więc początek „wyjścia" fundacji cysterskich na kraje ościenne.
Kolejnym terytorium, jakie zostało włączone w obręb fundacji cysterskich, były Niemcy, gdzie w 1123 r., w miejscowości Camp zostaje ulokowana trzecia, a jednocześnie pierwsza „zagraniczna" filia Morimondu. Sześć lat później, w 1129 r. cystersi docierają na Wyspy Brytyjskie, gdzie opactwo L'Aumóne z linii Citeaux zakłada ze swoimi zakonnikami klasztor w Waverley Pierwszy klasztor cysterski na terenie Szwajcarii powstał w 1131 r., rok później na terytorium dzisiejszej Belgii i Hiszpanii, w 1135 r. w Austrii, a w Irlandii w 1142 r. W tym czasie w obręb lokalizacji zostają włączone również tereny Europy Środkowowschodniej i Północnej, między innymi Węgry, Czechy, Polska, Dania, Norwegia i Szwecja.
W przeciągu 44 lat od chwili powstania pierwszego klasztoru w Citeaux (1098 r.) na terenie Europy funkcjonowały już około 174 cysterskich opactw. W następnych latach cystersi przekraczają już kontynent europejski, docierają między innymi do Syrii w 1157 r., gdzie Morimond zakłada klasztor w Belmont. W międzyczasie zagęszcza się również sieć opactw na obszarach, które dotychczas zostały już objęte ich działaniem. W ten sposób charyzmat zakonu cystersów przekroczył kontynent europejski i zaczął oddziaływać na coraz większym obszarze naznaczonym obecnością Kościoła, czynnie uczestnicząc w jego ewangelizacyjnej misji.
Poddając analizie mapę Europy z lokalizacją klasztorów cysterskich, które powstały w wyniku filiacji bezpośrednich i pośrednich pięciu głównych opactw cysterskich, to znaczy pramacierzy Citeaux i czterech protoopactw: La Ferte, Pontigny, Clairvaux i Morimond, można dostrzec swoisty rodzaj podziału terytoriów, na których lokowano klasztory wywodzące się z danej linii fundacyjnej. Najwięcej klasztorów z linii Citeaux było zlokalizowanych na terenie Francji, Anglii i Hiszpanii, częściowo również w Danii, Szwecji, Belgii i we Włoszech. Linia pierwszego z protoopactw La Ferte miała swoje klasztory głównie na terenie Włoch, Francji, Syrii, Grecji i Niemiec;
Pontigny w większości we Francji, Jugosławii i na Węgrzech; Clairvaux na terenie Francji, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Włoszech i w Polsce na Pomorzu; zaś Morimond przede wszystkim we Francji, Niemczech, Czechosłowacji i Polsce. Główną rolę w procesie fundacji odegrały dwie linie, to znaczy Clairvaux (49% ogółu wszystkich fundacji) i Morimond. W mniejszym stopniu Citeaux, a w bardzo małym Pontigny (ok. 6%) i La Ferte. Cały ten podział opierał się najprawdopodobniej tylko na wewnątrzzakonnej tradycji.
Biorąc pod uwagę współczesne granice państw, najwięcej klasztorów było lokowanych w następujących krajach: we Francji - około 27%; w Wielkiej Brytanii - około 13,5%; w Niemczech - około 10%; w Hiszpanii - około 8%; we Włoszech - około 5%; w Irlandii - około 4%; w Polsce - około 3,5%. Wszystkie pozostałe klasztory nieujęte w tym szczegółowym wykazie stanowią około 29% wszystkich fundacji. Jak wynika z powyższego zestawienia, klasztory cysterskie powstały przede wszystkim na kontynencie europejskim i w swoim podstawowym kształcie uformowały się zasadniczo do końca XIV stulecia. Po tym okresie nie obserwujemy już większych ruchów fundacyjnych. Do wyjątku można zaliczyć powstanie w XV w. kilkunastu klasztorów na terytorium dzisiejszej Belgii i Holandii. W XVI w. nie powstał już na obszarze Europy ani jeden cysterski klasztor. Czasy nowożytne rozpoczęły okres intensywnego przekształcania dawnej przestrzeni zajmowanej przez ten zakon, ale był to już zasadniczo proces jednokierunkowy, zmierzający do stopniowego zmniejszania się liczby klasztorów.
Pewien ruch w procesie tworzenia nowych cysterskich domów zakonnych można zaobserwować także w wieku XX. Klasztory powstały na kontynencie amerykańskim północnym i południowym: w USA w Dallas, New Jersey i Argo-Willow Springs, a w 1932 r. w Rougemont w Kanadzie. W II połowie XX w. 29 grudnia 1961 r., utworzono nową Kongregację Brazylijską, która swoimi korzeniami sięga okresu międzywojennego. Należą do niej klasztor Itatinga, Itaporanga i Jequitiba. Na tym terytorium znajduje się także klasztor Clareval założony w 1950 r., który należy do Kongregacji Casamari, Istnieje również Wietnamska Kongregacja Najświętszej Rodziny, której początki wiążą się z klasztorem Phuoc-Son, ufundowanym w latach 1918-1920. Do tej kongregacji należy klasztor Chau-Son w północnym Wietnamie i Orsonnens koło Fryburga w Szwajcarii. W Wietnamie znajduje się również klasztor My-Ca, założony w 1934 r., należący do Kongregacji Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny Działa również cysterski klasztor w Erytrei, a mnisi, którzy założyli swój klasztor w Etiopii w 1930 r., żyją w nim według obrządku koptyjskiego.
Innym specyficznym rysem w strukturze organizacyjnej charyzmatu zakonu cystersów, o którym warto wspomnieć, było prawo filiacyjne. Odgrywało ono istotną rolę w strukturach tego zakonu, a jego istnienie nakładało na klasztorny filialne pewne obowiązki, między innymi: niesienia sobie wzajemnej pomocy i kontrolowania zakonnej karności.
Omawiając porządek filiacyjny w tym zakonie, na pierwszym miejscu należy wymienić opactwo w Citeaux, które zapoczątkowało istnienie tej wspólnoty. Z racji statusu pierwszeństwa nazywano je pramacierzą. Opactwo to zainicjowało fundacje czterech kolejnych klasztorów, to jest; La Ferte w 1113 r., rok później w 1114 w Pontigny, a w 1115 r. dwóch klasztorów - w Clairvaux i Morimond. Te cztery nowe klasztory określono jako cysterskie protoopactwa. Według tradycji zakonnej i historiografii pramacierz z Citeaux i cztery protoopactwa dały początek całej sieci klasztorów cysterskich. Każde z nich stworzyło własne linie filiacyjne. Opactwo, które dawało początek nowemu klasztorowi, określano jako „macierz", a nowo powstałą filię jako „córkę". Zasada macierzy i córki odnosiła się tylko do dwóch klasztorów pozostających do siebie w stosunku najbliższej zależności i pokrewieństwa. Obok filii bezpośrednich, możemy wyróżnić również filie pośrednie, to znaczy takie, których pokrewieństwo było dalsze w stosunku do macierzy pierwotnej (protoopactwa i pramacierzy). Opierając się na tej zasadzie, opactwo La Ferte bezpośrednio ufundowało 5 opactw oraz 11 klasztorów przez pośrednictwo swoich filii bezpośrednich (od I do III stopnia pokrewieństwa do La Ferte), co stanowi około 2% wszystkich fundacji cysterskich do XV w. Opactwo Pontigny samo dało początek 16 klasztorom oraz 27 opactwom w filiacji pośredniej (od I do III stopnia), czyli około 6%. Z Clairvaux swój początek bezpośrednio wzięło 80 klasztorów oraz 276 opactw przez ich pośrednictwo (od I do IV stopnia), co stanowi około 49% wszystkich klasztorów powstałych na terenie Europy i Azji na przestrzeni od XII do XV w. Z czwartego protoopactwa z Morimondu bezpośrednio wywodziło się 28 opactw i 182 klasztorów filiowanych pośrednio do końca XV w. (od I do V stopnia), co stanowiło około 14% wszystkich fundacji w całym zakonie. Łącznie od chwili powstania cystersów do końca XV w. na terenie całej Europy powstało w tym czasie około 730 cysterskich domów zakonnych. Liczba ta jest obarczona pewnym błędem, wynikającym z niezbyt jeszcze dokładnych ustaleń i trwających wciąż dyskusji. Ale pomimo przyszłej weryfikacji, nie spowoduje to zasadniczych zmian w widzeniu i ujmowaniu zjawisk i procesów, jakie zachodziły w zakonie cystersów do końca XV w.
Liczba fundacji cysterskich klasztorów po okresie początkowym obejmującym lata 1098-1115, zaczyna wzrastać w latach 1118-1124. W następnych trzech latach następuje stopniowe osłabienie liczby nowych klasztorów, ale w kolejnych ponownie rośnie. Silniejszą dynamikę fundacji obserwujemy po roku 1131, ze szczególnym nasileniem w latach 1136 i 1139. Zakłada się wówczas około 14 do 15 klasztorów w roku. Największa liczba klasztorów cysterskich powstaje jednak w latach 1145-1152/53, a najwyższy pułap tego procesu przypada na rok 1147. Ufundowano wówczas około 50 klasztorów. Okres ten związany był z intensywną działalnością charyzmatycznej postaci św. Bernarda z Clairvaux (1090-1153) i organizowaną przez niego II krucjatą, a także rządami pierwszego cysterskiego papieża, Eugeniusza III (1145-1153).
Po tym niespotykanym fundacyjnym apogeum, następuje z kolei gwałtowne ograniczenie powstawania nowych klasztorów. Spowodowane było to między innymi wydaniem przez kapitułę generalną cystersów zakazu powstawania nowych opactw, a także niepowodzeniem drugiej krucjaty, którym obarczano również św. Bernarda. Ta zła passa nadszarpnęła autorytet Bernarda i ochłodziła powszechną życzliwość do cystersów. Minimum fundacji tego okresu przypada na lata 1153-1156, potem następuje ponownie stopniowy wzrost, który utrzymuje się do 1234 r. Mniej więcej na tym samym poziomie liczba fundacji utrzymuje się do 1270 r., a od 1294 r. stabilizuje się na poziomie jednego opactwa rocznie. Wyjątek stanowi tu rok 1412 - powstały wówczas dwa opactwa - i rok 1448, w którym ufundowano trzy Wyraźny spadek liczby fundacji cysterskich klasztorów obserwujemy od drugiej połowy XIII w., co stanowi początek impasu w zakonie. Dodatkowe trudności w dziejach zakonu powodowały klęski elementarne, a także zmniejszenie się zainteresowania społeczeństwa proponowanymi przez cystersów ideałami oraz pojawienie się młodszych i prężnych zgromadzeń zakonnych, tak zwanych „żebrzących".
Wydaje się, iż pomimo wielu trudności dziejowych, które utrudniały rozprzestrzenianie się tego zakonu, a czasami nawet zagrażały jego istnieniu, powstawanie w obecnych czasach nowych placówek, odnawianie i tworzenie nowych struktur organizacyjnych, świadczy o żywotności i mocy tkwiącej w charyzmacie tego zakonu.
CYSTERKI - ŻEŃSKA GAŁĄŹ ZAKONU
Na początku XII w, po upływie około 27 lat od założenia pierwszego męskiego klasztoru cystersów, powstała także żeńska jego gałąź. Pierwszy klasztor cysterek ufundowano w 1125 r. we Francji, w miejscowości Tart koło Citeaux. Jako patronów tej fundacji dokumenty wymieniają biskupa Langres wraz z kapitułą, książęcą rodzinę Burgundii oraz opata Citeaux, Stefana Hardinga. Opat Stefan nadal klasztorowi w Tart statuty i zwyczaje cysterskie, jakie obowiązywały w męskim opactwie w Citeaux. Podobnie jak męski klasztor cystersów w Citeaux wziął początek z benedyktyńskiego opactwa Molesmes, tak konwent mniszek do Tart przybył z kluniackiego opactwa benedyktynek w Jully, założonego w 1113 r. przez ojca Guy, opata Molesmes, bezpośredniego następcę św. Roberta. Grupa mniszek przybyła z Jully do Tart pod przewodnictwem Elżbiety de Vergy, córki księżnej o tym samym imieniu, szczodrej dobrodziejki i przyjaciółki cysterskiego opata Stefana Hardinga. Mniszki z Tart przejęły z Citeaux sposób życia oraz rozkład dziennych godzin modlitw i pracy Dzięki pomocy i kierownictwu opata Stefana, cysterki zaczęły prężnie się rozwijać. Już po dwóch latach, w 1227 r. założyły pierwszą swoją filię w Belmont.
Pomimo iż do powstania i rozwoju cysterek w Tart przyczynił się opat Stefan, drugi w historii cystersów przełożony klasztoru w Citeaux, to jednak początkowo kapituła generalna była sceptycznie nastawiona do tego żeńskiego konwentu. Dopiero wówczas, gdy zakon cystersów w 1147 r. inkorporował dwie benedyktyńskie kongregacje mnisze Savigny i Obazine, a wraz z nimi także klasztory żeńskie, cystersi zostali zmuszeni do rewizji swojego stanowiska. Od tej pory biali mnisi podejmowali się także opieki nad zakonnicami. W tym też roku 1147 klasztor Tart został otoczony specjalną opieką Stolicy Apostolskiej przez papieża cystersa Eugeniusza III (1145-1153). Niewątpliwie ta papieska protekcja, a także życzliwość ze strony cysterskich opatów przyczyniła się do pomyślnego rozwoju cysterek, w wyniku czego powstała żeńska kongregacja w Tart. Do około roku 1150 we Francji liczyła ona 15 klasztorów, a do końca XII w. liczba ich wzrosła do 28. Ksienia opactwa Tart wizytowała klasztory kongregacji oraz uczestniczyła w wyborze ich ksieni. Pierwszą kapitułę generalną tej kongregacji zwołano do Tart w 1190 r. w święto Michała Archanioła.
Dogodne warunki do rozwoju miały wszystkie klasztory cysterek na zachodzie Europy. W wieku XII w Hiszpanii powstało 13 klasztorów, które utworzyły kongregację pod kierownictwem ksieni opactwa z Huelgas koło Burgos, ufundowanego przez króla Kastylii, Alfonsa VIII w 1187 r. Za zgodą opata Citeaux, Wilhelma II (1186-89) i męskiej kapituły generalnej cystersów, ustanowiono w tej kongregacji doroczne kapituły, zwoływane na święto Marcina z Tours (11 XI), co było równoznaczne z jej inkorporacją do zakonu cystersów. Jej pierwsza kapituła odbyła się w 1189 r. Około 1196 r. włączono do zakonu cystersów także całą kongregację Tart. Wówczas mniszki uzyskały egzempcję i przywileje, jakie posiadał cały zakon.
Cel i charakter kapituł żeńskich kongregacji cysterek był taki sam jak kapituł generalnych w Citeaux - utrzymanie dyscypliny wewnątrz kongregacji. Zazwyczaj kapitule generalnej w Tart i Huelgas przewodniczył opat z Citeaux lub jego delegat, uchylając zarządzenia, udzielając napomnień, nakładając kary z powodu absencji opatek na kapitułach oraz dokonując sprawozdań z sytuacji poszczególnych klasztorów i działalności opatek.
Prawo kanoniczne w XI w. pozostawiało mniszkom dużą swobodę życia zakonnego, dzięki czemu mogły opuszczać klasztor, by zająć się sprawami związanymi z codzienną egzystencją i obowiązkami z nią związanymi, jak na przykład uprawą ziemi i kwestiami socjalnymi. Około 1130 r. opat Hugo z Pontigny, późniejszy biskup Auxerre, zezwalał jeszcze mniszkom na wychodzenie w małych grupach z klauzury do pracy w swoich majątkach, ale stopniowo zaczęto im ograniczać tę swobodę. W 1184 r. papież Lucjusz III wprowadził ściślejszą klauzurę mniszek, a dobra opinia o życiu mniszek wymagała, by nawet ksienia ograniczyła do minimum wyjazdy ze swego opactwa. Zaś od 1213 r. kapituła generalna w Citeaux, dokonując inkorporacji kolejnych żeńskich klasztorów cysterek, żądała od nich zachowania całkowicie ścisłej klauzury, zamykając je w murach klasztornych. Dlatego też, aby opactwo żeńskie mogło dobrze funkcjonować, wyznaczano cysterkom tak zwanego opata ojca (pater immediatus), który zajmował się wszystkimi sprawami związanymi z ich codzienną egzystencją i funkcjonowaniem gospodarstw. Do jego zadań należało między innymi: wizytowanie domów zakonnych, troska o zachowanie karności, przewodniczenie wyborom ksieni i udzielenie jej błogosławieństwa, kontrolowanie naboru nowicjuszek, wyznaczenie ze swojego opactwa spowiedników, kapelanów, prokuratorów i braci konwersów, administrowanie dobrami klasztoru, pomoc w trudnościach finansowych, pośredniczenie sprawach sądowych itp.
W miarę jak sprawami mniszek zaczęli zajmować się opaci i kapituły cysterskie w Citeaux, coraz bardziej traciły na znaczeniu kapituły kongregacji cysterek. Z biegiem czasu przestały one całkowicie funkcjonować. Opat sprawujący zwierzchność nad mniszkami miał bardzo wiele obowiązków. Dlatego też kapituła generalna w 1228 r. podjęła uchwałę zakazującą inkorporowania nowych opactw cysterek do zakonu, choć nie sprzeciwiała się zakładaniu konwentów żyjących według cysterskich zasad. Jednakże w wyniku interwencji Stolicy Apostolskiej cystersi nadal dokonywali inkorporacji żeńskich klasztorów. W połowie XIII w. było około 900 cysterskich opactw żeńskich. Najwięcej powstało w Niemczech (około 320), następnie we Francji (około 160), a w Anglii około 100 klasztorów. Cysterki były obecne również w Hiszpanii, we Włoszech, Belgii, Holandii, Portugalii, na Cyprze, Morawach, w Czechach, Polsce, Palestynie i Trypolisie. Negatywna decyzja dotycząca włączania nowych opactw cysterek do zakonu męskiego nie przeszkodziła powstawaniu nowych fundacji, ale powodowała, iż klasztory oddawały się pod opiekę biskupów diecezjalnych lub zakonu medykanckiego. W wyniku takiej postawy w XV w. do zakonu cystersów było włączonych jedynie około 211 opactw mniszek, co stanowiło zaledwie mniej więcej ń ogółu istniejących żeńskich klasztorów cysterek.
Na czele opactwa liczącego co najmniej 12 mniszek stała ksienia, klasztorem o mniejszej liczbie zarządzała przeorysza. Były one odpowiedzialne za całość gospodarki klasztornej, chociaż w sprawach zarządzania podlegały zazwyczaj opatowi klasztoru męskiego jako bezpośredniemu zwierzchnikowi. W klasztorze istniały dwie grupy zakonnic. Pierwsza z nich to mniszki wywodzące się najczęściej z warstwy rycerskiej, często w rodów królewskich, książęcych, a w Polsce także z mieszczaństwa. Nosiły białe habity z czarnym szkaplerzem, były zobowiązane do ścisłej klauzury i odmawiania całego oficjum. Zajmowały się między innymi wytwarzaniem szat liturgicznych, kopiowaniem ksiąg, iluminowaniem rękopisów, wychowaniem i kształceniem dziewcząt. Druga grupa zakonnic to konwerski. Powstała w klasztorach cysterek w XIII w. Jej członkinie pochodziły z niższych warstw społecznych, nosiły szare habity, spełniały niższe posługi w klasztorze i pracowały zazwyczaj poza jego obrębem.
Ogólny kryzys życia zakonnego w XIV i XV w. dotknął również wspólnoty żeńskie. Próby reformy zgromadzeń mniszek podejmowano równolegle z reformą klasztorów męskich. Kapituła generalna w 1601 r. w szczegółowych ustawach dla wspólnot żeńskich na nowo przypominała obowiązki opatów ojców, kapelanów i spowiedników, ustaliła nowy rozkład dnia, wydała zarządzenia odnośnie liturgii, ćwiczeń duchowych, przyjmowania nowicjuszek, administracji dóbr materialnych, zaostrzyła klauzurę, poleciła wykluczyć z klasztorów personel świecki.
Reformę podejmowały również poszczególne opactwa, ale niektóre z nich spowodowały całkowitą zmianę duchowości i zerwanie z zakonem cystersów. Wiele spośród nich w wyniku przeprowadzonej reformy zmieniło swą nazwę. Tak stało się między innymi z cysterkami z klasztoru w Perales, skąd mniszki w 1594 r. udały się do Valladolid i zostały nazwane „Rekolantkami". Papież Paweł V w 1606 r. zatwierdził im nowe konstytucje. Zgromadzenie to przetrwało do naszych czasów, licząc w 1975 r. 12 domów zakonnych. W 1955 r. rekolantki przyłączyły się do Hiszpańskiej Federacji Cysterek Regularnej Obserwy.
Nie można w tym miejscu wymieniać wszystkich prób reformy i różnych kolei życia poszczególnych klasztorów i konwentów cysterek, borykających się z różnymi trudnościami i kolejami losów, jak na przykład Rewolucją Francuską, która całkowicie zlikwidowała żeńską gałąź cystersów w tym kraju. Te zmagania połączone z wysiłkiem zmierzającym ku odnowieniu swojego charyzmatu życia zakonnego i przystosowania się do nowych warunków historycznych, socjologicznych i politycznych, znajdowały czasami różne rozwiązania. O niektórych z nich mówią różne opracowania, inne wciąż czekają na wyczerpującą analizę.
W Polsce istniało także kilka klasztorów cysterek. Najstarszy z nich powstał w Trzebnicy w 1203 r., kolejne między innymi w: Ołoboku (1213), Żarnowcu (ok. 1240), Owińsku (1250) oraz Kimbarówce na Litwie (1743). Zarówno ich organizacja, struktury, jak i działalność były zbliżone do zasad obowiązujących w klasztorach cysterek w Europie Zachodniej. Klasztory te zostały skasowane w XIX w. Od tego czasu, pomimo prób w ostatnich latach, żadna z form życia zakonnego cysterek nie została w Polsce wznowiona.
Według danych z 1957 r., pod jurysdykcją cystersów istniało 15 klasztorów z 623 mniszkami, zaś biskupom diecezjalnym podlegało 75 klasztorów z 2000 mniszek, głównie w Hiszpanii, Francji, Niemczech, Włoszech i Szwajcarii. W 1976 r. istniało ogółem 95 klasztorów żeńskich z 2263 mniszkami, które prowadzą życie wspólnotowe według charyzmatu zakonu cystersów.
OBECNOŚĆ CHARYZMATU CYSTERSÓW W STRUKTURACH ORGANIZACYJNO-PRAWNYCH INSTYTUTU
Każdy instytut posiada własne struktury organizacyjno-prawne, w ramach których realizuje specyficzną dla siebie formę życia zakonnego. Jednym z najistotniejszych elementów instytucjonalnych w „przekazywaniu" charyzmatu jest prawo własne zakonu w postaci reguły lub konstytucji. Wskazania zawarte w regule lub konstytucjach są sposobem zachowania tożsamości charyzmatycznej instytutu. Świadomość posiadania charyzmatu, który powinien być przekazany, przyjęty i zachowany w społeczności zakonnej, mobilizuje założyciela i całą wspólnotę do tworzenia takich fundamentalnych zasad organizacyjno-prawnych, aby uniknąć anomalii i zagwarantować integralność instytutu. Dzięki temu cała struktura życia we wspólnocie staje się zgodna z Bożym zamysłem i przekazanymi charyzmatami.
W obecnym punkcie zostaną przedstawione w ogólnym zarysie struktury organizacyjno-prawne regulujące życie zakonu cystersów, zarówno w zakresie wewnętrznym, jak i zewnętrznym. Zadaniem niniejszej rozprawy nie jest analizowanie wszystkich norm prawnych funkcjonujących na przestrzeni wieków w tym zakonie, na które miał wpływ charyzmat tego instytutu. Jest to zagadnienie bardzo szerokie i wymaga oddzielnego opracowania. Podane poniżej wskazania i normy prawne dotyczą współczesnych struktur regulujących życie tego zakonu. Zasady te zostały zaczerpnięte przede wszystkim ze współcześnie obowiązujących w tej wspólnocie Konstytucji Zakonu Cystersów, Konstytucji Kongregacji Polskiej Zakonu Cystersów oraz wskazań zasygnalizowanych w: Deklaracji Kapituły Generalnej Zakonu Cystersów „O głównych elementach współczesnego życia cysterskiego", ogłoszonej w latach 1968 i 1969.
Omawiając struktury organizacyjno-prawne zakonu cystersów, należy nadmienić, iż fundamentalny zbiór norm prawnych regulujących życie tej wspólnoty jest zawarty w Konstytucjach Zakonu Cystersów, zatwierdzonych przez Stolicę Apostolską. Są one wspólne dla całego instytutu i obowiązują wszystkich jej członków. Normy te dotyczą stanu prawnego i zarządu zakonu, cysterskich kongregacji oraz klasztorów. Jednakże w niektórych kwestiach mają charakter ogólny. Dlatego też Konstytucje Zakonu Cystersów zalecają, aby każda cysterska kongregacja posiadała własne prawo, które w sposób bardziej szczegółowy regulowałoby partykularne sprawy zarządu i życia monastycznego. Normy te nazywane są Konstytucjami Kongregacji. Nie mogą one być sprzeczne z Konstytucjami Zakonu i muszą posiadać akceptację Stolicy Apostolskiej.
Poniżej zostaną przybliżone w zarysie ogólne struktury organizacyjno-prawne dotyczące zarówno całego instytutu zakonnego, w oparciu o współczesne Konstytucje Zakonu Cystersów, a także rozwiązania charakterystyczne dla cystersów żyjących w polskich opactwach, w oparciu o prawo własne tej kongregacji.
Aby lepiej zrozumieć funkcjonujące obecnie w tym zakonie zasady organizacyjno-prawne regulujące codzienne życie cystersów, zagadnienie to zostanie poprzedzone krótkim opisem historycznym, ukazującym pierwotne dokumenty i instytucje prawne, na powstanie których miał wpływ charyzmat tego zakonu.
PIERWSZE DOKUMENTY I INSTYTUCJE PRAWNE
NOWOPOWSTAŁEGO ZAKONU
Zakonnicy opuszczając benedyktyński klasztor w Molesmes, nie zamierzali pierwotnie tworzyć nowego zakonu. Pragnęli tylko w wybudowanym przez siebie klasztorze w Citeaux prowadzić życie zakonne według ścisłej obserwy, bez żadnych dyspens, w sposób „czysty", „samotny", „surowy" i „doskonały". Lecz ten surowy sposób życia, praktykowany w „Nowym Klasztorze", spotkał się z ostrą krytyką, głównie ze strony zakonników z Molesmes i Cluny. Aby te oskarżenia od siebie odsunąć, mieszkańcy klasztoru w Citeaux podjęli się polemiki z kierowanymi pod ich adresem zarzutami. Odwołując się do Reguły św. Benedykta i przedbenedyktyńskiej tradycji zakonnej, podawali argumenty, którymi usprawiedliwiali swoje odejście z Molesmes oraz przyczyny pojawienia się w ich klasztorach odnowionych zasad życia wspólnotowego. Najistotniejsze elementy z tych dzieł apologetycznych streszczano w formie krótkich zdań, posługując się często terminologią prawniczą. W ten sposób krystalizowały się podstawowe dokumenty, którymi kierowali się pierwsi cystersi.
Aby ochrona przyjętych ideałów życia zakonnego była jeszcze skuteczniejsza, przełożeni istniejących już kilku konwentów mniszych, wywodzących się z Citeaux, postanowili zorganizować wspólny front obrony Gromadzili się na naradach i uzgadniali wspólne oświadczenia będące odpowiedzią na stawiane im zarzuty. Jednocześnie te wspólne spotkania przełożonych stwarzały doskonałą okazję do wzajemnej wymiany doświadczeń w kierowaniu klasztorem, jak również do omawiania dalszych planów rozwoju własnych domów zakonnych. Po kilku latach ta braterska współpraca stała się bazą do stworzenia nowej instytucji prawnej, zwanej Kapitułą Generalną zakonu cystersów.
W zbiorze najstarszych dokumentów pozwalających zapoznać się z historią początków zakonu cystersów wyróżnić można trzy podstawowe ich kategorie: dokumenty prawodawcze, liturgiczne i literackie, stanowiące wyciągi z różnych tekstów lub korespondencji prawnej. Są one zawarte w zbiorach spisanych lub skompilowanych w różnym czasie przez najwyższe władze zakonu.
Organizacja życia nowo powstającego zakonu cystersów została oparta na dwóch podstawowych dokumentach: dokumencie narracyjnym zwanym Exordium Parvum oraz Carta Cantatis. Istotną rolę w funkcjonowaniu zakonu odgrywała również, wspomniana powyżej, Kapituła Generalna oraz instytucja wizytacji kanonicznej.
- Exordium Parvum to dokument w formie listu, zredagowany anonimowo przez żyjących w zakonie cysterskich mnichów na przełomie XI i XII w. Ukazuje on okoliczności towarzyszące zakonnikom, którzy opuścili benedyktyński klasztor w Molesmes i założyli „Nowy Klasztor" w Citeaux oraz opisuje pierwsze lata jego istnienia.
- Carta Cantatis to pierwsza Konstytucja Zakonu Cystersów. W głównych swych zrębach została opracowana przez opata Stefana Hardinga, jednego z trzech współzałożycieli nowego zakonu. Pierwszą wersję Carta Cantatis uchwalono na Kapitule Generalnej w 1119 r., a zatwierdził ją papież Kalikst II 23 XII 1119 r. Ostateczną formę dokument ten przybrał w 1165 r., a zatwierdziła go bulla konfirmacyjna, wydana przez papieża Aleksandra III z 5 VIII 1165 r.
- Kapituła Generalna w Zakonie Cystersów jest najwyższym organem ustawodawczym i sądowniczym, z zachowaniem prawnej autonomii, jaka przysługuje według przepisów prawa powszechnego i partykularnego poszczególnym klasztorom. Jej orzeczenia były bez odwołania, a decyzje stanowiły zarazem źródło życia monastycznego w tym zakonie. Należeli do niej wszyscy wyżsi przełożeni cysterskich opactw. Obradom przewodniczył Opat Generał Zakonu Cystersów, którym - w pierwszych wiekach działalności zakonu - był każdorazowy wyższy przełożony klasztoru w Citeaux. Kapituła Generalna zbierała się każdego roku w Uroczystość Podwyższenia Krzyża Świętego (14 września) w Citeaux. Zajmowała się ona aktualnymi sprawami, których nie brakowało w rozrastającej się wciąż rodzinie cysterskiej, a zarazem, poprzez wydawanie nowych przepisów lub ewentualne wycofywanie przestarzałych, dawała możliwość szybkiego i elastycznego dostosowania się zakonu do wymogów, jakie niosły ze sobą wciąż zmieniające się okoliczności historyczno - społeczne w kolejnych stuleciach, w jakich przyszło żyć i działać zakonowi cystersów. Nawarstwiające się rokrocznie przepisy zostały po raz pierwszy zebrane razem i wydane w 1150 r., pod wspólną nazwą Instytutu Generalis Capituli, apud Cistercium i obowiązywały w całym zakonie cystersów. Ostateczna redakcja tych uchwał znajduje się w zbiorze przepisów zebranych przez Caniveza w dziele pt. Statuta Capitulorum Generalium Ordinis Cisterciensis, ab anno 1116 ad annum 1786.
- Wizytacja kanoniczna była czynnością obowiązkową, nałożoną przez Carta Caritatis. Miała ona na celu kontrolować i pobudzać gorliwość w życiu zakonnym. Jeśli zachodziła taka potrzeba, wizytator miał obowiązek udzielenia braterskiego napomnienia wizytowanemu konwentowi. Zakonne prawo cystersów wyznaczało zarówno osobę wizytatora i zakres jego kompetencji, jak również termin, częstotliwość i sposób dokonywania wizytacji.
Zakon cystersów, wyposażony w powyższe instytucje i normy, budował swoją strukturę organizacyjno-prawną, która stała na straży tożsamości charyzmatu instytutu. Przez cały okres swojego istnienia, zarówno w chwilach rozkwitu, jak i stagnacji, wspólnota ta starała się realizować misję i podstawowe zadania swojego instytutu. Kompetentne instytucje kościelne i zakonne wielokrotnie korygowały styl życia i struktury organizacyjne tego zakonu. Również we współczesnych czasach, w wyniku zaleceń Soboru Watykańskiego n, zawartych między innymi w Dekrecie o przystosowanej odnowie życia zakonnego, podjęto odnowę życia zakonnego także w tym instytucie. Współczesna organizacja życia i struktura prawna tego zakonu będzie omówiona w dalszej części niniejszej rozprawy.
KULTUROTWÓRCZE ELEMENTY CHARYZMATU CYSTERSÓW
Elementy kulturotwórcze wypływające z cysterskiego charyzmatu ujawniały się stopniowo wraz z podejmowaniem przez ten zakon nowych dzieł i zadań. Były rozwijane i realizowane przez wspólnoty klasztorne w sposób zorganizowany i systematyczny. Niektóre aspekty tej działalności cystersów były regulowane przez Konstytucje Zakonu Cystersów i uchwały kapituły generalnej. Stanowiły istotny element codziennego życia tej wspólnoty i należały do wewnętrznej struktury cysterskiego charyzmatu. Do najbardziej znanych przejawów tej sfery działalności zakonu wywodzącego się z Citeaux, pokrótce omówionych poniżej, można zaliczyć następujące dziedziny: działalność gospodarczą, spuściznę architektoniczną, dziedzictwo kultury piśmienniczej oraz edukację zakonników i szkolnictwo publiczne.
DZIAŁALNOŚĆ GOSPODARCZA
Do najbardziej spektakularnych i znanych form kulturotwórczego oddziaływania charyzmatu cystersów należy zaliczyć działalność gospodarczą. Ten aspekt cysterskiej aktywności wycisnął ogromne piętno w świadomości ludzi wszystkich czasów. Zagadnienie to nadal jest przedmiotem badań znawców tematu. Pomysłowość i kreatywność cystersów w dziedzinie gospodarczej w pewnym okresie ich historii była niezwykła. Aby przekonać się o istotnym miejscu i randze tego zagadnienia w dziejach cystersów, poniżej zostaną szkicowo przedstawione ewolucyjne zmiany w poglądach na tę sprawę oraz efekty aktywności gospodarczej cystersów, ze specjalnym uwzględnieniem polskiej specyfiki. Opisowe przedstawienie tego zagadnienia ukaże rozmiar cysterskiej działalności inspirowanej Duchem Świętym i ludzką inwencją.
Reguła św. Benedykta, stanowiąca podstawową normę regulującą życie zakonne cystersów, nakazywała mnichom codzienną pracę. Tę zasadę cystersi uważali za jeden z ważniejszych punktów programu swojej reformy i starali się tak ułożyć plan dnia, aby zachować właściwe proporcje pomiędzy modlitwą, pracą i wypoczynkiem. Święty Benedykt należał do grona tych wielkich postaci w monastycyzmie, które doceniły rolę pracy i włączyły w podstawowe struktury funkcjonowania klasztoru. Istniały bowiem bardzo różne opinie dotyczące pracy, jej wartości i przydatności w życiu zakonnika. Niektórzy głosili poglądy, iż mnisi powinni całkowicie powstrzymywać się od pracy, ponieważ stoi ona w sprzeczności z lepszą częścią ich życia, w której Pan znajduje upodobanie, to znaczy z modlitwą i rozmową z Bogiem. Mieli na myśli ewangeliczną scenę z Betanii i słowa Jezusa wypowiedziane do Marty. Twierdzili także, że praca nie zgadza się z Jezusowym nakazem porzucenia troski o dzień jutrzejszy, za przykładem ptaków niebieskich, o które troszczy się Ojciec niebieski.
Rozumowanie stojące za tymi wypowiedziami było tylko pozornie przekonujące i mijało się z ogólną intencją, jakie nadał im Chrystus. Czasami stanowiły „argument" przytaczany przez tych, którzy preferowali filozofię lenistwa. Inni powoływali się na kulturę antyczną, która także nie miała pozytywnych opinii na temat pracy fizycznej. Trzeba było osobistego przykładu i pełnego pasji nauczania wielu duchowych mistrzów, żeby została ona powszechnie zaakceptowana w klasztorach. Nawet św. Bazyli i Jan Kasjan zabraniali pracy w polu, jako sprzecznej z wewnętrznym rozpamiętywaniem spraw Bożych.
Jednakże św. Benedykt nie zgadzał się nimi. Przed swoimi mnichami stawiał przykład Apostołów i Ojców, którzy zarabiali na życie swoimi rękami, żeby nie być dla nikogo ciężarem. Posunął się aż do sformułowania tezy, która stała się słynną benedyktyńską zasadą, według której żyjący w klasztorze: ... WŁAŚNIE WÓWCZAS SA PRAWDZIWYMI MNICHAMI, GDY ŻYJĄ Z PRACY RĄK SWOICH... " Zapewne również tutaj należy szukać źródeł benedyktyńskiego hasła ora et labom, które w całej rozciągłości zostało przejęte przez cystersów, stanowiąc istotny element ich charyzmatu, a zarazem programowym wymogiem pierwotnych założeń gospodarczych, systematycznie kodyfikowanych przez uchwały kapituł generalnych.
Wyznaczenie norm prawnych wyznaczających ostateczne miejsce i rangę pracy u cystersów poprzedzone było debatą, która zaczęła się ponownie w XII w., kiedy to gorliwość w pracy ręcznej doprowadziła do zarzutów, że zakonnicy tego zakonu zamienili kontemplacyjny odpoczynek Marii, na czynną pracę Marty. Ten zarzut można było przewidzieć. Sugerował on, że mnisi cysterscy poświęcili istotę monastycznego życia, czyli modlitwę serca, na rzecz elementu, który był jedynie drugorzędny Biali mnisi zareagowali z wigorem, próbując wyjaśnić, że praca ręczna nie jest żadną przeszkodą dla spoczynku, którego mnich powinien szukać w klasztorze. Utrzymywali, że jeśli praca będzie właściwie rozumiana i wykonywana, to może sprzyjać wewnętrznemu spokojowi. Cytując św. Augustyna, próbowano wykazać, że jeśli mamy osiągnąć odpoczynek, którego pełnia jest zastrzeżona dla przyszłego życia, musimy tu na ziemi pogodzić się z koniecznością pracy, jaką swą postawą reprezentuje ewangeliczna Marta. W środowisku europejskim nie było w zasadzie specjalnych trudności w łączeniu pracy z prawdziwie duchowym doświadczeniem, gdyż zakonnicy czuli instynktownie wzajemne zrównoważenie obu tych czynników. W ten sposób również zakon cystersów, realizując swój charyzmat, wnosił w kulturę europejską chrześcijańską wizję pracy, która według Objawienia Bożego ma wartość zbawienną.
Księga Rodzaju pisze o „trudzie" i „pocie", który towarzyszy człowiekowi podczas uprawy ziemi i zdobywania pożywienia, niezbędnych do podtrzymania życia. Według relacji tej księgi wysiłek jest konsekwencją grzechu pierworodnego, który popełnili pierwsi rodzice. Od tego czasu każda praca ma swój udział w cierpieniu, jakie nawiedziło świat w wyniku naruszenia przez człowieka porządku ustanowionego przez Boga. Jednakże praca wykonywana zgodnie z wolą Bożą posiada moc odkupiającą grzech i pomagającą budować lepszy świat. Mnich, realizując swoje powołanie w klasztorze, uczestniczy w zbawczym planie Stwórcy. Podejmując trud, cysterski zakonnik wypełnia jeden z aspektów swego charyzmatu, przez co wnosi swój własny wkład w Chrystusowe dzieło odkupienia. Ponadto cysterscy ojcowie uważali, iż ciężka i szczególnie upokarzająca praca wywodzi się z prawdziwego ubóstwa, będącego nieodzownym elementem życia mniszego. Ubóstwo zaś jest jedną z ewangelicznych rad, którą cystersi realizują w swym zakonnym życiu.
Św. Benedykt wyraźnie zakazywał zakonnikom żebrania jako metody zdobywania środków na utrzymanie. Zalecał, aby mnisi naśladowali Apostołów i dawnych Ojców, którzy wspomagali się wzajemnie pracą własnych rąk. Takie założenia leżały u podstaw cysterskiej aktywności gospodarczej, mającej charakter ascetyczny i religijny, nie zaś czysto ekonomiczny. Cystersi podkreślali, iż ulubionymi zajęciami mnicha powinny być modlitwa i lectio divina. Zgodnie bowiem z Chrystusowym nakazem, zawsze najpierw trzeba szukać Królestwa Bożego, wierząc, że wszystko inne przyjdzie później.
Pierwszą wzmiankę w dokumentach cysterskich na temat założeń gospodarczych można znaleźć w Exordium parvum. Odwołując się do wskazań św. Benedykta, cystersi wyrzekali się posiadania na własność kościołów i płynących z tego tytułu ofiar, a także młynów, piekarni i innych instytucji, które byłyby źródłem zysków. Wszelkie dochody wypracowywane przez osoby postronne, które płynęłyby na rzecz klasztoru, uważali za „niesprawiedliwe przywłaszczanie sobie praw innych". Mogli natomiast posiadać pola i prowadzić hodowlę, pracując na swoje utrzymanie własnymi rękoma.
Ale już za czasów funkcjonowania pierwszego klasztoru w Citeaux cystersi wprowadzili pewne modyfikacje w swoich ustawach, które stanowiły nowość w odniesieniu do wskazówek zawartych w Regule św. Benedykta. Tłumaczyli, iż dzięki tym rozwiązaniom będą mogli doskonalej zachowywać Świętą Regułę. Zdecydowali się zatem przyjmować do pracy braci laików zwanych konwersami, których traktowali jako równych sobie. Nie składali oni jednak ślubów, tak jak to robili mnisi żyjący w klasztorze. Przytaczany powyżej cysterski dokument Exordium zezwalał także, aby w majątkach zakonnych pracowali najemni pracownicy. Intencją prawodawców było, aby dzięki tym pomocnikom mnisi cysterscy mogli zachować właściwe proporcje między modlitwą a pracą. Podobnie, pomimo wcześniejszych protestów, cystersi zdecydowali się przyjmować ziemskie posiadłości, które były odległe od siedzib ludzkich, a także winnice, łąki, lasy, potoki, na których budowali młyny i w których mogli łowić ryby, ale tylko na własny użytek. Mogli również hodować trzodę i konie.
Podobnie jak u benedyktynów, do których swymi korzeniami sięgali cystersi, dominującą formą gospodarki, zarówno na terenie Francji, jak i całej Europy, było wówczas rolnictwo i hodowla. Sposoby i charakter tej działalności były obwarowane wewnętrznymi przepisami. Wraz z rozwojem zakonu podlegały one ciągłym zmianom i modyfikacjom. Były łagodzone i dostosowywane do aktualnych warunków i potrzeb. Ewolucją poglądów gospodarczych cystersów zajmowali się liczni badacze tej problematyki. Rodzaj działań gospodarczych był uzależniony od charakteru i wielkości opactwa, warunków lokalnych i okresu historycznego. Jednakże główny potencjał gospodarczy poszczególnych klasztorów stanowiła ziemia uprawna, łąki, lasy i wody oraz inne dobra naturalne. W pierwszym okresie pochodziły one przede wszystkim z nadań, a z czasem z kupna lub zamiany Wyprodukowane przez zakonników cysterskich dobra były przeznaczone na potrzeby własne klasztoru, a ich nadwyżki na wymianę i zakup brakujących w danym regionie towarów. System gospodarczy cystersów był nastawiony przede wszystkim na samowystarczalność poszczególnych opactw. Opierał się na gospodarstwach administrowanych bezpośrednio przez każdy klasztor, uprawianych w sposób intensywny i zgodnie z lokalnymi warunkami i możliwościami.
Zasady gospodarczej aktywności cystersów, które na początku miały określić odrębność ich ekonomiki od benedyktyńskiej, w rzeczywistości przedstawiały tylko teoretyczną próbę dostosowania się do ideałów postawionych przez twórców „Nowego Klasztoru". Wszelkie działania cystersów w pierwszych latach ich istnienia okazały się bezskuteczne, w wyniku czego wysiłki rygorystycznego przestrzegania pierwotnych zasad nie powiodły się. Idea cysterska była bowiem zbyt mocno wrośnięta w strukturę feudalną ówczesnego świata. Była nakierowana przede wszystkim na potrzeby „Nowego Klasztoru", nie brała pod uwagę przyszłego rozwoju zakonu, do którego doszło na terenie całej zachodniej i środkowej Europy oraz Azji. Nie uwzględniono również zmiennych warunków środowiskowych i klimatycznych na różnych terytoriach przezeń objętych, a jednocześnie poziomu rozwoju społeczno-ekonomicznego poszczególnych ziem. Te i inne elementy zmuszały cystersów do modyfikowania pierwotnych założeń. W momencie pojawienia się cystersów na ziemiach polskich w XII w, a przede wszystkim w XIII w, formy gospodarki cysterskiej były już na etapie odchodzenia od założeń pierwotnych. Wchodząc na ziemie piastowskie, cystersi realizowali już zmodyfikowane zasady gospodarcze, które były już wyraźnie widoczne na zachodzie Europy, ale na ziemiach polskich ich wprowadzanie było spowolnione i dopiero pod koniec XIII oraz w XIV w. nabrały bardziej wyrazistego charakteru. Jak widać z powyższych ustaleń historyków, cystersi musieli modyfikować i dostosowywać swoją działalność na płaszczyźnie gospodarczej do zmieniających się wymogów ekonomicznych i okoliczności czasu, ale zawsze podstawowy nakaz pracy leżący u podstaw charyzmatu tego zakonu był skrupulatnie realizowany.
W polskich warunkach każdy nowo ufundowany klasztor otrzymywał z rąk donatora przede wszystkim nadania w postaci ziemi, pastwisk, dziesięcin i tym podobnych darowizn. Nadania te stanowiły tak zwane uposażenie pierwotne klasztoru i były zróżnicowane w poszczególnych klasztorach. Późniejsze darowizny stanowiły już tylko jego uzupełnienie i w dużym stopniu określały rozwój gospodarczy danej placówki. Zawsze jednak dążono, aby najsilniejsza koncentracja dóbr znajdowała się w obrębie mikroregionu związanego z siedzibą klasztoru. Od początku XIII w. w posiadanych wsiach lub nowo tworzonych osadach w dobrach cysterskich można było zaobserwować nasilenie procesów osadniczych, głównie przez wprowadzanie kolonizacji na tak zwanym prawie niemieckim i rodzimym. W następnych wiekach, to jest na przełomie XIV i XV wraz z rozwojem procesów osadniczych i zmianami organizacyjnymi zaczęły pojawiać się nowe formy gospodarowania. Organizowano folwarki, zwane przez cystersów grangiami. Ich podstawą były gospodarstwa sołtysie, obrabiane siłami członków rodziny, a w miarę potrzeb przez pracowników najemnych. Wprowadzając nowe metody uprawy, cystersi podnosili poziom kultury rolnej.
Pod względem organizacji gospodarki ważne zmiany zaszły w klasztorach cysterskich w czasach nowożytnych. Wiązało się to ze stopniowym wprowadzaniem tak zwanej instytucji komendy Polegała ona na przekazywaniu opactwa w zarząd głównie osobom świeckim, synom królewskim lub ich sekretarzom. Opaci komendatoryjni mieli prawo do korzystania z dochodów wypracowanych przez te klasztory, co zazwyczaj przynosiło bardzo negatywnie skutki na wszystkich płaszczyznach ich funkcjonowania. Również rozbiory Polski w XVIII w. zahamowały proces gospodarczy, a wraz z kasatą opactw w początkach XIX w. i odebraniem wszelkich dóbr doprowadziły do całkowitego upadku działalności gospodarczej cystersów w Polsce. Jedynie dwa klasztory w Małopolsce: w Szczyrzycu i Mogile, pomimo dużych ograniczeń i trudności, jeszcze ją prowadziły.
Gospodarka cysterska na ziemiach polskich, zgodnie z zasadami zakonnymi, była nastawiona przede wszystkim na zaspokojenie potrzeb własnych wspólnoty Jej podstawą, zarówno w wiekach średnich, jak i w czasach nowożytnych, była ziemia i rozwijana dzięki niej produkcja roślinna i hodowlana. W gospodarstwach, z różną intensywnością w różnych okresach, uprawiano zboża jare i ozime, w tym cieszące się dużą popularnością żyto oraz jęczmień, owies, pszenicę, proso, rośliny strączkowe, grykę, konopie, len, chmiel, tatarkę, trawy zielone, zioła i tym podobne. Hodowla zaś obejmowała konie, krowy, woły, trzodę, owce, kozy, drób. Niektóre opactwa prowadziły działalność o charakterze przemysłowym, to jest górnictwo i hutnictwo, ale głównie w czasach nowożytnych. Kuźnie o napędzie wodnym i kuźnice posiadały między innymi następujące klasztory: Jędrzejów, Rudy, Trzebnica oraz Oliwa. Cystersi z Wąchocka otrzymali od Bolesława Wstydliwego przywilej pozwalający im na odbudowę jednego ze starych szybów w Bochni oraz zobowiązanie do poszukiwania i eksploatacji soli, złota, srebra, ołowiu, miedzi i cyny. Podobny przywilej już w XIII w. otrzymali cystersi z Lubiąża. Mogli w swoich dobrach pozyskiwać różne metale, w tym także złoto. Należeli też do spółek przedsiębiorstw górniczych. Także cystersi z Henrykowa otrzymali w 1518 r. przywilej na eksploatację złóż srebra, miedzi, cyny, ołowiu i żelaza, zaś w Bukowie rud żelaza. Niektóre klasztory miały prawo bicia własnej monety. Do ich grona należały między innymi takie cysterskie opactwa jak: Łekno, Lubiąż, Jędrzejów, Koprzywnica i Wąchock. Jednakże te stanowiły element gospodarki klasztornej i posiadały o wiele mniejszą rangę i zasięg niż pieniądz książęcy.
Ważnym działem gospodarki była również produkcja rzemieślnicza. W zależności od potrzeb i możliwości opactwa funkcjonowały przy nim między innymi browary, warsztaty piekarskie, tkackie i sukiennicze, garbarskie, krawieckie, kuśnierskie, szewskie, kowalskie, kamieniarskie, murarskie, ciesielskie, stolarskie, bednarskie, kołodziejskie i tym podobne. Niektóre opactwa, między innymi Jędrzejów i Mogiła, miały również wytwórnie papieru, zaś klasztor w Rudach prowadził również hutę szkła. Zakładano i eksploatowano młyny wodne oraz wiatraki, których początek datuje się na XIII w. Zajmowano się także hodowlą ryb, gospodarką leśną, ogrodnictwem, sadownictwem, pasiecznictwem i zielarstwem w ogrodach przyklasztornych. Niektóre klasztory, jak na przykład Łekno i Bukowo Morskie posiadały przywileje połowu ryb w strefach przybrzeżnych i na pełnym morzu. Inne zaś prowadziły uprawę winorośli, a jej owoce przetwarzano we własnych gospodarstwach. Przy wielu gospodarstwach działały również browary (między innymi w Bierzwniku, Wągrowcu i Szczyrzycu), a także gorzelnie.
Nie sposób wyliczyć wszystkich dziedzin aktywności gospodarczej, w które cystersi się angażowali. Wytwarzali szeroki asortyment artykułów spożywczych, rzemieślniczych i przemysłowych, które zazwyczaj sami wykorzystywali. Wciąż zwiększające się ich nadwyżki znajdowały się w powszechnym obiegu. W procesie wytwarzania tych dóbr byli zaangażowani zazwyczaj sami mnisi i bracia konwersi, a także, jak powyżej wspomniano pracownicy najemni. Szereg jednak prac wymagało fachowych rąk i nowoczesnych rozwiązań. Wówczas klasztory cysterskie niejednokrotnie spełniały funkcje pasa transmisyjnego, przenosząc na grunt polski rozwiązania używane w innych częściach Europy Wiele klasztorów, między innymi za pośrednictwem swoich macierzystych opactw, sprowadzało nowatorskie technologie produkcji. Upowszechniano szczególnie w granicach swoich grangii pionierskie doświadczenia w uprawie warzyw, hodowli i uszlachetnianiu bydła. Sprowadzano nowe odmiany drzew owocowych, zakładając specjalne szkółki owocowe, między innymi w Kołbaczu. Liczne kontakty, na przykład w czasie kapituł generalnych, ułatwiały zakonnikom sprowadzanie nowych sadzonek drzew, zupełnie nieznanych na wschodzie, takich jak: wiśnie, brzoskwinie, nowe odmiany jabłoni, na przykład szarej renety, a także krzewów ozdobnych i tym podobnych. Badania wykazują, iż średniowieczni budowniczy, przyuczani do zawodu w kraju ojczystym, dzielili się swymi umiejętnościami z miejscową ludnością. Często też przybywali tu specjaliści zagraniczni, podejmujący prace na zlecenie cystersów. W ten sposób osiągnięcia w gospodarce z różnych dziedzin były przeszczepiane na nasz grunt. Niewątpliwie taka wymiana myśli i nowych technologii usprawniała i unowocześniała polskie gospodarstwa, rzemiosło i różne dziedziny przemysłu. Cysterskie gospodarstwa stwarzały wokół siedzib klasztornych dobrze prosperujące latyfundia, które stwarzały trwałe podstawy gospodarcze dla swych wspólnot i pracującej tam okolicznej ludności. Znajdowała w niej pracę spora liczba mieszkańców, mogących dzięki temu zdobywać środki do utrzymania rodzin. Z pewnością osiągnięć cystersów nie należy zbytnio gloryfikować i nazywać ich pionierami polskiej gospodarki tego okresu, ale z pewnością byli nosicielami nowych trendów gospodarczych i bardzo umiejętnie w różnych okresach włączali się w rytm życia różnych społeczeństw i środowisk, współdziałając z nimi na zasadach równoprawnych partnerów.
Niewątpliwie cysterski charyzmat pracy przyczynił się w jakimś stopniu do podniesienia kultury gospodarczej na ziemiach polskich. Była dobrze zorganizowana i często angażowała dużą część zakonników opactwa. Stanowiła obok modlitwy jeden z najistotniejszych elementów duchowości tego instytutu.
ARCHITEKTURA I DZIEŁA SZTUKI
Monumentalne budowle zespołów klasztornych, rozsiane szczególnie po kontynencie europejskim, po dziś dzień wzbudzają respekt i urzekają niezwykłą architekturą. Są one postrzegane nie tylko jako interesujące elementy z punktu widzenia antropologicznego czy społecznego, ale jako szczególny wyraz wiary, która wzrasta w Kościele i znajduje coraz odpowiedniejsze sposoby wyrażania swojej wewnętrznej żywotności. Jest to również znaczące i wciąż aktualne świadectwo specyficznych charyzmatów, przekazanych przez Ducha Świętego założycielom i całej wspólnocie zakonnej. Dokument Papieskiej Komisji Kościelnych Dóbr Kultury Fra le sollecitudini z 1994 r. podkreśla, iż: ... kiedy wspólnota zakonna przezywa intensywnie swój charyzmat, wówczas wyraża się on także w widzialnych formach kultury i sztuki, które są niejako naznaczone intensywnością duchowości owych świadków. Dlatego też poprzez budowle kościelne, zarówno świątynie jak i inne budynki, charyzmat danego instytutu eksponuje w specyficzny dla siebie sposób chwałę Bożą.
Badacze i znawcy architektury cysterskiej szczególnie w ostatnich latach systematycznie ukazują nowe oblicza i aspekty tego stylu budownictwa. Starają się ustalić pierwotne założenia dotyczące cysterskich budowli, ich ewolucję oraz różnorodność uwarunkowań środowiskowych. Z całą mocą należy podkreślić, że w charakterze tej architektury, która wszakże nie jest jednolita, odnaleźć można wspólne rysy, odzwierciedlające etos i duchowe przesłanie zakorzenione w charyzmacie tego zakonu. Wprawdzie ani architektury, ani związanych z nią rzeźb nie zaliczano w średniowieczu do sztuk wyzwolonych, jednakże założyciele cystersów i ich następcy przywiązywali szczególną wagę do wymowy form architektonicznych i ich oddziaływania na psychikę.
Według pierwotnych dokumentów tego zakonu, życie cysterskiego mnicha miało się charakteryzować prostotą i ubóstwem. Były to najistotniejsze elementy cysterskiej reformy, które opierając się na Regule św. Benedykta, bezpośrednio nawiązały do zaleceń Ojców Pustyni i najstarszych form monastycyzmu. Te zasady dotyczyły zarówno stylu życia, ubioru, wznoszonych przez nich budynków, jak i ich wystroju. Jeden z takich dokumentów, Exordium Parvum, zakazuje wznoszenia zabudowań klasztornych w miastach, zamkach i w wioskach. Cystersi mogli się instalować w miejscach oddalonych od osiedli ludzkich. Był to jeden z podstawowych i niezwykle ważnych postulatów charyzmatu tego zakonu, który eksponowano w pierwotnym prawodawstwie.
Pierwotne klasztory cysterskie budowano w kształcie przypominającym czworobok. Prace budowlane rozpoczynano zazwyczaj od wznoszenia kościoła, który zajmował całe jedno skrzydło tego czworoboku i przybierał kształt krzyża łacińskiego. Świątynia cysterska miała mieć charakter prostego oratorium, rozumianego jako DUCHOWY DOM BOGA i przeciwstawiana była majestatycznym budowlom typu katedralnego czy benedyktyńskiego. Nawę główną przeznaczano dla chóru zakonnego, a w krótszych ramionach tej budowli znajdowały się boczne kaplice, w których odprawiano Msze Święte indywidualne. Kościół taki zasadniczo służył liturgicznym celom samych cystersów. Uważa się powszechnie, iż normatywnym modelem cysterskiej świątyni był tak zwany styl „bernardyński". Nazwę swą czerpie od imienia opata cysterskiego, św. Bernarda z Clairvaux, głównego kreatora i propagatora tego stylu. W swych założeniach model ten był niezwykle prosty i został przyjęty przez cztery główne cysterskie opactwa-matki, to znaczy: Citeaux, Clairvaux, Pontigny i La Ferte.
W pozostałych trzech skrzydłach zabudowań cysterskiego klasztoru rozlokowane były różne pomieszczenia potrzebne zakonnikom w codziennym ich życiu, między innymi: kapitularz, dormitorium, refektarz, kuchnia, pokój dla gości, furta oraz krużganki wokół wirydarza. Pierwotne KONSTYTUCJE zakonu zabraniały również rzeźbiarskiego i malarskiego wystroju wnętrz. Dopuszczalne były malowidła tylko na krzyżach, one zaś mogły być wykonane tylko z drewna. Podobne ubóstwo i prostota dotyczyły materiałów używanych do wykonania bielizny ołtarzowej i szat liturgicznych. Ornaty używane w czasie Mszy Świętej musiały być jednego koloru. Nie wolno było posiadać cystersom żadnych ozdób, paramentów liturgicznych i narzędzi w klasztorze ze złota, srebra ani drogich kamieni.
Prosta forma architektoniczna, granicząca wręcz z surowością, oraz zakaz używania zdobnictwa nie były wyrazem purytanizmu duchowych przywódców zakonnych. Dyktowały je względy utylitarne oraz stanowiły odbicie cysterskich poglądów na piękno, mającego być odzwierciedleniem „stanu duszy", ożywianej łaską uświęcającą. Ten rygoryzm i ascetyzm formy był dyktowany przez cysterski charyzmat, dar Ducha Świętego. W odróżnieniu od ówczesnych katedr i kościołów pielgrzymkowych, bogato dekorowanych rzeźbami, malowidłami ściennymi i witrażami o tematyce biblijnej, w których zaraz po liturgii najważniejsze było nauczanie prawd wiary, świątynie cysterskie odznaczały się skromnością. Służyły za proste oratoria do modlitwy i odprawiania liturgii dla samych mnichów. Stąd też niepotrzebna w nich była owa obrazowa propaganda wiary, nieodzowna w kościołach, w których prowadzono katechizację dla świeckich. Według duchowych przewodników białych mnichów, piękno zmysłowe nie jest samo w sobie złe, lecz staje się nośnikiem wartościowego piękna dopiero wówczas, gdy objawia się w nim duch. Toteż św. Bernard głosił tezę, iż piękno wewnętrzne jest wspanialsze od ozdoby zewnętrznej, zaś sztuka powinna być dla mnichów nieistotna, gdyż w chwili wstąpienia do klasztoru obojętne stały się im sprawy świata doczesnego. Znamienne jest to, iż podwaliny cysterskiej estetyki w dużym stopniu formowały się w trakcie polemiki prowadzonej przez cystersów z benedyktynami, której tematem było bogactwo i przepych świątyń cluniackich. Toteż stosownie do tych ideowo-estetycznych założeń rozwijała się cysterska architektura. Zwalczano fanatyczną dekoracyjność budynków. Linię prostą św. Bernard uważał za symbol prawości, siły i logiki, a wszelkie krzywizny za metaforę chwiejności, bogactwa i iluzji. Takie właśnie „kanciaste" rozwiązania zastosowano w najwcześniejszych kościołach klasztornych, w których budowę zaangażowany był osobiście św. Bernard. Praktycznie wszystkie wcześniejsze świątynie cysterskie były oparte na tych wzorcach. Cechowała je duża powściągliwość w operowaniu drobnym detalem architektonicznym, malowidłami, witrażami czy rzeźbami. Wobec powyższych, niemal doktrynalnych ograniczeń, artyści zakonni sięgali do zasobu wzorców ornamentów geometrycznych i roślinnych, które do dziś można oglądać w niektórych klasztorach cysterskich, na przykład w Krakowie-Mogile. W tworzonych przez siebie kompozycjach osiągnęli w krótkim czasie szczyty artyzmu i na trwałe zapisali się w historię sztuki.
Wraz jednak ze śmiercią św. Bernarda (+1153 r.) budowniczowie klasztornych kościołów odchodzili coraz bardziej od pierwowzoru na rzecz form bardziej ozdobnych i skomplikowanych. W drugiej połowie XII stulecia kościoły na „planie bernardyńskim", będące artystycznymi mutacjami pierwowzoru uzależnionymi od lokalnych środowisk, pojawiały się w wielu krajach Europy, poczynając od zachodniej Francji i Italii, na Skandynawii, Węgrzech i Polsce kończąc. Istnieją bowiem budowle, które w ramach charakterystycznego planu cysterskiego, okrytego typowym „ascetyczno-mistycznym" płaszczem zakonnym, wnosiły wiele oryginalnych i indywidualnych rozwiązań przestrzennych, tworząc ciekawe elementy architektoniczne. Zasadniczo jednak środowiska architektoniczne, w których powstawały cysterskie klasztory, wpływały na zmianę pierwotnych założeń. W tych można dostrzec stylistykę odzwierciedlającą lokalną ambicję fundatorów klasztoru lub też świeckich ekip budowniczych, częstokroć zatrudnianych przy wznoszeniu cysterskiego klasztoru na ziemiach polskich. W ogólnoeuropejskiej szkole budownictwa cysterskiego można wprawdzie dostrzec specyficzny etos i tradycję zakonną, jednakże zawsze była ona ubierana w kostium stylistyk lokalnych.
Około połowy XIII stulecia w architekturze i sztuce na ziemiach polskich nastąpiła przemiana jakościowa. Estetyka chylącego się ku schyłkowi romanizmu została zastąpiona przez nową jakość artystyczną, nazwaną gotykiem. Procesowi temu w różnym stopniu poddały się również konwenty cysterskie, zarówno te o starszej metryce, jak i nowo powstające.
Nie bez znaczenia były również względy prestiżowe. Uczestnicząc w zmianach społecznych swego czasu, cystersi stawali się często potężnymi feudałami. Zmiana statusu społecznego niosła ze sobą zmianę pojmowania przez nich znaczenia oraz roli świątyni i klasztoru. Obok funkcji sakralnej i mieszkalnej opactwa zaczęły być swoistym znakiem, określającym status i pozycję konwentu w lokalnej społeczności. Często do tego dochodziły ambicje hojnego fundatora i dobroczyńców klasztoru, którzy, sprowadzając najlepsze warsztaty i finansując budowę, przyczyniali się do nadania architekturze świątyni i klasztoru najaktualniejszego i jak najbogatszego wystroju. W niektórych przypadkach fundatorzy, łamiąc podstawowe kanony artystyczno-zakonne cystersów, wznosili imponujące dzieła sztuki architektonicznej z przeznaczeniem ich na rodzinne nekropolie. Tak było między innymi w przypadku fundacji króla Ludwika Świętego w Chalis z 1219 r., gdzie znajdują się bogato zdobione grobowce tej rodziny królewskiej. Przykładem fundacji wybitnie dworskiej jest fundacja klasztoru w Trzebnicy z 1202 r. Miała ona służyć swym fundatorom, to znaczy Henrykowi Brodatemu i jego żonie Jadwidze, ogłoszonej później świętą, za miejsce wiecznego spoczynku. W odróżnieniu od innych, powstających w tym samym czasie skromnych żeńskich świątyń klasztornych, kościół trzebnicki otrzymał skomplikowaną formę przestrzenną z kryptą dla zmarłych.
Wynika z tego, iż cysterskie środowiska artystyczne nie były zamknięte na lokalne wpływy, pomimo wysiłków kolejnych kapituł generalnych, starających się wszelkimi sposobami utrzymać w zakonie pierwotne ideały. W pewnym sensie nie świadczy to zbyt pochlebnie o cystersach. Można by im zarzucić, iż zbyt szybko ulegali presji swego najbliższego otoczenia. Jednakże wchodząc w różnego rodzaju układy społeczne, żyli życiem swego środowiska. Otwierając się na nie, dzielili się zarazem tym wszystkim, co sami posiadali i umieli. To oddziaływanie było dwustronne. Dotyczyło także wymiany myśli architektonicznych. Ocenę i wartość tego procesu należy pozostawić znawcom tematu. Faktem jest jednak, że wiele budowli świeckich, a także pięknych katedr i kościołów, nosi na sobie pewne znamiona architektury cysterskiej. Specjaliści nadal badają te zależności, wahając się co do rozstrzygnięć ostatecznych. Jako przykład może posłużyć opactwo cystersów w Łeknie z XII w. Pierwsza romańska świątynia w tym opactwie była małym, wzniesionym z kamienia, być może z użyciem cegły, jednonawowym budynkiem z płytkim, prostokątnym prezbiterium, zamkniętym eliptyczną absydą. Budowla ta posiada wiele detali, które odkryto w czasie prowadzonych tam badań architektonicznych. Wyciskane i wycinane w jastrychowym gipsie palety, rozety, lilie i wici roślinne są w kilku wypadkach identyczne z tymi, które zostały odkryte w katedrze gnieźnieńskiej.
Budowle cysterskie oddziaływały ze znacznie większą siłą na kraje położone przy wschodniej granicy zasięgu zakonu, będącej jednocześnie granicą zachodniego chrześcijaństwa. Niestety, pomimo iż wschodnie kraje Europy, między innymi Czechy, Węgry i Polska, w chwili przybycia pierwszych cystersów posiadały już tradycję budownictwa murowanego, to jednak żadne z tych państw nie wytworzyło wyraźnego środowiska budowlanego, porównywalnego z zachodnimi regionami cesarstwa niemieckiego, nie mówiąc o krajobrazach kulturowych dawnej Galii, Włoch czy Hiszpanii. Jednakże cystersi przynosili do Polski z tamtejszych stron między innymi umiejętność budowania z cegły, szczególnie ważną dla strefy północnej nieposiadającej złóż kamienia budowlanego. Przynosili umiejętność konstruowania sklepień żebrowych o znacznej rozpiętości, nowatorską praktykę przenoszenia ich ciężaru na podpory, skarpy i łuki odporowe. Spektakularnym przykładem oddziaływania modeli cysterskich w Polsce są wielkie prostokątne prezbiteria katedry wrocławskiej i krakowskiej. Wpływ, a nawet udział cysterskich budowniczych, widoczny jest zarówno w niewielkich kościołach parafialnych, jak i założeniach pałacowych.
Również długa i skomplikowana była droga przemian w dziedzinie malarstwa, rzeźby i rzemiosła artystycznego w zakonie cystersów. W pierwszych dziesięcioleciach istnienia tego zgromadzenia stosunek do tych dziedzin był bardzo surowy. Statuty kapituły generalnej z 1238 r. zakazywały stawiania w kościołach jakichkolwiek rzeźb i obrazów, robiąc wyjątek tylko dla malowanych drewnianych krzyży, o czym także wspominały pierwotne konstytucje zakonne. W późniejszym okresie wyjątek ten rozszerzono na figury Matki Bożej, które mogły zdobić cysterskie świątynie. Mając ograniczony repertuar form ekspresji artystycznej przez rygory przepisów zakonnych, artyści ozdabiali w XIII w. wnętrza sakralne i klasztorne głównie poprzez polichromie, detale architektoniczne w płaskorzeźbach i malowane na ścianach dekoracje, naśladujące układ ciosów lub cegieł wraz z ich spoinami. Jak ukazują badania w polskich klasztorach, w tym czasie pojawiały się także dekoracje o charakterze niearchitektonicznym. Były to malowane figury geometryczne oraz stylizowane motywy roślinne, głównie kwiaty lilii, wici palmetowe i wirujące rozety. Kolorystyka opierała się zasadniczo na czterech barwach: czerwieni, czerni, żółcieni i bieli, co świadczyło o korzystaniu z konwencji wypracowanej przez tradycje malarstwa antycznego. Im bardziej jednak na ziemiach polskich utwierdzała się estetyka gotycka, coraz częściej zdobiono ściany wielokolorowymi malowidłami, ukazującymi szczególnie sceny figuralne. Było to także wynikiem otwarcia się zakonu na osiągnięcia artystyczne i programy ideowe płynące ze środowisk spoza zakonu.
Tematyka malowideł w klasztorze była różnorodna. Obok powszechnie ukazywanych symboli chrześcijańskich (takich jak krucyfiks), postaci świętych czy wyobrażeń dotyczących prawd wiary, pojawiają się wątki o skomplikowanej treści, wymagającej od odbiorcy wykształcenia teologicznego. Dużą popularnością cieszyły się tematy maryjne, co w kontekście szczególnego nabożeństwa cystersów do Matki Bożej nie może dziwić. To z kolei stanowiło inspirację dla lokalnych środowisk artystycznych. Takim szczególnym wątkiem, przekazanym przez cystersów między innymi w malarstwie, był motyw Mater Misericordiae, niosący w sobie głęboką treść teologiczną.
Wyśmienitym dla malarzy miejscem wyrażenia swojego kunsztu artystycznego były klasztorne krużganki. Malowano w nich motywy biblijne, sceny moralizatorskie i przedstawienia dewocyjne. Malowidła te obok funkcji dekoratorskich miały do spełnienia zadania edukacyjne. Kontemplowali je podczas codziennych spacerów zakonnicy i bracia, a także goście, których tam przyjmowano. Wybitnym polskim artystą zakonnym był Stanisław Samostrzelnik. Jego działalność artystyczna wykraczała także poza mury jego klasztoru macierzystego w Mogile i obejmowała malarstwo tablicowe oraz dekoracje rękopisów, w których osiągnął prawdziwe mistrzostwo.
W XIII w. kościoły cysterskie były coraz bardziej zdobione. W dużej mierze zależało to od hojności fundatorów i ich następców. Dzieła sztuki odzwierciedlały możliwości finansowe i pozycję społeczną ofiarodawców. Taką drogą docierały do klasztorów przedmioty o wysokim kunszcie i wybitnej jakości artystycznej. Były to paramenty liturgiczne, jak na przykład kielichy, pateny, kadzielnice, ornaty, nastawy i tryptyki ołtarzowe, a także rzeźby i figury przedstawiające Chrystusa, Matkę Bożą i różnych świętych. Miały one charakter nie tylko dekoracyjny i dewocyjny, ale także edukacyjny i pragmatyczny.
Charyzmat cystersów mobilizował wspólnoty zakonne także do tego, aby nie były one tylko biernymi odbiorcami dzieł sztuki. Dlatego też często opactwa same zamawiały i kupowały różnego rodzaju wyroby artystyczne. Dzięki takim inicjatywom, klasztory cysterskie posiadały pokaźne zbiory dzieł sztuki. Oczywiście ich wartość i liczebność była uwarunkowana wielkością środków finansowych. Warto również wspomnieć, iż niektóre elementy wyposażenia klasztornego były dziełem warsztatów zakładanych przez samych cystersów, które działały najczęściej w obrębie opactwa. Istniały pracownie malarskie, w których powstawały między innymi obrazy tablicowe i iluminowane rękopisy. Funkcjonowały także warsztaty snycerskie. Najlepszą reputacją pośród nich cieszył się ośrodek pelpliński. W połowie XV w. powstał tam duży zespół stall, wykonanych przez zakonnych snycerzy i być może świeckiego mistrza. To imponujące dzieło, charakteryzujące się nieprzebranym bogactwem przedstawień figuralnych o charakterze biblijnym, różnych wizerunków fantastycznych zwierząt i stworów umieszczonych pośród roślinnych zwojów, nie ma sobie równych. Niektóre ze scen chrystologicznych i maryjnych stworzonych przez artystów nie mają sobie odpowiedników w całej polskiej sztuce średniowiecznej. O prestiżu cysterskich manufaktur świadczy fakt, że arcybiskup gnieźnieński Jakub z Sienna, znając sławę warsztatu snycerzy opactwa w Oliwie, zamówił w nim stalle dla katedr w Krakowie, Włocławku i Gnieźnie.
Można zatem sformułować wniosek, iż cystersi wytworzyli pewną tradycję zakonną w zakresie architektury modyfikowaną lokalnymi trendami, poprzez którą pragnęli wyrazić swój monastyczny charyzmat i etos. Zakonnicy ci dbali również o to, aby w ich świątyniach i klasztornych pomieszczeniach nie zabrakło dzieł sztuki o wysokiej wartości artystycznej. W ich posiadanie wchodzili w różnorodny sposób: przez darowizny, zakup czy też przez tworzenie ich we własnych warsztatach artystycznych. Ponieważ jednak cystersi zamawiali zasadniczo owe dzieła sztuki w ośrodkach twórczości artystycznej funkcjonujących w najbliższym sąsiedztwie swojego opactwa (jakimi dla polskich zakonników były: Kraków, Wrocław, Toruń czy też Gdańsk), toteż po pewnym czasie zacierały się różnice w estetyce wnętrz świątyń cysterskich i kościołów pozazakonnych. Podobnie było w innych krajach. Niestety, wiele z tych dzieł sztuki zaginęło lub uległo zniszczeniu w czasach wojen i podczas różnych innych zawieruch dziejowych, które boleśnie dotykały nie tylko cystersów (na przykład słynnych kasat klasztorów oraz konfiskaty całego dorobku, jaki wypracowały przez wieki pokolenia zakonników). Warto podkreślić różnorodność wątków, jakie pojawiają się w zachowanych zabytkach, oraz wielość kierunków, z których dzieła napływały do klasztorów.
Opisując kulturotwórczy aspekt charyzmatu cystersów, który towarzyszy tej wspólnocie przez wszystkie wieki ich obecności i działalności w Kościele, można stwierdzić, iż budowle i zdobnictwo były odzwierciedleniem duchowego programu życia zakonnego z wyraźnym odniesieniem do oddawania Bogu należnej Mu chwały. Początkowo zalecano prostotę stylu, ograniczając do minimum wszelkie formy zdobnictwa. Było to zewnętrznym przejawem pierwotnej wewnętrznej surowości życia białych mnichów. Z biegiem czasu zmieniły się okoliczności zewnętrzne i poglądy na naturę piękna oraz sposoby jego wyrażania przez ludzkie dzieła. Toteż cysterskie budowle i stosowana w nich ornamentyka była coraz bardziej okazała i majestatyczna. Całe bogactwo budownictwa sakralnego i zgromadzonych przez wspólnoty różnych dzieł artystycznych jest dokumentacją żywej historii, rozwoju cysterskiej wspólnoty i jej duchowości kreowanej przez charyzmat.
DZIEDZICTWO KULTURY PIŚMIENNICZEJ
Kolejnym działem odzwierciedlającym kulturotwórcze oddziaływanie charyzmatu cystersów są zbiory biblioteczne. Bardzo wyraziście eksponują one religijne i kulturalne oblicze wspólnoty Obejmują szeroką gamę różnych dokumentów i pozycji książkowych, począwszy od średniowiecznych pergaminowych kodeksów, do najnowszych drukowanych publikacji; od manuskryptów zawierających pogłębioną refleksję w różnych dziedzinach poszukiwań teologicznych i innych nauk, do zbiorów wieloaspektowych i uczonych kompilacji; od szkiców i widoków architektonicznych, do partytur dla wielkich orkiestr lub prostych zespołów ludowych.
Geneza cysterskiego bibliofilstwa związana jest z nakazami zawartymi w Regule i cysterskich Konstytucjach. Reguła św. Benedykta, na której oparto organizację życia klasztornego cystersów, zalecała, aby bracia poza modlitwą i pracą fizyczną w określonych godzinach zajmowali się czytaniem duchowym. Klasztor musiał więc posiadać przede wszystkim księgi Pisma Świętego Nowego i Starego Testamentu, a także inne, mające na celu głównie edukację religijną i pogłębienie wiary. Klasztor starał się o skompletowanie w pierwszym rzędzie literatury religijnej powstałej w klimacie biblijnym, dzieł Ojców Kościoła ze św. Bernardem na czele, a także innych cysterskich pisarzy.
Również wewnętrzne przepisy zakonne nakazywały, aby każdy klasztor posiadał pewne księgi, które były niezbędne do prowadzenia normalnego życia zakonnego zgodnie z jego założeniami i celami. Ten pierwotny księgozbiór cysterski nie mógł się obyć bez wspomnianej już powyżej Reguły św. Benedykta, której wskazania były podstawą życia cysterskiego. Konieczne były również księgi liturgiczne do sprawowania Mszy Świętej oraz używane przez zakonników do modlitwy chórowej i indywidualnej, a więc między innymi: mszał, psałterz, hymnał, antyfonarz, graduał i wszelkiego rodzaju księgi z modlitwami. Z pewnością każdy klasztor musiał też posiadać aktualne konstytucje i inne dokumenty zakonne normujące życie cystersów zarówno w sferze organizacyjnej, jak i duchowej.
Można więc powiedzieć, iż obecność w opactwie cysterskim pewnej grupy ksiąg o ściśle określonej tematyce, wskazanej wewnętrznym prawem zakonu, stanowiła niezbędny składnik życia zakonnego, który mnisze wspólnoty cysterskie realizowały w oparciu o swój charyzmat. Było to tak ważne, iż na straży zachowania tych wskazań, zgodnie z poleceniem konstytucji cystersów, czuwała instytucja wizytacji zakonnej. Cystersi od połowy XIII w. gromadzili również te księgi, które nie miały bezpośrednio religijnego charakteru, lecz były konieczne do praktycznych potrzeb życia świeckiego, związanych z prowadzoną działalnością gospodarczą, na przykład z rolnictwem i sadownictwem. Niezbędne okazywały się również księgi dotyczące sztuki leczniczej. Zbiory te obejmowały zatem szeroko rozumiane elementy kultury ogólnoludzkiej.
Oczywiście nie można mówić, iż cystersi posiadali już wówczas pełną świadomość doniosłości i rangi płynącej z gromadzenia, ochraniania i powiększania zasobów literatury piśmienniczej. Z pewnością też nie od razu pojawiły się u cystersów biblioteki w pełnym tego słowa znaczeniu. Pierwotnie były to skromne, niejako podręczne zbiory ksiąg. Dopiero w miarę upływu czasu powiększano je i urozmaicano, co jest naturalnym przejawem dobrze funkcjonującego klasztoru. Poznanie i wykazanie wszystkich mechanizmów kierujących tymi procesami w cysterskich klasztorach wymaga wszechstronnych i fachowych opracowań. Tymczasem stan badań nad powstaniem, rozwojem i zasobami polskich opactw cysterskich jest nierównomierny i daleki od doskonałości. Tematyka ta wciąż czeka na komplementarne opracowanie. Polscy i niemieccy historiografowie często podejmowali to zagadnienie. Historycy analizowali dzieje bibliotek poszczególnych klasztorów, ujmując je najczęściej w szerszej perspektywie. Wyczerpujące monografie zdarzają się niezwykle rzadko. Badania omówień utrudnia nie tylko brak wyczerpujących nowożytnych omówień i artykułów problemowych, lecz także znaczne rozproszenie zbiorów pocysterskich, które obecnie znajdują się nie tylko w bibliotekach i archiwach polskich, lecz także w różnych krajach europejskich, gdzie trafiły w wyniku różnych zawieruch dziejowych. Pewnym ułatwieniem w poznaniu tej problematyki mogą być drukowane katalogi bibliotek, głównie polskich i niemieckich z XIX i XX w., zestawienia bibliograficzne czy też kompendia wiedzy o książkach.
Biblioteki cysterskie zmieniały się wraz z przemianami w obrębie samego zakonu. W okresie średniowiecza dominowała łacińska literatura teologiczna i filozoficzna. Często woluminy były starannie i bogato iluminowane i zdobione. Pierwsze książki w bibliotekach nowo fundowanych klasztorów cysterskich mogły pochodzić z kilku źródeł: albo należały do opactwa macierzystego, które dbało o pierwotne wyposażenie opactwa, albo pochodziły z nadań fundatorów lub dobroczyńców, bądź też sprowadzano je z innych klasztorów zakonu lub wydawnictw. Szybko jednak podstawą rozwoju miejscowych bibliotek stawały się lokalne skryptoria. Do najsłynniejszych w okresie średniowiecza należą: w Lubiążu, Mogile, Obrze czy Pelplinie. Skryptoria były też miejscem spisywania dokumentów, w których wyliczano przywileje i dobra klasztorne. Miały one niezwykle istotną wartość dla cysterskich opactw, stanowiły bowiem jedną z istotniejszych form prawnych zabezpieczających posiadany przez klasztor majątek. Ważną rolę odgrywali w związku z tym kopiści, którzy przepisywali klasztorne dokumenty, stanowiące niejednokrotnie jedyną podstawę historiograficzną do opisu rozwoju zakonu bądź poszczególnych opactw.
W XIV i XV w. systematycznie wzrastała liczba książek powstałych we własnych skryptoriach cystersów oraz rozpowszechniło się zastosowanie papieru. Zmieniły się także sposoby ozdabiania woluminów. Wzory czeskie były coraz częściej wypierane przez francuskie. W XVI w., w wyniku podjęcia przez zakon różnych form duszpasterstwa, pojawiły się w większej liczbie dzieła z zakresu homiletyki oraz religijna literatura polemiczna. Ponadto dynamiczny rozwój bibliotek w okresie renesansu związany był także z rozwojem bibliofilstwa wśród dostojników klasztornych oraz ich częstszymi wyjazdami za granicę. Pojawienie się i rozpowszechnienie od pierwszej połowy XVI w. tekstów drukowanych, ułatwiło dostęp do książek. Czasy te wyznaczają także zmianę języka gromadzonych i przechowywanych książek. Na Śląsku i w Prusach Królewskich zaczyna przeważać język niemiecki, zaś na terenach Rzeczypospolitej szlacheckiej - język polski. Ta tendencja utrwaliła się w XVII w.
Dla wielu bibliotek cysterskich najazd szwedzki okazał się okresem zniszczeń i grabieży. Prawdziwą jednak tragedią okazały się dla nich kasaty przeprowadzone przez zaborców w XIX w. Zbiory najczęściej wywożono z opactwa, wcielając je w całości lub części do innych. W ten sposób cysterskie kolekcje woluminów, zbierane prze pokolenia, z pietyzmem przechowywane i chronione, uległy rozproszeniu i zniszczeniu.
Jak wynika z przeprowadzonych badań, pierwotne zbiory były gromadzone w zakrystii, lecz w miarę zwiększania się ich liczby pojawiała się potrzeba znalezienia innego miejsca lub wręcz wzniesienia odrębnego budynku. W XV w. kapituła generalna zachęcała do budowania specjalnych pomieszczeń. Taki dodatkowy budynek wymurowano w Citaeaux i w Clairvaux. Również między innymi w Mogile w 1538 r. wybudowano dodatkowe pomieszczenia z przeznaczeniem dla klasztornych woluminów. Część ksiąg potrzebnych do sprawowania liturgii i modlitw w chórze zakonnym przechowywano w kościele, resztę umieszczano w armarium. Książki były uporządkowanie według własnych sygnatur stosowanych przez poszczególne opactwa. W niektórych placówkach istniało oddzielne armarium opackie, dostępne także dla zakonników. Za pomieszczenie właściwej biblioteki uznać można tak zwaną camera librorum, gdzie składowano książki (często tam właśnie znajdowała się czytelnia). Lokalizacja biblioteki w kompleksie zabudowań klasztornych była bardzo różna. W dużych opactwach, na przykład w Clairvaux, mieściła się ona nad rozmównicą. Zlokalizowana była przy krużgankach, które zarazem służyły zakonnikom za czytelnię. Największe biblioteki cystersów pod koniec średniowiecza w Europie zachodniej liczyły od 1000 do 2000 woluminów. Na przykład według danych z 1472 r. biblioteka w Clairvaux miała około 1800 tomów, zaś w Altenbergu w 1500 r. około 1000 tomów. Spośród polskich bibliotek najwięcej rękopisów przetrwało w opactwie henrykowskim - aż 119 średniowiecznych i 15 nowożytnych.
Uposażenie bibliotek cysterskich nie różniło się zasadniczo od innych księżnic klasztornych. W szafach przechowywano książki na stojąco, inne zaś leżały na specjalnych pulpitach. Niektóre cenniejsze woluminy były przykute do pulpitu łańcuchem (libri catenati). Informacje o autorach, tytule oraz sygnatury umieszczano na przedniej okładzinie księgi. O przynależności do biblioteki klasztornej świadczyły wpisy proweniencyjne, a w przypadku rękopisów przepisanych we własnych skryptoriach - noty pozostawione przez kopistów. Książki były wypożyczane przede wszystkim zakonnikom, ale także na zewnątrz klasztoru, przy jednoczesnym sporządzeniu spisów osób wypożyczających i sporadycznym żądaniu zastawu. W zakonach kierujących się regułą benedyktyńską osobę pełniącą zadania bibliotekarza określano różnymi nazwami, między innymi: armarius, bibliothecarius, custos lub antiquarius. Funkcja ta była bardzo często połączona ze stanowiskiem kantora lub przełożonego skryptorium, zakrystianina czy też redaktora nekrologu. Wiele bibliotek posiadało także wewnętrzny regulamin.
Jak więc widać geneza cysterskiego bibliofilstwa jest głęboko zakorzeniona w charyzmacie i strukturach zakonu, nakazujących gromadzenie ksiąg, powiększanie ich stanu i posługiwanie się nimi w codziennym klasztornym życiu. W całej swej zróżnicowanej formie zbiory te są dowodem wysiłku włożonego w wykorzystanie zdolności, którymi Bóg obdarza ludzi na drodze poszukiwania Jego oblicza. Jest to cierpliwa i wielowiekowa praca polegająca na „destylacji" wiedzy ludzkiej, aż do przekształcenia jej w mądrość rzeczy Bożych. Biblioteki cysterskie nie gromadziły jedynie zakurzonych woluminów, skazanych na zapomnienie. Wprost przeciwnie, kryją prawdziwe skarby chrześcijańskiego doświadczenia, przeżytego i przekazanego przy pomocy słów pisanych. W przypadku cysterskich bibliotek zakonnikom nie chodziło o zapełnienie regałów, ale raczej o napełnienie ludzkiego serca prawdą i wiarą czerpaną z mądrości Pisma Świętego oraz doświadczenia starszych braci i sióstr w wierze. Głównym bodźcem bibliofilstwa była troska o nawrócenia i nowe życie, czerpane na drodze pogłębienia kulturalnego, które stanowi integralną część indywidualnego i wspólnotowego procesu wzrostu, kierowanego przez Ducha Świętego, pobudzającego poprzez charyzmaty poszczególne jednostki i całe rodziny zakonne do tworzenia, utrwalania i korzystania ze słowa pisanego. Jak wynika z powyższych wywodów, cystersi realizowali ten postulat swego charyzmatu w sposób systematyczny i zorganizowany.
EDUKACJA ZAKONNIKÓW I SZKOLNICTWO PUBLICZNE
Powstała pod koniec XI w. na terenach Burgundii wspólnota cysterska nie przywiązywała początkowo większej wagi do formacji intelektualnej swoich członków. Założyciele Citeaux całą swoją energię skupili na przywróceniu, zniekształconego w ciągu wieków, pierwotnego ducha Reguły św. Benedykta. Obce im było dążenie do nadania reformie monastycyzmu charakteru intelektualnego odrodzenia, aczkolwiek trzon pierwotnej grupy cystersów stanowili zakonnicy, którzy otrzymali w kongregacji cluniackiej solidną formację. O gruntownej ich edukacji, przynajmniej niektórych z nich, mogą świadczyć fakty z ich życiorysów. Dotyczy to szczególnie trzech założycieli zakonu cystersów, gdyż to oni byli owymi mentorami, którzy wyznaczali pierwotny kierunek i kryteria rozwoju tej wspólnoty Dotyczy to świętych Roberta, Alberyka i Stefana. Wiadomo, iż Stefan Harding oprócz funkcji, którą piastował w Citeaux, był także naukowcem. Dokonał szczególnego dzieła, przeprowadził bowiem korektę tłumaczenia Wulgaty św. Hieronima według tekstów Biblii hebrajskiej. Z pewnością wymagało to dużej umiejętności i ogromnej erudycji.
Mimo iż założyciele cystersów byli ludźmi wykształconymi, w pierwszych konstytucjach tego zakonu próżno by szukać ustawowych rozwiązań problemu kształcenia kadr mniszych. W ustawach kapituły generalnej są na ten temat jedynie symboliczne wzmianki, które nie miały jeszcze wówczas charakteru regulacji ogólnozakonnego systemu szkolenia cystersów. Przekazy historyczne wspominają, iż do tego zakonu wstępowały osoby z rodzin szlacheckich, rycerskich i książęcych. Być może w początkowym okresie jego istnienia kwestia wykształcenia kandydatów nie była tak nagląca, gdyż prawie wszyscy posiadali już za sobą co najmniej podstawowy proces edukacji, który był wystarczający do prowadzenia monastycznego życia w murach klasztornych. Mimo to cystersi bardzo szybko w swoich pierwszych ustawach wprowadzili limit 15 lat dla chłopców, których można było przyjąć do klasztoru. Na początku XIII w. kapituła generalna podniosła wysokość wieku nowicjusza do lat 18, czyniąc jedynie wyjątek dla tych krajów, gdzie „dorośli rzadko wstępują do klasztoru". W ten sposób opactwa uniknęły obowiązku utrzymywania i kształcenia kandydatów, przesuwając mimowolnie rozwiązanie problemu zorganizowania szkolnictwa w klasztorach na dalszą przyszłość. Zakazano też, rozpowszechnionej w klasztorach benedyktyńskich, praktyki wychowania chłopców nieprzeznaczonych do życia zakonnego. Praktykowane przez cystersów czytania duchowe nie miały prowadzić do formułowania uczonych kwestii i dialektycznych dysput na wzór metody scholastycznej. Ich zadaniem było raczej skłonienie do intensywniejszej modlitwy, kontemplacji, w końcu zaś umożliwienie braciom mistycznej ekstazy. Głoszona przez św. Bernarda kontestacja życia miejskiego i działających w nim instytucji, także szkół, nie sprzyjała uczestnictwu mnichów w życiu studenckim. Nieprzypadkowo Bernard nawoływał młodzież do opuszczenia Paryża, ówczesnego Babilonu, i schronienia się w szkołach prawdziwej „służby Bożej", to znaczy w klasztorach, gdzie duch miał przeważać nad intelektem, a nauka miłości Bożej i współbraci zastąpić naukę dialektyki. Interesujące jest to, iż nawoływania te odnosiły pożądany skutek, a klasztory cysterskie napełniały się zastępami ludzi wykształconych w najlepszych szkołach zachodniej Europy. Żywym zaprzeczeniem niechętnej studiom postawy był sam św. Bernard, mimo to doskonale obeznany zarówno z literaturą chrześcijańską, jak i pogańską. Obok niego żyły w klasztorze osoby tego formatu, co Otton z Freising, Alcher z Clairvaux, Aelred z Rievaulx, czy Tomasz z Clairvaux, autor komentarzy do Pieśni nad Pieśniami i znawca poezji Owidiusza, Horacego i Wergiliusza. Wprawdzie obecność w klasztorze osób tego pokroju w tym czasie nie była jeszcze związana z działalnością pedagogiczną i prowadzeniem przez cystersów szkół, niemniej jednak wśród przełożonych cysterskich panowała powszechnie opinia o ważności walorów posiadanych wykształcenia i wiedzy. Bardzo dobitne mówił o tym opat z Moriundu Odon (+ 1161): „Grobem dla serca jest życie bez intelektu. Jest to życie niegodne człowieka i czyni go podobnym zwierzętom.
Zatem w początkowych latach istnienia zakonu element edukacji był wprawdzie obecny w cysterskich wspólnotach, ale jeszcze nie posiadał żadnych trwałych ogólnozakonnych zasad. Cystersi powoli i stopniowo zaczęli dojrzewać do regulacji tego zagadnienia w normy prawne i włączać je w ogólne struktury życia cysterskiego. Ten aspekt charyzmatu w różnych okolicznościach życia wspólnoty cysterskiej ujawniał się etapami i coraz wyraźniej wskazywał na doniosłość tego zagadnienia.
Analiza ustawodawstwa kapituły generalnej podana przez opata mogilskiego o. Jacka Stożka prowadzi do wniosku, że cystersi pierwotnie przyjęli zasadę rekrutacji już wykształconej młodzieży, która elementarną wiedzę w zakresie na przykład znajomości języka łacińskiego musiała zdobywać przed złożeniem ślubów. W nowicjacie kandydaci byli zaznajamiani przez mistrza z regułą, zwyczajami zakonnymi oraz liturgią, a w okresie późniejszym zapewne także z pismami św. Bernarda i innych cysterskich mistrzów życia wewnętrznego. Okres nowicjatu upływał na wychowaniu kandydatów do życia monastycznego, wpajaniu im zasad charakterystycznych dla stylu życia i duchowości wybranego przez nich zakonu, a także praktycznych umiejętności w służbie Bożej. Nie ma jednak dowodów, aby już w XII w. cystersi organizowali od podstaw ujednolicony co do struktury i programu w skali całego zakonu system szkół wewnątrzklasztornych.
Jednakże okoliczności zewnętrzne i codzienność życia wymusiła na cystersach konieczność uregulowania tej kwestii w skali ogólnozakonnej. Bowiem w krajach o rozbudowanych strukturach szkolnych cystersi mogli liczyć na napływ do klasztorów kandydatów świadomych realizowanych przez zakon celów i dobrze do ich realizowania przygotowanych. Ogromna dynamika rozprzestrzeniania się tego zakonu sprawiła, iż cysterskie placówki docierały na krańce łacińskiego świata, a co się z tym wiązało, do ich klasztorów zaczęli napływać ludzie bardzo różnych kultur, języków, tradycji i wykształcenia. W tym czasie wielu zgłaszających się do klasztorów nie znało nawet podstaw łaciny. Dlatego też kapituła generalna w 1231 r. nakazała opatom, aby przy przyjmowaniu kandydatów do klasztoru zwracali uwagę zarówno na ich postawę moralną, jak i na znajomość łaciny. Już wówczas pojawiały się wśród cystersów głosy, aby jak najszybciej zorganizować szkoły i posłać najzdolniejszych zakonników na studia do Paryża i Oksfordu, co z pewnością byłoby pięknym nawiązaniem do chlubnych tradycji monastycyzmu. Poza tym cystersi, którzy w XII w. znajdowali się w awangardzie ruchu monastycznego, dostrzegali niebezpieczeństwo zdystansowania ich przez nowe, dynamicznie rozwijające się wspólnoty dominikanów i franciszkanów, powstałe na początku XIII w.
Aktywizacja zakonu w dziedzinie studiów rozpoczęła się przez zakładanie od połowy XIII w. cysterskich kolegiów uniwersyteckich oraz organizowanie przez opatów szkół przyklasztornych (z początku dopuszczane zakonnymi przepisami jako możliwość, a później nakazywane a priori). Za sprawą opata Stefana Lexingtona klasztor w Clairvaux założył pierwszy zakonny „dom studiów" na uniwersytecie paryskim. Został on nazwany, jak zresztą wiele innych cysterskich kolegiów, Collegium Bernardinum. W XIII w. podobne kolegia powstały jeszcze na uniwersytetach w Montpellier, Tuluzie, Oksfordzie, a także w Hiszpanii. Początkowo były one własnością poszczególnych opactw, które je zakładały i finansowały. Dopiero na początku XV w. zostały włączone do zakonu i kapituła generalna przejęła nad nimi zarząd. W XIV i XV w. sieć kolegiów uniwersyteckich cystersów systematycznie się powiększała. Powstały wówczas cysterskie ośrodki studiów w: Bolonii, Pradze, Wiedniu (1385), Heidelbergu (1386), Lipsku (1411), Kolonii, Krakowie (zrealizowany w latach 1416-1417), a także w Rostocku, Gryfu i Erfurcie. Na początku XVI w. rozpoczęto starania nad założeniem kolegium we Frankfurcie nad Odrą. Okres reformacji i kasat klasztorów przyniósł upadek wielu cysterskich ośrodków studiów, szczególnie francuskich i niemieckich. Straty te tylko częściowo zostały zrekompensowane możliwością podjęcia studiów w innych miastach, takich jak: Ingolsztad, Paderborn, Dilingen czy Rzym.
Realizacja tego elementu charyzmatu cystersów przejawiała się także poprzez tworzenie przez nich już od połowy XIII w. systemu szkół konwentualnych. Początkowo nie było u cystersów zwyczaju otwierania szkoły w każdym klasztorze. W dużym stopniu zależało to od dobrej woli opata. W praktyce bowiem działalność szkoły stanowiła istotną modyfikację klasztornego planu dnia, naruszała ustaloną regułę i zwyczajny, tradycyjny model życia. Stąd też władze zakonne wprowadzały szkolnictwo konwentualne stopniowo. Początkowo do utrzymania takiej placówki zobowiązano klasztory największe i najzasobniejsze w środki finansowe. Decyzją kapituły generalnej z 1281 r. wszystkie opactwa liczące powyżej 80 zakonników miały obowiązek posiadać szkołę. W kolejnych latach wskaźnik ten systematycznie obniżano: w 1301 r. do 60 mnichów, w 1335 r. do 40, a pod koniec XIV w. ustalono, że zatrudnić nauczyciela mają nawet najmniejsze opactwa.
Jak wynika z powyższych rozważań, struktura szkół cysterskich była pochodną organizacji samego zakonu. Szkoły funkcjonowały na dwóch poziomach, to znaczy podstawowym, na miejscu w klasztorze, oraz wyższym, tak zwanym uniwersyteckim. W obu przypadkach była to edukacja wewnętrzna, to znaczy, iż naukę pobierali tylko zakonnicy cysterscy. Nie mogli do nich uczęszczać zakonnicy innych reguł, księża świeccy ani konwersi.
Ogólnozakonne tendencje w kształceniu zakonników dotyczyły także cystersów żyjących na terenie Polski. Jednakże XIII w. był głównie okresem umacniania się ich fundacji na naszych ziemiach. Część klasztorów nadal przyjmowała kandydatów spoza granic kraju i nie było potrzeby kształcenia miejscowych nowicjuszy. W dodatku ustalone limity stanów osobowych, po przekroczeniu których należało zorganizować takie studium (80-60-40 osób) były, jak na polskie warunki, dość wysokie.
Pierwsze wiarygodne wzmianki o stopniowym włączaniu się cystersów polskich w struktury szkolnictwa zakonnego pochodzą z 1324 r. Pojawiają się pierwsze nazwiska wykształconych w zagranicznych kolegiach zakonników z polskich opactw. Zaś pod koniec XIV w., w latach 1397-1400, podjęto pierwszą próbę utworzenia kolegium zakonnego dla cystersów na Uniwersytecie Krakowskim. W papieskim dokumencie z 1401 r. czytamy, iż Bonifacy DC na prośbę króla Władysława Jagiełły zezwala cystersom z Królestwa Polskiego na kształcenie mnichów na Uniwersytecie Krakowskim. Próba ta wówczas się nie powiodła. Jednakże konieczność istnienia takiego kolegium dla polskich cystersów sprawiła, iż władze zakonne podjęły ponowną próbę jego zorganizowania. Nastąpiło to w latach 1416-1417. Kapituła upoważniła opata z Citeaux do ustanowienia kolegium cysterskiego na Uniwersytecie Krakowskim i włączenia go do zakonu. Na mocy tego dokumentu zakonnikom pozostawiono alternatywę kształcenia się także w innym kolegium. Ponadto pełnomocnik kapituły uzyskał od króla zapewnienie, iż wesprze materialnie zakon oraz zapewni miejsce zakwaterowania dla studiujących zakonników, dopóki cystersi nie znajdą odpowiedniego dla siebie budynku. Władysław Jagiełło wywiązał się z danego zobowiązania i przekazał przybywającym do Krakowa cysterskim studentom plebanię kościoła św. Anny. Mieszkali tam prawie przez cały XV w, aż do chwili, kiedy to dzięki pomocy biskupa krakowskiego wydzielono dla nich część budynku Bursy Jerozolimskiej.
W XVI w. cystersi w Polsce przeżywali kryzys, który spowodował też ograniczenie liczby wysyłanych zakonników do kolegiów uniwersyteckich. Toteż opaci, zebrani w 1580 r. w Wągrowcu na powołanej wówczas Polskiej Prowincji Zakonu Cystersów, postanowili gruntownie uregulować sposób naboru, wychowania i wykształcenia zakonników. Kształcenie miało mieć charakter wielostopniowy i winno być prowadzone na poziomie klasztoru oraz prowincji. Pierwsza faza edukacji odbywała się w nowicjacie przez dwa lata. Pod okiem mistrza nowicjatu kandydat pobierał między innymi naukę łaciny oraz opanowywał na pamięć teksty psalmów, hymnów i antyfon śpiewanych podczas wspólnych nabożeństw w chórze zakonnym. Zdolniejsi zakonnicy po złożeniu ślubów mieli uczęszczać na wykłady do konwentualnej szkoły teologicznej, a po jej pozytywnym zakończeniu mogli kontynuować edukację na kolejnym, wyższym stopniu. Jako miejsce takich studiów opaci wskazali Akademię Krakowską i kolegium św. Bernarda w Paryżu. Planowano także założenie kolegium na Pomorzu, którego jednak nie udało się reaktywować, jednakże ustanowienie zakonnego studium na poziomie prowincji było co jakiś czas tematem obrad lokalnych kapituł. Również w XVII i XVIII w. planowano powołać dwa seminaria w Mogile i Wągrowcu, w których mogliby kształcić się zakonnicy z klasztorów wielkopolskich i małopolskich. W końcu udało się w 1716 r. zorganizować w opactwie mogilskim prowincjonalny dom studiów. W 1718 r. wikariusz generalny prowincji polskiej, opat lądzki Antoni Łukomski, podczas wizytacji Mogiły wydał akt erekcyjny studium w tym opactwie i powołał pierwszych wykładowców. Kolegium było otaczane opieką przez kapitułę prowincji. Kilkadziesiąt lat później, w 1744 r. dokonano reformy tego studium, poprawiając sprawy organizacyjne i życie wewnętrzne kolegium. Rozszerzono wówczas program nauczania o wykłady prawa kanonicznego. Uregulowano też gradację wykładów, stawiając na pierwszym miejscu teologię, na drugim prawo kanoniczne, a następnie filozofię.
Zdobyta na uczelni wiedza, szczególnie teologiczna, dawała cysterskim kapłanom niezbędne umiejętności i podwyższała ich praktyczne zastosowanie w coraz bardziej absorbującej zakonników pracy dzuszpastersko-apostolskiej. Ponadto studia te dostarczały fachowej kadry, dzięki której klasztory cysterskie mogły prowadzić szkolnictwo wewnątrzklasztorne, a także publiczne. Szczególnie organizowana przez klasztory oświata publiczna miała wielkie znaczenie dla podniesienia poziomu kultury sąsiadujących z nimi społeczności. Upublicznienie nauczania dokonywało się stopniowo, czasami z dużymi oporami, ale było obecne w tradycji zakonnej. W wielu miejscach pojawiały się zakonne szkoły niższe, zarówno dla kandydatów na duchownych, jak i dla świeckich osób. Były to wprawdzie pojedyncze przypadki, ale skutecznie torowały one drogę cystersom do podjęcia przez nich w przyszłości nowej dziedziny działalności. Dla przykładu można wspomnieć o kilku tego typu inicjatywach: w klasztorze św. Urbana koło Lucerny istniała szkoła dla synów szlacheckich już od roku 1460; w Austrii szkoła śpiewaków w opactwie Zwettl powstała przed 1545 r., a w Wettingen od 1549 r. "Wydaje się, iż na większą skalę cystersi zaczęli otwierać szkoły publiczne dopiero w XVIII w. Tak było w klasztorach śląskich, na przykład w Henrykowie i Rudach, a także w opactwach niemieckich, na przykład w Eberbach i Salem. Pod koniec XVIII w. cystersi na Węgrzech w Pilis Paszto przejęli prowadzenie gimnazjum po kasacie jezuitów w Eger, podobnie w 1813 r. opactwo Zirc objęło dwa gimnazja, a z czasem powstały dalsze dwa. W chwili kasaty klasztory na Węgrzech posiadały pięć gimnazjów, dwie szkoły dla dorosłych, pięć szkół tak zwanych ogólnych ośmioklasowych. Łącznie edukację w szkołach przez nie prowadzonych pobierało naukę 4600 uczniów oraz 150 studentów w kolegium wyższym. Współcześnie również inne klasztory skupione w różnych kongregacjach prowadzą działalność edukacyjno-wychowawczą w szkołach różnej specjalizacji i stopnia.
Tę aktywność, stanowiącą jeden z elementów cysterskiego charyzmatu, popiera również Stolica Apostolska. Papież Pius XI z okazji 100 rocznicy ogłoszenia św. Bernarda Doktorem Kościoła, w liście skierowanym do zakonu cystersów zachęca ich, aby napełnieni nową gorliwością kontynuowali dzieło wychowywania młodzieży w swoich kolegiach, bowiem jest ona nadzieją na lepsze czasy.
Cystersi prowadzą obecnie dwa rodzaje szkól:
1. Szkoły WEWNĘTRZNE mają na celu budzenie powołań zakonnych i są nazywane seminariami niższymi lub szkołami apostolskimi. Obecnie kongregacje cysterskie prowadzą w sumie około 20 szkół tego typu, z czego na kongregację austriacką przypadają - trzy; św. Bernarda we Włoszech - dwie; belgijsko-holenderską - jedna; Casamarii - dziesięć; wietnamską - trzy oraz polską - jedna. Niektóre klasztory prowadzą kolegia wychowawcze, przy czym wychowankowie uczęszczają do szkół państwowych.
2. Drugi rodzaj szkół zwanych ZEWNĘTRZNYMI służy wychowaniu w ogólnym duchu chrześcijańskim aspirantów nie tylko do życia zakonnego. Są to głównie gimnazja humanistyczne oraz szkoły zawodowe i techniczne. W ten sposób prowadzone są trzy gimnazja w Austrii oraz po jednym w Niemczech, we Włoszech i w Stanach Zjednoczonych. W Dallas oprócz pracy we własnej szkole średniej czternastu zakonników naucza na katolickim uniwersytecie liczącym około 1100 studentów. Zakon prowadzi również pięć własnych fakultetów filozoficzno-teologicznych. Także mniszki cysterskie prowadzą różnego typu szkoły dla dziewcząt.
Należy zatem stwierdzić, iż kształcenie i wychowanie młodzieży jest dziełem, które tkwi głęboko w tradycji i doświadczeniu monastycznym cystersów, kontynuowanym przez wiele wieków. Zgodnie z opinią ojców kapituły generalnej cystersów, obradujących w Rzymie w latach 1968-1969, kształcenie i wychowanie młodzieży w szkołach klasztornych nadal jest stosownym zajęciem dla cystersów naszych czasów. Stwierdzają oni, iż życie duchowe zakonnika i trud mistrza wychowawcy odpowiednio się uzupełniają i wzajemnie wzmacniają. Wychowywanie młodego pokolenia to zajęcie bez wątpienia bardzo pożyteczne dla Kościoła i społeczności ludzkiej. Nie jest to zadanie proste i ze swej natury stawia pedagogom duże wymagania. Podejmowane przez cysterskich zakonników, wymaga gruntownej wiedzy i znajomości sztuki wychowania. Stąd istnieje bezwzględna konieczność, aby uczący i wychowawcy odbywali odpowiednie studia i posiadali kwalifikacje. Obowiązek czuwania nad posiadaniem przez zakonników stosownych kompetencji w zakresie wychowywania i edukacji młodych ludzi spoczywa zarówno na kapitule kongregacji, jak również przełożonym opactwa.
Kształcenie i wychowanie młodzieży, będące jedną z form działalności prowadzących do prawdy i doskonałości chrześcijańskiej, całkowicie współgra z głównym powołaniem cystersa, jakim jest miłość i służba Bogu. Wykonywanie tego dzieła zakonnicy ci z powodzeniem łączą z codziennym życiem i obowiązkami społeczności klasztornej. Tak więc dzieło edukacji i wychowania osoby ludzkiej, zarówno tej, która żyje w murach klasztornych, jak i realizującej swe powołanie w społeczności wiernych świeckich, jest obecne w tradycji monastycznej wspólnoty i stanowi żywotny element cysterskiego charyzmatu. Ten jego aspekt jest wciąż kontynuowany i realizowany przez zakonników wspólnoty w prowadzonych przez nich placówkach wychowawczych i oświatowych.
REGUŁA ŚW. BENEDYKTA
Wśród dokumentów życia monastycznego specjalne miejsce zajmują reguły zakonne spisane przez różnych zakonodawców i reformatorów życia mniszego. Św. Benedykt z Aniane (ok. 750-821) w Liber ex regulis dwersorum Patrum colectus, zwanym także Codex Regularum, zebrał 35 reguł monastycznych. Wśród nich szczególne miejsce zajmuje Reguła św. Benedykta z Nursji (480-547), zredagowana około 540 roku. Jest ona znakomitym świadectwem idei i doświadczeń starożytnego monastycyzmu. Benedyktyni i cystersi poznawali Regułę, do dziś stanowiącą zasadniczą część dziedzictwa monastycznego poprzez jej ciągłą medytację i. tłumaczenie, wskutek tego główne jej idee przeniknęły całą historię Zachodu. Dla cystersów jej główne idee stanowią stałe źródło inspiracji w należytym urządzeniu życia zakonnego. Jest ona niejako prototypem i pierwowzorem stałych, istotnych elementów życia duchowego i konstytutywnych form życia wspólnotowego cystersów.
Podobnie jak św. Antoni Wielki, również Patriarcha mnichów na Zachodzie znał tylko jedną drogę ku Bogu - wskazaną przez Jezusa w Ewangelii. Wzywał więc do wyzbycia się rzeczy materialnych i do kroczenia za Nim. Św. Benedykt wiedział, że Reguła nie może zastąpić Ewangelii. Przeciwnie, w ostatnim rozdziale przypomniał, że jego MALEŃKA Reguła jest tylko rodzajem skromnego wprowadzenia, wstępnego podręcznika dla początkujących adeptów życia zakonnego. Bardziej zaś zaawansowanych na drodze do doskonałości odsyła do nauki świętych Ojców, ich żywotów i starożytnych reguł. W zredagowanej przez siebie Regule cytuje prawie wszystkie księgi Nowego Testamentu, a ze Starego przytacza głównie Psalmy, księgi: mądrościowe, Przysłów i prorockie. Wykazuje także znajomość dzieł Ojców Kościoła: św. Cypriana, św. Leona Wielkiego i innych pisarzy, wśród nich Jana Kasjana. Ponadto zna życiorysy św. Antoniego, św. Pachoniusza, Dialogi Suplicjusza Severa, Verba Seniorum, Historia Monachorum in Egypto oraz Historia Lausiaca Palladiusza. Św. Benedykt utrzymywał kontakty z wybitnymi osobistościami z Rzymu, znał teologię i monastycyzm wschodni, co niewątpliwie miało wpływ na ostateczny kształt jego reguły. Przy redakcji swego dzieła korzystał także z innych reguł zakonnych, takich jak: św. Pachomiusza, św. Bazylego, z Reguły Wschodniej (Regula Orientalis), św. Augustyna, św. Cezarego Regula ad monachos i Regula ad Virgines, a zwłaszcza z tak zwanej Reguły Mistrza. Według współczesnych ustaleń tekst reguły benedyktyńskiej w jednej czwartej został zapożyczony z Reguły Mistrza, w dwóch częściach tekstu widoczny jest silny wpływ wspomnianej reguły, natomiast w jednej czwartej nie ma między obu regułami żadnych związków.
Mimo iż św. Benedykt korzystał przy pisaniu swej Reguły z tak wielu źródeł, to jednak jego dokument jest dziełem oryginalnym, gdyż stanowi praktyczny kodeks mniszy, ujmując w prawne normy ściśle a zarazem roztropnie elementy życia mniszego traktowane dotychczas z pewną dowolnością. Reguły przedbenedyktyńskie zawierały listę zakazów (jak na przykład Reguła św. Pachoniusza) lub zbiór maksym duchowych i praktycznych wskazań. Benedykt dokonał w swym dziele syntezy dotychczasowych wysiłków Kościoła Wschodniego i Zachodniego. Wybrał z obu tradycji rzeczy wartościowe i dostosował do mentalności ludzi Zachodu. Według jego Reguły celem klasztoru nie było tworzenie zwykłej społeczności, ale formacja mnicha, pomagająca ukształtować w nim głębokie życie duchowe we wspólnocie.
Jedną z najbardziej znamiennych cech tej Reguły jest jej umiarkowanie i roztropność, którą zaleca się między innymi opatowi, aby kierował wszystkim z takim umiarem. Dzięki niemu mocni będą mieli to, czego pragną, a słabi nie uciekną, zaś miłosierdzie zawsze znajdzie pierwszeństwo przed surowym sądem. Ponadto św. Benedykt nie uznaje umartwień cielesnych w formie biczowania, włosienie, łańcuchów i innych form ascezy stosowanych na Wschodzie. Jego wskazania ascetyczne podkreślają potrzebę nie tyle umartwień cielesnych, ile dyscypliny wewnętrznej, przejawiającej się poprzez takie cnoty jak: gorliwa miłość, nieustanne zjednoczenie z Bogiem, pokora, posłuszeństwo, samozaparcie, wierność w wypełnianiu codziennych obowiązków i zlecanych zajęć z miłości ku Chrystusowi. Zachęcając do dodatkowych umartwień w okresie Wielkiego Postu, wspomina o dobrowolnym ograniczeniu pożywienia, napoju czy wzajemnych rozmów. Według św. Benedykta duszę uświęcają nie nadzwyczajne, surowe umartwienia, lecz gorliwe posłuszeństwo i miłość, która winna ożywiać wszystkie uczynki mnicha, nawet te najbardziej prozaiczne.
Ale reguła jest zawsze czymś więcej niż tylko kodeksem postępowania czy podręcznikiem doktryny, chociaż zawiera w sobie obydwa te elementy. To przede wszystkim streszczenie duchowego doświadczenia, jakie leży u podłoża życia klasztornego. To doświadczenie staje się wewnętrzna mocą, niejako ścieżką życia prowadzącą ku Bogu. Jest to szkoła Chrystusa, w której osiąga się życie wieczne.
Kiedy św. Benedykt pisał swoją Regułę, mógł ją komentować osobiście, pokazując na konkretnych przykładach we własnym klasztorze, jak powinno się ją praktycznie wprowadzać w życie. Mnisi mieli wówczas do dyspozycji nie tylko literę Reguły, ale również charyzmatyczną postać św. Benedykta, na którym „spoczął Duch wszelkiej sprawiedliwości". Ożywiał on słowa swoją obecnością. Przekazywał duchową tradycję zarówno za pomocą pisanej reguły, jak i żywego słowa. W taki sposób słowa życia i doświadczenie duchowe św. Benedykta zostały „wpisane" w jego Regułę, która ma zawsze znaczenie większe, niż tylko literalne i musi być interpretowana przez nauczyciela. Po śmierci twórcy, inni opaci kontynuowali jego dzieło. Młodzi i starzy, żyjąc razem we wspólnotach, przekazywali Regułę jeden drugiemu, często nieświadomie. W ten sposób nigdy nie była ona martwą literą, stając się źródłem dającym życie każdemu następnemu pokoleniu.
„Litera" reguły zawiera „ukryte życie" i może się ono obudzić w sercu ucznia, który słucha. Stąd na samym początku swego dokumentu św. Benedykt umieścił słowa: SŁUCHAJ, SYNU, NAUK… Przez całe stulecia mnisi kierowali się zasadami w nim podanymi. Czerpali z niego „życie" i wskazania umożliwiające dotarcie do Boga na drodze wiary. Ogromną rolę odgrywali w klasztorach starsi współbracia, którzy nauczali młodszych znaczenia słów przekazanych przez tradycję i regułę. Dokumenty cysterskie podkreślają, iż Reguła św. Benedykta jest jak skarbiec, którego nigdy nie można wyczerpać - żadne poszczególne pokolenie zakonników nie może wydobyć wszystkich jego bogactw. Co więcej, jest ona związana nie tylko ze św. Benedyktem czy Ojcami Pustyni, ale w pewnym sensie stanowi część samego serca Kościoła, wnosząc wkład w jego życie, naśladując i podążając za Chrystusem ubogim, czystym i posłusznym. Dzięki temu Reguła św. Benedykta jest zawsze żywa i życiodajna, przechodząc przez pokolenia, z ręki do ręki, z serca do serca. Z tego ukrytego potencjału i głębi mądrości czerpali w przeszłości i nadal czerpią swą siłę do monastycznego życia cysterscy zakonnicy. Każdy z wielkich autorów dokonywał komentował Regułę św. Benedykta, a pisarze wywodzący się z tej rodziny zakonnej często cytowali ją w swoich dziełach. Leży ona u podstaw cysterskiego charyzmatu i w sposób bezpośredni wpływa na duchowość i życie monastyczne tej wspólnoty. Reguła nadal wciela się w aktualne środowisko życia każdego cysterskiego klasztoru, dla których stanowi zawsze aktualną i żywą inspirację, pod działaniem Ducha Świętego oraz rzetelnym przewodnictwem opata.
POCZĄTKI DUCHOWOŚCI CYSTERSKIEJ
Duchowość stanowi jeden z podstawowych, fundamentalnych elementów charyzmatu życia religijnego każdego instytutu, którego członkowie dążą do osiągnięcia doskonałości swojego stanu. Kroczą oni ku Bogu we wspólnocie, prowadząc życie braterskie, zgodne z przepisami konstytucji swojego instytutu.
Również zakon cystersów posiada, wypracowaną przez swoich założycieli i wybitne jednostki, wiele elementów duchowości, typowych dla tej rodziny zakonnej. Niektóre jej aspekty krystalizowały się i „rodziły" w trakcie licznych polemik. Przez pewien czas istniał niesłuszny pogląd, że powstanie Citeaux i jego duchowości było jakby reakcją na zepsucie czy przynamniej reperkusją zbliżającego się upadku benedyktyńskiego opactwa w Cluny. To niesprawiedliwe uproszczenie. Jego działalność w tym okresie (i jeszcze dużo później) była zaliczana do najświetniejszych lat istnienia ruchu??? ckiego. Prawda jest bardziej złożona, ale przez to i bardziej interesująca. Trzeba być świadomym, iż z Cluny emanowała w pełni ogromna gorliwość zakonna. Na jej straży stali świątobliwi przełożeni. Odejście cysterskich założycieli z benedyktyńskiego klasztoru w Molesmes, podległego opactwu w Cluny, wywołało ogromną dyskusję. Apologia, przez którą „biali mnisi" z Citeaux bronili się przed zarzutami „mnichów czarnych" z Cluny przyczyniła się mimowolnie do zaciemnienia niektórych faktów. Ale właśnie ta polemika między obydwoma klasztorami rzuca światło na prawdziwą przyczynę założenia „Nowego Klasztoru" i utwierdza w przekonaniu, iż ruch reformatorski, który narodził się w Citeaux, jest niezależny od stawianych Cluny zarzutów upadku czy sprzeniewierzenia się zasadom życia zakonnego.
Jednym z takich spornych aspektów była sprawa gromadzenia i eksponowania bogactwa. Klasztory benedyktyńskie dzięki swej doskonałej organizacji wypracowywały duże ilości dóbr, które przekraczały codzienne potrzeby mnichów. Przeznaczali je często na rozbudowę zabudowań opactwa i upiększanie świątyni. Według nich i zgodnie z poglądami Salomona, nic nie jest wystarczająco bogate i zabytkowe, aby otoczyć świętą liturgię godnym przepychem: wybudowana przez niego świątynia dla Pana była pełna kosztowności i złota. Cystersi mieli inne zdanie. Uważali, że to właśnie powściągliwość, powaga i prostota bardziej odpowiadają świętej liturgii. Toteż św. Bernard, cysterski opat z Clairvaux, który również włączył się do polemiki, pisał z oburzeniem o bogactwie i wielkopańskich zwyczajach niektórych opatów, niezgodnych z nauką i przesłaniem Mistrza.
Cluny, przyjmując w najwyższym stopniu Regułę św. Benedykta, stworzyło pewną formę monastycyzmu, którą preferowało w podległych sobie klasztorach. Jednakże dla założycieli cystersów życie zakonne w Cluny nie przedstawiało wiernego wzoru benedyktynizmu pierwotnego. Zakonnicy ci pragnęli w życiu klasztornym większej prostoty i skromności. Próbowali tego dokonać w Citeaux, o czym świadczy nazwa „Nowy Klasztor". Podjęto tam wysiłki, by stworzyć tam taki model życia, który nawiązywałby do pierwotnego ducha Reguły, pierwotnej duchowości monastycznej i większego ubóstwa.
Gdy w 1098 r. opat Robert i jego przeor Alberyk wraz z dwudziestką mnichów opuszczali klasztor Molesmes, podległy opactwu Cluny, uczynili to za zezwoleniem legata papieskiego Hugona, miejscowego bp. Waltera i Odona, księcia Burgundii. Już wówczas jedynym fundamentalnym argumentem i motywacją ich decyzji było pragnienie dokładniejszego i ściślejszego praktykowania zasad życia monastycznego zawartego w Regule św. Benedykta. Cały piętnasty rozdział Exordium Parvum ogranicza się do niestrudzonego powtarzania tej zasady, dostosowując tę normę do każdego aspektu życia monastycznego w klasztorze cysterskim.
Analizując Regułę św. Benedykta, cystersi stosowali jej surowość do każdego szczegółu ich życia, także w sprawach kościelnych. Postanowili, zatem nie posiadać kościołów, nie pobierać żadnych ofiar ani opłat, nie posiadać żadnych dworów, młynów, piekarń, a także zabronić poruszania się po terenie klasztoru kobietom. Św. Benedykt w swojej Regule nalegał, aby mnich zerwał Z DZIAŁANIEM ŚWIATOWYM, bowiem te rzeczy nie powinny mieć miejsca w jego czynach ani w sercu. Powinien oni żyć zgodnie z etymologią swego tytułu - dystansując się od wszystkich rzeczy, które zakłócają jego spokój i wiążą ze światem.
Cystersi, jako „nowi rycerze Chrystusa", pragnęli być ubogimi wraz z „ubogim Chrystusem". Dlatego, aby osiągnąć ten zamierzony cel, programowo odrzucili bogactwo tego świata. Mieli jednak świadomość, iż w jakiś sposób trzeba utrzymać siebie, klasztor, ewentualnych gości i ubogich, których według Reguły należało przyjąć jak samego Chrystusa. Nie chcieli pobierać opłat od osób pracujących. Postanowili zatem przyjmować ziemskie posiadłości, winnice, łąki, lasy, potoki, ale tylko te, które były odległe od siedzib ludzkich, i budowali tam młyny oraz inne niezbędne warsztaty wyłącznie na własny użytek. Pragnęli utrzymywać się z pracy własnych rąk, jak zobowiązywała do tego Reguła. Jednakże owe folwarki i uprawa ziemi były oddane w zarząd braciom konwersom, bowiem według Reguły miejscem zamieszkania mnichów musiał być klasztor.
Cystersi postanowili również nawiązać do zwyczaju, jaki wprowadził św. Benedykt, aby swoje klasztory lokalizować w miejscach oddalonych od siedzib ludzkich i obsadzać je dwunastoma mnichami z opatem na czele.
Wszystkie określenia dotyczące pożywienia, snu, rodzaju życia, z wyzbyciem się bogactwa zbiorowego i równocześnie innych nieuzasadnionych odpowiedzialności kościelnych, wyraźnie odróżniają wspólnotę Citeaux z jej powrotem do źródeł monastycyzmu od opactwa Cluny. Cystersi odrzucali to wszystko, co z kolei stanowiło chlubę Cluny u szczytu rozwoju. Oba opactwa realizowały monastycyzm, ale w diametralnie różny sposób. Cluny można by usprawiedliwiać próbą dostosowania się do kultury i panujących wówczas okoliczności, ale zapewne nie była to pierwotna forma duchowości emanująca z Reguły św. Patriarchy Zachodu, do której dążyli założyciele Citeaux.
Zatem opuszczenie Molesmes przez opata Roberta i jego towarzyszy jawi się jako poszukiwanie „ducha". Mnich, jak to rozumie Reguła św. Benedykta, musi prowadzić życie dalekie od świata, w swoim kameralnym środowisku i według własnych zwyczajów. Wówczas jego serce rzeczywiście znajduje się daleko od rzeczy „tego świata". Reguła nalega na życie we wspólnocie oraz na odmowę posiadania wielkich majątków i odpowiedzialności kościelnych. Mnich jest prawdziwie ubogi, chętnie ogołocony ze wszystkiego. Ale z takąż samą presją Reguła nakazuje obowiązek pracy, poprzez którą mnich powinien zapewnić sobie utrzymanie i być wolnym od świata we właściwy sposób.
Trzeba jednak pamiętać, iż św. Benedykt daleki jest od ubiegania się o absolutne pierwszeństwo w ustalaniu zasad duchowości życia monastycznego, przeciwnie, wciąż nawiązuje do klasyków życia monastycznego pierwszych wieków i nie chce wprowadzać nowego porządku do ich dziedzictwa. Duchowość cysterska jest zatem powrotem w świetle Ewangelii do pierwotnej instytucji życia monastycznego. Jest to powrót do tego, co pierwotne w duchowości, do jej czystości i autentyczności.
Ukazane powyżej wskazania i pryncypia egzystencjalne praktykowane przez pierwszą cysterską wspólnotę w Citeaux, stanowiły bazę dla ich duchowości, którą rozwijali w ramach swojego charyzmatu.
PIERWOTNE ZAŁOŻENIA ŻYCIA ZAKONNEGO CYSTERSÓW
Poniżej zostaną zasygnalizowane jedynie dwa istotne elementy pierwotnych założeń cystersów, jaki wnieśli oni w ówczesny reformatorski ruch życia religijnego. Pierwszy określany jest potocznie jako „cysterska nowość" w monastycyzmie. Drugi dotyczy biblijnej egzegezy cysterskiej „służby Bogu". Obydwa te elementy w sposób reprezentacyjny ukazują wewnętrzną strukturę i biblijne aspekty obecne w charyzmacie tego instytutu.
Pierwotne określenie klasztoru Citeaux wskazywało na pewną nowość w sposobie życia monastycznego mieszkających tam zakonników. Dla ludzi średniowiecza termin „nowość" miał dość szerokie znaczenie. Święty Paweł używając określeń: „nowy człowiek", „nowe życie", „nowy duch" i tym podobnych, nadawał im znaczenia pozytywnego i chwalebnego. Ale tenże Paweł nawołuje również do odrzucenia „światowych nowości". Zatem określenia: „wprowadzać nowość", „wprowadzać innowacje" miały też znaczenie negatywne. I właśnie o wprowadzanie takich negatywnych „nowości" i „innowacji" byli oskarżani założyciele „Nowego Klasztoru", którzy w swoim domu zakonnym odeszli od skrupulatnego naśladowania stylu życia obowiązującego w klasztorach benedyktyńskich, szczególne w opactwie Cluny.
Exordium parvum, jako jeden z pierwszych ważniejszych dokumentów cysterskich, broni nowości Citeaux słowami św. Pawła: WYZUCI ZE STAREGO CZŁOWIEKA, RADOWALI SIĘ Z TEGO, ŻE PRZYOBLEKLI SIĘ W NOWEGO. Jest to skrócona forma wersetów cytowanych z Listu do Efezjan. Nieco dalej w tym samym rozdziale Exordium pierwsi cysterscy zakonnicy nazywają siebie NOWYMI RYCERZAMI CHRYSTUSA. Jest to aluzja do obrazu żołnierskiego rzemiosła, zawartego w listach Pawiowych, a także w samej Regule św. Benedykta. Powiedzenie, w którym wymienia się „nowych rycerzy Chrystusa", w kontekście całego zdania nawiązuje do ubóstwa pierwszych cystersów: W TEN SPOSÓB ODRZUCIWSZY BOGACTWA ŚWIATA, NOWI RYCERZE CHRYSTUSA, UBODZY Z UBOGIM CHRYSTUSEM, ZACZĘLI RADZIĆ WZAJEMNIE NA TEMAT, W JAKI SPOSÓB I PRZEZ JAKĄ PRACĘ I ZAJĘCIE POWINNI ZAROBIĆ NA SWOJE UTRZYMANIE DLA SIEBIE I DLA GOŚCI, KTÓRZY PRZYCHODZĄ BOGACI I UBODZY… Słowo „ubogi" pojawia się w tym zdaniu trzykrotnie. Wyrażenie: „ubodzy z ubogim Chrystusem" brzmi tu jak program życia cystersów, przedstawiony pojęciem biblijnym. W wieku XII określenia „ubogi Chrystus" oraz „ubodzy z Chrystusem", wywodzące się z nauki św. Pawła Apostoła, stały się jakby proklamacją i wezwaniem skierowanym do chrześcijan, aby naśladować sposób życia Jezusa Chrystusa w niedostatku i zdaniu się we wszystkim na Opatrzność Bożą. Postulat ubóstwa swoje apogeum osiągnął w dziele odnowy życia zakonnego, prowadzonym przez uczniów św. Franciszka z Asyżu.
Cysterskie „nowości" zmierzały do stworzenia w klasztorze atmosfery sprzyjającej przekształceniu zakonnika w „nowego człowieka", naśladującego swym życiem Mistrza - „ubogiego Chrystusa". Pierwsi ojcowie cysterscy nie chcieli powielać schematów funkcjonujących w bogatym materialnie opactwie w Cluny Nawiązywali jedynie do tych elementów benedyktyńskiego monastycyzmu, które były uświęcone zdrową tradycją i zakorzenione w Ewangelii oraz Regule. Ponadto, aby nie stwarzać okazji do stawiania zarzutów o podejrzane „nowości" i „innowacje", nazwę „Nowy Klasztor" zamieniono około 1119 r. na „Klasztor Najświętszej Maryi Panny z Citeaux". W ten sposób cystersi w swoich klasztorach ponownie powrócili do praktykowania ewangelicznej rady ubóstwa, leżącej u podstaw życia monastycznego. Cysterska „nowość" w charyzmacie tego zakonu była zatem jedynie nawiązaniem do wskazań Ewangelii i uświęconego przez tradycję pierwszych wieków życia mniszego monastycznego ubóstwa.
Drugim kluczowym terminem nawiązującym do pierwotnych założeń cystersów są słowa: „służyć Bogu". Pojęcie to na trwałe zagościło w pierwszych dokumentach cysterskich i ma ogromne znaczenie w zrozumieniu tej duchowości. Termin ten wywodzi się z kart Nowego Testamentu i oznacza „sumę", program całego życia chrześcijańskiego. Wprawdzie Reguła św. Benedykta korzysta z tego pojęcia, gdy mówi o „Szkole Służby Pańskiej", lecz nie używa samej formuły „służyć Panu" na określenie programu życia monastycznego w taki sposób, jak to wyeksponowali cystersi. W Exordium parvum znajdują się następujące słowa wyrażające ów pierwotny zamysł „białych mnichów": WE DNIE I W NOCY PRAGNĘLI SŁUŻYĆ BOGU. Q służbie „we dnie i w nocy" mówi zarówno w swej ewangelii, jak i Dziejach Apostolskich św. Łukasz. Ale najbliższym kontekstowo „miejscem biblijnym" formuły używanej przez cystersów wydają się słowa zawarte w Apokalipsie, gdzie jest mowa o wybranych, którzy obmyli swe szaty i wybielili je we krwi Baranka: DLATEGO SĄ PRZED TRONEM BOGA I W JEGO ŚWIĄTYNI CZEŚĆ MU ODDAJĄ WE DNIE I W NOCY... ". Ten werset jest znakomitym przykładem określającym duchowość pierwszych cystersów, którą czerpali z natchnionych kart Pisma Świętego. Cysterska koncepcja postawy „służenia Bogu" ma również wymiar liturgiczny. Wyraża ona pragnienie uczestnictwa „dniem i nocą" w wiekuistej liturgii Baranka. Znajdowało to swoje odzwierciedlenie w modlitwie chórowej i indywidualnej oraz w praktykach ascetycznych.
Tę ideę „służenia Bogu", jako istotę powołania monastycznego i zasadę postępowania w zakonie cystersów, uwypukla w pierwszych zdaniach cysterska konstytucja zwana Carta Caritatis Prior, zredagowana przed 1119 r. Podkreśla ona ubóstwo zakonu, mówiąc, że nie wolno obciążać świadczeniami materialnymi ani pieniężnymi klasztorów afiliowanych do swoich opactw. Bardzo podobny tekst zawarty jest również w późniejszej konstytucji cystersów, której analiza pozwala wysnuć kilka podstawowych wniosków:
- Zarządzenia mówiące o ubóstwie zakonu stanowiły niepodważalną zasadę. Zarówno opatom, jak i poszczególnym mnichom nie wolno było obciążać materialnie innych osób, żądając od nich jakichkolwiek świadczeń doczesnych czy też jakiś rzeczy materialnych.
- Podstawą tego fundamentalnego założenia było przekonanie o tym, iż MY WSZYSCY SŁUGAMI JESTEŚMY I TO NIEUŻYTECZNYMI. Godność sług Bożych nie może być dla zakonników powodem do pychy czy chęci panowania nad współbraćmi.
- Mnisi służą jest Chrystusowi nazywanemu Panem i Mistrzem. Opis Chrystusa Króla jest zaczerpnięty z przypowieści i opisu Sądu Ostatecznego, umieszczonej w Ewangelii św. Mateusza. W tekście konstytucji cysterskich obraz feudalnego króla dopełniony jest słowami: „Pana i Mistrza", które Chrystus odnosi do siebie podczas Ostatniej Wieczerzy Bezpośrednio poprzedzają one scenę umycia nóg Apostołom i Chrystusowy nakaz wzajemnej służby.
- Zakaz nakładania danin materialnych i innych podobnych zobowiązań stanowi kompendium pierwotnej cysterskiej tradycji, głoszącej pokorę, wyrzeczenie się chciwości, bogactw i wymuszania ich od innych. Niesie natomiast obowiązek służenia wszystkim ludziom, nie tylko współbraciom, ale i całemu ludowi: ALBOWIEM PRAGNĄC SŁUŻYĆ IM I TYM WSZYSTKIM DZIECIOM KOŚCIOŁA, NIE CZYNIMY ŻADNEGO ZARZĄDZENIA, KTÓRE BY BYŁO CIĘ ŻAREM DLA NICH, ANI ZMNIEJSZAŁO ICH DOBRA DOCZESNE…
- Istotnym elementem dopełniającym życie w ubóstwie jest surowe potępienie chciwości. Niszczy ona pierwszorzędny cel życia cysterskiego, jakim jest bycie „sługą Boga" prawdziwego.
- Cystersi jasno rozumieli, iż ostatecznym źródłem władzy opackiej jest „łaskawość Boża", nie zaś ludzka mądrość.
Zatem idea „służby Bogu" miała ogromne znaczenie dla rodzącej się nowej wspólnoty zakonnej. Okoliczności codziennego życia w połączeniu z pojęciami biblijnymi nabierały z czasem coraz głębszego znaczenia duchowego i ascetycznego. Stanowiły ważny postulat charakteryzujący charyzmat tego zakonu.
Nie sposób w tym miejscu wyliczyć wszystkich pierwotnych cysterskich założeń. Wciąż jest to przedmiotem badań i dociekań współczesnych teologów. Ale warto jeszcze zwrócić uwagę na dwa inne elementy leżące u podstaw cysterskiej drogi życia. Pierwszy z nich to tak zwany „spokój klasztorny". Termin ten używany jest w różnych kontekstach i posiada wielorakie znaczenia. Odnosi się do spraw czysto zewnętrznych, prawnych, do rzeczy praktycznych oraz warunków życia. Posiada także sens duchowy. Cysterski mistrz, Święty Bernard z Clairvaux twierdził, iż człowiek potrzebuje spokoju, aby całkowicie odseparować się od poprzedniej formy życia. „Spokój klasztorny" daje zakonnikowi możliwość oddalenia się od hałaśliwego świata, ale przede wszystkim od jego grzeszności. To oddalenie nie ma na celu separacji zakonnika od świata i ludzi w nim żyjących, ale przede wszystkim odgraniczenie od wcześniejszego, grzesznego stylu życia. To część programu duchowego, który członkowie wspólnoty realizują poprzez zdyscyplinowane życie w klasztorze. Ten element nauki św. Bernarda o nawróceniu jest nadal aktualny i bardzo istotny w cysterskim programie życia klasztornego. Święty ten wywodził je z Pisma Świętego oraz doktryny patrystycznej. Nawrócenie uważał za podstawowy warunek życia zakonnego. Refleksje te nawiązywały do zbrodni popełnionej przez Kaina. Księga Rodzaju opisuje, iż Kain chodził smutny, twarz jego była ponura. Powodem takiego stanu był grzech, który popełnił. Podobny stan ducha ogarnia każdego człowieka, który dopuszcza się nieprawości. Aby w serce człowieka ponownie wróciła równowaga moralna i pogoda ducha, powinien on odizolować się od zła, które na niego czyha. Stąd konieczność oddzielenia się od grzesznego świata, odwrócenia się od zła. Pierwszym stopniem nawrócenia jest odłączenie się człowieka od grzesznej natury. „Spokój klasztorny" według nauki tradycji cysterskiej ma zakonnikowi ułatwić to zadanie, daje możliwość „zapanowania" nad grzechem, nie dopuszcza do niego, a przede wszystkim umożliwia „służbę Bożą".
Kolejnymi motywami biblijnymi, do których nawiązywali pierwsi cystersi, były „pustynia" i „pustkowie". Dokumenty mówiące o początkach fundacji tego zakonu stwierdzają, iż miejsce wybrane przez pierwszych cystersów było pustkowiem nieodpowiednim do zamieszkania przez ludzi, w którym schronienie miały tylko dzikie zwierzęta. Sformułowania te zdają się odnosić do „pustyni judejskiej", na której przebywał św. Jan Chrzciciel, a potem również Chrystus. Ewangelista Marek mówi, iż Jezus przebywał na pustyni z dzikimi zwierzętami. W takich okolicznościach słowo „pustynia" nabiera o wiele głębszego znaczenia. Kojarzy się bowiem z przykładem samego Jezusa i z Jego sposobem życia. Zaś nowe pokolenia cystersów, pogłębiając duchowe znaczenie słowa „pustynia", rozumiały życie w klasztorze jako miejsce zmagania się z szatanem, który jako lew ryczący krąży, szukając swej ofiary. Ponadto obraz ten przywołuje na pamięć żywoty sławnych mnichów Egiptu i całą wędrówkę ludu Izraela przez pustynię. Powstanie nowej wspólnoty w Citeaux było jakby współczesnym przykładem wędrówki człowieka przez pustynię, zaś POCZĄTEK CISTERCIUM STAŁ SIĘ JAKO WYJŚCIE IZRAELA Z EGIPTU.
Te wymienione powyżej cysterskie założenia wypływające z Biblii i mające w niej swe głębokie uzasadnienie wnosiły „nowego" ducha w życie zakonne XE[-wiecznej Europy zachodniej. Tradycja monastyczna została niejako na nowo zinterpretowana. Cystersi pod działaniem i natchnieniem Ducha Świętego sięgali do Pisma Świętego. Było ono najważniejszym i najobfitszym źródłem zasad ich życia klasztornego. W oparciu o przesłania zawarte na kartach Biblii tworzyli struktury duchowości swojego zakonu i realizowali je w ramach cysterskiego charyzmatu. Swoją postawą wyznaczali i tworzyli początek nowej duchowości zakonnej, którą realizowały i rozwijały następne pokolenia cystersów.
A. M. Wyrwa, Cystersi. Geneza, duchowość, organizacja życia w zakonie (do W wieku) i początki fundacji na ziemiach polskich, w: CwP, s. 11.
Pierwszą formą monastycyzmu chrześcijańskiego byt anachoretyzm (z greckiego - anachoretes - usunięty, odstawiony na bok). Pojawił się na przestrzeni III-IV w. i byt wyrazem dążeń eschatologicznych pierwszych wyznawców Chrystusa, krytycznych wobec próby adaptacji chrześcijaństwa w ówczesny świat rzymsko-hellenistyczny Rejony pustynne były wówczas świadkami licznych ucieczek w samotność i modlitwę dla oparcia się pokusom doczesności i osiągnięcia chrześcijańskiej doskonałości. Charakterystyczne szczególnie dla terenów egipskich było pojawienie się „ojców pustyni", którzy dzielili się swym doświadczeniem i mądrością. W Syrii anachoretyzm zapoczątkował swoistą modę na „słupników", którzy ze szczytów wysokich kolumn głosili kazania i napominali wiernych, otrzymując w zamian niezbędne środki do życia. Eremityzm dość szybko poznał formy gromadzenia się w miejscach, gdzie można było wziąć udział we wspólnych modlitwach i wysłuchać słów zachęty od „ojca duchownego" (ojciec, po aramejsku abba, skąd też wywodzi się „opat"). W ten sposób w IV w. rozwinęło się nowe zjawisko zwane cenobityzmem, polegające na mniszej wspólnocie w budynku otoczonym murami. Rozkwit monastycyzmu zachodniego łączy się z osobą św. Benedykta z Nursji (480-547) i jego Regułą, która stała się dla monastycyzmu zachodniego klasyką. G. Formigonii, Monastycyzm, w: ECh, s. 471.
Do najstarszych reguł zakonnych należy na wschodzie reguła św. Pachoniusza, napisana około roku 325. W oparciu o nią powstały tam również kolejne, między innymi św. Antoniego, świętych: Izajasza, Makariusza, Pafnucego itp. Nowy okres w rozwoju życia zakonnego łączy się z powstaniem reguły większej i mniejszej św. Bazylego, która w bardzo szybkim czasie stała się podstawową wykładnią życia monastycznego na wschodzie. Na zachodzie wkrótce po ukazaniu się reguły św. Bazylego powstała reguła św. Augustyna. Jednak to nie ona wytyczała główne zasady monastycyzmu dla tego obszaru, lecz reguła opracowana około 520 roku przez św. Benedykta z Nursji. A. M. Wyrwa, Cystersi. Geneza..., w: CwP, s. 12.
G. Holzherr OSB, Reguła benedyktyńska w życiu chrześcijańskim. Komentarz do reguły św. Benedykta, Tyniec 1988, s. 10-17, cyt. s. 10.
A. M. Wyrwa, Cystersi. Geneza..., w: CwP, s. 12; G. Formigonii, Monastycyzm, w: ECh, s. 471.
A. M. Wyrwa, Cystersi. Geneza..., w: CwP, s. 13.
Tamże, s. 13-14.
Tamże, s. 14.
BEZCZYNNOŚĆ JEST WROGIEM DUSZY DLATEGO TEŻ BRACIA MUSZĄ SIĘ ZAJMOWAĆ W OKREŚLONYCH GODZINACH PRACĄ FIZYCZNĄ I RÓWNIEŻ W OKREŚLONYCH GODZINACH CZYTANIEM [DUCHOWYM].... BO WŁAŚNIE WÓWCZAS SĄ PRAWDZIWYMI MNICHAMI, JEŚLI ŻYJĄ Z PRACY RĄK SWOICH, JAK OJCOWIE NASI I APOSTOŁOWIE. WE WSZYSTKIM JEDNAK NALEŻY ZACHOWAĆ UMIAR... RŚB, w; ŚwBN, rozdz. XLVIII, s. 53-55; G. Holzherr OSB, dz. cyt., s. 178.
J. Umiński, Historia Kościoła, Opole 1959, t. 1, s. 334; A. M. Wyrwa, Powstanie zakonu cystersów i jego rozwój na ziemiach polskich w średniowieczu, w: MCP, t. 1, Poznań 1999, s. 27-18.
A. M. Wyrwa, Cystersi. Geneza..., w: CwP, s. 14; J. Kłoczowski, Od pustelni do wspólnoty. Grupy zakonne w wielkich religiach świata, Warszawa 1979, s. 136-148; Tenże, Kościół katolicki w Świecie i w Polsce. Szkice historyczne, Katowice 1986, s. 18.
L. J. Lekai, The Cistercians. Ideals and Reality, Kentucky-Ohio, 1977, s. 2-3, W reformie tej czynny udział brały opactwa benedyktyńskie, np. Cluny, oraz wywodzący się z tego zakonu liczni papieże, na przykład: Stefan IX (1057-1058) - opat z Monte Cassino; Grzegorz VII (1073-1085) - Włoch, mnich z Cluny; Wiktor III (1086 -1087) -Włoch, opat z Monte Cassino; Urban II (1088-1099) - Francuz, mnich z Cluny; Paschalis II (1099-1118) - benedyktyn z Italii. M. D. Knowles, D. Obolensky, Historia Kościoła, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 1988, t. 2, s. 136-141; M. Banaszak, Historia Kościoła Katolickiego, t. 2, ATK, Warszawa 1987, s. 341-342.
M. D. Knowles, D. Obolensky, Historia Kościota, 600-1500, w: HK, t. 2: 600-1500, Warszawa 1988, s. 131; J. Kłoczowski, Wspólnoty chrześcijańskie. Grupy życia wspólnego w chrześcijaństwie zachodnim od starożytności do XV w., Kraków 1964, s. 165-167.
M. D. Knowles, D. Obolensky, dz. cyt., w: HK, t. 2, s. 131-132.
A. M. Wyrwa, Powstanie zakonu cystersów i jego rozwój..., w: MCP, t. 1, Poznań 1999, s. 27-28.
M. D. Knowles, D. Obolensky, w: HK, t. 2, s. 145-146; P. Szczaniecki OSB, Kameduli, w: ZbwP, s. 105-106; B. Łoziński, Leksykon zakonów w Polsce. Informator o życiu konsekrowanym, KAI, Warszawa 1998, s. 60-61; R. Skrzyniarz, Kameduli, w: ECh, s. 323.
J. Kłoczowski, Wspólnoty chrześcijańskie..., s. 206-207.
P. Szczaniecki OSB, Kartuzi, w: ZbwP, s. 122-123; T. Valdman, Kartuzi, w: ECh, s. 329.
M. D. Knowles, D. Obolensky, w: HK, t. 2. s. 146.
J. Leclercq, La spiritualita del Medioevo. VI-XII secolo. Da s. Gregorio a s. Bernardo, w: Storia delia spiritualita, red.: L. Bouyer, E. Ancilli, t. 4/A, Bologna 1986, s. 293-294; A. M. Wyrwa, Cystersi. Geneza..., w: CwP, s. 14.
A. M. Wyrwa, Powstanie zakonu cystersów i jego rozwój..., w: MCP, t.1, Poznań 1999, s. 28; Les cisterciens en Polegnie, red.: J. Pietrusiński, Varsovie 1990, s. 9.
L. J. Lekai, dz. cyt, s. 11-16; DzBM, s. 14-15; HK, t. 2, s. 147; H. Leszczyński, Dzieje cystersów, w: ZbwP, s. 79.
EP, rozdz. III, w: RM, 2 (1989) 20. W wydaniu tym prolog potraktowano jako rozdział I. W opracowaniu posiłkujemy się również wydaniem EP (Exordium Parvum), umieszczonym w: DzBM, s. 235-243; J. Leclercq, La spiritualita..., w: Storia..., t. 4/A, Bologna 1986, s. 292; DzBM, s. 15; H, Leszczyński, dz. cyt., w: ZbwP, s. 79.
Oto fragmenty dokumentu, jaki abp Hugo, legat Stolicy Apostolskiej skierował do opata Roberta i braci w Molesme: ... Niech będzie wiadome wszystkim, (...), że Wy i pewni wasi synowie, bracia z klasztoru w Molesme, stawiliście się przed nami w Lyonie i oświadczyliście, że chcecie odtąd ściślej i doskonalej stosować się do reguły św. Benedykta, (...). Ale ponieważ jest jasne, że na wskutek pewnych przeszkód nie można tego przeprowadzić w wyżej wymienionym miejscu, my, mając na uwadze dobro obu stron, tzn. tych, którzy z tego Klasztoru odchodzą oraz tych, którzy w nim pozostaną - uznaliśmy za korzystne dla Was, abyście udali się na inne miejsce, które Wam wskaże wspaniałomyślność Boża i abyście tam służyli Panu w sposób bardziej zbawienny i spokojny. (...) Otóż, jak w tedy doradzaliśmy Wam nie odstępować od tego świętego zamiaru, tak i teraz zakazujemy Wam w nim wytrwać, co potwierdzamy na wieki powagą Stolicy Apostolskiej przez przyłożenie naszej pieczęci.; EP, rozdz. III, w: RM, 2 (1989) 20; Tamże, rozdz. VIII, w: RM, 2 (1989) 23; DzBM, dz. cyt., s. 15.
EP, rozdz. IV, w: RM, 2 (1989) 20-21.
L. J. Lekai, dz. cyt, s. 14; M. Zioło, Bobry Pana Boga i inne opowieści, Poznań 1999, s. 61. Niektórzy historycy twierdzą jednak, że nastąpiło to 20 marca tegoż roku. A. M. Wyrwa, Powstanie zakonu cystersów i jego rozwój..., w: MCP, t. 1, Poznań 1999, s. 30.
L.J. Lekai, dz. cyt, s. 13-14; Istnieją pewne poszlaki sugerujące, iż klasztor św. Roberta byt pierwotnie zlokalizowany w innym miejscu, potem zaś został przeniesiony ze swojego pierwotnego miejsca do Cistercium. Ta translokacja była podyktowana względami praktycznymi, głównie hydrolokacyjnymi i planem budowy kanalizacji klasztoru. D. Farkasfalvy, Pismo Święte..., w: RM, XI, 13 (1996) 22; M. Zioło, dz. cyt., s, 63.
EP, rozdz. IV w: RM, 2 (1989) 21; A. M. Wyrwa, Cystersi. Geneza..., w: CwP, s. 16.
EP, rozdz. IV w: RM, 2 (1989) 21.
A. M. Wyrwa, Powstanie zakonu cystersów w świetle 'Exordium parvum' i pierwszy klasztor tego zakonu na ziemiach polskich, w: NP, 90 (1998), s. 16.
J. Leclercq, La spiritualitd.,., w: Storia..., t. 4/A, Bologna 1986, s. 293.
A. M. Wyrwa, Powstanie zakonu cystersów i jego rozwój..., w: MCP, t. 1, Poznań 1999, s. 30.
S. Kiełtyka SOCist, Święty Bernard z Clairvaux, Wydawnictwo Apostolstwa Modlitwy, Kraków 1983, s. 46; M. Zioło, dz. cyt, s. 59.
EP, rozdz. V w: RM, 2 (1989), s. 21.
Tamże, rozdz. VI i VII, w: RM, 2 (1989), s. 22; DzBM, s. 16-17.
EP, rozdz. VIII, w: RM, 2 (1989), s. 24; H. Leszczyński O., dz. cyt, w: ZbwP, s. 79.
Tamże, rozdz., X, w: RM, 2 (1989), s. 25.
Tamże, rozdz. XVI, w: RM, 2 (1989), s. 30.
Tamże.
Tamże, rozdz. XVIII, w: RM, 2 (1989), s. 32-33.
A. M. Wyrwa, Powstanie zakonu cystersów i jego rozwój..., w: MCP, t. 1, Poznań 1999, s. 31.
Magnum Bullarium Romanum, t. l, sumpt. Laurentij Arnaud, Petri Borde, Lugduni 1673, s. 56. Szereg autorów, mówiąc o bulli Papieża Paschalisa II, znanej jako „Przywilej Rzymski" podaje datę 19 X 1100 r. (m. in. DzBM, s. 17 -18; A. M. Wyrwa). Autor niniejszego opracowania, opierając się na Bullarium, podaje datę 18 IV 1100 r. Warto byłoby zweryfikować powyższą różnicę w datacji tego dokumentu, który wyznacza kanoniczny początek cystersów.
EP, rozdz. III, w: RM, 2 (1989), s. 20.
A. M. Wyrwa, Powstanie zakonu cystersów w świetle 'Exordium parvum'..., w: NP, 90 (1998) 20.
EP, rozdz. VII, w: RM, 2 (1989) 22; J. Leclercq, La spiritualitd..., w: Storia..., t. 4/A, Bologna 1986, s. 292.
Dlatego Ukochani Synowie w Panu, przychylamy się bez trudności do Waszej prośby i z ojcowską troską pochwalamy Wasz zapał. (...) musicie pamiętać, że jedna część Was opuściła szerokie drogi świata i inne ścieżki, nie dość proste, klasztoru za bardzo rozluźnionego. Ażebyście mogli być uważani za coraz bardziej zasługujących na tę łaskę musicie w sercach Waszych pielęgnować Bojaźń Bożą, tak ażeby będąc wolni od hałasu i przyjemności świata, tym to usilniej musicie zabiegać by podobać się Bogu wszystkimi sitami Waszego umysłu i duszy. EP, n. 14, w: DzBM, s. 240-241; L.J. Lekai, dz. cyt, s. 16-17.
A. M. Wyrwa, Powstanie zakonu cystersów w świetle 'Exordium parvum'..., w: NP, 90 (1998), s. 20.
Magnum Bullarium Romanum, t. l, sumpt. Laurentij Arnaud, Petri Borde, Lugduni 1673, s. 56.
A. M. Wyrwa, Powstanie zakonu cystersów w świetle 'Exordium parvum'..., w: NP, 90 (1998), s. 20; H. Leszczyński, dz. cyt, w: ZbwP, s. 80.
M. Daniluk, S. Kiełtyka, Cystersi. Dzieje, w: EKa, t. 3, Lublin 1979, kol. 721-722.
Tamże; P. A., Kaiser, Cysters dzisiaj - panorama wielości i różnorodności cysterskich kongregacji, w: CwSEŚ, red.: A. M. Wyrwa, J. Dobosz, Poznań 2000, s. 102-107; H. Leszczyński, dz. cyt, w; ZbwP, s. 79-81.
J. Zawadzka, Proces fundowania opactw cysterskich w XII i XIII w., w: RH, t. 7, 2 (1960), s. 128.
A. M. Wyrwa, Rozprzestrzenianie się cystersów..., w: CwKŚE, s. 39. Cytowany autor w swych rozważaniach wszystkie klasztory lokalizuje według współczesnych granic państwowych. Tamże.
Tamże.
Tamże, s. 40-41; Les cisterciens..., red.: J. Pietrusiński, s. 10-16.
A. M. Wyrwa, Rozprzestrzenianie się cystersów..., w: CwKŚE, s. 42.
H. Gapski, Klasztory cysterskie w Europie Środkowowschodniej w czasach nowożytnych (XVI-XVIII wiek), w: CwsEŚ, s. 78.
P. A. Kaiser, dz. cyt., w: CwSEŚ, s. 103-107.
CCp, n. 7, 10, 11, w: DzBM, s. 245.
M. Daniuk, St. Kiełtyka, art. cyt., kol. 722.
A. M. Wyrwa, Rozprzestrzenianie się cystersów..., w: CwKŚE; red. J. Strzelczyk, Poznań 1992, s. 31-32.
H. Leszczyński, dz. cyt, w: ZbwP, s. 81; DzBM, s. 19.
A. M. Wyrwa, Rozprzestrzenianie się cystersów..., w: CwKŚE, s. 32. Swoje filie miały także młodsze klasztory założone przez Citeaux, między innymi takie jak: Preuilly, La Cour Dieu, Bonneval. Tamże. W przypadku, gdy fundator nowego klasztoru cysterskiego wywodził się spoza opactwa, na przykład biskup lub osoba świecka, miano klasztoru macierzystego przysługiwało temu opactwu, z którego pochodzili zakonnicy obsadzający nową fundację.
Tamże, s. 32-35. Zastrzec jednak trzeba, iż przytoczone powyżej liczby nie stanowią w pełni wiarygodnych danych. Poszczególni badacze i ich monografie modyfikują czasami te fakty. Autor powyższego opracowania opiera się na badaniach przeprowadzonych przez twórcę powyższej publikacji A. M. Wyrwę.
Tamże, s. 36. Św. Bernard z Clairvaux zaliczany jest do najbardziej znanych i wpływowych postaci wywodzących się z zakonu cystersów. S. Kiełtyka SOCist, Święty Bernard..., s. 230-282; Mniszka Cysterska, Schody miłości. Historia pewnego powołania do Szkoły św. Bernarda, tłum. z j. włoskiego O. Maksymilian Janusz OCist, Szczyrzyc 2004, s. 82-83.
Papież Eugeniusz III wydał l XII 1145 bullę w sprawie krucjaty a św. Bernard rozpoczął na zjeździe w Vezeley (31 III 1146 r.) agitację wyprawy, która zakończyła się klęską. Krzyżowcy byli zmuszeni odstąpić od oblężenia Damaszku. M. Banaszak, dz. cyt., t. 2, s. 153-154.
A. M. Wyrwa, Rozprzestrzenianie się cystersów..., w: CwKŚE, s. 36.
J. M. Canivez, Statutu Capitulorum Generalium Ordinis Cisterciensis ab anno 1116-1786, Louvain 1933, t. 1, 1152, l, s. 45.
M. Banaszak, dz. cyt., t. 2, s. 54.
A. M. Wyrwa, Rozprzestrzenianie się cystersów..., w: CwKŚE, s. 36-37.
H. Leszczyński, Dzieje cystersów, w: ZbwP, s. 88. Autor wylicza tu liczne okoliczności natury politycznej, gospodarczej, reformację itp. Tamże.
A. M. Wyrwa, Rozprzestrzenianie się cystersów..., w: CwKŚE, s. 43.
M. Kanior OSB, Zakon cysterek i jego rozwój w Europie Środkowej w XII-XVI wieku, w: CwsEŚ, s. 109.
M. Daniluk, Cysterki, w: EKa, t. 3, Lublin 1979, kol. 717.
M. Kanior OSB, Zakon cysterek..., w: CwsEŚ, s. 109, DzBM, s. 163.
M. Kanior OSB, Zakon cysterek..., w: CwsEŚ, s. 110.
M, Daniluk, Cysterki, w: EKa, t. 3, Lublin 1979, kol. 717.
M. Kanior OSB, Zakon cysterek..., w: CwsEŚ, s. 110.
M, Daniluk, Cysterki, w: EKa, t. 3, Lublin 1979, kol. 717.
M. Kanior OSB, Zakon cysterek.., w: CwsEŚ, s, 110-111.
M. Daniluk, Cysterki, w: EKa, t. 3, Lublin 1979, kol. 718,
M. Kanior OSB, Zakon cysterek..., w: CwsEŚ, s. 111.
M. Daniluk, Cysterki, w: EKa, t. 3, Lublin 1979, kol. 718 i 720.
M. Kanior OSB, Zakon cysterek..., w: CwsEŚ, s. 111-112.
M. Daniluk, Cysterki, w: EKa, Lublin 1979, t. 3, kol. 718.
Tamże, kol. 719.
DzBM, s. 169. M. Daniluk, Cysterki, w: EKa, Lublin 1979, t. 3, kol. 719.
Mówi o tym literatura tematu, między innymi przytaczane powyżej hasto Cysterki w EKa, t. 3, Lublin 1979, kol. 717-720, w którym podana jest bogata bibliografia. M. Kanior OSB, Zakon cysterek..., w: CwsEŚ, s. 109-122; H. Kostrzański, Dziedzictwo Białych Mnichów, s. 163-172, a także M. Borkowska, Słownik mniszek benedyktyńskich w Polsce, Tyniec 1989, s. 120-121.
M. Borkowska, dz. cyt., s. 30-34; Z. Ch. X, Cystersi w Polsce, w: EKo, t. 3, Warszawa 1874, s. 610-612; Les cisterciens..., red.: J. Pietrusiński, s. 25,28.
M. Daniluk, Cysterki, w: EKa, t. 3, Lublin 1979, kol. 720.
KZC, KKP2C, DKGZC, w: Cko, s. 45-75, 79-111, 1-44.
KZC, w: Cko, s. 45-75.
Tamże, art. 7-14, w: Cko, s. 48-49.
Tamże, art. 16, w: Cko, s. 48. Kongregacje monastyczne cystersów są to połączenia wielu samoistnych klasztorów pod władzą kapituły kongregacji i jednego przełożonego, który nazywa się prezesem. KZC, art. 15 § l, w: Cko, s. 48. Cysterskim kongregacjom jest poświęcony jeden w podpunktów, umieszczony w dalszej części niniejszego opracowania.
KZC, art. 16, 54 h, w: Cko, s. 48, 58.
J. Ledercq, La spiritualitd..., w: Storia...., t. 4/A, Bologna 1986, s. 295; F. Farina, I. Vona, Lorganizzazione dei Cistercensi nell'epocafeudale, Casamari 1988, s. 10-11.
DzBM, s. 21-24.
Tamże, s. 24-26; F. Farma, I. Vona, Lorganizzazione dei Cistercensi..., s. 11-12.
Do dokumentów narracyjnych przedstawiających początki klasztoru w Citeaux i zakonu cystersów zaliczyć należy: Exordium Cisterciensis Cenobii znane także pod nazwą Exordium Parvum lub Exordium Cistercii. Dokumentami prawodawczymi są konstytucje zakonu, to jest Carta Cantatis (Karta Miłości) w kolejnych redakcjach. Jako pierwszą redakcję owych konstytucji uważa się Carta Cantatis et Unanimitis zwaną też Carta prima, następnie Carta Cantatis Prior, z kolei Summa Cartae Cantatis, a następnie Carta Cantatis Posterior. Do dokumentów prawodawczych zalicza się również ustawy uchwalone na wspólnych zgromadzeniach - Instituta Generalis Capituli apud Cistercium, zwane popularnie jako Capitula oraz prawa zwyczajowe. Pośród tych ostatnich Ecciesiastica Officia, przeznaczone dla mnichów chórowych, zaś Liber Conversorum dla braci konwersów. Dokumenty zwane Consuetudines lub Liber Usuum zawierają natomiast z reguły zbiór kodyfikacji lub tylko same Ecciesiastica Officia. Ewolucję prawa cysterskiego w XII w, w oparciu o dotychczasowe badania, wraz z edycją poszczególnych tekstów przedstawił F. Francois de Place. A. M. Wyrwa, Powstanie zakonu cystersów w świetle 'Exordium parvum'..., w: NP, 90 (1998), s. 7-9. W artykule tym znajduje się obszerna bibliografia tego zagadnienia.
J. Leclercq, La spiritualitd..., w: Storia..., t. 4/A, Bologna 1986, s. 292; S. Paciolla, Lanticojusproprium delia Congregatio Sancti Bemardi in Italia, Roma 1999, s. 41, 47-48. Dokument Exordium Parvum znany jest obecnie z 35 rękopisów i blisko 20 wydań drukowanych, nie wspominając o tłumaczeniach w różnych językach; A. M. Wyrwa, Powstanie zakonu cystersów w świetle 'Exordium parvum'..., w: NP, 90 (1998), s. 9.
H. Leszczyński, dz. cyt, s. 80; DzBM, s. 26.
RM, 2 (1989), s. 16. Obok Exordium Parvum istnieje również Exordium Marnum, ale wersja ta jest znacznie dłuższa i stanowi późniejszą kompilację, w której ukazano nie tylko początki zakonu, ale także pierwsze lata istnienia Clairvaux i jego filii. A. M. Wyrwa, Powstanie zakonu cystersów w świetle 'Exordium parvum'..., w: NP, 90 (1998) 10; F. Farina, I. Vona, L'organizzazione dei Cistercensi..., s. 14-16.
RM, 2 (1989), s. 15-16.
Gdy opat St. Harding przedstawiał na zebraniu opatów tekst Carta Cantatis do zatwierdzenia, istniało już 12 opactw cysterskich. Dokument ten ustanawiał i określał rolę Kapituły Generalnej. J. Zawadzka, dz. cyt., s. 127-128.
S. Paciolla, dz. cyt., s. 47. Papież ogłaszając te Konstytucje, zatwierdził nowy zakon - cystersów. Stwierdzał w tym dokumencie, iż zakon ten ma być zarządzany przez naczelnego opata (...) majaczą biskupów przełożonych opactw afiliowanych, za arcybiskupów przełożonych macierzy, a za patriarchów opatów czterech głównych klasztorów cysterskich.; R. Raj, Klasztor Matki Boskiej w Szczyrzycu, kompilacja źródłowa, rkps w: AKS, Szczyrzyc 1978, s. 12.
J. Zawadzka, dz. cyt., s. 126, przyp. 7.
Tamże, dz. cyt., s. 128.
M. Esteva (Abbe General de Lordre de Citeaux), Protocole et documents du Chapitre General de l'an 2000 comme sources de notre vie monastique, Monastere de Mehrerau, Jeudi Saint 2001, mps, w: AKS, s. l.
DKGZC, n. 120-122, w: Cko, s. 41-42; F. Farina, I. Vona, Lorganizzazione dei Cistercensi..., s. 114-116; H. Kostrzański, dz. cyt., s. 26.
J. Zawadzka, dz. cyt., s. 131.
Tamże, s. 126-127, przyp. n. 7; F. Farina, I. Vona, Lorganizzazione dei Cistercensi..., s. 117-120.
DKGZC, n. 116-117, w: Cko, s. 40-41; J. Zawadzka, dz. cyt., s. 144-145.
W dalszej części niniejszego opracowania autor przedstawi w zarysie niektóre podstawowe elementy misji i zadań realizowanych przez ten instytut zakonny Jednakże pełna analiza historyczno-prawna dotycząca modyfikacji stylu życia cystersów i jego struktur organizacyjno-prawnych wymaga oddzielnego opracowania.
DZ, n. l, 2, w: SWIIKDD, s. 264-266; DKGZC, n. l, 77, 78, w: Cko, s. 2, 27.
Bezczynność jest wrogiem duszy. Dlatego też bracia muszą się zajmować w określonych godzinach pracą fizyczną… RŚB, rozdz. XLVIII, w; ŚwBN, s. 53.
EP, n. 15, w: DzBM, s. 242; RŚB, rozdz. XLVIII, w; ŚwBN, s. 53-54.
A. Louf, dz. cyt., s. 143.
W dalszej ich podróży przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęta Go do swego domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria, która siadła u nóg Pana i przysłuchiwała się jego mowie. Natomiast Marta uwijała się koło rozmaitych posług. Przystąpiła więc do Niego i rzekła: «Panie, czy Ci to obojętne, ze moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła». A Pan jej odpowiedział: «Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona. Łk 10, 38-42.
Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje dato, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a dato więcej niż odzienie? Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani zna i nie zbierają do spichrzów, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one? Mt 6, 25-26.
A. Louf, dz. cyt., s. 143-144.
RŚB, rozdz. XLVIII, w; ŚwBN, s. 54.
Tamże.
J. Dobosz, A. M. Wyrwa, Działalność gospodarcza cystersów na ziemiach polskich - zarys problemu, w: MCP, t. 1, Poznań 1999, s. 189; A. M. Wyrwa, Cystersi i ich dziedzictwo na ziemiach Polskich, w: Cystersi w Szczyrzycu. Historia i kultura. Katalog wystawowy w Galerii „Dawna Synagoga", red. naukowy: R. Ślusarek, oprać, redakcyjne: M. Marcinkowska, Muzeum Okręgowe w Nowym Sączu, Nowy Sącz 2000, s. XVIII.
A. Louf, dz. cyt, s. 145.
Tamże, s. 146-148.
Rdz 4, 17-19.
A. Louf, dz. cyt., s. 148.
DKGZC, n. 50, 51, w: Cko, s. 19.
A. Louf, dz. cyt., s. 148-151.
A ponieważ [cystersi] nie mogli znaleźć żadnego miejsca w Regule, ani w życiu świętych, że Św. Benedykt, ich nauczyciel posiadat kościoły albo o ołtarze, ofiary albo zapłaty za pogrzeby, dziesięciny innych ludzi, piekarnie, młyny dwory, albo niewolników..., odrzucili to wszystko mówiąc: "Gdzie Św. Benedykt uczy, ze mnich musi unikać spraw światowych tam bardzo dobitnie wyjaśnia, że te rzeczy nie mogą mieć miejsca w czynach i w sercu mnichów, którzy muszą żyć według etymologii swego tytułu (mnich) i uciekając do wszystkich tych rzeczy, zapomnieć o świecie.»... A ponieważ w tej liście nie znaleźli wzmianki ażeby mnich posiadając swoje pola, skąd ma utrzymanie przez swą własną pracę i hodowlę własnych zwierząt, odrzucili to, jako niesprawiedliwe przywłaszczenie sobie praw innych. EP, n. 15, w: DzBM, s. 241-242.
Tamże, s. 242.
Do grona tych ludzi są zaliczani między innymi Tadeusz Manteufel oraz Siegfrid Epperlein. J. Dobosz, A. M. Wyrwa, Działalność gospodarcza..., w: MCP, t. 1, Poznań 1999, s. 191. Tam też znajduje się obszerna bibliografia dotycząca tego zagadnienia.
Tamże, s. 193.
Tamże, s. 194-195.
Proces ten był nadzorowany przez polskich władców, którzy czynnie wspierali te cysterskie wysiłki. Tamże, s. 206.
W historiografii polskiej gospodarka cystersów tego czasu jest bardzo słabo opracowana. Obszerne studium tego zagadnienia posiada jedynie klasztor Łekno-Wągrowiec. Tamże, s. 206.
Dotychczasowa wspólnota majątkowa opactwa była bowiem dzielona na dwie części: dla opata komendatoryjnego i konwentu. Taki, narzucony z zewnątrz wspólnocie zakonnej opat przywłaszczał sobie większą część dochodów, nie dbając o sprawy bytowe konwentu. Często też nie rezydował on w opactwie, korzystając jednak z jego zasobów. Prowadziło to do niezadowolenia w klasztorach i rozluźnienia dyscypliny zakonnej. Eksploatacyjny charakter działalności większości takich przełożonych doprowadzał beneficja cystersie do upadku i ruiny Sprawa ta była przedmiotem ostrych sporów i polemik. DzBM, s. 65-68.
P. P. Gach, Cystersi na ziemiach dawnej Rzeczypospolitej i Śląska w latach 1772-1914, w: MCP, t. l, Poznań 1999, s. 74-89; B. Kwiatkowska-Kopka, dz. cyt, w: MCP, t. 2, Poznań 1999, s. 224-225.
J. Dobosz, A. M. Wyrwa, Działalność gospodarcza..., w: MCP, t. 1, Poznań 1999, s. 207-208.
J. Dobosz, L. Weteszko, Wąchock, w: MCP, t. 2, Poznań 1999, s. 332.
A. Harc, L. Harc, E. Łużyniecka, Lubiąż, w: MCP, t. 2, Poznań 1999, s. 206.
J. Dobosz, A. M. Wyrwa, Działalność gospodarcza..., w: MCP, t. 1, Poznań 1999, s. 208.
B. Popielas-Szultka, K. Klita-Skwirzyńska, Bukowo, w: MCP, t. 2, Poznań 1999, s. 36.
J. Dobosz, A. M. Wyrwa, Działalność gospodarcza..., w: MCP, t. 1, Poznań 1999, s. 208-209.
Tamże, s. 209.
A. Barciak, J. Gorzelik, Woszczyce-Rudy, w: MCP, t. 2, Poznań 1999, s. 363.
J. Dobosz, A. M. Wyrwa, Działalność gospodarcza..., w: MCP, t. 1, Poznań 1999, s. 209. Tamże bogata literatura tematu. A. M. Wyrwa, Cystersi i ich dziedzictwo..., w: Cystersi w Szczyrzycu..., s. XVIII-XIX.
J. Dobosz, A. M. Wyrwa, Działalność gospodarcza..., w: MCP, t. 1, Poznań 1999, s. 210-211.
Tamże.
Papieska Komisja Kościelnych Dóbr Kultury, Fra le sollecitudini, List okólny do przełożonych wyższych zgromadzeń zakonnych o dobrach kultury im powierzonych, 10 IV 1994, w: ŻkwdK, wyd. 2, Kraków 2003, s. 551.
Tamże, w: ŻkwdK, wyd. 2, Kraków 2003, s. 552.
Tamże, w: ŻkwdK, wyd. 2, Kraków 2003, s. 553.
Z. Świechowski, Architektura cystersów w Polsce, Czechach i na Węgrzech, w: CwsEŚ, s. 54.
EP, n. 15, w: DzBM, s. 241-242.
DzBM, s. 187-190; J. de la Croix Bouton, dz. cyt., w: NC, anno VII, 5-6 (1974), s. 260-262; A. M. Wyrwa, Cystersi i ich dziedzictw..., w: Cystersi w Szczyrzycu..., s. XIX-XX.
Dla ludności okolicznej i podróżnych wznoszono poza opactwem małe kościółki parafialne lub kaplice; H. Madej, Cystersi. Sztuka sakralna, w: EKa, t. 3, Lublin 1979, kol. 737.
Z. Świechowski, dz. cyt., w: CwsEŚ, s. 54-55.
DzBM, s. 190-192.
SCC, n. 24, w: DzBM, s. 234.
Wyjątek stanowił kielich i rurka używana do podawania Komunii św. One mogły być ze srebra lub złocone, ale nigdy całe złote. Tamże, n. 23, w: DzBM, s. 234.
L. Wetesko, Średniowieczna architektura i sztuka w kręgu zakonu cystersów w Polsce, w: MCP, t. 1, Poznań 1999, s. 216.
Nieprzestrzeganie ewangelicznego ubóstwa przez benedyktynów spotkało się z wnikliwą krytyką, którą wykazał św. Bernard w liście do opata Wilhelma z ST. Thierry Napisał w nim między innymi: Wystawia się na pokaz bardzo piękny obraz jakiegoś świętego lub Świętej i wierzy się, że większy Święty, im bardziej kolorowy. Biegną ludzie i cedują, wzywa się ich do składania darów i bardziej podziwiają piękno niż czczą świętość. Jak sadzisz, czego się szuka w tym wszystkim, skruszenia pokutników, czy podziwu oglądających? O próżności nad różnościami, bardziej jeszcze szalona niż próżna! Ściany kościoła błyszczą zlotem biedacy w nim golizną. Kościół kamienie przyobleka zlotem, a synów swych porzuca nagich... W dalszym ciągu swych wywodów opat stawia retoryczne pytanie: W klasztorach, w obliczu braci czytających, jaki sens mają te śmieszne potworności, dziwne jakieś, brzydkie piękno i piękna brzydota. Cóż robią tam nieczyste małpy, dzikie lwy i potworne centaury, pótludzie, pręgowane tygrysy, co robią walczący żołnierze igrający na trąbach myśliwi? Myśliciele, kronikarze i artyści o sztuce. Od starożytności do 1500 roku, wybrał i opracował J. Białostocki, Warszawa 1978, s. 219-220.
H. Madej, Cystersi. Sztuka..., w: EKa, t. 3, Lublin 1979, kol. 737.
Z. Świechowski, dz. cyt., w: CwsEŚ, s. 55.
L. Wetesko, dz. cyt., w: MCP, t. l, Poznań 1999, s. 217; H. Madej, Cystersi. Sztuka..., w: EKa, t. 3, Lublin 1979, kol. 739.
L. Wetesko, dz. cyt., w: MCP, t. 1, Poznań 1999, s. 217; J. de la Croix Bouton, dz. cyt., w: NC, anno VII, 5-6 (1974) 262-265.
M. Kutner, Czy cystersi spełnili rolę pionierów sztuki gotyckiej, w: Historia i kultura cystersów w dawnej Polsce, red.: J. Strzelczyk, Poznań 1987, s. 408.
L. Wetesko, dz. cyt., w: MCP, t. 1, Poznań 1999, s. 223.
Tamże.
H. Kostrzański, Sztuka cysterska, w: Cystersi w Szczyrzycu, historia i kultura, Katalog wystawowy w galerii „Dawna Synagoga", Nowy Sącz 2000, s. XXIII.
W świątyni tej zarówno portale, jak i wnętrze wypełniały polichromowane rzeźby z przedstawieniami figuralnymi o tematyce biblijnej, zaś elementy konstrukcyjne pokryte były bujnymi wiciami akantowymi o mięsistych liściach, palmetami i rozetami, między którymi umieszczono sceny figuralne z postaciami ludzi, smoków, bestii i ptaków. Zachowały się także w całości postaci apostołów Filipa i Tomasza oraz we fragmentach kilka scen, między innymi: z męczeństwa nieokreślonego świętego, z pasowania na rycerza, ofiary Abrahama i Koronowania Cierniem Chrystusa. L. Wetesko, dz. cyt., w: MCP, t. 1, Poznań 1999, s. 224.
M. Kutner, dz. cyt., w: Historia i kultura..., s. 405-410; L. Wetesko, dz. cyt., w: MCP, t. 1,
Poznań 1999, s. 220-223.
L. Wetesko, dz, cyt., w: MCP, t. l, Poznań 1999, s. 222.
Z. Świechowski, dz. cyt., w: CwsEŚ, s. 75. Tam też bogata literatura tematu.
J. M. Caniyez, Statutu Capitulorum Generalium Ordinis Cisterciensis ab anno 1116-1786, t. 1, Louvain 1933, art. 16, s. 298-299; SCC, n. 24, w: DzBM, s. 235.
L. Wetesko, dz. cyt, w: MCP, t. 1, Poznań 1999, s. 239.
Tamże, s. 230-232.
Tamże, s. 234-235.
Kościoły cysterskie były bowiem miejscami, w których stosunkowo wcześniej niż w innych odprawiano misteria wielkanocne. Służyły temu znajdujące się w klasztorze rzeźby Chrystusa w grobie oraz Chrystusa zmartwychwstałego. W czasie uroczystości wielkopiątkowych, po adoracji odsłoniętego przez kapłana krzyża, przenoszono go do wcześniej przygotowanego Grobu Pańskiego, gdzie krucyfiks zastępowano figurą leżącego, martwego Chrystusa. W dniu Zmartwychwstania usuwano figurę z Grobu, koło ołtarza zaś stawiano rzeźbę zmartwychwstałego Chrystusa. Te rytuały stopniowo rozwijano w liturgii cystersów na przestrzeni wieków, zaś obecnie stanowią integralną część obchodów Wielkiego Tygodnia w Kościele katolickim. Za jednego z czołowych propagatorów tego nurtu mistyki uważa się św. Bernarda z Clairvaux, który w swych dziełach teologicznych podkreślał szczególne znaczenie męki i śmierci Chrystusa w życiu doczesnym chrześcijanin. Tamże, s. 242.
Tamże, s. 243.
J. Pietrusiński, Gotyckie stalle w Pelplinie, BHSz, t. 21, 3/4 (1959), s. 264-306. Tenże, Późnośredniowieczna encyklopedia opactwa w Pelplinie, w: Średniowieczne. Studia o kulturze, Warszawa 1961, s. 51.
B. Chramicka, Meblarstwo Gdańskie, w: Gdańsk, jego dzieje i kultura, Warszawa 1969, s. 389.
L. Wetesko, dz. cyt., w: MCP, t. 1, Poznań 1999, s. 243.
Papieska Komisja Kościelnych Dóbr Kultury, Fra le sollecitudini..., w: ŻkwdK, wyd. 2, Kraków 2003, s. 554.
RŚB, w: ŚwBN, rozdz. XLVIII, s. 53-54.
A. Jankowski OSB, Czytanie Pisma Świętego. Lectio dvina, w. Z tradycji mniszej 2. Lectio Divina. Boże czytanie, Kraków 1991, s. 12.
SCC, w: DzBM, n. 2, s. 229.
Do grona pierwotnych dokumentów można zaliczyć między innymi: Summa Cartae Caritatis, Exordium Parvum, Exordium Cistercii, Carta Caritatis Posteńoris, w: DzBM, s. 227-247.
CC, n. 3, 5, 6, 7, 9, 10, w: DzBM, s. 244-245.
R. Witkowski, Biblioteki klasztorne opactw cysterskich na ziemiach polskich i dawnej Rzeczypospolitej. Zarys problematyki i badań, w: MCP, t. 1, Poznań 1999, s. 155.
Tamże, w: MCP, t. 1, Poznań 1999, s. 151.
Tamże, w: MCP, t. 1, Poznań 1999, s. 151-152. Takie kompendium wiedzy zawiera między innymi Encyklopedia wiedzy o książce, Ossolineum, Wrocław 1971.
R. Witkowski, dz. cyt, w: MCP, t. 1, Poznań 1999, s. 153; J. M. Marszalska, Katalog inkunabułów Biblioteki Opactwa 00. Cystersów w Szczyrzycu, Tyniec-Kraków 2002, s. 22-28.
R. Witkowski, dz. cyt. w: MCP, t. 1, Poznań 1999, s. 153.
Te formy dokumentów często byty wykorzystywane w procesach sądowych o charakterze sporów majątkowych. J. Dobosz, Badania nad dokumentami i skryptoriami polskich cystersów, w: MCP, t. 1, Poznań 1999, s. 137-146,148.
Tamże, w: MCP, t. 1, Poznań 1999, s. 146.
R. Witkowski, dz. cyt, w: MCP, 1.1, Poznań 1999, s. 153.
Tamże, s. 154.
Tamże, s. 156.
Tamże.
K. K. Jażdżewski, Lubiąż. Losy i kultura Śląskiego opactwa cystersów (1163-1642), Wrocław 1992, s. 122.
W Semkowicz, Paleografia łacińska, Kraków 1951, s. 234-235, 486, 567; R. Witkowski,
dz. cyt, w: MCP, t. 1, Poznań 1999, s. 156.
R. Witkowski, dz. cyt, w: MCP, t. 1, Poznań 1999, s. 157.
Papieska Komisja Kościelnych Dóbr Kultury, Fra le sollecitudini..., w: ŻkwdK, wyd.: 2, Kraków 2003, s. 555.
Św. Robert (1098-1099), Pierwszy opat cysterskiej wspólnoty był szlachcicem, spokrewnionym z rodziną książęcą. Ten społeczny status z pewnością wymagał od rodziny kształcenia swego syna, które Robert dokończył w benedyktyńskim opactwie Mortier la Celle koło Troyes. Pełnił też funkcje przeora i opata w kongregacji cluniackiej. W. B., Cystersi, hasto w: EKo, t. 3, Warszawa 1874, s. 574; DzBM, s. 14. Drugi założyciel cystersów, św. Alberyk (1099-1109), jak podają cysterskie dokumenty, był także obznajomiony w sprawach boskich i ludzkich, znał się na sprawach administracyjnych oraz zarządzaniu. Ponadto św. Alberyk nawiązując do zaleceń św. Benedykta o konieczności znajomości Pisma Świętego oraz czytania pism Ojców Pustyni i innych lektur dbał, aby w bibliotece klasztornej nie zabrakło stosowych ksiąg do lectio divina. Mimo niewielkiej liczby braci, podjął próby organizacji żmudnej sztuki, jakim było kopiowanie manuskryptów. On to zlecił Stefanowi Hardingowi, „pragmatycznemu" Anglikowi ze swojej wspólnoty misję rewizji kopii Wulgaty będącej w posiadaniu klasztoru. EP, n. 9, w: DzBM, s. 238; M. Zioło, dz. cyt., s. 64-65; DzBM, s. 17. Św. Stefan (1109-1134), trzeci założyciel zakonu cystersów, jako młodzieniec wstąpił do benedyktynów w Sherborne koło Dorset. Tam rozpoczął studia, które ukończył w Paryżu. Stefan dbał, aby mnisi w czytaniu Pisma Świętego i w modlitwach chórowych posługiwali się poprawnymi tekstami i by śpiew ich odpowiadał przepisom chorału ambrozjańskiego. EKo, t. 3, Warszawa 1874, s. 574; DzBM, s. 18-19.
Jak podają niektóre źródła, św. Stefan był poruszony faktem, iż w niektórych rękopisach greckich Septuaginty znajdował szereg wstawek, których nie było w innych manuskryptach. Chcąc dokonać korekty tekstu, często zasięgał rady żydowskich rabinów, którzy służyli mu pomocą w znajomości «języka rzymskiego», to jest frankogallikańskiego, aby tekst Biblii Łacińskiej upodobnić do tekstu masoreckiego (hebrajskiego). D. Farkasfalvy, Pismo Święte..., w: RM, XI, 13 (1996), s. 18-19.
SCC, n. 1-24, w: DzBM, s. 229-234; CC, n, 1-30, w: DzBM, s. 244-248. Jednakże konstytucje zakonu cystersów bardzo mocno podkreślają obowiązek przestrzegania Reguły i praktykowaniu w całym zakonie tych samych zwyczajów. Wynika z tego, iż zarówno zakonnicy starsi, a przede wszystkim młodzi, musieli być pouczani o powyższych zasadach obowiązujących w zakonie cystersów. Wymagało to prowadzenia w klasztorach stosownych wykładów CC, n. 3, w: DzBM s. 244.
K. Kaczmarek, Szkoły i studia w polskich klasztorach cysterskich, w: MCP, t. 1, Poznań 1999, s. 174.
DzBM, s. 30-31. Ponadto do XV w., a w niektórych klasztorach w Polsce jeszcze do XVI w. większość cystersów stanowili cudzoziemcy W klasztorach małopolskich Francuzi i Włosi zostali majoryzowani przez Niemców. Czysto niemiecki charakter miały od początku klasztory pomorskie, wielkopolskie, śląskie, do których przyjmowano wyłącznie kandydatów pochodzenia niemieckiego z okolic klasztorów macierzystych, na przykład Obraz okolic Kolonii. Dopiero na sejmie w 1511 r. zapadła uchwała otwierająca Polakom wstęp do klasztorów. Na sejmie w Piotrkowie w 1538 r. stanowiska opackie zastrzeżono kandydatom pochodzenia szlacheckiego, zaś wprowadzona w połowie XVI w. instytucja komendatariuszy przyczyniła się do polonizacji klasztorów cysterskich. M. Daniluk, Z. Leszczyński, Cystersi. W Polsce, w: EKa, t. 3, Lublin 1979, kol. 730.
J. Stożek OCist, Cystersi ku odnowie..., s. 269.
j. m. Canivez, dz. cyt., t. 1, Louvain 1933, n. 28, s. 62; J. Stożek OCist, Cystersi ku odnowie..., s. 269.
K. Kaczmarek, Szkoły i studia..., w; MCP, t, l, Poznań 1999, s, 175.
Tamże.
Cytat za: J. Stożek OCist, Cystersi ku odnowie..., s. 269.
Tamże, s. 175-176.
Tamże, s. 176.
j. m. Canivez, dz. cyt., t. 2, Louvain 1933, n. 12, s. 93-94.
Tradycję tę zapoczątkował między innymi już św. Pachomiusz i św. Bazylii, a zwłaszcza Kasjodor, założyciel klasztoru w Vivariu, który chciał, aby mnisi byli wykształceni w naukach zarówno duchowych, jak i świeckich stając się stróżami starożytnej kultury w okresie upadku nauki i najazdów barbarzyńców. Prowadzili wiele szkół między innymi w Irlandii i Anglii, gdzie nie docierały wędrówki ludów, a później także we Francji, Niemczech i we Włoszech. Kolejnymi postaciami łączącymi umiłowanie życia monastycznego z umiłowaniem nauki i studiów byli między innymi: wspomniany powyżej święty Bazylii, a także: Efrem Syryjski, Hieronim, Augustyn, Grzegorz i inni. U progu średniowiecza w klasztorach głównie mnisi-kaptani, oddając się studiom dzieł duchowych i świeckich, przepisywali je, tłumaczyli, tworząc też własne dzieła. Wprawdzie niektórzy reformatorzy życia mniszego w IX-XII w. opowiadali się stanowczo przeciwko praktyce i tradycji prowadzenia przez mnichów dzieł nauczania, ale jeszcze w XV w. i po Soborze Trydenckim szkoły, głównie benedyktyńskie, ponownie rozkwitają. Okres rewolucji i sekularyzacji w XVIII w. zniósł wiele szkół klasztornych. Współcześnie sami tylko benedyktyni posiadają ponad 100 kolegiów, w których kształci się około 44 tysiące uczniów, nie licząc szkół misyjnych obejmujących około 70 tysięcy uczniów (dane z końca lat 60); J. Stożek OCist, Cystersi ku odnowie..., s. 267 - 269.
K. Kaczmarek, Szkoły i studia..., w: MCP, t. 1, Poznań 1999, s. 176.
Tamże, s. 177-178; J. Stożek OCist, Cystersi ku odnowie..., s. 270; J. de la Croix Bouton, dz. cyt, w: NC, anno VII, 5-6 (1974), s. 250-255.
K. K. Jażdżewski, Lubiąż..., s. 86-90; W. M. Wyrwa, Pogląd na wykształcenie w zakonie cystersów od XI do XV wieku, Wydział Nauk o Sztuce, n. 101, Sprawozdania PZPN 1983, s. 44-49.
Ustawodawstwo cysterskie nie wypowiadało się szerzej na temat programu kształcenia zakonników. Początkowo w szkołach konwentualnych można było organizować studia in alia facultate. Dość szybko jednak położono nacisk na nauczanie teologii, ograniczając rolę pozostałych przedmiotów do funkcji propedeutycznych. Początkowo z wyjątkową ostrożnością traktowano studia prawnicze, które można było podejmować tylko za specjalnym zezwoleniem kapituły. Jednakże pod koniec wieków średnich diametralnie zmienił się pogląd w tej sprawie. Wówczas to powołano specjalne kolegium przy uniwersytecie w Awinionie, ukierunkowane wyłącznie na studiowanie prawa; K. Kaczmarek, Szkoły i studia..., w; MCP, t. 1, Poznań 1999, s. 179.
Tamże, s. 180-181.
Kapituła generalna zobowiązała polskie klasztory do płacenia podatku na utrzymanie kolegium św. Bernarda w Paryżu. J. M. Canivez, dz. cyt., t. 3, Louvain 1933, n. 15, s. 366.
Byli to między innymi tacy zakonnicy jak: Jan z Łekna, świadek w procesie polsko-krzyżackim z 1321 r., Jan z Królewca, profes Oliwski, czy też Jan z Zinny, opat z Kołbacza. K. Kaczmarek, Szkoły i studia..., w: MCP, t. 1, Poznań 1999, s. 182.
Codex Diplomaticus Unwersitatis Studii Generali Cracoviensis, t. 1, Cracoviae 1870, s. 23-24.
K. Kaczmarek, Między Krakowem a Lipskiem. Prowincja szkolna polskich cystersów w średniowieczu. Dzieje, kultura artystyczna i umysłowa polskich cystersów od Średniowiecza do końca XVIII wieku, w: NP, 83 (1994), s. 128-129.
Tenże, Szkoły i studia...., w: MCP, t. 1, Poznań 1999, s. 183.
Tamże, s. 186. Studia w kolegium mogilskim trwały początkowo pięć lat, a w późniejszym okresie sześć. Zakres materiału obejmował najpierw powtórkę wiadomości wyuczonych w szkołach konwentualnych i partykularnych, a następnie rozszerzony kurs teologii, uzupełniony od potowy XVIII w. wykładami z prawa kanonicznego. Działalność tego kolegium przypadła na ostatnie lata przed okresem zaborów i kasat polskich klasztorów. Ten polski ośrodek studiów wywarł ogromny wpływ na formację intelektualną ostatnich cystersów przed rozwiązaniem klasztorów. Jego zasięg oddziaływania był stosunkowo duży Świadczy o tym ponad 50 nazwisk wykładowców, wywodzących się z różnych klasztorów z terenu Polski, także z tych, które w okresie wcześniejszym nie angażowały się w dziedzinę szkolnictwa. H. Z. Leszczyński, Z dziejów kolegium prowincjalnego cystersów w Mogile, w: Dzieje teologii katolickiej w Polsce, t. 2, cz. 2, red.: M. Rechowicz, Lublin 1975, s. 419.
J. Flaga, Działalność duszpasterska..., w: Historia i kultura..., s. 499-513.
J. Stożek OCist, Cystersi ku odnowie..., s. 270.
Wykaz takich placówek został umieszczony między innymi w drugim rozdziale niniejszej rozprawy w podpunkcie zatytułowanym Aktywność duszastersko - apostolska.
Informacja za: J. Stożek OCist, Cystersi ku odnowie..., s. 270.
Są to dane z końca lat 60 XX w, ukazujące przybliżony stan szkolnictwa i wychowania prowadzonego przez cystersów, przedstawiony na kapitule generalnej tego zakonu w Rzymie w latach 1968-1969.
J. Stożek OCist, Cystersi ku odnowie..., s. 272. Kolegium cysterskie imieniem św. Bernarda w polskiej kongregacji powstało w 1992 r. przy opactwie mogilskim. P. Młynarz, dyrektor cysterskiego kolegium na Szklanych Domach w Nowej Hucie, relacja ustna z dnia 16 II 2004.
Odnośnie szkół i zakładów wychowawczych prowadzonych przez żeńską gałąź cystersów brak bliższych danych. J. Stożek OCist, Cystersi ku odnowie…, s. 272.
DKGZC, n. 71, w: Cko, s. 25; J. Stożek OCist, Cystersi ku odnowie..., s. 271.
KKPZC, n. 27, 58, w: Cko, s. 87, 95.
J. Stożek OCist, Cystersi ku odnowie..., s. 271.
DKGZC, n. 6, w: Cko, s. 3; J. Leclercq, Cultura umanistica..., s. 52-53; M. Kanior OSB, Historia Monastycyzmu..., s. 22.
J. Danielou, H. I. Marrou, Historia Kościoła. Od początku do roku 600, t. 1, w; Historia Kościoła, red.: L. J. Roger, R. Aubert, M. D. Knowles, Pax, Warszawa 1986 r., s. 319.
DKGZC, n. 6, w: Cko, s. 3; B. Calati, R. Gregoire, A. Blasucci, La spiritualita delMedievo, w: Storia delia spiritualia, vol. 4, red.: V Grossi, L. Borriello, B. Secondin, Roma 1988, s. 57-58.
JEŚLI CHCESZ BYĆ DOSKONAŁY, IDŹ, SPRZEDAJ, CO POSIADASZ, I ROZDAJ UBOGIM, A BĘDZIESZ MIAŁ SKARB W NIEBIE. POTEM Przyjdź I CHODŹ ZA MNĄ! Mt 19, 21; A. Louf, dz. cyt., s. 20.
RŚB, rozdz. 73, w: ŚwBN, s. 74-75.
M. Kanior OSB, Historia Monastycyzmu..., s. 178; B. Calati, R. Gregoire, A. Blasucci, Laspiritualitd..., w: Storia..., vol. 4, Roma 1988, s. 57.
M. Kanior OSB, Historia Monastycyzmu..., s. 178-179.
Tamże, s. 179-180.
RŚB, w; ŚwBN, rozdz. LXIV, s. 68-69.
M. Kanior OSB, Zakon cysterek..., w: CwsEŚ, s. 181; B. Calati, R. Grćgoire, A. Blasucci,
La spiritualita..., w: Storia..., vol. 4, Roma 1988, s. 58-59.
A. Louf, dz. cyt, s. 31.
RŚB, w: ŚwBN, Prolog, s. 12.
J. Leclercq, Cultura umanistica..., s. 23.
A. Louf, dz. cyt., s. 32.
DKGZC, n. 7, w: Cko, s. 3-4; A. Louf, dz. cyt., s. 32.
rśb, w: ŚwBN, Prolog, s. 11.
DKGZC, n. 7, w: Cko, s. 3-4; A. Louf, dz. cyt., s. 33.
J. Leclercq, La spiritualita..., w. Storia..., t. 4/A, Bologna 1986, s. 294.
DKGZC, n. 7, w: Cko, s. 4.
KK, n. 44-46, w: SWIIKDD, s. 150-152; KPK, kan. 598 § 2.
KPK, kan. 714.
L. Bouyer, La Spińtualita Cistercense, t. 364, red: I. Biffi, C. Marabelli, w: BCM, Milano 1994 r. s. 5-6; J. Leclercq, La spiritualita..., w. Storia..., t. 4/A, Bologna 1986, s. 293.
1 Krl 5 i 6.
DKGZC, n. 50-52, w: Cko, s. 19.
Kłamię, jeśli nie widziałem opata i ciągnącego za nim orszaku ponad sześćdziesięciu koni. Widząc przemarsz tylu opatów powiedzielibyście, że to nie pasterze zakonów, ale władcy zamków; nie kierownicy dusz, ale zarządcy prowincji! J. Huscenot, dz.cyt. s. 262.
DKGZC, n. 23, w: Cko, s. 10-11; L. Bouyer, dz. cyt., w: BOM, s. 6.
EC, n. 2, w: DzBM, s. 227.
EC, n. l, w: DzBM, s. 227; EP, wstęp i n. 2, 15, w: DzBM, s. 235, 240-241.
Odrzucili oni wszystko, co było przeciwko Regule, a mianowicie: wielkie płaszcze, futra, koszule ze specjalnego lnu, kaptury i spodnie, grzebienie, materace, różność nakryć stalowych w refektarzu, jak również tłuszcze i wszystko, co było przeciwne czystości Reguły. Tamże.
A ponieważ nie mogli oni znaleźć żadnego miejsca w Regule, ani w życiu świętych, że św. Benedykt, ich nauczyciel posiadał kościoły albo ołtarze, ofiary albo zapłaty za pogrzeby, dziesięciny innych ludzi, piekarnie, młyny, dwory, albo niewolników, albo żeby kobiety wchodziły do jego klasztoru, albo byty pochowane w klasztorze z wyjątkiem jego siostry, odrzucili to wszystko... Tamże.
RŚB, w: ŚwBN, rozdz. IV, s. 20.
EP, n. 15, w: DzBM, s. 241-242.
Tamże, n. 15, w: DzBM, s. 242.
Cystersi wiedzieli, iż Ojcowie święci, którzy byli narzędziami Ducha Świętego (...), podzielili dziesięciny na cztery dokładne części; jedna dla biskupa, druga dla proboszcza, trzecia dla gości przychodzących do klasztoru i do kościoła oraz także wdów i sierot albo biednych (...) i czwarta na utrzymanie kościoła. A ponieważ w tej liście nie znaleźli wzmianki, ażeby mnich posiadając swoje pola, skąd ma utrzymanie przez swoją pracę i hodowlę własnych zwierząt, odrzucili to wszystko, jako niesprawiedliwie przywłaszczanie sobie praw innych. Tamże.
Tamże. Konwersi to bracia laicy, których cystersi przyjmowali do swojej zakonnej wspólnoty Posiadali te same prawa co inni mieszkańcy klasztoru, zarówno za życia jak i po śmierci, ale nie byli mnichami. Wykonywali różne prace w cysterskich gospodarstwach.
(...) św. Benedykt budował swoje klasztory nie w miejscach ani miejscowościach ufortyfikowanych, ani we wsiach, lecz w miejscach odległych od ludzi, zatem postanowili go naśladować. A ponieważ w nowych klasztorach umieszczał on po dwunastu mnichów z opatem na czele, oni także zdecydowali postępować w ten sposób. Tamże. Pod względem topograficznym klasztory cysterskie na ziemiach polskich byty lokowane głównie na terenach równinnych, zazwyczaj na suchych niewielkich wzniesieniach przylegających do obszarów moczarowo-bagiennych lub nad jeziorami, rzekami czy też innymi ciekami wodnymi. Klasztory wznoszone zaś w terenach górzystych, jak na przykład Szczyrzyc, usytuowane były w dolinach. Wszystkie znajdowały się one z dala od ludzkich osad, a jeśli byty usytuowane w miejscach wcześniej zasiedlonych, jak na przykład w Łeknie, to obiekty te już w momencie fundacji i erygowania klasztoru byty opuszczone przez ich dawnych właścicieli. Stwierdzono także, iż najbliższe osady ludzkie funkcjonowały w promieniu 0,6 - 1 km od klasztoru, zazwyczaj jednak odległości te byty większe. Dopiero w późniejszym czasie wokół klasztoru intensyfikowało się osadnictwo. Klasztory cysterskie w większości przypadków budowane były od podstaw. Prawdopodobnie tylko w przypadku Szpetalu, Krzeszowa i Lubiąża cystersi przejęli zabudowania po benedyktynach, a w Kamieńcu Ząbkowickim po augustianach. Miejscem lokalizacji były również dawne grody, jak w przypadku Łekna i Lubiąża. Opactwa były zazwyczaj lokowane przy pierwszo- lub drugorzędnych szlakach komunikacyjnych. A. M. Wyrwa, Powstanie zakonu cystersów..., w: MCP, t. l, Poznań 1999, s. 43-44.
L. Bouyer, dz. cyt., s. 7-8.
DKGZC, n. 6, 7, 69, w: Cko, 3-4, 24-25; L. Bouyer, dz. cyt., s. 8.
DKGZC, n. 8, 23, w: Cko, s. 4, 10-11; L. Bouyer, dz. cyt., s. 9.
D. Farkasfalvy, Pismo Święte w duchowości Założycieli Citeaux, w: RM, XI, 13 (1996),
s. 15.
Tamże, w: RM, XI, 13 (1996), s. 16.
EP, n. 12, w: DzBM, s. 239.
Cytat za: D. Farkasfalvy, Pismo Święte..., dz. cyt, w: RM, XI, 13 (1996), s. 16. Ten sam fragment dokumentu Exordium Parvum, według tłumaczenia H. Kostrzańskiego, brzmi podobnie: W TEN SPOSÓB ODRZUCAJĄC STAREGO CZŁOWIEKA, Z RADOŚCIĄ NAŁOŻYLI NOWEGO. EP, n. 15, w: DzBM, s. 241.
Słyszeliście przecież o Nim i zostaliście pouczeni w Nim - zgodnie z prawdą, jaka jest w Jezusie, że - co się tyczy poprzedniego sposobu życia - trzeba porzucić dawnego człowieka, który ulega zepsuciu na skutek zwodniczych żądz, odnawiać się duchem w waszym myśleniu i przyoblec człowieka nowego, stworzonego według Boga, w sprawiedliwości i prawdziwej świętości. Ef 4, 21-24.
EP, n. 15, w: DzBM, s. 242.
Np. Weź udział w trudach i przeciwnościach jako dobry żołnierz Chrystusa Jezusa! 2 Tm 3; W końcu bądźcie mocni w Panu - siłą Jego potęgi. Obleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabla. Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich. Dlatego weźcie na siebie pełną zbroję Bożą, abyście w dzień zły zdołali się przeciwstawić i ostać, zwalczywszy wszystko. Stańcie więc [do walki] przepasawszy biodra wasze prawdą i oblókłszy pancerz, którym jest sprawiedliwość, a obuwszy nogi w gotowość [głoszenia] dobrej nowiny o pokoju. W każdym położeniu bierzcie wiarę jako tarczę, dzięki której zdołacie zgasić wszystkie rozżarzone pociski Złego. Weźcie też hełm zbawienia i miecz Ducha, to jest stówo Boże - wśród wszelakiej modlitwy i błagania. Ef 6, 10-18.
EP, n. 15, w: DzBM, s. 242.
D. Farkasfalvy, Pismo Święte..., w: RM, XI, 13 (1996), s. 16-17.
EP, n. 15, w: DzBM, s. 242.
Autor zastrzega, iż nazwa pierwszego cysterskiego klasztoru w Citeaux mogła posiadać również inne określenia. D. Farkasfalvy Pismo Święte..., w: RM, XI, 13 (1996), s. 17.
Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie. Mt 6, 24; Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie: Łk 16, 13. Pozostałe teksty mówiące na ten temat znajdują się w listach św. Pawła: Rz 1, 9; 6, 22; Flp 3, 3; l Tes l, 9; Hbr 9, 4.
Cytat za: D. Farkasfalvy, Pismo Święte..., w: RM, XI, 13 (1996), s. 18; Podobne teksty w EP, n. 15, 16, w: DzBM, s. 242-243; DKG2C, n, 23, w: Cko, s. 10-11.
Nie rozstawała się ze świątynią (prorokini Anna), służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą. Łk 2, 37; A teraz stoję przed sądem, gdyż spodziewam się obietnicy, danej przez Boga ojcom naszym, której spełnienia ma nadzieję doczekać się dwanaście naszych pokoleń, służących Bogu wytrwale we dnie i w nocy... Dz 27, 6-7.
Ap 7, 15.
D. Farkasfalvy, Pismo Święte..., w: RM, XI, 13 (1996), s. 18.
Carta Caritatis Prior (wcześniejsza) - powstała przed rokiem 1119. Carta Caritatis Posterior - w latach 1165-1190. Są to dwie redakcje cysterskich konstytucji. L. J. Lekai, The Cistercians. Ideals and Reality, The Kent State University Press 1977, s. 27-28.
My wszyscy uznajemy się za nieużyteczne sługi jednego Króla, Pana i Mistrza. Dlatego nie nakładamy żadnych danin materialnych lub służących ziemskiej wygodzie w stosunku do opatów i współbraci zakonnych, których na różnych miejscach łaskawość Boża ustanowiła przez nas, niegodne sługi, pod dyscypliną zakonną... Cytat za: D. Farkasfalvy, Pismo Święte..., w: RM, XI, 13 (1996), s. 18.
Ponieważ zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy sługami, chociaż nieużytecznymi prawdziwego Pana i Króla, nie nakładamy żadnych podatków z doczesnych posiadłości, ani też z ziemskich dóbr na nowych opatów i współmnichów i braci, których w innych krajach dobroć Boża umieściła dla praktykowania Reguły pod naszą opieką. CC, n. l, w: DzBM, s. 244. O. Hubert Kostrzański przytacza w swojej książce w całości konstytucje zakonu cystersów zwane Carta Caritatis z dopiskiem późniejsza, nie podaje jednak daty jej redakcji. Według w/w autora, podany przez niego tekst dokumentu jest jakoby jedną z kolejnych wersji pierwotnej konstytucji cystersów.
D. Farkasfahy, Pismo Święte..., w: RM, XI, 13 (1996), s. 19.
Tamże.
Tamże.
Wy Mnie nazywacie 'Nauczycielem' i 'Panem' i dobrze mówicie, bo nim jestem. J 13, 13.
Jeśli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wyście powinni sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem. J 13, 14-15.
CC, n. l, w: DzBM, s. 244.
... ani żeby szukając wzbogacenia siebie z ich ubóstwa, sami nie uniknęli zła chciwości, która według stów Apostatów jest służbą bożkom. Tamże.
D. Farkasfalvy, Pismo Święte..., w: RM, XI, 13 (1996), s. 20.
Brat Stefan sługa Nowego Klasztoru, … sługa Kościoła Cysterskiego. Takie podpisy widnieją na dokumentach redagowanych przez tegoż opata. Tamże.
Tamże, s. 21-22.
Smuciło to Kaina bardzo i chodził z ponurą twarzą. Pan zapytał Kaina: 'Dlaczego jesteś smutny i dlaczego twarz twoja jest ponura? Przecież gdybyś postępował dobrze, miałbyś twarz pogodną; jeżeli zaś nie będziesz dobrze postępował, grzech leży u wrót i czyha na ciebie, a przecież ty masz nad nim panować". Rdz 4, 5-7
D. Farkasfalvy, Pismo Święte..., w: RM, XI, 13 (1996), s. 18, 22.
EP, n. 3, w: DzBM, s. 236.
Mk l, 13.
Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu! 1 P 5, 8-9; D. Farkasfalvy, Pismo Święte..., w: RM, XI, 13 (1996), s. 22.
D. Farkasfalvy, Pismo Święte..., w: RM, XI, 13 (1996), s. 23.
DKG2C, n. 8, 10, 19, w: Cko, s. 4, 5, 9-10.
39