Układ oddechowy
Oddychanie jest jednym z najważniejszych przejawów życia. Aby było sprawne, w złożonych organizmach wykształcił się wielonarządowy system dostawy tlenu i odbioru dwutlenku węgla. Ten system - to układ oddechowy.
Składa się on z dróg oddechowych
górnych - jamy nosowej i gardła oraz
dolnych - krtani, tchawicy, dwóch dużych oskrzeli oraz wewnątrzpłucnego drzewa oskrzelowego.
Na końcu drzewa oskrzelowego znajduje się 300 milionów pęcherzyków płucnych, tworzących ponad 100-metrową powierzchnię, gdzie zachodzi wymiana dostarczonego z powietrzem tlenu z powstałym w tkankach dwutlenkiem wegla przyniesionym do płuc z krwią.
Oddychanie zewnętrzne, przedtkankowe - wentylacja - zachodzi bezwiednie za pomocą mięśni oddechowych sterowanych z ośrodkowego układu nerwowego. W spoczynku - pobranie w czasie wdechu 500 ml powietrza zapewnia skuteczną wentylację i dobre utlenowanie krwi. W czasie wysiłku - zapotrzebowanie na tlen raptownie wzrasta. Płuca mają ogromną rezerwę i mogą pomieścić kilkakrotnie więcej wdychanego powietrza.
Najczęstszymi chorobami dotykającymi układ oddechowy są infekcje, od banalnego "kataru" począwszy po zapalenie płuc. Na ogół są to samowyleczalne zakażenia wirusowe. Najbardziej znanym z nich jest grypa, która czasem może mieć dramatyczny przebieg. W przeszłości zmorą społeczeństw była gruźlica płuc. Obecnie choroba ta, choć uleczalna, ponownie stała się niebezpieczna, zwłaszcza w społeczeństwach o dużym rozprzestrzenieniu AIDS.
Coraz częściej spotyka się astmę, napadową chorobę oskrzeli, charakteryzującą się kurczem mięśni oskrzeli i raptownym gromadzeniem się śluzu w drzewie oskrzelowym, w większości wypadków wskutek zadziałania alergenu.
Palenie papierosów jest przyczyną epidemii przewlekłej obturacyjnej choroby płuc i raka płuca.
Oddychanie i układ oddechowy
Oddychanie jest jednym z najważniejszych przejawów życia i polega na pobieraniu przez żywą istotę tlenu z atmosfery i oddawaniu do niej dwutlenku węgla, Tlen, zawarty w powietrzu, jest niezbędny do uzyskiwania przez niemal każdy żywy organizm życiowej energii. Kręgowce, szczególnie zaś ssaki, w tym człowiek, ze względu na swą skomplikowaną wielonarządową budowę muszą mieć osobny system - układ oddechowy - zapewniający sprawne dostarczanie tlenu do tkanek i oddawanie stamtąd do atmosfery dwutlenku węgla (jest to "oddychanie zewnętrzne", w odróżnieniu od "wewnętrznego", które ma miejsce w tkankach).
Narządy układu oddechowego
Układ oddechowy składa się z wielu narzadów, różniących się budową, a także przydzielonymi "cząstkowymi" zadaniami. Z grubsza dzieli się on na dwa "odcinki": górny i dolny. Do górnego zalicza się jamę nosową i gardło, do dolnego - krtań, tchawicę, prawe i lewe oskrzele główne oraz drzewiasto rozgałęziony system wewnątrzpłucnych dróg oddechowych utworzony przez kolejne "generacje" małych oskrzeli i oskrzelików, kończący się pęcherzykami płucnymi, w których odbywa się wymiana gazowa.
Jama nosowa: oczyszczanie, ogrzewanie i nawilżanie powietrza
Fizjologicznie powietrze pobierane jest przez nozdrza (oddchanie przez usta jest niefizjologiczne, a jama ustna nie jest fizjologiczną cześcią układu oddechowego) i dostaje się do oddzielonych przegrodą przewodów jamy nosowej, które wraz ze znajdującymi się w nich czterema parami zwisających małżowin oraz z układem powietrznych komór kości twarzoczaszki, zwanych zatokami przynosowymi, stanowią przestrzeń, gdzie podlega wstępnemu oczyszczeniu, nawilgoceniu i ogrzaniu.
Powierzchnia jamy nosowej wyścielona jest błoną śluzową, której główna część tworzy okolicę oddechową. W tej dobrze ukrwionej błonie znajdują się liczne gruczoły wydzielające śluz i płyn surowiczy, tworzące na jej powierzchni dodatkową warstwę, na której osadzają się zanieczyszczenia wdychanego powietrza. Niewielka część błony śluzowej jamy nosowej tworzy tzw. okolicę węchową, zaopatrzoną w wyspecjalizowany nabłonek węchowy oraz gruczoły węchowe. Dzięki nim człowiek ma powonienie, a więc potrafi odróżniać zapachy.
Gardło: skrzyżowanie drogi oddechowej z drogą pokarmową
Jama nosowa poprzez tylne nozdrza łączy się z gardłem, kilkunastocentymetrowym nieparzystym narządem, stanowiącym przede wszystkim część układu pokarmowego. W gardle następuje skrzyżowanie drogi oddechowej z drogą pokarmową. Istnieją jednak specjalne struktury anatomiczne i mechanizmy, które zabezpieczają prawidłowe (bezkolizyjne) funkcjonowanie obu dróg. Dzięki nim rzadko w warunkach pełnego zdrowia zdarza się, by fragmenty pożywienia trafiły do niżej położonych odcinków dróg odechowych: krtani i tchawicy. Ochrona dróg oddechowych przed zachłyśnięciem jest szczególnie ważna wtedy, gdy człowiek śpi i nie sprawuje świadomie kontroli nad swoim ciałem.
Nieprawidłowości w budowie i funkcji górnej cześci gardła, a także podniebienia, które oddziela jamę ustną od nosa, powodują chrapanie w czasie snu, a niekiedy są przyczyną przejściowego zamykania drogi oddechowej i niebezpiecznych dla zdrowia bezdechów.
Częściej zdarza się zjawisko aerofagii, czyli połykania powietrza, powodujące przykre objawy ze strony przewodu pokarmowego. Gardło jest bardzo dobrze umięśnione, posiada warstwę okrężną i podłużną mięśni, które tworzą zwieracze i dźwigacze gardła. Ich zadaniem jest przede wszystkim połykanie przyjętych pokarmów. Dzięki mięśniom gardła dochodzi w czasie aktu połykania do zamknięcia dróg oddechowych.
W gardle znajduja się liczne skupiska tkanki limfatycznej - migdałki, tworzące limfatyczny pierścień gardłowy Waldeyera. Są one bardzo ważnym składnikiem układu odpornościowego.
Do gardła uchodzi przewód trąbkowy zapewniający przewietrzanie ucha środkowego, gdzie ma ono swój początek.
Przód gardła stanowi jego część krtaniową. Bardzo ważnym elementem fizjologicznie z nim związanym jest nagłośnia, ruchoma chrząstka, która anatomicznie właściwie zalicza się do kolejnego odcinka dróg oddechowych - krtani. Nagłośnia w czasie połykania pokarmów zamyka wejście do krtani.
Gardło jest wyścielone bloną śluzowa. W jego części nosowej - błona ma taką samą budowę jak jama nosowa, w pozostałych częściach śluzówka ma budowę odmienną, charakterystyczną dla górnego odcinka przewodu pokarmowego.
Krtań - chrzęstny instrument
Wdychane powietrze z gardła przedostaje się do krtani - długiego na 4-6 cm przewodu zbudowanego z kilku rodzajów chrząstek, z których najważniejsza jest chrząstka tarczowata. Chrząstki tworzą szkielet krtani, który stanowi podporę dla aparatu głosowego.
Chrząstki krtani są między sobą połączone stawami lub zrostami więzadłowymi (więzadłami). Cały system połączeń międzychrząstkowych sprawia, że krtań jest narządem zwartym i mocnym, ale posiadającym także określoną ruchomość potrzebną do kształtowania barwy i brzmienia głosu. Ważną rolę w czynności krtani odgrywają mięśnie, mające charakter zwieraczy i rozwieraczy oraz napinaczy warg głosowych.
Wnętrze krtani złożone jest z trzech jam - górnej, pośredniej i dolnej. Górna łączy się z gardłem, pośrednia - jest miejscem powstawania głosu; tam bowiem znajduja się wargi głosowe, lewa i prawa, tworzące tzw glośnię. Ostry brzeg błony śluzowej warg głosowych tworzy fałdy głosowe, zwane inaczej strunami głosowymi. Pomiędzy nimi znajduje się szpara głośni, długości ok. 23 mm u mężczyzn i 18 mm u kobiet.
Szpara głośni w fizjologicznych warunkach nigdy nie jest zamknięta - powietrze zawsze może swobodnie przejść do dalszej części drog oddechowych - tchawicy. Powierzchnia wewnętrzna krtani jest wyścielona błoną śluzową o budowie typowej dla dróg oddechowych, a więc składającą się z nabłonka wielorzędowego z obecnością będących w ciągłym ruchu mikrokosmków, zawierajacą liczne gruczoły produkujące śluz i płyn surowiczy, chroniące krtań przed wysychaniem i zanieczyszczeniami z wdychanego powietrza.
Tchawica: pierścieniowata rurka
Krtań bezpośrednio łączy się z tchawicą, kilkunastocentymetrową cewką (rurką), nieco spłaszczoną w wymiarze przednio-tylnym. Jej wymiar poprzeczny wynosi 15-20 mm.
Zbudowana jest z ok. 20 okrężnych, podkowiastych chrząstek, ułożonych jedna nad drugą, tkwiących w mocnej łącznotkankowej błonie włóknistej. Z tyłu ściana tchawicy jest mniej zwarta i ma charakter błoniasty. W ścianie tchawicy znajdują się pasma okrężnych włókien mięśniowych mających wpływ na stan napięcia ściany.
Od środka tchawica wyścielona jest typową dla układu tkanką śluzową z nabłonkiem wielorzędowym migawkowym, którego migawki poruszają się w kierunku krtani oraz z licznymi gruczołami produkującymi śluz i płyn surowiczy, które, tak jak w jamie nosowej i krtani, tworzą najbardziej wewnętrzną warstwę pochłaniajacą zanieczyszczenia i nawilżajacą napływające w czasie wdechu powietrze. Migawki poruszają się z szybkością 3-10 razy na sekundę. Wytwarzany śluz przesuwa się z dużą szybkością. Mechanizm migawkowy jest bardzo wydajny. Dzięki niemu powietrze w tchawicy (i dalej - w oskrzelach) bardzo intensywnie oczyszcza się.
Tchawica w dolnym swym końcu dzieli się na dwa duże oskrzela - prawe i lewe. W miejscu rozdwojenia od wewnątrz znajduje się charakterystczna ostroga, wklęsła listwa, wzmacniająca zarówno tchawicę, jak i oskrzela główne. Kąt rozdwojenia tchawicy jest różny i waha się od 50 do 100 stopni.
Oskrzela główne mają identyczną budowę ściany, jak tchawica, tj. posiadają podkowiaste chrząstki "zanurzone" w zwartej tkance włóknistej; są tylko od niej węższe. Posiadają także okrężne włókna mięśniowe. Ciekawe, że prawe oskrzele ma większą średnicę od lewego, za to lewe jest od prawego dłuższe. Oskrzela główne stanowią ostatni zewnatrzpłucny odcinek dróg oddechowych.
Płuca: groniaste worki powietrza
Płuca są parzystym narządem, w którym zachodzi wymiana gazowa. Proces ten ma miejsce nie w każdej części płuc. Wyróżnia się w nich bowiem tzw. składnik oskrzelowy, służący do przewodzenia powietrza, oraz składnik pęcherzykowy, w którym ma miejsce ostatnia faza oddychania zewnętrznego (przedtkankowego), czyli wymiana gazowa.
Płuca wypełniają całą klatkę piersiową, oprócz jej centralnej części - śródpiersia, w którym znajduje się serce, duże naczynia krwionośne, tchawica, przełyk, tarczyca. Otoczone są opłucną , podwójną (dwublaszkową) błoną surowiczą z przestrzenią opłucnową wewnątrz, oddzielającą płuca od klatki piersiowej. W jamie opłucnowej znajduje się niewielka ilość płynu surowiczego. Płuca z wyglądu przypominają zaokrągloną u góry piramidę, której podstawa oparta jest na przeponie, a zaokrąglony szczyt sięga do pierwszego żebra i obojczyka.
Od strony śródpiersia oba płuca maja wgłębienie na ok. 2 cm. Jest to tzw. wnęka płuca, tj. miejsce wypełnione przez tzw. korzeń płuca, na który składają się: oskrzela, naczynia krwionośne, limfatyczne i nerwy.
W płucach oskrzela tworzą drzewiasto rozgałęziający się system. Na ogół dzielą się one tak jak tchawica - dychotomicznie. Dopiero w najmniejszch oskrzelach ich kolejny podział może być trójdzielny. Oskrzela główne dzielą się na płatowe, te zaś na segmentalne, subsegmentalne i dalsze. Każde kolejne oskrzele ma coraz mniejszą średnicę. Budowa ich ściany jest dość podobna do budowy tchawicy i dużych płatowych oskrzeli; chrzastki nie tworzą podkowiastych pierścieni, lecz są zwykłymi nieregularnymi płytkami. Bardzo ważną rolę zaczyna tu odgrywać warstwa mięśniowa. Napięcie mięśni, regulowane przez autonomiczny układ nerwowy, w zasadniczym stopniu decyduje o średnicy światła oskrzela. Najmniejsze oskrzela posiadające jeszcze chrząstkę mają średnice 1-1,5 mm. Od nich odchodzą oskrzeliki - już bez chrząstek, a po kolejnych 5 podziałach pojawiają się oskrzeliki oddechowe, w których ścianie znajdują się pęcherzyki płucne. Po kilkukrotnym podziale tych oskrzelików pojawiają się przewody pęcherzykowe prowadzące wprost do pęcherzyków plucnych.
Układ końcowych odcinków dróg oddechowych ma charakter groniasty. Grono stanowi podstawową jednostkę anatomiczną i fizjologiczną płuca. Większa liczba gron tworzy zrazik, zraziki tworzą segmenty, te zaś - płaty. Lewe płuco jest dwupłatowe (posiada górny i dolny płat), prawe - trzypłatowe (posiada górny, środkowy i dolny plat).
Wnętrze dróg oddechowych wyścielone jest błoną śluzową z licznymi gruczołami produkującymi śluz, tworzący cienką warstwę ochronną.
Pęcherzyki maja kształt kulisty, czasem - w wyniku ucisku sąsiadów - półkulisty lub wielościenny. Ich średnica wynosi 150-250 mikrometrów. Utworzone są z komórek nabłonkowych (pneumocytów) otoczonych cienkim zrębem łącznotkankowym, w którym znajduje się sieć naczyń włosowatych. Ściana pęcherzyka płucnego wraz ze ścianą naczynia włosowatego tworzą tzw. barierę włośniczkowo-pęcherzykową, przez którą tlen dyfunduje do krwi, podczas gdy z krwi do światła pęcherzyków przedostaje się dwutlenek wegla. Liczba pęcherzyków płucnych jest ogromna, bo wynosi ok. 300 milionów. Tworzą one aż 100 m2 powierzchni oddechowej.
Płuca, ze względu na swoją funkcję, są w szczególny sposób unaczynione. Dociera do nich krew tętnicza, ale pozbawiona tlenu, pompowana przez prawą komorę serca. Do płuc dociera w ciągu jednej minuty tyle samo krwi, ile dochodzi do wszystkich pozostałych narzadów krwi tłoczonej przez lewą komorę. Jest to możliwe tylko dlatego, że naczynia tętnicze płuc mają słabo rozwiniętą warstwę mięśniową i są bardzo podatne na rozciąganie. Mają ogromną pojemność.
Układ oddechowy posiada unerwienie wegetatywne: współczulne i przywspółczulne. To unerwienie reguluje stan napięcia mięśni wchodzacych w skład ściany dróg oddechowych oraz wydzielanie śluzu przez gruczoły. Układ wspólczulny, adrenergiczny, poszerza światło oskrzeli i zmniejsza produkcje śluzu, zaś układ parasympatyczny odwrotnie: zwęża światło oskrzeli i nasila aktywność gruczołów śluzowych.
Co powoduje, że powietrze przedostaje się do płuc?
Siłą napędową jest różnica ciśnień, jaka wytwarza się podczas wdechu pomiędzy pęcherzykami płucnymi a jamą ustną. Wskutek rozszerzenia klatki piersiowej ciśnienie w jej wnętrzu staje się "ujemne", tzn. niższe niż panujące w danym momencie w atmosferze. Wytworzenie "podciśnienia" jest możliwe dlatego, że klatka piersiowa w czasie wdechu rozszerza się szybciej niż płuca. Zachodzi zjawiska "ssania" powietrza do drzewa oskrzelowego. Płuca jednak "podążają" za klatką piersiową dzięki niewielkiej ilości płynu w jamie opłucnowej utworzonej przez blaszki opłucnej, choć ich pęcherzykowa struktura, zwłaszcza niemal kulisty kształt pecherzyków, jest powodem działania napięcia powierzchniowego naturalnie zmierzającego do zmniejszania, a nie zwiększania objętości.
Głównym mięśniem wdechowym jest przepona oddzielajaca klatkę piersiową od jamy brzusznej. Inne mięśnie oddechowe mają mniejsze znaczenie i są uruchamiane dopiero w czasie większego wysiłku. Wdech jest czynną fazą oddychania zewnętrznego. Wydech ma charakter bierny. Pierwotnie poszerzona klatka piersiowa i płuca powracają do swoich "wyjściowych" rozmiarów dzięki zjawisku odkształcenia sprężystego.
W spoczynku człowiek oddycha z częstością 12 - 14 wdechów na minutę. Z każdym wdechem wprowadza do płuc ok. 500 ml powietrza. Oznacza to, że w ciągu minuty wprowadza do płuc 6 litrów powietrza.
Rezerwy płuc
Płuca maja ogromną rezerwę. Podczas najbardziej natężonego wdechu do płuc można wprowadzić ok. 2500 - 3000 ml powietrza. Tak się zdarza podczas bardzo natężonej pracy fizycznej.
Pojemność życiowa płuc (mierzona od położenia maksymalnego wydechu do położenia maksymalnego wdechu) zdrowego młodego mężczyzny wynosi ok. 4500 - 5000 ml. U kobiet jest ona nieco mniejsza. W płucach stale, niezaleznie od fazy oddychania (wdechu lub wydechu) zalega ok. 1500 ml powietrza. Oznacza to, że całkowita pojemność płuc wynosi ok. 6000 ml. Istnienie zalegajacego powietrza w płucach zapewnia stabilność składu gazowego w pęcherzykach płucnych i sprawia, iż dyfuzja gazów dla każdego z nich z osobna zawsze ma ten sam kierunek: tlenu - z pęcherzyków do krwi, dwutlenku wegla zaś - z krwi do pęcherzyków i na zewnątrz.
W czasie wdechu część powietrza wprowadzonego do dróg oddechowych nie dociera do pęcherzyków płucnych, wypełniając drogi oddechowe. Jest to tzw przestrzeń martwa, której objętość wynosi ok. 150 ml. A więc - efektywnej wymianie gazowej poddane jest w spoczynku nie 500, lecz 350 ml powietrza.
Nerwowa kontrola wentylacji
Czynność oddechowa jest kontrolowana i regulowana przez ośrodkowy układ nerwowy. W rdzeniu przedłużonym znajdują się centra oddechowe, które sterują pracą mięśni oddechowych.
Człowiek oddycha spontanicznie, mimowolnie. Nie oznacza to wcale, że nie ma on wpływu na głębokość i częstość oddychania - tak, jak się to dzieje z czynnością serca, która nie jest świadomie kontrolowana przez korę mózgowa.
Podstawową rolę w kontroli oddychania odgrywają sprzężenia zwrotne, związane z panującymi we krwi ciśnieniami tlenu i dwutlenku wegla. Czujnikami tych ciśnien są receptory znajdujące się w dużych tętnicach: w aorcie i tętnicy szyjnej. Spadek ciśnienia tlenu i/lub wzrost ciśnienia dwutlenku węgla we krwi tętniczej powoduje w drodze odruchu pobudzenie centrów oddechowych w rdzeniu przedłużonym. Stamtąd płyną pobudzenia zwiększjące aktywność i wysiłek mięśni oddechowych i w rezultacie - poprawę wentylacji, czego efektem jest powrót do ciśnienia gazów we krwi do poziomu zapewniającego prawidłowe oddychanie tkankowe.
Płuca poprzez wpływ na ciśnienie dwutlenku węgla we krwi mają bezpośredni i znaczący wpływ na utrzymywanie odpowiedniego, niemal obojętnego odczynu (pH - 7,4) krwi. Są miejscem powstawania i degradacji niektórych substancji czynnych, krążących we krwi. Wykazują hormonalna aktywność, produkując np. krążąca angitensynę II.
Choroby układu oddechowego
Układ oddechowy ze względu na swą "otwartość" na świat zewnętrzny jest szczególnie narażony na działanie czynników chorobotwórczych obecnych w powietrzu. Najczęstszymi więc chorobami go dotykajacymi są zakażenia - szczególnie górnych dróg oddechowych.
W większości wypadków są to infekcje wirusowe. To one są sprawcami pospolitych "katarów" przebiegających z zatkaniem nosa, kaszlem, bólem gardła, gorączką i innymi objawami ogólnymi. Do tych infekcji zalicza się też grypa, przebiegajaca z reguły epidemicznie i różniąca się od innych banalnych zakażeń wirusowych dróg oddechowych cięższym przebiegiem, zajęciem niekiedy także dolnych odcinków dróg oddechowych oraz narządów pozapłucnych.
Większość zakżeń wirusowych nie wymaga szczególnego leczenia, poza stosowaniem środków łagodzących objawy. Dotyczy to także grypy. Ze względu na niebezpieczne powikłania grypy - coraz powszechniejsze są zalecane przez lekarzy coroczne szczepienia przeciw grypie.
Zakażenia bakteryjne drog oddechowych są nieco rzadsze. Często są wtórne do "torujących drogę" zakażeń wirusowych. Mogą dotyczyć każdego odcinka dróg oddechowych. Szczególnie niebezpieczne są jednak bakteryjne zapalenia płuc u małych dzieci, ludzi starych, osób z chorobami układu krążenia oraz z osłabioną odpornością (chorych na białaczki czy AIDS).
Najczęstsze są zapalenia pneumokokowe oraz bakteria o nazwie Haemophilus influenze. Najbardziej niebezpieczne są zapalenia gronkowcowe, czasem oporne na typową antybiotykoterapię.
Szczególnym rodzajem zakażenia bakteryjnego jest gruźlica płuc, wywołana prątkiem Kocha. Ta bakteria jest wyjątkowo tlenolubna, stąd tak często wybiera płuca jako miejsce zasiedlenia i namnażania. Dzięki szczepieniom i skutecznej wielolekowej terapii gruźlica nie jest takim zagrożeniem, jak w przeszłości, jednak w ostatnim dziesiˇcioleciu epidemiolodzy odnotowali gwałtowny wzrost objawowych zakażeń gruźliczych, przede wszystkim związanych z rozprzestrzenianiem się (zwłaszcza w Afryce) AIDS.
Drogi oddechowe są bardzo podatne na działanie alergenów. Coraz więcej jest osób cierpiących na katar sienny wywoływany przez pyłki traw i drzew oraz astmę oskrzelową, charakteryzującą się napadami skurczu oskrzeli i gromadzenia się śluzu w ich świetle. Napadowa duszność (zwłaszcza wydechowa) i suchy kaszel, szczególnie nocny - to typowe objawy astmy. Współczesne leczenie tej szybko rozprzestrzeniającej się choroby jest wielolekowe i opiera się na wziewnych lekach rozszerzających oskrzela oraz kortykoidach leczących zapalenie.
Niektóre bardzo poważne choroby maja ścisły etiopatogenetyczny związek z paleniem papierosów. Należy do nich przewlekła obturacyjna choroba płuc, w której dochodzi do trwałego i postepującego zwężenia dróg oddechowych w wyniku toczącego się przewlekłego zapalenia oskrzeli oraz nadmiernego rozdęcia płuc, zwanego rozedmą. Typowe objawy to ciągły kaszel, odkrztuszanie plwociny, duszność, pogorszenie tolerancji wysiłku, częste zakażenia dróg oddechowych - wirusowe i bakteryjne, nasilajace przewlekłe objawy chorobowe. Ta choroba prowadzi do ciężkiej niewydolności oddechowej, będącej przyczyną śmierci. Przerwanie palenia papierosów może nawet w średnio zaawansowanej chorobie zahamować patologiczne procesy toczące się w drzewie oskrzelowym.
Także rak płuca (oskrzela) zależy wprost od palenia papierosów. Rozwija się skrycie, czasem całkiem przypadkowo wykrywany jest w badaniu radiologicznym płuc. Kiedy ujawnia się klinicznie, w 90% przypadków jest już za późno. Tylko 10% przypadków raka płaskonabłonkowego poddaje się skutecznemu leczeniu - operacyjnemu. Objawy, które powinny być powżnie potraktowane, to krwioplucie, kaszel i duszność, zwłaszcza, jeśli nagle pojawią się u osoby palacej.
Płuca są miejscem przerzutów bardzo wielu nowotworów złośliwych.
Ważną grupą chorób układu oddechowego są pylice - choroby zawodowe, związane z osadzaniem się w płucach drobnych cząsteczek pyłów. Niebezpieczne są przede wszystkim pyły krzemowe, powodujące pylicę krzemową, chorobę prowadzacą do znacznego upośledzenia czynności płuc. Szczególnie niebezpieczne są wdychane włókna azbestu, które nie tylko powodują uszkodzenie miąższu płucnego, ale też indukują nowotworzenie.
Dokuczliwe infekcje
Zatkany nos, kaszel, ból gardła, głowy i mięśni to objawy znane każdemu. W okresie jesienno-zimowym często chorujemy na infekcje górnych dróg oddechowych.
Wśród nich dominują infekcje wirusowe, zwane potocznie przeziębieniami. Są spowodowane wirusami (np. adenowirusami, rhinowirusami) wnikającymi do organizmu poprzez nabłonek dróg oddechowych: nosa, gardła, krtani i oskrzeli. Posiadają one powinowactwo, tzn. zdolność wnikania do komórki nabłonka oddechowego, gdzie namnażają się i zarazem niszczą komórkę zaatakowaną. Objawem tego ataku wirusów jest katar, zaczerwienienie śluzówki gardła i krtani, kaszel.
Dlaczego jesienią i zimą?
Aczkolwiek możliwe jest zachorowanie w każdej porze roku, to szczyt zachorowań przypada na późną jesień i wczesną zimę. Są to pory roku o zwiększonej wilgotności, która usposabia czynniki chorobotwórcze do rozwoju. Poza tym sama nazwa - przeziębienie powstała w wyniku obserwacji, że przemarznięcie i przemoczenie bezpośrednio poprzedza infekcje.
Niska temperatura i wilgoć powodują obkurczenie naczyń krwionośnych. Gdy na przykład długo czekamy na autobus i przemarzną nam stopy czy dłonie, dochodzi do odruchowego skurczu naczyń krwionośnych, także w błonie śluzowej nosa, gardła i oskrzeli. Organizm nasz wówczas jest mniej sprawny w walce z wirusem.
Zimą ze względu na chłód rzadziej wietrzymy pomieszczenie, w których przebywamy. Gdy znajduje się w nim osoba zainfekowana, choroba łatwiej się szerzy.
Jak się zarażamy?
Źródłem infekcji jest osoba chora. Do zakażenia najczęściej dochodzi drogą kropelkową, wirus wówczas jest przenoszony przez mikroskopijne kropelki wydzielin z dróg oddechowych. Kichnięcie i kaszel to odruchy, które powodują uwolnienie do otoczenia kolejnych wirusów. Musimy pamiętać, że możliwe jest również przeniesienie wirusa poprzez używanie tych samych przedmiotów, dotyk i pocałunek.
Chory początkowo odczuwa przykre podrażnienie i drapanie w drogach oddechowych, następnie pojawia się katar, kichanie, delikatny kaszel. W przypadku infekcji adenowirusami możliwe jest zapalenie spojówek. Towarzyszą temu objawy ogólne, takie jak ból głowy, złe samopoczucie, ogólne rozbicie i bóle mięśni. Temperatura ciała może być podwyższona.
Kto jest bardziej narażony?
Na infekcje dróg oddechowych są bardziej podatni ludzie z zaburzoną drożnością dróg oddechowych - gdy na przykład mają krzywą przegrodę nosa, polipy nosa, wady nosogardła. Osoby te na skutek przeszkody w drogach oddechowych oddychają przez usta, a nie przez nos. Powietrze wdychane przez usta nie jest właściwie przygotowane, tzn. nie jest odpowiednio oczyszczone i ogrzane. Tym samym inwazja wirusa staje się łatwiejsza.
Dzieci również częściej chorują, gdyż zwykle przebywają w większej grupie (przedszkola, szkoły), a mechanizmy ich odporności nie są jeszcze tak sprawne jak u dorosłego człowieka. Poza tym dzieci są bardzo ruchliwe, dużo biegają i dlatego łatwiej się "przegrzewają".
Także osoby starsze z racji wieku, chorób, osłabienia i wyczerpania są częściej atakowane przez wirusy. Infekcjom górnych dróg oddechowych sprzyjają również: przemęczenie, niewyspanie, stres, nieodpowiednia dieta, niehigieniczny tryb życia - unikanie ruchu, palenie papierosów, nadużywanie alkoholu. Są to czynniki wpływające na naszą ogólną kondycję i odporność.
Jak leczyć?
W przypadkach, które nie budzą naszych wątpliwości, gdy nie występuje wysoka gorączka, chory nie leczy się na cukrzycę, astmę, schorzenia serca, wizyta u lekarza nie jest obowiązkowa. Konieczne natomiast jest podjęcie przez nas działań, które zminimalizują objawy i uchronią przed wystąpieniem powikłań. Należy więc:
położyć się do łóżka, ograniczyć aktywność fizyczną, co pozwoli organizmowi skoncentrować się na walce z infekcją;
bóle głowy, mięśni i gorączkę zwalczać aspiryną (polska nazwa polopiryna S), preparatami paracetamolu (np. apap, codipar). Trzeba tu pamiętać, że zażywając takie środki, jak Coldrex czy Gripex, które w swoim składzie zawierają już środek przeciwgorączkowy, nie stosuje się preparatów przeciwgorączkowych, gdyż możliwe jest wówczas przedawkowanie leku;
spożywać duże ilości płynów, gdyż podwyższona temperatura ciała przyczynia się do ich nadmiernej utraty. Mogą to być soki owocowe, herbata z cytryną, z miodem czy też napary z kwiatu lipy, czarnego bzu bądź rumianku (napary te mają dodatkowo działanie rozgrzewające);
zażywać witaminy, zwłaszcza witaminę C;
gdy dominują objawy nieżytowe, używać preparatów wapnia, np. wapno musujące (zmniejsza ono przepuszczalność naczyń krwionośnych);
stosować dietę lekko strawną;
zaprzestać palenia papierosów, bo dym papierosowy jest dodatkowym czynnikiem drażniącym śluzówkę.
Niedopuszczalne jest samodzielne, bez konsultacji z lekarzem, zażywanie antybiotyków. Antybiotyki bowiem nie działają na wirusy, a przyjmowanie ich bez medycznej wiedzy może być przyczyną wystąpienia groźnych działań niepożądanych.
Jeśli dokucza nam ostry katar, można stosować krople do nosa, np. Xylometazolin, Afrin, Oxalin. Nie należy ich jednak używać ponad tydzień. Z kolei ból gardła mogą złagodzić tabletki do ssania, np. Cholinex, Neoangin, Septolete, Strepsils.
Gdy mimo podjętych działań leczniczych, gorączka utrzymuje się, chory jest osłabiony, jego stan organizmu pogarsza się, a objawy choroby trwają ponad tydzień - jest konieczna wówczas wizyta u lekarza.
Grypa czy przeziębienie?
Wiele osób zadaje sobie pytanie, czy przeziębienie i grypa oznacza to samo. Choć okoliczności ich wystąpienia i objawy są bardzo podobne, to są to różne choroby. Jednak nawet dla doświadczonych lekarzy ich odróżnienie bywa trudne. W obu przypadkach przyczyną zachorowania jest wirus: w przypadku grypy - wirus grypy, natomiast przeziębienia wywołują wirusy paragrypy, rhinowirusy, wirus RS i adenowirusy.
Początek grypy jest nagły i ostry, u chorego pojawia się temperatura 39o C, a często nawet wyższa. Okres inkubacji (rozwoju) wirusa wynosi 0-2 dni. Nasilenie dolegliwości przypada na 2.-3. dzień choroby; nie zawsze występuje katar. Nie należy wówczas wówczas chodzić do pracy. Występowanie grypy ma charakter epidemiczny, tzn. notuje się nagły wzrost zachorowań na grypę i łatwo wówczas się zarazić.
W przypadku przeziębienia okres rozwoju wirusa trwa 4-14 dni, a początek choroby jest podostry. Występują stany podgorączkowe, zawsze pojawia się katar. Nasilenie dolegliwości następuje w 1.-2. dniu choroby; nie we wszystkich przypadkach przeziębień trzeba rezygnować z pójścia do pracy.
Groźne bakterie
Przy infekcjach dróg oddechowych trzeba też pamiętać o zakażeniach bakteryjnych. Powodują one znacznie groźniejsze schorzenia: anginę, zapalenie zatok przynosowych, zapalenie oskrzeli, płuc i zapalenie ucha środkowego. Najczęściej bywa tak, że infekcja wirusowa niejako toruje drogę bakteriom, czyli poprzedza wystąpienie zakażenia bakteryjnego. Bywa również, że rozpoczyna się ono samoistnie.
Gdy pojawia się białawy nalot na migdałkach, gardło pokrywa śluzowo-ropna wydzielina, występuje "mokry" kaszel i towarzyszy temu wysoka gorączka z dreszczami, należy jak najszybciej skontaktować się z lekarzem. Konieczne będzie podjęcie bardziej zdecydowanych kroków i zastosowanie antybiotyku.
Statystyka gruźlicy
Ryzyko zachorowania na gruźlicę wzrasta z wiekiem. Jest ono nieznaczne wśród dzieci (statystycznie) - 1,5 osoby na 100 tys. - i wysokie wśród ludzi po 65. roku życia - 67,6 na 100 tys. osób.
Zachorowalność na gruźlicę zależy od wieku i płci. Największym ryzykiem zagrożeni są mężczyźni w wieku powyżej 45 lat i kobiety powyżej 65 lat oraz osoby z przebytą w przeszłości i zaleczoną gruźlicą.
Ludność wiejska choruje także nieco częściej niż ludność miejska.
W roku 1997 zapadalność na gruźlicę w Polsce była ponad dwukrotnie wyższa niż w Niemczech, w Czechach, była natomiast niższa niż w Rosji, na Litwie i Białorusi. Najlepszą sytuacją epidemiologiczną wyróżniają się stale Norwegia, Szwecja, Dania.
Strategia DOTS
W Polsce od wielu lat jest realizowany nowoczesny program zwalczania gruźlicy. Dysponujemy wszystkimi lekami przeciwprątkowymi stosowanymi w leczeniu chorych na gruźlicę. Leki i leczenie jest bezpłatne. Od końca roku 1999 roku Ministerstwo Zdrowia refunduje także leczenie nieubezpieczonych.
Zgodnie ze strategią DOTS w Polsce istnieje centralny ośrodek programujący i nadzorujący zwalczanie gruźlicy. Jest nim Instytut Gruźlicy i Chorób Płuc, którego dyrektorem jest prof. K. Roszkowski-Śliż. Działa sprawny system rejestracji wszystkich zachorowań na gruźlicę i system nadzoru nad leczeniem chorych - Centralny Rejestr Chorych na Gruźlicę.
Zachorowania na gruźlicę zarejestrowane w Polsce w poradniach gruźlicy i chorób płuc:
Województwa |
1998 |
1999 |
dolnośląskie |
968 |
752 |
Układ krążenia
Zadaniem układu krążenia (dokładniej: układu krążenia krwi, tj. układu krwionośnego) jest transportowanie krwi - płynu zawierającego niezbędne dla organizmu składniki odżywcze (głównie glukozę, aminokwasy i tłuszcze) oraz tlen, konieczny do spalania niektórych z tych związków i przenoszony za pomocą czerwonego barwnika krwi, zwanego hemoglobiną. Krew transportuje też hormony, uwalniane do niej przez układ dokrewny, a także komórki układu immunologicznego i przeciwciała.
Najważniejszymi elementami układu krążenia są: serce - system dwu pomp (lewej i prawej komory serca) tłoczących krew do całego układu (dokładniej: do krążenia dużego i małego), oraz naczynia krwionośne - tętnice, przez które krew wydostaje się z serca, i żyły, transportujące krew do serca.
Budowa układu krążenia
Układ krążenia możemy porównać do systemu wodociągowego albo układu transportującego wodę i substancje odżywcze w drzewie. Substancją transportową jest w organizmie ludzkim krew - już przez starożytnych uważana za esencję życia. Rzeczywiście, ten życiodajny płyn zawiera niezbędne składniki odżywcze (głównie glukozę, aminokwasy, tłuszcze) oraz tlen, konieczny do spalania niektórych z tych związków i przenoszony za pomocą hemoglobiny - czerwonego barwnika krwi.
Z krwi spełniającej rolę "przewoźnika" korzysta też układ dokrewny (uwalniając do niej hormony) oraz układ immunologiczny (transport komórek tego układu i przeciwciał). Nie możemy też zapomnieć o rozprowadzaniu przez krew ciepła oraz zbieraniu z całego organizmu końcowych elementów przemiany materii, w tym dwutlenku węgla.
Centralnym elementem - "pompą" - całego układu jest serce. Pełni ono rolę hydraulicznego tłoka "przepychającego" krew do całej reszty organizmu. "Rury" i "rurki", przez które krew wydostaje się z serca, nazywamy tętnicami, natomiast naczynia transportujące krew do serca noszą nazwę żył.
Serce składa się z czterech jam: dwóch komór i dwóch przedsionków. Wyróżniamy więc odpowiednio prawą komorę i prawy przedsionek oraz lewą komorę i lewy przedsionek. Struktury te oddzielone są od siebie przegrodą i w rzeczywistości tworzą dwie niezależne pompy, tłoczące krew do krążenia dużego (serce lewe) oraz krążenia małego, czyli płucnego (serce prawe). Przedsionki przegrodzone są od komór zastawkami, nie pozwalającymi na cofanie się krwi. Podobne, jednokierunkowe zastawki znajdują się pomiędzy komorami a wychodzącymi z nich tętnicami.
Serce u dorosłego człowieka ma masę około 300 g i kształt stożka. Jest ukryte w worku osierdziowym, a na jego powierzchni znajduje się warstwa tłuszczu nadająca mu żółtą barwę. Wewnątrz wyściełane jest tzw. wsierdziem, gładką błoną pokrywającą również zastawki.
W sercu bierze początek lub znajduje koniec szereg dużych naczyń. Z lewej komory wychodzi największa tętnica zwana tętnicą główną bądź aortą. Ma około 2,5-3 cm średnicy. Z kolei ujściem prawej komory jest pień płucny dzielący się tuż po wyjściu z serca na tętnicę płucną prawą i lewą.
Krew z całego organizmu zbierają żyły, z których największe uchodzą do serca: do prawego przedsionka wpływa krew z żyły głównej górnej i dolnej, natomiast do lewego przedsionka krew z żył płucnych.
Korzystając z analogii porównującej układ krążenia do drzewa, tętnicę główną (aortę) można przyrównać do pnia, jej główne gałęzie (np. tętnice szyjne wspólne, podobojczykowe, tętnice wieńcowe, krezkowe górne i dolne, pień trzewny, tętnice nerkowe i biodrowe wspólne) stanowią konary. Drobniejsze rozgałęzienia dzielą się jeszcze bardziej, tworząc w rezultacie włośniczki (naczynia włosowate) - najmniejsze naczynia krwionośne - będące pomostem pomiędzy układem tętniczym a żylnym.
Na układ żylny musimy spojrzeć z odwrotnej perspektywy, zaczynając od korony naszego "drzewa" - najmniejszych żyłek zbierających krew z włośniczek, które łączą się z kolei w coraz większe naczynia, tworząc w końcu żyłę główną górną i dolną.
Przypomnijmy jednak raz jeszcze, że w naszym organizmie mamy właściwie dwa, a nie jedno, "drzewa", czyli wspomniane już dwa systemy krążenia (krążenie duże i małe).
Powyżej opisaliśmy duże "drzewo". Mniejsze - stanowi krążenie płucne. Tutaj "pniem" jest pień płucny, dwoma dużymi "konarami" tętnica płucna lewa i prawa rozgałęziające się z kolei na mniejsze tętniczki. Dalej mamy już sieć naczyń włosowatych, w których następuje wymiana gazowa. Krew zbierana jest z miąższu płuc przez drobne, a następnie większe żyły, spływając w rezultacie do prawego przedsionka poprzez cztery żyły płucne.
Czynność
Każda pompa, w tym serce, musi być przez coś kontrolowana i koordynowana. W naszym przypadku układ przewodzący tego narządu jest zdolny do samoistnego regularnego pobudzania całego mięśnia do pracy. Dzieje się tak poprzez stymulację elektryczną. Bodziec przenosi się z węzła zatokowo-przedsionkowego (najważniejszy "rozrusznik" w całym systemie), przez węzeł i pęczek przedsionkowo-komorowy do komórek mięśniowych komór serca. Cały cykl powtarza się mniej więcej 72 razy na minutę. Czynność elektryczną serca możemy obserwować pod postacią zapisu EKG.
Bodźce elektryczne powodują, że kurczy się mięsień serca. Najpierw skurczowi ulegają przedsionki, "wypychając" krew przez otwarte zastawki (mitralną po lewej stronie i trójdzielną po prawej) do komór. Później impuls dochodzi do lewej i prawej komory, które, kurcząc się, "wyciskają" krew odpowiednio do aorty i do tętnicy płucnej. W tym czasie zastawki na granicy komór i przedsionków są już zamknięte, dzięki temu krew nie cofa się do tych ostatnich. Zastawki nie pozwalają również na cofanie się krwi z dużych naczyń do serca (zastawki półksiężycowate aorty i tętnicy płucnej).
Później następuje rozkurcz, przedsionki i komory zwiększają swoją objętość, tworząc podciśnienie, które niejako "zasysa" krew do jam serca. I ponownie system zastawek otwierających się i zamykających w ściśle określonych momentach kieruje ten życiodajny płyn w odpowiednim kierunku.
Krew z prawej komory poprzez tętnicę płucną płynie do płuc; w ich naczyniach włosowatych następuje tzw. utlenowanie krwi, hemoglobina przyłącza pożądane cząsteczki tlenu, a krew oddaje zbędny dwutlenek węgla - następuje wymiana gazowa. Utlenowana krew wraca do serca poprzez żyły płucne, które uchodzą do lewego przedsionka, a z niego do lewej komory.
Ten potężny mięsień kurczy się, wyrzucając krew do aorty - "pnia" układu krwionośnego. Z kolei z aorty przedostaje się mniejszymi tętnicami i tętniczkami do prawie wszystkich tkanek i narządów. Tutaj w innej sieci naczyń włosowatych hemoglobina oddaje zabrany w płucach tlen, a w osoczu rozpuszcza się dwutlenek węgla. Komórki pobierają również niezbędną do życia glukozę oraz inne składniki energetyczne i budulcowe. Krew ma więc już inny skład i kolor (staje się ciemniejsza, bo zawiera mniej tlenu); mówimy, że jest to krew żylna. Taka krew wraca do serca właśnie żyłami, początkowo mniejszymi, później większymi, a na końcu żyłą główną górną (zbierającą krew z górnej połowy ciała) i główną dolną (analogicznie - z naszej dolnej połowy). Wymienione naczynia uchodzą do prawego przedsionka. Z niego krew dostaje się do prawej komory i w ten sposób cykl się zamyka.
Warto przy tym wspomnieć o pewnej "podsieci" znajdującej się w układzie pokarmowym. W kosmkach jelitowych znajdują się naczynia włosowate, do których przenikają składniki pokarmowe wchłonięte po posiłku. Glukoza, kwasy tłuszczowe, aminokwasy nie trafiają jednak bezpośrednio do serca. Na ich drodze znajduje się wątroba, główny "spichlerz" i "fabryka chemiczna" ustroju. Do wątroby krew doprowadzana jest żyłą wrotną, ta rozgałęzia się znowu na naczynia włosowate, z których składniki odżywcze przechodzą do komórek wątrobowych - hepatocytów. Z wątroby krew żyłami wątrobowymi dochodzi do żyły głównej dolnej.
Krążenie a inne układy
Związek układu krwionośnego z innymi układami jest bardzo ścisły i właściwie oczywisty. Żaden układ czy pojedynczy narząd nie mógłby działać bez dostarczenia tlenu i składników odżywczych (paliwa). A dzieje się tak właśnie dzięki pracy układu krwionośnego. Jednak najściślej jest on związany z układem oddechowym. Chyba najważniejszym zadaniem transportowym krwi jest dostarczanie tlenu do komórek. Stąd ścisłe powiązanie pracy serca i płuc. Stopień powiązania tych dwóch układów widać w przebiegu różnych chorób układu krążenia czy oddychania, kiedy obciążenie jednego z nich znacząco wpływa na drugi. Dzieje się tak np. przy zapaleniu płuc, które stanowi duże obciążenie dla serca i może nawet spowodować jego niewydolność.
Choroby układu krążenia
Jedną z najważniejszych chorób układu krążenia i jedną z najczęstszych chorób przewlekłych jest nadciśnienie tętnicze. Po 65. roku życia występuje u około 50% osób w polskiej populacji. Jest więc chorobą społeczną. Ostatnio zmieniły się kryteria rozpoznawania tego stanu - obecnie taką diagnozę można już postawić przy wartościach 140/90 mm Hg (słupa rtęci w ciśnieniomierzu) lub wyższych.
Nadciśnienie jest bardzo podstępną chorobą. Właściwie nie daje żadnych dolegliwości (rzadko bóle czy zawroty głowy, wyjątkowo zaburzenia widzenia). Niestety nie ma się z czego cieszyć - powikłania nadciśnienia pod postacią choroby wieńcowej (łącznie z zawałem mięśnia sercowego), udaru mózgu czy niewydolności serca są bardzo poważne i nierzadko kończą się zgonem.
Inną z bardzo rozpowszechnionych chorób jest choroba wieńcowa. Jedną z jej postaci (najbardziej zaawansowaną) jest zawał mięśnia sercowego. Przyczyną choroby wieńcowej, zwanej również chorobą niedokrwienną serca, jest zatykanie tętnic wieńcowych przez blaszki miażdżycowe. Do serca dochodzi wtedy mniej krwi (i tlenu), pojawiają się dolegliwości (ból i duszność), komórki zaczynają gorzej pracować. Przy całkowitym odcięciu krwi (zawał) pojawia się martwica.
Ból wieńcowy ma swoje charakterystyczne cechy: pojawia się za mostkiem; pacjent ma uczucie gniecenia i duszności, czasem palenia; ból promieniuje do szczęki, żuchwy, do ramion (najczęściej lewego); pojawia się po wysiłku czy stresie, a ustępuje w spoczynku i (co ważne) po zażyciu nitrogliceryny. Jeśli spotęgujemy te wszystkie cechy i dodamy lęk, poty i nieustępowanie bólu mimo podawania nitrogliceryny, to otrzymamy obraz bólu w zawale.
Zawał serca i choroba wieńcowa są najczęstszą przyczyną zgonów w Polsce. Co roku zapada na niego około 100 tys. osób (głównie mężczyzn); 40% spośród tych osób umiera w ciągu roku.
Kolejną grupą chorób są wady serca. Najczęściej dotyczą one zastawek. Zastawki są niezbędne do prawidłowego ukierunkowania przepływu krwi w sercu. Przy ich nieprawidłowościach pojawiają się problemy: niektóre jamy serca są bardziej obciążane niż zazwyczaj i przerastają albo rozszerzają się.
Wyróżniamy wady serca wrodzone i nabyte. Te ostatnie są częstsze i dotyczą przede wszystkim zastawki dwudzielnej (mitralnej), oddzielającej lewy przedsionek od lewej komory. Najczęściej powstają w wyniku nierozpoznanej lub niedostatecznie leczonej choroby reumatycznej, która "liże stawy, a kąsa serce".
Wady serca możemy również podzielić na przebiegające z sinicą (sinicze) - przede wszystkim niektóre wady wrodzone - oraz niesinicze.
Wymieniona przed chwilą choroba reumatyczna jest jednym z przykładów chorób zapalnych serca. Inne zapalenia wywołane są wirusami, bakteriami czy chorobami autoimmunologicznymi. Dotyczą mięśnia serca, wsierdzia lub osierdzia. Mogą być też zajęte wszystkie trzy warstwy.
Wśród chorób serca wymieńmy również kardiomiopatie, czyli niezapalne choroby mięśnia sercowego nie będące skutkiem zmian w mięśniu sercowym powstałych w następstwie wad serca, nadciśnienia i zwężenia tętnic wieńcowych, a także zaburzenia rytmu jego pracy i przewodzenia bodźców.
Te różne choroby mogą zakończyć się bardzo podobnie - w ich przebiegu może rozwinąć się niewydolność mięśnia serca. Pojawia się wtedy duszność, początkowo przy wysiłku, a później nawet w spoczynku. Jeśli zajęte jest też prawe serce, to pojawiają się obrzęki kończyn dolnych i częste oddawanie moczu w nocy.
Niewydolność świadczy o poważnym uszkodzeniu mięśnia serca. Należy wtedy leczyć przede wszystkim to, co do niej doprowadziło (np. chorobę wieńcową). Podaje się również leki zwalczające jej objawy (np. obrzęki).
Miażdżyca naczyń obwodowych (tzw. miażdżyca zarostowa) jest wyrazem tego samego procesu, który doprowadza do rozwoju choroby wieńcowej. Złogi lipidowe i rozrost komórek zwężają światło naczyń. Do tego dochodzą jeszcze zakrzepy tworzące się na uszkodzonej wyściółce tętnic (czyli śródbłonku), które jeszcze bardziej zmniejszają drożność chorego naczynia. W rezultacie część organizmu, która korzysta z danej "drogi transportowej" jest niedostatecznie zaopatrywana w tlen i substancje odżywcze.
W skrajnych przypadkach tworzy się martwica.
W przypadku kończyn dolnych (tam najczęściej ze wszystkich tętnic obwodowych, czyli znajdujących się dalej od serca, rozwija się miażdżyca) ból pojawia się przy chodzeniu. Z racji tego, że pacjent musi zatrzymać się co pewien czas (po przebyciu pewnej odległości), taki objaw nazywamy chromaniem przestankowym. W bardziej zaawansowanej fazie odcinki pokonywane bez bólu stają się coraz krótsze, a w końcu objaw ten pojawia się w spoczynku. Podobnie jak w przypadku serca kończyna może być na tyle niedokrwiona, że jej część ulega martwicy, która jest widoczna w postaci niegojących się owrzodzeń. Dodajmy do tego, że kończyna jest często chłodna i blada a lekarz nie może wyczuć tętna.
Inną częstą chorobą dotyczącą głównie kobiet są żylaki kończyn dolnych. Są to nierównomierne rozszerzenia żył, często widoczne na skórze. Mogą - ale nie muszą - być przyczyną nieprzyjemnego uczucia ciężkości nóg, a czasem również bolesności łydek. Leczenie (chirurgiczne, farmakologiczne) uzależnione jest od powikłań (zapaleń, zatorów) i od względów kosmetycznych.
W zapaleniu żył na jakimś odcinku ściany żyły rozwija się (zgodnie z nazwą) stan zapalny wraz z wytworzeniem się zakrzepu. Powstaniu takiego stanu sprzyjają między innymi: długotrwałe unieruchomienie, zabiegi operacyjne, poród, urazy oraz wspomniane żylaki. Rodzaj objawów zależy do tego, czy proces zapalny dotyczy żył powierzchownych czy głębokich.
W przypadku tych pierwszych spotykamy się z określeniem "bolesnego powrózka". Żyła jest wtedy wrażliwa na ucisk i twarda jak postronek; skóra nad nią jest zaczerwieniona i cieplejsza niż inne okolice, często dołącza się obrzęk okolicznych tkanek.
Zapalenie żył głębokich jest trudniejsze do wykrycia. Objawy są często słabiej wyrażone. Pojawia się uczucie ciężkości łydek i ich kurcze. Ból występuje samoistnie lub przy ucisku. Chora kończyna jest obrzęknięta i cieplejsza niż po przeciwnej stronie.
W zapaleniu żył boimy się przede wszystkim zatorów, czyli zatkania przez część zakrzepu światła jakiegoś dużego bądź małego naczynia. Zatory wraz z prądem krwi wędrują do serca i dalej do płuc.
Leczenie jest najczęściej farmakologiczne i polega na podaniu leków przeciwzapalnych oraz przeciwzakrzepowych lub trombolitycznych (rozpuszczających zakrzep).
Przykrym następstwem zapalenia żył głębokich jest tzw. zespół pozakrzepowy, w którym uszkodzeniu ulegają zastawki - w warunkach prawidłowych nie pozwalające na cofanie się krwi żylnej na obwód. Oprócz obrzęku, bólu oraz stwardnienia skóry i tkanki podskórnej pojawia się również duże, trudno gojące się owrzodzenie. Leczenie zachowawcze jest trudne i długotrwałe, lepsze wyniki dają zabiegi chirurgiczne.
Leczenie chorób krążenia
Leczenie chorób układu krążenia podobnie jak postępowanie w innych chorobach możemy podzielić na zachowawcze i zabiegowe.
Leczenie zachowawcze
Leczenie zachowawcze - to głównie farmakoterapia (za pomocą różnych klas leków). Jednak zanim rozpocznie się leczenie farmakologiczne, to w różnych chorobach można wypróbować środki, które nie są "pigułkami". Mówimy wtedy o leczeniu niefarmakologicznym.
Na przykład w nadciśnieniu tętniczym warto ograniczyć sól w diecie i zmniejszyć ciężar ciała (czyli odchudzić się). Czasami przynosi to rewelacyjne rezultaty. Jeśli jednak te metody nie pomagają, to należy zapisać leki (cały czas stosując leczenie niefarmakologiczne). Pamiętajmy, że leki trzeba najczęściej należy brać do końca życia. Nadciśnienie tętnicze jest chorobą dającą się kontrolować, ale tak naprawdę nieuleczalną.
W nadciśnieniu stosujemy pięć podstawowych klas leków: alfa- i beta-blokery, leki moczopędne, blokery wapnia oraz inhibitory konwertazy angiotensyny. Pod tymi dziwnymi nawami kryją się tak popularne leki, jak np. Metocard, Tialorid, Captopril. Tzw. alfa-blokery rozszerzają skurczone w nadciśnieniu tętniczki, beta-blokery zmniejszają ilość krwi, jaką serce wyrzuca do naczyń. Z kolei leki moczopędne usuwają wodę i sód z organizmu, co potrafi znakomicie obniżyć ciśnienie. Blokery wapnia są niejednorodną grupą, z której część leków działa głównie na serce (np. Isoptin), zmniejszając częstość i siłę jego pracy (i tym samym wyrzut krwi do naczyń), a część rozkurcza tętniczki. Inhibitory konwertazy angiotensyny (np. Captopril, Enarenal) blokują układ renina-angiotensyna-aldosteron, którego stałe pobudzenie uważa się za jeden z głównych mechanizmów powstania nadciśnienia.
W chorobie wieńcowej bardzo ważne jest zapobieganie jej wystąpieniu. Najważniejszy jest tu tzw. zdrowy tryb życia: prawidłowe odżywianie się (dieta ubogotłuszczowa i ubogocholesterolowa), regularny wysiłek fizyczny, kontrolowanie poziomu cholesterolu we krwi, leczenie chorób współistniejących (zwłaszcza cukrzycy) oraz zaprzestanie palenia tytoniu. Jeśli choroba już wystąpiła, to podajemy leki, które zmniejszają lub likwidują jej objawy i zmniejszają śmiertelność.
W chorobie wieńcowej jako leki podstawowe stosuje się azotany i kwas acetylosalicylowy. Do tych pierwszych należy nitrogliceryna, chyba najbardziej znany z leków "nasercowych". Nitrogliceryna na szczęście nie wybucha, za to ma bardzo pożyteczne działanie - rozkurcza naczynia wieńcowe i zmniejsza ilość krwi dopływającej do serca, tym samym je odciążając. Kwas acetylosalicylowy to nic innego jak popularna aspiryna. W chorobach serca stosuje się go w małych dawkach, które z powodzeniem zapobiegają zakrzepom, nie wywołując prawie wcale działań ubocznych (krwawień). W chorobie wieńcowej bardzo często stosuje się też beta-blokery, blokery wapnia, a po zawale - inhibitory konwertazy angiotensyny. Ich działanie opisaliśmy powyżej.
Leczenie miażdżycy jest trudne, ponieważ nie znamy na razie leków odwracających proces miażdżycowy. Ważna jest profilaktyka w postaci odpowiedniej diety i stylu życia. Pomagają również ćwiczenia fizyczne.
W leczeniu i zapobieganiu miażdżycy często stosujemy tzw. leki hipolipemiczne, czyli obniżające poziom lipidów (tłuszczów) we krwi. Chodzi nam tutaj głównie o cholesterol (a szczególnie jego "złą" frakcję - LDL) oraz trójglicerydy. Stosujemy głównie dwie klasy z tej grupy leków: tzw. statyny, blokujące tworzenie cholesterolu w organizmie oraz fibraty, zaburzające proces wchłaniania lipidów w przewodzie pokarmowym. Statyny (m.in. Zocor, Lipostat) działają głównie na cholesterol, a fibraty (Lipanthyl, Lipanor) przede wszystkim na trójglicerydy. Obniżając poziomy lipidów leki te zapobiegają tworzeniu się blaszki miażdżycowej i zwężeniu naczyń. W przypadkach zaawansowanych korzystamy z pomocy chirurgów naczyniowych.
W niewydolności krążenia do niedawna najważniejszym i najczęściej stosowanym lekiem były preparaty naparstnicy, np. digoksyna. Wzmacniają one często upośledzoną w tej chorobie kurczliwość serca, ale mają szereg objawów niepożądanych i łatwo jest się nimi zatruć. Dlatego zostały wyparte przez leki moczopędne i inhibitory konwertazy angiotensyny, które stosuje się w pierwszym rzucie. Leki moczopędne odciążają chore serce poprzez zmniejszenie ilości krążących w organizmie płynów.
Z chorobami układu krążenia często wiąże się stosowanie leków przeciwzakrzepowych. Oprócz kwasu acetylosalicylowego do tej grupy należy również acenokumarol, warfaryna i heparyna. Leczenie trwa czasami do końca życia i musi być uważnie monitorowane za pomocą badań laboratoryjnych. Pewnym przełomem jest zastosowanie tzw. heparyn drobnocząsteczkowych. Są podawane w formie zastrzyków podskórnych i nie wymagają uciążliwych pomiarów wskaźników krzepliwości. Heparyny są bardzo ważną grupą leków stosowanych w zakrzepowych zapaleniach żył i w zapobieganiu zatorom. Ważnym lekiem jest też streptokinaza, którą podajemy w zawale i w zatorach. Rozpuszcza ona zakrzep, doprowadzający bezpośrednio do niedrożności naczynia.
Leczenie zabiegowe
W leczeniu operacyjnym (czy też szerzej - zabiegowym) mamy obecnie do czynienia z całą gamą metod. Dzięki nim udaje się uratować, a czasami wyleczyć wielu pacjentów, którym kiedyś medycyna nie mogła pomóc.
Pomostowanie naczyń wieńcowych (tzw. by-pass) to chyba najbardziej znana operacja wykonywana w chorobach układu krążenia. Omijamy tutaj zwężone miejsce w naczyniu wieńcowym, tworząc "objazd" dostarczający krew z drugiej strony.
Takie "ominięcia" stosuje się zresztą nie tylko w sercu. Korzystając z naczyń żylnych lub ze sztucznych protez "objazd" prowadzi się również w zmienionych miażdżycowo tętnicach kończyn dolnych. Do innych operacji przywracających przepływ krwi przez tętnice należy też usunięcie zatoru (embolektomia) bądź zakrzepu (trombektomia), poszerzenie zwężonej tętnicy przez jej rozcięcie i wszycie "łaty" oraz udrożnienie tętnicy (tzw. endaretriektomia). Zakrzepy usuwa się również w żyłach. Można do tego celu użyć cewnika z balonikiem, który "przepycha" chore żyły.
W chorobie wieńcowej wykonuje się także coraz częściej zabieg angioplastyki wieńcowej (z ang. PTCA). Polega ona na wprowadzeniu do naczynia cewnika zakończonego balonikiem; w odpowiednim miejscu i czasie balonik wypełnia się, rozszerzając tym samym naczynie. Aby efekt był trwały wprowadza się jeszcze cienką, usztywniającą "sprężynkę" - tzw. stent. Analogiczny zabieg można przeprowadzić w tętnicach kończyn dolnych, gdzie również mamy do czynienia z miażdżycowym zwężeniem naczynia. Innym znanym zabiegiem jest też wymiana chorej zastawki na sztuczną. Niegdyś nowinka, stał się on teraz standardowym zabiegiem wykonywanym na oddziałach kardiochirurgicznych.
www.resmedica.pl
Encyklopedia Memo Larousse, Warszawa 1992