Represje wobec wsi polskiej w okresie stalinowskim


Represje wobec wsi polskiej w okresie stalinowskim

Lata 1948-1956 kojarzone są najczęściej z kolektywizacją wsi, która okazała się najbardziej traumatycznym wydarzeniem dla chłopów w okresie stalinowskim. W ich mniemaniu było to zagrożenie rolnictwa indywidualnego. Skutkiem takiego nastawienia chłopów był masowy i żywiołowy ruch rozwiązywania spółdzielni produkcyjnych (koniec 1956 i początek 1957).

Na posiedzeniu plenarnych KC PPR (6-7 lipiec i 31 sierpień - 3 września 1948) zapadła decyzja o rozpoczęciu budowy spółdzielni produkcyjnych. Komuniści polscy w ten sposób dokonywali realizacji rezolucji Kominformu. Ostała ona przyjęta na sesji w Bukareszcie (czerwiec 1948) i zobowiązywała wszystkie kraje „demokracji ludowej” do kolektywizacji rolnictwa.

Dokonano podziału kompetencji instytucji, których zadaniem było zajmowanie się spółdzielczością produkcyjną. Przyjęto też statuty trzech typów kolektywów, które miały powstać: Zrzeszenie Uprawy Ziemi (typ I), Rolniczej Spółdzielni Wytwórczej (typ II) i Rolniczego Zespołu Spółdzielczego (typ III).

Biuro Polityczne KC PZPR z kolei w grudniu 1950 r. zadecydowało powołać Wydziały Polityczne POM w celu stałej kontroli istniejących kolektywów oraz pracy nad tworzeniem nowych. Zdecydowało również o tym, by stworzyć nowy typ spółdzielni - Rolniczego Zrzeszenia Spółdzielczego (typ Ib), ponieważ ich zdaniem typ II i III nie był adekwatny do dojrzałości chłopów. Na opór szczególnie natrafiał wymóg oddania koni do wspólnego użytkowania. Statut zrzeszenia nie ustalał obligatoryjnej konieczności przepracowania określonej liczy dni w gospodarstwie rolnym, a jego członkowie jedynie na własne życzenie mogli wnosić do wspólnego gospodarstwa wkłady inwentarzowe (narzędzia rolnicze, zabudowania gospodarcze). Podział dochodów odbywał się stosownie do pracy każdego chłopa, zapisanej w dniówkach obrachunkowych, ale także w zależności od wykorzystania koni, narzędzi i maszyn członków spółdzielni w pracach zespołowych, co obliczano w formie dniówek inwentarzowych.

Największe zmiany w stalinowskim modelu kolektywizacji nastąpiły na VIII plenum KC PZPR w dniach 19-21 października 1956. Podjęto uchwały o ograniczeniu i zmianie funkcji POM-ów, zmniejszeniu państwowych dotacji dla spółdzielni produkcyjnych i zwiększeniu ich samodzielności. Stwierdzenie o dopuszczaniu do rozwiązywania się kolektywów, które nie miały godnych warunków do dalszego rozwoju, okazało się brzemienne w skutkach, gdyż doprowadziło to w bardzo krótkim czasie do rozpadu większości z nich.

Drugi filar stalinowskiej polityki rolnej, czyli realizacja ideologicznej zasady „walki klasowej” na wsi przeciwko „kułakom” ulegał podobnym przemianom. Kułacy zostali uznani za grupę, która najbardziej sprzeciwiała się kolektywizacji. Byli oni oskarżani o fikcyjne rozdrabianie gospodarstw, celowe i świadome ich dewastowanie, uchylanie się od obowiązku zaległości podatkowych, rozpowszechnianie opinii o niby nadmiernym obciążeniu wsi, wykorzystywanie powiązań rodzinnych i „kumoterskich” z aparatem państwowym dla zmniejszenia obciążeń. Oskarżono ich także o to, że bezpodstawnie oskarżali aparat państwowy i składali nieuzasadnione odwołania. Mieli być oprawcami licznych aktów terroru wobec funkcjonariuszy partii i państwa.

Stosunek do kułaków uległ jednak zmianom. I tak np. podczas II Zjazdu PZPR postanowiono zmniejszyć od 1954 progresji podatkowej dla gospodarstw chłopskich na terenach słabo zagospodarowanych oraz wprowadzić indywidualne ulgi podatkowe dla niektórych z nich. Powstało nowe kryterium kwalifikacji do grupy kułaków, a mianowicie nastawienie na wyzysk cudzej pracy w formie systematycznego najmu siły roboczej i w formie odrobków, dzierżaw, stale uprawianej lichwy, spekulacji itd. Od tej pory podejmowana polityka wobec tych gospodarstw miała nie prowadzić do podcinania ich produkcji.

Podstawowym elementem polityki antykułackiej miała być zastosowana progresja obowiązkowych dostaw produktów rolnych i podatku gruntowego. Doprowadziło to do ruiny wiele gospodarstw wielko rolnych. Ramy tego systemu tworzyły dekrety: z 23 lipca 1951 o planowym skupie zbóż, z 8 października 1951 o zabezpieczeniu dostaw ziemniaków ze zbiorów 1951 r., z 24 kwietnia 1952 o obowiązkowych dostawach mleka i ustawa z 15 lutego 1952 o obowiązkowych dostawach zwierząt rzeźnych. Zasady dostaw były zmieniane, system represji stopniowo łagodniał, ale kułacy do 1956 byli grupą najbardziej poddawaną represjom. Za nie wykonanie obowiązkowych dostaw karano. Postępowaniem karno-administracyjnym zajmowały się kolegia przy prezydiach rad narodowych. Mogły one wymierzyć karę grzywny nawet do 3 tyś. zł. oraz karę pracy poprawczej do 3 miesięcy. Za niewykonanie obowiązkowych dostaw mleka przez indywidualnych rolników w ustalonych miesięcznych terminach albo dostarczenie mleka o obniżonej jakości dostawało się grzywnę w wysokości 3 tyś. zł. Takiej samej grzywnie podlegali rolnicy, którzy nie wywiązali się z obowiązkowych dostaw zwierząt rzeźnych i ziemniaków. „Złośliwe” uchylanie się od dostaw mleka i zwierząt rzeźnych podlegało karze więzienia do 3 lat lub aresztu, a w przypadku obowiązkowych dostaw zbóż i ziemniaków także karą więzienia do 3 lat lub aresztu do 3 lat.

Zaostrzono represywność orzecznictwa karno-administracyjnego w stosunku do chłopów, kiedy wydano dekret z 4 marca 1953 o uzupełnieniu przepisów karnych w sprawach o niewykonanie dostaw obowiązkowych. Zgodnie z pierwszym artykułem dekretu, kolegium przy PPRN miało ustalić w orzeczeniu zastępczą karę aresztu w razie gdyby nie uiszczono grzywny. W 1955 przepisy uległy liberalizacji. Kolegia przy PPRN mogły w niektórych wypadkach, zaniechać ustalania w orzeczeniach dotyczących niewykonania dostaw obowiązkowych zastępczej kary aresztu (nowelizacja dekretu z 4 marca 1953).

Postępy stalinowskiej polityki rolnej wynikały m. in. z upartego i skutecznego oporu większości chłopów przeciwko jej realizacji.

Metoda planowania rozwoju spółdzielni została potępiona pod koniec 1950 i uznana za sprzyjającą „wypaczeniom”. Władze partyjno państwowe nie zaniechały z tworzenia planów. Na posiedzeniu Biura Politycznego KC PPR 11 listopada 1948 stwierdzono, że dzięki realizacji planu 6-letniego kolektywizacja obejmie 35% gospodarstw a produkcja gospodarstw zespołowych i Państwowych Nieruchomości Ziemskich będzie stanowiła większość wytwórczości rolnej. Plan 5-letni ma doprowadzić do zakończenia budowy socjalizmu. Sposób myślenia warszawskiego centrum decyzyjnego miał wpływ decydujący na metody postępowania władz lokalnych. Tworzyły one własne plany, które obejmowały poszczególne województwa, powiaty i gminy, co sprzyjało stosowaniu represji i metod administracyjnych, mających zmusić chłopów do wstępowania do kolektywów.

Polecenia ustne zwane „nastawieniami”, które polegały na ciągłym skracaniu terminu uspółdzielniania powiatu umacniały przekonanie części funkcjonariuszy partyjnych o słuszności stosowania metod „siłowych”. Twierdzili, że metody te skłonią chłopów do zakładania spółdzielni.

Aparat lokalny był rozliczany z liczby „planowo” założonych spółdzielni, a „Warszawa” natomiast nakazywała im, by tworzenie odbywało się dobrowolnie. Opór chłopski powodował, że zrealizowanie planu bez stosowania nacisków okazywało się niemożliwe. Tymczasem kary spadały za „wypaczenia” oraz za zachowania praworządne. W rezultacie lokalny aparat w latach 1949-1953 częściej ulegali nastawieniom i stosowali naciski, niż sabotowali wysiłki kolektywizacyjne. Później po II Zjeździe PZPR ostrożniej stosowano represję wobec chłopów unikających wstępowania do spółdzielni produkcyjnych. Spowodowane to było odwilżą polityczną i zwiększeniem pomocy państwowej dla gospodarstw indywidualnych.

Wypaczenia przybierały różne formy od różnego rodzaju oszustwa, naciski administracyjne po użycie brutalnej siły przez MO, UB oraz czasami przez wojsko.

Na przełomie 1951/1952 specjalna „Instrukcja KC PZPR w sprawie mobilizacji partyjnej i organów władzy państwowej dla wykonania planowanego skupu i zobowiązań finansowych wsi” nakazywała lokalnym władzom państwowym i partyjnym, żeby sankcje przewidziane w dekrecie z 23 lipca 1951 nakładać aż do momentu dalszych instrukcji najwięcej na 5 rolników zobowiązanych do dostaw w każdej gminie i to tych, którzy pomimo dwukrotnych wezwań i upływu wyznaczonego terminu nie dostarczali zboża lub dostarczali je w zbyt małych ilościach. Przeciwko szczególnie opornym, którzy odmawiają dostawy zboża, zachowują się prowokacyjnie w stosunku do władzy, namawiają innych do niedostarczania zboża, pozwolono na wszczęcie postępowania karno-sądowego. Sankcje te stosowano po wyczerpaniu innych środków uświadamiających, czyli zebrania gromadzkie, rozmowy indywidualne, wywieszanie w miejscach publicznych tablic z nazwiskami opornych, wymienianie ich nazwisk w programach radiowęzłów lokalnych itd.

Dalekopis KC PZPR z 18 listopada 1951 zezwalał na rozszerzenie skali represji w skupie zboża w stosunku do tych, jakie przewidziano w omówionej wcześniej instrukcji, przy czym w gminach i gromadach, w których natrafiał na większe trudności ilość ukaranych grzywną mogła przekraczać 5 osób na gminę i wynieść do 10 gospodarzy. Polecono, aby załagodzić kary w tych województwach, gdzie nałożone grzywny są nadmierne. Polecono, żeby rozprawy w sprawach karno-administracyjnych były wyznaczane po upływie 7 lat od dnia zawiadomienia oskarżonego. Miało to na celu umożliwienie zalegającym wykonanie w tym czasie dostaw obowiązkowych, co powinno stanowić podstawę do umorzenia lub załagodzenia kary. Dalekopis zawierał sugestię, która dopuszczała możliwość cofnięcia wniosku o ukaranie w wypadku wykonania obowiązkowych dostaw zboża. Ustalone w lutym i marcu 1954 liczy grzywien dla zalegających z dostawami zwierząt rzeźnych miały wynosić 10-20 na gminę.

Decyzje zapadające w KC PZPR obowiązywały przede wszystkim powoływanych do kolejnych akcji dostaw obowiązkowych pełnomocników KC i rządu oraz kierownictwa odpowiednich zespołów partyjno-państwowych. Wpływały one na działania podejmowane przez inne instytucje mające prawnie zagwarantowany wpływ na zakres stosowania represji. Odpowiednie zalecenia i wytyczne wydawano w czasie zamkniętych narad, często w postaci niejawnych zarządzeń, okólników, pism itd. Zaostrzenie represji karnych dla złamania oporu kułacko-spekulcyjnemu zalecały wytyczne udzielone na konfederacji prezesów sądów wojewódzkich 23 paźdz. 1953 i zarządzenia ministra z 23 listopada 1953. Nakazywały podniesienie sankcji w stosunku do kułaków, spekulantów i innych osób ulegających naciskowi kułacko-spekulacyjnemu, uchylają się od obowiązkowych dostaw. Kary dla kułaków miały się wahać od 2 do 3 lat, a wobec innych nie przekraczać roku pozbawienia wolności.

Zdarzało się tak, że rady narodowe wskazywały do ukarania aresztem w pierwszej kolejności osoby niedołężne, kaleki i starców. Było też i tak, że Komendy Powiatowe MO dostawały orzeczenia doprowadzenia osób, które już długo nie żyły, wywiązały się z dostaw lub zapłaciły grzywnę. W powiecie myślenickim z kolei większość GRN niechętnie sporządzała wnioski o ukaranie rolników zalegających z dostawami.

Sprzeciw chłopski decydował o sposobie egzekucji wymierzonych kar. Często było tak, że funkcjonariusze MO przychodzili do wsi wieczorem lub nocą, żeby aresztować rolnika. Mieli pewność, że wtedy będzie w domu. W wielu wypadkach chłopów, którym zamieniono grzywny na areszt wzywano do stawienia się w wiejskich posterunkach MO. Stamtąd przewożono ich „do powiatu” samochodem lub furmankami.

Wprowadzenie kolektywizacji wsi było zaskoczeniem dla chłopów i napawało ich obawami, gdyż został zakłócony ich rytm życia. Obawy przed kołchozami sprawiły zahamowanie prac polowych, a jesienią 1948 zastój w pracach siewnych, ograniczanie hodowli, a czasami nawet solenie i zakopywanie mięsa oraz młócenie niedojrzałego zboża. Kupowano także coraz mniej narzędzi rolniczych, nawozów sztucznych oraz wstrzymywano się z odbudową zabudowań gospodarczych. Wykupowano artykuły codziennego użytku, a nawet uciekano w pijaństwo oraz w religię. Chłopi unikali zebrań komórek partii Polit. Czy członków Gminnych Spółdzielni. Podczas zebrań kobiety histerycznie krzyczały wprowadzały zamieszanie, przerywały mowę prelegentom, śpiewały pieśni religijne. Zdarzało się, że uczestniczy z zebrań nagle wychodzili lub tupali. Wrogo odnoszono się do organizatorów spółdzielni produkcyjnych mieszkających na wsi - zatruwano im studnie, zabijano psy, sypano szkło do siana, odsuwano się od nich w kościołach, śpiewano im w nocy pod oknami i okrzykiwano „kołchoźnik”.

Ze szczególnym oporem napotkało się pomiary ziem przeznaczonych dla kolektywów. Odbierano im ziemie, które często należały do nich od pokoleń. Protestowano, nawet jeżeli oferowano im lepsze ziemie. Liczne kontrowersje wzbudzało zaorywanie przez traktory nowo powstałych masywów. Traktor dla chłopów stawał się symbolem narzuconego i bolesnego procesu zmuszania do kołchozów oraz oznaczał zmianę dotychczasowego sposobu gospodarowania.

Poczucie krzywdy sprawiało, że niektórzy z chłopów specjalnie nie uprawiali przydzielonej im ziemi lub orali i siali na gruntach, które już nie należały do nich. Na ziemiach północnych i zachodnich z kolei ci chłopi, którzy nie chcieli wstąpić do spółdzielni, porzucali swoje gospodarstwa i przechodzili na te, które nie były zamieszkałe.

Także z realizacją obowiązkowych dostaw były kłopoty. Wielu rolników odmawiało przyjęcia i podpisania zobowiązań i nakazu dostaw. Postępowali tak dlatego, że byli niezadowoleni z niesprawiedliwej klasyfikacji gruntów, bali się represji ze strony oddziałów podziemia zbrojnego lub po prostu obawiali się, że podpis będzie równoznaczny z przystąpieniem do spółdzielni.

Chłopi posunęli się do tego stopnia, że wynajdowali sposoby takiego zdobywania swoich produktów, które czyniły je bardziej opłacalnymi. Prowadzili także handel zamienny mięsem, a nawet przekonywali lokalne władze za pomocą łapówek. Duże rozmiary osiągnął handel sąsiedzki. Rozwijały się nielegalne formy wymiany towarowej, gdyż miastach brakowało mięsa i mąki. Tworzono, zwłaszcza w pobliżu dużych miast, ośrodki wiejskie, które trudniły się nielegalnym ubojem. Czasami taki handel przybierał formy wymiany towar za towar, a w związku z tym, że na wsi brakowało węgla, nawiązywali kontakty z górnikami.

Karaniem za takie zachowania chłopów zajmowała się Komisja Specjalna. Mogła ona skazać osobę uznaną za winną czynu zakwalifikowanego jako spekulacja na pobyt w obozie w pracy do dwóch lat i grzywnę.

W celu walki z nielegalnym ubojem kontrolowano pociągi i furmanki chłopskie, które zmierzały do miast. Sprawdzano, czy nie znajdują się tam przemycane produkty rolne.

Spotykając się z systemem represji z powodu niewykonania obowiązkowych dostaw, chłopi dostosowywali swoje zachowania do ich formy i skali. Z danych z lat 1954-1955 wynika, że po wpłynięciu wniosku o ukaranie w trybie karno-administracyjnym spora część rolników, przeciwko którym były one skierowane wykonywały dostawy, tj. od 22% w wypadku dostaw żywca w 1954 do 42% w związku z akcją obowiązkowych dostaw zboża w 1955. Kolejnym powodem realizacji dostaw była groźba ukarania przez kolegia. Nie wszyscy odbywali areszt, tylko nieliczni. A ci rolnicy, którzy odbywali areszt, byli tam namawiani przez prokuratorów lub funkcjonariuszy UB do tego, że należy uiścić swoje zaległości. Podobny mechanizm działał w przypadku spraw sądowych o złośliwe uchylenie się od dostaw.

Elementem polityki władz stalinowskich wobec wsi było nasilenie walki z religią i kościołem. To również wywoływało konflikty.

Cud lubelski, czyli „płaczący” obraz Matki Boskiej w katedrze lubelskiej (lipiec 1949) zapoczątkował okres wyjątkowego natężenia uczuć religijnych, zwłaszcza na wsi. Rozpoczęły się pielgrzymki mieszkańców wsi do Lublina. Kolejne cudy pojawiały się w innych miejscowościach. Najczęściej dochodziło do „odnowień” obrazów religijnych w domach chłopskich. Dużą popularność, głównie na wsi zdobyły różne przepowiednie i listy, które pochodziły od Boga. Twierdzono nawet, że złapano został diabeł, który zostanie publicznie osądzony. Przeważnie kler występował przeciwko tym cudom. Takie nastawienie było spowodowane nie tylko poleceniami władz kościelnych, ale także efektem rozmów przeprowadzonych z przedstawicielami lokalnych władz państwowych, także z urzędami bezpieczeństwa.

Dwa tygodnie po wspomniany cudzie lubelskim wysłano na teren tegoż województwa 1,4 tyś. aktywistów partyjnych, który uczestniczyli w specjalnych zebraniach PZPR-owskich i gromadzkich. Prowadzili kampanię wyjaśniającą przy okazji cudów. Często spotykali się oporem ludności wiejskiej, zwłaszcza z oporem kobiet. Dokonywano „likwidacji cudów”, a uczestników takich wydarzeń aresztowano.

Do konfliktów między Kościołem i wiernymi a władzą państwową dochodziło z powodu tradycyjnych uroczystości i praktyk religijnych, np. od organizatorów procesji na Boże Ciało wymagano zgody na ich odbycie i ustalenia trasy, a nawet ingerowano w dekorację - od 1949 zakaz używania flag watykańskich. W uroczystości odpustowe również świadomo ingerowano. Antoni Bida twierdził, że kult powinien być okazywano w kościele a nie na ulicy. Zgoda na odbywanie niektórych obchodów - dni krzyżowe - uzależniona była od zasług księdza.

Oprócz Bożego Ciała także uroczystości zw. z dekorowaniem starych i stawianiem nowych przydrożnych krzyży, kapliczek i figur były okazją do manifestacji religijnych uczuć. Podobnie było z organizowanymi w diecezjach peregrynacjami obrazów religijnych. Konflikty wzbudzały także tradycyjnie odbywane święcenia pól.

Pielgrzymki też poddano rygorom. Postanowiono (posiedzenie KC PZPR 28 lipiec 1949) ograniczyć liczbę dodatkowych pociągów do Częstochowy i ulgi dla wycieczek zbiorowych. Odmawiano zgody parafianom na odbycie pielgrzymek. Mimo to często takie pielgrzymki odbywały się nieoficjalnie.

Władze państwowe także starały się ograniczyć częstotliwość uroczystości religijnych odbywających się w trakcie biskupich wizytacji parafii oraz pozbawić uroczystego charakteru. Postawiono sobie za cel zredukowanie działalności misyjnej kościoła. Zdaniem państwa była ona wymierzona przeciwko tworzeniu spółdzielni produkcyjnych. Z tego względu polecano urzędnikom administracji, aby nie dopuszczać misji do wsi, których istniały bądź powstawały gospodarstwa kolektywne.

Władze państwowe nie chciały też wydawać zezwoleń na budowę kapliczek i kościołów. Ludność wiejska była zaangażowana w budowę nowych świątyń.

Rewolucja kulturalna w okresie stalinizmu miała wydostać wieś z wielowiekowego zacofania, zmienić konserwatywny sposób myślenia, zaakceptować władzę ludową. Postawiono sobie za zadanie rozwinięcie instytucji kulturalnych na wsi oraz masowe poparcie chłopów dla propozycji komunistów w tym zakresie. Bolesław Bierut na II Zjeździe PZPR kład nacisk na upowszechnienie oświaty i kultury, udostępnienie dóbr kulturalnych milionom robotników i chłopów, którym burżuazja toruje dostęp do oświaty, nauki, kultury, literatury.

Na wsi powstała świetlica, która stała się narzędziem do przekształcania świadomości społecznej chłopów. Władze lokalne nie wykazywały zrozumienia dla działalności kulturalnej prowadzonej w świetlicach. Został powołany Pełnomocnik Rządu do Walki z Analfabetyzmem, sieć komisji społecznych, pełnomocnicy wojewódzcy i powiatowi do kampanii rozwijania czytelnictwa i walki z analfabetyzmem. W grudniu 1951 liczba absolwentów nauczania początkowego na wsi wynosiła 486 361. Wobec tych, którzy nie chcieli się uczyć, stosowano represje. Doprowadzano ich na lekcje przy użyciu siły. Na posiedzeniu Prezydium Głównej Komisji Społecznej do Walki z Analfabetyzmem (26 czerwca 1951) stwierdzono, że poziom na lekcjach nie był wysoki, przyspieszano egzaminy, pomimo że nie został do końca przerobiony elementarz.

Nauczanie początkowe to był jeden z etapów walki z analfabetyzmem. Następnie uchwalono ustawę 15 lutego 1952, która mówiła, że należy zmienić formy organizacji nauczania początkowego dorosłych. Organizowano konkursy czytelnicze, wieczory głośnego czytania, wieczory dyskusyjne i żywego słowa, koła korespondentów terenowych itd. Czytelnictwo wiejskie nie rozwijało się szybko, a metody, które stosowano nie opierały się na dowolności. Zmuszano chłopów do kupna książek pod groźbą niesprzedania im innych ważnych produktów. Narzucali książki wg ilości zakupionego towaru, a gdy kupowało się dużo towaru, dawano droższe książki. Także wymuszano prenumerowanie czasopism. Inicjatorzy kampanii do walki z analfabetyzmem i rozwoju czytelnictwa na wsi wychodzili z założenia, że zadanie które przed sobą postawili miało spełniać istotną rolę w propagowaniu zwłaszcza kolektywizacji. Chłopi zniechęcili się do książek, unikali utworów o charakterze agitacyjnym.

Przyszedł czas na pojawienie się kina. Przy czym ludność wiejska z początku nie przychodziła na seanse, bała się ich nawet. Chłopstwo nie rozumiało także języka filmu, który był trudny.

Zagościło radio, ale i ono z początku miało mało słuchaczy wiejskich. Radio to oznaka postępu, przełamania barier między wsią a miastem. Tymczasem w 1954 kierownictwo Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego uważało, że spora część radioodbiorników na wsi znajduje się posiadaniu kułaków, którzy słuchają audycji rozgłośni imperialistycznych. Chłopi byli oskarżani o wrogą propagandę, zbiorowe słuchanie audycji Głos Ameryki i Radia Wolna Europa. Skazywani byli za to ma kilkumiesięczny pobyt w obozie pracy.

Z tych względów na wsi najbardziej popularnym odbiornikiem radiowym był głośnik, który uniemożliwiał dobrowolne poszukiwanie stacji i programów. Toczyła się dyskusja na temat odbiornika ludowego, który był pozbawiony krótkich fal. Chłopi nie lubili tych audycji radiowych, które były poświęcone spółdzielczości produkcyjnej. Wiejscy robotnicy często korzystali z radia czy telewizji w sposób niezgodny z założeniami władz.

Władze państwowe posłużyły się oświatom i szkolnictwem jako sposobem na wymuszenie na chłopach uczestnictwo w spółdzielniach. Wieś poddano edukacji. Powstawały wiejskie szkoły, do których uczęszczały dzieci. Często bywało tak, że chłop przystępował do kołchozów, jeżeli pojawiło się zagrożenie wyrzucenie jego dziecka ze szkoły. Nie chcieli, żeby ich pociechy podzieliły ich los i żyły na kolektywizującej się wsi. Trudności z awansem oświatowym miały dzieci rodziców, którzy posiadali duże gospodarstwa rolne.

Konflikty społeczne wzbudzała realizacja obowiązującego modelu wychowawczego. Nakazywano nauczycielom i młodzieży wiejskiej czynne zaangażowanie w realizację założeń polityki rolnej. Dochodziło w rodzinach nawet do kłótni z powodu kolektywizacji. Rodzice grozili swym dzieciom nawet wydziedziczeniem, a nawet nazywali je stalinowcami.

Młodzieży pochodzącej z rodzin chłopów wielko rolnych stawiano bariery edukacyjne na poziomie ponadpodstawowym.

Władze stalinowskie dokonywały wyboru ludzi do wiejskich elit przywódczych na nowych zasadach, uwzględniając założenia walki klasowej. Oznaczało to regularne usuwanie osób, które należały do szeroko rozumianej grupy kułaków czy bogaczy wiejskich. Na naradzie w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego 12 marca 1949 postanowiono, że należy zwrócić szczególną uwagę na wieś i ruch ludowy, gdzie będzie się zaostrzać walka klasowa.

Reorganizacja pracy agentury na wsi nastąpiła zgodnie z rozkazem ministra bezpieczeństwa publicznego z 1952. W Powiatowych Urzędach Bezpieczeństwa Publicznego powstały referaty gminne, którzy mieli za zadanie jeszcze dokładniejszą niż dotychczas penetrację wsi, a szczególnie zwalczanie działalności wymierzonej przeciw spółdzielniom produkcyjnym. W 1954 został powołany Inspektorat Wiejski, który zajmował się wrogą działalnością w rolnej gospodarce.

Reasumując chłop był bezwolny, mówiono mu gdzie i kiedy ma siać, zbierać i odstawiać. Jego głównym obowiązkiem była praca, którą mu organizowała biurokracja komunistyczna. Był pozbawiony reprezentacji politycznej i zawodowej, narzucono mu formę gospodarowania. Stał się obiektem eksperymentu społecznego. Polityka, którą zastosowano wobec warstw chłopskich była zdecydowanie antychłopska.

Bibliografia:

Jarosz Dariusz, Polacy a stalinizm 1948-1956, Warszawa 2000.

-, Polityka władz komunistycznych w Polsce w latach 1948-1956 a chłopi, Warszawa 1998.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
GŁÓD I REPRESJE WOBEC LUDNOŚCI POLSKIEJ NA UKRAINIE
6 Sytuacja Polski w okresie pozytywizmu
Ruch ludowy wobec niepodległości Polski
gospodarka polski w okresie międzywojennym UATVSRRDYPNLTCZRE546YPZZ5OMSCXBL7C4W5GA
plany wobec narodu polskiego-ppr254, ► Ojczyzna, Dokumenty
L Stomma Antropologia kultury wsi polskiej XIX w
Ściągi, Polski 3, Zabójca Stalina ważny urzędnik jednego z komisariatów ludowych
Polityka zagraniczna Polski w okresie dwudziestolecia miedzywojenneg, UKSW politologia, Polityka zag
Temat wsi polskiej w literaturze współczesnej
Tragizm losu patriotycznej młodzieży polskiej w okresie zaborów na podstawie wiersza A Mickiewicza
Ściągi, Polski 2, Zabójca Stalina ważny urzędnik jednego z komisariatów ludowych
antropologia kultury wsi polskiej 19 wieku l stomma 4AIUVTUIAJQSOG4N6Q63QURKCMGGPTXEB3PRYEY
Głowy polskie w okresie międzywojennym
96 Proszę opisać stanowisko Ministrów Spraw Zagranicznych RP wobec wstąpienia Polski do

więcej podobnych podstron