Zobaczyć siebie w drugim Człowieku
Najtrudniejszą rzeczą od wieków,
jest zobaczyć siebie w drugim Człowieku.
Mało kto próbuje dokonać tego -
w końcu się liczy tylko własne ego.
Łatwiej kogoś zbesztać, zmieszać z błotem,
niż dostrzec w nim taką jak my istotę.
Bo tylko mnie się należy, ja mam swoje prawa,
jak się innemu wiedzie - to nie moja sprawa.
W pracy, szkołach, na ulicach,
panuje całkowita znieczulica.
Każdy jest uczony już od małego,
choćby i po trupach - dąż do celu swego.
Im więcej macie, tym więcej chcecie,
poruszacie się sprawnie w dzisiejszym świecie.
A po całym dniu duma rozpiera,
ile ktoś razów od Was nazbierał.
Zamiast na konto miłe gesty i słowa zbierać,
wolicie się łokciami naokoło rozpierać.
A kiedy uda się wam już wszystko nazbierać,
wtedy jak objawienie do Was dociera.
Wszystko co chciałem, to już przecież mam,
lecz jestem nieszczęśliwy, bo zostałem sam.
Nie musicie być święci, jak ci, co są w niebie,
ważne, żeby w drugim umieć dostrzec siebie.
Gdy choć raz tej sztuki dokonacie,
to największą prawdę wtedy poznacie.
Że najcenniejszym skarbem Waszym,
jest radość wypisana na czyjejś twarzy.
Ona przecież tak niewiele kosztuje,
a jednak jest bezcenna - jej się nie kupuje!
UlotneMysli1