SYTUACJA GOSPODARCZA NA ŚWIECIE W LATACH 1919-1939
Po I wojnie światowej nastąpił spadek produkcji. Wszędzie można było dostrzec ogromne zniszczenia wojenne, brakowało fachowców, którzy przestawiliby gospodarkę z torów wojennych na pokojowe. Dotkliwie kryzys odczuły państwa, które przegrały wojnę: Niemcy, Austria. W Rosji po rewolucji panował chaos polityczny.
Nastąpiła dewaluacja marki niemieckiej ( * początkowo 8 marek za 1 dolara, potem 14 trylionów marek za 1 dolara). Pieniądze więc stemplowano, na coraz to większe sumy, co stanowiło pole do popisu dla złodziei. Wprowadzono jednak plan Dawesa, po 1926 nastąpiła hossa ( wzrost gospodarki), a do 1929 produkcja zwiększyła się o 50% w porównaniu z produkcją przedwojenną.
Czynnikiem, który napędzał gospodarkę były również zniszczenia wojenne, stanowiące bodziec do odbudowy. Pojawiło się zjawisko nazywane popytem odłożonym (zainteresowanie masą towarów)- czas wojny był dla ludzi czasem wyrzeczeń, nie kupowali oni zbyt dużo, bo w każdym momencie mogli zginąć, bo pieniądze mogły być im potrzebne później. Tak więc w czasie pokoju ludzie masowo dokonywali różnych zakupów. Banki prowadziły intensywną politykę kredytową, udzielały wielu kredytów hipotecznych. Jednak każdy kredyt trzeba było spłacić. W USA banki dawały nawet drugi kredyt, aby spłacić ten pierwszy, co stanowiło pułapkę finansową, prowadzącą do kryzysu w kapitalizmie.
Natomiast w okresie prosperity nastąpił rozwój przemysłu motoryzacyjnego. Pionierem masowej produkcji samochodów był Henry Ford. W swoich fabrykach wprowadził produkcję metodą taśmową . Najlepiej sprzedawał się Ford T - sprzedano 15 milionów samochodów tego modelu. Najpopularniejsze były pojazdy w kolorze czarnym, ponieważ stworzono lakier o takiej właśnie barwie, który szybko schnął. Kupując samochód w innej barwie trzeba było nawet dopłacać. Ameryka zmotoryzowała się.
W 1929 gospodarka uległa wystudzeniu, a do tego doszły jeszcze zawirowania na giełdzie (największa giełda na Wall Street). 24 października 1929 nastąpiła panika giełdowa. Akcje stanowiły bowiem majątek wirtualny, a w sklepach płacić trzeba było gotówką. Inwestorzy chcąc mieć więc gotówkę, wystawili swoje akcje na sprzedaż. Ceny ich gwałtownie spadły (nawet o 50%), na sprzedaż wystawiono 70 milionów akcji. Tak więc dotychczasowi milionerzy stali się bankrutami, co znów spowodowało liczne samobójstwa. W gazetach pojawiały się tytuły typu : „Krwawe Wall Street”.
Kryzys postępował, a w 1932 osiągnął apogeum. Produkcja przemysłowa w skali świata zmalała o 31% w stosunku do okresu przed kryzysem. W USA spadek produkcji przemysłowej sięgał 52%.
Kryzys w kapitalizmie wygląda inaczej niż w socjalizmie; zamiast pustych półek mamy tu do czynienia z przepełnieniem towarem, ale brakiem środków na jego zakup. W zakładach przemysłowych występują problemy, co powoduje pojawienie się dużej liczby bezrobotnych. W okresie wielkiego kryzysu bez pracy zostało 50 milionów ludzi ( USA - 15 mln, Niemcy 6 mln). Nie istniały zasiłki dla bezrobotnych i mogło się wydawać, że sprawdziły się czarne wizje Marksa.
Władze wielu państw lekceważyły zaistniałą sytuację. Lekceważące podejście do kryzysu miał także prezydent Hoover, który choć był ekonomistą, uważał, że kryzys jest jak czkawka, która przecież przejdzie. Między innymi dlatego przegrał wyścig do Białego Domu. Zastąpił go Franklin Delano Roosevelt, który panował 4 kadencje ( jego dziadkiem był Theodore Roosevelt, który otworzył Amerykę na świat zaprzeczając doktrynom Monroea).Zrobił on wielką karierę polityczną. W 1933 wprowadził politykę nazwaną nowym ładem ( New Deal). Powołał on tak zwany „trust mózgów” - wybitni ekonomiści. Duży wpływ na nową politykę wywarł John Keynes. Od jego nazwiska pochodzi keynesizm - polityka interweniowania państwa w sprawy gospodarcze. Na polecenie Roosevelta od 1933:
- wprowadzono zasiłki dla bezrobotnych,
- wprowadzano politykę oddłużania rolnictwa,
- w rolnictwie pojawiły się skupy interwencyjne - by ożywić koniunkturę,
- pojawiły się roboty publiczne - ludzie czasem pracowali za wyżywienie i chętnie podejmowali pracę.
Już w pierwszym roku z 15 milionów bezrobocie spadło o 4 miliony. Nastąpiła więc poprawa. Ostatecznie Ameryka wyszła z kryzysu w 1940/41.
W Europie rozwijała się produkcja zbrojeń. W Niemczech popularne stało się hasło: „ Armaty zamiast masła” - robotnikom obojętne było co produkują, ważne dla nich było, by zarobić. Tym sposobem uzbrojenia przybywało, co wykorzystano później w II wojnie światowej.
W ZSRR sytuacja wyglądała nieco inaczej. Występowała tam gospodarka socjalistyczna, nie istniały żadne powiązania z giełdą.
Na polecenie Stalina proces industrializacji przybierał na sile. Wiele inwestycji możliwych było dzięki pracy więźniów politycznych (10 milionów osób). Niektóre inwestycje były jednak chybione jak budowa Kanału Białomorsko-Bałtyckiego.
W 1930 na wsi radzieckiej nastąpiła kolektywizacja gospodarstw rolnych. Powstały kołchozy (spółdzielcze gospodarstwa rolne) oraz sowchozy (państwowe gospodarstwa rolne), które okazały się jednak niewypałem. Kolektywizacja wywołała szczególny opór wśród chłopów ukraińskich, w związku z czym w 1932 władze przeprowadziły tam masową konfiskatę płodów rolnych. Na terenach tych z głodu zmarło 5 milionów ludzi ( hołodomor). Do Europy zachodniej dochodziły wieści o tym co dzieje się na Ukrainie. Traktowano je z niedowierzaniem, choć wysłano odpowiednie osoby, aby sprawdzić te informacje. Zostały im jednak pokazane bogate wioski, a zamiast chłopów agenci NKWD. Po powrocie zapytani o głód jaki miał tam panować odpowiadali: „Nic podobnego, jedzenie było znakomite”.
W latach 1937/38 prześladowania szczególnie się nasiliły. Aresztowano 7 milionów ludzi, czyli prawie 5% mieszkańców Związku Radzieckiego, którzy trafiali do łagrów, zostawali zabici.