Manuskrypt Przetrwania, cz. 160
Wierni Towarzysze
Chcielibyśmy przekazać pewne dodatkowe informacje na temat, który poruszyliśmy w ostatnim przekazie, mianowicie ten o inwestowaniu swojej energii w złym miejscu. Jak już poprzednio wspomnieliśmy, będzie to prawdopodobnie jednym z najtrudniejszych starań jakie podejmujecie, gdyż na wiele sposobów oznacza to dosłowne poruszanie się „pod prąd”. Zostaliście bardzo dobrze uwarunkowani, aby zachowywać się w określony sposób i ten nawyk łatwo wam nie odpuści. Pozwólcie nam wyjaśnić. Od wieków ludzkość była rozdarta pomiędzy „dobrem” a „złem” i używamy tutaj znaku cudzysłowu, aby pokazać, że postrzeganie tych pojęć były w większości wytworzone przez człowieka, gdy dzieliliście wszystko i wkładaliście do szufladki z etykietą. Nie popełnijcie błędu, istnieje zarówno Ciemność jak i Światło, lecz odłóżmy to na razie na bok i skoncentrujmy się na działaniach człowieka oraz na tym, jak jest to odczytywane za jedno, bądź za drugie. Może się to wydawać skomplikowane, lecz istnieje zaiste różnica pomiędzy tym, do robienia czego zostaliście nauczeni, a tym co ukrywają za sobą energie emitowane zarówno przez Ciemność jak i przez Światło. Są one podstawowymi i naturalnymi przeciwstawnymi punktami, jeśli chcecie tak to rozumieć, ale działania czynione przez ludzkość również mogą być podzielone nie tylko ze względu na rodzaj energii jaka z tego powstaje, lecz również ze względu na ich wynik. Podamy wam kilka przykładów w celu wyjaśnienia tego zagadnienia, gdyż sądzimy, że mogliśmy już spowodować tutaj pewne zamieszanie.
Jak zapewne już wiecie, rodzaj ludzki bierze udział w monumentalnej akcji oczyszczania. Celem tego działania jest, aby dosłownie wymieść negatywne i bardzo szkodliwe skutki, które były spowodowane przez uzurpatorów, którzy przybyli do waszego królestwa bardzo dawno temu i którzy przechylili równowagę na tej małej planecie na korzyść ciemnej energii. Zawsze będzie istniała mieszanka Ciemności i Światła, ponieważ jest to sposób, w jaki zostało ustalone całe Stworzenie, jednakże w waszym przypadku, Ciemność dosłownie zalała wasze równiny i ustaliła punkt równowagi daleko od jego pierwotnej pozycji. Widzicie, zawsze potrzebujecie odrobinę ciemności, aby lepiej zauważać blask światła lecz w waszym przypadku zostaliście zanurzeni w następstwach ciemności z której bardzo ciężko było w ogóle przebić się światłu. To się teraz zmienia, lecz wraz z tym wiele innych rzeczy musi być zrewidowanych, a myślenie o tym, co uznawane jest za „dobre” i „złe” jest jedną z nich i to taką, która jest do rozpatrzenia właśnie teraz.
Jak wspomnieliśmy o tym wcześniej, każdy z was jest obecnie nośnikiem ogromnej mocy i z tego powodu, wasze działania muszą być nakierowane na odpowiedni tor. W przeciwnym przypadku możecie skończyć oddając przysługę waszym przeciwnikom. Innymi słowy, podążanie za waszym instynktem nie będzie już dłużej służyć waszemu dobru i należy być bardzo świadomym, zanim zaangażujecie się obecnie w jakiekolwiek działania. Tradycyjnie, te czyny, które uznawane są za „dobre” będą starały się służyć ludzkości najlepiej jak tylko potrafią przez zajmowanie ich serc i umysłów przez „czynienie dobra”, które inwestuje ich energię w próby rozwiązania jakichkolwiek sytuacji kryzysowych, a przez to w służeniu bliźnim. Jest to oczywiście tylko przykład ale na pewno pomógł on dotychczas ludziom na wiele sposobów trzymać się z dala od pewnego wyginięcia. Nie popełnijcie jednak błędu, nie mówimy nic negatywnego o tego typu bezinteresownym i pełnym dobrych intencji zachowaniu. Jednakże teraz zasady zostały zmienione w taki sposób, że jest rzeczywiście koniecznym, abyście znali różnicę pomiędzy „dobrem” a „złem”. Wszystko to sprowadza się do energii oraz jej przepływu, który dosłownie przenosi waszą planetę z przytłaczającej fazy ciemności w coś nowego i świetlistego, do którego wszyscy dążycie. Lecz aby osiągnąć właśnie to musicie wiedzieć jak umieścić waszą energię po odpowiedniej stronie stołu, a nie bezwiednie stawiać zakłady na przeciwników. Pozwólcie nam wyjaśnić.
„Czynienie dobra” dosłownie oznacza angażowanie siebie w sytuacje strachu i cierpienia, gdzie bierzecie czynny udział w łagodzeniu bólu i nieszczęścia spowodowanego tymi pobudkami. To również było skuteczne, lecz być może na wiele więcej sposobów niż zakładaliście. Zapewne pomogło to wielu ludziom wyjść z nieszczęścia lecz dodatkowo zasiliło to tlący się poniżej ogień, który jest zalążkiem powodującym całe to cierpienie. Mianowicie, zasiliło to ciemną energię, która zapewnia go sobie poprzez rzucanie rodzaju ludzkiego w niewolę chciwości i strachu, a ten strach i chciwość są wygłodniałymi bestiami, w rzeczy samej. Muszą być one nieustannie karmione, nie tylko tymi, którzy są trawieni przez te płomienie, lecz także tymi przypadkowymi osobami próbującymi je powstrzymać przez rzucanie swojego światła prosto w nie. To bynajmniej nie ugasi ognia i jako tako, „czynienie dobra” w ten sposób tylko przedłuży pożar. Tak jak już powiedzieliśmy wcześniej, przez emocjonalne angażowanie się w jakikolwiek akty przerażających czynów, których jesteście świadkami uczynicie je faktycznie jeszcze silniejszymi i jako tako, rzeczywiście dokarmiacie tą samą bestię, którą chcecie zobaczyć raz na zawsze pokonaną.
Więc co możecie zrobić w zamian, aby zagłodzić tą bestię? Jest to trudne, gdyż oznacza to na wiele sposobów postępowanie przeciwko wszystkiemu temu, co jest uznawane przez waszych bliźnich za „dobre” i musicie całkowicie odłączyć się od tego cierpienia, które widzicie wokół siebie, a które jest spowodowane przez działania tych „bestii”. To nie będzie łatwe, gdyż będziecie narażeni na wpadnięcie w sieci całej tej chciwości i strachu niemalże na każdym kroku. Jednakże musicie próbować, gdyż jest to jedyny sposób, aby spowolnić tą maszynę i zatrzymać ją dla wspólnego dobra. Widzicie, jesteście twórcami waszego jutra, lecz jeśli nalegacie, aby używać całej waszej nowo nabytej mocy do mieszania się w skrzywiony dzisiejszy świat, będzie to tylko służyło napędzaniu kół tego samego świata, aby toczył się on jeszcze płynniej.
I znowu będzie to trudne do zrozumienia dla wielu, lecz to do czego musicie się wytrenować jest tym, aby dosłownie przenieść całą waszą uwagę z tego, co jest zaniedbane, innymi słowy, z tych wszystkich znaków, które krzyczą „ten świat jest w poważnych opałach”, na to wszystko, co sygnalizuje ich przeciwieństwo. Istnieje bardzo wiele rzeczy mówiących wam już o tym. Niekoniecznie są one otwarte i obnosi się z nimi w mass-mediach, lecz one są tutaj i ukazują się dla wszystkich tych, którzy mają ochotę na to, aby poszukiwać ich pośród szczątków upadającego świata. Mogą się one wydawać małymi i niepozornymi rzeczami, ale są one tak naprawdę znacznikami zdrowego świata, do którego dążycie i który zaczyna kiełkować pod samym nosem waszych mrocznych prześladowców. Na razie te znaki mogą być prawie niewidoczne, ale będą one przybierały na sile jeśli tylko użyczycie im energii Światła, której potrzebują one, aby rozprzestrzeniać się. Istotnie, będą one rozprzestrzeniać się znacznie szybciej niż wam się wydaje. Mogą one ukazać się w postaci uśmiechu na twarzach nieznajomych ludzi na ulicy lub innego gestu, którego nigdy nie spodziewalibyście się. Ukazują się one jako uparta zielona roślina kiełkująca przez pęknięcia w betonie lub jako piękny śpiew ptaka, który ukryty jest gdzieś w ciemnym zakątku waszego miasta. Małe i niepozorne, moglibyście tak powiedzieć, lecz nie, są one posłańcami ze świetlanej przyszłości, której wszyscy pożądamy i są one dowodem, że już zaczynacie ją urzeczywistniać.
Wielu będzie z nich szydziło, gdyż oczekiwali oni ogromnych wydarzeń, które wykrzyczą „świat jest stracony”. Chcą oni ujrzeć Ziemię pękającą w szwach z masowym wyparciem z niej ludzi. Cóż, będą oni musieli na to poczekać jeszcze długi czas, a ponieważ żarliwie oni tego pożądają, ich energia jest dosłownie dodatkową oliwą do ognia, który stawia nawet większą część waszej planety w płomieniach. Innymi słowy, światło może faktyczne być dodane do ciemności, jeżeli zostanie wybrane, aby skoncentrować się na niej. Skoncentrujcie zatem wasze Światło na przebłyskach promieni, które widzicie wokół siebie i zobaczycie co się będzie działo. Gwarantujemy wam, że będzie to znacznie bardziej skuteczne, niż rzucanie się na stos ognia roznieconego przez Ciemnych.
Manuskrypt Przetrwania cz. 160, 2 lipca 2012 r.
3