JULIAN TUWIM
-ze zbioru Czyhanie na Boga
Życie?---]
Rozprężę szeroko ramiona,]
Nabiorę w płuca porannego wiewu,]
W ziemię się skłonię błękitnemu niebu]
I krzyknę:]
-Jakie to szczęście, że krew jest czerwona!]
Do krytyków
A w maju}
Zwykłem jeździć, szanowni panowie,]
Na przedniej platformie tramwaju!]
Miasto na wskroś mnie przeszywa!]
Co się tam dzieje w mej głowie:]
Pędy, zapędy, ognie, ogniwa.]
Wesoło w czubie i w piętach,]
A najweselej na skrętach!]
Na skretach-koliście]
Zagarniam zachwytem ramiona,]
A drzewa w porywie natchnienia]
Szaleją wiosenną wonią]
Z radości pęka pąkowie,]
Ulice na alarm dzwonią,]
Maju, maju!---]
Tak to jadę na przedniej platformie tramwaju,]
Wielce szanowni panowie!...
Analiza i interpretacja
W pierwszym wierszu poeta-podmiot liryczny zwraca się do kogoś, może mówić siebie, bądź w przestrzeń. Beztrosko wyraża uczucia szczęścia, radości, zachwytu i entuzjazmu. Poeta cieszy się życiem i młodością.
W drugim wierszu poeta zwraca do krytyków z takim samym beztroskim optymizmem.
Wiersze ze zbioru Rzecz Czarnoleska
Rzecz Czarnoleska-przepływa, otacza,]
Nawiedzonego niepokoi dziwem,]
Słowo się z wolna w brzmieniu przeistacza,]
Staje się tym prawdziwem.]
Z chaosu ład się tworzy. Ład, konieczność,]
Jedyność chwili, gdy bezmiar tworzywa]
Sam się układa w swoistą ostateczność]
I woła jak się nazywa.]
Głuchy nierozum, ciemny sens człowieczy]
Ostrym promieniem na wskroś prześwietlony,]
Oddechem wielkiej Czarnoleskiej Rzeczy]
Zbudzony i wyzwolony.
Analiza i interpretacja
Tytuł zbioru Rzecz Czarnoleska kojarzy nam się z Janem Kochanowskim, ojcem poezji polskiej. Dzieło poety pojmuje tutaj Tuwim jako tworzenie „koniecznego „ i „ostatecznego” ładu - z chaosu, jako proces niezwykły i tajemniczy, dokonujący się w psychice poety - człowiek „nawiedzonego”, proces wyzwalający z chaosu „ciemny sens człowieczy”. Tuwim bliski jest tu romantycznemu i symbolicznemu pojmowaniu poezji, tropiącej w świecie jego ukryte prawdy i znaczenia. Jest jednak równocześnie poetą klasycznym skoro odwołuje się do Kochanowskiego i do pojęcia „ostatecznego ładu”, porządku.
Do losu
Miłość mi dałeś, młodość górną,]
Dar ładu i wysokie żądze.]
I jeszcze, na uciechę durniom,]
Raczyłeś dać mi i pieniądze,]
Płonącą kroplą obłąkania]
W mózg szary mój wsączyłeś tęczę.]
Miraże wstają wśród mieszkania,]
Palcami w stół na lutni dźwięczę.]
I gdy poniosło, to już niesie,]
Roztrącam dni i rwę na części,]
I w zgiełku wieku i w rwetesie]
Ubrdało mi się jakieś szczęście:]
Rytmowi przebieg chwil powtarzać,]
Apollinowym drżąc rozmysłem,]
Surowo składać i odmierzać]
Wysokim kunsztem słowa ścisłe.]
I kiedy kształt żywego ciała]
W nieład rozpadnie się plugawy,]
Ta strofa, zwarta, zwięzła, cała,]
Nieporuszona będzie stała]
W zimnym, okrutnym blasku sławy.]
Smutku! Uśmiechu! Melancholio!]
W bęben żałobny bije gloria...]
I smutnie brzmi Dum Capitolium...
I śmieszne jest: Non omnis moriar]
Analiza i interpretacja
1. Kto i do kogo mówi?
Poeta -podmiot liryczny zwraca się do losu.
2. Co poecie dał los?
Miłość, młodość i pieniądze,
dar tworzenia.
3. O jakim szczęściu poeta marzy?
Być mistrzem słowa.
o nieśmiertelnej sławie.
4. W jaki sposób poeta wypowiada się o sławie?
Poeta jest sceptycznie, realistycznie nastawiony do sławy, mówi o niej ze smutkiem, goryczą i melancholią.
5. Z jakim poetą i utworem kojarzy ci się ten wiersz?
Z HORACYM i jego odą Exegi monumentum (łac. postwiłem pomnik)
Wiersze z tomu Biblia cygańska
Do prostego człowieka
Gdy znów do murów klajstrem świeżym]
Przylepiać będą obwieszczenia,]
gdy „do ludności”, „do żołnierzy”]
na alarm czarny druk uderzy]
i byle drab, i byle szczeniak]
w odwieczne kłamstwo ich uwierzy,]
że trzeba iść i z armat walić,]
mordować, grabić, truć i palić;]
gdy zaczną na tysięczną modłę]
ojczyznę szarpać deklinacją]
i łudzić kolorowym godłem,]
i judzić „historyczną racją”]
o piędzi, chwale, i sztandarach;]
gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin]
pobłogosławić twój karabin;]
bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba,]
że za ojczyznę-bić się trzeba;]
kiedy rozścierwi się rozchami]
wrzask liter z pierwszych stron dzienników,]
a stado dzikich bab - kwiatami]
obrzucać zacznie „żołnieżyków”.]
- O, przyjacielu nieuczony,]
mój bliźni z tej czy innej ziemi!]
wiedz, ze na trwogę biją w dzwony]
króle z panami brzuchatemi;]
wiedz, ze to bujda, granda zwykła,]
gdy ci wołają: „Broń na ramię!”,]
że im gdzieś nafta z ziemi sikła]
i obrodziła dolarami,]
że coś im w bankach nie sztymuje,]
że gdzieś zwęszyli kasy pełne]
lub upatrzyły tłuste szuje]
cło jakieś grubsze na bawełnę.]
Rżnij karabinem w bruk ulicy!]
Twoja jest krew, a ich jest nafta!]
I od stolicy do stolicy]
Zawołaj broniąc swej krwawicy:]
„ Bujać - to my, panowie szlachta!”]
Ćwiczenia.
do kogo poeta kieruje swoje słowa?
Tuwim kieruje do prostych, zwykłych ludzi.
Do czego nawołuje poeta?
Poeta wzywa do nie poddania się burżuazyjnej propagandzie?
Dlaczego poeta sprzeciwia się braniu udziału w imperialistycznej wojnie?
Pisarz uważa, że ta wojna jest walką władzy i bogatych panów o ich interesy.
Do jakiej sytuacji międzynarodowej w obecnej chwili odnosi się utwór?
Do konfliktu między Stanami Zjednoczonymi a Irakiem.
3