Scenariusz zajęcia w Akademii Maluszka - VI.2009r.
Temat dnia: Zaczarowany świat bajek - W królestwie złotej rybki
Cele ogólne:
- Wprowadzanie dziecka w świat wartości uniwersalnych: dobro; pomaganie dziecku w poznawaniu różnych postaw bohaterów literackich, próby ich oceny.
- Poznawanie środowiska przyrodniczego - podmorskiej głębiny; zapoznanie z wyglądem zwierząt i roślin charakterystycznych dla środowiska wodnego.
- Doskonalenie umiejętności określania położenia przedmiotów w przestrzeni : na, pod, nad
- Doskonalenie inwencji twórczej dziecka
Cele operacyjne, dziecko:
Rozwiązuje zagadkę słowną
Uważnie słucha bajki czytanej przez nauczycielkę;
Ocenia postawy bohaterów;
Wyjaśnia pojęcia: dobry, chciwy,
Stosuje określenia: nad , pod, nad;
Ozdabia szablon rybki wg własnego pomysłu
Metody:
Czynna: zadań stawianych do wykonania;
Oglądowa: sylwety, ilustracje, akcesoria związane z morzem;
Słowna: opowiadanie, rozmowa, rozwiązanie zagadki.
Pomoce:
Piosenka „ Rybki bawią się w chowanego ”- CD poz.17, Obrazki do bajki „O rybaku i złotej rybce”, ilustracja podmorskiej głębiny, szablony ryb do ozdobienia , kredki, klej, bibuła karbowana, kółeczka do origami
Przebieg:
Powitanie „ Wszyscy są witam was…”
Zabawy przy piosence „ Rybki bawią się w chowanego ”Nr 17- marsz, podskoki, taniec w parach, w kole
Zaproszenie dzieci do koła- dzieci siadają w kole
Rozwiązanie zagadki :
Ciągnie sieci stary rybak. Ach, skarb jakiś złowił chyba.
Skarb ten ludzkim mówi głosem: Puść mnie, puść mnie, proszę. ( Złota rybka)
Słuchanie bajki pt. „O rybaku i złotej rybce” ilustrowanej sylwetami.
Rozmowa nt. bajki:
Co niezwykłego przydarzyło się rybakowi podczas połowu?
Dlaczego rybka przyrzekła spełnić każde życzenie rybaka?
Co zażądała żona rybaka, a co chciał rybak?
W jaki sposób rybka ukarała żonę rybaka?
Jaki był rybak ( dobry) , a jaka jego żona ( zła, chciwa) ?
Ćwiczenia ortofoniczne: naśladowanie szumu fal (szsz), wycie wiatru (uuu) Ćwiczenia oddechowe: wdech - nosem, wydech - ustami; naśladowanie wiatru i wichury;
Rozmowa nt. ilustracji przedstawiającej podmorską głębinę;
Kto może zobaczyć jak wygląda świat pod wodą? (nurek); omówienie wyglądu, stroju nurka;
Co może się stać ludziom, dzieciom, którzy nie potrafią pływać?
Jak wygląda podwodny świat? (ilustracja).
Określanie położenia elementów ilustracji - na , pod , nad, obok
Zabawa ruchowa przy melodii „ Rybki” CD poz.10 : naśladowanie ruchem rąk FALĘ ( małe fale, wysokie fale, WIATR, ruchem rąk - pływające rybki (nurkowanie, wypływanie..)- rybki zmęczone idą spać - dzieci kładą się na dywanie
„Moja Rybka” - zaproszenie dzieci do stołów, rozdanie obrazków z konturem ryby, dzieci ozdabiają rybkę bibułą karbowaną, kółkami orgiami, kredkami
Omówienie prac, oglądanie prac kolegów.
Czynności porządkowe w miejscu pracy
Czynności higieniczne
Poczęstunek owocową herbatką
Zabawy dowolne w kącikach zainteresowań. Porządkowanie sali po zabawie
Zabawa ruchowa z papierowymi kulkami: zbieranie , podrzucanie, celowanie do kosza
Pożegnanie : Wszyscy są , żegnam was do widzenia już czas. Jestem ja , jesteś ty. Raz , dwa ,trzy.
Przygotowała: Wiesława Kruczkowska
Treść bajki „ O rybaku i złotej rybce”
Żył sobie pewien rybak ze swą żoną. Mieszkali w małym domku nad samym morzem. Co dzień siadał rybak na brzegu, zapuszczał wędkę i łowił, a łowił.
Któregoś dnia siedział tak długo wpatrując się w wodę, aż wreszcie coś szarpnęło wędką. Kiedy ją wyciągnął, ujrzał dużą, złotą rybkę zawieszoną na haczyku. Ryba przemówiła do niego ludzkim głosem:
Rybka: Dobry człowieku, wpuść mnie do wody, nie jestem zwykłą rybą, lecz zaczarowanym księciem. . Pozwól mi odpłynąć
Rybak: No już dobrze, dobrze. Przecież rybie, która mówi ludzkim głosem i tak pozwoliłbym odpłynąć.
Rybak udał się z pustym koszem do swojej żony.
Żona: Cóż to? Nic dzisiaj nie złowiłeś?
Rybak: Nic! Znalazłem tylko jedną złotą rybkę, ale powiedziała, że jest zaczarowanym księciem, więc wpuściłem ją z powrotem do wody.
Żona: I niczego nie zażądałeś od niej w nagrodę?
Rybak: Nie! Czegóż miałem od niej żądać?
Żona: Przecież to okropne mieszkać w takim małym domku . Trzeba było poprosić rybkę o porządną dom. Idź jeszcze raz nad brzeg morza i zawołaj ją. Powiedz, że żądasz w nagrodę dom.
Rybak: Ale ja nie mam po co tam chodzić.
Żona: Jak to? Przecież darowałeś jej życie. Na pewno zrobi to dla ciebie.
Nie chcąc się kłócić z żoną, rybak niechętnie poszedł nad brzeg morza.
Rybak: Złota rybko, złota rybko, usłysz, usłysz me wołanie. Żona moja mnie przysyła byś spełniła jej żądanie.
Do brzegu przypłynęła złota rybka i zapytała:
Rybka: A czegóż to żąda twoja żona?
Rybak: Nie podoba jej się nasz malutki domek i chcę żebyś w nagrodę za darowanie ci życia dała nam nowy dom.
Rybka: Wracaj do domu, już go macie.
Kiedy rybak wrócił do domu, ujrzał na miejscu starej lepianki piękny dom, a przed drzwiami swoją żonę siedzącą na ławeczce.
Żona: No, choć i obejrzyj wszystko, czy tak nie jest lepiej?
Żona wprowadziła rybaka do domu. Potem pokazała śliczny ogródek pełen warzyw i owoców. W zagrodzie kręciły się kury i kaczki.
Rybak: No, teraz będziemy już żyli w spokoju i zadowoleniu.
Żona: O tym jeszcze pomówimy.
Potem zjedli kolację i udali się na spoczynek.
Tak trwało przez tydzień, a może dwa tygodnie. Aż pewnego dnia rzekła żona:
Żona: Słuchaj no, mój mężu, ten dom jest stanowczo za mały... i podwórko... wszystko jest za małe. Mogła nam ta ryba podarować większy dom. Chcę mieszkać w wielkim murowanym zamku.
Rybak: Żono, przecież ten dom jest dość duży, cóż będziemy robili w zamku?
Żona: Nie gadaj tyle. Idź do ryby, zobaczysz, że ona spełni twoje żądanie. Idź już wreszcie!!!
Biedny rybak nie chciał iść, gdyż wiedział, że nie postępuje się tak niegodnie. Ale cóż miał począć! Przygnębiony i smutny poszedł na brzeg morza. Stanął nad brzegiem i zawołał:
Rybak: Złota rybko, złota rybko, usłysz, usłysz me wołanie. Żona moje mnie przysyła byś spełniła jej żądanie.
Rybka: Czegóż ona znowu żąda?
Rybak: Moja żona chce mieszkać w dużym, murowanym zamku.
Rybka: No, idź, spotkasz ją przed zamkiem.
Rybak udał się do domu. Jakież było jego zdumienie, gdy zamiast pięknego domu ujrzał wspaniały zamek, a na schodach stała jego żona.
Żona: Chodź i obejrzyj wszystko. Czyż to nie piękne?
Rybak: O tak, ale niech tak zostanie i żyjmy dalej na tym zamku w spokoju i zadowoleniu. . Żona: O tym jeszcze pomówimy. A teraz udajmy się na spoczynek
Następnego dnia, żona obudziła się pierwsza. Był już jasny dzień. Przez ogromne okna komnaty widać było piękny widok. Rybak jeszcze smacznie spał, kiedy żona zaczęła go budzić.
Żona: Mężu, mężu, spójrz no tylko przez okno, cóż to za piękna okolica, czyż nie moglibyśmy być królami tego cudownego kraju? Idź do złotej rybki i powiedz, że chcemy być królami tego kraju.
Rybak: Ach żono, cóż znowu, ja wcale nie chcę być królem.
Żona: Co tam, jeśli ty nie chcesz być królem, to ja będę królową. Idź w tej chwili do ryby i powiedz jej to.
Rybak: Ach, kobieto, ja nie mogę jej powiedzieć, że ty chcesz być królową.
Żona: A dlaczego? Idź i zrób, co ci kazałam
Chcąc nie chcąc, musiał rybak iść, chociaż wiedział, że to niesłuszne. Kiedy przyszedł nad morze było strasznie wzburzone, a fale uderzały o brzeg. Rybak stanął na brzegu i zawołał:
Rybak: Złota rybko, złota rybko, usłysz, usłysz me wołanie. Żona moje mnie przysyła byś spełniła jej żądanie.
Rybka: Czegóż ona znowu chce?
Rybak: Ach, ona chce być królem.
Rybka: Idź do domu, już nim jest.
Kiedy rybak przyszedł do zamku, zobaczył, że jest on znacznie większy. Z wysoką wieżą i otoczony warownym murem. Wszedł do sali tronowej, w której zgromadzony był cały dwór. Jego żona siedziała na olbrzymim tronie i miała dużą złotą koronę, w ręku berło. Obok stały damy dworu.
Rybak: Więc naprawdę jesteś królową?
Żona: Tak jestem królową.
Rybak: Ach, żono, żono. Jakie to piękna i wspaniałe, że jesteś królem. Już niczego więcej żądać nie możemy.
Żona: O nie, nie, nie! Już mi się znudziło być królową. Chcę być cesarzową!
Rybak ugiął się i poszedł w stronę morza. Wiał silny wicher, rybak nie potrafił utrzymać się na nogach. Niebo było całe czarne, zaczęło błyskać się i grzmieć. Na morzu powstały olbrzymie fale. Stanął rybak nad brzegiem i zaczął wołać na całe gardło:
Rybak: Złota rybko, złota rybko...
Rybka: No, a czegóż ona teraz chce?
Rybak: Chce być cesarzową.
Rybka: Idź do niej, siedzi z powrotem w starym domku.
Poszedł rybak z powrotem i zobaczył stary domek, a żona siedzi na ławce i płacze.
I oboje mieszkają w niej po dziś dzień.