Nowa fala oszustw na Allegro


http://technowinki.onet.pl/inne/artykuly/nowa-fala-oszustw-na-allegro,1,5544319,artykul.html

Nowa fala oszustw na Allegro

Niebezpieczeństwo zakupów w internecie kojarzy się nam jednoznacznie - obawiamy się, że trafimy na nieuczciwego sprzedawcę, który nie wyśle nam opłaconego przedmiotu. Choć czasy się zmieniły i możemy obecnie liczyć na różne formy zabezpieczenia, okazuje się, że dalej są tacy, którzy bezczelnie żerują na naiwności użytkowników portali aukcyjnych.

Nie ukrywam, jestem wielkim zwolennikiem zakupów poprzez sieć. Mają one wiele zalet: zazwyczaj są tańsze, szybsze i mniej absorbujące - nie musimy nigdzie jeździć i tracić swojego czasu na dopełnienie transakcji. Co więcej, przez ostatnie lata pojawiło się wiele systemów ochrony sprzedających oraz kupujących, np. ubezpieczenie PayPal na eBayu oraz PayU znane z Allegro, które tylko utwierdziły mnie w przekonaniu, że warto kupować przez internet. Mając przeszło 10 lat stażu na platformach akcyjnych, kilka dni temu odkryłem jednak, że rzeczywistość wcale nie jest taka różowa - liczne ułatwienia podczas wirtualnego handlu mogą osłabić czujność użytkowników.

Od początku tego roku sukcesywnie sprzedaję część niepotrzebnego mi już sprzętu elektronicznego. Zaczęło się od starszego modelu MacBooka w sprawie którego odezwał się mnie, poprzez formularz Allegro, użytkowników slawer967 z Ukrainy (zero transakcji, aktualnie konto zawieszone). W wiadomości spytał się jedynie, jaka jest cena za przedmiot. Należy dodać, że pytanie było sformułowane bez poszanowania jakichkolwiek zasad pisowni. Zupełnie pominąłem tę „ofertę” stwierdzając, że nie mam siły na zagraniczną wysyłkę, która już wtedy okazała mi się trochę podejrzana. Szybko zapomniałem o sprawie.

Pan Slawer, choć zakamuflowany, powrócił przy okazji aukcji kamery. Tym razem odezwał się do mnie ranmilowo19, również z Ukrainy (ponownie zero transakcji, konto zawieszone), który spytał się o cenę wywoławczą. Szybko skojarzyłem fakty i wiedziałem, że coś jest na rzeczy, ale postanowiłem doprowadzić ten „interes” do końca. Kolejną odpowiedź dostałem już osoby nazywającej się James Slawer, która używała adresu iotynl@jadamspam.pl (alias antyspamowy z poczty na O2). Dla celów ostrzegawczych, poniżej zamieszczam pełną treść tego maila:

thanks for the mail.i am ok with the price. .i am ready to pay you the shipment fee.i will deposit XXXXpln+200pln shipment fee.i wanted you to send the item to the UK.I have checked the shipping cost to the UK where the item is needed with EMS POCZTEX on here(http://www.pocztex.pl/ems_cennik_uslug.php) and it is about 200PLN,

Shipping Address is
Name: James Slawer
Address: 16 primrose walk
City: London
Postal code: SE14 6LR
Country: United Kingdom

i need you to mail me your full banking details for the deposit such as
Name:
Account Number:
Swift Code:
Bank Name:
Phone Number:

so that i can make the transfer to you ..
waiting for your fast reply..

Depozyt bankowy, szybka wysyła… to śmierdzi internetowym szwindlem (scam) już z daleka. Doceniłem jednak wytrwałość oraz zaangażowanie oszusta i wysłałem całkowicie fikcyjne dane. Kilka chwil później dostałem odpowiedź, że przelew jest już realizowany i jego potwierdzenie powinno trafić do mojej skrzynki na spam. Faktycznie, znalazłem tam niezwykle kiepsko spreparowaną wiadomość od Barclay's Bank Of London (jak zrozumiałem, część Bank of England). Próbowałem później wystawić na próbę cierpliwość Jamesa podając mu zmyślony numer przesyłki i informując go, że Pocztex wyśle mu paczkę dopiero po zaksięgowaniu pieniędzy na subkonto kuriera, ale po wymianie kilku agresywnych maili zostawił mnie w spokoju.

Wydawać by się mogło, że numer w stylu nigeryjskiego przekrętu (nigerian scam, 419 scam) w dzisiejszych czasach nie ma racji bytu. Niestety, w ten sposób zostało oszukanych co najmniej kilku użytkowników, ich relacje można znaleźć w komentarzach na stronie AllegroManiak. Proceder trwa już od kilkunastu miesięcy, ale jak widać na przykładzie moim oraz innych Allegrowiczów, nasilił się od początku tego roku. Co ciekawe, naciągacze celują głównie w drogą elektronikę (telefony i komputery), motoryzację (samochody, motocykle) oraz… suknie ślubne! Wysyłane maile zazwyczaj wyglądają podobnie, zmieniają się tylko konta, nazwiska (Slawer, Brown, Taylor, Ewa, Gibbs, Robinson, Aldrich i wiele innych) oraz adresy wysyłki - najczęściej są to Stany Zjednoczone, Wielka Brytania lub Nigeria.

Oszuści wykorzystują dwie metody. Pierwsza z nich została sprawdzona przeze mnie: oferują stosunkowo atrakcyjną kwotę za przedmiot, przesyłają potwierdzenie depozytu bankowego i oczekują jak najszybszej wysyłki, po odesłaniu numeru od kuriera bank ma przelać pieniądze sprzedającemu. Jak łatwo zgadnąć, tak się nie dzieje i jeśli nie zorientujemy się w odpowiednim momencie, oddamy nasz towar za darmo. Jest też drugi sposób, bardziej sprytny i niebezpieczny. Jak dobrze opisała go MagdaK ze wspomnianego wyżej forum - zakłada on wykorzystanie znanego depozytu lub PayPala oraz Western Union. Oszust wysyła nam spreparowane potwierdzenie przelewu lub transferu środków na konto PP, który dla autoryzacji wymaga zapłacenia znaczącej kwoty na poczet zorganizowania „prywatnego transportu”. Tego typu wiadomości dostają zazwyczaj posiadacze samochodów lub innych, trudnych w transporcie za granicę, przedmiotów o znacznej wartości.

Co zrobić, gdy trafiło się na oszusta? W najlepszym przypadku, jeśli wykryliśmy przekręt i nie daliśmy się nabrać, sprawę trzeba koniecznie zgłosić na Allegro. Biorąc pod uwagę, że kolejne konta są zawieszane, można domniemywać, że firma ma świadomość problemu. Mam nadzieję, że w przyszłości użytkownicy zakładający konta zagraniczne będą lepiej weryfikowani. Nie martwcie się także, jeśli James Slawer lub któryś z jego wyimaginowanych znajomych zakończą waszą aukcję - po 30 dniach można ubiegać się o zwrot prowizji, wszystko powinno odbyć się bez problemów. Gorzej, gdy zgodziliście się na warunki i wysłaliście przedmiot lub pieniądze. Jeśli zreflektowaliście się odpowiednio szybko, zawsze możecie skontaktować się z firmą kurierską lub Western Union. Biorąc pod uwagę, że paczka lecąca do USA musi przebyć długą drogę, zawsze jest jakaś szansa. Trzeba mieć jednak na uwadze, że oszuści działają szybko i po ostatecznej „finalizacji” transakcji nie ma najmniejszych szans na uniknięcie straty. Szczególnie w przypadku transferów pieniężnych, które według polityki WU, zaleca się kierować tylko do znanych sobie osób. W najgorszym wypadku pozostaje nam zgłoszenie sprawy na Policję, która jednak niewiele może zdziałać.

Handel w internecie jest bezpieczny wtedy, gdy sami o to zadbamy. Na koniec kilka rad dla początkujących:

Na koniec dodać trzeba, że podobnie jak na drodze, w sieci powinna panować zasada ograniczonego zaufania. Jeśli ktoś chce od Was kupić rzecz, która na jego rynku lokalnym jest zazwyczaj tańsza i łatwiej dostępna, trudno chyba uwierzyć w jego uczciwe intencje?

Źródło: Onet

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Cyberprzestępcy atakują Uwaga na nowe oszustwo na Allegro
Nowa metoda oszustwa SMS owego Uważaj na te reklamy
SMS y o blokadzie konta na Allegro z powodu RODO – uwaga na nowe oszustwo
nowa?la mody na socjologię GFB3JUWR75HD23GUH7UJOCSSV3E4MTOWTUJRNIA
NST05 Fala plaska na granicy osrodkow
Wzory komentarzy na Allegro, komentarze Allegro, █▬►► ◄◄▬█
jak zarobić na Allegro
19 Nowa Fala, 19
Jak wygrac z konkurencja na Allegro
GŁÓWNE KIERUNKI FILMU ŚWIATOWEGO, Nowa fala, DWA NOWO FALOWE POKOLENIA:
NOWA FALA, LWSP
Rachunek kosztów działań nowa idea patrzenia na koszty
Nowa Fala, Lit. pol. po 1918 roku

więcej podobnych podstron