Młody kapłan wyjechał do Chin. Zaledwie 5 lat pracował, wybuchło prześladowanie. Młodego misjonarza aresztowano, rzucono krzyż na ziemię, żądano, aby go podeptał. Powtarzano rozkaz 2, 3, 10 razy. Prześladowcy wpadli w złość. Zaczęli szaleć: "Oh wiemy, ty chcesz umrzeć. Nie! Długo jeszcze będziesz cierpiał. Śmierć której pragniesz, przyjdzie, ale nie zaraz"! Misjonarz wszystko znosił cicho. W chwili gdy śmierć się zbliżała, pokazał się na niebie jasno świecący krzyż. Zjawisko zrobiło wrażenie. Wielu Chińczyków wołało: "To znak czczony przez chrześcijan. Czas, byśmy rzucili nasze pogańskie bożki i zaczęli czcić Pana niebios"! - Misjonarz wierzył. W najcięższych chwilach wiara dała mu moc, siłę i zwycięstwo. Umarł dla wiary w 1840 roku. Miał zaledwie 38 lat. To błogosławiony Jan Gabriel Perboyre, ze Zgromadzenia św. Wincentego a Paulo. Kto wierzy i ochrzci się, będzie zbawiony".
Ks. F Ziebura Homilie - Rozważania liturgiczne na niedziele i święta A.B.C