Nadzieja


Nadzieja

Nadzieja - Oczekiwanie spełnienia się czegoś pożądanego, wymarzonego; ufność, że to się spełni, urzeczywistni; stan, który towarzyszy dążeniu do celu, ideału, pozwalający wierzyć, że cel zo­stanie osiągnięty; także uczucie, które dodaje sił w pokonywaniu trudności na drodze do realizacji zamierzeń.

Biblia (ST) - 1) Zawarłszy przymierze z Abrahamem, Bóg dał mu nadzieję na narodzenie syna. Abraham miał wów­czas sto lat: azaż człowiekowi stulet­niemu urodzi się syn? azaż Sara w dzie­więćdziesięciu lat porodzi? Bóg odpo­wiedział: żona twoja urodzi ci syna i dasz mu imię Izaak, więc Abraham uwierzył (contra spem spero) - List św. Pawła do Rzymian 4, 18); motyw ten powraca jeszcze w NT. 2) Bóg objawił się Mojżeszowi w krzaku ognistym i dał mu nadzieję na wyprowadzenie narodu wybranego z niewoli egipskiej (przetom zstąpił, abym go wybawił z ręki egipskiej i wywiódł z ziemi tej do ziemi opływają­cej mlekiem i miodem - Ks. Wyjścia 3, 8). Ta nadzieja miała pomóc Izraelitom pokonywać wszelkie trudy w drodze do Ziemi Obiecanej (głód, pragnienie, po­kusa, czczenie innych bogów, zwątpie­nie). 3) Bogobojnego Hioba Jahwe cięż­ko doświadczył, zniszczył mu dorobek całego życia, pozbawił dzieci, samego Hioba poraził trądem. Jednak ten znosił wszystko z pokorą, mając nadzieję na rozmowę z Bogiem, w której wyniku chciał poznać tajemnicę swego cierpie­nia; wierzył, że musi być w tym jakaś myśl boska.

Biblia (NT) - 1) Wszystkie teksty No­wego Testamentu mocno eksponują na­dzieję jako wartość (obok miłości i wia­ry) najwyższą w życiu człowieka. Taką wymowę ma m.in. I List św. Pawła do Koryntian, a zwłaszcza jego rozdz. 13, znany jako „Hymn do miłości": Wiara, nadzieja, miłość - te trzy, a z nich największa jest miłość. 2) Przypowieść o synu marnotrawnym w warstwie meta­forycznej uczy, że warto mieć nadzieję. Jeśli synem marnotrawnym jest każdy grzesznik, a jego ojcem Bóg, to przypo­wieść uczy, że należy zejść z drogi grzechu, obiecać poprawę, ukorzyć się i wówczas wrócić do Boga. Podobną wymowę mają przypowieści o zabłąka­nej owieczce i o robotnikach w winnicy. 3) Na przykładzie wszystkich ludzi, którzy zetknęli się z Chrystusem pod­czas jego trzydziestu trzech lat życia ziemskiego, widać, jak wielką, twórczą moc ma nadzieja: wskrzeszenie Łaza­rza, darowanie win Marii Magdalenie i przywrócenie jej czci. 4) Samo życie Chrystusa, a przede wszystkim jego męka i śmierć, zawierały jednocześnie element nadziei, obiecywały odkupienie win wszystkich ludzi, były nadzieją córki. Wędrowała po świe­cie smutna, z potarganymi włosami, w porwanej szacie. Aby wymóc na Zeusie oddanie córki, spowodowała, że ziemi groziła zagłada (wyschły rzeki, gleba nie rodziła). Nadzieja Demeter spełniła się częściowo: Kora-Persefona wraca z Hadesu na kilka miesięcy w ro­ku, niosąc ze swoim powrotem nadzieję zmartwychwstania. 5) Apokalipsa św. Jana nie jest jedynie zapowiedzią za­głady. Celem tej wypowiedzi było przedstawienie - dla podniesienia na duchu pierwszych chrześcijan w cięż­kich czasach prześladowań (danie nad­ziei) - ostatecznego triumfu Dobra nad Złem, stąd w Nowym Jeruzalem nad brzegiem rzeki rośnie drzewo, którego liście służą do uzdrowienia narodów (Apokalipsa 22, 2).

Mitologia -1) Chociaż o życiu bohate­rów mitologicznych często decydowali bogowie, ludzie podejmowali trudy osiągnięcia wyznaczonych celów, ma­jąc nadzieję na zwycięstwo. Taki był Odys, król Itaki, który z powodu gniewu Posejdona nie mógł dotrzeć do swej ojczyzny. Upór i nadzieja na osiągnięcie celu kazały mu pokonywać kolejne tru­dy (burze morskie, rozbicie statku), po­kusy (u czarodziejki Kirke, u Nauzykai), a często pułapki (w jaskini Cyklopa). Nadzieja na ujrzenie ukochanych brze­gów wyspy i wiara w wierność Penelopy pozwoliły mu osiągnąć cel. 2) Bohate­rem tragicznym jest w mitologii Edyp, który znając przepowiednię na swój temat, miał nadzieję na przechytrzenie Losu (opuścił królestwo, myśląc, że władcy Koryntu są jego rodzicami). W ten sposób, nie wiedząc o tym, umożliwił spełnienie się klątwy ciążącej nad rodem Labdakidów. 3) Demeter to archetyp matki cierpiącej, która po stra­cie Kory nie zrezygnowała z nadziei odzyskania nowego życia (odradzająca się wiosną przyroda). 4) Nadzieja przyświecała uczestnikom wyprawy po złote runo. Dowodził nią Jazon. W swojej podróży do Kolchidy Argonauci musieli pokonać wiele trudów (walki, sztormy morskie, pokusy zaniechania wyprawy, np. na wyspie Lemnos). Dotarli w końcu do Kolchidy, a tam Jazon urzeczywistnił swój zamiar, wykorzystując czary Me-dei, która go pouczyła, jak pokonać smoka, strzegącego złotego runa.

Sofokles „Antygona" - Bohaterka tra­gedii sprzeciwiła się rozkazowi Kreona, mając nadzieję, że boskie prawa mają pierwszeństwo w życiu człowieka, toteż chciała sobie i swemu bratu Polinej-kesowi zapewnić możliwość wejścia do krainy umarłych. Złamała rozkaz wład­cy, gdyż była przekonana o słuszności swoich racji, przyświecała jej więc na­dzieja sprawiedliwego osądzenia jej czynu przez bogów.

Horacy „Exegi monumentom", „Non usitata" - Przeciwstawiając kamien­nym blokom, z jakich zbudowane zo­stały piramidy, spiżowi, z którego od­lewa się pomniki - słowo poetyckie, które jest tworzywem literatury, Horacy wyraża nadzieję: nie wszystek umrą (non omnis moriaf). Jest to nadzieja nieśmier­telności poezji i sławy po śmierci (mnie argonautów pozna Kolchida, Gelonów kraj, Dak, co tłumi trwogę). Por. także pieśń XXIV Kochanowskiego („Nie­zwykłym i nie leda piórem opatrzony") oraz fraszkę „Ku muzom".

Literatura średniowieczna -1) Szcze­gólna nadzieja przyświecała średnio­wiecznym ascetom. Wierzyli oni, że życiem pełnym wyrzeczeń, skromnym, surowym, pozbawionym przyjemności i uciech zaskarbią sobie życie wieczne i możliwość obcowania z Bogiem. W imię tej nadziei św. Aleksy wyrzekł się bogactw, porzucił młodą żonę i ska­zał się na samotność, upokorzenia; zaś św. Szymon Słupnik na samotnicze ży­cie przez wiele lat w celi na słupie; św. Franciszek natomiast, mając nadzieję naśladowania we wszystkim Chrystusa i uzyskania zbawienia, wybrał życie w ubóstwie ijiokorze, służąc najbied­niejszym. 2) Średniowieczna literatura dworsko-rycerska wykreowała wzorzec idealnego rycerza, który zgodnie z kode­ksem rycerskim miał być nieulękły, szlachetny, zawsze stawać w obronie słabszych, być wiernym swemu senioro­wi, bronić wiary chrześcijańskiej, nie gonić za zyskiem i próżną sławą. Wy­magało to wielu wyrzeczeń. Rycerzom przyświecała nadzieja zbliżenia się do ideału, takiego jak np. Roland, Cyd, Lancelot, Galahad, król Artur. Ryce­rzom Bractwa Okrągłego Stołu dodat­kowo przyświecała nadzieja zdobycia św. Graala.

Dante Alighieri „Boska Komedia" -

Nad wejściem do Piekła widniał napis: Porzućcie wszelką nadzieję, wy, którzy tu wchodzicie. Była to więc zapowiedź świata pozbawionego tej wartości, która łagodzi ból wszelkich cierpień, bo ist­nieje przecież nadzieja na ich zakoń­czenie.

J. Kochanowski „Nie porzucaj na­dzieje, jakoć się kolwiek dzieje" (pieśń IX, ks. II): Wobec zmienności Fortuny

(bo z nas Fortuna w żywe oczy szydzi) i niezbadanych wyroków boskich, czło­wiek powinien zachować równowagę ducha (lecz na szczęście wszelakie serce ma być jednakie) oraz zaufać Bogu i w nim pokładać nadzieję: siła Bóg może wywrócić w godzinie, a kto mu kolwiek ufa, nie zginie.

J. Kochanowski „Treny" - W trenach X-XI zrozpaczony ojciec daje wyraz kryzysowi wiary. Siłę rządzącą światem nazywa nieznajomym wrogiem, twier­dzi, że rządzi ona w sposób chaotyczny, bo nie ma zależności miedzy życiem bogobojnym, a brakiem nagrody za nie. W trenach XVII-XIX osiąga on równo­wagę ducha. Jako syn marnotrawny wyznaje swe winy wobec Boga i ma na­dzieję na przebaczenie: Wielkie przed Tobą są występy moje (...) użyj dziś panie nade mną litości. W. Szekspir „Makbet" - Czarownice swoimi przepowiedniami obudziły w Makbecie nadzieję na zdobycie wła­dzy. Nadzieja ta dodatkowo przybrała na sile, gdy zaczęły się spełniać pierw­sze wróżby (Makbet został tanem Kaw-doru, a Duncan zapowiedział wizytę w jego zamku). Nadziei zdobycia tronu (za każdą cenę) towarzyszyła wiara, że kolejne zbrodnie można ukryć, toteż jedna pociągała za sobą konieczność popełnienia następnej. W. Szekspir „Hamlet" - Królewicz duński postrzega świat jako nie plewio­ny ogród, a Danię jako więzienie. Umie wskazać zło, wie, co należałoby zmienić i ma nadzieję, że potrafi to zrobić. Wierzy, że dokona zemsty i zabije Klau­diusza, że wypełni polecenia ojca. Na­dzieja okazuje się zwodnicza. Hamlet jest zbyt słaby psychicznie, zbyt zagu­biony we własnych rozmyślaniach.

Molier „Świętoszek" - Wkradając się podstępnie do domu Orgona i udając człowieka głęboko wierzącego, Tartuff pragnie zdobyć wszystko: dom i mają­tek swego gospodarza, ale ponieważ apetyt rośnie w miarę jedzenia, chce także uwieść Orgonowi żonę. Przypa­dek sprawia, że nadzieje Świętoszka nie mogą się ziścić, choć był on bardzo bliski celu.

J.W. Goethe „Faust" - Doktor Faust, który posiadł wszelką wiedzę dostępną człowiekowi oświecenia (medycyna, prawo, teologia), nie uważa, aby osiąg­nął granicę ludzkich możliwości pozna­nia, nie uważa się też za człowieka szczęśliwego. Jest rozczarowany do wiedzy książkowej, toteż spotkanie z Mefistofelesem daje mu nadzieję na spełnienie marzeń. Za obietnicę szczęś­cia Faust zaprzeda duszę. Cena wysoka za - być może - tylko chwilę szczęścia. Fausta kusi też nadzieja poszukiwań, poznania wszelkich tajemnic świata.

G.G. Byron „Giaur" - Po śmierci uko­chanej Leili Giaura trzyma przy życiu tylko nadzieja dokonania zemsty na Hassanie. Przygotowuje się do niej sta­rannie, a później długo napawa wido­kiem konającego Hassana, by nad jego trupem wypowiedzieć słowa jam spelnil swoje, zemścił się nad tobą. Po dokona­niu zemsty Giaurowi nic już w życiu nie pozostaje, dokona żywota w klasztorze, ze spokojem oczekując śmierci.

A. Mickiewicz „Konrad Wallenrod"

- To właśnie nadzieja zniszczenia Za­konu Krzyżackiego, zadanie wrogowi klęski, z której nie podniesie się on nawet po stu latach, każe Walterowi-

-Alfowi przywdziać maskę, ukryć swe prawdziwe oblicze, działać metodami podstępu i zdrady. Liczy się tylko cel, do którego bohater dąży, sposoby jego osiągnięcia, zgodnie z zasadą Machia-vellego, nie podlegają ocenie moralnej. Tu nadzieja jest dwuwartościowa: jest czynnikiem mobilizującym, obiecuje zwycięstwo, ale zawiera też w sobie zapowiedź klęski.

A. Mickiewicz „Dziady" cz. III - 1)

Prometejski bunt Konrada wynika z wiary we własną moc, ale także z na­dziei na stworzenie świata lepszego, w którym nie będzie bólu i cierpienia (zanuciłbym pieśń szczęśliwą). 2) Po­stawa księdza Piotra także określona jest przez nadzieję, ale sprowadza się ona do rozumienia sensu cierpienia i ofiary. I tak jak męka Chrystusa nie była darem­na, tak też martyrologia narodu pol­skiego jest celowa i przez Boga za­planowana. Chrystus cierpiał z nadzieją zmartwychwstania, z Polską jest podob­nie. Była to próba wyjaśnienia naszej historii i dania narodowi nadziei.

A. Mickiewicz „Pan Tadeusz" - W „E-

pilogu" Mickiewicz pokazał emigrację polską skłóconą, rozżaloną, bo pozba­wioną nadziei na powrót do kraju: utra­ciwszy rozum w mękach długich, plwają na siebie i żrą jedni drugich. Dlatego utwór powstał jako chęć przeniesienia cudem na ojczyzny tono wszystkich zbiegów z paryskiego bruku. Dawał nadzieję i otwierał jasną przyszłość przed narodem, który zaniechał waśni i sporów, działał wspólnie i pamiętał o swojej tradycji.

J. Słowacki „Kordian" - Mimo prze­granej w głosowaniu, Kordian uda się do sypialni cara, mając nadzieję na zabicie tyrana. Bohater naiwnie wierzy, że po­trafi tego dokonać sam, że czyn ten rozwiąże sprawę niepodległości Polski. Jego nadzieje są całkowicie oderwane od realiów politycznych, nie uwzględnia on także w swoich planach własnej osobowości. Nadzieje na spełnienie wielkiej misji dziejowej okażą się do tego stopnia mrzonkami, że sam bohater w szpitalu wariatów nazwie je szaleńst­wem.

J. Słowacki „Grób Agamemnona" -

Podróż w przeszłość Grecji służy do ocenienia sytuacji w Polsce. Konfronta­cja czynów Greków i Polaków zawsty­dza piszącego, stąd utwór pisany jest z nadzieją, że mówienie narodowi boles­nych prawd (pawiem narodów byłaś i papugą; sęp ci wyjada nie serce, lecz mózgi) wyjdzie mu na dobre, dokona swego rodzaju wstrząsu i oczyszczenia. Naród przestanie żyć mitami.

J. Słowacki „Testament mój" - Poeta wypowiedział w nim znamienne słowa: Lecz zaklinam, niech żywi nie tracą nadziei i przed narodem niosą oświaty kaganiec, a kiedy trzeba na śmierć idą po kolei, jak kamienie przez Boga rzuca­ne na szaniec, które były nakazem walki do końca i ofiary największej - życia. Stały się życiowym mottem żołnierzy Szarych Szeregów. Nakazywały zacho­wywać nadzieję nawet wtedy, gdy rze­czywistość ją odbierała (por. A. Kamiń-ski „Kamienie na szaniec"). Z. Krasiński „Nie-Boska komedia" -Zwiedziony obietnicą Dziewicy (wiel­ka miłość, sława), hrabia Henryk po­rzuca dom, żonę, dziecko, mając na­dzieję na zrealizowanie ideałów, prze­życie czegoś niezwykłego, oderwanie się od spraw przyziemnych. Zarówno nadzieja na wielką, romantyczną mi­łość, jak też romantyczne marzenie o wielkości i sławie, o odegraniu szcze­gólnej roli w historii doprowadzą hra­biego Henryka na skraj przepaści.

C.K. Norwid „Klaskaniem mając obrzękłe prawice", „Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie" - W obu utworach pojawia się charakterystyczny motyw niezrozumienia przez współczesnych, odrzucenia, często też upokorzenia ar­tysty (jednostki wybitnej) i jego dzieła (sztuki). Powraca więc nadzieja na sza­cunek u późniejszych pokoleń (syn mi­nie pismo, lecz ty spomnisz, wnuku; jeszcze grób Twój odemkną powtórnie). Nadzieja na odrodzenie (zmartwychws­tanie) idei, czynu, dzieła pojawia się też w: „Fortepianie Szopena", „Do obywatela Johna Browna", „Bema pamięci żałobnym rapsodzie".

B. Prus „Lalka" - Miłość i nadzieja zdeterminowały życie Wokulskiego. Stach, zakochany jak Werter, wszystkie swoje działania podporządkowuje zdo­byciu panny Izabeli. Na Bałkany jedzie tylko po to, aby zarobić duże pieniądze i zaimponować tym Łęckiej. Kupno konia, powozu, przelicytowanie kamie­nicy Łęckich, pojedynek z Krzeszows-kim - wszystko to dyktowane jest na­dzieją, że odmieni się wreszcie serce ukochanej. To dla złudnej nadziei łas­kawszego spojrzenia lub pozwolenia ucałowania rączki Izabeli, Wokulski bę­dzie płacił długi jej ojca i spełniał najbardziej upokarzające kaprysy Belci (Rossi, Molinari).

H. Sienkiewicz „Krzyżacy" - Aby od­zyskać uprowadzoną przez Krzyżaków córkę, Jurand udaje się do Szczytna. Tam zostaje upokorzony pod murami zamku: ten dumny, twardy i bezwzględ­ny dla wrogów rycerz wyzbył się swojej buty, hardości. To właśnie nadzieja na odzyskanie córki kazała mu zapomnieć o rycerskim honorze. Później już ślepy i kaleki Jurand, darowując życie Zygf­rydowi de Lowe, przekonał się, iż ma nadzieję, że można zło dobrem zwycię­żyć.

H. Sienkiewicz „Potop" (i cała „Trylo­gia") - Powieść pisana „ku pokrzepieniu serc". Zarówno jej treść, jak i zakoń­czenie są tendencyjne, służą przekaza­niu pewnej idei. Nigdy nie można wy­zbywać się nadziei (sytuacja bezna­dziejna: potop szwedzki, król opuszcza kraj, szlachta i magnaci przechodzą na stronę wroga, znikąd pomocy). Od obro­ny Jasnej Góry (boska Opatrzność) wo­dy potopu zacięty opadać. Toteż naród pogodzony, zjednoczony, ufny w swe zwycięstwo pokona każdą przeszkodę, bo nie ma takowych terminów, z których byśmy viribus unitis przy boskich auxi-liach wyjść nie mogli.

H. Sienkiewicz „Quo vadis" - Prze­śladowanym chrześcijanom słowa św. Pawła dodają nadziei: gdybyś mówil językami ludzi i aniolów, a milości byś nie znal, byłbyś jako miedź brzęcząca albo cymbal brzmiący, toteż nie potrafią oni nienawidzić nawet swych prześlado­wców. Umierają, rozszarpywani przez dzikie zwierzęta, z modlitwą na ustach i nadzieją w sercu, że Chrystus nakazał przebaczenie, więc można świat odmie­nić dobrem. Umierają także z nadzieją zmartwychwstania.

M. Konopnicka „Contra spem spero"

- Utwór nawiązuje do sytuacji biblij­nego Abrahama, który uwierzył wbrew nadziei. Tu łączą się wiara w trwanie narodu i nadzieja jego zmartwychwsta­nia (wierzę w wskrzeszenie popiołów i kości).

S. Wyspiański „Wesele" - Występują­ce w dramacie symbole mają niekiedy przeciwstawne znaczenia: Zygmuntow-ski dzwon Dziennikarzowi kojarzy się z nieszczęściem, smutkiem, żałobą, zaś Stańczyk mówi o nim jako o symbolu zwycięstwa, potęgi Polski, nadziei jej chwalebnego trwania; Chochoła można interpretować jako zło, martwotę, zgub­ny sen, coś bez wartości, co się po zimie wyrzuca (śmieć), ale też jako wartość pozytywną, chroniącą życie, pozwalają­cą trwać nadziei na lepsze czasy; z inten­cją wiary w przyszłość i nadzieją na pozytywną odmianę i szczęście Gos­podyni schowała złotą podkowę.

S. Żeromski „Ludzie bezdomni" - 1)

Nadzieja na to, że świat może być lepszy, kieruje poczynaniami Judyma. Dał on temu wyraz w referacie u doktora Czernisza. Jeśli lekarze przestaną być lekarzami ludzi bogatych, nie będą mu­sieli umierać w wieku trzydziestu lat ci od cynku, a ich dzieci nie będą się rodziły upośledzone. Judym prawdziwie wierzy, że może w pojedynkę naprawić świat, czuje się odpowiedzialny za cho­roby i cierpienia najbiedniejszych, on • który wyszedl z motłochu. Ta nadzieja nie opuszcza go w kolejnych etapach jego życia: w Paryżu, Warszawie, Ci­sach, Zagłębiu. Wydaje się nawet przy­bierać na sile wraz z determinacją, z jaką Judym chce spłacić ten przeklęty dług. 2) Na przykładzie marzeń Joasi widać, że często nadzieje ludzi, których los zetknął ze sobą, wzajemnie się wyklu­czają. Joanna, która nie miała praw­dziwego domu, pragnie go stworzyć z Judymem. Jej nadzieje są skromne i... wręcz banalne wobec jego ideałów: dom pełen prostych sprzętów, firanki w ok­nach. W ostatniej rozmowie dr Tomasz przekreślił jej marzenia słowami: nie mogę mieć ani ojca, ani matki, ani żony, ani jednej rzeczy, którą bym przycisnął do serca z miłością.

J. Conrad „Lord Jim" - Bohater po­wieści jest idealistą. Wierzy w takie wartości, jak honor, odpowiedzialność, poczucie obowiązku. Chce być wierny ustalonym przez siebie zasadom nieza­leżnie od okoliczności. Takie rygorys­tyczne podejście do życia sprawia, że raz popełniwszy błąd, musi uciekać przed światem i sobą coraz dalej - aż do Patusanu. Dopiero tu odżywają jego nadzieje na odbudowanie zaufania lu­dzi, odzyskanie utraconego honoru by­cie jednym z nich. Nadzieje mają to do siebie, że nie trwają długo. Życie dopę-dziło wiecznego uciekiniera. Życie = Brown.

S. Żeromski „Przedwiośnie" - Sym­bolem nadziei są w powieści szklane domy. Jest to Seweryna Baryki sen o Polsce, w której wszyscy będą mieli mieszkania: wygodne, przestronne, hi­gieniczne, nowoczesne. Będą to domy: w miastach i na wsiach, szpitale, muzea, domy dla pracujących, inteligencji i przeciętnych, szarych ludzi (...), pokoje najczystsze, najzdrowsze, najładniejsze (...). Sam dom... buduje się w ciągu trzech, czterech dni.

F. Kafka „Proces" - Przez cały czas Józef K. ma nadzieję, ż.e uda mu się wygrać proces, stąd jego kolejne przed­sięwzięcia: zaangażowanie adwokata, próby przekupstwa, wędrówki w labi­ryncie korytarzy i pokoi sądu. Józef K. długo nie traci nadziei, aż do ostatniej sceny, gdy bez oporu da się wyprowa­dzić do kamieniołomów. Chciałoby się rzec: póki życia, poty nadziei. Los Józe­fa K. jest bowiem metaforą życia ludz­kiego.

T. Borowski „Opowiadania" („Proszę państwa do gazu") - Więźniom kiero­wanym do krematorium daje się fał­szywą nadzieję, nie odpowiadając na pytania, co z nimi będzie. Jest prawo obozu, że ludzi idących na śmierć oszu­kuje się do ostatniej chwili. Jest to jedyna dopuszczalna forma litości.

Cz. Miłosz „Nadzieja" - Warunkiem nadziei jest, według poety, wiara, że ziemia nie jest snem, lecz żywym ciałem. Zrodzić się ona może tylko wtedy, gdy lepiej i mądrzej spojrzymy na świat i życie, gdyż wtedy dostrzeżemy ich piękno (kwiat nowy i gwiazdę niejedną), dające nadzieję na lepsze jutro.

H. Krall „Zdążyć przed Panem Bo­giem" - W relacji Marka Edelmana ciągle powraca motyw nadziei, jaką żyli ludzie w getcie warszawskim. Nadzieja na przeżycie jeszcze jednego dnia, tygo­dnia, dwóch. Ratując skazanych z Umschlagplatzu, Edelman dawał im nadzieję życia, a także ofiarowywał możliwość przeżycia czegoś innego niż strach, np. miłości. Taką złudną nadzieję pielęgnują w sobie Żydzi, którzy odjeż­dżają do obozów, wielkodusznie ob­darowani kilkoma bochenkami chleba: tyle chleba nikt by przecież nie marno­wał, dają jedzenie, więc chcą, aby żyli.

G. Herling-Grudziński „Inny świat"

- W przeciwieństwie do bohaterów „O-powiadań" Borowskiego, więźniowie sowieckich łagrów zachowują nadzieję. Jej symbolem są przekazywane zdjęcia, czytane setki razy listy, spotkania w do­mu swidanij. Każdy z więźniów ma swoje małe marzenia i nadzieje: Jewgienia Fiodorowna wierzy w moż­liwość odrodzenia się przez miłość; dla Natalii Lwownej nadzieją są „Zapiski z martwego domu" Dostojewskiego, wie, że nawet stąd ma jedno wyjście

- samobójstwo; jeden z oficerów ze swojej głodowej racji chleba odkrawa kawałki i suszy je w nadziei, że suchary te zje podczas ucieczki z obozu - to trzyma go przy życiu. Największą zbro­dnią jest odbieranie ludziom nadziei, a na tym właśnie opierało się funkc­jonowanie państw totalitarnych. Por. Orwella „Rok 1984": Winston długo ma nadzieję, że może podjąć walkę z systemem. Wierzy w zwycięstwo, wierzy w miłość. Jednak w takiej rzeczywistości jednostka nie ma szans: Policja Myśli ma wgląd w myśli obywa­teli, śledzą sąsiedzi i najbliżsi, donoszą własne dzieci. Pozbawienie człowieka nadziei to największe zwycięstwo Wiel­kiego Brata.

A. Camus „Dżuma" - Nadzieja poko­nania zła w postaci szalejącej w Oranie dżumy przez przeciwstawienie mu rze­telnego i sumiennego wykonywania swoich obowiązków pomaga drowi Rieux codziennie od początku rozpo­czynać zmagania z chorobą, nieść cho­rym otuchę i wiarę, dawać nadzieję już samym swym pojawieniem się. Doktor Rieux nie rezygnuje, z uporem nacina dymice, aplikuje proste środki. Robi to wszystko nie w nadziei zbawienia. Wie­rzy, że można być świętym bez Boga.

W. Golding „Władca much" - Grupa angielskich chłopców musi przeczekać na bezludnej wyspie zagrożenie wybu­chem bomby atomowej. Warunki tego miejsca przypominają raj i młodzi roz­bitkowie wierzą, że mogą stworzyć dos­konałe, harmonijne społeczeństwo. Po­dzielili obowiązki, ustanowili prawa, demokratycznie wybrali przywódcę. Mają nadzieję, że w ten sposób uda im się doczekać pomocy. Jednak nadzieje zbiorowości są niszczone przez partyku­larne interesy. Oto bowiem Jack, mając nadzieję, że zostanie przywódcą, nisz­czy marzenia o możliwości stworzenia raju na ziemi.

Cz. Miłosz „Traktat moralny'^ - Po­emat wchodzi w skład tomiku „Światło dzienne" (1953) i jest wyrazem wiary poety w możliwości człowieka, który ocalenie w czasach pogardy może zna­leźć jedynie w sobie: nie jesteś jednak tak bezwolny, a choćbyś byt jak kamień polny, lawina bieg od tego zmienia, po jakich toczy się kamieniach (...), możesz, wie c wpfyń na bieg lawiny. Nigdy nie można się wyrzec dobra i prób ocalenia człowieczeństwa. Często nadzieja ra­tunku i ucieczki kryje się w rzeczach prostych: zdrowie, równowaga ducha, widok dziecka, bezpieczna codzien­ność, którą trzeba chronić - oto świat twój (...), politycy grę już przegrali.

M. Hłasko „Ósmy dzień tygodnia" -

patrz: pokolenie stracone.

G. Garcia Marąuez „Nie ma kto pisać do pułkownika" - Stary pułkownik Aureliano Buendia, uczestnik wojny do­mowej, od lat czeka na list, w którym rząd oficjalnie uznałby jego zasługi wo­jenne i przyznał mu stałą rentę. Bohater opowiadania żyje w świecie złudnych nadziei (zupełnie przeciwnie niż jego żona), ich symbolem są w utworze: list, który nigdy nie nadejdzie i kogut, który pozwala pułkownikowi wierzyć, że w najbliższych walkach kogutów jego faworyt wygra, a pułkownik dzięki temu zdobędzie pieniądze.

A. Bursa „Nadzieja" - W prowokacyj­ny sposób ukazane skromne marzenia ludzi z okresu „naszej małej stabiliza­cji": trochę barw do szarzyzny życia, realizacja choćby jednego zamierzenia, szczera, przyjacielska rozmowa, posia­danie kogoś bliskiego, to już widnokrąg rozświetlony (...) tęczą. Nadzieje są na miarę czasów: dość ubogie; świadomość tego faktu każe poecie zakończyć wiersz słowami: jeśli uda nam się to, cośmy zamierzali (...) to zaleję się jak jasna cholera.

K. Kesey „Lot nad kukułczym gniaz­dem'^- Wydaje się, że w rzeczywistości szpitala psychiatrycznego nic nie można zmienić: są okresowi i są chronicy, Wielka Oddziałowa nie pozwala na naj­mniejszą samodzielność, odruchy buntu tłumi się lekami, prysznicami lodowatej wody lub najbardziej radykalnie - lobo-tomią. Pojawia się tu jednak Mc Murphy (karciarz, dziwkarz, awanturnik). Oka­zuje się, że zawsze trzeba próbować walczyć i mieć nadzieję. Mc Murphy daje pacjentom nadzieję na normalne życie. Pokazuje im, że można wygrać. Zatriumfował, gdy Wielka Oddziałowa zaczęła się go bać. I to jest nadzieją jej pokonania.

J. Głowacki „Antygona w Nowym Jo­rku" - Akcja dramatu toczy się w środo­wisku nowojorskich bezdomnych (hom-lesów), którzy żyją z dnia na dzień na jednej ławce w parku. Zdawałoby się - świat bez nadziei. Jednak każdy z trzech głównych bohaterów pielęgnuje własne marzenia: Sasza wierzy, że wró­ci do Petersburga, Pchełka marzy o przyjeździe Joli i powrocie do rodzin­nej wsi, portorykańska dziewczyna, Anita ma nadzieję, że za uzbierane tu pieniądze otworzy w swoim miasteczku mały sklepik. To są ich małe światy, ubożuchne nadzieje.

* „Nadzieja matką głupich? Nieprawda, znam wielu mądrych ludzi". (B. Shaw)

* „Marzenia... te duże i te maleńkie". (Słowa popularnej piosenki)

* „Żeby coś robić trzeba mieć nadzieję, że się tego dokończy". (L. Tołstoj)

* „Nadzieje ludzkie są jak kwiaty na łące: jednakowo różnorodne i jednakowo krótkotrwałe". (F. Mauriac)

* „Nie wyrzucaj bohatera z twej duszy, dzierżyj odważnie twoją najwyższą nadzieję". (Zaratustra)

* „Każdy prowadzi jakąś kalkulację, którą nazywamy nadzieją". (Platon)

* „Nadzieje uczonych są pewniejsze niż bogactwa nieuków". (Demokryt)

* „Nie należy ani okrętu przytwierdzać na jednej kotwicy, ani życia opierać na jednej nadziei". (Epiktet)

* „Dla zwyciężonych jedyną nadzieją jest wyzbyć się nadziei".

(Wergiliusz)

* „On przeciw nadziei uwierzył". (List św. Pawła do Rzymian 4, 18)

* „Wiara, Nadzieja, Miłość, to troje: a z nich największa jest miłość". (I Ust św. Pawła do Koryntian 13, 13)

* „Porzućcie wszelką nadzieję, wy, którzy tu wchodzicie". (Dante Alighieri)

* „Nie porzucaj nadzieje, jakoć się kolwiek dzieje". (J. Kochanowski)

* „Niech żywi nie tracą nadziei". (J. Słowacki)



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
terapia genowa obawy i nadzieje
sztufada w galarecie i kotlety nadziewane serem
Nadziejo kosciola
INSTRUKCJA OBSŁUGI HYDRAULICZNEJ NADZIEWARKI DO KIEŁBAS(1), GOTOWANIE I ŻYWIENIE, GASTRONOMIA
Pieczona ryba z nadzieniem
Wpływ różnego rodzaju pyłów na wzrost nadziemnej części roślin, referaty i materiały, biologia, dośw
INSTRUKCJA BHP PRZY OBSŁUDZE NADZIEWARKI, GASTRONOMIA
NADZIEWANE PIERSI KURCZAKA
Nadziewany kurczak
Ingulstad Frid Saga Wiatr Nadziei 12 Bliźni
Amerykanskie ciasto nadziewane dynia
Kaplan diabla Opowiesci o nadziei klamstwie nauce i milosci
Papryka nadziewana makaronem, PRZEPISY KULINARNE, CIASTA, ♦ warzywa faszerowane
10 BHI 12 KWESTIONARIUSZ NADZIEI PODSTAWOWEJid 10672
Ingulstad Frid Saga Wiatr Nadziei 32 Jesień
Grzyby nadziewane wieprzowiną z grilla
Cannelloni z nadzieniem grzybowym
Nadziewane pieczarki
Nadziewane ziemniaki
Kozielecki Psychologia nadziei rozd 2 i 7

więcej podobnych podstron