Wojna stuletnia (działania wojenne francusko-angielskie do końca XIV wieku).
Geneza wojny stuletniej (1337-1453).
Ujmując rzecz ściśle, wojna stuletnia była ciągiem ośmiu francusko-angielskich konfliktów zbrojnych, przerywanych dłuższymi bądź krótszymi okresami rozejmów i pokojów, trwająca w sumie 116 lat. Cztery z nich miały miejsce w interesującym nasz okresie XIV wieku.
Mimo, że wojna rozpoczynała się jako typowy konflikt wielkich panów feudalnych, od razu na wstępie przybrał charakteru sporu międzynarodowego, dając początek rywalizacji francusko-angielskiej trwającej do XIX wieku.
Trzy podstawowe przyczyny wybuchu wojny:
Zależności lenne między królami Anglii i Francji. Jako książęta Akwitanii i wielu innych lenn francuskich, królowie angielscy byli wasalami władców francuskich. W Anglii natomiast sprawowali suwerenne rządy, co budziło uzasadnione obawy królów Francji , że zechcą zrzucić ich zwierzchność i połączyć posiadłości kontynentalne z domeną angielską.
Postępujące uzależnienie Hrabstwa Flandrii od wymiany handlowej z Anglią. (Główny odbiorca wełny z wysp brytyjskich). Królowie francuscy, którzy w XIII wieku zlikwidowali wpływy niemieckie we Flandrii , spostrzegli ,że ich wpływy zostały ponownie zagrożone przez zacieśniające się więzi kupców i rzemieślników z kupcami angielskimi.
wpływy francuskie w Szkocji i pomoc, jakiej władcy Francji udzielili Szkotom w ich wojnach z Anglią. ( Robert Bruce i jego syn Dawid znalazł azyl na dworze francuskim).
Taktyka
Taktyka angielska w decydujących bitwach wojny stuletniej była stosunkowa prosta. Środek szyku zajmowała jazda, na skrzydłach wysuniętych nieco do przodu stali łucznicy, przed nimi piechota, cały zaś pierścień zamykały z tyłu wozy połączone łańcuchami , zdolne do szybkich manewrów.
Nowym rewolucyjnym wręcz rodzajem uzbrojenia był długi angielski łuk. Ta tradycyjna broń Walijczyków upowszechniła się w Anglii w XII wieku.
Każdy łucznik angielski miał w kołczanie 24 strzały, które wypuszczał bardzo celnie z szybkością 12 na minutę, i to na znaczną odległość ponad 200 metrów. Siła przebicia takiej strzały była zdumiewająco duża, z łatwością przebijała ciężkozbrojne zbroje rycerskie. Łucznicy zaczynali walkę i dezorganizowali szeregi przeciwnika. Uszykowane w tyle za łucznikami falanga spieszonych rycerzy oczekiwała uderzenia przeciwnika lub też dogodnej sytuacji do natarcia. Konnica oczekiwała momentu do decydującej szarży.
Pod względem militarnym Walezjusze opierali się na pospolitym ruszeniu feudalnego rycerstwa, przy czym najemne oddziały traktowano jako uzupełnienie. Brakowało jakiejkolwiek myśli taktycznej- bitwa polegała dla wodzów francuskich przede wszystkim na pojedynkach, a więc bardziej starali się o ściągniecie do swych szeregów jak największej liczby sławnych rycerzy.
Francuzi ufali nadal tradycyjnym metodom feudalnego wojowania : szarżom dzielnej , ale niezdyscyplinowanej ciężkozbrojnej konnicy. Kusznicy w armii francuskiej ( głównie Włosi) byli nieliczni, piechota -lekceważona. ( pod Crecy rwąca się do walki francuska kawaleria stratowała swoją własną piechotę).
Dopiero doświadczenia bitewne uświadomiły Francuzom, bezsens szarż kawaleryjskich i potrzebę posiadania własnej zaciężnej piechoty.
Klęski przekonały władców francuskich, że nie można szukać rozstrzygnięcia w jednej bitwie, a należy opierać się na najemnych kompaniach , prowadzić wojnę podjazdową, szarpać Anglików i oblegać, brojąc jednocześnie ważniejszych miast. Uczyniło to z wojny nużącą szarpaninę, przerywaną licznymi rozejmami, które ułatwiały wojującym stroną złapanie oddechu.
Początek Wojny Stuletniej.
Król Francji Filip VI 24 maja 1337 roku ogłosił konfiskatę wszystkich lenn władców angielskich na południe od Loary, a następnie wprowadził tam własne wojska. Był to odpowiedź na zbrojenia króla Anglii Edwarda III i napiętą sytuację we Flandrii. Rządy w hrabstwie objął przywódca buntu tkaczy flamandzkich Jakub van Artevelde, wygnawszy wcześniej profrancuskiego hrabiego Ludwika.
Edward III w roku następnym uzyskał poparcie cesarza Ludwika Bawarskiego i licznych niemieckich książąt , zaciągnął u angielskich i włoskich kupców pożyczki pieniężne i ogłosił deklarację wojenną, kwestionując tytuł królewski Filipa Walezjusza ( Spadkobierca praw córki Filipa IV, Izabeli, wnuczek).
W 1317 roku Stany Generalne odrzuciły sukcesję kobiet, uznając prawo salickie, przewidujące dziedziczenie korony angielskiej wyłącznie potomkom męskim. Po śmierci w 1328 roku Filipa IV Pięknego, wygasła główna linia Kapetyngów. W myśl uchwały z 1317 roku, tron przeszedł na Filipa VI Walezjusza, bratanka Filipa Pięknego.
Pierwsze działania wojenne na pograniczu Flandrii były bez większego znaczenia ( 1339-1340). 24 czerwca 1340 roku flota angielska składająca się z 130 okrętów wydała bitwę 190 okrętom francuskim blokujących port Brugii. (bitwa pod Sluys).
Anglicy zatopili znaczną liczbę okrętów francuskich i zapewnili sobie panowanie na morzu. Edward wylądował we Francji i rozpoczął nieudane oblężenie Tournai.
Od 1341 terenem wojennej konfrontacji stała się Bretania. Po śmierci księcia Jana III wybuchła wojna sukcesyjna między jego bratem , Janem de Monfort, protegowanym Anglii, a siostrzenicą zmarłego Joanną, popieraną przez Walezjuszy.
Przez 25 lat trwała w tym księstwie wojna domowa, będąca drugorzędnym frontem wojny stuletniej.
W 1346 Armia francuska pod dowództwem syna Filipa, Jana księcia Normandii wkroczyła do Gaskonii . Ofensywę francuska zatrzymała energiczna obrona zamku Aiguillon. Na wieść o oblężeniu z Anglii wyruszyła flota Edward III. Celem wyprawy było odciągnięcie sił francuskich spod Gaskonii i udzielenie pomocy naciskanym przez nieprzyjaciela sprzymierzeńcom flandryjskim. W lipcu wojska angielskie wylądowały w Normandii, trzon stanowili żołnierz najemni, weterani wojen szkockich, brakowało w ogóle pospolitego ruszenia feudalnego.
Po demonstracyjnym marszu w kierunku Paryża , Edward ruszył w kierunku Flandrii, by połączyć się z tamtejszymi sojusznikami. Pod Crecy nad Sommą 26 sierpnia doścignęła go armia francuska pod dowództwem samego króla, towarzyszyli mu m.in. ślepy król czeski Jan Luksemburczyk, jego syn Karol IV król rzymski, hrabia Flandrii Ludwik.
Słabsza liczebnie armia angielska ( 11 tysięcy wobec 20 tysięcy Francuzów) przybrała pozycję defensywną i obsadzili łucznikami wzgórza. Swoje pozycje ochraniane były przez piechotę i wcześniej wykopane rowy, o które potykać się miały konie szarżującej jazdy francuskiej. Armia angielska ustawiła się w trzech wyraźnie wyodrębnionych grupach. Trzon każdej z nich stanowili falanga spiesznonych knechtów, za nimi piechota walijska i ciężkozbrojna jazda gotowa do przeciwnatarcia.
Około godziny 6 po południu Filip wysłał przodem kuszników genueńskich i oddziały piechoty, jednak żądne sławy rycerstwo francuskie nie poddające się żadnej kontroli zaczęło toczyć się bezwładnie za plecami piechoty. Nad polem bitwy przeszła krótka burza i maszerujące po rozmiękłym gruncie armia królewska zaczęła się ślizgać. Kiedy zza chmur wyszło słońce kusznicy i piechota wyszła z doliny i zaczęła wspinać się po zboczach wzgórz na których czekali Anglicy. Po salwie armatniej która nie doniosła, łuczniczy angielscy dosłownie zasypali atakujących lawiną strzał, dziesiątkując ich szeregi. Genueńczycy poszli w rozsypkę i rzucili się do ucieczki, wpadając pod kopyta francuskiej kawalerii, która przedwcześnie rozpoczęła natarcie. Po śliskim i rozmiękłym wzgórzu oraz o rowy zaczęło upadać z koni wielu rycerzy. Mimo ostrzeliwania przez łuczników, impet natarcia rzucił część Francuzów na pierwszą linie angielską, gdzie rozgorzał zażarta walka wręcz. Anglicy odparli jednak szturm, dzięki brawurze jazdy księcia Edwarda.
W to potworne kłębowisko wpadały kolejne, nacierające bez ładu i składu francuskie kolumny, kadząc się pokosem pod lawiną strzał angielskich. Rzeź trwała po zapadnięciu mroku, o pozycje angielskie rozbiło się 15 lub 16 fal szarżującego rycerstwa. Na koniec król Filip VI dał za wygraną i wycofał się. Niewielka dolinka usłana była stosami trupów poległo 1542 rycerz ( Jan Luksemburczyk, Ludwik hr. Flandrii ), straty angielskie zamykają się liczbą 200 zabitych i rannych, w tym zaledwie 2 rycerzy.
Wkrótce potem Anglicy rozpoczęli 11 miesięczne oblężenie Calais, które zostało zdobyte i przez 200 lat służyć miało jako baza wypadowa do wypraw przeciw Francji.
Dzięki pośrednictwu papieża, a następnie powszechnym zamieszaniem wywołanym przez Czarną Śmierć, wstrzymała na kilka lat działania wojenne. ( 1347-1351).
W 1355 roku wojna stuletnia została wznowiona z całym impetem. Syn Edwarda III, Edward Książe Walii, od koloru zbroi zwany Czarnym Księciem, rozpoczął wyprawę łupieżczą docierając aż do wybrzeży Morza Śródziemnego. Podczas jednej z takich wypraw został osaczony przez znacznie silniejszą armię francuską ( 16-20 tysięcy żołnierzy, głównie ciężkozbrojnej jazdy, piechoty najemnej i milicji pospolitego ruszenia.) na czele której stał król Jan II Dobry.
Była to osobliwa bitwa. Wojska Jana II mając ogromną przewagę nad Anglikami, a właściwie nie nad Anglikami, ponieważ w armii Czarnego Księcia większość stanowili żołnierze z Gujenny. Wystarczyło zamknąć przeciwnika w oblężeniu i wygłodzić, ale król odrzucił ten pomysł, uznając go sprzecznym z rycerskim honorem. Francuzi popełnili wszystkie swe błędy spod Crecy. Natarcie kuszników i piechurów załamało się pod ostrzałem łuczników. Na uciekających z pola bitwy piechurów najechała kawaleria, co spowodowała ogromne zamieszanie w szeregach wojsk. Nieskładne szarże rycerstwa francuskiego załamywały się pod wpływem morderczego ostrzału. Tylko nieliczni Francuzi docierali do pierwszej linii angielskiej i nawiązywali z nimi walkę wręcz. Istniała szansa zwycięstwa, gdyż natarcie drugiego rzutu mimo olbrzymich strat , przedarło się przez porośnięte winoroślą wzgórze i starło z I linią angielską. Francuzi byli blisko przerwania szyku nieprzyjaciela, ale w decydującym momencie Edward wykorzystał swoje nietknięte, ukryte rezerwy, dzięki czemu opanował sytuację i zmusił Francuzów do wycofania się.
Król mimo porażki postanowił kontynuować walkę. Z pozostałymi mu jeszcze oddziałami ruszył przeciw zbliżającym się Anglikom. Jan II Dobry walczył aż do momentu otoczenia niedobitków swojej armii i skapitulował.
Straty obu stron były poważne: zginęło 2,5 tysiąca rycerzy francuskich, poległo około 1000 żołnierzy „angielskich”.
Anglicy nie wykorzystali w pełni zwycięstwa pod Poitiers, ani rozpaczliwej sytuacji Francji w następnych latach. Zajęci byli rokowaniami ze swym jeńcem , Janem II Dobrym.
1356-1360 wojska angielskie bezlitośnie łupiły ziemie francuskie. Francuzi uznali, że nie mogą pokonać wroga w polu. Zdecydowali się unikać większych bitew, chroniąc się w zamkach i warowniach. W czasie jednej z licznych wypraw Edward III dotarł pod same mury Paryża.
24 października 1360 w Bertigny delfin Karol przyjął pokój. Warunki były bardzo ciężkie dla upokorzonej i pobitej Francji:
król angielski otrzymał nie tylko Gujennę i Gaskonię, ale też Poitou, Limousin, Calais ( południowa i zachodnia Francja), ponadto musieli zapłacić 3 mln ecus w złocie w zamian za wykupienie z niewoli angielskiej Jana Dobrego. W zamian za to Edward III miał zrezygnować do pretensji korony francuskiej.
Jan Dobry został wypuszczony z niewoli na słowo rycerskie, zajął się objeżdżaniem kraju w celu zebrania sumy. Z powodu niemożności jej zdobycia, wierny zobowiązaniom wrócił do Londynu gdzie zmarł w 1364r.
Karol V zwany mądrym rozpoczął odzyskiwanie straconych ziem. Pierwszym sukcesem było zakończenie wojny sukcesyjnej w Bretonii i rozwiązanie problemu wynikającego z działalności Karola Złego. Po unormowaniu spraw wewnętrznych Karol V rozpoczął nową fazę wojny stuletniej zachęcony sytuacją w angielskiej Akwitani. Szlachta gaskońska pod wodzą Jana hrabiego Armagnac wszczęła rewoltę przeciw „Czarnemu księciu, niezadowolona z jego postępowania i nakładania przez niego podatków (1368r).
Sytuacja ta dała Karolowi V możliwość rozpoczęcia nowej wojny w roku 1369r. Wojska królewskie pod dowództwem Konstabla Bertrand du Guescilina, unikała walnych bitew i atakowania umocnionych pozycji angielskich, starała się natomiast zmusić Anglików do walki w niekorzystnym dla siebie położeniu. Dzięki energicznemu prowadzeniu działań oblężniczych, udało się w krótkim czasie odebrać większość część miast i warowni. Ograniczyło to posiadłości angielskie do terenów niewielkiej części Gujany z Bordeaux i Bajonną Calalis. W 1375r został zawarty rozejm, nie powstrzymało to wyniszczających walk ciągnących się jeszcze wiele lat.
W 1396r Ryszard II angielski oraz król Francji Karol VI zawarli rozejm na 28 lat.
Bibliografia
BASZKIEWICZ JAN, HISTORIIA FRANCJI, WARSZAWA 1999r
ZINS HENRYK HISTORIA ANGLI, WARSZAWA 1995r
DUPUY ERNEST RONALD, DUPUY TREWOLT NICOLAS, HISTORIIA WOJSKOWOŚCI. STAROŻYTNOŚĆ - ŚREDNIOWIESCZ, WARSZAWA 1999r
PERROY E, DUCET R, LATREILLE A: HISTORIIA FRANCJI, t. I, WARSZAWA 1969r
TREVE LYAN G.M, HISTORIA ANGLI, WARSZAWA 1963r