kicz jako druga strona sztuki, powiedzmy, ambitnej [...]
w pewnym sensie jest polem odniesienia, na którym spotykają się tandeta
z dziełem. Dzięki tej konfrontacji poznać można przestrzeń dzieł wiecznych.
Wyeliminowanie kiczu ze sztuki można by osiągnąć za cenę likwidacji samej
sztuki. Poza tym kicz może zostać przezwyciężony przez samego siebie. Stać się
narzędziem odsłaniającym własną pustkę, znakiem somodemaskującym się
Tracz, Kicz klasyczny i postkicz
kicz dla człowieka ponowoczesnego jest rozrywką. Nie jest nośnikiem wartości, jest tylko, a może aż, znakiem świata. Kolejnym tekstem w uniwersum
Tracz, Kicz klasyczny i postkicz
Istotą kiczu jest zwłaszcza to, że naśladuje piękno. Broch
Cele kiczu: Artysta zawsze stać na
stanowisku, że należy robić dobrze, a nie pięknie; jeżli ktoś pracował, by
stworzyć piękno, we wszystkich epokach z góry skazany był na kicz. Do istoty
światopoglądu mieszczańskiego, czy raczej filisterskiego [...] należy chyba
traktowanie dzieła sztuki jako używki, jako tworu czysto estetycznego, którego
kicz jest ucieleśnionym ideałem. broch
realizmowi kultury masowej: zarówno pornografia, jak i rozpadające się w strugach krwi ludzkie ciało podczas obfitujących w broń palną automobilowych eskapad z takim
zamiłowaniem podejmowanych w produktach przemysłu filmowego, służą potwierdzeniu, że rzeczywistość cały czas jest na swoim miejscu i ma się dobrze (i wciąż jeszcze żyjemy, skoro stać nas na żywą reakcję w jej obliczu). Jednak z zasygnalizowanych powyżej względów obrazy tego typu, jako że nie stawiają sobie za cel promocji .tego co dobre., do kiczu w ścisłym znaczeniu terminu rzadko są zaliczane, choć mamy tutaj do czynienia z podstawową zbieżnością, polegającą na tym, iż w obu wypadkach zjawia się .cała zalecana hierarchia
wartości, kanon tego, co niepożądane i co godne naśladowania.
Tam gdzie przemawia serce, nie
wypada, aby rozum zgłaszał wątpliwości. W krainie kiczu panuje dyktatura
serca.13. Kundera Nieznośna lekkość bytu
Realizm. kiczu to zgoda na
najbezpieczniejsze, powszechnie akceptowane konwencje przedstawieniowe.
T. Kukla Rozważania na temat kiczu
je.li jeszcze do niedawna s³owo .gówno. bywa³o w ksi¹¿kach
wykropkowywane, nie dzia³o siê to z powodów moralnych. Nie bêdziecie przecie¿
twierdziæ, ¿e gówno jest niemoralne. Niezgoda na gówno ma charakter
metafizyczny. [...] Wynika z tego, ¿e estetycznym idea³em kategorycznej zgody na
byt jest .wiat, w którym gówno jest zanegowane i wszyscy siê zachowuj¹, jakby
nie istnia³o. Ten estetyczny idea³ nazywa siê k i c z e m [...] kicz jest absolutn¹
negacj¹ gówna w dos³ownym i przeno.nym tego s³owa znaczeniu, kicz eliminuje
ze swego pola widzenia wszystko, co w ludzkiej egzystencji jest z zasady nie do
przyjêcia.32. Nietakt mówienia o gównie nie jest zwi¹zany ze z³amaniem zasad
dobrego smaku lecz z odjêciem istnieniu .maski piêkna.; tutaj .wszystko nale¿y
traktowaæ ze .mierteln¹ powag¹33.
Kicz nie jest wynikiem pracy artysty nieudolnego ale artystki kierowanego złymi, opcznymi przesłankiami. Piękno bowiem nie może być celem samym w sobie gdyż podobnie jak prawda pozostaje wartością nieosiągalną. Można jedynie dostrzegać kolejne fragmenty rzeczywistości i transponować je na jeżyk plastyczny dążąc do doskonałości, która i tak pozostanie jedynie marzeniem. Kicz stanowi więc zło w systemie wartości sztuki zamyka system który aby móc się rozwijać musi pozostać otwarty. Zamknięcie systemu doprowadzi w końcu do wyczerpania się wszelkich pokładów kreatywności, pozostanie więc tylko naśladownictwo, niekończące się, bezmyślne powtarzanie utartych schematów. Zasadą kiczu jest więc konwencjonalność. Kicz nie dąży do zwrócenia uwagi na nowe potrzeby, problemy lecz jego celem jest pielęgnowanie i zaspokajanie już istniejących oczekiwań.
Podobieństwo sztuki i kiczu
Istnienie kiczu wyra¿a raczej z g³upia frant triumf, ¿e oto ludziom uda³o siê
w³asn¹ moc¹ raz jeszcze zrobiæ to, co przedtem ich ujarzmia³o, ¿e ³ami¹c
przymus adaptacji, stworzyli sami to, czego siê przedtem obawiali; echem
tego triumfu rozbrzmiewaj¹ najwiêksze dzie³a, choæ wypieraj¹ siê go i chc¹
byæ samoistne bez odniesieñ do na.ladowania37
kicz najoczywiściej jest, w jego
ujęciu, karykaturą sztuki, błędnym, gdyż dosłownym realizowaniem
sugerowanej przez sztukę niewinności: Obraz niespaczonej natury rodzi się
dopiero ze spaczenia, jako opozycja. [...] To, co w kontekście mieszczańskiego
zaślepienia zowie się naturą, to tylko blizna społecznego okaleczenia 39. adorno