Temperament
i
Inteligencja
PSYCHOLOGIA
OGÓLNA
pod redakcją
Tadeusza Tomaszewskiego
Warszawa 1995
Jan Strelau
Temperament
Inteligencja
SZKOŁA WYŻSZA PSYCHOLOGII
SPOŁECZNEJ
01-673 Warszawa, ul. Podleśna 61
tel. 669 22 63, tel./fax 34 09 07
Wydawnictwo Naukowe PWN
Okładkę i strony tytułowe projektował
Andrzej Kok
Redaktor
Irena Kaitenberg
Redaktor techniczny
Marianna Wachowicz
Korekta
Zespół
V :, i'
<F
Copyright ;r~ by
Wydawnictwo Naukowe PWN Sp. z o.o.
?Warszawa 1 992
ISBN 83-01-10210-1
Od Redakcji
Pierwszy w Polsce uniwersytecki podręcznik Psychologii ogólnej, opra-
cowany przez zespół Uniwersytetu Warszawskiego, ukazał się w roku 1975.
Miał on sześć kolejnych wydań w nie zmienionej postaci. Jednakże
postęp nauki jest dziś bardzo szybki. Dziesiątki czasopism naukowych
na całym świecie przynoszą codziennie informacje o nowych danych
empirycznych, o nowych próbach teoretycznej syntezy, a nawet przesuwaniu
się zainteresowania psychologów z jednych obszarów problemowych na
inne. Podręczniki szybko się starzeją, jeśli nie ograniczają się do infor-
mowania o wiedzy ustabilizowanej, a także o aktualnym ruchu nauko-
wym. Psychologia ogólna stawia sobie takie właśnie zadanie i dlatego
nie jest ona bynajmniej kolejnym wydaniem dawniejszego podręcznika,
mimo że ukazuje się w tym samym wydawnictwie, pod taką samą re-
dakcją i została opracowana w znacznej części przez zespół o zbli-
żonym składzie. Jest to dzieło napisane na nowo; odpowiednio do
postępów wiedzy i nowego spojrzenia autorów. Ze względów wydaw-
niczych, a głównie ze względu na znacznie zwiększoną objętość, Psycho-
logia ogólna ukazuje się w nowej formie. Wzorem niektórych wydaw-
nictw zagranicznych tego typu podręcznik jest wydawany w serii oddziel-
nych tomów. Każdy tom poświęcony jest określonemu obszarowi pro-
blematyki psychologicznej i przez to wyodrębnia się jako samodzielna całość,
stanowiąc równocześnie integralną część podręcznika jako całości nadrzęd-
nej. Nie tracąc tego charakteru, każdy tom może być wydawany i wznawiany
niezależnie od pozostałych.
Zadaniem każdego podręcznika, zwłaszcza zaś podręcznika uniwersy-
teckiego, jest przedstawienie aktualnego stanu wiedzy w danej dziedzinie
w sposób fnożliwie pełny. Przy obecnym stanie psychologii trudno jest
wykonać to zadanie jednemu autorowi. Psychologia czyni szybkie postępy,
setki czasopism przynoszą niemal codziennie masę różnych danych szcze-
gółowych i mnożące się próby uogólnień teoretycznych o różnym zakresie.
Badania psychologiczne obejmują coraz to nowe obszary i w tym zakresie
rozwijają się często w sposób autonomiczny. Mnożą się specjalności
psychologiczne, tak że zaczyna się mówić raczej o "naukach psycholo-
gicznych" niż o jednej spoistej dyscyplinie. Przy tym stanie trudno jest
jednemu autorowi opanować całokształt wiedzy psychologicznej z równą
kompetencją w każdym z jej obszarów. Dlatego też zarówno podręcznik
poprzedni, jak i obecny opracowany został przez zespół autorów, wysoko
kompetentnych specjalistów w różnych dziedzinach wiedzy psychologicz-
nej.
Z odbiorem dzieła zbiorowego wiążą się pewne typowe trudności,
wynikające z faktu, że każde konkretne zjawisko może być rozpatrywane
w powiązaniu z różnymi innymi albo w różnych kontekstach teoretycznych
i wtedy ujawnia różne swoje aspekty. Powoduje to, że o tych samych
zjawiskach mówi się w podręczniku wielokrotnie, czasem nawet rozmaicie
je definiując, a nawet nazywając. Dla złagodzenia trudności terminolo-
gicznych wprowadzono w poszczególnych tomach podręcznika słowniczki,
tak aby każdy autor mógł wyjaśnić główne terminy i nadawane im przez
siebie znaczenie. Trudności związane z możliwością rozbieżności teoretycz-
nych łagodzi fakt, że autorów obecnego podręcznika łączy przekonanie, że
centralnym przedmiotem współczesnej psychologii jest szeroko rozumiana
aktywność człowieka i jej funkcja regulacyjna. Prezentowany tom podręcz-
nika jest poświęcony rozwinięciu tej podstawowej idei, która mniej lub
bardziej bezpośrednio przenika sposób ujęcia zagadnień szczegółowszych,
jakim poświęcone są inne jego tomy.
Niniejszy tom Psychologii ogólnej poświęcony jest problematyce tem-
peramentu i inteligencji. Jest to problematyka dotycząca sposobu, w jaki
ludzie robią to, co robią, oraz skuteczności ich działania. Od czasów sta-
rożytnych wiedziano, że "gdy dwóch robi to samo, to nie jest to samo".
Przedstawiona w tym tomie współczesna wiedza na ten temat jest już bardzo
zaawansowana i szczegółowa, jakkolwiek ciągle niepełna. W rozdziale
0 temperamencie omówione są dynamiczne aspekty aktywności człowieka,
różne poziomy nakładu energetycznego w jej podejmowaniu i przebiegu oraz
jej aspekty czasowe, wyrażające się w takich jej cechach, jak tempo
1 wytrwałość. Natomiast w rozdziale o inteligencji przedstawione są aspekty
poznawcze aktywności człowieka, od których zależy jej skuteczność i różne
jej "style", zwłaszcza w sytuacjach zmiennych i trudnych.
I
Temperament
Jan Strelau
Dzieła starożytnych myślicieli i lekarzy informują nas o tym, że różnice
indywidualne w zachowaniu się ludzi i zarazem pewna stałość tych za-
chowań, przejawiające się np. w sposobie reagowania emocjonalnego
czy też w sposobie wykonywania ruchów, od dawna były przedmiotem
zainteresowań człowieka.
W celu wyjaśnienia tych różnic w zachowaniu jedni badacze odwo-
ływali się do czynników tkwiących w samym człowieku. W ten sposób
powstały tzw. endogenne (gr. endon - wewnątrz) teorie osobowości.
Charakterystyczne dla nich jest to, że koncentrują się one na strukturach
i funkcjach organizmu, w których dopatrują się głównej przyczyny zróżni-
cowanego zachowania się ludzi.
Z kolei inni badacze źródło różnic indywidualnych w zachowaniu się
ludzi upatrywali przede wszystkim w czynnikach zewnętrznych, w od-
działywaniu środowiska, i stąd teorie te nazywamy egzogennymi (gr.
egsona - zewnątrz). Z nurtu tego wywodzi się słynna koncepcja Chara-
kterów Teofrasta. Taki sposób myślenia reprezentował w polskiej psycho-
logii przednaukowej M. Wiszniewski (1876) w pracy pt. Charaktery ro-
zumów ludzkich.
Chociaż - jak zobaczymy dalej - cechy temperamentu również
podlegają wpływom środowiska, badacze temperamentu do dziś podzielają
w zasadzie pogląd o istotnej roli samego organizmu, tj. mechanizmów
anatomofizjologicznych, w kształtowaniu temperamentu i w tym sensie,
biorąc za podstawę wymieniony wyżej dychotomiczny podział teorii oso-
bowości, możemy powiedzieć, że większość koncepcji temperamentu na-
leży do teorii endogennych.
Od czasów istnienia psychologii naukowej powstało wiele koncepcji
temperamentu. Zatrzymamy się jedynie na tych teoriach, które, w naszym
przekonaniu, odegrały istotną rolę w tworzeniu systemu wiedzy o tem-
peramencie i które wpłynęły na myślenie o strukturze i funkcji psychicznej
człowieka oraz jego aktywności w świecie. Rozważania nad temperamentem
zostały zapoczątkowane ponad 2000 lat temu, toteż dla właściwego zro-
zumienia koncepcji stworzonych w obecnym stuleciu niezbędny jest krótki
rys historyczny, od którego zaczynamy ten rozdział.
Początki badań nad
temperamentem
Za twórcę koncepcji temperamentu uważa się lekarza i filozofa starożytnej
Grecji, Hipokratesa (V wiek p.n.e.), który, nawiązując do poglądu Empedo-
klesa o czterech żywiołach, sprowadził naturę człowieka do odpowiedniej
proporcji 4 zasadniczych "soków" (humorów) w organizmie. Organizm
człowieka ma w sobie krew, flegmę i dwojakiego rodzaju żółć - żółtą
i czarną. Soki te stanowią naturę jego ciała. Optymalny stosunek między
tymi sokami jest źródłem zdrowia, natomiast niekorzystne wymieszanie
soków, spowodowane brakiem odpowiednich proporcji między nimi, wy-
wołuje choroby. Hipokrates nie dostrzegał jednak związku między wydzie-
lonymi przez siebie "sokami" i ich proporcją w organizmie a określonymi
właściwościami psychicznymi człowieka.
Galen (II wiek n.e.), najwybitniejszy po Hipokratesie lekarz staro-
żytności, biorąc za punkt wyjścia Hipokratesowską koncepcję "soków",
zwanych często humorami (łac. humor - wilgoć, sok), opracował pierwszą
typologię temperamentów. Przedstawił ją w znanej rozprawie De tempe-
ramentis (łac. temperamentum - umiarkowanie, właściwa miara), w której
po raz pierwszy użyto pojęcia "temperament" w znaczeniu, jakie nadają mu
psychologowie. Galen wyróżnił i opisał szczegółowo dziewięć tempera-
mentów, w tym cztery podstawowe, bezpośrednio zależne od przewagi
jednego z soków w organizmie. W zależności od tego, który z soków jest
dominujący, dał im następujące nazwy: sangwinik (łac. sanguis -
krew), flegmatyk (gr. phlegma - flegma), c hol ery k (gr. chole-
żółć) i melancholik (gr. melas chole - czarna żółć). Nazwy te znane są
do dziś i cieszą się dużą popularnością.
Do połowy XVIII wieku niemal wszyscy badacze w różnych właści-
wościach krwi oraz w budowie i funkcjonowaniu układu krwionośnego
dopatrywali się anatomofizjologicznych podstaw temperamentu. Tak np.
A. Haller, twórca fizjologii eksperymentalnej, twierdził, że siła i pobudliwość
naczyń krwionośnych stanowią anatomofizjologiczną podstawę tempera-
mentu. Również niektórzy badacze z początku XX wieku podkreślali rolę
układu krwionośnego w determinowaniu różnic indywidualnych w tempe-
ramencie. Znany badacz niemiecki E. Kretschmer, którego teorię omawiamy
szerzej w dalszej części rozdziału, uważał, że wyodrębnione przez niego
8
zasadnicze właściwości temperamentu są uwarunkowane chemizmem krwi.
Z kolei japoński psycholog, T. Furukawa, na podstawie składu chemicznego
krwi dokonywał diagnozy temperamentu.
Ta fantastyczna poniekąd koncepcja temperamentów Hipokratesa-
-Galena, która w odpowiednich proporcjach "soków" w organizmie do-
patrywała się fizjologicznych podstaw określonych form zachowania, zna-
lazła częściowe potwierdzenie we współczesnych badaniach endokrynolo-
gicznych i psychofarmakologicznych. Wynika z nich, że pewne cechy,
zaliczane powszechnie do temperamentu (m.in. reaktywność, wrażliwość
czy zrównoważenie emocjonalne), zależą w dużej mierze od różnic w po-
ziomie funkcjonowania układu hormonalnego.
Jeszcze przed powstaniem psychologii naukowej pojawiają się prace,
w których podkreśla się rolę układu nerwowego w determinowaniu cech
temperamentu. Tak np. uczeń Hallera, H. A. Wrisberg, wiązał poszczególne
typy temperamentu z wielkością mózgu, z pewnymi właściwościami tkanki
nerwowej oraz z wrażliwością narządów zmysłowych. Według niego.je-
dnostkę z temperamentem flegmatyczno-melancholijnym charakteryzuje
mały mózg oraz delikatna tkanka nerwowa, a u podstaw temperamentu
choleryczno-sangwinicznego leży duży mózg oraz "silne i grube nerwy".
Jak zobaczymy dalej, koncepcją, w której poszczególne temperamen-
ty podporządkowano funkcjonalnym właściwościom układu nerwowego,
okazała się typologia I. P. Pawłowa, mająca podstawowe znaczenie dla
dalszego rozwoju badań nad temperamentem.
Typologia Hipokratesa-Galena, do której nawiązywało tak wielu ba-
daczy, ulegała wielu modyfikacjom i nie sposób je tutaj wymienić. Wspólne
dla większości autorów nawiązujących w takiej czy innej formie do po-
glądów starożytnych lekarzy jest odwoływanie się - jeżeli chodzi o pod-
stawę anatomofizjologiczną temperamentu - do funkcjonowania układu
hormonalnego lub nerwowego oraz dość magiczne przywiązanie do liczby
czterech temperamentów, na wzór - jak już nadmieniliśmy - czterech
żywiołów według Empedoklesa.
Sumaryczną charakterystykę modyfikowanej przez wielu badaczy ty-
pologii temperamentu Hipokratesa-Galena, z uwzględnieniem właściwości
opisujących sposoby funkcjonowania psychicznego i motorycznego oraz
rodzaju zabarwienia przeżyć emocjonalnych, typowych dla czterech kla-
sycznych temperamentów, przedstawia tabela 1.
Pod wpływem antropologów, którzy zwrócili uwagę na zróżnicowaną
budowę ciała, i psychiatrów akcentujących różnice indywidualne w skłon-
nościach do chorób psychicznych, ukształtował się na przełomie XIX i XX
wieku pogląd, w myśl którego istnieje związek między budową ciała
a cechami temperamentu. Koncepcja ta, rozpowszechniona przede wszyst-
kim wśród badaczy włoskich, francuskich i niemieckich, znalazła pełne
odzwierciedlenie w poglądach lekarza francuskiego, C. Sigauda. Stworzył
on w drugiej dekadzie naszego stulecia typologię opartą na założeniu,
TABELA 1. ZMODYFIKOWANA CHARAKTERYSTYKA TEMPERAMENTÓW
HIPOKRATESA-GALENA. (WEDŁUG: REMPLEIN, 1959).
TemperamentyCechy psycnomotorycznesangwinikmelancholikcholerykflegmatyk1Zabarwienie emocjonalnewesołysmutnyrozdrażnio-zrównowa-(życie uczuciowe)ny, wybu-żony, stałychowya) łatwość powstawaniadużamaładużamałacb) siłasłabesilnesilnesłabe2 ic) głębokośćpłytkiegłębokiegłębokieczęściowo2c
Ngłębokie>-
JZd) czas trwaniapłynne,trwałetrwałeczęściowou
onietrwałetrwałeOa ae) przebiegnieregular-regularnynieregular-regularnynynycoroa) szybkośćszybkopowoliszybkopowoli3CDb) siłasilnesłabesilnesłabe3 ?'cc) czas trwaniapłynne,trwałeaktywniebiernie?|_nietrwałetrwałetrwałe11d) zakresdużymałydużymałyo
n>" ue) przebiegnieregular-regularnynieregular-regularnyCO-S- 5nynyże organizm ludzki oraz jego zaburzenia są funkcją środowiska i wrodzonych
dyspozycji. Każdemu z układów w organizmie odpowiada określone śro-
dowisko, które z kolei oddziałuje na organizm. Tak więc powietrze jest
źródłem reakcji oddechowych, pokarm dostarczony do układu pokarmo-
wego stanowi źródło reakcji pokarmowych, reakcje motoryczne przebiegają
w środowisku fizycznym, środowisko społeczne zaś wywołuje różne reakcje
mózgu. Wychodząc od tych założeń Sigaud wyróżnił, w zależności od
przewagi jednego z układów w organizmie, cztery zasadnicze typy budowy
ciała: oddechowy, trawienny, mięśniowy i mózgowy. Fakt dominowania
danego układu nad pozostałymi sprawia, że jednostki reagują w sposób
specyficzny na określone zmiany w środowisku, dzięki czemu każdemu
z typów budowy ciała odpowiadają charakterystyczne właściwości tempe-
ramentu.
Pogląd ten, jak i kilka innych istniejących w tym okresie koncepcji
wiążących budowę ciała z właściwościami psychicznymi, wpłynęły w sposób
istotny na ukształtowanie się współczesnych teorii konstytucjonalnych,
należących w pierwszej połowie tego stulecia do najpopularniejszych
w psychologii temperamentu.
10
HB5T
Konstytucjonalne typologie
temperamentu
Badacze dostrzegający w zachowaniu się ludzi dużą różnorodność, współ-
występującą zarówno z różnicami w budowie ciała, jak i w funkcjach
fizjologicznych organizmu, próbowali w tym chaosie niepowtarzalnych
jednostek dopatrzeć się pewnego porządku. Wyraziło się to w tendencji do
klasyfikowania osób, które z punktu widzenia określonej cechy fizycznej lub
psychicznej bądź też całego układu (struktury) właściwości są do siebie
podobne. W ten sposób powstały typologie temperamentu, zwane niekiedy
typologiami osobowości, gdzie zasadą grupowania jednostek były z reguły
określone cechy biologiczne (struktury i funkcje fizjologiczne organizmu),
którym wtórnie podporządkowano właściwości zachowania uwarunkowa-
ne wspomnianymi cechami biologicznymi.
Wśród typologii temperamentu szczególną uwagę zwróciły te, według
których cechy temperamentu, traktowane jako dziedziczne bądź wrodzone,
wiązano bezpośrednio z różnicami indywidualnymi w budowie ciała -
w jego wzroście, wadze czy proporcjach. Stąd noszą nazwę typologii
konstytucjonalnych 1.
Wśród licznych konstytucjonalnych typologii temperamentu najwię-
kszą popularność zdobyły sobie: typologia E.' Kretschmera, która rozpo-
wszechniła się przede wszystkim w Europie, oraz typologia amerykańskiego
psychologa, W. H. Sheldona. Ta ostatnia była przez wiele lat dominu-
jącą koncepcją temperamentu w Stanach Zjednoczonych. Omówieniu tych
typologii poświęcimy poniższy podrozdział. Ponadto przedstawimy typologię
temperamentu jednego z uczniów Kretschmera, K. Conrada. Jego poglądy,
charakterystyczne dla typologii konstytucjonalnych, sformułowane zostały
w formie najbardziej radykalnej.
Typologia E. Kretschmera
Znany psychiatra niemiecki, E. Kretschmer, na podstawie wieloletnich
obserwacji prowadzonych w klinice psychiatrycznej, doszedł do wniosku,
że istnieje zbieżność między budową ciała a skłonnością do pewnych
chorób psychicznych. Ta hipoteza stała się punktem wyjścia wieloletnich
badań, które podsumował w 1921. r. w dziele pod znamiennym tytułem
Kórperbau und Charakter (1944)2. Podstawowa teza w pracy Kretschmera
1 W szerszym rozumieniu pojęcie "konstytucja" obejmuje wszystkie dziedziczne lub wro-
dzone cechy anatomiczne, fizjologiczne i psychiczne jednostki. Rezerwując pojęcie typologii
konstytucjonalnych dla tych, które wiążą cechy temperamentu z budową ciała, chcielibyśmy
przez to podkreślić odrębność tych typologii, w których cechy temperamentu łączą się
z funkcjami fizjologicznymi organizmu. Tym ostatnim przypisuje się z reguły nazwę "typologii
funkcjonalnych".
2 0 tym, jak dużą popularnością cieszyła się konstytucjonalna typologia temperamentu
według Kretschmera, świadczy fakt, że w 1977 r. ukazało się 26 wydanie tej pracy, zmienione
11
oparta jest na założeniu, że ludzie normalni o danym typie budowy ciała mają
określone właściwości psychiczne i odpowiednie skłonności do chorób
psychicznych. Tezę tę dokumentuje autor licznymi badaniami dotyczącymi
zarówno budowy ciała, jak i właściwości psychicznych, w tym głównie cech,
które zalicza do temperamentu.
Jeżeli chodzi o badania nad budową ciała ludzkiego, w klinice psy-
chiatrycznej kierowanej przez Kretschmera prowadzono szczegółowe po-
miary ciała. Były one bardzo drobiazgowe. Tak np. wśród ponad 200
pomiarów mierzono m.in. twarz, oczy, nos, wargi, kość jarzmową, szczękę
dolną, podbródek, krtań, zęby, podniebienie, uszy, czoło, czaszkę i potylicę.
W rezultacie tych badań Kretschmer wydzielił cztery następujące typy
budowy ciała (zob. rys. 1).
b)
a)
Rys. 1 Typy budowy ciała według E. Kret-
schmera: a) typ leptosomatyczny, b) typ
pykniczny, c) typ atletyczny. (Według:
Kretschmer, 1944)
c)
Leptosomatyk (gr. leptós - wątły, soma - ciało): to człowiek
o wątłej budowie ciała, wysoki i chudy (zob. rys. 1a). Ramiona szczupłe,
klatka piersiowa gładka i wąska, twarz pociągła, nos długi i wąski, kończyny
dolne chude i długie. Osoby, u których te cechy ciała występują bardzo
wyraźnie, Kretschmer nazywa astenikami (gr. asthenes - słaby).
i uzupełnione przez W. Kretschmera, syna słynnego psychiatry. Monografia ta, według
wszelkiego prawdopodobieństwa, obok dzieł Z. Freuda, bije rekord liczby wydań wśród
wszystkich publikacji psychologicznych.
12
Py k n i k (gr.pyknós - gruby, gęsty): jednostki otyłe, o bogatej tkance
tłuszczowej (zob. rys 1b). Z reguły średniego wzrostu, szyja krótka, głowa
okrągła, często łysa. Twarz szeroka, rozlana, tułów rozszerzający się ku
dołowi, duży brzuch.
Atletyk (gr. athlon - zapasy, walka): typ umięśniony o silnej
budowie (zob. rys. 1c). Wzrost wysoki lub średni, szeroki pas barkowy,
wąskie biodra, wydatne kości policzkowe i często wystająca szczęka dolna.
Dys plastyk (gr. dys - źle, plastós - ukształtowany): człowiek
o budowie bezkształtnej, nieregularnej. Do grupy tej należą na przykład
jednostki mające bardzo wysoki wzrost albo inne deformacje budowy ciała.
Dużą część w tej grupie stanowią ludzie o zaburzonej regulacji hormo-
nalnej - typy eunuchoidalne, infantylne itp.
Według Kretschmera, szczególnie leptosomatycy i pyknicy przejawiają
skłonność do chorób psychicznych, przy czym istnieje duża zbieżność
między typem budowy ciała a określoną jednostką chorobową. Rozkład
chorób psychicznych w zależności od typu budowy ciała przedstawia
rysunek 2.
Pyknicy Leptosomcrtycy Atleci Dysplostycy Nieokreśleni
Epileptycy
(1505 osób)
Schizofrenicy
(5233 osoby)
Cyklofrenicy
(1361 osób)
5.5 25.1 289
Pyknicy Leptosomatycy
295 11.0 %
Dysplastycy
Atleci Nieokreśleni
50.3
16.9 105 8.6 %
Dysplastycy
Pyknicy Leptosomatycy Atleci Nieokreśleni
64.6
Rys. 2 Rozkład chorób psychicznych w zależności od typu budowy ciała. (Według: Kretschmer,
1944)
Kretschmer wysunął następnie twierdzenie, że zależność między bu-
dową ciała a psychiką występuje także u ludzi zdrowych. Ludzie zdrowi
o budowie leptosomatycznej przejawiają w zachowaniu, oczywiście w mniej
jaskrawej postaci, pewffi cechy przypominające schizofreników. Pyknicy
natomiast przypominają clforych na psychozę maniakalno-depresyjną (cy-
klofrenię). Również atleci mają właściwą sobie psychikę. W ten sposób
odpowiednio do typów budowy ciała wydzielił on trzy typy psychiczne,
które nazwał temperamentami.
Na temperament składają się, według Kretschmera, cztery podstawowe
właściwości psychiczne, a mianowicie: psychestezja, nastrój, tempo psy-
chiczne i psychomotoryka. Psychestezja to wrażliwość psychiczna
na bodźce, która oscyluje rnTędzy wrażliwością nadmierną i obniżoną.
13
Nastrój przejawia się w zabarwieniu uczuciowym przeżyć psychicznych,
przy czym zabarwienie to waha się w granicach: przyjemne (wesołe)-
przykre(smutne). Tempo psychiczne to szybkość przebiegu proce-
sów psychicznych, ich rytm i szybkość następowania po sobie; tempo
psychiczne określa się w granicach od zwolnionego do przyspieszonego.
Psychomotoryka dotyczy ogólnego tempa ruchów (ruchliwy -
ociężały), jak również specjalnych sposobów poruszania się (np. sztywny,
porywczy, energiczny, płynny).
Charakterystyka wyodrębnionych przez Kretschmera typów tempera-
mentu przedstawia się następująco.
Schizotymik (od schizofrenii): budowa ciała leptosomatyczna,
W wypadku choroby psychicznej większość osób należących do tego typu
przejawia skłonność do schizofrenii. Jest to typ zamknięty w sobie (tzw.
autyzm), njałoijowarzyski. W życiu uczuciowym waha się między drażLU
wością a oschłością. Cechuje go na og4LsztYwn?ść przekonań. Trudno,
dostosowuje się do otoczenia, skłonny do abstrakcji.""" ~
Cyklotymik (od psychozy cyklicznej): odpowiada mu typ pykniczny.
W wypadku choroby psychicznej zapada najczęściej na psychozę mania-
kalno-depresyjną. W pewnym stopniu cyklotymik jest odwrotnością schi-
zotymika. T^warzy^ld^_4Kid__wzgJędem przeżyć emocjonalnych oscyluje
między radością a smutkiem. Łatwo nawiązuje kontakt z otoczeniem,
w "poglądach raczej realistyczny.
~~~I ksoty rriT1r~tgrrixos - lepki): ma budowę atletyczną. Spokojny,
mało_wrażliwy. Umiarkowany w gestach i mimice. Rz_adko występują u niego
silne afekty. Ma Trudności w przechodzeniu od jednej czynności do
innej. Cechuje go mała plastyczność umysłu, sumienność i drobiazgowość,
skłonny do padaczki. W pierwszych pracach kretschmera typ ten nazywał się
wiskozyjnym (łac. viscosus - kleisty, lepki).
Związek między typem budowy ciała a występowaniem pewnych cech
psychicznych czy, w skrajnej postaci, chorób psychicznych wynika, zdaniem
Kretschmera, z tego, że zarównojty^Jemperamentu, jak i typ budowy ciała
uwarunkowane^są chemizmem krwi, a więc zależą od pewnych właściwości
układu hormonalnego. Na potwierdzenie swojej hipotezy niemiecki psychia-
tra przytacza kilka przykładów. Między innymi u osób cierpiących na cho-
robę Basedowa, spowodowaną nadczynnością tarczycy, występuje wzmo-
żona pobudliwość i podwyższenie tempa procesów psychicznych. Osoby,
u których we wczesnym okresie życia dokonano kastracji, jak również typy
eunuchoidalne wykazują, z jednej strony, zwiększony wzrost długości
kończyn, z drugiej natomiast - zmiany cech temperamentu w kierunku
stępienia uczuciowego.
Pod adresem typologii Kretschmera skierowano szereg uwag kry-
tycznych. Ponieważ dotyczą one w dużej mierze również pozostałych
typologii konstytucjonalnych, przeto zajmiemy się nimi w końcowej części
następnego podrozdziału.
14
Typologia W. H. Sheldona
Koncepcja W. H. Sheldona, profesora Uniwersytetu Kolumbijskiego w Nowym
Jorku, powstała w latach czterdziestych (Sheldon i Stevens, 1942) w wy-
niku długich i obszernych badań. Stanowi ona w pewnym sensie kon-
tynuację prac Kretschmera. Sheldon, jako zwolennik konstytucjonalizmu,
wyraża pogląd, że struktura (ciało) determinuje funkcję (temperament).
Posługując się innymi niż Kretschmer metodami starał się wykazać istnienie
związku między typem budowy ciała a typem temperamentu.
Punktem wyjścia jego typologii było wykrycie zasadniczych typów
budowy ciała. Nie udało mu się jednak dojść do jakiejś użytecznej klasy-
fikacji morfologicznej na podstawie badań antropometrycznych, wobec
czego użył on do swoich celów techniki fotograficznej, która pozwala
opisywać budowę ciała z kilku stron jednocześnie.
Osoby badane fotografowano w pozycji standardowej z trzech stron -
en face, z boku i z tyłu. Po zebraniu fotografii 4 tysięcy ludzi próbowano
ułożyć je według podobieństwa. Uporządkowanie w jednym szeregu oka-
zało się niemożliwe. Trzeba było przyjąć trzy różne wymiary, zgodnie
z trzema istniejącymi, zdaniem Sheldona, składnikami budowy ciała. Typ
budowy ciała, zwany somatotypem, można scharakteryzować uwzglę-
dniając wszystkie trzy komponenty.
Aby swoje badania bardziej zobiektywizować i uściślić, Sheldon prze-
prowadził dokładne pomiary antropometryczne. Celem tych pomiarów było
wykrycie wyraźnych różnic w budowie ciała i ustalenie dokładnej lokalizacji
budowy ciała w rozkładzie trójwymiarowym. Przy dokonywaniu pomiarów
Sheldon wyróżnił 5 zasadniczych części ciała: twarz wraz z szyją, górną
część tułowia, dolną część tułowia, kończyny górne i kończyny dolne. Dla
każdej z tych części przeprowadzał po 17 pomiarów. Z kolei każdy pomiar
ujmował w skali 7-stopniowej. Na podstawie tych pomiarów opracował on
charakterystyki trzech podstawowych komponentów budowy ciała. Na-
wiązując do embriologii nazwał je: endomorfia, mezomorfia oraz ekto-
morfia i dokładnie je opisał. Oto krótka charakterystyka tych trzech kompo-
nentów:
Endomorfia (z warstwy endomorficznej tworzą się narządy we-
wnętrzne). Silny rozwój narządów wewnętrznych, układ mięśniowy i kostny
względnie słaby i nierozwinięty. Zaznacza się nadmiar tkanki tłuszczowej.
Mezomorfia (z mezodermy pochodzi tkanka mięśniowa). Układ
mięśniowy jest dobrze rozwinięty. Naczynia krwionośne duże, skóra sto-
sunkowo gruba i porowata. Wyprostowana i krzepka budowa, w przeci-
wieństwie do miękkości i kulistości w endomorfii.
Ektomorfia (z ektodermy rozwija się skóra i tkanka nerwowa).
Delikatność i wątłość całego ciała, spłaszczona klatka piersiowa. Stosun-
kowo słaby rozwój narządów wewnętrznych oraz słaba budowa ciała.
Kończyny długie, szczupłe i słabo umięśnione, o delikatnym układzie
15
kostnym. W stosunku do całej masy ciała - ektomorfia oznacza się dużą
powierzchnią czołową.
Stosując 7-stopniową skalę, podobnie jak do pomiaru wyodrębnionych
części ciała, Sheldon wyróżnił 4 zasadnicze typy budowy ciała (somato-
typy), które charakteryzuje liczbą trzycyfrową. Pierwsza cyfra jest sym-
bolem cech endomorficznych, druga - mezomorficznych, a trzecia re-
prezentuje ektomorficzne cechy budowy ciała. Tak więc:
7-1 - 1: typ endomorficzny
1 - 7 - 1: typ mezomorficzny
1-1-7: typ ektomorficzny
4-4-4: typ mieszany
Pomiary antropometryczne, stosowane w celu określenia somatotypu,
przeprowadzono u osób normalnych, odżywionych i w różnych grupach
wieku. Jak zaznacza Sheldon, zmiany w sposobie odżywiania nie powodują
zmian somatotypu.
Druga część pracy Sheldona dotyczy badań nad temperamentem
przeprowadzonych niezależnie od pomiaru somatotypu. Jego zdaniem,
podstawowe składniki temperamentu można wykryć jedynie metodą prób
i błędów. Początkowo wybrał on 650 hipotetycznych cech temperamentu,
z których większość była związana z ekstra introwersją (zob. s. 34). Cechy
te zostały dokładnie opisane i poddane selekcji. W wyniku wielu badań
wstępnych Sheldon doszedł do przekonania, ze dadzą się one zredukować
do 60 podstawowych cech temperamentu. W obrębie tych cech istnieją trzy
grupy wykazujące pozytywną interkorelację cech wewnątrz danej grupy.
Wszystkie cechy temperamentalne Sheldon oceniał, podobnie jak so-
matotyp, w skali 7-stopniowej. Wyodrębnionym trzem grupom cech zbież-
nych nadał różne nazwy, w zależności od funkcji określonych narządów
ciała. Są to trzy następujące grupy cech temperamentu, zwane przez
Sheldona składnikami.
Wiscerotonia (łac. viscera - wnętrzności). Ogólne rozluźnienie
mięśniowe. Upodobanie do fizycznej wygody, towarzyskość. Motywacją
kierują narządy wewnętrzne. Jak mówi Sheldon, "układ trawienny jest
królem i jego dobrobyt określa zasadnicze cele życia".
Somatotonia (gr. sóma - ciało). Jest to składriik związany
z aktywnością mięśniową i dobrą budową ciała. Jest symptomem dużej siły
i energii życiowej. Charakterystyczny jest tu bezpośredni sposób bycia
i nastawienie na działanie.
Cerebrotonia (łac. cerebrum - mózg). Składnik ten wiąże się
z przewagą elementów powściągu i hamowania, co jest połączone z dużą
wrażliwością nerwową. Występują trudności w nawiązywaniu kontaktów
społecznych, duża podatność na zmęczenie, w sytuacjach trudnych uciecz-
ka w samotność.
Jednostkę, u której występuje duże nasilenie wiscerotonii, Sheldon
16
nazywa wiscerotonikiem (7-1 -1). Drugi typ to somatotonik(1 -
- 7 -1) i wreszcie cerebrotonik (1 -1 -7). Najczęściej spotykamy po-
średnie typy temperamentu, u których występuje umiarkowane nasycenie
poszczególnych składników.
Cechy temperamentu Sheldon określał na podstawie wywiadu, historii
życia jednostki, systematycznej obserwacji oraz badań laboratoryjnych
i klinicznych. Wieloletnie badania wykazały - podobnie jak dociekania
Kretschmera - że istnieje stosunkowo duża zbieżność między typem
budowy ciała a typem temperamentu (uzyskane współczynniki korelacji
wynoszą ok. 0,80). Znaczy to, że u osób, u których w budowie ciała
dominują cechy endomorficzne, występuje zarazem, jeżeli chodzi o ich
temperament, nasilenie, wiscerotonii. Z kolei typowi mezomorficznemu
odpowiada typ somatotoniczny, a typ ektomorficzny wiąże się z cerebro-
tonią.
Sheldon nie próbuje wyjaśniać stwierdzonego przez siebie związku
między budową ciała a typem temperamentu. Powołuje się jedynie na
powszechność sądu o zależności funkcji (w jego koncepcji - tempera-
mentu) od struktury (budowy ciała), a powszechność sądu -jak wiemy -
nie może być argumentem na potwierdzenie jego prawdziwości.
Genetyczna typologia temperamentu
K. Conrada
Typologia Kretschmera, jak też typologia Sheldona spotkały się z krytyką
wśród samych zwolenników koncepcji konstytucjonalnych, i to z różnych
powodów. Zarzucano im zbyt dużą statyczność i ignorowanie aspektu
rozwojowego w ujmowaniu związku: psychika-ciało; podkreślano niekon-
sekwentne kryteria podziału na typy czy wreszcie zwrócono uwagę na fakt,
iż wspomniane teorie nie wyjaśniają w ogóle (Sheldon) lub tez w sposób
niezadowalający (Kretschmer) związku między budową ciała a typem
temperamentu.
Wychodząc od krytyki koncepcji Kretschmera, a później również Shel-
dona, psychiatra niemiecki, K. Conrad, zbudował tzw. genetyczną teorię
typów, którą przedstawił po raz pierwszy w 1941 roku w pracy pt. Der
Konstitutionstypus oraz w postaci poważnie zmienionej 22 lata później
(Conrad, 1963). Właśnie ta koncepcja konstytucjonalna, jak żadna dotąd,
pokazuje i ujawnia bodaj w sposób najbardziej jaskrawy całą istotę teorii
konstytucjonalnych.
Zdaniem Conrada, różnorodność w budowie ciała oraz związek tej
budowy z temperamentem człowieka da się wyjaśnić jedynie przez przyjęcie
specjalnego rodzaju genów, które dominując determinują taką lub inną
budowę ciała oraz współwystępujące z nią określone cechy temperamen-
talne. Tak zatem budowę ciała i typ osobowości człowieka można spro-
wadzić do wspólnego mianownika, jakim są geny.
17
Błąd Kretschmera i Sheldona polega, według Conrada, między innymi
na tym, iż wyodrębnili oni po trzy jakościowo odmienne typy, podczas gdy
genetyczny sposób myślenia każe widzieć we wszystkich zjawiskach podział
dwubiegunowy (bipolarny), każda bowiem zmienność w genetyce da się
wyjaśnić w tym schemacie. Wychodząc z tego założenia, Conrad opisuje
budowę ciała ludzkiego posługując się dwiema zmiennymi dwubieguno-
wymi. Jeżeli potraktujemy zagadnienie rozwojowo, co nakazuje podejście
genetyczne, budowa ciała zmienia się w ontogenezie w dwóch zasadni-
czych wymiarach: w proporcji oraz we wzroście (objętości).
Zmiany w proporcji ciała przyjmuje Conrad za tzw. zmienne pier-
wotne, przy czym, nawiązując do koncepcji Kretschmera, ujmuję on tę
zmianę proporcji na osi, której jeden biegun określa mianem lepto-
m o r f i a, a drugi pyknomorfia. Jeżeli chodzi o zmianę proporcji ciała
(dotyczy ona głównie stosunku wielkości głowy do całego tułowia),
leptomorfik różni się od pyknomorfika przede wszystkim tym, że osiąga ona
na linii zmian proporcji ciała taki punkt, do którego nigdy nie dochodzi
pyknomorfik. Ten ostatni pozostaje jakby na niższym stadium zmian pro-
porcji, co nie znaczy, że pyknomorfik jest w swoim rozwoju "opóźniony".
Jak zaznacza Conrad, nie ma to nic wspólnego z opóźnieniem czy zatrzy-
maniem w rozwoju, w sensie patologicznym.
Autor wprowadza do swojej typologii dwa istotne pojęcia. Mówi
mianowicie o rozwoju konserwatywnym i propulsywnym. Właśnie rozwój
konserwatywny jest charakterystyczny dla pyknomorfika, podobnie
jak dla dziecka, którego cechuje duża głowa w stosunku do reszty tułowia.
Rozwojem propulsywnym z kolei odznacza się leptomorfik (mała
głowa w porównaniu z resztą tułowia). Ta zmiana proporcji dotyczy wielu
części ciała (np. proporcji kończyn - od krótkich do długich, profilu twarzy
od mało - do bardziej zróżnicowanej). Uogólniając należy stwierdzić, że
pyknomorficzna budowa ciała ma się w swojej morfologicznej proporcji
w stosunku do leptomorficznej budowy tak, jak ontogenetycznie wcze-
śniejsze do ontogenetycznie późniejszych proporcji ciała.
Zmiennym pierwotnym charakteryzującym proporcje ciała podporząd-
kował Conrad zmienne pierwotne cechujące psychikę jednostki, wprowa-
dzając zapożyczone od Kretschmera pojęcie schizotymika (odpowiada
leptomorfii) i cyklotymika, któremu odpowiada typ o budowie pykno-
morficznej. Pod względem charakterystyki życia psychicznego cyklotymik
różni się od schizotymika tym, czym różni się dziecko od człowieka
dorosłego, przy czym Conrad dokonał tej charakterystyki uwzględniając
takie cechy, jak sposób ujmowania zjawisk, sposób myślenia, skłonność do
ejdetyzmu, psychomotoryka, emocje i procesy wolicjonalne. n
Obok zmian w proporcji ciała stwierdzamy zmiany we wzroście i obję-
tości. Ta tendencja wzrostowa została ujęta przez Conrada w tzw. zmien-
ne wtórne, które umieszcza na dwóch biegunach jednego wymiaru
i nazywa hipoplazja i hiperplazja. W odróżnieniu od zmiennych
18
pierwotnych, nie wykraczających poza normę, zmienne wtórne w swojej
ekstremalnej postaci stanowią patologię. Przy hiperplazji, którą Conrad
porównuje z typem atletycznym według Kretschmera, może wystąpić cho-
roba, zwana akromegalią. Polega ona na nadmiernym wzroście pewnych
części ciała, w tym szczególnie kończyn i twarzy. I odwrotnie, przy hipo-
plazji - występującej jaskrawo u Kretschmerowskiego astenika - dochodzi
do niedorozwoju pewnych części ciała, w tym głównie kończyn górnych,
jak i całego tułowia.
Kształtowanie zmiennych wtórnych ujmuje autor także rozwojowo.
Postać hipopjastyczna wiąże się z rozwojem konserwatywnym (w rozwoju
ontogenetycznym typowym dla dziecka). Postać hiperplastyczna jest źró-
dłem progresywnego rozwoju (w rozwoju ontogenetycznym charaktery-
stycznym dla człowieka dorosłego). Podobnie rzecz ma się ze zjawiskami
psychicznymi, wśród których wyróżnia również zmienne wtórne. Z jednej
strony autor mówi o strukturze wiskozyjnej (łac. v/scosus - lepki),
która pozostaje w związku z kształtem hiperplastycznym, a z drugiej
o strukturze spirytystycznej, która towarzyszy postaci hipoplastycz-
nej. Jednostki o strukturze wiskozyjnej charakteryzują się m.in. lepkością,
zmniejszoną zdolnością do różnicowania, co stanowi przejaw rozwoju
propulsywm aj. Z kolei jednostki o strukturze spirytystycznej cechuje
płynność, lekkość itp. Jest to wynik rozwoju konserwatywnego, przypomi-
nającego stadium rozwoju dziecka.
Obok zmiennych pierwotnych i wtórnych Conrad wymienia jeszcze
zmienne trzeciego rzędu, wiążąc je wyłącznie z patologią, toteż nie będziemy
tutaj zajmować się nimi. Autor proponuje bardzo ponętną technikę pomiaru
typu budowy ciała. Podaje on dwa podstawowe indeksy: tzw. mdaks_
metryczrTyjdla pomiaru zmiennej pierwotnej i indeksplastyczny dla pomiaru
zmiennej wtórnej. Na podstawie tych indeksów, dysponując niewielką
liczbą pomiarów, można - zdaniem Conrada - w sposób prosty odczytać
przynależność danej jednostki do określonego typu budowy ciała. Cała ta
procedura zajmuje ok. 4 minut. Znając typ budowy ciała możemy - jak
wynika rzekomo z danych autora - z dużym prawdopodobieństwem
orzekać także o temperamencie jednostki.|
Dociekając istoty związku między budową ciała' a strukturą tempera-
mentu, autor opierał się na następującym rozumowaniu: każdemu zjawisku
psychicznemu odpowiada określone zjawisko fizyczne, a każdej zmianie
w budowie'ciała przekształcenia w strukturze psychicznej. Oba te zjawiska
występują zawsze razem, ale - jak podkreśla Conrad - nie zależą od sie-
bie. Są one ogniwami oddzielnych łańcuchów - genów, a wyzwalanie po-
szczególnych ogniw tych łańcuchów przebiega jakby równolegle. To, do
jakiego ogniwa dojdziemy, zależy po prostu od tego, jaki poziom osiągnie-
my w rozwoju osobniczym - właśnie pod tym względem występują różnice
indywidualne między ludźmi i to stanowi źródło podziału na typy. Jak pisze
autor, psychika noworodka nie stanowi tabu/a rasa, tak jak to twierdzą
19
behawioryści. Jest ona raczej tablicą "konserwatywnie" lub "progresywnie"
zdeterminowaną. Conrad wiąże z genami nie tylko formalną stronę życia
psychicznego, lecz także jego treść. Daje temu dobitnie wyraz w cha-
rakterystyce typu hipoplastycznego (Kretschmerbwskiego astenika). Typ
ten wykazuje - jego zdaniem - m.in. "dużą skłonność do wynaturze-
nia, kosmopolityzmu, internacjonalizmu i intelektualizmu" (Conrad, 1963,
s. 132).
Krytyka typologii konstytucjonalnych
Konstytucjonalne typologie temperamentu stały się przedmiotem wielo-
stronnej krytyki. Koncepcje wiążące typ osobowości z budową ciała, nieza-
leżnie od tego, w jaki sposób próbowały związek ten wyjaśnić, stanowią
podstawę "naukową" wszelkich odmian rasizmu. Stąd krytyka tych teorii
jest szczególnie ostra. Choć każda z typologii temperamentu prezentowa-
nych wyżej ma swoją specyfikę, istnieje szereg cech wspólnych, charakte-
rystycznych dla większości koncepcji konstytucjonalnych, i na nich skon-
centrujemy swoją uwagę.
1. Podstawowy zarzut, który dotyczy absolutnie wszystkich typologii
konstytucjonalnych, sprowadza się do tego, iż nie doceniają one, a prze-
ważnie wręcz ignorują rolę środowiska i warunków społecznych w kształ-
towaniu cech psychicznych jednostki. Znalazło to pełne potwierdzenie
w koncepcji dualistycznej K. Conrada, stanowiącej współczesną egzempli-
fikację znanej w klasycznej psychologii teorii paralelizmu psychofizycznego.
Zgodnie z tym stanowiskiem zjawiska psychiczne i fizyczne przebiegają
równolegle, choć niezależnie od siebie, mając jedną wspólną przyczynę.
Przy takim ujęciu związku organizmu z życiem psychicznym jednostki rola
środowiska sprowadza się jedynie do czynnika wyzwalającego określone
stany i właściwości psychiczne, które z góry zostały zaprogramowane.
2. Takich postaw, jak skłonność do kosmopolityzmu czy internacjo-
nalizmu według Conrada, bądź wymienionych przez W. H. Sheldona właści-
wości temperamentu, jak na przykład kultura jedzenia, upodobanie w cere-
moniach towarzyskich, tolerancja czy brak litości, nie sposób przyjąć za
cechy dziedziczne. Jak wiemy, są to cechy, które, powstając na podłożu
określonych właściwości anatomiczno-fizjologicznych jednostki, kształtują
się pod wpływem oddziaływań wychowawczych i społecznych, co wyraża
się m.in. w tym, że jednostki mające takie same właściwości anatomiczno-
-fizjologiczne (bliźnięta jednojajowe, wychowywane od samego początku
w odmiennym środowisku) będą się różniły pod względem wymienionych
wyżej cech. I przeciwnie, u osób różniących się zdecydowanie zadatkami
anatomiczno-fizjologicznymi można za pomocą odpowiednich oddziaływań
wychowawczych wykształcić wspomniane cechy o wartości identycznej
lub zbliżonej.
3. Nieuzasadnione wydaje się twierdzenie,, często powtarzające się
20
w typologiach konstytucjonalnych, iż osoby zdrowe noszą w sobie zalążki
chorób psychicznych, mają do nich skłonność. Typologia Kretschmera,
a także częściowo Conrada, jest przede wszystkim typologią ludzi chorych,
przebywających w warunkach anormalnych, toteż przenoszenie prawidło-
wości ustalonych dla tej grupy osób na populację ludzi zdrowych jest
nieuzasadnione.
4. Przeprowadzono szereg badań empirycznych weryfikujących słusz-
ność poglądów typologów konstytucjonalnych. Badania te wykazują, że
istnienia zbieżności między budową ciała a określonymi właściwościami
temperamentu nie można przyjąć za udowodnione. Ujawniono też, iż wiele
danych zebranych przez tę grupę badaczy dobierano i przedstawiano
w sposób tendencyjny, tak aby stanowiły one potwierdzenie słuszności
teoretycznych założeń psychologii konstytucjonalnej.
Podsumowanie
W pierwszej połowie XX wieku w badaniach nad temperamentem domi-
nowały typologie konstytucjonalne wiążące typ budowy ciała z określonymi
właściwościami psychicznymi jednostki. Związek ten wyjaśniano różnie.
Krętschmer, nawiązując do typologii Hipokratesa-Galena, traktował układ
hormonalny jako wspólny czynnik determinujący budowę ciała oraz zwią-
zane z nią właściwości temperamentalne. Conrad twierdził, że to program
genetyczny przesądza o budowie ciała oraz o współwystępujących z nią
cechach psychicznych. Sheldon z kolei, próbując wyjaśnić ten związek,
ograniczył się do stwierdzenia, że struktura (ciało) determinuje funkcję
(temperament). Większość typologii konstytucjonalnych (np. Krętschmer,
Conrad) wiąże budowę ciała ze skłonnością do określonych chorób psy-
chicznych, która u osób normalnych przejawia się w typowych dla tych
chorób, choć o mniejszym nasileniu, cechach temperamentu. Zestaw omó-
wionych typologii temperamentu, z uwzględnieniem ich związku z popu-
larną typologią Hipokratesa-Galena, przedstawia tabela 2.
TABELA 2. KONSTYTUCJONALNE TYPOLOGIE TEMPERAMENTU
ZWIĄZEK Z TYPOLOGIĄ HIPOKRATESA-GALENA.
ICH
AutorTypy temperamentu i odpowiadająca im budowa ciałaHipokrates--GalensangwinikflegmatykcholerykmelancholikE. Krętschmercyklotymikiksotymikschizotymik(pyknik)(atletyk)[leptosomatyk)W. H. Sheldon"vviscerotonik;somatotonikcerebrotonik' (endomorfik)](mezomorfik)(ektomorfik)K. Conradcyklotymiktyptypschizotymikwiskozyjnyspirytystyczny(pyknomorfik)(hiperplastyk)(hipoplastyk)(leptomorfik)21
Typologie konstytucjonalne stały się podstawą ostrej krytyki. Zwracano
m.in. uwagę na fakt, że nie uwzględniają one roli środowiska w kształto-
waniu właściwości psychicznych jednostki, że traktują bezpodstawnie
cechy psychiczne jako dziedzicznie zdeterminowane, że są w zasadzie
typologiami ludzi chorych oraz że prezentowane przez typologów konsty-
tucjonalnych wyniki badań są tendencyjne.
Typologia Pawłowa
i neopawłowowska koncepcja
podstawowych właściwości układu
nerwowego
Związek cech temperamentu z organizmem można wyjaśnić nie przez
odwołanie się do budowy, struktury morfologicznej organizmu, lecz, na
podstawie funkcjonalnej, czynnościowej. Od dawna udowodniona jest
zależność przebiegu procesów psychicznych i zachowania człowieka od
czynności układu nerwowego, który spełnia w organizmie rolę dominującą
i kierowniczą. Właśnie dzięki poznaniu przebiegu określonych procesów
nerwowych i ich właściwości różnorodne zachowania człowieka stają się
dla nas bardziej zrozumiałe.
Koncepcję związku między pewnymi ogólnymi właściwościami pro-
cesów nerwowych a typami temperamentów przedstawił I. P. Pawłów.
Teoria typów układu nerwowego Pawłowa, oparta na badaniach prowa-
dzonych na psach, była rozwijana i modyfikowana przez wielu jego uczniów
i następców. Próbowano zastosować ją do badań nad różnymi populacjami
zwierząt. Dwaj współpracownicy Pawłowa - A. G. Iwanow-Smoleński
i N. I. Krasnogorski - podjęli próbę adaptacji jego typologii do badań nad
dziećmi (zob. Strelau, 1978, 1985 a). Istotne zmiany do teorii typów układu
nerwowego Pawłowa wprowadzili psychofizjologowie rosyjscy, których
badania mieszczą się w nurcie tzw. neopawłowowskiej typologii układu
nerwowego. Omówieniu tych badań z ograniczeniem do populacji ludzkiej
oraz oryginalnym poglądom Pawłowa poświęcimy następny podrozdział.
Typologia układu nerwowego v ,
według I. P. Pawłowa
W rezultacie badań nad zachowaniem się zwierząt w warunkach laborato-
ryjnych fizjolog leningradzki i laureat nagrody Nobla, I. P. Pawłow,_ skon-
struował całkowicie odmienną od znanych dotychczas typologię tempe-
ramentu, zwaną przez niego typologią układu nerwowego. Najlepszy i naj-
pełniejszy opis tej koncepcji można znaleźć w jego artykule p.t. Ogólne typy
wyższej czynności nerwowej zwierząt i człowieka, opublikowanym w 1935 r.
22
(zob. Pawłów, 1952). Badając wraz ze swoimi współpracownikami czyn-
ność odruchowowarunkową u psów, stwierdził on, iż w przebiegu tej
czynności występują rzucające się w oczy różnice indywidualne. Wychodząc
z założenia, że zachowanie człowieka, jak i zwierząt wyższych zależy przede
wszystkim od czynności ośrodkowego układu nerwowego (zasada ner-
wizmu), Pawłów wysunął hipotezę, że różnice między jednostkami spro-
wadzają się do szeregu kombinacji ograniczonej liczby właściwości tego
układu. Tymi właściwościami - według Pawłowa - są: siła podstawowych
procesów nerwowych - pobudzenia i hamowania, równowaga tych pro-
cesów oraz ich ruchliwość. Chodzi tu o właściwości procesów pobudzenia
i hamowania przebiegających w wyższym odcinku układu nerwowego,
tj. w korze mózgowej oraz w najbliższych okolicach podkorowych.
Siła procesu pobudzenia, którą Pawłów traktował jako naj-
ważniejszą właściwość układu nerwowego, stanowi według niego zdol-*
ność komórki nerwowej do pracy. Przejawia się ona przede wszystkim
w wydolności funkcjonalnej, to jest w zdolności komórek nerwowych do
wytrzymywania długotrwałego bądź krótkotrwałego, ale silnego pobudze-
nia, bez przechodzenia w stan hamowania ochronnego. Hamowanie
ochronne, stanowiące rodzaj Hamowania bezwarunkowego (wrodzo-
nego), chroni komórkę nerwową przed dalszym szkodliwym działaniem
silnego lub długotrwałego bodźca, a więc przed jej nadmiernym zużyciem
i wyczerpaniem. Według Pawłowa, podstawowym wskaźnikiem siły procesu
pobudzenia jest moment pojawienia się hamowania ochronnego. Przejawia
się ono w zmniejszeniu bądź zaniku reakcji na bodźce o dużej sile bądź
długotrwałe. Im silniejsze (bardziej długotrwałe) są bodźce, na które jed-
nostka jest zdolna reagować adekwatnie (tzn. bez wywołania stanu ha-
mowania ochronnego), tym silniejszy jest proces pobudzenia.
-S.iJ^j3rocesu_ pobudzenia w ujęciu Pawłowa należy rozumieć jako
właściwość układu nerwowego, a nie jako proces czy aktualny stan tego
układu, jak wynikałoby z samego pojęcia "procesu". Wielkość pobudzenia,
rozumiana jako aktualny stan komórek nerwowych, zależy od trzech czyn-
ników: 1) od siły bodźca wywołującego dane pobudzenie, 2) od aktualnego
stanu kory mózgowej, tj. od poziomu aktywacji oraz 3) od właściwości
układu nerwowego, determinującej różnice indywidualne w wielkości pro-
cesu pobudzenia, wywołanego przez bodziec o tej samej sile i na tle tego
samego poziomu aktywacji. Właśnie ten trzeci czynnik, stanowiący właści-
wość układu nerwowego i współdeterminujący wielkość pobudzenia, jest
tym, co Pawłów nazywa siłą procesu pobudzenia bądź siłą układu nerwo-
wego (w zakresie pobudzenia).
Siła procesu hamowania, spełniająca w typologii Pawłowa
rolę raczej drugorzędną, rozumiana jest przez jej autora jako funkcjonalna
wydolność układu nerwowego w zakresie hamowania, przy czym chodzi tu
o hamowanie warunkowe, wyuczone. Siła procesu hamowania przejawia się
w zdolności do wytwarzania szeregu rodzajów warunkowych reakcji ha-
23
I
mulcowych, takich jak wygasanie, różnicowanie czy opóźnianie. Traktując to
zjawisko na poziomie zachowania, możemy powiedzieć, że siła procesu
hamowania przejawia się wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia z zakazami,
z powstrzymywaniem się od pewnych czynności czy z koniecznością
odraczania reakcji. Im bardziej adekwatnie reaguje jednostka w wyżej
opisanych sytuacjach, tym większą wydolność w zakresie hamowania ma jej
układ nerwowy, a więc tym silniejszy jest proces hamowania. Podobnie jak
w przypadku siły procesu pobudzenia, siłę procesu hamowania według
Pawłowa należy traktować jako właściwość układu nerwowego, a nie jako
aktualny stan.
Równowaga procesów nerwowych jest właściwością okre-
ślającą stosunek między siłą procesu pobudzenia i siłą procesu hamowania.
Relacja między siłą obu tych procesów decyduje o tym, czy mamy do
czynienia z jednostką zrównoważoną czy też z niezrównoważoną; w tym
ostatnim przypadku siła jednego procesu dominuje nad siłą drugiego. W celu
określenia równowagi procesów nerwowych autor porównywał wyniki
uzyskane w badaniach nad siłą procesu pobudzenia z wynikami prób
służących do określania siły procesu hamowania.
Ruchliwość procesów nerwowych jest właściwością naj-
później wprowadzoną do typologii układu nerwowego. Istota ruchliwości
tkwi - zdaniem Pawłowa - w szybkości zmiany jednego procesu nerwo-
wego na drugi, cechuje się.....zdolnością szybkiego - na żądanie warunków
zewnętrznych - ustępowania miejsca, dawania pierwszeństwa jednemu
podrażnieniu przed drugim, pobudzeniu przed hamowaniem i odwrotnie"
(Pawłów, 1952, s. 540). v
' Ruchliwość procesów nerwowych przejawia się w zdolności do zmiany
zachowania się, odpowiednio do zmieniających się bodźców (sytuacji).
'Zatem miarą tej cechy układu nerwowego jest szybkość przejścia od jednej
czynności do drugiej, od stanu biernego w stan czynny, i przeciwnie.
Dzięki odpowiedniej kombinacji wyżej przedstawionych właściwości
układu nerwowego otrzymujemy tzw. typ układu nerwowego, ina-
czej - typ wyższej czynności nerwowej. Biorąc za punkt wyjścia siłę
procesów nerwowych, Pawłów rozróżnia silny i słaby łyp układu nerwo-
wego. Równowaga między siłą procesów pobudzenia i hamowania stanowi
podstawę dalszego podziału, ale tylko typów silnych - na zrównoważone
i niezrównoważone. Typ niezrównoważony charakteryzuje się przewagą
procesu pobudzenia nad procesem hamowania. Wreszcie typy silne zrówno-
ważone występują w dwóch odmianach: jedną z nich stanowi typ ruchliwy,
a drugą - typ powolny. Zasadą tego ostatniego podziału jest trzecia właści-
wość układu nerwowego -^-.ruchliwość procesów nerwowych (pobudzenia
i hamowania). Pawłów wskazał, że cztery wydzielone przez niego typy
układu nerwowego odpowiadają starożytnej klasyfikacji temperamentów
Hipokratesa-Galena. Podział na typy układu nerwowego wraz z korespon-
dującymi z nimi typami temperamentu ilustruje rysunek 3.
24 "
Typ uMhdu nerwowego
silny
słaby
(Melancholik)
zrównoważony niezrównoważony
(Choleryk)
ruchliwy powolny
(Sangwinik) (Flegmatyk)
Rys. 3 Typologia układu nerwowego według Pawiowa i jej związek z typologią temperamentów
Hipokratesa-Galena. (Według: Strelau, 1985a)
Wydzielone przez Pawłowa typy układu nerwowego można scharakte-
ryzować w sposób następujący:
1. Typ silny zrównoważony, ruchliwy - sangwinik. Jego
układ nerwowy odznacza się dużą siłą procesów nerwowych, ich równo-
wagą i dużą ruchliwością. Stąd sangwinik to człowiek szybki, łatwo dosto-
sowujący się do zmiennych warunków życia. Charakteryzuje go duża odpor-
ność na trudne warunki życia.
2. Typ silny zrównoważony, powolny - flegmatyk. Jego
układ nerwowy cechuje również duża siła i równowaga procesów nerwo-
wych przy jednoczesnej małej ruchliwości. Będąc pod względem ruchli-
wości przeciwieństwem sangwinika, flegmatyk reaguje spokojnie i powoli,
wykazuje niechęć do zmiany otoczenia; podobnie jak sangwinik jest odpor-
ny na bodźce silne i długotrwałe.
3. Typ silny niezrównoważony, z przewagą pobudze-
nia - choleryk. Jego układ nerwowy charakteryzuje, obok dużej siły,
przewaga pobudzenia nad hamowaniem. Odznacza się dużą energią ży-
ciową przy jednoczesnym braku opanowania; gwałtowny i wybuchowy.
4. Typ słaby - melancholik. Jednostki należące do tego typu
cechują się słabością zarówno procesu pobudzenia, jak i hamowania, są
mało odporne na działanie silnych bodźców dodatnich, jak też hamulco-
wych. Stąd też melancholicy bywają często bierni, zahamowani. Działanie
bodźców silnych może być, szczególnie dla typu słabego, źródłem różnego
rodzaju zaburzeń w zachowaniu. 4
Pawłów podkreśla, że kombinacja trzech wymienionych właściwości
układu nerwowego umożliwia teoretycznie wydzielenie więcej niż czterech
typów. Jednak wieloletnie obserwacje zachowania się psów wykazały, że
właśnie czterem zasadniczym typom układu nerwowego można podpo-
rządkować wszystkie osobniki. Pawłów wyraźnie stwierdza, że typ układu
nerwowego jest wrodzony i stosunkowo mało podatny na zmiany pod
wpływem oddziaływań środowiskowych i wychowawczych. Porównując
25
temperament z typem układu nerwowego, Pawłów uważa, że typ układu
nerwowego stanowi fizjologiczne podłoże temperamentu. Z kolei stwier-
dzając, że typy układu nerwowego ustalone w badaniach nad zwierzętami
odnoszą się także do ludzi, pisze on: "...wspomniane typy są tym, co
nazywamy u ludzi temperamentami" (Pawłów, 1952, s. 389). Biorąc za
punkt wyjścia to ostatnie twierdzenie, pragniemy podkreślić, że w kon- ?
cepcji typów układu nerwowego "fizjologia" polega na tym, że pewne formy ?
zachowania się, które przyjmujemy jako przejaw cech temperamentalnych,
wyjaśniamy odwołując się do hipotetycznego mechanizmu fizjologicznego,
jakim jest, zgodnie z sugestią Pawłowa, odpowiednia kombinacja siły,
ruchliwości i równowagi procesów nerwowych. Są to przede wszystkim
pojęcia wyjaśniające, które odnosimy do funkcji ośrodkowego układu ner-
wowego. Dlatego też typologię układu nerwowego Pawłowa uważamy zara-
zem za typologię temperamentu, charakteryzującą się tym, że jej podstawę
stanowi określona koncepcja fizjologicznych mechanizmów temperamentu.
Wkład neopawłowistów do badań
nad podstawowymi cechami ,
układu nerwowego
W ciągu ostatnich dziesięcioleci pojawiła się olbrzymia liczba publikacji
prezentujących badania nad podstawowymi właściwościami układu nerwo-
wego człowieka i ich związkiem z różnymi aspektami zachowania. Do
szczególnie twórczych należą prace psychofizjologów moskiewskich -
B. M. Tiepłowa (1961), V. D. Niebylicyna (1966) oraz ich współpra-
cowników. Grupa ta skoncentrowała się głównie na badaniu samych
właściwości procesów nerwowych - ich natury, współzależności między
nimi, ich diagnozy. Drugi ważny ośrodek, w którym podjęto badania
koncentrujące się głównie na związku między właściwościami układu
nerwowego a różnymi formami działalności człowieka, to ośrodek w Permie
na Uralu; pracuje w nim zespół psychologów pod kierunkiem V. S. Mierlina.
Wkład wszystkich tych badaczy, którzy w różny sposób zmodyfikowali
typologię Pawłowa i których określamy jako neopawłowistów, przedsta-
wiliśmy w szczegółach w innych pracach (Strelau, 1969, 1985a), tutaj więc
zasygnalizujemy jedynie główne osiągnięcia.
Cechy układu nerwowego wyodrębnione
przez następców Pawłowa
Tiepłow i Niebylicyn, prowadząc wielostronne badania nad siłą układu
nerwowego, stwierdzili, że siła procesu pobudzenia, rozumiana przez Pawłowa
jako funkcjonalna wydolność, tj. jako zdolność układu nerwowego do pracy,
mierzona głównie efektem działania bodźców silnych czy długotrwałych,
pozostaje w odwrotnej zależności do wrażliwości układu nerwowego,
26 ?
mierzonej progiem wrażliwości zmysłowej (korelują one między sobą w gra-
nicach ok. 0,70). Wydolność komórek nerwowych i ich wrażliwość należy -
zdaniem obu badaczy - traktować jako dwa aspekty jednej właściwości
układu nerwowego, tj. siły procesu pobudzenia. Koncentracja na wrażliwości
pozwoliła na rozwój nowych metod diagnozy siły układu nerwowego, umo-
żliwiających zrezygnowanie ze stosowania bodźców silnych bądź długo-
trwałych, często szkodliwych dla organizmu. Potraktowanie wrażliwości jako
jednego z biegunów siły układu nerwowego umożliwiło również powiązanie
typologii Pawłowa z niektórymi wymiarami temperamentu (osobowości),
rozpowszechnionymi w literaturze zachodniej, jak na przykład: ekstrawersja-
-introwersja czy poszukiwanie doznań, o czym piszemy w dalszej części
rozdziału.
Tiepłow, analizując pojęcie ruchliwości procesów nerwowych w kon-
tekście danych uzyskanych w swoim laboratorium, doszedł do przekonania,
że ruchliwość w rozumieniu Pawłowowskim rozpada się na dwie niezależne
cechy, obejmujące charakterystykę czasową zachowania. Jedna z nich -
ruchliwość w węższym rozumieniu - to zdolność procesu nerwowe-
go do przechodzenia z jednego stanu w drugi. Jej miarę stanowi "szybkość
przekształcenia sygnałowego znaczenia pary bodźców, czyli bodźca dodat-
niego w hamulcowy i bodźca hamulcowego w dodatni (tzw. "przeróbka").
Tak właśnie ruchliwość rozumiał Pawłów.
Druga właściwość związana z charakterystyką czasową pracy układu
nerwowego to szybkość powstawania i zaniku procesów nerwowych.
Tiepłow nazywał ją I a b i I n o ś c i ą układu nerwowego. Jego współpra-
cownicy - prowadząc eksperymenty z zastosowaniem kilkudziesięciu
wskaźników szeroko rozumianej ruchliwości - wykazali, że między ruchli-
wością ujmowaną jako szybkość powstawania i zaniku procesów ner-
wowych (labilnością) a ruchliwością rozumianą jako zdolność 'zmiany
procesu pobudzenia na hamowanie, i przeciwnie, nie ma żadnej zależności,
czyli że są to dwie cechy niezależne.
W miarę gromadzenia danych eksperymentalnych stwierdzono, że
równowaga procesów nerwowych nie stanowi samodzielnej
cechy układu nerwowego, tak jak siła, ruchliwość czy labilność. Pojęcie
równowagi obejmuje zarówno siłę, ruchliwość, labilność, jak i dynamiczność
(zob. niżej) procesów nerwowych, bowiem każdą z tych właściwości można
scharakteryzować z punktu widzenia zarówno pobudzenia, jak i hamowania
procesów nerwowych. W związku z tym Niebylicyn (1966) założył, że tak
rozumiane pojęcie "równowaga" ma szersze i bardziej ogólne znaczenie niż
to, jakie nadawano mu dotychczas. Nabiera ono znaczenia ogólnej zasady
klasyfikacji właściwości układu nerwowego. Tak więc należy mówić od-
dzielnie o sile, ruchliwości, labilności i dynamiczności procesu pobudzenia
oraz o analogicznych właściwościach procesu hamowania. Ponadto każdą
z wymienionych właściwości można scharakteryzować pod względem
równowagi, tzn. stosunku procesu pobudzenia i hamowania. Należy nad-
27
mienić, że tak opracowana struktura podstawowych właściwości układu
nerwowego nigdy nie była przedmiotem badań empirycznych.
W laboratorium Tiepłowa i Niebylicyna stwierdzono, że obok siły,
ruchliwości i labilności należy wyodrębnić inne, nie uwzględnione przez
Pawłowa, podstawowe właściwości układu nerwowego; są to: dynamicz-
ność procesów nerwowych oraz tzw. aktywowałność.
Istotą dynamiczności jest łatwość i szybkość, z jaką w układzie
nerwowym powstają w czasie tworzenia się związków czasowych procesy
pobudzenia i hamowania. Podstawowymi wskaźnikami dynamiczności są:
szybkość wytwarzania się odruchów dodatnich (dynamiczność procesu
pobudzenia) i ujemnych, tj. hamulcowych (dynamiczność procesu hamo-
wania). Wobec sprzecznych wyników dotyczących niezależności tej cechy
układu nerwowego od innych właściwości, przede wszystkim od siły pro-
cesów nerwowych, problem dynamiczności rozumianej jako niezależna
cecha układu nerwowego wydaje się co najmniej otwarty (zob. Strelau,
1985a).
Współpracownicy Tiepłowa, w tym głównie W. D. Kliebylicyn i Era
A. Gołubiewa, prowadząc badania nad podstawowymi właściwościami
układu nerwowego metodą elektroencefalograficzną (EEG), stwierdzili, że
pod względem takich charakterystyk EEG, jak amplituda, częstotliwość,
sumaryczna energia fal alfa i indeks alfa oraz sumaryczna energia rytmu
theta3, występują względnie* stałe różnice indywidualne. Wiadomo (zob.
m.in. Gale i Edwards, 1983), że wspomniane charakterystyki EEG należą'
do podstawowych wskaźników poziomu aktywacji kory i najbliższych
ośrodków podkorowych. Stąd właściwość układu nerwowego przejawiają-
cą się głównie w powyższych wskaźnikach EEG psychofizjologowie rosyjscy
nazwali aktywowalnością4,
Tak rozumiana aktywowalność, która, ich zdaniem, nie pokrywa się
z pojęciami pozostałych właściwości układu nerwowego, odnosi się do
stałych i wrodzonych różnic indywidualnych w poziomie aktywacji, a jej
fizjologiczne podłoże stanowią funkcje aktywacyjne układu siatkowatego.
Jak dotąd, nie jest jasne, jak cecha zwana aktywowalnością, wprowadzona
do typologii Pawłowa na przełomie lat 1970/80-ych, ma się do innych cech
układu nerwowego, szczególnie do siły procesu pobudzenia. Zarówno
w przypadku siły procesu pobudzenia, jak i aktywowalności odwołujemy się
do wrażliwości układu nerwowego oraz do różnic indywidualnych w jego
charakterystyce energetycznej, wyrażającej się w wielkości procesu pobu-
dzenia czy w poziomie aktywacji. ~
Psychofizjologowie ze szkoły Tiepłowa-Niebylicyna, nawiązując do
3 Opis tych charakterystyk EEG wraz z informacją o ich pomiarze w odniesieniu do badań
nad właściwościami układu nerwowego znajdzie Czytelnik w innej publikacji (Strelau, 1985a).
4 Jak zobaczymy dalej, pojęcie aktywowalności wprowadził Gray po to, aby podkreślić, że
poziom aktywacji może być traktowany nie tylko jako stan, ale również jako charakterystyczna1
dla jednostki cecha.
28 - . ,
poglądów Pawłowa, od początku swoich badań głoszą tezę o wrodzoności
cech układu nerwowego. Na dowód tego przytaczają dane świadczące
o stałości tych cech. Niejednokrotnie uzasadnialiśmy pogląd, (zob. Strelau,
1975, 1985a), że stałość cech nie może stanowić argumentu na rzecz ich
wrodzoności. Jak wiadomo bowiem, cechy będące istotnie wrodzone mogą
się zmieniać w ontogenezie, i odwrotnie: Cechy ewidentnie nabyte (np.
'różnego rodzaju postawy) mogą charakteryzować się dużą stałością w życiu
osobniczym jednostki. Niedawno dokonaliśmy (Strelau, 1985a) szczegóło-
wej analizy danych uzyskanych w badaniach nad dziedzicznością cech
układu nerwowego u bliźniąt jedno- i dwujajowych. Analiza ta, obejmująca
siłę procesu pobudzenia, ruchliwość i labilność procesów nerwowych oraz
aktywowalność, wskazuje, że, jak dotąd, nie można sformułować jedno-
znacznego wniosku co do tego, w jakim stopniu różnice indywidualne pod
względem tych cech są dziedziczne czy wrodzone. Powodem tego jest duża
rozbieżność uzyskanych rezultatów badań.
Jednym z podstawowych postulatów metodologicznych szkoły mo-
skiewskiej jest twierdzenie, że głównym zadaniem badaczy koncentrujących
się na typologii Pawłowa jest badanie podstawowych właściwości układu
nerwowego, poznanie ich istoty. Podział na typy jest zadaniem wtórnym,
bowiem typ powstaje w wyniku odpowiedniej kombinacji tych cech. Tak
więc myślenie "typologiczne", charakterystyczne dla Pawłowa, ustąpiło
miejsca myśleniu w kategoriach cech, przy czym w odróżnieniu od trady-
cyjnej psychologii cech, która w swej istocie ma charakter psychometryczny,
mamy tu do czynienia z koncentracją na mechanizmach psychofizjolo-
gicznych leżących u podstawy badanych właściwości.
Związek cech układu nerwowego
z działalnością człowieka
Pawłów wielokrotnie podkreślał w swoich pracach, że podstawowe cechy
układu nerwowego - siła, równowaga i ruchliwość procesów nerwo-
wych - odgrywają istotną rolę w zachowaniu się zwierząt i że spełniają one
istotne funkcje w procesie przystosowania się osobników do wymagań
środowiska. Myśl ta została rozwinięta w badaniach nad podstawowymi
właściwościami układu nerwowego człowieka, przy czym poszukiwania
dotyczące związku między cechami układu nerwowego a zachowaniem
poszły w dwóch podstawowych kierunkach, mianowicie dotyczą relacji
między wspomnianymi cechami a efektywnością funkcjonowania człowieka
w warunkach trudnych i stylami działania.
I. P. Pawłów wspomina, że trudne warunki czy sytuacje zakłócają^
równowagę między organizmem a środowiskiem, przy czym właśnie od typu
układu nerwowego zależy, czy ta równowaga zostanie zachwiana czy też nie.
Jak twierdzi autdr, typy silne lepiej radzą sobie w wyżej wspomnianych
sytuacjach niż jednostki charakteryzujące się słabym układem nerwowym.
29
Rozwijając tę myśl, Ńiebylicyn (1966) stwierdza, że znaczenie tempera-
mentu (typu układu nerwowego) w zachowaniu człowieka ujawnia się
szczególnie wtedy, kiedy zachwiana zostaje równowaga między organizmem
a środowiskiem, co zdarza się zwłaszcza w sytuacjach trudnych (streso-
wych). Szczególną rolę odgrywa tu siła układu nerwowego, od której
zależy wrażliwość organizmu na wartość stymulacyjną sytuacji.
Pierwsze badania empiryczne, potwierdzające, że w sytuacji silnego
napięcia emocjonalnego jednostki o dużej sile układu nerwowego reagują
adekwatnie, podczas gdy u osób ze słabym układem nerwowym dochodzi
do zaburzeń w zachowaniu, przeprowadził W. S. Mierlin w połowie lat
1950. Stwierdził on, że uczniowie charakteryzujący się podobnym po-
ziomem motywacji do nauki i zbliżonymi zdolnościami uczenia się różnią
się w zależności od siły układu nerwowego sposobem reagowania na
niedostateczne oceny szkolne. U uczniów z silnym układem nerwowym
oceny niedostateczne pełnią rolę mobilizującą do nauki, podczas gdy '
u uczniów charakteryzujących się słabym układem nerwowym podobne
oceny wywołują zniechęcenie do nauki oraz pojawienie się zachowań
świadczących o występowaniu hamowania ochronnego. Podobne prawi-
dłowości zostały potwierdzone w dalszych badaniach prowadzonych w la-
boratorium Mierlina.
Zależności między siłą układu nerwowego a efektywnością działania
w sytuacjach stresowych stwierdzono również w warunkach pracy zawodo- ,
wej. Do klasycznych należy eksperyment przeprowadzony przez K. M. Guriewicza
i W. F. Matwiejewa (zob. Guriewicz, 1970). Badacze ci wykazali, żę między
siłą układu nerwowego a efektywnością pracy operatora w czasie symulo-
wanej awarii siłowni elektrycznej, wywołującej silny stres, występuje współ- ,
zależność. Wykazano, że w sytuacji awaryjnej zachowanie osób mających
słaby układ nerwowy ulega zabtirzeniom. Przejawia się to w różnych
formach, a szczególnie dotyczy to pamięci, percepcji i myślenia. Z drugiej
strony jednostki z silnym układem nerwowym wykazują w tej sytuacji
pod wpływem bodźców stresowych właściwą efektywność działania. Róż-
nica między zachowaniem jednostek silnych i słabych okazała się sta-
tystycznie istotna.
Szczególnie dużo badań nad związkiem między siłą układu nerwowego
a efektywnością funkcjonowania w warunkach trudnych przeprowadzili
współpracownicy Mierlina. Tak na przykład w serii badań nad sportowcami
stwierdzono dość jednoznacznie, że w warunkach silnego napięcia emo-
cjonalnego, wywołanego sytuacją współzawodnictwa w czasie zawodów
sportowych, osoby o silnym układzie nerwowym uzyskują lepsze wyniki
aniżeli jednostki o słabym układzie nerwowym. W sytuacji treningu, mniej
obciążającej niż zawody sportowe, różnica w efektywności działania między
grupami osób o silnym i słabym układzie nerwowym zanika. Szereg badań
ilustrujących tę prawidłowość opisano w innych publikacjach (zob. Strelau,
1978,1985a).
30
-T-fiiir
B. M. Tiepłow zwrócił uwagę na fakt, że zależnie od właściwości
temperamentu ludzie różnią się w wielu sytuacjach nie efektem końcowym"
czynności, lecz sposobem osiągania wyników. Podejmując tę myśl wielu
badaczy radzieckich prowadziło badania nad zależnością między sposobem
wykonywania czynności a właściwościami układu nerwowego. Właśnie
sposób działania (wykonywania czynności) uwarunko-
wanygłównietypem układu nerwowego określonojako
sty I działania.
Współpracownik Mierlina, J. A. Klimow (1959), wykazał w swoich
badaniach, które uchodzą dziś za klasyczne, że w zależności od cech układu
nerwowego jednostki wykonują różną ilość czynności orientacyjnych w cza-
sie pracy zawodowej. W jego pierwszym eksperymencie badano związek
między stylem działania tkaczek pracujących w kombinacie włókienniczym
a ruchliwością ich procesów nerwowych. Koncentracja na ruchliwości
uzasadniona jest tym, że szybkie przejście od jednego krosna do innych jest
jednym z głównych warunków efektywnej pracy. W badaniach tych styl
działania (pracy) oceniano zwracając m.in. uwagę na różnice indywidualne
w czynności orientacyjnej, ilości i szybkości zmian od jednej czynności do
drugiej, ilości podejmowanych czynności zapobiegawczych i kontrolnych,
Stwierdzono, że ruchliwość procesów nerwowych nie wpływa na wydajność
pracy tkaczek, choć ta właściwość układu nerwowego pozostaje w określo-
nej relacji do ich stylu pracy (działania). Tkaczki "ruchliwe" wykonują swoją
pracę szybko i udaje się im to dzięki ich dużej zwinności. Z kolei tkaczki
"powolne" chronią się przed nieregularnością w pracy, w związku z czym
zużywają dużo czasu na czynności orientacyjne i zapobiegawcze.
Większość badań dotyczących relacji między cechami^układu nerwo-
wego a stylem działania wykonano z uwzględnieniem siły układu nerwowe-
go. Przykładem tego niech będzie eksperyment przeprowadzony w la-
boratorium Mierlina przez Ł. A. Kopytową (1964), która interesowała się
związkiem między siłą układu nerwowego a wydajnością pracy operatora,
jak też rodzajami czynności wykonywanych w czasie zabezpieczania i kon-
serwacji obrabiarek. Czynności zawodowe kontrolowano w sposób po-
dobny jak w eksperymencie Klimowa. Na podstawie powyższych badań
Kopytowa doszła m.in. do następujących wniosków:
1) W warunkach normalnych operatorzy ze słabym typem układu
nerwowego wykazują istotnie więcej czynności kontrolnych i zapobie-
gawczych w porównaniu z operatorami mającymi silny układ nerwowy.
Dzięki tym czynnościom jednostki "słabe" pracują wydajnie i unikają
sytuacji zagrożenia bądź też obniżają to zagrożenie.
2) W sytuacjach zagrażających czynności orientacyjne, kontrolne i wy-
konawcze zostają u jednostek ze słabym typem układu nerwowego zaha-
mowane, co nie występuje u jednostek "silnych", które w analogicznych
warunkach z reguły nie przejawiają dezorganizacji zachowania.
3) Ogólnie biorąc, wydajność pracy zawodowej nie różnicuje operato-
31
g
n
ir
\i
k
o
P
d
zi
p
d
n
rów z silnym i słabym układem nerwowym, co jest zgodne z danymi
Klimowa, dotyczącymi ruchliwości układu nerwowego.
Uogólniając należy stwierdzić, że większość danych zebranych na
podstawie eksperymentów poświęconych omawianej zależności potwier-
dza, iż u jednostek z silnym typem układu nerwowego przeważają czynności
wykonawcze nad orientacyjnymi bądź też występuje równowaga między
nimi. U osób ze słabym typem układu nerwowego czynności orientacyjne
dominują nad wykonawczymi.
Podsumowanie
Pawłów stwierdził, że różnice indywidualne w przebiegu czynności odru-
chowo-warunkowej psów zależą od podstawowych cech układu nerwo-
wego, tj. od siły, równowagi i ruchliwości procesów nerwowych. Odpo-
wiednia kombinacja tych cech składa się na typ układu nerwowego,
który - zdaniem Pawłowa - stanowi fizjologiczne podłoże temperamentu
w ujęciu Hipokratęsa-Galena.
W wyniku badań nad podstawowymi cechami układu nerwowego
człowieka stwierdzono, że siła układu nerwowego przejawia się nie tylko
w wydolności - jak stwierdzał Pawłów - lecz również we wrażliwości
układu nerwowego. Z kolei Pawłowowskie pojęcie ruchliwości uległo
w wyniku dalszych badań rozbiciu na ruchliwość w wąskim rozumieniu tego
pojęcia i labilność. Neopawłowiści wzbogacili typologię Pawłowa również
o nowe cechy układu nerwowego, takie jak: dynamiczność procesów
nerwowych i aktywowalność.
Podstawowe cechy układu nerwowego odgrywają istotną rolę w za-
chowaniu się człowieka; przejawia się to głównie w efektywności działa-
nia w warunkach trudnych oraz w tzw. stylu działania. Stwierdzono, że
jednostki "silne" są bardziej odporne na sytuacje trudne, wywołujące
silne napięcie emocjonalne. U osób "słabych" następuje w tych sytua-
cjach spadek efektywności działania. W warunkach normalnych (niestre-
sowych) efektywność działania nie wiąże się z siłą układu nerwowego.
Różnice indywidualne w cechach układu nerwowego pozostają natomiast
w związku z charakterystycznym dla jednostki sposobem wykonywania
czynności, tj. ze stylem działania. Ustalono m.in., że u osób "słabych"
dominują czynności orientacyjne i zapobiegawcze nad wykonawczymi,
podczas gdy u osób "silnych" występuje relacja odwrotna bądź równowaga
między wymienionymi rodzajami czynności.
Właściwości temperamentu
nawiązujące do teorii aktywacji
Wyodrębniona przez Pawłowa siła układu nerwowego, odnosząca się do ce
różnic indywidualnych w wydolności organizmu i interpretowana w kate- sf(
w
ni
ki
ra
m
-W
sii
w
m
zii
w
bc
os
w
32
2 -
goriach wielkości pobudzenią_koLQwego, oraz zjawisko hamowanja_ ochron-
nego. wyrażajqćeiię"w_s.p,adJ5u efektywnośejj.ęągowania i wykorzystywane
lakoTmiara WYdolnoścUstały-się punktem w^jściajoncepcjiJgmp_efamenfu,
interpretujących różnice indywidualne we właściwościach temperamentu
istnieniem określonych mechanizmów anatomofizjologicznych. Z reguły
koncepcje te odwołują się do różnych struktur i funkcji układu nerwowego
odpowiedzialnych za poziom aktywacji.
Już od pierwszej dekady naszego stulecia wiemy, dzięki badaniom
R. M. Yerkesa i J. D. Dodsona, że poziom wykonariia_zależy od stopnia
^obiHzerTia^rga.Dizmu. Na tej podstawie wymienieni badacze sformułowali
dwa" znane" w psychologii prawa, traktujące o zależności między po-
ziomem pobudzenia (motywacji) a poziomem wykonania (efektywnością
reakcji). Pod względem poziomujaktyj&a^u^^b^^^
^ie^tałeTóŻi%^C^ jednostkTmająTreguły~wyższy
poziom aktywacji, a inne - niższy. Cechę, od której zależą różnice indywi-
dualne w poziomie aktywacjirJ. A". Gray r56TPźTF^!
__no_?cTąT(ang7arousabi/ity).
Dokonując porównania
nerwowego lT
T
j
du nerwoweg y^l^^
noścTzatrfTują niską pozycję, tzn.~teTu~których bo^źce_wy"wałuią"W--po-
tdwnanJu-z-inr4yFaLosQba_mi"nj,ski.p_qzipm^ odpowiadają silnemu-
typowi uJstadjLo_ejT^^veaoj|(yjdJug Pawłowa. Z kolei jednostki chcirakte-
ryżufące się wysoką aktywowalnością, a więc te, u których bodźce wy-
wołują wyższy niż u innych poziom aktywacji, mają słaby typ układu
nerwowego.
Różnice indywidualne w poziomie aktywacji, leżące u podstaw wszyst-
kich tych cech, które wiążą się z charakterystyką energetyczną zachowania,
stały się przedmiotem zainteresowań przede wszystkim badaczy tempe-
ramentu. Ńa początku lat sześćdziesiątych Elizabeth Duffy (1962) sfor-
mułowała myśl, że różniceandywidualne-w-pozfomie-aktyw-acji-determinują
n t ensyw n_o_?c i zachowań i a, tj. cechę temperamentu,
która przejawia się"w^żyjeikpści reakcji na~bodźce. W ciągu ostatnich dzie-
sięcioleci powstało wiele koncepbjirw których różnice indywidualne pod
względem wyodrębnionych cech wyjaśnia się funkcjonowaniem różnych
mechanizmów anatomofizjologicznych, odpowiedzialnych za regulację po-
ziomu aktywacji. Mamy tu na myśli takie właściwości, jak: ekstrawersja-
-introwersja, neurotyczność, lęk, impulsywność, poszukiwanie doznań czy
wymiar wzmacniania-tłumienia stymulacji (zob. Strelau i Eysenck, 1987).
Z reguły wymienione tu wymiary (cechy) określa się mianem cech oso-
bowości bądź też mówi się o biologicznie zdeterminowanych cechach
osobowości, choć nie brak również prac, w których pisze się o tych cechach
w kategoriach temperamentu. Szereg argumentów przemawia za tym, aby
cechy te w takim ujęciu, jak zostały przedstawione niżej, zaliczyć do
sfery temperamentu. Przede wszystkim uważamy, że kształtowanie osobo-
2 - Psychologia pgólna ""
33
liiil-iii
wości jest wynikiem oddziaływania głównie środowiska społecznego i że
w związku z tym rola czynnika biologicznego w determinowaniu różnic
indywidualnych w osobowości jest raczej drugorzędna (zob. Strelau,
1982a, 1985a). Tymczasem w wyżej wymienionych wymiarach składnik
biologiczny stanowi główne bądź też znaczące źródło różnic indywidual-
nych. Z reguły określa się, że czynnik genetyczny tłumaczy około 60%
wariancji omawianych tu cech. Ponadto formy zachowania charaktery-
styczne dla takich cech, jak ekstrawersja, lęk czy impulsywność, występują
już we wczesnej ontogenezie, a co więcej, można je spotkać również
u zwierząt wyżej zorganizowanych; mają więc one charakterystykę typową
dla cech temperamentu.
Zanim przystąpimy do krótkiego omówienia biologicznie zdetermi-
nowanych cech temperamentu ważna jest jeszcze jedna dygresja. Otóż te
same pojęcia, w zależności od tego, w jakiej koncepcji psychologicznej
występują, mają odmienne znaczenie, odnoszą się do różnych zjawisk,
a wtedy, gdy rozpatruje się je jako cechy, których wariancję wyjaśnia
głównie wpływ środowiska społecznego, należą do kategorii osobowości.
Tak np. impulsywność jest przedmiotem badań psychologów zajmujących
się stylami poznawczymi, czego wyrazem jest wyodrębniony przez J. Ka-
; gana wymiar refleksyjności-impulsywności (zob. Matczak, 1982).jPsycho-
;: logowie kliniczni traktują impulsywność często jako część składową syn-
i dromu psychopatii, a według koncepcji Eysencka stanowi ona jeden
z czynników wchodzących w skład wymiaru ekstrawersji-introwersji, a osta-
tnio również psychotyczności. Z kolei^cjiąjęj<u,jyi której podstawy leży -
według Graya - ściśle określon^jriec^n^znrLjizjologiczny, traktowana
jest przez P. Mc ReyrTo|dsa jako wytwór powtarzających się rozbieżności
w schematach poznawczych. Różnice indywidualne dotyczące tak rozu-
mianego lęku, jako cecha osobowości, nie są interpretowane w kate-
goriach mechanizmów fizjologicznych.
Nasuwający się stąd wniosek każe ujmować każde zjawisko psychiczne
w kontekście konkretnej teorii czy koncepcji badacza, w ramach której jest
rozpatrywane. Dotyczy to również niżej omówionych wymiarów tempera-
mentu.
E kstra wersja- i ntrowersja
Pojęcie ekstrawetsji4ntrowersji (E-l) wprowadził do psychologii na po|
czątku lat 1920-ych CjG. Jung, psychiatra i psycholog szwajcarski
Według niego, w_zaJsżriM0scTod3egoJ_c^^ człowieka
skierowana jest na zewnątrz czy też do wewnątrz, najeży wyodrębHić3wa
podsliwdyyjnypy^ojło^^ Ekstrawertyk'
(łacTeirtra - na zewnątrz; vertere - obracać, kierować) charakteryzuje się
tym, iż główna jego uwafla-ijaktywność skierowane są na świat zewnętrzny,
ma łatwość kontaktowania się z Iudźmi7~3objzei preySoiowuje~siV do
34
zmieniających się sytuacji. Z kolei introwertyk (łac. intro - do we-
wnątrz) koncenSul&się-na^s.obie-sanrym^niej.nteLesuje go^świat.zewnętrzny,
jest powściągliwy w wyrążaniu,swoicłv myślh-i-uczuć.
Wyodrębnione przez Junga typy osobowości stały się przedmiotem
wieloletnich badań jednego z najpopularniejszych psychologów XX wieku,
(H. J^Eysericka^Na podstawie badań klinicznych, eksperymentalnych i psy-
ćfiómetrycznych Eysenck (1970) doszedł do wniosku, że na strukturę
osobowości składają się trzyj^oj^stawowe_w}wiarjc ekstrawersja^ntra-
wersja, neurotycznośćj.psychotycznqść, przy czym najwięcej uwagi poświę-
cił on baćlaTiTireRstrawersji-introwersji.
Traktowane przez Junga zjawisko E-1 na poziomie czysto opisowym,
ujęte zostało w teorii Eysencka w kategoriach wyjaśniających i na tym
polega główna zasługa tego badacza. Mianowicie, przyjął on założenie, że
u ppdsta^teg^o-wy^^^^sobowości (temperamentu) [eży mechanizm
fizjologiczny, odpowiedzialny..za.gęnerowańfe procesów pobudzenia i ha-
moyvanlaToiraż"wzajeminę odjdziałyj^m^ WTn-
terpretacji swej Eysenck nawiązał do poglądów na temat pobudzenia
i hamowania według Pawłowa oraz do koncepcji hamowania reaktywnego
(IR) według C. L Hulla5.
jc^ nad hamowaniem.
tzn. że potón?j^ął pobudzeniowy j^^
natorrnasThamowaj^^(LeaktywneXrQzyyija się powoli, jest słabe i szybko
zanika. Ei^raweirfycy z kolei odznaczają się przewagą hamowania nad
pobudzeniem. Ich potencjał pobudzeniowy jest słaby i generuje się wolno,
natomiast hamowanie reaktywne rozwija się szybko, jest silne oraz zanika
powoli. ~ ~ ........ ....... "
--Eysenck przeprowadził wraz ze swoimi współpracownikami wiele
eksperymentów, których celem była weryfikacja powyższych hipotez, szcze-
gólnie tych, które dotyczą charakterystyki procesu hamowania. Stwierdził
on m.in., że zjawisko r^miniscencjl^pajegające na osiągnięciu po przerwie
w wykonywanych czynnościach lepszego-rezultatu w porównarijiLz_wyni-
kiem uzyskanym bezpośredmo przed przerwą, jest wyraziściej zaznaczone
u ekstraweriyXPJ^aLŻ".U(tm)iatLO3"exty.kŚvV (zob. rys. 4). Jest tak dlatego,
że u ekstrawejiyków_^ardziej. "narasta hamowanie reaktywne w trakcie
skomasowanego ćwiczenia i zanik tego hamowania w czasie odpoczynku
umożliwia osiągnięcie po przerwie lepszego rezultatu. Inne eksperymenty
dostarczyły na przykład danych, które wskazują na to, że zdolność wa-
runkowania jest większa u introwertyków niż u ekstrawertyków (zob. rys. 4).
Z prawa siły według Pawłowa wynika, że im-silniejsze bodźce warjunkowe,
tym szybciej przebiega proces warunkowania (do pewnych granic). Intro-
wertycy, ze względu na silny potencjał pobudzeniowy, odbierają te same
5 Szczegółowy opis koncepcji pobudzenia i hamowania według Pawłowa i Hulla, w re-
lacji do wymiaru ekstrawersji-introwersji, przedstawiono w innej pracy (zob. Strelau, 1969).
35
I
'b'.'''•
I
bodźce jako fizjologicznie silniejsze niż ekstrawertycy i to determinuje
różnice indywidualne w szybkości warunkowania^
Pod wpływem faktów nagromadzonych od czasu, kiedy G. Moruzzi
i H. W. Magoun (1949) stwierdzili, że układ siatkowaty jest odpowiedzialny
za poziom aktywacji kory, Eysenck (1967) wycofał się z pawłowowsko-
-hullowskiej interpretacji wymiaru E-l najze.czjTJpotezy mówiącej o tym, że
u podstawy tego wymiaru leży pętlą;4ikład siatkowaty:- kora (zob. rys. 4).
Wstępujący"układ"sjatkowaty aktywujący (SrAŚ - ascending reiicular
aciwating system) jest odpowiedzialny za różnice indywidualne w E-l.
I Układ ten j^egulujejjoziom ąktywącjL kory w odpowiedzi na^ bodźce^ ze-
wnętririeT wewnętrzne i, zgodnie z teorią Eysencka, poziom aktywacji przy
działaniu tych samych bodźców jest wyższy u introwertyków niż u ekstra-"
wertyków. Inaczej mówiąc, poziom aktywacji introwertyków jest jakby
chronicznie podwyzizony^pp3czaś~gdy poziom aktywacji ekstrawertyków
~^- chronicznie obniżony.
Zdeterminowane poziomem aktywacji zachowanie, charakteryzujące
się unikaniem stymulacji, raczej zahamowane, oraz kształtujące się w tym
kierunku warunkowe i wyuczone sposoby reagowania, nabyte w onto-
genezie, doprowadzają do ukształtowania się cechy zwanej intrower-
sją. Z kolei uwarunkowana obniżonym poziomem aktywacji tendecja do
poszukiwania bodźców i rozwijające się w wyniku uczenia zachowania,
charakteryzujące się brakiem zahamowań, determinują powstanie cechy
zwanej ekstrawersją.
Ponieważ mechanizm fizjologiczny E-l jest - według Eysencka -
dziedziczny, przeto istnieje duże prawdopodobieństwo, że różnice indywi-
dualne w wymiarze E-l zależą w znacznej mierze od genetycznie uwarun-
kowanego mechanizmu fizjologicznego poziomu aktywacji. Co prawdarv
Eysenck przyjmuje, że E-l kształtuje się w wyniku interakcji czynnika .
genetycznego ze środowiskiem, w konsekwencji jednak stwierdza, że
"...około trzy czwarte różnic indywidualnych w osobowości, wtedy, kiedy
dotyczą^orie" ekstrawersjj;X^eurotycznosc^
C2
re
nr
?"tyczńie""JEysenck, 11570, s. 454).
Eysenck wiąże z wymiarem E-
w
m.in. takie zjawiska, jak skłonność d(
przestępstw (ekstrawertycy trudniej warunkują bodźce związane z pro
cesem socjalizacji), do wypadków (większa impulsywność i agresywność8
ekstrawertyków sprzyja wypadkom) i do nerwic (większa zdolność warun-
kowania stanów negatywnych na bodźce obojętne występuje u intrower-,
tyków). Konsekwentnie, kontynuując zaprezentowany wyżej sposób rozu-
mowania, przyjmuje, że wymienione wyżej skłonności są przede wszystkimrc
genetycznie zdeterminowane. Tak dalece posunięta biologizacja, polegas
jąca na tym, że treść (kierunek) zachowania wiąże się bezpośrednio
z mechanizmami fizjologicznymi, przyjmując dodatkowo ich genetycz-n'
ne uwarunkowanie, wywołuje wśród psychologów uzasadniony sprzeciw1"1'
(zob. m.in. Strelau, 1985a). p
36
E-l, mając swe źródło w funkcjonowaniu pętli: układ siatkowaty-kora,
przejawia się na różnych poziomach funkcjonowania organizmu - od
reakcji elektrofizjologicznych (np. w częstotliwości bądź w amplitudzie
rytmu alfa czy w wielkości tzw. potencjałów wywołanych) do zachowań
mierzonych za pomocą kwestionariuszy. Ilustruje to rysunek 4.
Poziom I
Cechy
(jako wynik
interakcji geno-'
typu i środowi-
ska)
Uspołecznienie
Impulsywność
Aktywność
Górowanie
Beztroska
Poziom II
Zachowania
ekstra-i intro-
wertywne ba-
dane w warun-
kach laborato-
ryjnych
Figuralny efekt
następczy
E>J
Sztywność
percepcyjna
E<J
Czujność
E<J-
Poziom
Szybkość
reakcji
E>J
Zdolność
warunkowania
E<J
Konstrukt Pętla : uktad siatkowaty "
teoretyczny :
genotyp
Rys. 4 Diagram ilustrujący zależność ekstrawersji-introwersji od genetycznie zdeterminowa-
nego mechanizmu anatomofizjotogicznego
Na podstawie badań psychometrycznych, z zastosowaniem analizy
czynnikowej, Eysenck stwierdził, że wymiar ekstrawersji-introwersji nie jest
jednorodny i że składa się on z kilku czynników (cech pierwotnych),
wśród których wymienia m.in. takie, jak: towarzyskość, impulsywność,
aktywność i beztroska.
Do pomiaru E-l stosuje się w Polsce głównie lnwęntarzJ3sob_Qwości
H. J. Eysenckaj^The Maudsley Personality~Tnventory ^n^TPI) w opraco-
waTifirKOJhoynowskiego (1977), który zawiera, obok skali E-l, skalę neu-
rotyczności (N) i skalę kłamstwa (K). W połowie lat sześćdziesiątych Eysenck
skonstruował kolejny kwestionariusz (Eysenck Personality lnventory -
EPI) będący modyfikacją Inwentarza Osobowości. Główna zmiana polega
na tym, że EPI pozwala na oddzielny pomiar towarzyskości i impulsyw-
ności, stanowiących główne czynniki składające się na E-l. Dziesięć lat
później H. J. Eysenck i Sybil B. G. Eysenck (1975) opracowali kolejne
37
I
narzędzie - Kwestionariusz Osobowości Eysencka (Eysenck Personalit)
Ouestionnaire- EPQ) służące do pomiaru E-l, N oraz psychotyczności (P)
oddzielnie dla dzieci i młodzieży oraz dla dorosłych.
Neu roty czność
H. J. Eysenck, opierając się na rozważaniach teoretycznych opisanych w li
teraturze, na wynikach badań wielu badaczy temperamentu (m.in. typologii
Hipokratesa-Galena, typologia temperamentów Kanta, wymiary tempera
mentu według Heymansa i czynnikowe teorie temperamentu Guilfordi
i Thurstone'a) oraz na własnych obserwacjach, doszedł do wniosku, żi
jedną z podstawowych właściwości występujących niemal w każdej kon
cepcji temperamentu jest Jieiirotyczfiość. Zajmuje ona, obok E-l, główni
miejsce w strukturze osobowości.
Eysencka - ortogonalna w stosunku_do^<śtrjwersji-introwersji, tzn. obii.
Cgchy~są^o~d~śtebtenWżalęTźlTeTW szeregu badari^stwieraż6rn3~jednakrii
istniejlTsłabjHubjijmjarJco^armJcarel^ ekstrawersją a neu
rotycznością. '
Wymiar neurotycznojcj^ opisywanyjTaJeg^Tym^Jbj^unów4ato^tóyv
poważenie emocjonalnej a na-jlmgirajakoJDMk_;^ów^
n a I neg o7ód nosi się" d o charakterystyki zachowań emocjonalnych człowieka
stąd często mówi się o tzw. em o ej o n a I n ości Tak rozumiana neuro
tyczność stanowi, według Eysencka, cechę temperamentu, którą ujmuje or
I
(
jako "bardziej lub mniej stały i trwały system zachowań efektywnych" (1970 I
s. 2). Jednostki neurotyczne a zarazem introwertywne przejawiają skłon I
ność do zachowań typu dystymicznego (lęk, depresja, psychastenia, za \
chowanie kompulsywne). Z kolei osoby o wysokim poziomie N ora; J
o dużym nasileniu ekstrawersji są skłonne do histerii. W późniejszyct
swoich pracach Eysenck stwierdził, że wysoka neurotyczność, gdy wy j
stępuje wraz ze średnim bądź dużym nasileniem ekstrawersji, jest źródłen s
zachowań aspołecznych (psychopatycznych). v
W_ wielu- badaniach eksperymentalnych stwierdzono m.in., że neu t
rotyczność koreluje dodatnio ze zmiennością zachowania (brak persewe r<
ratywności) oraz że z wysokim poziomem neurotyczności wiąże się podat (
ność na sugestię. To ostatnie zjawisko wystąpiło szczególnie silnie w ba n
daniach klinicznych u neurotyków. Porównując poziom neurotyczność z
z wynikami szeregu kwestionariuszy osobowości stwierdzono, że wymię c
ten koreluje m.in. pozytywnie z cechą lęku, z depresją, z napięcien fj
nerwowym i z psychastenia. W naszych badaniach ustaliliśmy, że neuro n
tyczność koreluje również dodatnio ze słabością układu_nerwowego (Stre
lau, 1985a). Przy okazji należy stwierdzić, że pomiaru neurotyczności w L
wszystkich wyżej wspomnianych badaniach dokonano za pomocą tyc
samych kwestionariuszy, które służą w szkole Eysencka również do poK
miaru E-l (MPI, EPI, EPQ - zob. wyżej). o<
38'
?/?;
>r
Eysenck przyjmuje założenie, że różnice indywidualne w neurotyczno-
ści są uwarunkowane przede wszystkim dzredzTćznia_ Eysenck i Prell
(1951), dokonując pomiaru neurotyczności w""grupach par bliźniąt jedno-
i dwujajowych, stwierdzili, że współczynnik odziedziczalności wynosi
h2 = 0,81. Oc^yj^śiye^łócX^i§"to_ze_stanowiskiem_psychologów repre-
zentujących w odniesieniu do neurotycznośc[ podejście psychoanalityczne
czy poznawcze, powiernjcfadą on[ akcent na rolę czynnika środowiskowego
w-kształtowaniu.tej. cechy. ***""*""*""**"""""
Nawiązując do badań amerykańskiego psychofizjologa, M. A. Wengera
(1942), według którego względnie stała charakterystyka reakcji emocjo-
nalnych człowieka pozostaje w ścisłym związku z funkcjonowaniem auto-
nomicznego układu nerwowego, Eysenck przyjął, że różnice indywidual-
ne w neurotyczności są zdeterminowane funkcjonowaniem tego właśnie
układu. Wysoki poziom jieurotyczności jest wynikiem dominacji układu
sympatycznego nad parasyjmpątycznym, podczas gdy jednostki zrównowa-
żone emocjonalnie charakteryzują się przewagą układu parasympatycznegó
nad układem sympatycznym.
Podobnie jak w odniesieniu do E-l Eysenck (1967) w połowie lat
sześćdziesiątych zrewidował swój pogląd na temat fizjologicznego podłoża
neurotyczności. Przyjmuje on mianowicie, że rolę mechanizmu anatomofiz-
jologicznego neurotyczności pełni układ iimbiczny (mózg wisceralny),
w tym m.in. hipokamp7arnigdala i podwzgórze. Szczególną rolę przypisuje
podwzgórzu stwierdzając, że różnice indywidualne w poziomie N zależą
przede wszystkim od różnic w proau aktywności podwzgórza.f Układ Iim-
biczny pełni rolę sterującą w stosunku do autonomicznego układu ner-
wowego. Eysenck podtrzymuje tezę, że u osób o wysokim poziomie N układ
sympatyczny charakteryzuje się szczególnie wysoką reaktywnością.
Okazuje się, że charakterystyka psychofizjologiczna neurotyczności
jednej i tej samej osoby bynajmniej nie jest jednolita. Wynika to m.in.
stąd, że poziom aktywacji autonomicznego układu nerwowego jest różny
w odniesieniu do różnych reakcji sterowanych przez ten układ i pod
tym względem zachodzą istotne różnice nie tylko interindywidualne, lecz
również intraindywidualne, co stwierdził w licznych badaniach J. I. Lacey
(1967). Tak na przykład osoba wykazująca, na podstawie pomiaru czyn-
ności elektrodermalnej skóry, wysoki poziom aktywacji może charaktery-
zować się zarazem niskim poziomem aktywacji, jeżeli wziąć pod uwagę jej
czynność sercowo-naczyniową. Powoduje to, że różne wskaźniki psycho-
fizjologiczne neurotyczności nie korelują ze sobą, co utrudnia diagnozę
neurotyczności na podstawie badań eksperymentalnych.
Lęk
K. W. Spence, prowadząc w latach 1950-1960 badania nad obronnym
odruchem mrugania u człowieka, stwierdził, że pod względem szybkości
•i.
39
r
(efektywności) wytwarzania warunkowej reakcji mrugania, dla której bódź sy<
cem bezwarunkowym jest nieprzyjemny dla badanych podmuch powietrza.^
zachodzą różnice indywidualne. Nawiązując do teorii uczenia się wedłui jąc
C. L Hulla6, Spence (1960) wysunął hipotezę, że siła popędu w przy^rm
padku działania bodźców szkodliwych czy awersyjnych jest funkcją wiel tyc
kości (siły) reakcji emocjonalnej organizmu na te bodźce. Im bardzie ob
szkodliwy jestjbodzjec.^tynnjwyższyJesŁpozLom reakcji em.QcJQnalnej, któ' w\
^autoTnazywa"lękjem. Jednostki różnią się wielkością reakcji emocjonalni na
na działanie bodźców szkodliwych. Zgodnie z założeniem Spence'a, u je
dnostek o wysokim poziomie lęku, a więc charakteryzujących się duzi
siłą popędu, proces warunkowania na bodźce negatywne czy szkodliv
przebiega szybciej (efektywniej) aniżeli u jednostek nielękliwych.
Wykorzystując pytania wybrane z Wielowymiarowego Inwentarza Os
bowości (Minnesota Multiphasic Personality lnventory- MMPI) współ
pracownica Spence'a, Janet A. Taylor (1953), opracowała kwestionariul
służący do pomiaru tak rozumianego lęku i znany jako Skala Jawneg
Niepokoju (Manifest Anxiety Scalę - MAS), rozpowszechniony u nas po
mylącym tytułem: "Kwestionariusz Osobowości J. Taylor". Na podstawi
badań przeprowadzonych w laboratorium Spence'a stwierdzono, że MA
koreluje istotnie z szybkością warunkowania obronnego odruchu mruganii
Im wyższe wyniki uzyskuje osoba badana na podstawie kwestionariusz
MAS, a' więc im wyższy poziom lęku, tym szybciej przebiega procf
warunkowania. Szybkość (efektywność) warunkowania zajmuje istotr
miejsce w wielu koncepcjach temperamentu, choć najwnikliwiej zostało on
przeanalizowane w teorii J. A. Graya.
Gray~-(1-98V)^ dokonując krytycznej anajjzy__koncepcji ekstrawersj
- introwetsjijjneurotycźriości -według -Eysencka, doszedł do wniosku, że o^ys
te wymiarysa_^iórjTej^s;tQsunk.u^^
uznał ziPpierwotne wymiary osobowości/temperirnentu7~]ak to ilustru
rysunek 5. Ideę Eysencka o większej zdolności warunkowania introwert
ków w porównaniu z ekstrawertykami Gray zastosował w odniesień
do lęku i impulsywności. Zgodnie z hipotezą Graya u podstaw lęlvyr
leży wrażliwość (podatność) organizmu na warunkowe sygnały kary ke s
braku nagrody i związana z nią łatwość ^wytwarzania reakcji lękowypod
co w pewnym stopniu przypomina stanowisko Spence'a. Z kolei u podsta98
impulsywności leży wrażliwość na warunkowe sygnały nagrody lubbrjJkłi
kary i związana z nią łatwość wytwarzania reakcji warunkowych na sak
kategorie bodźców warunkowych. Zgodnie z tymi założeniami, introwirze
tycy, charakteryzujący się według Graya wysokim lękiemi niską imp/ac
______ " " "~~ izn
yła
6 Teoria uczenia się wg Hulla w swojej najogólniejszej postaci została ujęta we wzor^
H*D=E. Wskazuje on, że potencjał pobudzeniowy (E), o którym wnioskujemy na podstaf
obserwowalnych reakcji, jest funkcją iloczynu siły nawyku (H - habit) i siły popcon
(D - drive). lin,
40
j bodź-
wietrza,
według
iv przy-
ą wiel-
bardziej
sywnością (zob. rys. 5), łatwiej i szybciej nabywają odruchy warunkowe na
kary (i braku nagrody), podczas gdy ekstrawertycy, cnarakteryzu- ?
jgcysię niskim poziomem lęktr^i Wysokim poziomem irnpulsywności, wa-
jonalnej
a, u je-
:ię dużą
kod I i we
rza Oso-
i współ-
onariusz
lawnego
nas pod
Ddstawie
że MAS
irugania.
jnariusza
a proces
e istotne
stało ono
trawersji-
iuTze oba
"autofTert
i ilustruje
itrowerty
Uniesieni
runkują się faTwteTTŚźyPcieJ) na sygnały nagrody (braku kary). Neuro-
tyczność, jak to ilustruje rysunek 5, wiąże się ze stopniem wrażliwości na
obie kategorie sygnałów - nagrody (brak kary) i kary (brak nagrody). Im
wyższy poziom neur-Otyczności, tym wJększa_wrażliwośćjgdrTostki zarówną
na kary, jak i na nagrody.
Neurotyczność
Stabilność
emocjonalna
Introwersja
Ekstra wersja
lękowych!
Wrażliwość na nagrodę
Wrażliwość na karę
Rys. 5 Lęk i impulsywność oraz ich związek z ekstrawersją-introwersją. Charakterystyka
uwzględniająca wrażliwość na sygnał nagrody i kary. (Według: Gray, 1 981)
Koncentrując się na lęku jako na jednym z dwóch podstawowych
niarów osobowości (temperamentu), Gray wysunął hipotezę głoszącą,
(struktury anatomofizjoiogiczne hjgoJ<ajTTpa i^przegrodyjśtanowią.główną
dstawę biologiczną różnic indywidualnych w zakresie lęku (zob. Gray,
j podstawił 982). Struktury te tworzą tzw. behawioralny układ hamujący,
lub bfakiflkład ten odbiera informacje o bodźcach wywołujących lęk oraz reguluje/
je, będące odpowiedzią na te bodźce. Chodzi tu głównie o takie
introwerfzejawy zachowania, jak: zahamowanie reakcji, wzmożony poziom akty-
iką impujfdcji bądź też zwiększona koncentracja uwagi. Hipotezę Graya o mecha-
pizmie anatomofizjologicznym lęku należy traktować z dużą ostrożnością,
yła ona bowiem weryfikowana na podstawie badań prowadzonych na
we wzorzeLczurac^ CQ Ogranjcza możliwość jej generalizacji na populację ludzką.
jty° d|onadto, przedmiotem badań były zachowania szczurów, jedynie przypo-
minające reakcje lękowe u człowieka. Sygnalizowana ostrożność dotyczy
,o
41
*
Ii
J. Kagana wymiar refleksyjności-impulsywności, charakteryzujący styl fun-
kcjonowania poznawczego (zob. Matczak, 1982). Aspekt temporalny zaj-
muje również ważne miejsce w charakterystyce impulsywności zapropo-
nowanej przez szwedzkich badaczy pracujących pod kierunkiem Daisy
Schalling (Schalling, Edman i Asberg, 1983). Według tej badaczki podsta-
wowe składniki impulsywności sprowadzają się do: działania spontanicz-
nego, szybkości podejmowania decyzji oraz beztroski.
Zarówno Barratt, jak i Schalling podzielają pogląd Graya, zgodnie
z którym impulsywność stanowi wymiar osobowości (temperamentu),
ortogonalny w stosunku do lęku. Jak już nadmieniliśmy (zob. s. 40), Gray
wiąże impulsywność z wrażliwością organizmu na sygnały nagrody i braku
kary. Jednostki o wysokim poziomie impulsywności charakteryzują się
szybszym (bardziej efektywnym) nabywaniem reakcji warunkowych na
sygnały nagrody (braku kary) aniżeli osoby o niskim poziomie impulsy-
wności.
Wiedza na temat mechanizmów anatomofizjologicznych impulsyw-
ności nie jest jeszcze zadowalająca. Zachowanie impulsywne wiąże się
głównie z aktywnością niekiójych-Stiuktur układujimbicznegoj (rtp^4ądra_"
migdałowatego) i przedniej kory mózgowej., Gray charakteryzuje te ośrodki
rpunktu~wlcłzeriia funkcjonalnego jako b e h a w i oxaj n y u k ł.a_d_a_.k t y_-
w_a_c_yj n y (zób. Fowles, 1980). Układ ten odbiera informacje o bodźcach
sygnalizujących nagrody i brak kary, i reguluje zachowania polegające
głównie na poszukiwaniu wzmocnień dodatnich oraz na aktywnym unika-
niu kary. U podstaw impulsywności, podobnie jak w przypadku ekstrawersji,
leży niski poziom aktywowalności, tj. stała tendencja do obniżonego
poziomu aktywacji.
Do najpopularniejszych kwestionariuszy służących do pomiaru impulsy-
wności należą: Test Porównywania Znanych Kształtów (Matching Familiar
Figures - MFF) Kagana, Skala Impulsywności Barratta (Barratt Impul-
siveness Scalę - BIS) oraz Kwestionariusz Impulsywności Eysencków
(lmpulsivity Questionnaire). Żadna z wymienionych skal nie doczekała się
satysfakcjonującej adaptacji do warunków polskich. Barratt i Patton (1983)
wykazali, że wyniki uzyskane na podstawie różnych kwestionariuszy impul-
sywności korelują ze sobą, czego nie stwierdza się biorąc pod uwagę
wyniki badań eksperymentalnych. W tym przypadku występują, podobnie
jak w badaniach nad innymi wymiarami temperamentu/osobowości (np.
neurotyczności i podstawowych CUN), duże różnice intraindywidualne.
Fakt, że różne wskaźniki i zmienne stosowane w badaniu eksperymentalnym
prowadzą do różnych wyników, utrudnia wyciąganie wniosków dotyczą-
cych diagnozy interesujących nas cech.
Z większości przeprowadzonych badań kwestionariuszowych wynika,
że impulsywność koreluje dodatnio z ekstrawersją, z poszukiwaniem doznań
oraz z psychotycznością (zob. np. Zuckerman, 1983).
43
Poszukiwanie doznań
Badania nad deprywacją sensoryczną, rozpowszechnione w szczególności
wśród psychologów kanadyjskich koncentrujących się wokół D. O. Hebba,
umożliwiły amerykańskiemu psychologowi, M. Zuckermanowi (1979),
sformułowanie wniosku, że istnieją względnie stałe różnice indywidualne
w zakresie zapotrzebowania na stymulację. Cechę, która wyraża tendencję
do poszukiwania lub unikania stymulacji, nazwał on poszukiwaniem doznań
(ang. sensation seeking).
Jak sama nazwa wskazuje, akcent pada nie na bodźce, lecz na stan
subiektywny wywołany przez bodźce, stąd autor podkreśla, że źródłem
stymulacji jest nie tyle wartość fizyczna bodźca, ile jego znaczenie związane
z indywidualnym doświadczeniem jednostki. Poszukiwanie doznań "to
cecha określana przez potrzebę różnorodnych, nowych i złożonych doznań
i przeżyć, i przez gotowość podjęcia ryzyka fizycznego i społecznego
w celu dostarczenia sobie tych przeżyć" (Zuckerman, 1979, s. 10).
Na podstawie wieloletnich badań Zuckerman skonstruował kwestio-
nariusz znany jako Skala Poszukiwania Doznań (Sensation Seeking Scalę -
SSS), którego czwarta wersja została zaadaptowana do warunków pol-
skich7. Kwestionariusz ten pozwala na diagnozę 4 specyficznych czyn-
ników wchodzących w skład wymiaru poszukiwania doznań. Są to: Poszu-
kiwanie Grozy i Przygód (Thrill and Adventure Seeking - TAS), Po-
szukiwanie Przeżyć (Experience Seeking - ES), Rozhamowanie (Disinhi-
bition - Dis) i Wrażliwość na Nudę (Boredom Susceptibility - BS). TAS
przejawia się między innymi w podejmowaniu aktywności charakteryzującej
się ryzykiem fizycznym, jak np. skakanie ze spadochronem, zjazd na nartach.
ES - to przede wszystkim poszukiwanie nowych przeżyć psychicznych
i zmysłowych. Chodzi tu głównie o przeżycia artystyczne, muzyczne, ale
również o przeżycia związane z zażywaniem narkotyków, podróżowaniem
itp. Dis - to czynnik, który obejmuje hedonistyczne przeżycia wynikające
z aktywności typu ekstrawertywnego; autor wymienia tu między innymi
libacje alkoholowe, doświadczenia seksualne i gry hazardowe. W skład
czwartego czynnika - BS - wchodzi awersja do czynności rutynowych
i do nudnych osób oraz niepokój będący wynikiem przebywania w sytua-
cjach monotonnych.
Zgodnie z koncepcją Zuckermana cecha poszukiwania doznań ma
wyraźnie zaznaczoną komponentę biologiczną (stąd występuje również
w świecie zwierzęcym) i jest w dużym stopniu zdeterminowana genetycz-
nie. Potwierdzono to między innymi w laboratorium Eysencka (1983), który
stwierdza, że czynnik dziedziczny tłumaczy co najmniej 70% wariancji cechy
poszukiwania doznań.
Jeżeli chodzi o biologiczną podstawę poszukiwania doznań, Zucker-
7 Kwestionariusz ten, zaadaptowany w naszej Katedrze przez Ewę Oleszkiewicz-Zsurzs,
zawiera dodatkowo skalę stymulacji intelektualno-poznawczej.
44
man utożsamił ją początkowo z mechanizmem anatomofizjologicznym,
odpowiedzialnym za różnice indywidualne w ekstrawersji-introwersji, a więc
dopatrywał się jej w pętli: układ siatkowaty-kora. W ciągu ostatnich lat,
w dużym stopniu pod wpływem badań Graya nad behawioralnymi ukła-
dami - hamującym i aktywacyjnym, Zuckerman zmienił swój pogląd.
Mianowicie uważa, że ośrodkiem odpowiedzialnym za różnice indywidual-
ne w poszukiwaniu doznań jestfukład limbiczny, przy czym chodzi głównie
0 metabolizm monoaminowych neuroprzekaźników - dopaminy (DA)
1 noradrenaliny (NA) tego układu) Jak twierdzi autor tej koncepcji, DA i NA
stanowią biologiczny substrat poszukiwania doznań. O aktywności wspo-
mnianych neuroprzekaźników, mieszczących się głównie w synapsach
komórek nerwowych, dowiadujemy się pośrednio - na podstawie poziomu
(monoaminooksydazy (MAO)we krwi lub w płynie mózgowo-rdzeniowym.
Enzym ten rozkłada neuroprzekaźniki monoaminowe na odpowiednie meta-
bolity. Jak pisze autor, (TlN/IAO, w połączeniu z innymi czynnikami bioche-
micznymi determinuje wrażliwość regulowanych przez siebie ośrodków
nerwowych. Należy oczekiwać, że wysokie poziomy MAO obniżają wra-
żliwość; niskie poziomy, przez to, że umożliwiają akumulację wysokich
poziomów neuroprzekaźników w neuronach, podwyższają wrażliwość")
(Zuckerman, 1983, s. 55). Dla osób charakteryzujących się cechą poszuki-
wania doznań typowy jest wysoki poziom MAO, z kolei osoby unikające
doznań mają niski poziom MAO. Wobec sprzecznych wyników badań
hipotezę o związku poziomu MAO z poszukiwaniem doznań mierzonym
kwestionariuszem SSS należy uznać za dotąd nie sprawdzoną.
Celowo potraktowaliśmy opis mechanizmu biologicznego leżącego
u podstaw poszukiwania doznań nieco szerzej, bowiem ostatnio badacze
zwracają coraz częściej uwagę na rolę neuroprzekaźników monoaminowych
(DA, NA i serotoniny - 5-HT) w determinowaniu różnic indywidualnych
również innych wymiarów temperamentu/osobowości, takich jak np. lęk
i impulsywność.
Na podstawie badań (zob. Zuckerman, 1979, 1984), w których po-
równywano wyniki uzyskane kwestionariuszem SSS z oceną zachowań
w sytuacjach eksperymentalnych i życiowych, stwierdzono szereg prawi-
dłowości. Tak na przykład wskazuje się na to, że(6soby poszukujące doznań
charakteryzują się m.in. silnie zaznaczonym odruchem orientacyjnym, uro-
zmaiconym życiem seksualnym, tendencją do używania różnorodnych
narkotyków, chęcią uczestniczenia w niezwykłych ąksperymentach oraz
w czynnościach nasyconych dużym stopniem ryzyka.jW przypadku osób
unikających doznań charakterystyka ta będzie odwrotna^przy czym przed-
stawione tu prawidłowości występują w różnym nasileniu, w zależności od
tego, którą z podskal kwestionariusza SSS bierzemy pod uwagę. Ustalono
ponadto, że mężczyźni charakteryzują się wyższym poziomem poszukiwania
doznań w porównaniu z kobietami. Wiele badań nad tym wymiarem
temperamentu przeprowadzono również u zwierząt.
i
45
Porównując cechę poszukiwania doznań z innymi wymiarami tempe-
ramentu/osobowości, ocenianymi na podstawie technik psychometrycznych,
należy stwierdzić, że(koreluje ona z reguły pozytywnie z ekstrawersją, im-
pulsywnością, psychotycznością oraz z siłą układu nerwowego\zob. Barratt
i Patton, 1983; Eysenck, 1983; Strelau, 1985a).
Wymiar wzmacniania-tłumienia stymulacji
Na podstawie badań nad tolerancją na ból Asenath Petrie doszła (1967) do
wniosku, że względnie stałe różnice indywidualne pod tym względem
pozostają w związku z wielkością kinestetycznego efektu następczego,
wywołanego poprzedzającą go stymulacją kinestetyczną. Osoby, u których
stymulacja kinestetyczną wywołuje duży kinestetyczny efekt następczy
(jednostki "wzmacniające" - augmenters), wykazują małą tolerancję na
ból, podczas gdy osoby, u których pod wpływem stymulacji kinestetycznej
obniża się kinestetyczny efekt następczy (jednostki "tłumiące" -reducers)
odznaczają się dużą tolerancją na ból. Pomiaru kinestetycznego efektu
następczego dokonuje się prosząc osoby badane o ocenę szerokości
standardowej listwy (o przekroju kwadratu) po uprzednim pocieraniu
kciukiem i palcem wskazującym prawej ręki (którymi dokonuje się tej
oceny) innej listwy - stymulującej, o zmieniającej się szerokości. Badanie
odbywa się w warunkach eliminujących w stopniu maksymalnym inne
źródła stymulacji oraz przy zasłoniętych oczach.
Na podstawie stwierdzonej zależności Petrie postawiła hipotezę, że^pod
względem modulacji intensywności bodźców zachodzą ró-
żnice indywidualne.^Przejawiają się one w'zakresie wszystkich modalności
bodźców, co znajduje swój wyraz m.in. w tym, że osoby zajmujące wysoką
pozycję na wymiarze wzmacniania-tłumienia (jednostki wzmacniające)
charakteryzują się niskim progiem wrażliwości zmysłowej (dużą wrażli-
wością). Z kolei osoby zajmujące niską pozycję na tym wymiarze (jednostki
tłumiące) cechuje wysoki próg wrażliwości zmysłowej, a więc mała wrażli-
wość. )
Regulacja intensywności stymulacji jest kontrolowana przez mecha-
nizm ośrodkowego układu nerwowego, odpowiedzialny za poziom akty-
wacji organizmu. Mechanizm ten obniża intensywność bodźców u osób
tłumiących stymulację oraz podwyższa tę intensywność u osób wzmacnia-
jących stymulację.)
Stosowana przez Petrie technika pomiaru różnic indywidualnych w za-
kresie modulacji intensywności bodźca, koncentrująca się na zjawisku
wrażliwości kinestetycznej, nie daje podstaw do formułowania wniosku
stwierdzającego, że mamy do czynienia z ogólną cechą wzmacniania-tłu-
mienia stymulacji. Kinestetyczny efekt następczy wydaje się zjawiskiem
mającym niewiele wspólnego z zachowaniem w życiu codziennym, a także
46
trudno porównywać różnice indywidualne pod tym względem z innymi
wymiarami temperamentu/osobowości.
Współpracownik Petrie, A. A. Vando, skonstruował pod koniec" lat
60. kwestionariusz znany jako^Skala Tłumienia-Wzmacniania\ (Reducer-
-Augmenter Scalę - RAS) (zob. Barnes, 1985). Jak wykazał autor, skala
ta, składająca się z 54 pytań, różnicuje ewidentnie osoby pod względem
tolerancji na ból, co pozostaje w ścisłym związku z wymiarem wzmacniania-
-tłumienia według Petrie. §/ando stwierdził również, że osoby uzyskujące
wysoki wynik w kwestionariuszu RAS (jednostki "tłumiące") charakte-
ryzują się zarazem wysokim poziomem ekstrawersji oraz zapotrzebowaniem
na stymulację) Prawidłowość tę potwierdziły również inne badania. Analiza
czynnikowa pytań kwestionariusza RAS, dokonana przez P. Kohna i jego
współpracowników (Kohn, Hunt, Cowles i Davis, 1986), wskazuje , że na
(wymiar ten składają się trzy następujące czynniki: F1 - wzmacnianie-tłu-
mienie odbioru muzyki, F2 - wzmacnianie-tłumienie wyrażające się
w ogólnym stylu życia oraz F3 - poszukiwanie grozy fizycznej) Czynnik F2
koreluje najwyżej z kwestionariuszem SSS oraz z innymi skalami poszu-
kiwania stymulacji8. Jak stwierdzają autorzy, pytania dotyczące tego czyn-
nika korespondują również najbardziej z założeniami teorii wzmacniania-
-tłumienia stymulacji.
W licznych badaniach prowadzonych głównie w laboratoriach M. Buchs-
bauma i M. Zuckermana stwierdzono, że(zjawisko wzmacniania-tłumienia
występuje bardzo wyraźnie w zakresie amplitudy uśrednionych potencjałów
wywołanych (UPW))i że widoczne na rysunku 6 różnice indywidualne pod
tym względem charakteryzują się dużą stałością. Jednostki o dużej wrażli-
wości, a więc - według terminologii Petrie - wzmacniające stymulację,
wykazują spadek amplitudy UPW, co wiąże się z obniżeniem ich wydolności
na działanie bodźców silnych. Z kolei u jednostek o małej wrażliwości -
a więc tłumiących stymulację według Petrie - zachodzi zjawisko wzrostu
amplitudy UPW, co tłumaczy się utrzymującą się u nich wydolnością na
działanie bodźców silnych.
Wykorzystując terminologię Petrie, Buchsbaum (1976; Buchsbaum,
Haier i Johnson, 1983) nazwał cechę przejawiającą się we wzroście lub
spadku amplitudy UPW w reakcji na bodźce o wzrastającej sile również
wzmacnianiem-tłumieniem stymulacji. Jednak jednostki wzmacniające sty-
mulację według Buchsbauma to osoby tłumiące stymulację według Petrie,
i odwrotnie. Ta niezgodność bierze się m.in. stąd, że Petrie zakładała pro-
stoliniową zależność między intensywnością bodźców a wielkością reakcji
na nie, niezależnie od stopnia intensywności bodźców. Tymczasem Buchs-
baum przyjmuje w swej koncepcji zależność krzywoliniową. Wynika to
8 Chodzi tu o nie znane w Polsce kwestionariusze, takie jak: Skala Doświadczania No-
wości (Novelty-Experiencing Scalę - NES) Pearson i tej samej autorki Skala Pożądania
Nowości (Desire-for-Novelty- DFN) oraz kwestionariusz pod nazwą Skłonność do Wzbu-
dzania Aktywacji (Arousal Seeking Tendency - AST), który opracowali Mehrabian i Russell.
47
Rys. 6 Uśrednione potencjały wywołane (UPW) na bodźce świetlne o wzrastającej inten-
sywności, typowe dla osób wzmacniających i tłumiących stymulację. Zjawisko to występuje
najwyraźniej w zakresie składników Pi-Ni UPW. (Według: Buchsbaum, 1976)
z faktu, że reakcją na bodźce o dużej sile na skutek hamowania ochronnego
jest spadek wydolności, a więc w efekcie obniżenie się amplitudy UPW.
Ponieważ spadek ten następuje wcześniej u osób wzmacniających stymula-
cję według Petrie (a więc bardziej wrażliwych), przeto Buchsbaum i inni
badacze posługujący się pomiarem amplitudy UPW nazywają osoby te
jednostkami tłumiącymi stymulację. Odwrotnie rzecz ma się w przypadku
osób tłumiących stymulację według Petrie (tj. bardziej wydolnych). Reagują
one wzrostem amplitudy UPW na bodźce silne, w związku z czym Buchs-
baum nazywa je jednostkami wzmacniającymi.
O nieporozumieniu tym piszemy nieco szerzej, ponieważ używana
w literaturze nazwa "wzmacnianie-tłumienie stymulacji" ujmuje przeciw-
stawne zjawiska w zależności od tego, czy traktujemy ten wymiar według
koncepcji Petrie, z którą koresponduje kwestionariusz RAS, czy też we-
dług koncepcji Buchsbauma, gdzie chodzi o charakterystykę amplitudy
UPW. Zdaniem tego autora, za różnice indywidualne w tak rozumianym
wymiarze wzmacniania-tłumienia stymulacji odpowiedzialne są drogi zstę-
pujące (hamujące) i wstępujące (pobudzające) połączeń: układ siatkowaty-
-kora oraz połączenia wewnątrzkorowe.
Należy stwierdzić, że badacze zajmujący się wymiarem wzmacniania-
-tłumienia, niezależnie od tego, czy podejmują badania tej cechy w ujęciu
Petrie czy też w rozumieniu Buchsbauma, nawiązują do koncepcji siły
układu nerwowego. Jak wiemy, Pawłowowskie pojęcie siły układu nerwo-
wego, szczególnie w modyfikacji B. M. Tiepłowa i W. D. Niebylicyna
(zob. s. 26), wyjaśnia różnice indywidualne zachodzące w progu wrażli-
wości zmysłowej oraz pozostające w związku z tym progiem różnice w po-
ziomie wydolności.
48
Podsumowanie
Pod wpływem badań szkoły Pawłowa nad siłą układu nerwowego oraz
faktów wskazujących na to, że za poziom aktywacji organizmu (jego
charakterystykę energetyczną) odpowiedzialne są ośrodki nerwowe miesz-
czące się głównie w tworze siatkowatym, wielu badaczy temperamentu,
wyjaśniając różnice indywidualne w zakresie wyodrębnionych przez siebie
wymiarów, skoncentrowało się na mechanizmach anatomofizjologicznych,
odpowiedzialnych za regulację poziomu aktywacji. Chroniczną tendencję
do utrzymywania podwyższonego lub obniżonego poziomu aktywacji uzna-
no za względnie stałą charakterystykę jednostki i cechę tę nazwano akty-
wowalnością. Jednostki różnią się poziomem aktywowalności, przy czym,
w zależności od rozpatrywanego wymiaru temperamentu i koncepcji autora,
wskazuje się na różne ośrodki anatomofizjologiczne odpowiedzialne za
poziom aktywowalności jak i na specyficzne jej aspekty.
Koncepcja różnic indywidualnych w poziomie aktywacji zajmuje klu-
czową pozycję w teoriach temperamentu koncentrujących się na takich
wymiarach, jak: ekstrawersja-introwersja, neurotyczność, lęk, impulsyw-
ność, poszukiwanie doznań oraz wzmacnianie-tłumienie stymulacji. One to
stanowią przedmiot rozważań w tym podrozdziale. Wymiary te, niezależnie
od swojej specyfiki, dzielą się na dwie zasadnicze kategorie. Jedna z nich
obejmuje cechy temperamentu przejawiające się głównie w działaniu,
w aktywności behawioralnej. Chodzi tu o ekstrawersję-introwersję, impul-
sywność, poszukiwanie doznań oraz wzmacnianie-tłumienie stymulacji.
Druga z kolei kategoria to cechy temperamentu odnoszące się do charakte-
rystyki funkcjonowania emocjonalnego. Należą do niej neurotyczność i lęk.
W przypadku wszystkich wymienionych wymiarów temperamentu
(poza cechą wzmacniania-tłumienia, dla której brak danych) stwierdzono,
że za wariancję tych cech w dużym stopniu (ok. 60%) odpowiedzialny jest
czynnik genetyczny. Cechy te występują również w świecie zwierząt i ba-
dania prowadzone na tych populacjach stanowią główne źródło informacji
o mechanizmach anatomofizjologicznych, leżących u podstaw cech tempe-
ramentu. Obok badań nad strukturami anatomofizjologicznymi, regulu-
jącymi poziom aktywacji, coraz częściej w badaniach nad temperamentem
zwraca się uwagę na mechanizmy biochemiczne, uczestniczące w regulacji
poziomu aktywacji. Chodzi tu głównie o neuroprzekaźniki monoaminowe
(dopamina, noradrenalina) oraz o ich enzymy stanowiące bezpośredni
przedmiot badań - monoaminooksydazę (MAO). Poziom MAO bada się
głównie w relacji do wymiarów poszukiwania doznań i impulsywności.
Dla wszystkich omówionych w tym podrozdziale wymiarów tempe-
ramentu opracowano narzędzia psychometryczne w celu ich diagnozy. Dane
kwestionariuszowe stanowią główny punkt wyjścia porównań między
wyodrębnionymi cechami temperamentu.
?
•vi
49
Opisowe teorie temperamentu
W koncepcjach temperamentu prezentowanych w poprzednich podrozdzia-
łach, niezależnie od ich specyfiki, akcent padał m.in. na pytanie doty-
czące mechanizmów leżących u podstaw temperamentu czy też jego genezy.
Choć - jak widzieliśmy - odpowiedź na to pytanie jest różna, wspólna dla
tych dociekań jest koncentracja na zjawiskach biologicznych, traktowanych
jako determinanty cech temperamentu.
Obok tego nurtu pojawiły się koncepcje temperamentu czysto opisowe,
nie pretendujące do wyjaśnienia wyodrębnionych cech. Tak na przykład
I. Kant, na wzór czterech figur sylogistycznych, opisał 4 typy temperamentu,
nadając im tradycyjne nazwy, zgodne z typologią Hipokratesa-Galena.
Podobnie W. Wundt, biorąc pod uwagę siłę i zmienność uczuć, opisał te same
cztery typy, nie zajmując się ich genezą.
Początek opisowych badań empirycznych nad temperamentem zwią-
zany jest z nazwiskami dwóch holenderskich uczonych - G. Heymansa
i E. D. Wiersmy. Wyodrębnione przez nich na podstawie obserwacji cechy
temperamentu poddane zostały masowym badaniom kwestionariuszowym,
które z kolei pozwoliły na ustalenie różnych konfiguracji tych cech. Zasto-
sowany przez tych badaczy kwestionariusz uchodzi za pierwsze tego typu
narzędzie diagnostyczne używane do badań nad szeroko rozumianą oso-
bowością.
W kolejnym etapie badań nad temperamentem zastosowano do opisu
cech temperamentalnych analizę czynnikową, której początek - jak wiemy -
wiąże się z badaniami nad strukturą inteligencji. Często wybitni badacze
inteligencji podejmowali zarazem badania nad strukturą temperamentu,
wykorzystując metodologię badań opartą na analizie czynnikowej. Dla
przykładu można wymienić takie nazwiska, jak: C. Burt, P. J. Guilford czy
L. L. Thurstone. Wszyscy oni są autorami popularnych koncepcji inteligencji,
a zarazem są znani jako badacze temperamentu. Do najbardziej klasycznych
opisowych teorii temperamentu, opartych na analizie czynnikowej, należy
koncepcja Guilforda, szczególnie rozpowszechniona w Stanach Zjedno-
czonych.
Wśród opisowych teorii temperamentu rozwija się - równolegle do
koncepcji czynnikowych - nurt badawczy, którego istota polega na
interakcyjnym podejściu do badań nad cechami temperamentu. Ten kierunek
poszukiwań został podjęty przez A. Thomasa i Stellę Chess. Ich koncepcja,
rozwijana przez grupę kilkudziesięciu współpracowników, zyskała dużą
popularność wśród psychologów zachodnich.
Krótką prezentacją wyżej zasygnalizowanych koncepcji temperamentu,r
dla których wspólny jest fakt, że ograniczają się do opisu interesujących nas'
zjawisk, zajmujemy się w następnym podrozdziale.
50
Heymans i Wiersma - inicjatorzy badań
kwestionariuszowych nad temperamentem
Pytanie o stopień podobieństwa w charakterystyce psychicznej między
rodzicami i dziećmi stało się punktem wyjścia masowych badań kwestio-
nariuszowych, podjętych przez G. Heymansa i E. D. Wiersmę (zob. Heymans,
1927). Ich celem było uzyskanie informacji na temat 5 podstawowych sfer
życia psychicznego, do których zaliczyli: motorykę wraz z aktywnością
życiową, uczucia, tzw. funkcje wtórne, intelekt i potrzeby. Zebrano również
dane na temat charakterystyk nie mieszczących się w tych pięciu kategoriach,
takich jak np. zachowanie w czasie choroby, zaburzenia psychiczne, utrzy-
mywanie czystości, punktualność itp. Opracowany przez autorów kwe-
stionariusz zawierał 90 pytań (w większości odpowiedzi sformułowano
w postaci 3-stopniowej skali ocen). Kwestionariusze rozesłano w 1905 roku
do ok. 3000 lekarzy, apelując o to, aby poprosili o ich wypełnienie znane
i bliskie sobie rodziny, mające jedno lub więcej dzieci. Kwestionariusze były
odrębne dla ojców, matek i dzieci. Autorzy zebrali od ponad 400 lekarzy 2523
wypełnionych kwestionariuszy (obejmujące 437 rodzin), zawarte w nich
odpowiedzi poddano wszechstronnej analizie, głównie pod kątem stopnia
zgodności charakterystyki psychicznej między rodzicami a dziećmi. Autorzy
stwierdzili, że w zakresie cech temperamentalnych, które - ich zdaniem - są
najbardziej powiązane z funkcjami organizmu, zachodzi największa zbież-
ność między oceną rodziców a oceną dzieci. Nie przesądzając o tym, czy ta
zgodność jest wynikiem dziedziczności, środowiska czy też interakcji między
tymi czynnikami, cechy temperamentu, których liczbę ograniczyli do trzech,
uczynili punktem centralnym swojej analizy. Oto ich charakterystyka:
1) Aktywność. Podstawę do oceny tej cechy stanowi aktywność
,w pracy, szkole czy w domu, sposób spędzania wolnego czasu (czynnie-
-biernie), stosunek do obowiązku (wykonuje zadania natychmiast-odkłada),
sposób wykonywania ruchów (żywe-spokojne), stopień zdecydowania
w podejmowaniu decyzji (rezolutny-niezdecydowany) i poziom impul-
sywności (rozważny-nierozważny).
2) Emocjonalność. Właściwość tę określa się mierząc częstość
i siłę reakcji emocjonalnych w stosunku do sytuacji, które je wywołały.
Między innymi chodzi o rodzaj i poziom nastroju (wesoły-smutny, zmienny-
-równomierny), sposób wyrażania swych uczuć w rozmowie (porywczy-
-spokojny), zaufanie do innych (pełne zaufanie-brak zaufania), tolerancję
w stosunku do osób otaczających (pełna tolerancja-brak tolerancji) i poziom
pobudliwości (pobudliwy-łagodny).
3) Funkcja wtórna (persewera ty w n ość). Ludzie z silnie
rozwiniętą funkcją pierwotną reagują natychmiast i silnie na bodźce po-
chodzące ze świata otaczającego, przy czym efekt tych reakcji szybko
zanika. Z kolei u jednostek charakteryzujących się funkcją wtórną po-
czątkowa reakcja na bodźce jest słaba, stopniowo wzmaga się, utrzy-
51
mując się przez dłuższy okres - stąd osoby te często nazywamy per-
seweratywnymi. Autorzy biorą tu pod uwagę takie zachowania, jak:
utrzymywanie się nastroju przygnębienia po stracie bliskiej osoby (łatwo
się pociesza - trudno zapomina), łatwość pojednania (łatwo godzi się
z innymi - nieubłagany), czas trwania wspomnień i nastroju (pod wpływem
chwili zmienia się - nie jest podatny na zmiany), perspektywę czasową
działań (podejmuje działania ze względu na przyszłość - działa biorąc pod
uwagę jedynie teraźniejszość).
Heymans i Wiersma korelowali poszczególne cechy temperamentu
między sobą jak i z innymi charakterystykami uzyskanymi na podstawie
wspomnianego kwestionariusza. Stwierdzając w wyniku interkorelacji, że
cechy temperamentu występują w określonych konfiguracjach, byli o krok od
zastosowania analizy czynnikowej, metody statystyczno-matematycznej,
która w sposób istotny wpłynęła na dalszy bieg badań nad temperamentem.
Odpowiednia kombinacja trzech opisanych cech temperamentu umożliwiła
autorom wyodrębnienie 8 typów temperamentu, które w schematycznym
ujęciu przedstawia tabela 3.
TABELA 3. TYPY TEMPERAMENTU WYODRĘBNIONE PRZEZ
HEYMANSA I WIERSMĘ. ZNAK "+" OZNACZA DUŻE NASYCENIE
DANEJ CECHY, ZNAK "-", SYMBOLIZUJE MAŁE JEJ NASYCENIE,
A WIĘC BRAK EMOCJONALNOŚCI I BIERNOŚĆ.
EmocjonalnośćAktywnośćFunkcja pierwotna
(P) lub wtórna (W)Temperamenti i + + i i + +i i i i + + + +P
W
P
W
P
W
P
Wsangwiniczny
flegmatyczny
choleryczny
pasjonujący (się)
amorficzny
apatyczny
nerwowy
sentymentalnyJak wynika z danych empirycznych, wśród 8 wyodrębnionych typów
w ponad dwuipółtysięcznej grupie osób najczęściej występują pasjonaci
(24% badanej populacji) i flegmatycy (17%), a najrzadziej apatycy, sangwi-
nicy i amorficy (3,7 do 3,9%); 26% badanych otrzymało wyniki, które
uniemożliwiły zaliczenie ich do jakiegokolwiek z wymienionych typów.
Wyodrębnione przez holenderskich badaczy cechy temperamentalne
pojawiają się niemal w każdej koncepcji temperamentu pod tymi samymi lub
zbliżonymi znaczeniowo nazwami, choć często różni autorzy we własnych
teoriach nawet nie wymieniają nazwisk Heymansa i Wiersmy. Wkład tych
badaczy do wiedzy o temperamencie polega nie tylko na tym, że jako pierwsi
zastosowali metodę kwestionariusza w tego typu badaniach i że opracowana
52
przez nich ilościowa charakterystyka temperamentu stanowiła zaczątek
bardziej wyrafinowanych metod analizy statystycznej danych kwestiona-
riuszowych. Główne ich osiągnięcia to przede wszystkim wyodrębnienie
cech należących w sferze temperamentu do podstawowych, bez których
trudno wyobrazić sobie charakterystykę temperamentalną jednostki.
Czynnikowe teorie temperamentu
na przykładzie koncepcji J. P. Guilforda
Winnej pracy (Strelau, 1978) dokonaliśmy krótkiego przeglądu czynniko-
wych teorii temperamentu, prezentując koncepcje C. Burta, J. P. Guilforda,
Constance Lovell oraz L. L. Thurstone'a. Spośród nich niewątpliwie badania
prowadzone przez Guilforda zasługują na szczególną uwagę. Wśród teorii
opartych na analizie czynnikowej jego koncepcja okazała się najbardziej
wpływowa i do niej nawiązuje większość badaczy temperamentu reprezen-
tujących podobną orientację teoretyczno-metodologiczną.
Guilford wraz ze swoimi współpracownikami (zob. Guilford, Zimmer-
man i Guilford, 1976) opracowali teorię temperamentu, której punkt wyjścia
stanowiła cecha introwersji-ekstrawersji. Stosując od początku lat trzydzies-
tych metody analizy czynnikowej opracowane przez C. Spearmana i Thursto-
ne'a, Guilford badał strukturę wymienionej cechy. Na podstawie uzyskanych
wyników doszedł do wniosku, że introwersja-ekstrawersja składa się z takich
.czynników, jak towarzyskość i stałość emocjonalna, a kilka lat później
dołączył do nich męskość. W wyniku dalszych dociekań wykrywano coraz to
nowe czynniki i w ten sposób, po 20 latach badań, powiększono ich liczbę
do trzynastu (zob. Strelau, 1978). Równolegle do badań nad strukturą
temperamentu podjęto prace nad konstrukcją kwestionariuszy służących
do diagnozy wyodrębnionych czynników. Z trzech kolejno opracowa-
nych narzędzi diagnostycznych skonstruowano w 1949 roku kwestionariusz
znany w Polsce jako Analiza Temperamentów Guilforda-Zimmermana
(Guilford-Zimmerman Temperament Survey-GZTS). Kwestionariusz ten
służy do diagnozy 10 czynników wchodzących - zdaniem Guilforda
i W. S. Zimmermana - w skład struktury temperamentu. Tak więc liczbę 13
czynników zredukowano ostatecznie do 10. Czynniki te, stanowiąc, zdaniem
wspomnianych autorów, względnie trwałą charakterystykę jednostki, nie
pozostają w związku z cechami intelektualnymi i z reguły nie podlegają
większym zmianom pod wpływem doświadczeń społecznych. Właśnie z tych
powodów zaliczono wydzielone czynniki do temperamentu, a nie do
osobowości, która - będąc według Guilforda pojęciem szerszym - obej-
muje inne jeszcze cechy poza temperamentem.
Niżej podajemy (zob. Guilford i in., 1976) opis 10 wyodrębnionych
cech, używając za autorami niejednolitej ich charakterystyki, przy czym
ograniczymy się do charakterystyki tylko jednego (pozytywnego) bieguna
tych czynników.
53
Ogólna aktywność {generał actMty - G). Szybki przebieg
czynności, energia, żywotność, trwanie w ruchu, efektywność, upodobanie
w szybkości, pośpiech, szybkość działań, entuzjazm, żwawość.
Powściągliwość (restraint - R). Poważnie myślący, rozważny,
zdolny do długotrwałego wysiłku, samokontrola.
-Górowanie {ascendance - A). Domaga się swoich praw, nawyki
przywódcze, rozmawia z innymi, występuje publicznie, przekonuje innych,
zwraca na siebie uwagę, blaguje.
Towarzyskość (sociability - S). Ma wielu przyjaciół i znajomych
nawiązuje konwersacje, aktywność społeczna, poszukuje kontaktów spo-
łecznych, lubi być na widoku.
- Stałość emocjonalna {emotional stability - E). Stałość na-
stroju, zainteresowań, energii itd., optymizm, pogoda ducha, opanowanie,
poczucie dobrego zdrowia. I
- Bezstronność {objectivity- 0). "Gruboskórny" (mało wrażliwy).
Ze względu na opis pozytywnego bieguna tej cechy tylko przez jedną
charakterystykę podajemy opis negatywnego bieguna, gdzie uwzględnia się
m.in. nadwrażliwość, egoizm, podejrzliwość, popadanie w trudności.
^Życzliwość {friendliness - F). Tolerancja dla wrogich działań,
akceptacja dominacji, respekt dla innych.
v- Rozwaga {thoughtfulness - T). Refleksyjność, skłonność do medy-
tacji, obserwuje zachowania innych, lubi myśleć, skłonny do filozofo-
wania, analizuje własne "ja", psychicznie uporządkowany.
Stosunki międzyludzkie {persona/relations - P). Tolerancja
dla innych, wiara w instytucje społeczne.
Męskość {masculinity- M). Zainteresowanie czynnościami i za-
wodami typowo męskimi, trudno się oburza, bezwzględny, odważny, nie
wyraża przeżyć emocjonalnych, brak zainteresowania ubiorem i modą.
25 lat badań nad przydatnością kwestionariusza GZTS i związkiem
wyodrębnionych czynników z innymi wymiarami osobowości i tempera-
mentu doprowadziły do ustalenia szeregu prawidłowości. Między innymi
stwierdzono, że czynniki korelują między sobą tworząc pewne układy.
Wyodrębniono 4 czynniki wyższego (drugiego) rzędu, a mianowicie:
1) aktywność społeczną (SA), na którą składają się czynniki A, S i G;
2) introwersję-ekstrawersję (IE), składające się z czynników R i T; 3) stałość
emocjonalną (E), w skład której wchodzi czynnik O oraz czynniki nie
występujące wśród wyżej wymienionych, takie jak: nerwowość (N), poczu-
cie niższości (I), depresja (D) i skłonność cykloidalna (C); 4) skłonność
paranoidalną (Pa), z czynnikami O, F i P. Z kolei aktywność społeczna
i skłonność paranoidalną układają się w jeden czynnik III rzędu, nazwany
przez Guilforda zdrowiem emocjonalnym {emotional health - EH). W ten
sposób powstała hierarchiczna struktura temperamentu, którą przedstawia
rysunek 7.
Dane uzyskane na podstawie kwestionariusza GZTS korelowano z wie-
54
Rys. 7 Hierarchiczny model temperamentu oparty na 10 czynnikach wyodrębnionych przez
Guilforda. (Według: Guilford, Zimmerman i Guilford, 1976)
loma inwentarzami osobowości i temperamentu. Stwierdzono między in-
nymi, że stałość emocjonalna (E) koreluje z neurotycznością według
Eysencka oraz z większością skal służących do pomiaru lęku. Ustalono
również, że czynnik II rzędu, zwany introwersją-ekstrawersją (IE), nie jest
tym samym co ekstrawersja-introwersja według Eysencka. Jak wiemy (zob.
s. 37) na Eysenckowski czynnik E/l składają się towarzyskość i impul-
sywność, podczas gdy według Guilforda w skład IE wchodzą powściągli-
wość (R) i rozwaga (T).
Guilford i jego współpracownicy poświęcili wiele uwagi badaniu
związku między konfiguracją czynników wchodzących w skład struktury
temperamentu a specyfiką aktywności zawodowej. Na podstawie danych
kwestionariusza GZTS wykreślono kilkadziesiąt profili temperamentu, mię-
dzy innymi dla takich zawodów, jak: artyści (muzycy, aktorzy, malarze),
prawnicy, księża, inżynierowie, lekarze, pielęgniarki, policjanci, menadżero-
wie, operatorzy. Dla przykładu na rysunku 8 przedstawiamy profil tempe-
ramentu charakterystyczny dla doświadczonych nauczycieli.
Należy pamiętać o tym, że każda z teorii czynnikowych oferuje odmienną
strukturę temperamentu. W zależności od wyjściowej charakterystyki za-
chowania, od liczby i jakości cech stanowiących podstawę analizy czynni-
kowej, jak też od specyfiki zastosowanej metody analizy czynnikowej liczba
i jakość czynników zmieniają się.
W odniesieniu do czynnikowych teorii temperamentu, w tym głównie
teorii Guilforda, można wysunąć szereg innych zarzutów. Tak na przykład
należy stwierdzić, że niemal wszyscy badacze temperamentu, w tym także
zwolennicy analizy czynnikowej, zgodnie wyrażają pogląd, że na tempe-
rament składają się cechy względnie stałe, mało podatne na zmiany pod
wpływem oddziaływań społecznych. Jeżeli tak jest, trudno pogodzić się
z twierdzeniem, iż wszystkie wydzielone przez Guilforda czynniki wchodzą
w skład struktury temperamentu. Dotyczy to na przykład takich cech, jak:
górowanie, życzliwość, bezstronność czy niefortunnie nazwany czynnik
"stosunki międzyludzkie" (P). Nie sposób przyjąć, że czynniki te nie są
podatne na wpływy otoczenia, jak sugeruje Guilford. Z wielu badań wynika,
że stanowią one niemal wyłącznie produkt oddziaływań społecznych na
jednostkę, w tym głównie zabiegów wychowawczych.
55
Inną często podkreślaną wadą koncepcji czynnikowych jest statyczne
traktowanie człowieka, sprowadzające się w zasadzie do czystego opisu.
Czynnikowe teorie temperamentu nie mówią nic o rozwoju i formowaniu
cech, o wpływie jednej cechy na kształtowanie pozostałych czy też o ich roli
w zachowaniu i działaniach ludzi. Nie informują również o zasadniczych
mechanizmach leżących u podstaw wyodrębnionych czynników. Tak więc
w gruncie rzeczy teorie te, nie dociekając związków przyczynowo-skut-
kowych, nie docierają do istoty temperamentu.
Rys. 8 Profil temperamentu charakterystyczny dla doświadczonych nauczycieli. (Według:
Guilford, Zimmerman i Guilford, 1976)
56
Interakcyjna teoria temperamentu
w świetle badań podłużnych
Nie jest dziełem przypadku, że badania nad temperamentem podejmowane są
często przez lekarzy, w tym głównie psychiatrów, bowiem cechy tempe-
ramentu należą do tych składników psychiki, które pozostają w związku
z różnymi zaburzeniami w zachowaniu. Na założeniu o związku między
temperamentem a chorobą psychiczną oparte są skompromitowane teorie
konstytucjonalne (zob. s. 12).
Odmienny punkt widzenia na związek między temperamentem a za-
burzeniami w zachowaniu zaprezentowali A. Thomas i Stella Chess (1977,
1985), psychiatrzy nowojorscy, którzy podjęli unikalne w skali światowej
badania podłużne nad temperamentem, trwające już 25 lat. Wspomniani
badacze przez temperament rozumieją tę charakterystykę zachowania, która
odnosi się do pytania "jak", w odróżnieniu od pytań "jak dobrze" lub "co"
i "dlaczego". Opis zachowania z punktu widzenia pytania "jak" dotyczy
sposobu, stylu zachowania. Styl zachowania rozumiany jako względnie stalą
i indywidualna charakterystyka tego, jak człowiek wykonuje czynności i jak
reaguje w odpowiedzi na działające bodźce, to właśnie temperament. Pytania
"jak dobrze" i "co" autorzy przypisują charakterystyce zdolności, natomiast
pytanie "dlaczego" dotyczy sfery motywacyjnej.
Punktem wyjścia badań Thomasa i Chess było założenie, że rozwój
człowieka i zaburzenia w tym rozwoju są wynikiem interakcji temperamentu,
jak i innych zmiennych indywidualnych oraz oddziaływań środowiskowych,
w tym głównie wychowawczych. Zgodność między wymaganiami i oczeki-
waniami środowiska a możliwościami organizmu, determinowanymi m.in.
przez cechy temperamentalne, decyduje o dobrym przystosowaniu się
jednostki. Brak zgodności między wspomnianymi charakterystykami środo-
wiska i organizmu prowadzi do niewłaściwego przystosowania.
Nie pretendując do wyjaśnienia genezy i opisu mechanizmów leżących
u podstaw temperamentu, Thomas i Chess w pierwszym etapie swoich badań
wyodrębnili i opisali 9 cech temperamentu. Podstawę do wydzielenia tych
cech stanowiła analiza danych uzyskanych w czasie ustrukturalizowanego
wywiadu przeprowadzonego z rodzicami na temat zachowania się ich dzieci.
Badaniami wstępnymi objęto 22 dzieci w wieku żłobkowym i przedszkolnym,
a oceny ich zachowania dokonywano na podstawie 3-stopniowej skali. Niżej
przytaczamy krótką charakterystykę tych cech.
Aktywność - poziom, tempo i częstotliwość, z jaką składnik
motoryczny występuje w zachowaniu.
Rytmiczność - regularność w przejawianiu się podstawowych
funkcji biologicznych (bierność-aktywność, sen-czuwanie, spożywanie po-
karmów-funkcje wydalnicze itp.).
Zb I iża n ie-wycof y w a n i e się -pierwsza reakcja dziecka na
nowe bodźce i sytuacje (na pokarm, zabawki, ludzi, zabiegi itp.).
57
Zdolności przystosowawcze -łatwość, z jaką jednostka
potrafi zmieniać początkową reakcję w kierunku pożądanym przez otoczenie.
Siła reakcji - poziom energetyczny reakcji niezależnie od jej
rodzaju i kierunku.
Próg czułości - poziom zewnętrznej stymulacji niezbędny do'
tego, aby wywołać zmianę reakcji.
Jakość nastroju - liczba reakcji pozytywnych (śmiech, radość,
przyjemność itp.) w stosunku do liczby reakcji negatywnych (płacz, krzyk,
przykrość).
Roztargnienie - stopień, w jakim przypadkowe bodźce ze-
wnętrzne wpływają na (lub zmieniają) kierunek zachowania.
Koncentracja uwagi i wytrwałość - czas, w jakim jed-
nostka jest w stanie wykonywać określoną czynność oraz zajmować się daną
czynnością mimo zakłócających ją czynników.
Do właściwych badań podłużnych, podjętych w 1956 roku, włączono
85 rodzin należących do średniej klasy społecznej, w których dzieci dopiero
co się narodziły lub też matki były w ciąży. Z tych rodzin wciągu 6 lat zebrano
141 dzieci, w tym badaniu poddano 136 (69 chłopców i 67 dziewcząt). Ta
grupa stanowi główny przedmiot badań psychiatrów nowojorskich. Autorzy
podają dokładną charakterystykę sytuacji rodzinnej poszczególnych dzieci.
Podjęto wysiłki w celu stworzenia dziecku od momentu narodzin w miarę
jednolitych warunków rozwoju fizycznego i psychicznego. Było to możliwe
m.in. dzięki zapewnieniu wszystkim badanym dzieciom właściwej opieki
lekarskiej oraz przeprowadzeniu z wszystkimi rodzicami instruktażu w zakre-
sie postępowania z dziećmi i ich wychowywania.
Oceny wyodrębnionych dziewięciu cech temperamentu dokonywano
na skali trzystopniowej wykorzystując w tym celu dane uzyskane w trakcie
obserwacji zachowania się dzieci, wywiadu i praktyki klinicznej, a kilkanaście
lat później również dane uzyskane na podstawie kwestionariuszy wypeł- /
nianych przez same osoby badane. Informacje o praktykach i postawach
rodzicielskich w stosunku do dzieci zbierano za pomocą okresowych wy-
wiadów z rodzicami oraz wykorzystując specjalne narzędzia do pomiaru
postaw rodzicielskich. Ponadto przeprowadzono ocenę środowiska domo-
wego każdej badanej rodziny. W podobny sposób podjęto kilka lat później
również badania podłużne w grupie dzieci pochodzących z ubogich rodzin
portorykańskich żyjących w Nowym Jorku, w grupie dzieci z niedowagą,
z niedorozwojem umysłowym oraz z wrodzoną różyczką.
Na podstawie analizy jakościowej uzyskanych danych autorzy stwier-
dzili, że wymienione cechy temperamentu układają się w 3 podstawowe
syndromy i że prawidłowość ta występuje we wszystkich badanych popu-
lacjach. Pierwszy syndrom obejmuje takie cechy, jak: rytmiczność, zbliżanie
się, duża zdolność przystosowawcza i pozytywny nastrój o łagodnym lub
średnim nasileniu. Badanych o takiej charakterystyce temperamentu autorzy
określili jako "dziecko łatwe". Stwierdzono, że w grupie podstawowej
58
u około 40% osób wyodrębniono syndrom "dziecka łatwego". Negatywne
bieguny wymienionych cech temperamentu składają się na syndrom "dziecka
trudnego" (brak rytmiczności, wycofywanie się, małe zdolności przysto-
sowawcze, nastrój negatywny o dużym nasileniu). "Dzieci trudne" stanowią
około 10% grupy podstawowej. Trzeci syndrom, typowy dla "dzieci wolno
rozgrzewających się", tworzą według Thomasa i Chess następujące cechy:
tendencja do wycofywania się z jednoczesną zdolnością przystosowawczą,
reakcje o średniej sile i słabo zaznaczony brak rytmiczności. Syndrom ten
występuje u około 15% badanej populacji. Wtórnie przeprowadzona analiza
czynnikowa dziewięciu wymienionych cech potwierdziła zasadność wy-
odrębnienia syndromów "dziecka łatwego" (czynnik A z pozytywnym zna-
kiem) i "dziecka trudnego" (czynnik A ze znakiem negatywnym).
Autorzy, podkreślając, że wyodrębnione trzy syndromy, które nie opisują
całego bogactwa występujących układów cech temperamentu, odzwier-
ciedlają szeroki zakres stylów zachowania charakterystycznych dla dzieci
normalnych i nie związanych bezpośrednio z patologią czy zaburzeniami
w zachowaniu.
Zaburzenia w zachowaniu występują wtedy, gdy warunki otoczenia nie
uwzględniają specyficznego dla dziecka syndromu cech temperamental-
nych. Autorzy stwierdzają zarazem, że w przypadku dzieci otrzymujących na
podstawie diagnozy temperamentu charakterystykę "dziecka trudnego",
istnieje większe prawdopodobieństwo wystąpienia zaburzeń w zachowaniu,
aniżeli w przypadku "dziecka łatwego". Wynika to głównie stąd, że stwo-
rzenie warunków adekwatnych do cech temperamentu "dziecka trudnego"
wymaga większego i bardziej czasochłonnego angażowania się środowiska
społecznego (rodziców, wychowawców). Prawidłowość ta została po-
twierdzona w badaniach wszystkich poddanych badaniu populacji. Opisy
tego typu przypadków znajdzie Czytelnik w innej pracy (Strelau, 1978).
Wszędzie tam, gdzie postępowanie otoczenia w stosunku do "dziecka
trudnego" uwzględnia jego cechy temperamentu, nie dochodzi do zaburzeń
w zachowaniu bądź też zanikają występujące uprzednio zaburzenia. Stwier-
dzono również, że ignorowanie cech temperamentu w odniesieniu do
"dziecka łatwego" może prowadzić do anomalii w zachowaniu.
Autorzy zastrzegają, że temperament stanowi tylko jedną ze zmiennych
indywidualnych, która w interakcji z innymi zmiennymi (wewnętrznymi
i zewnętrznymi) może wywołać zaburzenia w zachowaniu. Można przy-
toczyć szereg zaburzeń w zachowaniu, na które temperament nie miał
żadnego wpływu bądź też jego wpływ był minimalny.
Na podstawie trwających już - jak nadmieniliśmy - 25 lat badań
podłużnych Thomas i Chess stwierdzają, że w charakterystyce temperamentu
istnieje duża stałość i że zmiany związane z wiekiem dotyczą nie tyle
przekształcania się samych cech, ile sposobu ich wyrażania się.
Z biegiem lat Thomas i Chess oraz ich współpracownicy opracowali
szereg technik diagnostycznych temperamentu, z których większość ma
59
postać ustrukturalizowanego wywiadu, a techniki przeznaczone dla samych
osób badanych występują głównie w postaci kwestionariuszy. Żadna ze
stosowanych przez tych badaczy metod diagnostycznych nie została przy-
stosowana do badań w warunkach polskich.
Nie pretendując do omówienia wszystkich mankamentów interakcyjnej
teorii temperamentu, będącej dla niektórych współpracowników Thomasa
i Chess punktem wyjścia ich własnych koncepcji9, sprowadzimy nasze uwagi
krytyczne do czterech następujących punktów. Po pierwsze, koncepcja
Thomasa i Chess zawiera większość braków, jakie przypisuje się teoriom
czysto opisowym. Po drugie, wieloletnie badania przeprowadzone nad
wieloma osobami i nad różnymi populacjami nie wpłynęły w ogóle na listę
cech temperamentu, jak też na ich charakterystykę sporządzoną 25 lat temu
na podstawie badań pilotażowych w grupie 22 dzieci. Świadczy to o braku
elastyczności tej koncepcji i o małej jej możliwości generowania nowych
hipotez. Po trzecie, nadanie przez badaczy wyodrębnionym syndromom cech
temperamentu nazw wartościujących jest społecznie szkodliwe. Określenie
jednostki jako "dziecka trudnego" tylko dlatego, że ma ona pewną konfi-
gurację cech temperamentalnych, jest, niezależnie od intencji autorów,
przejawem swego rodzaju fatalizmu. Po czwarte, Thomas i Chess nie stawiają
nawet pytania o to, jak ma się stworzona przez nich koncepcja do innych
teorii temperamentu opisywanych w literaturze. Powoduje to, że jest ona
zawieszona w próżni.
Podsumowanie
Heymans i Wiersma zapoczątkowali w pierwszej dekadzie obecnego stulecia
empiryczne badania nad temperamentem, ograniczając się do opisu cech
temperamentalnych i ich związku z innymi cechami osobowości. Badacze ci
wyodrębnili 3 podstawowe cechy: aktywność, emocjonalność i funkcje
wtórne (perseweratywność). Na podstawie odpowiedniej kombinacji tych
cech wyodrębniono 8 typów temperamentu. Do pomiaru cech temperamen-
talnych holenderscy uczeni zastosowali kwestionariusz, który uchodzi za
pierwsze narzędzie tego typu w badaniach nad szeroko rozumianą oso-
bowością.
Analiza czynnikowa, przeniesiona z badań nad inteligencją do opisu
struktury temperamentu, dała początek wielu nowym opisowym teoriom
temperamentu, wśród których największą popularność zdobyła hierarchiczna
teoria temperamentu według Guilforda. Biorąc za podstawę 10 wyodrębnio-
9 Do najciekawszych koncepcji temperamentu, opracowanych przez byłych współpra-
cowników Thomasa i Chess, należą: genetyczno-rozwojowa teoria temperamentu A. H. Bussa
i R. Plomina (1984), teoria sprowadzająca temperament do zjawiska emocjonalności (Gold-
smith i Campos, 1982) oraz koncepcja Mary Rothbart i D. Derryberry (1981), stanowiąca
wypadkową interakcyjnej teorii temperamentu Thomasa i Chess oraz opracowanej przez nas
regulacyjnej teorii temperamentu (zob. kolejny podrozdział).
60
nych czynników, do pomiaru których służy kwestionariusz Analiza Tempe-
ramentów Guilforda-Zimmermana, uzyskano w wyniku wtórnej analizy
czynnikowej 4 następujące czynniki: aktywność społeczna, introwersja-
-ekstrawersja, stałość emocjonalna i skłonność paranoidalna. Dwa ostatnie
z nich tworzą z kolei czynnik III rzędu, zwany zdrowiem emocjonalnym.
Ustalono, że niektóre z tych czynników korelują z cechami (czynnikami)
mierzonymi na podstawie innych kwestionariuszy. Najwyraźniej związek ten
występuje w przypadku stałości emocjonalnej, która koreluje z lękiem oraz
z neurotycznością. Guilford i jego współpracownicy wykreślili na podstawie
badań empirycznych profile temperamentu odzwierciedlające specyficzne
dla różnych grup zawodowych konfiguracje 10 czynników temperamentu.
Inny kierunek badań opisowych nad temperamentem reprezentuje
interakcyjna teoria temperamentu w opracowaniu Thomasa i Chess. Autorzy
ci wyodrębnili na podstawie danych z wywiadu dotyczącego zachowania się
dzieci 9 cech temperamentu, które układają się w trzy zasadnicze syndromy,
charakterystyczne dla "dziecka łatwego", "dziecka trudnego" i "dziecka
wolno rozgrzewającego się". Analiza czynnikowa potwierdziła - zdaniem
autorów - zasadność wyodrębnienia tych cech. Podjęte przez nich badania
podłużne, trwające 25 lat, prowadzą do konkluzji, że rozwój dzieci i młodzieży
jest zdeterminowany interakcją cech temperamentu z innymi właściwościami
jednostki, jak też z oddziaływaniami środowiska. To samo dotyczy zaburzeń
w rozwoju. Jednak w przypadku "dziecka trudnego", charakteryzującego się
niekorzystną konfiguracją cech temperamentalnych, ryzyko wystąpienia
zaburzeń jest - zdaniem autorów - większe aniżeli w odniesieniu do
"dziecka łatwego".
Teorie przedstawione w tym podrozdziale ograniczają się w zasadzie do
opisu cech temperamentalnych i nie pretendują do wyjaśnienia genezy tych
cech czy też do odpowiedzi na pytanie, jakie mechanizmy anatomo-fizjo-
logiczne leżą u ich podstaw?
Regulacyjna teoria temperamentu
Podstawowa teza regulacyjnej teorii temperamentu (RTT) głosi, że tempe-
rament stanowi jeden z mechanizmów regulacyjnych czynności. Wpływa on
na przebieg czynności determinując je bądź współwyznaczając w dwóch
podstawowych aspektach: poziomu energetycznego i charakterystyki cza-
sowej zachowania. Teoria ta powstała w wyniku ponad 20 lat badań
prowadzonych przez jej autora (zob. Strelau, 1969, 1985a) oraz grupę jego
współpracowników (zob. m.in. Eliasz, 1981; Klonowicz, 1984; Matysiak,
1980; Strelau, 1974,1982b, 1985b). RTT oparta jest na licznych badaniach
prowadzonych przez psychologów warszawskich i osiągnięciach wielu
innych badaczy, przy czym trzy źródła miały szczególne znaczenie dla jej
powstania.
61
RTT wyrosła z badań Pawłowa nad typami układu nerwowego, jak
również z prac nad podstawowymi właściwościami układu nerwowego
prowadzonych przez B. M. Tiepłowa, W. D. Niebylicyna i W. S. Mierlina.
Istotne znaczenie, zarówno dla rozwoju samej koncepcji, jak i dla zrozumienia
związku temperamentu z działaniem, miała teoria czynności wprowadzona
do psychologii przez teoretyków radzieckich i twórczo zmodyfikowana
przez T. Tomaszewskiego. Równie istotne dla powstania naszej teorii,
a przede wszystkim dla zrozumienia regulacyjnej wartości zapotrzebowania
na stymulację były badania nad poziomem aktywacji, w tym przede wszyst-
kim wynikające z nich koncepcje, które upatrują w dążeniu organizmu do
optymalnego poziomu aktywacji jeden z podstawowych mechanizmów
motywacyjnych zachowania (zob. Hebb, 1955).
Krótki zarys RTT przedstawiamy w tym rozdziale, odsyłając Czytelnika
zainteresowanego tą problematyką do obszernych opracowań (zob. Strelau,
1978, 1985a). Rozważania nasze zaczniemy od definicji temperamentu
i omówienia poszczególnych jego cech. Wskażemy na związek tempera-
mentu z działalnością człowieka, ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji
trudnych i stylów działania, oraz na powiązanie temperamentu z oso-
bowością.
Definicja temperamentu
Używane przez psychologów pojęcia opisujące zjawiska, które stanowią
przedmiot ich badań, charakteryzują się tym, że w ramach różnych teorii czy
kierunków badawczych te same nazwy ddnoszą się z reguły do różnych czy
jedynie podobnych zjawisk. Taki stan rzeczy odzwierciedla m.in. niski sto-
pień zaawansowania psychologii jako nauki. Analogicznie rzecz ma się
w badaniach nad temperamentem. Przekonuje nas o tym dotychczasowy
przegląd koncepcji temperamentu.
Prezentując RTT proponujemy własną definicję temperamentu, którą
uczynimy punktem wyjścia do dalszych rozważań. Biorąc za podstawę
wyniki własnych badań oraz dorobek kilku pokoleń psychologów kon-
centrujących się na tej problematyce, proponujemy, aby przez temperament
rozumieć zespół względnie stałych właściwości organizmu, które przejawiają
się w takich formalnych cechach, jak poziom energetyczny i charakterystyka
czasowa zachowania. Cechy te są pierwotnie biologicznie zdeterminowane.
Definicja ta wymaga szerszych wyjaśnień.
Każde zjawisko psychiczne, podobnie jak każdy przedmiot, ma swoją
treść i formę. Treść odzwierciedla w różnych postaciach otaczającą nas
rzeczywistość, wyraża stosunek jednostki do siebie, do innych ludzi oraz do
świata. Forma z kolei dotyczy sposobu wyrażania się treści. Każde
zachowanie przebiega w określony sposób i z tego punktu widzenia
zachodzą różnice indywidualne. Niezależnie od tego, czego ono dotyczy
62
i jakie jest jego znaczenie, zachowanie ma określoną charakterystykę
energetyczną. Jej wyrazem są m.in. takie określenia, jak: wielkość, inten-
sywność, siła. Zachowanie można również opisać w kategoriach czasowych,
które ujmują takie cechy, jak np. szybkość, ruchliwość, trwałość. Każdy rodzaj
zachowania można scharakteryzować pod kątem jego energetycznych
i temporalnych właściwości, dlatego też nie ograniczamy temperamentu do
cech emocjonalnych lub do motoryki czy też do obu tych sfer łącznie, jak to
traktuje większość koncepcji temperamentu. Temperament przejawia się we
wszystkich rodzajach zachowania, w tym również w funkcjonowaniu poz-
nawczym człowieka. Nie jest on - tak jak inne zjawiska psychiczne -
specyficznym rodzajem zachowania czy reakcji, stanowi natomiast swego
rodzaju cechę, charakterystykę (energetyczną i temporalną) tych zachowań.
Cechy temperamentu są inherentnym atrybutem zachowania i to stanowi
główny powód, dla którego określiliśmy je jako cechy formalne.
W wyrażeniu, że cechy temperamentu są względnie stałe, kryje
się kilka myśli. Po pierwsze, należy stwierdzić, że w porównaniu z innymi
właściwościami psychicznymi temperament należy do zjawisk najbardziej
stałych, co podkreśla większość badaczy temperamentu. Po drugie, tempe-
rament, podobnie jak wszystkie zjawiska psychiczne i fizjologiczne, zmienia
się wraz z rozwojem osobniczym. Zmiany te, w zależności od etapu roz-
wojowego mają charakter progresywny (okres dojrzewania) lub regresywny
(okres starzenia się). O specyfice rozwojowej temperamentu pisaliśmy
obszernie w innej pracy (Strelau, 1978). Po trzecie, temperament może ulec
zmianom będącym wynikiem silnych bądź też długotrwałych oddziaływań
środowiska fizycznego i społecznego. Przyjmujemy, że zmiany tempera-
mentu występują o tyle, o ile sygnalizowane oddziaływania wywołują
zmiany w mechanizmach fizjologicznych, leżących u podstaw tempera-
mentu|Można przypuszczać, że takimi czynnikami mogą być np. długotrwa-
ła choroba, urazy, poważne zakłócenia w otoczeniu, sposób odżywiania,
wieloletnie oddziaływania temperatury na organizm, warunki zamieszkania
czy permanentny hałas. Postawienie hipotezy o wpływie dwóch ostatnich
czynników na zmianę temperamentu uzasadniają badania przeprowadzone
w naszej Katedrze przez A. Eliasza (1981).
^Wyjaśnienia wymaga określenie cech temperamentu jako pierwot-
nie biologicznie zdeterminowanych. Chcemy przez to pod-
kreślić, że temperament jest wynikiem ewolucji biologicznej i że występuje on
nie tylko u człowieka, lecz również w świecie zwierzęcym. Znaczy to m.in., że
jednostka od urodzenia ma właściwy sobie temperament, zdeterminowany
mechanizmem fizjologicznym, kształtującym się w okresie życia płodowego,
na podłożu wyposażenia genetycznego. Ten wrodzony mechanizm fizjo-
logiczny stanowi pierwotną podstawę temperamentu. W rozwoju ontoge-
netycznym mechanizm ten podlega zmianom wynikającym z faktu dojrze-
wania organizmu, jak i spowodowanym wpływem środowiska fizycznego
i społecznego.
63
Podstawowe cechy temperamentu
Jeżeli chodzi o charakterystykę poziomu energetycznego zachowania, wyodręb-
niamy dwie podstawowe cechy temperamentu - reaktywność i aktywność.
Reaktywność
Na podstawie obserwacji zachowania się łatwo stwierdzić, że jednostki
różnią się intensywnością czy wielkością reakcji na działające bodźce.
Potwierdzają to również badania eksperymentalne. Właściwością determi-
nującą wspomniane różnice jest reaktywność. Stanowi ona cechę
temperamentu, która przejawia się we względnie stałej i charakterystycznej
dla jednostki wielkości (intensywności) reakcji. Reaktywność współdeter-
minuje m.in. wrażliwość (zmysłową i emocjonalną) oraz wydolność
(odporność) organizmu. Miarą wrażliwości jest znany z psychofizyki próg
wrażliwości zmysłowej, natomiast miernikiem wydolności organizmu jest
sposób reagowania na działanie bodźców silnych bądź długotrwałych.
Hipotetyczny mechanizm fizjologiczny reaktywności jest złożony i obej-
muje wszystkie układy odpowiedzialne za regulację poziomu aktywacji.
Chodzi tu głównie o właściwości kory mózgowej, o piętra podkorowe, w tym
głównie twór siatkowaty, o autonomiczny układ nerwowy oraz o właści-
wości energetyczne układu endokrynnego. Jak argumentowaliśmy w innej
pracy (Strelau, Klonowicz i Eliasz, 1972), układy te, pozostając ze sobą
w interakcji, tworzą funkcjonalny blok. Jego struktura wydaje się względnie
stała i specyficzna dla każdej jednostki, stąd dla jego określenia wpro-
wadzamy pojęcie indywidualności neurohormonalnej.
Jednostki różnią się usytuowaniem na wymiarze reaktywności. Osoby
zajmujące na nim skrajne pozycje można określić jako wysoko- i nisko-
reaktywne. Wysokoreaktywni charakteryzują się dużą wrażliwością i obni-
żoną wydolnością10, co spowodowane jest tym, że mechanizm fizjologiczny
reaktywności wzmacnia u nich stymulację. W konsekwencji działające
bodźce wywołują u nich większe (bardziej intensywne) reakcje w porów-
naniu z osobami niskoreaktywnymi. Prawidłowość ta utrzymuje się do
momentu, kiedy siła bodźca nie przekracza ich wydolności, jak to ilustruje
rysunek 9 obrazujący zależność między wielkością reakcji a siłą bodźca,
oddzielnie dla osób wysoko- i niskoreaktywnych. Używając terminologii
wprowadzonej w naszej Katedrze przez J. Matysiaka (1980), powiemy, że
osoby wysokoreaktywne charakteryzują się wysokim współczyn-
nikiem energetycznego przetwarzania bodźców (WEPB).
Niskoreaktywni z kolei charakteryzują się obniżoną wrażliwością (zob.
rys. 9) oraz dużą wydolnością. Jest to wynik tego, że u osób tych mechanizm
fizjologiczny tłumi stymulację. Stąd ich reakcje na bodźce są - w po
10 Jak wynika z badań przeprowadzonych w laboratorium Tiepłowa i Niebylicyna, między
wrażliwością a wydolnością zachodzi względnie stała regulacja (zob. s. 28).
64
6 7 8
? Wysoko reaktywni Intensywność bodźców
"""-•• Nisko reaktywni
a - Próg wrażliwości
b -Próg wydolności
a/ b= const.
Rys. 9 Model intensywności (wielkości) reakcji u jednostek wysoko i niskoreaktywnych.
(Według: Strelau, 1985a.)
równaniu z reakcjami osób wysokoreaktywnych - mniejsze lub mniej
intensywne. Charakteryzują się one niskim WEPB.
Wprowadzone przez nas pojęcie reaktywności przypomina pojęcie siły
układu nerwowego w rozumieniu Tiepłowa i Niebylicyna. O podobień-
stwach i różnicach między tymi pojęciami piszemy obszernie w innych
pracach (Strelau, 1985a, 1985b).
Wielkość (intensywność) reakcji na działający bodziec stanowi główny
wskaźnik empiryczny reaktywności, stąd też wydaje się uzasadnione wpro-
wadzenie - na wzór zjawiska lęku - rozróżnienia między reaktywnością-
-stanem i reaktywnością-cechą. Stan reaktywności, tj. aktualnie
mierzona wielkość reakcji na działający bodziec, stanowi wypadkową: siły
bodźca (i jego znaczenia), aktualnego poziomu aktywacji, ogólnego stanu
organizmu oraz charakterystycznej dla jednostki reaktywności w rozumieniu
cechy temperamentalnej. Tymczasem reaktywność jako cecha to względnie
stalą skłonność do reagowania na bodźce (sytuacje) z określoną inten-
sywnością (wielkością).
Aktywność
Psychologowie zajmujący się problematyką temperamentu często wymie-
niają aktywność jako jedną z właściwości wchodzących w skład struktury
temperamentu. Przykładem tego mogą być omówione przez nas koncepcje
Heymansa, Guilforda czy Thomasa. W każdej z nich aktywność rozumiana
jest w sposób specyficzny.
W RTT aktywność pełni szczególną rolę, bowiem za jej pośrednictwem
jednostka reguluje właściwe sobie i zdeterminowane poziomem reaktyw-
ności zapotrzebowanie na stymulację. Przez aktywność rozumiemy cechę
temperamentu, która przejawia się w i/ości i zakresie podejmowanych działań
3 - Psychologia ogólna ""
65
o określonej wartości stymutacyjnej. Przyjmujemy za D. O. Hebbem (1955),
że jednostka dąży do zachowania lub osiągnięcia optymalnego poziomu
aktywacji i że jest to jedna z podstawowych potrzeb organizmu. Optymalny
poziom aktywacji stanowi swojego rodzaju standard regulacji stymulacji,
0 czym pisze obszernie A. Eliasz (1981; zob. też Strelau, 1985a). Pod-
stawowym regulatorem stymulacji jest aktywność, dzięki której jednostka
dostarcza sobie lub też unika stymulacji. Może ona być bezpośrednim lub też
pośrednim źródłem stymulacji.
O aktywności jako o bezpośrednim źródle stymulacji można
mówić co najmniej w trzech znaczeniach. 1) Jednostka, podejmując
aktywność motoryczną, pobudza receptory układu mięśniowo-kostnego
1 pobudzenie to jest przekazywane do wyższych ośrodków nerwowych. Ten
typ stymulacji powstaje na podstawie dobrze znanego mechanizmu afe-
rentacji zwrotnej. 2) Czynności same w sobie mają określoną wartość
stymulacyjna, bowiem charakteryzują się one określonym zabarwieniem
emocjonalnym. Stan emocjonalny towarzyszący danej aktywności stanowi
czynnik podwyższający poziom aktywacji. Tak więc aktywność staje się
źródłem stymulacji na tyle, na ile generuje określone emocje. 3) Źródłem \
stymulacji jest również stopień złożoności i trudności wykonywanej czyn-,
ności, na której skoncentrowana jest aktywność jednostki. Im trudniejsza!
i bardziej złożona jest czynność, tym większa jej wartość stymulacyjna.
Wartość stymulacyjna aktywności rozumianej jako bezpośrednie źródło i
stymulacji jest tym wyższa, im większa jest sama aktywność. Jednostki i
wysokoreaktywne (z wysokim WEPB), których zapotrzebowanie na sty-1
mulację jest niskie, charakteryzują się obniżoną aktywnością. Z kolei jednost- f
ki niskoreaktywne (niski WEPB), o dużym zapotrzebowaniu na stymulację,!
cechuje wysoki poziom aktywacji.
Zależność między poziomem reaktywności a aktywnością zaciera się,
kiedy bierzemy pod uwagę aktywność jako pośrednie źródło stymulacji,
Istota tak rozumianej aktywności polega na tym, że pełni ona rolę "organi-
zatora" stymulacji zewnętrznej. Chodzi tu o stymulację dostarczaną przez
otoczenie, o wszelkiego rodzaju bodźce środowiska charakeryzujące się
określonym stopniem zmienności, złożoności, nowości czy intensywności,
Dzięki aktywności jednostka może wychodzić naprzeciw (poszukiwać) tej
stymulacji bądź też może jej unikać. Jak wykazał Matysiak (1980) w ba-
daniach przeprowadzonych na szczurach, osobniki wysokoreaktywne cha-
rakteryzują się wysoką aktywnością, jeżeli aktywność ta polega na uni-
kaniu (usuwaniu) stymulacji otoczenia. Ogólnie możemy stwierdzić, że
jednostki wysokoreaktywne charaktetyzują się aktywnością unika-
nia stymulacji, podczas gdy jednostki niskoreaktywne charakteryzuje
aktywność poszukiwania stymulacji.
Aktywność jako cecha temperamentu, niezależnie od swojej treści
i kierunku działania, interesuje nas jako źródło stymulacji oraz jako podsta-
wowy regulator zapotrzebowania na stymulację. Dzięki aktywności jednostka
66
zapewnia sc/bie optymalny poziom aktywacji. Każdy rodzaj aktywności, nie-
zależnie od jej treści, może pełnić rolę regulatora stymulacji. Może to być dla
przykładu potrząsanie grzechotką, gra w piłkę nożną, prowadzenie sa-
mochodu, napad na bank czy gra hazardowa. Wszystkie rodzaje aktywności,
niezależnie od swojej specyfiki, mają określoną wartość stymulacyjną (wy-
wołują odpowiedni poziom aktywacji). Temperament nie determinuje kie-
runku czy treści zachowania. To, jaki rodzaj aktywności będzie źródłem
stymulacji, zależy od innych właściwości podmiotu (np. zainteresowania,
motywacja), jak też od czynników społecznych; główna rola przypada tu
wychowaniu. Jednak od temperamentu zależy to, czy jednostka preferuje
aktywność o dużej czy o niskiej wartości stymulacyjnej.
Należy przypuszczać, że we wczesnej ontogenezie aktywność jako
regulator stymulacji jest niespecyficzna i o jej wystąpieniu decyduje przede
wszystkim fizjologiczny mechanizm reaktywności. Pod wpływem uczenia się
i socjalizacji aktywność przejawia się w specyficznych formach działania.
Przeprowadzone przez nas badania wskazują na to, że jeżeli aktywność
jednostki nie koresponduje z właściwym jej poziomem reaktywności, tzn.
że jest za wysoka lub obniżona w stosunku do poziomu reaktywności, może
to prowadzić do zaburzeń w zachowaniu.
Charakterystyka czasowa zachowania
Właściwości odnoszące się do temporalnych cech temperamentu były
przedmiotem zainteresowań wielu badaczy. Dla przykładu można wymienić:
perseweratywnosc w ujęciu Heymansa i Wiersmy, tempo psychiczne według
Kretschmera, ruchliwość procesów nerwowych w rozumieniu Pawłowa,
labilność wyodrębnioną przez Tiepłowa czy takie cechy, jak rytmiczność
a poniekąd zdolności przystosowawcze występujące wśród 9 cech opisa-
nych przez Thomasa i Chess.
Koncentrując się we własnych badaniach głównie na poziomie energe-
tycznym zachowania, poświęciliśmy studiowaniu temporalnych cech tem-
peramentu znacznie mniej uwagi, ograniczając się głównie do ich opisu.
Korzystaliśmy przy tym zarówno z bogatej w tym zakresie literatury, jak
i z badań własnych. Analiza zachowania uwzględniająca wszystkie możliwe
aspekty charakterystyki czasowej oraz opisane w literaturze cechy tempe-
ramentu związane z tą charakterystyką umożliwiły wyodrębnienie 6 nastę-
pujących cech: utrzymywanie się reakcji, powtarzanie reakcji, ruchliwość,
regularność, szybkość i tempo reakcji. Ich opis przedstawiono w innych
pracach (np. Goryńska, 1982; Strelau, 1985a).
Dokonując pomiaru tych cech Kwestionariuszem Charakterystyki Cza-
sowej Zachowania (KCCZ) w opracowaniu Ewy Goryńskiej (1982; zob. też
Strelau, 1985a), stwierdziliśmy na podstawie .analizy czynnikowej, że ukła-
dają się one w dwa podstawowe czynniki. Czynnik I, zwany persewera-
tywn ością zachowania, dotyczy głównie trwałości reakcji i obejmuje
67
utrzymywanie się oraz powtarzanie reakcji. Przypomina on cechę persewera-
tywności według Heymansa. Czynnik II, który nazwano żywością za:
chowania, wiąże się z tempem reakcji i w mniejszym stopniu z szybkością
reakcji. Doszukując się analogii tego czynnika z innymi cechami tempe-
ramentu, możemy poniekąd porównać go z labilnością według Tiepłowa.
Okazuje się, że ruchliwość zachowania, rozumiana jako zdolność
przestawienia się z jednej reakcji (czynności) na drugą, odpowiednio do
zmian otoczenia, reprezentowana jest w obu czynnikach, co sugeruje, że jest
ona właściwością pochodną w stosunku do perseweratywności i żywości
zachowania. Zwracamy uwagę na fakt, że w przypadku ruchliwości zmiana
zachowania dotyczy repertuaru uprzednio nabytych (wyuczonych) reakcji,
w odróżnieniu od zdolności uczenia się.
Wydaje się, że ruchliwość zachowania stanowi wśród temporalnych
cech czynnik wyższego rzędu. Jest ona cechą, która w sposób najbardziej
syntetyczny i zintegrowany odzwierciedla możliwości jednostki w zakresie
czasowej charakterystyki zachowania. Korelując wyniki KCCZ oraz wyo-
drębnione na tej podstawie czynniki z wynikami skali Ruchliwości Kwestio-
nariusza Temperamentu Strelaua (KTS), stwierdziliśmy, że wszystkie wy-
odrębnione cechy, jak również pochodne w stosunku do nich"czynniki kore-
lują z ruchliwością zachowania mierzoną na podstawie KTS (zob. tabela 4).
Uzasadnia to postawioną wyżej hipotezę dotyczącą pozycji ruchliwości za-
chowania wśród innych cech charakterystyki czasowej.
TABELA 4. CECHY I CZYNNIkFcHARAKTERYSTYKI
CZASOWEJ ZACHOWANIA MIERZONE KCCZ A RUCHLI-
WOŚĆ ZACHOWANIA OCENIANA NA PODSTAWIE KT.
(WEDŁUG: GORYŃSKA, 1982.)
Charakterystyka czasowa zachowaniarUtrzymywanie.się reakcji-0,54Powtarzanie reakcji-0,35Ruchliwość0,78Regularność-0,55Szybkość0,63Tempo0,59Czynnik I-0,59Czynnik II0,81Biorąc pod uwagę fakt, że warunki współczesnej cywilizacji wymagają
od ludzi zdolności adaptacji do zmieniającego się otoczenia, należy przy-
puszczać, że ruchliwość zachowania pełni wśród temporalnych cech tem-
peramentu szczególną rolę w regulacji stosunku człowieka ze światem.
Ruchliwości zachowania nie należy utożsamiać z ruchliwością pro-
cesów nerwowych według Pawłowa. W jego koncepcji zawarta jest okre-
ślona interpretacja fizjologiczna tego zjawiska, której w pełni nie po-
dzielamy.
68 -
Na podstawie licznych badań przeprowadzonych również na popu-
lacjach osób mieszkających w innych krajach (zob. Carlier, 1985; Gilliland,
1985; Mangan, 1982) stwierdzono, że ruchliwość zachowania mierzona KTS
koreluje ujemnie z reaktywnością mierzoną również KTS (skala Siły Pro-
cesu Pobudzenia). Wynika stąd, że cechy te nie są w stosunku do siebie
ortogonalne. Dane zebrane w wielu laboratoriach (zob. np. Fiske i Maddi,
1961; Zuckerman, 1979) pozwalają wysunąć wniosek, że nowość oraz
zmiana otoczenia mają dużą wartość stymulacyjną. Jednostki charaktery-
zujące się dużą ruchliwością radzą sobie lepiej w takich sytuacjach aniżeli
jednostki powolne. Stąd stwierdzona prawidłowość, wskazująca, że duża
ruchliwość wiąże się z niskim poziomem reaktywności, wydaje się w pełni
zrozumiała (zob. Strelau, 1985a).
Ponieważ nasza wiedza o mechanizmach anatomofizjologicznych, le-
żących u podstaw cech charakterystyki czasowej zachowania, jest więcej niż
skąpa, przeto wysuwanie jakichkolwiek hipotez dotyczących tych mecha-
nizmów wydaje się przedwczesne.
Reaktywność jako współdeterminanta
odporności na stres
Ujmując temperament jako jeden z mechanizmów regulacyjnych czyn-
ności, podjęliśmy wiele badań w celu wykazania roli cech temperamen-
talnych w działaniu, szczególnie w sytuacjach trudnych. Swego czasu
-W. D. Niebylicyn wysunął myśl, że znaczenie cech temperamentu ujawnia
się przede wszystkim w ekstremalnych warunkach funkcjonowania czło-
wieka.
Jak wynika z interakcyjnego modelu badań nad stresem, stres, zwany
często zagrożeniem, należy rozumieć jako stan będący wynikiem braku
równowagi między wymogami środowiska a możliwościami jednostki ra-
dzenia sobie z nimi (Lazarus, 1966; McGrath, 1970). Jak podkreśla H. Selye,
pionier badań nad stresem, intensywność wymagań (bodźców) jest istot-
nym czynnikiem (stresorem) wywołującym stres. Stan stresu będzie tym
silniejszy, im bardziej ekstremalne, to jest im bliższe obu biegunów wymiaru
intensywności bodźca, są działające bodźce. "Zarówno deprywacji (bra-
kowi) bodźców, jak i nadmiernej stymulacji towarzyszy wzrost stresu,
niekiedy prowadzący do poważnych zaburzeń" (Selye, 1975, s. 21).
Z naszych rozważań w poprzednim podrozdziale wiemy, że reaktyw-
ność stanowi tę cechę indywidualną, która moduluje wartość stymulacji
oraz współdeterminuje wrażliwość i odporność jednostki na działające
bodźce. Tak więc jest ona cechą temperamentu, która wpływa bezpośrednio
na stan stresu, i to w sposób dwojaki. Modulując wartość stymulacyjną
bodźców, wpływa ona na poziom wymagań środowiska. Z kolei współwy-
znaczając wrażliwość i wydolność organizmu, współdeterminuje ona mo-
żliwości jednostki.
* 69
i
Sytuacje o dużej wartości stymulacyjnej, które nie wywołują stanu
stresu u osób niskoreaktywnych (o dużym zapotrzebowaniu na stymulację),
wywołują stres u osób wysokoreaktywnych (o małym zapotrzebowaniu na
stymulację). Z kolei sytuacja deprywacji, która stanowi stresor dla osób
niskoreaktywnych, odbierana jest przez wysokoreaktywnych jako adekwatna
z punktu widzenia wartości stymulacyjnej.
Już w badaniach nad siłą układu nerwowego stwierdzono, że jednostki
z silnym typem układu nerwowego (niskoreaktywne) charakteryzują się
dużą odpornością, a w związku z tym efektywnością działania w sytuacjach
o dużej wartości stymulacyjnej. Sytuacje trudne stwarzano w warunkach
szkolnych, w pracy zawodowej, w działalności sportowej itp., z reguły
potwierdzając sygnalizowaną prawidłowość (zob. Strelau, 1969, 1978,
1985a). Osoby reprezentujące słaby typ układu nerwowego (wysokorea-
ktywne) wykazywały w tych sytuacjach obniżoną wydolność, czego wska
źnikiem jest przede wszystkim obniżona efektywność działania.
W prowadzonych w naszej Katedrze od wielu lat badaniach nad
zależnością między poziomem reaktywności a funkcjonowaniem jednostek
w sytuacjach o różnej wartości stymulacyjnej stwierdziliśmy wielokrotnie
(zob. Strelau, 1985a, 1988), że jednostki reaktywne funkcjonują lepiej,
w porównaniu z osobami niskoreaktywnymi, w sytuacjach o niskiej wartość
stymulacyjnej, a więc są one bardziej odporne na stres będący wynikiem
deprywacji. Z kolei osoby niskoreaktywne charakteryzują się odpornością na
stres, którego źródłem jest przeciążenie stymulacyjne, wywołujące stres
u osób wysokoreaktywnych. Sygnalizowane zależności znajdują swój wyra!
w szeregu prawidłowości. Na przykład wśród osób wykonujących czyn
ności silnie stymulujące (o dużym stopniu zagrożenia) znajduje się więcej
jednostek niskoreaktywnych niż wysokoreaktywnych. Odwrotnie rzecz ma
się w przypadku działalności charakteryzującej się niską wartością sty
TABELA 5. SYTUACJE I CZYNNOŚCI O RÓŻNEJ WARTOŚCI STYMULACYJNEJ A DO
MINUJĄCY POZIOM REAKTYWNOŚCI.
Sytuacje i rodzaj aktywności
Reaktywność
wysoka >
niska <
Zachowanie ryzykowne w grach decyzyjnych
Podejmowanie decyzji w sytuacjach czasowo ograniczonych: zadania łatwe
Podejmowanie decyzji w sytuacjach czasowo ograniczonych: zadania
trudne
Preferencja zawodów i aktywności o małej wartości stymulacyjnej (np.
bibliotekarze, osoby unikające aktywności sportowej)
Preferencja zawodów i aktywności o dużej wartości stymulacyjnej (np.
prawnicy, alpiniści, spadochroniarze)
Aktywność sportowa w sytuacji współzawodnictwa
Aktywność sportowa w czasie treningu
70
mulacyjną. rSilna stymulacja wywołuje większe zmiany psychofizjolo-
giczne u osób wysokoreaktywnych, natomiast w sytuacjach deprywacji
zmiany te są większe u osób niskoreaktywnych. W sytuacjach trudnych
charakteryzujących się przeciążeniem stymulacyjnym także poziom wyko-
nania jest różny u osób różniących się poziomem reaktywności, na korzyść
niskoreaktywnych. Ogólne prawidłowości dotyczące poziomu funkcjono-
wania w relacji do reaktywności i stymulacyjnej wartości sytuacji przedsta-
wia tabela 5. Opisy konkretnych badań dotyczących zależności między
wartością stymulacyjną sytuacji a funkcjonowaniem jednostek różniących
się poziomem reaktywności znajdzie Czytelnik w wielu naszych publi-
kacjach (zob. Eliasz, 1981; Klonowicz, 1984; Strelau, 1969, 1974, 1978,
1982Ć, 1985a, 1988).
Cechy temperamentu a styl działania
Udział reaktywności w regulacji stymulacyjnej wartości sytuacji czy też we
współdeterminowaniu możliwości adekwatnego reagowania na nie można
określić jako bierny. Wynika to głównie z faktu, że reaktywność jako cecha
temperamentu, będąc biologicznie zdeterminowana, jest w zasadzie mało
podatna na zmiany. Inaczej rzecz ma się z aktywnością. Stanowi ona
aktywny i dynamiczny regulator stymulacji i jej poziom zmienia się ade-
kwatnie do zapotrzebowania jednostki na stymulację. Tak np. dzięki odpo-
wiedmej aktywności jednostka może nie dopuścić do braku równowagi
między wymogami środowiska a możliwościami organizmu, który to brak
równowagi określiliśmy jako stan stresu. Dzieje się tak dlatego, że aktyw-
ność rozumiana jako cecha temperamentalna może - w zależności od
potrzeb jednostki - zwiększyć lub zmniejszyć poziom stymulacji środo-
wiska lub też, dzięki regulacji wartości stymulacyjnej czynności, modyfi-
kować poziom możliwości organizmu. Przykładem tego jest tzw. styl
działania pozostający w ścisłym związku z poziomem reaktywności. Od
kilkunastu lat problematyka ta stanowi przedmiot naszego zainteresowania.
Styl zachowania od dawna traktowano jako jedną z głównych chara-
kterystyk temperamentu. B. M. Tiepłow zwrócił uwagę na fakt, że z punktu
widzenia typu układu nerwowego diagnostyczna jest nie tyle efektywność
działania, ile sposób (styl), w jaki przebiega określona czynność. Styl
zachowania stanowi centralne pojęcie w teorii A. Thomasa i Stelly Chess.
Jak pamiętamy (zob. s. 57), dla nich pytania "jak" i "w jaki sposób"
różnicują temperament od innych zjawisk psychicznych. Autorzy ci utoż-
samiają wręcz temperament ze stylem zachowania.
Wprowadzając do problematyki temperamentu pojęcie stylu działania,
który rozumiemy jako typowy dla jednostki sposób wykonywania czynności,
nie stawiamy znaku równości między nim a temperamentem. Styl działania,
kształtujący się pod wpływem interakcji oddziaływań środowiska społecz-
nego z poziomem reaktywności, stanowi rodzaj aktywności, za pomocą
71
której jednostka reguluje swoje zapotrzebowanie na stymulację. Podstawę
do wyodrębnienia stylów działania stanowi struktura czynności celowych.
Dokonując analizy struktury czynności z punktu widzenia funkcjonal-
nego, tj. pod względem roli, jaką pełnią poszczególne składniki czynności
w osiągnięciu wyników, T. Tomaszewski (1967) podzielił wszystkie czyn-
ności na zasadnicze i pomocnicze. Za zasadnicze należy uznać
te czynności, które prowadzą bezpośrednio do osiągnięcia wyniku. Funkcja
czynności pomocniczych polega na organizowaniu warunków umożliwiają-
cych wykonanie czynności zasadniczych. Czynności te są zróżnicowane i, -
zdaniem T. Tomaszewskiego - można je podzielić na: przygotowawcze, ko-
rekcyjne, kontrolne i zabezpieczające. Podczas gdy czynności zasadnicze mo-
dyfikują bezpośrednio wynik działania, rola modyfikująca czynności po-
mocniczych jest pośrednia. Polegają one bądź na modyfikacji warunków
przebiegu czynności (czynności przygotowawcze i zabezpieczające), na
ustalaniu stopnia zbieżności między uzyskanym wynikiem a wynikiem ocze-
kiwanym (czynności kontrolne), bądź też na modyfikacji samych czynności za-
sadniczych (czynności korekcyjne). Określona ilość czynności pomocniczych
zmniejsza ryzyko niepowodzenia w trakcie wykonywania zadania, szcze-
gólnie w sytuacjach trudnych. Jeżeli potraktujemy relację między czynno-
ściami pomocniczymi i zasadniczymi z punktu widzenia intensywności
stymulacji, znaczy to, że czynności pomocnicze, ochraniając bądź uprasz-
czając czynności zasadnicze, zmniejszają wartość stymulacyjną czynności
lub też sytuacji, w której określona czynność jest wykonywana.
Podział czynności na zasadnicze i pomocnicze stanowi podstawę
wyodrębnienia dwóch zasadniczych stylów działania, które określamy
umownie jako prostolinijny i wspomagający. Prostolinijny styl
działania charakteryzuje się przewagą czynności zasadniczych nad
pomocniczymi lub też równowagą między nimi. Ten styl działania, będąc
źródłem dużej stymulacji, jest typowy dla osób niskoreaktywnych. U osób
wysokoreaktywnych dominuje wspomagający styl działania,
odznaczający się przewagą czynności pomocniczych nad zasadniczymi. Wy-
konując czynności pomocnicze, osoby wysokoreaktywne unikają napięć
bądź sytuacji stresowych, które mogłyby obniżyć efektywność działania czy
wydajność. Dzięki temu jednostki te osiągają ten sam poziom wykonania co
jednostki niskoreaktywne. Fakt ten - potwierdzony w szeregu naszych
badań (zob. Strelau, 1985a) - ma istotne znaczenie, szczególnie w real-
nych sytuacjach życiowych, przede wszystkim w działalności szkolnej i za-
wodowej.
Funkcjonalna analiza struktury czynności stanowi ważne, choć nie
jedyne kryterium, na podstawie którego można wyodrębnić odpowiednie
style działania. Biorąc pod uwagę strukturę czasową czynności, wyodręb-
niliśmy czynności ciągłe i przerywane. Czynności ciągłe, wyko-
nywane w sposób intensywny i przy wysokiej motywacji, prowadzą z reguły
do zmęczenia. Są one źródłem większej stymulacji w porównaniu z czyn-
72
nościami przerywanymi. Te ostatnie, ze względu na występujące przerwy,
charakteryzuje niższa wartość stymulacyjna. Wskutek wysokiej wrażliwości
i niskiej wydolności jednostki wysokoreaktywne przejawiają tendencję do
organizowania swojej czynności w taki sposób, aby zapewnić sobie więcej
przerw w działaniu. Duża wydolność i mała wrażliwość osób niskoreaktyw-
nych umożliwiają im podjęcie długotrwałej czynności bez pilnej potrzeby
odpoczynku czy przerwy. Reasumując należy stwierdzić, że u osób wysoko-
reaktywnych dominują czynności przerywane nad ciągłymi, podczas gdy
osoby niskoreaktywne preferują czynności ciągłe nad przerywane bądź też
nie przejawiają żadnej preferencji.
Struktura czasowa czynności odnosi się do działań jednorodnych.
Tymczasem niekiedy istnieje potrzeba jednoczesnego wykonywania szeregu
różnorodnych czynności. Czynności jedli o rodne versus czynności
różnorodne można również traktować z punktu widzenia ich wartości
stymulacyjnej. Należy przypuszczać, że osoby reaktywne przejawiają ten-
dencję do zmiany czynności przed osiągnięciem pożądanego wyniku w za-
kresie uprzednio wykonywanej czynności. Powodem do częstych zmian, od
jednej czynności do drugiej, jest u osób wysokoreaktywnych ich duża
męczliwość i niska wydolność.
Angażując przy zmianie czynności różne ośrodki nerwowe, jednostki
wysokoreaktywne unikają wystąpienia hamowania ochronnego i dzięki
temu są w sianie pracować w sposób ciągły przez dłuższy okres.
Takiej potrzeby nie przejawiają jednostki niskoreaktywne, których duża
wydolność umożliwia im wykonywanie przez dłuższy czas czynności jedno-
rodnej. Konkludując powiemy, że u osób wysokoreaktywnych dominują
czynności różnorodne nad czynnościami jednorodnymi, natomiast jednostki
niskoreaktywne nie przejawiają preferencji w tym zakresie bądź też dominują
u nich czynności jednorodne nad różnorodnymi.
Sformułowane wyżej zależności dotyczące związku stylów działania
TABELA 6. PREFERENCJE STYLÓW DZIAŁANIA U OSÓB WYSOKOREAKTYWNYCH
I NISKOREAKTYWNYCH.
Styl działania
Reaktywność
wysoka >
niska <
Przewaga czynności zasadniczych nad pomocniczymi (styl prostolinijny)
Przewaga czynności pomocniczych nad zasadniczymi (styl wspomagający)
Tendencja do wykonywania czynności korekcyjnych w trakcie działania
Tendencja do wykonywania czynności korekcyjnych po wykonaniu zadania
Tendencja do wykonywania czynności kontrolnych
Preferencja czynność/ ciągłych
Preferencja czynności przerywanych
W czasie długotrwałego działania dominują czynności różnorodne nad
jednorodnymi
73
z poziomem reaktywności ciągle jeszcze mają status hipotez, choć od czasu
sformułowania tych hipotez (Strelau, 1970) zebraliśmy w naszej Katedrze
wiele danych empirycznych, które potwierdzają nasze przypuszczenia. Do-
tyczy to szczególnie związku między funkcjonalną strukturą czynności
a poziomem reaktywności. Syntetyczne ujęcie wyników naszych badań
przedstawia tabela 6.
Zależność między stylem działania a poziomem reaktywności badaliśmy
w warunkach naturalnych i eksperymentalnych na podstawie czynności
szkolnych, zabawowych i zawodowych u osób dorosłych i u dzieci. Opisy
tych badań oraz uzyskane w nich wyniki znajdzie Czytelnik w innych
pracach (zob. Klonowicz, 1984; Strelau, 1978, 1982b, 1985a).
Temperament a osobowość
Jak nadmieniliśmy na początku tego rozdziału, już w czasach starożytnych
zrodziła się myśl, że właściwości psychiczne człowieka są zdeterminowane
bądź to przez warunki wewnętrzne organizmu, bądź też przez czynniki
znajdujące się na zewnątrz człowieka. Teorie upatrujące w czynnikach
wewnętrznych źródło różnic indywidualnych w zachowaniu, zwane endo-
gennymi, sięgają swym początkiem do czasów Hipokratesa, z którego
poglądami na temperament zapoznaliśmy się w pierwszym podrozdziale.
Bez popełnienia większego błędu można stwierdzić, że zdecydowana
większość koncepcji temperamentu należy do kategorii teorii endogennych.
Przykładem koncepcji, zgodnie z którą właściwości psychiczne stanowią
wynik oddziaływania czynników znajdujących się na zewnątrz człowieka
(tzw. teorie egzogenne), może być teoria Teofrasta ż Eresos, który w dziele
pt. Charaktery przedstawił bogaty opis typów zachowań ludzkich, które
dzisiaj określilibyśmy jako typy osobowości. Opinia, że różnice indywi-
dualne w zachowaniu, uwarunkowane czynnikami fizjologicznymi orga-
nizmu, należą do sfery temperamentu, podczas gdy do obszaru osobowości
odnoszą się te typowe dla jednostki zachowania, które są zdeterminowane
przez czynniki zewnętrzne, choć uproszczona, niewiele straciła na aktual-
ności.
Teoretycy osobowości nie związani z teorią cech, niezależnie od
konkretnych rozwiązań odnośnie do struktury i rozwoju osobowości, po-
dzielają pogląd, że osobowość kształtuje się w działaniu. Należy ją traktować
jako wynik działalności ludzkiej oraz jako produkt warunków społeczno-
-historycznych. Ten typowy dla wielu psychologów materialistyczny pogląd
na osobowość należy jednak - dla uzyskania pełnego obrazu - uzupełnić j
sformułowaniem, że warunki społeczno-historyczne kształtują osobowość!
w interakcji z czynnikami biologicznymi organizmu.
Człowiek jest istotą biospołeczną, przez co należy rozumieć, j
że jego rozwój stanowi wynik interakcji między czynnikami biologiczny-
mi i społecznymi. Jeżeli nawet przyjmiemy, że temperament to przede
74
wszystkim wynik ewolucji biologicznej organizmu, a osobowość to przede
wszystkim produkt warunków społeczno-historycznych, to z faktu, że oba te
czynniki - biologiczny i społeczny - pozostają ze sobą w ciągłej interakcji,
wynika, że trudno oddzielić temperament od osobowości. Rozwój oso-
bowości nie może być rozpatrywany w izolacji od temperamentu jednostki,
podobnie jak traktowanie o temperamencie człowieka z wyłączeniem czyn-
ników społecznych stanowi swego rodzaju redukcjonizm. Fakt, że istnieją
ewidentne dane wskazujące, iż źródłem różnic indywidualnych pod wzglę-
dem wielu właściwości psychicznych są w równej mierze czynniki biolo-
giczne, jak i społeczne, sprawia, że niekiedy trudno jest określić, czy dana
cecha należy do sfery temperamentu czy też osobowości. Przykładem tego
mogą być takie właściwości, jak ekstrawersja czy agresywność. Niemniej
jednak dla potrzeb badawczych, a tym bardziej dydaktycznych, wygodnie
jest oddzielić od siebie temperament i osobowość. Nie sposób zająć się
w tym rozdziale analizą pojęcia osobowość tak, jak uczyniliśmy to w przy-
padku temperamentu. Jednakże, aby pokazać wzajemne związki i zależności
między temperamentem a osobowością wskażemy pokrótce zasadnicze
różnice między obu tymi zjawiskami.
1. Temperament jest głównie wynikiem ewolucji biologicznej, podczas
gdy osobowość to przede wszystkim produkt warunków społeczno-histo-
rycznych.
2. Temperament właściwy jest zarówno człowiekowi, jak i zwierzętom
wyżej zorganizowanym, natomiast pojęcie osobowości rezerwujemy wy-
łącznie dla charakterystyki psychologicznej człowieka.
3. Podstawa anatomofizjologiczna temperamentu, choć zmienia się
w rozwoju ontogenetycznym, jest wrodzona. Stąd jednostki, od urodzenia
począwszy, mają określony temperament. Osobowość kształtuje się w wy-
niku aktywności i interakcji człowieka ze środowiskiem społecznym. Wynika
stąd m.in., że noworodek czy niemowlak nie ma jeszcze osobowości oraz że
osobowość jest wtórna w stosunku do temperamentu.
4. Temperament obejmuje przede wszystkim formalne cechy zacho-
wania, przejawiające się we wszelkiego rodzaju reakcjach i czynnościach,
niezależnie od ich treści. Z kolei osobowość dotyczy głównie treściowej
charakterystyki jednostki, wyrażającej stosunek człowieka do siebie, do
innych i do otaczającego go świata.
Problem związku między temperamentem a osobowością interesuje
nas od kilkunastu lat i tej sprawie poświęciliśmy stosunkowo wiele badań
(zob. Eliasz, 1974; Strefau, 1978, 1982a, 1985a). Nie pretendując do wy-
czerpania wszystkich możliwych powiązań między wspomnianymi zjawi-
skami, zwróćmy uwagę na 4 typy zależności, które ilustrują dobitnie
bogactwo istniejących powiązań temperamentu z osobowością.
1. Przejawiające się w zachowaniu cechy temperamentu jednostki od
pierwszych dni życia wpływają na zachowanie się otoczenia w stosunku do
niej. Powtarzające się sposoby zachowania i wpływy otoczenia uwarun-
75
i
kowane temperamentem dziecka wpływają na kształtowanie się jego oso-
bowości. Tak więc temperament, który współwyznacza sposób postę-
powania z dzieckiem, wpływa na tworzenie się określonych struktur po-
znawczych i czynnościowych czy też na kształtowanie odpowiednich
mechanizmów motywacyjnych. Wpływ ten ma charakter pośredni, po-
nieważ wymienione struktury osobowości zależą bezpośrednio od jakości
i sposobu oddziaływań wychowawczych oraz od zachodzących w otocze-
niu interakcji społecznych.
2. Każde środowisko, w tym także oddziaływania wychowawcze,
niezależnie od swoich obiektywnych cech, nabiera specyficznej wartości
w zależności od cech temperamentu jednostki. Tak np. osoba charaktery-
zująca się dużą wrażliwością i niską wydolnością będzie reagowała inaczej
na te same trudności czy na zachowania innych osób aniżeli jednostka mało
wrażliwa. Rola temperamentu w kształtowaniu osobowości polega tutaj
przede wszystkim na tym, że temperament ma w stosunku do otoczenia i do
jego oddziaływań określoną wartość modyfikującą. W zależności od nasile-
nia cech temperamentu wpływy otoczenia mogą być silniejsze lub słabsze,
dłuższe lub krótsze, bardziej lub mniej trwałe itp., co w konsekwencji
prowadzi do ukształtowania określonej struktury osobowości.
3. Rozważając istotę temperamentu zwróciliśmy uwagę na fakt, że
reaktywność stanowi istotną determinantę zapotrzebowania na stymulację
i że jakakolwiek aktywność oraz dowolna sytuacja mogą być źródłem
stymulacji. Jednak w wyniku socjalizacji i uczenia się jednostka wybiera
takie sytuacje oraz podejmuje takie działania, które z jednej strony za-
pewniają utrzymywanie czy osiągnięcie optymalnego poziomu aktywacji,
a z drugiej strony są zgodne z oczekiwaniami środowiska społecznego oraz
ze specyficznymi potrzebami jednostki.
U człowieka, który w sposób stały preferuje określone sytuacje, jak tez
czynności będące wynikiem procesu uspołecznienia i pozostającego z nim
w interakcji zapotrzebowania na stymulację, wytwarzają się z biegiem czasu
pewne nawyki i stereotypy postępowania. Stereotypy te, generalizując się
na różne sytuacje i zachowania, mogą się ukształtować w odpowiednie
cechy czy struktury osobowości.
Większość badań przeprowadzonych w naszej Katedrze dotyczy właśnie
tej postaci związku między temperamentem a osobowością. Tak np.
w dwóch niezależnie od siebie przeprowadzonych eksperymentach (zob.
Kozłowski, 1977; Przymusiński i Strelau, 1986) stwierdziliśmy, że jednostki
preferujące ryzyko nad prawdopodobieństwo w grach hazardowych rekrutują
się głównie spośród jednostek mało reaktywnych. Z kolei osoby wysoko-
reaktywne częściej przejawiają w tego typu grach postawę asekuranta niż ;
ryzykanta. Prawidłowość ta wydaje się zrozumiała, jeżeli weźmiemy pod j
uwagę fakt, że sytuacja hazardu wywołuje napięcie emocjonalne, przy •
czym wzrasta ono tym bardziej, im wyższa wygrana i im mniejszy sto-
pień prawdopodobieństwa (im większe ryzyko) osiągnięcia wygranej (do
76
pewnych granic). Jeżeli poszukiwanie ryzyka generalizuje się również na
inne sytuacje niż gry hazardowe i jeżeli staje się ono jednym z preferowa-
nych sposobów poszukiwania stymulacji, to należy oczekiwać, że kształtu-
jąca się w ontogenezie postawa ryzykanta wpływa w sposób istotny na
rozwój osobowości jednostki.
4. Trzy wyżej omówione zależności traktują o wpływie cech tempe-
ramentu na osobowość. Interakcyjny sposób myślenia każe przypuszczać,
że zależność między obu wymienionymi zjawiskami może być odwrotna,
choć udowodnienie hipotezy o wpływie osobowości na temperament jest
znacznie trudniejsze. Wynika to m.in. z faktu, że osobowość jest wtórna
w stosunku do temperamentu (zob. s. 74). Wymiary czy mechanizmy
osobowości, niezależnie od swojej treści i specyfiki, mogą pełnić funkcję
generatora stymulacji. Za przykład może tutaj służyć rozbieżność między
"Ja" realnym i "Ja" idealnym. Duża rozbieżność między obu rodzajami "Ja"
jest silnie stymulująca i w naszych badaniach (Strelau, 1985a) stwierdzi-
liśmy, że stopień rozbieżności między "Ja" realnym i "Ja" idealnym koreluje
z poziomem reaktywności. Określona cecha osobowości, będąc sama
w sobie źródłem stymulacji, może wpływać na zachowanie jednostkfw taki
sposób, że będzie ona poszukiwała bądź unikała aktywności o określonym
ładunku stymulacyjnym ze względu na stymulajcę, jakiej dostarczają jej
schematy osobowościowe, ukształtowane w ontogenezie. Konkludując,
możemy z pewną ostrożnością stwierdzić, że wymiary osobowości, jeżeli
mają same w sobie określoną wartość stymulacyjną, mogą pośrednio
wpływać na kształtowanie cech temperamentu.
Reasumując problem związku między temperamentem a osobowością,
ze szczególnym uwzględnieniem czynników kształtujących te zjawiska, raz
jeszcze pragniemy podkreślić, że cechy temperamentalne są bezpośrednio
uwarunkowane biologicznym wyposażeniem jednostki i jako pierwotnie
odziedziczone rozwijają się one i podlegają określonym zmianom pod
wpływem oddziaływań środowiskowych. Czynniki fizyczne środowiska,
wspólne dla człowieka i zwierząt, wpływają na zmienność temperamentu
głównie wtedy, kiedy przybierają wartość ekstremalną, np. przeciążenie
stymulacyjne lub też odwrotnie - deprywacja. Zmiany cech temperamen-
|-""j Podstawy biologiczneŚrodowisko fizyczne-*i ŚrodowiskospcfeczneTemperament
(zwierzęta
i człowiek)
Rys. 10 Determinanty temperamentu i osobowości
11
talnych mogą wywołać również czynniki środowiskowe o mniejszej war-
tości stymulacyjnej (na obu biegunach), pod warunkiem, że ich działanie
jest długotrwałe lub systematyczne. We wszystkich tych przypadkach
zmiany w temperamencie zależą od tego, w jakim stopniu czynniki środo-
wiskowe powodują względnie trwałe zmiany w mechanizmie fizjologicz-
nym, bezpośrednio determinującym cechy temperamentalne. Wpływ śro-
dowiska społecznego na kształtowanie cech temperamentu (jak to ma
miejsce u Człowieka), jest zdeterminowany nie tyle przez specyficzną
wartość i treść tego środowiska, ile przez jego cechy formalne, takie jak:
nadmierne napięcie, zagrożenie, agresja lub inne sytuacje i reakcje wywołu-
jące permanentny nadmiar lub niedobór stymulacji. Współzależność tę
ilustruje rysunek 10.
Kształtowanie się osobowości -jak nadmieniliśmy uprzednio -L doko-
nuje się głównie dzięki środowisku społecznemu, które oddziałuje
m.in. na wyposażenie biologiczne jednostki. Czynnik biologiczny wpływa
istotnie na zmianę osobowości wtedy, gdy występują zakłócenia w jego
funkcjonowaniu bądź też gdy mamy do czynienia z patologią. Czynnik ten
może wpływać na osobowość również w sposób pośredni, np. przez
fizjologiczne mechanizmy temperamentu. Środowisko fizyczne może wy-
wierać silny wpływ na rozwój osobowości, jeżeli występują w nim ekstre-
malne i długo utrzymujące się zmiany (np. zagrożenie fizyczne, brak
pokarmu). W sytuacji normalnej wpływ środowiska fizycznego jest raczej
niespecyficzny i nie wpływa ono bezpośrednio na kształtowanie osobo-
wości.
Jak wynika z powyższych rozważań, schematycznie ujętych na rysunku
10, interakcja między czynnikami determinującymi rozwój osobowości
i kształtowanie temperamentu jest wielokierunkowa. Ona też powoduje,
że zależności między temperamentem a osobowością są złożone. Ich
poznanie wydaje się krokiem niezbędnym do pełnego zrozumienia istoty
obu zjawisk - osobowości i temperamentu.
Podsumowanie
Badania prowadzone w ciągu 20 lat przez grupę psychologów Uniwersy-
tetu Warszawskiego umożliwiły opracowanie regulacyjnej teorii tempe-
ramentu. Jej istota polega na traktowaniu temperamentu jako jednego
z mechanizmów regulujących stosunek człowieka ze światem. Istota tej
regulacji sprowadza się do tego, że temperament wpływa na przebieg
czynności, współdeterminując je w dwóch podstawowych wymiarach:
energetycznym i temporalnym.
Wśród cech związanych z energetycznym poziomem funkcjonowania
jednostki wyodrębniono dwie podstawowe właściwości temperamentu: rea-
ktywność i aktywność. Reaktywność, rozumiana jako względnie stała
skłonność do reagowania na bodźce (sytuacje) z określoną intensywnością
78
(wielkością), współdeterminuje zapotrzebowanie jednostki na stymulację.,,
Z kolei aktywność przejawiająca się w działaniach o określonej wartości
stymulacyjnej stanowi główny regulator tego zapotrzebowania.
Jeżeli chodzi o cechy dotyczące charakterystyki czasowej zachowania,
szczególne miejsce przypisano ruchliwości, która wydaje się cechą po-
chodną w stosunku do perseweratywności i żywości zachowania - czyn-
ników wyodrębnionych przez nas na podstawie pomiaru kwestionariuszo-
wego. Ruchliwość stanowi zdolność przestawiania się z jednej reakcji na
drugą, odpowiednio do zmian w otoczeniu.
Na podstawie licznych badań stwierdzono, że cechy temperamentu,
w tym głównie reaktywność, nabierają szczególnego znaczenia dla zacho-
wania się jednostek w sytuacjach ekstremalnych, stresowych. Osoby cha-
rakteryzujące się wysokim poziomem reaktywności funkcjonują (w po-
równaniu z niskoreaktywnymi) efektywniej w sytuacjach o małej wartości
stymulacyjnej (deprywacja), podczas gdy jednostki niskoreaktywne fun-
kcjonują lepiej w sytuacjach przeciążenia stymulacyjnego.
Styl działania, rozumiany jako charakterystyczny dla jednostki sposób
wykonywania czynności, stanowi jedną z licznych form aktywności, dzięki
której człowiek reguluje wartość stymulacyjną sytuacji lub aktywności
własnej. Stwierdzono m.in., że osoby \$)|i§iijcoreaktywne preferują styl
działania chroniący przed nadmiarem stymulacji (np. tzw. styl wspoma-
gający), podczas gdy u osób niskoreaktywnych dominuje styl działania
charakteryzujący się dużą wartością stymulacyjną (np. tzw. styl prosto-
linijny).
Temperament, rozumiany przede wszystkim jako wynik ewolucji biolo-
gicznej, pozostaje w określonych związkach z osobowością, traktowaną
tu głównie jako produkt warunków społeczno-historycznych. Będąc pier-
wotny w stosunku do osobowości, temperament wpływa pośrednio na jej
rozwój. Cechy osobowości, jeżeli mają - niezależnie od swojej specyfiki -
określoną wartość stymulacyjną, mogą wpływać na charakterystykę tempe-
ramentalną człowieka.
Literatura zalecana
Eliasz A. (1974) Temperament a osobowość. Wrocław, Ossolineum.
Eliasz A. (1981) Temperament a system regulacji stymulacji. Warszawa, PWN.
Gerstmann S., Orlikowska H., Urbańska J. (1961) Cechy temperamentu i ich zmienność
u dzieci. Toruń, TNT.
Klonowicz T. (1984) Reaktywność a funkcjonowanie człowieka w różnych warunkach
stymulacyjnych. Wrocław, Ossolineum.
Pawłów I. P. (1952) Dwadzieścia lat badań wyższej czynności nerwowej (zachowania się)
zwierząt. Rozdz. LVIII: Ogólne typy wyższej czynności nerwowej zwierząt i człowieka,
s. 539 - 561. Warszawa, PZWL.
Strelau J. (1969) Temperament i typ układu nerwowego. Warszawa, PWN.
Strelau J. (1978) Rola temperamentu w rozwoju psychicznym. Warszawa, WSiP. Wyd. II
poprawione, 1990.
79
Strelau J. (1985) Temperament- osobowość - działanie. Warszawa, PWN.
Strelau J. (1991) Badania nad temperamentem: teoria, diagnoza, zastosowania. Wrocław-
Warszawa, Ossolineum.
Słowniczek
Aktywność. - Stanowi według wielu badaczy jedną z podstawowych cech temperamentu.
Według regulacyjnej teorii temperamentu jest to właściwość, która przejawia się w ilości
i zakresie podejmowanych działań o określonej wartości stymulacyjnej. Aktywność, będąc
podstawowym regulatorem zapotrzebowania na stymulację, jest współdeterminowana przez
poziom -> reaktywności jednostki.
Aktywowalność. - Cecha organizmu, od której zależą różnice indywidualne w poziomie
aktywacji. W typologii układu nerwowego - właściwość układu nerwowego przejawiająca
się w różnicach indywidualnych w podstawowych charakterystykach EEG.
Behawioralny układ aktywacyjny (BUA). - Według Graya BUA odbiera informacje
o bodźcach sygnalizujących nagrody i brak kary, reguluje zachowania polegające na poszu-
kiwaniu wzmocnień dodatnich oraz na aktywności unikania kary. U podstaw BUA leży
aktywność układu limbicznego i przedniej kory mózgowej.
Behawioralny układ hamujący (BUH). - Według Graya BUH odbiera informacje
0 bodźcach wywołujących lęk oraz reguluje reakcje będące odpowiedzią na te bodźce.
Jest wrażliwy na bodźce sygnalizujące karę (brak nagrody). BUH lokalizuje się w hipokampie
1 przegrodzie.
Cerebrotonik. - Według Sheldona typ temperamentu, w którym cerebrotonia przeważa nad
wiscerotonią i somatotonią. W budowie ciała dominuje tkanka ektomorficzna. Cerebrotonika
charakteryzuje powściąg w zachowaniu i wzmożona wrażliwość nerwowa.
Cyklotymik. - Według Kretschmera typ temperamentu oscylujący między radością a smut-
kiem. W razie choroby psychicznej skłonny do psychozy maniakalno-depresyjnej. Odpo-
wiada mu budowa pykniczna.
Dynamiczność procesów nerwowych. - Jedna z cech układu nerwowego, wprowadzona
przez Tiepłowa i Niebylicyna. Przejawia się w łatwości i szybkości wytwarzania odruchów
warunkowych dodatnich (dynamiczność procesu pobudzenia) i ujemnych (dynamiczność
procesu hamowania).
Ekstrawersja-introwersja. (E-l). - Cecha temperamentu/osobowości wprowadzona
przez Junga. Osoby, których energia życiowa skierowana jest na zewnątrz, nazywa się
ekstrawertykami, a jednostki, których energia życiowa koncentruje się wewnątrz -
introwertykami. Eysenck opisał wymiar E-l w kategoriach wyjaśniających, odwołując się do
poziomu aktywacji regulowanego przez pętlę: układ siatkowaty-kora. Ekstrawertyka cha-
rakteryzuje chronicznie obniżony poziom aktywacji, introwertyka - chronicznie podwyż-
szony poziom aktywacji.
Emocjonalność. - Jeden z trzech wymiarów temperamentu wg teorii Heymansa i Wiersmy.
Przejawia się w częstotliwości i sile reakcji emocjonalnych. Emocjonalność występuje jako
jedna z cech w wielu koncepcjach temperamentu. W teorii Eysencka stanowi syno-
nim -> neurotypzności.
Funkcja wtórna. - Inaczej zwana perseweratywnością. Jedna z trzech cech wchodzących
w skład struktury temperamentu wg Heymansa-Wiersmy. Charakteryzuje się szybkością
oraz czasem utrzymywania się reakcji. U osób perseweratywnych reakcje powstają powoli
i utrzymują się długo.
Hamowanie ochronne. - Inaczej zwane pozakresowym. Jeden z rodzajów hamowania
bezwarunkowego (wrodzonego) wg Pawłowa. Przejawia się w zmniejszaniu lub zaniku
reakcji na bodźce o dużej sile bądź długotrwałe. Zjawisko H.o. jest wykorzystywane jako
wskaźnik siły układu nerwowego w zakresie pobudzenia.
Iksotymik. - Jeden z trzech podstawowych typów temperamentu wg Kretschmera. Chara-
80
kteryzuje go budowa atletyczna. Spokojny, o obniżonej emocjonalności. Odznacza się matą
plastycznością umysłu.
Impulsywność. - Cecha temperamentu występująca w wielu teoriach. Charakteryzuje się
spontanicznością zachowania i wyraża się w szybkości reakcji na bodźce. Także jeden
z biegunów (obok refleksyjności) stylu poznawczego wg Kagana. W teorii Graya jednostki
o wysokim poziomie impulsywności charakteryzują się wrażliwością na bodźce sygnalizujące
nagrodę (brak kary). U podstaw impulsywności leży -> behawioralny układ aktywacyjny.
Indywidualność neurohormonalna. - Specyficzny dla każdej jednostki hipotetyczny
mechanizm fizjologiczny -> reaktywności, obejmujący wszystkie struktury odpowiedzialne
za poziom aktywacji.
Labilność układu nerwowego. - Jedna z podstawowych cech układu nerwowego wg
Tiepłowa i Niebylicyna. Odnosi się do charakterystyki czasowej jego pracy. Przejawia się
w szybkości powstawania i zaniku procesów nerwowych.
Lęk. - Jako biologicznie zdeterminowane zjawisko występuje w szeregu koncepcji tempe-
ramentu. Według Spence'a przejawia się w szybkości wytwarzania reakcji warunkowych na
bodźce szkodliwe (zagrażające). Gray wiąże lęk z wrażliwością organizmu na warunkowe
sygnały kary (braku nagrody). U jego podstawy leży -> behawioralny układ hamujący.
Wyodrębnia się lęk jako stan (reakcja lękowa na konkretny bodziec sygnalizujący zagroże-
nie) i jako cechę (stała tendencja do reagowania lękiem na sytuację zagrożenia).
Neurotyczność. - Jeden z podstawowych wymiarów osobowości (temperamentu) wg
Eysencka. Na jednym biegunie tego wymiaru znajduje się zrównoważenie emocjonalne, a na
drugim - chwiejność emocjonalna. Różnice indywidualne w neurotyczności są zdetermi-
nowane funkcjonowaniem układu limbicznego. Według Eysencka neurotyczność stanowi
synonim -> emocjonalności.
Poszukiwanie doznań. - Wymiar osobowości/temperamentu wyodrębniony przez Zuckermana.
Jest to cecha wyrażająca różnice indywidualne w potrzebie dostarczenia sobie wrażeń
(doznań, przeżyć) i, odpowiednio do tego, w zapotrzebowaniu na stymulację. W skład
poszukiwania doznań wchodzą następujące czynniki: poszukiwanie grozy i przygód,
poszukiwanie przeżyć, rozhamowanie i wrażliwość na nudę.
Reaktywność. - Jedna z podstawowych cech temperamentu w regulacyjnej teorii tempe-
ramentu. Przejawia się we względnie stałej i charakterystycznej dla jednostki wielkości
(intensywności) reakcji. Reaktywność współdeterminuje wrażliwość i wydolność organizmu
oraz współwyznacza zapotrzebowanie na stymulację.
Równowaga procesów nerwowych. - Jedna z podstawowych cech układu nerwowego
wyodrębniona przez Pawłowa. Stanowi właściwość wyrażającą stosunek między -> siłą
procesu pobudzenia i -? siłą procesu hamowania. Według Niebylicyna równowaga proce-
sów nerwowych stanowi właściwość wtórną i dotyczy stosunku między procesami pobu-
dzenia i hamowania ze względu na siłę, ruchliwość, labilność i dynamiczność procesów
nerwowych.
Ruchliwość procesów nerwowych. - Jedna z podstawowych właściwości układu
nerwowego wg Pawłowa. Przejawia się w szybkości zmiany jednego procesu nerwowego
(pobudzenia) na drugi (hamowanie) i odwrotnie, odpowiednio do zmian w warunkach
zewnętrznych.
Ruchliwość zachowania. - Zdolność przestawiania się z jednej reakcji (czynności) na
drugą, odpowiednio do zmian w otoczeniu. Stanowi jedną z podstawowych cech tempera-
mentu wg regulacyjnej teorii temperamentu.
Schizotymik. - Jeden z trzech typów temperamentu wg Kretschmera. Charakteryzuje się
leptosomatyczną (asteniczną) budową ciała. W razie choroby psychicznej przejawia skłon-
ność do schizofrenii. W zachowaniu autystyczny, drażliwy lub oschły i skłonny do abstrakcji.
Siła procesu hamowania. - Jedna z cech układu nerwowego w typologii Pawłowa. Wy-
raża się w funkcjonalnej wydolności układu nerwowego w zakresie hamowania warunko-
wego (wyuczonego), tj. w zdolności do wytwarzania takich reakcji hamulcowych, jak:
wygasanie, różnicowanie i opóźnianie.
81
Siła procesu pobudzenia. - Według Pawłowa podstawowa właściwość układu nerwowe-
go. Przejawia się w zdolności układu nerwowego do wytrzymywania długotrwałego bądź I
krótkotrwałego, ale silnego pobudzenia, bez przechodzenia w stan -> hamowania ochron- '
nego. |
Somatotonik. -Typ temperamentu charakteryzujący się wg Sheldona przewagą somatotonii
nad wiscerotonią i cerebrotonią. W budowie ciała dominuje tkanka mezomorficzna. Odzna-
cza się dużą energią życiową i nastawieniem na działanie.
Styl działania. -Typowy dla jednostki sposób wykonywania czynności. Według regulacyj-
nej teorii temperamentu styl działania stanowi jeden z mechanizmów regulujących zapo-
trzebowanie na stymulację. Biorąc pod uwagę stosunek czynności zasadniczych do pomo-
cniczych, wyodrębniono styl działania prostolinijny (przewaga czynności zasadniczych nad
pomocniczymi lub równowaga między nimi) i wspomagający (przewaga czynności po-
mocniczych nad zasadniczymi).
Temperament. - Zespół charakterystycznych dla jednostki pozaintelektualnych właściwości
psychicznych w istotnym stopniu zdeterminowanych genetycznie. Według regulacyjnej
teorii temperamentu zespół względnie stałych i pierwotnie biologicznie zdeterminowanych
właściwości organizmu, które przejawiają się w poziomie energetycznym i charakterystyce
czasowej zachowania.
Typ układu nerwowego. - Inaczej typ wyższej czynności nerwowej. Stanowi odpowiednią
kombinację podstawowych właściwości układu nerwowego, tj. siły, ruchliwości i równo-
wagi procesów nerwowych. Pawłów wyodrębnił cztery następujące typy układu nerwo-
wego: silny-zrównoważony-ruchliwy, silny-zrównoważony-powolny, silny-niezrównowa-
żony (z przewagą pobudzenia) i słaby.
Wiscerotonik. - Typ temperamentu wg Sheldona, u którego przeważa wiscerotonią nad
somatotonią i cerebrotonią. W budowie ciała dominuje tkanka endomorficzna. Znamionuje
go upodobanie do fizycznej wygody i towarzyskość.
Wzmacnianie-tłumienie stymulacji. (W-T-S) - Wymiar temperamentu (osobowości) wpro-
wadzony przez Petrie. U jego podstaw leży mechanizm ośrodkowego układu nerwowego
regulujący poziom aktywacji. U osób wzmacniających stymulację mechanizm ten podwyższa
intensywność bodźców sensorycznych; u osób tłumiących stymulację - obniża intensy-
wność tych bodźców. Według Buchsbauma cecha W-T-S. przejawia się w wielkości
amplitudy uśrednionych potencjałów wywołanych na bodźce o wzrastającej sile.
i
II
Inteligencja
Jan Strelau
Platon, przedstawiając w swoim dziele pt. Fajdros charakterystykę życia
psychicznego człowieka, wyodrębnił 3 podstawowe funkcje psychiczne:
intelekt, wolę i emocje. Ten trójczłonowy podział, który utrzymał się również
w tradycyjnej psychologii, podkreśla wagę procesów intelektualnych, zali-
czanych od początków myśli filozoficznej do najcenniejszych wartości
człowieka.
Wprowadzenie do literatury pojęcia "inteligencja" przypisuje się Cyce-
ronowi, który używając słowa intelligentia (łac.) opisywał nim zjawisko,
które określilibyśmy dzisiaj jako uzdolnienia intelektualne.
Na podstawie obserwacji zachowania się osób w sytuacjach codzien-
nych bez trudu stwierdzamy, że pod względem skuteczności rozwiązywania
problemów życiowych (w domu, w szkole, w pracy) występują wyraźnie
zarysowane różnice indywidualne. To znaczy, że w sytuacjach problemo-
wych jedni radzą sobie lepiej niż inni, co przejawia się m.in. w szybkości
oraz jakości uzyskanych wyników. Często stwierdzamy, że osoby o tym
samym poziomie wykształcenia wykazują różne możliwości w rozwiązywa-
niu zadań angażujących umysł. Część z nich nie jest w stanie rozwiązać
zadania, które inne osoby rozwiązują z łatwością.
Nierzadko zdarza się, że osoba mająca jedynie podstawowe wykształce-
nie wykazuje w sytuacjach problemowych (np. w grze w szachy) większą
efektywność działania niż człowiek mający wyższe wykształcenie czy większe
doświadczenie w zakresie wykonywanej czynności.
Różnice w efektywności działania angażującego procesy umysłowe,
których nie potrafimy wyjaśnić poziomem wykształcenia czy stopniem do-
świadczenia, zwykliśmy przypisywać inteligencji człowieka. Za bardziej
inteligentnych uznajemy tych, którzy zadania i problemy rozwiązują lepiej
i szybciej, mimo braku różnic w wykształceniu i doświadczeniu. Tak
ujmowane pojęcie inteligencji, ukształtowane na podstawie codziennych
83
obserwacji, nie odbiega od rozumienia pojęcia przez profesjonalistów -
psychologów. Jak zobaczymy niżej, nie są oni jednak zgodni w definiowa-
niu inteligencji.
Pojęcie inteligencji
Na początku tego stulecia jeden z najwybitniejszych badaczy inteligencji,
brytyjski uczony C. D. Spearman, sformułował myśl, że inteligencja stanowi
ogólny, niezróżnicowany czynnik, na który składają się takie procesy, jak
wnioskowanie i rozumowanie. Czynnik ten przejawia się we wszystkich
zachowaniach, chociaż w różnym stopniu. O koncepcji Spearmana piszemy
szerzej w następnym podrozdziale, sygnalizując tutaj jedynie, że pogląd tego
badacza na temat inteligencji wywarł nieprawdopodobny wpływ zarówno
na rozumienie samego pojęcia inteligencji, jak i na dalsze badania nad
strukturą inteligencji człowieka.
Poglądy na inteligencję oraz związane z nią problemy są zróżnicowane
i doczekały się różnych rozwiązań, m.in. w zależności od rozumienia pojęcia
"inteligencja". Dlatego też przeglądowi zasadniczych stanowisk w tym
zakresie poświęcimy pierwszą część rozdziału.
Przegląd podstawowych stanowisk
dotyczących rozumienia inteligencji
Już od początków badań nad inteligencją wyodrębnił się nurt traktujący
inteligencję jako specyficzną zdolność adaptacyjną. Klasycznym reprezen-
tantem tego stanowiska jest psycholog niemiecki W. Stern, który wpro-
wadził do psychologii pojęcie ilorazu inteligencji oraz dał początek powsta-
nia nowej dyscypliny psychologicznej, zwanej psychologią różnicową.
Według tego badacza inteligencja to ogólna zdolność adaptacji do nowych
warunków i do wykonywania nowych zadań. Zdolność ta, choć rozumiana
w kategoriach psychologicznych, właściwa jest zarówno człowiekowi, jak
i zwierzętom. Stąd też koncepcją inteligencji według Sterna, nawiązującą
wyraźnie do teorii ewolucji, posługują się często badacze, których przed-
miotem zainteresowań jest rozwój inteligencji w aspekcie filogenetycznym
(gatunkowym). W koncepcji tej inteligencję traktuje się jako zdolność
adaptacyjną zwierząt do nowych warunków środowiska tak, aby zapewnić
przetrwanie gatunku (zob. Jerison, 1973; Shepard 1978).
Rozumienie inteligencji uwzględniające również zdolności adaptacyjne
jednostki oraz przypisujące tę właściwość zarówno człowiekowi, jak i zwie-
rzętom oferują przedstawiciele kierunków behawiorystycznych i neobeha-
wiorystycznych. Reprezentanci tych kierunków definiują inteligencję jako
zdolność do uczenia się. Psycholog amerykański G. A. Ferguson (1954)
zaproponował, aby przez inteligencję rozumieć nabyty przez jednostkę.
repertuar uogólnionych technik uczenia się. Miarą zdolności do uczenia się
84
I
(inteligencji) jest łatwość i szybkość, z jaką jednostka (człowiek lub zwierzę)
nabywa określone zachowania. Pod tym względem zachodzą wyraźne
różnice gatunkowe, a w obrębie danego gatunku różnice indywidualne.
Adaptacyjne modele inteligencji mają tę zaletę, że pozwalają lepiej
zrozumieć - pod względem funkcjonowania poznawczego - związek
człowieka ze światem zwierzęcym. Ich wadą natomiast jest to, że gubią one
specyficzne dla człowieka właściwości umysłu, dla których wielu psycho-
logów rezerwuje właśnie pojęcie inteligencji.
Dość rozpowszechniony jest pogląd, zgodnie z którym inteligencję na-
leży rozumieć jako właściwość psychiczną, która przejawia się we względnie
stałej, charakterystycznej dla jednostki, efektywności wykonywania zadań.'
W gruncie rzeczy jest to definicja zdolności w ogóle, wśród których
inteligencja zajmuje szczególne miejsce. Dla ścisłości należałoby dodać, że
w przypadku inteligencji chodzi o efektywność wykonywania zadań anga-
żujących procesy intelektualne, takie jak m.in. wnioskowanie i rozumowa-
nie. Takie stanowisko odnośnie do rozumienia inteligencji reprezentuje
większość psychologów radzieckich/Jest ono również rozpowszechnione
wśród polskich psychologów (zob. Pietrasiński, 1975).
Traktowanie inteligencji w kategoriach efektywności działania jest
bardzo atrakcyjne, bowiem dysponując względnie dobrymi sposobami
pomiaru skuteczności zachowania jesteśmy w stanie mierzyć poziom inte-
ligencji. Ma ono jednak braki, polegające m.in. na tym, że efektywność
działania zależy nie tylko od inteligencji. Obok zdolności umysłowych
wpływ na nią mają takie czynniki jak np. motywacja, cechy osobowo-
ściowo-temperamentalne, doświadczenie itp.
W ciągu ostatnich dziesięcioleci rozpowszechnił się pogląd, zgodnie
z którym inteligencję należy rozumieć nie tyle jako bardziej lub mniej stałą
właściwość (dyspozycję) jednostki, lecz jako zespół procesów umysłowych
uczestniczących w rozwiązywaniu zadań. Badacze, którzy istotę inteligencji
sprowadzają do zdolności rozwiązywania problemów, mówią raczej o za-
chowaniu inteligentnym niż o inteligencji, chcąc przez to podkreślić, że jej
istotę stanowią procesy umysłowe, np. takie jak: rozumienie, wnioskowanie,
porównywanie, rozumowanie, wykrywanie itp., które zmieniają się w za-
leżności od specyfiki rozwiązywanego problemu. Ten punkt widzenia
reprezentuje m.in. szwajcarski uczony J. Piaget (1966), jeden z najwybit-
niejszych psychologów XX wieku. Pewną odmianę w ujmowaniu inteli-
gencji w kategoriach procesów, a nie właściwości, stanowi pogląd, zgod-
nie z którym inteligencja to zdolność przetwarzania informacji. Jak łatwo
domyśleć się, pogląd taki głoszą badacze nawiązujący w swoich konce-
pcjach do teorii informacji, jak np. jeden z głównych reprezentantów takiego
rozumienia inteligencji, amerykański psycholog E. Hunt (1980).
Akcent na procesy, a nie na właściwości umysłowe, typowy dla obu
wyżej przedstawionych poglądów, ma niewątpliwe korzyści. Pozwala mó-
wić o inteligencji w kategoriach dynamicznych oraz ułatwia zrozumienie
85
zachodzących w ontogenezie jakościowych zmian w zachowaniu inteli-
gentnym. Główna wada procesualnego podejścia do badań nad inteligencją
polega na tym, że gubi ono istotne i obserwowalne na co dzień różnice
indywidualne w funkcjonowaniu poznawczym.
Specyficzne stanowisko odnośnie do rozumienia inteligencji wiąże się
z kierunkiem filozoficznym, zwanym operacjonizmem, który - jak wiemy -
proponuje definiować pojęcia za pomocą opisu operacji określających ich
zastosowanie. Psycholog amerykański E. G. Bo/ing, reprezentujący wspom-
niany pogląd filozoficzny, zdefiniował w latach 20. inteligencję jako zja-
wisko, które mierzą testy inteligencji.
Posługując się taką definicją inteligencji, mamy pewność, że mówimy
o ściśle określonym zjawisku i aby jednoznacznie określić znaczenie kon-
struktu teoretycznego, zwanego inteligencją, wystarczy podać informację
o teście służącym do jej pomiaru. Mankamentem, który ujawnia słabość
operacjonistycznej definicji pojęcia inteligencji, jest fakt, że takie jej zdefi-
niowanie nie ułatwia zrozumienia istoty tego zjawiska.
Wybitny badacz inteligencji, P. E. Vernon (1979), Określił inteligencję,
którą mierzą testy, jako inteligencję psychometryczną, oznaczając ją sym-
bolem C. Według niego inteligencja C (psychometryczną) ogranicza się do
zachowań, które ujawniają się w badaniach na podstawie testów inteligencji.
W tym miejscu należy podkreślić, że większość stwierdzonych w ba-
daniach psychologicznych prawidłowości dotyczących inteligencji wiąże się
z tym pojęciem w ujęciu psychometrycznym, bowiem, jak dotąd, tylko
inteligencja C stała się przedmiotem w miarę satysfakcjonującego pomiaru.
Wreszcie pojęcie inteligencji można zdefiniować biorąc pod uwagę fakt
jej genezy. Tu poglądy różnią się - od głoszących, że inteligencja jest
wyłącznie wynikiem oddziaływań środowiska, a więc w pełni nabyta, do
poglądów traktujących inteligencję jako zdeterminowaną genetycznie. Sprawa
czynników determinujących rozwój i różnice indywidualne w zakresie
inteligencji będzie przedmiotem odrębnej dyskusji. Aby uniknąć nieporo-
zumień w operowaniu pojęciem inteligencji, D. O. Hebb (1949) wprowa-
dził - ze względu na jej genezę - pojęcia inteligencji A i B. Inteligencja
A stanowi potencjał intelektualny organizmu zdeterminowany wyposaże-
niem genetycznym. Z kolei inteligencja B to zdolności intelektualne prze-
jawiające się na zewnątrz, w zachowaniu. Stanowi ona wynik interakcji
między inteligencją A a szeroko rozumianym środowiskiem. To ostatnie
obejmuje wszystkie te czynniki, które nie wchodzą w zakres programu
genetycznego, jak np. środowisko płodowe, pokarm, środowisko domowe,
szkoła, kultura itd. Rozróżnienie wśród zdolności umysłowych inteligencji
A i B przypomina znany w biologii podział na genotyp i fenotyp. Inteligencja
B jest fenotypem i ona stanowi przedmiot badań psychologów. Inteligencja
A, podobnie jak genotyp, nie może być przedmiotem obserwacji i o niej
wnioskujemy wyłącznie drogą pośrednią, m.in. wykorzystując metody
badań znane w genetyce zachowania.
86
Własna definicja pojęcia inteligencji
Ten krótki przegląd definicji inteligencji uświadamia nam, że twierdzenia czy
poglądy dotyczące tego zjawiska muszą być osadzone w ściśle określonym
rozumieniu tego pojęcia, inaczej bowiem dochodzi do wielu nieporozumień.
Aby ich uniknąć, zaproponujemy własną definicję inteligencji. Nie znaczy to,
że jest ona lepsza od wyżej omówionych czy też że jest pozbawiona braków.
Oparta na bogatej literaturze przedmiotu i na własnych przemyśleniach
Autora ujmuje ona, w naszym przekonaniu, najbardziej istotne desygnaty
tego pojęcia i koresponduje bardziej niż inne definicje z rozumieniem
inteligencji jako zjawiska specyficznego dla gatunku człowieka.
Inteligencja to konstrukt teoretyczny odnoszący się do względnie
stałych warunków wewnętrznych człowieka, wspóldeterminujących efek-
tywność działań wymagających udziału typowo ludzkich procesów po-
znawczych. Te warunki wewnętrzne kształtują się pod wpływem interakcji
genotypu, środowiska i aktywności własnej. To siłą rzeczy ogólne ujęcie
pojęcia inteligencji wymaga uszczegółowienia.
Posługując się pojęciem inteligencji operujemy konstruktem teo-
retycznym, któremu odpowiada rzeczywiście istniejące zjawisko, uze-
wnętrzniające się w tzw. zachowaniu inteligentnym. Pod względem tego
rodzaju zachowań ludzie różnią się między sobą i różnice te są względnie
stałe. Inteligencja nie ma bytu samoistnego, jest ona atrybutem człowieka,
podobnie jak wzrost czy temperatura ciała, które, choć istnieją obiektywnie,
nie mają bytu niezależnego od organizmu (przedmiotu, obiektu), którego są
właściwością stałą.
Powstaje pytanie, czym są te względnie stałe warunki we-
wnętrzne organizmu, które determinują efektywność działań i do których
odnosi się zjawisko inteligencji,. Najogólniej możemy powiedzieć, że chodzi
tu o mechanizmy anatomofizjologiczne ośrodkowego układu nerwowego,
leżące u podstaw zachowania inteligentnego. Mimo badań prowadzonych
nad tymi mechanizmami od początków tego stulecia, wiedza nasza na ten
temat jest nader uboga1. Z poziomem inteligencji wiąże się z reguły takie
cechy ośrodkowego układu nerwowego, w tym głównie kory mózgowej, jak:
jakość tkanki nerwowej, szybkość przebiegu procesów nerwowych; pod-
kreśla się rolę plastyczności komórek nerwowych, która determinuje łatwość
kodowania, przetwarzania i odtwarzania informacji. Na czym jednak polega
istota procesów biochemicznych czy bioelektrycznych komórek nerwowych
stanowiących o ich jakości czy plastyczności i współdeterminujących
poziom inteligencji, na to pytanie nauka - jak dotychczas - nie odpo-
wiedziała. Nie odosobniony jest pogląd, po raz pierwszy wyrażony przez
1 Opis badań nad fizjologicznymi korelatami inteligencji przedstawiamy w innej pracy
(zob. Strelau, 1987). Z prezentowanego w niej przeglądu wynika, że rezultaty dotychczasowych
studiów nad biologicznymi podstawami inteligencji są niespójne i że dalecy jesteśmy od
poznania mechanizmów leżących u podstaw tego zjawiska.
87
E. L. Thorndike'a ponad 60 lat temu, że to ilość (bogactwo) wytworzonych
w ontogenezie powiązań (związków czasowych) między komórkami nerwo-
wymi kory oraz łatwość zmiany tych powiązań leżą u podstaw inteligencji.
Przez określenie, że mechanizm anatomofizjologiczny inteligencji (wa-
runki wewnętrzne) jest względnie stały, chcemy podkreślić, że takie cechy
układu nerwowego, jak jakość tkanki nerwowej, szybkość przebiegu pro-
cesów nerwowych czy też plastyczność ośrodkowego układu nerwowego,
v wydają się stosunkowo mało podatne na zmiany pod wpływem oddziaływań
środowiskowych, a występujące w nich przekształcenia mają głównie cha-
rakter rozwojowy. Czynnik środowiskowy wpływa przede wszystkim na
wzbogacanie się ilości związków czasowych w korze mózgowej orazspa
zwiększającą się różnorodność tych powiązań (odpowiada temu psycho-
logiczne pojęcie wiedzy), co ma wpływ na zachowanie inteligentne.
Jak nadmieniliśmy, inteligencja przejawia się w efektywności
działań o charakterze poznawczym. Efektywność ta zależy od wielu czyn-
ników, wśród których szczególne znaczenie mają takie, jak: stan fizyczny
i psychiczny organizmu, poziom aktywacji, motywacja, wiedza i umiejętności
jednostki. Równie ważne znaczenie ma czynnik środowiskowy, który może
wpływać zarówno dodatnio, jak i ujemnie rja poziom efektywności działań,
Warunki wewnętrzne organizmu, do których odnosimy pojęcie inteligencji,
zajmują wśród zmiennych determinujących efektywność działań poznaw-
czych miejsce wyróżnione, bowiem są one mniej zmienne niż pozostałe
czynniki i przez to ich wpływ na wspomnianą efektywność jest stosunkowo
łatwo uchwytny.
Mówiąc o inteligencji mamy na myśli efektywność działania o specy-
ficznym charakterze. Chodzi tu o działania, które wymagają udziału typo-
wo ludzkich procesów umysłowych, takich jak: rozumowa-
nie, wnioskowanie, myślenie abstrakcyjne, wykrywanie, przewidywanie,
planowanie itp. W zależności od sytuacji oraz od specyfiki wykonywa-
nego zadania umysłowego udział tych procesów jest różny. Procesy, które
w określonych zadaniach i sytuacjach odgrywają rolę dominującą, schodzą
na plan drugi bądź też w ogóle nie występują w innych sytuacjach czy
w trakcie rozwiązywania innych zadań. Fakt istnienia dużej dynamiki
i zmienności procesów umysłowych utrudnia m.in. trafną diagnozę poziomu
inteligencji.
Operując w definicji inteligencji pojęciem działania chcemy pod-
kreślić, że zjawisko inteligencji dotyczy zachowań celowych, tj. takich,
które mają charakter ukierunkowany i zmierzają do osiągnięcia określonego
wyniku.
W skład definicji inteligencji wchodzi również sformułowanie dotyczące
genezy inteligencji. Jest to o tyle istotne, że pogląd na genezę inteligencji
ma daleko idące konsekwencje nie tylko dla twierdzeń naukowych do-
tyczących tego zjawiska, lecz również w aspekcie społecznym, o czym
traktujemy szerzej w podrozdziale na s. 123. Pisząc, że inteligencja j
88
wynikiem interakcji'czynników: genetycznego, środowiska i aktywności
własnej, podkreślamy, że udział wszystkich trzech czynników w kształto-
waniu inteligencji jest niezbędny i równie istotny. Stąd za niesłuszne
uznajemy twierdzenia, ze inteligencja jest dziedzicznie zdeterminowana czy
też, odwrotnie, że jest ona jedynie wynikiem oddziaływań czynnika środo-
wiskowego. Inteligencja kształtuje się w wyniku interakcji specyficznego dla
jednostki genotypu i środowiska, w tym głównie środowiska społecznego.
W procesie interakcji tych czynników szczególną rolę odgrywa aktyw-
ność jednostki i to co najmniej z dwóch powodów. Aktywność
jednostki determinuje na ile i w jaki sposób wpływ środowiska zostaje
przez nią zinterioryzowany (uwewnętrzniony). Ponadto dzięki aktywności
jednostki dokonują się zmiany w samych warunkach wewnętrznych (a więc
w mechanizmach anatomofizjologicznych) leżących u podstaw zachowa-
nia inteligentnego, podobnie jak aktywność motoryczna wpływa m.in. na
rozwój układu mięśniowego.
Kończąc rozważania na temat definicji inteligencji chcemy nadmienić,
że w rozdziale tym używamy zamiennie takich pojęć, jak: inteligencja,
uzdolnienia umysłowe, uzdolnienia intelektualne czy wreszcie zdolności
ogólne. Ma to swoje uzasadnienie w tradycji badawczej, wywodzącej się
z badań Spearmana i Bineta.
Badania nad inteligencją, zapoczątkowane ponad 80 lat temu, prowa-
dzone są w ramach różnych kierunków i nurtów psychologicznych. Dopro-
wadziło to do powstania wielu teorii inteligencji, z których główne prezentu-
jemy w wielkim skrócie w kolejnym podrozdziale, odsyłając Czytelnika do
obszerniejszych opracowań (zob Guilford, 1978: Strelau, 1987).
I
Podsumowanie
Efektywność działań umysłowych, której nie potrafimy wyjaśnić poziomem
wykształcenia czy też doświadczeniem jednostki, zwykliśmy przypisywać
inteligencji. Tak pojęta inteligencja ma wiele cech wspólnych z naukowym
rozumieniem tego pojęcia. Przeglądowi najważniejszych definicji inteligencji
poświęcony jest ten podrozdział. Jedne z nich podkreślają funkcje adapta-
cyjne inteligencji bądź dopatrują istoty tego zjawiska w efektywności dzia-
łania. Inne akcentują fakt, że stanowi ona względnie stałą właściwość
bądź też, odwrotnie, że na jej istotę składają się procesy umysłowe uczestni-
czące w rozwiązywaniu problemów czy też sprowadzające się do przetwa-
rzania informacji. Omówiliśmy również definicję operacjonistyczną inteli-
gencji, ze szczególnym uwzględnieniem tzw. inteligencji psychometrycznej.
Wreszcie zwróciliśmy uwagę na fakt, że inteligencję można definiować ze
względu na genezę tego zjawiska. Na tle tych zróżnicowanych poglądów
zaproponowaliśmy własną definicję, określającą inteligencję jako typowo
ludzką właściwość umysłu, będącą wynikiem interakcji genotypu, śro-
dowiska i własnej aktywności jednostki.
89
Teorie inteligencji
Brak zgodności w określaniu, czym jest inteligencja, wiąże się z brakiem
jednolitej teorii, która prezentowałaby akceptowany przez większość bada-
czy system twierdzeń dotyczących tego zjawiska. Stąd powstało wiele
konkurujących ze sobą teorii inteligencji. Wśród nich do najpopularniejszych
należą: oparte na analizie czynnikowej tzw. teorie strukturalne, teorie
rozwojowe inteligencji, koncepcje inteligencji nawiązujące do teorii dzia-
łania oraz teorie biorące za punkt wyjścia podstawowe założenia teorii
informacji. Teorie te omówimy pokrótce w następnym podrozdziale.
Teorie strukturalne
Badania empiryczne nad inteligencją zostały zapoczątkowane przez C. D. Spear-
mana w pierwszej dekadzie tego stulecia. Biorąc za podstawę oceny szkolne
oraz pomiary wybranych funkcji psychofizycznych (np. zdolność różnico-
wania dźwięku) grupy uczniów szkoły wiejskiej, Spearman stwierdził, że
oceny przedmiotów szkolnych oraz pomiary wspomnianych funkcji korelują
ze sobą, przy czym otrzymane współczynniki korelacji wskazują na określone
hierarchie. Najwyżej korelują ze sobą oceny z przedmiotów szkolnych
angażujące w wysokim stopniu funkcje intelektualne, jak np. filologia, w tym
głównie filologia klasyczna, i matematyka. Najniżej zaś korelują ze sobą te,
w których procesy umysłowe odgrywają mniejszą rolę. Chodzi tu min.
0 oceny z muzyki czy o pomiary psychofizyczne. Na tej podstawie Spearman
wysunął wniosek, że wszystkie czynności są nasycone ogólną zdolnością
umysłową, którą określił symbolem g (ang. generał) i którą nazwał inteli-
gencją ogólną. Pozostałe elementy czynności są specyficzne i ich
konfiguracja i nasycenie są różne dla różnych czynności. Czynnik specyficzny
określił literą s (ang. specific) i jest on odpowiednikiem tzw. zdolności
specjalnych. W ten sposób powstała - bodaj najbardziej popularna w psy-
chologii - teoria dwóch czynników: zdolności ogólnej (inaczej inteligencji
ogólnej) i zdolności specjalnych, którą Spearman przedstawił w sposób
systematyczny w 1927 r. w dziele The abilities of men.
Chociaż wszystkie czynności nasycone są w pewnym stopniu czynni-
kiem g, najodpowiedniejszymi do pomiaru inteligencji ogólnej są zadania,
które angażują takie procesy umysłowe, jak rozumowanie i wnioskowanie.
Znane jest wprowadzone przez Spearmana pojęcie e d u k c j i, znaczące ty-
le, co ujmowanie stosunków między przedmiotami czy elementami. Zadania |
polegające na edukcji relacji, czyli na ujmowaniu stosunków między rzeczą- j
mi (elementami), oraz na edukcji korelatu, tj. na wydedukowaniu, co jest
brakującym elementem, do którego odnosi się podana relacja, nadają się
najbardziej - zdaniem tego badacza - do pomiaru inteligencji (czynnika g). I
Wyodrębnienie, na podstawie macierzy korelacyjnej ocen szkolnych
1 wyników laboratoryjnie mierzonych funkcji psychofizycznych, czynni-1
90
ków ogólnego i specjalnego było możliwe dzięki zastosowaniu przez
Spearmana - po raz pierwszy w dziejach psychologii - analizy czynni-
kowej. Ta metoda, polegająca - ogólnie biorąc - na redukcji dużej liczby
obserwowanych zjawisk (cech) do mniejszej liczby bardziej podstawowych
(pierwotnych) cech, zwanych od nazwy tej metody czynnikami, dominowała
przez kilkadziesiąt lat w badaniach nad strukturą inteligencji.
Krytycy dwuczynnikowej teoriif inteligencji Spearmana, stosując również
metodę analizy czynnikowej, doszli do wniosku, że na strukturę inteligencji t
składa się więcej niż jeden czynnik (g). Jednak i w ich poglądach wystąpiły
zasadnicze różnice nie tylko co do liczby i jakości czynników inteligencji, lecz
również co do tego, w jakim stosunku do siebie pozostają wyodrębnione
czynnikh^Rozwiązania dotyczące tej ostatniej kwestii zależały głównie od
rodzaju zastosowanej metody analizy czynnikowej i szły w dwóch pod-
stawowych kierunkach: hierarchicznych teorii inteligencji i teorii opartych
na czynnikach równorzędnych.
i
Hierarchiczne teorie inteligencji
Hierarchiczne teorie inteligencji opierają się na założeniu, że Spearmanowski
czynnik g składa się z szeregu bardziej specyficznych czynników, zwanych
czynnikami grupowymi. Twórcy tych koncepcji, wywodzący się ze szkoły
angielskiej, stosują taką metodę analizy czynnikowej, która pozwala na
wyodrębnienie czynników korelujących ze sobą. Struktura hierarchiczna
inteligencji polega na tym, że im niższy stopień w tej strukturze bierzemy pod
uwagę, tym bardziej specyficzne i liczne są wyodrębnione czynniki.
Czynnik g ujawnia się na każdym poziomie tej hierarchicznej struktury
inteligencji, choć jego obecność jest tym mniejsza, im bardziej specyficzny
(a więc, im niższy w hierarchii) jest rozpatrywany .przez nas czynnik. Im
bardziej zbliżamy się do szczytu tej hierarchii, tym bardziej wyodrębnione
czynniki są nasycone czynnikiem g, który króluje na szczycie hierarchicznych
struktur inteligencji.
Do najbardziej znanych wśród hierarchicznych teorii inteligencji należą
koncepcje P. E. Vernona, C. Burta i amerykańskiego psychologa pochodzenia
brytyjskiego, R. B. Cattella.
Tak np. Vernon (1961) na podstawie badań nad uzdolnieniami umysło-
wymi, przeprowadzonych za pomocą kilkunastu testów w okresie II wojny
światowej na 1000 rekrutach armii brytyjskiej, stwierdził, że struktura
inteligencji składa się z 5 poziomów, co ilustruje rysunek 1.
Na szczycie hierarchii znajduje się czynnik g. Na czynnik ten składają się
dwa czynniki grupowe, a mianowicie uzdolnienia werbalne (W) i uzdolnienia
praktyczne (P). Te z kolei dzielą się na bardziej specyficzne czynniki
grupowe. W obrębie czynnika W Vernon wyodrębnił 3 czynniki - słowny
(S), liczbowy (L) i szkolny (E), natomiast w skład czynnika P wchodzą:
sprawność mechaniczna (M), zdolności przestrzenne (O) i zdolności ma-
v
91
Czynniki
i Rzędu
II Rzędu
III Rzędu
IV Rzędu
V Rzędu
Rys. 1 Hierarchiczna struktura inteligencji według P. E. Vernona
nualne (R). Wyodrębnione na tym poziomie czynniki składają się z bardziej
specyficznych czynników występujących w tej hierarchii o piętro niżej. Na
poziomie najniższym znajdują się czynniki najbardziej specyficzne, odrębne
dla poszczególnych czynności. Do opublikowanej w 1950 r. koncepcji
struktury inteligencji według Vernona zbliżona jest teoria 4-stopniowej,
hierarchicznej struktury inteligencji według Burta (1949).
Największe zainteresowanie wśród hierarchicznych koncepcji inteli-
gencji wzbudziła teoria Cattella, opublikowana w sposób najbardziej syste-
matyczny w 1971 r. w dziele pt. Abilities: Their structure, growth, and action
{Zdolności: ich struktura, rozwój i działanie). Autor ten wyodrębnił dwa
podstawowe czynniki zdolności ogólnych - tzw. inteligencję płynną i inteli-
gencję skrystalizowaną, które składają się razem na Spearmanowski czynnikg.
Inteligencja płynna, oznaczona symbolem ^(ang. fluid), zależy
głównie od genetycznie zdeterminowanych struktur i funkcji mózgu. Za-
chodzące w niej zmiany są związane przede wszystkim z dojrzewaniem,
a także z degeneracją komórek nerwowych mózgu; są więc zmianami
0 charakterze rozwojowym. Inteligencja płynna ujawnia się najbardziej
w rozwiązywaniu testów niewerbalnych, polegających na ujmowaniu sto-
sunków między obiektami (elementami), a więc w edukcji relacji według
Spearmana (zob. s. 90). Przykładem takiego teksjtu jest popularna również
u nas w kraju Skala Ravena (zob. s. 120).
Inteligencja skrystalizowana, znana pod symbolem gc (ang.
crystallized) rozwija się na kanwie inteligencji płynnej w wyniku uczenia się
1 nabywania doświadczenia. Jest ona w dużej mierze zdeterminowana
kulturowo. Do pomiaru tak rozumianej inteligencji służą według Cattella
tradycyjne testy inteligencji, oparte na Skali Inteligencji Bineta-Simona
(zob. s. 112). Na ich podstawie dokonujemy pomiaru zdolności werbalnych,
liczbowych, jak też zdolności rozumowania opartego na wyuczonych za-
sadach logiki. Inteligencja skrystalizowana, będąca wynikiem interakcji
czynnika gf i kumulacji doświadczenia osobniczego, rozwija się -
w odróżnieniu od inteligencji płynnej - do wieku starczego.
Prawidłowości zachodzące w rozwoju ludzkiej inteligencji, z uwzględ-
92
nieniem czynników gf i gc, jak i innych elementów wpływających na rozwój
umysłu, ustalił propagator teorii Cattella, J. L. Horn (1967). ilustruje je
schematycznie rysunek 2.
Wek nie- Dzieciiistwo Wiek doj- Młodość Wiek Starość
V. mowlecy rzewania dojrzały
Rys. 2 Rozwój inteligencji płynnej i skrystalizowanej w relacji do zmian w organizmie
spowodowanych procesem dojrzewania (D), ubytkami w podstawie fizjologicznej inteligencji
(PF) oraz asymilacją kultury i akumulacją efektów uczenia się (A). (Według: Horn, 1967.)
Ewidentny wzrost czynnika gf w okresie dzieciństwa jest uwarunkowany
wzrastającą złożonością i dojrzewaniem funkcji i struktur mózgu, co trwa aż
do okresu dojrzałości. Zjawisko to wyraża krzywa dojrzewania (D). Spadek
zdolności płynnej, widoczny po osiągnięciu okresu dojrzałości, spowodo-
wany jest interakcją procesu dojrzewania i kumulujących się zmian w pod-
stawach fizjologicznych (PF) inteligencji płynnej. Chodzi tu o zmiany
w mózgu spowodowane takimi czynnikami, jak: zranienia, udary, uszko-
dzenia w czasie porodu, zaburzenia w dopływie tlenu do komórek ner-
wowych, obumieranie komórek nerwowych itp. Jak ilustruje to krzywa PF,
zmiany te nagromadzają się systematycznie w ciągu całego okresu rozwoju
osobniczego człowieka.
Akumulacja doświadczenia i asymilacja (przyswojenie) środowiska
kulturowego (krzywa A) zachodzą w ciągu całego życia jednostki i to
tłumaczy, dlaczego inteligencja skrystalizowana, stanowiąca przede wszyst-
kim ich wynik, rozwija się do okresu starości. Wysoka efektywność funkcjo-
nowania intelektualnego osób w wieku starczym wynika stąd, iż czynią one
uży{ek głównie z inteligencji skrystalizowanej. Nagromadzona w ciągu życia
wiedza, opanowany repertuar metod rozwiązywania problemów oraz zge-
neralizowane na wiele rodzajów czynności wyniki uczenia się (tzw. zjawisko
transferu) powodują, że sprawność intelektualna człowieka dojrzałego
utrzymuje się przez długi okres życia na wysokim poziomie. Pod względem
wieku, w którym pojawia się ewidentny spadek funkcjonowania intele-
ktualnego, występują różnice indywidualne.
Jak widzimy, interakcja inteligencji płynnej i skrystalizowanej, zacho-
dząca w rozwoju osobniczym człowieka, pozwala stosunkowo dobrze
zrozumieć, dlaczego osoby w wieku średnim i starczym charakteryzują się
wysoką efektywnością funkcjonowania intelektualnego.
93
I
W celu przyczynowego wyjaśnienia zjawiska inteligencji ogólnej, na
którą składają się inteligencja płynna i skrystalizowana, Cattell opracował
"tzw. triadową teorię struktury zdolności ("trzy w jednej"). Teoria ta
zakłada, że istnieją trzy podstawowe składniki zdolności: możliwości
(capacities), zdolności lokalne (provincia/s) i zdolności po-
średniczące (agencies), zwane także instrumentalnymi. Autor
wyjaśnia, jak mają się te trzy podstawowe składniki zdolności do wyodręb-
nionych przez niego czynników gf i gc.
Możliwości są biologicznie zdeterminowane i stanowią funkcję tzw.
masy asocjacyjnej mózgu. Na możliwości człowieka składa się kilka czyn-
ników, takie jak np. szybkość i płynność przebiegu procesów umysłowych
czy pamięć mechaniczna. Wśród nich inteligencja płynna zajmuje miejsce
centralne. Czynniki wchodzące w skład możliwości zalicza Cattell do
zdolności ogólnych, ponieważ występują one-we wszelkiego rodzaju czyn-
nościach umysłowych.
Zdolności lokalne są zdeterminowane właściwościami anatomiczno-
-fizjologicznymi pól sensorycznych i motorycznych mózgu. Zdolności te,
wśród których autor ten eksponuje zdolności motoryczne (np. sprawność
ruchowa) i percepcyjne (np. zdolność spostrzegania wzrokowego), wystę-
pują niejako obok obu rodzajów inteligencji - płynnej i skrystalizowanej.
Trzecim podstawowym składnikiem zdolności są zdolności pośredni-
czące (instrumentalne), traktowane jako narzędzia, za pomocą których
wyraża się umysł ludzki. Do zdolności instrumentalnych Cattell zalicza
wszystkie tzw. zdolności podstawowe (np. płynność słowna, rozumowanie)
wchodzące w skład struktury inteligencji według koncepcji Thurstone'a,
o której piszemy niżej. Inteligencja skrystalizowana, ze względu na swój
zgeneralizowany wpływ na czynności intelektualne, zajmuje wśród zdol-
ności podstawowych również miejsce centralne. Stanowi ona tzw. ogólną
zdolność pośredniczącą, stąd określana jest niekiedy symbolem ga (ang.
agency). Fakt, że inteligencja skrystalizowana zależy w głównej mierze od
czynnika kulturowego i własnego doświadczenia jednostki, przesądził o tym,
że Cattell zaliczył ten rodzaj inteligencji do grupy zdolności pośredniczących,
a nie do możliwości, jak w przypadku biologicznie zdeterminowanej inteli-
gencji płynnej.
Teorie hierarchiczne stanowią swojego rodzaju uzupełnienie i rozwinię-
cie idei czynnika g. Stąd także autorzy tych koncepcji chętnie powołują się
na Spearmana jako na promotora tego kierunku badań nad strukturą inteli-
gencji. W odróżnieniu od teorii hierarchicznych, koncepcje czynników rów-
norzędnych wyrosły przede wszystkim na gruncie krytyki teorii Spearmana.
Teorie inteligencji oparte na czynnikach równorzędnych
Zaraz po opublikowaniu monografii Spearmana ostrą krytykę czynnika g\
przeprowadził amerykański psycholog T. L. Kelley, inicjator teorii inteligencji!
94
opartych na czynnikach równorzędnych. Właśnie te teorie stały się dominu-
jące na gruncie amerykańskim. Kelley (1928), wychodząc od krytyki zasto-
sowanej przez Spearmana metody analizy czynnikowej, zaproponował, aby
w skład struktury inteligencji zaliczyć 5 następujących czynników równo-
rzędnych: zdolności przestrzenne, zdolności liczbowe, zdolności werbalne,,
pamięć i szybkość przebiegu procesów umysłowych.
Do klasycznych należy opublikowana krótko przed wybuchem drugiej
wojny światowej teoria "zdolności podstawowych" L. L. Thurstone'a, profe-
sora uniwersytetu w Chicago. Na podstawie wyników badań 240 studentów,
którym dano do rozwiązania ponad 50 testów zdolności umysłowych,^
Thurstone (1938), stosując tzw. centroidalną metodę analizy czynnikowej,
ustalił, że struktura inteligencji składa się z 7 równorzędnych czynników,
ortogonalnych (niezależnych) w stosunku do siebie. Stanowią one tzw.
zdolności podstawowe (primary abilities), w skład których wchodzą:
rozumienie1^łów (V - verbalcomprehension), płynność słowna
(W - word fluency), zdolności liczbowe (N-number), zdol-
ności przestrzenne (S - space), rozumowanie (R-reaso-
ning), p a da>i ęć (M - memory) i szybkość spostrzegania (P -
perceptual speed).
Oparta na badaniach empirycznych wieioczynnikowa teoria inteligencji
Thurstone'a stanowiła silny argument przeciwko monistycznej koncepcji
inteligencji Spearmana. Pogląd, że struktura inteligencji jest zróżnicowana
i że nie da się wyodrębnić w niej czynnika dominującego, uzyskał coraz
bardziej wzrastającą popularność. Jednak sam Thurstone, kiedy przepro-
wadził po raz drugi badania nad strukturą inteligencji dzieci i młodzieży,
a więc populacji młodszej, stwierdził, że jeżeli wyodrębnione czynniki
poddać ponownie analizie czynnikowej, to pojawia się czynnik nadrzędny,'
który nazwał zdolnością indukcji. Czynnik ten, jak łatwo się do-
myśleć, przypomina Spearmanowski czynnik g.
W ciągu ostatnich dziesięcioleci wielu badaczy, posługując się metodą
analizy czynnikowej wprowadzoną przez Thurstone'a, podejmowało próby
wyodrębnienia czynników wchodzących w skład struktury inteligencji. Uzys-
kane rezultaty są różne, na co wpływ miały m.in. takie czynniki, jak różnice
w założeniach teoretycznych czy w materiale badawczym, stanowiącym
podstawę analizy wyników. Tak więc dla przykładu niemiecki psycholog,
K. Pawlik (1966), wyodrębnił 19 zdolności podstawowych, a szwajcarski
badacz, R. Meili (1965), sprowadził strukturę inteligencji do 4 czynników
równorzędnych. Wyodrębnione przez tego badacza czynniki - komplekso-
wość, plastyczność, płynność i integralność - są zupełnie odmienne od
tych, które wyodrębnił Thurstone.
W roku 1959 kalifornijski psycholog, J. P. Guilford, opublikował artykuł
pt. Three faces of intellect. (Trzy aspekty intelektu), w którym przedstawił
teorię inteligencji opartą na czynnikach równorzędnych i znaną pod nazwą .
"model struktury intelektu". Teoria ta przedstawiona w szczegółach w mo-
t
95
nografii przełożonej w 1978 r. na język polski pt. Natura inteligencji
człowieka zyskała dużą popularność i uchodzi za najlepiej opracowaną
koncepcję w ramach wieloczynnikowych teorii inteligencji. Ze względu na\
fakt, że jest ona dostępna Czytelnikowi ze źródeł oryginalnych, przedstawimy
jedynie bardzo krótko jej zarys.
U podstaw teorii Guilforda leży założenie, że każdą zdolność człowieka
można opisać na trzech następujących wymiarach: operacja, treść (materiał)
i wytwór (zob. rys. 3), każde bowiem zachowanie inteligentne wyraża się
w operacjach umysłowych wykonywanych na określonym materiale i prowa-
dzących do takiego czy innego wytworu.
. OPERACJA
Ocenianie
? _,; ,;.-.- -• Wytwarzanie konwergencyjne \
Wytwarzanie dywergencyjne^\
Pamięć ^
Poznawanie
? ' • ' ;' '" Jednostki
' Klasy
'' .. ? Jq Relacje
i- . Systemy
.. ,r . 5 Przekształcenia
Implikacje
TREŚĆ
Figuralna
Symboliczna
Semantyczna
Behawioralna
Rys. 3 Trójwymiarowy model struktury inteligencji według J. P. Guilforda. (Według: Guilford,
? < •..:•. 1978) ..
W skład operacji, które Guilford wiąże z procesami przetwarzania
informacji, wchodzi 5 następujących kategorii: poznawanie, pamięć, wy-
twarzanie (myślenie) dywergencyjne i wytwarzanie konwergencyjne oraz
ocenianie. Operacje te opisują specyficzny dla człowieka sposób funkcjo-
nowania umysłu.
Materiał (treść), na którym są wytwarzane operacje, sprowadza
Guilford do 4 kategorii: figuralna, symboliczna, semantyczna i behawioralna.
Wytwór, stanowiący wynik przetwarzania informacji na określonym
materiale, przybiera 6 następujących postaci: jednostka, klasa, relacja,
system, przekształcenie i implikacja. Jest to charakterystyka wytworu od
strony formalnej. Ostatecznie model intelektu obejmuje - według Guil-
forda - 120 zdolności elementarnych, z których każda jest
opisywana na trzech wymiarach i stanowi odpowiednią kombinację jednej
z 5 operacji, jednej z 4 treści i jednego z 6 wyróżnionych wytworów
(5x4x6=120). Przedstawiona przez Guilforda "mapa" 120 zdolności ele-
mentarnych, spośród których zidentyfikowano na materiale empirycznym
96
do początku lat 1970 około 100, przypomina tablicę pierwiastków Men-
delejewa.
Guilford przyjmuje wątpliwe założenie,)że zdolności elementarne są od e
siebie niezależne, co wynika jego zdaniem m.in. z zastosowanej przez niego
ortogonalnej'metody analizy czynnikowej. Założenie to przesądza o tym, że
model ten jest atomistyczny, bowiem poszczególne zdolności elementarne
traktowane są w izolacji i bez uwzględnienia wzajemnych powiązań między
nimi. Należy podkreślić, że model struktury intelektu jest wśród teorii
strukturalnych najbliższy sposobowi myślenia o inteligencji w kategoriach*
teorii informacji. Jak zobaczymy dalej (s. 147), wprowadzona przez Guilforda
kategoria operacji, zwana myśleniem dywergencyjnym, stanowi istotny skład-
nik myślenia twórczego. Fakt wyodrębnienia przez Guilforda tak wielkiej
liczby zdolności elementarnych, składających się na strukturę inteligencji,
podkreśla zło>oność i różnorodność procesów umysłowych, które wchodzą
w zakres pojęcia inteligencji.
Uwagi krytyczne dotyczące
strukturalnych teorii inteligencji ' ''
Strukturalne teorie inteligencji wzbogaciły w sposób istotny naszą wiedzę
0 strukturze inteligencji. Dzięki analizie czynnikowej można było sprowadzić
nieprawdopodobną wręcz liczbę cech charakteryzujących funkcjonowanie
umysłowe człowieka do kilku czy kilkunastu zasadniczych. Na strukturalnych
teoriach inteligencji, w tym głównie na idei czynnika g, oparte są prawie
wszystkie znane w praktyce psychologicznej testy inteligencji.
Teorie te, obok wielu zalet, mają ewidentne braki. Podstawowe zarzuty
stawiane strukturalnym teoriom inteligencji, niezależnie od ich specyfiki,
można sprowadzić do kilku punktów.
1. Badacze reprezentujący czynnikowe teorie inteligencji z reguły przy-
pisują wyodrębnionym przez siebie czynnikom byt realny, tymczasem
czynniki są jedynie konstruktem teoretycznym, stanowiącym wytwór takiej
czy innej procedury matematyczno-statystycznej.
2. Powszechnie stosowana w strukturalnych teoriach inteligencji me-
toda analizyczynnikowej zakłada stosunkowo dużą arbitralnośc co do liczby
1 jakości wyodrębnionych czynników. Znaczy to, że m.in. w zależności od
poglądów badacza i od zastosowanej odmiany metody analizy czynnikowej
uzyskuje się różną liczbę czynników, różną ich konfigurację, a także nadaje
się im różne nazwy.
3. Strukturalne teorie inteligencji mają charakter opisowy i nie pozwa-
lają na wyjaśnienie zachowania inteligentnego w kategoriach przyczy-
nowo-skutkowych. Koncentrując się na cechach formalnych funkcjonowa-
nia poznawczego, nie wnikają w istotę procesów poznawczych, w ich treść.
4. Teoriom strukturalnym zarzuca się statyczność. Nie uwzględniają
one, lub uwzględniają w niedostatecznym stopniu, dynamiki rozwojowej
4 - Psychologia ogólna '***
97
vy-funkcjonowaniu poznawczym człowieka. Koncentrując się na właści-
wościach umysłowych i występujących pod względem tych cech różnicacji
międzyosobniczych (interindywidualnych), ignorują zmiany zachodzące
w samych procesach poznawczych, zmiany, które mają charakter we-
wnątrzosobniczy (intraindywidualny) i które stanowią istotną charaktery-
stykę rozwoju ontogenetycznego jednostki.
Rozwojowa teoria inteligencji Piageta
J. Piaget, prowadząc wraz z A. Binetem badania psychometryczne nad
inteligencją dzieci, zadał istotne dla rozumienia funkcjonowania intelektu
człowieka pytanie, dlaczego niektóre dzieci nie potrafią rozwiązać
zadanych im testów inteligencji. Tak postawione pytanie spowodowało, że
jego zainteresowania skoncentrowały się na specyfice rozwojowej procesów
poznawczych. ' '
Teoria Piageta, dotycząca inteligencji i jej rozwoju, została przedsta-
wiona w dwóch monografiach opublikowanych w czwartej i piątej dekadzie
tego stulecia, w tym wcześniejsza ukazała się w przekładzie polskim w 1966 r.
pt. Narodziny inteligencji. Teksty tego autora, nasycone dużym ładunkiem
filozoficznym, bynajmniej nie należą do łatwych, toteż krótkie przedstawienie
jego poglądów na temat inteligencji należy traktować raczej jako zachęcenie
Czytelnika do zapoznania się z oryginalnym dorobkiem szwajcarskiego
uczonego. •
Piaget, m.in. biolog z wykształcenia, traktuje inteligencję jako rozwiniętą
formę adaptacji biologicznej. Rozwój umysłowy polega na coraz lepszym
przystosowaniu, któremu towarzyszy wzrost złożoności i efektywności
struktur poznawczych. Istota przystosowania, rozpatrywanego przez Piageta
w kategoriach poznawczych, polega na utrzymywaniu równowagi między
dwoma podstawowymi procesami - asymilacji i akomodacji, które będąc
nierozerwalnie ze sobą związane występują we wszystkich okresach rozwoju
poznawczego.
Asymilacja polega na włączaniu przez jednostkę świata zewnętrz-
nego (tzw. interioryzacja) do już ukształtowanych struktur poznawczych.
W trakcie tego procesu czynności i struktury poznawcze akomodują się
(dostosowują) do przedmiotów asymilowanych. Ten proces zmian polega-
jący na modyfikacji już istniejących struktur tak, aby umożliwić lepsze
przystosowanie, adekwatnie do wymagań środowiska, Piaget nazywa a k o-
m o d a c j ą. Dzięki zwiększającej się złożoności i stałości struktur poznaw-
czych wzrasta zdolność przystosowawcza. Strukturalizacja procesów po-
znawczych stanowi niejako wewnętrzny aspekt tej zdolności. W pierwszym
okresie rozwojowym struktury poznawcze kształtują się na gruncie odru-
chów bezwarunkowych, stanowiących struktury odziedziczone.
Inteligencja człowieka to swoistego rodzaju aktywność, polegająca na
kształtowaniu i organizacji struktur poznawczych powstających wskutek
98
*
ciągłego procesu utrzymywania równowagi między asymilacją i akomodacją.
W wyniku tego procesu tworzy się hierarchia coraz bardziej skutecznych
i złożonych struktur poznawczych, które Piaget nazywa schematami.
Składają się one na to, co nazywamy wiedzą człowieka. Struktury poznawcze
rozwijają się pod wpływem doświadczenia w procesie interakcji jednostki ze
środowiskiem. Chociaż są one różne w różnych okresach życia człowieka,
mają zarazem charakter uniwersalny, tzn. są charakterystyczne dla całej
populacji ludzkiej. Wynika to - zdaniem autora - stąd, że jednostki
wchodzą w stałe, powtarzające się i typowe dla poszczególnych etapów
rozwojowych interakcje ze środowiskiem.
Piaget, na podstawie wielu przeprowadzonych przez niego i jego
współpracowników badań nad dziećmi i młodzieżą w różnym wieku, doszedł
do wniosKu, że rozwój poznawczy człowieka dzieli się na 4 następujące
okresy: sensoryczno-motoryczny (do drugiego roku życia), przedoperacyjny
(hjd 2 do 7 lat), operacji konkretnych (od 7 do 11-12 lat) i operacji
formalnych (od 11 -12 lat do około 15 roku życia). Opis tych podstawowych
okresów rozwoju poznawczego znajdzie Czytelnik w każdym podręczniku
psychologii rozwojowej (zob. też Strelau, 1987), dlatego też rezygnujemy
tutaj z ich charakterystyki.
Mimo stałej sekwencji poszczególnych okresów rozwojowych wystę-
pują różnice indywidualne w szybkości ich pojawiania się, a więc w wieku
życia, w którym występują. Tak np. jedno dziecko może osiągnąć okres
operacji konkretnych w wieku 6 lat, inne natomiast w 8 roku życia. Co więcej,
jedni osiągają okres operacji formalnych bardzo wcześnie, np. w 10 roku
życia, podczas gdy u innych rozwój umysłowy kończy się na etapie operacji
konkretnych. Występujące tu różnice w szybkości pojawienia się poszcze-
gólnych okresów rozwoju umysłowego są wyrazem różnic indywidualnych
w poziomie inteligencji. ) '?
Należy nadmienić, że różnice indywidualne dotyczące procesów po-
znawczych w zasadzie nie były przedmiotem zainteresowań Piageta, który
koncentrował uwagę na specyfice rozwojowej tych procesów. Takie stano-
wisko m.in. różni tego uczonego od psychometrycznie nastawionych bada-
czy inteligencji, którzy skupiają swoją uwagę właśnie na względnie stałych
różnicach indywidualnych w zakresie funkcjonowania poznawczego.
W psychologii podjęto próby przełożenia teorii Piageta na język psycho-
metryczny, tzn. skonstruowano testy służące do pomiaru inteligencji w jego
rozumieniu. Do bardziej udanych należy adaptacja psychometryczna teorii
rozwoju poznawczego Piageta dokonana przez kalifornijskiego psychologa
R. D. Tuddenhama (1970). Badacz ten stwierdził m.in., że wyniki uzyskane
na podstawie Piagetowskich testów służących do pomiaru inteligencji
korelują w granicach od 0,25 do 0,60 z wynikami tradycyjnych testów
inteligencji. Fakt ten wykorzystuje się jako argument na rzecz twierdzenia, że
zadania stosowane przez Piageta do badania inteligencji, angażujące silnie
zdolność rozumowania, są nasycone czynnikiem g.
99
Porównując koncepcję inteligencji Piageta z czynnikowymi teoriami
inteligencji, musimy pamiętać, że w koncepcjach psychometrycznych rozwój
inteligencji -jeżeli w ogóle o nim się wspomina - traktuje się raczej jako
ilościowy wzrost zdolności umysłowych. Tymczasem dla Piageta rczwój
inteligencji ma charakter jakościowy. Ważne miejsce w teorii inteligencji
Piageta zajmuje ignorowane w teoriach psychometrycznych pojęcie aktyw-
ności, polegające w ujęciu Piageta na kształtowaniu i przekształcaniu
struktur poznawczych. Właśnie to pojęcie stało się kluczowym konstrukto-
rem w teoriach zdolności umysłowych, tworzonych przez psychologów
rosyjskich.
Teorie zdolności oparte
na koncepcji działania
Intensywny rozwój filozofii marksistowskiej, jaki nastąpił w Związku Ra-
dzieckim po Rewolucji Październikowej, doprowadził m.in. do powstania
nowej teorii, psychologicznej, opartej na przesłankach materialistycznych. i
Główną rolę w tej teorii, której twórcami byli na przełomie lat 20/30-tych '
L. S. Wygotski i S. L. Rubinsztejn, odgrywa pojęcie działania (zob. Toma-
szewski, 1984). Dzięki działalności, traktowanej jako podstawa rozwoju
i źródło wszelkich zjawisk psychicznych, człowiek wchodzi w kontakt ze
światem zewnętrznym. Ona też stanowi główny regulator stosunku: czło-
wiek - świat. Myśl tę twórczo rozwinął senior polskiej psychologii,'
T. Tomaszewski (1984), w regulacyjnej teorii czynności.
Marksistowska koncepcja działania stała się również punktem wyjścia]
opracowanych w Rosji teorii zdolności, wśród których dominującą rolę!
odegrały poglądy Tiepłowa i Leontiewa^ Należy nadmienić, że psycholo-
gowie rosyjscy, praktycznie biorąc, nie używają pojęcia inteligencji. Wynika
to stąd, że badania i praktyka psychologiczna, oparte na tradycji psycho-
metrycznej i przypisujące dominującą rolę czynnikowi genetycznemu w roz-
woju zdolności umysłowych, poddane zostały w latach 30. ostrej krytyce.
Spowodowało to m.in., że przestano publikować prace poświęcone psycho-
logii inteligencji, a psychologowie rosyjscy skoncentrowali swoje rozważa-
nia teoretyczne na problematyce zdolności w ogóle, a w tym na zdolnościach
umysłowych, jako jednych z wielu.
Działalność jako warunek niezbędny
powstania zdolności
Pierwsze w miarę systematyczne opracowanie problematyki zdolności
z marksistowskiego punktu widzenia przedstawił B. M. Tiepłow w 1941 r.
w artykule pt. Zdolności i uzdolnienia (tłumaczenie polskie, 1971). Wielu
psychologów rosyjskich również obecnie podziela przedstawione w tej,
pracy poglądy.
100
Podstawowa teza Tiepłowa głosi, że działalność jest warunkiem nie-
zbędnym powstania zdolności. Zdolności, w tym również zdolności umy-
słowe, są wynikiem rozwoju, a ponieważ źródłem rozwoju jest działanie,
przeto żadna zdolność nie może istnieć, zanim nie pojawi się^konkretne
działanie. Tak więc zdolności, podobnie jak wszystkie zjawiska psychiczne,
nie są wrodzone, a tym bardziej dziedziczne. Wrodzone natomiast są
podstawy anatomofizjologiczne, zwane przez Tiepłowa przesłankami lub
zadatkami zdolności. Mówiąc o zadatkach autor wymienia przede wszystkim
podstawowe ydaściwości ośrodkowego układu nerwowego, takie jak: siła,
ruchliwość i równowaga procesów nerwowych, które -jak to przedstawi-
liśmy w rozdziale pt. "Temperament" - stanowią przede wszystkim fizjo-
logiczne podłoże temperamentu.
Tiepłow, charakteryzując istotę zdolności, w tym również zdolności
umysłowych, wymienia trzy kryteria warunkujące zaliczenie cech psychicz-
nych do kategorii zdolności. Są to: 1) cechy, pod względem których
występują ewidentne różnice indywidualne, 2) cechy warunkujące efektyw-
ność działania i 3) cechy wyjaśniające łatwość i szybkość przyswojenia sobie
wiedzy, nawyków i umiejętności.
Zdolności są zdeterminowane przez warunki społeczno-historyczne,
stąd ocena konkretnych zdolności zależy od wartości, jakie społeczeństwo
przypisuje takiej lub innej działalności, i od stosowanych w realnych
warunkach kryteriów efektywności działania. Ponieważ istnieje nieograni-
czona liczba możliwości efektywnego działania, stąd charakterystyka granic
sprawności umysłowych człowieka w kategoriach ilościowych - tak jak to
czynią testy inteligencji -jest, zdaniem Tiepłowa, bezpodstawna. Jedynymi
"ogranicznikami" rozwoju zdolności są: długość życia oraz warunki spo-
łeczno-historyczne, w tym głównie metody wychowawcze.
Zdolności ludzkie jako produkt przyswojenia
doświadczeń społeczno-historycznych ... .
Do tezy Tiepłowa, zakładającej, że zdolności stanowią wynik działalności
człowieka, nawiązał prawie w 20 lat później A. N. Leontiew, jeden
z najwybitniejszych uczniów Wygotskiego. Tezę o zdolnościach stanowią-
cych produkt działalności ograniczył jednak do zdolności specyficznie
ludzkich.
W swojej teorii zdolności przedstawionej w artykule pt. O kształtowaniu
zdolności (1960; tłum. poi., 1971) Leontiew wyróżnił dwa podstawowe
rodzaje zdolności: wrodzone, zwane naturalnymi, oraz zdolności specy-
ficznie ludzkie. Zdolności wrodzone, do których autor zaliczył m.in.
zdolność wytwarzania odruchów warunkowych, odporność na silne bodźce
itp., są właściwe zarówno człowiekowi, jak i zwierzętom wyżej zorgani-
zowanym. U podstaw zdolności wrodzonych leżą zadatki anatomofizjolo-
giczne. Podstawę rozwoju tych zdolności stanowi aktywność jednostki
101
(człowieka i zwierzęcia) wywołująca odpowiednie zmiany w warunkach
wewnętrznych (zadatkach) zdolności. Te zmiany w mechanizmach ana-
tomofizjologicznych stanowią niejako wynik "formalny" wykonywanych
czynności. Istota każdej czynności polega na dążeniu do określonego celu,
na rozwiązywaniu takiego czy innego zadania. Wywołane na skutek wy-
konywanej czynności zmiany w warunkach wewnętrznych zdolności są
niejako efektem wtórnym i nie stanowią same w sobie celu wykonywanej
czynności.
Chociaż zarówno pod względem zdolności wrodzonych, jak i zadatków
leżących u ich podstaw występują ewidentne różnice indywidualne, nie ma
to jednak, zdaniem Leontiewa, znaczenia dla kształtowania się zdolności
specyficznie ludzkich, będących wynikiem przyswajania doświadczenia
społeczno-historycznego.
W odróżnieniu od zdolności naturalnych, podlegających prawom
biologicznym, rozwój zdolności specyficznie ludzkich doko-
nuje się według praw społeczno-historycznych. Rozwój ten polega na
"uwewnętrznieniu" (interioryzacji) wytworów stworzonych przez poprzed-
nie pokolenia. Osiągnięcia dokonane przez ludzi, utrwalone w takich
wytworach, jak: narzędzia, język, budowle, książki, obrazy itp., uwewnętrz-
niają się w wyniku aktywności człowieka. Opanowanie "świata zewnętrz-
nego, przyswojenie go sobie przez człowieka, stanowi proces, w którego
wyniku interioryzują się uzewnętrznione zdolności ludzkie i stają się zdol-
nościami jednostki" (Leontiew, 1971. s. 234).
W procesie uwewnętrzniania wytworów świata zewnętrznego kształtują
się nowe przesłanki rozwoju nowych zdolności ludzkich. Podstawę ma-
terialną tych przesłanek stanowią tworzące się w procesie rozwoju onto-
genetycznego układy funkcjonalne w mózgu, które Leontiew sprowadza do
konstelacji związków czasowych utworzonych w korze mózgowej.
Uwagi krytyczne
Jak łatwo stwierdzić, główna różnica w poglądach na istotę zdolności
między Tiepłowem a Leontiewem sprowadza się do tego, że według Tiep-
łowa wszystkie zdolności powstają w wyniku działania, natomiast Leontiew
przyjmuje, że istnieją również takie, które są wrodzone (tj. zdolności
naturalne). Poglądy współczesnych psychologów rosyjskich, dotyczące
problemu, czy istnieją zdolności wrodzone czy też wyłącznie takie, które są
rezultatem ludzkiej aktywności, są podzielone. Również podzielone są
stanowiska dotyczące kwestii, czy tzw. zadatki należy sprowadzić wyłącz-
nie do mechanizmów anatomofizjologicznych, jak to przyjmują Tiepłow
i Leontiew, czy też mogą być nimi zjawiska psychofizjologiczne, a nawet
psychiczne. Tak na przykład jeden z uczniów Tiepłowa, N. S. Lejtes (1 971),
znany jako badacz rozwoju zdolności umysłowych, przyjmuje, że w skład
zadatków zdolności człowieka wchodzą takie zjawiska psychiczne, jak
102
aktywność i samoregulacja. Obszerniejsza krytyka teorii zdolności w ujęciu
Tiepłowa i Leontiewa przedstawiona jest w innej pracy (zob. Strelau, 1987).
Dokonując analizy krytycznej referowanych tu poglądów, zatrzymamy
się krótko na dwóch kwestiach, które wydają się szczególnie istotne.
Dotyczy to twierdzenia Tiepłowa, że nie istnieją zdolności wrodzone, oraz
poglądu Leontiewa, że czynnik biologiczny nie jest istotny dla rozwoju
zdolności specyficznie ludzkich.
Rozstrzygnięcie pytania o to, czy zdolności są wrodzone, zależy w dużej
mierze od tego, jak rozumiemy samo pojęcie zdolności. Jeżeli jednak
przyjmiemy za Tiepłowem tezę, że zdolności to cechy indywidualne, za
pomocą któryph można wyjaśnić łatwość i szybkość przyswojenia sobie
wiedzy i nawyków (zob. s. 101), to należy stwierdzić, że ludzie od momentu
urodzenia wykazują pod względem tych cech różnice indywidualne, których
nie sposób wytłumaczyć ich aktywnością własną. Ponadto, jeżeli weźmiemy
pod uwagę tak elementarną zdolność, jak zdolność uczenia się, powstaje
pytan% jak można by nauczyć się pierwszych reakcji i zachowań (nie
stanowiących odruchów bezwarunkowych), gdyby zdolność ta nie była
wrodzona, co więcej, dziedziczna. Jak wskazują badania porównawcze;
zdolność uczenia się i możliwości w tym zakresie są przekazywane w ge-
notypie z pokolenia na pokolenie i pod tym względem zachodzą duże
różnice gatunkowe i osobnicze.
Inna istotna wątpliwość wiąże się z poglądem Leontiewa na kształto-
wanie się zdolności specyficznie ludzkich. Pisze on, że różnice indywidualne
między ludźmi w wyposażeniu genetycznym, które leży u podstaw wy-
odrębnionych przez niego zdolności naturalnych, nie mają wpływu na
kształtowanie się zdolności specyficznie ludzkich. W stwierdzeniu tym
ukryta jest teza o nieograniczonych możliwościach czynnika środowisko-
wego (tzw. woluntaryzm), która jest równie szkodliwa jak teza o dzie-
dzicznie uwarunkowanych możliwościach człowieka (tzw. determinizm).
Na podstawie niezliczonej liczby badań stwierdzono, że czynnik genetyczny
ma istotne znaczenie dla rozwoju zdolności, w tym również dla typowo
ludzkich zdolności intelektualnych. Wiadomo, że są one wynikiem interakcji
czynnika genetycznego, środowiskowego i własnej aktywności jednostki.
Istniejące fakty nakazują traktować człowieka jako istotę biospołeczną.
Pojęcie to podkreśla, że czynniki biologiczny i społeczny są równie ważne
w determinowaniu specyficznie ludzkiej psychiki, w tym także inteligencji.
IM owe trendy w badaniach nad inteligencją
W odróżnieniu od psychologów reprezentujących psychometryczne po-
dejście do badań nad inteligencją, skupiających się na studiowaniu wła-
ściwości i różnic indywidualnych w funkcjonowaniu umysłowym, psycho-
logowie nawiązujący w swoich badaniach do teorii informacji koncentrują
się przede wszystkim na procesach poznawczych i na ustaleniu ogólnych
103
\
praw przebiegu tych procesów. Szczególnym przedmiotem ich zaintere-
sowań stały się procesy przetwarzania informacji, które są najbardziej
istotne dla czynności myślenia.
Te zasadnicze różnice w podejściu do badania zjawisk umysłowych
spowodowały, że między badaczami inteligencji a psychologami docieka-
jącymi istoty procesów przetwarzania informacji nie było porozumienia.
Próby rzucenia pomostu między badaniami nad procesem przetwarzania
informacji a psychometrycznym badaniem zdolności poznawczych, wi-
doczne już w teorii struktury intelektu według Guilforda (zob. s. 95),
podjęte zostały w sposób intensywny począwszy od lat 70.
E. Hunt (1980), jeden z wybitnych przedstawicieli psychologii po-
znawczej na gruncie amerykańskim, przeprowadził wraz ze swoimi współ-
pracownikami badania, których celem było wykazanie, że istnieje związek
między szeregiem zmiennych odnoszących się do informacyjnego modelu
procesów poznawczych, w tym głównie pamięci, a zdolnościami poznaw-
czymi mierzonymi testami psychometrycznymi. W wyniku tych badań
stwierdzono m.in., że szybkość kodowania, odtwarzania (z pamięci świeżej
i trwałej), a przede wszystkim szybkość przetwarzania informacji pozostają
w związku ze zdolnościami werbalnymi i zdolnością ogólnego rozumo-
wania. Krótki opis koncepcji Hunta i prowadzonych przez niego badań
dotyczących związku inteligencji z szybkością przebiegu procesów umy-
słowych znajdzie Czytelnik w innej pracy (zob. Strelau, 1987).
Największą popularność wśród badaczy usiłujących połączyć dorobek
psychometrycznie zorientowanych badaczy inteligencji z wiedzą o proce-
sach poznawczych, ujmowanych w kategoriach procesu przetwarzania
informacji, zyskała teoria R. J. Sternberga, profesora Uniwersytetu w Yale
i redaktora niezwykle wysoko cenionego podręcznika psychologii inteli-
gencji (Sternberg, 1982). Jego teoria inteligencji rozwijała się niezwykle
dynamicznie, co znalazło swój wyraz m.in. w zmieniających się w jego
koncepcji ujęciach istoty inteligencji. Jeszcze pod koniec lat 70. autor ten
przedstawił pogląd, zgodnie z którym inteligencję należy rozumieć jako
zespół składników przetwarzania informacji2. Zaledwie kilka lat później
ogłosił bardziej rozbudowaną koncepcję, która w swej istocie jest plura-
listyczną teorią inteligencji.
Triarchiczna teoria inteligencji człowieka
W opublikowanej w 1985 r. monografii pt. Beyond IQ: A triarchic theory of
human intelligence {Poza II.: Triarchiczna teoria inteligencji człowieka).
Sternberg przedstawił pogląd, że istotę inteligencji człowieka należy rozpa-
2 Opis teorii inteligencji według Sternberga, w którym akcent pada na składniki przetwa-
rzania informacji, znajdzie Czytelnik w innej publikacji (Strelau, 1987). Porównując przedsta-
wioną w niej koncepcję inteligencji z teorią opisaną w tej pracy, widzimy, w jak istotny sposób
uległa ona przeobrażeniom.
104
trywać z trzech punktów widzenia, ujętych w ramach tzw. triarchicznej3
teorii inteligencji. W skład tej teorii wchodzą trzy następujące subteorie:
kontekstu, doświadczenia i składników.
Subteoria kontekstu ujmuje inteligencję w relacji do świata
zewnętrznego i podkreśla rolę kontekstu środowiskowego w determino-
waniu tego, cp stanowi o zachowaniu inteligentnym. Inteligencja, rozpa-
trywana z punktu widzenia teorii kontekstu, to celowa adaptacja do realnie
istniejącej rzeczywistości, kształtowanie (zmiana) tej rzeczywistości i jej
selekcja, odpowiednio do warunków życia. Adaptacja, w której istotę
inteligencji upatrywał - jak wiemy - W. Stern (zob. s. 84), polega -
zdaniem autora - na dążeniu jednostek do tego, by dopasować własne
potrzeby i zachowania adekwatnie do wymagań środowiska. Jeżeli adapta-
cja jest z takich czy innych względów nierealna, jednostka podejmuje
działania prowadzące do zmiany w środowisku, tak aby maksymalnie
wykorzystać swoje zdolności adaptacyjne. Wreszcie, jeżeli adaptacja jest
niemożliwa, a również kształtowanie środowiska adekwatnie do własnych
oczekiwarnspotyka się z niepowodzeniem, jednostka wykonuje czynności
prowadzące do zmiany środowiska, wybierając to, które koresponduje z jej
zdolnościami adaptacyjnymi.
Z kontekstualnego ujęcia inteligencji wynika m.in., że nie sposób
zrozumieć jej istoty poza społeczno-kulturowym kontekstem. To, co okre-
ślimy jako zachowanie inteligentne w jednej kulturze, wcale nie musi
uchodzić za takowe w innej kulturze. Jednostki uznane za bardziej inteli-
gentne w określonym kontekście kulturowym mogą być ocenione za mniej
inteligentne w innym kontekście. Subteoria kontekstu określa, które zacho-
wania, kiedy, gdzie i dla kogo należy uznać za inteligentne.
Inny aspekt zachowania inteligentnego ujmuje subteoria do-
świadczenia. Znana jest ona również jako subteoria dwuwarstwowa
{two-facet theory), a to dlatego, że odwołuje się do dwóch podstawowych
zdolności - radzenia sobie z nowym zadaniem i wymogami środowiska
oraz zdolności do automatyzacji procesów informacyjnych. Rozwiązywanie
nowych zadań i radzenie sobie z nowymi sytuacjami wymaga udziału tzw.
ogólnego systemu przetwarzania informacji, w którym
procesy przetwarzania informacji przebiegają w sposób kontrolowany
i świadomy. Procesy te mają strukturę hierarchiczną, w której Sternberg
wyodrębnia procesy wykonawcze (planowanie, kontrola, korekta) oraz
procesy, którymi sterują procesy wykonawcze, tak aby umożliwić realizację
wybieranych i kontrolowanych strategii.
Z kolei rozwiązywanie zadań znanych i w znanej sytuacji odbywa się na
3 Ze względów językowych należałoby mówić o triadowej zamiast o triarchicznej teorii
inteligencji. Pozostajemy jednak przy tym drugim określeniu głównie dlatego, żeby odróżnić
koncepcję Sternberga od teorii zdolności Cattella, który, jak to opisujemy na stronie 94, posłużył
się triadową teorią struktury zdolności umysłowych w celu przyczynowego wyjaśnienia zjawiska
inteligencji. . ..
105
?
li
zasadzie zautomatyzowanych procesów informacyjnych, które autor określa
mianem lokalnego systemu informacyjnego. Rozwiązywanie
zadań charakteryzujących się brakiem lub małym stopniem doświadczenia
angażuje przede wszystkim wiedzę oraz ogólny system przetwarzania infor-
macji. W miarę nabywania doświadczenia coraz większe porcje informacji są
przekazywane do systemu lokalnego. Zdolność automatyzacji procesów
informacyjnych zależy od tego, w jakim stopniu procesy te są przekazywane
z systemu ogólnego do systemu lokalnego. System lokalny nie ma struktury
hierarchicznej i jest aktywizowany w całości, w odróżnieniu od ogólnego
systemu informacyjnego, który funkcjonuje wybiórczo, w zależności od
tego, na czym koncentruje się uwaga (świadoma kontrola) jednostki.
Uruchomienie zasobów informacyjnych z systemu lokalnego, co wiąże
się z automatyzacją wykonywanych czynności, pozwala na większe anga-
żowanie ogólnego systemu przetwarzania informacji, a zatem na bardziej
skuteczne rozwiązywanie nowych zadań i problemów. Nowość i automa-
tyzacja, stanowiące dwa bieguny wymiaru doświadczenia, uzupełniają
się niejako. Im bardziej efektywne są procesy informacyjne w jednym
z systemów (ogólny versus lokalny), tym większe zasoby ma jednostka
w drugim z systemów. Jak nadmienia autor, złożone zadania matematyczne
czy werbalne mogą być wykonane tylko dzięki temu, że wiele operacji
niezbędnych do ich rozwiązania ma charakter zautomatyzowany. Częściowa
lub pełna niemożność zautomatyzowania tych operacji powoduje, że na-
stępuje zakłócenie w ogólnym systemie przetwarzania informacji, a w kon-
sekwencji obniżenie skuteczności wykonania zadania, co jest wskaźnikiem
obniżonej inteligencji.
Pomiar inteligencji w kontekście subteorii doświadczenia polega'
głównie na tym, by mierzyć skuteczność wykonywania zadań wymagają-
cych adaptacji do nowości lub też automatyzacji wykonywanych czynności.
Aspekt nowości występuje głównie we wszelkiego rodzaju zadaniach
polegających na rozwiązywaniu problemów, podczas gdy stopień automa-j
tyzacji ujawnia się w zadaniach koncentrujących się na pomiarze czasu]
i szybkości wykonywania uprzednio nabytych reakcji (werbalnych i moto-j
rycznych).
Różnice indywidualne w zachowaniu inteligentnym wyjaśnia autor na i
podstawie subteorii składników. Traktuje ona składniki jako ele-
mentarne procesy przetwarzania informacji, przebiegające na wewnętrznych)
reprezentacjach przedmiotów i symboli. Autor przypisuje składnikom, nieza-
leżnie od ich specyfiki, trzy właściwości, a mianowicie: czas trwania,!
trudność (wyrażającą się w prawdopodobieństwie błędnego wykonania)!
oraz prawdopodobieństwo wykonania. Właściwości te są od siebie nieza-
leżne. W zależności od pełnionych przez nie funkcji Sternberg wyodrębnia
trzy rodzaje składników. Są to: metaskładniki, składniki wykonawcze oraz
składniki nabywania wiedzy.
Metaskładniki to procesy przetwarzania informacji wyższego!
106
rzędu występujące w czynnościach planowania, kontroli i podejmowania
decyzji. Autor wyodrębnia 7 następujących metaskładników: 1) decyzja co
do problemu, który należy rozwiązać, 2) wybór składników niższego rzędu,
3) selekcja sposobu organizacji informacji, 4) selekcja strategii porządko-
wania składników niższego rzędu, 5) decyzja dotycząca angażowania
zasobów uwagi, 6) kontrola rozwiązania i 7) wrażliwość na zewnętrzne
sprzężenie zwrotne. Chociaż pełne zrozumienia każdego z wymienionych
składników wymaga szczegółowego opisu, już samo ich wyliczenie daje
Czytelnikowi orientację co do pełnionych przez nie funkcji.
Składniki wykonawcze to procesy przetwarzania informacji
uczestniczące w wykonywaniu zadań. W zależności od fazy wykonywanego
zadania Sternberg wyodrębnia następujące etapy: kodowanie bodźców,
strukturalizację i porównywanie bodźców oraz reakcję. Najbardziej złożony
jest etap drugi - strukturalizacja i porównywanie bodźców. Na podstawie
rozwiązywania iądań wymagających rozumowania przez analogię autor
wyodrębnił w ramach tego etapu takie składniki, jak: wnioskowanie, prze-
kształcanie, zastosowanie, porównywanie i wyjaśnianie. Rola poszczegól-
nych składników wykonawczych a także ich układ są różne w zależności od
rodzaju rozwiązywanego zadania. Należy podkreślić, że w zadaniach wy-
magających rozumowania występują składniki, które uznano za typowe dla
rozwiązywania testów inteligencji.
Składniki nabywania wiedzy to procesy przetwarzania in-
formacji obecne w czynnościach uczenia się nowych rzeczy (nabywania
wiedzy). Sternberg wyodrębnia trzy składniki niezbędne w procesie naby-
wania wiedzy. Są to: 1) selektywne kodowanie, polegające na odrzuceniu
informacji nieistotnych od- informacji istotnych; 2) selektywne łączenie,
w czasie którego wybrana informacja podlega strukturalizacji, oraz 3) sele-
ktywne porównanie - odniesienie nowo nabytej informacji do informacji
uprzednio utrwalonej. Miarą inteligencji z punktu widzenia składników
nabywania wiedzy są nie tyle różnice indywidualne w samej wiedzy czy
w jej ilości, ile różnice indywidualne w możliwości nabywania wiedzy.
Omówioną tu w wielkim skrócie triarchiczną teorię inteligencji przed-
stawia schematycznie rysunek 4. Wchodzące w skład tej teorii trzy subteorie
traktują inteligencję bądź to jako zjawisko indywidualne, przynależne do
świata wewnętrznego (subteoria składników), bądź też jako zjawisko,
którego istotę można zrozumieć odnosząc je do świata zewnętrznego
(subteoria kontekstu), czy wreszcie - jak to podkreśla autor - jako
zjawisko powstające dzięki interakcji świata zewnętrznego ze światem
wewnętrznym (subteoria doświadczenia).
Na podstawie badań prowadzonych głównie na poziomie subteorii
składników Sternberg doszedł do wniosku, że istnieje tzw. inteligencja
ogólna, czyli znany nam już Spearmanowski czynnik g. Czynnik ten
przejawia się w różnicach indywidualnych w efektywności wykorzysty-
wania składników. Składniki, o których traktuje właściwa subteoria, mają
107
TRIARCHICZNA TEORIA INTELIGENCJI
Subteoria
składników
Subteoria
doświadczenia
Subteoria
kontekstu
1. Metaskładniki1.Zdolność m -I.Adaptacjadzenia sobie2.Składniki wy-z nowym za -2Selekcjakonawczedaniem3 Kształtowanie3.Składniki naby-2.Zdolność auto-wania wiedzymatyzacji pro -cesów myślowychRys. 4 Struktura triarchicznej teorii inteligencji. (Według: Sternberg, 1985)
charakter ogólny i uniwersalny, tzn. występują - w różnej konfiguracji
i w różnym nasyceniu - w rozwiązywaniu wszelkiego rodzaju zadań. Stąd
analiza czynnikowa ujawnia jeden czynnik ogólny, wyjaśniający dużą
część wariancji (różnic indywidualnych) w funkcjonowaniu intelektual-
nym. Najbardziej ogólny charakter mają metaskładniki uczestniczące - jak
wiemy - w czynnościach planowania, kontroli i podejmowania decyzji.
Stąd "różnice indywidualne w funkcjonowaniu metaskładników są w dużym
stopniu odpowiedzialne za uporczywe pojawianie się czynnika ogólnego"
(Sternberg, 1985, s. 119). Badania empiryczne prowadzone przez Stern-
berga potwierdzają istnienie związku między inteligencją przejawiającą
się w składnikach przetwarzania informacji a inteligencją mierzoną na
podstawie klasycznych testów inteligencji.
O triarchicznej teorii inteligencji
kilka uwag krytycznych
Teoria Sternberga, choć powstała niedawno, zainteresowała badaczy zaj-
mujących się problematyką funkcjonowania intelektualnego człowieka.
W jednym z prestiżowych czasopism psychologicznych "The Behavioral
and Brain Sciences", w którym Sternberg ogłosił w formie syntetycznej
swoją teorię inteligencji (zob. Sternberg, 1984), opublikowano komentarze
ponad 20 ekspertów w tej dziedzinie, dotyczące tej koncepcji. Jak zwykle,
opinie badaczy o wartości tej teorii są podzielone.
O koncepcji Sternberga mówi się jako o pierwszej udanej próbie
syntetycznego ujęcia badań nad inteligencją. Zebrał on w logiczną całość
fakty i stanowiska, które w badaniach nad inteligencją zwykło się traktować
jako przeciwstawne. Tak np. Sternberg wiąże psychometryczne podejście
do badań nad inteligencją z podejściem kognitywnym, akcentującym zna-
108
czenie procesów poznawczych. Godzi on: inteligencję jako zdolność odzie-
dziczoną z inteligencją stanowiącą wynik uczenia się, inteligencję jako
potencjalną możliwość jednostki z inteligencją wyrażającą się w poziomie
wykonania, inteligencję jako wyraz różnic indywidualnych w funkcjono-
waniu poznawczym z inteligencją jako zjawiskiem ogólnym czy wreszcie
inteligencję jako właściwość jednostki z inteligencją ujmowaną jako zja-
wisko zrozumiałe tylko w kontekście świata zewnętrznego.
Zalety koncepcji Sternberga uznane przez jednych badaczy stają się
zarazem przedmiotem krytyki innych. Triarchicznej teorii inteligencji zarzuca
się, że jest to teoria "omnibusowa", która niczego nie wyjaśnia. Opisuje ona
jedynie i porządkuje wiedzę na temat inteligencji rozsianą w różnych
teoriach. Fakt ujmowania inteligencji w kontekście tak wielu zjawisk
powoduje, że teoria ta traci cechy naukowości. Koncepcji Sternberga
zarzuca się również, że nie spełnia warunku ekonomiczności, bowiem
wyjaśnia zjawisko inteligencji w sposób bardziej skomplikowany niż to
czynią inne teorie.
Niektórzy badacze zarzucają triarchicznej teorii inteligencji, że ignoruje
rolę czynnika biologicznego w kształtowaniu inteligencji. Twórca tej teorii
pomija całkowicie problem ewolucji inteligencji, nie zajmuje się podsta-
wami anatomofizjologicznymi tego zjawiska, a także nie dostrzega roli
czynnika genetycznego w kształtowaniu inteligencji. Teoria ta pomija
zupełnie problem rozwoju inteligencji, co niewątpliwie pomniejsza jej
wartość.
Teorii Sternberga stawia się również wiele innych zarzutów. Między
innymi podnosi się fakt, że jest ona oparta na ilorazie inteligencji, trakto-
wanym jako arbiter stanowiący o tym, czym jest inteligencja, że jest
wynikiem głównie dokonanych przez Autora obserwacji i introspekcji i że
w minimalnym stopniu opiera się na badaniach empirycznych, że nie
definiuje dostatecznie pojęć, do których nawiązuje subteoria kontekstu -
chodzi tu o takie pojęcia, jak np. kultura, nisza kulturowa, środowisko czy
warunki społeczno-kulturowe.
Przedstawione tu uwagi krytyczne nie wyczerpują wprawdzie wszyst-
kich stawianych tej teorii zarzutów, wskazują jednak na to, że triarchiczna
teoria inteligencji wymaga jeszcze dopracowania i, być może, wiele jej
założeń i twierdzeń należy poddać rewizji. Nie zmienia to jednak faktu, że od
czasów Piageta, Guilforda i Cattella jest to pierwsza teoria, która wzbudziła
szerokie zainteresowanie i która oferuje w miarę pełne oraz uporządkowane
podejście do zjawiska inteligencji.
Podsumowanie
Zapoczątkowane w pierwszych latach tego stulecia badania nad inteli-
gencją związane były z dociekaniami nad jej strukturą. W wyniku zastoso-
wanej przez Spearmana do analizy danych empirycznych metody analizy
109
czynnikowej, doszedł on do wniosku, że struktura inteligencji jest jednorod-
na, stąd wprowadził pojęcie inteligencji ogólnej, którą określił symbolem g.
Dalsze badania nad strukturą inteligencji z zastosowaniem różnych
metod analizy czynnikowej przyczyniły się do powstania hierarchicznych
i równorzędnych teorii inteligencji. Wśród teorii hierarchicznych, które na
szczycie hierarchicznej struktury eksponują konsekwentnie czynnik g, do
najbardziej znanych należą koncepcje badaczy brytyjskich (Burt i Vernon)
oraz Cattella. Jego teoria zdobyła szczególną popularność, wyodrębnił on
bowiem biologicznie zdeterminowaną inteligencję płynną (czynnik gf) oraz
kształtującą się pod wpływem doświadczenia, w interakcji z czynnikiem g,,
inteligencję skrystalizowaną (gc). Z kolei do najbardziej rozpowszechnio-
nych teorii czynników równorzędnych należą koncepcje badaczy amery-
kańskich - Thurstone'a i Guilforda. Opierają się one na założeniu, że
inteligencja jest strukturą zróżnicowaną i że nie daje się ona sprowadzić do
czynnika ogólnego, jak to proponował Spearman.
Całkowicie odmienne podejście do zjawiska inteligencji zaproponował
Piaget w swojej rozwojowej teorii inteligencji. W odróżnieniu od teorii
strukturalnych, traktujących inteligencję jako względnie stałą właściwość
jednostki, pod względem której występują ujawniające się w badaniach
testowych różnice indywidualne, Piaget traktował inteligencję jako zjawisko
dynamiczne. Jej istotę stanowi aktywność polegająca na kształtowaniu
się struktur poznawczych, powstających w wyniku przeplatających się
wzajemnie procesów asymilacji i akomodacji. Akcent w tej teorii pada na
specyfikę rozwojową procesów poznawczych, określanych mianem inteli-
gencji.
Teorie zdolności, w tym również zdolności umysłowych, w których
szczególną rolę przypisuje się aktywności własnej jednostki w kształ-
towaniu zdolności, zaproponowali psychologowie rosyjscy, a przede wszyst-
kim Tiepłow i Leontiew. Zgodnie z poglądem Tiepłowa działalność jest
niezbędnym warunkiem powstania każdej zdolności, a więc zdolność jest
zjawiskiem pochodnym w stosunku do działania. Teoria Leontiewa, w której
przyjmuje się, że zdolności wspólne dla człowieka i dla zwierząt są wro-
dzone, zakłada z kolei, ż'e zdolności specyficznie ludzkie (a więc i umysłowe)
są wyłącznym produktem doświadczeń społeczno-historycznych.
W ciągu ostatnich kilkunastu lat coraz większą popularność zdobywają
koncepcje inteligencji nawiązujące do teorii poznawczych, w tym głównie
do teorii informacji. Szczególne zainteresowanie budzi nurt badawczy
zapoczątkowany przez Hunta i polegający na poszukiwaniu związku między
inteligencją psychometryczną a określonymi właściwościami procesów prze-
twarzania informacji. Tendencja ta znalazła najpełniejszy wyraz w triarchi-
cznej teorii inteligencji Sternberga. Istota tej teorii polega na tym, że
proponuje ona, aby rozpatrywać inteligencję z różnych punktów widzenia.
Autor ujmuje inteligencję jako zjawisko indywidualne należące do świata
wewnętrznego jednostki (o czym traktuje subteoria składników, oparta na
110
teorii informacji), jako zjawisko zdeterminowane przez świat zewnętrzny
(subteoria kontekstu) oraz jako zjawisko odzwierciedlające się w do-
świadczeniu jednostki, będącym wynikiem interakcji świata zewnętrznego
i wewnętrznego (subteoria doświadczenia lub dwuwarstwowa).
Pomiar inteligencji * "
Inteligencja człowieka, różnie rozumiana przez różnych autorów, stała się
przedmiotem pomiaru począwszy od końca ubiegłego stulecia. Pierwsze
empiryczne badania prowadzone przez F. Galtona, a później podjęte przez
ucznia W. Wundta, J. McK Cattella, polegały na pomiarze inteligencji na
podstawie prostych funkcji psychofizycznych człowieka. Postępowanie
takie wynikało z panującej w owym czasie psychologii atomistycznej,
traktującej złożone zjawiska psychiczne jako składające się z prostych
elementów. Szybko zorientowano się, że istota inteligencji ujawnia się
jedynie w funkcjonowaniu poznawczym, angażującym złożone operacje
umysłowe. Zwrócił na to uwagę Binet, konstruktor pierwszego testu inteli-
gencji.
Wraz z rozwojem metod diagnostycznych inteligencji pojawił się
problem jednostki pomiarowej, która wyrażałaby w sposób najbardziej
adekwatny różnice indywidualne w funkcjonowaniu poznawczym. W ten
sposób powstał iloraz inteligencji (//) stosowany powszechnie jako miara
inteligencji. Iloraz ten, mimo że nie zmienił od ponad 70 lat swojej nazwy,
poddany został istotnym przekształceniom, co wiązało się przede wszystkim
z koniecznością uwzględnienia specyfiki rozwojowej zdolności umysło-
wych. ! -'-.:??
Zarówno testy inteligencji, jak i powstały na ich gruncie // opierają się
głównie na strukturalnych teoriach inteligencji. Podobnie jak same te teorie,
tak również wynikające z nich metody diagnostyczne oraz związany z nimi
//, poddane zostały krytyce. Dotyczy ona głównie trafności pomiaru inte-
ligencji oraz skutków społecznych wynikających z faktu istnienia różnic
indywidualnych i grupowych w poziomie inteligencji. Zasygnalizowaną
wyżej problematyką zajmujemy się w poniższym podrozdziale.
Iloraz inteligencji jako miara różnic
indywidualnych w poziomie inteligencji
Pierwszy test inteligencji, opracowany przez A. Bineta i jego współpra-
cownika, T. Simona, opiera się na dwóch założeniach istotnych z punktu
widzenia pomiaru inteligencji. Pierwsze mówi o tym, że inteligencja wy-
raża się w złożonych procesach umysłowych, angażujących wnioskowanie
i rozumowanie. Drugie z kolei traktuje inteligencję jako zjawisko rozwija-
jące się wraz z wiekiem. Kierując się tymi założeniami, Binet i Simon
111
opracowali w 1905 roku Skalę Inteligencji Bineta-Simona, składającą
się z zadań wymagających udziału wspomnianych operacji umysłowych
i ułożonych według stopnia trudności, tak aby mogły być rozwiązane
przez dzieci reprezentujące przeciętny poziom umysłowy, typowy dla okre-
ślonego wieku życia (WŻ). Odpowiednio do WŻ Binet wprowadził
pojęcie wieku umysłowego (WU), które, w tych samych jedno-
stkach co WŻ (w latach i miesiącach), wyraża liczbę prawidłowo rozwią-
zanych zadań testowych, przeznaczonych dla określonego wieku życia.
Miarą wieku umysłowego jest osiągnięty maksymalny poziom wykonania
testu, tzn. maksymalna liczba prawidłowo rozwiązanych zadań. Możliwość
porównywania osób badanych pod względem poziomu inteligencji na
podstawie oryginalnych testów Bineta-Simona była ograniczona. Wynikało
to stąd, że wspomniani konstruktorzy testów posługiwali się wyłącznie
miarą WU, co umożliwiło jedynie porównywanie pod względem rozwoju
umysłowego badanych w tym samym wieku życia.
W roku 1912, po śmierci Bineta, W. Stern, zaproponował, by w miejsce
WU zastosować iloraz inteligencji (//) jako miarę zdolności umy-
słowych. Ponieważ, jak nadmieniliśmy, WU i WŻ stanowią wartości repre-
zentujące te same jednostki, przeto istnieje możliwość ilościowego określe-
nia stosunku między nimi, co wyraża wzór 1 - 1. Przedstawia on iloraz
inteligencji, stanowiący iloraz wieku umysłowego przez wiek życia, po-
mnożony, w celu uniknięcia ułamków, przez 100.
(1-1)
// =
WU
WŻ
100
Tak rozumiany iloraz inteligencji pozwala na porównywanie poziomu
inteligencji osób w różnym wieku życia. W Skali Inteligencji Bineta,
zmodyfikowanej istotnie przez L. M. Termana, profesora Uniwersytetu
Stanfordzkiego, i znanej pod nazwą Stanfordzkiej Skali Inteligencji Bineta,
iloraz inteligencji w postaci zaproponowanej przez Sterna przetrwał ok.
50 lat.
Stosując //jako miarę poziomu inteligencji zorientowano się szybko, że
po 15-16 roku życia następuje zahamowanie rozwoju umysłowego mie-
rzonego Skalą Bineta, co przejawia się w tym, że od 16 roku życia średnia
wartość // mierzonego stosunkiem wieku umysłowego do wieku życia spada
wraz z wiekiem. Fakt wstrzymania wzrostu psychometrycznie rozumianej
inteligencji tłumaczy się zakończeniem procesu dojrzewania organizmu.
Aby umożliwić pomiar inteligencji osób powyżej 16 roku życia, przyjęto
w sposób arbitralny, że wiek życia osób dorosłych wynosi WŻ = 16.
D. Wechsler, psycholog pracujący w szpitalu Bellevue w Nowym Jorku
i koncentrujący się przede wszystkim na pomiarze inteligencji osób doro-
słych, wpadł na pomysł, aby zastąpić w ilorazie inteligencji WU wartością
standaryzowaną, wyrażającą różnice indywidualne w poziomie wykonania
112
I
zadań testowych. Procedura uzyskania wartości standaryzowanych polega
na tym, że wyniki surowe otrzymane w teście inteligencji porządkuje się
oddzielnie dla każdego roku życia i przedstawia w postaci krzywej, która -
jak wykazują badania empiryczne - przybiera w każdym przypadku kształt
krzywej normalnej, jak to ilustruje rysunek 5. Średniej arytmetycznej wy-
ników testowych uzyskanych z próbki osób reprezentujących poziom
umysłowy całej populacji w tym samym wieku nadaje się wartość 100.
Wartości poniżej i powyżej 100 są określane na podstawie odchylenia
wyników od średniej mierzonego odchyleniem standardowym. Stąd bierze
się nazwa dewiacyjnego ilorazu inteligencji (ang. devia-
tion - odchylenie). - . : ? . • < ; ????.-
24
I 22
8 20
a. 18
16
14
12
10
8
6
4
2
0
//v_1\/\/\//s=6.4\\//
\
-,35- 45- 55- 65- 75- 85- 95-105- 115- 125-135-145-155- 165-
44 54 64 74 84 94 104 114 124 134 144 154 164 174
Iloraz inteligencji
Rys. 5 Rozkład ilorazów inteligencji dla osób w wieku od 2 do 18 lat na podstawie badań Skalą
Inteligencji Termana-Merrill. (Według: Jenkins i Paterson, 1961)
Stosując taką procedurę Wechsler skonstruował w 1939 roku test
inteligencji dla dorosłych, znany jako Skala Inteligencji Wechslera-Bellevue,
w którym wartość //=100 określa, podobnie jak w Skali Stanfordzkiej,
średni poziom inteligencji, tzn. taki, na którym, według tradycyjnego //, wiek
umysłowy równa się dokładnie wiekowi życia. Na podstawie rozkładów
wyników uzyskanych dla poszczególnych grup wieku Wechsler przyjął
wartość 15 punktów jako miarę odchylenia standardowego. Wartość ta
występuje we wszystkich odmianach Skali Wechslera (dla dorosłych i dla
dzieci).
Również Terman i Maud Merrill stwierdzili, na podstawie badań
przeprowadzonych nad 3000 osób w wieku od 2 do 18 lat, że wyniki
układają się dla każdego roku życia zgodnie z krzywą Gaussa. Skłoniło to
Termana do tego, aby Stanfordzką Skalę Inteligencji oprzeć na dewiacyjnym
ilorazie inteligencji, co uczynił w 1960 r. W odróżnieniu od Skali Wechslera,
odchylenie standardowe Skali Stanfordzkiej, niezależnie od jej wersji, ma
wartość 16 punktów, co wynika z danych empirycznych uzyskanych na
podstawie tej skali.
Pomiar inteligencji zakłada, że iloraz inteligencji ma wartość stałą, to
113
znaczy, że nie zmienia się u danej osoby niezależnie od jej wieku życia.
Potwierdzają to dane empiryczne, szczególnie w odniesieniu do osób
charakteryzujących się średnim poziomem inteligencji. Jeżeli za podstawę
pomiaru inteligencji weźmiemy absolutny poziom wykonania testu inteli-
gencji, niezależnie od wieku życia, to znaczy, jeżeli posłużymy się tzw.
wskaźnikiem efektywności, to okazuje się, że w Skali Inteligencji Wechslera
najwyższy wynik uzyskują osoby badane począwszy od 15 roku życia. Taki
poziom wykonania utrzymuje się do ok. 25 roku życia, potem spada, przy
czym spadek ten zwiększa się wraz z wiekiem.
Na pytanie, czym jest iloraz inteligencji, badacze dają bardzo zróżni-
cowane odpowiedzi. Tak na przykład zwolennicy istnienia czynnika g, do
których należą obecnie m.in. A. R. Jensen oraz H. J. Eysenck, twierdzą,
że // stanowi miarę inteligencji ogólnej. Wszystkie znane testy nastawione
na pomiar // odwołują się do takich operacji umysłowych, jak wniosko-
wanie i rozumowanie, które to operacje stanowią istotę inteligencji. Vernon,
znany nam już jako autor pojęcia inteligencji C, traktuje // jako miarę tzw.
inteligencji psychometrycznej. Zgodnie z tym poglądem, z którym sympa-
tyzujemy, // informuje nas o poziomie zachowania intelektualnego na tyle,
na ile zadania testowe odzwierciedlają sytuacje rozwiązywania problemów
w życiu codziennym.
Pojęcie ilorazu inteligencji poddane zostało ostrej krytyce. Niżej po-
dajemy kilka wybranych zarzutów skierowanych przeciwko //:
1) Podkreśla się, że // nie uwzględnia zmian rozwojowych inteligencji.
Mimo że w ontogenezie zachodzą zmiany jakościowe w funkcjonowaniu
intelektualnym, charakterystyki poziomu inteligencji dokonuje się zawsze za
pomocą tego samego wskaźnika ilościowego, jakim jest //.
2) Inteligencja jest zjawiskiem złożonym, wieloczynnikowym, na które
składa się wiele jakościowo różnych operacji i właściwości umysłowych.
Tymczasem // ujmuje inteligencję jako zjawisko jednorodne, tzn. jako miarę
czynnika g.
3) Specyficzna dla jednostki konfiguracja składników (czynników)
inteligencji nie ma wpływu na wartość //. Iloraz inteligencji, będąc wy-
padkową wielu czynników składających się na strukturę inteligencji i wy-
stępujących w różnym nasyceniu, nie odzwierciedla specyfiki tych czynni-
ków. Znajduje to swój wyraz w tym, że osoby charakteryzujące się różną
strukturą inteligencji mogą uzyskać tę samą wartość //.
4) Iloraz inteligencji opiera się na założeniu, że inteligencja jest przede
wszystkim zjawiskiem o pochodzeniu biologicznym. Świadczy o tym pogląd
głoszący stałość ilorazu inteligencji i duży wpływ czynnika genetycznego na
różnice indywidualne w /./. Spójne z tym poglądem jest również powoływa-
nie się na fakt, że zdolności umysłowe rozkładają się zgodnie z krzywą
normalną. Jest to sprzeczne z teorią przyznającą środowisku społecznemu
dominującą rolę w kształtowaniu różnic indywidualnych w poziomie inte-
ligencji. '?-??<
114
i
Wybrane testy inteligencji .<> <
Skala Inteligencji Bineta-Simona, opublikowana w 1905 r. i przeznaczona
do selekcji dzieci opóźnionych w rozwoju umysłowym z populacji uczniów
normalnych, stała się punktem wyjścia konstrukcji wielu testów inteligencji.
Trudno dzisiaj ustalić, ile istnieje technik diagnostycznych przeznaczonych
do pomiaru zdolności intelektualnych. Przyczyna tego tkwi w tym, że wiele
testów, jak chociażby popularne swego czasu w naszym kraju testy inteligencji
S. Baleya (zob. Grzywak-Kaczyńska, 1960), ma charakter lokalny. Publi-
kowany w Stanach Zjednoczonych od 1938 roku "Rocznik Testów Psy-
chologicznych Burosa" daje podstawę do stwierdzenia, że psychologowie
stosują kilkaset różnych testów przeznaczonych do diagnozy zdolności
umysłowych.
Niezależnie od specyfiki testów inteligencji, zdecydowana ich wię-
kszość'opiera się na poddawanym ostrej krytyce (zob. kolejny podrozdział)
założeniu, że zarówno środowisko kulturowe, jak i doświadczenia są dla
wszystkich osób należących do określonej społeczności identyczne. Stąd
wariancja (różnice indywidualne) w wynikach testu jest uwarunkowana
różnicami indywidualnymi pod względem samych zdolności umysłowych,
a nie zmiennością doświadczenia czy - mówiąc ogólniej - czynnika
środowiskowego.
Przystępując do pobieżnego przeglądu testów inteligencji, należy
stwierdzić, że istnieją różne kryteria ich podziału, spośród których naj-
większą popularnością cieszą się dwa: 1) podział ze względu na liczbę osób
poddawanych jednocześnie badaniu testowemu oraz 2) podział ze względu
na rodzaj zadań testowych. Jeżeli chodzi o pierwsze kryterium, wyodręb-
niamy testy indywidualne i grupowe. Z kolei drugie kryterium stanowi
podstawę podziału testów inteligencji na testy werbalne (słowne) i wyko-
naniowe.
Indywidualne testy inteligencji polegają na badaniu po-
jedynczych osób, co pozwala na dokładną obserwację badanego oraz
umożliwia bezpośredni kontakt badającego z osobą badaną. Wadą tego
rodzaju testów jest to, że ich stosowanie Jest czasochłonne i wymaga
odpowiednich kwalifikacji badającego. Testy grupowe, dzięki temu,
że pozwalają na jednoczesne badanie wielu osób, są bardzo ekonomiczne.
Ich brakiem z kolei jest to, że dają jedynie orientacyjną ocenę inteligencji
i są nieprzydatne w pracy klinicznej.
Testy werbalne zawierają wyłącznie lub głównie materiał słowny
i rozwiązywanie ich wymaga umiejętności posługiwania się mową.
W związku z tym nie nadają się one do badania małych dzieci, osób
o poważnym upośledzeniu umysłowym, jak też osób nie znających dobrze
języka, w jakim skonstruowany jest rozwiązywany test. Testy słowne należą
głównie do testów grupowych i mierzą one przede wszystkim zdolności
umysłowe będące wynikiem szeroko rozumianej edukacji.
115
Testy wykonaniowe nie zawierają materiału słownego. Polegają
na rozwiązywaniu zadań intelektualnych i psychoruchowych na takim
materiale, jak: klocki, rysunki, obrazki, układanki, przyrządy itp. Testy
wykonaniowe, stosowane głównie do badań indywidualnych, przezna-
czone są - według opinii ich konstruktorów - przede wszystkim do
pomiaru zdolności wrodzonych.
Za punkt wyjścia pobieżnego przeglądu wybranych testów inteligecji
przyjmujemy ich podział na testy indywidualne i grupowe. Skoncentrujemy
się na ich wersji aktualnej, nawiązując jedynie, gdzie to niezbędne, do
historii ich powstania. Ograniczymy się przy tym do opisu tych testów, które
stosuje się do pomiaru inteligencji młodzieży i dorosłych.
Czytelnika zainteresowanego szerszą informacją na temat testów inte-
ligencji odsyłamy do innych prac (zob. Grzywak-Kaczyńska, 1960; Strelau,
1987)4. , - :- -
Indywidualne testy inteligencji
Wśród testów inteligencji służących do badań indywidualnych największą
popularność zdobyły sobie Stanfordzka Skala Inteligencji Bineta oraz Skala
Inteligencji Wechslera. Obie one oparte są zarówno na testach werbalnych,
jak i wykonaniowych.
Stanfordzka Skala Inteligencji Bineta (SSIB) wywodzi
się wprost od pierwszego testu inteligencji w opracowaniu Bineta-Simona.
Jej pierwowzór składał się z 30 zadań przeznaczonych dla dzieci w wieku
od 3 do 11 lat, o różnej treści i ułożonych według wzrastającego stopnia
trudności. Wszystkie zadania, niezależnie od swojej specyfiki, miały anga-
żować procesy wnioskowania i rozumowania, które Binet uważał za najbar-
dziej istotne dla inteligencji. Skala Bineta-Simona, zmieniona dwukrotnie
przez Bineta i umożliwiająca wyłącznie pomiar wieku umysłowego, zyskała
największy rozgłos dzięki jej modyfikacji wprowadzonej przez Termana,
który zaadaptował ją w 1916 roku do warunków amerykańskich. Skala ta,
znana jako Stanfordzka Skala Inteligencji Bineta czy w skrócie jako Skala
Stanfordzka, składa się z 90 zadań przeznaczonych dla dzieci i dla do-
rosłych. Pozwala ona już na pomiar ilorazu inteligencji. Skala SSIB z 1916
roku została przełożona na język polski przez S. Baleya, wybitnego psy-
chologa społecznego i szkolnego.
W roku 1937 Terman przeprowadził wraz ze swoją współpracownicą,
Maud Merrill, istotną modyfikację skali SSIB, znanej odtąd jako Skala
Inteligencji Termana-Merrill. Składa się ona z dwóch równoległych Form
(L i M), każda z nich zawiera po 129 zadań, przeznaczonych do badania
4 Jeżeli chodzi o przegląd testów inteligencji, szczególnie bogata jest literatura anglo-
saska, w tym głównie amerykańska (zob. Aiken, 1982; Anastasi, 1976; Jensen 1980).
Podręcznik Annę Anastasi, którego pierwsze wydanie ukazało się w 1961 r., doczekał się
w 1982 r. przekładu na język rosyjski.
116
osób w wieku od 2 do 14 lat oraz dla czterech poziomów inteligencji osób
dorosłych. Dla wieku od 2 do 5 lat Skala Termana-Merrill zawiera po
6 zadań na każde półrocze, to znaczy, że za rozwiązanie każdego zadania
osoba badana otrzymuje 1 miesiąc WU. Od 6 do 14 roku życia przypada po
6 zadań dla każdego roku (każde rozwiązane zadanie jest równoważne
2 miesiącom WU). W przypadku zadań dla dorosłych stosuje się tzw. wiek
obliczeniowy, co wiąże się z tym, że od 14 roku życia nie następuje wzrost
poziomu umysłowego mierzonego tym testem. Zadania Skali Inteligencji
Termana-Merrill polegają na ujmowaniu analogii i różnic w eksponowanym
materiale, na wykrywaniu niedorzeczności, na zapamiętywaniu słów (zdań)
bądź liczb i na rozumieniu treści zadań. Obok zadań słownych wykorzystuje
się w testach różnego rodzaju pomoce, takie jak: modele, układanki,
kolorowe przedmioty, a dla młodszych dzieci również zabawki. Do wa-
runków polskich zaadaptowano jedynie Formę L
W roku 1960 Terman opracował kolejną wersję SSIB, w Polsce
w zasadzie nie znaną. Różni się ona od Skali Termana-Merrill głównie tym,
że jest oparta na dewiacyjnym ilorazie inteligencji oraz że zawiera tylko
jedną formę, składającą się z najlepszych zadań z Form L i M. Skala ta jest
zaopatrzona w dokładną instrukcję, jak również w odpowiednie klucze, na
podstawie których badający dokonuje oceny rozwiązanego zadania. Skala
SSIB koreluje w granicach od 0,40 do 0,75 z ocenami szkolnymi oraz
z testami wiadomości.
Skala Inteligencji Wechslera dla Dorosłych (SIWD),
znana pod angielskim skrótem WAIS (Wechsler Adult Intelligence Scalę),
powstała w 1939 r. jako Skala Wechslera-Bellevue, w której zastosowano
po raz pierwszy dewiacyjny iloraz inteligencji. Stosowaną obecnie nazwę
nadano tej Skali w 1955 r., po naniesieniu w niej szeregu zmian i poprawek
przez Amerykańską Korporację Psychologiczną.
Skala SIWD z 1955 r. składa się z 11 testów, w tym 6 słownych
i 5 wykonaniowych. Testy słowne obejmują: wiadomości, rozumienie,
arytmetykę, powtarzanie liczb, podobieństwa i słownik. W skład testów
wykonaniowych wchodzą: porządkowanie obrazków, braki w obrazkach,
układanki, klocki i symbole cyfr. Na podstawie badań otrzymuje się trzy
wartości ilorazu inteligencji - globalny //, obliczony na podstawie wyko-
nania wszystkich testów, // werbalnych zdolności umysłowych (otrzymany
na podstawie wyników skali słownej) oraz //stanowiący wynik uzyskany na
podstawie rozwiązanych testów wykonaniowych. Wyniki uzyskane na
podstawie skali SIWD można przedstawić również w postaci psychogramu.
Stanowi on profil ilustrujący wyniki uzyskane oddzielnie dla 11 testów
wchodzących w skład tej skali, jak to przedstawia rysunek 6.
Na podstawie skali SIWD można dokonać charakterystyki interindy-
widualnej, jak również intraindywidualnej zdolności umysłowych. Pierw-
sza polega na porównywaniu otrzymanego // z normami opracowanymi
dla populacji, do której należy osoba badana. Druga z kolei informuje
117
v
Rys. 6 Psychogram ilustrujący wyniki osoby badanej na podstawie Skali Inteligencji Wechsiera
dla Dorosłych. (Według: Grzywak-Kaczyńska, 1960)
o specyficznej dla danej osoby strukturze inteligencji. Normy dla skali SIWD
z 1955 roku opracowano dla wieku od 10 do 60 lat. W Polsce stosowana
jest właśnie ta wersja skali, choć w Stanach Zjednoczonych doczekała się
ona w 1981 roku kolejnej rewizji. Zmiany polegają na dodaniu dwunastego
testu mierzącego poziom aspiracji i dającego informację o stopniu motywa-
cji osoby badanej do rozwiązywania testu inteligencji. Ponadto, w odróżnie-
niu od wersji z 1955 r., w której testy werbalne poprzedzają testy niewer-
balne, w nowej wersji tej skali testy werbalne i wykonaniowe są ułożone na
przemian, co zapobiega znużeniu badanego. Wyniki skali SIWD korelują
wysoko (z reguły ponad 0,80) z wynikami Stanfordzkiej Skali Inteligencji
Bineta. Dla' uzupełnienia należy dodać, że Skala Inteligencji Wechsiera
istnieje jeszcze w dwóch innych odmianach - dla starszych dzieci (od 5 do
16 lat) oraz dla młodszych dzieci (w wieku od 4 do 6,5 lat). Obecnie trwają
intensywne prace nad polską adaptacją najnowszych wersji Skali Inteligencji
Wechsiera zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych.
Grupowe testy inteligencji
Potrzeba masowej selekcji i klasyfikacji rekrutów i żołnierzy do odpo-
wiednich służb wojskowych w czasie I, a także II wojny światowej
przyczyniła się do powstania grupowych testów inteligencji. Ich ojczyzną są
Stany Zjednoczone, a podstawą do ich konstrukcji stała się Stanfordzka
Skala Inteligencji Bineta. Nie wchodząc w szczegóły, możemy stwierdzić, że
grupowe testy inteligencji są z reguły testami typu "papier-ołówek", to
znaczy składają się z arkusza papieru, na którym wypisane są pytania,
118
a niekiedy zadania o charakterze wykonaniowym, i jedynym narzędziem, za
pomocą którego osoba badana daje odpowiedź czy rozwiązuje zadanie, jest
ołówek. Zadania w testach tego typu są na ogół sformułowane w postaci
spiralnej, to znaczy, że w miarę rozwiązywania zadania rośnie stopień ich
trudności. Spośród niezliczonej liczby grupowych testów inteligencji wy-
braliśmy dla ilustracji trzy, cieszące się szczególną popularnością. Są to:
Ogólny Test Klasyfikacyjny, Skala Matryc Progresywnych Ravena oraz Test
Inteligencji Kulturowo Neutralny.
Ogólny Test Klasyfikacyjny (OTK, Army General Classifi-
cation Test), którym w okresie II wojny światowej przebadano rekordową
liczbę osób - ponad 10 milionów rekrutów i żołnierzy, zaraz po wojnie został
zaadaptowany do badania osób cywilnych. Test ten składa się ze 1 50 pytań
nastawionych na pomiar trzech zdolności podstawowych, a mianowicie:
rozumienie słów, zdolności liczbowe i zdolności przestrzenne. Jak pa-
miętamy, zdolności te to 3 czynniki spośród 7 czynników równorzędnych,
wyodrębnionych przez Thurstone'a (zob. s. 95). Na każde z pytań, ułożonych
od łatwiejszych do trudniejszych, sformułowano 4 odpowiedzi, z których
tylko jedna jest prawdziwa. Próbkę tego testu przedstawia rysunek 7.
OTK jest testem wystandaryzowanym, o ograniczonym czasie wyko-
nania (50 min.), którego wyniki można przestawić zarówno w wartościach
PREZENT znaczy to samo co
A spadek
B ofiara
C składka
D podarunek
ZDRÓJ jest to
A rzeka
B źródło
C studnia
D strumień
Ile mydeł po 5 zł można kupić
za 20 złotych ?
A 5
B 4
C 20
D 10
Ktoś kupił 9 żarówek po 9 zł.
Ile wydał na to pieniędzy ?
A 50 zł
B 81 zł
C 100 zł
D 162 zł
Ile klocków ?
A 2
B b
C 4
D 3
Ile klocków'
A 3
fa b
C 2
D 4
Rys. 7 Próbka pytań z Ogólnego Testu Klasyfikacyjnego
119
odchylenia standardowego (s2=20), jak i w centylach. Test ten odznacza się
dużą rzetelnością i trafnością. Koreluje on stosunkowo wysoko (ok. 0,70)
z poziomem wykształcenia, co tłumaczy się tym, że zawarte w nim pytania
odnoszą się w dużej mierze do doświadczeń szkolnych. OTK, nasycony
kulturą amerykańską, został pod koniec lat 50 zaadaptowany do warunków
polskich (zob. Choynowski, 1977). Jest to jeden z nielicznych testów
w naszym kraju, do którego zostały opracowane normy.
Skala Matryc Progresywnych Ravena (SMPR) to jeden
z najpopularniejszych testów inteligencji, który powstał w Anglii, na krótko
przed II wojną światową. Zgodnie z intencją Ravena, skala SMPR nasta-
wiona jest na pomiar myślenia logicznego, polegającego na ujmowaniu
stosunków między przedmiotami, a więc mierzy ona głównie Spearma-
nowski czynnik g. Jest stosowana zarówno do badań indywidualnych, jak
i grupowych. Składa się z 60 wzorców (matryc) przedstawiających po-
jedyncze układy figuralne bądź serie 4 do 9 elementów o różnym układzie,
występujących w logicznej kolejności. Zadaniem osoby badanej jest uzu-
pełnianie występujących na rysunku braków, zgodnie z zasadą logiczną,
według której ułożone są elementy poprzedzające element brakujący w serii,
jak to ilustruje rysunek 8.
rx AA CLA^ A.
1 2 3 4
5 6 7 8
Rys. 8 Zadania ze Skali Matryc Progresywnych Ravena
Skala SMPR składa się z 5 serii (po 12 zadań w każdej) ułożonych
według następujących zasad: ciągłość wzorców, analogie między parami
figur, postępujące zmiany wzorców, przekształcanie figur i rozkładanie fi-
gur na elementy. Jest ona szczególnie przydatna do badania inteligencji
w sytuacjach, w których z takich czy innych powodów nie można stosować
testów werbalnych. Omawiana skala należy do grupy testów, których
rozwiązanie nie zależy rzekomo od czynników kulturowych i które określa się
jako testy kulturowo neutralne.
Skala Ravena przeznaczona jest do badania osób w wieku od 8 do 65 lat.
Charakteryzuje się wysoką rzetelnością i trafnością. Koreluje z innymi
znanymi testami inteligencji w granicach od 0,40 do 0,80, przy czym wyższe
współczynniki korelacji uzyskuje się dla skal wykonaniowych. Jak twierdzi
niemiecki badacz inteligencji, J. Guthke (1980), Skala Ravena, ze względu
120
na stosunkowo wysoką neutralność kulturową, jest najpopularniejszą skalą
inteligencji w krajach Europy Wschodniej. Opinia ta jest niewątpliwie trafna,
jeżeli chodzi o warunki polskie, do których test ten został przystosowany
głównie dzięki pracom B. Hornowskiego (1970). Należy nadmienić, że obok
skali SMPR Raven opracował również łatwiejszą wersję testu, przeznaczoną
dla dzieci w wieku od 5 do 11 lat lub dla osób opóźnionych w rozwoju
umysłowym. • : •?? ? -, .
Test Inteligencji Kulturowo Neutralny (TIKN), opra-
cowany przez R. B. Cattella, powstał w wyniku wyodrębnienia przez tego
autora dwóch podstawowych rodzajów inteligencji - płynnej i skrystali-
zowanej (zob. s. 92). Jak sugeruje sama nazwa tego testu, służy on do
pomiaru inteligencji płynnej, tj. tej, która w zasadzie nie zależy od czynników
kulturowych. Test Tl KN składa się z trzech skal, każda z nich przeznaczona dla
innej grupy wieku. Skala 1 służy do badania dzieci w wieku od 4 do 8 lat.
Skalę 2 stosuje się do badania dzieci w wieku od 8 do 14 lat oraz osób
dorosłych o przeciętnym poziomie rozwoju umysłowego. Skala 3 przezna-
czona jest do badania inteligencji studentów, a także osób charaktery-
zujących się wysokim poziomem umysłowym. Każda ze skal testu TIKN
składa się z 4 następujących podskal: serie, klasyfikacje, matryce i warunki.
Ogólnie należy stwierdzić, że omawiany test Cattella, podobnie jak Skala
Ravena, jest nastawiony na pomiar zdolności ujmowania stosunków między
przedmiotami, co sugeruje, że mierzy on czynnik g. Badania międzykultu-
rowe, szczególnie z uwzględnieniem krajów Afryki i Azji, wykazują, że rów-
nież na rozwiązanie tego testu mają wpływ - wbrew deklaracjom autora -
czynniki kulturowe.
Krytyka testów inteligencji
Teza, że inteligencja człowieka ma istotny wpływ na jego losy życiowe,
w zasadzie nie budzi wątpliwości, które dotyczą raczej tego, czym naprawdę
jest inteligencja i jak ją mierzyć. Rozpatrując pomiar inteligencji z punktu
widzenia konsekwencji społecznych, jakie dotknęły miliony ludzi, w tym
głównie w Stanach Zjednoczonych, testy inteligencji ocenia się w sposób
skrajny: jako największe osiągnięcie bądź też jako największą kompromitację
w psychologii. Choć analizie krytycznej testów inteligencji poświęcamy
oddzielny podrozdział, argumentację dla obu tych ocen znajdzie Czytelnik
również w innych miejscach tego rozdziału. Prezentujemy dwa główne nurty
krytyki, z których jeden dotyczy trafności tego narzędzia diagnostycznego,
drugi natomiast - społecznych konsekwencji wynikających z faktu oceny
inteligencji.
Argumenty przeciwko trafności testów inteligencji
Ponieważ na podstawie badania testem inteligencji określa się //, przeto
zarzuty wysuwane przeciwko ilorazowi inteligencji rozciągają się również na
121
same testy. Jak wiemy, pomiar trafności testu dotyczy odpowiedzi na
pytanie, co dany test mierzy? W zależności od zastosowanego kryterium
trafności, odpowiedzi na to pytanie będą różne, stąd też krytyka testów
inteligencji idzie w różnych kierunkach. Nie pretendując do prezentacji
wszystkich argumentów przeciwko trafności testów inteligencji, zasygnali-
zujemy niżej kilka z nich, odsyłając Czytelnika szerzej zainteresowanego tą
kwestią do odpowiednich publikacji (zob. Guthke, 1980; Jensen, 1980;
Vernon, 1979).
Rozwój metod diagnozy inteligencji nie idzie w parze z rozwojem teorii
inteligencji. Choć diagnoza inteligencji stosowana jest już od ponad 80 lat,
do tej pory w zasadzie nie wiemy, czym jest inteligencja. Dokonując jej
pomiaru, nie wyjaśniamy przyczyn zachowania inteligentnego. Testy inte-
ligencji mierzą efekt czynności, a nie procesy intelektualne leżące u podątaw
efektywnego działania. Jak wiemy, ten sam wynik można uzyskać przez
angażowanie w wykonywaną czynność różnych procesów umysłowych, co
znacznie utrudnia poznanie istoty inteligencji. Testy zdolności umysłowych
mierzą aktualne, a nie potencjalne możliwości intelektualne człowieka, przeto
mają one wyłącznie wartość diagnostyczną, a nie przypisywaną im często
wartość prognostyczną. Wiele testów inteligencji charakteryzuje się ogra-
niczonym czasem wykonania. Tymczasem wiemy, że szybkość funkcjono-
wania intelektualnego nie koreluje z jego efektywnością, stąd testy
z narzuconym limitem czasowym nie odzwierciedlają realnych możliwości
umysłowych.
Pomiar inteligencji odbywa się w warunkach sztucznych, które mają
niewiele wspólnego z funkcjonowaniem człowieka w realnych sytuacjach
życiowych. Z tym wiąże się również fakt, że wiele pytań zawartych w werbal-
nych testach inteligencji i skonstruowanych kilkadziesiąt lat temu straciło
swą aktualność. W badaniu testowym nie kontroluje się z reguły innych
czynników mających wpływ na poziom wykonania testu inteligencji. Chodzi
tu na przykład o takie zmienne, jak motywacja czy doświadczenie
w rozwiązywaniu testów. Jak wykazały pionierskie badania prowadzone
w latach 20-tych przez jednego z najwybitniejszych polskich psychologów,
M. Kreutza, czynniki te, jak i wiele innych, stanowią źródło zmienności
rezultatów testów. Wreszcie należy stwierdzić, że testy inteligencji mierzą
zdolność rozwiązywania zadań na materiale reprezentatywnym wyłącznie dla
określonych grup społecznych. Z tym aspektem trafności wiąże się nurt
krytyki dotyczący społecznej konsekwecji pomiaru inteligencji.
Kończąc ten wątek krytyki testów należy stwierdzić, że wielu zarzutów
dotyczących trafności pomiaru inteligencji można by uniknąć, przyjmując do
wiadomości, że testy inteligencji mierzą specyficzny rodzaj inteligencji, który
Vernon określił symbolem C. Wynika stąd, że wnioski dotyczące psycho-
metrycznie ocenianej inteligencji można generalizować wyłącznie na takie
zachowania i sytuacje, które są identyczne bądź zbliżone do badania
testowego. ?? • -., . >v •,••/,?'•..
122
Społeczne konsekwencje wynikające
z pomiaru inteligencji
Testy inteligencji rozwijały się w atmosferze, w której dominowało przeko-
nanie, że różnice indywidualne w poziomie inteligencji są zdeterminowane
głównie dziedzicznie. Służąc w zasadzie do oceny różnic indywidualnych,
tzn. dając odpowiedź na pytanie, jakie miejsce zajmuje jednostka pod
względem rozwoju umysłowego na skali charakterystycznej dla populacji, do
której należy, testy ujawniały również - często wbrew intencjom ich
autorów - różnice międzygrupowe.
Już na początku tego stulecia, a szczególnie w okresie I wojny
światowej, kiedy to w Stanach Zjednoczonych zaczęto stosować pod
kierunkiem R. M. Yerkesa grupowe testy inteligencji, badania wykazały
istnienie różnic w poziomie inteligencji psychometrycznej u imigrantów,
w zależności od kraju, z którego przybyli. Najwyższe ilorazy inteligencji
uzyskiwali imigranci z krajów, w których językiem ojczystym jest język
angielski (Anglia, Szkocja), najniższe natomiast - imigranci pochodzący
z krajów słowiańskich, w tym również z Polski. Tego rodzaju dane, będące
w istocie wskaźnikiem braku trafności testów inteligencji, posłużyły m.in.
Kongresowi Amerykańskiemu do ograniczenia, poprzez odpowiednią mody-
fikację Ustawy Imigracyjnej, dopływu do Stanów Zjednoczonych ludności
z krajów Europy Wschodniej i Południowej (zob. Kamin, 1974). Porów-
nując // obywateli amerykańskich rasy białej i czarnej, w licznych badaniach
stwierdzono również między innymi różnice na niekorzyść Murzynów
amerykańskich.
Testy inteligencji coraz częściej wykorzystywano do podjęcia decyzji
dotyczących przyjęcia do szkoły, wstępu na uczelnie, podjęcia pracy czy
możliwości awansu. Jak więc widać, wyniki badań testowych miały istotny
wpływ na losy życiowe jednostek i grup społecznych. Tak na przykład głośny
do niedawna w systemie edukacji angielskiej "sprawdzian 111 /2" polegał na
tym, że właśnie w okresie życia około 11,5 lat wszystkie dzieci poddawano
badaniu testami inteligencji. Jedynie 20% dzieci, które uzyskały najwyższe
ilorazy inteligencji, kierowano do szkół umożliwiających dalszą edukację
akademicką. Istotny wpływ na wprowadzenie tego systemu miały badania
C. Burta, zagorzałego zwolennika testów oraz poglądów o genetycznym
zdeterminowaniu różnic indywidualnych w poziomie inteligencji.
Pierwsze 60-lecie tego wieku obfitowało w badania testowe, w których
wykazywano istnienie różnic pod względem ilorazu inteligencji między:
bogatymi a biednymi, białymi a czarnymi, pracownikami umysłowymi a ro-
botnikami, ludnością miejską a wiejską, wykształconymi a niewykształco-
nymi, większościami narodowymi a mniejszościami narodowymi. W każdej
z porównywanych grup stwierdzone różnice, wyjaśniane głównie czynnikiem
genetycznym, były na korzyść pierwszej z porównywanych grup. Sytuacja
taka sprzyjała różnicowaniu się klas i grup społecznych, a wyniki badań
123
testowych wykorzystywano ponadto jako argument uzasadniający poglądy
rasistowskie.
Taki stan rzeczy doprowadził do ostrej krytyki testów inteligencji, a także
koncepcji teoretycznych psychometrycznie zorientowanych badaczy tego
zjawiska. W krytyce tej uczestniczyli nie tylko naukowcy, lecz również
działacze społeczni i polityczni. Osiągnęła ona swój szczyt po ogłoszeniu
w 1969 r. głośnego artykułu A. R. Jensena pt. O ile można podwyższyć II
i osiągnięcia szkolne! (zob. Jensen, 1969), który stał się oficjalnym raportem
Senatu Amerykańskiego. Myśl przewodnia tej publikacji sprowadza się do
następujących stwierdzeń: Różnice indywidualne w // są w 80% zdetermi-
nowane genetycznie, a w 20% czynnikiem środowiskowym. Istnieje istotna
różnica w // między białymi a czarnymi obywatelami USA na korzyść białych,
której nie sposób wytłumaczyć sytuacją ekonomiczną i specyfiką kulturową
czarnych. Ponieważ różnice indywidualne w zakresie // są w dużej mierze
zdeterminowane genetycznie, przeto nie można podwyższyć // drogą nau-
czania i dlatego też osoby o niższym ilorazie inteligencji, w tym głównie
Murzynów, należy kierować do szkół zawodowych.
Obok fali protestów przeciwko poglądom głoszonym przez Jensena
i innych badaczy o podobnej orientacji, o czym piszemy obszerniej w innej
publikacji (zob. Strelau, 1987), nastąpiły ataki fizyczne przeciwko głosicie-
lom takich idei, a przede wszystkim w wielu stanach USA wydano zakazy
stosowania testów inteligencji. Nawiasem mówiąc, pierwszy zakaz stoso-
wania testów inteligencji wprowadzono w Związku Radzieckim na mocy
Uchwały KC Partii Komunistycznej, podjętej w 1939 r. Potępiono w niej
przede wszystkim głoszoną w owym czasie myśl o dziedziczności inteligencji
oraz o braku wpływu na jej rozwój środowiska społecznego. Jeżeli chodzi
o krytykę naukową poglądów, których kwintesencję zawiera wymieniony
artykuł Jensena, główne jej ostrze było skierowane przeciwko tzw. stron-
niczości (ang. bias) testów inteligencji. Stronniczość ta ma niejako dwa
aspekty. Jeden wiąże się z trafnością testów inteligencji, o czym wspomi-
naliśmy uprzednio. Drugi, ważny dla obecnych rozważań, dotyczy stron-
niczości kulturowej testów inteligencji. Ona to wydaje się głównym źródłem
różnic międzygrupowych w pomiarze zdolności umysłowych.
Stronniczość kulturowa testów polega na tym, że skonstruowany
w określonych warunkach kulturowych test inteligencji stosuje się w odnie-
sieniu do osób, które pod względem kulturowym należą do innej populacji.
Jej źródłem są różnice wynikające ze specyfiki etnicznej, rasowej, wykształ-
cenia, pozycji społeczno-ekonomicznej, a nawet płci. Jak podkreśla jeden
z najbardziej zagorzałych krytyków testów inteligencji. L. J. Kamin (1974;
Eysenck i Kamin, 1981), testy inteligencji skonstruowane przez białych
psychologów dla białych dzieci pochodzących ze średnich warstw społecz-
nych i wychowywanych w kulturze amerykańskiej lub brytyjskiej preferują
- w sensie łatwości rozwiązywania zadań testowych - dzieci należące do
tak scharakteryzowanej populacji. Jak wykazują badania, w tym głównie
124
studia międzykulturowe (zob. Jensen 1980), nawet testy rzekomo kulturowo
neutralne, takie jak choćby omówiona przez nas Skala Ravena czy Test
Inteligencji Kulturowo Neutralny Cattella, różnią się od innych testów
inteligencji jedynie stopniem nasycenia specyfiką kulturową. Stąd zapro-
ponowano, aby zamiast określenia "testy kulturowo neutralne" używać
terminu testy zredukowane kulturowo (zob. Jensen, 1980).
Termin ten podkreśla, że nie istnieją testy inteligencji całkowicie pozbawione
specyfiki kulturowej.
Jeden z najwybitniejszych badaczy inteligencji, kanadyjski uczony
pochodzenia brytyjskiego, P. E. Vernon (1979), który na temat źródeł różnic
indywidualnych w inteligencji i metod jej pomiaru zajmuje wyważone
stanowisko, stwierdza, że najprawdopodobniej usunięcie testów inteligencji
z praktyki życia społecznego, dlatego że są stronnicze, spowodowałoby
w krajach zachodnich jeszcze większą stronniczość i nadużycia w systemie
kształcenia. Wiele uzdolnionych dzieci pochodzących ze środowisk zanie-
dbanych nie miałoby w ogóle możliwości rozwinięcia swojego talentu.
Patrząc na wartość testów inteligencji w aspekcie historycznym należy
odnotować, że w pierwszym okresie ich istnienia służyły one głównie
warstwie ludzi ubogich i mniejszościom narodowym, otwierały bowiem
dzieciom z tych środowisk szkoły i uniwersytety, do których - ze względu na
swoją pozycję społeczną - nie miałyby w ogóle wstępu (zob. Anastasi,
1976; Tyler, 1978).
Testy inteligencji w zależności od celów, którym służą, a także wa-
runków społecznych, w jakich są stosowane, mogą być źródłem dobra lub
zła. Ich przydatność lub szkodliwość nie jest jednak cechą samych testów,
one bowiem mogą być oceniane jedynie z punktu widzenia ich trafności lub
rzetelności, a więc pytania, czy, jak dobrze i jak dokładnie mierzą zjawisko
zwane przez nas inteligencją.
Podsumowanie
. ?* t.' ? ?
Najpowszechniej stosowaną miarą inteligencji jest wprowadzony przez
Sterna iloraz inteligencji (//), który wyrósł z Binetowskiej koncepcji wieku
umysłowego (WU). Rozumiany pierwotnie jako iloraz WU przez wiek życia
(WŻ) razy 100, przekształcił się, pod wpływem badań Wechslera, w de-
wiacyjny iloraz inteligencji, oparty na odchyleniu standardowym. Dla śred-
niej arytmetycznej //=100 - co według tradycyjnego ilorazu występuje
wtedy, gdy WU równa się WŻ - odchylenia standardowe wynoszą w przy-
padku Skali Inteligencji Wechslera 15 punktów, a w odniesieniu do
Stanfordzkiej Skali Inteligencji Bineta -16 punktów. W krytyce skierowanej
przeciwko // podkreśla się m.in., że nie uwzględnia on zmian rozwojowych
w inteligencji, że traktuje ją jako czynnik jednorodny (g) oraz że opiera się na
założeniu o pochodzeniu biologicznym inteligencji.
//uzyskuje się na podstawie badania testem inteligencji. Duża liczba tych
125
testów skłoniła badaczy do wprowadzenia odpowiednich klasyfikacji, spo-
śród których najpopularniejsze są podziały testów inteligencji na indywi-
dualne i grupowe oraz na werbalne i wykonaniowe. Biorąc za podstawę ten
pierwszy podział, omówiliśmy w grupie testów indywidualnych dwa naj-
lepsze i najpowszechniej stosowane testy inteligencji: Stanfordzką Skalę
Inteligencji Bineta oraz Skalę Inteligencji Wechslera. Wśród testów grupo-
wych przedstawiono przykładowo następujące: Ogólny Test Klasyfikacyjny,
Skalę Matryc Progresywnych Ravena oraz Test Inteligencji Kulturowo
Neutralny Cattella.
Odrębny podrozdział poświęcony jest krytyce testów, skupionej na
problematyce trafności testów inteligencji oraz na konsekwencjach społecz-
nych wynikających ze stosowania tych testów. Jeżeli chodzi o zagadnienie
trafności, podkreśla się między innymi, że testy nie ujmują istoty inteligencji,
że skupiają się na efektach czynności intelektualnych, a nie na procesach
leżących u ich podstaw, że mierzą aktualne, a nie potencjalne możliwości
intelektualne człowieka i że pomiaru tego dokonuje się w warunkach
sztucznych. Fakt, że testy inteligencji mierzą zdolność rozwiązywania zadań
na materiale reprezentatywnym wyłącznie dla określonych grup społecznych,
spowodował, że obok różnic indywidualnych w zakresie inteligencji stwier-
dza się występowanie różnic międzygrupowych, szczególnie wtedy, gdy
grupy te różnią się statusem społecznym. Wiąże się to z tzw. stronniczością
testów inteligencji, którą poddano ostrej krytyce. Stronniczość testów po-
woduje, że grupy o niskim statusie społecznym (np. Murzyni, mniejszości
narodowe) gorzej rozwiązują testy inteligencji w porównaniu z grupami
uprzywilejowanymi. Pociąga to za sobą szereg konsekwencji społecznych,
związanych z dostępnością do szkół i uniwersytetów, z możliwością uzyska-
nia pracy czy z innymi formami awansu społecznego.
Podstawowe czynniki
determinujące różnice indywidualne
w inteligencji
Pierwszym badaczem, który sformułował pytanie, co jest ważniejsze w roz-
woju inteligencji; dziedziczność czy środowisko, podejmując zarazem próbę I
odpowiedzenia na nie na podstawie danych empirycznych, był F. Galton.j
W wyniku badań, jakie przeprowadził w drugiej połowie XIX wieku nadl
dziedzicznością geniuszu, doszedł on do wniosku, że decydującą rolę|
w rozwoju inteligencji pełni genotyp. Pogląd ten dominował przez kilka-
dziesiąt lat wśród badaczy zdolności umysłowych.
Odpowiedź na pytanie, który z czynników odgrywa dominującą rolę i
w rozwoju psychicznym człowieka - dziedziczność czy środowisko -I
dzieliła psychologów na dwa przeciwstawne obozy - jeden o orientacji
126
\
rt
di
5 -
natyw i stycznej, drugi - środowiskowej. Pod wpływem gromadzenia faktów-
kształtowało się coraz powszechniej przekonanie, że oba czynniki -
dziedziczność i środowisko - są niezbędne dla rozwoju psychicznego
człowieka. W latach 60. D. O. Hebb (1965), podsumowując dyskusję na
temat roli tych czynników w kształtowaniu psychiki, stwierdził, że dzie-
dziczność i środowisko nie dodają się, ponieważ każde zachowanie zależy
w pełni od dziedziczności i środowiska. Dobitnie formułując tę myśl, autor
stwierdził, że proporcja obu czynników stanowi 100 procent dziedziczności
i 100 procent środowiska. Iloczyn obu czynników - genotypu i środowiska -
najlepiej i najprościej wyraża ich nierozłączność w determinowaniu wszel-
kich zachowań, jak to ilustruje wzór 1-2.
(1 -2)
= f(G-S).
Wynika z niego jednoznacznie, że jakiekolwiek zachowanie (Z) nie może
wystąpić, jeżeli jeden z czynników - genotyp (G) bądź środowisko (S) -
ma wartość zerową, tzn. że go brak. Nie licząc ekstremalnych przypadków,
psychologowie w zasadzie zaakceptowali pogląd Hebba, w związku z czym
powtarzane przez dziesięciolecia pytanie "dziedziczność czy środowisko?"
straciło swój sens.
Akceptując tezę o nierozłączności dziedziczności i środowiska w deter-
minowaniu rozwoju psychicznego, psychologowie różnic indywidualnych
postawili pytanie, do jakiego stopnia obserwowane różnice w zachowaniu
zależą od czynnika dziedzicznego, a do jakiego - od czynnika środo-
wiskowego, Pytanie to w postaci sformalizowanej przedstawia wariancja
fenotypu (s2F). Wariancja ta rozkłada się na następujące wariancje cząst-
kowe: wariancję genotypu (s2G), wariancję środowiska (s2s) oraz wariancję
interakcji między genotypem a środowiskiem (s2,), co wyraża wzór 1 - 3.
f 1 ^\ <r2 = <?2 + <r2 + s2
Wzór ten, oparty na statystycznej metodzie analizy wariancji, pokazuje
w sposób jednoznaczny, że występujące w nim czynniki oraz interakcja
między nimi ujęte zostały w postaci addytywnej, co nie odpowiada realnie
występującej interakcji między dziedzicznością a środowiskiem w determi-
nowaniu różnic indywidualnych w zachowaniu. Interakcja w takim rozu-
mieniu, jak to ujmuje analiza wariancji, ma jednak tę zaletę, że może stanowić
przedmiot badań, gdy tymczasem realnie występujące, wielokierunkowe
i nieustanne współdziałanie między tymi czynnikami nie poddaje się empirii.
Pomiar wkładu czynników dziedziczności i środowiska w kształtowaniu
różnic indywidualnych utrudniony jest również z tego względu, że każdy
z tych czynników w gruncie rzeczy jest bardzo złożony i nie zawsze poddaje
się kontroli badacza. Tak na przykład wariancja genotypowa, przedstawiona
w postaci jednego czynnika, naprawdę rozkłada się na szereg bardziej
127
129
i
specyficznych, wywodzących się z podziału tego czynnika na wariancję
addytywnej wartości genetycznej i nieaddytywnej wartości genetycznej5.
Mimo tych trudności, połączonych z wieloma wątpliwościami co do
możliwości stwierdzenia, w jakim stopniu czynnik dziedziczny, a w jakim
środowisko determinują wariancję zachowania, w badaniach nad inteli-
gencją podejmowano wielokrotnie próbę ilościowego określenia udziału
tych czynników, wyjaśniających wariancję zdolności umysłowych.
Myśl przewodnią tego podrozdziału stanowi przekonanie, że oba
czynniki - dziedziczność i środowisko - są w jednakowej mierze istotne
w wyznaczaniu różnic pod względem zdolności umysłowych. Sąd ten
wynika z analizy dużej liczby danych empirycznych oraz z krytycznego
spojrzenia na spór odnośnie do roli dziedziczności i środowiska w determi-
nowaniu różnic indywidualnych w inteligencji.
Zilustrujemy tu bardzo ogólnie, w jaki sposób psychologowie uza-
sadniają znaczenie obu tych czynników dla kształtowania wymienionych
różnic, analizując oddzielnie wybrane sposoby dowodzenia na rzecz roli
dziedziczności i środowiska w procesie różnicowania się inteligencji.
Badania nad rolą czynnika genetycznego
we współdeterminowaniu
różnic indywidualnych
w poziomie inteligencji
Badania prowadzone głównie przez genetyków zachowania dostarczyły
dowodów na to, że wszędzie tam, gdzie wyposażenie genetyczne współ-
determinuje różnice indywidualne w zachowaniu, chodzi nie o pojedyncze
geny, lecz o odpowiednie konfiguracje wielu genów, które te różnice
determinują. W badaniach nad związkiem między czynnikiem genetycznym
a zachowaniem genetykę Mendla, traktującą o determinowaniu cech przez
pojedyncze geny, należało zastąpić genetyką ilościową, która ujmuje za-
leżności między zachowaniem a dziedzicznością w kategoriach polige-
netycznych. Oparta na rozbudowanym aparacie statystycznym genetyka
ilościowa pozwala na wysuwanie wniosków dotyczących wpływu czynnika
genetycznego na różnice indywidualne w zachowaniu nie w odniesieniu do
pojedynczych osób, lecz jedynie do populacji, której próbkę poddajemy
badaniu. Ponadto wnioski te, ważne dla określonej populacji, nie rozciągają
się na inne populacje. O ograniczeniach tych, wynikających z metodologii
badań, należy pamiętać, kiedy wypowiadamy sądy dotyczące genetycznego
uwarunkowania różnic w inteligencji.
5 Opis czynników wchodzących w skład wariancji genotypowej znajdzie Czytelnik
w wielu opracowaniach (zob. np. Jensen, 1973; Plomin, De Fries i McCIearn, 1980). Szerzej
o tym zagadnieniu traktujemy w innej pracy (Strelau, 1987).
128
W celu ustalenia zależności między wyposażeniem genetycznym a róż-
nicami indywidualnymi w zachowaniu, genetycy zachowania stosują szereg
metod, z których część ma zastosowanie wyłącznie w odniesieniu do
zwierząt; dotyczy to na przykład metod selektywnej hodowli oraz czystych
linii (zob. Strelau, 1975). W badaniach nad genetycznym uwarunkowaniem
różnic indywidualnych w inteligencji człowieka stosuje się metody, które
w sposób pośredni dostarczają dowodów na rzecz roli czynnika gene-
tycznego.
Zbieżność w charakterystyce inteligencji
jako funkcja stopnia pokrewieństwa genetycznego
Metodą najpowszechniej stosowaną w odniesieniu do człowieka jest bada-
nie związku między stopniem pokrewieństwa genetycznego a stopniem
zbieżności w ocenie określonej cechy zachowania. Metoda ta, która ma wiele
odmian, zyskała szczególną popularność w badaniach nad inteligencją. U jej
podstaw leży następujące rozumowanie: jeżeli czynnik genetyczny współ-
determinuje różnice indywidualne w inteligencji, to zbieżność w ocenie
inteligencji porównywanych osób powinna być tym większa, im większy
stopień pokrewieństwa genetycznego między nimi, a więc, im więcej mają
one wspólnych genów.
Osoby nie spokrewnione ze sobą nie mają żadnych wspólnych genów,
stąd współczynniki korelacji dla porównywanych ilorazów inteligencji po-
winny być zerowe. U bliźniąt jednojajowych z kolei wszystkie geny są
wspólne, dlatego też należy oczekiwać bardzo wysokich korelacji dla
porównywanych pomiarów inteligencji. Pomiędzy tymi skrajnościami miesz-
czą się wszystkie pozostałe konfiguracje stopnia pokrewieństwa gene-
tycznego. Tak na przykład z teorii poligenetycznej wynika, że rodzice i dzie-
ci, podobnie jak rodzeństwo (w tym również bliźnięta dwujajowe) mają
50% wspólnych genów. Jeżeli czynnik genetyczny odgrywa rolę we współ-
determinowaniu różnic indywidualnych w inteligencji, to współczynniki
korelacji dla ilorazów inteligencji porównywanych par: rodzice-dzieci, ro-
dzeństwo-rodzeństwo, powinny być do siebie zbliżone. Współczynniki te
powinny zarazem być niższe od wartości korelacji uzyskanej dla bliźniąt
jednojajowych oraz znacząco wyższe od współczynników korelacji osób nie
spokrewnionych ze sobą.
W badaniach nad rolą czynnika dziedzicznego w determinowaniu różnic
indywidualnych w zakresie inteligencji stosuje się wszystkie możliwe kombi-
nacje stopnia pokrewieństwa genetycznego porównywanych par osób.
Celem tych badań, niezależnie od ich specyfiki, jest odpowiedzieć na pyta-
nie, do jakiego stopnia czynnik genetyczny wyjaśnia fenotypową wariancję
w zakresie inteligencji. Choć badania te są nastawione głównie na wykrycie
roli czynnika genetycznego, dają one pośrednio odpowiedź na pytanie
dotyczące wkładu środowiska w wariancję inteligencji. Ta część wariancji
5 - Psychologia ogólna ****
129
fenotypowej, której nie sposób wytłumaczyć wpływem czynnika gene-
tycznego, może być wyjaśniona jedynie przez odwołanie się do czynnika
środowiskowego. Aby uzyskać bezpośrednią informację o roli czynnika
środowiskowego w determinowaniu różnic indywidualnych w inteligencji,
pary osób o tym samym stopniu pokrewieństwa genetycznego porównuje się
pod względem poziomu inteligencji, uwzględniając specyfikę środowiska,
w jakim przebywają jednostki z porównywanej pary, np. środowisko ro-
dzinne versus Dom Dziecka, środowisko rodziców biologicznych versus
środowisko rodziców przybranych.
Do najpopularniejszych badań opartych na poszukiwaniu związku
między stopniem pokrewieństwa genetycznego a zbieżnością w ocenie
inteligencji należą te, w których stosuje się metody: porównywania par
bliźniąt jednojajowych (JJ) i dwujajowych (DJ) wychowywanych razem
oraz adopcję, jako szczególny przypadek związku rodzinnego: rodzice-
-dziecko (zob. Strelau, 1987). Dla przykładu zajmiemy się bliżej metodą
bliźniąt JJ versus DJ. W badaniach tych porównuje się wielkość współ-
czynników korelacji ilorazów inteligencji dla par bliźniąt jednojajowych (J J)
wychowywanych razem z analogiczną wartością uzyskaną dla porówny-
wanych par bliźniąt dwujajowych (DJ) również wychowywanych razem.
Rozumowanie leżące u podstaw tych badań oparte jest na następujących
przesłankach:
1) Bliźnięta JJ mają ten sam program genetyczny (tj. 100% wspólnych
genów), w związku z czym jakiekolwiek różnice między nimi w ilorazie
inteligencji mogą być wynikiem jedynie czynnika środowiskowego.
2) Bliźnięta DJ mają 50% wspólnych genów, stąd występujące między
nimi różnice są wynikiem działania obu czynników - genetycznego i śro-
dowiskowego.
3) Jeżeli bliźnięta JJ oraz DJ wychowują się w tych samych rodzinach,
a więc jeżeli czynnik środowiskowy jest dla każdego z bliźniąt porównywanej
pary identyczny, to różnice w wielkościach współczynników korelacji między
parami bliźniąt JJ i DJ wynikają z odmienności genotypów bliźniąt jedno-
i dwujajowych.
4) Jeżeli różnice indywidualne w inteligencji są dziedzicznie zdetermi-
nowane, to współczynnik korelacji wewnątrz par bliźniąt JJ, ilustrujący
stopień zbieżności w charakterystyce ilorazu inteligencji, powinien być
około dwukrotnie wyższy w porównaniu ze współczynnikiem korelacji
wewnątrz bliźniąt DJ. Wynika to z faktu, że stopień pokrewieństwa gene-
tycznego bliźniąt JJ jest dwukrotnie większy w porównaniu z bliźnięta-
mi DJ.
Na podobnych przesłankach oparte są badania biorące pod uwagę inne
konfiguracje porównywanych par, przy czym specyfika tych przesłanek
zależy od uwzględnionego w badaniach stopnia pokrewieństwa genetycz-
nego badanych par oraz od środowiska, które je łączy lub dzieli. Przesłanki
będące podstawą tego rodzaju badań poddawane są również krytyce.
130 ? .
W przypadku porównywania par bliźniąt JJ i DJ wychowywanych razem
wskazuje się, dla przykładu, na następujące braki:
Bliźnięta JJ, ze względu na fakt, że są bardziej do siebie podobne niż
bliźnięta DJ, traktowane są zarówno przez otaczające je środowisko, jak
i przez rodziców w sposób bardziej jednolity niz bliźnięta DJ. Ta specyficzna
interakcja środowiska i genotypu podwyższa współczynniki intrakorelacji
dla bliźniąt jednojajowych.
Warunki prenatalne bliźniąt jednojajowych są nieidentyczne. Zdarza
się, że występują różnice w ilości dostarczanej krwi z łożyska i wyni-
kające stąd istotne różnice w wadze ciała. Reprodukcja komórek bliźniąt JJ
nie jest idealna i podział cytoplazmy w zapłodnionym jaju jest nierówny.
Wymienione tu czynniki, należące do kategorii środowiska, powodują
z kolei u bliźniąt JJ obniżenie stopnia zbieżności w zakresie porówny-
wanej cechy zachowania.
Wskaźnik h2 jako miara wkładu genotypu
w wariancję inteligencji
Na podstawie danych uzyskanych w wyniku porównania współczynników
intrakorelacji ilorazów inteligencji bliźniąt JJ i DJ podejmowano wielo-
krotnie próby ilościowego określenia wkładu czynnika genetycznego w fe-
notypową wariancję inteligencji. Do najpopularniejszych charakterystyk
tego wkładu należy tzw. wskaźnik odziedziczalności (angielskie
heritability index), oznaczony symbolem h2.
Aby zrozumieć jego istotę posłużymy się najprostszym modelem feno-
typowej wariancji, który wskazuje, że wariancja fenotypu rozkłada się na
dwie wariancje cząstkowe - genetyczną i środowiskową, co przedstawia
poniższy wzór:
(1 -4)
"2 _ ,,2 + c2
Biorąc wzór 1 - 4 za punkt wyjścia, definiujemy odziedziczalność jako
tę część wariancji całkowitej (tzn. fenotypowej), którą należy przypisać
wariancji genotypu, co można opisać następująco:
(1 -5) ..• * h
^ + si
Jak wynika ze wzoru 1 - 5, wartość wskaźnika odziedziczalności bę-
dzie tym większa, im mniejszy będzie udział czynnika środowiskowego
w determinowaniu fenotypowej wariancji zachowania, i odwrotnie. Wraz
ze wzrostem roli czynnika środowiskowego w wyznaczaniu tej wariancji
zmniejsza się wielkość h2. Wartość wskaźnika h2 waha się od zera (brak
wkładu czynnika genetycznego w różnice indywidualne w mierzonym za-
chowaniu) do jedności (wyłączny wpływ genotypu na badane różnice
indywidualne). ... . .; .- <?..-* v .,-. > ?.
\
131
Istnieje wiele sposobów określenia wskaźnika odziedziczalności, przy
czym jeden z najprostszych, najstarszych, a zarazem najbardziej popularny
został zaproponowany przez B. S. Falconera, współtwórcę genetyki ilo-
ściowej. Dla jego określenia wystarczy informacja o wielkości współczyn-
ników korelacji uzyskanych oddzielnie dla par bliźniąt jedno- i dwujajo-
wych, każda z par wychowywana razem.
Współczynnik h2 według Falconera (1960) polega na podwojeniu
różnicy między intrakorelacją dla bliźniąt JJ i DJ, tak jak to przedstawia
wzór 1 - 6.
(1 -6)
= 2(/-JJ-/-DJ),
gdzie r stanowi współczynnik korelacji według momentu iloczynowego
(Pearsona).
Jeżeli dla przykładu współczynnik korelacji ilorazów inteligencji dla
porównywanych par bliźniąt jednojajowych wychowywanych razem wynosi
r = 0,82, a dla par bliźniąt dwujajowych - r = 0,56, to wskaźnik odziedzi-
czalności przybierze wartość h2 = 0,52(0,82 - 0,56 ? 2). Na tej podstawie
stwierdzamy, że udział czynnika genetycznego w determinowaniu różnic
indywidualnych w // wynosi 52% w stosunku do wszystkich czynników
wyznaczających fenotypową wariancję //. Tak więc pozostałe 48% należy
przypisać udziałowi czynnika środowiskowego w determinowaniu różnic
indywidualnych w inteligencji psychometrycznej.
Wskaźnik odziedziczalności, niezależnie od tego, na podstawie jakiego
materiału i w jaki sposób dokonuje się jego pomiaru, ma szereg ograniczeń
stanowiących zarazem przedmiot jego krytyki. Niżej zwracamy uwagę na
dwa najczęściej podnoszone zarzuty.
1) Stosowalność wskaźnika odziedziczalności jest ograniczona faktem
addytywnego traktowania interakcji dziedziczności i środowiska, co sta-
nowi - jak wiemy - uproszczoną charakterystykę rzeczywiście występu-
jącego współdziałania między tymi czynnikami.
2) Wskaźnik h2 odnosi się wyłącznie do populacji, na podstawie której
został określony, i nie może służyć ani do charakterystyki poszczególnych
osób, ani do porównań między populacjami. Ma on znaczenie jedynie dla
ściśle określonych warunków i czasu, w jakim dokonano niezbędnych do
jego oceny badań. Tymczasem wielu badaczy stosuje h2 jako uniwersalny
wskaźnik odziedziczalności.
50% dziedziczność - 50% środowisko
Opierając się na faktach dostarczonych przez genetykę zachowania, w tym
głównie na metodzie badania związku między stopniem pokrewieństwa
genetycznego a stopniem zbieżności w diagnozie inteligencji, psycholo-
gowie dochodzili do skrajnych konkluzji na temat roli czynnika genetycz-
nego w determinowaniu różnic indywidualnych w inteligencji.
132 ' .
C. Burt, uważany w latach 50. i 60. za największy autorytet w ba-
daniach nad determinantami różnic indywidualnych w inteligencji, głosił
pogląd, że 88% fenotypowej wariancji inteligencji zależy od czynnika
genetycznego i tylko 12% od środowiska (Burt, 1958). To skrajnie konsty-
tucjonalne stanowisko tego autora odnośnie do roli czynnika genetycznego
w determinowaniu różnic indywidualnych w inteligencji oparte było przede
wszystkim na jego własnych badaniach nad ponad 50 parami bliźniąt
jednojajowych, wychowywanych oddzielnie. L. J. Kamin i A. R. Jensen
wykryli na początku lat 70., że Burt posługiwał się przez wiele lat sfał-
szowanymi wynikami. Przypadek Burta, uważany za jeden z największych
skandali w nauce XX wieku, spowodował, że z większym krytycyzmem
zaczęto odnosić się do wyników potwierdzających wysoką wartość wska-
źnika odziedziczalności.
Również obecnie nierzadko wyrażany jest pogląd, zgodnie z którym,
czynnikowi genetycznemu przypisuje się 80% udziału w wariancji ilorazu
inteligencji, a 20% - czynnikowi środowiskowemu. Do najzagorzalszych
zwolenników takiego poglądu należą H. J. Eysenck (1979) i Jensen
(1973, 1980). Poniższy cytat z pracy Jensena w sposób dobitny ilustruje
jego na wskroś konstytucjonalne stanowisko. Jak pisze Jensen (1973,
s. 88), "współczynnik odziedziczalności wskazuje na to, że około 70 do 80%
wariancji /./. dorosłych da się w zasadzie przewidzieć czy z góry określić
w momencie zapłodnienia".
Na drugim biegunie znajduje się liczna grupa zwolenników poglądu, że
czynnik genetyczny nie odgrywa żadnej roli w kształtowaniu różnic indywi-
dualnych w inteligencji. Wśród psychologów radzieckich pogląd taki re-
prezentuje A. N. Leontiew, co wynika z jego teorii przedstawionej na
s. 103. Stanowisko takie jest najbardziej typowe dla behawiorystycznie lub
marksistowsko zorientowanych psychologów amerykańskich (zob. np.
Lawler, 1978; Layzer, 1974). Dobitnie stanowisko to zostało sformułowane
w pracach L. J. Kamina (1974), który stwierdza m.in., że "cokolwiek mówią
eksperci, brak przekonywających dowodów jakoby odziedziczalność //
wynosiła 80, 50 czy też 20%. Brak nawet podstaw do odrzucenia hipotezy,
że odziedziczalność //wynosi zero" (Eysenck i Kamin, 1981, s. 154).
Słabość badaczy głoszących, że czynnik genetyczny nie odgrywa roli
w kształtowaniu różnic indywidualnych w inteligencji, polega na tym, że
nie przedstawiają oni konstruktywnych dowodów potwierdzających ich
pogląd. Argumentacja, którą się posługują, sprowadza się do krytyki postę-
powania badawczego i danych potwierdzających rolę czynnika genetycz-
nego. Ponadto powołują się oni na prace klasyków marksizmu, którzy
rzekomo negują rolę dziedziczności w kształtowaniu różnic indywidualnych
pod względem zdolności. Uważny Czytelnik tych dzieł z łatwością stwierdzi,
że pogląd taki jest nieuzasadniony.
Ostra krytyka wskaźnika odziedziczalności oraz stosowanych metod
jego mierzenia spowodowała, że usunięto w stopniu maksymalnym braki
- Psychologia ogólna **"
133
oraz zaostrzono kontrolę wszystkich składników czynnika dziedzicznego
i środowiskowego wpływających na ocenę wskaźnika odziedziczalności
inteligencji. Tak zorientowane badania zainicjowane w latach 70. do-
prowadziły do konkluzji, że po uwzględnieniu wpływu wszystkich skład-
ników determinujących fenotypową wariancję inteligencji oraz po wyeli-
minowaniu błędów w pomiarze wskaźnika odziedziczalności jego wielkość
przybiera wartość ok. h2 = 0,50 (zob. np. Horn, Loehlin i Willerman, 1979;
Plomin i DeFries, 1980). Taka wartość wskaźnika wskazuje na to, że
środowisko i dziedziczność odgrywają równie ważną rolę w determino-
waniu różnic indywidualnych w inteligencji.
Aby wykazać, że jednakowa proporcja obu czynników ma pełne
uzasadnienie w danych empirycznych, powołamy się na wyniki badań
T. J. Boucharda i M. McGue opublikowane w 1981 r. w renomowanym
czasopiśmie "Science". Autorzy ci dokonali najpełniejszego i najbardziej
poprawnego metodologicznie w historii badań nad inteligencją zesta-
wienia wyników ilustrujących związek stopnia pokrewieństwa genetycz-
nego z wielkością współczynnika korelacji dla porównywanych ilorazów
inteligencji. Wyniki tych badań ilustruje rysunek 9. Sporządzono go uwzglę-
dniając 111 wyselekcjonowanych (ze względu na poprawność metodolo-
giczną) z literatury światowej badań, obejmujących wyniki 113 tysięcy
par osób występujących w różnych kombinacjach stopnia pokrewieństwa
Porównywane osobyWspółczynniki korelacji
0,0 UD 0,20 0,30 0,40 0,50 0,60 0,70 000 0,90 1,00Liczba
korelacjiLiczba
parMedianaŚrednia
ważonaBliźnięta jednojajowe
wychowywane razem.........ii...3446720850,86Bliźnięta jednojajowe
wychowywane oddzielnie3650.670,72Rodzice-dziecko
wychowywane w domu89920,4750 50Bliźnięta dwujajowe
wychowywane razemi4155460,580.60Rodzeństwo
wychowywane razemi.
lik...-. 1 ..69264730450.47Rodzeństwo
wychowywane oddzielnie-4-----i22030,24024Jedno z rodziców-dziecko
wychowywane w domu
r3284330 385042Jedno z rodziców-dziecko
wychowywane poza domemi i48140220.22Przyrodnie rodzeństwoi2200035031Kuzynii :411760.1450.15Jedno z rodziców przybra-
nych - dzieckoŁ
•*613970.180.19t
Rys. 9 Związek między stopniem pokrewieństwa genetycznego a wielkością współczynnika
korelacji w zakresie II. Kropki ilustrują liczbę uwzględnionych badań, linie pionowe wyrażają
medianę współczynników korelacji, a strzałki ilustrują wartości współczynników korelacji
przewidywane na podstawie modelu poligenetycznego. (Według. Bouchard i McGue, 1981)
134
genetycznego. Ponadto uwzględniono również fakt, czy porównywane pary
były wychowywane razem czy też oddzielnie.
Biorąc pod uwagę medianę współczynników korelacji dla porówny-
wanych ilorazów inteligencji oraz średnie ważone tych współczynników,
możemy na podstawie tego rysunku wyciągnąć szereg wniosków doty-
czących roli czynnika genetycznego i środowiskowego w kształtowaniu
różnic indywidualnych w inteligencji psychometrycznej. Nie wchodząc
w szczegółową analizę przedstawionych wyników, podamy kilka przykła-
dów, które ilustrują wkład zarówno dziedziczności, jak i środowiska w wa-
riancję //. Tak więc różnice w wielkości współczynników korelacji między
bliźniętami JJ wychowywanymi razem a bliźniętami JJ wychowywanymi
oddzielnie, między bliźniętami DJ wychowywanymi razem a rodzeństwem
wychowywanym razem, czy między rodzicami i dzieckiem wychowywanym
w domu a rodzicami i dzieckiem wychowywanym poza domem świadczą
dobitnie na rzecz czynnika środowiskowego w determinowaniu wariancji
inteligencji. Z kolei różnice w wielkości współczynników korelacji między
bliźniętami JJ wychowywanymi razem a bliźniętami DJ wychowywanymi
razem, między rodzeństwem wychowywanym razem a przyrodnim rodzeńst-
wem wychowywanym razem czy między rodzicami przybranymi i dzieckiem
a naturalnymi rodzicami i dzieckiem (w obu przypadkach wychowywanych
w domu) wskazują głównie na rolę czynnika genetycznego. Sposób
i kierunek rozumowania uzasadniający te konkluzje znajdzie Czytelnik
na stronach 128 - 129.
Jak wynika z rysunku 9., zebrano olbrzymią liczbę wyników porównania
ilorazu inteligencji bliźniąt JJ wychowywanych razem (4672 pary) oraz
bliźniąt DJ wychowywanych razem (5546 par). Na podstawie tych danych,
które można traktować jako reprezentatywne w skali światowej, obliczyliśmy
wskaźnik odziedziczalności. Biorąc pod uwagę średnie ważone współczyn-
ników korelacji, stwierdzamy, że dla bliźniąt JJ współczynnik ten wynosi
0,86, a dla bliźniąt dwujajowych - 0,60. Oparty na tych wielkościach
wskaźnik odziedziczalności przybiera wartość h2 = 0,52. Ze względu na błąd
pomiaru i specyfikę zastosowanego wskaźnika odziedziczalności otrzymana
wielkość może się wahać w granicach kilku procent in plus lub in minus. Nie
zmienia to jednak ogólnej prawidłowości wskazującej, że czynnik gene-
tyczny i czynnik środowiskowy odpowiadają w równym stopniu za różnice
indywidualne w inteligencji.
Gdyby wartość tego uproszczonego wskaźnika odziedziczalności, wy-
nosząca ok. 0,50, odzwierciedlała rzeczywiście istniejący stan rzeczy, co
wydaje się wielce prawdopodobne, to ten "złoty środek" byłby swego
rodzaju kompromisem między środowiskowo i natywistycznie zorientowa-
nymi badaczami inteligencji. Stwierdzenie, że 50 procent dziedziczności
i 50 procent środowiska odpowiada za wariancję inteligencji mierzonej
ilorazem inteligencji, daje obu stronom silne argumenty na korzyść roli
czynnika, za którym się opowiadają.
135
Badania nad wpływem
czynnika środowiskowego
na różnice indywidualne w inteligencji
Prezentowane w poprzednim podrozdziale badania nad rolą czynnika
genetycznego w kształtowaniu różnic indywidualnych w inteligencji wy-
kazują w sposób ewidentny, że na determinowanie wspomnianych różnic
w równym stopniu mają wpływ oba czynniki - dziedziczność i środowisko.
Obok tego nurtu badawczego, który rozwija się głównie w ramach
genetyki zachowania, prowadzi się studia specjalnie poświęcone badaniu
wpływu różnych aspektów środowiska na różnice indywidualne w inteli-
gencji. Przedmiotem badań są przede wszystkim różne elementy środowiska
społecznego, choć nie brak i takich, w których stwierdza się wpływ
środowiska fizycznego na rozwój inteligencji. Przykładem mogą tu być
badania, których celem jest wykazanie wpływu niedożywienia we wcze-
snym okresie rozwoju na poziom inteligencji. Badania te, prowadzone
głównie w krajach trzeciego świata (zob. Loehlin, Lindzey i Spuhler, 1975),
wykazują w sposób dość jednoznaczny, że utrzymujące się przez długi czas
niedożywienie, graniczące z głodem, u dzieci w wieku od 1 1/2 do 14 lat
wywołuje spadek inteligencji o ok. 13 punktów //, co jest - jak pa-
miętamy - wartością bliską jednemu odchyleniu standardowemu w Skali
Inteligencji Wechslera (zob. s. 113).
Badania nad rolą środowiska w kształtowaniu inteligencji koncentrują
się głównie na środowisku społecznym. Kontroli poddaje się takie jego
aspekty, jak: warunki wychowania, ilość i jakość kształcenia, status ekono-
miczno-społeczny rodziny, liczbę rodzeństwa, kolejność narodzin itp.
Zmiany w poziomie inteligencji
u osób poddanych silnej deprywacji
środowiska społecznego
Na podstawie licznych badań stwierdzono, że najsilniejszy związek między
poziomem inteligencji a oddziaływaniem środowiska społecznego wystę-
puje wtedy, kiedy mamy do czynienia z jaskrawo wyrażonym brakiem czy
deprywacją całego zespołu elementów tego środowiska. Przykładem tego są
tzw. dzieci wilcze, tzn. dzieci, które począwszy od wczesnego okresu
rozwoju ontogenetycznego wychowują się w pełnej czy prawie pełnej
izolacji od społeczeństwa. Dzieci wilcze przejawiają wiele cech typowych
dla zachowania zwierząt, takie jak np. brak mowy, sposób odżywiania
i poruszania się. Głębokość tych zmian w zachowaniu zależy od stopnia
i czasu trwania izolacji społecznej. W momencie, kiedy dzieci te przywra-
cane są społeczeństwu, ich // jest bardzo niski (zob. Clarke i Clarke, 1976;
Zingg, 1940), co wykorzystuje się jako dowód na to, że skrajna izolacja
społeczna wpływa w sposób ewidentny na obniżenie inteligencji. Z meto-
136
dologicznego punktu widzenia przypadki dzieci wilczych mają istotny
mankament, polegający na tym, że trudno stwierdzić, na ile tak znacząco
obniżony poziom funkcjonowania intelektualnego zależy od doświadczanej
izolacji społecznej, a na ile od czynnika genetycznego czy zmian anatomo-
fizjologicznych, które mogły stać się przyczyną tej izolacji.
Silniejszym argumentem na rzecz roli czynnika środowiskowego w de-
terminowaniu różnic indywidualnych w inteligencji jest stopień skutecz-
ności zabiegów wychowawczych, których celem jest przywrócenie izolo-
wanej jednostki społeczeństwu. Do najlepiej udokumentowanych badań
należy przypadek dwóch 7-letnich chłopców - bliźniąt jednojajowych,
opisany przez Jarmilę Koluchową (1976). Chłopcy ci w momencie ich
odnalezienia przypominali pod względem funkcjonowania intelektualnego
dzieci 3-letnie (a więc ich // był poniżej 50%). W wieku 11 lat pod wpływem
intensywnej stymulacji intelektualnej i odpowiednich zabiegów wycho-
wawczych (w rodzinie przybranej) osiągnęli oni //=94, a po trzech
kolejnych latach iloraz ten wzrósł do 100-101. Nie wchodząc w szcze-
góły zastosowanych zabiegów wychowawczych, stwierdzamy, że ponad
dwukrotny wzrost ilorazu inteligencji tych chłopców można wyjaśnić jedy-
nie oddziaływaniem środowiska społecznego.
Do klasycznych należy badanie podłużne, przeprowadzone przez
H. M. Skeelsa (1966), grupy 25 opóźnionych w rozwoju umysłowym dzieci
z sierocińca mającego bardzo złą reputację wychowawczą oraz fatalne
warunki lokalowe. 13 dzieci w wieku około 1 1/2 roku i o najniższym
ilorazie inteligencji, wynoszącym średnio //= 64, przeniesiono do zakładu
specjalnego, przeznaczonego dla osób opóźnionych w rozwoju. Tam za-
pewniono im indywidualną opiekę oraz stworzono sprzyjające warunki
rozwoju. Po 3 latach tego typu zabiegów // tych dzieci wzrósł średnio do
//= 92, a więc podwyższył się w stosunku do wartości wyjściowej o 28
punktów. Jeżeli chodzi o pozostałe 12 dzieci, ich iloraz inteligencji w wieku
1 1 /2 roku, tj. na początku badania, wynosił średnio // = 87. Po upływie 3 lat
spędzonych we wspomnianym sierocińcu obniżył się on do ok. 60, a więc
w przybliżeniu o tyle samo punktów, o ile wzrósł w grupie dzieci podda-
nych specjalnym zabiegom wychowawczym. Biorąc pod uwagę łącznie
dwa drastycznie różne sposoby oddziaływania (dodatkowa stymulacja
versus deprywacja), środowisko społeczne spowodowało zmianę w ilorazie
inteligencji o ponad 50 punktów. Badania kontrolne przeprowadzone przez
Skeelsa po 25 latach wykazały, że różnice w // między osobami poddanymi
specjalnym zabiegom wychowawczym a grupą osób pozbawionych inter-
wencji wychowawczej utrzymały się na tym samym poziomie, w niektórych
przypadkach uległy nawet pogłębieniu.
Tak duży wpływ środowiska społecznego na zmiany w poziomie
inteligencji, jak to ilustrują wyżej opisane wyniki badań, występuje jedynie
wtedy, kiedy mamy do czynienia z silną deprywacja wielu aspektów
tego środowiska jednocześnie. Środowisko społeczne samo przez się, ze
137
orZez ludzi wytwory
Boto jjj!.^ nic indywiduay
w determ.nov"an,u kształtowaniu rozncndY^ ^
wsmm
138
y
również szkolenie i aktywizację pedagogiczną rodziców. Z reguły programy
te stosuje się w odniesieniu do dzieci w wieku żłobkowym i przed-
szkolnym. Ich organizatorzy wychodzą z założenia, opartego na badaniach
J. Piageta, J. McV Hunta, a także na teorii L. S. Wygotskiego, z którego
wynika, że właśnie wczesny okres rozwoju ontogenetycznego jest szcze-
gólnie podatny na oddziaływania wychowawcze, w tym również na sty-
mulację intelektualną.
Wśród interwencyjnych programów wychowawczych największą po-
pularność zdobył roczny program, zwany Head Start, organizowany
w Stanach Zjednoczonych co roku, począwszy od 1965 r., dla około 400
tysięcy dzieci w wieku przedszkolnym. Program ten, obejmujący wzboga-
cone zabiegi wychowawcze, koncentruje się na całym dziecku, to znaczy, że
jest ukierunkowany na stymulację rozwoju fizycznego, społecznego, emo-
cjonalnego i intelektualnego. Analiza efektów 10-letniej realizacji programu
Head Start pozwala sądzić, że wpływa on w sposób ewidentny na podnie-
sienie osiągnięć szkolnych. Natomiast wyniki badań dotyczących jego
wpływu na poziom funkcjonowania umysłowego dzieci, mierzonego //, by-
najmniej nie są jednoznaczne. Z reguły stwierdza się podwyższenie //
o kilka jednostek, jednak wzrost ten po 2 - 3 latach zanika, jeżeli dzieci te nie
są nadal poddawane kompensacyjnym zabiegom wychowawczym. ;-. .
Obecnie organizuje się w wielu krajach niezliczoną ilość tego typu
programów. Zyskują one również popularność w krajach trzeciego świata 6.
Ogólne wnioski nasuwające się z badań nad efektywnością wpływu tych
programów na wzrost ilorazu inteligencji wskazują na to, że wzrost ten jest
tym większy i trwalszy, im dłużej dzieci są poddawane wzbogaconym zabie-
gom wychowawczym, im bardziej poznawczo zorientowane są te programy
i w im większym stopniu uwzględniają one różnice indywidualne w wypo-
sażeniu biologicznym dzieci. Pod wpływem tych programów uzyskuje się
wzrost // od kilku do kilkunastu punktów.
Psychologowie od wielu lat interesują się wpływem wykształcenia na
rozwój inteligencji, bowiem fakt, że kształcenie wpływa w sposób istotny na
rozwój zdolności intelektualnych, nie budzi dzisiaj wątpliwości. P. E. Vernon
(1979) na podstawie przeglądu badań dotyczących związku między inteli-
gencją a wykształceniem stwierdza, że związek ten jest silniejszy, gdy
uwzględnia się liczbę lat pobieranej nauki szkolnej, aniżeli wtedy, gdy bierze
się pod uwagę jakość i rodzaj kształcenia.
Szwedzki badacz T. Husen (1951) na podstawie badań porównaw-
czych nad grupą ponad 600 osób płci męskiej, badanych dwukrotnie -
w wieku 10 i 20 lat - stwierdził, że istnieje różnica w // między osobami,
które ukończyły jedynie szkołę podstawową, a grupą maturzystów, wyno-
6 Dla ciekawości informujemy, że w Wenezueli stworzono Ministerstwo Rozwoju Inteli-
gencji Człowieka, które w 1980 r. nadzorowało realizację 14 programów ukierunkowanych na
stymulację rozwoju intelektualnego dzieci i młodzieży.
139
sząca 11 punktów // na korzyść tych ostatnich. C. Jencks i jego współ-
pracownicy, publikując w 1972 r. krytyczną analizę badań nad związkiem
między poziomem wykształcenia a wielkością //, doszli do wniosku, że
każdy dodatkowy rok nauki szkolnej podwyższa poziom inteligencji o około
1 do 2 punktów //, co jest zbieżne z wynikami badań Husena.
Studia nad zależnością między // a poziomem wykształcenia nie dają
odpowiedzi na pytanie, co w stwierdzonym związku jest przyczyną, a co
skutkiem. Czy to iloraz inteligencji jednostki powoduje, że osiąga ona
określony poziom wykształcenia, czy też liczba lat pobieranej nauki szkol-
nej podwyższa //. Najprawdopodobniej interakcja tych czynników sprawia,
że wpływają one wzajemnie na siebie.
Inny czynnik środowiska społecznego mający wpływ na różnice indy-
widualne w poziomie inteligencji to status ekonomiczno-społeczny (SES)
jednostki, który począwszy od lat 20. jest przedmiotem zainteresowań
szczególnie amerykańskich badaczy inteligencji. Dane dotyczące związku
między SES a ilorazem inteligencji nie są jednoznaczne, co wynika głównie
z różnego rozumienia pojęcia SES, jak i z faktu, że w warunkach amerykań-
skich trudno jest oddzielić SES od różnic rasowych i klasowych.
Pojęcie statusu ekonomiczno-społecznego obejmuje takie czynniki
środowiska społecznego, jak: wykształcenie rodziców, ich zawód (szcze-
gólnie ojca), wysokość zarobków, wielkość rodziny, warunki mieszkaniowe,
miejsce zamieszkania (dzielnica), bogactwo księgozbioru, ilość i jakość
sprzętu domowego. Choć badania dotyczące związku między inteligencją
a SES różnią się liczbą czynników włączonych w skład SES, badacze są na
ogół zgodni co do tego, że wykształcenie rodziców oraz ich zawód są
najbardziej czułymi wskaźnikami statusu ekonomiczno-społecznego.
Popularność w skali międzynarodowej zyskało badanie nad związkiem
między SES a ilorazem inteligencji, przeprowadzone w Polsce przez Annę
Firkowską i współautorów, opublikowane w 1978 r. w czasopiśmie
"Science". Jako miarę SES zastosowano globalny wskaźnik reprezentujący
w skali od 0 do 12 zawód i poziom wykształcenia rodziców, natomiast iloraz
inteligencji mierzono na podstawie Skali Matryc Progresywnych Ravena.
Badaniu poddano ponad 13 tysięcy dzieci obojga płci w wieku 10-11 lat,
urodzonych w Warszawie, co stanowiło w roku 1963, kiedy prowadzono te
badania, blisko całą populację dzieci warszawskich w tym wieku. Autorzy
wyszli z założenia, że pod względem takich składników środowiska spo-
łecznego, jak: rodzaj i wielkość mieszkania, dostęp do kultury i dóbr
materialnych, możliwość pobierania nauki szkolnej i korzystania ze służby
zdrowia, dzieci nie różniły się między sobą w sposób istotny. Wyniki badań
autorów, przedstawione w tabeli 1, wskazują, że wraz ze wzrostem wskaźni-
ka SES podwyższa się poziom inteligencji. Prawidłowość ta ujawnia się
również wtedy, gdy traktuje się oddzielnie zawód i wykształcenie, osobno
dla ojców i matek, korelując je z wartością // dzieci. Uzyskane współczynniki
korelacji wahają się w granicach od 0,27 do 0,29. Wyniki te wskazują na to, że
140
zawód, podobnie jak wykształcenie rodziców, wyjaśnia ok. 9% fenotypowej
wariancji mierzonej ilorazem inteligencji.
Jak nadmieniliśmy wyżej, wielkość rodziny stanowi jeden ze składni-
ków statusu ekonomiczno-społecznego. W szeregu badań liczbę rodzeń-
stwa, a także kolejność urodzeń potraktowano jako jedyne zmienne nieza-
leżne warunkujące różnice indywidualne w inteligencji. Analizy dostępnych
w literaturze psychologicznej danych empirycznych z tego punktu widzenia
dokonał wybitny psycholog amerykański polskiego pochodzenia R. B. Za-
jonc (1976). Najczęściej spotykana prawidłowość wskazuje, zdaniem auto-
ra, że iloraz inteligencji spada wraz ze wzrostem liczby rodzeństwa, nato-
miast wpływ kolejności urodzeń na poziom inteligencji nie jest jedno-
znaczny. , . :
TABELA 1. ZWIĄZEK MIĘDZY ILORAZEM INTELI-
GENCJI MIERZONYM SKALĄ RAVENA A WSKAŻ- : ,
NIKIEM SES RODZICÓW, BĘDĄCY WYPADKOWĄ
ICH ZAWODU I WYKSZTAŁCENIA. (WEDŁUG: FIR-
KOWSKA I IN. 1978.)
SESIIs2N085,8515,56103190,6316,88221291,6815,66510393,6315,451278496,0214,891976597,1414,9011166100,1514,2315477101,8613,608958102,3513,4416189104,2713,0160810105,4212,97136211105,2012,8243212108,0712,081442Podsumowanie
Po kilkudziesięcioletnich sporach psychologowie zaakceptowali w zasa-
dzie tezę, że dziedziczność i środowisko są nierozłączne i równie ważne
w determinowaniu rozwoju psychicznego człowieka. Nadal jednak aktualne
jest pytanie, który z tych czynników odgrywa większą rolę w determinowa-
niu różnic indywidualnych w zachowaniu, w tym głównie w poziomie
inteligencji. Traktując te różnice jako wariancję całkowitą, bada się, w jakim
stopniu jest ona zdeterminowana przez wariancję genotypu, a w jakim przez
wariancję środowiska oraz przez wariancję interakcji między tymi czynnika-
mi. Model analizy wariancji, traktujący poszczególne składniki wariancji
całkowitej w sposób addytywny, zyskał dużą popularność w badaniach nad
141
genetycznym uwarunkowaniem różnic indywidualnych pod względem inte-
ligencji.
Stosując znaną w genetyce zachowania metodę porównywania ilorazu
inteligencji par osób różniących się stopniem pokrewieństwa genetycznego,
ustalono, że zbieżność w // jest tym wyższa, im większy jest stopień pokre-
wieństwa genetycznego między osobami z porównywanej pary. Metoda
porównywania // bliźniąt jedno- i dwujajowych wychowywanych razem cie-
szy się szczególną popularnością. Za pomocą tej metody można m.in. ustalić
tzw. wskaźnik odziedziczalności (h2), który informuje o tym, jaka część
wariancji całkowitej (tutaj fenotypowej wariancji //) zależy od wariancji
genotypowej. Im większa wartość wskaźnika h2, którego wielkość waha się
od 0 do 1, tym większe jest znaczenie czynnika genetycznego w determino-
waniu różnic indywidualnych. Wskaźnik odziedziczalności poddawany jest
ostrej krytyce głównie dlatego, że ujmuje dziedziczność i środowisko w spo-
sób addytywny, co nie odpowiada rzeczywiście występującej interakcji mię-
dzy tymi czynnikami. Ponadto odnosi się on tylko do charakterystyki popula-
cji, na podstawie której został określony. Po odrzuceniu skrajnych stanowisk,
według których z jednej strony ocenia się wartość wskaźnika h2 na ok. 0,80,
z drugiej zaś przyjmuje się, że ma on wielkość zerową bądź bliską zeru, rację
wydaje się mieć pogląd "złotego środka". Głosi on, że udział obu czynników,
dziedziczności i środowiska, w determinowaniu różnic indywidualnych
w poziomie inteligencji jest w przybliżeniu taki sam. Jak więc widzimy,
badania nad rolą czynnika genetycznego dostarczają zarazem dowodów na
rzecz udziału środowiska w kształtowaniu wariancji inteligencji.
Niezależnie od badań genetycznych prowadzi się specjalne studia nad
rolą czynnika środowiskowego w determinowaniu wariancji //. Stwierdzono,
że wpływ środowiska społecznego na kształtowanie inteligencji wyraża się
najsilniej wtedy, kiedy jednostka żyje w izolacji od tego środowiska bądź też
przebywa w skrajnie niekorzystnych warunkach wychowawczych. W takich
przypadkach specjalne zabiegi wychowawcze, stosowane we wczesnym
okresie rozwoju ontogenetycznego, doprowadzają do istotnego wzrostu
ilorazu inteligencji, osiągającego 50 i więcej punktów.
W celu poznania specyficznej roli poszczególnych składników środo-
wiska w determinowaniu różnic indywidualnych w inteligencji badacze
koncentrują się na nich, izolując jedne od drugich. Tak na przykład bada się
związek poziomu inteligencji z jakością i czasem trwania interwencyjnych
programów wychowawczych, z liczbą lat pobieranej nauki szkolnej, ze
statusem ekonomiczno-społecznym czy z wielkością rodziny. Badania te
wskazują, że każdy z wymienionych czynników wyjaśnia zmiany w //
sięgające od kilku do około 20 punktów tego ilorazu. Ogólnie należy
stwierdzić, że ujemny wpływ środowiska społecznego na kształtowanie
różnic indywidualnych w poziomie inteligencji jest tym większy, im bardziej
to środowisko czy poszczególne jego składniki odbiegają na niekorzyść od
normalnych warunków życia. ••-??•- • v-
?!
142
Wybitne zdolności umysłowe
a talent
Jednostki mające wysoki iloraz inteligencji, które określa się różnie, nazy-
wając je zdolnymi, uzdolnionymi, wybitnie zdolnymi, utalentowanymi, a na-
wet twórczymi, stanowią szczególny przedmiot zainteresowań. Jest tak
m.in. dlatego, że wysoki poziom inteligencji często idzie w parze z wysokimi
osiągnięciami życiowymi jednostki. Jednak znacznie większe od konsek-
wencji indywidualnych są skutki społeczne wynikające z faktu funkcjono-
wania osób o wybitnych zdolnościach umysłowych. Jak słusznie zauważa
A. R. Jensen, rozwój cywilizacji, odkrycia naukowe, rozwój systemów
społecznych i politycznych, dzieła sztuki i literatury oraz wiele innych
wytworów zostało stworzonych przez grupę ludzi, którzy obok takich cech,
jak wybitne zdolności specjalne, myślenie twórcze czy odpowiednia stru-
ktura osobowości, charakteryzują się wysokim poziomem rozwoju inte-
lektualnego, tak jak to mierzą testy inteligencji.
Wybitnym zdolnościom umysłowym oraz ich relacji do zdolności spe-
cjalnych, a także do talentu rozumianego jako kategoria psychologiczna,
poświęcamy ostatni podrozdział. Określenie "wybitne zdolności umysłowe"
wynika z klasyfikacji ilorazów inteligencji opartej na krzywej rozkładu
normalnego. Jednostki o wybitnych zdolnościach umysłowych znajdują się
na jednym z biegunów tego rozkładu. Na drugim krańcu znajdują się osoby
o niskim i bardzo niskim ilorazie inteligencji, które charakteryzuje się jako
opóźnione umysłowo. Problematyka niedorozwoju umysłowego jest na tyle
specyficzna i odrębna, że zrezygnowaliśmy tutaj z jej prezentacji, odsyłając
zainteresowanego Czytelnika do odpowiedniej literatury7.
Wybitne zdolności umysłowe
jako kategoria inteligencji wynikająca
ze statystycznego rozkładu // >,;- " ^ ; m.-;"
Badania nad ilorazem inteligencji, od czasów, kiedy wprowadzono to pojęcie
do pomiaru zdolności umysłowych, potwierdzają w sposób dość jedno-
znaczny, że wartości // mierzonego na próbkach osób reprezentatywnych dla
populacji poszczególnych krajów rozkładają się zgodnie z krzywą normalną.
Biorąc za podstawę odchylenie standardowe od średniego // wynoszącego
100 (w Skali Wechslera - 15, a w Skali Stanfordzkiej - 16), dokonano
klasyfikacji ilorazów inteligencji, przypisując im odpowiednie nazwy dla
7 Do bardziej znanych publikacji w języku polskim, traktujących o niedorozwoju umy-
słowym, należą następujące monografie: Clarke i Clarke (1969), Spionek (1973) i Kirejczyk
(1981). Syntetyczne ujęcie tej problematyki znajdzie Czytelnik również w jednej z naszych prac
(zob. Strelau, 1987).
143
charakterystyki poziomu rozwoju umysłowego. Do najbardziej popularnych
należy kategoryzacja poziomu inteligencji, według której dokonano podziału
ilorazów inteligencji na jednakowe przedziały liczbowe, wynoszące 10
jednostek //, co stanowi 2/3 wartości 1 odchylenia standardowego w Skali
Inteligencji Wechslera. Podział ten ilustruje tabela 2.
TABELA 2. KATEGORIE INTELIGENCJI WYODRĘBNIONE NA PODSTAWIE
ILORAZU INTELIGENCJI. (WEDŁUG: JENSEN, 1980.)
Kategorie inteligencjiIloraz inteligencji =W badanej populacjiOpóźnienie umysłowe69 i poniżej2,2Na granicy normy70- 796,7Poniżej przeciętnej80- 8916,1Przeciętna90 - 10950,0Powyżej przeciętnej110- 11916,1Wysoka120-1296,7Bardzo wysoka1 30 i powyżej2,2Jak wynika z procentowego rozkładu ilorazów inteligencji, około 95%
całej populacji ludzkiej ma ilorazy inteligencji mieszczące się w grani-
cach 2 odchyleń standardowych od średniej (od 70 do 129). Wśród po-
zostałych ponad 4% interesuje nas grupa osób znajdująca się na biegunie
charakteryzowanym jako bardzo wysoka inteligencja (130 i wyżej), która
według danych statystycznych wynosi ok. 2,2%, co w warunkach polskich
stanowi bez mała 800 tysięcy osób. Określa się je, ze względu na zasto-
sowane tu kryterium, jako jednostki o wybitnych zdolnościach umysłowych.
Zanim przejdziemy do bliższej charakterystyki tej grupy osób, musimy
nadmienić, że granice między poszczególnymi kategoriami poziomu inteli-
gencji są płynne. Stąd też różnica w funkcjonowaniu intelektualnym między
osobami o wybitnych zdolnościach umysłowych a jednostkami mającymi
wysoki iloraz inteligencji (120 do 129) może być w ogóle niezauważalna.
Jest tak m.in. dlatego, że o przystosowaniu społecznym człowieka, w tym
również o efektywności jego funkcjonowania poznawczego, decydują różne
czynniki, nie tylko psychometrycznie oceniana inteligencja.
Dlatego np. zdarza się wcale nierzadko, że osoby o inteligencji prze-
ciętnej (w granicach od 90 do 109) są w stanie ukończyć studia wyższe poó
warunkiem, że taki poziom inteligencji wiąże się z silną motywacją, pracowi-
tością i z wieloma innymi zmiennymi sprzyjającymi efektywności działania.
Nie zmienia to jednak faktu, że zdecydowana większość kończących studia
rekrutuje się spośród osób o // co najmniej powyżej przeciętnej (110-119).
Różnice w zakresie możliwości intelektualnych między ludźmi uwidoczniają
się dopiero wtedy, gdy występuje duża rozbieżność pod względem //.
Wracając do osób mających bardzo wysoki iloraz inteligencji, zwanych
wybitnie lub szczególnie uzdolnionymi umysłowo, musimy zaznaczyć, że
144
niektórzy psychologowie zaostrzają kryterium występujące w tabeli 2 i wy-
noszące 130 punktów, do //^ 140. Jak wynika z rozkładu ilorazów inteli-
gencji (zob. rys. 5 na s. 113) osoby o tak wysokim // spotyka się nie częściej
niż 1 na 100. Takie kryterium zastosował m.in. L. M. Terman w swoich
badaniach podłużnych, które dostarczyły najwięcej informacji o kategorii
osób o wybitnych zdolnościach umysłowych.
Wyniki badań nad osobami o wybitnych
zdolnościach umysłowych
Badania biograficzne nad dziedzicznością geniuszu prowadzone przez
F. Galtona spowodowały m.in., że również inni badacze zastosowali metodę
biograficzną w celu uzyskania informacji o charakterystyce psychologicznej
osób wybitnie uzdolnionych. Do bardziej znanych należą studia biograficzne
Catherine M. Cox, prowadzone na początku lat 20. i obejmujące ponad
300 osób żyjących w latach 1450-1850 i uznanych za wybitne. W wyniku
tych badań autorka doszła do wniosku, że tę grupę osób charakteryzuje iloraz
inteligencji co najmniej 140, a z reguły 160 i wyżej. Oceniało go, korzystając
z informacji biograficznych, 3 sędziów kompetentnych. Ponadto grupa ta
odznacza się niezwykle szerokimi zainteresowaniami oraz cechami, które
autorka określa jako sprzyjające uzyskaniu wybitnych osiągnięć.
Badania Cox sprowokowały twórcę Stanfordzkiej Skali Inteligencji
Bineta, L. M. Termana, do podjęcia unikalnych badań podłużnych nad
osobami o wybitnych zdolnościach umysłowych. Badania te trwały ponad
40 lat i po śmierci Termana były.kontynuowane przez Melitę H. Odeń.
Terman i jego współpracownicy przedstawili szczegółowe opisy i wyniki
badań w 5 tomach opublikowanych w latach od 1925 do 1959. Ostatni tom
pt. The giftedgroup atmid-life, którego autorami są Terman i Odeń, ukazał się
w 3 lata po śmierci Termana. Objęto w nim również badania dzieci osób
uznanych za wybitne intelektualnie. Dla pełnego obrazu, ilustrującego
niepowtarzalny zasięg czasowy tych badań, należy dodać, że pani Odeń
opubNkowała w 1968 r. kolejny tom, w którym przedstawia dalsze losy
badanych osób.
Badania, o których mowa, rozpoczęto w 1921 roku i objęto nimi ponad
1500 chłopców i dziewcząt w wieku 11 lat, mających iloraz inteligencji co
najmniej 140. Grupę tę, stanowiącą bez mała całą populację 11-letnich
uczniów o wybitnych zdolnościach umysłowych ze stanu Kalifornia, pod-
dano wszechstronnym badaniom, zbierając ze wszystkich możliwych źródeł
dane dotyczące m.in. charakterystyki rozwojowej dziecka, warunków życia,
statusu ekonomiczno-społecznego rodziny, sposobu wychowania, chara-
kterystyki osobowościowej, stanu zdrowia, osiągnięć szkolnych, zakresu
zainteresowań, poziomu umysłowego rodziców. W dalszych etapach badań
zbierano informacje o losach życiowych tych osób, uwzględniając m.in. ich
osiągnięcia i karierę zawodową. Przez cały czas kontrolowano poziom
145
funkcjonowania umysłowego oraz zmiany w osobowości badanych osób.
W zależności od celu badań, liczba osób zmieniała się, choć zawsze
pochodziły one z tej samej wyjściowej populacji, do której dobrano grupę
kontrolną, składającą się z osób o przeciętnym ilorazie inteligencji.
Ograniczymy się tutaj do wskazania kilku prawidłowości i wniosków
stwierdzonych na podstawie badań Termana, które opisujemy szerzej w in-
nej pracy (Strelau, 1987).
Wbrew utartym poglądom o ułomności i anomaliach występujących
u osób o wybitnej inteligencji, głoszonym od czasów C. Lombroso, stwier-
dzono, że pod względem rozwoju fizycznego dzieci o wysokim ilorazie
inteligencji dominowały, w sensie pozytywnym, nad grupą kontrolną.
Dzieci wybitne charakteryzowały się przyspieszonym rozwojem psy-
chicznym, co potwierdzają również inne badania, m.in. prowadzone przez
moskiewskiego psychologa N. S. Lejtesa (1971).
Status ekonomiczno-społeczny rodzin dzieci wybitnych, a także iloraz
inteligencji ich rodziców były istotnie wyższe w porównaniu z grupą
kontrolną.
Pod względem osiągnięć szkolnych8 i zawodowych osoby wybitne
wielokrotnie przewyższały grupę o przeciętnym //, szczególnie jaskrawo
uwidoczniło się to w liczbie publikacji, patentów i wynalazków.
Osoby, które mimo wysokiej inteligencji nie charakteryzowały się
dużymi osiągnięciami życiowymi, różniły się od swoich intelektualnie wy-
bitnych rówieśników głównie cechami osobowościowymi. Osoby o wyso-
kich osiągnięciach odznaczały się lepszym zdrowiem psychicznym, większą
stałością emocjonalną oraz lepszym przystosowaniem społecznym.
Stwierdzono, że różnice w ilorazie inteligencji, kiedy dotyczą wielkości
ponad 140 jednostek //, nie wpływają na poziom osiągnięć życiowych.
Wniosek ten jest zbieżny z wynikami badań prowadzonych w tym samym
okresie przez Letę S. Hollingworth. Prowadząc ponad 20 lat badania nad
dziećmi o wybitnych zdolnościach intelektualnych, w tym nad grupą dzieci
z ilorazem inteligencji ^ 180, doszła ona do wniosku, że optimum poziomu
intelektualnego waha się w granicach od 130 do 150 jednostek. U osób
o wyjątkowo wysokim ilorazie inteligencji powstają specyficzne problemy,
związane głównie z ich gorszym przystosowaniem społecznym.
Studia longitudinalne nad osobami o wybitnych zdolnościach umy-
słowych, prowadzone przez innych badaczy, w zasadzie nie wnoszą istot-
nych informacji do wiedzy zdobytej na podstawie badań Termana i jego
współpracowników. Potwierdzają one lub uzupełniają jedynie stwierdzone
prawidłowości.
Wyniki badań Termana poddano krytyce dotyczącej głównie stwierdzo-
8 Badania nad osiągnięciami szkolnymi uczniów o wybitnych zdolnościach umysłowych,
z uwzględnieniem warunków społecznych oraz specyfiki sytuacji rodzinnej i szkolnej w Polsce,
prezentują prace: Borzym (1979) i Panek (1977).
146
nego przez niego związku między ilorazem inteligencji a osiągnięciami
twórczymi. W krytyce tej dominującą rolę odegrali czołowi badacze twór-
czości, m.in. J. P. Guilford i E. P. Torrance. Wykazano, że testy inteligencji,
w tym również Skala Stanfordzka, którą stosował w swoich badaniach
Terman, nastawione na pomiar myślenia konwergencyjnego9, nie pozwalają
na przewidywanie osiągnięć twórczych człowieka. Twórczość bowiem jest
wynikiem przede wszystkim myślenia dywergencyjnego, które polega -
według Guilforda - na generowaniu pomysłów, i jest uwarunkowana
specyficznymi zdolnościami umysłowymi, takimi jak: płynność, giętkość
i oryginalność myślenia. Opracowano specjalne testy służące do pomiaru
twórczości i oparte na koncepcji myślenia dywergencyjnego. Do najbardziej
popularnych należą techniki diagnostyczne opracowane przez Guilforda,
Torrance'a oraz przez M. A. Wallacha i N. Kogana. Stosując testy twórczości
oraz skale inteligencji stwierdzono, że w grupie osób o wysokiej inteligencji
myślenie twórcze nie koreluje z ilorazem inteligencji. To właśnie skłoniło
badaczy twórczości do sformułowania tezy, że wyniki w teście inteligencji nie
pozwalają na przewidywanie osiągnięć twórczych. Okazuje się jednak, że
w przypadku osób reprezentujących niższe wartości // występuje korelacja
między wspomnianymi zmiennymi, przy czym jest ona tym wyższa, im niższy
poziom inteligencji. Na podstawie szeregu badań, prowadzonych głównie
przez Torrance'a, stwierdzono, że korelacje między // a wynikami w testach
twórczości wahają się w granicach od około 0,10 do około 0,40. Na
podstawie uzyskanych wyników sformułowano hipotezę o progu inteli-
gencji. Głosi ona, że w rozkładzie ilorazów inteligencji istnieje określony
punkt, powyżej którego wzrost // nie wpływa na różnice w efektywności
rozwiązywania testów twórczości. Przyjmuje się, że tym progiem jest wartość
ok. 120 jednostek // (zob. Torrance, 1962).
Nie wchodząc tutaj w problematykę twórczości chcemy nadmienić, że
testy twórczości bynajmniej nie odniosły większego powodzenia niż trady-
cyjne testy inteligencji. Zwrócono m.in. uwagę na fakt, że myślenie twórcze
mierzone na podstawie testów twórczości ma niewiele wspólnego z pro-
cesem twórczym występującym w realnej rzeczywistości. Amerykański
badacz, D. M. Harrington, (1975) wykazał, że testy twórczości koncentrują
się wyłącznie na liczbie i nowości rozwiązań, podczas gdy miarą twórczości
jest przede wszystkim jakość tego, co nowe. Jeżeli przyjąć za Z. Pietrasińskim
(1969, s. 10), jednym z czołowych badaczy tej problematyki w Polsce, że
twórczość "to aktywność przynosząca wytwory dotąd nieznane, a za-
razem społecznie wartościowe", to należy stwierdzić, że myślenie twórcze,
tak jak mierzą je testy twórczości, jest tylko jednym z wielu czynników
(wśród których występuje również poziom inteligencji) współdeterminu-
jących efektywność twórczego działania.
9 Myślenie konwergencyjne i myślenie dywergencyjne to pojęcia wprowadzone przez
Guilforda w ramach opracowanego przez niego modelu struktury intelektu (zob. s. 96). Opis
tych pojęć znajdzie Czytelnik w monografii Guilforda (1978).
147
Talent jako wyraz
wybitnych zdofnoścf ogófnych
i specjalnych urzeczywistniających się
w działalności człowieka
Wybitne zdolności intelektualne często określamy mianem talentu. Pojęcie to
obejmuje jednak nie tylko zdolności umysłowe. Odnosi się ono również do
rodzajów działalności, w których przejawiają się wybitne zdolności spe-
cjalne, takie jak np. zdolności muzyczne, przywódcze czy konstrukcyjne. Aby
lepiej zrozumieć pojęcie talentu, zajmujące kluczowe miejsce w badaniach
nad wybitnymi zdolnościami, nawiążemy do zasadniczego podziału wszyst-
kich zdolności na ogólne i specjalne. Podział ten, wprowadzony przez
C. D. Spearmana (zob. s. 90), jest akceptowany przez większość badaczy
zajmujących się problematyką zdolności. Zdolności ogólne utożsamiamy,
zgodnie ze Spearmanowską tradycją, z pojęciem inteligencji, którego defi-
nicję podaliśmy w pierwszym podrozdziale (zob. s. 84). Biorąc ją za punkt
odniesienia, zdefiniujemy zdolności specjalne jako względnie stale warun-
ki wewnętrzne człowieka, wspóldeterminujące efektywność wykonywania
czynności w specyficznej sferze działalności człowieka. Przykładem zdol-
ności specjalnych są, obok wyżej wymienionych, zdolności matematyczne,
mechaniczne, malarskie, plastyczne, operatorskie czy też tak specyficzne
zdolności, jak: pamięć liczb, szybkość wykonywania ruchów, koordyna-
cja wzrokowo-ruchowa, wyobraźnia przestrzenna. Mówiąc o zdolnościach
specjalnych, często używamy terminu uzdolnienia, chcąc przez to
podkreślić, że w przypadku wielu zdolności specjalnych mamy do czynienia
z określoną konfiguracją bardziej specyficznych zdolności. Przykładem mogą
być uzdolnienia muzyczne, na które składają się m.in. takie zdolności
specjalne, jak: słuch tonalny, słuch harmoniczny, wyczucie rytmu czy pamięć
melodii. Również wymienione przez nas uprzednio zdolności przywódcze,
konstrukcyjne, malarskie itp. należą, ze względu na swoją złożoną strukturę,
do kategorii uzdolnień.
Jeżeli chodzi o liczbę czy kategorie uzdolnień, brak dotąd satysfakcjo-
nującej ich klasyfikacji. Bez większego ryzyka można za M. B. Tiepłowem
(1971) powiedzieć, że istnieje tyle kategorii uzdolnień, ile rodzajów działal-
ności ludzkiej jesteśmy w stanie wyodrębnić. Wraz z powstawaniem nowych
rodzajów działalności rozwijają się nowe uzdolnienia. Ilustracją tego mogą
być uzdolnienia operatorskie czy menadżerskie, które pół wieku temu nie
figurowały na liście zdolności. Z kolei historycznie uwarunkowany zanik
określonych rodzajów działalności powoduje również, że uzdolnienia okre-
ślonego typu nie mają warunków rozwoju i zanikają bądź w ogóle się nie
pojawiają. Dobrym przykładem tego są uzdolnienia rachmistrzowskie, któ-
rym społeczeństwo, w czasie, kiedy nie istniały kalkulatory i komputery,
przypisywało duże znaczenie i którym jeszcze na początku tego stulecia
148
poświęcono wiele publikacji. Dzisiaj o uzdolnieniach rachmistrza nikt nie
wspomina bądź pisze o tym jako o ciekawostce.
Fakt istnienia wielu rodzajów zdolności specjalnych, o których szerzej
w literaturze polskiej traktuje B. Hornowski (1978), przesądza o tym, że
istnieje również wiele talentów będących wyrazem wyjątkowego rozwoju
tych zdolności. Do zasługujących na uwagę należy podział talentów przed-
stawiony w 1981 r. przez S. J. Cohna. U jego podstaw leżą następujące
przesłanki. Aby uznać określone zjawisko za talent, musi ono być mierzalne,
zgodnie z zasadami pomiaru stosowanymi w psychologii. Miano talen-
tu mają tylko takie wybitne zdolności człowieka (tzn. potencjalne jego
możliwości), które są akceptowane przez społeczeństwo, w jakim on żyje,
i dla których są zabezpieczone społeczne i wychowawcze warunki rozwoju.
Wreszcie autor przyjmuje założenie, że istnieją talenty dotychczas nie
zidentyfikowane, co wiąże się z faktem, że potencjalne możliwości nie
znalazły jeszcze warunków społecznych umożliwiających ich rozwój. Podział
ten, który za punkt wyjścia przyjmuje 3 obszary talentów - intelektualny,
artystyczny i społeczny, a także obszar dotychczas nie zidentyfikowany,
przedstawia rysunek 10.
Zaletą tego podziału jest leżąca u jego podstaw idea, że talent kształtuje
się i przejawia wyłącznie w działaniu, oraz fakt, że nie proponuje on ustalonej
listy talentów" i że jest otwarty na pojawienie się nowych. .; . ,,, -,
RÓŻNORODNOŚĆ TALENTÓW , -, ? -.. • ..<??;?,
Sfera
intelektualna
Talent
liczbowy
I Talent
I ,
Talent
werbalny J przestrzenny
Inne talenty
specyficzna
Sfera
artystyczna
] Inne obszary
zdolności
Talent Talent
specyficzny specyficzny
Sfera
spoTeczna
Talent w zakrese .Talent w zakresie inne talenty Talent empa-\ Talent
sztuk pięknych sztuk użytkowych specyficzne tyczno-altruistyczny \przywódczy
\
.-'.-: •;'-?-: ? .- . . ? . ??•-•??;." |nne
specyficzne
Rys. 10 Podział talentów uwzględniający trzy podstawowe obszary działalności człowieka.
(Według: Cohn, 1981)
149
Z koncepcji Cohna, a także z naszych rozważań na temat zdolności,
nasuwa się wniosek, że pojęcie talentu nie należy utożsamiać z pojęciem
wybitnych zdolności. Z definicji zdolności (tak ogólnych, jak i specjalnych)
wynika, że odnosimy je do względnie stałych warunków wewnętrznych
człowieka. Kształtują się one w ontogenezie w wyniku interakcji genotypu
z czynnikiem środowiskowym. Tymczasem talent definiujemy jako wybitne
zdolności ogólne i (lub) zdolności specjalne urzeczywistniające się dzięki
interakcji z innymi czynnikami (wewnętrznymi i zewnętrznymi) w określonej
działalności człowieka.
Jeśli chodzi o czynniki determinujące rozwój talentu, badacze wyrażają
odmienne poglądy co do ich liczby i jakości. Korzystając w dużej mierze
z koncepcji A. J. Tannenbauma10, jak również z innych prac poświęconych
tej problematyce, proponujemy, aby traktować talent jako wynik interakcji co
najmniej 7 następujących czynników:
1) Odpowiedni poziom inteligencji, przy czym dominuje opi-
nia, że // poniżej 120 nie sprzyja rozwojowi talentu. Zdolność rozumowania
i zdolność wnioskowania, stanowiące istotę inteligencji, są niezbędnym
składnikiem rozwoju wszelkiego rodzaju talentów.
2) Określona konfiguracja zdolności specjalnych zapewnia-
jąca warunki wewnętrzne organizmu, niezbędne do uzyskania wyjątkowych
osiągnięć w odpowiedniej dziedzinie działalności człowieka.
3) Struktura osobowości zabezpieczająca dużą efektywność
działania (np. silna motywacja i koncentracja na celu, zrównoważenie
emocjonalne, niezależność itp.).
4) Silnie rozwinięte myślenie twórcze. Będąc specyficzną zdol-
nością umysłową, stanowi ono, podobnie jak poziom inteligencji, ogólny
warunek rozwoju talentu.
5) Środowisko społeczne (rodzina/szkoła, instytucje, obo-
wiązujący w społeczeństwie system wartości i norm itp.) sprzyjające
aktualizacji i rozwojowi zdolności ogólnych i specjalnych.
6) Aktywność własna zapewniająca optymalną interakcję mię-
dzy warunkami wewnętrznymi jednostki a zewnętrznymi czynnikami środo-
wiska społecznego.
7) Czynnik losowy. Talent ma największe szansę rozwoju wtedy,
kiedy człowiek o wybitnych możliwościach w określonej dziedzinie znajduje
się we właściwym miejscu i w odpowiednim czasie. Czynnik losowy,
polegający na interakcji przypadkowo sprzyjającego środowiska ze zdol-
nościami człowieka, przejawia się w różnych postaciach, np. nieprzewi-
dziane doświadczenie, specyficzna sytuacja społeczna itp.
Pojęcie talentu, które łączy w sobie wyjątkowe możliwości człowieka
z ich realizacją w konkretnym działaniu, wiąże zarazem zdolności ogólne, tj.
10 Tannenbaum (1983) wymienia 5 następujących czynników współdeterminujących
rozwój talentu: zdolności ogólne, zdolności specjalne, pozaintelektualne warunki wewnętrzne
organizmu, czynnik środowiskowy i czynnik losowy.
150
inteligencję, ze zdolnościami specjalnymi. W konkretnym działaniu trudno je
od siebie oddzielić, bowiem efektywne rozwiązywanie problemów, w za-
leżności od rodzaju działalności, wymaga odpowiednich zdolności specjal-
nych a zarazem, uczestniczącej w rozwiązywaniu wszystkich problemów
zdolności rozumowania i wnioskowania, a więc inteligencji.
Podsumowanie
Na podstawie statystycznego rozkładu ilorazów inteligencji dokonano ka-
tegoryzacji poziomów inteligencji, wyodrębniając na jednym z biegunów
krzywej normalnej grupę osób o bardzo wysokiej inteligencji. Stanowi ona
ok. 2,2% całej populacji i charakteryzuje się II ^ 130 (tj. co najmniej 2 s2 od
średniego //=100). Osoby te określa się jako wybitnie zdolne umysłowo.
Fakt, że zdolności umysłowe pozostają w związku z osiągnięciami życio-
wymi jednostki oraz że rozwój kultury i cywilizacji w istotnym stopniu zależą
od osób wybitnie uzdolnionych intelektualnie, spowodował, że ta grupa
osób stała się przedmiotem szczególnych zainteresowań.
Badania nad osobami wybitnie uzdolnionymi prowadzono począwszy
od czasów Galtona. Najbogatszym źródłem wiedzy na temat tej populacji
osób są trwające ponad 40 lat badania podłużne przeprowadzone przez
Termana i jego współpracowników nad grupą osób o ilorazie inteligencji
II ^ 140 (przypadek spotykany nie częściej niż 1 na 100). Badaniami objęto
ponad 1500 chłopców i dziewcząt w wieku 11 lat, poddając kontroli
wszystkie istotne dla rozwoju umysłowego zmienne psychologiczne oraz
warunki społeczne tej grupy osób. Wnioski wynikające z tych badań
pozwalają m.in. stwierdzić, że osoby o wybitnych zdolnościach umysłowych
różnią się od osób o średnim // lepszym rozwojem fizycznym, przyspieszonym
rozwojem psychicznym, wyższym SES oraz istotnie większymi osiągnięciami
życiowymi. Stwierdzono również, że różnice w osiągnięciach życiowych
wśród grupy osób wybitnie uzdolnionych zależą głównie od zmiennych
osobowościowych.
Określenie "wybitne" odnosi się nie tylko do inteligencji (tj. zdolności
ogólnych), lecz również do zdolności specjalnych, takich jak np. muzyczne,
malarskie, przywódcze itp, które nazywamy także uzdolnieniami. Dla okre-
ślenia wszystkich wybitnych zdolności (ogólnych i specjalnych) przejawia-
jących się w działaniu posługujemy się pojęciem talentu. Talent to wybitne
zdolności ogólne i/lub specjalne, urzeczywistniające się dzięki interakcji
z innymi czynnikami (wewnętrznymi i zewnętrznymi) w określonej działal-
ności człowieka. Przyjmujemy, że stanowi on wynik interakcji takich czyn-
ników, jak: inteligencja, zdolności specjalne, zmienne osobowości, myślenie
twórcze, środowisko społeczne, aktywność własna i czynnik losowy.
151
Lektura zalecana
Borzym I. (1979) Uczniowie zdolni. Warszawa, PWN.
Grzywak-Kaczyńska M. (1960) Testy w szkole. Warszawa, PZWS.
Guilford J. P. (1978) Natura inteligencji człowieka. Warszawa, PWN.
Hornowski B. (1978) Rozwój inteligencji i uzdolnień specjalnych. Warszawa, WSiP.
Nosal Cz. S. (1990) Psychologiczne modele umysłu. Warszawa, PWN.
Piaget J. (1966) Narodziny inteligencji dziecka. Warszawa, PWN.
Pietrasiński Z. (1969) Myślenie twórcze. Warszawa, PZWS.
Strelau J. (red.) (1971) Zagadnienia psychologii różnic indywidualnych: Prace psychologów
radzieckich. Warszawa, PWN.
Strelau J. (1987) O inteligencji człowieka. Warszawa, Wiedza Powszechna.
Wołoszynowa L. (red.) (1983) Materiały do nauczania psychologii: Psychologia rozwojowa,
wychowawcza i społeczna (Seria II, t. 10). Warszawa, PWN.
Słowniczek
Akomodacja. - Modyfikacja istniejących struktur poznawczych, tak aby umożliwić przy-
stosowanie jednostki adekwatnie do wymogów środowiska. A., nierozerwalnie związana z ->
asymilacją, stanowi jedno z podstawowych pojęć w teorii rozwoju poznawczego wg Piageta.
Asymilacja. - Proces polegający na włączaniu elementów świata zewnętrznego do już
ukształtowanych struktur poznawczych. Utrzymywanie równowagi między procesami asy-
milacji i -> akomodacji stanowi istotę przystosowania poznawczego jednostki wg Piageta.
Czynnik g. - czynnik wprowadzony przez Spearmana dla określenia inteligencji ogólnej, ro-
zumianej jako specyficzna dla jednostki i względnie stała zdolność rozumowania i wnioskowania.
Czynnik s. - Obejmuje wg Spearmana zdolności specyficzne, inaczej specjalne. Ich konfi-
guracja i nasycenie są różne dla różnych czynności i specyficzne dla poszczególnych osób.
Iloraz inteligencji (II). - Powszechnie stosowana miara inteligencji. W tradycyjnym ujęciu //
stanowi iloraz -+ wieku umysłowego podzielonego przez wiek życia, pomnożony przez 100.
Aktualnie stosuje się tzw. dewiacyjny //. Wyraża on różnice indywidualne w poziomie
inteligencji w postaci jednostek odchylenia standardowego (15 lub 16) od średniej
arytmetycznej, której nadaje się wartość 100.
Inteligencja. - Względnie stałe warunki wewnętrzne człowieka, współdeterminujące efek-
tywność działań wymagających udziału typowo ludzkich procesów poznawczych, takich jak:
rozumowanie, wnioskowanie itp. Inteligencję często utożsamia się ze zdolnościami ogólnymi
(-> czynnikiem g).
Inteligencja płynna. - Jeden z dwóch czynników inteligencji występujących w teorii
Cattella, oznaczony symbolem gf. Inteligencja płynna zależy od genetycznie zdetermino-
wanych struktur i funkcji mózgu i ujawnia się przede wszystkim w rozwiązywaniu zadań
niewerbalnych.
Inteligencja psychometryczna. - Pojęcie wprowadzone przez Vernona i oznaczone
symbolem C. Jest to ta inteligencja, którą mierzą testy inteligencji. Ogranicza się ona do
zachowań, które ujawniają się w badaniu testowym.
Inteligencja skrystalizowana. - Jeden z dwóch czynników inteligencji występujących
w teorii Cattella i oznaczona symbolem gc. Stanowi wynik interakcji -> inteligencji płynnej
i nabywanego w ontogenezie doświadczenia. W dużym stopniu zdeterminowana jest
kulturowo. Przejawia się głównie w testach werbalnych oraz w rozwiązywaniu zadań
wymagających rozumowania opartego na wyuczonych zasadach logiki.
Inteligencji teoria triadowa. -Teoria wprowadzona przez Cattella w celu przyczynowego
wyjaśnienia zjawiska inteligencji ogólnej. Zakłada istnienie trzech podstawowych składników
zdolności: możliwości (do których należy czynnik gf), zdolności lokalne (np. zdolności
motoryczne) i zdolności pośredniczące (należy do nich czynnik gc).
152
którego obliczano w tradycyjnym ujęciu -> iloraz inteligencji, jest maksymalny poziom
wykonania testu.
Zdolności elementarne. - Nie dające się rozłożyć na bardziej proste, niezależne od siebie
czynniki zdolności intelektualnych. Według Guilforda model struktury intelektu składa się ze
120 zdolności elementarnych, opisywanych na trzech następujących wymiarach: operacje,
materiał i wytwór. Dotąd opisano ich około 100.
Zdolności ogólne. - (Zob. Inteligencja).
Zdolności podstawowe. -Wyodrębnione przez Thurstone'a czynniki równorzędne (orto-
gonalne w stosunku do siebie), składające się na strukturę inteligencji. Autor wyodrębnił
7 następujących zdolności podstawowych: rozumienie słów, płynność słowna, zdolności
liczbowe, zdolności przestrzenne, rozumowanie, pamięć i szybkość spostrzegania.
Zdolności specjalne. - (Zob. czynnik s.) Względnie stałe warunki wewnętrzne człowieka
współdeterminujące efektywność wykonywania czynności w specyficznej sferze działalności.
Niekiedy traktowane jako synonim -> uzdolnień.
Bibliografia
Temperament , .
Barnes G. E. (1985) The Vando R-A Scalę as a measure of stimulus reducing-augmenting.
W: J. Strelau, F. H. Farley, A. Gale (red.) The biological bases of persona/ity and behavior:
Theories, measurement techniques, and development. T. 1, Washington, Hemisphere,
s. 171 - 180.
Barrat E. S., Patton J. H. (1983) lmpulsivity: Cognitive, behavioral, and psychophysiological
correlates. W: M. Zuckerman (red.) Biologicai bases of sensation seeking, impu/sMty and
anxiety. Hillsdale, N.J. Erlbaum, s. 77 - 116.
Buchsbaum M. (1976) Self-regulation of stimulus intensity: Augmenting/reducing and the
average evoked response. W: G. E. Schwartz, D. Shapiro (red.) Consciousness and
self-regulation. T. 1, New York, Plenum Press, s. 101 - 135.
Buchsbaum M. S., Haier R. J., Johnson J. (1983) Augmenting and reducing: lndividual
differencesin evokedpotentials. W: A. Gale, I. A. Edwards (red.). Psycho/ogicalcorrelates
of human behavior: IndMdual differences andpsychopathology. T. 3, London, Academic
Press, s. 1 20 -138.
Buss A. H., Plomin R. (1984) Temperament: Early developing personality traits. Hillsdale.
N.J. Erlbaum.
Carlier M. (1985) Factor analysis of Strelau's Ouestionnaire and an attempt to validate some of
the factors. W: J. Strelau, F. H. Falrey, A. Gale (red.) The biological bases of personality
and behavior: Theories, measurement techniques, and development. T. 1, Washington,
Hemisphere, s. 145 -160.
Choynowski M. (red.) (1977) Testy psychologiczne w poradnictwie wychowawczo-zawo-
dowym. Warszawa, PWN.
Conrad K. (1963) Der Konstitutionstypus: Theoretische Grundlegung und praktische
Bestimmung. Wyd. II, Berlin, Springer Veriag.
Duffy E. (1962) Activation and behavior. New York, Wiley.
Eliasz A. (1974) Temperament a osobowość. Wrocław, Ossolineum.
Eliasz A. (1981). Temperament a system regulacji stymulacji. Warszawa, PWN. ' '
Eysenck H. J. (1967) The biological bases of personality. Springfield, J. L. Thomas.
Eysenck H. J. (1970) The structure of human personality. London, Methuen.
Eysenck H. J. (1983) A biometrical-genetical analysis of impulsive and sensation seeking
behavior. W: M. Zuckerman (red.) Biological bases of sensation seeking impu/sMty and
anxiety. Hillsdale, N J. Erlbaum, s. 1 -27.
155
Eysenck H. J., Eysenck S. B. G. (1975) Manuał of the Eysenck Personality Questionnaire
(junior and adult). London, Hodder, Stoughton.
Eysenck H. J., Prell D. B. (1951) The inheritance of neuroticism: An experimental study.
"Journal of Mental Science". 97, 441 - 465.
Eysenck S. B. G., Eysenck H. J. (1978) lmpulsiveness and venturesomeness: Their position in
a dimensional system of personality description. "Psychological Reports". 43, 1247-
1255.
Fiske D. W., Madii S. R. (red.) (1961) Functions of varied experience. Homewood. IL,
Dorsey Press.
Fowles D, C. (1980). The three arousal model: Implications of Gray's two-factor learning
theory for heart ratę, electrodermal activity and psychopaty. "Psychophysiology". 17,
87 - 104.
Gale A., Edwards J. A. (red.) (1983) Physiological correlates of human behavior: lndividual
differences and psychopathology. T. 3, London, Academic Press.
Gilliland K. (1985) The Temperament: lnventory: Relationship to theoretically similar western
personality dimensions and construct va/idity. W: J. Strelau, F. H. Farley, A. Gale (red.)
The biological bases of personality and behavior: Theories, measurement techniques, and
development. T. 1, Washington, Hemisphere, s. 161 -170.
Goldsmith H. H., CamposJ. J. (1982) Toward a theory of infant temperament. W: R. N. Emde,
R. J. Harmon (red.) The develOpment of attachment and affiliative systems. New York,
Plenum Press, s. 161 - 193.
Goryńska E. (1982) Podstawowe cechy charakterystyki czasowej zachowania i ich pomiar
metodą kwestionariusza. W: J. Strelau (red.) Regulacyjne funkcje temperamentu.
Wrocław, Ossolineum, s. 183 - 203.
Gray J. A. (red.) (1964) Pavlov's typology. Oxford, Pergamon Press.
Gray J. A. (1981) A critique of Eysenck's theory of personality. W: H. J. Eysenck (red.)
A model for personality. Berlin, Springer Verlag, s. 246 - 276.
Gray J. A. (1982) Precis of the neuropsychology of anxiety: An inquiry into the function of
the septo-hippocampal system. "The Behavioral and Brain Sciences". 5, 469 - 534.
Guilford J. S., Zimmerman W. S., Guilford J. P. (1976) The Guilford-Zimmerman Temperament'
Survey handbook: Twenty five years of research and application. San Diego, CA, Edits
Publishers.
Guriewicz K. M. (1970) Profiessionalnajaprigodnost'iosnownyje swojstwa nierwnojsistiemy.
Moskwa, Nauka.
Hebb D. O. (1955) Drives and the C. N. S. (conceptual nervous system). "Psychological
Review". 62, 243 - 254.
Heymans G. (1927) Gesammelte Kleinere Schriften zur Philosophie und Psychologie. Część
III. Haag, Martinus Nijhoff.
Klimow J. A. (1959) Indiwidualnyje osobiennosti trudowoj diejatielnosti tkaczich mnogosta-
nocznic w swjazi s podwiżnostju nierwnych prociessow. "Woprosy psychołogii" 2,
66 - 76.
Klonowicz T. (1984) Reaktywność a funkcjonowanie człowieka w różnych warunkach
stymulacyjnych. Wrocław, Ossolineum.
Kohn P. M., Hunt R. W., Cowles M. P., Davis C. A. (1986) Factor structure and construct
validity of the Vando Reducer-Augmenter Scalę. "Personality and lndividual Diffe-
rences". 7, 57 - 64.
Kopytowa Ł. A. (1964) Indywidualny stil trudowoj diejatielnosti naladczikow w zawisimosti ot
siły nierwnoj sistiemy po wozbużdieniju. "Woprosy psichołogii". 1, 24 - 33.
Kozłowski Cz. (1977) Demand for stimulation and probability preferences in gambling
decisions. "Polish Psychological Bulletin". 8, 67 - 73.
Kretschmer E. (1944) Kórperbau und Charakter. Wyd. XVII/XVIII, Berlin, Springer Verlag.
Lacey J. I. (1967) Somatic response patterning and stress: Some revisions of activation
156
theory. W: M. H. Appley, R. Trumbull (red.) Psychological stress: Issues in research.
New York, Appleton-Century Crofts, s. 14 - 37.
Lazarus R. S. (1966) Psychological stress and the coping process. New York, McGraw-Hill.
Mangan G. L. (1982) The biology of human conduct: East- West models of temperament and
personality. Oxford, Pergamon Press.
Matczak A. (1982) Style poznawcze: Rola indywidualnych preferencji w funkcjonowaniu.
Warszawa, PWN.
Matysiak J. (1980) Różnice indywidualne w zachowaniu zwierząt w świetle koncepcji
zapotrzebowania na stymulację. Wrocław, Ossolineum.
McGrath J. E. (red.) (1970) Soc/a/ and psychological factors in stress. New York, Holt,
Rinehart, Winston.
Moruzzi G., Magoun H. W. (1949) Brain stem reticular formation and activation of the
EEG. "Electroencephalography and Clinical Neurophysiology". 1, 455-473.
Niebylicyn W. D. (1966) Osnownyje swojstwa nierwnoj sistiemy czelowieka. Moskwa.
Proswieszczenije.
Pawłów I. P. (1952) Dwadzieścia lat badań wyższej czynności nerwowej (zachowania się
zwierząt). Warszawa, PZWL.
Petrie A. (1967) lndividuality in pain and suffering. Chicago, Chicago University Press.
Przymusiński R., Strelau J. (1986) Temperamental traits and strategies of decision-making in
gambling. W: A. Angleitner, A. Furnham, G. Van Heck (red.) Personality psychology
in Europę: Current trends and controversies. T. 2, Lisse and Swets, Zeitlinger, s. 225 - 236.
Remplein H. (1959) Psychologie der Persónlichkeit. Wyd. III. Miinchen-Basel, Reinhard
Verlag.
Rothbart M. K., Derryberry D. (1981) Development of indis/idual differences in temperament.
W: M. E. Lamb, A. L. Brown (red.) Advances in developmental psychology. T. 2,
Hillsdale, NJ, Erlbaum, s. 37 - 86.
Schalling D., Edman G., Asberg M. (1983) lmpulsive cognitive style to tolerate boredom:
Psychobiological studies of temperamental vulnerability. W: M. Zuckerman (red.) Biolo-
gical bases of sensation seeking, impulsivity. and anxiety. Hillsdale, NJ, Erlbaum,
s. 123-145.
Seyle H. (1975) Stress without stress. New York, New American Library.
Sheldon W. H., Stevens S. S. (1942) The varieties of temperament. New York, Harper and
Brothers.
Sosnowski T., Wrześniewski K. (1983) Polska adaptacja inwentarza STAI do badania stanu
i cechy lęku. "Przegląd Psychologiczny", 26, 393-412.
Spence K. W. (1960) Behavior theory and learning. Englewood Cliffs, Prentice-Hall.
Spielberger C. D. (1975) Anxiety: State-traitprocess. W: C. D. Spielberger, I. G. Sarason (red.)
Stress and anxiety. T. 1. Washington. Hemisphere, s. 115 -143.
Strelau J. (1969) Temperament i typ układu nerwowego. Warszawa, PWN.
Strelau J. (1970) Indywidualny styl pracy ucznia a cechy temperamentalne. "Kwartalnik
Pedagogiczny". 15, 59 - 77.
Strelau J. (red.) (1974) Rola cech temperamentalnych w działaniu. Wrocław, Ossolineum.
Strelau J. (1975) Różnice indywidualne. W: T. Tomaszewski (red.) Psychologia. Warszawa,
PWN, s. 679 - 735.
Strelau J. (1978) Rola temperamentu w rozwoju psychicznym. Warszawa, WSiP.
Strelau J. (1982a) Temperament a osobowość: Związki i zależność. W: J. Strelau (red.)
Regulacyjne funkcje temperamentu. Wrocław, Ossolineum, s. 69 - 92.
Strelau J. (red.) (1982b) Regulacyjne funkcje temperamentu. Wrocław, Ossolineum.
Strelau J. (1985a) Temperament - osobowość - działanie. Warszawa, PWN.
Strelau J. (red.) (1985b) Temperamental bases of behavior: Warsaw studies on individual
differences. Lisse, Swets and Zeitlinger.
Strelau J. (1988) Temperamental dimensions as co-determinants of resistance to stress.
157
W: M. P. Janisse (red.) IndMdual differances, stress, and health psychology. New York,
Springer Verlag, s. 146 -169.
Strelau J., Eysenck H. J. (red.) (1987) Personality dimensions and arousal. New York,
Plenum Press.
Strelau J" Klonowicz T., Eliasz A. (1972) Fizjologiczne mechanizmy cech temperamentalnych.
"Przegląd Psychologiczny". 15, 25-51.
Taylor J. A. (1953) A personality scalę of manifest anxiety. "Journal of Abnormal and
Social Psychology". 48, 285 - 290.
Thomas A., Chess S. (1977) Temperament and development. New York, Brunner/Mazel
Publishers.
Thomas A., Chess S. (1985) The behavioral study of temperament. W: J. Strelau, F. H. Farley,
A. Gale (red.) The biological bases of personality and behavior: Theories, measurement,
techniques, and development. T. 1. Washington, Hemisphere, s. 213 - 225.
Tiepłow B. M. (1961) Problemy indywidualnych razlicznij. Moskwa, Akadiemija Piedagogi-
czeskich Nauk RSFSR.
Tomaszewski T. (1967) Aktywność człowieka. W: M. Maruszewski, J. Reykowski, T. Toma-
szewski (red.) Psychologia jako nauka o człowieku. Warszawa. KiW, s. 1 97 - 252.
Wenger M. A. (1942) The stability of measurement of autonomie balance. "Psychosomatic
Medicine". 4, 94-95.
Wiszniewski M. (1876) Charaktery rozumów ludzkich. Warszawa, S. Lewental.
Zuckerman M. (1979) Sensation seeking. Beyond the optimal level of arousal. Hillsdale,
NJ, Erlbaum.
Zuckerman M. (red.) (1983) Biological bases of sensation seeking, impulsWity. and anxiety.
Hillsdale, NJ, Erlbaum.
Zuckerman M. (1984) Sensation seeking: A comparative approach to a human trait.
"Behavioral and Brain Sciences". 7, 413-471.
Inteligencja
Aiken L. R. (1982) Psychological testing and assessment (4th ed.). Boston, Allyn and
Bacon.
Anastasi A. (1976) Psychological testing (Wyd. IV). New York, Macmillan.
Borzym I. (1979) Uczniowie zdolni. Warszawa, PWN.
Bouchard T. J., McGue M. (1981) Familial studies of intelligence: A review. "Science".
212, 1055-1059.
Burt C. (1949) The structure of the mind: A review of the results of factor analysis.
"British Journal of educational Psychology". 1 9, 100 - 111 i 176 - 199.
Burt C. (1958) The inheritance of mental ability. "American Psychologist". 1 3, 1 - 1 5.
Cattell R. B. (1971) Abilities: Their structure growth and action. New York, Houghton
Mifflin.
Choynowski M. (red.) (1977) Testy psychologiczne w poradnictwie wychowawczo-zawo-
dowym. Warszawa, PWN.
Clarke A. A., Clarke A. D. B. (red.) (1969) Upośledzenie umysłowe. Warszawa, PWN.
Clarke A. D. B., Clarke A. M. (1976) Formerly isolated children. W: A. M. Clarke,
A. D. B. Clarke (red.) Early experience: Myth and evidence. London, Open Books.
Cohn S. J. (1981) What is giftedness? A multidimensional approach. W: A. H. Kramer (red.)
Gifted children. New York, Trillium Press (s. 33 - 45).
Eysenck H. J. (1979) The structure and measurement of intelligence. Berlin, Springer Verlag.
Eysenck H. J., Kamin L. (1981) Intelligence: The battle for the mind. London, Pan Books.
Falconer D. S. (1960) Introduction to quantitative geneties. New York, Ronald Press.
Ferguson G. A. (1954) On learning and human ability. "Canadian Journal of Psychology".
8,95-112.
158
H
Firkowska A., Ostrowska A., Sokołowska M., Stein Z., Susser M., Wald I. (1978) Cognitive
development and social policy. "Science". 200, 1357-1362.
Grzywak-Kaczyńska M. (1960) Testy w szkole. Warszawa, PZWS
Guilford J. P. (1959) Three faces of intellect. "American Psychologist". 14, 469 - 479.
Guilford J. P. (1978) Natura inteligencji człowieka. Warszawa, PWN.
Guthke J. (1980) Is Intelligenz messbar? Einfuhrung in Probleme der psychologischen
Intelligenzforschung und Intelligenzdiagnostik. Berlin. VEB Deutscher Veriag der Wis-
senschaften.
Harrington D. M. (1975) Effects of explicit instructions to "be creative" on the psychological
meaning of divergent thinking test scores. "Journal of Personality". 43, 434 - 454.
Hebb D. 0. (1949) The organization of behavior. New York, Wiley.
Hebb D. O. (1965) Heredity and environment in mammaiian behaviour. W: A. Anastasi (red.)
lndividual differences. New York, Wiley (s. 160 -1 70).
Horn J. L. (1 967) Intelligence - Why it grows, why it declines. "Trans-Action". 5. 23 - 31.
Horn J. M., Loehlin J. C, Willerman L. (1979) Intellectual resemblance among adoptive and
biological relatives: The Texas adoption project. "Behavior Genetics". 9, 177 - 208.
Hornowski B. (1970) Analiza psychologiczna Skali J. C. Ravena. Wyd. II Warszawa, PWN.
Hornowski B. (1978) Rozwój inteligencji i uzdolnień specjalnych. Warszawa, WSiP.
Hunt E. (1980) Intelligence as an information-processing concept. "British Journal of
Psychology". 71, 449 - 474.
Husen T. (1951) The influence of schooling upon IQ. "Theoria". 17, 61 - 88.
Jencks C, Smith M., Acland H" Bane M. J" Cohen D., Gintis H., Heyns B., Michelson S.
(1972) lnequality - A reassessment of the effect of family and schooling in America.
New York, Basic Books.
Jenkins J. J., Paterson D. G. (red.) (1961) Studies in individual differences: The search for
intelligence. New York, Appleton-Century-Crofts.
Jensen A. R. (1969) How much can we boost IQ and scholastic achievement? "Harvard
Educational Review". 39, 1-123. •
Jensen A. R. (1973) Educability and group differences. London, Methuen.
Jensen A. R. (1980) Bias in mental testing. New York, The Free Press. *
Jerison H. J. (1973) Evolution of the brain and intelligence. New York, Academic Press.
Kamin L. J. (1974) The science andpolitics of IQ. Potomac, MD, Erlbaum.
Kelly T. L. (1 928) Crossroads in the mind of man: A study of differentiable mental abilities.
Standford, Stanford University Press.
Kirejczyk K. (red.) (1981) Upośledzenie umysłowe. Warszawa, PWN.
Koluchova J. (1 976) A report on the further development of twins after severe and prolonged
deprivation. W: A. M. Clarke, A. D. B. Clarke (red.) Early experience: Myth and evidence.
New York, The Free Press.
Lawler J. M. (1978) IQ, heritability and racism: A Marxist critiąue of Jensenism. London,
Lawrence, Wishart.
Layzer D. (1974) Heritability analyses of IQ scores: Science of numerology. "Science".
183, 1259-1266.
Lejtes N. S. (1971) Umstwiennyje sposobnosti i wozrast. Moskwa, Piedagogika.
Leontiew A. N. (1971) 0 kształtowaniu zdolności. W: J. Strelau (red.) Zagadnienia psychologii
różnic indywidualnych: Prace psychologów radzieckich. Warszawa, PWN (s. 227 - 241).
Loehlin J. C, Lindzey G., Spuhler J. N. (1975) Race differences in intelligence. San
Francisco, Freeman.
Meili R. (1965) Lehrbuch der psychologischen Diagnostik. Bern, Huber.
Odeń M. H. (1968) The fulfiilment of promise: 40-yeai follow-up of the Terman gifted group.
"Genetic Psychology Monographs". 77, 3 - 93.
Panek W. (1977) Zachowanie się szczególnie zdolnych uczniów w sytuacjach szkolnych.
Białystok, Sekcja Wydawnicza Fillii UW.
159
Pawlik K. (1966) Concepts in human cognition andaptitudes. W: R. B. Cattell (red.) Handbook
of multivariate experimentalpsychology. Chicago, Rand McNally.
Piaget J. (1966) Narodziny inteligencji dziecka. Warszawa, PWN.
Pietrasiński Z. (1969) Myślenie twórcze. Warszawa, PZWS.
Pietrasiński Z. (1975) Zdolności. W: T. Tomaszewskl (red.) Psychologia. Warszawa, PWN,
(s. 735-762).
Plomin R., De Fries J. C, McCIearn G. E. (1980) Behavioral genetics: A primer. San
Francisco, Freeman.
Plomin R., De Fries J. C. (1980) Genetics and inteiiigence: Recent data. "Inteiiigence".
4, 1 5 - 24.
Shepard P. (1978) Thinking animals: Animals and the development of human inteiiigence.
New York, The Viking Press.
Skeels H. M. (1966) Adult status of children with contrasting early life experiences:
A follow-up study. "Monographs of the Society for Research in Child. Development".
31, No 105.
Spearman C. (1927) The abilities of man. London, MacMillan.
Spionek H. (1973) Zaburzenia rozwoju uczniów a niepowodzenia szkolne. Warszawa, PWN.
Sternberg R. J. (red.) (1982) Handbook of human inteiiigence. Cambridge, Cambridge
University Press.
Sternberg R. J. (1984) Toward a triarchic theory of human inteiiigence. "The Behavioral and
Brain Sciences". 7, 269 - 315.
Sternberg R. J. (1985) Beyond IQ: A triarchic theory of human inteiiigence. Cambridge,
Cambridge University Press.
Strelau J. (1975) Różnice indywidualne: Zagadnienia ogólne. W: T. Tomaszewski (red.)
Psychologia. Warszawa, PWN (s. 679 - 700).
Strelau J. (1987) O inteligencji człowieka. Warszawa, Wiedza Powszechna.
Tannenbaum A. J. (1983) Gifted children: Psychological and educational perspectives.
New York, McMillan.
Terman L. M., Odeń M. H. (1959) The gifted group at midlife. Stanford, Stanford University
Press.
Thurstone L. L. (1938) Primary mental abilities. Chicago, University of Chicago Press.
Tiepłow B. M. (1971) Zdolności i uzdolnienia. W: J. Strelau (red.) Zagadnienia psychologii
różnic indywidualnych: Prace psychologów radzieckich. Warszawa, PWN (s. 207 - 226).
Tomaszewski T. (1984) Główne idee współczesnej psychologii. Warszawa, Wiedza Po-
wszechna.
Torrance E. P. (1962) Guiding creative talent. Englewood Cliffs, NJ, Prentice-Hall.
Tuddenham R. D. (1970) A 'Piagetian' test of cognitive development. W: W. B. Dockrell
(red.) On inteiiigence. London, Methuen (s. 49 - 70).
Tyler L. (1978) Indis/iduality: Human possibilities and personal choice in the psychological
development of men and women. San Francisco, Jossey-Bass Publishers.
Vernon P. E. (1961) The structure of human abilities. (Wyd. II). London, Methuen.
Vernon P. E. (1979) Inteiiigence: Heredity and environment. San Francisco, Freeman.
Zajonc R. B. (1976) Family configuration and inteiiigence. "Science". 192, 227 - 236.
Zingg R. M. (1940) Feral man and extreme cases of isolation. "American Journal of
Psychology". 53, 487-517.
Spis treści
Od Redakcji................................... 5
Temperament...................................... 7
Początki badań nad temperamentem....................... 8
Konstytucjonalne typologie temperamentu.................... 11
Typologia E. Kretschmera.................................. 11
Typologia W. H. Sheldona................................ 15
Genetyczna typologia temperamentu K. Conrada................... 17
Krytyka typologii konstytucjonalnych............................ 20
Podsumowanie ....................................... 21
Typologia Pawłowa i neopawłowowska koncepcja podstawowych właści-
wości układu nerwowego.................................. 22
Typologia układu nerwowego według I. P. Pawłowa................. 22
Wkład neopawłowistów do badań nad podstawowymi cechami układu nerwo-
wego ............................................ 26
Cechy układu nerwowego wyodrębnione przez następców Pawłowa...... 26
Związek cech układu nerwowego z działalnością człowieka............ 29
Podsumowanie ........................................ 32
Właściwości temperamentu nawiązujące do teorii aktywacji........ 32
Ekstrawersja-introwersja................................... 34
Neurotyczność ...................... ................. 38
Lęk ............................................... 39
Impulsywność ........................................ 42
Poszukiwanie doznań..................................... 44
Wymiar wzmacniania-tłumienia stymulacji........................ 46
Podsumowanie ........................................ 49
Opisowe teorie temperamentu.............................. 50
Heymans i Wiersma - inicjatorzy badań kwestionariuszowych nad tempera-
mentem ............................................. 51
Czynnikowe teorie temperamentu na przykładzie koncepcji J. P. Guilforda...... 53
161
I
Interakcyjna teoria temperamentu w świetle badań podłużnych
Podsumowanie .............................
57
60
Regulacyjna teoria temperamentu............................ 61
Definicja temperamentu .................................. 62
Podstawowe cechy temperamentu............................. 64
Reaktywność ........................................ 64
Aktywność ......................................... 65
Charakterystyka czasowa zachowania........................... 67
Reaktywność jako współdeterminanta odporności na stres.............. 69
Cechy temperamentu a styl działania.......................... 71
Temperament a osobowość................................. 74
Podsumowanie ....................................... 78
Literatura zalecana
Słowniczek......
79
80
Inteligencja
. 83
Pojęcie inteligencji......................................
Przegląd podstawowych stanowisk dotyczących rozumienia inteligencji......
Własna definicja pojęcia inteligencji...........................
Podsumowanie ........................................
Teorie inteligencji.......................................
Teorie strukturalne......................................
Hierarchiczne teorie inteligencji...............................
Teorie inteligencji oparte na czynikach równorzędnych..............
Uwagi krytyczne dotyczące strukturalnych teorii inteligencji.............
Rozwojowa teoria inteligencji Piageta...........................
Teorie zdolności oparte na koncepcji działania.....................
Działalność jako warunek niezbędny powstania zdolności.............
Zdolności ludzkie jako produkt przyswojenia doświadczeń społeczno-historycz-
nych .............................................
Uwagi krytyczne......................................
Nowe trendy w badaniach nad inteligencją........................
Triarchiczna teoria inteligencji człowieka.......................
O triarchicznej teorii inteligencji kilka uwag krytycznych..............
Podsumowanie ........................................
Pomiar inteligencji .....................................
Iloraz inteligencji jako miara różnic indywidualnych w poziomie inteligencji......
Wybrane testy inteligencji.................................
Indywidualne testy inteligencji..............................
Grupowe testy inteligencji.................................
* Krytyka testów inteligencji..................................
Argumenty przeciwko trafności testów inteligencji...................
Społeczne konsekwencje wynikające z pomiaru inteligencji..............
Podsumowanie ........................................
84
87
89
90"
90
91
94
97
98
100
100
101
102-
103
104
108
109
111
111
115
116
118
121"
121
123
125
Podstawowe czynniki determinujące różnice indywidualne w inteligencji. . 126
Badania nad rolą czynnika genetycznego we współdeterminowaniu różnic indywi-
dualnych w poziomie inteligencji.............................128
162
Zbieżność w charakterystyce inteligencji jako funkcja stopnia pokrewieństwa
genetycznego .......................................129
Wskaźnik h2 jako miara wkładu genotypu w wariancję inteligencji.......131
50% dziedziczność - 50% środowisko........................132
Badania nad wpływem czynnika środowiskowego na różnice indywidualne w inte-
ligencji .............................................136
Zmiany w poziomie inteligencji u osób poddanych silnej deprywacji środowiska
społecznego.........................................136
Rola kontrolowanych elementów środowiska społecznego w determinowaniu
wariancji // .........................................138
Podsumowanie..............
Wybitne zdolności umysłowe a talent
Wybitne zdolności umysłowe jako kategoria inteligencji wynikająca ze statystycz-
nei-in rozkładu //..........
141
143
nego
............................143
Wyniki badań nad osobami o wybitnych zdolnościach umysłowych.........145
Talent jako wyraz wybitnych zdolności ogólnych i specjalnych urzeczywistniających
się w działalności człowieka.................................148
Podsumowanie ........................................151
Literatura zalecana......................................152
Słowniczek...........................................152
Bibliografia...........................................155
Wydawnictwo Naukowe PWN sp. z o.o.
Wydanie drugie
Arkuszy drukarskich 10,25
Druk ukończono w styczniu 1995 r.
Drukarnia Wydawnicza im. W. L. Anczyca
w Krakowie. Zam.: 1461/94