3 października 1990 roku w centrum Europy powstało mocarstwo średniej wielkości (obszar 351,041 km², ludność 79 670 000) - Zjednoczone Niemcy. Dzień ten został uznany za Dzień Jedności, państwowe święto Niemieckiej Republiki Federalnej. Niemiecka jedność, traktowana w minionych dziesięcioleciach jako utopia, stała się rzeczywistością, choć jeszcze dziesięć lat wcześniej Erich Honecker, Sekretarz Generalny SED (Socjalistycznej Partii Jedności), wskazując na różne systemy społeczne, gospodarcze i polityczne obu państw niemieckich, uważał, że są one dla siebie jak „ogień i woda”.
Mimo wielu różnic będących następstwem powojennej decyzji wielkich mocarstw koalicji antyhitlerowskiej (umowy poczdamskiej i innych aktów) jednoczące się po czterdziestu jeden latach oba państwa niemieckie wyrastały z tych samych tradycji i doświadczeń historycznych, upadku Republiki Weimarskiej i okresu hitleryzmu, których pobieżne bodaj przedstawienie wydaje się niezbędne do zrozumienia odrębności życia politycznego dzisiejszych Niemiec.
Początek dziejów
W I tysiącleciu p.n.e. obszar obecnych Niemiec zasiedlali Celtowie, którzy do I w. p.n.e. zostali wyparci przez plemiona germańskie. Germanów żyjących między Renem i Łabą zjednoczyli w VI-VIII w. Frankowie. W okresie panowania Franków dokonała się chrystianizacja ziem niemieckich. W 843 po podziale państwa frankońskiego zgodnie z postanowieniami traktatu w Verdun wschodnią część królestwa, m.in. Saksonię, Szwabię i Frankonię, otrzymał Ludwik Niemiecki. Jego dzielnica stała się zaczątkiem odrębnego królestwa, zwanego później niemieckim.
Po wygaśnięciu dynastii Karolingów (911 rok) Niemcy stały się feudalną monarchią elekcyjną. Za panowania Henryka I Ptasznika (lata 919-936), pierwszego króla z dynastii saskiej, Niemcy umocniły się wewnętrznie, a w wyniku wojen rozbudowały terytorialnie. Granice państwa przesunęły się znacznie na zachód, obejmując Lotaryngię, i na wschód, gdzie do Niemiec włączono ziemie Słowian połabskich. Kontynuatorem polityki Henryka I był jego syn Otton I Wielki, który tłumiąc powstania Słowian połabskich i zakładając na ich ziemiach marchie trwale uzależnił nowe terytoria od państwa niemieckiego.
Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego
Interwencje w sprawy włoskie i papieskie zapoczątkowały nowy kierunek ekspansji niemieckiej. Znaczenie Niemiec wzrosło w 962 roku, po koronacji Ottona I na cesarza Cesarstwa Rzymskiego. Zainteresowanie następców Ottona sprawami włoskimi umożliwiło uniezależnienie się Słowian. Skutkiem osłabienia niemieckiej polityki wschodniej było m.in. umocnienie się państwa polskiego za Bolesława I Chrobrego. Średniowieczne cesarstwo niemieckie przeżywało okres szczytowego rozwoju w pierwszej połowie XI w., za panowania Konrada II i Henryka III z dynastii salickiej. Okres ich panowania przyniósł m.in. przyłączenie królestwa Burgundii, uzależnienie Polski (1033 rok) i Węgier (lata 1044-1045) oraz lenno z Czech (w 1041 roku). Ponadto umocniły się wpływy cesarzy we Włoszech, gdzie uzyskali oni decydujący wpływ w kwestii wyboru papieża. W sprawach wewnętrznych nastąpiło pełne podporządkowanie Kościoła władzy świeckiej.
Od połowy XI w. zaznaczyło się osłabienie monarchii niemieckiej wskutek umacniania się tendencji odśrodkowych oraz utraty wpływów na papiestwo i miasta włoskie. W XII w. wzrosło znaczenie książąt terytorialnych. Umocniły się księstwa arcybiskupie nad Renem, księstwo magdeburskie, Bawaria, Brandenburgia, Miśnia, Austria ze Styrią i Karyntia z Tyrolem.
Książęta północno- i wschodnioniemieccy inicjowali ponowną ekspansję na tereny zachodniosłowiańskie. Towarzyszyła jej kolonizacja chłopów niemieckich na obszarach pozyskanych w wyniku przesiedleń ludności słowiańskiej. W migracjach na wschód brali również udział mieszczanie i kupcy niemieccy, którzy osiedlali się głównie w Polsce i na Węgrzech. Znaczną rolę w ekspansji odegrał hanzeatycki związek miast. Zasługą Hanzy był podbój i kolonizacja Inflant, popieranie polityki niemieckich zakonów: Kawalerów Mieczowych i Krzyżaków.
W latach wielkiego bezkrólewia (1250-1273) nastąpiło osłabienie gospodarki niemieckiej oraz wzrost wpływów magnackich rodów Habsburgów i Luksemburgów. Postępujące rozdrobnienie cesarstwa podkreśliła Złota Bulla cesarza Karola IV wydana w 1356. Bulla ustalała sposób wyboru panującego w Niemczech oraz wyznaczała skład kolegium elektorskiego. W praktyce legalizowała istnienie siedmiu niezależnych państw Rzeszy, luźno związanych niemiecką koroną królewską bądź cesarską. W drugiej połowie XV w. wzrosło znaczenie wschodnioniemieckich elektoratów: Brandenburgii i Saksonii.
Wynalazek druku (około roku 1450) wpłynął na rozwój i upowszechnienie kultury. Na przełomie XV i XVI w. pojawiły się znamiona kryzysu ekonomicznego spowodowanego głównie brakiem powiązań pomiędzy poszczególnymi częściami składowymi Niemiec. Niemałą rolę odegrały tendencje do przeobrażenia stosunków w Kościele. Zapoczątkowana przez wystąpienie M. Lutra (w 1517 roku) reformacja zyskała sobie zwolenników wśród książąt niemieckich, dążących do powiększenia swojej roli politycznej i ekonomicznej. Konflikty wewnętrzne (powstanie rycerstwa w latach 1522-1523, wojna chłopska w 1525 roku) przyniosły spustoszenie i wyludnienie Niemiec, doszło do podziału państwa na protestancką północ i katolickie południe. Pokój religijny w Augsburgu w 1555 roku wzmocnił znaczenie książąt terytorialnych.
Próby odbudowy władzy monarszej zniweczyła wojna trzydziestoletnia (lata 1618-1648), po której ok. 300 niemieckich księstw przekształciło się w niezależne państewka. Spośród nich największe znaczenie uzyskała monarchia brandenbursko-pruska Hohenzollernów oraz Austria Habsburgów. Przeprowadzone w tych krajach reformy unowocześniły ich administrację, gospodarkę, skarbowość i wojskowość oraz poprawiły sytuację społeczną. W XVIII w. rozpoczęła się rywalizacja Austrii i Prus o prymat wśród państw Rzeszy.
Na początku XIX w. Niemcy popadły w częściową zależność od Francji. W 1806 16 państw południowo- i zachodnioniemieckich wystąpiło z Rzeszy i pod protektoratem Napoleona I Bonaparte utworzyło antyaustriacki Związek Reński. Kongres wiedeński (z 1815 roku) oddał hegemonię Austrii, która stanęła na czele Związku Niemieckiego. Po 1815 roku polityka niemiecka prowadzona była w myśl głównych zasad świętego Przymierza zrzeszającego Austrię, Rosję i Prusy.
W okresie Wiosny Ludów ujawniły się nastroje zjednoczeniowe (rewolucja marcowa z 1848 roku). Równolegle z dążeniami do zjednoczenia ziem niemieckich pod panowaniem pruskim postępował szybki rozwój gospodarczy. Wojna austriacko-pruska ( w roku 1866) przyniosła hegemonię Prusom, które potwierdziły swą mocarstwową pozycję w zwycięskiej wojnie z Francją (wojna francusko-pruska w latach 1870-1871).
Zjednoczenie Niemiec
W 1871 roku utworzono Cesarstwo Niemieckie pod berłem Prus, które nie objęło Austrii. Na cesarza wybrano Wilhelma I pruskiego, a urząd kanclerski otrzymał Otto von Bismarck.
Na przełomie XIX i XX w. nastąpił wzrost potęgi ekonomicznej Niemiec, które rozwinęły się w najważniejsze gospodarczo państwo w Europie. Ekspansja kolonialna Niemiec w Afryce, w rejonie Oceanu Spokojnego i na Dalekim Wschodzie kolidowała z interesami innych państw kolonialnych. Sprzeczności i antagonizmy między mocarstwami doprowadziły do powstania dwóch antagonistycznych bloków, trójprzymierza, wewnątrz którego znalazły się m.in. Niemcy i trójporozumienia (Ententy).
I wojna światowa
Narastający konflikt między oboma blokami doprowadził do wybuchu I wojny światowej (lata 1914-1918). Przegrana wojna wyczerpała kraj i wpłynęła na wzrost nastrojów rewolucyjnych. Po upadku monarchii, w 1918 roku powstała Republika Weimarska. 28 czerwca 1919 Niemcy podpisały w Wersalu pokojowy traktat z państwami Ententy (Wersalski Traktat Pokojowy).
III Rzesza
Destabilizacja polityczna i trudności gospodarcze sprzyjały nasilaniu się ruchów nacjonalistycznych. Prawicę zdominowała utworzona w 1919 roku faszystowska partia NSDAP. Popierana przez skrajną prawicę i wielki kapitał NSDAP ugruntowała swą pozycję polityczną w czasie wielkiego kryzysu gospodarczego. W 1930 naziści odnieśli pełny sukces w wyborach do Reichstagu. W 1933 roku przywódcę NSDAP A. Hitlera wybrano na kanclerza. Hitler zaprowadził dyktatorskie rządy faszystowskie. Anulowano swobody obywatelskie i wprowadzono terror, szczególne uprawnienia otrzymało Gestapo i SS, zakładano obozy koncentracyjne, wszczęto prześladowania ludności pochodzenia żydowskiego (usankcjonowane w tzw. ustawach norymberskich).
Wbrew postanowieniom traktatu wersalskiego, w 1935 roku rozpoczęto odbudowę sił zbrojnych. W roku 1936 Hitler doprowadził do remilitaryzacji Nadrenii i powstania sojuszu łączącego Niemcy, Japonię i Włochy (oś Berlin - Rzym - Tokio, antykominternowski pakt). Przyłączenie Austrii (Anschluss) i odebranie Czechosłowacji Sudetów w 1938 roku zapoczątkowało politykę podbojów III Rzeszy.
II wojna światowa
W marcu 1939 roku Niemcy złamały postanowienia konferencji monachijskiej i zajęły Czechosłowację. Agresja na Polskę (1 września 1939 roku) rozpoczęła II wojnę światową. Początkowo Niemcy odnosiły zwycięstwa w Europie i Afryce. Podporządkowały sobie większą część państw europejskich. W roku 1940 zajęły Danię, Norwegię, Holandię, Belgię, Luksemburg, Francję a w 1941 opanowały Grecję i Jugosławię. W czerwcu 1941 roku rozpoczęła się wojna z ZSRR.
Na terenach okupowanych Niemcy stosowali terror, masowo przeprowadzali eksterminację ludności, niszczyli gospodarkę i dorobek kulturowy państw podbitych. Momentem przełomowym II wojny światowej była bitwa pod Stalingradem (w latach 1942/1943). W 1943 roku wojska niemieckie zaczęły ponosić klęski na froncie wschodnim i w Afryce Północnej. Utworzenie przez aliantów w czerwcu 1944 roku drugiego frontu przyspieszyło klęskę państw osi. 8 i 9 maja roku 1945 Niemcy podpisały akt bezwarunkowej kapitulacji.
Zasady powojennej polityki wobec Niemiec ustalono na konferencjach w Teheranie (1943 roku), Jałcie (1945 roku) i Poczdamie (1945 roku). Kraj podzielono na 4 strefy okupacyjne: francuską, amerykańską, angielską i radziecką. Na podobne sektory okupacyjne podzielono Berlin. Najwyższą władzę w poszczególnych strefach sprawowali dowódcy wojsk okupacyjnych. Powołano do życia Sojuszniczą Radę Kontroli Niemiec (istniała do roku 1948). Główni przestępcy wojenni zostali osądzeni przez Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze.
Republika Federalna Niemiec
W 1949 roku powstały dwa państwa niemieckie: Republika Federalna Niemiec oraz Niemiecka Republika Demokratyczna. Republika Federalna Niemiec (RFN), utworzona 7 września 1949 roku z połączenia stref okupacyjnych Francji, Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, zajmowała do momentu zjednoczenia obszar 248,2 tys. km². Na stolicę państwa wybrano Bonn. RFN przyjęła zachodni model ustrojowy, stała się państwem o ustroju demokratyczno - parlamentarnym. W pierwszym dziesięcioleciu krajem rządziła prawicowa koalicja CDU/CSU, urząd kanclerza federalnego sprawował w latach 1949-1963 K. Adenauer. W latach 1969-1982 w RFN władzę przejęła koalicja SPD/FDP, urząd kanclerza federalnego w latach 1969-1974 sprawował W. Brandt, następnie do 1982 H. Schmidt.
Od 1982 roku władzę w RFN sprawuje koalicja CDU/CSU i FDP, stanowisko kanclerza objął Helmut Kohl. RFN sukcesywnie przystępowała do wielu organizacji międzynarodowych, m.in. w 1955 wstąpiła do struktur NATO, od 1958 jest członkiem EWG.
Niemiecka Republika Demokratyczna
Niemiecka Republika Demokratyczna (NRD), utworzona 7 października 1949 roku, obejmowała obszar byłej radzieckiej strefy okupacyjnej, tj. 108,3 tys. km². Stolicą NRD pozostał Berlin, właściwie jego część obejmująca dawny radziecki sektor okupacyjny. W kraju wprowadzono system polityczny i społeczny oparty na wzorach radzieckich. Umocnieniu realnego socjalizmu służyć miała działalność NRD w ramach organizacji komunistycznych państw Europy Środkowo-Wschodniej. Od 1949 roku NRD była członkiem RWPG, w 1959 wstąpiła do Układu Warszawskiego. Reprezentantem niedemokratycznego i autorytarnego reżimu rządzącego państwem była partia komunistyczna SED.
Wystąpienia społeczeństwa przeciwko rządom partii tłumiły służby bezpieczeństwa wewnętrznego. W 1972 roku NRD podpisała z RFN układ normujący podstawy stosunków dwustronnych.
Upadek muru berlińskiego i ponowne zjednoczenie Niemiec
Demokratyzacja krajów Europy Środkowo - Wschodniej (w 1989 roku), a szczególnie przemiany w ZSRR wpłynęły na nasilenie tendencji zjednoczeniowych obu państw niemieckich. W listopadzie 1989 roku zlikwidowano mur berliński zbudowany w 1961. Traktat moskiewski, podpisany 12 września 1990 przez ZSRR, Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię, RFN i NRD, był wstępem do formalnego zjednoczenia Niemiec. Potwierdził on ostateczny charakter niemieckich granic, uregulował sprawy militarne, łącznie z zagadnieniem pobytu wojsk radzieckich na terytorium NRD, oraz zadecydował o wygaśnięciu uprawnień czterech mocarstw do Niemiec jako całości. Oba państwa niemieckie wynegocjowały układy o unii gospodarczej, walutowej i socjalnej (obowiązujące od 1 lipca 1990 roku) oraz o przywróceniu jedności Niemiec. 3 października 1990 roku nastąpiło zjednoczenie Niemiec poprzez przystąpienie NRD do RFN na podstawie artykułu 23 Ustawy Zasadniczej Republiki Federalnej.
1991 Polska i Niemcy podpisały traktat o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy. W czerwcu tego roku Bundestag uchwalił przeniesienie stolicy do Berlina (usankcjonowane w 1994 z terminem do 1998 roku). W maju 1994 odbyły się wybory prezydenckie - prezydentem został R. Herzog - a w październiku wybory parlamentarne. Zwyciężyła koalicja chadecko-liberalna (CDU/CSU/FDP), na kanclerza ponownie wybrano H. Kohla. 26 września 1998 roku kanclerzem został socjaldemokrata Gerhard Schröder. 23 maja 1999 roku prezydentem został socjaldemokrata Johannes Rau. Za swój główny polityczny cel Rau uznał doprowadzenie do zjednoczenia Niemców ze Wschodu i Zachodu.
Strategia zjednoczenia
W okresie 1989-1990 wyłoniło się wiele korzystnych przesłanek, które umożliwiły RFN w ciągu niespełna dziesięciu miesięcy przywrócenie jedności narodowej i państwowej Niemiec. W ujęciu syntetycznym chodziło przede wszystkim o:
przezwyciężenie konfliktu Wschód - Zachód w kontekście realizacji przez ZSRR od połowy lat 80. XX wieku koncepcji „przebudowy i nowego myślenia”, rozkładu „realnego socjalizmu” oraz załamywania się bloku wschodniego w okresie tzw. Jesieni Ludów 1989 rok;
narastanie kryzysu wewnętrznego w NRD wiosną i latem w 1989 roku na tle trudności gospodarczych, niewydolności kierownictwa SED i odrzucanie jakichkolwiek reform, przyczyniło się do masowych ucieczek ludności NRD, zwłaszcza młodzieży, na zachód przez Węgry, Austrię do RFN, częściowo przez masowy napływ do ambasad do RFN w Pradze i Warszawie;
wykorzystanie przez RFN w latach 1989-1990 wszelkich atutów wewnętrznych i międzynarodowych do wypracowania odpowiedniej strategii i taktyki, zmierzającej do przywrócenia jedności narodowej i państwowej Niemiec.
Generalnie można stwierdzić, iż RFN wykorzystała w latach 1989-1990 wzrost własnej roli i pozycji międzynarodowej oraz zasygnalizowane wyżej przesłanki wewnętrzne w NRD do sformułowania spójnej koncepcji zjednoczeniowej, które jesienią 1989 roku nabrała ogromnego przyspieszenia, po ujawnieniu masowych demonstracji ulicznych w NRD, dymisji całego kierownictwa NRD, na czele z sekretarzem generalnym SED Erichem Honeckerem, oraz otwarciu przez nowe kierownictwo muru berlińskiego 9 listopada 1989 roku. Wydarzenia te miały ogromny wpływ na zachowanie mieszkańców NRD, którzy przez wymuszenie swobody podróżowania do RFN oraz kontakty z jej mieszkańcami przyczynili się do zlikwidowania strzeżonej do tej pory granicy wewnątrzniemieckiej, i do końca jesieni i początku zimy 1989 roku przestali już wierzyć w możliwość dokonania reform w NRD, w myśl skandowanego na ulicach i wiecach hasła - „my jesteśmy narodem” (wir sind das Volk), które później zastąpiono postulatem zjednoczenia narodowego - „Niemcy jednym narodem” (Deutschland einig Vaterland). Powyższym oczekiwaniom i postulatom coraz częściej wychodziło naprzeciw kierownictwo RFN na czele z kanclerzem Helmutem Kohlem, który w urzędzie kanclerskim, w kręgu zaufanych współpracowników i ekspertów, stworzył liczący się ośrodek koncepcyjno - decyzyjny na rzecz szybkiego przywrócenia jedności niemieckiej. Doprowadzało to niekiedy do kontrowersji z Urzędem Spraw Zagranicznych na czele z doświadczonym i popularnym ministrem spraw zagranicznych Hansem - Dietrichem Genscherem, który w większym stopniu musiał uwzględniać zewnętrzne uwarunkowania i reakcje na proces jednoczenia się Niemiec. Jednak ośrodek stworzony wokół kanclerza Helmuta Kohla wyczuwał dobre nastroje w NRD i poprzez rozbudowane kontakty z czołowymi decydentami na zachodzie i wschodzie, zwłaszcza w Waszyngtonie (prezydent George Bush senior) i w Moskwie (sekretarz generalny KPZR i późniejszy prezydent ZSRR Michaił Gorbaczow), rozpoczął stopniowo przyspieszanie realizacji koncepcji zjednoczenia Niemiec.
Taktyka zjednoczonej RFN w latach 1989-1990 przebiegała równocześnie w dwóch aspektach: wewnętrznym i zewnętrznym, które były ze sobą ściśle powiązane. Już w trakcie debaty budżetowej w Bundestagu kanclerz Kohl, bez szerszych konsultacji koalicyjnych i ku zaskoczeniu deputowanych, mediów oraz opinii publicznej w kraju i za granica przedstawił 28 listopada 1989 roku dziesięciopunktowy „Plan stopniowego przezwyciężania podziału Niemiec i Europy”, w którym deklarował wsparcie reform w NRD oraz dążenia do stopniowego jednoczenia obu państw niemieckich poprzez tworzenie „struktur konfederacyjnych i federacyjnych”. Ze względu na pogarszające się nastroje wśród ludności NRD oraz masowy exodus jej mieszkańców do RFN, ekipa Kohla musiała na początku 90. roku przyspieszyć działania zmierzające w kierunku przywrócenia jedności Niemiec. W aspekcie wewnętrznym najważniejszymi posunięciami i porozumieniami NRD - RFN były m.in.:
przyspieszenie wolnych wyborów parlamentarnych do Izby Ludowej NRD 18 marca 1990 roku, które przy dużym wsparciu czołowych sił politycznych RFN doprowadziły do wyłonienia się nowego układu sił parlamentarnych na czele z wschodnio - niemiecką CDU oraz do utworzenia pod jej przywództwem nowego rządu koalicyjnego NRD-CDU/FDP/SPD, uzależnionego całkowicie od RFN;
zawarcie 18 maja 1990 roku układu państwowego RFN-NRD o ustanowieniu unii walutowej, gospodarczej i społecznej z dniem 1 lipca 1990 roku;
zawarcie układu wyborczego 3 sierpnia 1990 roku odnoszącego się do zasad przeprowadzenia wyborów ogólnoniemieckich 2 grudnia 1990;
podpisanie układu o jedności Niemiec (tzw. traktat zjednoczeniowy) 31 sierpnia 1990 roku;
przystąpienie NRD do obszaru obowiązywania Ustawy Zasadniczej zgodnie z jej artykułem 23 jako ostatniego aktu zjednoczenia państwowego Niemiec 3 października 1990.
W aspekcie zewnętrznym celami strategicznymi RFN w latach 1989-1990 było przede wszystkim:
doprowadzenie do formalnego równouprawnienia obu państw niemieckich w czasie przyszłych rokowań na temat zjednoczenia Niemiec;
odrzucenie regulacji w formie traktatu pokojowego, a preferowanie rozmów na temat zjednoczenia z czterema mocarstwami i dwoma państwami niemieckimi (tzw. rozmowy „2+4”);
zniesienie podczas powyższych rokowań zwierzchnictwa „odpowiedzialności czterech mocarstw za Berlin i Niemcy jako całość”, która zachowały nieprzerwanie od 5 czerwca 1945 roku;
uzyskanie po zjednoczenie przez Niemcy pełnej suwerenności bez jakichkolwiek ograniczeń i dyskryminacji;
doprowadzenie do możliwie szybkiego wyprowadzenie z obszaru Niemiec wschodnich wojsk radzieckich;
regulowanie kwestii uznania przez Niemcy granicy z Polską po osiągnięciu pełnej suwerenności.
Cztery wyżej wymienione punkty zostały zrealizowane przez RFN do 3 października 1990 roku, a dwa następne dopiero po zjednoczeniu. Decydujące znaczenie dla powodzenia strategii i taktyki zjednoczeniowej z Bonn trakcie tzw. rozmów „2+4” miedzy RFN i NRD a czterema mocarstwami od maja do września 1990 roku miało zdecydowane poparcie USA oraz przychylne stanowisko ZSRR. USA, popierając strategie i taktykę zjednoczeniową RFN, oczekiwały jednak od zjednoczonych Niemiec zachowanie pełnej integracji w NATO. Mimo początkowych obaw i zagrożeń w odniesieniu do możliwych tendencji neutralistycznych zjednoczenie Niemiec poparła także Francja, za cenę uzyskania gotowości współdziałania z ich strony w ramach osi Bonn - Paryż oraz działania na rzecz pogłębienia integracji zachodnioeuropejskiej. Najbardziej sceptyczne stanowisko w tej kwestii zajęła Wielka Brytania, a zwłaszcza jej premier Margaret Thatcher, która obawiała się przede wszystkim wzmocnienia potęgi zjednoczonych Niemiec w Europie kosztem Wielkiej Brytanii. Podobne obawy początkowo wysuwało z reszta wiele średnich i małych państw europejskich, w tym także Polska, które były przede wszystkim zaskoczone szybkim tempem procesu jednoczenia się Niemiec. Kluczowe znaczenie w tej sprawie miała postawa ZSRR. Wprawdzie podczas wizyty kanclerza Helmuta Kohla w Moskwie, która odbyła się w dniach 10-12 lutego 1990 roku, przywódca radziecki Michaił Gorbaczow wypowiedział się za tym, aby o sprawie zjednoczenia zdecydowali sami Niemcy, co miało istotny wpływ na przyspieszenie pierwszych wolnych wyborów w NRD 18 marca 1990 roku oraz uzyskanie zielonego światła dla późniejszych rozmów „2+4”. Najtrudniejszym problemem dla ZSRR było jednak zaakceptowanie w czasie powyższych rozmów swobody wyborów przynależności sojuszniczej zjednoczonych Niemiec, a więc ich członkostwa w NATO. Poprzez intensywne kontakty i konsultacje na różnych szczeblach udało się RFN w połowie 1990 roku uzyskać zgodę ZSRR na zachodnie warunki zjednoczenia Niemiec oraz ich przynależność do NATO. Ostało to okupione przyrzeczeniem licznych koncesji polityczno - gospodarczych ze strony RFN wobec ZSRR, w tym także udzielenia niskoprocentowego kredytu w wysokości 5 mld DEM. Było to, tak samo jak perspektywa dalszej intensyfikacji dwustronnej, ważnym wsparciem ze strony Kohla dla coraz trudniejszych warunków realizacji reform Gorbaczowa w ZSRR. W czasie wizyty Kohla w Moskwie i na Kaukazie, która odbyła się w dniach 15-17 lipca 1990 roku, RFN i ZSRR uzgodniły wszystkie zasadnicze punkty późniejszego traktatu „2+4”. Istotę powyższego porozumienia można sprowadzić do następujących punktów:
zjednoczone Niemcy obejmują RFN, NRD i cały Berlin;
z chwilą, gdy nastąpi zjednoczenie, wygasną całkowicie prawa czterech mocarstw oraz ich odpowiedzialność w odniesieniu do Niemiec i Berlina jako całości. Zjednoczone Niemcy uzyskają wtedy pełna i nieograniczona suwerenność;
zjednoczone Niemcy, korzystając z pełnej i nieograniczonej suwerenności, mogą swobodnie same zadecydować czy chcą należeć do określonego sojuszu;
zjednoczone Niemcy zawrą z ZSRR dwustronny układ regulujący wycofanie wojsk radzieckich z NRD;
w okresie obecności wojsk radzieckich na terenie byłej NRD, nie będą na tym obszarze rozszerzane żadne struktury NATO;
niezintegrowane odziały Bundeswehry, tzw. oddziały obrony terytorialnej, mogą natychmiast po zjednoczeniu Niemiec zostać rozmieszczone na obszarze NRD i Berlina;
na okres obecności wojsk radzieckich na terenie byłej NRD, mogą w Berlinie pozostać wojska trzech mocarstw zachodnich. W tej sprawie rząd RFN zawrze stosowny układ z mocarstwami zachodnimi;
po wycofaniu wojsk radzieckich z obszaru NRD i Berlina, mogą być w tej części Niemiec rozmieszczone wojska niemieckie i NATO, ale bez sprzętu służącego do odpalania broni atomowej. Obce wojska i broń atomowa nie mogą tam być przeniesione;
rząd federalny jeszcze w czasie bieżących rokowań wiedeńskich złoży zobowiązanie o redukcji sił zbrojnych zjednoczonych Niemiec, co nastąpi w ciągu trzech lat do stanu osobowego 370 tys. żołnierzy. Redukcja ta ma się rozpocząć z chwilą wejścia w życie pierwszego porozumienia wiedeńskiego. Oznacza to, że gdyby połączyć tymczasową liczebność Bundeswehry (495 tys.) i Narodowej Armii Ludowej (około 135 tys.), siły zbrojne przyszłych zjednoczonych Niemiec będą zmniejszone o 45%;
zjednoczone Niemcy zrezygnują z produkcji, posiadania i rozporządzania bronią ABC i pozostaną członkiem układu o nieproliferacji z 1968 roku, podpisanego przez RFN ostatecznie w 1969 roku.
Postanowienia powyższe zostały włączone całkowicie do układu „2+4” podpisanego przez cztery mocarstwa w Moskwie 12 września 1990 roku, określanego także jako traktat o ostatecznej regulacji w odniesieniu do Niemiec. Jego istota sprowadzała się głównie do uzyskania przez zjednoczone Niemcy pełnej suwerenności prawno - międzynarodowej w zamian za jednoznaczne zobowiązania w odniesieniu do zmiany artykułu 23 UZ RFN jako przyszłej konstytucji zjednoczonych Niemiec oraz uznania swoich granic powojennych, w tym granicy polsko- niemieckiej. Sprecyzowano w nim wiele porozumień szczegółowych w zakresie zbrojenia, stacjonowania wojsk radzieckich i sojuszniczych itp. Jeszcze przed formalnym zjednoczeniem Niemiec ministrowie spraw zagranicznych czterech mocarstw podczas sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku 1 października 1990 roku, w stosownym oświadczeniu zrzekli się swoich praw i odpowiedzialności wobec Niemiec, przywracając im pełna suwerenność. Ważnym uzupełnieniem powyższego traktatu było parafowanie 13 wrzesnia1990 roku w Moskwie nowego radziecko- niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie, partnerstwie i współpracy, który został formalnie podpisany 9 listopada 1990 roku podczas wizyty Michaiła Gorbaczowa w Bonn. W jej trakcie RFN zobowiązała się do wyasygnowania około 13 mld DEM, które zostały przeznaczone na wybudowanie mieszkań na terenie ZSRR dla wycofanych w 1994 roku z terytorium Niemiec wschodnich wojsk radzieckich.
W sumie wiec można stwierdzić, iż 3 października 1990 roku nastąpiło przywrócenie jedności niemieckiej w granicach z 1945 roku przez przystąpienie NRD do RFN jako demokratycznego i socjalnego państwa prawnego, którego nieznacznie zmodyfikowana Ustawa Zasadnicza obowiązuje także w zjednoczonych Niemczech. Zjednoczenie dokonało się pierwszy raz w historii w sposób całkowicie pokojowy, za zgoda mocarstw, sąsiadów i wszystkich państw europejskich. Oznaczało to w konsekwencji nie tylko dalsze poszerzenie przez zjednoczone Niemcy swobody działania zewnętrznego, ale tez przejecie przez nie większej odpowiedzialności międzynarodowej. Postawiło to w latach dziewięćdziesiątych XX wieku przed polityka zagraniczna zjednoczonych Niemiec wiele nowych problemów i wyzwań.
Od momentu zjednoczenia Niemiec minęło wystarczająco dużo czasu, aby spróbować dokonać bilansu trwającego już ponad trzynaście lat procesu funkcjonowania jednej państwowości niemieckiej. Gdy 3 października 1990 roku świętowano zjednoczenie Niemiec, dość powszechnie zdawano sobie sprawę z doniosłości tego wydarzenia nie tylko dla samych Niemców, ale dla Europy i świata. Przeważał optymizm, płynący z faktu, że udało się pokojowo przezwyciężyć tę upokarzającą Niemców konsekwencję II wojny światowej, odrzucić porządek zimnowojenny, przełamać niechęć i sceptycyzm sąsiadów. Natomiast mniej liczna była rzesza tych, którzy przewidywali ogrom trudności i problemów wynikających z procesu unifikacji dwóch państwowości niemieckich o tak odmiennych systemach gospodarczych i politycznych. Jednak wbrew przewidywaniom optymistów integracja dwóch państw niemieckich okazała się procesem trudnym i skomplikowanym, wymagającym wielkich nakładów finansowych oraz ogromnego wysiłku ze strony zarówno praktyków politycznych oraz ekonomicznych, jak i całego społeczeństwa niemieckiego. Chodziło bowiem o tak ważne procesy, jak rozszerzenie zasad gospodarki rynkowej na obszar pozostający dotychczas w strefie gospodarki centralnie zarządzanej, przezwyciężenie systemu totalitarnego i ustanowienie demokracji w części państwa, dotąd jej pozbawionej, przekształcenie społeczeństwa zamkniętego w otwarte z rozbudowanym poczuciem obywatelstwa. Wreszcie rzecz szła o zajęcie przez zjednoczone Niemcy nowej pozycji na arenie międzynarodowej, zrozumienie nowych możliwości działania zewnętrznego, ale też nowej odpowiedzialności w skali europejskiej i globalnej. Z drugiej wszakże strony trudno zaprzeczyć, że Niemcom udało się szczęśliwie w tym trudnym procesie integracji państwowej ominąć wiele raf i pokonać liczne przeszkody. Pod wieloma względami zjednoczone Niemcy stały się krajem “normalnym”, o wielkim potencjale ekonomicznym, spełniającym - i to pomimo różnych zakłóceń - funkcję “lokomotywy” integracji europejskiej. Są ważnym graczem na arenie międzynarodowej, śmielej artykułującym swoje interesy oraz aspiracje, choć nie znaczy to, że skuteczniej.
Umiarkowany optymizm co do kierunku, w którym zmierzają dziś Niemcy, nie powinien przesłaniać tego, że droga, po której idą, jest ryzykowna dla nich samych i dla reszty Europy. Zagrożenie nie bierze się jednak ze skłonności Niemiec do hegemonii na naszym kontynencie, lecz przeciwnie - z ich słabości, która może utrudnić im pełnienie roli jednego z liderów Europy.
Po pierwsze, nie mniej niż inne kraje - ale też nie więcej - Niemcy narażone są na niebezpieczeństwa czyhające na współczesne demokracje: populizm, ksenofobię, niezdolność do integracji imigrantów i wynikające stąd napięcia, zmiany demograficzne, kryzys państwa socjalnego, postępujące rozwarstwienie społeczne. Niebezpieczeństwa te nie mają nic wspólnego z przeszłością, ale są bardzo realne i mogą działać destabilizująco - choćby ze względu na wielkość Niemiec. Niepowodzenia w polityce wewnętrznej znacznie bardziej skłaniać będą Niemcy do postawy bardziej nieprzejednanej i nieprzewidywalnej niż ambicje do odgrywania większej roli w Europie. Tak było w latach ubiegłych, gdy Niemcy borykały się z kryzysem gospodarczym i konsekwencjami zjednoczenia.
Po drugie, w polityce zagranicznej należy poważnie traktować tendencje antyamerykańskie obecne w niemieckiej klasie politycznej i w społeczeństwie. Dystans do USA, który jest najbardziej trwałym dziedzictwem ery Schrödera, ma różne oblicza. Pewna siebie i pozbawiona kompleksów Angela Merkel forsuje wobec Waszyngtonu kwestie ekologiczne w sposób, jaki dziesięć lat temu byłby w Niemczech nie do pomyślenia. Inni niemieccy politycy (m.in. Peter Struck, szef frakcji SPD w Bundestagu) mówią o konieczności utrzymywania równego dystansu do USA i do Rosji. Takie nastroje widoczne są przede wszystkim na lewicy, ale zyskują poparcie także w środowiskach CDU.
Dzieje się tak dlatego, że w społeczeństwie niemieckim utrzymuje się silny sceptycyzm wobec USA. Jak pokazały ubiegłoroczne badania German Marshall Fund of the United States, 60% Niemców odrzuca przywódczą rolę USA w świecie, a uczucia do USA mierzone na skali od zera do stu są tylko nieznacznie cieplejsze (51 stopni) niż sympatie do Rosji (50 stopni). Co istotne, niemiecki antyamerykanizm to nie tylko niechęć do prezydenta Busha. Wzmocnienie tych tendencji na poziomie politycznym - np. po odejściu Merkel - mogłoby działać bardzo dezintegrująco na Europę, jak miało to miejsce w okresie kryzysu irackiego.
Po trzecie, niepokojącym zjawiskiem może być "populistyczny izolacjonizm" mający poparcie w społeczeństwie. Jak dowodzą sondaże przeprowadzone przez instytut Allensbach w marcu tego roku, 52% Niemców uważa, że ich kraj powinien być bardziej wstrzemięźliwy w przejmowaniu większej odpowiedzialności za świat (wcześniej podobny wynik odnotowano w roku 1992). W tym sensie bardzo istotna jest dyskusja na temat operacji zagranicznych Bundeswehry, której katalizatorem była śmierć trzech niemieckich żołnierzy w Afganistanie. Krytyka niemieckiego zaangażowania Niemiec w tym regionie narasta, a najsilniej sprzeciwiająca się mu Partia Lewicy (formacja Oskara Lafontaine'a i Gregora Gysi'ego, w wyborach 2005 r. zdobyła 9% głosów) zyskuje w sondażach. Pod jej presją znajduje się współrządząca SPD - zaledwie 24% jej członków popiera udział Niemiec w operacjach zbrojnych za granicą. Dalsze ofiary wśród niemieckich żołnierzy i doniesienia o ich udziale w operacjach, które pociągnęły za sobą śmierć Afgańczyków, mogą doprowadzić do gwałtownego zaostrzenia się dyskusji. W dłuższej perspektywie jej efektem może być nie tylko stworzenie bardziej przejrzystych zasad niemieckiej aktywności w świecie, lecz także niechęć do ponoszenia większej odpowiedzialności - ze szkodą dla Unii Europejskiej.
Po czwarte, niekorzystny może być powrót do dyskusji o „twardym rdzeniu” Europy w razie ewentualnego fiaska traktatu konstytucyjnego. Na razie trudno przypuszczać, by Niemcy zdecydowały się na taki krok - przede wszystkim ze względu na przekonanie o konieczności bliskiej współpracy z Wielką Brytanią w sprawach polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, a także z uwagi na to, że Kerneuropa („rdzenna Europa”) byłaby de facto pozbawiona rzeczywistej dynamiki gospodarczej i politycznej. Jednak takie ryzyko z pewnością istnieje.
Po piąte wreszcie, groźba słabości Niemiec wynika z bardzo powierzchownego w istocie konsensusu politycznego w sprawach polityki zagranicznej. Wprawdzie wszystkie partie zgadzają się w sprawach fundamentalnych - takich jak priorytet UE i zasada multilateralizmu - ale te przesłanki nie wystarczają już do podejmowania konkretnych decyzji. Kwestia stosunku do USA, do Rosji, sprawa użycia siły, problem Iranu oraz Bliskiego Wschodu są potencjalnym źródłem napięć, co powoduje, że pozycja Niemiec - nie jako autorytarnego hegemona, ale jednego z demokratycznych liderów Unii, bez których trudno się będzie obejść w nadchodzących latach - wcale nie jest pewna.
Bibliografia:
E. Cziomer; Zarys historii Niemiec powojennych 1945 - 1995; Wydawnictwo Naukowe PWN; Warszawa - Kraków 1997
M. A. Weresa; Niemcy w Unii Europejskiej; tom 2; Szkoła Główna Handlowa w Warszawie; Warszawa 2004
M. Giedrojć, M. Mieczkowska, J. Mieczkowski, D. Rdzanek; Niemcy w integrującej się Europie XX wieku; Wydawnictwo MADO; Toruń 2005
E. Gdulewicz, W. Kręcisz, W. Orłowski, W. Skrzydło, W. Zakrzewski; Ustroje państw współczesnych; tom 1; Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie - Skłodowskiej; Lublin 2002
E. Cziomer; Polityka zagraniczna Niemiec. Kontynuacja i zmiana po zjednoczeniu ze szczególnym uwzględnieniem polityki europejskiej i transatlantyckiej; Dom Wydawniczy ELIPSA; Warszawa 2005
J. Krasuski; Historia Niemiec; Wydawnictwo OSSOLINEUM, Warszawa 1997
P. Buras; Europejskie Niemcy czy niemiecka Europa; Gazeta Wyborcza, artykuł z dnia 09.06.2007
15