Polędwica cielęca po alzacku
1 kg polędwicy,
125 g słoniny,
sól, pieprz,
3 łyżki tłuszczu (olej, smalec),
3 marchewki,
2 cebule, tymianek,
natka pietruszki,
1 liść laurowy,
1 szklanka białego wytrawnego wina,
1 szklanka bulionu (może być z kostki),
500 g pieczarek,
estragon
Polędwicę naszpikować cienkimi plasterkami słoniny. Oczyszczoną i umytą marchew i cebulę pokrajać w plasterki. Na tłuszczu obsmażyć pokrajaną w cienkie plasterki, lekko zbitą polędwicę; przełożyć do rondla. Na tym samym tłuszczu obsmażyć cebulę i marchew. Gdy cebula będzie miała lekko złoty kolor, przełożyć do rondla, dodać tymianek, natkę i listek laurowy, dolać wino i bulion, posolić, posypać lekko pieprzem. Pod przykryciem dusić 90 minut na bardzo małym ogniu. W tym czasie umyć i obrać pieczarki, pokrajać w plasterki. Na 20 minut przed końcem duszenia mięsa usmażyć pieczarki, dolać trochę sosu z mięsa i dusić je 5 minut. Estragon świeży drobno posiekać (suchy pokruszyć) i dodać do pieczarek. Na półmisku ułożyć gotowe mięso, a na nim pieczarki. Sos z duszenia doprawić mąką lub mąką ze śmietaną; gdy chce sią podać na zimno, doprawić żelatyną. Podawać z zieloną sałatą.