Stefan Żeromski życiorys


Stefan Żeromski życiorys

Stefan Żeromski

Urodził się 14 października 1864 we wsi Strawczyn (woj. kieleckie) w zubożałej rodzinie szlacheckiej. Nauki elementarne pobierał w szkole wiejskiej w Psarach, w 1874 wstąpił do gimnazjum w Kielcach. Dwunastoletni pobyt w gimnazjum (nauczycielem języka i literatury polskiej był Antoni Gustaw Bem) nie zakończył się zdaniem egzaminu maturalnego. Pracował jako guwerner, udzielał korepetycji, systematycznie prowadził dzienniki. Jesienią 1886 zapisał się do warszawskiej Szkoły Weterynaryjnej, brał udział w pracach tajnych organizacji, w tym w Związku Młodzieży Polskiej. Z braku środków materialnych zmuszony był porzucić studia weterynaryjne; podjął pracę nauczyciela domowego w dworach szlacheckich na Kielecczyźnie, Mazowszu, Podlasiu i w Nałęczowie. W Nałęczowie poznał swoją przyszłą żonę, Oktawię z Radziwiłłów Rodkiewiczową, która mu ułatwiła nawiązanie kontaktów literackich. Jesienią 1892 roku objął posadę zastępcy bibliotekarza w Muzeum Polski w Rapeswillu. Czteroletni pobyt w Szwajcarii umożliwił m.in. poznanie materiałów archiwalnych do dziejów polskiej emigracji XIX wieku, tutaj też nawiązał bliskie znajomości z politykami, związanymi z ówczesnym ruchem socjalistycznym. W tym okresie ukazują się pierwsze książki "Rozdzióbią nas kruki, wrony" (1895), Opowiadania (1895), Syzyfowe prace (1897). W latach 1897-1904 pracował w bibliotece Ordynacji Zamoyskich w Warszawie. Po roku 1904 sytuacja materialna pozwoliła mu zająć się wyłącznie działalnością pisarską; przebywa w Nałęczowie, Zakopanem, we Włoszech, na trzy lata przenosi się do Paryża. Po powrocie do kraju w 1912 osiada w Zakopanem, gdzie spędza lata pierwszej wojny światowej. W tym okresie rozwodzi się z Oktawią Żeromską, nawiązuje związek Anną Zawadzką. Jesienią 1818 przenosi się do Warszawy. W okresie plebiscytu na Warmii i Mazurach razem z Janem Kasprowiczem bierze udział w agitacji na rzecz przyłączenia tych ziem do Polski. W 1920 zakłada Towarzystwo Przyjaciół Pomorza. Pełni funkcje korespondenta wojennego w czasach wojny polsko-bolszewickiej. Zabiera publicznie głos w kwestiach publicznych, atakowany przez prawicę polityczną. Był inicjatorem projektu Akademii Literatury, założyciel Straży Piśmiennictwa Polskiego i polskiego oddziału PEN-Clubu (1924), współtwórca i pierwszy prezes Związku Zawodowego Literatów Polskich. Niepowodzeniem kończą się starania o przyznanie mu Nagrody Literackiej Nobla. Umiera 20 listopada 1925 roku w Warszawie. Pogrzeb Stefana Żeromskiego 23 listopada 1925 stał się manifestacją narodową, pisarza pochowano na warszawskim cmentarzu ewangelicko-reformowanym.

Stefan Żeromski- cz. 2

pseud. Maurycy Zych, Józef Katerla

14 X 1864 - urodził się w Strawczynie (Kieleckie) w zubożałej rodzinie szlacheckiej o żywych tradycjach patriotycznych.

1874 - zostaje uczniem Kieleckiego Miejskiego Gimnazjum. Wcześnie traci rodziców, utrzymuje się z korepetycji.

1883 - pierwsze publikacje: tłumaczenie wiersza Lermontowa Pragnienie w "Tygodniku Mód i Powieści" wiersz Piosenka rolnika w "Przyjacielu Dzieci". Zaczyna pisać Dzienniki, które prowadził do 1891r.

1886 - nie uzyskując matury, wyjeżdża do Warszawy i wstępuje do Szkoły Weterynaryjnej (uczelnia ta nie wymagała matury)

1888 - przerywa studia z braku środków finansowych

1889 - obejmuje posadę korepetytora w Nałęczowie.

1892 - odbywa pierwsze krótkie podróże zagraniczne (Wiedeń, Zurych, Rapperswil, Monachium, Praga);
żeni się z wdową, Oktawią z Radziwiłłowiczów Rodkiewiczową i wyjeżdża z nią do Szwajcarii, gdzie obejmuje posadę zastępcy bibliotekarza w Muzeum Nar. Pol. w Rapperswilu.

1894 - Promień powieść (druk. w "Głosie"),
Syzyfowe prace (wyd. w Krakowie pod pseudonimem Maurycy Zych)

1895 - Opowiadania (Zapomnienie, Doktór Piotr, Cokolwiek się zdarzy..., Ananke, Zmierzch, Złe przeczucie, Po Sedanie, Pokusa, Siłaczka, Oko za oko, Niedziela, Z dziennika),
Rozdzióbią nas kruki, wrony... (oprócz noweli tytułowej: Mogiła, Źródło, W sidłach niedoli, Poganin, Do swego Boga), wyd. w Krakowie pod pseud. Maurycy Zych.

1897-1903 - pracuje w Bibliotece Ordynacji Zamoyskich w Warszawie.

1898 - utwory powieściowe (Na pokładzie, O żołnierzu tułaczu, Tabu, Cienie, Kara, Legenda o bracie leśnym, Promień).
Ludzie bezdomni (wyd. z datą 1900)

1904 - po wydaniu Popiołów może oddać się wyłącznie pracy pisarskiej;
przenosi się z rodziną do Zakopanego;
powrót do Nałęczowa (inicjuje założenie Uniwersytetu Ludowego, wygłasza odczyty, organizuje kursy dokształcające dla uczniów szkoły rzemieślniczej, jest honorowym przewodniczącym Tow. Oświatowego "Światło", w domu Żeromskich prowadzona jest ochronka i tajna szkoła.
Aryman mści się - legenda

1905 - Powieść o Udałym Walgierzu,
Echa leśne,
Sen o szpadzie


1906 - Nagi bruk

1907 - wyjeżdża do Włoch (Mediolan, Florencja, Rzym, Wenecja, Neapol, Capri),
Nokturn

1908 - pod naciskiem władz policyjnych opuszcza Królestwo Polskie;
występuje jako świadek w procesie Stanisława Brzozowskiego, wypowiadając się za jego niewinnością.
Słowo o bandosie,
Dzieje grzechu,
Duma o hetmanie


1909 - wyjeżdża z rodziną do Paryża na 3 lata. Po powrocie osiedla się w Zakopanem.
Róża - dramat

1910 - Sułkowski - dramat

1912 - Wierna rzeka,
Uroda życia


1913 - zakłada nową rodzinę z Anną Zawadzką, malarką, przychodzi na świat córka Monika.

1914 - zgłasza się do Legionów, próbuje bezskutecznie przedostać się na front.

1916-19 - Walka z szatanem (trylogia)

30 VII 1918 - w Nałęczowie umiera 19-letni Adam Żeromski, syn z pierwszego małżeństwa.

30 X-16 XI 1918 - staje na czele "Rzeczypospolitej Zakopiańskiej" jako prezydent.
Wisła - poemat prozą

1919 - osiedla się w Warszawie, biorąc czynny udział w życiu lit. odrodzonej Polski (inicjuje m.in. projekt Polskiej Akademii Literatury)
Wszystko i nic - powieść,
Początek świata pracy - public.
Organizacja inteligencji zawodowej - public.
O Adamie Żeromskim wspomnienie...

1920 - Na probostwie w Wyszkowie - public.
Inter arma - public.
Pełni funkcję prezesa Związku Zawodowego Literatów Polskich, uczestniczy w akcji plebiscytowej na Mazurach

1921 - jest współzałożycielem Straży Piśmiennictwa Polskiego i polskiego Pen Clubu,
Ponad śnieg bielszym się stanę - dramat

1922 - Wiatr od morza
Nakładem J. Mortkowicza zaczyna ukazywać się pierwsze wydanie zbiorowe dzieł pisarza

1923 - Snobizm i postęp - public.
Pomyłki - opowiadania,
Turoń - dramat

1924 - Przedwiośnie
Wysuwany na kandydata do nagrody Nobla, traci tę szansę wobec wrogiej reakcji niemieckiej opinii publicznej po ukazaniu się Wiatru od morza (pierwsza polska państwowa nagroda literacka).
Międzymorze - poemat prozą,
Uciekła mi przepióreczka - dramat

1925 - Puszcza jodłowa poemat prozą,
Bicze z piasku - public.

20 XI 1925 umiera w Warszawie.

Stefan Żeromski cz.3

Urodził się 14 października 1864 we wsi Strawczyn (woj. kieleckie) w zubożałej rodzinie szlacheckiej. Nauki elementarne pobierał w szkole wiejskiej w Psarach, w 1874 wstąpił do gimnazjum w Kielcach. Dwunastoletni pobyt w gimnazjum (nauczycielem języka i literatury polskiej był Antoni Gustaw Bem) nie zakończył się zdaniem egzaminu maturalnego. Pracował jako guwerner, udzielał korepetycji, systematycznie prowadził dzienniki. Jesienią 1886 zapisał się do warszawskiej Szkoły Weterynaryjnej, brał udział w pracach tajnych organizacji, w tym w Związku Młodzieży Polskiej. Z braku środków materialnych zmuszony był porzucić studia weterynaryjne; podjął pracę nauczyciela domowego w dworach szlacheckich na Kielecczyźnie, Mazowszu, Podlasiu i w Nałęczowie. W Nałęczowie poznał swoją przyszłą żonę, Oktawię z Radziwiłłów Rodkiewiczową, która mu ułatwiła nawiązanie kontaktów literackich. Jesienią 1892 roku objął posadę zastępcy bibliotekarza w Muzeum Polski w Rapeswillu. Czteroletni pobyt w Szwajcarii umożliwił m.in. poznanie materiałów archiwalnych do dziejów polskiej emigracji XIX wieku, tutaj też nawiązał bliskie znajomości z politykami, związanymi z ówczesnym ruchem socjalistycznym. W tym okresie ukazują się pierwsze książki "Rozdzióbią nas kruki, wrony" (1895), Opowiadania (1895), Syzyfowe prace (1897). W latach 1897-1904 pracował w bibliotece Ordynacji Zamoyskich w Warszawie. Po roku 1904 sytuacja materialna pozwoliła mu zająć się wyłącznie działalnością pisarską; przebywa w Nałęczowie, Zakopanem, we Włoszech, na trzy lata przenosi się do Paryża. Po powrocie do kraju w 1912 osiada w Zakopanem, gdzie spędza lata pierwszej wojny światowej. W tym okresie rozwodzi się z Oktawią Żeromską, nawiązuje związek Anną Zawadzką. Jesienią 1818 przenosi się do Warszawy. W okresie plebiscytu na Warmii i Mazurach razem z Janem Kasprowiczem bierze udział w agitacji na rzecz przyłączenia tych ziem do Polski. W 1920 zakłada Towarzystwo Przyjaciół Pomorza. Pełni funkcje korespondenta wojennego w czasach wojny polsko-bolszewickiej. Zabiera publicznie głos w kwestiach publicznych, atakowany przez prawicę polityczną. Był inicjatorem projektu Akademii Literatury, założyciel Straży Piśmiennictwa Polskiego i polskiego oddziału PEN-Clubu (1924), współtwórca i pierwszy prezes Związku Zawodowego Literatów Polskich. Niepowodzeniem kończą się starania o przyznanie mu Nagrody Literackiej Nobla. Umiera 20 listopada 1925 roku w Warszawie. Pogrzeb Stefana Żeromskiego 23 listopada 1925 stał się manifestacją narodową, pisarza pochowano na warszawskim cmentarzu ewangelicko-reformowanym.

Posługiwał się pseudonimami: Maurycy Zych, Józef Katerla.
Twórczość: do roku 1898: "Rozdzióbią nas kruki, wrony" (1895), Opowiadania - m.in. Doktór Piotr, Zmierzch, Siłaczka, Zapomnienie (1895), Promień (1897), Syzyfowe prace (1897); 1898-1910: Ludzie bezdomni (1899), Popioły (1903), Dzieje grzechu (1908) Duma o hetmanie (1908), dramaty: Róża (1909), Sułkowski (1910), Sen o szpadzie (1906); 1910-1919: Uroda życia (1912), Wierna rzeka (1912); trylogia Walka z szatanem: Nawracanie Judasza, Zamieć (1916), Charitas (1919), poemat Wisła (1918), fragment powieściowy Wszystko i nic (1914); publicystyka: Początek świata pracy (1918), Projekt Akademii Literatury Polskiej (1918), Organizacja inteligencji zawodowej (1919); lata 1919-1925: Przedwiośnie (1924), Puszcza jodłowa (1925), dramaty: "Ponad śnieg bielszy się stanę" (1920), Biała rękawiczka (1921),  Turoń (1923), "Uciekła mi przepióreczka..." (1924), publicystyka: Snobizm i postęp (1922), Bicze z piasku (1925).
Zabierał głos we wszystkich istotnych dla polskiej kultury i myśli sprawach; ekspresywny styl (określany mianem "żeromszczyzny"), skłonność do naturalizmu, podejmowanie tematów drażliwych obyczajowo zyskały mu niemało przeciwników; o znaczeniu jego poglądów świadczą najlepiej trwające nadal polemiki i spory, a także kolejne ekranizacje powieści (m.in. Dzieje grzechu - 1933, reż. H. Szaro, 1975 reż. W. Borowczyk; Popioły 1965, reż. A. Wajda).

BIBLIOGRAFIA - BIBLIOGRAPHY

-  Stefan Żeromski. Kalendarz życia i twórczości. Oprac. S. Kasztelowicz i S. Eile, Kraków 1961.
- Żeromski. Z dziejów recepcji twórczości 1895-1964
. Oprac. Z.J. Adamczyk, Warszawa 1975.
- W. Borowy, O Żeromskim. Rozprawy i szkice, Warszawa 1964.
- A. Hutnikiewicz, Żeromski i naturalizm, Toruń 1956.
- H. Markiewicz, Prus i Żeromski, Warszawa 1964.
- R. Zimand, Diarysta Stefan Ż., Wrocław 1990.

Stefan Żeromski cz.4

Stefan Żeromski, pseud. Maurycy Zych, Józef Katerla, ur. 14.X.1864 r. w Strawczynie k. Kielc, zm. 20.XI.1925 r. w Warszawie. Wychował się w Ciekotach, u stóp Gór Świętokrzyskich, od 1874 r. uczęszczał do gimnazjum w Kielcach. W 1886r. rozpoczął studia w Instytucie Weterynarii w Warszawie, musiał je jednak porzucić z powodu braku środków do życia. Pierwsze swe utwory publikował w prasie, w postępowym "Głosie" oraz w "Tygodniku Powszechnym". Od 1888 r. zarabiał na życie jako nauczyciel po domach szlacheckich. W 1892 r. wyjechał do Szwajcarii, gdzie podjął pracę bibliotekarza w Muzeum Narodowym Polskim w Rappersvilu. Tu zetknął się z emigracyjnym środowiskiem polskich socjalistów. W latach 1897-1904 pracował w bibliotece Zamoyskich w Warszawie, później poświęcił się wyłącznie pracy pisarskiej. Po rewolucji 1905 r. jako politycznie podejrzany musiał opuścić teren zaboru rosyjskiego. Po odzyskaniu niepodległości był założycielem polskiego oddziału PEN-Clubu i pierwszym prezesem Związku Zawodowego Literatów Polskich; w 1925 r. otrzymał pierwszą państwową nagrodę literacką.
Twórczość Żeromskiego cechuje żarliwy patriotyzm oraz niezwykła wrażliwość na krzywdy i niesprawiedliwość społeczną. Jest też Żeromski piewcą urody życia zarówno w lirycznie traktowanych motywach przyrody, jak i w obrazach fascynacji miłosnej. Jego styl odznacza się niezwykle wyszukanym słownictwem i rytmem zdań.
Najpopularniejsze powieści to:
- "Syzyfowe prace" 1898
- "Ludzie bezdomni" 1900
- "Popioły" 1904
- "Dzieje grzechu" 1909
- "Uroda życia" 1912
- "Wierna rzeka" 1912
- trylogia "Walka z szatanem" 1916-19
- "Przedwiośnie" 1925.

Napisał też kilka dramatów, m.in.:
- "Ponad śnieg bielszym się stanę" 1919
- "Uciekła mi przepióreczka" 1924.

W latach 1953-56, zostały wydane jego "Dzienniki", spisywane w latach 1882-1891r.

Bibliografia:

Stefan Żeromski
"Wierna rzeka"
Książka i wiedza. Warszawa 1981 r.

INNE:Ze względu na zmianę ekspozycji oraz kierownictwa muzeum - dane zawarte na stronie, a dotyczące tej placówki można traktować tylko jako zapis archiwalny. Aktualny artykuł wraz z materiałem fotograficznym - wkrótce. 

Stefan Żeromski

(1864 - 1925)

Autor strony dziękuje Dyrekcji Muzeum Lat Szkolnych Stefana Żeromskiego w Kielcach (kustosz Kazimierze Zapałowej) za udostępnienie i zgodę na publikację materiałów.

Miejsce * Historia* Muzeum

Wnętrza muzealne

Podanie

Stancja

"Syzyfowe
prace"

"Ludzie
bezdomni"

"Popioły"

MIEJSCE

Pomiędzy katedrą z XIII wieku a seminarium duchownym, na lewo od Pałacu Biskupów Krakowskich , wznosi się dwupiętrowy , dość ponury budynek, obecnie siedziba sądu , muzeum i biblioteki. Jeszcze 40 lat temu cały gmach zajmowało liceum ogólnokształcące z ponad 250 - letnią tradycją, do którego uczęszczali Dygasiński, Przyborowski, Prus, Herling - Grudziński i Stefan Żeromski. Od końca XVIII wieku miejsce, w którym spotykali się przyszli urzędnicy, lekarze, przedsiębiorcy pracujący w Zagłębiu Staropolskim. Jedyna szkoła męska w promieniu kilkudziesięciu kilometrów dająca średnie wykształcenie , pomimo stopniowego upadku, przeżywała oblężenie. W jednym budynku, w przeciągu kilkunastu lat, "człowiek dzieckiem wchodził, aby opuścić je mężczyzną". Dla okolicznych mieszkańców było to źródło utrzymania, dla policji temat raportów, a dla kieleckich mieszczan miejsce zgorszenia. Gimnazjum było jednak przede wszystkim ośrodkiem myśli i kultury, miejscem, które ukształtowało na całe życie swoich absolwentów. W latach 1874 - 1886, gdy uczęszczał tam Żeromski dojrzewało właśnie nowe pokolenie, które lecząc się z ran , próbowało sformułować nowy program ideowy, który w przyszłości zaprowadzi Łuszczkiewicza ku narodowej prawicy, Strożeckiego do syberyjskich kazamatów, z Machajskiego uczyni gorliwego wyznawcę idei Bakunina, zaś samego Żeromskiego - "sumieniem narodu" i najważniejszym obok Wyspiańskiego (wedle słów Stanisława Brzozowskiego) polskim pisarzem przełomu wieków. Dzieje szkoły , dzieje miasta i losy absolwentów są ze sobą nierozerwalnie związane.

 Przewodnik muzealny: 

HISTORIA

"Decyzja zapadła wiosną 1724 roku. Na przedmieściu Kielc, koło kościółka szpitalnego Świętej Trójcy z inicjatywy biskupa krakowskiego Konstantego Felicjana Szaniawskiego herbu Junosza, położono kamień węgielny pod budowę gmachów szkoły i seminarium duchownego oraz przystąpiono do prac. Codziennie w robotach przygotowawczych, a następnie murarskich i ciesielskich zatrudniano sto osób. Już 1 września 1727 roku szkoła i seminarium były gotowe do użytku.

Szkoła w pierwotnym założeniu miała pełnić wobec seminarium rolę służebną: przygotowywać kandydatów na alumnów.

W 1780 roku szkoła kielecka przeszła pod opiekę Komisji Edukacji Narodowej. Ograniczono nauczanie łaciny, wprowadzono przedmioty matematyczno-przyrodnicze, języki nowożytne, język polski i naukę moralności.

Po trzecim rozbiorze Polski (1795 r.) Kielce znalazły się pod zaborem austriackim. Wówczas wprowadzono nazwę gimnazjum, zreformowano nauczanie. Podstawowym przedmiotem stał się język niemiecki, uczono łaciny przedmiotów matematyczno- przyrodniczych. Reforma szkolnictwa z 1801 roku zmieniła strukturę organizacyjną gimnazjum. Powiększono liczbę klas z trzech do pięciu, sprowadzono nowych wykładowców, zwiększyła się do około 400 liczba uczniów.

Do najwybitniejszych wychowanków w tamtych latach należeli: Augustyn Frączkiewicz — późniejszy znany i ceniony matematyk, profesor Uniwersytetu Warszawskiego i Piotr Ściegienny — ksiądz, organizator ruchów chłopskich 1844 roku, autor Złotej książeczki, oraz Listu Ojca Świętego Grzegorza Papieża.

Po utworzeniu Królestwa Polskiego i przeniesieniu do Kielc urzędów województwa krakowskiego, Komisja Rządowa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, dostrzegając niski poziom kształcenia w kieleckiej szkole wydziałowej, postanowiła powołać w 1816 roku Szkołę Departamentową. Ukończenie jej uprawniało do wstępu na uniwersytet. Kształcenie trwało sześć lat i prowadzone było zgodnie z najnowszymi osiągnięciami nauki europejskiej. Obowiązywały następujące przedmioty: język polski, łaciński, francuski, niemiecki, grecki, historia powszechna i historia Polski, religia, matematyka, fizyka, chemia, geografia i historia naturalna (czyli przyroda). Uczono również rysunków i kaligrafii, organizowano zajęcia praktyczne. W latach 1820-1832 szkoła miała wybitnych nauczycieli, którzy zajmowali się nie tylko dydaktyką, ale i pracą naukową, pisali podręczniki, ożywiali intelektualną atmosferę miasta.

Rozpiętość wieku była bardzo duża: obok chłopców ośmioletnich zdarzali się uczniowie ponad dwudziestoletni. Wprowadzono wówczas obowiązek noszenia mundurów zarówno w szkole, jak i w miejscach publicznych. Mundury miały kolor granatowy, metalowe guziki, czapki z daszkiem i czerwonym otokiem.

W tym czasie szkołę Wojewódzką ukończył Stanisław Ropelewski - literat, krytyk, uczestnik powstania listopadowego, towiańczyk, autor Wspomnień o piśmiennictwie polskim na emigracji i Słownika emigracyjnego ( bardziej znany jako zaciekły przeciwnik Juliusza Słowackiego, sportretowany przez poetę w "Beniowskim" ).Po upadku Powstania Listopadowego zajęcia wznowiono dopiero w grudniu 1831 roku i to w ograniczonej liczbie klas. Ograniczono wykłady prowadzone w języku polskim zmniejszono liczbę lekcji literatury ojczystej na rzecz zwiększenia liczby godzin literatury i języka rosyjskiego. Stopniowo wycofywano polskie podręczniki, zastępując je nie zawsze dobrymi podręcznikami rosyjskimi. Próbowano zdyscyplinować uczniów przez wprowadzenie surowych kar np. chłosty. Za poważne wykroczenia uznawano grę w karty, picie alkoholu, za najpoważniejsze czytanie zakazanych poezji Adama Mickiewicza. Wykrycie kółka samokształceniowego spowodowało masowe zsyłki na Syberię i zamknięcie szkoły. Cały szkolny sprzęt ruchomy, książki, pomoce dydaktyczne przekazano różnym placówkom oświatowym, nauczycieli zatrudniono w innych szkołach i szkółkach, do gmachu gimnazjalnego wprowadzono urzędy gubernialne.

Społeczeństwo Kielc bardzo dotkliwie odczuwało brak szkoły średniej. Już w 1842 roku skierowano do cara pierwsze petycje w sprawie reaktywowania gimnazjum. Kolejne prośby, listy, podania nie przynosiły rezultatu. Dopiero argument, iż dzieci wyjeżdżające do szkół krakowskich mogą zetknąć się z ideami liberalnymi poskutkował .

W klasach niższych prowadzono zajęcia na poziomie szkół powiatowych, w dwu wyższych przyuczano do zawodu mineraloga, mechanika i górnika, a to w związku z prawdopodobieństwem uzyskania pracy w rozwijającym się wówczas na Kielecczyźnie przemyśle wydobywczym.

W latach 1851-1854 i 1858-1860 do Szkoły Wyższej Realnej uczęszczał późniejszy pisarz, przedstawiciel nurtu naturalistycznego w literaturze polskiej Adolf Dygasiński oraz dwaj bracia Głowaccy, z których młodszy przeszedł do historii literatury pod pseudonimem - Bolesław Prus.

Lata 1860-1864 to szczególnie burzliwe dzieje w dziejach szkoły. Wieści o manifestacjach patriotyczno-religijnych 1860 roku w Warszawie szybko dotarły do Kielc.

Represjom wobec indywidualnych osób towarzyszyły po powstaniu represje wobec szkoły polskiej. Zgodnie z zarządzeniami władz, niemal natychmiast ograniczono ilość lekcji języka polskiego i przedmiotów ścisłych, zwiększając liczbę godzin języka rosyjskiego i greki. Wprowadzono nowe przedmioty: historię i geografię Rosji. Zalecono dyrekcji i gronu profesorskiemu, by w wychowaniu młodzieży zwrócić szczególną uwagę na religijność, wiernopoddańczość wobec cara i innych urzędów rosyjskich. Kontrolowano stancje, zaglądając w czasie tych wizyt do szuflad, kufrów i szaf z osobistymi przedmiotami.

Ostatnie ćwierćwiecze XIX i początek XX wieku, to okres coraz bardziej zaostrzającej się rusyfikacji i coraz większych ograniczeń swobody uczniów. Naukę w gimnazjum wydłużono do dziewięciu lat (klasa wstępna i osiem klas). Chodziło tu głównie o powstrzymanie młodzieży, która na uczelniach wyższych mogła zetknąć się z ruchami patriotycznymi, a w szkole średniej podlegała rygorom i kontroli zarówno w czasie lekcji, przerw, jak i w godzinach wolnych od zajęć. W myśl nowego programu nauczania przeznaczono największą ilość godzin na matematykę i języki klasyczne, ograniczono liczbę lekcji przyrody i historii, stopniowo zwiększano ilość godzin języka rosyjskiego. Polski był przedmiotem nadobowiązkowym i przeznaczono nań jedną, a w niektórych klasach dwie lekcje (najczęściej ostatnie).

Od 1874 roku obowiązywało w szkole zarządzenie o całkowitym zakazie używania polszczyzny ,nawet w rozmowach prywatnych, w czasie przerw. Jedynie wykłady z religii rzymskokatolickiej prowadzone były po polsku.

Na lekcjach języka polskiego używano zalecanych przez władze Wypisów z literatury Piotra Dubrowskiego — podręcznika, który w poważnym stopniu ograniczał możliwości poznawcze i kształcące uczniów, nie ukazywał rzeczywistych osiągnięć literatury polskiej. Stefan Żeromski, korzystając z tego podręcznika, pisał o nim z goryczą w Dziennikach:

“Ha, głaskają nas moskiewscy bracia. Z języka polskiego mamy na każdą lekcję tłomaczyć wyjątki z wypisów Dubrowskiego (...). Co się zaś tyczy literatury— to ograniczyć się ona ma konspektem, który układać mają uczniowie z wykładów profesora. Profesor zaś ma opowiadać uczniom po rosyjsku treść dzieł autorów polskich. Profesor mówić powinien po rosyjsku na lekcji koniecznie. Główną część ma stanowić tłomaczenie— a podrzędną tylko literatura. Nędznicy, szelmy .”

W czasach Żeromskiego nauka w Męskim Gimnazjum Rządowym (bo taką szkoła miała nazwę) odbywała się już tylko w godzinach przedpołudniowych. Lekcje trwały 55 minut, od 1903 roku 50 minut. W szkole i poza nią nadal obowiązywały mundury i bardzo przestrzegano obowiązku ich noszenia. Ażeby zmniejszyć liczbę nauczycieli Polaków, a zatrudnić Rosjan, stosowano względem tych ostatnich rozmaite zachęty: wyższe płace, dodatki do czynszu, dodatki rodzinne, obniżenie obowiązującego do emerytury czasu pracy z 35 do 20 lat. Preferencje te doprowadziły do napływu nie najlepszych rosyjskich nauczycieli szukających łatwej kariery i zarobku, ograniczając możliwość pracy znakomitych wykładowców.

Nadal w szkole przeważali uczniowie polskiego pochodzenia, ale ilość Rosjan wzrastała z roku na rok. Wysokie opłaty za naukę ograniczały możliwości kształcenia, uczniowie wywodzili się głównie z zamożnych rodzin szlacheckich i urzędniczych. Tendencje rusyfikatorskie przybierały na sile z roku na rok. Pod koniec lat osiemdziesiątych do programu szkoły wprowadzono lekcje śpiewu cerkiewnego i muzyki. W celu głębszego poznania przez uczniów kultury rosyjskiej, organizowano w szkole imprezy literacko-muzyczne i odczyty na temat literatury i sztuki Rosji, zachęcano do uczestnictwa w spektaklach teatralnych z rosyjskim repertuarem . Wszystko to spowodowało znaczne obniżenie ilości uczniów pozytywnie składających egzamin maturalny. Sam Żeromski nie przystąpił do matury z powodu choroby i na własną prośbę opuścił mury szkoły w roku 1886. Świadectwem historii tamtych czasów stanie się jedna z najlepszych "powieści edukacyjnych" w polskiej literaturze Syzyfowe prace.

Szkoła, do której uczęszczał nasz bohater kilkakrotnie była zamykana ( w 1905 przez władze carskie, w 1939 przez niemieckie), aby potem jeszcze dwukrotnie "skapitulować". Najpierw w 1956 roku, gdy ostatecznie przestała być szkołą wyłącznie męską i w 1962 kiedy liceum ogólnokształcące ,teraz już im. Stefana Żeromskiego (wcześniej Mikołaja Reja) przeniesione zostało do nowego budynku .

MUZEALNA EKSPOZYCJA

Początki stałej ekspozycji poświęconej związane są z istnieniem Muzeum Świętokrzyskiego, którego siedzibą był Pałac Biskupów Krakowskich znajdujący się niedaleko od dawnej siedziby gimnazjum.

Muzeum Świętokrzyskie przechowywało trochę pamiątek po pisarzu, zgromadzonych wcześniej w związku z wystawą poświęconą pisarzowi prezentowaną w Kielcach w latach 1950-1955. Orędownikami powstania w Kielcach muzeum biograficzno - literackiego poświęconego Żeromskiemu byli profesorowie: Stanisław Lorentz, Kazimierz Wyka , Henryk Markiewicz. Uroczyste otwarcie nowej placówki — Muzeum Lat Szkolnych Stefana Żeromskiego nastąpiło 28 czerwca 1965 roku.

W ekspozycji skoncentrowano się na okresie życia związanym z dorastaniem pisarza, pierwszymi próbami literackimi, nauką w "klerykowskim " gimnazjum oraz dokumentacją pierwodruków powieści oraz spuścizny rękopiśmiennej pozostałej po nim. Jesteśmy oto w budynku starej szkoły — dziś Muzeum Lat Szkolnych Stefana Żeromskiego. Mapy i widoki dawnych Kielc prezentowane w holu wprowadzają w atmosferę młodości pisarza, ukazują miasto sprzed lat, jakie znał kilkunastoletni Żeromski. Dalej oglądamy olejny portret biskupa Konstantego Felicjana Szaniawskiego - fundatora i inicjatora powstania gmachu szkolnego. Z boku dziewiętnastowieczny zegar ścienny odmierzający dawniej godziny lekcji i przerw.

Oglądając liczne publikacje na temat twórczości Żeromskiego, prezentowane w ciągu ekspozycyjnym dawnego szkolnego korytarza, wchodzimy do sali, która wprowadza nas w atmosferę domu, pamiątek dzieciństwa, pierwszych doświadczeń szkolnych. Pamiątki rodzinne i zasłyszane wspomnienia w przyszłości posłużą do konstrukcji historycznego opisu: spisek księdza Piotra Ściegiennego, kampania napoleońska, powstanie chłopskie pod wodzą Jakuba Szeli, a nade wszystko styczniowy zryw 1863 roku, staną się tematami większości utworów pisarza.

Zainteresowania historyczne Żeromskiego zobrazowano na wystawie portretem księdza Ściegiennego, litografiami Artura Grottgera, fotografiami Romualda Traugutta — naczelnika Rządu Narodowego w powstaniu styczniowym i Hauke - Bossaka , biżuterią żałobną , odznaczeniami i dokumentami związanymi z powstaniem.

Przed przyjściem do gimnazjum uczęszczał Żeromski do elementarnej szkoły w Psarach. Tam po raz pierwszy zobaczył drewniane tornistry zwane "dekami”, w jakich wiejskie dzieci przynosiły do klasy kajety i podręczniki. Po latach, na kartach Syzyfowych prac opisał drewniane, zamykane na metalowe haczyki, noszone na sznurku “deki”. Autentyczny tornister używany w latach siedemdziesiątych XIX wieku w okolicy Psar i rekonstrukcję rańca, obowiązującego w kieleckiej szkole w czasach Żeromskiego, oglądamy w pierwszej sali muzeum. Obok rosyjskie podręczniki szkolne, rekonstrukcja munduru gimnazjalisty, dyscypliny, szkolne ławki, kompletne wyposażenie ucznia, kopie świadectw i kartki z dziennika klasowego, gdzie pod numerem ósmym widnieje nazwisko Żeromskiego. Stefan nie należał do dobrych uczniów. Trzykrotnie powtarzał klasy z powodu trudności z łaciną i matematyką. Był typem samouka, z trudem podporządkowywał się szkolnemu programowi i rygorom. Bogactwo i wszechstronność jego lektur zadziwia współczesnych. Namiętne czytanie książek powodowało jednak zaniedbania innych gimnazjalnych przedmiotów.

Najbliższymi przyjaciółmi Żeromskiego w latach szkolnych byli Jan Strożecki i Jan Wacław Machajski — barwne i wybitne postaci życia politycznego i umysłowego w dorosłych swych latach. Ich fotografie oglądamy na wystawie. Obok tableau maturzystów z 1886 roku z wizerunkami dyrektora szkoły, profesorów i kolegów późniejszego pisarza. Niestety, spośród trzydziestu sześciu uczniów, widocznych na fotografii, maturę zdało zaledwie dziewięciu. Był to słynny rok apuchtinowskiego pogromu. Stefan Żeromski przystąpił do egzaminu z literatury rosyjskiej, później rozchorował się, a widząc, iż większość jego kolegów “oblewa” — nie zdecydował się prosić o wyznaczenie mu dodatkowego terminu egzaminów. Pobrał świadectwo ukończenia ośmiu. klas gimnazjum i z tym dokumentem opuścił szkołę. Muzeum posiada wszystkie pierwodruki utworów Żeromskiego, niektóre są dziś unikatami; liczne wydania ozdobne, artystyczne, z winietami, ilustracjami, oprawiane w skórę, opatrywane inicjałami Żeromskiego, jak również kilka utworów z autorskimi dedykacjami."

Kazimiera Zapałowa "Z dziejów szkoły"

W archiwum muzealnym odnajdujemy rękopisy, listy pisarza, nagrania jego wypowiedzi i setki fotografii z epoki. Należy dodać, że większość eksponatów "zagrała" w niedawnej ekranizacji "Syzyfowych prac" a dokumentacja fotograficzna pozwoliła zrekonstruować plenery do części drugiej  "Przedwiośnia" w reżyserii Filipa Bajona.

INNE 2:

REALIZACJA ELEMENTÓW BIOGRAFICZNYCH W DZIELE PISARZA

 

W uszach moich trwa szum twój, lesie dzieciństwa i młodości, choć tyle już lat nie dano mi go słyszeć na jawie! Przebiegam w marzeniu wyniosłe góry — Łysicę, Łysiec, Strawczaną, Bukową, Klonową, Stróżnę; góry moje domowe — Radostową i Kamień; oraz wszystkie dalekie siostrzyce. Nie ja to już, człowiek dzisiejszy, wciągam zdrowymi płucami tameczne powietrze, kryształ niewidzialny, niezmierzone, nieskazitelne, przeczyste dobro — zimne, nie skalane oddechem

(Puszcza jodłowa)

Te słowa otwierają ostatni rozdział w twórczości Stefana Żeromskiego, rozdział zakończony w kilka miesięcy później gwałtowną śmiercią. Pisarz u schyłku swego życia powrócił do tematyki zawsze obecnej w jego twórczości, do rodzinnej ziemi i opowieści z nią związanych.

Kiedy w wiele lat po śmierci pisarza odnaleziono jego wielotomowe Dzienniki, pisane w latach 1882 - 1891 wielu krytyków zaczęło porównywać je z Wyznaniami Jana Jakuba Rousseau lub Spowiedzią dziecięcia wieku Alfreda de Musseta. Te , być może na wyrost, ferowane wyroki spowodowane były faktem, iż w polskiej literaturze próżno szukać podobnego świadectwa literackiego, tak drobiazgowego i osobistego zapisu kształtowania się osobowości literackiej, a zarazem klucza do zrozumienia całej twórczości Stefana Żeromskiego. W Dziennikach odnajdujemy opisy sytuacji, charakterów postaci i miejsc, które potem, przetworzone przez literacką wyobraźnię odnajdujemy na kartach powieści autora Popiołów. Był Żeromski bowiem kronikarzem swoich czasów i twórcą, którego życia nie możemy oddzielić od pozostawionego dzieła.

Gdy Żeromski opisuje krajobraz, dom rodzinny bohatera i jego najbliższych, to są to wciąż te same krajobrazy, ci sami ludzie ( ojciec, matka) , to wciąż powstańcze opowieści, okoliczności śmierci matki, puszcza jodłowa...

Na tle tego krajobrazu zawsze dla Żeromskiego centralne miejsce zajmował dwór w Ciekotach.

Wracałem, gdy zachodziło słońce. Z mego białego dworu wił się słupem dym, białe ściany świeciły... [...] Trzeba zrozumieć tę mowę starego domu, gdy się nie ma domu — i trzeba sobie przebaczyć te łzy gorzkie i tę otchłań tęsknoty za tym, co już nigdy, nigdy nie wróci...

(Dzienniki)

Podobne uczucia tęsknoty na widok własnego domu w Głogach ogarnęły Joasię Podborską w Ludziach bezdomnych (zakończenie rozdziału Zwierzenia), gdzie zresztą cała topografia okolicy ściśle odpowiada rzeczywistości: Krawczyska — to Leszczyny, wujostwo z Mękarzyc — to wujostwo z Górna, odmalowani wraz z ich konserwatywnymi poglądami.

Opisy daremnych poszukiwań grobu rodziców, których ze względu na kłopoty finansowe nie mógł pochować w należny im sposób, przetransponował potem pisarz w poszukiwania Joanny Podborskiej, która równie daremnie próbuje odszukać mogiłę swoich rodziców:

Ruszyłam wnętrze bramy, złączone ze sobą żółtym od rdzy ryglem dużego zamka. Rozsunęły się cicho, bez zgrzytu ani oporu. Tak może odmykają się przed duszami drzwi raju. Weszłam na ten ugór święty. Bujne, aż czarne trawy okryte rosą, śliczne czerwone kwiaty koniczyny, maków... Deptałam je nogami za każdym poruszeniem. Mogił już nie znać. Ani jednej. Tu i ówdzie grunt się zakląsł (...). Mogiły rodziców nie były wcale niczym oznaczone. Nie wiem, gdzie są. Szukałam ich z początku wzrokiem, później cały cmentarz obeszłam. Ani śladu! Szukałam tego krzewu, który mi wówczas został w pamięć, gdy obok niego mamę złożono. Daremnie. Rozłożyste kępy brzeziny, którą mój ojciec tak lubił utworzyły całe gąszcze I smugi. Może u jego wezgłowia się plenią nadobne i woniejące... Śpią tu pospołu wszyscy, rolnik przy rolniku, którzy tę Ziemię orali, sami dzisiaj kwiatami jak łąka zasiani.

(Ludzie bezdomni)

Z dworem w Ciekotach związana jest jeszcze jedna historia - gdy Żeromscy próbowali uzyskać pewne ulgi z tytułu dzierżawy, zwrócili się do plenipotenta właściciela -generała Ostrowskiego. Ten zrusczony Polak nie tylko nie spełnił ich prośby, ale podniósł opłaty. Doprowadziło to do rychłej ruiny majątku, a że generał był bohaterem wielu opowieści, nie wahał się Żeromski uczynić bohaterem jednego z opowiadań postać do generała bardzo podobną.

Znalem doskonałe Pańskiego ojca w Ciekotach byłem może sto razy i nawet był czas, że miałem zamiar wziąć Ciekoty w dzierżawę, znałem Bukową Górę i las wydzielony dla majoratu jenerała Dobrowolskiego, bo przecież byłem przez dziewięć lat plenipotentem tego majoratu, kiedy ś p. ojciec mój, z powodu starości zrzekł się plenipotencji na rzecz moją. toteż znając doskonale całą sytuację, wiem dobrze kogo Pan miał na myśli pisząc owe kłamstwo w Echach leśnych. Domagam się publicznego odwołania realiów przedstawionych w noweli(...) ojciec mój wyrok wydać taki, nie inny musiał.

Pisał Adam Ostrowski ( syn generała Ostrowskiego ) do Stefana Żeromskiego po przeczytaniu Ech leśnych. Pisarz oczywiście nie zareagował a rodzina Ostrowskich przeszła do historii literatury jako zdrajcy.

Tu przechodzimy do tematu stale obecnego w latach młodzieńczych pisarza - powstania roku 1863 - 1864. Wszyscy przyjaciele rodziny, znajomi, krewni, wreszcie sami Żeromscy zostali osobiście dotknięci tą tragedią. Walki powstańcze najdłużej trwały na Litwie i w Górach Świętokrzyskich, najcięższe represje spadły na te właśnie rejony, nic zatem dziwnego, że całe pokolenie wychowywało się w cieniu powstańczych wspomnień. Alter ego młodego Żeromskiego - Marcin Borowicz Syzyfowe prace poznaje historię Polski właśnie dzięki takim opowieściom.

Noga mówił:

— W tym miejscu to tak samo bywały różności...

— No? — zapytał Marcinek.

— Był w Marsławicach chłop, nazywał się Kostur. To samo myśliwiec był nie byle jaki. Już dawno umarł. Mieli ten Kostur fuzyjczynę lichą, powiązaną, z kurkiem jak kobylica, a swoim porządkiem, jak ta oni strzelili, to już się było po co schylić. Przyszło powstanie, Polaki stały w lesie. Szedł se raz ten Kostur drogą od Cieplaków, a swoją fuzyjczynę miał pod sukmaną, i przyszedł to w to miejsce. Patrzy: — jadą dwa Moskale na koniach i prowadzą między sobą powstańca, przywiązanego cło obu koni postronkami. Zdarły z niego widać. Odzienie szlacheckie, bo był tylko w koszuli i boso. Jadą te rabusie, mówię paniczkowi, dobrym truchtem, a co ten nie może nadążyć, to go albo jeden, albo drugi zdzieli nahają bez łeb, bez gębę, gdzie popadnie. Plecy to mu tak przecie zerżnęły, że całą koszulę miał czerwoną, a krew aże nogawkami portek ciekła i zostawał po nim na piachu dobrze farbowany trop nikłej po trafionym rogaczu. Wzięli ten Kostur i pomyśleli se: “a i dokądże te psiekrwie będą prały takiego chudziaka? Widzieliście wy, moi ludzie!” Ckliwo im się zrobiło i tak se założyli: jak albo jeden, albo drugi go tknie, to wyrznę do juchów! A no i akurat rypnął go jeden nahają za to, że upadł gębą na ziemię. Kostur wzięli na oko i plunęli. zaraz rabuś machnąl kozła pod konia, a drugi w t rym i g a odwiązał powstańca i ucieka w górę drogą co koń skoczy. Oni to samo poszli w gęstą knieję i dopiero pod wieczorkiem wrócili się w to miejsce. Kozuń leżał nieżywy, ale i powstaniec uświerkł niedaleko od niego. Tylko się dowlókł n a b a łyk u do tamtego świerka. Tam go wzięli Kostur i pochowali wieczorem. Widzi paniczek onę pasyjkę na siroku? Ona ta nad nim stoi...W istocie — Czarny, spróchniały krzyż czerniał wysoko na drzewie."

(Syzyfowe prace)

Krzyże takie po dziś dzień oglądać można w całych Górach Świętokrzyskich.

Mówiono o nich początkowo niewiele, potem coraz wyraźniej i głośniej, wspominano, ...pozytywizm z jego negacją idei powstańczej ,nigdy tak naprawdę nie zyskał w tym regionie popularności. Jeszcze ok. 1900 roku słuchał Żeromski wspomnień Jadwigi Prędowskiej i tworzył plany najbardziej tragicznej i okrutnej powieści o polskich powstaniach - Wiernej rzeki.

Tymczasem ludność okoliczna pamiętała doskonale porucznika dragonów Assfiejewa, ścigającego i rozbijającego oddziały powstańcze. Assfiejew nie brał udziału w rewizji, siedział w bawialnym pokoju milczący, ponuro zamyślony, podparty na ręku(...) Słynny dowódca powstańców Czachowski zginął rozsiekany przez oddział Assfiejewa we dworze w Wierzchowiskach.

( Listy Jadwigi Prędowskiej )

W identycznej pozie zasiada porucznik Wiesnicyn podczas rewizji w domu Salomei Brynickiej, podobne są okoliczności śmierci Huberta Olbromskiego, a opowieści o chłopach ścigających powstańców i wydających ich za trzy ruble zaborcy wysłuchał Żeromski od własnego ojca. Utrata majątku spowodowała powszechną gorycz i upadek wielu ziemiańskich rodzin. Podczas wakacji w roku 1884 pisarz pracuje zarobkowo w Łysowie w jednym z majątków wzbogaconego po powstaniu kupca i na własne oczy dostrzega deklasację dawnej szlachty oraz zwierzęcą egzystencję chłopów. Notuje w Dzienniku (lipiec 1885):

Cały dzień zajęci byliśmy wypłatą robotników. Boże mój — jaki ten lud biedny! Zarobi parę złotych przez tydzień cały i czekać musi godzinami, z odkrytą głową stojąc pod pańskimi wrotami, milczeć — gdy panicz lub rządca bezcześci trywialnym językiem najświętsze jego prawa i uczucia(...).

Szlamują staw. Robotami tymi dyryguje stary jakiś człowiek. Blisko godzinę stał z odkrytą głową przed Niklasem, słuchając jego rozkazów, wreszcie prosił o podwyższenie płacy z takim jakimś wyrazem, wyrazem w oczach dziwnym, nieokreślonym...

Ot, ja otulę się w ciepłe palto, wskoczę na bryczkę i poniosą mię dzielne konie szybko do ciepłego kąta, do zabawy i spokoju. Zjem dobrą kolację i wyśpię się — a ten?... Cały dzień kopał rydlem w cuchnącym błocie i wróci wieczorem do głodnych może dzieci.

Bogatszy o te doświadczenia przystąpi niebawem do pisania opowiadań Zmierzch, Zapomnienie, Doktor Piotr...

Zaraz po objęciu robót przyplątał się do niego zrujnowany do szczętu obywatel Dominik Cedzyna. Początkowo pełnił na budującej siplancie obowiązki dozorcy, poganiacza ludzkiego stada, później zaskarbił sobie względy przedsiębiorcy i do innych celów użytym został. Dziwnie wyglądał ten elegancki, dystyngowany starzec z miną pana, zawsze wytwornie i czysto ubrany, gładko uczesany i ubrany starannie, kiedy stał w pobliżu drzwi wobec Bijakowskiego rozwalonego na krześle. Inżynier doświadczał demokratycznej rozkoszy trzymając przy drzwiach byłego panka.

( Doktor Piotr)

Tworzy Żeromski nową jakość w polskiej literaturze, na podstawie osobistych przeżyć i obserwacji niszczy pozytywistyczną wizję społeczeństwa, w której lekarstwem na wszystko miała być powszechna umiejętność czytania i pisania. Karty Dziennika zaludniają coraz częstsze i wnikliwsze obserwacje , które potem odszukamy w utworach pisarza: przypadkowo spotkana dziewczyna staje się prototypem Stanisławy Bozowskiej (Siłaczka), niesforny kuzyn pojawia się w rozdziale Ludzi bezdomnych i zostaje tam przykładnie ukarany przez Tomasza Judyma ( cierpiący z powodu jego wrzasków Żeromski nigdy się na taki czyn nie zdobył), snobistyczne towarzystwo rodziny Wasilkowskich sportretowane zostaje w opisie salonu, który odwiedza doktor Obarecki (Siłaczka).

Pysznie żyje to małżeństwo: mają dwa pokoiki i kuchnię, gdzie przyjmuje się herbatą gości, herbatą i serdelkami. [...] zjawiają się tam rozmaite przyszłe sławy, nadzwyczajna masa społeczników, jakichś figur w wytartych surdutach, które jednak każą się domyślać o sobie straszliwych rzeczy. Na stole leżą broszury takie, że włosy jak sosny stają na głowie. Oryginalne towarzystwo.

Dom Leona staje się gniazdem, gdzie każdy przeciętny bzikolog wlecze się, aby się wygadać, wysiedzieć na fotelu, opowiedzieć wszystko, czym wzbogacił swą wiedzę w pismach ubiegłego tygodnia zawartą i pobajtlować z emancypantką. Czasami można tam poznać tego i owego, czasami jakąś inną emancypantkę, czasami nawet można pożyczyć 40 groszy. Towarzystwo rozsiada się, zabłocone buty wystawia na dywan, pali mnóstwo papierosów i peroruje. Konwenans słabo jest reprezentowany, choć jest go troszeczkę, bo sama pani domu lubi... pokokietować tego i owego.

(Dzienniki)

W opisach obyczajowości panującej w guberni kieleckiej cechuje styl Żeromskiego ( w innych przypadkach naturalistyczny i pełen patosu) drapieżność i skłonność do karykatury, która wynikała zapewne ze świadomości dławienia osobowości przez nakazy patriarchalnej i surowej obyczajowości .

W Kielcach - ciemności i błoto - nie licząc plotek. Opowiedziano już mojej macosze, że jesteśmy narzeczonymi na tej zasadzie, że ktoś nas widział jadących razem do Tworek.

( List do Oktawii Rodkiewiczowej)

Osobny rozdział w życiu pisarza zajmują szkolne lata opisane następnie w autobiograficznych Syzyfowych pracach. Stanisław Piołun-Noyszewski tak pisze o tym w biografii Żeromskiego:

Moment wyjazdu z domu i rzewne rozstanie z matką odmalował Żeromski wiernie w Syzyfowych pracach. Psary, gdzie się ćwiczył w poznawaniu mowy Puszkina, nazwał w powieści Owczarami, p. Pawła Strachowskiego — panem Wiechowskim, pani Honoracie włożył na nos te same wielkie niebieskie okulary, które naprawdę nosiła, i dał tę ( samą potężną staturę tudzież korpulencję zamaszystą. Stosunki jeno w powieści są odmienne, gdyż, jak mię upewniano, żywy prototyp Wiechowskiego był zbyt poczciwym Polakiem, “by miał odgrywać rolę rusyfikatora wsi z własnej inicjatywy. Pani Honorata Strachowska z racji zapewne tuszy swej, tubalnego głosu, a może i owych tajemniczych okularów była podobno postrachem wszystkich.

Żeromski notował wszystko w Dziennikach ,aby następnie przetworzyć w materiał powieściowy.

Gimnazjum w K. robi na mnie, ilekroć obok niego przechodzę, wrażenie szpitala, w którym robiono mi operacją. Ileż tam podłości dokonywuje się na dzieciach! Pan inspektor trzyma się za ręce z p. Lwowskim, nauczycielem klasy wstępnej; ten ostatni przed egzaminami udziela lekcji po 2 5 r s. za tydzień (godzina dziennie) i przygotowuje ( 9h w przeciągu tego czasu malców tak znakomicie, że wszyscy obdzielani jego nauką zdają wyśmienicie. P. inspektor bierze nawet otwarcie po 30 rubli za możność umieszczenia chłopca w gimnazjum. Ludzie biedni nie mają nawet o czym marzyć, dzieci ich z najbezwstydniejszym bezprawiem są odpędzane od egzaminu ze stopniem .(...) Lwowski mówi po rusku źle, a stara się używać zwrotów niebywałych. Rozprawiał mi o wychowaniu, o potrzebie czytania po rusku z dzieckiem w domu, o konieczności konwersacji ruskiej.

(Dzienniki)

Wystarczy porównać opis z fragmentem Syzyfowych prac , gdy Borowiczowa rozmawia z profesorem Majewskim.

Wszyscy w tych stronach mówią w domu po polsku, rodzice... więc też i dzieci nie mogą mówić dobrze. A system, pojmuje pani, wymaga tej, ze tak powiem akuratnej wymowy(...) Biorę zwykle po trzy ruble za godzinę... tutaj kilkunastu chłopców, których również przygotowuję. Od nich biorę w tym stosunku...Mam nadzieję, że wystarczy jeszcze czasu na jakie osiem lekcyj.

Władza tak zwleka... rzekła pani Borowiczowa (...) Oto jest dwadzieścia pięć.

(Syzyfowe prace)

Opisy zmian w funkcjonowaniu gimnazjum są zarazem świadectwem postępującego procesu rusyfikacji, który narastał przy biernej postawie pozytywistów i dopiero pokolenie Żeromskiego podjęło się zadania "budzenia polskich sumień"

Po powrocie z wakacji Borowicz zastał w gimnazjum duże zmiany. Znikł z horyzontu miasta Klerykowa dyrektor gimnazjum przeszedłszy do emerytury; przeniesiony został do innej szkoły inspektor, ustąpił zupełnie stary Lein, jeden z pomocników gospodarzy klas i dwaj nauczyciele historii. Na ich miejscu figurował nowy zarząd: dyrektor Kriestoobriadnikow, inspektor Zabielskij, nowy nauczyciel łaciny Rosjanin Pietrow, pomocnik gospodarzy klasowych Mieszoczkin i nauczyciel historii Kostriulew.

Zarazem ogólny nastrój i zewnętrzna fizjonomia szkoły uległy zmianie radykalnej. Uczniowie starsi poczuli od razu, że teraz dopiero ujęto ich pod żeberka, pan Pazur umilkł i tylko minami oraz wytrzeszczeniem oczu pokazywał starym ulubieńcom, że za nic w świecie me będzie gadał ani jednego słowa; — wreszcie nauczyciele Polacy nie odzywali się wcale do uczniów extra muros szkoły, ażeby nie mówić po rosyjsku.

(Syzyfowe prace)

Żeromski postanowił nie zdawać matury i pożegnawszy się, jak mniemał na zawsze, z Kielecczyzną wyruszył do Warszawy ...

Ja wynoszę się wkrótce od Kisielewskich. Źle tu było i ciężko nieraz, praca niewdzięczna, ludzie głupi i zimni, ale był ten kąt ulubiony, do którego przyrosłem... [...] U mnie tu jak u poety: stół uginający się pod ciężarem książek, szafka ich pełna... Kiedyś w powieściach ja odmaluję ten mój kącik cichy, który dziś doprawdy kocham.

(Dzienniki)

... mając wrażenie, iż nigdy już nie powróci. Powracał każdorazowo pisząc nową powieść lub dramat i nawet w niepodległej już Polsce uczynił Ciekoty powieściową Nawłocią, zaś rodzinne strony praźródłem polskiej mowy.

Pragnąc odnaleźć idealnie polską, to znaczy możliwie najbardziej wolną od wpływów zewnętrznych gwarę-macierz, należałoby szukać jej nie na pograniczu, lecz właśnie w głębi, niejako w łonie macierzystego kraju. Należałoby wynaleźć w Polsce krainę położoną z dala od wszelkich granic, a więc od wpływu 

niemieckiego, czeskiego i ruskiego, iście słowiańską od samego początku, wreszcie nie obfitującą w miasta i mało uprzemysłowioną. Takim krajem, według mojego rozumienia, będzie obręb terytorium, na którego jednym krańcu leży miasto Opatów, na drugim miasteczko Przedbórz, na północy Iłża, na południu Stopnica. Jest to więc mniej więcej obszar gór i lasów świętokrzyskich. [...] Ludność tego obszaru jest do dziś dnia najrdzenniej polską, gdyż nigdy nie była wystawiona na żaden wpływ ościenny. Całkowite stuletnie panowanie rosyjskie nie zostawiło w mowie ludowej prawie żadne— go śladu oprócz może kilku kriepkich wyrazów, które z wojska przynieśli chłopcy wzięci do żołnierki z tych wiosek.

(Snobizm i postęp - 1923)

Opracowano na podstawie źródeł - por. Bibliografia

Strony rodzinne pisarza

Plac Bazary

Góra Radostowa

Mogiła w Występie

Pałacyk

Kasztanowa aleja

Gołoborze

Łośna

Święta Katarzyna

Kielce, ul. Sienkiewicza

Karczówka

opracowane na podstawie: J. Kądziela, Młodość Stefana Żeromskiego, Warszawa, 1976;    J. Jakubowski , Stefan Żeromski, Warszawa, 1974;  K. Zapałowa , Muzeum Lat Szkolnych Stefana Żeromskiego , Kielce, 1996.

Urodziłem się dnia 14 października 1864 roku we wsi Strawczynie z rodziców Wincentego i Józefy z Katerlów tymi słowy rozpoczął Stefan Żeromski zapisy w Dziennikach prowadzonych systematycznie od 1882 do 1891 roku. Zabudowania dworskie nie zachowały się, ale w miejscowym kościele znajduje się księga metrykalna z wpisem dokumentującym narodziny pisarza:

Działo się w Strawczynie dnia I listopada tysiąc osiemset sześćdziesiątego czwartego roku o godzinie pierwszej po południu. Stawił się Wincenty Żeromski, dzierżawca z Strawczyna lat czterdzieści sześć mający, i w przytomności Walentego Sawczyka (ew. Pełczyka) lat czterdzieści dwa i Jana Zajęckiego lat sześćdziesiąt pięć mających, rolników z Strawczyna, okazał nam dziecię płci męskiej oświadczając, iż takowe urodziło się o godzinie piątej rano w Strawczynie. Z jego małżonki Józefy z Katerlów lat dwadzieścia dziewięć mającej. Dziecięciu temu na Chrzcie Świętym, dziś przez księdza Michała Tomaszewskiego odbytym, nadano imię Stefan. Rodzicami jego chrzestnymi byli Ignacy Schmidt i Tekla Trepkowa.

Kiedy rodzice Żeromskiego przebywali w Strawczynie wybuchło Powstanie Styczniowe. Wincenty Żeromski nie uczestniczył bezpośrednio w powstaniu, ale zaopatrywał w prowiant powstańców i opatrywał rannych. Okoliczni chłopi, którzy ochoczo pomagali wojskom carskim w tropieniu i mordowaniu powstańców zadenuncjowali w końcu ojca pisarza. Wobec perspektywy zsyłki na Sybir rodzina zapłaciła olbrzymią łapówkę i pan Wincenty uniknął więzienia, ale ukrywał się przez kilka miesięcy w majątku kuzynki w Rudzie Zajączkowskiej - stąd pomysł wielu opowiadań i powieści "Wierna rzeka". Nota bene ukrywał się nad rzeką Łośną, która obecnie nazywana jest właśnie wierną rzeką. Ruda Zajączkowska nazwana zostaje w powieści Niezdołą, a bitwa w której ranny zostaje książę Odrowąż rzeczywiście toczyła się w okolicy Małogoszczy. Panna Salomea wyposażona została nawet w charakter i fizyczne podobieństwo do ciotki pisarza ukrywającej niegdyś jego ojca.

Zanim napisana została "Wierna rzeka" powstają bardzo ważne opowiadania dotyczące wydarzeń z lat 1863-64 : "Rozdziobią nas kruki, wrony", "Echa leśne". Zwłaszcza ten drugi utwór oparty został na osobistych doświadczeniach pisarza. Biesiadujący wspólnie urzędnicy powiatowej administracji i carski generał wysłuchują opowieści o czasach powstania. Stary generał wspomina młodego oficera, który dezerterując z wojska carskiego udał się bronić ojczyznę. Dramat honoru i powinności (typowy dla literatury romantycznej) przedstawiony zostaje przez Żeromskiego w realiach bardzo współczesnych. We wsi Występy znajduje się symboliczna mogiła powstańców, która miała kryć podobno szczątki carskiego oficera. 

Kilkanaście kilometrów od Kielc witają turystę czasze anten centrum usług satelitarnych. Za czasów Żeromskiego niedaleko tego miejsca w Psarach znajdowała się szkoła elementarna, którą ukończył mały Stefan. Transpozycja literacka to Owczary w "Syzyfowych pracach". Nawet przerażony i zrusyfikowany nauczyciel , a zarazem właściciel szkoły Strachowski znajduje swój odpowiednik w powieści.

Odwiedzając rodzinę wędrował bardzo często przyszły pisarz na Świętą Katarzynę, gdzie teraz wiedzie szlak turystyczny, a wtedy poza średniowiecznym klasztorem  nic się nie znajdowało. Mógł swobodnie wspinać się na gołoborze i wydrapywać swe inicjały na ścianach przydrożnych kaplic. W tym czasie Żeromscy byli dzierżawcami w Ciekotach, które zawsze w twórczości Żeromskiego będą odgrywać prowincjonalne dwory. Po tamtych czasach nie pozostał również żaden ślad. Tak oto Ciekoty opisane zostają w " Urodzie życia":

Dworek mały, bielony, nieforemny, złamany w sobie. Ściany jego śnieżne widniały pod nawisłym czarnym dachem. Dzikie wino obrastało ganek. W tyle dworu rosły cztery lipy prastare, z boku grusza olbrzymia rozpościerała nad dachem konary. Całe obejście było wygrodzone płotem pleciakiem z jodłowych spławin, co nadawało miejscu charakter porządku i czystości. Przed oknami i w tyle domu było mnóstwo kwiatów, nagietek, bratków, lewkonii. Wielkie krzaki klematisów na białych ścianach pięknie się odznaczały. Wygracowane ścieżki biegły w różnych kierunkach i prowadziły do furtek, w ogród na zboczu góry. W głębi ogrodu, na dole stał samotny wielki modrzew. (...) Mieszkanie było małe, złożone z paru izb zupełnie prostych, wapnem bielonych. Dziwiły pod tą niską powałą wykwintniejsze meble i sprzęty, które się tam znalazły.

Żeromski idealizuje swój dom rodzinny, ale pozostało jeszcze jedno świadectwo - Adama Ostrowskiego, który uważał, iż pisarz spotwarzył jego ojca ukazując pod postacią generała Rozłuckiego w "Echach leśnych". Odbierał on często raty od Żeromskich i tak wspominał Ciekoty.

Zabudowania w Ciekotach były stare, nędzne, krzywe zaniedbane; ów dwór, niby taki sam jak soplicowski, to rzeczywiście był mały, krzywy, odrapany, stary dworek, Z małym ganeczkiem na dwóch słupkach. Wchodziło się przez ten ganeczek do sporej sionki,, na prawo był pokój jadalny ze starą zniszczoną kanapą, stojącą między oknami; na tej kanapie wylegiwały się dwa psy gończe (...). Z jadalnego wchodziło się do wąskiego, o jednym oknie pokoju sypialnego; z sieni, po lewej stronie, były drzwi do pokoju pani Żeromskiej o dwóch oknach, a drzwi na wprost wejścia do ganku prowadziły do obszernej kuchni (...). Ów stary czarny młyn to była pięciometrowa, kwadratowa, stara buda z jednym małym kamieniem do mielenia razówki większą wodę to młynek miał tylko w czasie wiosennych roztopów i po większych deszczach, a zwykle to często młynek był nieczynny dla braku wody. (...) Ciekoty był to najgorszy folwark w majoracie.(..)W Ciekotach można była zachwycać się tylko śliczną, dziką okolicą, niczym więcej.

W Leszczynach znajdowały się groby rodziców Żeromskiego, ale zostały one zniszczone wskutek braku środków samego pisarza. Stamtąd już blisko do Kielc, które w tamtych latach były niewielkim miastem gubernialnym liczącym około 10 tys . mieszkańców. Liczna mniejszość żydowska miała zakaz osiedlania się w murach miasta. Władze zajmowały stojący w centrum późnorenesansowy pałac biskupów krakowskich, w mieście stacjonował również liczny carski garnizon. Granice miasta wyznaczały ulice Czarnowska, Starowarszawska (frag. obecnej Piotrkowskiej i Targowej), Zagnańska, Szydłowiecka (ob. Warszawska), Bazary (ob. Plac Wolności), Wesoła i Piękna (teraz Ogrodowa). Ulica Piotra Ściegiennego nie istniała, nazywano ją aleją do cmentarza. Żeromski mieszkał w Kielcach na kilku stancjach, m.in. na ulicy Koszarowej (ob. Głowackiego). Najczęściej miał za zadanie w zamian za stancję odrabiać lekcje z dziećmi gospodarzy.

W centrum znajduje się stary miejski park (obecnie nie polecam spacerów ze względu  na prawdopodobieństwo pojawienia się w tym rejonie policjanta równe prawdopodobieństwu napotkania białego nosorożca) - tutaj Marcin Borowicz spotyka Birutę, a inni bohaterowie prozy Żeromskiego często spotykają się wśród jego kasztanowych alei. Tak dzieje się w "Dziejach grzechu" i "Promieniu".

W centrum znajduje się natomiast pałac Tomasza Zielińskiego, który często odwiedzany był przez gimnazjalistę Żeromskiego i sportretowany zostaje w "Urodzie życia". Same zaś Kielce to Kleryków, Łżawiec, miasto bez nazwy , ale wciąż to samo miejsce, ulegające przeobrażeniom pod piórem pisarza.

BIOGRAFIA PISARZA cz. 5

"Działo się w Strawczynie dnia pierwszego listopada tysiąc osiemset sześćdziesiątego czwartego roku o godzinie pierwszej po południu. Stawił się

Wincenty Żeromski, dzierżawca z Strawczyna, lat czterdzieści dwa mający i w przytomności Walentego Sawczyka lat czterdzieści dwa, i Jana Zajęckiego, lat sześćdziesiąt pięć mających, rolników z

Strawczyna, okazał nam dziecię płci męskiej, oświadczając, iż takowe urodziło się dzisiaj o godzinie piątej rano w Strawczynie z jego małżonki, Józefy z Katerlów, lat dwadzieścia dziewięć mającej.

Dziecięciu temu na chrzcie świętym, dziś przez księdza Michała Tomaszewskiego odbytym, nadano imię Stefan, a rodzicami jego chrzestnymi byli: Ignacy Schmidt i Tekla Trepkowa.

Akt ten stawiającym przeczytany, którzy pisać nie umieją, prócz ojca, z którym akt podpisaliśmy.

 

(—) X. Michał Tomaszewski, pleban strawczyński, utrzymujący akta stanu cywilnego."

 

 

(Wyciąg z księgi metrykalnej parafii w Strawczynie)

1864 - 14 października we wsi Strawczyn koło Kielc urodził się Stefan Żeromski.

1865-1869 -Żeromscy rezygnują z dzierżawy Strawczyna, kolejno przebywają w Woli Kopcowej, Krajnie, aż wreszcie osiadają w Ciekotach.

1873 -1874- Kilkumiesięczny pobyt Stefana Żeromskiego w elementarnej szkole w Psarach .

1874 -1886 -Pobyt w Kielcach, nauka w gimnazjum. W 1879 roku umiera matka, w 1883 ojciec.  W 1882 roku pierwszy druk utworu Żeromskiego (wiersz Pragnienie — przekład z Lermontowa). Ukończenie gimnazjum, ale bez matury.

1886-1889- Studia w Szkole Weterynaryjnej w Warszawie. Przerwy w studiach i praca zarobkowa w charakterze guwernera w Szulmierzu, Oleśnicy i Łysowie. W roku 1889 debiut prozą w Tygodniku Powszechnym” (nr 3) podpisany własnym nazwiskiem (utwór: Ach! gdybym kiedy dożył tej pociechy ). Operacja ręki.

1890 - Pierwsze honorarium autorskie za opowiadanie Psie prawo. Przyjazd do Nałęczowa, poznanie Oktawii Rodkiewiczowej.

1891-Druk Zapomnienia, Siłaczki i innych nowel.

1892-1896- Podróż do Krakowa, Wiednia i Zurychu. Pobyt w Zakopanem. Ślub z Oktawią Rodkiewiczową w Policznej koło Czarnolasu. Wyjazd do Szwajcarii, gdzie Żeromski pracuje jako bibliotekarz w Muzeum Narodowym Polskim w Rapperswilu. W roku 1895 ukazują się tomy: Opowiadania ,Rozdzióbią nas kruki, wrony. Powrót do kraju w 1896 roku.

1897- Praca w Bibliotece Ordynacji Zamoyskich w Warszawie. Pisanie powieści: Promień, Syzyfowe prace oraz dramatu Grzech.

1898 - Wydanie Utworów powieściowych.

1899 - Urodziny syna Adama. Druk Ludzi bezdomnych.

1902- Podróż do Włoch.

1903 -Książkowe wydanie Popiołów.

1905 -Publikacja Ech leśnych. 

1906 - Założenie Towarzystwa "Światło".

1908 - Wydanie Dziejów grzechu i Słowa o bandosie.

1909 -Wydanie Róży.

1910- Ukończenie i druk dramatu Sułkowski.

1911 -1912-Zmiany w życiu osobistym pisarza, założenie rodziny z Anną Zawadzką. W 1912 roku druk Urody życia a następnie na przełomie roku 1912-1913 Wiernej rzeki.

1913 - Urodziny córki Moniki we Florencji.

1914 -1919 -Pobyt w Krakowie i Zakopanem. Próby wstąpienia do Legionów. Druk tomu Sen o szpadzie i sen o chlebie oraz dwu części Walki z szatanem. Poznanie z Conradem. W roku 1918 śmierć syna Adama w Nałęczowie. Opublikowanie powieści Charitas. Wydanie na prawach rękopisu tomu O Adamie Żeromskim wspomnienie.

1920- Wybór pisarza na prezesa Związku Zawodowego Literatów Polskich. Udział w akcji plebiscytowej na Mazurach: Zakup domu w Konstancinie. Starania o przyznanie Żeromskiemu Nagrody Nobla.

1922 - Wydanie Wiatru od morza i Snobizmu i postępu.

1923 - Publikacja dramatu Turoń.

1924 - Nagroda im. Elizy Orzeszkowej za Wiatr od morza. Opublikowanie dramatu Uciekła mi przepióreczka. Negatywny wynik starań o Nagrodę Nobla. Ukazanie się Przedwiośnia. 

1925 - Druk Puszczy Jodłowej. Spory wokół Przedwiośnia. Dekoracja pisarza Wielką Wstęgą Orderu Polonia Restituta. Choroba. 20 listopada zgon.

0x01 graphic

Bibliografia utworów Żeromskiego:

1."Dzieła" (32 tomy) pod redakcją Stanisława Pigonia ze wstępem Henryka Markiewicza, Warszawa, 1956—1957.

Seria 1: Nowele i opowiadania. T. 1—V.

Seria 2: Powieści. T. I—XIV.

Seria 3: Dramaty. T. I—IV.

1963—1970:

Seria 4: Pisma różne. T.I: Wspomnienia; T. II: Pisma literackie i krytyczne.

Seria 5: Dzienniki. T. I—VII. Opracował i przedmową opatrzył Jerzy Kądziela.

2. Dzienników tom odnaleziony, Warszawa ,1973.

3. Elegie i inne pisma literackie i społeczne, Warszawa ,1928.

4.Inter arma, Warszawa ,1929.

5.O przyszłość Rapperswilu, Kraków ,1911.

6. Snobizm i postęp ,Warszawa ,1923.

 Najważniejsze publikacje traktujące o życiu i twórczości Stefana Żeromskiego 

1. Stanisław Adamczewski: Serce nienasycone, Poznań 1930.

2. Stanisław Adamczewski: Stefan Żeromski. Zarys biograficzny, Lwów 1937.

3. Stanisław Adamczewskl: Sztuka pisarska Żeromskiego, Kraków 1949.

4. Zdzisław Jerzy Adamczyk: Żeromski. Z dziejów recepcji twórczości 1895-1964, Warszawa 1975.

5. Wacław Borowy: Żeromski. Rozprawy i szkice Warszawa 1964.

6. Julian Bronowicz: Stefana Żeromskiego tragedia pomyłek, Warszawa , 1924.

7. Stanisław Brzozowski: O Stefanie Żeromskim, Warszawa 1905.

8.Stanisław Brzozowski: Skarga to straszna (rzecz o “Róży” Józefa Katerli), Kraków 1910.

9.Irena Drozdowicz- Jurgielewiczowa: Technika powieści Żeromskiego, Warszawa 1929

10.Stanisław Eile: Wspomnienia Stefanie Żeromskim, Warszawa 1961.

11.Stanisław Eile, Stanisław Kasztelowlcz: Stefan Żeromski. Kalendarz życia i twórczości, Kraków 1961.

12.Stanisław Eile: Legenda Żeromskiego, Kraków 1965.

13.Stanisław Eile: Tradycje kieleckie w twórczości Stefana Żeromskiego, “Rocznik Muzeum Świętokrzyskiego”,1966, T.3.

14.Marta Hubicka, Edmund Massalskl: Kraina Stefana Żeromskiego, Kielce 1928.

15.Artur Hutnikiewicz: Żeromski i naturalizm, Toruń 1956

16. Artur Hutnikiewicz: Stefan Żeromski, Warszawa 1960.

17. Artur Hutnikiewlcz: “Przedwiośnie” Żeromskiego, Warszawa1967.

18.Artur Hutnikiewicz: Żeromski, Warszawa 1987.

19.Krystyna Jabłońska: Oktawia, Lublin 1962.

20.Jan Zygmunt Jakubowski: Stefan Żeromski, Warszawa 1964.

21.Jan Zygmunt Jakubowski: Nowe spotkanie z Żeromskim, Warszawa 1967.

22.Jan Zygmunt Jakubowski: Żeromski, Warszawa 1970.

23. Halina Janaszek Ivanickova: Świat jako zadanie inteligencji. Studium o Stefanie Żeromskim, Warszawa 1971.

24.Ludwika Jazukiewicz-Osełkowska: Fiodor Dostojewski w twórczości Stanisława Brzozowskiego i Stefana Żeromskiego, Warszawa 1980.

25. Włodzimierz Jampolski: Stefan Żeromski— duchowy wódz pokolenia, Lwów 1924.

26.Juliusz Kaden Bandrowski: Stefan Żeromski— promień niepodległości, Lwów 1930.

27.Świętosław Krawczyński: Najściślejsza moja ojczyzna, Kielce 1987.

28.Jan Kucharski: Twórczość Stefana Żeromskiego w latach 1882-1895, Gdańsk 1974.

29.Alina Kowalczykowa: Stefan Żeromski w Zamku, Warszawa 1985.

30.Jerzy Kądziela: Stefan Żeromski 1864-1925. Poradnik bibliograficzny, Warszawa 1964.

31.Jerzy Kądziela: Młodość Stefana Żeromskiego Warszawa 1976.

32.Janina Kulczycka- Saloni: Pozytywizm i Żeromski, Warszawa 1977.

33. Władysław Kupiszewski: Język “Dzienników” Stefana Żeromskiego, Warszawa-Kraków-Kielce 1990.

34.Włodzimierz Maciąg: Opowieść o wierności, Katowice 1964

35.Henryk Markiewicz: “Przedwiośnie” Stefana Żeromskiego, Kraków 1953.

36.Henryk Markiewicz: Prus i Żeromski, Warszawa 1954, wyd. II Warszawa 1964.

37.Henryk Markiewicz: “Ludzie bezdomni” Stefana Żeromskiego, Warszawa 1960.

38.Henryk Markiewicz: W kręgu Żeromskiego, Warszawa 1977.

39.Ignacy Matuszewski: Studia o Żeromskim I Wyspiańskim, Warszawa 1921.

40. Emil Migasiński: Wspomnienia o Stefanie Żeromskim, Warszawa 1927.

41. Stanisław Mijas: Świętokrzyskie szlaki literackie, Łódź 1973.

42. Stanislwa Mijas: W krainie Żeromskiego Kielce 1987.

43.Hanna Olczakowa: O Stefanie Żeromskim. Ze wspomnień I dokumentów, Warszawa 1964.

44.Wojciech Natanson: Stefana Żeromskiego droga do teatru, Warszawa1970.

45. Jerzy Paszek: Sztuka aluzji literackiej (Żeromski— Berent— Joyce), Katowice 1984.

46.Stanisław Piołun Noyszewskl: Stefan Żeromski. Dom, dzieciństwo , młodość, Warszawa 1928.

47.Stanisław Piołun Noyszewskl: Zarys myśli społeczno-politycznej Stefana Żeromskiego, Warszawa 1937.

48. Władysław Pobóg Malinowski: Stefan Żeromski. Życie i twórczość, Złoczów 1929.

49. Tadeusz Rakowiecki: Szkice krytyczne o twórczości Żeromskiego Warszawa 1910.

50. Władysław Słodkowskl: “Syzyfowe prace ” Stefana Żeromskiego, Wrocław- Warszawa-Kraków 1966.

51.Adolf Sowiński: Lata szkolne. Opowieść o Stefanie Żeromskim, Warszawa 1954.

52.Irena Tułodziecka: Działalność i poglądy społeczno-oświatowe Stefana Żeromskiego i ich odbicie w twórczości pisarza, Warszawa, 1970.

53. Maria Urbańska: Rzeczywistość i fikcja literacka w “Promieniu” Stefana Żeromskiego, “Rocznik Muzeum Narodowego w Kielcach”, 1982, T. 12, s. 235-253.

54.Barbara Wachowicz: Ciebie jedną kocham, Warszawa 1979.

55.Barbara Wachowicz: Ogród miłości, Warszawa 1990.

56.Monika Warneńska: Wiatr za progiem, Lublin 1971.

57.Monika Warneńska: Ostatnia róża, Gdynia 1964.

58.Monika Warneńska: Róża na wietrze, Lublin 1979.

59.Monika Warneńska: Warszawskim szlakiem Żeromskiego, . Warszawa 1980.

60.Zygmunt Wasilewski. Wspomnienia o Janie Kasprowiczu i Stefanie Żeromskim, Warszawa 1927.

61.Aleksander Wilkoń: Nazewnictwo w utworach Stefana Żeromskiego, Wrocław- Warszawa-Kraków 1970.

62.Teofil Wojeńskl: Stefan Żeromski. Rozbiór treści ideowej Warszawa 1926.

63.Stanisław Zabierowskl: Historia w ,,Popiołach ” Żeromskiego, Kraków 1966.

64.Stanisław Zabierowski: Ze studiów nad Żeromskim “Popioły”, Katowice 1981.

65.Kazimiera Zapałowa: Nad kartami,, Urody życia” Stefana Żeromskiego “Rocznik Muzeum Narodowego w Kielcach”, 1977, T. IQ, S. 11-42.

66.Kazimiera Zapałowa: Listy Stefana Żeromskiego w zbiorach kieleckiego muzeum, “Rocznik Muzeum Narodowego w Kielcach”, 1984, T. 13. s. 273-291.

67.Andrzej Zieliński: Pod urokiem Italii (O Stefanie Żeromskim), Warszawa 1973.

68.Monika Żeromska: Wspomnienia, Warszawa 1993.

69.Monika Żeromska: Wspomnień ciąg dalszy, Warszawa 1994.

70.Monika Żeromska: Wspomnienia i podróże, Warszawa 1995.

Publikacje zbiorowe:

1. Stefan Żeromski Praca zbiorowa, Instytut Badań Literackich, Warszawa 1951.

2. Żeromski w dzisiejszej szkole Warszawa 1964.

3. "Pamiętnik Literacki” 1965, R. LVI, z. I (numer w całości poświęcony Stefanowi Żeromskiemu).

4. O Stefanie Żeromskim. Materiały z sesji naukowej Kielce 14-16 października 1974, Kraków 1976.

5. Pamiętnik Literacki” 1976, R. LXVII, z. 2 (numer w całości poświęcony Stefanowi Żeromskiemu)

6. Stefan Żeromski. W pięćdziesiątą rocznicę śmierci. Studia I szkice, Warszawa 1977.

7. “Rocznik świętokrzyski”. W sześćdziesiątą rocznicę śmierci Stefana Żeromskiego, 1985, t.13. 

WYBÓR NIEKTÓRYCH PUBLIKACJI PRASOWYCH

ORAZ BIBLIOGRAFIA ARTYKUŁÓW PRASOWYCH O STEFANIE ŻEROMSKIM I JULIUSZU SŁOWACKIM

Artykuły o Stefanie Żeromskim:

Stefan Żeromski, Dziennik z wiosny 1891 roku,  oprac. Zdzisław Jerzy Adamczyk, Zbigniew Goliński, "Kieleckie Studia Filologiczne", T. 14, 2000.

Wiesław Trzeciakowski, Diabelski świat i mała kropla utopii : o manicheizmie w twórczości S. Żeromskiego, " Przegląd Artystyczno - Literacki", nr 5, 2001. 

Henryka Sędziak, Składnia wyrazów przymiotnikowych z podrzędnymi rzeczownikami w "Popiołach" Stefana Żeromskiego,  "Studia Łomżyńskie", T. 6, 1996.

Henryka Sędziak, Nazwy mówienia w "Przedwiośniu" Stefana Żeromskiego, "Białost. Arch. Językoznawcze", nr 1, 2001.

Zdzisław Jerzy Adamczyk, Listy Ludwika Szczepańskiego do Stefana Żeromskiego z 1897 roku, "Przegląd Humanistyczny", nr 3, 2001. 

Barbara Bartnicka, Łączliwość składniowo - leksykalna rzeczownika "śmiech" w twórczości Stefana Żeromskiego, "Przegląd Filologiczny", T. 46, 2001.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
żeromski2, Życiorys Stefana Żeromskiego
PRZEDWIOŚNIE Stefana Żeromskiego w kontekście problemów społ, Szkoła, Język polski, Wypracowania
Kręgi tematyczne i problemowe opowiadań Stefana Żeromskiego
s. żeromski, Stefan Żeromski - życie i twórczoć
ludzie bezdomni3, Twój s±d o programie ideowym i postępowaniu Tomasza Judyma, bohatera powieci Stefa
przedwiośnie, przedwiośni1, Przedwiośnie" Stefan Żeromski
Konspekt analizy fragmentu, Konspekt analizy fragmentu „Ludzi bezdomnych” Stefana Żeroms
Konspekt analizy fragmentu, Konspekt analizy fragmentu „Ludzi bezdomnych” Stefana Żeroms
Powieść otwartych perspektyw - Przedwiośnie -Stefana Żeromskiego, Powieść otwartych perspektyw - &qu
XX-lecie 1, Przedwiośnie Stefana Żeromskiego jako powieść polityczna
Przedwiośnie Stefana Żeromskiego jako głos dyskusji nad nowym obliczem Polski., wszystko do szkoly
Narracja Przedwiośnia Stefana Żeromskiego, Lektury, przedwiośnie
przedwiośnie stefana żeromskiego streszczenie
Przedwiośnie-Stefana Żeromskiego, jezyk polski, JĘZYK POLSKI
Pytania z Przedwiośnia Stefana Żeromskiego
Opracowania lektur, Ludzie bezdomni, Stefan Żeromski „Ludzie bezdomni”
Dylematy moralne bohaterów Żeromskiego, Dylematy moralne bohaterów Stefana Żeromskiego
MATURA, przedwiośnie, Stefan Żeromski „Przedwiośnie”

więcej podobnych podstron