Dzień dobry, tu Jacek Orłowski.
"Mało znane oblicze witaminy C: 5 odkryć
doktora Royala Lee, o których nie wiedziałeś".
W części 1 dowiedziałeś się, że kwas L-askorbinowy jest frakcją wydzieloną z całego kompleksu witaminowego.
Niestety tę frakcję suplementuje większość ludzi.
Prawdziwa zaś witamina C to nie sam kwas L-askorbinowy, lecz kompleks różnych składników, między innymi rutyny.
Dziś na niej właśnie się skupimy.
Odkrycie nr 2
Rutyna wzmacnia działanie witaminy C
Istnieje coś takiego jak partnerstwo składników.
Na przykład, magnez jest dobrym partnerem wapnia. Oba nawzajem uzupełniają się swoim działaniem.
Podobnie partnerstwo występuje między witaminą D i K2.
W przypadku witaminy C, jej partnerem jest właśnie rutyna.
Wiadomo o tym już od ubiegłego wieku, od czasów doktora Royala
Lee.
Nowsze badania także potwierdzają, że rutyna - związek z grupy bioflawonoidów - powinna być nieodłączną częścią witaminy C.
"Rutyna jest najważniejszym flawonoidem", podaje książka z 2018
roku wydawnictwa naukowego Springer.
Dlatego, że jeśli spożywamy witaminę C wraz z rutyną, to:
następuje większe nasycenie organizmu witaminą C;
witamina C wchłania się w większej ilości;
wykazuje silniejsze działanie biologiczne.
Co więcej, rutyna chroni witaminę C przed utlenianiem się.
To ważne, bo pamiętajmy, że witamina C jest bardzo niestabilna i
łatwo się utlenia - potrzebuje ochrony dzięki rutynie.
Rutyna spowalnia rozkład witaminy C i przedłuża tym samym jej działanie dla zdrowia.
Ale rutynę organizm potrzebuje nie tylko ze względu na to, że ona potęguje działanie witaminy C i ją chroni.
Rutyna SAMA W SOBIE ma niezwykłe działanie:
działa przeciwutleniająco;
ma właściwości uszczelniające naczynia krwionośne;
zapobiega powstawaniu niektórych wysoce reaktywnych wolnych rodników;
mniejsza szkodliwość utlenionego cholesterolu;
dzięki uszczelnianiu naczyń krwionośnych wpływa na ogólną poprawę odporności organizmu;
stosowana jest pomocniczo w zaburzeniach krążenia żylnego, retinopatii cukrzycowej i miażdżycy naczyń.
Jak widać suplementacja wyizolowanej witaminy C w formie kwasu
L-askorbinowego to trochę strata, gdy pomijamy rutynę.
Witaminę C koniecznie warto zażywać razem z rutyną.
Zastosowaliśmy w niej rutynę pozyskiwaną z jednego z najlepszych
jej źródeł, czyli perełkowca japońskiego.
Jest to roślina zaliczana do leczniczych, właśnie ze względu na bogactwo rutyny zawartej w liściach.
Mam nadzieję, że nie przeszkadza Ci, drogi Czytelniku, że przy okazji dostarczania ważnych informacji o witaminie C, polecam także suplement. Kto zechce, ten niech zerknie. A kto nie chce, ten może po prostu korzystać z samej wiedzy.
PS. Już jutro część 3 tego cyklu, a w niej drugi niezwykle ważny składnik ważny dla witaminy C: flawonoid o nazwie hesperydyna.
|