Lekka jazda w wojsku Rzeczpospolitej w I połowie XVII wieku.
Chorągwie lekkie w wojsku Rzeczypospolitej w XVII wieku mają, jeśli chodzi o ich skład narodowościowy, charakter cudzoziemski oraz nie posiadają one typowo szlacheckiego charakteru w aspekcie ich składu społecznego. Poprzez chorągwie lekkie element obcy narodowo lub niepochodzący ze stanu szlacheckiego mógł zdobyć tytuł szlachecki drogą legalną (nobilitacje) lub nielegalną (przywłaszczenie czyjegoś herbu) oraz pójść drogą kariery wojskowej (od prostego żołnierza do oficera). Stąd też zawodowa służba wojskowa stanowiła najpewniejszą drogę osiągnięcia prestiżu i awansu społecznego.
Jazda kozacka to najbardziej powszechny rodzaj lekkiej jazdy. Zgodnie ze słowami Szymona Staropolskiego: „Kozacy są dwojacy: jedni odziani w zbroję albo pancerz i szyszak i mają dwie strzelby krótkie i jedną długą, i szablę krzywą. Drudzy kozacy bez zbroi, w samych tylko sukniach, używają tejże strzelby”.
Pod pojęciem jazdy kozackiej występowały więc tak naprawdę dwa typy jazdy. Jeden, który w istocie lekką jazda nie był (zbroje) oraz drugi, który odziany był w samą tylko suknię.
Podstawową jednostką organizacyjną kawalerii była chorągiew. Na czele chorągwi stał rotmistrz. Chorągwie kozackie należały do wojsk autoramentu narodowego i tworzone były systemem towarzyskim. System zaciągu towarzyskiego polegał na tym, że król lub hetman wydawał rotmistrzowi list przepowiedni określający rodzaj i liczebność chorągwi, którą rotmistrz miał stworzyć. Rotmistrz przyjmował do służby towarzyszy, ci zaś przybywali wraz ze swoimi pocztowymi. Poczty miały różna wielkość stąd każda chorągiew miała różną liczebność. Zwykle było to około 120 koni, ale zdarzało się zaledwie 60-80 koni, ale bywało i 150 a nawet 200 w przypadku elitarnych jednostek.
System zaciągu towarzyskiego zobowiązywał towarzysza do stawienia się w jednostce z własną bronią. Występowała więc duża różnorodność uzbrojenia. Każdy towarzysz stawiał się w wyznaczonym czasie z własnym pocztem na tzw. "popis", gdzie oceniano wartość uzbrojenia oraz koni i wpisywano żołnierzy na listę zaciężnych.
Rotmistrzem mogła być nie tylko osoba rzeczywiście dowodząca jednostką, ale również magnat lub bogaty szlachcic. W tym przypadku najczęściej rzeczywiste dowodzenie chorągwią sprawował porucznik.
Uzbrojenie kozaków składało się z szabli, łuku i broni palnej (para pistoletów i długa broń palna). Czasami używali też rohatyn. (na obowiązkowe wyposażenie weszły dopiero za czasów Sobieskiego). U oficerów w użyciu bywały też nadziaki i czekany. W chorągwiach lekkich uzbrojenia ochronnego nie noszono ale zdarzało się że używano kałkanów.
Do walki chorągiew ustawiano zwykle w szyku zwartym w 3 szeregi. Towarzysze stawali
w pierwszym szeregu, natomiast w pozostałych szeregach stawali pocztowi.
Najprawdopodobniej w związku z brakiem regulaminów mundurowych zaciągający się towarzysze wnosili ze sobą stroje powszechnie używane w życiu codziennym. Barwę (jednolity kolor odzienia) zwykle posiadały chorągwie magnackie albo paradujące podczas ważnych uroczystości.
Lisowczycy byli pewną „odmianą” jazdy kozackiej. Formacja ta powstała w 1607 roku. Pod względem uzbrojenia nie różniła się od lekkich chorągwi kozackich.
Jeśli chodzi o różnice jakie odróżniały tę jednostkę od chorągwi kozackich to najważniejszą była niewątpliwie ta że była to jazda najemna.
Od jazdy kozackiej zaciężnej wyróżniał ich sposób tworzenia oddziałów. Najemnicy tworzyli jednostkę z własnym dowódcą (lisowczycy sami obierali sobie wodzów) która w zamian za łupy i żołd oferowała swoje żołnierskie usługi.
Istotne było również to że zwykle działali bez taborów, które zastępowały im juczne konie. Przemieszczali się komunikiem mając tatarskim sposobem do dyspozycji po kilka koni na które mogli się przesiadać. Dzięki temu byli formacją bardzo mobilną.
Z przekazów źródłowych wiadomo że zdarzał im się przebyć w ciągu doby ponad 150 kilometrów.
Tworzyli chorągwie o liczebności od 100 do 400 koni składające się z towarzyszy i pocztowych oraz czeladzi. Każdy z rotmistrzów dowodził jednocześnie dwoma chorągwiami: „pańską” złożoną z towarzyszy i pocztowych i „ciurowską” lub „czeladną” złożoną ze sług obozowych.
Jazda wołoska w I połowie XVII wieku w wojsku rzeczpospolitej występowała sporadycznie. Wśród wojsk kwarcianych pojawiają się 2 chorągwie dopiero w 1648 roku. O wiele wcześniej jednak zaczęły występować w prywatnych wojskach kresowych magnatów. Potwierdzony źródłowo jest fakt, że w 1637 roku prywatne chorągwie wołoskie walczyły w czasie powstania Pawluka na Ukrainie. Jazda wołoska swoją nazwę zawdzięcza narodowości służących w niej żołnierzy. W początkowym okresie bowiem znaczna ich część pochodziła z Mołdawii. (Hospodarstwo Mołdawskie zwane było wtedy w Rzeczpospolitej Gospodarstwem Wołoskim natomiast Hospodarstwo Wołoskie - Multańskim) Z biegiem czasu coraz większy odsetek stanowili Polacy. Chorągwie wołoskie zaliczane były do jazdy narodowego autoramentu i organizowane były systemem towarzyskim. Poczty były jednak zwykle niewielkie - jednokonne (towarzysz samojeden) lub dwukonne (wraz z pocztowym). Liczebność chorągwi wołoskich początkowo nie odbiegała od liczebności chorągwi kozackich z czasem jednak spadła i wynosiła zwykle 60-80 koni.
Na uzbrojenie jazdy wołoskiej składały się szabla, pistolety, łuk lub karabin. Uzbrojenia ochronnego jazda wołoska nie używała.. W początkowym okresie w rejestrach jednostki określane były jako kozackie albo jazda kozacka-wołoska. Wyglądem żołnierze nie odróżniali się więc za bardzo od jazdy kozackiej.
Tatarzy
Tatarzy zamieszkujący Rzeczpospolitą (ziemie litewskie) zobowiązani byli do ziemskiej służby wojskowej (wypełnianiu tego obowiązku służyła m.in. lustracja ich dóbr z lat 30. XVII wieku). Oddziały złożone z Tatarów nie były zbyt liczne w armii Rzeczypospolitej, lecz odgrywały ważną rolę ze względu na swoje walory militarne.
Uzbrojenie jazdy typu tatarskiego składało się z szabli i łuku, często także używano dzidy. Przy końcu omawianego okresu niemal wszyscy jeźdźcy mieli też pistolety. Uzbrojenia ochronnego w zasadzie Tatarzy nie posiadali. Powstanie Bohdana Chmielnickiego jest niezwykle ważnym etapem rozwoju jazdy tatarskiej w armii Rzeczypospolitej. Zapotrzebowanie na zawodowego żołnierza sprawiło, że do wojska zaczęto coraz liczniej werbować litewskich Tatarów. Napływali także zbiegowie i awanturnicy z Turcji i Krymu, stąd też te chorągwie, składające się z elementu burzliwego, skore były do rabunku i trudne w dowodzeniu. Zdarzało się nawet, że poszczególni murzowie krymscy czy nogajscy zaciągali się na służbę Rzeczypospolitej razem ze swymi oddziałami. Roty złożone z ordyńców nazywano chorągwiami Tatarów dzikich w odróżnieniu od oddziałów tatarskich złożonych z muzułmanów litewskich. Najczęściej jednak jeźdźcy litewscy i ordyńscy służyli w tych samych chorągwiach. W latach 50. XVII wieku nastąpiło wyraźne oddzielenie chorągwi tatarskich od kozackich. Te pierwsze używane często były do służby zwiadowczej, pościgu za uciekającym wrogiem, zdobywania prowiantu, a także jako wsparcie dla jazdy ciężkiej.
Wolentarze