Maryla Kaźmierczak gr. III
„Kamyk”
Kamyk jest stworzeniem
doskonałym
równy samemu sobie
pilnujący swych granic
wypełniony dokładnie
kamiennym sensem
o zapachu który niczego nie przypomina
niczego nie płoszy nie budzi pożądania
jego zapał i chłód
są słuszne i pełne godności
czuję ciężki wyrzut
kiedy go trzymam w dłoni
i ciało jego szlachetne
przenika fałszywe ciepło
- Kamyki nie dają się oswoić
do końca będą na nas patrzeć
okiem spokojnym bardzo jasnym
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert, poeta, dramatopisarz i eseista, żył w latach 1924 - 1998. Debiutował w 1956 roku zbiorem wierszy pt.: Struna światła. Kolejne tomy jego poezji to m.in.: Hermes, pies i gwiazda (1957), Studium przedmiotu (1961), Napis (1969), Pan Cogito (1974), Raport z oblężonego miasta i inne wiersze (1983), Elegia na odejście (1990), Rovigo (1992). Na uwagę zasługują także zbiory esejów o sztuce: Barbarzyńca w ogrodzie i Martwa natura z wędzidłem, oraz wydany pośmiertnie Labirynt nad morzem (2000).
Herbert w swej twórczości sięga do tradycji klasycznej kultury śródziemnomorskiej i szeroko rozumianej etyki. Jego poezja ma charakter filozoficzno-intelektualny. Poeta w swych utworach porusza problemy istnienia człowieka i jego natury. Jednym z takich wierszy wbrew pozorom jest „Kamyk”. Wbrew pozorom, gdyż zarówno tytuł, jak i treść na pierwszy rzut oka nie mają nic wspólnego z egzystencją człowieka. Dla ludzi bowiem kamień to symbol twardej, bezdusznej materii dużo trwalszej od życia. Jest to element świata zwany przyrodą nieożywioną.
U Herberta kamień to istota żywa. Wskazuje na to nie tylko pierwszy wers utworu, ale także liczne animizacje tego elementu przyrody. Np.: pilnuje on swych granic; patrzy jasnym, spokojnym okiem; nie da się oswoić. Do podkreślenia jego cech żywotnych służy także metafora: ciało jego szlachetne, gdyż przydziela ona mu typowy element budowy nie kamienia ale stworzeń.