PRAWA I PREROGATYWY STANU SZLACHECKIEGO
Szlachcic jest ten, który z szlachcica ojca urodzony, praw szlacheckich zażywa. Co do matki, nic nie szkodzi szlachectwu dzieci, chociaż matka nie szlacheckiego urodzenia, jako też
przeciwnie, len więcej nie jest szlachcicem, który szlacheckich rodziców mając, przyjął prawa miejskie, i tym się bawi rzemiosłem lub sposobem życia, który miejskim tylko jest przezwoity...
Szlachta po wsiach i majętnościach mieszkający nazywają się terrigenae - ziemianie, a icśli osiadłości dziedziczne, dobra ziemskie są nazwane. Szlachta tylko, oni sami o Rzeczypospolitej mają staranie, bo z nich są stany. Stąd wolność polska tak sławna szlachcie służy, którzy tak jej zażywają, że jej do jej spólności nikt tlić może być, tylko szlachcic, przypuszczony, z tej wolności pochodzą szlacheckie prawa i prerogatywy.
Szlachta sami razem z królem zawiadują Rzplitą. Ze szlachty są dwa stany, senatorski i rycerski. Ze szlachty arcybiskupi, biskupi, wojewodowie, kasztelanowie, ministrowie bywają. Im samym także godności i urzędy nic przechodzące stan rycerski, na dworze, w województwach, ziemiach i powiatach, tak do pokoju jak do wojska należące bywają dawane. Dla wszystkich urodzonych szlachty jest równe i jedno prawo,
bez żadnej różności, czyli z fortuny, czyli z familii. Roku1537 niektórzy senatorowie Zygmuntowi I radzili, żeby szlachtę podzielił na dwie części, jedną wyższą, drugą niższą, która rada daremna była i stan rycerski bardzo nią był urażony. Ubezpieczyły tę między szlachtą równość prawa, zostawiwszy w niej nawet tych, których tytuł książąt i inne nad inszych dają się przenosić...
Trzymając się powagi prawa August II i August III królowie obiecali w swoich umowach utrzymować równość między obywatelami, ani pozwalać, żeby tytułami hrabiów, margrabiów, książąt była uszczerbkiem, wyjąwszy jedne różność z urzędu, który przez zasługi ma być otrzymany...
Chociaż albowiem wszyscy szlachta z urodzenia sobie są równi, z urzędów jednak, które mają, jedni nad drugich są wyżsi. Senator przechodzi tego, który nie jest senatorem, biskup
senatora świeckiego, i między samymi biskupami i świeckimi senatorami jest porządek, według którego jeden od drugiego jest pierwszy. Toż samo o szlachcie, którzy nie są senatorami, trzeba mówić, między którymi jedni drugim ustępują. Ci, którzy są bez urzędu, tym, którzy mają publiczny urząd, między tymiż samymi zachowuje się porządek prawem opisany. Różności owej, która jest w obcych państwach z tytułu książąt, margrabiów,
hrabiów, baronów, w Polszcze nie masz, i owszem, aby była utrzymana między szlachtą równość, nie godzi się królom tych tytułów nadawać swoim obywatelom ...
Ale też same prawa, które zakazują takich tytułów, niektórym je familiom, nie tykając szlacheckiej równości, przyznały, a zwłaszcza tym, które w głównych listach złączenia Litwy, Kijowa, Wołynia, Bracławia z Polską, książąt i hrabiów tytułem ... zaszczycone...
Na znak równości, która jest między szlachtą, zwykli się nazywać bracią tak dalece, że senatorowie znaczniejsi nie wstydzą się tym imieniem do każdego szlachcica mówić, chociaż szlachta w swoich do senatorów oświadczeniach przez cześć tego nie zażywają słowa....
Między prawami i prerogatywami szlacheckimi jest i to, żeby nie byli więzieni, aż im w sądach kryminał dowiedziony będzie...
Przystęp do dóbr królewskich i urzędów sama szlachta, ziemianie posesyjonaci, czyli osiadli, urodzeniem inszym równi, zasłużeni, należytego rozumu do tego mają...
Wojciech Wielądko, Heraldyka, I, 212-223