Kobieta nie może być papieżem, bo ma okres!
Sobota, 13 Marzec 2010 490 komentarzy
"Dlaczego właściwie kobieta nie mogłaby zostać papieżem?" - zapytano podczas dyskusji "Czy Maryja była feministką?" odbywającej się na auli Uniwersytetu Warszawskiego.
"Z powodów fizjologicznych" - odpowiedziała szybko Hanna Wujkowska jedna z panelistek, lekarka, działaczka prawicowych ruchów pro-life.
Jej zdaniem kobieta nie mogłaby pełnić tak poważnej funkcji ponieważ ma miesiączkę. Wujkowska, która była doradcą ds. kobiet i rodziny w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza, potem doradcą Romana Giertycha próbowała wytłumaczyć swoje racje:
Tuż przed miesiączką dochodzi do swoistego obrzęku mózgu. Kobiety są tak przepełnione płynami fizjologicznymi, że ciężko im zachować zdrowy rozsądek. A co dopiero zarządzać czymś tak ogromnym, jak Kościół katolicki.
Po tej wypowiedzi na sali, gdzie zgromadziły się dziesiątki działaczek liberalnych i feministek, dosłownie zawrzało:
To poważny uniwersytet, tu nie wypada przedstawiać takich sądów - powiedziała jedna z obecnych tam pań. Ja tam jestem świeżo po miesiączce, to chyba nie mam obrzękniętego mózgu - inna obróciła sprawę w żart.
Wujkowska, która jest też przeciwniczką in vitro i antykoncepcji oraz zwolenniczką całkowitego zakazu aborcji uparcie broniła swego zdania:
To fakty biologiczne, każdy, kto jest lekarzem, to wie. Badając pacjentki, wiem, w jaki sposób kobiety podejmują nieracjonalne decyzje przed miesiączką.
I kto tu ma obrzęknięty mózg?