Jak Czytać
Pismo Święte
Jasno powinniśmy uświadomić sobie cel, dla którego pragniemy czytać Słowo Boże.
Właściwym celem zagłębiania się w Pismo Święte nie jest wzbogacenie naszego umysłu a więc zdobycie jedynie pewnej sumy wiadomości, ale spotkanie z Chrystusem i poznanie naszego Zbawiciela. A więc NIE WIEDZA O CHRYSTUSIE, ALE POZNANIE CHRYSTUSA.
Aby ugasić pragnienie nie wystarcza wiedzieć dużo o tym, czym jest woda, ale trzeba się jej napić. Aby zostać uleczonym nie wystarczy czytać o lekarzu, ale trzeba przyjść do niego i posłusznie podać się jego radom i zaleceniom. A wic trzeba czytać Słowo Boże, aby poznać wolę Pana Jezusa i Jego Samego.
Poniżej jest podane kilka rad dla czytających Ewangelię. Rad wypróbowanych przez wielu głęboko duchowo ugruntowanych braci.
1. Czytaj Ewangelię WYTRWALE. Nie tylko pod wpływem nastroju, który przecież łatwo mija. Daleko cenniejszy i trwalszy będzie nastrój wynikający z czytania, niż
czytanie wynikające z nastroju.
Przywyknij do czytania bez oczekiwania na nastrój, czy specjalnie silnie odczuwaną potrzebę. Czytaj tak jak się odżywiasz, oddychasz, czy pijesz wodę. Wykonując te czynności dla zachowania zdrowia i życia nie liczysz się z nastrojami.
2. Czytaj JUŻ RANO. W cichej rannej porze, gdy jeszcze do twej duszy nie wtargnął zgiełk dnia, otwórz ja dla promieni światła, zanurz ją w cudownym źródle wiecznego Słowa, odetchnij głęboko czystą atmosferą Bożą. Tylko w porannej porze, mogą być udostępnione naszej świadomości pewne szczyty, z których daleko może sięgnąć wzrok. Jest to tak, jak z możliwością oglądania wspaniałych malowideł w katedrze Św. Piotra w Rzymie. Niektóre freski są w pełni widoczne tylko w rannych godzinach, gdy pada na nie światło ze wschodnich okien świątyni.
Więc już rano uzbrój się w miecz Ducha, jak nazwał Słowo Boże Apostoł Paweł. (Efez. 6:17 „Weźcie też przyłbice zbawienia i miecz Ducha, którym jest Słowo Boże. „) Bez miecza nie rozpoczynaj dnia, a nie dziw się odnoszonym ranom i porażkom - gdy czynisz inaczej.
Niejeden już czytając Ewangelię e specjalnie ciężkich doświadczeniach odnosił wrażenie, że wychodzi z zamknięcia ciemnego pełnego zaduchu, do ogrodu pełnego kwiecia. Jak dobrze i miło jest przebywać od rana wśród kwiatów, błyszczących jeszcze od rosy, jak radośnie dotknąć się Tego, który „pasie między liliami (Pieśń Sal. 1:16).
Pamiętajmy o tym, że dla Izraela w jego wędrówce na puszczy, manna padała z rana i tyko wówczas można było zbierać ten niebiański pokarm. Podobnie i teraz ludzie wierzący świadczą, iż zupełnie inaczej przeżywa się dzień rozpoczęty czytaniem Słowa Bożego.
Czytaj OSOBIŚCIE. Oznacza to czytanie tekstu z zastosowaniem go do
Samego siebie. Żywy, osobisty udział w czytaniu powinien spowodować możliwość postępowania siebie samego w położeniu każdego człowieka, o którym mówi Ewangelia.
Celnik bijący się w piersi i wołający: „Boże? bądź miłościw mnie grzesznemu” - oto właśnie ja. Opodal celnika stoi faryzeusz z miną wyrażają zadowolenie z samego siebie - czyż to właśnie nie ja sam ?
Duchowo padnijmy do stóp Chrystusa, jak owa wszetecznica polewająca Jego nogi łzami a głowę wonnościami.
Judasz sprzedający Chrystusa - czyż to nie ja także, o Panie? Oto Piotr w noc pokuszenia grzejący się przy cudzym ogniu i zapierający się swego Nauczyciela. I to też ja. Oto ci, którzy już doświadczyli na sobie siły Ewangelii, przebaczenia i wolności od grzechu, oraz Bożego pokoju. Czyż nie stosuje się i także do mnie ?
Pewien murzyn zapytał misjonarza: „dlaczego w Ewangelii nic nie jest powiedziane o murzynach ?” A czy uważasz siebie za grzesznika ? - zapytał z kolei misjonarz. „Tak” - brzmiała odpowiedź. A więc i o Tobie jest tam mowa: „> Nie przyszedłem bowiem wzywać sprawiedliwych, lecz GRZESZNIKÓW „ (Mat. 9:13).
Ewangelia została napisana dla wszystkich a wiec i dla Ciebie.
Czytaj Ewangelię CZYNEM - jak powiedział pewien mąż Boży. Ewangelia to
księga z natury swej, kształtująca duszę i życie, a nie jedynie księga opisowa. Przemawia ona w formie wielu przykazań, nakazów, wezwań, jak np. „szukajcie, módlcie się, pokutujcie, pójdźcie, przebaczajcie, miłujcie itp.” Dlatego też prawdę Ewangelii Poznawać można przed wszystkim czynem i osobistym doświadczeniem. W przeciwnym razie czytanie będzie martwą i nudną czynnością.
Czyż nie byłoby to nudne, czytać na przykład książkę o sztuce pływania, studiować ją a nawet uczyć się na pamięć całych stronic, ale ani razu nie zanurzyć się w wodzie, by odczuć i poznać radość i pożytek z pływania. „Kto chce czynić wolę Ojca, ten pozna czy ta nauka jest z Boga” - powiedział Jezus Chrystus.
5. „ZŁOTY WIERSZ”. Jak wielką korzyścią dla nas zapamiętanie jakiegoś wiersza, który specjalnie okazał się bliski naszej duszy moc najbardziej odczuliśmy. Wśród wierzących taki wiersz jest często nazwany „złotym wierszem”
Na przykład dzisiejszego poranka przeczytaliśmy wiersz: „Nie bój się, tylko wierz”. Jak wiele momentów przygnębienia rozprasza ten wiersz, gdy on staje się naszym mieczem i jego drogie i kosztowne staje się to słowo w Ewangelii.
Stopniowo więc będę umiał na pamięć podstawowe prawdy Pisma Świętego, wzbogacając się ta mądrością. Moc i niezbędność tych prawd, doświadczona w ogniu prób życiowych, prowadzi do tego, że Pismo Święte staje się Słowem żywym, żywo Księgą o życiu człowieka z Bogiem.
Wielu z nas przeżyło poznanie pewnych prawd Bożych, niektóre wiersze Ewangelii stały się naszą duchową własnością. Wiele pozostałych jeszcze nie zostało przez nas przeżytych - ale stanie się w przyszłości. Tylko pamiętajmy jedno: jeśli Pana Jezusa pytamy - On nam odpowie na pewno.
Przypomnijmy sobie jak Pan Jezus opowiadał ludowi o Królestwie Bożym podając tą prawdę w formie szeregu przypowieści (Ew. Św. Mat. 13). Gdy uczniowie nie zrozumieli pierwszej przypowieści o siewcy - Pan dokładnie im wytłumaczył nie tylko jej istotny sens, ale i powód dla którego użył tej formy podania Bożej prawdy. Dał im klucz do zrozumienia szereg dalszych przypowieści i gdy ich potem zapytał: „Zrozumieliście to wszystko? Rzekli Mu: Tak Panie” (w.51) A On im rzek: „Przetoż każdy nauczony w Piśmie, wyćwiczony w królestwie niebieskim podobny jest do człowiekowi gospodarzowi, który wynosi ze skarbu swego nowe i stare rzeczy (w.52)
Serce człowieka wierzącego staje się SKARBNICA przeżyć z Bogiem i świadectw o nim
Ci którzy usługują Słowem Bożym, mają jedynie podawać to, CO JEST IM DANE OD PANA . Wziąć to mają ze SKARBNICY, którą Duch święty napełnia. Tam stare i nowe rzeczy, stare i nowe przeżycia. Dzieci Boże mają być szafarzami własności Pańskiej. Dlatego właśnie jest ważne nauczanie się na pamięć, przyswojenie sobie „złotego wiersza” dla zachowania jego piękna i treści.
6. Czytaj z MODLITWĄ. Prawie każda prośba wykonania - przeczytanego tekstu - uwypukla nasza słabość, i właśnie to doświadczenie bardziej wiedzie i wieść nas powinno do modlitwy. Ale nie tylko świadomość potrzeby, lecz samo pragnienie obcowania z Idolem, z Bogiem - pobudza nas do modlitwy do Niego. Ta poranna „chwila z Bogiem” będzie prawdziwym wzajemnym obcowaniem. Przez swoje Słowo Boga przemawia do nas, przez modlitwę zaś my mówimy do Niego.
Najlepiej rozumiemy książkę, której autor jest nam znany. Pan Bóg, który przez Ducha Świętego natchnął spisujących księgi Pisma Świętego „otwiera nam zmysł ku rozumieniu Pism”.
Czytanie z modlitwą, oznacza nie konieczne wylewanie przed Panem naszych życzeń w słowach, lecz oznacza raczej czytanie bogobojne, z chęcią słuchania głosu Pańskiego tak, jak uczeń słucha umiłowanego Nauczyciela; a przecież przed nami Nauczyciel świata. I czyż nie jest najwłaściwszym miejscem każdego z nas - choćby najmędrszego - miejsce u Jego stóp? Naśladujmy w tym jedną z Jego uczennic - „Maria zaś siedziała u nóg i słuchała jego słów”. Uczynić to może nie tylko wierzący, ale i ten, który dopiero szuka i przeczuwa tylko, że Chrystus jest Prawdą. Przy takim więc stosunku, nie będziemy krytykować Słowo, lecz ono będzie osądzać nas. Nie będziemy mierzy Chrystusa swoją miarą, ale swoje życie według jego miary. Nie będziemy podporządkowywać słów Pana Jezusa naszym myślom, lecz swoje myśli, Słowu Pańskiemu. My się uniżymy przed Prawdą, a nie odwrotnie.
7. Czytaj EWANGELIĘ, to jest błoga wieść, Dobra Nowinę spożywaj ją, czerpiąc z niej radość, pokój i siłę duchową. Wydobąć jak perłę z głębin, - dla Twojego, ledwie zbudowanego poznania. Poznawaj z dnia na dzień tą radosną wieść nie tylko o tym co powinien, ale przede wszystkim o tym co Możesz. Niech w duszę w wyziębłą i mroczną wleje się słoneczne, jasne i ciepłe prawdy o tym, jak miłuję Cię Bóg, jakim Ty możesz być Nim i przez Niego szczęśliwym, silnym i rozumnym dzieckiem Bożym.
8. CZYTAJ O CHRYSTUSIE. Przyjmij do serca na swą własność Jego podobieństwo, ponieważ jest to właśnie celem czytania, i celem życia. Ja chcę, powinienem i - jaka radość! - jestem wezwany. Mogę stać się przez Jego łaskę i moc podobny do Niego. Kiedyś w zupełności „>wiemy, że gdy się objawi, będziemy do niego podobni, gdyż ujrzymy go takim, jakim jest” (I Jana 3:2).
Już zetknięcie się mojej duszy, w cichej porannej porze, z Chrystusem, wywołuje na zasadzie prawa odbicia - pragnie ideału, szlachetne upodobanie, pragnie upodobnienia do Niego. Stopniowo przekształci i rozjaśni On, wszystko co ciemne w duszy, który wówczas skłoni się do Jego stóp z okrzykiem apostoła Tomasza: „Pan mój i Bóg mój!” lub też zaczniemy wołać, jak pewien niewierzący student, w przerażeniu wzywający Boga: „Boże, jeśli jesteś, ratuj mnie”. I uratował go Pan, a to dla życia wiecznego.
Pan jest z nami; a jest - mamy GO mieć przed oczyma. „Mam zawsze Pana przed sobą, Gdy On jest po prawicy mojej, nie zachwieje się.” (Ps. 16:8). Mamy Go widzieć, i powodować się w życiu naszym zasadą, iż rozstrzygającym dla naszych postępów powinno być widzenie tego, co Pan uczynił lub chciał, aby było uczynione w takim przypadku.
Poznając coraz lepiej Pana Jezusa, zmieniamy się jak mówi Słowo: „My wszyscy tedy, z odsłoniętym obliczem, oglądając jak w zwierciadle chwałę Pana, zostajemy przemienieni w ten sam obraz, z chwały w chwałę, jak to sprawia Pan, który jest Duchem.” (II Kor. 3:18) W wyniku takiego obcowania, będziemy mogli powiedzieć i innym, wraz z Apostołem Janem: „Co było od początku, co słyszeliśmy, co oczami naszymi widzieliśmy, na co patrzyliśmy i czego ręce nasze dotykały, o Słowie żywota - A żywot objawiony został, i wiedzieliśmy, i świadczymy, i zwiastujemy wam ów żywot wieczny, który był u Ojca, a nam objawiony został - Co widzieliśmy i słyszeliśmy, to i wam zwiastujemy, abyście i wy społeczność z nami mieli. A społeczność nasza jest społecznością z Ojcem i Synem jego. Jezusem Chrystusem. (I Jana 1:1 - 3)
Prof. W.F. Marcinkowski