Kala Kos, John Selby Moc Aloha i Wiedza Huny


Kala Kos, John Selby

Moc aloha i wiedza huny

Klucz do hawajskiej wiedzy tajemnej

SPIS TREŚCI

Wprowadzenie
Huna - zjednoczenie nauki i duchowości

Pochodzenie technik huny

Huna jest jedynym w swoim rodzaju wyrazem tradycyjnej wiedzy, która pochodzi z tajemnych nauk dawnej polinezyjskiej kultury Hawajów i innych południowych wysp Pacyfiku. Wszystkie te wyspiarskie narody połączone są wspólnymi korzeniami językowymi, mitologią i szamańskimi praktykami. Poza tym łączą je podobne struktury w dziedzinie handlu, ochrony zdrowia i życia społecznego. w najbardziej ogólnym sensie huna reprezentuje godną uwagi formę życia, która oparta jest na zasadach powiązanych z prapoczątkiem ludzkości. Jednak mimo to w bezpośredni sposób można zastosować ją we współczesnym społeczeństwie.

Do niedawna mistyczne praktyki kahunów - polinezyjskich duchowych mistrzów - uważane były za nadzwyczaj ezoteryczne i powiązane z okultystycznymi zabobonami. Znajdowały się poza naszym współczesnym naukowym poglądem na świat. Jednak w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat ta protekcjonalna postawa została zmieniona. Poważne badania naukowe, które przeprowadzone zostały przede wszystkim przez Princeton School of Engineering i przedstawione w popularnonaukowych książkach, takich jak The Conscious Universe: The Scientific Truth ofPsychic Phenomena autorstwa Deana Radinsa, bez wątpienia dowiodły, iż imponująca siła świadomości, za pomocą której pradawni kahuńscy mistrzowie czynili cuda, rzeczywiście istnieje. Mało tego - każdy z nas może zastosować ją w praktyce.

Niniejsza książka powinna dostarczyć ci dostatecznie dużo naukowych dowodów i formalnych omówień, abyś sam mógł stwierdzić, iż wyniki badań potwierdzają prawdziwość technik huny. Jednak nasz główny cel polega na szybkim wyprowadzeniu cię poza teoretyczne rozważania i nauczeniu praktycznego stosowania huny.

Zestawiona w tej książce teoria i praktyka wywodzą się z serca tysiącletniej kultury polinezyjskiej. Podobnie jak ma to miejsce we wszystkich pradawnych narodach, Polinezyjczycy posiadaj ą niezliczoną ilość mitów na temat pochodzenia ich duchowej wiedzy. Stare opowieści, które przekazywane są na Wyspach Polinezyjskich w różnych odmianach, mówią, iż przed wieloma tysiącami lat grupa mieszkańców Plejad wylądowała na kontynencie, który Hawajczycy w słownych przekazach nazywali Mu. Mu było wielką wyspą na Pacyfiku. Stąd Menehune rozpowszechniali swoją galaktyczną wiedzę huny i odpowiednie praktyczne techniki w obrębie całej polinezyjskiej kultury i później w Indiach, Chinach, Egipcie i innych rejonach.

Naukowcy odkryli obecnie, że wiele pojęć i przekonań należących do sedna wiedzy huny egzystuje również w ezoterycznej tradycji innych kultur na całym świecie. Może naprawdę duchowe tradycje na naszej planecie przeniknięte są pozaziemskimi naukami.

Kto może powiedzieć, gdzie kończą się fakty i gdzie zaczynają mity - wielkie mity o stworzeniu świata posiadają swoją własną moc.

W książce tej nie chodzi nam o przekazanie za wszelką cenę pochodzenia tradycji huny, lecz o zastosowanie we współczesnym życiu jej wiecznych prawd. Definitywnie wiemy, iż zachowana do dzisiaj resztka tej nauki zawiera w swoim wnętrzu nadzwyczajną moc - musi więc brać swój początek w naprawdę zadziwiającym dziedzictwie.

Hu-Na: podstawowe zasady

Gdy dokładniej przyjrzymy się tym dwóm krótkim polinezyjskim słowom, które tworzą wyrażenie huna, wtedy otworzy się przed nami głębsza natura tradycji huny. Po pierwsze: Hu w tym dawnym języku odnosi się do wszystkiego, co jest męskie, podczas gdy Na określa wszystkie rzeczy posiadające żeński charakter. w związku z tym słowo Hu-Na oznacza pierwotny kreatywny akt, który stopił dwa bieguny energetyczne w żywą całość. Chińczycy to samo przedstawiają za pomocą znaku jin-jang. Zależnie od kontekstu można stwierdzić także, iż Hu odnosi się do działania, ruchu, chaosu, zmian lub siły, podczas gdy Na określa takie stany jak porządek, spokój, pokój i stałość.

♦ Podstawowa wiedza huny polega na doprowadzeniu do harmonii różnych aspektów życia na wszystkich poziomach. Dzięki temu stajemy się doskonałymi duchowymi istotami, które potrafią doprowadzać do silnych materialnych manifestacji. Krok za krokiem będziemy mogli stwierdzić, że polinezyjskie rozumienie pojęcia Hu-Na pokrywa się ze współczesnymi naukowymi modelami fizyki kwantowej, gdzie dwie wydawałoby się przeciwstawne zasady lub właściwości (obiektywna/subiektywna, rozumowa/intuicyjna, męska/żeńska, działać/istnieć, przestrzeń/czas, jednostka/inne istoty, fale/cząsteczki itd.) istnieją tylko dzięki temu, że zachowują się komplementarnie wobec siebie, a więc uzupełniają się. Dopiero niedawno oficjalna nauka przyporządkowała następną komplementarną parę, która w nauce huny znana jest już od tysięcy lat. Naukowo określana jest jako dialog między świadomością i środowiskiem. Pod pojęciem tym rozumie się, iż zewnętrzna rzeczywistość ciągle i ściśle wpływa na naszą wewnętrzną świadomość i odwrotnie.

Kluczowym poznaniem przy tych bezpośrednio połączonych parach jest fakt, iż nie możemy posiadać wyłącznie jednego elementu danej pary. Kahuńscy mistrzowie już od dawna wiedzą, że świadomość i zewnętrzny świat są częścią jednej większej całości. Nie są oddzielonymi od siebie jednostkami, jak przedstawia to klasyczna kartezjańska nauka albo nasze ogólne zachodnie spojrzenie na świat. Tradycja huny jest jedną z najważniejszych nauk, jeśli chodzi o celowe zrównoważenie naszych zewnętrznych i wewnętrznych doświadczeń. Dzięki temu nie będziemy już więcej czuć się ofiarami zewnętrznego świata, lecz będziemy aktywnie używali swojej świadomości, aby tak wpływać na zewnętrzny świat, by zwiększyć swój dobrobyt i radość życia.

Jeżeli skoncentrujemy naszą bezpośrednią życiową czujność na rozpoznaniu jedności świata wewnętrznego i zewnętrznego, wtedy w naturalny sposób coraz bardziej będziemy dostrajali się do fundamentalnych zasad życia, do tajemnic Hu-Na.

Jeżeli żyjemy według zasad huny, wtedy piękno życia polega na tym, że uczymy się skierowywania naszych codziennych stosunków, układów finansowych i życia rodzinnego ku głębszym duchowym oraz naukowym prawdom ludzkiej świadomości. Sami dla siebie odkrywamy to, co polinezyjscy kahuni wiedzą już od tysięcy lat: Za pośrednictwem każdej decyzji i każdego postępowania, niezależnie od ich znaczenia, bierzemy udział w żywym tańcu z siłami uniwersum.

Kahuńscy mistrzowie

Zachodnia prasa codzienna używa słowa kahuna w sensie czarownik lub okultystyczny kapłan. Od razu powinniśmy uwolnić się od takich uprzedzeń, aby móc dokładnie zrozumieć właściwe znaczenie tego słowa Leksykon definiuje kahunę jako kapłana, czarodzieja, magika, czarownika, duchownego, eksperta pod każdym wzglądem. Według nas najlepiej znaczenie tego tradycyjnego słowa oddaje poniższa definicja:

♦Dawni kahuni byli wybraną grupą mądrych mistrzów w każdej polinezyjskiej społeczności wiejskiej lub wielkiej rodzinie, których uznawano za ekspertów w danym zakresie. Swoje często tajemne rytuały i techniki przekazywali wybranym członkom nowej generacji i  przeprowadzali ceremonie, dzięki którym zapewniali realizacje życzeń i potrzeb całej społeczności. Każda wielka rodzina posiadała kahuna - mistrza, który był mistrzem budowlanym lub architektem. Opanowali oni i przekazywali dalej dawne nauki budowy kanu i domów, urządzeń nawadniających, stawów rybnych itd. Wiedzieli oni, jak wybrać najlepsze drzewo i zbudować kanu, aby mogło płynąć tysiące mil po otwartym morzu i nie zatonąć. Poza tym wiedzieli, jak optymalnie założyć osadę, kształcić marynarzy, którzy przy pomocy wydawałoby się czarodziejskich środków potrafili przeżyć długie podróże... Byli też kahuni - astronomowie, którzy pielęgnowali nadzwyczaj dokładną i fachową polinezyjską tradycję przemierzania dużych odległości po morzu, orientując się tylko przy pomocy gwiazd. Ta grupa kahunów potrafiła również w zdawałoby się magiczny sposób, koncentrując swoją świadomość na relatywnie małej wyspie (np. Hawaii) leżącej na środku największego ziemskiego oceanu, połączyć z nią swoją świadomość i przyciągnąć kanu prosto z morza do lądu. Także nasz współczesny umysł tego typu sztuczki traktował jak cuda aż do chwili, gdy ostatnio przeprowadzone badania udowodniły, w jaki sposób rzeczywiście osiąga się tego typu efekty (więcej na ten temat później).

Każda społeczność na wyspach polinezyjskich miała również swojego kahunę - uzdrawiacza, który był zielarzem i mistrzem innych form uzdrawiania. Korzystali oni także z sił świadomości celem pozytywnego wpływania na biologiczny organizm. Kahuńską ceremonię uzdrawiania (haipule) traktowaliśmy raczej jak zabobonne sztuczki, jednak jak jeszcze zobaczymy, chodzi w nich raczej o celowe wykorzystanie psychicznych sił do uzdrowienia fizycznego ciała.

Istniały organizacje kahunów, które pielęgnowały wiedzę o spójności społeczeństwa i zajmowały się społeczną wspólnotą. Dzisiaj takich ludzi nazwalibyśmy politykami, jednak to wyrażenie nie pasuje do głębokiego duchowego wymiaru tradycji polinezyjskiej. w obrębie poli-nezyjskiej społeczności każdy człowiek traktowany był jako integralna część żywej socjalnej całości, w której konflikty rozwiązywane były za pośrednictwem specjalnej ceremonii nazywanej ho'oponopono. Rytuał ten polega na przywracaniu harmonii w obrębie danej społeczności. w końcu istnieli też kahuni hula będący mistrzami duchowych ceremonii. Do ceremonii tych należały zarówno dawne tańce i śpiewy, które za pomocą ruchów i słów opowiadały o przekazywanej słownie historii, jak i modlitwy dotyczące wszystkich aspektów społecznego życia oraz opowieści z życia codziennego, które doprowadzały do odmiennych stanów świadomości u tancerzy, śpiewaków, ludzi grających na bębnach oraz słuchaczy. Hollywood i turystyka skomercjalizowały hula, jednak istnieją jeszcze potężni kahuni hula, którzy w dalszym ciągu praktycznie stosują w codziennym życiu polinezyjskie dziedzictwo. Dodatkowo, oprócz tych pierwotnych przewodników i mistrzów, istnieli oczywiście jeszcze inni eksperci, którzy uważani byli za kahunów, ponieważ odpowiadali za przekazywanie następnym pokoleniom określonych wierzeń i technik, które były ważne dla fizycznej egzystencji i duchowego dobrobytu społeczności.

Gdy misjonarze, wielorybnicy, plantatorzy trzciny cukrowej i inni intruzi coraz bardziej wnikali na Wyspy Hawajskie (nie napotykając na opór ze strony tubylców) i przejęli panowanie nad nimi, wydawane były coraz to bardziej surowe zakazy praktykowania dawnych kahuńskich ceremonii i połączonych z nimi wierzeń. w końcu praktykowanie jakiejkolwiek metody kahunów uważane było za przestępstwo. Na skutek tego wiele kahuńskich tradycyjnych rytuałów zostało powoli zepchniętych do podziemia albo całkowicie wytępionych.

W książce tej zamierzamy w nowym świetle przedstawić to, co zachowało się do dzisiejszych czasów z tradycji huny oraz ponownie ożywić jej ceremonie, wierzenia i świadome zamiary, aby rozświetliły nasze własne życie i rozpowszechniały na świecie socjalną harmonię, duchową przejrzystość oraz osobistą moc.

Tam, gdzie współczesna nauka spotyka się z huną

Jeszcze do niedawna, aby poprawnie przedstawić poglądy huny odnośnie wpływu świadomości na świat zewnętrzny, musielibyśmy w książce takiej jak ta zaprzeczyć współczesnemu zachodniemu spojrzeniu na świat. Tak się jednak szczęśliwie składa, iż znajdujemy się właśnie w szczytowym punkcie radykalnego historycznego rozwoju, kiedy wieczna walka między nauką i duchem, światem materialnym i okultystycznym zbliża się do pozytywnego rozwiązania. Rezultat tych dążeń mógłby znacząco wpłynąć na zwiększenie się indywidualnych umiejętności każdego człowieka oraz wzrost społecznej harmonii.

Może słyszałeś już o empirycznych badaniach świadomości przeprowadzonych w Princeton i niezliczonych eksperymentach, które w ostatnim czasie bezspornie udowodniły istnienie sił świadomości posiadanych i stosowanych przez dawnych kahunów. Jeśli znasz już ten materiał i włączyłeś go do swojego naukowego spojrzenia na świat, możesz pominąć poniższy krótki fragment. Jeżeli jednak nie zapoznałeś się jeszcze z Princeton Engineering Anomalies Research Project Roberta Jahna, wtedy poniższe informacje z pewnością cię zainteresują. Opisują one przyszłościowe badania, które bardzo szybko zmienią nasz cały pogląd na świat. Przekazują nam naukowe potwierdzenie tego wszystkiego, czego można nauczyć się z tej książki.

W hunie wychodzi się z założenia, że dzienna świadomość człowieka posiada moc przeniesienia myśli i wyobrażonych obrazów (mana'o) w łączącą wszystko pramaterię, eter lub jak nazywają to Hawajczycy substancję aha. Poza tym te energetyczne informacje mogą wywierać bezpośredni wpływ nie tylko na materię, lecz także na myśli innych ludzi. Jeżeli to podstawowe polinezyjskie założenie jest poprawne, wtedy z całym naszym zachodnim, materialnym poglądem na świat znajdujemy się na straconej pozycji i sami okradamy się z naszej mocy, gdy twierdzimy, iż nasze myśli nie mają żadnego bezpośredniego wpływu na świat zewnętrzny. z drugiej jednak strony - jeśli wiara huny w aktywną moc ludzkiej świadomości, jej oddziaływania z otoczeniem i zmieniania go, okaże się błędna, wtedy cała tradycja zewnętrznych manifestacji jest tylko zabobonną grą myśli i okultystycznym urojeniem.

Prawdopodobnie wiesz, że w historii ludzkości wielu wybitnych uczonych i naukowców otwarcie przyznało, iż świadomie postrzegają obecność niewidocznej, lecz prawie namacalnej siły manifestacji. Izaac

Newton, praojciec klasycznej zachodniej nauki, powiedział jednoznacznie, główną siłą doprowadzającą do zmian w tym świecie jest misterium kontroli ducha nad materią. Francis Bacon, ojciec nauki eksperymentalnej, żywo interesował się badaniem takich fenomenów jak telepatyczne sny, duchowe uzdrawianie, przenoszenie myśli i siła ducha podczas gry w kości. Poza tym najwięksi fizycy dzisiejszych czasów, tacy jak Max Pianek, Niels Bohr, Albert Einstein, Werner Heisenberg, Erwin Schródinger i David Bohm pisali o tajemniczym wpływie świadomości na materialny świat i zewnętrzne zdarzenia. Jednak dopiero od niedawna nasze eksperymentalne metody są na tyle dokładne, aby wykazać, czy ludzki duch może wypromieniować z materialnego ciała aktualne energetyczne informacje, które wywierają na zewnętrzny świat statystycznie udowadnialne skutki.

Ostatnie 20 lat przyniosło olbrzymie postępy w dziedzinie badań nad świadomością. w tym momencie można byłoby zacytować niezliczone badania przeprowadzane na całym świecie. Jednak prawdopodobnie pierwsze i jak do tej pory najpewniejsze eksperymenty, które naukowo dowiodły istnienie i sposoby zachowania się świadomości, zapoczątkowane zostały w 1979 roku przez Roberta Jahna. Profesor Jahn jest uznanym specjalistą w dziedzinie podróży kosmicznych i dziekanem raczej konserwatywnego Princeton School of Engineering and Applied Science. Stworzył on Princeton Engineering Anomalies Research Center For The Scientific Study Of Counsciousness - Related Physical Phenomena.

Poniżej w skrócie przedstawione zostały wyniki dotychczasowych badań naukowych, które dokumentują prawdziwość całego procesu manifestacji obowiązującego w hunie.

Duch panuje nad materią Interakcja człowiek - maszyna

Mając nadzieję potwierdzić lub zaprzeczyć przemyśleniom Francisa Bacona odnośnie wpływu ludzkiego ducha na zdawałoby się przypadkowe zdarzenia takie jak rzut kostką do gry lub rzucanie monety, w Prin-ceton przeprowadzono następujące doświadczenie:

Badaną osobę posadzono przed bardzo czułym komputerem, który bardzo szybko generował plus (1.0) lub minus (0.1). Zadanie tego człowieka było bardzo proste: powinien on użyć swojej siły woli lub zamiaru, by wpłynąć na statystyczny wynik rezultatów generowanych przez komputer.

Podczas każdego eksperymentu proszono badaną osobę (będącą statystycznym obywatelem), aby koncentrowała się (w hunie nazywane jest to mana'o) na tym, żeby komputer generował oczekiwany zrównoważony wynik, tzn. taką samą liczbę plusów i minusów. Później poproszono o świadome koncentrowanie się na tym, aby komputer generował przeważającą liczbę plusów. Na zakończenie koncentrowano się na generowaniu przez komputer mniejszej, aniżeli oczekiwana, liczby plusów.

W pierwszym formalnym raporcie odnośnie wyników eksperymentu stwierdzono, że zamiar badanej osoby (mana'o) będący główną zmienną wielkością w eksperymencie mógł wpłynąć na rezultat pracy komputera, jeśli będzie można powtórzyć zależność między zamiarem badanej osoby a zmianą wyniku trafień.

Według klasycznego zachodniego naukowego podejścia do tematu nie powinno stwierdzać się żadnej statystycznej różnicy pomiędzy powyższymi trzema próbami. Jednak okazało się zupełnie coś innego. Rezultaty eksperymentu wykazują małe, lecz istniejące zmiany, które leżą daleko poza rachunkiem prawdopodobieństwa.

Oczywiście akademickim światem wstrząsnął dowód, iż świadomy zamiar człowieka lub jego sterowana siła woli mogła wpłynąć na rezultat pracy komputera. Jednak dla wiedzy huny odkrycie zachodniej nauki, że ludzki duch może przesłać do materialnego świata swój zamiar lub mana'o, w najmniejszym stopniu nie było zaskoczeniem. Potwierdza ono jedynie prawdziwość polinezyjskiego poglądu na świat.

Nowe znaczenie świadomej przestrzeni

Po tym, jak pierwszy eksperyment wykazał, iż ludzki duch może wpłynąć na pracę komputera, który znajduje się w pobliżu badanej osoby, naukowcy chcieli sprawdzić, czy moc świadomości nad materią pozostanie taka sama, czy też zmniejszy się, jeżeli oddzielimy od siebie w przestrzeni człowieka i maszynę.

Naukowcy stopniowo zaczęli zwiększać odległość między badaną osobą i komputerem. Oczekiwali przy tym zmniejszenia się wpływu świadomości na wyniki badań wraz ze zwiększeniem odległości. Jednak ku wielkiemu zdziwieniu nie mogli stwierdzić najmniejszej różnicy. Nawet jeśli badaną osobę i komputer dzieliły tysiące mil, możliwość pozytywnego lub negatywnego wpływania na wynik trafień pozostawała nie zmieniona. Wyraźnie okazało się, iż odległość nie ma żadnego wpływu na wyniki pracy świadomości. Był to dodatkowy nieoczekiwany rezultat, który podziałał jak spoliczkowanie konwencjonalnego naukowego myślenia. z punktu widzenia huny, która zna niezliczone magiczne rytuały przeprowadzane między wyspami lub ponad wysokimi wulkanicznymi szczytami, nie jest to nic nadzwyczajnego. Dawni kahuni na to nowe „odkrycie” ponownie mrugnęliby tylko powiekami. Fakt, iż świadomość może działać na nieograniczoną odległość, w tradycji huny od tysięcy lat jest zrozumiały sam przez się.

Świadomość i czynnik czasu

Oczywiście biorący udział w eksperymencie badacze zadali sobie pytanie: Jeżeli duch naprawdę posiada moc przekazywania na duże odległości energetycznych informacji i zamiarów, jakie mechanizmy biorą w tym udział -jak właściwie to wszystko funkcjonuje?

Prawdopodobnie z historii badań naukowych wiesz, że początkowo przekazywanie energii zaobserwowano w falach wody. Później badacze stwierdzili, iż dźwięki przesyłane są przez powietrze w postaci wzorca fali. Następnie nadszedł potężny przełom, gdy stwierdzono, że światło również posiada wzorzec fali, który biegnie przez przestrzeń i czas. Ostatnio naukowcy doszli wreszcie do wniosku, iż materia również składa się z fal elektromagnetycznych.

Profesor Jahn i jego współpracownicy wysnuli więc wniosek, że przenoszenie ludzkich myśli i zamiarów prawdopodobnie musi tworzyć pewien wzorzec, który przemieszcza się przez niezidentyfikowane jeszcze medium. w tym momencie badacze stali się naprawdę nerwowi. Zdecydowali się na dalsze badania i sprawdzenie czynnika czasu w eksperymentalnym modelu. Polecili badanej osobie przesłanie zamiaru do komputera w określonym czasie (do 336 godzin) przed jego włączeniem. Ponownie otrzymano zadziwiające rezultaty. Czynnik czasu występujący między myślowym bodźcem i reakcją maszyny nie zmniejszył duchowych możliwości badanej osoby, która polegała na zmianie wyników pracy komputera. w sobie tylko wiadomy sposób medium (aka) przez które przesłany został świadomy zamiar (mana'o), zgromadziło informację do momentu, gdy włączono komputer i rozpoczęto doświadczenie.

Również w tym przypadku mamy do czynienia z podobnym faktem. w tradycji huny od tysięcy lat wiadomo, iż mistrzowie - kahuni mogą przesłać swój zamiar. Pozostaje on aktywny w otaczającym ich medium - aka do momentu, gdy odbiorca wiadomości lub zaklęcia otworzy się i dojdzie do komunikacji.

Wspólnota męskiego i żeńskiego elementu (Hu-Na)

Z badań przeprowadzonych w Princeton wynika jeszcze jeden ważny wniosek odnośnie oddziaływania świadomości na świat zewnętrzny. Dotyczy on wpływu płci na skutki zamierzonego działania. Wspomnieliśmy już, jak ważną sprawą dla huny jest harmonijne współdziałanie, komplementarnych aspektów Hu (męskiego) i Na (żeńskiego). Czy płeć okazała się skutecznym czynnikiem we współczesnych badaniach?

Badania przeprowadzone w Princeton wykazały jeszcze jeden zadziwiający fakt, gdy powyższy czynnik wprowadzono do eksperymentu z udziałem człowieka i maszyny. Gdy badani ludzie połączeni zostali w pary, które wspólnie kierowały na komputer swój zamiar, doszło do następujących rezultatów:

Zaskakujące było stwierdzenie, że pary o tej samej płci osiągały przeciwny do zamierzonego skutek, podczas gdy pary męsko-żeńskie doprowadzały do 3,7-krotnie lepszych rezultatów niż pojedyncze osoby.

Odkrycie to wyraźnie pokazuje, iż dwie połączone indywidualne jednostki świadomości wpływają na siebie i wzmacniają rezultaty, Poza tym harmonia płci, Hu i Najęzyku huny, prowadzi do wyraźnie lepszych rezultatów, natomiast silna przewaga jednego pierwiastka przynosi rezultaty przeciwne do zamierzonych. Ciągle staramy się zrozumieć głębokie znaczenie tych wyników. w późniejszych rozdziałach zobaczymy, iż te nowe nieoczekiwane wnioski co do sposobu funkcjonowania świadomości w odniesieniu do naszego tematu huny okazały się nadzwyczaj ważne.

Na zakończenie jeszcze jedno istotne stwierdzenie z badań w Prin-ceton, do którego powrócimy w późniejszym rozdziale: Jeżeli partnerzy w parach o odmiennej płci (Hu-Na) powiązani byli miłosnymi układami (małżeństwa lub pary pozostające w bliskich stosunkach), wtedy osiągały one prawie sześciokrotnie lepsze rezultaty aniżeli pojedyncze osoby.

Nie można obojętnie przejść obok tej statystyki. Jak można sobie wyobrazić, przeprowadzono liczne testy celem sprawdzenia poprawności wyników badań. Za każdym razem okazywało się, iż dzięki emocjonalnej miłości lub aloha, która brała udział w doświadczeniu, nadzwyczajnie wzrastało panowanie ducha nad materią. Poza tym badania w Princeton po raz pierwszy w nowy sposób wykazały (co przekonało nawet sceptycznych naukowców), że dwóch zaprzyjaźnionych ze sobą ludzi może przekazywać sobie na nieograniczone odległości symbole i ożywione wyobrażenia. Można przy tym wykraczać poza granice liniowego czasu. Wszystko to możliwe jest po prostu dzięki tajemniczym siłom świadomości, które znajdują się w pozytywnym emocjonalnym rezonansie i swobodnie stapiają się ze sobą dzięki nie znanym jeszcze procesom i mediom (Por.: Piąta tajemnica... Kwestia rezonansu i dalej).

Na skutek przytłaczającej ilości materiału dowodowego, profesor Jahn i jego współpracownicy z Princeton po dwudziestu latach pracy badawczej nad wzajemnym oddziaływaniem świadomości i środowiska zewnętrznego doszli do wniosku, iż na kwantowym poziomie rzeczywistości nie istnieje żadna wyraźna granica między świadomością i materią. Wręcz przeciwnie, jak wyraził to Jahn, świadomość może w takim stopniu przeniknąć zewnętrzne otoczenie, w jakim ma na to ochotę.

Oczywiście, w dokładnie ten sam sposób kahuni zawsze widzieli proces manifestacji. Tylko wreszcie teraz zachodnia nauka stworzyła formalną gałąź wiedzy, która bada te procesy. w kołach akademickich

nazywa się ona ona mechaniką kwantową świadomości.

Gdy przynajmniej w zarysie przedstawiliśmy nowe badania przeprowadzone nad mechaniką kwantową świadomości, możemy teraz przejść do pragmatycznych aspektów i zadać sobie pytanie, w jaki sposób da się w naszym codziennym życiu zastosować techniki manifestacji huny.

Co może nam dać huna

Pomimo iż książkę tę zaczęliśmy krótkim, lecz ważnym naukowym wywodem, wychodzimy z założenia, że nie jesteś naukowcem, któremu zależy wyłącznie na abstrakcyjnych, intelektualnych informacjach o tradycji huny. Może jednak podzielasz nasze zainteresowanie odnośnie tego, w jaki sposób ma się ta pradawna nauka do nowych odkryć naukowych w dziedzinie wpływu ludzkiej świadomości na świat zewnętrzny. Jednakże na podstawie tego, co powiedzieliśmy na samym początku, prawdopodobnie czytasz tę książkę, ponieważ chciałbyś pozyskać wiadomości pomocne w obudzeniu ukrytych sił człowieka. Dlatego też prezentujemy listę otwierających się przed tobą możliwości, jeżeli praktycznie zastosujesz w swoim życiu opisane tutaj techniki.

1. Osiągnij zasłużony dobrobyt i szczęście

Dawni kahuni byli absolutnymi mistrzami w stosowaniu swojego wewnętrznego duchowego systemu huny w celu urzeczywistniania materialnych i socjalnych celów. Prowadziło to do osiągnięcia dobrobytu i spełnienia marzeń. Polinezyjczycy dobrobyt i szczęście określają słowem pomaika'i, co oznacza być błogosławionym. Maika'i to dobrze, natomiast po - wewnętrzny, niewidzialny świat. w związku z tym po-maika'i to błogosławieństwo, które pochodzi z wnętrza lub z niewidzialnego poziomu rzeczywistości. Polinezyjczycy wiedzieli, że całe błogosławieństwo materialnego świata bierze swój początek z naszych własnych wewnętrznych myśli i nastawienia. Jak stwierdzimy później, możemy używać naszej świadomości, aby stać się skutecznymi w interesach. Powinniśmy jednak opanować specjalne techniki, za pomocą których skierujemy świadomość na to, czego naprawdę potrzebujemy w życiu i czego sobie życzymy.

2. Spełnij swoje najskrytsze marzenia

Do największych odkryć dawnych kahunów należy fakt, iż miłość jest najlepszym narzędziem efektywnego działania. Ponieważ miłość oznacza, iż znajdujemy się w harmonii z rzeczywistością, wtedy naprawdę czuły i serdeczny zamiar jest najsilniejszą duchową mocą, która istnieje na świecie.

Polinezyjskie słowo oznaczające miłość to aloha. Określenie to na całym świecie jest na tyle nadużyte, iż dzisiaj wydaje się prawie pustym frazesem, za pomocą którego sprzedaje się wszystko, począwszy na chipsów i skończywszy na biletach lotniczych. Jeśli jednak powrócimy do jego pierwotnego znaczenia, wtedy na nowo odkryjemy jego moc.

Tradycyjnie aloha oznacza radosne dzielenie się życiem w teraźniejszości lub nasze serca śpiewają razem. Głębokie znaczenie tego słowa zrozumiemy wtedy, gdy wspólnie zinterpretujemy alo jako być razem z oraz oha - być szczęśliwym. Poza tym sylaba ha oznacza oddech życia. w połączeniu z alo otrzymamy więc coś w sensie być wspólnie szczęśliwym i przepełnionym oddechem życia.

Hawajczycy wiedzieli też, iż najpierw sami musimy być szczęśliwi,. będziemy mogli dzielić się szczęściem z innymi. Lecz jak znaleźć to trudno uchwytne wewnętrzne szczęście? Tradycja huny w dramatyczny sposób przychodzi nam tutaj z pomocą. Pokazuje, iż istnieją różne aspekty naszego jestestwa, które harmonijnie komunikują się ze sobą i wspólnie muszą kochać wszystko to, czym są, zanim na serio będziemy mogli zwrócić się na zewnątrz i zawrzeć owocną przyjaźń lub miłosne układy.

Jak jeszcze zobaczymy, proces znajdywania się nie musi być zależny od przypadku ani też być denerwującym poszukiwaniem. Twoja świadomość dotyka świadomości innych ludzi, którzy posiadają podobną długość fali, i przyciąga je. Poza tym w swoim środowisku możesz krok za krokiem stworzyć to, co Hawajczycy nazywają ohana lub poszerzoną rodziną.

3. Odnów swoją naturalną fizyczną witalność

Książka ta pomoże ci nie tylko w osiągnięciu finansowego sukcesu i cieszeniu się miłosnymi układami, lecz także w znalezieniu nowego podejścia do fizycznego zdrowia.

W ostatnich latach wszyscy zauważyliśmy, że istnieje trudno uchwytny związek między przyzwyczajeniami myślowymi, wynikającymi z nich naprężeniami i naszymi chronicznymi problemami zdrowotnymi. Oznacza to, iż tym jesteśmy zdrowsi, im więcej harmonii panuje w naszych myślach oraz im mniej stresu występuje w naszym życiu. Jak wiadomo, wewnętrzna istota drogi huny polega na doprowadzeniu do większej harmonii w naszych podstawowych biegunach, takich jak: męski i żeński, aktywny i pasywny, świadomy i nieświadomy, szybki i powolny itd.

♦Proces uzdrawiania według huny, który stanowi obszerną ceremonią haipule, pokaże ci, w jaki sposób możesz zmienić głęboko zakorzenione obrazy samego siebie i wnieść nowe uczucie harmonii do całego twego życia. Dzięki temu przez twoje ciało przepłynie uzdrawiające odprężenie i spokój.

Oczywiście, fizyczne zdrowie ściśle powiązane jest z utrzymującymi się uczuciami naprężenia, które mają związek z naszymi troskami i obawami, np. czy zarobimy dostateczną ilość pieniędzy, czy będziemy kochani itd. Tradycja huny uczy, że nie możemy oddzielać jednego od drugiego. Nasze fizyczne zdrowie oraz umiejętność zarabiania pieniędzy lub zawierania przyjaźni są częściami jednego ciągu, który zbudowany jest z naszych wewnętrznych przekonań, nastawień, obaw i oczekiwań. Dopiero gdy w naszym sercu i świadomości ponownie zapanuje równowaga i harmonia, wtedy zmniejszymy te naprężenia i będziemy mogli polepszyć stan zdrowia.

4. Prawdziwa rodzina i duch społeczności

W naszej współczesnej społecznej rzeczywistości straciliśmy dużo z tego, co stanowi zdrową rodzinę i społeczeństwo. w przeciwieństwie do nas Polinezyjczycy zachowali bardzo głęboki szacunek dla ohana, gdzie otwarte serca i wspólny dom nie są wyjątkiem, lecz regułą. Właściwie jako odizolowane jednostki nie możemy odnosić sukcesów w miłości i świecie interesu. Jesteśmy z natury istotami socjalnymi, które potrzebują rodziny i społeczeństwa. Pod tym względem możemy dużo nauczyć się z tradycyjnej hawajskiej ohany. Na wyspach Pacyfiku istniało naturalne poczucie harmonii między jednostką i społeczeństwem. Była to harmonia, która stanowiła naturalne poszerzenie wewnętrznych pozytywnych uczuć jednostki wobec siebie samej, innych ludzi i przyrody.

Możesz zacząć wyobrażać sobie harmonijną rodzinę i społeczenstwo, a następnie działać ze swojego wnętrza, aby w codziennym zyciu urzeczywistniać ten obraz. Już teraz masz moc czynienia tego. Potrzebujesz tylko narzędzi, które ci damy. Kluczem do wszystkiego, co oznajmimy, ponownie jest fakt, iż egzystujemy w obrębie subtelnej, transpersonalnej, kolektywnej świadomości, w której wszyscy są ze sobą połączeni. Musimy tylko otworzyć się i dostroić do społecznej świadomości, która istnieje dookoła nas.

5. Duchowe przebudzenie i spełnienie

Ponieważ droga huny prowadząca do szczęścia i prawdziwej miłości w swojej wewnętrznej istocie dotyka sedna naszego duchowego bytu i uaktywnia naszą pierwotną moc manifestacji, książka ta ma na celu pogłębienie twego kontaktu z duchowym wnętrzem i włączenie duchowego bytu w twój ą mentalną i fizyczną egzystencj ę. Jak j uż wspomniano, Polinezyjczycy od dawna wiedzą, iż każdy z nas posiada trzy poziomy świadomości: świadomy, celowy rozum (Lono), podświadomą jednostkę ducha i ciała (Ku) i nadświadomość lub Wyższe Ja (Akua lani). Jeden z podstawowych celów huny polega na doprowadzeniu do harmonii tych trzech aspektów świadomości, abyśmy dzięki temu zawsze w naszym codziennym życiu działali jako świadome, kreatywne duchowe jednostki.

Po krótkim przeglądzie tego, czego możesz spodziewać się po tej książce, nadszedł teraz czas, aby poświęcić uwagę pierwszemu intensywnemu krokowi prowadzącemu do manifestacji twego najwyższego potencjału. Sam się przekonaj, jakie błogosławieństwo pod każdym względem przynosi praktyczne zastosowanie pradawnej wiedzy i technik huny we wszystkich aspektach życia.

Pierwsza tajemnica
Mana'o - siła jednoznacznego zamiaru

Różnie można to nazywać: siła woli, osobisty zamiar, wymaganie, decyzja lub po hawajsku mana'o. Nasza zdolność wyobrażenia sobie tego, co ma być zrobione i kierowanie wewnętrznej energii na odpowiednie działanie, są istotne dla osiągania sukcesu, a nawet przeżycia w tym świecie. Na tej zdolności oparta jest cała moc technik huny służących manifestacji i spełnieniu.

Z badań przeprowadzonych w Princeton wiemy, iż główną zmienną w tych eksperymentach był zamiar badanych osób. Jednak ludzie biorący udział w eksperymentach nie byli wykształconymi kahunami, którzy nauczyli się celowego wykorzystywania swojego zamiaru. Wręcz przeciwnie. Byli to przeciętni ludzie wzięci z ulicy, przeważnie studenci, którzy chcieli zarobić kilka dodatkowych dolarów przez wzięcie udziału w jakimś dziwnym eksperymencie. Nie mieli oni najmniejszego pojęcia o technikach, za pomocą których można celowo wzmocnić siłę swojego zamiaru. Na przykład ludzie posiadający medytacyjne doświadczenie nie mogli brać udziału w eksperymencie.

Wyobraź sobie, jakie osiągnięto by rezultaty, gdyby w owych doświadczeniach wzięły udział osoby wykształcone w manifestacyjnych technikach huny. Badani ludzie prawdopodobnie nigdy nie wierzyli w swoje własne siły manifestacji. Dlatego też można przypuszczać, że ich statystyczne wyniki leżały poniżej poziomu osiągalnego przez dobrze wykształconych ludzi, którzy nie tylko wierzą w panowanie ducha nad materią, lecz świadomie rozwinęli siły służące celowej manifestacji ich zamiarów.

W tym miejscu powinniśmy się na chwilę zatrzymać, abyś mógł zastanowić się nad własnymi nastawieniami i przekonaniami dotyczącymi twoich sił manifestacji. Poniżej znajdują się trzy pytania, które pomogą ci w sprecyzowaniu własnych przekonań na ten temat:

1. Czy wierzysz, że ludzie posiadają moc wpływania na świat zewnętrzny bezpośrednio, używając jedynie siły własnej świadomości?

Zrób sobie teraz krótką przerwę, wykonaj kilka głębokich oddechów, odłóż na chwilę książkę, jeśli chcesz, zamknij oczy i pozwól wewnętrznemu duchowi szczerze zastanowić się nad tym pytaniem...

2. Czy wierzysz, że posiadasz moc świadomości, która potrzebna jest do wypromieniowania twoich zamiarów w świat zewnętrzny i spowodowania w nim odpowiednich zmian? Odetchnij głęboko i nie próbuj w jakikolwiek sposób wpływać na odpowiedź. Zamiast tego koncentruj się na oddechu i zwracaj uwagę na myśli pojawiające się w twojej świadomości bez oceniania ich.

3. Czy wierzysz, że możesz nauczyć się wzmacniania siły myśli, aby wysłać w świat swoje zamiary i otrzymać odpowiednie odpowiedzi?

Ponownie odpręż się, poczekaj chwilę i spójrz do swojego trza (można przy tym zamknąć oczy). Dowiedz się, w co teraz wierzysz.

Jesteś tym, za kogo sam się uważasz

Nie ma wątpliwości, że twoje nastawienia i przekonania mogą bezpośrednio ograniczyć twoje życiowe doświadczenia. Np. wszyscy czasami mamy (chociażby tylko przez chwilę) uczucie, iż stoimy na szczycie, w harmonii z samym sobą i wszystkim, co nas otacza. Ciało przepełnione jest wtedy energią i znajduje się w doskonałej formie, duch jest przejrzysty i czysty jak doskonały dźwięk dzwonu, natomiast emocje naładowane są miłością i błogością. Moment ten wydaje się doskonały, przyroda nieopisanie piękna i nasz własny byt tak dynamiczny, iż wszystko, czego sobie życzymy, musi się spełnić. Większość z nas jest wystarczająco szczęśliwa, aby przynajmniej czasami przeżywać takie chwile, gdy wszystko po prostu dobrze się układa i z naszego wnętrza wydobywa się uczucie witalności, siły, miłości i harmonii.

Cały czas chcielibyśmy tak się czuć, jednak w naszej kulturze zostaliśmy przyzwyczajeni do tego, że takie przeżycia zdarzają się bardzo rzadko i nie są niczym innym jak biochemicznymi przypadkami, które spowodowane są zewnętrznymi zdarzeniami. Powinniśmy cieszyć się nimi, dopóki trwają, ponieważ sami nie możemy ich powtórzyć. Jednak hawajska tradycja uczy czegoś wręcz przeciwnego. Huna rozumie życie w inny sposób. Według tego systemu podobne momenty możemy przeżyć zawsze, gdy tego chcemy, ponieważ tworzą one fundament naszej kreatywnej natury i nie są zależne od jakichkolwiek zewnętrznych warunków.

Oczywiście, możesz swobodnie opowiedzieć się za tą czy inną stroną. Możesz stanąć po stronie materialistów i powiedzieć: „Nie, nie jesteśmy w stanie na własne życzenie doprowadzić do stanu błogości”. z drugiej strony możesz wykorzystać możliwość i stwierdzić, iż w każdej chwili posiadasz moc określania funkcji swojego ciała i ducha.

Zwróć uwagę, iż zależnie od przekonań cały czas decydujesz się na to, co chcesz robić w życiu. Możesz zdecydować się na zrobienie wyłącznie tego, co uważasz za możliwe do osiągnięcia. Zamiar jest zależny od wiary. Jeśli poszerzymy nasze przekonania, wtedy powiększymy także ramy naszych możliwości, co prowadzi do powiększenia rozmiarów kreatywności i spełnienia. Ważną rzeczą jest zrozumienie zależności między wiarą i działaniem, przy czym zamiar leży pomiędzy nimi. Nasza wiara decyduje o sile, która pozwala na dzianie się danych rzeczy, o naszym stosunku do tej podstawowej kreatywnej mocy oraz o tym, jak urzeczywistniamy w świecie naszą osobistą wolę lub mana'o.

♦W hunie próbujemy najpierw odkryć źródło siły, która urzeczywistnia rzeczy w naszym materialnym świecie. Następnie uczymy się wejścia w harmonię z tą siłą, abyśmy dzięki temu mogli sterować nią odpowiednio do naszego powołania.

Może np. szukasz człowieka, z którym mógłbyś wejść w głęboki, długotrwały stosunek. Osoba ta spełniłaby twoje potrzeby dotyczące seksu i rodziny. w naszym współczesnym społeczeństwie, gdzie takie romantyczne spotkania najczęściej uważane są za przypadki, próbujemy zaspokoić potrzebę intymności i przynależności w ten sposób, iż wychodzimy z domu i rozglądamy się w różnych kawalersko-panieńskich kręgach z nadzieją znalezienia tam szczęścia w miłości.

Korzystając z technik huny, robimy coś wręcz przeciwnego: z mocnym przekonaniem, że doprowadzimy do pożądanego spotkania za pomocą celowego ukierunkowania naszej świadomości i minimalnego zewnętrznego wysiłku, wycofujemy się z nerwowego szukania partnera i najpierw zaglądamy do swojego wnętrza, aby wzmocnić i sprecyzować naszą wewnętrzną wizję, zamiar lub mana'o. Nawet gdy stworzyli, śmy już naszą wewnętrzną orientację, wtedy nie rzucamy się w przy. padkowe działania celem znalezienia upragnionej miłości. Zamiast tego stosujemy specjalne techniki, które łagodnie, lecz pewnie, sprowadzą do nas miłość.

Wydaje się, że wkład huny umożliwiający realizację naszych marzeń, opiera się na czarach. Koncentrujemy się na tym, co chcemy osiągnąć, i w odpowiednim czasie obraz naszego życzenia staje się rzeczywistością. Jednak tak naprawdę nie jest to magia, lecz próba dostrojenia się do podstawowych naukowych i duchowych prawd życia. Dzięki temu nasza wewnętrzna wizja i zewnętrzny świat łączą się i współdziałają za pośrednictwem świadomego wyrazu naszego zamiaru celem urzeczywistnienia życzeń.

W tym sensie huna mówi, iż egzystujemy tutaj, w trójwymiarowym świecie po to, żeby nauczyć się dokładniejszego stwarzania rzeczywistości.

♦Dzięki naszej najgłębszej duchowej istocie jednoczymy nieograniczone duchowe źródło z indywidualną świadomością, która zdolna jest koncentrować się w taki sposób, iż może przeobrazić swoje wewnętrzne wizje w materialną rzeczywistość. Czynimy to za pośrednictwem wykorzystywania świadomości jako energetycznego mostu między naszą duchową i materialną jaźnią.

Huna jest jednoznacznie duchową filozofią, która nie oddziela naszego materialnego ciała od myślącego rozumu i duszy. w systemie tym poziom duchowy nie jest też przeciwieństwem poziomu materialnego. z punktu widzenia huny, w idealnym przypadku, nasza materialna rzeczywistość ciągle jest zasilana przez duchowe źródło, przy czym myślący rozum służy jako kreatywne połączenie między duchowym źródłem i materialną manifestacją.

Gdy świadome połączenie między naszym materialnym ciałem, wyobraźnią i duchowym źródłem będzie przerwane, wtedy stajemy się ofiarami prawa przypadku. Można nami wtedy manipulować w miłości esach. Dopiero gdy dobrze nauczymy się, w jaki sposób możemy celowo harmonizować trzy aspekty naszej jaźni (ciało, umysł i ducha), wtedy stwierdzimy, że stosownie do własnej woli zawsze możemy przenieść się we wspomniany poprzednio błogi stan.

Kanaloa: zjednoczenie trzech aspektów jaźni

W jaki sposób możemy lepiej zrozumieć naszą własną jaźń, abyśmy wspierali głęboką wewnętrzną komunikację między trzema różnymi aspektami naszej świadomości, zamiast przeszkadzać w niej? w tym celu zbadamy dawne wierzenia huny, z których dowiemy się, jak połączyć umysł, ciało i ducha w większą całość, która na Hawajach nazywana jest kanaloa. Dużo wcześniej, zanim współczesna zachodnia psychologia doszła do wniosku, że ludzka psychika składa się z trzech części (to, ja i ponadja w terminologii psychoanalizy), kahuni obserwowali egzystencję Ku, Lono i Akua lani. Na następnych stronach opiszemy, w jaki sposób głębokie zrozumienie tych trzech aspektów bytu może znacznie przyspieszyć nasze postępy. John dodał jeszcze do tego: czasie studiowania psychologii oraz podczas całej mojej późniejszej pracy terapeutycznej nigdy całkowicie nie mogłem zaakceptować freudowskiego wyobrażenia o trzech psychoanalitycznych aspektach świadomości. Przede wszystkim dlatego, że we współczesnej psychologii, która jest czysto materialną nauką, nie istnieje żaden duchowy wymiar ludzkiej psychiki - nie istnieje nic poza zmysłową rzeczywistością.

Klasyczna psychologia próbowała zasiedlić się jako nauka za pośrednictwem tego, iż postępowała za popularnymi materialistycznymi wyobrażeniami, które reprezentowała chemia i biologia przed setkami lat. Przede wszystkim współczesna psychoterapia zastąpiła wyższy duchowy aspekt naszego bytu za pomocą ponadja, które jako osobiste sumienie ciągle oceniało wszystko, co robiliśmy w religijnych i socjalnych ramach. w ten sposób, mierząc kategoriami huny, w psychoanalitycznym modelu na nadrzędnym poziomie istnienia powstała luka. Natomiast teraz rezultaty eksperymentów, takich jak przeprowadzone na przykład w Princeton, zmuszają psychologię do poszerzenia jej spojrzenia na rzeczywistość przynajmniej o ten element, który tradycyjnie nazywany jest duchowością.

Jednak dlaczego poglądy huny na istotę człowieka są bardziej praktyczne i skuteczne niż zachodnie podejście do tego tematu? Poniżej przedstawiamy krótki przegląd, który nie jest obszerną intelektualną dyskusją, lecz raczej ma na celu pomóc ci w odczuciu tego modelu jako lustra, w którym odbija się doświadczanie twojej własnej istoty.

Ku: twoja podstawa

O ile dobrze rozumiemy dawne tajemnice huny, wydaje się, że kahuni wychodzili z ogólnego założenia, iż istota człowieka składa się z trzech komplementarnych aspektów, które prowadzą do szczęśliwego życia, jeśli są zrównoważone i pracują w harmonii.

Na określenie tych aspektów wybraliśmy nazwy Ku, Lono i Akua lani, pomimo że w różnych tradycjach rodzinnych używa się też innych określeń. Pamiętaj jednak o tym, że trzy aspekty ludzkiej świadomości sąjedy-nie modelem rzeczywistości. Oczywiście w pewnym momencie wyjdziesz poza niego i wstąpisz w bezpośredni kontakt z twoim obecnym bytem.

Zaleta teoretycznych rozważań nad nowym dla ciebie tematem pojmowania wewnętrznej istoty człowieka według huny polega na tym, że ten niezwykły model może uwolnić cię od przekonań, które ograniczają wewnętrzną dynamikę. Dzięki temu szybko uda ci się zintegrować wewnętrzne aspekty świadomości i osiągnąć harmonię.

Zacznijmy od pełnego siły wyrazu Ku, z którym z pewnością nawiążesz bliski stosunek, jeżeli będziesz chciał doprowadzić do pełnego szacunku połączenia emocjonalnej i fizycznej jaźni z materialną rzeczywistością.

♦W kręgach huny mianem Ku określa się ziemską, zwierzęcą naturę człowieka. Ku często nazywane jest cielesną świadomością, ponieważ umiejscowione jest w pniu mózgu, który posiadają także gady i ssaki. Ewolucyjnie łączy on nas z pierwotnym, charakterystycznym dla wszystkich zwierząt instynktem przetrwania.

Ku jest aktywną częścią naszego bytu - działaczem, który postępuje i reaguje automatycznie i natychmiast na podstawie wcześniejszych uwarunkowań i przyzwyczajeń, aby wykonać rzeczy w świecie materialnym. Ku jest tym, który osiąga cel, wykonuje polecenia myślącego rozumu lub załatwia daną sprawę na podstawie posiadanych nastawień, przyzwyczajeń i przekonań. Inaczej mówiąc: Ku jest częścią twego bytu, która odpowiada wegetatywnemu lub autonomicznemu systemowi nerwowemu. Kontroluje ono oddech, bicie serca, trawienie i inne podobne procesy oraz reaguje na zewnętrzne bodźce lub wyzwania za pomocą emocji. Popychają nas one do działania, abyśmy mogli dać sobie radę z trudnościami i zagrożeniami.

Ku jest również centrum fizycznego dobrego samopoczucia i mocno skłania się do życia, przy czym próbuje unikać nie tylko bólu, lecz także wysiłku lub trudności. Ku po prostu w każdej chwili chce dobrze się czuć.

Wszystko to są opisy aspektu Ku twojej istoty. Możesz również skierować uwagę bezpośrednio na swoje Ku i świadomie go doświadczyć:

1. Gdy dostrzegasz jakąkolwiek emocję w swoim organizmie, wtedy zawsze Ku próbuje nawiązać kontakt z myślącym rozumem (Lono).

2. Zawsze, gdy wsiadasz do samochodu i automatycznie zapalasz silnik, po czym ruszasz, nie myśląc o tym świadomie, wtedy Ku wykonuje te czynności zwyczajowo i na podstawie wcześniejszego programowania.

3. Zawsze, gdy odczuwasz potrzebę zjedzenia czegoś, spania lub jeśli masz ochotę na przeżycia seksualne, wtedy Ku uświadamia ci, że powinieneś skierować uwagę na zaspokojenie fizycznych potrzeb.

4. Jeżeli wstajesz rano i pełen energii zaczynasz nowy dzień, wtedy Ku optymalnie steruje twoją siłą życiową.

5. Jeśli twój myślący rozum, Lono, wyobrazi sobie coś, co chcesz zrobić, i jeżeli później czujesz, jak całe ciało reaguje na te myśli, wtedy Ku zaczyna działać i realizować na poziomie materialnym to, co pomyślałeś sobie na kognitywno-kreatywnym poziomie.

6. Zawsze, gdy przypominasz sobie o czymś, spoglądasz w myślach na minione zdarzenia i ponownie przeżywasz to, co wtedy się zdarzyło. Jest to także jedna z funkcji Ku: zachowanie połączenia ze wspomnieniami.

7. Zawsze, gdy coś przeczuwasz lub w inny sposób odbierasz informacje, które energetycznie przekazują inni ludzie lub otoczenie, wtedy Ku jest odbiorcą tych transpersonalnych przekazów. w połączeniu z naszą pamięcią Ku jest bardzo pracowite i zdolne (jeżeli pozwolimy mu na to) w porównywaniu minionych oraz teraźniejszych doświadczeń i za pośrednictwem tego w uczeniu się nowych sposobów reagowania. Na bazie odczuć cielesna świadomość ciągle odbiera informacje z otoczenia oraz pomysły, których autorem jest nasz myślący umysł. Pozostaje przy tym otwarty na nowe doświadczenia, aby ulepszać dotychczasowe przyzwyczajenia.

Właściwie nasze Ku tęskni za poleceniami, które sumiennie wypełnia i ciągle szuka nowych informacji mogących pomóc mu w polepszeniu dotychczasowych przyzwyczajeń, aby osiągnąć więcej szczęścia, bezpieczeństwa i przyjemności. Jeśli świadomie pozostajemy w ścisłym kontakcie z naszym Ku, wtedy szybko możemy zmienić nasze pierwotne uwarunkowania i skierować nasz świat ku lepszemu.

Ku i ki

Jedną z podstawowych funkcji w dużym stopniu autonomicznego systemu Ku jest również pobieranie, gromadzenie, rozdzielanie i przekazywanie tego, co Polinezyjczycy nazywają ki. Jest to owa witalna siła życiowa, która przepływa przez nas i użycza energii naszym myślom i działaniom. Może niektórzy znają słowo ki ze wschodnich sztuk walki lub innych wschodnich metafizycznych źródeł. Prawdopodobnie chodzi przy tym o dalsze podstawowe pojęcie, które rozpowszechniło się w świecie wschodnim i wszędzie odnosi się do fundamentalnego faktu, iż w uniwersum istnieje niematerialna siła, która ożywia wszystkie istoty. Inne określenia tego samego fenomenu pochodzące z innych kultur to prana, shakti, orgon i chi.

Oczywiście nie możemy naukowo zdefiniować, czym jest siła życiowa uniwersum. Naukowcy do dzisiaj nie potrafią nawet zdefiniować, z czego składa się widzialne światło. Im bardziej zagłębiają się w temat, tym fenomen światła wydaje się głębszy i bardziej mistyczny. Nie można jednak oczekiwać niczego innego, ponieważ światło jest manifestacją uniwersalnej siły życiowej. Naukowcy stoją teraz przed tajemnicą, z czego składa się energia, która przenosi nasze myśli przez czas i przestrzeń. Jeśli odpowiedzą na to pytanie, wtedy wkrótce dowiedzą się więcej na temat energii życiowej nazywanej przez nas ki.

Bez wątpienia energia ki zawarta jest również w pokarmie, który zjadamy, w powietrzu, którym oddychamy, w wodzie, którą pijemy... Jednak w obliczu nowych dowodów, iż nasz duch może wysyłać niewidzialną inteligentną energię, musimy także zaakceptować możliwość, że kahuni mieli rację. Możemy być prawie pewni, że istnieje subtelna energia ki, która sięga daleko poza granice biochemicznej działalności naszego organizmu. System Ku nie tylko może ją pobierać, lecz również gromadzić w swoim centrum i wysyłać na zewnątrz.

♦Według huny nasz osobisty system Ku działa jak transformator energii, który z różnych źródeł pobiera ogólną energię ki. Jedne źródła są delikatniejsze aniżeli drugie. Następnie Ku transportuje tę energię na poziom, na którym nasz organizm może ją wykorzystywać, podobnie jak transformator przed twoim domem przystosowuje napięcie elektryczne do poziomu, przy którym nie stopią się przewody w mieszkaniu.

Kahuni nauczyli się, iż ludzki organizm może pobrać i przeobrazić duże ilości energii ki, jeżeli jaźń Lono harmonijnie połączona jest z jaźnią Ku i nasz byt na poziomie Ku jest zrównoważony. Nasze życie płynie wtedy cudownie i regularnie przeżywamy chwile błogości, które opisaliśmy na początku tego rozdziału. Nasze myśli i działania współdziałają celem manifestowania tego, czego sobie życzymy.

Jednak jeżeli Lono ciągle ignoruje Ku lub reaguje na nie strachem czy odrazą, wtedy powstają problemy, które można usunąć tylko za pośrednictwem dogłębnego zajęcia się sprawą celem uzdrowienia swojej istoty i zrelaksowania się. Kala tak wyraziła się na ten temat: Ki można

porównać z wodą i jej przepływem. Zwykle rozprzestrzenia się we wszystkich kierunkach, jednak jeśli zostanie zablokowana, wtedy zwiększa się ciśnienie, dochodzi do powodzi i ta sama siła, która pomagała nam, może nam szkodzić. Przepływająca przez nasze ciało siła życiowa jest pierwotną kreatywną energią, za pomocą której manifestujemy to, czego życzymy sobie w życiu. Jeżeli jednak w jakimś punkcie będzie zakłócona, wtedy całe nasze życie zostanie zablokowane. Blokada ta przeszkadza w normalnym przepływie rzeczy, w związku z czym w naszym życiu nic nie posuwa się do przodu lekko i bez trudu.

Tak wielu z nas (możliwe, że większość ludzi w naszym społeczeństwie, gdzie nie jest przewidziane szkolenie w obchodzeniu się z energią ki) chronicznie cierpi na złe sterowanie podstawowym źródłem energii. System Ku chętnie skorygowałby to, jednak w tym celu musi najpierw nauczyć się nowych sposobów zachowania i nabyć nowe przyzwyczajenia, aby dzięki temu doprowadzić do pozytywnych zmian

Przyjrzyjmy się teraz pierwotnej wewnętrznej sile, która często powoduje, iż zachowanie dążącego naprzód partnera Ku zakłóca naszą równowagę. Siła ta posiada też moc szybkiego zmieniania sytuacji na naszą korzyść.

Lono - nasz myślący rozum

Jak wiesz, ewolucja obdarzyła ludzi relatywnie dużym nowym mózgiem, którego wielkość w dużym stopniu przekracza wielkość mózgu gadów i ssaków. Istnieją systemy komunikacji między starszymi i nowymi częściami mózgu, jednak te różne regiony są mocno od siebie oddzielone, nawet pod względem odległości w przestrzeni. w pewnym stopniu Ku i Lono sposobem działania odzwierciedlają tę izolację.

Nasz umysł Lono zdolny jest do zadziwiających wyczynów. Potrafimy myśleć w godnym uwagi, kompleksowym, symbolicznym języku i rozmawiać ze sobą. Na podstawie przeszłych zdarzeń możemy rozwijać kreatywne wizje przyszłości. Jesteśmy świadomi (przynajmniej mamy taką nadzieją) naszego własnego bytu. Poza tym posiadamy umiejętność świadomego dostawania się do wyższych duchowych wymiarów rzeczywistości, które wykraczaj ą poza zmysłowe ograniczenia naszej ściśle materialnej egzystencji.

Za każdym razem, gdy logicznie myślisz w celu rozwiązania jakiegoś problemu, korzystasz z umysłu Lono. Zawsze, gdy odkrywasz, w jaki sposób możesz coś lepiej zrobić, wykorzystujesz swoją kreatywność. Za każdym razem, gdy mówisz do siebie: jeżeli to zrobię, wtedy osiągnę to i to, korzystasz ze świadomych sił Lono, by nauczyć Ku nowego sposobu obchodzenia się z życiem.

Umysł Lono odzwierciedla twoją analityczną, poznawczą umiejętność abstrakcyjnego myślenia i oceniania każdego aspektu twego życia. Dotyczy to także przesyłania czegoś w przyszłość i stwarzania sobie nowego obrazu tego, jakie mogłoby być twoje życie. Lono przejmuje kierownictwo nad urzeczywistnianiem zmian w życiu, na które sam świadomie się zdecydowałeś. Istnieje jednak jeszcze jedna podstawowa funkcja świadomego umysłu Lono, której powinniśmy starannie się przyjrzeć:

♦Prawdopodobnie ważną siłą umysłu Lono jest moc decydowania w każdej chwili o tym, co jest najważniejsze w codziennym życiu i na czym powinniśmy się koncentrować. Wykorzystuj tę umiejętność decydowania, aby celowo ukierunkowywać swoją uwagę, ponieważ w ten sposób będziesz codziennie stwarzał swój świat.

Jeżeli będziesz dokładnie zwracać na to uwagę, wtedy stwierdzisz, iż twój świadomy umysł właśnie teraz decyduje się na skierowanie uwagi na słowa zawarte w tej książce. Słowa te mają bezpośredni wpływ na obraz ciebie samego.

Taka jest aktywna decyzja twojego Lono. Bez zdolności kierowania uwagi na to, na czym chcemy się skoncentrować, bylibyśmy całkowicie opanowani przez przyzwyczajenia. Utknęlibyśmy w nich i nie moglibyśmy zmienić swojego życia.

Tak naprawdę nie przeżywamy świadomie większości czasu. Skłonni jesteśmy do automatycznego kierowania naszym życiem przez przyzwyczajenia Ku. Nie podejmujemy wtedy świadomych decyzji odnośnie kierowania naszej uwagi. Świadomość Lono zbacza na zwyczajowe rozpamiętywanie przeszłości lub zajmuje się przyszłymi marzeniami albo obawami, podczas gdy w tym samym czasie system Ku w dużym stopniu steruje naszą teraźniejszą uwagą i fizycznym zachowaniem za pomocą autopilota. Lono lubi uczucie bycia głównym bohaterem i często jak mały dyktator panuje nad naszym emocjonalnym i fizycznym bytem. Jednak równie często traci kontakt z teraźniejszą rzeczywistością i tkwi w uczuciu bezsilności i beznadziejności, którego podstawą jest ciągły przepływ myśli oraz negatywne przekonania.

Harmonia Ku i Lono

W naszym tradycyjnym zachodnim spojrzeniu na świat wszyscy uwarunkowani jesteśmy powszechnie panującym dualistycznym nastawieniem społeczeństwa, które oddziela Lono (umysł) od Ku (ciała). Poza tym w szkołach uczy się dzieci, aby w pierwszej kolejności koncentrowały się na myślącym rozumie, zamiast włączać fizyczne wrażenia, instynkty i emocje do mentalnej aktywności. Większość czasu w ciągu dnia spędzamy w naszym umyśle i poza ciałem, prawda?

Tę silną i ciągłą izolację między Ku i Lono kahuna potraktowałby jako bardzo niebezpieczny i antyproduktywny sposób życia. Jak już stwierdziliśmy, huna zwraca szczególną uwagę na harmonię między poszczególnymi aspektami świadomości, a nie panowanie jednego nad drugim.

♦Aby kroczyć ścieżką huny ku szczęściu i spełnieniu, naucz się szczególnych technik służących zharmonizowaniu Ku i Lono, aby dzięki temu te dwa aspekty świadomości stały się tak samo ważnymi elementami procesu manifestacji i doprowadzone zostały do wzajemnej otwartej komunikacji i harmonii.

Najważniejszym celem tej książki jest nie tylko zapoznanie czytelnika z elementami, które są tłem technik manifestacji według huny, lecz przede wszystkim przekazanie na czym ten proces polega. Decydujący punkt początkowy w procesie energetyzowania się według huny (i we wszystkich innych potężnych szamańskich tradycjach) polega na przeniesieniu uwagi ze zwyczajowych toków myślowych na rozszerzone postrzeganie ziemskiego bytu. Chodzi więc przy tym o zintegrowanie w większą całość w twojej własnej świadomości postrzegania Ku i Lono. Sukces całego programu zawartego w tej książce zależy od tego, czy będziesz mógł przenieść się z zagubienia myślowego w całkowite tutaj chwili obecnej. Moce huny nie mają nic wspólnego z wyobrażeniami i myślami związanymi z przeszłością i przyszłością, lecz wymagają pełnej obecności naszej fizycznej egzystencji tu i teraz.

Dlatego też na początku przedstawiamy technikę, za pomocą której prawie natychmiast możemy przenieść się w stan całościowego postrzegania. Nasz umysł chwilowo wolny jest od zwyczajowych myśli i całkowicie skoncentrowany na zdarzeniach w obecnej chwili.

♦Mówiąc prosto: umysł powinien najpierw uspokoić się i całkowicie uświadomić sobie naszą wielowymiarową jaźń, zanim będziemy mogli dostać się na wyższy poziom aktywnego harmonizowania i manifestowania według huny.

Aby dokonać przemiany na wspieraną przez hunę integrację między ciałem i rozumem (gdzie myślące Lono chwilowo milczy i otwiera się w celu doświadczenia głębokiego uczucia świadomej jedności z Ku), musimy zastosować podstawową technikę, za pomocą której inaczej ukierunkowujemy naszą uwagę. Technika ta we wszystkich medytacyjnych tradycjach na świecie jest najlepszym sposobem na osiągnięcie integracji ciała i umysłu. Koncentrowanie świadomości na oddechu w tradycji huny i innych duchowych systemach na całym świecie jest pierwszym krokiem do osiągnięcia poszerzonego stanu świadomości. Na całym świecie wiadomo, że oddech to życie.

W tradycji hawajskiej jednym z podstawowych pojęć do rozwinięcia wielkiej siły jest słowo ha, które tłumaczy się jako oddech lub też często jako życie. Zwróć uwagę, iż nazwa Hawaje zaczyna się tą sylabą, natomiast słowo aloha kończy nią. Wyrażenie oznaczające harmonijną rodzinę ohana również zawiera tę sylabę znaczącą oddech, życie.

Zacznijmy więc nasz formalny trening huny od skoncentrowania całego świadomego umysłu na podstawowym bycie naszej fizycznej jaźni. Najłatwiej można to osiągnąć przez koncentrowanie się na aktualnych doznaniach, które występują tutaj i teraz, gdy powietrze wchodzi i wychodzi przez nos lub usta.

Pierwsze ćwiczenie: Ha! - koncentracja na oddechu

Nawet podczas czytania tych słów, miękko i z odprężeniem skieruj uwagę na wrażenia zmysłowe, które odbieracie w tej chwili, gdy wdychasz i wydychasz powietrze przez nos i usta. Oddychaj bez wysiłku. Pozwól, aby twoja wewnętrzna siła życiowa oddychała za ciebie. Dostrój się do czystych wrażeń zmysłowych. Za pośrednictwem tego świadomego aktu postrzegaj, jak poszerza się twoja uwaga i do świadomego doświadczania Lono włącza się zmysłowe, fizyczne królestwo Ku.

Pozostając świadomym postrzegania powietrza, które z każdym oddechem wpływa i wypływa przez nos i usta, pozwól, aby twoje postrzeganie bez wysiłku rozszerzyło się jeszcze bardziej, tak żebyś świadomie dostrzegał ruchy klatki piersiowej i brzucha. Czuj, jak to, co Hawajczycy nazywają ki (energią życiową), oraz to, co otrzymuje w każdej chwili twoje życie, manifestuje się w ruchach oddechu...

♦Zwróć uwagę, że gdy kierujesz swojąuwagę na różne odczucia ciała Ku, wtedy koncentracja ta powoduje, że nie zaprzątasz już umysłu ciągłymi myślami, które zwykle zajmują twoją uwagę. Zacząłeś właśnie harmonizować myślący umysł ze swoimi odczuciami.

Opisany powyżej akt koncentrowania się na oddechu wspaniale pomoże ci uspokoić myślący umysł i pozwoli bezpośrednio doświadczyć własnej energii ki, która utrzymuje cię przy życiu i dzięki której oddychasz. Jednak wielu ludziom trudno jest koncentrować się po prostu na czynności oddychania. Duch zaczyna zbaczać z obranego toru, powracać do myślenia, przy czym traci się koncentrację na oddechu i obecność Ku. Dlatego też potrzebny jest kolejny krok w medytacji, dzięki któremu bez trudu można głębiej wejść w zintegrowany stan świadomości Ku-Lono. Polega on na tym, iż w czasie oddychania jeszcze bardziej rozszerzamy swoją uwagę tak, aby odbierać wrażenia pochodzące od uderzeń serca lub pulsu.

Hawajczycy określają serce mianem pu'uwai, co może oznaczać wzgórze słodkiej wody i równocześnie odnosi się do serca w naszym ciele, które pompuje krew przez żyły. Również gdy kochamy kogoś z całego serca, wtedy nazywamy go swoim pu'uwai,

Jeżeli chcesz wprowadzić więcej harmonii i jedności do swojego życia, najlepszym sposobem na to jest skierowanie uwagi na fizyczne doświadczenie oddychania (ha) i takie poszerzenie jej, aby objęła uderzenia serca lub puls (pu'uwai).

♦Najważniejszą rzeczą jest jedność oddechu i pulsu, który ciągle zasilany jest energią przez naszą podstawową siłę życiową i utrzymuje naszą egzystencję na tej ziemi. Jeśli całkowicie skoncentrujemy się na tym procesie w centrum naszego bytu, wtedy znajdziemy jedność w jądrze naszej istoty i stworzymy podstawy do wszystkich następnych postępów w hunie.

Zwróć uwagę: jeśli nie możesz dostrzec uderzeń serca lub pulsu, wtedy wstań i zrób kilka skoków, po czym dokładnie stwierdzisz, jak w samym środku oddechu bije serce.

Drugie ćwiczenie: Jedność serca i oddechu

Ponownie łagodnie skieruj swoją uwagę na oddech. Poczuj, jak powietrze wchodzi i wychodzi przez nos. Rozszerz postrzeganie na ruchy w klatce piersiowej i brzuchu oraz oddychaj swobodnie...

Pozostając całkowicie skoncentrowanym na oddechu, bez wysiłku poszerz swoje postrzeganie, aby poczuć, jak w czasie oddychania bije serce. Koncentruj się bezpośrednio na centrum pu'uwai w środku klatki piersiowej. Poczuj puls w każdym miejscu swojego ciała, tam gdzie on się manifestuje. Pozwól, aby twoje postrzeganie swobodnie roszerzyło się tak, by w tym momencie objęło całe ciało. Oddychając w stanie poszerzonej świadomości całościowego postrzegania ciała, doświadczaj naturalnej harmonii ciała i umysłu jako rozległej jednostki świadomości.

Praktyczna wskazówka: Ta podstawowa medytacja nad twoim osobistym bytem za każdym następnym razem pogłębi się. Oczywiście, zawsze wymagana jest pewna ilość dyscypliny i powtarzania (świadomy zamiar), aby doskonalić nowe praktyki w życiu. Dlatego też polecamy wielokrotne powtarzanie tej medytacji w ciągu następnych dni i tygodni, aż opanujesz natychmiastowe przejście do zintegrowanego postrzegania Ku-Lono.

Korzystną rzeczą jest przy tym fakt, iż do medytacji tej potrzebne są tylko cztery oddechy - i za każdym razem poczujesz się, lepiej. Pozwól więc swemu nastawionemu na przyjemności Ku, aby w najbardziej przyjemny sposób poprowadziło cię przez ten proces nauki.

Pierwszy oddech: Koncentruj się na tym, jak powietrze wchodzi i wychodzi przez nos...

Drugi oddech: Świadomie dostrzegaj przy tym również ruchy klatki piersiowej i brzucha...

Trzeci oddech: Poszerz koncentrację tak, aby postrzegać także uderzenia serca lub puls...

Czwarty oddech: w tym momencie bądź świadom całego swojego ciała...

Harmonijne współdziałanie Ku i Lono

To, czego właśnie nauczyłeś się dzięki czterem etapom harmonizującej medytacji, jest pierwszym krokiem na drodze huny, za pośrednictwem którego przejmujesz odpowiedzialność za swoje życie i stwarzasz zewnętrzny świat według własnych życzeń. Jeśli doprowadziłeś do równowagi aspekt Ku i Lono, wtedy powinieneś znajdować się w idealnej pozycji, aby z przejrzystą świadomością całego ciała zadecydować, co chciałbyś teraz robić w swoim życiu, i odpowiednio do tego działać.

Poniższy prosty przykład demonstruje, jak współdziałają Ku i Lono, gdy myślący i stwarzający wyobrażenia umysł znajduje się w harmonii z fizycznymi odczuciami i potrzebami.

Zamiar w działaniu: Wyobraź sobie sytuację z codziennego życia, gdy siedzisz przed telewizorem, czytasz książkę lub rozmawiasz z kimś, przy czym zajęty jesteś myślami albo też innymi działaniami Lono. Może od pół godziny lub dłużej nie miałeś prawdziwego kontaktu ze swoim ciałem i uczuciami. Jak zwykle zajęty swoimi ideami, powoli stwierdzasz, iż jakaś fizyczna potrzeba próbuje zwrócić na siebie uwagę Może zauważysz jakieś niemiłe fizyczne uczucie gdzieś w królestwie Ku. Jednak program telewizyjny, książka lub rozmowa są tak interesujące, że nie chcesz zareagować na sygnały pochodzące od twojego ciała. Sytuacja ta trwa jeszcze przez dziesięć do piętnastu minut. w końcu umysł odbiera tak dużo sygnałów (już nie tak subtelnych) ze strony fizycznego ciała, iż wbrew swojej woli na chwilę poświęcasz mu uwagę. Dzięki wyraźnym fizycznym symptomom (suche usta, skurcze w żołądku, silne uczucie nagłej potrzeby) Lono odbiera wiadomość od Ku, które mówi ci, iż jesteś bardzo spragniony.

Zwróć uwagę, że Ku przekazuje Lono swoje podstawowe potrzeby za pomocą fizycznych i emocjonalnych wrażeń. Gdy rozum Lono dostrzeże je, wtedy do głowy przychodzą ci myśli w rodzaju: jestem spragniony.

♦Dokładnie w chwili, gdy świadomy umysł rozpozna i zaakceptuje swój fizyczno-emocjonalny stan, iż żądanie Ku odnośnie zaspokojenia odpowiednich potrzeb jest usprawiedliwione, stwierdzisz, że umysł Lono ma zamiar zrobić coś w celu zaspokojenia tych potrzeb.

Nasze ciało przede wszystkim robi to, co mówi mu umysł. Ogólnie rzecz biorąc, cały system Ku musi ciągle podążać za zamiarami umysłu Lono i prosić o pozwolenie, jeśli chce robić coś sprzecznego z zamiarami myślącego rozumu. Nasz myślący umysł chce kontynuować rozmowę, podczas gdy organizm coraz bardziej potrzebuje czegoś do picia. w związku z tym w pewnym momencie myślący umysł musi przyjąć do wiadomości potrzebą ciała i zatroszczyć się o nie, jeżeli nasze życie ma w dalszym ciągu dobrze przebiegać.

W chwili, gdy przez głowę przejdzie myśl: czas na szklankę wody, system Ku otrzymuje pozwolenie na przeprowadzenie wszystkich zwyczajowych działań celem zaspokojenia swojej potrzeby. Polegają one na wstaniu z krzesła, pójściu do kuchni i nalaniu sobie szklanki wody. Podczas wykonywania tych czynności możesz w dalszym ciągu myśleć, rozmawiać lub zajmować się marzeniami, ponieważ system Ku załatwia te rzeczy automatycznie. Jednak trzeba wydać mu myślowe polecenie rozpoczynające fizyczne działanie.

Zwróć uwagę, że w tej prostej sytuacji powstaje konflikt między Ku i Lono. Może właśnie wtedy, gdy przynosisz wodę, rozmawiasz ze wspaniałym człowiekiem, który mógłby odejść, nasze Lono właściwie nie chce przynosić wody, lecz Ku staje się coraz bardziej niecierpliwe.

♦Jeśli Lono wzbrania się przed reagowaniem na subtelne przesłania ze strony ciała, wtedy Ku zaczyna przesyłać coraz wyraźniejsze sygnały. Wraz ze zwiększaniem się pragnienia gardło staje się coraz bardziej suche i zaczyna drapać, zaczyna nas boleć brzuch i stajemy się bardziej nerwowi. Ku jest bardzo cierpliwe -lecz z drugiej strony instynkt przeżycia może wyrazić się w bardzo ponaglający sposób.

Wszyscy znamy sytuacje, w których bardzo silnie czujemy się seksualnie przyciągani przez innego człowieka (bez wątpienia jest to potrzeba Ku), jednak rozsądek Lono sprzeciwia się postąpienia za tą fizyczną potrzebą. Upiera się przy przesunięciu spełnienia tego pragnienia na bardziej sprzyjającą przyszłą okazję, ponieważ natychmiastowa reakcja na to życzenie prawdopodobnie byłaby nieodpowiednia. Gdy nasz umysł w dalszym ciągu wzbrania się przed spełnieniem pragnienia Ku, wtedy w ciele powstają uczucia ponaglania i namiętności, naprężenia oraz frustracji.

Wyobraź sobie teraz ekstremalną sytuację, gdy Lono ciągle odrzuca naturalne potrzeby Ku. Człowiek wychowany jest w przekonaniu, iż seks jest grzechem oraz że fizyczne przyjemności i raczej zwierzęce potrzeby są wstydliwe i obrzydliwe. Człowiek ten w ciągu swojego życia systematycznie odmawia Ku przyjemności i zaspokojenia potrzeb, których naturalnie pragnie. Świadomy i uwarunkowany przyzwyczajeniami pogląd Lono ciągle odrzuca próby Ku znalezienia przyjemności w życiu.

W związku z tym powstaje chroniczne naprężenie. Człowiek czuje się wtedy nieszczęśliwy i sfrustrowany. Ponieważ Lono z przyzwyczajenia odrzuca naturalne potrzeby Ku, w pewnym momencie zacznie ono sprzeciwiać się zamiarom Lono, np. przez rozwinięcie problemów zdrowotnych. Ku może również zakłócić sny, normalne funkcjonowanie umysłu i zwykły sposób poruszania się. Uczyni ono wszystko, aby zwrócić uwagę Lono w nadziei, iż otrzyma pozwolenie uczynienia czegoś, co wywołuje dobre fizyczne samopoczucie. Jeżeli Ku zbyt długo czuje się ignorowane lub źle traktowane, wtedy może również zakłócić normalny przepływ siły życiowej przez ciało i ducha, co prowadzi do rozdrażnienia i nadmiernych reakcji lub depresji oraz niedoboru energii.

♦Ponieważ Ku kontroluje podstawowy strumień manifestacyjnej energii nazywanej maną, która umożliwia nam działanie, może w końcu pogrzebać nasze najpiękniejsze, długoterminowe życzenia za pośrednictwem tego, iż odmówi przeobrażenia naszych zamiarów w skuteczne działanie.

Uniwersalną prawdą jest fakt, że zbyt często znajdujemy się w sytuacjach, w których nasz intelektualny rozum chce jednego, podczas gdy Ku chciałoby czegoś innego. Jak widzieliśmy, nasze myślenie i planowanie skłonne jest przenosić na późniejszy okres natychmiastowe zaspokajanie potrzeb na korzyść ważniejszych celów, podczas gdy instynktowna jaźń od razu chce otrzymać przyjemność. w zachodnim społeczeństwie Ku i Lono z reguły znajdują się w stanie sprzeciwu. w rezultacie tego widzimy ogólne zakłócenia w działaniu różnych funkcji Ku.

Podstawowa zasada brzmi: Jeśli Lono skłonne jest do ignorowania i odrzucania potrzeb Ku, wtedy zamyka się, uniemożliwia otwartą komunikację i ignoruje wszystkie emocje lub fizyczne symptomy Ku, które mogłyby przynieść korzyść Lono. Jest to klasyczna sytuacja, w której ktoś chronicznie stracił kontakt ze swoimi uczuciami oraz ciałem i zamiast tego tylko myśli, martwi się i myśli - myśli - myśli.

To załamanie się komunikacji i przewaga panowania jednego aspektu świadomości nad całym człowiekiem z pewnością prowadzą do ogólnego naprężenia lub letargu, zamieszania lub strachu, depresji lub maniackiego zachowania się. Wiele psychologicznych lub psychiatrycznych metod ma na celu wyprowadzenie człowieka z tego chronicznego stanu wewnętrznej ślepej uliczki. Jednak zbyt często starania te nie odnoszą skutku, ponieważ myślący rozum Lono z przyzwyczajenia wyłącza Ku z podejmowania jakichkolwiek decyzji, nie dysponuje wystarczającym wglądem, aby jasno rozpoznać tę sytuację i uzdrowić rozłam między rozumem i ciałem.

Lono musi nauczyć się otwierania na trzeci aspekt naszej świadomości, który określany jest mianem Wyższe Ja, duchowy wymiar, wiedza intuicyjna, Bóg lub w terminologii polinezyjskiej Akua lani. Jest to kolejny aspekt świadomości człowieka, który sam dysponuje dostateczną mocą i jasnością swojej świadomości, aby przywrócić harmonię i rezonans między dwoma wydawałoby się skłóconymi częściami - myślami i uczuciami, rozumem i ciałem, zamiarem i impulsem.

Jeżeli mamy czysto materialne podejście do świata, wtedy zgodnie z definicją jesteśmy ograniczeni na poziomie rozumu i ciała. Jak wszyscy wiemy, nadzwyczaj trudno jest wyłącznie za pomocą zamiaru myślącego rozumu usunąć dawne, głęboko zakorzenione przyzwyczajenia i nastawienia, które mają skłonność do podminowania naszego obecnego życia. Nawet jeżeli Lono samo zdecyduje się na lepsze ułożenie stosunków z Ku, wtedy może nie będziemy mogli świadomie przełamać dawnych wzorców oszukiwania i odrzucania, wrogości i zwodniczej ignorancji.

Dlatego też niektórzy stwierdzą, gdy spróbują praktykować oddechową medytację służącą harmonizowaniu Ku i Lono, iż myślący rozum rozwija postawę unikania, która będzie sabotowała ich pozytywne zamiary chociaż chwilowego doprowadzenia do rezonansu ciała i umysłu. Mogą wystąpić wtedy napięcia i stan podrażnienia.

♦Nie martw się, jeśli dojdzie do takiej sytuacji. Jest to tylko pewny dowód na to, że należy przyjrzeć się trzeciemu aspektowi swojej świadomości. Gdy do swojego świadomego bytu włączysz ten duchowy wymiar, Akua lani, wtedy bez wątpienia wejdziesz w kontakt z uzdrawiającą energią, która umożliwi ci nowy harmonijny związek, wzajemny respekt oraz współpracę Ku i Lono.

W interesie emocjonalnego uzdrowienia oraz ogólnego duchowego i fizycznego dobrego samopoczucia ważne jest nauczenie się, w jaki sposób można wprowadzić do gry Wyższe Ja, aby zaprowadzić spokój między Ku i Lono. Istnieje też jeszcze drugi ważny powód. Jak już wspomnieliśmy, Ku gromadzi, kanalizuje i przesyła zamiary swojego rozumu za pomocą specjalnej formy energii ki, którą kahuni nazywają maną. Tylko dzięki temu, iż Lono otwiera się na Ku i stara o poważną komunikację lub usunięcie napięć za pośrednictwem Akua lani, Ku ze swojej strony całkowicie otworzy się w celu przyjmowania poleceń od Lono i działania na manifestacyjnym poziomie. Poza tym Ku będzie wypromieniowywało na zewnątrz polecenia Lono. w dalszej części książki powrócimy jeszcze do tematu istoty i dynamiki many.

Twoje Wyższe Ja: Akua lani

Każdy z nas posiada jakieś wyobrażenie o duchowym poziomie bytu. Niektórzy użyją słowa Bóg, inni będą obstawać przy określeniu Wyższe Ja, Wielki Duch lub Najwyższa Istota. Ludzie, którzy nie są związani z żadną religią, trzymają się wyobrażenia obejmującej wszystko mądrości uniwersum, kosmosu lub swojej własnej, intuicyjnej jaźni.

♦Poprzez tę książkę nie mamy zamiaru zmieniać twoich indywidualnych nastawień religijnych. Huna nie jest religią, lecz pragmatycznym układem. Dlatego też bez żadnego uszczerbku możesz wnieść do niej swoje własne wyobrażenie o Bogu, Wyższym Ja lub intuicyjnej mądrości.

Z czysto praktycznego powodu zdecydowaliśmy się używać nazwy Akua lani na określenie naszego głębokiego, duchowego aspektu bytu. Dzięki temu dysponujemy ogólnym pojęciem, którego każdy może używać razem z nazwami Ku i Lono. Istnieje wiele różnych hawajskich słów używanych w tym związku. Długo zastanawialiśmy się i dyskutowaliśmy, zanim zdecydowaliśmy się na wprowadzenie pojęcia Akua lani. w języku hawajskim słowa te posiadają różne znaczenie, w zależności od kontekstu, w jakim są używane. Akua lani wydaje nam się pojęciem najlepiej określającym duchowo-intuicyjną moc i rozum, które z perspektywy huny czynią z człowieka doskonałą istotę.

Z jednego z najważniejszych kahuńskich źródeł, na podstawie których powstała ta książka, dowiedzieliśmy się, iż Hawajczycy nigdy nie byli skłonni do zbytniego filozofowania. Ich pieśni i język wskazują na to, że nigdy nie tracili zbyt dużo czasu na zastanawianie się nad egzystencją bardzo oddalonej, teoretycznie najwyższej istoty.

♦Wręcz przeciwnie: piękno i siła tradycji huny polega na tym, iż opiera się ona na tym, co jest, zamiast zatapiania się w mglistych teoriach nad tym, co mogłoby być.

Dlatego też nie powinniśmy traktować polinezyjskich wyrażeń określających Boga lub Wyższe Ja, takich jak Akua, Aumakua, Akua lani lub Akua nui, jako koniecznych porównań z tym, co nazywamy słowem Bóg. Jeśli tradycyjny Hawajczyk mówi o Akua, wtedy słowo to nie wywołuje abstrakcyjnego wyobrażenia o odległym, teoretycznym Bogu lub Stwórcy, lecz potężne uczucie bezpośredniej bliskości ducha, który jest teraz tutaj.

Dawne przekazy mówią, iż Akua skrzyżowały się z ludźmi i z tych związków narodziły się dzieci. Może mit ten jest pozostałością po odwiedzinach Plejadian? w każdym razie pojęcie Akua definitywnie obejmuje egzystencję duchowej istoty bezpośrednio na granicy naszej ludzkiej świadomości, która uwidacznia swoją moc w codziennym życiu człowieka i zdolna jest wpływać na materialny wymiar. Słowo Akua samo w sobie może znaczyć: Bóg, duch, boski, o wysokiej randze, ponadnaturalny... Często używane jest też pojęcie Aumakua, które oznacza: osobiści bogowie, rodzinne bóstwa, ubóstwiani przodkowie, którzy mogą przybierać postać rekinów, sów, sokołów itd. Chrześcijańscy misjonarze nazwali Boga po hawajsku Akua nui, ponieważ nui oznacza duży, najwyższy, ważny, zasada, maksimum. Każde z tych słów ma szczególne znaczenia, które mogą połączyć dane wyrażenie ze specjalnym religijnym poglądem.

W niniejszej książce do naszych celów wybraliśmy raczej neutralne określenie Akua lani, przy czym lani oznacza duchowy, szlachetny, wysoki, niebiański. Jednak ty możesz używać również pozostałych określeń. Ważna jest nie nazwa, lecz istota, na którą rzeczywiście skierowana będzie nasza uwaga.

♦Według nas wyrażenie Akua lani bezpośrednio kieruje naszą uwagę na rozległą duchową świadomość, która egzystuje poza granicą naszej osobistej świadomości Ku-Lono. Akua lani reprezentuje rozległy niematerialny świat, gdzie panuje nieograniczone źródło, inteligencja i kreatywna siła uniwersum, które bezpośrednio oddziałują z człowiekiem.

Prawdopodobnie najważniejszą sprawą dla naszych obecnych rozważań jest fakt, iż Akua lani można także rozumieć jako duchową egzystencję, która istnieje nie tylko tam - na zewnątrz, lecz również głęboko w wewnętrznym jądrze naszego bytu. Wyrażenie wewnętrzne bóstwo dokładnie odpowiada temu, co rozumiemy pod pojęciem Akua lani. w praktyce huny można używać tego pojęcia, aby bezpośrednio zwracać się do trzeciego, jednoczącego aspektu naszej osobowości - do Wyższego Ja, które stanowi pomost między materialną i duchową częścią naszej świadomości.

♦Rozumiemy teraz, iż nasza intuicja tworzy łączącą membranę między duchem i materią, gdzie Akua lani stapia się z naszą osobistą świadomością i bezpośrednio przemawia do nas. Dzieje się to za pośrednictwem pojawiających się nagle myśli, wizji, całkowitej pewności o poprawności danej rzeczy i przejrzystości myśli. Gdy nastawimy umysł Lono na intuicję i stojące za nią sprawy, wtedy osiągniemy to ważne poznanie, które wyjaśni sens naszego życia i określi, na czym powinny polegać wyższe zamiary we wszystkich aspektach naszego życia.

Powyższe rozważania uzmysławiają nam, dlaczego nasz racjonalny umysł Lono, jeśli całkowicie zrozumie sytuację, powinien koniecznie włączyć do swojego rozszerzonego postrzegania Akua lani i Ku. Zintegrowanie z Akua lani daje nam zarówno możliwość usuwania konfliktów między Ku i Lono, jak i spojrzenia z wyższego poziomu na to, na czym powinniśmy koncentrować nasze życiowe zamiary.

Jeżeli Ku, Lono i Akua lani współpracują, wtedy panują idealne założenia do prowadzenia spełnionego życia. Spójrzmy teraz, w jaki sposób możemy stworzyć te założenia.

Harmonizowanie trzech aspektów świadomości

Niniejszy rozdział powinien przygotować cię na przeprowadzenie podstawowej ceremonii uzdrawiania i manifestacji, która w tradycji kahu-nów nosi miano haipule. w następnym rozdziale szczegółowo opiszemy ten proces.

Na zakończenie tego rozdziału chcemy poprowadzić cię przez pierwszą fazę, abyś dzięki temu bezpośrednio stwierdził, w jaki sposób możesz powitać Akua lani w swoim codziennym życiu. Sposób postępowania jest prosty, jak większość potężnych technik huny, które pomogą ci uczynić wielkie postępy w życiu. Jeszcze raz wykonamy cztery oddechy medytacji służącej integracji Ku-Lono, umysłu i ciała, po zzym dołączymy krok logicznie kończący ceremonię.

Trzecie ćwiczenie: Jedność Ku, Lono i Akua lani

Jeśli chcesz, podskocz kilka razy, aby serce mocniej biło. Usiądź lub połóż się na plecach i z pozytywnym zamiarem Lono zdecyduj się skierować całą uwagę umysłu na fizyczną jedność z Ku w tej pozbawionej czasu, obecnej chwili...

Zwróć uwagę, jak powietrze miękko wpływa i wypływa przez nos.. Rozszerz swoją uwagę na ruchy klatki piersiowej i brzucha w czasie oddechu. Następnie tak poszerz postrzeganie, abyś czuł bicie serca lub puls w środku oddechu...

Teraz rozszerz uwagę z zamiarem odczucia całego ciała w tym momencie. w tej chwili bądź świadom całego swojego bytu.

Oddychaj przez jakiś czas w tym stanie poszerzonej świadomości, przy czym uspokój swoje myśli. Jeśli trudno przychodzi ci koncentrowanie się na medytacji, nie jest to żaden problem - zrobimy teraz decydujący krok, który doda więcej siły i przejrzystości twojemu świadomemu zamiarowi. w dalszym ciągu pozostań świadom swojego oddechu, bicia serca oraz całego ciała i po prostu mów do siebie: „Jestem otwarty na doświadczenie w środku mojej świadomości mojego Wyższego Ja, Akua lani”.

Słowa te wypowiedz podczas wydechu. Uspokój myśli i pozwól oddziaływać temu, co stało się w czasie wdechu. Przy następnym wydechu ponownie sformułuj swój zamiar. Pozostań znowu otwarty na to, co stanie się w podczas wdechu...

♦Poza tym prostym procesem nie potrzebujesz nic więcej, aby pobudzić w swoim życiu poszerzone postrzeganie, które związane jest z integracją i duchowym uziemieniem. Lono przyczyniło się do tego za pośrednictwem wniesienia koniecznego zamiaru (mana'o) - reszta powinna przyjść bez wysiłku.

Nie możemy wymusić stopienia się Wyższego Ja z jestestwem Ku i Lono. Nie możemy wymagać od naszego rozumu, aby rozszerzył się na wyższe poziomy postrzegania. Możemy jedynie postarać się o pojawienie się jasnego zamiaru w naszym umyśle, sformułowanie go i otwarcie na późniejsze wydarzenia. Poza tym za każdym razem, gdy przeprowadzisz integrującą medytację dokonasz nowego, jedynego w swoim roodzaju doświadczenia. Nigdy nie będzie tak samo jak poprzednim razem. Dlatego też proces ten jest bardzo ciekawy i pozwala nam na doświadczenie nowych doznań.

Gdy osiągniesz już integrujący i poszerzony stan świadomości, wtedy znajdziesz się w odpowiedniej pozycji (o czym przeczytasz w następnym rozdziale), aby skoncentrować się na dowolnym aspekcie życia, który chcesz wesprzeć. Dzieje się to za pośrednictwem przeprowadzenia manifestacyjnej ceremonii haipule, która użyczy siły twojemu zamiarowi i wypromieniuje go w świat.

Na zakończenie tego rozdziału powracamy do punktu wyjścia naszych rozważań, do decydującego znaczenia zamiaru w manifestacyjnym procesie huny. Jeżeli poszerzyłeś już swoje postrzeganie tak, że przynajmniej w małym stopniu możesz włączyć wyższą mądrość do swojego codziennego życia, wtedy jesteś doskonale przygotowany na otwarcie się na głębokie uczucie przejrzystości w odniesieniu do twoich wyższych zamiarów (mana'o) i skierowanie go na każdą sytuację, którą chcesz polepszyć w swoim życiu.

Właśnie teraz możesz bezpośrednio wezwać swoją poszerzoną świadomość i mądrość Akua lani do umożliwienia ci krótkiego wglądu w twoje głębsze potrzeby i przekazania wyobrażenia o tym, w jaki sposób najlepiej możesz rozpoznać wyższy sens życia. Zrób teraz krótką przerwę i zobacz, co czujesz, mówiąc: „Jestem teraz otwarty na odebranie wyższego poznania i jasności odnośnie sensu mojego życia”.

Druga tajemnica
Ha
ipule - proces manifestacji

W niniejszym rozdziale chcielibyśmy, abyś docenił swoje kreatywne siły, zanim nauczysz siq wzmacniania manifestacyjnych umiejętności. Faktem jest, iż w tej chwili posiadasz już wszystko, czego potrzebujesz, żeby otrzymać w życiu wszystko, czego chcesz, inaczej mówiąc: podstawowe narzędzia służące manifestacji. Naszym celem jest wydobycie twoich ukrytych sił (mana), pokazanie w jaki sposób można je wzmocnić (pikopiko), po czym celowo wykorzystać w praktyce (haipule) dokładnie tam, gdzie chcesz dokonać zmian - w swoim wnętrzu lub otoczeniu.

Przyjrzyjmy się teraz twojemu obecnemu codziennemu życiu. Rano budzisz się, ubierasz, robisz śniadanie. Już podczas tych czynności wykorzystujesz siły huny, by wybrać i stworzyć nowy dzień. w czasie budzenia się przebywałeś przede wszystkim w ciele Ku i działałeś automatycznie. Jednak uświadom sobie, iż dzisiaj rano w pewnej chwili twój świadomy umysł Lono podjął pewne ważne decyzje, które konkretnie wpływaj ą na dzisiejszy dzień.

Twoje przyzwyczajenia Ku powiedziały: Wstań i zaczynaj! i postarały się o poruszenie ciała, umycie zębów, ubranie się itd., aby przygotować się na nadchodzący dzień. Jednak w jakimś momencie twój myślący, planujący i budujący wyobrażenia umysł mógłby wprowadzić do gry jakiś inny pomysł, który całkowicie zmieniłby dzień. Zamiast postępować za przyzwyczajeniami mógłbyś zdecydować się na zrobienie tego dnia czegoś niezwykłego lub nowego. Na przykład zamiast pozostawać w negatywnym nastawieniu, że lepiej byłoby spać dalej, aniżeli iść do pracy, mógłbyś zmienić swoje uczucia i myśleć o pracy pozytywnie. z tym nowym nastawieniem mógłbyś wyjść z domu, a ponieważ tego chcesz, nadarzyłaby się okazja ulepszenia tego dnia. Dostrzegłbyś tę możliwość i zmienił na lepsze swoją sytuację w pracy.

♦Ten prosty przykład pokazuje nam, iż ciągle zmieniamy swoje życie za pomocą każdej nowej decyzji, każdego nastawienia i każdej możliwości, która otwiera się przed nami. Według tradycji kahu-nów cała nasza rzeczywistość ciągle wydobywa się z Po - niewidzialnego królestwa rzeczy jeszcze nie istniejących i wchodzi w A'o - widzialny świat manifestującej się rzeczywistości. My decydujemy o tym, co powinno zamanifestować się w świecie materii.

Obojętne, czy jesteśmy świadomi tego, czy też nie, z minuty na minutę naprawdę stwarzamy nasze indywidualne życiowe doświadczenia. Opierają się one na zamiarach, które przesyłamy naszemu Ku i zewnętrznemu światu. Zasada ta obowiązuje we wszystkich wymiarach naszego bytu. Typowym przykładem z codziennego życia jest pójście do kuchni, zatrzymanie się na chwilę i zastanowienie, co chcemy przygotować na następny posiłek. Stół jest pusty i nic nie wskazuje na to, że niedługo znajdzie się na nim coś do jedzenia. Jednak w ciągu pół godziny tylko za pomocą funkcji Lono, naszego kreatywnego umysłu rozwijamy wyobrażenie i plan, projekcję posiłku, ciało Ku zabiera się do pracy i na podstawie wyobrażonego projektu stwarza materialną rzeczywistość - voila, kolacja gotowa!

Tak więc codziennie w naszym życiu praktykujemy manifestację huny, czasem nawet w robiący duże wrażenie sposób. Posiadamy pewne umiejętności i talenty. Używamy ich, aby osiągać cele, które najpierw stworzyliśmy w głowie, po czym manifestujemy je za pośrednictwem odpowiedniego skierowania naszej energii. Niektórzy z nas potrafią patrzeć na białe płótno i na podstawie wewnętrznej wizji malować na nim obrazy. Inni patrzą na zaniedbane podwórko, następnie wyobrażają sobie tam piękny ogród i biorą się do pracy, by urzeczywistnić swoją wizję. Jeszcze inni zaglądają do szkoły, gdzie widzą rozwrzesz-czane dzieci i widzą przy tym pomieszczenie z inteligentnymi uczniami, następnie zabierają się do pracy, aby stworzyć wykształconych obywateli. Każdego dnia miliony z nas biorą się do pracy, aby stworzyć wizję planu gospodarczego, który stopniowo przeobrażają w rzeczywistość.

♦Oczywiste jest, o co w tym wszystkim chodzi - bez wewnętrznej wizji w naszym życiu nie zdarzyłoby się nic, co wychodzi poza podstawowe, zwierzęce, instynktowne reakcje. w tym sensie rzeczywiście wszyscy nieustannie stwarzamy otaczający nas świat. Opieramy się przy tym na naszych wewnętrznych marzeniach, nastawieniach, planach i zamiarach, które my i inni ludzie pielęgnujemy w swoich myślach.

Przytoczmy jeszcze jeden bezpośredni przykład. Czytając te słowa, decydujesz się na dalsze badanie i eksperymentowanie z prawdopodobnie nowymi dla ciebie wskazówkami, które łączą twoje obecne życie z potężną wiedzą i technikami manifestacji pochodzącymi z bardzo starej tradycji. Równie dobrze w tej chwili mógłbyś odłożyć tę książkę i nigdy więcej do niej nie zajrzeć, przez co bez wątpienia wpłynąłbyś na swoje życie. Mógłbyś zdecydować się na pozostanie przy tym, co już wiesz, utknięcie w przyzwyczajeniowych, życiowych wzorcach, stanie po bezpiecznej, pewnej stronie i postępowanie za panującymi normami, zamiast odważyć się na wkroczenie do królestwa, gdzie możesz znaleźć siłę do działania na tym świecie.

Właśnie teraz zwróć uwagę (jest to klucz do sprawy), że masz wolność wyboru, którą aktywnie wykorzystujesz. Zdecyduj się na kierowanie uwagi, swojej siły życiowej, energii ki na słowa i idee zawarte na tej stronie, zamiast robić coś zupełnie innego. Zdecyduj się na rozpoczęcie procesu, który polepszy twoje życie. Ważne jest, abyś pamiętał o tym, że właśnie to robisz.

Nawet na najniższym poziomie naszej fizycznej egzystencji zajęci jesteśmy naprawdę zadziwiającym wyzwaniem, nawet jeśli wydaje się ono być całkiem powszednie, które polega na manifestowaniu nas jako ciała w trójwymiarowej grze życia. Dawni Hawajczycy dobrze wiedzieli, iż każdy z nas nawet na czysto fizjologicznym poziomie ciągle manifestuje swoją własną fizyczną egzystencję.

Jeśli na subtelnym poziomie decydujemy się nie przyjmować energii ki, wtedy marniejemy i umieramy, czego codziennie doświadczają lekarze ze swoimi pacjentami, którzy porzucają chęć życia, pomimo iż nie muszą umierać ze względu na fizyczny stan organizmu.

Wielu ludzi umiera np. z powodu złamanego serca. Są to przede wszystkim ludzie starsi, którzy utracili partnera życiowego. Dlatego też ważne jest, abyśmy w każdej chwili, w której zdecydujemy się żyć, polecali systemowi Ku, żeby z różnych źródeł (pożywienie, światło słoneczne, jak również wyższe źródła energetyczne) pobierało energię ki i na tyle ładowało nią nasz organizm, aby zapewnić nam przeżycie.

Ceremonia haipule

Teraz możemy już zająć się podstawowym procesem manifestowania huny. w hawajskiej tradycji nazywany jest on pule lub haipule. Haipule jest sednem nauk przedstawionych w niniejszej książce. Każdy następny rozdział coraz bardziej przybliży ci ten proces, który będziesz mógł sukcesywnie coraz lepiej opanować.

Przeznacz dostateczną ilość czasu na stopniowe przyswojenie tego nowego słowa, połączonych z nim wyobrażeń, procesów i leżącego u jego podstawy poglądu na świat. Oczywiście nie oczekujemy, że od razu opanujesz te idee i techniki. Nie można wyczerpująco nauczyć się żadnego wartościowego systemu manifestacji.

Tak ułożyliśmy ów proces nauczania, abyś po pierwszym przebrnięciu przez tę książkę dowiedział się dostatecznie dużo, żeby móc konkretnie polepszyć swoje życie. Jeżeli przez trzy tygodnie przez około pół godziny dziennie będziesz ćwiczyć podstawowe techniki manifestacji, wtedy znajdziesz się na dobrej drodze do osiągnięcia sukcesu.

Podobnie jak wszystkie polinezyjskie słowa, także haipule w zależności od kontekstu posiada różne znaczenia. Hai oznacza stwierdzić, wyrazić, wyjaśnić lub poznać. Odnosi się np. do publicznego obwieszczenia lub zadeklarowania zamiaru w społeczności. Pule jest jednym z najważniejszych wyrażeń w języku hawajskim oraz wszystkich innych polinezyjskich kulturach i oznacza tyle co modlitwa, magiczne zaklęcie, wezwanie, zaklinanie lub słowa błogosławieństwa.

Słowem blisko spokrewnionym z haipule jest pule hai i odnosi się do modlitwy ofiarnej, w której pozbywamy się czegoś, co związane jest z naszą przeszłością, aby dzięki temu otworzyć się na coś nowego. Pule ho'ola jest modlitwą, w której prosimy o uzdrowienie. Haipule jako jedno słowo określa ceremonię, która odnosi się do głębokiego, duchowego zamiaru.

W tradycyjnych ceremoniach haipule występowały oczywiście zabobonne wyobrażenia i praktyki, których nie musimy włączać do naszego obecnego procesu. Nie będziemy również opisywać jakichkolwiek czarów pochodzących z kahuńskiego folkloru. Zamiast tego zajmiemy się haipule jako procesem wolnym od wszystkich religijnych i ezoterycznych podtekstów, z jednoznacznym zamiarem znalezienia uniwersalnych psychologicznych i duchowych prawd tradycji haipule, które możemy zastosować w codziennym życiu niezależnie od naszego religijnego lub niereligijnego nastawienia. Powinniśmy wyraźnie uzmysłowić sobie następującą rzecz:

♦Według nas huna nie jest systemem wierzeń, który wymaga szczególnego religijnego oddania. w tym sensie reprezentuje ona raczej specyficzne polinezyjskie pojmowanie określonych uniwersalnych zasad, które świadomie lub nieświadomie stwarzają całe ludzkie doświadczanie życia.

A jak możemy odkryć skuteczność działania tych zasad w naszym życiu? Doświadczymy tego za pośrednictwem wykonywania określonych technik pochodzących z wiedzy huny. Ceremonia haipule jest pierwotną, bezpośrednią techniką, która odsłania naszą prawdziwą moc. Jeśli powtórzymy ją kilkakrotnie, zaczniemy kontaktować się z siłą zamieszkującą nasze wnętrze. Istnieje wiele różnych sposobów przeprowadzania ceremonii haipule w zależności od tego, z jakiego rejonu Polinezji ona pochodzi, jaki mamy zamiar, z kim przebywamy... Ceremonia, którą opiszemy, została stworzona specjalnie dla osób wychowanych w kulturze innej niż polinezyjska, które będą ją przeprowadzać poza tradycyjnymi ramami, sami, albo też w grupie przyjaciół mających te same zamiary. Ceremonię tę można przeprowadzać zawsze

wtedy, gdy pojedyncza osoba lub grupa ludzi chce spełnić materialną, międzyludzką lub duchową potrzebę, zmienić sytuację życiową lub jasno rozpoznać blokujące wewnętrzne nastawienie, aby uwolnić się od niego i je pokonać. w następnych rozdziałach będziemy stosować ceremonię haipule, w celu spełnienia różnych potrzeb i zamiarów. w niniejszym rozdziale nauczymy się podstawowego procesu, abyś od razu mógł zacząć go praktykować. w zasadzie jest to bardzo prosta technika, więc szybko nauczysz się jej. Jej moc polega właśnie na prostocie -skierowana jest ona bezpośrednio na istotę sprawy bez niepotrzebnego tracenia przy tym czasu i energii.

Zaklinanie Akua lani

Niezależnie od aktualnych potrzeb lub zamiarów, za każdym razem powinieneś zwrócić uwagę na te same podstawowe procesy. Ceremonia składa się z pięciu kroków, z których każdy jest bardzo fascynujący.

Nauczmy się teraz poszczególnych kroków, po czym na zakończenie rozdziału zbierzemy je w całość, abyś mógł odczuć cały połączony przebieg haipule. Jeżeli pragniesz otrzymać dalsze wskazówki, możemy wesprzeć cię za pomocą naszej strony w Internecie lub kaset audio. Poniżej w skrócie przedstawiamy pięć kroków ceremonii haipule, która stanowi sedno materiału przedstawionego w tej książce.

Pierwszy krok: Zaklinaj swoje Wyższe Ja (Akua lani).

Drugi krok: Zwiększaj poziom swojej energii (mana).

Trzeci krok: Zadeklaruj swój konkretny zamiar (mana'o).

Czwarty krok: Wypromieniuj ten zamiar (ho'olaha).

Piąty krok: Działaj w celu zamanifestowania się twego zamiaru (ho'ohand).

Każdy z tych kroków jest jednoznacznym wezwaniem do działania. Przy każdym aktywnie coś robisz. Bez wątpienia chodzi tutaj o ceremonię, w której jesteś raczej inicjatorem niż publicznością.

Zwróć uwagę, jak w pierwszej chwili reagujesz na słowa zawarte w każdym poleceniu. Zrób teraz krótką przerwę, jeszcze raz przeczytaj powyższą listę z równoczesnym zwróceniem uwagi na uczucia, które pojawią się przy każdym wezwaniu do działania.

Opanowanie pięciu kroków haipule

W ceremonii haipule twój osobisty zamiar ma podobne znaczenie jak zamiar uczestników badań w Princeton, ponieważ ty również chcesz wykorzystać wewnętrzną siłę swojej świadomości, by wpłynąć na świat zewnętrzny. Zobaczysz, że trzeci i czwarty krok (w których deklarujesz swój zamiar i na zakończenie wysyłasz go) zawiera wskazówki występujące w opisanych poprzednio projektach badawczych, w których chodziło o panowanie ducha nad materią.

Jednak w tym miejscu kończą się podobieństwa. Badania w Princeton miały wykazać, iż niewyszkolona, „naiwna” osoba za pomocą działania swojej świadomości może spowodować małą zmianę w świecie zewnętrznym. Natomiast my chcemy zademonstrować, do czego zdolny jest dobrze wykształcony mistrz.

Dwa pierwsze kroki mogą służyć jako przygotowanie, ponieważ dopiero później formułujesz swój zamiar odnośnie tego, co chcesz zmienić w swoim życiu. Jednak w manifestacyjnym procesie huny dwa pierwsze kroki spełniają ważną funkcję wczucia się, która w pełni uaktywnia ludzką świadomość, zanim wykorzysta ona swoją moc.

Pierwszy krok:

Zaklinanie Wyższego Ja (Akua lani)

W pierwszym rozdziale nauczyliśmy się harmonizowania i jednoczenia naszego fizycznego, instynktownego Ja (Ku) ze świadomą, kreatywną jaźnią Lono, aby na zakończenie rozszerzyć postrzeganie i włączyć do naszej świadomości także głębokie, duchowe Ja-Akua lani. Ale jak to praktycznie wykonać? Jako część dalszego procesu nauczania powtórzmy jeszcze raz tę technikę:

Pierwszy oddech: Koncentruj się na tym, jak powietrze wpływa i wypływa przez nos.

Drugi oddech: Świadomie dostrzegaj przy tym ruchy klatki piersiowej i brzucha.

Trzeci oddech: Poszerz również swoją koncentrację, aby postrzegać także bicie serca lub puls.

Czwarty oddech: Uświadom sobie w tym momencie całe swoje ciało.

Piąty oddech: Powiedz w czasie wydechu: „Jestem otwarty na doświadczenie mojego Wyższego Ja, Akua lani w środku mojej osobowości”.

Szósty oddech: Powiedz w czasie wydechu: „Jestem gotowy na odebranie wyższych poznań i jasnych myśli dotyczących sensu mojego życia”.

Proces, w którym harmonizujesz Ku i Lono, po czym prosisz Wyższe Ja o głęboki pokój, poznanie i urzeczywistnienie celu, jest zawsze pierwszym krokiem skutecznego haipule. Dawni kahuni wiedzieli, iż indywidualna ludzka świadomość powinna otworzyć się i stopić z duchową świadomością, która wykracza poza naszą indywidualną świadomość, jeśli chcemy zdobyć wyższą wiedzę i naprawdę wpływać na świat zewnętrzny.

Pamiętaj o tym, że w zależności od twoich religijnych przekonań możesz zwrócić się do każdej wyższej istoty za pomocą dowolnego imienia. Spójrz na własne duchowe centrum, które opiera się na twojej własnej duchowej praktyce. Gdy odwrócisz uwagę świadomości od ciągłego przepływu myśli i skierujesz ją na swoje głębokie, wewnętrzne jestestwo, wtedy możesz podnieść poziom kreatywnej energii służącej manifestacji.

Drugi krok: Podnoszenie poziomu energii (mana)

Polinezyjczycy zauważyli, iż między ogólną energią siły życiowej (energią ki), którą odbieramy i wykorzystujemy dla naszych ogólnych funkcji organizmu, oraz szczególną energią, którą wysyłamy w świat na poziomie mentalnym, w celu urzeczywistnienia planów, istnieje delikatna, lecz istotna różnica.

Hawajczycy tę specjalną siłę manifestacji nazywają mana. Pamiętasz może, że poprzednio na określenie przodków polinezyjskiej cywilizacji wybraliśmy starsze określenie Manahuna, a nie popularne, trochę zmienione Menehune, którego używa nasze społeczeństwo. w tej pierwotnej nazwie znajdujemy zjednoczone dwa słowa: mana i huna. Dzięki temu możemy stwierdzić, jakie znaczenie ma mana w tradycji huny.

Badania przeprowadzone w Princeton oraz inne liczne, podobne eksperymenty udowodniły, iż istnieje jeszcze dokładnie nie zmierzona energia, którą wypromieniowuje ludzka świadomość. Może ona zmienić mentalne i materialne zdarzenia występujące poza fizycznym ciałem człowieka, który wypromieniowuje tę energię. Naukowcy nie ustalili jeszcze słowa określającego tę inteligentną energię, pomimo iż jej istnienie zostało już udowodnione.

Dlatego też przyjmujemy dawne słowo mana, które oznacza ten energetyczny fenomen, ponieważ kahuni są największymi ekspertami, jeśli chodzi o znajomość istoty i sensowne wykorzystywanie tej energii.

♦Najlepsza definicja many w działaniu to: „Mana jest kodowanym energetycznym promieniowaniem, które posiada moc wpływania na mentalne i materialne zdarzenia w świecie zewnętrznym odpowiednio do zamiarów osoby wysyłającej to promieniowanie”.

Jedyne rozszerzenie tej definicji, które - miejmy nadzieję - zostanie rozpowszechnione, gdy współczesna nauka dokładniej zbada fenomen many, to włączenie wewnętrznych oddziaływań, które wywiera mana na umysł i ciało osoby wysyłającej to promieniowanie. Na przykład podczas medycznej terapii zamiar pacjenta, polegający na uzdrowieniu się, za pośrednictwem wysyłania many pozytywnie wpływa na jego własne fizyczne możliwości.

Jeśli wypromieniowujemy ogólny zamiar pozostawania w dobrym zdrowiu fizycznym i mentalnym, wtedy w naturalny sposób gromadzimy określoną ilość many i regularnie używamy jej w codziennym życiu. Jak już mówiliśmy, ścieżka huny nie wyprowadza nas poza codzienne życie, lecz jest raczej celowym wzmocnieniem i świadomym zmienieniem orientacji w stosunku do dotychczasowego kształtowania przez nas naszego życia.

Często zadawane jest pytanie, na czym według huny polega różnica między energią ki i mana. Energia ki znajduje się wszędzie w uniwer-sum. Jest ona ogólną siłą życiową, która utrzymuje nasz fizyczny byt i ożywia system ekologiczny naszej planety. w pewnym sensie jest ona materiałem napędowym żywego świata. Natomiast mana odnosi się do energii ki, którą wysyła nasz umysł, aby w świecie zewnętrznym urzeczywistnić nasze zamiary. Prawdopodobnie Serge King, jako jeden z ha-wajskich naukowców, najlepiej sformułował tę definicję, mówiąc, iż mana jest tym, za pomocą czego duch wpływa na materię.

Oddechowa mana: Przyrost energii: pikopiko

Piko jest podstawowym polinezyjskim wyrażeniem oznaczającym centrum siły. Zanim misjonarze przybyli na Hawaje, w tradycji kahunów znano trzy podstawowe centra siły w energetycznym ciele Ku. Energia ki najskuteczniej przepływa przez punkt znajdujący się na szczycie czaszki (piko po'o) i jest gromadzona w rejonie leżącym poniżej pępka (piko waena). Trzecie centrum to centrum seksualne (lub piko am'i).

♦Pierwotna technika huny służąca podnoszeniu poziomu energii została bardzo trafnie nazwana pikopiko. Oznacza to, że na zmianę koncentrujemy się na tych dwóch podstawowych centrach energetycznych ciała.

Oddech pikopiko służy podwójnemu celowi: po pierwsze pogłębiamy nasz oddech oraz postrzeganie naszego poszerzonego ciała energetycznego; po drugie, znacznie podnosimy poziom many za pomocą jasnego koncentrowania świadomego umysłu na określonych rejonach ciała.

Ćwiczenie pikopiko

Usiądź ze skrzyżowanymi nogami lub na krześle. Uświadom sobie swój oddech, bicie serca i całą fizyczną egzystencję...

Wdychając powoli i świadomie powietrze przez nos, skoncentruj swoją uwagę na szczycie głowy (piko po'o) i pobieraj energię ki z ogólnego pola aka, które cię otacza, i gromadź ją w swoim osobistym systemie energetycznym (ku).

Podczas świadomego wykonywania wydechu przez nos przesuń swoją świadomość na dół, do centrum leżącego poniżej pępka (piko waena) i zmagazynuj energię ki głęboko we wnętrzu tego rejonu ciała Ku.

Kontynuuj ten sposób oddychania, przy czym podczas wdechu koncentruj uwagę na szczycie głowy, natomiast w czasie wydechu na punkcie położonym poniżej pępka. Jeżeli chcesz, przy każdym wydechu możesz powtarzać następujące zdanie: „Gromadzę dodatkową manę”.

Szybko zauważysz, że jest to bardzo przyjemne doświadczenie! Kluczem do sukcesu jest świadomość całego swojego ciała w danej chwili, podczas całego ćwiczenia oddechowego. Jeśli stracisz tę świadomość, powinieneś powrócić do początku i zacząć od pierwszego kroku, przywrócić integrację Ku i Lono, po czym ponownie przejść do pikopiko.

Na początku wielu może z niedowierzaniem przyjmie myśl, iż gdzieś na zewnątrz istnieje niewidzialna energia, z którą można nawiązać kontakt i sprowadzić do swojego ciała. Nie musisz od razu akceptować wszystkiego, o czym czytasz w tej książce. Pamiętaj, iż wiedza huny jest nadzwyczaj pragmatyczna - twoją rzeczywistością jest to, co naprawdę odczuwasz i co możesz odebrać za pomocą swoich zmysłów i świadomości.

Polecamy ci jedynie duchową otwartość, gdy eksperymentujesz z przedstawionymi w tej książce praktykami i przeżywasz to, co wtedy się dzieje, co odczuwasz, jako coś prawdziwego. Bądź spokojny, sceptyczny, lecz pozostań otwarty na odkrywanie nowych światów, o których może do tej pory nie miałeś pojęcia.

Medytacyjna mana: Wizualizacje i słowne wypowiadanie zamiaru

Podczas praktykowania oddechu pikopiko możesz także plastycznie wyobrazić sobie pewne kluczowe obrazy i sformułować słownie swoje zamiary (afirmacje), które pomogą twojemu systemowi Ku zrozumieć, co chcesz robić, aby dzięki temu bardziej efektywnie naładowało się maną. Pozostałe medytacje tego typu przedstawimy w następnych rozdziałach.

Oddychanie pikopiko połączone z wizualizacją

Gdy w czasie wdechu koncentrujesz się na szczycie głowy (piko po'o), wyobraź sobie, jak energia lub światło z góry wpływa do ciebie. Natomiast przy wydechu wyobraź sobie, że energia ta przesuwa się na dół, głęboko do twojego wewnętrznego centrum siły.

Możesz używać przy tym dowolnego obrazu, który wydaje ci się szczególnie efektywny. Chodzi w tym momencie o jednoznaczne przekazanie Ku, co chcesz osiągnąć na bardzo realnym energetycznym poziomie. Cały czas pamiętaj o tym, iż obrazy, które aktywnie sobie wyobrażasz, zapoczątkowują twórczy proces. To, co sobie wyobrażasz, prowadzi do konkretnych zdarzeń. w tym przypadku jest to przepływ bardzo realnej energii w podobnie realnym ciele energetycznym.

Oprócz wizualizowania możesz posłużyć się zdaniami, które wzmocnią zamiar i spowodują jeszcze mocniejsze naładowanie maną twojego organizmu. Podczas wykonywania pikopiko wypowiadaj regularnie w myślach określone zdania. Afirmacje te doprowadzą w Ku do głębokiego i natychmiastowego rezonansu i jednocześnie przekazaniu twój zamiar, w czasie ceremonii pikopiko.

Oddychanie pikopiko połączone z afirmacją

Praktykując oddech pikopiko, powiedz sobie w czasie wdechu: „Pobieram kreatywną energię” lub inne podobne zdanie. Natomiast w czasie wydechu możesz posłużyć się afirmacją typu: „Gromadzę kreatywną energię”. w czasie następnych tygodni przekonasz się, że powtarzanie tego typu afirmacji zadziwiająco silnie wspiera gromadzenie many.

Ruchowa mana: Połączenie oddychania pikopiko z fizycznym ruchem

Trzeci element, za pomocą którego możesz polepszyć przyjmowanie kreatywnej energii, jest bardzo prosty, a jednak ważny: systematyczny ruch fizyczny. Ludzie, którzy codziennie tylko siedzą, posiadają coraz mniej energii, aż w końcu w ogóle trudno jest im wnieść coś kreatywnego do życia. Jeśli dotyczy to również ciebie, rozdział ten powinien pobudzić cię do prowadzenia bardziej ruchliwego życia.

W takim przypadku zamiar Lono po prostu polega na zapewnieniu organizmowi więcej ruchu, aby dzięki temu pobudzić naturalne energetyczne doładowanie, które ma miejsce w czasie ćwiczeń ruchowych. Przypomnij sobie w tym momencie wędrówkę, wycieczkę rowerową, jazdę na nartach, grę w tenisa lub pływanie, a więc czynności ruchowe, które naprawdę pobudziły cię fizycznie i doprowadziły do tego, iż rzeczywiście czułeś przyrost fizycznej siły. Przypomnij sobie to ożywiające uczucie, jeżeli fizyczna aktywność ma pomóc ci w osiągnięciu lepszej kondycji!

O ile nie jesteś emocjonalnie zdeprymowany (później napiszemy więcej na ten temat), zdobędziesz więcej energii i podniesiesz poziom many, jeśli zrobisz coś, co spowoduje szybsze bicie serca i wprawi całe ciało w ruch, i gdy poczujesz świeży powiew powietrza na skórze oraz dostrzeżesz siłę w swoim ciele.

Ruch fizyczny ożywia nas, a regularne ćwiczenia fizyczne podnoszą poziom many. Wyobrażenie jest więc bardzo proste. Jeśli chcemy mieć więcej siły, aby dzięki temu zmienić nasz świat, wtedy powinniśmy się więcej poruszać. Nie jest zbyt ważne, w jaki sposób będziemy to robić - ważne, abyśmy robili to systematycznie.

Zacznij zwracać uwagę na codzienne przyzwyczajenia w czasie pracy, przede wszystkim wtedy, gdy wykonujesz pracę biurową. Co dzieje się z twoim ciałem i podstawową energią many! Powiedz, czy praca ta odbiera ci siły, czy też pozwala zachować wysoki poziom kreatywnej energii?

♦Gdy zaczniesz obserwować swoje codzienne przyzwyczajenia ruchowe, wtedy stwierdzisz, iż dojdzie do naturalnego polepszenia zaopatrzenia w energię. Jeśli zauważysz, że całymi godzinami siedzisz i nawet na pięć minut nie wstajesz lub nie robisz krótkiego spaceru, aby się wyprostować, wtedy rozwiń w myślach wyobrażenie, że możesz przechadzać się lub wyprostować. Wyobrażenie to pobudzi cię do działania!

Na przykład w czasie długiego posiedzenia możesz być pierwszym, który zauważy, iż poziom energii jego uczestników obniża się. Zareaguj na swoje wewnętrzne spostrzeżenie i zaproponuj zrobienie przerwy, wstanie i wykonanie kilku ruchów. Przełam niski poziom energii w pomieszczeniu, stań się przywódcą, jeżeli chodzi o wniesienie więcej energii many w miejscu pracy! Zwracaj również uwagę w domu na to, gdy znajdziesz się w stanie pasywności i poczujesz, że poziom twojej energii obniża się. Jeśli złapiesz się na tym w czasie siedzenia, wtedy pomyśl, że możesz wnieść więcej energii do swojego życia - i zrób to! Pamiętaj, że możesz praktykować pikopiko przy uprawianiu dowolnej dyscypliny sportowej. Przyzwyczaj się więc do ciągłego świadomego uzupełniania zasobów energetycznych.

Cały proces ładowania się maną można ująć w bardzo prosty sposób tak, abyś łatwo, zawsze i wszędzie mógł go praktykować.

♦W czasie każdego wdechu mów do siebie: pobieram, natomiast podczas wydechu: gromadzę. To jest praktyka pikopiko. Zachodzi ona z każdym oddechem i uderzeniem serca między chwilami, gdy płuca pozbawione są powietrza, (po) i ponownie napełnione nim (a'o) itd....

Zawsze, gdy świadomie oddychasz i powtarzasz przy tym: pobieram... gromadzę... pobieram... gromadzę... pobieram... gromadzą... wznosisz się na wyższy poziom energetyczny.

Nie istnieją granice ładowania się energią, pomijając twoje własne przekonania na ten temat. Później będziemy uczyli się zmieniania tych przekonań.

Jesteś teraz gotowy do przejścia od podstawowego rytmu oddychania, podczas którego pobieramy i gromadzimy energię, do drugiego podstawowego rytmu manifestacyjnej ceremonii haipule: zamierzam... wypromieniowuję...

Trzeci krok: Konkretny zamiar (mana'o)

Przynajmniej ogólnie rozumiesz teraz, czym jest mana. w następnym kroku dokładniej przyjrzymy się, jak Polinezyjczycy włączyli wyrażenie oznaczające energię do takich znaczeń jak: zamiar, cel, myśl, idea, plan, uzewnętrznienie... Używają oni słowa mana'o, jeśli jednocześnie chcą wyrazić zamiar i myśl. Dzięki temu widać, że nie można oddzielić naszych myśli od energii, która je manifestuje!

Często mówi się, że już na początku ceremonii haipule należy wyrazić swój zamiar. Jednak poza wszystkimi duchowymi punktami odniesienia do sformułowania życzenia lub osobistej potrzeby używamy naszego zwyczajnego myślenia. z naszego punktu widzenia może to być wielki błąd, ponieważ znajdujemy się wtedy w sytuacji, gdy umysł Lono panuje nad Ku. Dlatego też uważamy, iż należy zaczynać haipule w otwarty sposób i pozwolić ceremonii, aby pomogła nam zdecydować w duchowej przejrzystości, co chcielibyśmy zmienić w swoim życiu. Pikopiko przenosi naszą świadomość w bardzo wrażliwy stan.

Nadszedł teraz właściwy moment, abyś skoncentrował się na wyrażeniu swego zamiaru, abyś był pewien, iż odpowiada on sednu twojej istoty. Tylko wtedy możesz osiągnąć pełną uwagę, koncentrację i kooperację energetycznego ciała Ku, którego zadaniem polega na sterowaniu energią many.

Przyjmij na przykład, że jesteś sfrustrowany, ponieważ masz problemy finansowe. Nie wystarcza ci pieniędzy, ciągle znajdujesz się pod finansowym naciskiem i pomimo wszelkich starań nie możesz przebić się w interesie, czego tak bardzo sobie życzysz. Gdy przeprowadzisz dwa pierwsze kroki ceremonii haipule (zaklinanie Wyższego Ja i podnoszenie poziomu energii) i dojdziesz do punktu, w którym otworzysz się, aby uzyskać przejrzysty wgląd w to, czego naprawdę potrzebujesz, wtedy może będziesz już dysponował pewnymi afirmacjami, które wydadzą ci się odpowiednie jako deklaracje zamiaru do ceremonii haipule. Twój zamiar mógłby być sformułowany następująco: Chcę zarobić tak dużo pieniędzy, abym już nigdy nie miał kłopotów finansowych; lub: Chcę poznać tajemnicę szybkiego zdobycia pieniędzy; albo: Chcę czerpać z niezmierzonego źródła przepychu, które mi się należy, i bez wysiłku otrzymać to, czego sobie życzę.

Oczywiście, są to stwierdzenia umysłu Lono, który wyraża swoje materialne życzenia. Mogą być one zgodne z twoim duchowym i materialnym przeznaczeniem na tej planecie - albo nie. Dopiero przy trzecim kroku (wytłumaczenie specyficznego zamiaru) prosisz Wyższe Ja Akua o przekazanie dodatkowych informacji na temat twojego położenia. Pomogą ci one w zrozumieniu twego zamiaru z punktu widzenia nadrzędnych celów, dzięki czemu wszechświat będzie miał więcej możliwości przyjścia z pomocą. Podczas trzeciego kroku możesz np. zrozumieć głębszą przyczynę twoich chronicznych problemów finansowych. Jeśli uspokoisz swój nieustanny wewnętrzny monolog odnośnie własnych problemów finansowych i posłuchasz swojego wewnętrznego Ja, wtedy zostaniesz zasypany pomysłami, przed którymi do tej pory być może się broniłeś.

Trzeci krok sam w sobie ma nieocenione znaczenie, ponieważ otwiera nasze całkowite postrzeganie i naszą nadrzędną świadomość Akua na intuicyjne poznania. Akua lani zna naszą sytuację nie tylko z perspektywy Lono, lecz z dużo szerszego punktu widzenia.

♦Tylko w ramach tej poszerzonej świadomości, w obrębie której łączysz osobisty rozum z nieograniczonym Akua lani, możesz uzyskać informacje, które wyprowadzą cię poza granice przekonań Lono i przedstawią rzeczywiście funkcjonujący plan działania (mana 'o). w ten sposób używasz swojej wyższej wyobraźni, aby stworzyć wizję, która w pełni odpowiada twojemu życiowemu celowi.

W dalszej części książki będziemy systematycznie poszerzali twoją umiejętność szybkiego i skutecznego przenoszenia się w stan poszerzonej świadomości i poznania. Jednak w tej chwili najpierw nauczysz się podstawowego trzeciego kroku praktyki mana 'o. Również ten proces świadomie uprościliśmy i zredukowaliśmy do samego sedna, abyś dzięki temu mógł szybko przyswoić go sobie i zastosować w praktyce.

Ćwiczenie mana'o: Ustalenie jednoznacznego zamiaru

Po oddychaniu ha! i ćwiczeniu pikopiko służącemu podnoszeniu poziomu energii twoje myśli powinny się teraz uspokoić. Jeśli jednak tak się nie stanie, ponownie skoncentruj się na oddechu, uderzeniach serca i świadomości całego ciała.

Wykonaj teraz swobodny oddech. Aby uświadomić sobie cel ceremonii, w czasie wydechu wypowiedz w myślach na przykład takie zdanie: Jestem otwarty na odebranie wiadomości od mojego Wyższego Ja.

Podczas wdechu w dalszym ciągu zwracaj uwagę na oddech, bicie serca i świadomość całego ciała. Poszerz także postrzeganie, aby przyjąć do centrum swojej osobistej świadomości również obecność Akua lani.

Przy następnym wydechu powiedz sobie: Jestem otwarty na odebranie wiadomości od mojego Wyższego Ja. Gdy wykonasz kolejny wdech, otwórz się na nowe myśli lub wizje odnośnie tego, w jaki sposób możesz polepszyć swoje życie.

Po kilku minutach spokojnego i rytmicznego oddychania prawie zawsze zauważysz, iż w myślach krystalizuje się nowy zamiar. Na początku może być to fizyczne uczucie, później obraz lub myśl, które będą wyrazem intuicyjnie przekazanej informacji.

Ważne jest przy tym, abyś bezkrytycznie otwarzył się na wszystko, co do ciebie dotrze. Odkryj to, czego naprawdę chcesz, by polepszyć swoje życie. Niech twoje osobiste myśli staną się jednością z wyższą mądrością Akua lani. Otwórz się, aby poznać swoje wyższe mana 'o.

Czwarty krok: Wypromieniowanie zamiaru (aka)

Przyjmijmy, że masz już konkretny zamiar i chcesz wnieść go do ceremonii haipule. Następny krok polega na przekazaniu wyobrażenia (planu, konceptu) twojemu systemowi Ku, aby na jego podstawie zaczęło realizować twoje życzenie.

♦Pamiętaj, że może śnić i marzyć o lepszym życiu, jednak dopóki całkowicie nie połączysz się z wymiarem Ku, nie zdarzy się nic, co doprowadzi do urzeczywistnienia się twoich marzeń. Ku, a nie Lono, dysponuje potrzebną energią many i koniecznym bezpośrednim połączeniem ze światem zewnętrznym, aby móc wy-promieniować twoje zamiary i wywołać odpowiednie reakcje w zewnętrznym otoczeniu, które przeobrażają te zamiary w rzeczywistość.

Wysoko rozwinięty kahuna musiał jedynie jasno uzmysłowić sobie zamiar w postaci prostego obrazu tego, co miało się zdarzyć, a już zaczynała się manifestacja zamiaru, ponieważ ani zwątpienie, ani strach nie zakłócały harmonii między Ku i Lono.

Większość z nas nie opanowała zbyt dobrze gry polegającej na całkowitym przekazywaniu Ku swojego zamiaru bez korzystania z kilku sztuczek, które pomagają naszemu głębokiemu Ja w zrozumieniu naszego planu i zaaprobowaniu go. Chodzi więc o to, aby Ku rozumiało, czego chcemy, i działało zgodnie z naszym planem.

Moc sugestii

Nasz myślący rozum, w celu urzeczywistnienia swoich snów, może wnieść tylko doskonałą strategię lub zamiar, którą następnie sugestywnie przekazuje systemowi Ku. Ku przechwytuje ten zamiar i wysyła w świat, aby się zamanifestował. Moc sugestii jest bardzo realną rzeczą i świadomość Ku z reguły ochoczo przyjmuje sugestie ze strony Lono. Powinniśmy jedynie nauczyć się pobudzania komunikacji między tymi dwoma jaźniami. Właśnie tym zagadnieniem będziemy dokładniej zajmować się w niniejszym rozdziale:

♦Możemy wypromieniować tylko taki zamiar, w realizację którego wierzymy. Nasze podstawowe przekonania stwarzają granice temu, co chcemy osiągnąć w procesie haipule.

Nasz myślący rozum często rozwija wspaniałe pomysły odnośnie tego, co chcielibyśmy urzeczywistnić w naszym życiu. Następnie próbujemy wyobrazić sobie, w jaki sposób osiągamy nasze wielkie cele. Próbujemy nawet przekonać Ku, iż pobudzamy je do działania, aby nasze sny się urzeczywistniły. Jednak nie możemy osiągnąć tej manifestacji, jeśli w naszym wnętrzu istnieją często całkowicie nieświadome przekonania i nastawienia typu: Nie, to jest niemożliwe.

Jeżeli więc nauczymy się przekazywania energetycznemu Ja idei, że chcemy urzeczywistnić nasze marzenie, wtedy powinniśmy pamiętać, że zamiar nie może być blokowany przez ograniczające przekonania.

Czwarty krok haipule: wykorzystanie mocy sugestii

Słowne wyrażenie zamiaru:

Powróć do stanu ha! postrzegania całego ciała, wykonaj kilka ćwiczeń oddechowych pikopiko, po czym łagodnie skieruj uwagę na swój zamiar. Przy każdym wydechu wypowiadaj jego treść: Chcę, aby zdarzyło się to i to. w czasie każdego wdechu podnoś poziom energii w organizmie i przy każdym wydechu pozwól, aby nowy strumień energii wzmacniał deklarację zamiaru...

Wizualizacja:

Następnie wyobraź sobie to, co powinno zdarzyć się w twoim życiu, jako materialny wyraz twojego życzenia... Wizja ta powinna być tak realistyczna, jak to tylko możliwe, jednak nie ograniczaj wyniku zbytnią ilością szczegółów. Wzbogać swoje wyobrażenie za pomocą doznań zmysłowych, takich jak dotyk, zapach, dźwięk, smak...

Uczucia i emocje:

W czasie gdy wyobrażasz sobie życzenie, powinieneś również odebrać pozytywne uczucia, które pojawią się wraz z urzeczywistnieniem się życzenia. Odbieraj te uczucia w czasie oddychania. Pozwól także na pojawienie się naturalnego strumienia oczarowania, który będzie towarzyszył twemu marzeniu...

Energetyzowanie Ku:

Wyobraź sobie, jak ożywiona, kreatywna nadwyżka energii, którą zgromadziłeś w organizmie, zaczyna wypływać na zewnątrz, aby wypromieniować w otoczenie twój zamiar i prosić o pomoc przy urzeczywistnianiu twojej wizji.

Życie we śnie:

Ostatni krok haipule polega na odprężeniu się, zaprzestaniu wszystkich działań Lono i na zakończenie ceremonii pozostaniu w uczuciach i poznaniach, które pojawiły się podczas haipule. Doświadczaj uczucia pojawiającego się, gdy wszystkie trzy aspekty świadomości znajdują się w stanie harmonii i pokoju...

Piąty krok: Działanie w celu manifestacji (hana)

Wielu ludzi myśli, że wystarczy wykonać wszystkie opisane powyżej kroki i siedząc czekać, aż ktoś zaserwuje im na srebrnej tacy ich urzeczywistnione sny. Oczywiście, w ten sposób to nie funkcjonuje. Jeśli z oddaniem prosimy o coś, a jednocześnie nawet nie ruszymy palcem, aby skierować nasze życie ku urzeczywistnieniu celu, wtedy uniwersum szybko zapomni nasze modlitwy.

Jeżeli chcemy naszymi zamiarami zrobić wrażenie na Ku, to najlepiej przez działanie zgodne z naszym zamiarem. Jeśli chcesz być pisarzem, to pisz! Stwierdzenie to dotyczy bez wątpienia wszystkiego, co chemy urzeczywistnić. Jeśli chcesz być miłym człowiekiem, wtedy pomyśl, co mógłbyś zrobić dla innych. Jeżeli chcesz zarobić więcej pieniędzy, wyjdź w świat i reaguj na nowe okazje...

♦Powyższe stwierdzenia doprowadzają nas do kolejnego hawajskiego kluczowego słowa, do ho'ohana, co oznacza: działać, praktykować, angażować się, robić, rozwijać, produkować, stwarzać.

Działanie na poziomie materialnym, ochocza praca w jakimś celu to najpewniejsze sposoby na doprowadzenie do rezonansu głębokich poziomów świadomości z naszymi zamiarami.

Ceremonia haipule z dwoma oddechami

Jedna z najmocniejszych form ceremonii haipule to rytm dwóch oddechów, który możesz zaraz wypróbować. Gwarantujemy ci, iż odbierzesz go jako bardzo cenną praktykę dnia powszedniego. w następnych rozdziałach zajmiemy się wyjaśnieniem, w jaki sposób możemy tę podstawową praktykę, lub jej modyfikacje, zastosować w prawie każdej sytuacji, na którą chcemy pozytywnie wpłynąć.

Dobrym przykładem jest zdarzenie dziejące się właśnie, gdy piszemy te strony. Pewna nasza przyjaciółka mieszkająca kilka mil dalej chce urodzić swoje dziecko w domu i od siedmiu lub ośmiu godzin ma bóle. Słyszeliśmy, jak przed chwilą karetka pogotowia przejechała koło nas i pojechała w kierunku jej domu. Chcielibyśmy jej pomóc, ale jak?

Możemy zacząć ceremonię haipule z dwoma oddechami i wypromieniować całą serdeczną, uzdrawiającą energię, którą potrafimy skanalizować, przez nasze dusze i ciała:

Przy wdechu mówimy: pobieram.

Przy wydechu: gromadzę.

Przy wdechu mówimy: zamierzam.

Przy wydechu: wysyłam.

Koncentrujemy się. na dobrym samopoczuciu naszej przyjaciółki i jej dziecka, co jest naszym zamiarem, i powtarzamy tę podstawową modlitwę, w formie dwóch oddechów. Wytwarza to silny prąd many, który staje się coraz bardziej intensywny w czasie modlitwy.

Każde z czterech powższych słów haipule ma nadzwyczajną siłę! Pobieram skierowuje całą naszą uwagą w czasie wdechu na przyjęcie każdej wyższej pomocy z uniwersum.

Gromadzę kieruje całą naszą uwagę podczas wydechu na całościowe postrzeganie naszego ciała, przy czym energia ta przenika każdą naszą komórkę i duszę.

Zamierzam skierowuje całą naszą uwagę w czasie wdechu na spontaniczne życzenie lub w kierunku wybranym dla energii many przez nasze Wyższe Ja.

Wysyłam podczas wydechu daje naszemu całemu jestestwu celowe polecenie przesłania energii czułego i serdecznego zamiaru tam, gdzie najbardziej będzie potrzebna.

Polecamy ci, abyś w ciągu następnych dni często praktykował to proste, lecz bardzo skuteczne ćwiczenie, abyś dzięki temu przyzwyczaił się do systematycznego przeprowadzania go, np. podczas jazdy samochodem, w kolejce po coś, w pracy, przy zmywaniu naczyń, w czasie jazdy rowerem i oczywiście w poszerzonej formie podczas medytacji przed zaśnięciem.

Rytm jest pierwotną zasadą uniwersum. Bierzemy w nim udział każdym oddechem. Ceremonia haipule z dwoma oddechami umożliwia nam bezpośrednie branie udziału w wyższej manifestacji przy powstawaniu rzeczywistości. Nie istnieje nic, co mogłoby ci w tym przeszkodzić: zacznij robić to teraz!

Trzecia tajemnica
Holopono - przezwyciężanie i budzenie uwarunkowań

Jeśli chcemy być szczerzy wobec siebie, wtedy musimy przyznać, że większość z nas cierpi na głód sukcesu. Może kupiłeś tę książkę w nadziei znalezienia recepty na sukces w finansach i miłości. Proces haipule prawdopodobnie wypełni tę lukę, ponieważ pomoże ci w zjednoczeniu osobistej energii z uniwersalną maną lub siłą życiową, po czym będziesz mógł tak użyć siły świadomego zamiaru, aby osiągnąć to, czego pragniesz i potrzebujesz w życiu.

Pierwszy krok w tym procesie polega na szczegółowym ustaleniu twoich obecnych przekonań. Co uważasz za możliwe do zrealizowania i jak oceniasz siebie samego. Czy postrzegasz innych ludzi i zdarzenia dziejące się w otoczeniu? Po przeczytaniu tego rozdziału powinieneś w miarę szybko przezwyciężyć obecne ograniczające przekonania, aby zacząć ceremonię haipule bez ciężaru negatywnych uwarunkowań, które hamują twoją energię i możliwości działania.

W tym celu połączymy dawną wiedzę kahunów z bardzo nowoczesnymi i nadzwyczaj skutecznymi psychologicznymi technikami. Dzięki nim będziesz mógł dostrzec sedno twoich własnych przekonań i łagodnie, lecz na stałe usunąć negatywne wzorce, które mogłyby przeszkodzić w szybkim osiągnięciu sukcesu. Zauważysz wkrótce, iż proces uwalniania się od przekonań prowadzących do cierpienia i porażek jest bardzo interesujący i pomoże ci w dojściu do wielu nowych wniosków.

Płynąć zamiast przeciskać się

Dla dawnych mieszkańców Hawajów lub w ogóle Wysp Polinezyjskich holopono (sukces) było jednym z najpiękniejszych słów w języku polinezyjskim. Mogło odnosić się do jakiejś specjalnej sytuacji albo okresu czasu, w którym pojedynczy człowiek lub społeczeństwo znajdowało się w stanie harmonii i ciągle dążyło w najlepszym kierunku. Poza tym jego znaczenie obejmowało swobodne korzystanie z nadmiaru bez zbytniego wysilania się, w celu osiągnięcia sukcesu.

Polinezyjskie zrozumienie sukcesu nie ograniczało się jednak tylko do materialnego bogactwa, osobistego statusu lub władzy politycznej. w hunie sukces był osiągnięciem stanu świadomości, w którym posiadamy trwały kontakt z nadrzędnymi zamiarami Akua lani - naszej pierwotnej duchowej natury. Dzięki temu bez trudu możemy włączyć w każdy aspekt naszego życia mądrość, litość, współczucie i siłę do manifestowania naszych zamiarów.

Gdy dokładniej przyjrzymy się dwóm słowom, z których składa się holopono, wtedy będziemy wiedzieli, co Hawajczycy i Polinezyjczycy rozumieli pod tym pojęciem. Holo oznacza dosłownie biec, płynąć lub ślizgać się. Zawiera ono umiejętność bycia zwinnym i szybkim, szybkiego poruszania się, przyspieszania i niezakłóconego biegu. Odnosi się ono również do zdolności wytwarzania z sedna własnej istoty swobodnego toku przejrzystych myśli, nie będąc przy tym zakłócanym przez negatywne nastawienia lub ograniczające przekonania.

Pono, druga część tego słowa, odnosi się do pozytywnych cech ludzkich, takich jak: dobro, szczerość, otwartość, świetność, dokładna obserwacja, dobre samopoczucie i szczęście. w odniesieniu do naszego wewnętrznego życia słowo to oznacza: szczerze, jasno myśleć, sprawiedliwie, poprawnie, poznać własną naturę.

Gdy te dwa dawne pojęcia złożymy w całość, wtedy otrzymamy wyraźne pozytywne znaczenie, które bezpośrednio wskazuje na świetność, duchową otwartość i sukces osiągany za pomocą szczerości, klarowności i świadomego działania.

♦Podstawową myślą jest tutaj swobodny przepływ i pozytywne działanie zamiast egoistycznego zagarniania dla siebie, albo uporczywego starania się. Hawajczycy wyraźnie widzieli, że w każdej geograficznej lub rodzinnej społeczności znajdowało się dosyć środków, aby wszyscy prowadzili dobre życie (kana lani).

Oczywiście wszyscy spragnieni jesteśmy świadomości sukcesu, która stwarza przepych i powodzenie. Prawie każdy z nas wewnętrznie czuje tęsknotę za przezwyciężeniem ograniczających przekonań i przedostaniem się do zamieszkującej nas wyższej mocy. Jednak w społeczeństwie zostaliśmy tak uwarunkowani, aby wierzyć, iż musimy walczyć, przypychać się i wygrywać w konkurencji, żeby mieć poczucie osiągnięcia sukcesu. Jednak zbyt często to nastawienie obdarowuje nas czymś wręcz przeciwnym: zrujnowanym życiem w społeczeństwie, zniszczonymi stosunkami i upadłym interesem.

Holopono jest stanem świadomości, w którym poruszamy się lub płyniemy z prądem wybranej przez nas rzeki, zamiast walczyć przeciwko niemu. Jest to stan, w którym nasze myśli znajdują się w harmonii z otaczającą nas rzeczywistością, a uczucia w cudowny sposób prowadzą nas przez rozmowy w interesach oraz osobiste układy. Jeśli wierzymy, że te cechy prowadzą nas do celu, wtedy przekonanie to umożliwia nam bardzo skuteczne stosowanie ceremonii haipule.

W czasie lektury tej książki cały czas będziemy pracować nad przezwyciężeniem obecnych przekonań na temat sukcesu, aby dzięki temu coraz bardziej wchodzić w rezonans z wizją huny dotyczącą dobrego życia. Cały czas chodzi przy tym o swobodny przepływ spraw i harmonijne branie udziału w życiu. Bez walki i nacisku z łatwością możemy wypromieniować nasze głębokie zamiary i otrzymać wszystko, czego potrzebujemy. Dzięki temu możemy być przepełnieni życiem i miłością oraz doświadczać materialnego przepychu.

Niniejszy rozdział, może najważniejszy w całej książce, poświęcony jest intensywnemu badaniu naszych głównych przekonań i stanów świadomości. Pozwala nam to na zidentyfikowanie negatywnych i ograniczających przekonań, łagodne usunięcie ich oraz zastąpienie bardziej korzystnymi, które lepiej do nas pasują i dodają więcej siły.

Gdy po raz pierwszy zastosujemy ceremonię haipule, wtedy połączymy wprowadzające ćwiczenia koncentracji, podwyższania poziomu energii, uzdrawiania i manifestacji z psychologicznymi ćwiczeniami służącymi usuwaniu uwarunkowań, które stworzyła Katie Byron.

Zauważysz, że uwolnienie się od głęboko zakorzenionych przekonań i nastawień, uprzedzeń i obaw w nadzwyczajny sposób może zwiększyć twoją zdolność swobodnego przyciągania tego, czego potrzebujesz w życiu.

Podstawa twoich przekonań

Jeśli chcesz aktywnie przyczynić się do urzeczywistnienia swoich potrzeb serca, stań twarzą w twarz ze swymi wewnętrznymi przekonaniami odnośnie tego, na co zasługujesz, a na co nie, co jest możliwe, a co niejakie dobre, złe albo straszne rzeczy mogą cię przy tym spotkać... i tak dalej, i tak dalej.

Huna mówi, że większość naszych poglądów na życie uzależniona jest od kultury, w której wyrośliśmy. Ograniczają one naszą siłę wyrazu i potencjał. Dlatego też, jeżeli chcemy osiągnąć najwyższe cele, powinniśmy jeszcze raz ocenić i zaktualizować nasze wewnętrzne nastawienia i przekonania.

Typowym przykładem tego, w jaki sposób negatywne przekonania mogą bezpośrednio zakłócić sukces w interesach, może być przypadek Johna z klientem, który niedawno go odwiedził, ponieważ chciał założyć nową firmę. Rick miał wspaniały pomysł dotyczący innowacji w branży turystycznej. Dysponuje on odpowiednim doświadczeniem zawodowym oraz potrzebnym kapitałem inwestycyjnym. Żona wspierała go przy przedsięwzięciu i nawet burmistrz miasta, w którym mieszkał, dodawał mu osobiście odwagi do otworzenia firmy. Nic nie stało Rickowi na drodze, by mógł osiągnąć sukces - poza jego własnym sposobem myślenia. Poprosił nas o pomoc, ponieważ miał wrażenie, iż brakowało mu wewnętrznej mocy lub siły woli do zrealizowania zawodowych planów.

John zapytał Ricka: - Co wewnętrznie odczuwasz, gdy myślisz o nowych planach?

- No tak, wewnętrznie nie jestem pewien, co do pomyślnego przeprowadzenia moich zamierzeń - odpowiedział. Następnie nabrał głęboko powietrza i przez chwilę zastanowiał się. - No, nie wiem, wyobrażam sobie, że nikt nie przyjdzie do mojego sklepu. Godzinami będę stal za ladą i nikt nie przyjdzie, żeby coś kupić z oferowanych przeze mnie towarów.

- w porządku, Rick, przyjrzyj się dokładniej całej sprawie. Czy jesteś naprawdę pewien, że te mroczne wyobrażenia się spełnią? - powiedział John.

Rick odparł po chwili milczenia: - Nie, sądzę, że nie można z góry dokładnie przewidzieć, co się zdarzy. Tylko gdzieś w głębi boję się, że nikt nie będzie chciał kupić tego, co znajdzie się w moim sklepie.

John powiedział na to: -Masz więc wewnętrzne przekonanie, że interes nie powiedzie się. Jest to przekonanie, którego z pewnością mocno się trzymasz, pomimo iż nie musi mieć ono wiele wspólnego z rzeczywistością.

Rick stwierdził: - Obawiam się jednak, że może mieć coś wspólnego.

- w porządku. Odpręż się teraz i zwróć uwagę na swój wdech i wydech. Uspokój swoje myśli i otwórz się na każdą duchową informację, która pojawi się we wnętrzu. Jak teraz widzisz swoje przekonania, że nikt nie przyjdzie, aby coś kupić? Co zyskasz na trzymaniu się tego przekonania? Co wygrasz dzięki temu?

- Co za to otrzymam? - zapytał Rick i przez chwilę zwracał się ku swojemu wnętrzu. - To jest raczej oczywiste: otrzymam drżenie, będę nerwowy i słaby, nie będę mógł jasno myśleć; to otrzymam za moje przekonania.

John łagodnie kontynuował swoje rozumowanie: - a więc dobrze, przyjrzyjmy się jeszcze dokładniej całej sprawie. Powiedz, jakim człowiekiem byłbyś bez tego przekonania?

Rick przez chwilę zwlekał z odpowiedzią: - o rany, nie bałbym się już, czułbym się lekko, miałbym więcej zaufania do siebie. Robiłbym po prostu to, co zamierzam.

- Sam to sobie uświadom. Własne negatywne przekonanie, czy też rzeczywistość przeszkadza ci w działaniu i osiągnięciu sukcesu?

Rick ponownie zastanowił się: - Wstyd się przy znać, ale chyba masz rację, to prawda. Sam wmawiam sobie, że mój e przedsięwięcie skończy się porażką, i dlatego prawdopodobnie tak będzie.

- Co teraz odczuwasz? - zapytał John.

- Czuję się już lepiej, dlatego że w ten sposób mówimy o moich planach. Jakoś jestem tak zaprogramowany, iż sądzę, że ludzie podejmujący ryzyko muszą ponieść porażkę i cierpią. Jednak są to jedynie moje myśli, czy mam rację? Przecież ludzie ciągle podejmują ryzyko i odnoszą sukcesy. Gdy wyobrażę sobie, że nie mam tego negatywnego nastawienia, wtedy od razu czuję się o wiele silniejszy.

- Właśnie, jeżeli stwierdzimy, iż jakieś wyobrażenie nie jest dla nas dobre i szkodzi nam, wtedy po prostu możemy pozbyć się tego przekonania - John dodał odwagi swojemu klientowi.

Rick oparł się o krzesło i uśmiechnął się po raz pierwszy od czasu, gdy przyszedł do Johna. Dosyć szybko zrozumiał coś ważnego odnośnie swoich wewnętrznych funkcji, a mianowicie to, iż myśli nie są niezmienne. w rzeczywistości szybko się zmieniają. Instynktownie wiem, że lepiej zdecydować się na rzeczywistość niż na iluzje.

Odrzucanie negatywnych myśli

Jeżeli chcemy rozpocząć ceremonię haipule z maksymalną ilością siły i pozytywnego nastawienia, powinniśmy najpierw postarać się o to, aby nie obnosić ze sobą negatywnych obrazów samego siebie, które bezpośrednio blokują naszą zdolność manifestacji. Jednak większości z nas prawie niemożliwe wydaje się nieocenianie samych siebie, ponieważ robimy to z przyzwyczajenia i nieświadomie.

Jednakże w psychologii istnieje ważne narzędzie, które od razu przedstawia nam nasze negatywne obrazy samych siebie. Dzięki włączeniu tego narzędzia do ceremonii haipule możemy uwolnić nasz wewnętrzny magazyn od negatywnych wyobrażeń i dokonać wielkich postępów na drodze spełnienia naszych prawdziwych celów. Główną psychologiczną prawdą jest fakt, iż rzeczy, do których sami niechętnie się przyznajemy, często wypromieniowujemy w środowisko zewnętrzne. Jeśli przyjrzymy się naszym projekcjom, wtedy za pomocą prostego słownego odwrócenia możemy odnaleźć istotę osądzania samych siebie.

Jeszcze raz przyjrzyjmy się sprawie Ricka i zobaczmy, że jego negatywne oczekiwania odnośnie reakcji świata zewnętrznego w rzeczywistości były wewnętrznym osądzaniem samego siebie. Rick w efekcie rozkoszował się poznaniem i ulgą, że mógł pozbyć się negatywnych nastawień, gdy stwierdził, że nie są mu do niczego potrzebne.

John pozwolił mu odpocząć przez kilka oddechów, po czym powiedział: - Pójdźmy teraz jeszcze krok dalej, Rick. Stwierdziłeś, że obawiałeś się odrzucenia sklepu przez świat zewnętrzny. Jednak może w ten sposób wypromieniowywateś coś na zewnątrz, co właściwie rozgrywało się w twoim wnętrzu. Odwróćmy teraz to nastawienie

- Odwróćmy? - zapytał Rick.

- Tak. Zamiast mówić: „Obawiam się, że »świat zewnętrzny« nie będzie wspierał mojego przedsięwzięcia” powiedz: „ Obawiam się, że »ja« nie będę wspierał mojego przedsięwzięcia „. Wypowiedz teraz kilka razy to drugie stwierdzenie i posłuchaj, czy dobrze ono brzmi. Zastanów się nad faktem, czy wypromieniowujesz do zewnętrznego świata własne nastawienie do swojego przyszłego sklepu.

Rick zwlekał, ponieważ jedna część jego osobowości nie chciała zgodzić się na ten eksperyment. Wreszcie z napięciem i bez uczucia powiedział: - Obawiam się, że nie będę wspierał mojego przedsięwzięcia.

John dodał mu odwagi: - Powiedz to jeszcze raz. Czy czujesz, jakie wrażenie głęboko w twoim wnętrzu robi to stwierdzenie?

Rick ponownie walczył ze sobą i ponownie zaczął mówić, lecz tym razem w jego głosie było słychać uczucie, ponieważ poczuł, jaki oddźwięk wywołują te słowa w jego duszy: - Obawiam się, że nie będę wspierał mojego przedsięwzięcia. o Boże, to się zgadza - to jest prawda! - Jego głos był stłumiony i w oczach widać było emocje. Szybko zapanował nad uczuciami.

- Powiedz to jeszcze raz - zachęcał John.

- Obawiam się, że nie będę wspierał mojego przedsięwzięcia. Jak to możliwe? Ale wiem, że tak jest, czuję to. To nieprawdopodobne, lecz w moim wnętrzu jest coś, co powstrzymuje mnie przed wiarą w powodzenie mojego zamiaru. Uczucie to nie ma wiele wspólnego z klientami, ale ze mną samym!

Był to przełom, na który czekał John. Rick zrobił pierwszy krok w kierunku odparcia całej listy zarzutów pod własnym adresem. Dalej pracował z tym uczuciem. Mówił: Moja żona nie wspiera mnie przy przedsięwzięciu, po czym odwracał to zdanie, co w rezultacie dawało: Sam nie wspieram się przy moim przedsięwzięciu. Zawsze, gdy negatywne uczucia przypisywał innym, okazywało się, że to, co wypromie-niowywał w świat zewnętrzny, dotyczyło raczej jego samego.

W końcu przyznał: - Oskarżałem wszystkich o to, że nie będą wspierali mnie w moich zamiarach, ale tak naprawdę sam jestem winowajcą.

- Dobrze - powiedział John - lecz nie jest to powód do oskarżania samego siebie. Powinniśmy jedynie spoglądać dalej, badać i wydobywać na światło dzienne te wszystkie negatywne uczucia, które przechodzą nam przez głowę. Przy każdym z nich możemy zastanowić się, czy jest ono nam potrzebne, czy też nie. Jeśli dana myśl jest bezużyteczna, wtedy powinniśmy ją odrzucić.

Doprowadzić sprawę do końca

John udzielając swoim klientom bezpośredniej pomocy, o którą go prosili, jednocześnie coraz bardziej wprowadzał ich w istotne elementy ceremonii haipule. Rick nauczył się uspokajania ciągłego toku myśli, tak jak my nauczyliśmy się tego. Odkrył, iż świadomie może przenieść się w stan świadomości, w którym pojmował swoje ciało jako jedność, a szczególnie wtedy, gdy czuł się roztrzęsiony, zagubiony lub wzburzony emocjonalnie. Nauczył się także ładowania swojego organizmu energią.

John nauczył również Ricka, aby co godzinę przenosił się w ten spokojny, sprzyjający odbieraniu informacji stan i otwarcia na intuicyjne poznania i wskazówki. Poza tym każdego wieczoru Rick siadał i przez pół godziny rzeczywiście koncentrował się na swoim wewnętrznym wzroście. Podczas tych codziennych posiedzeń haipule w dalszym ciągu pracował nad usuwaniem tego, co nazywał uśmiercającymi jednowierszowcami, które przez całe życie przeszkadzały mu w robieniu tego, co chciał czynić.

W odniesieniu do swojego dzieciństwa Rick odkrył pewne głęboko zakorzenione przekonania, które były dokładnym odbiciem negatywnych przekonań jego ojca, a może nawet dziadka. Jedno z tych zdań brzmiało: Ja nie jestem po prostu wystarczająco dobry. Było to podcinające nogi stwierdzenie, które przychodziło mu na myśl, gdy zamierzał zacząć coś nowego. Inne przekonanie brzmiało: Stracę grunt pod nogami wtedy, gdy najmniej będę się tego spodziewał. Natomiast trzecie to: Nie wychylaj się, bo dostaniesz po nosie. Każde z tych zdań było spadkiem odziedziczonym po konserwatywnej rodzinie.

- Jestem naprawdę zły na moich rodziców i całą rodzinę, ponieważ zakorzenili we mnie te bezsensowne przekonania - powiedział Rick pewnego dnia.

- w porządku - zaśmiał się John. - Przyjrzyj się teraz temu stwierdzeniu, które wydaje się być nową projekcją. Właśnie nią zajmiemy się w tej chwili. Jeżeli jesteś gotowy, odwróć sprawę. Powiedz coś przeciwnego: „Przede wszystkim jestem zły na siebie, ponieważ wpoiłem sobie to bezsensowne przekonanie”. Teraz sprawdź, czy ta nowa wypowiedź nie jest bardziej zgodna z prawdą.

Rick znowu wycofał swoje projekcje i poczuł nagle falę poznania i emocji. Przyznał: - Zgadza się. Jestem tym, który trzyma się tych negatywnych myśli. Złość na mojego dziadka nic mi nie przyniesie.

- Co więc zrobisz z tym stwierdzeniem? - zapytał John.

Rick przez chwilę kierował uwagę do swojego wnętrza i obserwował proces usuwania, który się już tam rozpoczął: - Wyrzucę go - powiedział i odwzajemnił uśmiech.

Usuwanie przekonań

Proces uwalniania się od przekonań jest bardzo prostym, lecz skutecznym poznawczym narzędziem. Na technikę tę przede wszystkim składają się wyniki badań i prace Amerykanki Katie Byron. Siódma zasada huny, którą później poznasz, mówi: Wszystko, co działa, jest huną - korzystaj z tego! z tego powodu chcemy włączyć do technik huny prace Katie Byron - po prostu dlatego, że jej metody są bardzo skuteczne.

Katie Byron i kahuńscy mistrzowie podkreślają, iż wszyscy ciągle prowokujemy zewnętrzny świat do takiego zachowania się i wyglądu, w jaki wierzymy. Większa część, o ile nie wszystkie nasze cierpienia powstają nie dlatego, że zewnętrzna rzeczywistość daje nam kuksańce, lecz z powodu wewnętrznych obaw i rozpaczy, frustracji i złości, które powstają w nas na skutek naszych własnych wyobrażeń. Posiadamy głęboko zakorzenione wewnętrzne nastawienia do życia, które wypromieniowujemy w każdą sytuację i doświadczenie. Wysyłane przez nas projekcje skłaniają zewnętrzny świat do odsyłania nam odpowiednich wyników, co udokumentowały badania przeprowadzone w Princeton.

Katie Byron stworzyła kompletny porces usuwania projekcji, który John zastosował u Ricka. Chcielibyśmy przedstawić ci tę technikę, abyś zawsze mógł ją zastosować we własnym przypadku, w celu uwolnienia świadomości, serca i duszy od przekonaniowych śmieci, którymi ciągle się obciążacie.

Odkrycie obciążających przekonań

Pierwszy krok w procesie uwalniania się polega na przeniesieniu się do poszerzonego stanu świadomości haipule, zanim jeszcze zaczyna się właściwe usuwanie projekcji. z punktu widzenia huny, budzi się wtedy twój umysł Lono, który rozpoznaje określone negatywne przyzwyczajenia, które rozwinęły się w ciągłe strumienie myśli. Ku utrzymuje je w przekonaniu, iż w jakimś sensie są użyteczne.

♦Proces uwalniania pozwala nam spojrzeć na nasze przyzwyczajenia w świetle Wyższego Ja. Dzięki temu w zintegrowanym stanie świadomości możemy stwierdzić, iż negatywne nastawienia nie przynoszą nam żadnej korzyści - i pozbyć się ich. Decydujące znaczenie ma przy tym fakt, że to nagłe poznanie z punktu widzenia huny możliwe jest tylko wtedy, gdy nasze wyższe, duchowe Ja, Akua lani, będzie świadomie włączone do postrzegania Ku-Lono.

Identyfikowanie negatywnego przekonania lub nastawienia:

l. Usiądź na dziesięć minut, weź do ręki długopis i papier. Usadów się wygodnie w miejscu, gdzie znajdziesz trochę spokoju i ciszy. Wykonaj medytację haipule, która prowadzi do całościowego postrzegania ciała (rozdział drugi), i otwórz się na uzdrawiające informacje ze strony Wyższego Ja.

2. Skoncentruj się teraz na określonej osobie, sytuacji, organizacji lub innym aspekcie świata zewnętrznego, który często cię złości lub wywołuje strach, wrogość lub inne negatywne emocje. Ważne przy tym jest, że chodzi tutaj o negatywną emocjonalną energię ogarniającą cię za każdym razem, gdy myślisz lub spotykasz się z daną sytuacją albo osobą. Silna reakcja jest dowodem na to, że twoje wewnętrzne Ja zainwestowało coś osobistego w to negatywne uczucie.

3. Zadaj sobie teraz mały, lecz istotny dla sprawy trud i zapisz na papierze, o jaką osobę lub sytuację chodzi, jakie uczucia w tobie budzi, dlaczego tak się dzieje i co powinna zrobić, aby polepszyć sytuację. Podstawowy schemat do tego wygląda następująco:

Stwierdzenie, kto lub co mnie złości

Ta osoba lub organizacja itd........................ (nazwa) budzi we mnie uczucie ........... (złości, strachu, smutku, zmieszania...), ponieważ .................................

Ważne jest zapisanie myśli, ponieważ świadomość właśnie na progu samopoznania zrobi wszystko, aby przeszkodzić ci w odkryciu prawdy o samym sobie, zakładając, iż nie będziesz potrafił jej poznać i odpowiednio się nią zająć.

A oto kilka przykładów uwydatniających podstawową ideę:

l. Joe zasmuca mnie i denerwuje, ponieważ niedostatecznie mnie kocha.

2. Bank światowy denerwuje mnie, ponieważ niedostatecznie troszczy się o świat.

3. Kathy rani moje uczucia, ponieważ za mało pracuje w celu zdobycia pieniędzy na utrzymanie nas.

4. Przemysł rozrywkowy denerwuje mnie, ponieważ ciągle konfrontuje mnie z dużą ilością seksu.

5. Josh jest odrażający, ponieważ ciągle chce udowodnić, że jest lepszy niż inni.

Cztery kroki prowadzące do uwolnienia się od negatywnych przekonań

Na podstawie pierwszego przykładu pokażemy, jak w praktyce działa uwalnianie się od negatywnych przekonań (o ile jesteś już gotowy, możesz w tym momencie wykorzystać własne stwierdzenie).

Joe zasmuca mnie i denerwuje, ponieważ niedostatecznie mnie kocha.

Pierwszy krok: Gdybyś nad tym stwierdzeniem pracował z Katie Byron, prawdopodobnie powiedziałaby: Czy to stwierdzenie jest rzeczywiście prawdziwe? Skąd wiesz, że Joe powinien bardziej cię kochać?

Często zastanawiamy się nad tym, w jaki sposób inni ludzie powinni nas traktować, lecz skąd wiemy, że naprawdę powinni tak postępować - np. bardziej nas kochać? Jedno z ważniejszych poznań brzmi: Rzeczywistość jest taka, jaka jest. Tragicznie i bezsensownie jest walczyć przeciwko temu, co „jest”, ponieważ wierzenie, iż coś powinno być inne niż jest, oddziela nas od rzeczywistości. Joe tak kocha ludzi, jak ich kocha. To jest Joe. Czy mamy prawo wpychać nos w jego życie i mówić mu, że powinien być inny niż jest?

Gdy zaczniemy ceremonię manifestacji haipule, ważne jest respektowanie rzeczywistości takiej, jaka jest, i niepróbowanie zmieniania ludzi, aby pasowali do naszych wyobrażeń. Najpierw akceptujemy rzeczywistość w jej obecnej postaci, a nie w takiej, jaka powinna być, po czym zastanawiamy się w jaki sposób mogłaby rozwinąć się w kierunku, który nam odpowiada. Możemy wtedy dostrzec, iż nasze systematycznie wysyłane w świat wyobrażenia odnośnie tego, jak rzeczy powinny wyglądać, tendencyjnie krzywdzą spójność naszych bliźnich.

♦Gdy dokładniej przyjrzymy się, wtedy zauważymy, że wiele naszych założeń odnośnie świata zewnętrznego jest nieważnych. Duża część naszych cierpień i niezadowolenia w życiu powstaje na skutek mylnych wyobrażeń na temat zewnętrznej rzeczywistości. Ten niekorzystny stan utrzymywany jest przez nasze myślenie o świecie w kategoriach jaki powinien być.

Drugi krok: Jak widzieliśmy na przykładzie Ricka, przejdźmy teraz do pytania odnośnie naszego hipotetycznego Joe: Co zyskasz przez trzymanie się przekonania, iż Joe niedostatecznie cię kocha? Czy przekonanie to oddziałuje na ciebie pozytywnie, czy też negatywnie?

W tej sytuacji większość ludzi (w przekonaniu, że ktoś powinien ich bardziej kochać) odpowie szczerze: Czuję się skrzywdzony, zmartwiony i samotny, ponieważ nie kocha mnie tak, jak powinien. Cierpię za każdym razem, gdy to odczuwam.

Zwróć ponownie uwagę na to, że przekonanie samo w sobie (ludzie powinni mnie tak kochać, jak ja tego oczekuję) jest tym, co wywołuje emocjonalne uczucie skrzywdzenia! Joe jest po prostu sobą. Natomiast my wysyłamy do niego wyobrażenie, jaki powinien być, zamiast kochać go takim, jaki jest. Na skutek tego powstaje dużo negatywnych emocji, które nie istniałyby, gdyby nie występowało to przekonanie.

♦Jeżeli stwierdzimy, że trzymanie się danego przekonania krzywdzi nas i powoduje cierpienia, wtedy oczywiście zaczniemy pozbywać się tego przekonania. Jest to jeden z godnych uwagi procesów uzdrawiania ludzkiego organizmu.

Trzeci krok: Przechodzimy teraz do następnej fazy uwalniania się: Kim będziesz bez tego przekonania? Co się stanie, jeśli nie będziesz już emocjonalnie trzymać się go?

Szczera odpowiedź na to pytanie zwykle brzmi: Jeżeli pozbędę się przekonania, jak bardzo Joe powinien mnie kochać, i pozwolę mu być takim, jaki jest, wtedy poczuję się lżej. Napięcie między nami zniknie. Będziemy wtedy po prostu wzajemnie się kochać tak, jak to nam odpowiada. To byłoby wszystko - czułbym się o wiele lepiej!

Jest to dokładnie ta chwila, w której Ku i Lono z reguły wspólnie przeżywają duchowe olśnienie. Jest to reakcja na poznanie spowodowane przez poszerzony stan świadomości Akua lani. w momencie doskonałej harmonii i jedności rozpoznajemy negatywne nastawienie jako samodestrukcyjną energię i bez wątpliwości pozbywamy się go.

♦Następne rozdziały pokażą nam, że gdy pozbędziemy się negatywnych nastawień odnośnie innych ludzi, wtedy uwolnimy naszą własną energię, naszą manę w celu zrealizowania naszych głębokich pozytywnych potrzeb. Trzymanie się negatywnych nastawień wymaga dużej ilości energii. Uwolnij się od nich, przez co się wzmocnisz.

Czwarty krok: Gdy odpowiesz już na pytania, czy negatywne nastawienie odpowiada rzeczywistości i pomaga ci, i zdecydujesz się na utrzymywanie lub usunięcie go, wtedy przejdziemy do procesu odwracania. Dowiesz się przy tym, czy negatywne nastawienia, które wysyłałeś na zewnątrz, dotyczą również stosunku do twego własnego, wewnętrznego Ja.

W naszym przykładzie chodzi o stwierdzenie: Joe zasmuca mnie, ponieważ niedostatecznie mnie kocha.

Jeśli odwrócimy to zdanie, wtedy otrzymamy: Zasmucam się, ponieważ niedostatecznie się kocham.

Zadziwiającą rzeczą w tym procesie jest fakt, iż prawie zawsze, gdy ktoś wykona powyższe cztery kroki i dojdzie do odwracania, wtedy odwrócone stwierdzenie brzmi prawdziwie. Dzieje się tak dlatego, że nie odczuwamy żadnych silnych negatywnych uczuć wobec innych ludzi tylko dlatego, iż różnią się od nas, ponieważ wszyscy ludzie różnią się między sobą. Jedynie gdy nieświadomie odkryjemy samych siebie w życiu innego człowieka, wtedy szczególnie oceniamy lub rozwijamy emocje, które pojawiają się zawsze przy spotkaniu tego człowieka lub skonfrontowaniu z daną sytuacją. Sam stwierdzisz, że dochodzi do tego z nadzwyczajną dokładnością. Za każdym razem, gdy reagujemy na coś zewnętrznego ze złością, odmową, strachem albo smutkiem, wtedy odwrócenie pokazuje nam, że to samo odczuwamy w stosunku do siebie samych.

Jeśli weźmiesz się do pracy i poświęcisz czas na obserwowanie negatywnych uczuć, które codziennie tak często zbierają się w tobie, wtedy stwierdzisz, że im częściej łapiesz się na tym, że wysyłasz na zewnątrz negatywne uczucia, które pielęgnujesz w stosunku do siebie, tym bardziej pozbywasz się tego nastawienia. Akceptujesz rzeczywistość taką, jaka jest, aby dzięki temu skutecznie pozbyć się własnych wewnętrznych problemów.

Katie Byron po prostu tak to wyraża: Przestań walczyć przeciwko rzeczywistości. Stań się prawdziwy! Jezus przed dwoma tysiącami lat wyraził to w podobny sposób, nawet jeżeli trudno jest nam pojąć sens jego wypowiedzi: Rozpoznaj prawdę, a rzeczywistość uczyni cię wolnym.

Dysponujemy teraz specjalnym narzędziem służącym do wykonania specjalnego zadania. Są nim cztery myślowe kroki, za pomocą których zauważamy, iż przyczyną naszych cierpień są głęboko zakorzenione przekonania. Dzięki dostrzeżeniu prawdy możemy uwolnić się od nich. Za każdym razem, gdy w kolejnych rozdziałach zastosujemy ceremonię haipule w odniesieniu do problemów życiowych, wtedy wykorzystamy techniki usuwania, aby zapobiec osłabianiu procesu manifestacji przez negatywne nastawienia. Poniżej przedstawiamy krótkie zestawienie, które pomoże ci lepiej zapamiętać cztery kroki. Następnie zacznij je praktykować:

1. Czy to przekonanie jest rzeczywiście prawdziwe?

2. Co daje ci trzymanie się tego przekonania?

3. Kim byłbyś bez tego przekonania?

4. Tak odwróć dane stwierdzenie, aby odnosiło się do ciebie samego!

Siedem pozytywnych podstawowych zasad huny

Masz już pewne wyobrażenie, w jaki sposób w następnych rozdziałach będziemy usuwali negatywne przekonania, które mogą przeszkadzać ci w manifestowaniu tego, co chciałbyś osiągnąć w swoim życiu. w tym momencie nasuwa się pytanie: Jeśli nasze przekonania rzeczywiście oddzielają nas od rzeczywistości i powodują wiele cierpień na tej planecie, dlaczego więc nie uwolnimy się od wszystkich przekonań? Czy jednak moglibyśmy żyć, nie wierząc w nic? Od zarania dziejów ludzkości filozofowie dyskutują nad tym, czy możemy porzucić nabyte w przeszłości przekonania i żyć w całkowicie pozbawionej upływu czasu chwili obecnej. Odpowiedź na to pytanie zależy od naszych przekonań! Wiele naszych przekonań, nastawień i sądów, które wysyłamy w świat wewnętrzny, przeszkadza nam w pełnym cieszeniu się życiem. Dlatego też definitywnie powinniśmy usunąć jedno po drugim, aż uwolnimy się od nich wszystkich. Jeśli nie są nam przydatne, wyrzućmy je!

♦Z punktu widzenia huny istnieją pewne przekonania, które przynoszą nam wiele korzyści. Dają nam one ogromne możliwości poszerzenia naszej zdolności postrzegania dzięki temu, iż kierują naszą uwagę bezpośrednio na bezgraniczną rzeczywistość materialnego i duchowego uniwersum oraz poza te wymiary.

Na zakończenie tego rozdziału chcemy zająć się siedmioma podstawowymi zasadami huny, które przystosowaliśmy do czasów, w których żyjemy. w czasie procesu haipule zasady te będą wspierały nas przy manifestowaniu tego, co jest rzeczywiście dla nas dobre. Reguły te powinniśmy jednak traktować jako narzędzia, które pomagają nam na drodze haipule. Najlepiej byłoby, gdybyśmy w określonym punkcie ceremonii, wtedy gdy stapiamy się z najwyższą świadomością lub wielkim duchem, przynajmniej na chwilę pozbyli się wszystkich przekonań. Pomijając krótkie chwile transcendencji, skłaniamy się jednak do postępowania za przekonaniami, które wydają się nam podstawą wytłumaczenia istoty życia na poziomie myślowym. Podstawowe przekonania są tym, co wysyłamy w świat zewnętrzny, i decydują o efektywności naszych zamiarów oraz ceremonii haipule.

Serge Kahili King stworzył prawdopodobnie najlepsze zestawienie zasad huny. Za jego zgodą przedstawiamy je tutaj. Istnieją oczywiście jeszcze inne listy zasad huny, jednak nie chcemy w tym miejscu przedstawiać wszystkich polinezyjskich tradycji rodzinnych. Poniższe reguły to uogólnienie przekonań występujących w całym świecie huny.

Różnica między zasadą a przekonaniem polega na tym, iż zasada jest abstrakcyjnym, logicznym i filozoficznym stwierdzeniem, natomiast przekonanie to stwierdzenie, które jest głęboko zakorzenione w naszym osobistym poczuciu życia. Podczas czytania listy powinieneś zwrócić uwagę na to, w jakim stopniu zgadzasz się z poszczególnymi stwierdzeniami, ewentualnie: w jakim stopniu dana reguła jest odzwierciedleniem twoich zasad, nad którymi się. zastanawiasz, czy możesz włączyć je do własnego obrazu świata.

Zasada pierwsza: Świat jest tym, za co go uważasz.

Nasze myśli i nastawienia aktywnie określaj ą nasze doświadczenia. Jeżeli chcemy zmienić nasze życie, wtedy powinniśmy zmienić nasze przekonania i toki myślowe.

Zasada druga: Nie istnieją żadne granice.

Wszystko, co potrafimy sobie wyobrazić, jest możliwe. Jedyne ograniczenia w naszym życiu to te, które sami sobie stwarzamy.

Zasada trzecia: Energia podąża za uwagą.

Użyczamy energii temu, na czym się koncentrujemy, i w ten sposób, na podstawie naszych przyzwyczajeń myślowych, określamy nasz los. Aby zmienić nasze życie, powinniśmy skierować uwagę w inną stronę.

Zasada czwarta: Teraz jest moment siły.

Na poziomie materialnym wszystko dzieje się w obecnej chwili. Jeżeli chcemy manifestować nasze marzenia, wtedy powinniśmy koncentrować się na chwili obecnej.

Zasada piąta: Kochać to być szczęśliwym z samym sobą.

Abyśmy mogli głęboko kochać innych w sensie aloha, wtedy najpierw powinniśmy nauczyć się pozostawania w harmonii i szczęściu z naszym własnym wewnętrznym ja.

Zasada szósta: Cała moc pochodzi z wnętrza.

W celu pozyskania większej ilości siły powinniśmy najpierw nauczyć się otwierania naszej świadomości na obecność ducha w najgłębszym rejonie naszego jestestwa.

Zasada siódma: Skuteczność jest

Istnieje wiele sposobów na osiągnięcie naszych celów. Zawsze chodzi jednak o to, czy dana metoda zdziała coś dla nas samych i innych.

Siedem zasad lub przekonań huny w odniesieniu do uniwersum, w którym żyjemy, to założenia posiadające wielką moc. Ponieważ opierają się na głębokiej szamańskiej wiedzy o świecie, większość ludzi ponownie spontanicznie odkrywa w nich własne duchowe doświadczenia. z drugiej strony, w naszym współczesnym, naukowym świecie prawie wcale nie nauczyliśmy się patrzenia na rzeczywistość pod tym kątem. Od pradawnych czasów jedynie mistycy i szamani spoglądali na świat w ten sposób. Obecnie od pewnego czasu naukowcy potwierdzają te założenia. Przyjrzymy się dokładniej wszystkim założeniom, aby rozpoznać bezpośrednie odniesienie do życia i umiejętności, które manifestują nasze własne życzenia.

Zasada pierwsza: Świat jest tym, za co go uważasz

Stwierdzenie to jeszcze do niedawna było w naszym, technicznie zorientowanym świecie jedynie religijnym, pobożnym życzeniem i mrzonkami New Age bez żadnego pokrycia w rzeczywistości. Jednakże badania przeprowadzone w Princeton i wiele innych eksperymentów udowodniły, iż naukowcy muszą stanąć przed faktem, że nasze myśli, a przede wszystkim świadome zamiary, mogą wpływać na zewnętrzny świat i naprawdę go zmieniają.

Czy w tym momencie naszej dyskusji i twojego osobistego rozwoju uważasz za prawdziwe stwierdzenie, iż nasze myśli, niezależnie od tego, czy to zauważamy, czy też nie, aktywnie wpływają na świat wokół nasi Czy z całego serca w to wierzysz czy też nie jesteś jeszcze tego pewien?

Nic nie szkodzi, jeśli na to pytanie odpowiesz: Jeszcze nie jestem pewien/pewna. Kluczem do tego jest otwartość. Nie rozpoznasz prawdy dzięki wierzeniu w twierdzenia profesorów z Princeton, lecz za pomocą systematycznego eksperymentowania we własnym życiu.

Zasada druga: Nie istnieją żadne granice

Łatwo można odsunąć tę myśl jako pobożne życzenie, ponieważ nasz logiczny umysł wierzy, że istnieją granice. Nasze życie podlega prawom natury, i jeżeli sprzeciwimy się im, wtedy w następstwie tego cierpimy. Nie możemy również powiedzieć, że nie istnieją żadne granice, jeśli wiemy, że nie możemy wyżej skoczyć, szybciej biec, więcej jeść i głębiej nurkować niż potrafimy? Mądrą rzeczą jest akceptowanie granic jako rzeczywistego faktu. Jest to jedyne do zaakceptowania naukowe nastawienie do życia.

Większość ludzi stwarza sobie w życiu raczej ciasne granice. Wielu z nich trzyma się wyobrażenia o samym sobie, które mniej więcej wygląda tak: raczej słaby, niezbyt mądry, nie za bardzo uduchowiony, niezbyt skuteczny w interesach, w łóżku też nie za dobry i ogólnie rzecz biorąc - żaden typ zwycięzcy. Takie przekonania naprawdę ograniczają nasze życiowe działania.

♦W przeciwieństwie do tego, z szamańskich tradycji na całym świecie wynika bardzo wyraźnie, iż możliwe jest wszystko to, co możemy sobie wyobrazić. Jedynymi granicami w naszym życiu są te, które wewnętrznie sobie wyznaczamy. Czy odrzucamy daną możliwość, ponieważ jesteśmy pewni swojej ograniczoności?

Prawdopodobnie do tej pory nie wierzyłeś, że możesz przesłać dookoła świata świadomy zamiar, aby w ten sposób wpłynąć na rezultaty pracy komputera lub skomunikować się z bardzo oddalonym przyjacielem. Twój pradziadek nigdy nie uwierzyłby, że ludzie mogą polecieć na Księżyc albo jeszcze dalej. Jednak dzisiaj wiesz, że nawet ty mógłbyś tego dokonać, gdybyś miał dostateczną ilość pieniędzy oraz zgodę rządu.

W snach posiadamy nieograniczone siły i wszystko wydaje się nam możliwe. Nasza wyobraźnia może wznieść nas na nieoczekiwane poziomy. Mówimy o nieograniczonym uniwersum. Rozmawiamy o Bogu posiadającym nieograniczoną moc. Mówimy o tym, że jesteśmy jednością z Nim i stapiamy naszą wolę z Jego zamiarami.

Zabawmy się w uwalnianie się za pośrednictwem stawiania pod znakiem zapytania aktualności i wartości tego przekonania:

Żyję w nieograniczonym uniwersum, w którym wszystko jest możliwe, i dlatego ostatecznie sam też nie jestem ograniczony.

Po pierwsze: czy to rzeczywiście jest prawda? Niektórzy z nas doświadczyli już mistycznych przeżyć, w czasie których z pierwszej ręki dowiedzieli się, iż powyższe stwierdzenie jest prawdą. Poza tym, wielu naukowców mówi nam, iż przynajmniej teoretycznie nie istnieją żadne granice. Jednak wielu z nas wątpi w to, ponieważ tradycyjna nauka nie może powiedzieć nam na ten temat niczego ostatecznego a cały obraz nas samych opiera się na mniemaniu, iż w rzeczywistości jesteśmy bardzo ograniczeni.

Po drugie: co przyjdzie nam z tego, że nie będziemy mieć żadnych ograniczeń? Pozbylibyśmy się starych przekonań mówiących, że nasze życiowe możliwości są bardzo ograniczone. Poczulibyśmy się wolni, gdybyśmy poznali nasz najwyższy potencjał i nie byli przytłaczani przez przekonania typu: Niestety, to nie jest możliwe.

Wreszcie: Kim bylibyśmy, gdybyśmy mogli zaakceptować, iż to radykalnie poszerzone przekonanie obowiązuje w naszym życiu? Urzeczywistnilibyśmy nasze największe marzenia, ciągle znajdowalibyśmy się w harmonii z Akua lani i dzięki temu bylibyśmy otwarci na zupełnie nieoczekiwane piękne przeżycia, którymi obdarza nas życie. Co tracimy, jeżeli otworzymy serce na wyobrażenie, iż w naszym życiu nie istnieją żadne granice? Jedynymi ograniczeniami są nasze myślowe kajdany...

Zasada trzecia: Energia podąża za uwagą

Jedyną naprawdę cenną rzecz, którą posiadamy i przez cały czas nosimy ze sobą, której nikt nie może nam zabrać i która decyduje o tym, co nam się przydarza, jest siła naszej uwagi. Użyczamy energii temu, na czym koncentrujemy naszą uwagę. Za pośrednictwem tego, na podstawie naszych przyzwyczajeń myślowych odnośnie koncentrowania uwagi na danej rzeczy lub sprawie, określamy nasz los. Aby zmienić nasze życie, powinniśmy skierować naszą wszechmocną uwagę w innym kierunku. Wierzysz, że to prawda, czy też trzymasz się tradycyjnego przekonania, że moc uwagi nie ma nic wspólnego ze zdarzeniami naszego życia, że zewnętrzne czynniki są dużo ważniejsze?

Po opublikowaniu wyników badań przeprowadzonych w Princeton mistycy i naukowcy w takim samym stopniu wiedzą, iż siła naszej uwagi posiada realną energię, którą można eksperymentalnie zmierzyć w laboratorium. Łatwo jest przyłączyć się do opinii: energia płynie za uwagą. Wprawdzie nie wiemy dokładnie, o jaki rodzaj energii chodzi, lecz stwierdziliśmy jej działanie i istnienie.

Jaką korzyść daje nam przekonanie, że energia płynie za uwagą? Dzięki temu nabierzemy więcej zaufania do samych siebie, uznamy, że możemy wpływać na otoczenie za pomocą siły naszych myśli. Poza tym uczymy się przejmowania odpowiedzialności za kierunek, w którym wysyłamy siłę myśli. Stajemy się też świadomi skutków wynikających z naszych przyzwyczajeń myślowych.

Spróbuj następującej rzeczy, sprawdź swoje odczucia: po przeczytaniu tego fragmentu usiądź spokojnie, zamknij oczy i koncentruj czułe i serdeczne myśli na znanej ci osobie. Przekonaj się, czy czujesz, że z twojego wnętrza wypływa energia i dostaje się do pola energetycznego tego człowieka, podczas gdy za pomocą siły koncentracji wysyłasz mu pozytywne energie. Czy to jest realne? Czy wierzysz, że naprawdę powodujesz ten transfer energii?

Zasada czwarta: Teraz jest moment siły

Wielu z nas traci zbyt wiele cennego czasu na odtwarzanie minionych zdarzeń lub marzenie o rzeczach, które mogłyby, lub nie, zdarzyć się w przyszłości. Podstawowa zasada szamanów na całym świecie brzmi: Dopóki zatracamy się w myślach o przeszłości lub przyszłości, sami okradamy się z naszej mocy - ponieważ jedynym momentem naszej prawdziwej mocy jest właśnie bezczasowa chwila, w której całkowicie świadomi jesteśmy naszego bytu. Na potwierdzenie tego sprawdź, co się z tobą dzieje, gdy zatapiasz się myślami we wspomnieniach lub fantazjach. Jeżeli w tym momencie nie jesteś tutaj, to gdzie się znajdujesz? Gdy zajmujesz się wspomnieniami lub marzeniami, czy możesz nawiązać kontakt ze świadomością ciała Ku, które gromadzi i wysyła twoją manę?

I keia manawa, jak Hawajczycy nazywają obecną chwilę, jest owym szczególnym stanem świadomości, w którym nasze postrzeganie zmysłowe, nasza emocjonalna i mentalna czujność stapiają się w jedno przeżycie najściślej związane z powstawaniem zewnętrznego świata. Tutaj - i tylko tutaj - możemy połączyć nasze wewnętrzne zamiary ze zdarzeniami świata zewnętrznego. Dlatego też ceremonia haipule zawsze zaczyna się od koncentrowania naszej wszechmocnej uwagi na tym, co dzieje się w danej chwili: na naszym oddechu, biciu serca i zdarzeniach dziejących się dookoła nas. Powinniśmy systematycznie całkowicie wprowadzać się w bezczasowe TERAZ, jeśli chcemy kształtować naszą ewolucję.

Zasada piąta: Kochać to być szczęśliwym z kimś lub czymś

Już na początku tej książki zwróciliśmy uwagę., iż polinezyjskie słowo oznaczające miłość, aloha, najlepiej można przetłumaczyć jako radosne dzielenie się życiem w teraźniejszości lub nasze serca śpiewają razem. w hunie niemożliwe jest oddzielenie miłości od bycia szczęśliwym. Jeżeli znika radość, wtedy razem z nią odchodzi miłość. Powinniśmy o tym pamiętać przede wszystkim w odniesieniu do samych siebie. w ceremonii haipule bardzo ważne jest zachowanie miłości.

Jeśli chcielibyśmy przeprowadzić ceremonię haipule bez radości w sercu i bez uczucia płonącej miłości do nas samych, wtedy ciężar naszej osobowości tak nas przytłoczy, iż po prostu nie zgromadzimy potrzebnej ilości energii, aby coś poruszyć w pożądanym przez nas kierunku. Dlatego ciągle powracamy do tematu, jak czujemy się w naszym własnym sercu oraz w odniesieniu do naszego Ja. Czy jesteśmy szczęśliwi ze sobą tacy, jacy jesteśmy, czy też oceniamy siebie surowo?

Zatrzymaj na chwilę myśli i zamknij oczy. Oddychaj, rozszerz postrzeganie na serce... jak je odczuwasz? Czy przepełnione jest radością? Jeżeli tak nie jest, czy możesz je otworzyć, aby wprowadzić do niego radość i miłość?

Zasada szósta: Cała moc pochodzi z wnętrza

Jeśli patrzymy na nasze życie, często mamy wrażenie, że zewnętrzne moce ciągle nami manipulują i na nas wpływają. Czujemy się raczej jak ofiary naszej sytuacji życiowej, aniżeli odpowiedzialni za to, co nas spotyka. Jednak tak naprawdę, co kahuni dobrze wiedzieli, każdy człowiek dysponuje wolną wolą. Nikt nie może zmusić nas do czegoś, na co sami się nie zgadzamy. Posiadamy moc kierowania uwagi na dowolny cel, wierzenia w to, co wydaje się nam właściwe, i działania według wewnętrznych przekonań. w tradycji huny wszystkie istoty i przedmioty, od prezydenta do kwiatów w jego ogrodzie, posiadają energię do mamtesto-wania swego bytu na tym świecie. Gdyby jej nie miały, w ogóle nie istniałyby. Ta energia życiowa, lub ki, jest tym, co utrzymuje nas na poziomie atomowym oraz daje nam siłę do egzystowania w tym momencie.

Gdy czujemy (np. podczas ćwiczenia pikopiko), jak energia wpływa do naszego organizmu, wtedy mamy uczucie, iż energia ta pochodzi dokładnie z wnętrza naszego poszerzonego stanu postrzegania ciała, a nie z zewnątrz. z jednej strony jesteśmy odbiorcami tej energii, jednak z drugiej w jedności z naszym Wyższym Ja, Akua lani, także jej źródłem. w tradycji huny źródło i odbiorca nie są oddzielone. Ostatecznie właśnie to daje nam siłę do realizowania naszych marzeń.

Zasada siódma: Skuteczność jest miarą prawdziwości

Świat pełen jest zasad i przepisów, które mówią nam, jak należy robić dane rzeczy. Szczególnie w religijnych i szamańskich praktykach mówi się nam, iż powinniśmy dokładnie trzymać się tradycji, ponieważ w przeciwnym razie rytuały nie będą skuteczne.

Tradycja huny jest o tyle piękna, że nie mówi, abyśmy dany rytuał zawsze wykonywali w ten sam sposób, w celu osiągnięcia takich samych rezultatów. Zamiast tego istniej ą niezliczone sposoby na uzyskanie tych samych skutków. Huna daje nam swobodę kierowania się wskazówkami naszego własnego Wyższego Ja w czasie postępowania, zamiast wykonywania czegoś według przepisu danego kahuny.

W tradycji huny ważne jest to, co działa. Oczywiście, techniki wypracowane przez prawdziwego mistrza huny często okazują się bardzo skuteczne, dlatego też powinniśmy je odpowiednio cenić. Jednak pod tym względem nie istnieją żadne dogmaty. Jeśli inna droga tak samo dobrze, a może nawet lepiej prowadzi do celu, wtedy krocz właśnie tą drogą!

W niniejszej książce przedstawiamy bardzo skuteczny sposób koncentrowania energii, w celu manifestowania w życiu tego, na co zdecydowałeś się na głębokim poziomie. Prezentujemy ci pewną formę ceremonii haipule, która bez wątpienia jest bardzo skuteczna. Jednak oczywiście masz swobodę odejścia od naszej podstawowej formy lub stosować techniki pochodzące z innych tadycji, aby zintegrować je w twoim osobistym arsenale technik służących manifestacji. Siódma zasada huny obowiązuje naprawdę w stosunku do wszystkiego, co okazuje się skuteczne.

Powyżej przedstawiliśmy ci wprowadzenie w podstawowe zasady huny. Może chcesz na zakończenie tego rozdziału jeszcze raz przejrzeć poprzednie strony, powtórzyć zasady i stwierdzić, w jakim stopniu zgadzasz się z nimi oraz w jakim stopniu naprawdę postrzegasz siebie w swoim najwyższym potencjale. Jaką korzyść wyciągniesz z tych poszerzonych przekonań? Kim byłbyś, gdyby zasady huny stały się podstawą twoich działań?

Czwarta tajemnica
Waiwai - swobodne osiągnięcie materialnego dobrobytu

Polinezyjskie słowo określające dobrobyt, szczęście znaczy również: źródło, z którego obficie płynie słodka woda. Hawajczyk Frank Kawaikapuokalani Hewett wyraził to następująco: Wai to słowo oznaczające słodką wodę, drogocenne źródło życia. Jeżeli ktoś na swojej ziemi posiadał źródło słodkiej wody, był bogaty. z punktu widzenia huny widzimy wyraźnie, iż metaforyczna właściwość swobodnego przepływu jest istotnym czynnikiem składowym dobrobytu. w wielu kulturach na świecie życie w dostatku rozumiane jest jako swobodny byt, a nie walka o przeżycie.

W niniejszym rozdziale, w którym chodzi o specjalne techniki finansowej manifestacji, zajmiemy się tym, co huna rozumie pod pojęciem naturalnego ludzkiego stanu bogactwa. Zauważymy przy tym, że z natury ściśle połączeni jesteśmy z uniwersalnym strumieniem dobrobytu. Powinniśmy jedynie nauczyć się, w jaki sposób możemy poszerzyć nasze uczucie brania udziału w strumieniu finansowej energii, w celu otworzenia dla siebie ciągłego przepływu z Po (świat niewidzialny) do A'o (świat materialny).

Przede wszystkim chodzi o to, abyśmy pozwolili w naszym życiu codziennym na swobodne manifestowanie się. bogactwa za pośrednictwem wprowadzania do najgłębszego poziomu wolnego przepływu po-trzebych rzeczy, właściwych układów i pomocnych ludzi. Deepak Cho-pra krótko i zwięźle wyjaśnia, że bogactwo jest doświadczaniem, iż nasze potrzeby i życzenia spełniane są spontanicznie i bez wysiłku. Na zakończenie dodaje, że w takim stopniu będziemy beztroscy, w jakim doświadczymy w życiu tego swobodnego przepływu. Nasze życie stanie się wtedy wyrazem nieograniczonej miłości.

Następnie tłumaczy zależność: Im lepiej rozumiesz, kim jesteś jako energetyczna istota — integralną częścią kosmicznego prądu — tym bardziej będziesz zauważać, iż twoje materialne życzenia stają się rzeczywistością. Jeżeli życzysz sobie większego dobrobytu i utrzymujesz myśli o tym na wyższym poziomie energetycznym, wtedy częstotliwość ta z pewnością wzniesie całe twoje życie na wyższy poziom. Jeśli rozpoznasz swój nieograniczony potencjał i dowiesz się, kim naprawdę jesteś, wtedy wiedza ta sama w sobie obejmie umiejętność realizowania każdego marzenia, ponieważ jesteś wieczną możliwością, nieograniczonym potencjałem tego wszystkiego, co jest i będzie.

Hawajski szamanizm i finansowe powodzenie

Hawajski szamanizm wychodzi z założenia, że wszyscy razem z całym uniwersum ciągle stwarzamy naszą rzeczywistość, ponieważ nie istnieje granica między Stwórcą i świadomym stworzeniem. Dlatego też nie próbujemy jako współtwórcy, szczególnie w kontekście manifestacyjnej ceremonii haipule, otrzymać czegoś, co nie występowałoby tutaj.

Raczej działamy w celu nadania formy temu, co już istnieje. Przenosimy rzeczy z niewidzialnego w widzialną materię, z Po w A'o.

♦Ciągle stwarzamy życie z naszego wnętrza, najczęściej nieświadomie, i dlatego raczej przypadkowo. Dlaczego nie mielibyśmy robić tego świadomie? Dlaczego nie mamy kształtować naszego życia według własnych życzeń?

W jaki sposób możemy, szczególnie w odniesieniu do dobrobytu i przepychu, przenieść nasze życzenia ze sfery niewidzialnych snów w widoczne, urzeczywistnione formy? Jak już powiedzieliśmy, pierwszy krok polega na uświadomieniu sobie myśli, które ciągle przebiegają przez naszą głowę. Są one werbalnym wyrazem przekonań, które określają wszystko, co robimy w życiu. Te negatywne i pozytywne przekonania bez wątpienia decydują o naszych obecnych finansowych doświadczeniach. Jeśli nie sprawdzimy ich i odpowiednio nie zmienimy, wtedy w dalszym ciągu będziemy robili to samo.

Poznanie, iż za pośrednictwem naszych myśli stwarzamy nasze doświadczenia, jest oczywiście innym sformułowaniem pierwszej zasady huny, która mówi, że świat jest tym, za co go uważamy. Napoleon Hill sformułował to bardzo wyraźnie w „Myśl!... i bogać się” (Wydawnictwo Studio Emka, Warszawa): Nasze pola energetyczne magnetyzowane są przez nasze główne myśli. Magnesy te przyciągają nas do sił, ludzi i układów życiowych pasujących do naszych głównych myśli.

♦Mówiąc wprost: nasze myśli wpływają na nasz własny obraz, siłę życiową i ilość pieniędzy, którymi dysponujemy w życiu. Zadaj więc sobie pytanie: Czy uważasz się za osobę mającą powodzenie w finansach i żyjącą w dobrobycie? Jaką finansową rzeczywistość stwarzasz sobie codziennie za pośrednictwem twoich zwyczajowych toków myślowych i przekonań?

W ceremonii haipule, której uczysz się w tym rozdziale pokażemy ci, w jaki sposób możesz stworzyć trwały stan świadomości, który ukierunkuje i utrzyma twoje dążenia na pożądanym materialnym poziomie. Jednak najpierw chcemy dokładniej poznać twoje chwilowe przekonania dotyczące pieniędzy.

Znaczenie pieniędzy w dzieciństwie

Czy możesz powiedzieć, że masz zdrowy stosunek do pieniędzy, czy też masz z tym jakieś problemy? Dlaczego przyjąłeś właśnie takie stanowisko? Jeśli bardzo zainteresował cię ten rozdział mówiący o zmianie stosunku do pieniędzy, znaczy to, że w dzieciństwie doświadczyłeś wielu negatywnych uwarunkowań dotyczących finansów.

Suze Orman, autorka książki 9 Steps to Financial Freedom (9 kroków do finansowej wolności) pisze: Śmiem nawet twierdzić, iż na podstawie mojego doświadczenia największe aktualne problemy życiowe większości moich klientów (nawet takie, które na pierwszy rzut oka nie mają nic wspólnego z pieniędzmi) bezpośrednio opierają się na wczesnych, głęboko zakorzenionych doświadczeniach z pieniędzmi... Dlatego też pierwszy krok prowadzący do finansowej wolności polega na przypomnieniu sobie o najwcześniejszych chwilach, w których pieniądze coś dla ciebie znaczyły i po raz pierwszy zrozumiałeś, co mogą one spowodować.

Zróbmy ten krok i sprawdźmy przyczyny twojego wczesnego nastawienia do pieniędzy. Stwierdzimy przy tym, czy te wczesne przekonania, które przejąłeś od rodziców, obowiązują jeszcze w twoim obecnym życiu i czy naprawdę są przydatne dla ciebie jako dorosłego człowieka.

Podróż do wspomnień według ceremonii haipule: twoja matka, ojciec i pieniądze

Ponownie wykonamy teraz pierwsze kroki ceremonii haipule, by uwolnić się od dawnych programów. Dzięki temu będziemy mogli naładować obecne zamiary pozytywną energią.

Odpręż się podczas czytania tych słów i rozkoszuj obecną chwilą. Skieruj uwagę na oddech. Poczuj, jak powietrze wchodzi i wychodzi przez nos, poczuj ruchy klatki piersiowej i brzucha w czasie oddychania...

Uspokój myśli, rozszerz postrzeganie i poczuj bicie serca lub puls pośrodku oddechu. Następnie jeszcze bardziej poszerz swoje postrzeganie, aby odczuć ciało jako całość, teraz, w tym momencie...

Gdy myśli uspokoją się, a ciało odpręży (gdy Lono i Ku tworzą świadomą jedność w teraźniejszej chwili), powiedz do siebie: Gdy podróżuję do moich wspomnień, jestem otwarty na przyjęcie informacji od Akua lani, mojego Wyższego Ja.

Zastanów się teraz nad następującymi pytaniami. Zwróć przy tym uwagę, jakie wspomnienia pojawią się przy tym i do jakich wniosków dochodzisz bez trudu. Po przeczytaniu każdego pytania możesz zamknąć oczy i pozwolić sobie na ponowne przeżycie pojawiających się wspomnień:

1. Jak na temat pieniędzy wyrażali się twoi rodzice, gdy byłeś dzieckiem, podczas rozmów z tobą i między sobą? Jak mówiło się o pieniądzach w twojej rodzinie?

2. Jaki był twój stosunek do pieniędzy w okresie dzieciństwa? Były to uczucia radości i podziwu, czy też gniewu i strachu? Czy w stosunku do pieniędzy czułeś odprężenie, czy też zestresowanie?

3. Czego nauczyłeś się o pieniądzach od równieśników i znajomych z klasy. Czego na ten temat nauczyłeś się w kościele i na lekcjach religii?

4. Jeszcze raz przyjrzyj się swoim wspomnieniom dotyczącym pieniędzy i poszukaj najbardziej negatywnego przekonania lub nastawienia, które przyjąłeś jako prawdziwe. Może być to pełne siły stwierdzenie leżące u podstawy twoich wszystkich przekonań dotyczących pieniędzy, które wywołuje w twoim wnętrzu silne emocje.

Dobrym przykładem w tym momencie są układy, na podstawie których Kala rozwinęła negatywne przekonanie wobec pieniędzy i przez lata nosiła je w sobie:

Gdy byłam dzieckiem, moi rodzice, którzy wyemigrowali z Chorwacji do Kanady, musieli ciężko pracować, aby zdobyć pozycję w przemyśle budowlanym. Razem z bratem mieszkaliśmy zawsze w pięknych domach, które nasi rodzice budowali na sprzedaż. Często w dzieciństwie słyszałam złośliwe uwagi innych dzieci, że moi rodzice są bogaci, pomimo że tak naprawdę nie mieli więcej pieniędzy niż nasi sąsiedzi. Jednak emocje kryjące się za tym wszystkim, zazdrość i brak akceptacji, które czasami odczuwałam ze strony rówieśników, odnosiłam do naszego bogactwa. Posiadanie więcej pieniędzy niż inni zgodnie z tym oznaczało, iż nie byłam akceptowana. Moje Ku oczywiście próbowało chronić mnie przed dezaprobatą i brakiem akceptacji za pośrednictwem sprzeciwiania się bogactwu. Później jako dorosła już osoba dostrzegłam, iż to nieświadome przekonanie silnie ograniczało mój rozwój. Świadomie zdecydowałam się na zastąpienie tego wzorca myślowego innym.

Pieniądze i uwolnienie się od negatywnych przekonań

Jeśli masz w zasięgu ręki papier i ołówek, właśnie teraz jest odpowiednia chwila do zapisania twego negatywnego przekonania dotyczącego pieniędzy, które prawdopodobnie do tej pory ograniczało cię w życiu.

Może przyjdzie ci do głowy kilka zdań. Jako pierwsze zapisz spostrzeżenie, które najbardziej cię nurtuje. Jakieś zawsze będzie znajdowało się na pierwszym planie, jeżeli będziesz myślał o pieniądzach. Podczas decydowania się na zapisanie odpowiedniego przekonania, oddychaj świadomie, dostrój cały organizm do teraźniejszej chwili i otwórz się na inspiracje, które chce przekazać ci Wyższe Ja...

Negatywne stwierdzenie dotyczące pieniędzy

Myśli o pieniądzach ............................ (denerwująmnie, martwią, zasmucają, pozbawiają nadziei), ponieważ .....................................................

Jesteś teraz przygotowany na cztery kroki uwolnienia się. Na początku zajmij się drugą częścią zdania, która zaczyna się od ponieważ, i zadaj sobie odpowiednie pytanie.

Proces uwalniania demonstrujemy tutaj na przykładzie stwierdzenia, które zapisuje wielu ludzi: Myśli o pieniądzach martwią mnie, ponieważ nigdy nie mam ich dosyć.

1. Czy stwierdzenie: nigdy nie mam dosyć pieniędzy rzeczywiście jest prawdziwe?

Wciąż myślimy, że nie mamy dosyć pieniędzy, i ciągle martwimy się, że chodzi przy tym o być albo nie być. Tak naprawdę jednak większość ludzi posiada dosyć pieniędzy, aby przetrwać. Czy mamy więc prawdziwy powód do tego chronicznego zmartwienia?

♦Jeżeli spojrzymy wstecz na nasze życie, wtedy spostrzeżemy, że tak naprawdę zawsze mieliśmy dostateczną ilość pieniędzy na zaspokojenie fizycznych potrzeb. Dlaczego więc ciągle nam się zdaje, że przy temacie pieniądze chodzi o kwestię przeżycia? Zachodzące tutaj procesy są pewną formą psychologicznej regresji. Nieświadomie przesyłamy dawne dziecięce obawy (które bez wątpienia przejęliśmy od naszych rodziców, jeśli oni sami byli chorzy z powodu troski o dostateczną ilość pieniędzy) do naszego dorosłego bytu, w którym absolutnie nie chodzi o sprawę fizycznego przetrwania. Obawiamy się o egzystencję, wracają lęki, które mieliśmy w dzieciństwie. Nie mogliśmy wtedy jasno rozpoznać rzeczywistości. Ale tak naprawdę wyobrażenie, że nie dysponujemy dostateczną ilością pieniędzy, jest jedynie błędnym przekonaniem. Jednak jeżeli świadomie lub nieświadomie trzymamy się tego przekonania, wtedy powodujemy może więcej cierpienia (strach, troski, panika itd.), aniżeli za pośrednictwem innego przekonania, ponieważ przekazywane jest ono z pokolenia na pokolenie. w ten sposób dzieci przejmują od rodziców strach przed nieposiadaniem dostatecznej ilości pieniędzy.

2. Jaką masz korzyść z wierzenia w przekonanie, że zawsze masz za mało pieniędzy?

Jeśli ciągle mówimy sobie: Nigdy nie mam dosyć pieniędzy, wtedy bez wątpienia wprowadzamy do ciała i duszy straszne uczucia. w ten sposób nabawiamy się kłopotów żołądkowych i bólu głowy, nasze nerwy są nadwyrężone a myśli reagują zamieszaniem i paniką, ponieważ stwarzamy sobie świat opanowany przez niezgodne z prawdą uczucie śmiertelnego zagrożenia, które przychodzi wraz z wyobrażeniem nieposiadania wystarczającej ilości pieniędzy.

Martwienie się o pieniądze nic nam nie daje. Zapytaj o to ludzi, którzy splajtowali. To również nie jest koniec świata, lecz tylko zamknięcie pewnego rozdziału w wielkiej księdze życia. Najgorszą rzeczą w bankructwie nie jest ono samo, ale wszystkie uczucia, które wywoływane są przez negatywne nastawienie do bankructwa. Także tutaj przyczyną martwienia się o pieniądze me jest rzeczywistość, lecz nasze przekonania i wyobrażenia. 3. Kim byłbyś bez negatywnego przekonania, że masz za mało pieniędzy?

To jest oczywiste. Od razu uwolniłbyś się od najgorszych trosk i obaw. Od razu zacząłbyś wysyłać na zewnątrz bardziej pozytywne wyobrażenia o świecie, które działałyby na twoją korzyść i z pewnością pomogłyby ci w zdobyciu większej ilości pieniędzy! Prawdopodobnie zrozumiałbyś już dobrze istotę sprawy: Nasze przekonania odnośnie pieniędzy powodują cierpienia, a nie pieniądze same w sobie. Jak podkreśla to Deepak Chopra, pieniądze są jedynie kawałkiem papieru lub wydrukiem komputerowym. Pieniądze same w sobie nie maj ą żadnej mocy. w rzeczywistości pieniądz jest symbolem energii życiowej, którą wymieniamy oraz energii życiowej, która jest do naszej dyspozycji jako wynagrodzenie za slużbę dla uniwersum - mówi Deepak Chopra. Pieniądz jest środkiem wymiany, który reprezentuje dobra materialne i wykonaną pracę. i to jest wszystko. Pieniądze nie mają więcej mocy, niż ta, jaką się im nadaje.

W tym momencie procesu uwalniania możesz poznać prawdę i powiedzieć sobie: Nie chcę dłużej trzymać się przekonania, iż nie mam dostatecznej ilości pieniędzy. Zawsze mam dosyć pieniędzy, aby przeżyć, i jest mi przykro, jeżeli martwię się, gdy moje życie nie znajduje się w niebezpieczeństwie naprawdę.

♦Jeśli twój rozum Lono widzi światło i wyraża się w ten jasny i umotywowany sposób, wtedy podświadome Ku (które trzyma się przyzwyczajeń) słyszy to przesłanie i zaczyna budować nowe przekonanie, nowe stwierdzenie, które może wyświadczyć ci wspaniałe przysługi.

Stwórz własne przekonanie dotyczące pieniędzy

Jeżeli jesteś już gotowy, wtedy możesz zastosować ten podstawowy proces uwalniania się w stosunku do własnego negatywnego nastawienia do pieniędzy, które wcześniej zapisałeś. Sprawdź, czy twoje podstawowe założenia co do pieniądza naprawdę są poprawne - a może są tylko jeszcze jedną iluzją, którą przez lata wysyłałeś w świat.

4. Przestaw teraz stwierdzenie tak, abyś sam przejmował odpowiedzialność: Pieniądze martwią mnie... - Ja martwię się... Które stwierdzenie bardziej zbliżone jest do rzeczywistości: Czy pieniądze mogą nas martwić, czy też sami się martwimy? Prawdopodobnie nie trzeba dłużej dyskutować nad tą kwestią, ponieważ sprawa jest jednoznaczna.

W celu uświadomienia sobie, w jakim stopniu obciążony jest twój stosunek do finansowego sukcesu, powinieneś w ten sam sposób sprawdzić i ocenić wszystkie stwierdzenia związane z tym tematem tak, jak zrobiliśmy to w przedstawionym poniżej przykładzie. Dopiero gdy dostrzeżesz różnicę między swoją obecną sytuacją finansową i obawami zaprogramowanymi w czasie dzieciństwa, wtedy bez problemu pozbędziesz się dawnych wzorców oraz oddasz się rzeczywistości duszą i rozumem.

♦Kala ujęła to następująco: Masz możliwość wyboru między dostrzeżeniem realizmu chwili lub obciążeniem jej wyobrażeniami odnoszącymi się do przeszłości lub przyszłości. Jeżeli znajdujesz się poza realnością chwili obecnej, wtedy przegapiasz prawdziwe życie

Sprawdzenie szeroko rozpowszechnionych krótkich stwierdzeń

Przeczytaj poniższe zdania i sprawdź, w co naprawdę wierzysz: Czy dana wypowiedź jest dla ciebie prawdziwa, czy też cię nie dotyczy: Pieniądze są źródłem całego zła. Bogaci ludzie są chciwi i pozbawieni skrupułów. Po prostu nie jest mi dane być bogatym. Pieniędzy nie wystarcza dla wszystkich. Ludzie tacy jak ja nigdy nie osiągną sukcesu. Pieniądze i duchowość to dwie sprzeczności. Pieniądze ciągle znikają. Zarabianie pieniędzy to ciężka praca. Nigdy nie będę miał dużo pieniędzy. Bogactwo finansowe osiągają tylko ludzie o szczególnych talentach i umiejętnościach. Zarabiać pieniądze można tylko wtedy, gdy posiada się dobre wykształcenie albo dzięki układom.

Ile z powyższych stwierdzeń, które są typowe dla ludzi, którym nie powodzi się finansowo, dotyczy także ciebie? Jeżeli niektóre z nich reprezentują również twoje przekonania, powinieneś przyjrzeć się im dokładniej: Czy naprawdę odpowiadaj ą rzeczywistości? Co stałoby się w twoim życiu, kim byłbyś, gdybyś zdecydował się teraz na ich porzucenie?

Myśli na temat możliwości osiągnięcia dobrobytu

Na zakończenie przygotowania do ceremonii haipule waiwai, która zakończy ten fragment książki, powinieneś sprawdzić, co sądzisz o następujących ekspansywnych stwierdzeniach:

Jestem zdolny doprowadzić moje życie do stanu dobrobytu.

Zarabianie pieniędzy to łatwa rzecz.

Każdy może zarobić dużo pieniędzy.

Koncentruję się na doprowadzeniu mojego życia do stanu dobrobytu.

Nie boję się być bogatym.

Pieniądze są moim najlepszym przyjacielem.

Duchowość i pieniądze idą ze sobą w parze.

Pieniądze to dobra rzecz. Kocham pieniądze.

Właśnie teraz opływam w pieniądze.

Ponieważ na podstawie pierwszej zasady manifestacyjnej tradycji huny za pośrednictwem każdej myśli stwarzasz otaczający cię świat, powinieneś nauczyć się obserwowania strumienia własnych myśli i aktywnie pozbyć się każdego stwierdzenia, które nie jest ci potrzebne. Zastąp je pozytywnymi myślami pobudzającymi rozwój, którego życzysz sobie w życiu. Gdy włączamy do naszego życia najlepsze stwierdzenia, powinniśmy przyjrzeć się siedmiu zasadom huny, ponieważ są one podstawą całego procesu waiwai, który wspiera dobrobyt. Dlatego też w tym miejscu następuje druga zasada huny.

Możesz robić wszystko i osiągnąć wszystko, czego sobie życzysz

Czy masz wrażenie, że odważne stwierdzenie: Nie istnieją granice tego, co mogę osiągnąć w życiu, odpowiada twoim głębokim przekonaniom? a może raczej negatywnie oceniasz swój potencjał przez trzymanie się przekonania: Istnieją wyraźne granice tego, co mogę osiągnąć w życiu!

Gdy byliśmy małymi dziećmi, nasi rodzice przesyłali nam własne wyobrażenia na temat tego, co możemy zrobić, i oczywiście - czego oni mogli dokonać w życiu. Większość rodziców raczej przekazuje dzieciom nastawienie: bądź ostrożny, zamiast zrób to, lub weź sobie to. Jak widzimy, dzieci przejmują panujące przekonania swoich rodziców i przyswajają je sobie.

Jakie nastawienie do ograniczeń mieli twoi rodzice? Czy wierzyli, że mogą dokonać wielkich rzeczy i spełnić swoje życiowe marzenia albo też mieli negatywny obraz samych siebie, który poważnie ograniczał ich w życiu? Zatrzymaj się na chwilę i wczuj w rolę swojego ojca. Pozytywnie czy negatywnie oceniał własne możliwości? Jaką korzyść przyniosło mu to nastawienie? Kim byłbyś, gdybyś zamiast tego wychodził z założenia: Nie istnieją dla mnie żadne granice! w podobny sposób sprawdź przekonania swojej matki lub innych ważnych dla ciebie osób z okresu dzieciństwa. Jakie stwierdzenia odnośnie pieniędzy przejąłeś od nich i co chcesz osiągnąć z ich pomocą?

Myśli o dobrobycie

Huna uczy nas, że całe życie, a szczególnie wzorce myślowe i głęboko zakorzenione przekonania, składają się z drgających pól energetycznych. Pola energetyczne można zmieniać. Jeżeli twoje własne pole energetyczne jest słabe i przytłumione oraz zamknięte w głuchym poczuciu biedy i niedoboru, wtedy możesz zastąpić je polem energetycznym, które reprezentuje wyższe, promieniujące drganie dobrobytu i szczęścia. Bez wątpienia możliwe jest to za pomocą ceremonii haipule. Źródło całego dobrobytu jest bezgraniczne i niewyczerpalne. Niezależnie od tego, czy wiesz o tym, czy też nie, jesteś z nim połączony. Będziesz mógł zaczerpnąć z tego źródła, jeśli uwierzysz, iż nie jesteś niczym ograniczony. Dzięki temu uwolnisz się od ograniczeń, które sam sobie nałożyłeś, i połączysz się energetycznie z mocą i pieniędzmi, które występują wszędzie dookoła ciebie.

♦Im bardziej wierzysz w to, że nie jesteś niczym ograniczony, tym więcej możesz osiągnąć. Uniwersum nie stwarza ci żadnych granic, jeśli chodzi o sukces i dobrobyt. Jedynymi ograniczeniami, które posiadasz, są te, które sam sobie narzuciłeś. Jeśli patrzymy na kosmos z punktu widzenia huny, granice te są stworzone całkowicie przez nas samych.

Gdybyśmy całe bogactwo Ziemi podzielili między ludzi, wtedy każdy z nas posiadałby około jednego biliona dolarów. Jednak po kilku latach sytuacja wyglądałaby tak jak teraz. Bogaci byliby znowu bogaci, natomiast biedni staliby się ponownie biednymi. Dzieje się tak po prostu z powodu indywidualnego nastawienia do pieniędzy. Jeżeli twoje wyobrażenia o sukcesie i dobrobycie oraz obraz ciebie samego są ograniczone, wtedy (nawet jeśli ktoś dałby ci dużo pieniędzy lub bardzo dobrze płatną pracę) nie byłbyś w stanie utrzymać tego wszystkiego przy sobie, ponieważ nie pozwoliłyby na to twoje wyobrażenia. Jeżeli nie zmienisz wyobrażeń o sobie samym, o życiu, innych ludziach, pieniądzach oraz sukcesie, wtedy będziesz sabotował siebie i odsuwał od siebie pieniądze.

Jak zmienić swoje nastawienia

Jeśli stwierdzimy, że wiele naszych negatywnych przekonań i nastawień odnośnie dobrobytu i szczęścia sabotuje całe nasze życie, wtedy oczywiście powstanie pytanie, co możemy zrobić, by zmienić nasz własny obraz dotyczący pieniędzy. Odpowiedź na nie zawarta jest w zdaniu: Widzimy to, w co wierzymy. Jeśli w procesie uwalniania jasno stwierdzimy, że jakieś przekonanie nam szkodzi, wtedy najczęściej upuszczamy je jak gorący kartofel.

Z pewnością pamiętasz, że w ramach wyobrażeń huny odnośnie naszych wewnętrznych procesów zajmowaliśmy się już tematem Ku. Wszyscy posiadamy system Ku, który w dużym stopniu działa automatycznie i na podstawie przyzwyczajeń - również pod względem głęboko zakorzenionych nastawień i przekonań, które opierają się na wcześniejszych doświadczeniach. Jeżeli chcemy uwolnić się od tych negatywnych programów, wtedy powinniśmy użyć racjonalnego umysłu Lono, aby jasno stwierdzić, iż dane założenie lub przekonanie pozbawione jest sensu. Następnie powinniśmy przekazać naszemu Ku życzenie zmiany. Nie wystarczy przy tym powiedzieć: Nie chcą już nigdy martwić się o pieniądze. Zamiast tego powinniśmy zaproponować Ku jakieś pozytywne stwierdzenie: Jestem pozytywnie nastawiony do pieniędzy i oczarowany nimi! Jeśli będziemy powtarzać to dostatecznie często w połączeniu z pozytywnymi emocjami, wtedy wymienimy stare przekonanie na nowe.

Inny przykład: Wielu ludzi podświadomie przekonanych jest o tym, że nie można jednocześnie być bogatym i duchowo rozwiniętym. Czy tak jest naprawdę? Trzymanie się tego przekonania pomaga ci w zdobywaniu pieniędzy czy też przeszkadza w tym? Jeżeli sprawdzisz to pytanie za pomocą logiki Lono i jasno stwierdzisz, że jesteś duchowo nastawiony, jednak jednocześnie chciałbyś być bogaty, wtedy powinieneś na nowo zaprogramować swoje przekonania, np. za pomocą stwierdzenia: Mogę być duchowo rozwinięty i bogaty, albo: Moje duchowe życie będzie kwitło wraz ze wzrostem mojego majątku. Gdy możesz już sformułować nowe przekonanie i wewnętrznie upewnić się, że to nowe stwierdzenie jest prawdziwe, wtedy (i tylko wtedy) możesz przekazać je systemowi Ku jako zastępstwo starej, negatywnej postawy.

Proces przeprogramowania

Za chwilę podczas formalnej ceremonii haipule zobaczymy, iż komunikujemy się z Ku za pośrednictwem nasycania całego naszego bytu pozytywnymi stwierdzeniami. Robimy to w sposób, dzięki któremu Ku naprawdę wierzy, iż szczerze myślimy o nowym przekonaniu. Jak wspomnieliśmy już w jednym z poprzednich rozdziałów, robimy to za pomocą wyrażania naszego prawdziwego zachwytu odnośnie zmiany. Zachwyt ten wyrażamy za pośrednictwem stów, wrażeń zmysłowych i uczuć:

Po pierwsze: Gromadzimy duży ładunek many.

Po drugie: Wyjaśniamy nasz zamiar, mana'o, polegający na zmianie danego przekonania.

Po trzecie: Przekazujemy ten zamiar naszemu centrum Ku za pomocą następujących sugestywnych środków:

Słowne wyrażenie zamiaru

W stanie haipule spokojnego skoncentrowania się na twoim Wyższym Ja wielokrotnie wyjaśniasz podświadomości swoje nowe przekonanie. Jeżeli zamierzasz od nowa zaprogramować podświadomość pozytywnym nastawieniem do pieniędzy, wtedy z każdym nowym wydechem ciągle cicho mów do siebie: Mam wewnętrzne silne przekonanie, iż kocham pieniądze i bardzo mocno dążę do osiągnięcia jeszcze większego dobrobytu.

Wrażenia zmysłowe

System postrzegania Ku bardzo mocno reaguje na każdy rodzaj wrażeń zmysłowych włącznie z tymi, które wewnętrznie sobie wyobrazisz. Aktywna imaginacja jest więc ważnym sposobem na przekazanie podświadomości nowych zamiarów. Wyobraź sobie plastycznie cel, do którego dążysz. Stwórz w wyobraźni obraz będący materialnym wyrazem pożądanego celu. Wizja powinna być jak najbardziej realna. Należy wzbogacić ją wieloma różnymi zmysłowymi przeżyciami, które mogłyby być związane ze zwiększającym się dobrobytem. Rozszerz imagina-cję na wszystkie zmysły - dotyk, zapach, słuch, smak.

Uczucia i emocje

Podczas wyobrażania sobie danego marzenia powinieneś także odbierać pozytywne uczucia oczarowania i radości, które powstaną po spełnieniu się twojego życzenia. Niech uczucia te powstaną pośrodku twojego oddechu.

Jest to najprostsza i najskuteczniejsza droga do systematycznego napełniania Ku nowymi przekonaniami i zamiarami. Dzięki temu możesz aktywnie przeprogramować świadomość, aby postrzegać świat w nowszy, bardziej pozytywny i szerszy sposób. Jeżeli naprawdę chcesz dokonać szybkich pozytywnych zmian w swoim życiu, wtedy powinieneś systematycznie przeprowadzać proces przeprogramowywania świadomości za pomocą wyższych zamiarów i celów.

Reverend Ike, sławny mówca, cały ten ogólny proces opisuje w następujący sposób: Wszyscy chodzimy na rynek, aby kupować pożywienie dla ciała, lecz gdzie otrzymamy pożywienie dla naszego ducha? Wszędzie istnieją idee, myśli, slowa i obrazy. Wiele słów i obrazów znajdziemy w książkach, telewizji i magazynach ilustrowanych. Oczywiście ciągle słyszymy to, co mówią inni ludzie. Na rynku życia istnieje dużo dobrych i złych rzeczy... Znacie powiedzenie: „Jesteś tym, co jesz”. Jednak ja powiem wam, że jesteście tacy, jak o sobie myślicie! Stajecie się wyobrażeniami, którymi karmicie swoją świadomość. Dlatego też powinniście się starać, aby karmić się dobrymi myślami i wyobrażeniami.

Pozytywne nastawienia

Dopiero, gdy zrozumiemy, jak ważna jest każda myśl na temat tego, co spotyka nas w życiu, wtedy oczywiście zaczniemy zwracać uwagę na nasze myśli. Jak często w ciągu dnia patrzysz na ludzi i wysyłasz im przy tym negatywne myśli? Jak często martwisz się w czasie pracy zamiast koncentrować na pozytywnych sprawach? i w końcu: jak często popadasz w pesymizm odnośnie pieniędzy i bogactwa, zamiast myśleć o czymś pozytywnym, co mogłoby dopomóc w osiągnięciu dobrobytu? Gdy nabrałeś już ogólnego pojęcia o wartości pozytywnych przekonań, przedstawię ci teraz listę najważniejszych przekonań lub zasad huny, które być może będziesz chciał włączyć do swego nowego systemu przekonań, aby dzięki temu osiągnąć jak najlepsze wyniki za pośrednictwem ceremonii haipule. Bardzo ważną rzeczą jest, abyś często przekazywał te zasady Ku, przede wszystkim w głębokim stanie świadomości haipule. Dzięki temu nowe przekonania wejdą w rezonans z każdą cząstką twego bytu, co jest prawdziwym przyrostem mocy. w ciągu następnych tygodni koncentruj się przede wszystkim na poniższej liście. Zawsze, gdy będziesz brał do ręki tę książkę, zajmuj się niniejszą stroną do chwili, aż na trwałe przyjmiesz do serca i ducha siedem poniższych zasad:

Przekonania huny dotyczące dobrobytu:

1. Moje myśli współtworzą cały mój świat.

2. Nie istniej ą granice tego, co mogę osiągnąć w życiu.

3. Wpływam na wszystko, na co kieruję moją uwagę.

4. Wszystko dzieje się w chwili obecnej.

5. Kocham siebie samego i znajduję się w harmonii ze wszystkimi ludźmi.

6. Moja osobista siła pochodzi z mojego duchowego centrum.

7. Jestem otwarty na wszystkich ludzi, z którymi dążę do mojego celu.

Praktyka ceremonii haipule waiwai

Ceremonia haipule jest potężnym narzędziem służącym dokonywaniu każdej zmiany, którą możemy sobie wyobrazić, w otaczającym nas świecie oraz w nas samych. Czasami używaliśmy już jej, by zmieniać przekonania, co prawdopodobnie najskuteczniej może wpłynąć na zmianę naszego życia.

Nauczymy się teraz wykorzystywania ceremonii haipule do polepszenia naszej sytuacji finansowej. Będziesz przy tym aktywny, ponieważ sam powinieneś stwierdzić, jakich zmian życzysz sobie w sferze materialnej i sformułować swoje zamiary. My jedynie poprowadzimy cię przez ten proces. Poniższą ceremonię powinieneś przeprowadzać systematycznie, nawet kilka razy dziennie, jeśli chcesz szybko osiągnąć swój cel. Gdy zaczniesz praktykować ceremonię haipule, wtedy na pierwszym miejscu będą stały kolejno różne zamiary. Tutaj przede wszystkim zajmujemy się pięcioma kategoriami praktyki haipule: finansami, miłością, zdrowiem, życiem w społeczeństwie i przebudzeniem duchowym. Możesz skoncentrować się na pewnym zamiarze w obrębie jednej kategorii, ale również wprowadzić do tego procesu więcej zamiarów, które są dla ciebie szczególnie ważne. Ramy są na tyle obszerne, na ile jest to możliwe, abyś dzięki temu mógł według własnego uznania kształtować strukturę i przebieg ceremonii haipule.

Wielkie wyzwanie tego procesu polega zawsze na ustaleniu zamiaru. Obrany cel rozstrzyga o tym, na co kierujesz swoją uwagę i z jakim zamiarem. Wielu ludzi nie wie dokładnie, czego chce, albo też formułuje swoje życzenia tak ogólnie, że nic konkretnego nie może z tego wyniknąć. Reverend Ike stwierdza w tym momencie: Powinniście by ć precyzyjni wobec uniwersum!

♦Powinieneś sformułować to, co chcesz osiągnąć, zanim będziesz mógł to otrzymać. Uniwersum nie odbierze ci prawa wyboru. Jeżeli na początku będziesz prosił o przewodnictwo, wtedy otrzymasz inspirację wskazującą drogę. Jednak później musisz świadomie ustalić i wytłumaczyć, czego chcesz, i odpowiednio do tego działać.

Nadrzędny cel

Pieniądze znajdują się wszędzie w naszym otoczeniu, jednak potrzebny jest kanał, do którego i przez który będą mogły płynąć. Jest on nadrzędnym celem. Dzięki niemu możesz stworzyć cały szereg rurociągów, które pomogą ci w osiągnięciu dobrobytu. Prowadzi on również do sformułowania jasnego i jednoznacznego celu, na bazie którego ustalisz cele podrzędne. Cele te składają się na plan akcji, który później przekształcony będzie w konkretne działania. Następnie dzięki nim popłyną pieniądze. Życiowy cel jest podstawą do istnienia lub działania. Każdy człowiek ma swój nadrzędny cel i wszyscy posiadamy różne cele dotyczące różnych aspektów naszego życia. Cel życiowy jest tym, co nadaje znaczenie powszedniemu dniowi. Nie jest on czymś z przyszłości, lecz tym, co właśnie robisz.

Co jest twoim nadrzędnym celem? Czy zastanawiałeś się nad rym? Czy poruszyłeś tym pytaniem głębię serca i duszy, aby dowiedzieć się, jakie jest twoje główne zadanie w tym życiu? Im dokładniej odpowiesz sobie na to pytanie (nawet jeśli na początku tylko na próbę postawisz sobie jakiś cel, aby dzięki temu stworzyć podstawę do pracy), tym szybciej uda ci się pobudzić przepływ energii i przyciągnąć zdarzenia pomocne w osiągnięciu twojego celu.

W odniesieniu do pieniędzy potrzebny jest ci dokładnie określony cel. Stwierdzenie typu: Moim celem życiowym jest pomagać ludziom i dzięki temu zarabiać pieniądze, mogłoby być dobrym początkiem, jednak powinieneś wtedy zadać sobie odpowiednie pytania, aby stworzyć konkretny plan działania, który pomógłby w osiągnięciu twojego nadrzędnego celu.

Powyższy przykład doprowadzimy do logicznego zakończenia. Twój cel polega na pomaganiu ludziom - ale w jaki sposób chcesz to robić? Powiedzmy, że chciałbyś pracować jako uzdrawiacz. Istnieje wiele różnych metod terapii, w związku z czym musisz zdecydować się na praktykowanie jednej z nich. Załóżmy, że szczegółowo zająłeś się tym zagadnieniem i zdecydowałeś się na akupunkturę. Doszliśmy teraz do momentu, w którym chcesz sformułować swój aktualny zamiar: Chcę znaleźć dobrą szkołę i zacząć naukę akupunktury. Dobrze. Teraz mamy konkretny cel podrzędny.

Następnie możesz ustalić w punktach plan i pracować z systemem Ku, który steruje energią i wypromieniowuje w świat twoje potrzeby i zamiary.

Zwracaj uwagę na postawienie sobie rozsądnych podrzędnych celów. Podobnie jak w sporcie, gdzie zaczyna się od podstawowego treningu i z czasem, krok za krokiem, nabywa się coraz większych umiejętności, aby wreszcie wspiąć się na wysoką górę, powinieneś zacząć od podstawowych kroków, żeby później móc opanować określone poziomy manifestacji.

Zaufanie do siebie

Każdy mały sukces osiągnięty za pośrednictwem ceremonii haipule prowadzi do coraz większych osiągnięć, dzięki którym zdobędziesz więcej zaufania do samego siebie. Kluczem do sukcesu jest właśnie zaufanie do siebie. Gdy jesteśmy pewni, że osiągniemy sukces, zamiast podcinać sobie skrzydła obawami i wątpliwościami, prawie w magiczny sposób osiągamy cele.

Jak możemy zwiększyć zaufanie do samego siebie? Przede wszystkim powinniśmy zwracać uwagą na to, aby nie obnosić się z nastawieniami, które niweczą uczucie naszej kompetencji. Wielu ludzi jest o wiele lepszych w swojej pracy, aniżeli w to wierzą. Jednakże żyją w ramach swoich ciasnych granic i cierpią z powodu braku zaufania do samych siebie.

♦Zawsze staraj się o osiągnięcie stanu spokoju ceremonii haipule i spójrz do swojego wnętrza, w celu usunięcia negatywnych obrazów samych siebie, które pomniejszają twoje zaufanie do siebie. Powinieneś zastąpić je pozytywnymi stwierdzeniami na temat twoich zdolności.

Inny sposób na zdobycie zaufania do siebie to działanie. Robimy to, co zamierzamy, i w chwili obecnej, z pierwszej ręki, dowiadujemy się, jak zwiększają się nasze umiejętności. w ten sposób Ku najszybciej uczy się rozszerzania obrazu samego siebie. Dzieje się to za pośrednictwem zmysłowego przeżywania własnych umiejętności.

Motywacja

Jeśli nie posiadamy dostatecznej motywacji do przeprowadzenia zmian, wtedy w ceremonii haipule nic się nie dzieje. Motywacja jest silą napędową, która dostarcza energii całemu procesowi. Motywacja zakłada, że coś chcemy zmienić w naszym życiu. Czujemy głód w żołądku, chcemy złagodzić to nieprzyjemne uczucie i zrobić coś w celu usunięcia głodu. Odczuwamy presję naszej sytuacji finansowej i czujemy się motywowani do znalezienia lepszej pracy, aby zarobić więcej pieniędzy. Czujemy głód miłości i jesteśmy motywowani do zawarcia zadowalającego nas związku z innym człowiekiem.

Motywacja nadaje nam siły do przekształcania naszych zamiarów w rzeczywistość. Wielu z nas życzy sobie zmian, jednak równocześnie chcemy, aby wszystko zostało po staremu. w ten sposób zachowujemy znajomość sytuacji i czujemy się bezpieczni. Aby urzeczywistnić nasze cele, powinniśmy świadomie starać się, żeby motywacja prowadząca do zmiany była silniejsza aniżeli motywacja do pozostawania takimi, jacy jesteśmy.

Ilu znasz ludzi, którzy mówią: Chcę być bogaty! Nie robią jednak nic, aby naprawdę stać się bogatymi ludźmi. a jak silne jest twoje osobiste życzenie zdobycia bogactwa? Czy rzeczywiście życzycie sobie tych wszystkich zmian, które związane są z dużą ilością pieniędzy? a może tak naprawdę jesteś zadowolony ze swojego obecnego życia?

To bardzo ważne, by szczerze odpowiedzieć sobie na powyższe pytania. Nie można działać wbrew sobie. Jeśli obecny dochód całkowicie cię zadowala, głęboko w swoim wnętrzu jesteś już bogaty, całkowicie niezależny od stanu konta.

Psychologowie i duchowi nauczyciele mówią, że w życiu istnieją dwie siły motywujące: strach i miłość. Niektórzy ludzie trwale motywowani są strachem i zmartwieniami, zniewala ich ciągłe wyobrażanie sobie nieszczęścia. Skoncentrowani są na negatywnych aspektach swojej przyszłości. Natomiast inni pozwalają raczej prowadzić się swojemu sercu i robią to, co ich cieszy i zaspokaja życzenia.

♦Wielu ludzi motywowanych jest strachem przed tym, co się stanie, jeśli nie będą działali. Strach przed możliwością wystąpienia bólu popycha ich do działania. Jest to rodzaj uciskającej motywacji, podczas gdy miłość jest motywacją pociągającą. Jeśli kochasz cel, do którego dążysz, wtedy zostaniesz wzniesiony do niego. Wszystkie siły uniwersum, łącznie z mocą aloha, pomogą ci przy manifestacji.

Ważne jest, że ceremonia haipule nie działa skutecznie, jeżeli jesteśmy motywowani strachem. Dlatego też poświęciliśmy tak dużo miejsca na wyjaśnienie, w jaki sposób możesz pozbyć się negatywnych przekonań (opierających się na bólu, obawie), aby dzięki temu twój świadomy zamiar opierał się na pozytywnych życzeniach, które kochasz i chcesz urzeczywistnić za pomocą tej siły.

O sile manifestacji decydują dwa czynniki: na ile lubisz cel oraz jak ważne jest dla ciebie jego osiągnięcie. Może lubisz czekoladę, możliwe, że to upodobanie nie jest na tyle ważne, aby użyć wielkich sił manifestacji w celu otrzymania jej. Jednak często ważną rzeczą jest to, co chcesz zrobić ze swoimi pieniędzmi. Systematycznie będziesz ładować się maną, aby dodać zamiarowi siły do manifestacji. w centrum sukcesu haipule znajduje się następujące stwierdzenie: Największą mocą mogącą doprowadzić do manifestacji czegoś, jest intensywność życzenia, która zależy od stopnia w jakim możesz wyobrazić sobie spełnienie się życzenia. Jest to umiejętność stworzenia obrazu danego życzenia i utrzymywania tej wizji przez dłuższy czas.

Jeśli znasz swój nadrzędny cel, wtedy wszystko zależy od tego, na ile weźmiesz go sobie do serca, ducha i duszy. Dlatego też ciągle powinieneś uświadamiać sobie zamiar haipule. Im intensywniej uświadamiasz go sobie i wszystko, co on wyraża, tym pewniej całe twoje jestestwo uwierzy w twą szczerość i spowoduje całkowite wypromieniowanie życzenia w otaczający świat. Poza tym im bardziej jesteś zafascynowany swoim celem (tzn. im bardziej kochasz to, co robisz, i im bardziej życzysz sobie osiągnięcia sukcesu), tym większa będzie twoja energia służąca manifestacji.

Pierwszy krok: Radość w chwili obecnej

Gdy zaczynamy ceremonię haipule, wielu ludzi stwierdza, że przez głowę przechodzą im myśli o przeszłości i przyszłości i że trudno jest im skoncentrować się na chwili obecnej. w jaki sposób więc najszybciej możemy przenieść się ze świata naszych myśli do postrzegania całego naszego bytu?

Jak wiesz, najlepszy sposób na zakotwiczenie się w chwili obecnej to skoncentrowanie się na oddechu i wrażeniach zmysłowych. Zawsze, gdy opanują cię myśli, zwróć uwagę na to, jak powietrze wpływa i wypływa przez twój nos. Czuj ubranie na skórze i bicie serca. Zwróć uwagę, jak siła ciężkości wpływa na twoje ciało, abyś mógł dzięki temu ze-środkować się w polu grawitacyjnym Ziemi. Spójrz na otoczenie, czuj zapach wdychanego powietrza. Dostrój wszystkie zmysły do teraźniejszości i już jesteś w tu i teraz!

Huna wyraźnie podkreśla znaczenie chwili obecnej. Tylko tu i teraz możesz naprawdę przeżyć szczęście i spełnienie. Królestwo waiwai istnieje tylko tutaj i teraz. Jednak zbyt często i zbyt długo zajęci jesteśmy myśleniem o wszystkim, co musimy zrobić, i obciążamy się myślami o przyszłości. Nie mamy czasu na odprężenie się i cieszenie teraźniejszością. Nie staramy się o tę przyjemność, lecz przesuwamy obecną chwilę w przyszłość.

♦Kultura polinezyjska i wszyscy duchowi nauczyciele zalecają: Zacznij doświadczać szczęścia tu i teraz. Jeżeli chcesz zdobyć pieniądze, dobre układy lub wspaniałą pracę, tak naprawdę chcesz być szczęśliwy. Błąd w rozumowaniu polega na tym, że nie stawiasz szczęścia na pierwszym miejscu. Gdybyś tak robił, wtedy wszystko inne przychodziłoby samo z siebie - mówi Deepak Chopra.

Bardzo ważne jest stawianie na pierwszym miejscu w chwili obecnej szczęścia i czystej radości jako energetycznych twórców dobrobytu, zamiast traktowania ich jako dobra, które możemy zdobyć dopiero wtedy, gdy będziemy bogaci. Dlatego też ceremonia haipule zaczyna się od skoncentrowania tu i teraz na własnym ciele. Dzięki temu możemy pozbyć się trosk i projekcji dotyczących przyszłości i przeszłości, trzeba jedynie nabrać głęboko powietrza i po prostu cieszyć się tym, że żyjemy w tu i teraz. Aby mieć pewność, że znajdujesz się tutaj, w chwili obecnej, powinieneś dać wyraźną wskazówkę całemu swojemu bytowi za pomocą stwierdzenia: w chwili obecnej świadomy jestem całego mojego jestestwa.

Drugi krok: Otwarcie się na Wyższe Ja

Gdy przeniosłeś się już w bezczasową obecną chwilę, gdzie wszystko we wszechświecie jest możliwe, powinieneś świadomie otworzyć się na Akua lani lub wielkiego ducha, czy też bezgraniczną, kochającą wszystko twórczą siłę, która panuje w uniwersum i poza nim.

Wciągnij spokojnie powietrze, przenieś się w stan odbioru i podczas wydechu powiedz: Jestem otwarty na odebranie przewodnictwa od Akua lani...

Trzeci krok: Poznanie życiowego celu

Ciągle pogłębiamy naszą wiedzę na temat tego, dlaczego znaleźliśmy się na tej planecie w tym szczególnym czasie i sytuacji życiowej. Za każdym razem, gdy praktykujesz ceremonię haipule, ważne jest, aby w stanie głębokiej medytacji przez kilka chwil głęboko zastanowić się we wnętrzu nad pierwotną motywacją, która użycza nam energii do kontynuowania każdego dnia tego, co czynimy w życiu.

Aby dowiedzieć się, jakie wiadomości dotyczące życiowego celu chce ci w ceremonii haipule przekazać twoje Wyższe Ja, po prostu zacznij: J es tem tutaj, aby... i uzupełnij zdanie słowami i obrazami, które przyjdą ci na myśl. Każde posiedzenie haipule powinno zawierać medytacją życiowego celu. Zobacz, jak pięknie się rozwija w różnych kierunkach.

Czwarty krok: Stwierdzenie ogólnego celu

Gdy skoncentrowałeś się już na życiowym celu, możesz sprecyzować go przez zdefiniowanie ogólnego zamiaru w zawodowej lub finansowej dziedzinie. Może twoje stwierdzenie będzie brzmiało: Chcą zarabiać więcej pieniędzy lub: Chcę zdać egzamin prawniczy. Jeden z naszych przyjaciół, który będzie przykładem w tej sesji haipule, bardzo chce sprzedać swoje scenariusze i na swoich warunkach osiągnąć sukces w Hollywood. Swój cel określa jako stworzenie nowych mitów, które inspirują nas w kierunku harmonii i spelnienia. Jego ogólny cel brzmi: Chcą sprzedać moje scenariusze i jako autor osiągnąć sukces w branży filmowej.

Zrób teraz przerwę, zastanów się i pozwól prowadzić inspiracji. Jak sformułowałbyś teraz, w pierwszym posiedzeniu haipule, swój ogólny zamiar służący dobrobytowi?

Piąty krok: Sprecyzowanie twoich osobistych celów służących manifestacji

Gdy stwierdzimy, co powinno zdarzyć się w naszym życiu, wtedy znajdziemy się na drodze do „magicznego centrum”. Nasz przyjaciel piszący scenariusze jest tak precyzyjny, że prawie czuje, gdzie chce znaleźć się w przyszłości. Mówi: Chcę siedzieć przy stole w sali konferencyjnej w Hollywood lub gdzie indziej i pracować z producentem, reżyserem lub kimś takim nad stworzeniem gotowego do produkcji scenariusza na podstawie mojego manuskryptu.

Nasz przyjaciel jest silnie motywowany, kocha swoją pracę, jest zachwycony celem i potrafi intensywnie wyobrazić sobie specyficzną sytuację, która prowadzi do osiągnięcia go.

♦Szczególnie korzystne jest przy tym, że nie wyobraża sobie pozbawionego życia obiektu lub jakiegoś ogólnego stanu, lecz widzi siebie jako aktywną osobę w tym procesie, którego częścią chce się stać. Mówi uniwersum, że chce wyjść z domu i brać udział w życiu świata.

Szósty krok: Włączenie Wielkiej Czwórki

Jesteśmy już gotowi do użycia pięciu narzędzi, za pomocą których dokładnie informujemy Ku i zewnętrzny świat, co powinno się zdarzyć. Po pierwsze są to słowne wypowiedzi określające zamiar, następnie wrażenia zmysłowe, uczucia i emocje, podniesienie poziomu energii oraz integracja snu z naszym życiem - powinniśmy przyswoić to sobie.

Wprawdzie przedstawiliśmy już ten przebieg, jednak chcielibyśmy zademonstrować go jeszcze raz na przykładzie autora scenariuszy:

Słowne wyrażenie zamiaru:

W stanie haipule spokojnego skoncentrowania na Wyższym Ja kilkakrotnie wytłumacz swojej podświadomości nowe przekonania.

Nasz autor scenariuszy w czasie wdechu kilkakrotnie cicho powtarza: Chcę siedzieć przy stole w sali konferencyjnej w Hollywood lub gdzie indziej i pracować z producentem, reżyserem lub kimś takim nad stworzeniem gotowego do produkcji scenariusza na podstawie mojego manuskryptu. Chcę pracować jako płatny autor scenariuszy.

Wrażenia zmysłowe:

Podczas wypowiadania treści zamiaru powinieneś równocześnie wyobrazić sobie, jak wykonujesz wybraną przez siebie pracę. Możesz także wybrać sobie jakiś materialny cel i wyobrażać sobie przy tym, jak tę rzecz dotykasz itd.

Nasz przyjaciel intensywnie wyobraża sobie, jak wygląda pomieszczenie, w którym się znajduje, w jaki sposób odbiera dotyk stołu i długopisu w ręce, jakie słyszy dźwięki, jak wygląda manuskrypt na stole, jakie czuje zapachy i jak ogólnie doświadcza tego wszystkiego, co na niego czeka. Prawie już się tam znajduje. Im intensywniej oddaje się tej sytuacji, tym szybciej rzeczywiście j ą przeżyj e. Ty również.

Uczucia i emocje:

Stwierdziliśmy, iż określone emocje znacznie wzmacniają proces manifestacji haipule. Entuzjazm i prawdziwa miłość są tutaj kluczem do tego, czego sobie życzysz lub co chcesz robić. Równie skuteczne jest podekscytowanie lub podniecenie. Ważne jest przy tym, abyś był silnie motywowany. Wszystkie te czynniki wzmacniają twoje promieniowanie i świat zewnętrzny może wtedy na nie zareagować.

Autor scenariuszy życzy sobie z głębi duszy, całym sercem i ciałem urzeczywistnienia swojego życiowego celu. Całkowicie oddał się temu życzeniu. Oznacza to, że siła uniwersum wspiera go. Nasz przyjaciel pozbył się wszystkich negatywnych nastawień odnośnie Hollywood, życia jako autor i wysokiego ryzyka, które podejmuje. w stosunku do przyszłych sukcesów odczuwa duży zapał i wiele radości.

Pikopiko - energetyzowanie Ku i wypromieniowanie zamiaru:

Jeśli wypromieniujemy w świat nasze zamiary i trafimy na wrażliwych ludzi, którzy poczują się przez nas przyciągani i zaczną posuwać się w naszym kierunku, wtedy powinniśmy wysłać jak najwięcej energii. w czasie medytacji pikopiko ładujemy się energią.

Powtarzamy tutaj jeszcze raz podstawowy proces pikopiko służący podnoszeniu energii:

Usiądź na krześle lub ze skrzyżowanymi nogami na podłodze...

Wciągając powoli i świadomie powietrze przez nos, skoncentruj uwagę na szczycie głowy (piko po 'o) i wciągnij manifestacyjną energię do swojego osobistego systemu energetycznego. Wykonując świadomy wdech przez nos, przenieś uwagę na dół, do centrum siły położonego poniżej pępka (piko waend) i zgromadź energię głęboko we wnętrzu tego rejonu ciała Ku. Kontynuuj oddychanie w tych dwóch fazach, przy czym swoją uwagę przenieś z punktu położonego na szczycie głowy do pępka i z pępka do szczytu głowy. w czasie każdego wydechu powtarzaj: Gromadzę dodatkową manę.

Gdy już dostatecznie podniesiesz poziom energii, wtedy wyobraź sobie, że kreatywna nadwyżka, która zgromadzona została w twoim magazynie many, przepływa teraz do twojego otoczenia. Równocześnie twój zamiar zostaje wypromieniowany w świat i prosi o pomoc przy manifestowaniu wizji. Podczas wydechu powiedz do siebie: Wysyłam swój zamiar i otwarcie proszą o możliwość działania.

Rób to, dopóki masz ochotę, i utrzymuj w świadomości całkowity zmysłowy obraz tego, co powinno stać się w twoim życiu. Im intensywniej działasz, tym silniej oddziałuje ceremonia haipule.

Życie we śnie:

Jak już wspomniano, ostatni krok haipule polega na odprężeniu się, uspokojeniu myśli i pozostawaniu jedynie w uczuciach i poznaniach, które pojawią się w tobie na końcu ceremonii.

W tym stanie, w którym znajdziesz się po wypromieniowaniu swojego zamiaru, przeżyjesz coś naprawdę godnego uwagi.

♦Jest to moment najgłębszych poznań, chwila, w której naprawdę czujesz się energetycznie połączeny ze środowiskiem, z ludźmi, z którymi chcesz pracować, rzeczami, których sobie życzysz, i sytuacjami, w których chcesz brać udział.

Pewnie zauważyłeś, że w całkowitym spokoju i nieograniczonej akceptacji inaczej postrzegasz swoje zamiary albo odkrywasz nową wersję tego, co chcesz właśnie manifestować. Twoja najgłębsza istota dostraja się wtedy do zewnętrznej rzeczywistości i stara o to, aby wyobrażenie sukcesu przemieniło się w rzeczywistość.

Zakończenie sesji haipule

Przeznacz czas na zastanowienie się nad właśnie przeżytymi doświadczeniami. Jest to faza, w której zwykle rozszerzają się przekonania i obraz ciebie samego. Dzieje się to wtedy, gdy uświadomisz sobie, do czego jesteś zdolny. Może powinieneś zapisać świeżo zdobyte informacje, aby dobrze je sobie przyswoić poprzez wielokrotne ich czytanie. Pamiętaj również o tym, że w ciągu dnia zawsze i wszędzie, przy okazji wykonywania różnych czynności, możesz praktykować minihaipule:

♦W celu nadania procesowi manifestacji maksymalnej siły powinieneś codziennie jak najczęściej uświadamiać sobie twój szczególny zamiar i zawsze być tam, gdzie chcesz się dostać, a także naładować swoje życzenia pozytywnymi uczuciami.

Znasz teraz dokładnie podstawowy proces huny, za pomocą którego codziennie możesz wzmacniać swoje uczucie zamożności. Twój zachwyt i motywacja decydują o tym, na ile ceremonia haipule przybliża cię do celu. Aktywnym elementem jest przy tym twoja skoncentrowana uwaga.

Gdy pobudzisz świat interesu, aby pozytywnie reagował na twoje życzenia, wtedy rozpoczniesz stopniowy proces, który jednak sukcesywnie będzie postępował naprzód. Najpierw uświadomisz sobie, co chcesz osiągnąć, następnie świat, pobudzony twoim emocjonalno-du-chowym promieniowaniem, zacznie stopniowo rozwijać się w kierunku, który zgadza się z twoimi podstawowymi zamiarami.

Dopasuj ceremonię do osobistego temperamentu. Zrozumiesz wtedy sposób działania haipule.

Wpływ na ludzi w naszym otoczeniu

Na zakończenie tego rozdziału chcemy zająć się ważnym zagadnieniem, które przychodzi na myśl wszystkim, którzy zamierzają użyć siły koncentracji, aby osiągnąć jakiś zawodowy cel. Ponieważ duża część naszego zawodowego sukcesu zależy od decyzji innych ludzi, powstaje pytanie: Czy możemy użyć siły naszych myśli, aby wpłynąć na ich decyzje?

Badania przeprowadzone w Princeton dały nam bezpośrednią odpowiedź na to pytanie i ustaliły, że człowiek może przy pomocy siły świadomości przesyłać celowe obrazy i symbole innym ludziom, którzy bez wątpienia je odbiorą. Dlatego możemy wpływać na wewnętrzne nastawienie naszego wspólnika w interesach. Co to oznacza? Czy możemy wysłać życzenie dotyczące odpowiedniej decyzji i na odległość wpłynąć na nią? Wydaje się, że jest to możliwe. Wprawdzie niedoświadczone osoby robią to w minimalnym stopniu, lecz ktoś, kto opanował ceremonię haipule,pewnością z dużo większym skutkiem. a jak możemy w praktyce wykorzystać nasze możliwości wpływania na zdarzenia? Przede wszystkim w szerokim kontekście tradycji huny, gdzie główną rolę odgrywa duch aloha, jest oczywiste, że nie manipulujemy decyzjami innych ludzi wbrew ich woli. w żadnym wypadku nie będziemy wszczynać walki sił woli.

Jak zobaczymy w następnym rozdziale traktującym o specyficznej mocy miłości, ceremonia haipule najlepiej skutkuje wtedy, gdy z pełnym współczuciem skoncentrowani jesteśmy na naszym sercu i za najwyższy cel obieramy sobie dobro całej społeczności. Jeśli jesteśmy samolubni i chciwi, wtedy raczej utracimy, aniżeli wzmocnimy naszą siłę manifestacji.

♦Jeżeli chcemy wpłynąć na decyzję naszego wspólnika, wtedy w pierwszej kolejności powinniśmy odczuwać miłość wobec niego, za pomocą której chcemy komunikować się na poziomie świadomości. Tylko wtedy dana osoba może przyjąć nasze przesłanie i pozytywnie na nie zareagować.

Przykład wpływania na interesy

Załóżmy, że masz nadzieję awansować na pozycję, której bardzo sobie życzysz. Masz wrażenie, że posiadasz do tego odpowiednie kwalifikacje i bardzo postarasz się dobrze spełnić swoje zadanie. Chcesz wpłynąć na daną decyzję za pomocą siły swojego zamiaru i zachwytu tak, aby rozwinęła się według twojego zamysłu. w jaki sposób wyślesz swój zamiar, aby zakomunikować go wewnętrznej świadomości innych ludzi? Zastosuj cztery pierwsze kroki haipule, tak jak opisaliśmy to wcześniej, zanim w piątym kroku (sformułowanie osobistego celu manifestacji) włączysz do „gry” inną osobę.

Nadeszła teraz chwila na przekazanie życzenia awansu ludziom, którzy o tym decydują. Nie powinieneś jednak mówić: Polecam ci awansować mnie. Chodzi raczej o wypromieniowanie mocy życzenia awansu. w jasnym stanie świadomości haipule wyraźnie i jednoznacznie wypowiadasz swój zamiar. Sformułuj życzenie bardzo precyzyjnie, aby dzięki temu uniwersum słyszało, o co ci chodzi.

Aby w szóstym kroku skutecznie przekazać zamiar do świadomości osób odpowiedzialnych za twój awans, powinieneś uwzględnić cztery znane już nam wymiary:

1. Słowne wyrażenie zamiaru. Sformułowałeś już deklarację zamiaru; powtórz j ą kilkakrotnie i dodatkowo trzy razy wypromieniuj swój zamiar bez użycia słów. Zamiar powinien być sformułowany osobiście: Życzą sobie bardzo, abyś ty, Robercie, awansował mnie, Janinę. Prześlij tę deklarację zamiaru w czasie wydechu, natomiast podczas wdechu nastaw się na odbiór.

2. Wrażenia zmysłowe. Podczas wielokrotnego słownego powtarzania deklaracji zamiaru wyobraź sobie ludzi, którym przekazujesz swoje życzenie. Wyobraź sobie siebie już po awansie, gdy siedzisz w nowym biurze lub gdzie indziej i szczerze, z zachwytem i po mistrzowsku wykonujesz swoją pracę. Bądź tam w wyobraźni, a znajdziesz się tam również w świecie materialnym!

3. Uczucia i emocje. Przekaż danej osobie swoje silne uczucia dotyczące awansu. Czuj głęboko w swoim sercu i duszy potężną potrzebę otrzymania nowej pracy, oczarowanie nią i czystą radość, którą wywołuje w tobie myśl o awansie. Ta emocjonalna energia ważna jest dla osiągnięcia sukcesu na wszystkich poziomach. Musi być prawdziwa, ponieważ inaczej nie poczuje jej ani uniwersum, ani też dana osoba, której przesyłasz swoje myśli.

4. Energetyzowanie pikopiko. Przeznacz zawsze trochę czasu na zrobienie kilku oddechów, aby doładować się maną lub energią służącą wypromieniowaniu, abyś dzięki temu zdobył siłę do zrealizowania swojego życzenia. Pamiętaj, że proces ten służy napędzaniu twojej pompy energetycznej i zabezpiecza przepływ wysokich energii przez ciebie w czasie ceremonii.

Przynajmniej przez kilka oddechów kontynuuj ten proces pobierania i gromadzenia energii. z podwyższoną i dalej płynącą energią powiedz sobie: Przesyłam mój zamiar z dużym ładunkiem many. Na zakończenie powróć do kroków l, 2 oraz 3 i powtórz je na obecnym, wyższym poziomie energetycznym. Mana przepływa teraz przez ciebie i wpływa do otaczającego cię świata - nie jako zwykłe wyobrażenie, lecz jako naukowo potwierdzony energetyczny efekt.

Przyciąganie idealnych partnerów w interesach

Możesz nie tylko łagodnie i serdecznie, bez uciekania się do manipulacji, wpłynąć na decyzje swoich kolegów, lecz także przyciągnąć do siebie odpowiednich partnerów w interesach, którzy idealnie pasują do twoich obecnych zawodowych planów. Intuicyjnie odkryjesz, jakie cechy powinien mieć twój partner w interesach, po czym będziesz kontynuować ceremonię haipule, aby bez wysiłku przyciągnąć tych ludzi.

W tym celu zajmiemy się taraz nowym rozdziałem traktującym przede wszystkim o technikach, za pomocą których staniesz się magnetycznym dynamem. Techniki te pozwalają skutecznie opanować ogólny proces wzajemnego odnajdywania się. Ceremonia haipule, której nauczyłeś się do tej pory, aby całkowicie pobudzić cały twój potencjał, powinna być poszerzona o następny krok.

♦W każdym rozdziale poznajesz nowe sposoby lepszego rozumienia i pobudzania swoich manifestacyjnych sił. w następnym istotnym kroku chodzi o to, w jaki sposób możemy celowo obudzić i wykorzystać siłę miłości, która znajduje się głęboko w naszej duszy i energetycznie łączy nas ze światem zewnętrznym. Bez tego połączenia aloha ceremonii haipule brakuje ostatniego decydującego pobudzenia.

Pozostawiamy teraz za sobą przemyślenia dotyczące pracy zawodowej i kariery i zwracamy się ku interesującemu tematowi: w jaki sposób wykorzystać siłę miłości w obrębie ceremonii haipule, aby aktywnie przyciągnąć do siebie ludzi, których potrzebujemy - nie tylko jako partnerów w interesach, lecz także jako przyjaciół i towarzyszy życia.

Piąta tajemnica
Mobilizowanie siły aloha twojego serca

Bez wątpienia jesteśmy samodzielnymi stworzeniami, lecz także istotami socjalnymi i seksualnymi, które dążą do kontaktów międzyludzkich oraz trwałych miłosnych związków. Wiemy teraz, że jesteśmy współtwórcami naszego własnego świata. Dysponujemy mocą wpływania na naszą przyszłość. Jakie znaczenie ma to dla zdolności przyciągania ludzi, których potrzebujemy?

Aby odpowiedzieć na to pytanie, opiszemy przeżycie Johna.

John przypomina sobie, że przed piętnastu laty przy końcu swojego drugiego małżeństwa mieszkał w Berlinie Zachodnim. Przez dwa lata w dużym stopniu rezygnował z miłosnych układów, aby wreszcie zgłębić osobisty problem związany z układami międzyludzkimi i uwolnić się od wzorców zachowania, które wcześniej wpływały na jego postępowanie. Później, w stanie głębokiej medytacji, stwierdził, dlaczego nie był szczęśliwy: tęsknił za bliskim uczuciowym związkiem i widział proces, dzięki któremu mógł osiągnąć szczęście w miłości.

Szybko zanotował swoje doświadczenia i w ciągu następnych tygodni napisał brudnopis książki pt. Wzajemne odnalezienie się. Przedstawiała ona poszczególne kroki, które miały zaprowadzić go do kobiety jego życia. Oczywiście praktykował też to, co spisał w postaci książki. Później wybrał się w drogę na pewne seminarium w Szwajcarii...

Zdarzenia następnych dni były nadzwyczajne, ponieważ przebywał on w stanie poszerzonej świadomości. John nauczył się przenoszenia w ten stan i wewnętrznie koncentrował się na uczuciu, że porusza się w kierunku najważniejszego spotkania w swoim życiu. Przeprowadził weekendowe seminarium w Bielu i w niedzielę wieczorem wrócił do domu, który oddano mu do dyspozycji na czas pobytu w Szwajcarii.

W poniedziałek rano John wstał dość wcześnie, aby polecieć do Berlina, gdzie miał zapełniony kalendarz z terminami jako terapeuta. Jednak w czasie porannej medytacji miał wrażenie, iż wkrótce spotka dawno oczekiwaną osobę. Poza tym stwierdził, że do jego świadomości powrócił dziwny stan spokoju, a nawet można powiedzieć - stan szczęścia. Wszedł do pokoju i pośród płyt znalazł zadziwiającą kolekcję muzyki jazzowej, którą kochał. Jego ciało całkowicie rozluźniło się, w świadomości zapanował spokój i zadowolenie. Mówiąc krótko, poddał się naglącej wewnętrznej potrzebie odmówienia wszystkich terminów terapeutycznych w ciągu następnych dni, pozostania w tym domu w szwajcarskich górach i przegrania kilku płyt na kasety. Przez całe dwa dni zatapiał się w uczuciu szczęścia i zadowolenia.

We wtorek wieczorem ktoś zapukał do drzwi. Była to młoda kobieta, która spojrzała mu w oczy - i bum! Magia miłości od pierwszego wejrzenia przytłoczyła ich oboje. Poznali się i spotkanie, na które od dawna czekali, doszło do skutku. Ona przyjechała właśnie z Włoch i chciała sprawdzić, czy kotom w domu niczego nie brakuje. Prawdopodobieństwo zajścia takiego zdarzenia wynosi najwyżej jeden do miliona, ponieważ oboje żyli w zupełnie innych światach -jednak przypadek zdarzył się.

John poleciał do Berlina i dokończył książkę Wzajemne odnalezienie się z uczuciem całkowitego zaufania do procesu, który odebrał w postaci inspiracji. Jednak nie mógł dokładnie stwierdzić, w jaki sposób naprawdę on działał. Brakowało mu kilku części puzzli. Kilka lat później, po dalszych badaniach i przemyśleniach, napisał drugą książkę na ten ogólny temat, której tytuł brzmi: Szczytowe punkty seksualnych przeżyć. Przede wszystkim chodziło mu w niej o magię seksualnej miłości. Lecz dopiero później, po pięciu latach, gdy osiadł na Hawajach (z kobietą swoich marzeń!), odkrył tam tradycję kahunów i czytał o badaniach w Princeton i zrozumiał wreszcie cały wymiar procesu manifestacji, który prowadzi do wzajemnego odnalezienia się.

Z następnych stron nauczysz się, w jaki sposób możesz pogłębić przekonania i doświadczenie bliskiego kontaktu z innymi. Na zakończenie przedstawimy ci pełną siły ceremonię haipule, dzięki której będziesz mógł stworzyć kontakt między świadomościami i przyciągnąć szczególną osobę, na którą czekasz i z którą chcesz nawiązać miłosne stosunki. Nasza świadomość naprawdę dysponuje siłą przyciągania każdego człowieka, którego potrzebujemy w życiu. Proces szukania partnera nie musi być podporządkowany przypadkowi. Twoja świadomość dotyka świadomości podobnie nastawionych ludzi i przyciąga ich.

Nastawienie huny do miłości

Jednym z największych odkryć dawnych kahunów było to, że miłość skutkuje dużo lepiej aniżeli wszystko inne, jeśli chodzi o efektywne działanie. Jezus oczywiście uczył tego samego, a nawet zrównał Boga z miłością: Bóg jest miłością. Jeśli chcemy czuć siłę Stwórcy za naszymi osobistymi zamiarami, musimy nauczyć się napełniania miłością naszego serca, ducha i duszy. Prawdziwa miłość to doskonała harmonia ze światem i akceptowanie rzeczywistości bez oceniania jej. Nazywamy to bezwarunkową miłością i, jak ciągle zapewniają nas duchowi nauczyciele, jest to jedyna prawdziwa miłość. Jeśli miłość nie jest bezwarunkowa, wtedy nie jest miłością. Powinniśmy z całego serca akceptować człowieka takim, jaki jest, aby rzeczywiście wnieść do swego serca siłę miłości.

Mistrzowie huny podkreślają, iż dążąc do bezwarunkowej miłości wobec świata powinniśmy zacząć od odczuwania takiej miłości do siebie. Kala wyraża to tak: Połączenie z sobą samym jest podstawowym połączeniem, które mamy. Jeżeli nie znajdujesz się w stanie harmonii ze sobą, wtedy twoje stosunki z innymi również nie mogą być dobre.

Jednak jak nauczyć się bardziej kochać siebie samych? Jak osiągnąć stan bezwarunkowej miłości w stosunku do własnego jestestwa. Jeżeli jeszcze raz przyjrzymy się słowu aloha, wtedy zrozumiemy ostatecznie, o co chodzi. Alo oznacza być razem z..., natomiast oha to radość, szczęście, zadowolenie, odczuwanie pokoju. Poza tym ha bezpośrednio wskazuje na nasze własne doświadczanie oddechu w obecnej chwili. Tak więc przesłanie aloha jest oczywiste: powinniśmy tu i teraz być całkowicie świadomi naszego bytu oraz odczuwać radość, szczęście i zadowolenie w centrum naszego jestestwa. Tylko wtedy, gdy mamy w sercu to uczucie (John odczuwał to przez dwa tygodnie, zanim spotkał miłość swojego życia), jesteśmy w stanie energetycznie przyciągnąć do siebie serce, które nosi w sobie podobne uczucie. Jednak wywołanie go w stosunku do siebie wydaje się być prawie niemożliwe. Jak możemy bezgranicznie kochać siebie, jeśli istnieje tyle rzeczy, których u siebie nie lubimy? Jak możemy odczuwać w sercu radość, jeśli ciągle cierpimy z powodu różnych chorób, obaw, depresji, frustracji itd? Co uwolni nas od tej antymiłości, którą odczuwamy wobec nas samych?

Kochajmy najpierw siebie samych

Gdy John dzisiaj wspomina lata samotnie spędzone w Berlinie, wtedy uświadamia sobie, iż po pierwsze pozbył się wszystkich uprzedzeń i przekonań co do tego, kim powinien być. Dzięki temu zaczął akceptować się takim, jaki był. Aby osiągnąć ten stan, wykorzystał cały szereg terapeutycznych i medytacyjnych technik. Jednak ostatecznie nie żaden terapeutyczny proces, lecz duchowe doświadczenie spowodowało, że otworzył serce dla siebie.

Ostatecznie tylko nasze wyobrażenie o nas samych przeszkadza nam bezwarunkowo kochać siebie samych. Dlatego też powinniśmy przetestować je za pomocą znanych nam pytań i zmienić ewentualne negatywne przekonania za pośrednictwem procesu odwracania. Negatywne nastawienia udaremniają wszystkie nasze dobre zamiary otworzenia serca dla nas samych.

Proces usuwania

Aby usunąć przynajmniej nieświadome negatywne nastawienia wobec nas samych, przyjrzyjmy się temu, co wysyłamy innym ludziom i otoczeniu. Przez to okno rozpoznamy prawdę na temat przekonań wobec siebie, po czym będziemy mogli je zmienić.

Spróbuj tego i zobacz, co przy tym odkryjesz. Zapisz najpierw swoje negatywne nastawienia wobec jakiegoś człowieka lub organizacji. Szukaj przy tym przyczyn (przekonań), które doprowadziły do tego, że nie kochasz bezwarunkowo danej osoby lub sytuacji. Możesz na przykład napisać: Ania denerwuje mnie (nie kocham jej), ponieważ jest niemiła dla innych ludzi. Odwróć teraz to zdanie tak, aby odnosiło się do ciebie: Nie kocham siebie, ponieważ jestem niemiły dla innych ludzi. Bądź szczery i odpowiedz czy to prawda. Nagle zabłyśnie ci światło! Dopiero gdy rozwiniesz w sobie umiejętność stosowania techniki odwracania, stwierdzisz, że jest to ekscytująca praca. Dominujący obraz ciebie samego zdecydowany jest na zachowanie dawnych przekonań i nastawień (i dlatego ukrywa je), ponieważ na podstawie dawnych uwarunkowań sądzi, iż przekonania te są ci potrzebne. Dlatego też większość uprzedzeń pozostaje w ukryciu i wyraża się w postaci projekcji na świat zewnętrzny. Proces odwracania w mgnieniu oka pozwala poznać prawdę. Jeszcze raz powtórz ten prosty, lecz skuteczny proces w celu przećwiczenia go na pewnym stwierdzeniu, zanim sformułujesz własne wypowiedzi.

Świat jest coraz gorszy (nie kocham świata), ponieważ ludzie pelni są nienawiści i chciwości. a teraz odwrócenie: Jestem coraz gorszy (nie kocham siebie samego), ponieważ jestem pełen nienawiści i chciwości.

Czy wypowiedź ta brzmi prawdziwie, gdy odwrócisz ją i odniesiesz do siebie samego? Czy nienawidzisz siebie, ponieważ sądzisz, że przepełniony jesteś chciwością i nienawiścią? Jeśli tak jest, tzn., że nosisz w sobie skryte przekonanie, że sam jesteś chciwy i pełen nienawiści, nawet jeżeli otwarcie nie przyznajesz się do tego, sądząc, że jesteś dobrym człowiekiem.

Jeżeli stwierdzisz, że naprawdę w głębi duszy pełen jesteś chciwości i nienawiści (i dlatego nie jesteś godzien miłości), odpowiedz sobie na trzy pytania:

1. Czy naprawdę jestem pełen nienawiści i chciwości?

2. Co daje mi to przekonanie?

3. Kim byłbym, gdybym mógł pozbyć się tego przekonania?

Jeśli intensywnie zajmiesz się tymi pytaniami, wtedy uwolnisz się od głęboko zakorzenionego obrazu samego siebie. Gdy stwierdzisz, że jakieś przekonanie ci szkodzi, wtedy z łatwością pozbędziesz się go. Weź pod uwagę własne stwierdzenia i pracuj przy pomocy procesu uwalniania nad swoimi projekcjami.

Jakie masz powody ku temu, aby nie akceptować świata takim, jaki jest? Sprawdź je wszystkie. Pamiętaj, że dopóki nie potrafisz bezwarunkowo kochać świata, dopóty sam siebie pozbawiasz możliwości kształtowania go według własnych życzeń. Zresztą jakie masz powody, aby nie akceptować siebie takim, jaki jesteś, ze wszystkimi błędami, problemami i niedostatkami, które posiadasz.

Pierwotna ocena

Nadszedł czas na bezpośrednie zajęcie się podstawowym założeniem, które przenika wszystkie uporządkowane przemyślenia i ostatecznie decyduje o tym, jak kształtujemy nasze życie, i stwierdzenie, czy nasze przekonania zgadzają się z nim, czy też nie.

♦Wszyscy duchowi nauczyciele na świecie tłumaczyli, że Bóg jest we wszystkim oraz że Bóg jest dobry. a ponieważ jesteśmy jednością z Nim, tzn., że my wszyscy i cały świat, jesteśmy dobrzy.

Jedyną siłą, która oddziela nas od ciągłego bycia w tu i teraz, od bycia jednością z Bogiem i pewności, że jesteśmy dobrzy, jest system naszych przekonań. Nasze własne myśli doprowadzają do iluzji, że jesteśmy oddzieleni od Boga i dlatego niekochani oraz pozbawieni miłości.

Katie Byron opisuje wszystkie nasze negatywne przekonania, które oddzielają nas od naszej prawdziwej natury, jako zakłócenia myślenia. Katie pomaga nam przy tym w korygowaniu ich dzięki temu, iż w świetle własnej świadomości przyglądamy się naszym negatywnym przekonaniom. Za pośrednictwem tego poznajemy źródło naszego cierpienia i pozbywamy się go, zamiast oglądać iluzję rzeczywistości.

Na początku może wydawać się to trudne, lecz sprawa wygląda inaczej, gdy doświadczymy tego poprzez działanie naszych własnych myśli. Sami możemy stwierdzić, że negatywne założenia dotyczące nas samych i świata powodują nasze cierpienia. Każda negatywna myśl sprawia ból. Jeśli źle myślimy o innym człowieku, wtedy sami czujemy się przy tym źle, ponieważ negatywnie oceniamy część dobrego boskiego stworzenia. w naszych myślach oddzielamy tę istotę od Boga, który jest tylko dobrem. Mówimy: Tak, Bóg jest dobry, ale ten człowiek nie.

♦Dochodzimy teraz do chwili, gdy możemy zadać sobie pytania: Czy w dalszym ciągu chcemy traktować świat jako coś niedoskonałego? Czy chcemy ciągle oceniać siebie jako złe, niedoskonałe, fałszywe, grzeszne i niedobre istoty? Czy w dalszym ciągu chcemy starać się o to, aby cierpieć z powodu nieustannej udręki (poczucie winy, obawa, depresja, złość, nienawiść), ponieważ nie potrafimy z całego serca, całą duszą i ciałem kochać siebie?

Jeśli dostrzegamy alternatywę, wtedy w zasadzie nie mamy wyboru, ponieważ w naszej naturze leży decydowanie się na przyjemność zamiast bólu, pokój i szczęście zamiast agonii i cierpienia. Stwierdzamy więc: Jeżeli zdecydujemy się na traktowanie świata, Boga i nas samych jako dobre istoty oraz rzeczy, wtedy znajdujemy się w stanie aloha, w którym tu i teraz jesteśmy szczęśliwi sami ze sobą i otaczającym nas światem. Jeśli w obecnej chwili nie jesteśmy szczęśliwi ze sobą i źle się oceniamy, wtedy wypadamy ze stanu aloha i wpadamy w kahena, co po hawajsku oznacza żywe piekło.

♦Katie Byron powiedziała: Pomijając nasze własne, inaczej brzmiące przekonania, istnieje tylko jedno. Reszta składa się z projekcji... Widziałam dzisiaj oblicze Boga; to była moja własna twarz... Nie czekam na anioła. Sama jestem aniołem, na którego czekałam. z tobą jest tak samo. Twój anioł nie znajduje się gdzieś na zewnątrz. Poznaj samego siebie i działaj odpowiednio do tego poznania... Dlaczego nie mielibyśmy praktykować tej prawdy? Wszystko inne jest cierpieniem.

W Biblii natrafiamy na decydujący fragment, gdzie Bóg zaraz po stworzeniu świata spojrzał na swoje dzieło i powiedział: To jest dobre. Jednak my często spoglądamy na część boskiego stworzenia, włącznie z nami samymi i mówimy: To nie jest dobre, coś tu się nie zgadza, nie mogę tego zaakceptować, dopóki nie zmieni się i nie będzie takie, jak ja chcę. Takie osądzanie boskiego stworzenia jest urojeniem, które pochodzi jedynie z naszych myśli. Dlatego też powinniśmy je zmienić i przeobrazić nasze postrzeganie rzeczywistości.

Kochać samego siebie to kochać świat

Co możesz zrobić, aby odczuwać bezwarunkową miłość do boskiego stworzenia (i dzięki temu do samego siebie), zamiast negatywnie osądzać określone jego części lub odrzucać je?

Po pierwsze, powinieneś w ciągu następnych dni i tygodni systematycznie zwracać uwagę na to, czy skrywasz negatywne myśli o kimś, o czymś lub o sobie samych. Następnie zadaj sobie pytanie, co przynosi ci dane przekonanie. Jeżeli stwierdzisz, że trzymanie się danego przekonania, uprzedzenia lub emocji szkodzi ci, wtedy odrzuć to nastawienie.

Później zastąp dawne przekonanie nowym i zamanifestuj je za pomocą ceremonii haipule w następujący sposób:

Pierwszy krok: Radość w obecnej chwili.

Wykonaj medytację ha! chwili obecnej, potrzebujesz do tego jedynie trzech oddechów: oddech... uderzenie serca... postrzeganie całego ciała... Tutaj i w tej chwili świadomy jestem całego mojego jestestwa.

Drugi krok: Otwarcie się na Wyższe Ja.

Będąc świadomym całego swojego bytu, wykonaj spokojny oddech, przenieś się w stan odbioru i podczas wydechu powiedz do siebie: Jestem otwarty na odebranie przewodnictwa ze strony Akua lani. Następnie podczas wdechu uspokój myśli i w centrum postrzegania teraźniejszej chwili otwórz się na obecność swojego Wyższego Ja.

Trzeci krok: Poznanie nadrzędnego celu.

Podczas wdechu kilkakrotnie powtórz słowa: Chcę bezwarunkowo kochać siebie i cały świat. Niech wypowiedź ta odbija się echem w twojej świadomości.

Czwarty krok: Sformułowanie ogólnego zamiaru.

Stań się bardziej precyzyjny przez jasne sformułowanie swojego zamiaru. Zastanów się, co chciałbyś osiągnąć w sferze duchowej oraz materialnej i otwarcie to wyraź: Chcę zmienić moje podstawowe przekonania odnośnie siebie i świata tak, aby stały się pozytywne.

Piąty krok: Sformułowanie osobistego celu manifestacji.

Przekaż swojemu centrum Ku-Lono pożądaną zmianę: Chcę bezwarunkowo kochać siebie samego i świat.

Szósty krok: Wielka Czwórka.

W celu pomyślnego przekazania zamiarów twojej wewnętrznej świadomości, powinieneś, jak już wspomniano, uwzględnić cztery wymiary. Te różne aspekty procesu manifestacji są tak samo ważne dla zamanifestowania się nowych przekonań twojej własnej świadomości i w świecie zewnętrznym.

1. Słowne wyrażenie zamiaru. Przenosimy naszą świadomość z przyszłości do chwili obecnej i formułujemy życzenie tak, jakby już się urzeczywistniło. Przenosi nas to bezpośrednio w wybraną nową rzeczywistość:

Jeden: w czasie wydechu powiedz sobie: Kocham siebie. Uspokój myśli w czasie wdechu i pozwól na rozbrzmiewanie tych słów w całej twojej istocie.

Dwa: Teraz podczas wydechu powiedz: Kocham świat. Ponownie uspokój myśli, wdychając powietrze, i pozwól, aby te słowa przepływały przez twoje jestestwo. Jeden: Znowu w czasie wydechu powiedz: Kocham siebie. Powtarzaj ten wzorzec tak długo, jak długo masz na to ochotę. Odbierz tę prostą dwuczęściową medytację (uwaga do wewnątrz następnie z czułymi uczuciami na zewnątrz) jako cudowne przeżycie. Może chcesz to ćwiczenie powtarzać kilka razy dziennie do końca życia, po prostu po to, aby zapewnić koncentrację Ku na świadomym zamiarze i niepopadanie znowu w negatywne przekonania o sobie i reszcie świata. Uczucie, które odbierzesz w czasie ćwiczenia samo spowoduje chęć powtarzania go!

2. Wrażenia zmysłowe. Podczas wielokrotnego powtarzania Kocham siebie i Kocham świat możesz wyobrazić sobie dodatkowe odczucia zmysłowe wynikające z miłości do siebie i świata. Prawdopodobnie najlepszym wyobrażeniem jest obraz otwartego serca, jakby było oknem na świat, i odczucie, jak świeże, chłodne i pachnące powietrze wpada do twego serca przez otwarte okno. Poczuj ciepło słońca. Wyobraź sobie, że przez okno widzisz najpiękniejsze krajobrazy lub piękne twarze ludzi, którzy uśmiechają się do ciebie.

3. Emocje i uczucia. Poczuj, z jakim zachwytem przenosisz całe swoje jestestwo w stan bezwarunkowej miłości. Poczuj także miłość do ludzi i wszystkiego, co już bardzo kochasz. Niech twoje serce coraz bardziej napełnia się uczuciem miłości, pokoju, zadowolenia, szczęścia i radości!

4. Energetyzowanie pikopiko. Zrób przerwę w dowolnym momencie dwuczęściowej medytacji miłości i przeznacz trochę czasu (przynajmniej przez kilka oddechów) na powiększenie ilości many, abyś dzięki temu mógł wypromieniować swoje zamiary z większą ilością energii. Pamiętaj, że proces ten służy napędzaniu energetycznej pompy i zapewnia większy przepływ energii o dużej częstotliwości przez twoje ciało w czasie ceremonii. Jeden: Podczas wdechu powiedz do siebie: Odbieram miłość, i poczuj, jak mana płynie przez szczyt twojej głowy. Dwa: w czasie wydechu powiedz do siebie: Wysyłam miłość, i poczuj, jak twoja miłość wypływa do świata. Powtarzaj to rytmiczne oddychanie przez kilka chwil. Następnie powiedz sobie z tą podwyższoną i w dalszym ciągu płynącą energią: Kocham siebie... kocham świat... itd.

Jeśli odbierzesz tę podstawową, dwuczęściową wypowiedź w swoim sercu jako prawdę, wtedy bez trudu poczujesz, jak duch aloha przenika jądro twojej istoty. a ponieważ odczuwasz wtedy bezwarunkową miłość do siebie, stajesz się najlepszym przyjacielem dla siebie samego.

♦Gdy staniesz się swoim najlepszym przyjacielem, wtedy zakończysz istotny etap w procesie wzajemnego odnajdywania się. Odnajdziesz swoją prawdziwą istotę, swoją tożsamość, w której jesteś jednością z Bogiem i żyjesz w rzeczywistości boskiego stworzenia, którą świadomie odbierasz jako dobrą, czułą, serdeczną, właściwą i doskonałą. Ten proces, w którym uczysz się bezwarunkowego kochania siebie, zachodzi oczywiście stopniowo. Nikt nie oczekuje, abyś od razu dawne sposoby zachowania przeobraził w postawę: Kocham siebie takim, jaki jestem. Wskazujemy ci jedynie bezpośrednią drogę, za pomocą której możesz osiągnąć cel, którym jest stanie się swoim najlepszym przyjacielem, po czym możesz stać się prawdziwym przyjacielem innych.

Pilialoha - prawdziwa przyjaźń

Pomyśl przez chwilę o idealnym przyjacielu, którego chciałbyś mieć, o zaufanym towarzyszu życia, w towarzystwie którego mógłbyś się odprężyć, po prostu być sobą bez ukrywania czegokolwiek, i który całkowicie akceptowałby ciebie takim, jaki jesteś... Czy prawdziwa przyjaźń nie polega właśnie na tym: mieć kogoś, kto nas kocha bez zastrzeżeń i nie odrzuca żadnej naszej części, jako niegodnej miłości? Czy nie chciałbyś mieć takiego przyjaciela, który akceptowałby cię bez zastrzeżeń?

Pierwszy krok do takiej przyjaźni to uczucie miłości do siebie samego. Tylko wtedy może mieć miejsce związek, w którym obie strony odbierają i zachowują bezwarunkową miłość. Tylko pod tym warunkiem możemy wszystko sobie przebaczyć oraz zapomnieć o przeszłości -i spotkać takiego samego człowieka, który potrafi całkowicie przebaczać i akceptować.

Drugi krok to wypromieniowanie w świat czystej miłości, którą rozwinąłeś w centrum swego serca, aby odkryła innego człowieka o podobnych uczuciach i zamiarach oraz stopniowo zbliżyła te dwa serca na poziomie materialnym.

Głębokie połączenie dwóch kochających się serc Polinezyjczycy nazywają pili, co dosłownie oznacza być wzajemnie połączonym, być razem, należeć do siebie... w połączeniu z aloha wyrażenie to rozszerza się do pilialoha, co określa bliską przyjaźń, kochany towarzysz, delikatny stosunek, połączony miłością i romantyzmem. Jeśli głęboka przyjaźń przekształci się w życiowe partnerstwo, wtedy używa się wyrażenia pili'ao'ao, przy czym ao 'ao oznacza ludzie, którzy zgadzają się lub mają wspólne plany. w następnym rozdziale o rodzinie i społeczeństwie (phana) bliżej przyjrzymy się temu tematowi.

Jednak w tym momencie chodzi nam przede wszystkim o praktykę huny odnośnie przyciągania do siebie danej osoby. Jako przykład wybraliśmy klasyczny układ miłosny, pamiętaj jednak, że proces ten można zastosować w zasadzie do każdego rodzaju układów: seksualnych, platonicznych, zawodowych, politycznych, duchowych. Za pomocą ceremonii haipule możesz łatwo przyciągnąć do siebie każdy rodzaj partnera, którego chciałbyś mieć. Jeżeli jednak miłość połączona jest z warunkami albo w grę wchodzi manipulacja lub brak szczerości, wtedy haipule nie jest tak skuteczne.

Jak już wiemy, polinezyjskie rozpoczęcie ceremonii haipule polega na kooperacji, a nie manipulacji. Kala podkreśla, że: Kahuna-szaman wzywany był przez członka społeczności, aby w pozytywny, pozbawiony manipulacji sposób skierować na coś uwagę. Pozytywny zwrot osiągany był przez ceremonie, w których ofiarowywano coś a nie przeklinano ofiarowywano dobro, zamiast zła i manipulacji powodujących negatywne konsekwencje. Wkład aloha do manifestacji sprawia, iż hawajski szamanizm jest jedyny w swoim rodzaju. Hawaj-ski szaman to uzdrawiacz, który wykorzystuje swoje moce i siły natury, aby stworzyć harmonijne układy sprzyjające uzdrawianiu stosunków i łączeniu serc.

W nauce huny nie ma wątpliwości, że każdy człowiek tylko za pomocą siły miłości może przyciągnąć innego człowieka. Kahuni żyli w światopoglądzie, który dzięki ich działaniom pozwalał im na przyciąganie do siebie ludzi, których szukali. Znali nie tylko wielką moc myśli, lecz wiedzieli także, jak wyraziła to Kala, że wszystkie rzeczy połączone są ze sobą i zależne od siebie jako części żywego, reagującego systemu. Nie istnieją żadne prawdziwe granice między człowiekiem i Ziemią oraz między poszczególnymi ludźmi.

Pewna godna uwagi Hawajka Kaili'ohe Kama'ekua, która żyła w latach 1816-1931 i pozostawiła słowne przekazy odnośnie historii swojej rodziny, bardzo prosto uję_ła zasady huny. Wszyscy jesteśmy jednym, każdy jest częścią wiecznej całości. Nie istnieje żadna różnica, która oddziela nas jako pojedyncze istoty.

Jeżeli twierdzenie to jest prawdziwe, wtedy dostajemy się do królestwa świadomości, gdzie znajdujemy się w bezpośrednim potencjalnym połączeniu z ludźmi, których spotykamy i w których się zakochujemy. Połączenie to istnieje już, powinniśmy jedynie wzmocnić je poprzez skoncentrowaną uwagę i zbliżyć nasze ciała na poziomie materialnym.

Magnesy miłości

Prawie każdy z nas przynajmniej raz przeżył magię nieoczekiwanego spotkania i iskrę potężnej energii zakochania się, które otaczają obydwu zakochanych chmurą błogiej bezwarunkowej miłości. Zaakceptujmy ten fenomen jako istniejący fakt i przejdźmy do procesu, który możesz od razu wykorzystać do szybkiego znalezienia prawdziwej miłości.

Znasz już podstawową ceremonię haipule, która (mamy nadzieję) staje ci się coraz bliższa i wkrótce bez pomocy tej książki będziesz mógł wykonać wszystkie jej elementy. Jeśli kilkakrotnie praktykowałeś już ceremonię haipule związaną z partnerstwem, prawdopodobnie opanowałeś ją na tyle, że możesz przeprowadzić ją zawsze i wszędzie, w celem spełnienia się twoich pragnień. Jednak ważne jest, abyś w czasie ceremonii pamiętał, że tango można tańczyć tylko we dwoje. Dokładnie w czasie, gdy wypromieniujesz w świat swój zamiar i zasygnalizujesz innej osobie: Szukam cię, ona wyśle na zewnątrz gorące pragnienie - pragnienie poznania ciebie!

♦W następstwie tego stwierdzisz, że nie jesteś sam. Jesteś już energetycznie połączony z osobą, która stanie się twoim partnerem życiowym pilialoha. Potrzebujesz jedynie trochę czasu, aby urzeczywistnić to również na poziomie materialnym.

Teraz możesz cieszyć się pewnością, że jesteś już połączony na poziomie duchowym - i zastosować ceremonię haipule, aby połączenie to zamanifestować również materialnie.

Partnerska ceremonia haipule

Pierwszy krok: Radość w chwili obecnej - aloha.

Ciesz się medytacją ha!, do przeprowadzenia której potrzebujesz tylko czterech oddechów: oddech... uderzenie serca... postrzeganie całego ciała... Tutaj i teraz świadomy jestem całego mojego bytu. Aby przy rozpoczęciu ceremonii jeszcze raz podkreślić twój nadrzędny cel, powiedz sobie kilka razy: Kocham siebie. i później: Kocham świat. Następnie swobodnie przenieś uwagę z tych słów na pożądany przez ciebie kierunek. z jednej strony otworzy to Wasze serce (krok po kroku) na bezwarunkową miłość do siebie, natomiast z drugiej tak rozszerzy chmurę aloha, iż obejmie ona cały zewnętrzny świat - gdzie czeka na ciebie prawdziwa miłość...

Drugi krok: Otwarcie się na Wyższe Ja.

Gdy jesteś świadom całego swojego jestestwa, wykonaj spokojny wdech, przenieś się w stan odbioru i w czasie wydechu powiedz do siebie: Jestem otwarty na odebranie przewodnictwa ze strony Akua lani. Na zakończenie uspokój swoje myśli, zrób wdech i bądź otwarty na obecność Wyższego Ja. Podczas każdego wydechu możesz powiedzieć: Jestem otwarty na odbiór...

Trzeci krok: Rozpoznanie nadrzędnego celu.

W czasie wydechu powiedz sobie kilkakrotnie: Chcę dzielić moją bezwarunkową miłość ze szczególnym człowiekiem lub inne podobne słowa, które wyrażają to samo. Niech wypowiedź ta coraz głębiej rozbrzmiewa w twojej świadomości.

Czwarty krok: Sformułowanie ogólnego zamiaru.

Bądź teraz bardziej precyzyjny i jasno sformułuj zamiar. Zastanów się, co chciałby duchowo oraz mentalnie osiągnąć i otwarcie zadeklaruj te myśli: Chcę przyciągnąć do siebie ludzi, których potrzebuję.

Piąty krok: Sformułowanie osobistego celu manifestacji.

Doszedłeś teraz do momentu, w którym przekazujesz swojemu centrum Ku-Lono pożądaną zmianę: Chcę przyciągnąć do siebie na poziomie materialnym moją prawdziwą miłość. Powtórz to zdanie kilkakrotnie podczas wydechów. Niech słowa te wywołają głęboki rezonans w twojej świadomości i podświadomości... Posuwaj się teraz jeszcze dalej i koncentruj bezpośrednio na obecności tej osoby w świecie zewnętrznym oraz w głębi twego serca. Powtarzaj z radością i swobodnie: Chcę ciebie w moim życiu! Czuj prawdziwość tej wypowiedzi w całym swoim jestestwie.

Szósty krok: Wielka Czwórka.

Jeśli chcesz być naprawdę precyzyjny, nadszedł teraz czas na wykorzystanie wszystkich czterech wymiarów w procesie manifestacji. Jest to moment wejścia w głęboki trans, gdzie znikają granice między materialną rzeczywistością i duchowym światem. w rym stanie rzeczywiście głęboko w swoim sercu poczujesz obecność ukochanej osoby. Jeśli dojdzie do tego potężnego połączenia waszych centrów energetycznych, wtedy ceremonia zacznie naprawdę działać. Stworzyliście teraz energetyczny sznur, za pomocą którego na różne sposoby zostaniecie wciągnięci na drogę prowadzącą kiedyś do spotkania na materialnym poziomie.

1. Słowne wyrażenie zamiaru. Wypowiedz swój osobisty zamiar i za każdym razem bądź całkowicie tu i teraz. Jeden: w czasie wydechu powiedz sobie ze spokojnym i otwartym sercem: Jestem tutaj - chcę ciebie - kocham cię! Podczas wdechu uspokój myśli i poczuj, jak słowa te odbijają się echem w całej twojej istocie.

Dwa: w czasie wydechu powiedz teraz: Gdzie jesteś - chcę ciebie - kocham cię! Znowu podczas wdechu poczuj, jak słowa te przepływają przez całe twoje jestestwo.

2. Wrażenia zmysłowe. Decydujące jest przy tym dalsze koncentrowanie się na rejonie serca i głębi obszaru brzucha, ponieważ z tych miejsc, jak odczuwają to Hawajczycy, pochodzi największa siła przyciągania między ludźmi.

Nie wiesz dokładnie, jak będzie wyglądała twoja prawdziwa miłość. Niekorzystne byłoby wyobrażanie sobie jakiejś określonej twarzy lub ciała. Zamiast tego powinieneś wypromieniować do swojego własnego ciała swoje wrażenia zmysłowe: wrażenia fizycznych wymagań, tęsknotę, potrzebę jedności.

Będzie zupełnie w porządku, jeżeli w czasie tej ceremonii poczujesz przepływ energii seksualnej (hana ma'i) przez ciało. Jest to bardzo silna magnetyczna energia, która wypływa na zewnątrz i już teraz stapia się z seksualną energią twego partnera lub partnerki (zakładając, że dążysz do seksualnego partnerstwa).

3. Połączenie emocjonalne. Całkowicie zdaj się na uczucia miłości i namiętności, pożądania i tęsknoty, żarliwości i radości. Przenieś całą swoją istotę w stan bezwarunkowej miłości do siebie samego i do tego człowieka na zewnątrz. Spraw, aby bezpośrednio odczuł twą miłość. Poczuj, jak z każdym oddechem uczucia z twego własnego centrum miłości wpływają do miłosnego centrum tej osoby. Sprezentuj jej swoje uczucia miłości...

4. Energetyzowanie pikopiko. Zrób w dowolnym momencie przerwę w dwuczęściowej medytacji miłości i przeznacz czas (przynajmniej przez kilka oddechów) na podwyższenie poziomu many, abyś dzięki temu mógł wysłać swoje zamiary z większą ilościę energii.

Jeden: Podczas wdechu powiedz sobie: Odbieram miłość, i poczuj, jak mana wpływa przez szczyt twojej głowy...

Dwa: w czasie wydechu powiedz sobie: Wysyłam miłość, i poczuj, jak twoja miłość wypływa w świat.

Powtarzaj ten rytm przynajmniej przez kilka oddechów. z podwyższoną i w dalszym ciągu płynącą energią powtarzaj swoje myśli, i kieruj je do przyszłego partnera: Kocham cię. Chcę być razem z tobą...

Jest to prawdziwa technika huny, dzięki której możesz przyciągnąć do siebie człowieka, którego pragniesz. Powodzenie twojego działania zależy od tego, jak często będziesz kierował siłę swojej uwagi na ten proces oraz jak silna jest twoja wiara w powodzenie procesu i tęsknota za pozytywnymi przeżyciami.

Później stanie się następująca rzecz: dzięki regularnej praktyce ceremonii haipule stworzysz energetyczne połączenie z dziesięcioma lub piętnastoma osobami (albo też jedną jedyną) znajdującymi się tam na zewnątrz, z jednym lub wieloma ludźmi, którzy na najgłębszym poziomie znajdują się z tobą w rezonansie. Jeśli obie strony będą wzajemnie koncentrowały się na sobie, wtedy przyciągną się do siebie.

Jak to możliwe? Zastanówmy się przez chwilę nad tym pytaniem, ponieważ odpowiedź na nie pomoże ci szerzej spojrzeć na świat, dzięki czemu poznasz energetyczną prawdę o każdej rzeczy.

Kwestia rezonansu

Naukowcy, którzy w Princeton (i w ponad dwunastu innych uniwersytetach na świecie) badali mechanikę kwantową świadomości, starali się zrozumieć, jak dochodzi do takich połączeń między duchem i materią oraz między dwoma duchami. Wiesz, że decydującą zmienną w tych eksperymentach jest zamiar badanej osoby. Badania udowodniły, że odległość między badanymi ludźmi oraz czas nie odgrywają żadnej roli. Lecz jak możemy naukowo wytłumaczyć fakt, że dwoje ludzi łączy się jedynie za pomocą siły świadomego zamiaru?

Klucz do odpowiedzi na to pytanie znajduje się w relacjach o badaniach przeprowadzonych w Princeton dotyczących strategii badanej osoby, gdzie badacze odkryli, że: Skutecznie oddziałujące osoby skłonne są do mówienia o urządzeniach technicznych (komputerach, na które mieli wpływać za pomocą siły świadomego zamiaru), jakby chodziło o ludzi. Ich sukcesy opierają się na pewnego rodzaju połączeniu lub rezonansie z urządzeniem lub na tym, iż sami w jakiś sposób zatapiają się w procesy techniczne.

♦Inaczej mówiąc: jeśli badana osoba wywoła uczucie ludzkiej przychylności i połączenia, tak jakby chodziło o stosunek do innego człowieka, wtedy rozpoczyna proces komunikacji. Była to jedyna strategia, która okazała się istotna w badaniach.

Kluczowym pojęciem dla nowych modeli rzeczywistości, które prezentują badacze kwantowej mechaniki świadomości, jest słowo rezonans. Opisuje ono sytuację, w której dwa oddzielone od siebie obiekty (lub istoty) reagują na to samo promieniowanie zakodowanej energe-tycznie informacji. Znajdują się wtedy w rezonansie z tą samą częstotliwością i w ten sposób mogą odebrać to samo promieniowanie.

W naukowych studiach Consciousness and Anomalus Physical Phe-nomena (Świadomość i niezwykle fenomeny fizyczne} badacze Brenda Dunne i Robert Jahn z Princeton głęboko interpretują swoje eksperymenty. Używają tego słowa, gdy mówią o procesie falowo-mechanicz-nego rezonansu między dwoma częściami składowymi jednego interaktywnego systemu.

Tradycyjnie pod pojęciem rezonansu rozumiemy wewnętrzną umiejętność dwóch przedmiotów lub ludzi do drgania we wzajemnej harmonii. Klasycznym przykładem jest kieliszek, który zaczyna wibrować z tą samą częstotliwością, z jaką śpiewa artysta operowy, wydaje ten sam ton. Tak więc w jakiś sposób łączą się ze sobą dwie duchowo spokrewnione osoby (których częstotliwości zachowują się harmonijnie wobec siebie i wysyłają te same podstawowe energetyczno-emocjonalno-pojęciowe zamiary), po czym później przyciągają się do siebie również na poziomie materialnym.

Jedynym wytłumaczeniem, jakie mają naukowcy odnośnie umiejętności człowieka, który może przekazać wizualne i mentalne obrazy innej osobie poprzez tysiące kilometrów i do tego z czasowym przesunięciem, jest założenie, że oboje egzystują w tzw. jedynym interaktywnym systemie. Mówiąc inaczej: istnieje pewna poszerzona transpersonalna świadomość, która obejmuje obie osoby. Odnośnie rezonansu między dwojgiem ludzi, którzy wzajemnie koncentrują na sobie świadomy zamiar, w oficjalnym raporcie badawczym mówi się (raczej powściągliwie, jak najczęściej wyrażają się naukowcy): Jeżeli ten rezonans zawiera dobrowolne lub celowe, świadome albo podświadome komponenty, wtedy dołączony system odbije ten zamiar.

Kahuni wyraziliby to następująco: Jeśli skierujesz swój zamiar na daną myśl, przedmiot lub przeżycie, wtedy powstaje fala energii między tym elementem a tobą. Dzięki temu stapiacie się w jedną poszerzoną świadomość.

Miłość od pierwszego wejrzenia

Wszyscy świadomi jesteśmy faktu, że miłość od pierwszego wejrzenia zdarza się zbyt często, aby ignorować ten fakt. Ludzie osiągaj ą pewien określony punkt w życiu, w którym znajdują się w głębokim rezonansie z pragnieniem znalezienia określonej osoby. Nagle człowiek ten pojawia się, spogląda w oczy drugiej osoby i obie strony czują się tak, jakby znały się od dawna.

Energetycznie prawdopodobnie jest to druga znajomość, ponieważ już od jakiegoś czasu wyczuwasz obecność przyszłego partnera - czujesz jego siłę przyciągania, która w końcu zbliża was do siebie na poziomie materialnym. a dlaczego tak się dzieje? w większości przypadków miłości od pierwszego wejrzenia dwoje ludzi, którzy od razu się rozpoznali, najczęściej nieświadomie wypromieniowało swoją silną tęsknotę. Od pewnego czasu nieświadomie wykonywali ceremonię ha-ipule. Stopniowo, dzięki rezonansowi, który powstał między nimi, zaczęli wzajemnie się przyciągać. i nagle doszło do tego przypadkowego spotkania, które wydaje się. być czystą magią. Jednak w rzeczywistości jest to po prostu wynik owego wzajemnego oddziaływania.

Najczęściej pod pojęciem przypadku rozumiemy coś, co dzieje się bez konkretnego zamiaru. Jednak tutaj to coś zupełnie innego. Dwoje ludzi dostraja się energetycznie do siebie, stają się połączoną parą w jednym jedynym interaktywnym systemie, jak nazwaliby to naukowcy. Następnie każda ich decyzja zbliża ich do siebie. Wreszcie doprowadzają do przypadkowego spotkania, przy którym spoglądaj ą na siebie i zakochują się w sobie.

♦Oznacza to, że jeśli czujemy, że nie jesteśmy godni miłości i nikt nas nie lubi, wtedy nigdy nie znajdziemy naszej prawdziwej miłości. Świat zewnętrzny odbierze naszą informację i odpowiednio zareaguje. Nie znajdziemy prawdziwej miłości, ponieważ odpychamy od siebie tę osobę i uniemożliwiamy spotkanie, za którym tak tęsknimy.

Dlatego w ceremonii haipule robimy wszystko, aby odpowiednio skierować zarówno naszą świadomość (Lono), jak również podświadomość (Ku). Kala w czasie wykładów wyraża to w następujący sposób: Kluczem do urzeczywistnienia się naszych marzeń jest możliwie jak najlepsze skierowanie świadomej i podświadomej uwagi na określony cel. w podobnym sensie mówi o tym Serge Kahili King: każdy z nas żyje w pewnej sferze możliwości, która decyduje o tym, w jakim stopniu możemy energetycznie przekazać zewnętrznemu światu nasze zamiary. Chodzi o to, że dysponujesz tym, co w danej chwili naprawdę uważasz za możliwe. Widzimy więc, że zdolność nawiązywania kontaktu z naszym przyszłym partnerem i przyciągnięcia go zależy od aktualnego rozmiaru naszej sfery możliwości. Jeśli bardzo poszerzymy nasze przekonania, przez np. przyjęcie siedmiu zasad huny, wtedy maksymalnie rozszerzymy sferę naszych możliwości.

Wejdziemy wtedy w kontakt z utęsknionym człowiekiem i przyciągniemy go do siebie.

Połączenie męskiego (Hu) i żeńskiego (Na) pierwiastka

Badania przeprowadzone w Princeton dają nam jeszcze jedną wskazówkę, w jaki sposób naprawdę działa owa siła przyciągania. Chcemy krótko przyjrzeć się temu zagadnieniu, ponieważ pomoże nam to w poszerzeniu naszych możliwości w życiu partnerskim. w czasie szeroko zakrojonych eksperymentów stwierdzono jednoznacznie, że pary, które wspólnie wypromieniowują swój zamiar, osiągają wyraźnie lepsze rezultaty aniżeli pojedyncze osoby.

♦Zaskakujące było stwierdzenie, że pary o tej samej płci osiągały przeciwny do zamierzonego skutek, podczas gdy pary męsko-żeń-skie doprowadzały do 3,7-krotnie lepszych rezultatów niż pojedyncze osoby.

Odkrycie to jest oczywistą wskazówką, że dwoje ludzi, którzy połączą swoje zamiary, wzajemnie wpływa na siebie, przez co osiągają oni lepsze wyniki. Poza tym równowaga płci (według kahunów Hu i Na) prowadzi jednoznacznie do lepszych rezultatów, a silna przewaga jednej z nich daje wyniki przeciwne. Gdy mężczyzna i kobieta, którzy znajdują się w rezonansie (cechy osobowości, emocje, oczekiwania itd.), zaczną wysyłać silne zamiary oraz energetycznie się połączą, wtedy dzieje się coś potężnego.

Należy pamiętać, że do tej pory nie przeprowadzono badań z parami homoseksualnymi. Przypuszczamy jednak, że wyniki tych par odpowiadałyby osiągnięciom par heteroseksualnych. Decydującą rolę odgrywa tutaj nie płeć cielesna, lecz głęboka emocjonalna energia Hu-Na.

♦A oto jeszcze jeden kluczowy wniosek wynikający z badań w Princeton: Jeśli pary o różnych płciach (Hu-Na) powiązane były miłosnymi układami (małżeństwa lub pary pozostające w bliskich stosunkach), wtedy osiągały one prawie sześciokrotnie lepsze rezultaty aniżeli pojedyncze osoby.

Te zadziwiające rezultaty zdumiały naukowców, ponieważ dostarczony został oczywisty dowód, że miłość sama w sobie dostarcza potężnej energii, która teraz została eksperymentalnie udowodniona.

Dlatego też polecamy ci jednoznacznie skoncentrować się na miłości, którą odczuwasz w sercu w stosunku do siebie oraz innych ludzi i dzięki której możesz zrealizować swoje marzenia. Im więcej miłości w sobie posiadasz, tym większa jest siła twego przyciągania i tym szybciej spełnią się twoje życzenia dotyczące miłosnych układów.

Wzajemne podchody

Załóżmy, że intensywnie i systematycznie praktykujesz opisaną wcześniej ceremonię haipule związaną z partnerskimi stosunkami. Rozwinąłeś w sercu głębokie uczucie miłości do siebie, czujesz się spójny wewnętrznie i doskonały, aktywnie przekazujesz otoczeniu potrzebę spotkania i połączenia się z danym człowiekiem, który rzeczywiście spełnia twoje oczekiwania. Czy oznacza to, że powienieneś siedzieć teraz codziennie sam w swoim pomieszczeniu do medytacji i czekać, aż ktoś zapuka do drzwi? Doświadczenia Johna dają odpowiedź na to pytanie. Podkreśla on, że czuł w sercu, jak w określonej fazie medytacji przychodziło mu na myśl, aby być aktywnym i wyjść gdzieś w poszukiwaniu jego prawdziwej miłości. Czułem się bardzo lekki fizycznie i ruch sprawiał mi przyjemność. Gdy znalazłem się w drodze do Szwajcarii, aby poprowadzić tam seminarium, czułem się pochwycony przez miłość. Wiedziałem, że robię właściwą rzecz, czułem, jak moje serce śpiewało. Gdzie spojrzałem, natrafiałem na uśmiechnięte oczy, ponieważ po prostu sam odczuwałem tak dużo miłości w sercu.

♦Powinieneś naprawdę otworzyć się i aktywnie iść przez świat, ufając, że jesteś częścią jednego interaktywnego systemu, który coraz bardziej zbliża nas do siebie. Decydujący wydaje się być przy tym fakt pozostawania w głębokim kontakcie z miłością do siebie i dysponowania w związku dużym współczynnikiem miłości, który przyciąga nas do innego człowieka.

Zbliżamy się do naszego partnera, gdziekolwiek idziemy. Uważnie obserwujemy, jak nasze serce reaguje na innych ludzi. Pozostajemy w miłości do siebie i dzielimy tę miłość z każdym, kogo spotykamy. Rozpowszechniając bezwarunkową miłość, stwarzymy świat takiej samej miłości wokół nas. Systematycznie praktykujemy ceremonię haipule lub jej miniwersję i cieszymy się każdą chwilą.

Okazywanie miłości

Często osoba, w której jesteśmy zakochani, znajduje się w pobliżu nas, jednak wydaje się, że miłość i siła przyciągania są jednostronne. Nieśmiałość i brak okazji do okazywania uczuć mogą udaremnić związek.

Coś takiego zdarzyło się naszej znajomej Brendzie. Zakochała się w koledze z biura. Jednak pracuje tam ponad trzydzieści osób, dlatego też rzadko miała okazję rozmawiania z nim, a tym bardziej przekazania mu głębokich uczuć. Poza tym w owym czasie był on związany z inną kobietą i Brenda nie chciała zbytnio się narzucać, zwłaszcza że była z tą kobietą zaprzyjaźniona.

Tak więc Brenda znalazła się w ślepym zaułku, ze swoją namiętną miłością bez możliwości okazania swoich uczuć. Nie była przy tym pewna uczuć owego mężczyzny. Próbowała więc stłumić swoją miłość, jednak bez skutku. w jego towarzystwie była nerwowa, drżąca, słaba i speszona. Cierpiała na tym jej praca, jak również ciało pod wpływem ciągłego stresu, który odczuwała wewnętrznie.

Po kilku tygodniach wewnętrznego roztrzęsienia zwróciła się o pomoc do duchowego doradcy i terapeuty, który nauczył ją m.in. podstawowej techniki haipule służącej usuwaniu miłosnego problemu. Po pierwsze, z pomocą terapeuty stwierdziła, że blokował ją cały szereg negatywnych obrazów jej samej. Wciąż myślała, że nie jest szczególnie miła i atrakcyjna, nie zasługuje na spełnienie w miłości, obwiniała się za chęć przywłaszczenia sobie partnera przyjaciółki... Później jednak zrozumiała, że nie była ona wcale jej najlepszą przyjaciółką, i stopniowo udało jej się usunąć te uczucia oraz bezwarunkowo kochać samą siebie.

Nauczyła się również ceremonii haipule pomocnej w szukaniu partnera. Jednak zamiast wypromieniowania swojej tęsknoty w zewnętrzny świat, aby znaleźć człowieka, którego serce znajdowało się w najlepszym rezonansie z jej sercem, Brenda w czasie ceremonii bezpośrednio skoncentrowała się na Billu, koledze z pracy.

Poniżej przedstawiamy dokładnie słowa i medytacje, których używała Brenda aby przekazać swoją bezwarunkową miłość i romantyczne uczucia do Billa. Możesz zmienić je odpowiednio do potrzeb.

Ceremonia haipule: Kocham cię! Brenda kilka razy dziennie praktykowała krótką formę ceremonii haipule. Robiła kilkuminutową przerwę, z reguły przy biurku, jeśli akurat nie miała dużo pracy, i dostrajała się do postrzegania całego swojego ciała w obecnej chwili. Następnie wypowiadała następujące zdania, które głęboko wniknęły w jej uczucia i przekazywały wrażenia oraz siłę przyciągania do Billa:

1. Jestem świadoma całego mojego jestestwa w obecnej chwili.

2. Kocham siebie... ipóźniey. Kocham świat.

3. Jestem otwarta na odebranie przewodnictwa od Akua lani.

4. Chcę dzielić moją milość ze szczególnym człowiekiem.

5. To ja, Bili. Chcę, abyś była miłością mojego życia!

Brenda świadomie wyobraziła sobie przy tym również obraz Billa, aby bezpośrednio jemu przekazać swoje zamiary. Jeżeli wiedziała, gdzie się właśnie znajduje, wtedy tam wysyłała swój zamiar. Często wyobrażała sobie, że jest razem z nim, że z nim rozmawia i dotyka go. Dopuszczała także swoje seksualne uczucia, w związku z czym jej emocjonalna energia była bardzo duża. Gdy poczuła, że głęboko w sercu nawiązała z nim kontakt, wtedy wzmacniała uczucie bliskiego połączenia przez wypowiedzenie następujących słów podczas wydechu: Bili, wysyłam ci całą moją miłość. Brenda kończyła swoje krótkie posiedzenia haipule kilkoma chwilami całkowitego odprężenia. Uspokajała myśli i w sercu czuła głębokie przywiązanie do Billa. Na zakończenie posiedzenia jeszcze raz powtarzała: Bili, kocham cię. Jeśli mnie chcesz, wtedy i ja chcą być razem z tobą.

Rezultat zgodny był z oczekiwaniami i nie trzeba było długo na niego czekać. Gdy tylko Brenda przekonała się, iż zasługuje na miłość Billa, wtedy on poczuł się przyciągany do niej przez jakąś niewidzialną siłę. Zaczął uśmiechać się do niej, gdy spotykali się na korytarzu. Oboje byli trochę nieśmiali, jednak w jego oczach mogła teraz dostrzec ciepło i zainteresowanie. Wkrótce rozmawiali przy kawie, aż nagle pewnego popołudnia wydawało się, że Bili całkowicie się zmienił. Był cichszy niż zazwyczaj, aż w końcu zamikł całkowicie. Patrzył tylko w jej oczy -i zdarzyło się. Miłość Brendy odnalazła ją.

Danie komuś do zrozumienia, że go lubimy, skutkuje we wszystkich sytuacjach życiowych i w każdych układach. Możemy przyciągnąć partnera w interesach, którego sobie życzymy. Możemy nawiązać kontakt z prawie każdym człowiekiem, którego szukamy lub za którym tęsknimy. Jedynym warunkiem jest istnienie prawdziwego, naturalnego rezonansu między nami i daną osobą. Jeżeli brakuje tego rezonansu, wtedy powinniśmy uznać ten fakt i rozejrzeć się za innymi możliwościami. Teraz od ciebie zależy zastosowanie partnerskiej ceremonii haipule w każdej sytuacji, w której chcesz przyciągnąć kogoś do siebie. Zamiast posiadania przy tym uczucia, że kimś manipulujesz, możesz wyobrazić sobie, że otwierasz kanał, który obie strony obdarzy wielką przyjemnością i spełnieniem. Aktywnie stwarzasz własne otoczenie i obdarowujesz przy tym innych ludzi swoją bezwarunkową miłością.

Szósta tajemnica
Droga huny do całościowego zdrowia

W rozdziale tym zajmiemy się pozytywnym wpływaniem za pomocą ceremonii haipule na fizyczne zdrowie, a więc funkcje naszego organizmu. Ponieważ w międzyczasie zapoznałeś się już z podstawami, możesz bezpośrednio przejść do sedna sprawy, czyli stosowania huny, w celu polepszenia stanu zdrowia.

We wczesnym okresie hawajskiej cywilizacji prawdopodobnie istniało niewiele fizycznych chorób. Kaili'ohe Kame'ekua w ustnych przekazach informuje: Zanim Ali'i (obcy) przybyli z Tahiti na Hawaje (ok. 1200 p.n.e.), dysponowaliśmy wielkimi siłami. Nasze naczynia koa były pełne światła i mogliśmy robić wszystko. Nasze jedyne prawo mówiło, że wszyscy byliśmy jednym. Wszystko, co krzywdziło innych, szkodziło wyrządzającemu krzywdą.

Choroby zaczęły występować wtedy, gdy doszło do konfliktów z obcymi władcami. z biegiem stuleci konflikty te przybierały na sile. Wraz

z tym wzrosła liczba chorób i zapotrzebowanie na działalność kahu-nów, którzy pomagali w przywracaniu harmonii, a co za tym idzie -zdrowia. w tradycyjnych polinezyjskich społecznościach istniała cała rzesza różnych kahunów, którzy troszczyli się o utrzymanie w możliwie jak najlepszym zdrowiu całej społeczności. Do nich należeli kauka ha'iha'i iwi (nastawiacze kości), lomi lomi (masażyści), la 'au lapa 'au (zielarze), niho (stomatolodzy), haha (specjaliści od diagnozy), ho'o hanau keiki (położne), la'au kahea (duchowi uzdrawiacze) i prawdopodobnie jeszcze inni.

W hunie wychodzi się z założenia, iż choroby fizyczne rozwijają się wtedy, gdy stracimy uczucie harmonii lub rezonansu z bliźnimi i nami samymi. Widzieliśmy, jak ważne jest kochanie siebie takim, jakim się jest, abyśmy dzięki temu mogli nawiązać korzystne układy z innymi ludźmi. Obecnie zajmujemy się tematem, jak ważne jest pozostawanie w harmonii z samym sobą, aby utrzymywać świetny stan zdrowia.

W tradycji polinezyjskiej nie istnieje żadne abstrakcyjne określenie choroby. Spotykamy jedynie słowo oznaczające być chorym lub chore zachowanie, które określone jest jako ma 'i albo w przypadku chronicznie chorego zachowania - ma 'ma 'i. Jak może już się domyślasz, sposób huny na osiągnięcie lepszego stanu zdrowia polega na takim zmienieniu własnego obrazu, aby zapanowało więcej harmonii i miłości. Następnie ciało reaguje na zmienioną postawę duchową. Serge Kahili King wyraża to bardzo prosto: Uzdrowienie to rezultat zmienionych przekonań. Zmień swoje myśli, a zmienisz ciało.

Z punktu widzenia huny, jak również współczesnej medycyny, wydaje się, że większość chorób spowodowana jest przede wszystkim naprężeniami. Można przetłumaczyć to bezpośrednio jako konflikt między rzeczywistością a naszymi życzeniami, jako konflikt między światem takim, jaki jest, i takim, jakim chcielibyśmy, żeby był.

Jeżeli pod każdym względem zaakceptujemy rzeczywistość, wtedy nie występują żadne wewnętrzne naprężenia, ponieważ nie walczymy przeciwko rzeczywistości, lecz płyniemy z prądem. Jednak gdy negatywnie oceniamy jakiś aspekt rzeczywistości i dlatego nie akceptujemy go, wtedy stwarzamy stres w postaci sprzeciwu, złości, strachu, zwątpienia i depresji. Te chroniczne symptomy prowadzą do załamania i chrób fizycznych. Jeśli usuniemy te symptomy poprzez bezpośrednie zajmowanie się naszym stosunkiem do rzeczywistości, wtedy stworzymy na duchowym i fizycznym poziomie harmonijne układy, które pomagają w utrzymaniu solidnego i trwałego dobrego stanu zdrowia.

Nie pielęgnuj w sercu poczucia winy!

W wielu książkach o polepszaniu stanu zdrowia mówi się, że każdy sam odpowiedzialny jest za swoje problemy zdrowotne. Za pośrednictwem takich wypowiedzi przekazuje się czytelnikom poczucie winy, ponieważ zaczynają wtedy wierzyć, iż sami spowodowali swoje choroby. Dużo książek New Age rozpowszechnia mniemanie, iż tylko wtedy możemy być całkowicie zdrowi, jeżeli będziemy pełni miłości. Tak więc czujemy się źle, ponieważ nie jesteśmy przepełnieni miłością i nie możemy od razu polepszyć stanu zdrowia.

W niniejszej książce podkreślamy, że sami stwarzamy nasz świat i zdrowie jako jego część. Jednak mimo to możemy przejąć odpowiedzialność za naszą obecną sytuację bez obwiniania się za nasze poprzednie zachowanie, które doprowadziło do problemów ze zdrowiem. Tak jak przebaczamy innym to, co uczynili w przeszłości, powinniśmy przebaczyć także sobie samym. Ostatnią rzeczą, której potrzebujemy w życiu, jest poczucie winy.

Zdrowie jest naprawdę wielkim polem pełnym tajemnic i to samo dotyczy powodów chorób. Bezsensownie jest twierdzić, że myśli powodują wszystkie choroby, ponieważ krowa, która choruje na raka oka, nie doprowadziła do tego stanu za pośrednictwem swoich myśli. Istnieje wiele powodów chorób i wiele sposobów na ich przezwyciężenie. Droga huny polega na robieniu tego, co skutkuje, i dokładnie to chcemy zaprezentować ci w tym rozdziale.

♦Często choroba jest również błogosławieństwem, ponieważ stan fizyczny zmusza nas do zatrzymania się, przemyślenia sytuacji i zmiany orientacji, w związku z czym wychodzimy z choroby jako inni ludzie z nowym nastawieniem do życia. Zamiast negatywnie oceniać chorobę, powinniśmy raczej widzieć w niej nauczyciela, który prowadzi nas do nowych poznań - i świadomie powrócić do zdrowia.

Po tym wstępie zajmiemy się teraz pytaniem, w jaki sposób możemy zmniejszyć powody powstawania naprężeń, które tak naprawdę powodują większość chorób.

Nie martw się

Stwierdziliśmy już, że powodem powstawania stresu jest przede wszystkim konflikt między rzeczywistym stanem otaczającego nas świata, a naszym mniemaniem, jaki powinien być. Rezygnując z takich wyobrażeń, możemy bezpośrednio odłączyć się od głównego powodu naszych napięć i fizycznych załamań. Proces uwalniania wprowadził cię już na właściwą drogę systematycznego obserwowania twoich negatywnych ocen i przezwyciężania ich, dzięki czemu możesz żyć w harmonii ze sobą i otoczeniem. Proponujemy ci teraz kontynuowanie tej pracy.

Stwierdziliśmy np., że człowiek chory fizycznie, prawie zawsze bardzo aktywnie (choćby nawet podświadomie) skrywa we wnętrzu negatywne emocje, które odnoszą się do niego samego, określonej osoby lub sytuacji. Proces uzdrawiania wymaga więc uwolnienia się od negatywnego nastawienia, odzyskania rezonansu z danym człowiekiem lub sytuacją. Dopiero wtedy i tylko wtedy znikną na stałe fizyczne objawy choroby.

Jeśli więc jesteś chory lub zestresowany, co szkodzi twojemu zdrowiu, wtedy od razu powinieneś zastanowić się nad tym, jakie napięcia spowodowały ten stan. Usiądź i zrób listę osób, w stosunku do których odczuwasz gniew, z powodu których złościsz się, które cię zasmucają lub wywołują w tobie inne negatywne uczucia. Uświadom je sobie za pośrednictwem zapisania ich na znanym ci już formularzu.

Uzdrawianie dysharmonii

Zapisz najpierw swoje wypowiedzi, po czym w głębi serca i duszy zastanów się, jakie przekonanie skrywa się za nimi:

1. Czy to przekonanie (ponieważ...) jest prawdziwe?

2. Co daje mi trzymanie się tego przekonania?

3. Kim byłbym/byłabym bez tego przekonania?

4. Odwróć teraz swoją wypowiedź tak, aby odnosiła się do ciebie!

Przeznacz dużo czasu na dokładne zbadanie wszystkich nowych informacji, które uzyskałeś, stosując powyższy proces. Pamiętaj, że chcesz zmniejszyć swój stres. Uświadom sobie, iż każda idea, przekonanie, założenie lub nastawienie, które powoduje twój stres, boleśnie odbija się na całej twojej istocie. Pozbądź się ich, jeśli nie masz z nich żadnych korzyści. Ostatecznie przecież właśnie o to chodzi, jeżeli jesteś swoim najlepszym przyjacielem - o wybieranie myśli i przekonań, które są dla ciebie dobre i najlepiej służą tobie oraz otoczeniu.

Jeśli naprawdę zrozumiesz ten fakt (że np., nie ma sensu złościć się na matkę, obojętnie jakie masz ku temu powody, ponieważ ta złość rujnuje twoje własne zdrowie i szczęście), wtedy twoja decyzja stanie się oczywista. Porzuć przekonanie, iż twoja matka powinna być inna niż jest. Ofiaruj jej i sobie tę wolność. Akceptuj rzeczywistość znajdującą się przed twymi oczami taką, jaka jest. Dopiero wtedy, i tylko wtedy, możesz spowodować, aby zaczęła poruszać się w korzystnym dla ciebie kierunku.

Kluczowe słowa służące szybkiemu usuwaniu negatywnych ocen i nastawień to: akceptacja... przebaczenie... harmonia... wiara... dobro... zdrowie!

Udowodniona moc modlitwy (pule)

Hawajscy tubylcy nazywali modlitwę pule. Pojęcie hai w zestawieniu haipule oznacza po prostu powiedzieć lub wytłumaczyć. Pule możemy praktykować dla siebie albo innego człowieka. w obydwu przypadkach podstawowy proces, którego nauczyliśmy się dla ogólnej ceremonii haipule, możemy zastosować w celu odzyskania dobrego stanu zdrowia fizycznego.

Dużo wcześniej, zanim badania w Princeton pokazały, iż można wpływać na zewnętrzny świat za pomocą myśli, wielcy uzdrawiacze na całej Ziemi wykorzystywali moc swoich myśli, aby pomagać innym ludziom za pomocą modlitw. w ostatnich latach liczne ekspery-manty naukowe jednoznacznie udowodniły skuteczność modlitw. Najlepszą książką na ten temat jest prawdopodobnie pozycja autorstwa dr. Larry'ego Dosseya Uzdrawiające słowa, która ukazała się w roku 1993. Przedstawione zostały w niej powtarzalne eksperymenty, które udowaniają moc modlitwy, jak również najskuteczniej działające formuły.

Dr Dossey mówi: Eksperymenty przeprowadzone z badanymi osobami pokazały, iż modlitwy wywierają pozytywny skutek na ciśnienie krwi, rany, zawały, bóle głowy i bojaźnie. Poza tym w eksperymentach tych badano enzymy, bakterie, grzyby, czerwone ciałka krwi, komórki rakowe, nasiona i rośliny... Godnym uwagi jest fakt, że skuteczność modliwy była niezależna od odległości między modlącym się a badanym obiektem. Wydaje się, iż nic nie mogło powstrzymać ani zablokować modlitwy. Przytłaczający jest dowód, że modlitwy wywierają skutek na oddalone procesy fizyczne wielu organizmów, od bakterii po ludzi.

Lany Dossey powołuje się na wyniki wcześniejszych badań przeprowadzonych w Princeton i podkreśla, iż: modlitwa sama w sobie nie jest związana na trwale z miejscem i czasem jej przeprowadzenia. a ponieważ jest ona czynnością myślową, wynika z tego, że istnieje pewien aspekt naszej psychiki, który podobnie nie jest ściśle przywiązany do miejsca naszego aktualnego pobytu. w związku z tym pewna część naszego jestestwa musi wychodzić poza granice czasu i przestrzeni - być wszechobecna, wieczna i nieśmiertelna. Empiryczny dowód na moc modlitwy jest więc pośrednim dowodem na istnienie duszy.

Również tutaj ponownie stwierdzamy, iż nauka (w tym przypadku medycyna) powraca do podstawowych założeń tradycji huny (np. do siedmiu zasad), aby wytłumaczyć badane fenomeny. Jeżeli ludzie za pomocą siły swoich myśli mogą wnikać w funkcjonowanie innych organizmów (i swoich własnych), wtedy człowiek musi być czymś więcej aniżeli do tej pory sądziła materialistyczna nauka. Istoty ludzkie są więc ściśle związane z niezależną od miejsca transpersonalną świadomością lub duchową rzeczywistością. Mówiąc krótko, ludzie głęboko w swoim wnętrzu muszą być jednością z Bogiem, w przeciwnym razie nie mogliby bez problemu wyjść poza własną osobowość i działać poza przestrzenno-czasowym kontinuum materialnej nauki.

Dossey prezentuje wiele wyników badań, które zadziwiły nie tylko naukowców, lecz także grupy religijne. Istnieją badania, które pokazują, iż nieważne jest, do jakiego Boga się modlimy, pomoc przychodzi dzięki pełnej oddania modlitwie, a nie przywoływaniu określonego Boga lub danego duchowego źródła. Jednak tym, co odgrywa rolę, są czynniki, które badaliśmy już w związku z ceremonią haipule: człowiek w czasie modlitwy pozbawiony jest egoizmu, przezwyciężył swoje egocentryczne granice, znajduje się raczej w stanie bycia, a nie robienia, dysponuje wysoką emocjonalną energią, jest więc oczarowany i odczuwa prawdziwą chęć osiągnięcia najwyższego dobra, do którego dąży.

♦Medyczne badania, które dokumentuje Dossey, pokazują, że modlitwy służące najwyższemu dobru innego człowieka są bardziej efektywne aniżeli modlitwy, w których prosi się o określony wynik.

Psycholog Lawrence LeShawn, znany z własnych badań dotyczących tego, co powoduje skuteczność modlitwy, dochodzi do wniosku, iż w pełni będziemy dysponować tymi siłami, jeżeli (choćby tylko na chwilę} pozbędziemy się wszystkich osobistych życzeń, które odnoszą się do własnego Ja (ponieważ w duchowej rzeczywistości nie istnieje żadne osobne Ja) lub innych ludzi (ponieważ oni także nie są od nas oddzieleni) i po prostu pozwolimy sobie być i w ten sposób obcować ze wszystkim, co istnieje.

W połączeniu z tym uczuciem, będąc chwilowo stopionym z Akua lani i znajdując się w błogim stanie, w którym zapominamy o indywidualnym Ja i odczuwamy się jako jedność z całym uniwersum, występuje jeszcze jeden istotny aspekt, którym jest odczuwanie nadzwyczajnej pieczy i wielkiego współczucia dla ludzi, którzy potrzebują uzdrowienia.

Współczesna nauka i metody uzdrawiania huny

W roku 1993 na zakończenie swojej książki Dossey napisał, iż po prostu nie istnieje jeszcze żaden naukowy model, za pomocą którego można by było wytłumaczyć, co dzieje się w czasie procesu uzdrawiania, ponieważ fakty znajdują się w oczywistej sprzeczności z dawnym ma-terialistycznym modelem rzeczywistości. Trzy lata później Robert Jahn opublikował w Princeton artykuł Information, Consciousness and Health (Informacja, świadomość i zdrowie), w którym przedstawił nowy model kwantowej mechaniki świadomości.

♦Jahn przedstawił w nim cztery podstawowe założenia, w jaki sposób można za pomocą siły myśli pozytywnie wpłynąć na fizyczne zdrowie: (1) świadomość, celowo kieruje się na (2) własne lub inne materialne ciało z (3) użyteczną informacją lub poleceniem dotyczącym (4) odpowiedniego rezonansowego połączenia.

Decydującą rolę odgrywa w tym modelu siła rezonansu, która łączy wydawałoby się oddzielone systemy i doprowadza system odbiorczy do współbrzmienia z systemem nadawczym. w odniesieniu do zdrowia i uzdrawiania Jahn szczególną uwagę zwraca na to, że: bez wątpienia najlepszy rezonans występuje między materialnym ciałem i przynależną do niego świadomością. Następnie formułuje jasną wypowiedź, która bezpośrednio odnosi się do siły występującej w ceremonii haipule, pozytywnie wpływającej na nasze własne fizyczne zdrowie. Pamiętaj, że ten człowiek nie jest żadnym marzycielem New Agę, lecz byłym dziekanem Princeton School of Engineering and Applied Science oraz profesorem zajmującym się lotami kosmicznymi, jak również dyrektorem Princeton Engineering, Anomalies Research Program.

♦Na zakończenie profesor Jahn stwierdza: Dzięki promieniowaniu zamiaru nasza świadomość może do pewnego stopnia wpłynąć na uporządkowanie zer i jedynek, które pochodzą z prymitywnej elektronicznej maszyny. z pewnością w podobny sposób może ona wpłynść również na bardziej skomplikowane procesy leżące u podstawy własnego zdrowia.

Jeżeli czołowi naukowcy dają nam teraz zielone światło do uzdrawiania siebie samego i innych ludzi za pomocą siły świadomego zamiaru, nie pozostaje nam nic innego jak tylko tak rozszerzyć własne przekonania (Nie istnieją żadne granice!), abyśmy zaufali naszym wewnętrznym mocom i aktywnie je wykorzystywali.

Najlepszy sposób na wzmacnianie przekonania (Mogę to zrobić!) i wiary we własne uzdrawiające siły to ciągłe praktykowanie uzdrawiającej ceremonii haipule oraz stopniowe doświadczanie skutków własnego działania. Wraz z doświadczaniem pozytywnych rezultatów będzie wzrastało twoje zaufanie do samego siebie.

Zajmijmy się więc bezpośrednio uzdrawiającą ceremonią haipule. Skoncentrujemy się na uzdrawianiu samych siebie. Powinieneś przy tym pamiętać, że bardzo skutecznie możesz pomóc również innym ludziom w uzdrawianiu fizycznych chorób lub innych problemów za pośrednictwem kierowania swojej uzdrawiającej energii w ich kierunku.

Ola pono: Uzdrawiająca ceremonia huny

Niezależnie od rodzaju dolegliwości, proces ten, jeśli naprawdę go opanujesz, doprowadzi do „cudów”. Nawet jeżeli ogólnie czujesz się dobrze i chcesz jedynie wzmocnić swoje zdrowie, bardzo korzystnie byłoby przeprowadzać tę ceremonię co kilka dni.

Ponieważ w międzyczasie poznałeś przebieg ceremonii haipule, przedstawimy ją jedynie w skrócie i przede wszystkim wpleciemy w nią uzdrawiające afirmacje.

Pierwszy krok: Ola pono - dobre samopoczucie w chwili obecnej.

Niezależnie od rodzaju symptomów, miękko i swobodnie skieruj uwagę na swój oddech. Równocześnie (pomimo wszystkich dolegliwości i bólu!) otwórz się na bycie w swoim ciele tu i teraz. Gdy poczujesz, jak powietrze ciągle wpływa i wypływa przez nos lub usta, a serce bije pośrodku oddechu, dziękuj za życie... następnie wykonaj krótką medytację ha! i kieruj swoje myśli na odczuwane głęboko w sobie uczucie akceptacji oraz współczucia w stosunku do siebie samego i otaczającego cię świata. Powiedz przy tym: Kocham siebie, i następnie: Kocham świat.

Drugi krok: Otwarcie się na Wyższe Ja.

Przenieś się w stan odbioru i w czasie oddechu powiedz do siebie: Jestem otwarty na odebranie przewodnictwa od Akua lani. Następnie podczas wdechu uspokój myśli i bądź otwarty na obecność twojego Wyższego Ja. Możesz w czasie każdego wydechu powiedzieć: Jestem gotowy do odbioru.

Trzeci krok: Poznanie nadrzędnego celu.

Podczas wydechu powiedz kilkakrotnie do siebie: Chcę być zdrowy, służyć i kochać, lub podobne słowa wyrażające to samo.

Czwarty krok: Sformułowanie ogólnego zamiaru.

Zastanów się nad tym, co chciałbyś duchowo i mentalnie osiągnąć, i bardziej precyzyjnie określ swoje zamiary: Chcę żyć w harmonii. Chcę być zdrowy. Poczuj, jak słowa te rozbrzmiewają w całej twojej istocie i wnikają głęboko do każdej komórki ciała.

Piąty krok: Sformułowanie osobistego celu manifestacji.

Doszliśmy teraz do momentu, w którym przekazujemy naszemu własnemu centrum Ku-Lono pożądaną zmianę: z pomocą mojego Wyższego Ja chcę pobudzić uzdrawiające siły mojego dala.

Kilkakrotnie powtórz te słowa w czasie wydechu i niech wywołają one w twoim wnętrzu rezonans. Poczuj prawdziwość tej wypowiedzi w całym swoim jestestwie.

Szósty krok: Wielka Czwórka.

1. Słowne wyrażenie zamiaru. Wypowiedz swój osobisty zamiar i przez cały czas całkowicie pozostawaj tu i teraz: z pomocą mojego Wyższego Ja chcę pobudzić uzdrawiające siły mojego ciała.

2. Wrażenia zmysłowe. Wyobraź sobie wrażenia zmysłowe, które znajdują się w rezonansie z twoim pragnieniem uzdrowienia. Decydującą rolę odgrywa przy tym dalsze koncentrowanie się na rejonie serca, jak również na głębi obszaru brzucha, ponieważ według dawnych Hawajczyków właśnie z tych miejsc pochodzi najsilniejsza uzdrawiająca energia.

Możesz np. wyobrazić sobie, że jesteś całkowicie zdrowy, biegniesz przez łąkę pełną wiosennych kwiatów, spokojnie huśtasz się w cieniu drzewa, lub jakiś inny obraz, który przychodzi ci na myśl w związku z dobrym zdrowiem... w tej chwili wypromie-niuj obraz zdrowia.

3. Emocjonalne połączenie. Wczuj się w emocjonalne odczucie dobrego stanu zdrowia, spokoju i błogości. Wprowadź całe swoje jestestwo w stan bezwarunkowej miłości do siebie samego i całego świata.

4. Energetyzowanie pikopiko. Zrób w dowolnym momencie przerwę w dwuczęściowej medytacji miłości i przeznacz czas (przynajmniej przez kilka oddechów) na podwyższenie poziomu many, abyś dzięki temu mógł wysłać swoje zamiary z większą ilością energii.

Jeden: w czasie wdechu powiedz: Pobieram uzdrawiającą energię, i poczuj, jak mana przepływa przez szczyt twojej głowy...

Dwa: Podczas wydechu powiedz: Jestem nadzwyczaj wdzięczny, i poczuj, jak twoja miłość wypływa w świat. Praktykuj ten rytm oddechu przynajmniej przez kilka chwil. Następnie z podwyższoną i w dalszym ciągu płynącą energią kilka razy powtórz: w harmonii z Akua łani jestem zdrowy... zdrowy... zdrowy...

Poczuj, jak znikają granice między materialną rzeczywistością i duchowym światem, jak w głębi twojej istoty stajesz się zdrowy, dzięki czemu zapoczątkowujesz proces uzdrawiania na wszystkich poziomach swojego bytu.

Siódma tajemnica
Ohana - rodzina i społeczność

Żyjemy w czasach, w których życie rodzinne i społeczne zmieniło się, nie do poznania (biorąc pod uwagę stan sprzed pięćdziesięciu lat). Gdy porównamy nasze zachodnie życie rodzinne i społeczne z tradycyjną polinezyjską kulturą życia rodzinnego ohana, wtedy wyda się ono niewypowiedzianie samotne i pełne napięć. Czego możemy się nauczyć na ten temat z wiedzy huny i w jaki sposób możemy wykorzystać ceremonię haipule, w celu polepszenia naszego życia rodzinnego oraz wspierania solidarności i dobrobytu naszych lokalnych i światowych społeczności?

Przyjrzyjmy się najpierw znaczeniu słowa ohana. Stwierdziliśmy już, iż oha (podobnie jak w słowie alohd) oznacza: rosnąć, rozwijać się, bujny, radosny, przychylność, przyjaźń, miłość; hana odnosi się do: pracy, obowiązku, urzędu, służby, zachowania, stwarzania, wspierania. Natomiast ana to: zamierzać, planować, oszacować, doprowadzić do porządku.

♦Jeżeli zestawimy słówka rdzenne składające się na ohana, wtedy otrzymamy rosnącą, radosną przyjaźń między ludźmi, którzy współpracują w serdecznym służeniu sobie oraz z odpowiednim zachowaniem i pozytywnymi zamiarami. Inaczej mówiąc, ohana to grupa ludzi, którzy współpracują szczęśliwie i skutecznie, albo jak definiuje to słownik: rodzina, pokrewieństwo, społeczność. Ogólnie rzecz biorąc, ohana odnosi się do rodzinnych powiązań, które harmonijnie włączają się w miejscowe społeczeństwo oraz, w szerszym sensie, związane są z globalną społecznością i ogólnymi duchowymi powiązaniami, których doświadczamy, jeśli uświadomimy sobie, iż nasza indywidualna świadomość rzeczywiście połączona jest z otoczeniem. Tradycyjnie ohana obejmowała widzialne i niewidzialne wymiary społeczności. Hawajczycy wierzyli np., że po śmierci duch człowieka pozostaje w królestwie Po, w związku z czym w hawajskim społeczeństwie istniała żywa (materialna), jak również duchowa rodzina. Kaili'ohe Kame'ekua w swoich słownych przekazach tłumaczyła: Wycofanie się człowieka z cielesnej powłoki nie zmieniało nic w jego rodzinnej przynależności. Rozmawiano ze zmarłymi i o nich i myślano o nich w czasie posiłków, zanim zaczęto jeść.

Polinezyjczycy płynnie traktowali granicę między życiem i śmiercią oraz wierzyli, że wielokrotnie poruszamy się między światem ciała i ducha (jak w przypadku reinkarnacji). Sny uważano np. za systematycze przeżycia naszej nieśmiertelnej natury i wielu istnień... jako powrót do układów i miejsc, gdzie przebywaliśmy między naszymi ziemskimi wcieleniami... razem z naszą duchową rodziną.

W każdej dużej rodzinie lub lokalnej społeczności istnieli wizjonerzy i prorocy, których określano mianem kaula. Były to bardzo stare dusze, które ponownie wcieliły się, aby pomagać innym, i które mogły dowolnie wybrać duchową rodzinę, w celu zdobycia nowych doświadczeń i rozwiązania problemów nurtujących daną społeczność. Poza tym każda duża rodzina miała swojego anioła stróża lub duchowego przewodnika, tzw. Aumakua, który należał do rodzinnego kręgu i służył jako posłaniec między światem materialnym i duchowym. Byliśmy jednością ze wszystkimi rzeczami i całą materią, byliśmy jednością z nimi i z nami samymi. Co w tym dziwnego? - pytała Kaili'ohe Kame'ekua.

Dla dawnych Hawajczyków społeczność lub ohana oznaczała w związku z tym więcej aniżeli dzisiejszy podział na rodziny, klasy szkolne i grupy robocze. Społeczeństwo było wszystkim, co dzielimy, zarówno materialnie, jak i duchowo.

Klasyczna ohana była na wskroś komunalnym doświadczeniem. Pomijając kilka elementów osobistego dobytku, takich jak mata do spania lub miska do jedzenia, przed przybyciem intruzów z europejskiej cywilizacji nie istniała żadna prywatna własność. z całą pewnością nikt indywidualnie nie posiadał ziemi lub rzek, podobnie jak nie można być właścicielem kawałka nieba lub oceanu. Każdy pracował (prawdopodobnie ciężko) i dzielił się z innymi rezultatami swojej pracy, w której był specjalistą, przy czym pozostawał w pewnym sensie wszechstronnym twórcą. Owoce pracy społeczności w pierwszej kolejności otrzymywali starsi ludzie (którzy sami decydowali, kiedy nie chcieli już pracować), po czym reszta przypadała poszczególnym rodzinom. Życie społeczności oparte było na swobodnym handlu i podziale dóbr i obowiązków. Istniało niewiele praw. Jedno z bardzo ważnych praw karało złodziei wygnaniem i odsunięciem od społeczności.

Ohana kierowana była przez szanowanych starszych członków społeczności, tzw. kupuna, którzy jednomyślnie rozstrzygali każde pytanie lub konflikt. Kahuni lub mistrzowie-nauczyciele różnych aspektów życia społecznego albo sztuki przeżycia byli oczywiście członkami tej grupy. Jednak zasadniczo każdy, mężczyzna lub kobieta, młody lub stary, kto okazał się być bezinteresownym i mądrym, w każdej chwili mógł być powołany do kręgu rządzących.

W tradycji polinezyjskiej rodzina obejmowała wszystkich spokrewnionych, którzy żyli w tej samej okolicy.

Zasadniczo wychodzono z założenia, że wszyscy dorośli byli rodzicami lub dziadkami wszystkich dzieci w ohanie, przy czym pokrewieństwo krwi miało mniejsze znaczenie niż przynależność do jednej społeczności. Często dziecko nie znało swojego rodzonego ojca, lecz w zasadzie w niczym to nie przeszkadzało. w obrębie społeczności nie znano seksualnego grzechu lub winy i często jeden mężczyzna miał wiele żon i jedna kobieta miała wielu mężów. To, co było przyjemne, było w porządku, i najlepiej służyło potrzebom i życzeniom danego członka społeczności.

Kaili'ohe Kame'ekua powiedziała: Rodzina była dla nas jednością, na której można polegać, całością, której każdy był częścią. Rodzina była społecznością lub grupą ludzi, którzy razem żyli, rozwijali się, rozwiązywali swoje problemy tak, jak najlepiej potrafili. Wszyscy byli ze sobą połączeni i wzajemnie wspierali się w nauce i wzroście. Zawsze znajdowaliśmy się we wzajemnych układach ze sobą. Dawniej i dzisiaj ludzie pozostali ludźmi. Czasy były raz dobre, raz złe, radosne i trudne. Różnicę widać jednak w odniesieniu do rodziny. Pod tym względem wszyscy byliśmy częścią calości. Mieliśmy swoją ohanę.

Nawet dzisiaj w hawajskich rodzinach widać współczucie, uczuciem przynależności, wzajemny respekt i wsparcie. Dzieci wzrastają w świadomości, iż istnieje wielu krewnych, którzy troszczą się o nich, uczą ich czegoś i kochają. Starzy ludzie wiedzą, że są szanowani przez członków ohany i otoczeni opieką.

Jaka jest w porównaniu z tym twoja własna rodzina lub społeczność? Czy czujesz się w niej zadowolony, bezpieczny i kochany? Zastanów się przez chwilę nad swoim obecnym uczuciem wobec twojej społeczności - lub nad brakiem, który z tego powodu odczuwasz. Pomyśl, czy za pomocą ceremonii haipule chciałbyś coś zmienić.

Ho'oponopono: rozwiązywanie konfliktów w rodzinie

W wielu hawajskich i polinezyjskich rodzinach, jeśli wystąpią jakieś nieporozumienia, wtedy rodzina jako grupa reaguje za pomocą tradycyjnego rytuału, który służy rozwiązywaniu konfliktów. Znany jest on od tysięcy lat i określany mianem ho'oponopono. Ma on na celu natychmiastowe wyjaśnienie nieporozumienia między dwojgiem ludzi oraz doprowadzenie do przebaczenia, akceptacji i przywrócenie harmonii. Oczywiście konflikt między dwoma członkami społeczności powoduje dysharmonię w obrębie całej grupy. Aż do rozwiązania problemu grupa jako całość znajduje się w stanie pozbawionym równowagi i rezonansu, i dlatego nie funkcjonuje dobrze. Stan ten zagraża dobrobytowi całej ohany. Dlatego też reaguje cała ohana i jako grupa stara się wyleczyć rany i usunąć problem. Jest to piękny model, który mogłyby praktykować wszystkie rodziny, dlatego też chcielibyśmy dokładniej zbadać ceremonię ho 'oponopono. Na początek każdy, kto wyczuwa wiszący w powietrzu problem, może zwołać zgromadzenie. Tradycyjnie jednak to starsi byli tymi, którzy zwoływali zebranie niektórych członków społeczności lub całej ohany, aby przywrócić emocjonalną równowagę.

Ceremonia ho'oponopono

Przy rozpoczęciu ceremonii wypowiadano modlitwę, w czasie której proszono o obecność rodzinnego Aumakua (rodzinny anioł stróż). Następnie proszono, aby każdy otworzył się na głęboką duchową miłość w stosunku do wszystkich zgromadzonych. Podstawowy temat brzmi wtedy: Zebraliśmy się tutaj w interesie dobra naszej społeczności.

Następnie każda ze zwaśnionych stron otrzymuje możliwość nieza-kłócanego przedstawienia spraw ze swojego punktu widzenia. Może zabrać to niewiele czasu, lecz również pociągnąć za sobą dłuższe posiedzenie - spotkanie to nie jest ograniczone czasowo. Kontynuuje się je do momentu, aż ponownie osiągnięta zostanie pełna harmonia. Ważną sprawą jest przy tym fakt, aby każdy, kto ma coś do powiedzenia, mógł zabrać głos. Dzięki temu wszyscy obecni mogą na forum wyrazić swoje emocje.

Czasami zwaśnione strony wyrażają złość i później milczą. Milczenie trwa jakiś czas, ponieważ działa uzdrawiająco. w międzyczasie może inni ludzie mogą wyrazić swoje uczucia. Prawie zawsze wszystkie skłócone strony zaczynają w końcu mówić, na nowym poziomie, i w końcu znajdują rozwiązanie, przebaczają sobie wzajemnie i otwierają serca.

Podstawowe założenie dla spotkania ho'oponopono brzmi: Nikt nie odchodzi, zanim nie zostanie przywrócona harmonia. Trzeba ponownie zawrzeć pokój, ponieważ harmonia i miłość są podstawą społeczności. Nie można ich utracić.

Posiedzenie trwa do momentu rozwiązania problemu. Członkowie społeczności zbierają się nie po to, aby oceniać, lecz by jako świadkowie wspierać emocjonalne uzdrawianie. Jeśli dwóch zwaśnionych ludzi otoczonych jest przez dziesięciu, dwudziestu, pięćdziesięciu lub stu członków rodziny, których serca przepełnione są miłością, aby wspierać pozytywne rozwiązanie problemu, wtedy zamiar ten oczywiście jest potężny i bardzo pomaga w procesie uzdrawiania.

Ostatecznie znajduje się rozwiązanie, serca otwierają się i obie strony wzajemnie sobie przebaczają. Urzeczywistnia się to, czego cała społeczność życzy sobie z głębi serca. Następnie obchodzone jest święto radości, ponieważ w społeczności przywrócona została harmonia - bez przymuszania i osądzania, lecz raczej za pośrednictwem trwałej siły aloha i ohana.

Zatanów się przez chwilę, co stałoby się w twojej rodzinie, gdyby zaproponowano ci ten sam proces do rozwiązywania kofliktów. Ho 'oponopono doprowadza do cudownych rozwiązań w kręgu zawodowym, kościele, szkole i rodzinie. Dotyczy to zarówno rozwiązywania problemów, jak i rozwijania silniejszego poczucia przynależności i harmonii w całej grupie lub społeczności. Spróbuj!

Ceremonia ho'oponopono we dwoje

Prawdopodobnie w tym momencie co najmniej połowa z czytelników powiedziałaby: Wprawdzie mam problemy do rozwiązania, jednak nie posiadam dużej ani malej rodziny, która mogłaby mi w tym pomóc. Istnieją tylko ja i ta osoba, z którą się kloce. Mój a przyjaciółka i ja lubimy się wzajemnie, lecz raz doszło do tego dużego konfliktu, który zagraża naszej przyjaźni. Co możemy teraz zrobić?

Jeżeli osoba, z którą się pokłóciłeś, również czyta tę książkę, wtedy macie duże szansę na harmonię. Zjednoczcie swoją tęsknotę za rodziną i społecznością, nawet jeśli na początku pracujecie nad tym jedynie we dwójkę.

Jeśli następnym razem stwierdzisz, że doszło tylko do niewielkiej sprzeczki, zdecyduj się przynajmniej na wypróbowanie poniższego procesu. Często kłótnie koncentrują się wokół jakiegoś określonego tematu. Najczęściej chodzi o różne przekonania na temat tego, jak powinny wyglądać wasze wzajemne układy. Jeżeli uda się wam za pomocą procesu usuwania pokonać te przekonania, wtedy znajdziecie się na dobrej drodze do harmonii. Zwróć uwagę, że ceremonia ta może być także zastosowana w czasie większego zebrania.

Pierwszy krok:

Jeżeli jest to możliwe, poproś trzecią, neutralną osobę, aby pomogła ci przy tej małej ceremonii ho'oponopono. Usiądźcie wspólnie w jakimś pomieszczeniu lub na wolnym powietrzu, gdzie panuje cisza i spokój. Skoncentrujcie się na oddechu i milcząc, uspokójcie swoje uczucia, zanim zaczniecie konfrontację. Przynajmniej przez dwie minuty praktykujcie wspólnie medytację ha!

Drugi krok:

W milczeniu lub na głos wyraźcie wspólnie tęsknotę za wejściem w kontakt z waszymi Wyższymi Ja lub innymi duchowymi przewodnikami. Jeżeli jesteście jednego wyznania, wtedy możecie w czasie krótkiej modlitwy poprosić o duchowe przewodnictwo i uzdrowienie.

Trzeci krok:

Jeśli już dostatecznie uspokoiliście swoje emocje, wtedy każdy z was może oznajmić innym swój ogólny zamiar, np. Chcę usunąć konflikt z tobą, abyśmy naprawdę czuli się jak harmonijna rodzina.

Czwarty krok:

Przed spotkaniem lub teraz wykorzystaj poniższy formularz, w celu zanotowania, co zarzucasz danej osobie. Pamiętaj, aby każda ze stron wypełniła ten formularz!

Stwierdzenie, dlaczego mnie denerwujesz

Ty ........................ (imię) denerwujesz/złościsz mnie........................... ponieważ....................

Teraz powinniście trzykrotnie, bez przerywania sobie, przeczytać wzajemnie swoje wypowiedzi. Zwróćcie przy tym uwagę na emocje, które powstaną po obu stronach.

W odniesieniu do tych dwóch wypowiedzi zadajcie sobie teraz pytanie: Czy tak naprawdę jest?

Przypuśćmy, że napisałeś: Jestem zły na ciebie, (Stello), ponieważ ały czas chcesz kontrolować nasze stosunki.

A. Zapytaj się teraz sam siebie głośno: Czy ciągle chcesz kontrolować nasze stosunki? Czy jest to rzeczywiście prawdą? Skąd wiesz, że tak jest w rzeczywistości? Powiedz jej, co uważasz za prawdą (nikt nie powinien przerywać twojej wypowiedzi), i wejrzyj w siebie, aby rozpoznać różnicę między twoimi przekonaniami a rzeczywistością. Dzięki temu lepiej zrozumiesz wiele przyczyn konfliktów.

B. Zapytaj teraz Stellę, czy twoją wypowiedź traktuje jako prawdziwą, i pozwól jej się wypowiedzieć (ewentualnie każdej ze zwaśnionych stron), nie przerywając tych wypowiedzi. Czy Stella w ten sam sposób widzi sytuację, czy też zupełnie inaczej?

C. Teraz przychodzi kolej, aby ona zrobiła to samo, co ty przedtem. Czyjej wypowiedź jest prawdziwa? Co myślisz ojej punkcie widzenia?

D. Następnie zapytajcie siebie: Co mam z tego, że będę trzymał się mojego przekonania w odniesieniu do naszych partnerskich układów? Jest ono pożyteczne, czy też powoduje tylko szkody i ciągłe emocjonalne obciążenie?

E. Teraz każde z osobna niech zada sobie pytanie: Kim byłbym i jak wyglądałyby nasze układy, gdybym pozbył się tego przekonania?

♦Jeśli w ten sposób potraktujesz swoje fundamentalne przekonania, wtedy może to doprowadzić do zadziwiającego przełomu w twoim głębokim poczuciu miłości i społecznych układów. Jeśli chcesz naprawdę trwale pogłębić swoje stosunki użyj w tym celu wielu wypowiedzi.

F. Następnie odwróćcie wypowiedzi, za pośrednictwem których wzajemnie się obwinialiście.

Mogłoby to wyglądać tak: wypowiedź: Jestem zły na ciebie, ponieważ cały czas chcesz kontrolować nasze stosunki, przeobraziłaby się w: Jestem zły na samego siebie, ponieważ ciągle chcą kontrolować nasze stosunki. Czy to jest prawda? Sprawdź to! Następnie niech druga strona zrobi to samo.

Jeżeli już za pomocą pierwszej wypowiedzi znaleźliście rozwiązanie problemu oraz porozumienie i duchową jedność, to świetnie! Jeśli nie, przeznaczcie czas na zapisanie następnego stwierdzenia, w którym wyrazicie, czym druga strona was złości. Następnie jeszcze raz powtórzcie powyższą procedurę. Bądźcie gotowi na porzucenie przekonań, które oddzielają was od siebie.

♦Proces ten można praktykować z partnerem życiowym, partnerem w interesach, kolegami i koleżankami z klasy lub innym człowiekiem, z którym macie kontakt, jeżeli obie strony poważnie szukają rozwiązania problemu oraz znalezienia dobrych układów i współpracy na wyższym poziomie. Sposoby wykorzystania ho 'oponopono są nieskończone, podobnie jak konflikty rozdzierające nasze rodziny i wspólnoty, firmy, jak również organizacje socjalne i kościelne.

Ku wspólnemu dobru

Z pewnością jesteś świadom faktu, że struktura naszego społeczeństwa jako taka doznała znacznego urazu. Wielu ludzi bowiem wyjeżdża daleko od swego domu rodzinnego i tak żyją bez wsparcia swojej wspólnoty. Nasz zbyt często osamotniony byt na przedmieściach i w miastach jest okradziony z poczucia prawdziwej przynależności do jakiejś wspólnoty lub rodziny. w międzyczasie napisano wiele dobrych książek, które uwyidacz-niają, jakie wielkie szkody wyrządziła rodzinie i wspólnotom na całym świecie globalna polityka gospodarcza, która bez zważania na humanitarne względy dąży jedynie do zysków. Takie książki jak When Corpo-rations Rule the World, Beyond the Limits, The Ecology ofCommerce oraz For the Common Good zajmują się tym samym podstawowym zagadnieniem:

♦Nasze podstawowe struktury rodzinne i społeczne, które utrzymują ludzką egzystencję, szybko niszczone są przez destrukcyjne konsekwencje ekonomicznego globalizowania.

W wymienionych książkach szczególnie podkreślane jest, że powinniśmy zmienić nasz oparty na gospodarce pogląd na świat. w prawie wszystkich krajach świata zatroskane grupy ludzi wymagają, aby rodzina przedkładana była ponad przedsiębiorstwa.

Co my, jako indywidualne osoby lub rodziny, możemy zrobić, żeby przeciwdziałać dalszemu wyobcowaniu człowieka i niszczeniu komunalnych struktur? w jaki sposób za pomocą ceremonii haipule doprowadzić możemy do zmian, których życzymy sobie dla całego świata? Poniżej przedstawiamy kilka propozycji, które od razu możesz wykorzystać, aby wnieść wkład do uzdrowienia rodzin i społeczeństw na świecie.

Haipule dla własnej rodziny

Gdziekolwiek się znajdujesz, możesz przeznaczyć pięć minut na przeprowadzenie następującej ceremonii, aby bezpośrednio przesłać pozytywną ohanę członkom najbliższej lub dalszej rodziny. Przede wszystkim jest to modlitwa, w czasie której przywołujesz swoje najwyższe duchowe źródło, w celu przesłania bezwarunkowej miłości, harmonii, zdrowia i radości ludziom, których lubisz i z którymi czujesz się związany. Znana już ci ceremonia będzie teraz zmieniona odpowiednio do potrzeb.

Pierwszy krok: Odzyskanie obecnej chwili.

Przeprowadź krótką medytację ha! i bądź świadom całego swojego bytu w obecnej chwili. Będąc świadomym swojego oddechu, skieruj myśli na głębokie odczuwanie akceptacji i współczucia dla siebie i członków twojej rodziny. Wypowiedz następujące słowa: Kocham siebie samego, i następnie: Kocham moją rodzinę.

Niech wypowiedziane przed chwilą słowa swobodnie skierują twoją uwagę w odpowiednią stronę. z jednej strony otworzy to twoje serce na bezwarunkową miłość, z drugiej zaś tak rozszerzy chmurę aloha, iż obejmie ona cały zewnętrzny świat, i w związku z tym twoją rodzinę.

Drugi krok: Otwarcie się na Wyższe Ja.

Wykonaj swobodny oddech, przenieś się w stan odbioru i w czasie oddchu powiedz do siebie: Jestem otwarty na odebranie przewodnictwa ze strony Akua lani...

Podczas wdechu uspokój swoje myśli i w centrum postrzegania obecnej chwili bądź otwarty na obecność swego Wyższego Ja. Możesz w czasie wydechu powiedzieć: Jestem otwarty na odbiór...

Trzeci krok: Poznanie nadrzędnego celu.

Podczas wydechu kilkakrotnie powiedz sobie: Chcę wspierać ducha aloha w mojej rodzinie, lub coś podobnego. Niech słowa te ciągle na nowo rozbrzmiewają w twojej świadomości.

Czwarty krok: Formułowanie ogólnego zamiaru.

Stań się teraz bardziej precyzyjny przez wyraźne sformułowanie swojego zamiaru, np.: Chcę teraz żyć w harmonii ze wszystkimi członkami mojej rodziny. Poczuj, jak słowa te odbijają się echem w całym twoim jestestwie i dostają się głęboko do każdej komórki ciała.

Piąty krok: Formułowanie osobistego celu manifestacji.

Przekaż teraz własnemu centrum Ku-Lono pożądaną zmianę: z pomocą mojego Wyższego Ja chcę wspierać harmonię i dobrobyt w moim rodzinnym kręgu. Kilkakrotnie powtórz te słowa w czasie wydechu, niech wywołają one wewnętrzny rezonans w głębi twojej istoty. Poczuj prawdziwość tej wypowiedzi w całym swoim jestestwie.

Szósty krok: Wielka Czwórka.

Wykorzystaj teraz wszystkie wymiary procesu manifestacji i wypromieniuj na zewnątrz swój świadomy zamiar, aby dotknął każdego, kogo znasz w sercu podczas ceremonii. Należą do nich żyjący członkowie ohany, ja również ci przebywający w świecie duchowym. Sam decydu-sz o tym, kto bierze udział w twoim haipule.

1. Słowne wyrażenie rodzinnego zamiaru aloha. Wypowiadaj swój specyficzny zamiar i za każdym razem całkowicie przebywaj w teraźniejszej chwili: z pomocą mojego Wyższego Ja chcą wspierać harmonię i dobrobyt w moim rodzinnym kręgu.

2. Wrażenia zmysłowe. Podczas wypowiadania zamiaru możesz wyobrazić sobie sceny, które reprezentuj ą twą tęsknotę za cudownym odczuciem ohany w rodzinnym kręgu. Wspólne wycieczki, świętowanie lub harmonijne wspólne spożywanie posiłku...

3. Emocjonalne połączenie. Odbieraj uczucie harmonii, pokoju i bezwarunkowej miłości do siebie samego i twojej rodziny. Przebacz i pielęgnuj pozytywne uczucia. z każdym wydechem wypromie-niuj je w świat, natomiast w czasie wdechu pobieraj głęboko do serca uzdrawiającą siłę Akua lani. Niech pozytywne emocje wypełnią całe twoje jestestwo.

4. Energetyzowanie pikopiko. w dowolnym momencie zrób przerwę i przeznacz sobie czas na naładowanie pompy energetycznej, aby dzięki temu podczas ceremonii przepływało przez ciebie więcej energii o wysokiej częstotliwości oraz żebyś mógł intensywniej wypromieniowywać swój zamiar.

Jeden: Podczas wdechu powiedz do siebie: Odbieram miłość, i poczuj, jak mana przepływa przez szczyt twojej głowy.

Dwa: w czasie wydechu powiedz do siebie: Wysyłam miłość, i poczuj, jak twoja miłość wpływa do twojej ohany. Przez chwilę praktykuj ten rytm oddychania.

Następnie z podwyższoną i dalej płynącą energią kilka razy powiedz do siebie: w całkowitej harmonii z Akua lani przesyłam bezwarunkową miłość do serc wszystkich członków mojej rodziny, tych z krwi i kości, jak również do tych, którzy należą do mojej duchowej rodziny.

Tygodniowa ceremonia haipule dla różnych społeczności

Każdy z nas, oprócz przynależności do swojej właściwej rodziny, należy także do wielu innych grup - w pracy, kościele i szkole, do grup etnicznych, lokalnych itd. Ważne jest przesyłanie wszystkim tym ohanom pozytywnych energii.

W tym celu możesz zastosować podstawową formę ceremonii haipule odnośnie własnej rodziny do każdej z niżej przedstawionych grup za pomocą prostego zastąpienia słowa rodzina odpowiednim określeniem danej grupy, której chcesz przesłać swoją harmonię i bezwarunkową miłość.

A oto lista z przykładami, którą oczywiście możesz rozszerzyć, aby objęła wszystkie społeczności, do których należysz:

Moja zawodowa społeczność

Moja parafia kościelna

Moja społeczność szkolna

Moi sąsiedzi

Moja grupa etniczna

Moja grupa internetowa

Społeczność związana z moim hobby

Społeczność świata

Ideałem przy codziennej praktyce haipule jest znalezienie sobie piętnastu minut spokoju, w celu przeprowadzenia tej ceremonii dla jednej z powyższych społeczności w połączeniu z haipule dla twych osobistych celów i zamiarów. w ten sposób wspierasz własne interesy i systematycznie koncentrujesz się na dobru społeczności, do których należysz, dzięki czemu aktywnie wspierasz pokój i wspólnotę na świecie.

Ósma tajemnica
Maluhia - medytacja duchowego spełnienia

Jak stwierdziliśmy, dla Polinezyjczyków nie istniała żadna granica między światem materialnym i duchowym. Podobnie jak wielu naszych czołowych fizyków, za pomocą swoich intuicyjnych umiejętności, kahuni stwierdzili, że skała w rzeczywistości jest wibrującą, żywą istotą, a więc czymś o wiele więcej niż tylko pozbawionym życia materialnym przedmiotem. Oczywiście, indywidualna ludzka świadomość z perspektywy huny nie jest traktowana w tak ograniczony sposób, jak jeszcze ciągle traktuje ją konwencjonalna współczesna psychologia i neurofizjolo-gia. Kahuni wiedzieli, że nasza świadomość ostatecznie znajduje się w pełnym rezonansie z nieograniczoną rzeczywistością, którą nazywamy Wielkim Duchem lub Bogiem albo też Uniwersalnym Stwórcą.

Hawąjskie słowne przekazy czcigodnej kahunki Kaili'ohe Kame'ekua formułują duchową wizję drogi huny tak samo wyraźnie, jak czyni to każda inna duchowa nauka:

Ku, Bóg, Jehowa, Allach, wewnętrzne światło, miłość - wieczna prawda. Miłość akceptuje i obejmuje wszystko, co istnieje i żyje.

Wszyscy jesteśmy jednym, każdy z nas jest częścią wiecznej całości. Nie istnieje żadna oddzielająca nas granica ani też granica, która dzieli materialne istoty od duchowych. Jeśli ludzie mówią, iż wierzą tylko w to, czy owo, wtedy sami nakładają sobie klapki na oczy, które ukrywają przed nimi piękno i majestat tego, czego wszyscy jesteśmy częścią - jesteśmy dziećmi Najwyższego! Spadkobiercami uniwersum!

W niniejszej książce ciągle stwierdzaliśmy, że każdy z nas posiada promieniującą we wszystkich kierunkach świadomość. Udowodniono naukowo, że promieniowanie ludzkiej świadomości wykracza poza granice czasu i przestrzeni. Oznacza to, że za pomocą siły myśli możemy wpływać na ludzi, organizmy, a nawet komputery. Siła ta nie jest zmniejszona przez odstęp czasowy lub przestrzenny. Poza tym moc naszego świadomego zamiaru nie jest ograniczona naszym normalnym poczuciem czasu. w jakiś sposób nasze myśli wpływają na zewnętrzny świat długo po tym, gdy zaistniały w naszej głowie, i w prawie cudowny sposób, zanim je pomyśleliśmy. Inaczej mówiąc (jak widzieliśmy to w poprzednich rozdziałach), oficjalna nauka potwierdziła wyobrażenia mistyków, którzy twierdzą, iż świat egzystuje w pozbawionej czasu obecnej chwili.

Podążmy teraz za tą logiką do zadziwiającej konsekwencji, która zgadza się z wynikami badań współczesnej nauki i znajduje głębokie odzwierciedlenie w tradycji huny:

♦Każdy z nas jest dynamem, które ciągle wysyła na całą Ziemię i poza jej granice myśli, uczucia, tęsknoty i zamiary. Każda nasza myśl lub wyobrażenie może dosięgnąć od razu każdego na tej planecie, który potrafi ją odebrać (lub znajduje się w rezonansie z nią, jak wyraziliby to naukowcy).

Podczas gdy krok za krokiem poszerzamy nasz pogląd na świat i stopniowo akceptujemy rezultaty najnowszych badań naukowych oraz po-zwolamy wpływać na siebie naszemu rozszerzającemu się zrozumieniu sprawy, wtedy w logiczny sposób dochodzimy do następnego wniosku:

♦Jeśli wszyscy (5 miliardów ludzi - ta liczba zwiększa się) ciągle wysyłamy w atmosferę Ziemi naszą świadomość, wtedy atmosfera ta (którą tradycja huny nazywa akd) musi być nadzwyczaj nasyconym energetycznym medium, które w swojej poszerzonej rzeczywistości zawiera wszystkie indywidualne twory naszych świadomości.

Oznacza, to, że atmosfera planety, na której żyjemy, jest wielką planetarną świadomością, na którą składają się indywidualne działania świadomości wszystkich istot żyjących na niej obecnie i wszystkich (w ramach nieliniowego czasu), które kiedykolwiek istniały na naszej planecie i będą jeszcze istniały. Jest to fascynująca konsekwencja przedstawionych procesów myślowych. Jesteśmy prawie pewni, iż zgadza się ona z rzeczywistością.

Wszyscy bierzemy udział w większej planetarnej świadomości, w której Ziemia występuje jako żywa, świadoma istota, przy czym każdy z nas jest częścią składową świadomości tej większej istoty. Dean Radin w swoim kompendium The Consious Mind na temat PSI podkreśla:

♦Przypuszczenie, że Ziemia jest żywą istotą, nazwano od greckiej bogini Ziemi - hipotezą Gai. Czy efekty pola świadomości wskazują na to, że Gaja mogłaby posiadać świadomość? Podobnie jak pojedynczym neuronom w mózgu trudno byłoby uwierzyć, iż biorą udział w skomplikowanym tańcu, który nazywamy świadomym duchem, tak samo indywidualne istoty na Ziemi mogą być częścią tańca, który jest świadomym duchem Gai.

Siła społecznej świadomości

Co się stanie, jeżeli tysiące, miliony, a nawet miliardy ludzi jednocześnie skoncentrują się ze wspólnym zamiarem na tej samej sprawie? Raczkująca dziedzina nauki pod nazwą pole świadomości próbuje znaleźć odpowiedź na to pytanie i doszła już do zadziwiających wyników. i tu należy wyróżnić badania w Princeton dzięki prostym eksperymentom przeprowadzonym przez Rogera Nelsona. w oczywisty sposób potwierdziły one moc grupowej świadomości.

Corocznie podczas zakończenia roku akademickiego w Princeton można było obserwować, iż padający zwykle w tym czasie po południu letni deszczyk ustawał nagle i nie przeszkadzał w uroczystościach. Pewien lokalny dziennik w roku, gdy prezydent Clinton zaproszony został do Princeton na uroczystości związane z zakończeniem roku akademickiego, napisał: Tradycyjnie uroczystości w Princeton nie zostały zakłócone padającym deszczem. Tylko niewiele razy w czasie minionych lat, gdy nie tylko zapowiadano opady, lecz wydawało się, iż rzeczywiście one wystąpią, deszcz w cudowny sposób został powstrzymany.

Czy tysiące ludzi, którzy życzą sobie, aby nie padało, mogą naprawdę wpłynąć na pogodę? Profesor Nelson szukał odpowiedzi na to pytanie. w związku z tym dokładnie sprawdził historyczne dane z okresu trzydziestu lat odnośnie pogody, jak była na kilka dni przed, w czasie i po uroczystościach w Princeton. Skoncentrował się przy tym na opadach na terenie uniwersytetu i w najbliższej okolicy. Radin w The Conscious Universe podsumowuje: Analiza Nelsona wykazuje, iż na przestrzeni ponad trzydziestu lat rzeczywiście statystycznie występowało dużo mniej opadów w czasie uroczystości aniżeli kilka dni przed i po nich. Poza tym bezpośrednio w czasie uroczystości opady na terenie, gdzie znajduje się uniwersytet, były o wiele słabsze niż w sąsiednich obszarach. w związku z tym naukowcy doszli do wniosku, iż te różne natężenia opadów leżały daleko poza średnią statystyczną. w czasie ostatnich trzydziestu lat coś powstrzymywało deszcz przed spadnięciem na głowy tysięcy zebranych w Princeton ludzi. Prawdopodobnie to silne życzenie lub mana'o tysięcy ludzi, którzy przekazali chmurom swoją prośbę o powstrzymanie deszczu, spowodowała tę anomalię.

Zwróćmy uwagę, iż w przypadku powyższej sytuacji będzie padać czy nie znajdujemy wszystkie elementy ceremonii haipule, które zapewniaj ą optymalny sukces w manifestacji. Po pierwsze, wszyscy koncentrują się na tym samym życzeniu - żadnego deszczu! Gdy zbliża się wielkie wydarzenie, wtedy każdy myśli: Nie chcę, aby padał deszcz w czasie uroczystości, i wszyscy wyobrażają sobie to, czego sobie życzą-promienie słońca! z wielkim zachwytem i tęsknotą myślą o słonecznym dniu i za pomocą wszystkich zmysłów wyobrażają sobie ten dzień. Gdy zbliżają się do uniwersytetu, wtedy w oczywisty sposób wykonują spontaniczną ceremonię haipule i zajmują miejsca, aby wziąć udział w uroczystości.

Pomyśl, jak często dzieje się coś podobnego w czasie grupowych spotkań*. Za każdym razem, gdy ludzie spotykają się na mszy, wtedy wspólne przekonania i oczekiwania stapiają się w jedną transpersonal-ną świadomość, która pozwala każdemu członkowi grupy na większe duchowe przeżycie niż byłoby to możliwe, gdyby każdy z osobna odprawiał ceremonię religijną. Napędzająca siła podczas wszystkich zgromadzeń (stapianie indywidualnych zamiarów w jedno większe życzenie) na tyle wzmacnia naszą moc, że łatwiej nam realizować to, co zamierzamy.

Oczywiście efekt może być zarówno pozytywny, jak i negatywny. Gdy Hitler przemawiał do milionów swoich rodaków podając jako receptę na wzystkie problemy przemoc i podbicie sąsiednich krajów, wtedy wielką rolę odegrała dynamika pola świadomości, która zwykle nazywana jest psychologią mas. Grupy mogą rozwinąć i wykorzystać swoją moc w pozytywnych i negatywnych celach. Jeżeli jednak włączymy miłość do połączenia ludzkich świadomości, wtedy dysponujemy większą siłą niż bez odczuwania miłości... Miejmy jedynie nadzieję, że pozytywne grupowe interesy będą silniejsze niż negatywne.

♦Inny ważny wniosek z badań w Princeton wskazuje, że w czasie wszystkich doświadczeń związanych z oddziaływaniem ludzkiej świadomości na pracę komputera pozytywnych rezultatów zawsze było wyraźnie więcej niż negatywnych.

Jeżeli proszono badane osoby o pozytywne wpływanie (dodatnie liczby) na wyniki pracy komputera, wtedy rezultaty ich działania były lepsze niż wtedy, gdy mieli oni negatywnie (ujemne liczby) oddziaływać na komputer. Daje nam to pewną nadzieję w odniesieniu do ludzkiej natury i siły naszego świadomego zamiaru.

Zasadniczy wniosek jest jednak oczywisty. Jeśli zbierzemy się w grupie, wtedy wzmacniamy nasze indywidualne zamiary. Często (gdy w obrębie grupy istnieje dużo współczucia) nasza siła staje się w tym momencie dużo bardziej skuteczna, aniżeli wtedy gdy działamy indywidualnie. Jeżeli więc wszyscy na całym świecie od czasu do czasu poświęciliby modlitwie o pokój jedną chwilę, godzinę lub dzień, wtedy taka wielka grupowa akcja mogłaby popchnąć cały świat w pożądanym kierunku.

Integracja elementów duchowych i materialnych

Oczywiście czołowi naukowcy badający nową dziedzinę wiedzy, jaką jest kwantowa mechanika świadomości, zajęli się również głębokimi duchowymi aspektami swoich odkryć. Profesor Jahn opublikował artykuł zatytułowany The Spiritual Substance of Science, gdzie we fragmencie pod tytułem Science and Spirituality opisuje, jak duchowa lub intuicyjna świadomość tworzy decydujący komplementarny aspekt nauki i logiki. Einstein doszedł do tego samego wniosku, gdy stwierdził: Nauka bez religii jest słaba, natomiast religia bez nauki jest ślepa. Powiedział także: Kosmiczne religijne doświadczenie jest najmocniejszym i najprawdziwszym źródłem nauki i badań.

Z najistotniejszej części naukowych wniosków wynika, że ludzka świadomość w obrębie tych samych parametrów działa tak jak cząsteczka kwantowa. David Bohm wyraża to w następujący sposób: Jeśli próbujemy być szczególnie precyzyjni przy definiowaniu jakiegoś komponentu, wtedy inny nieuchronnie rozpływa się... co w szeroko pojętej interpretacji oznacza, iż ekstremalnie precyzyjna analiza jednego wzorca zaciemnia jego ogólny sens; skrajna logika oszukuje intuicją.

Wspominamy o tym wszystkim, aby podkreślić zmienne oddziaływanie nauki i duchowości w naszym życiu. Wszystkie aspekty życia wydają się być uwięzione przez wzory dopełniania się przeciwności. Jak już stwierdziliśmy, najbardziej postępowe naukowe myślenie krąży wokół dopełniania się logiki i intuicji, fal i cząstek, obiektywności i subiektywizmu, struktury i funkcji, obserwowania i aktywnego brania udziału, nauki i duchowości i najmocniejszej komplementarnej pary: działania i bytu.

Jeśli w naszym własnym życiu szukamy równowagi między codzienną materialną egzystencją i naszym wiecznym duchowym doświadczeniem, wtedy stwierdzamy, iż to, co nauka określa jako komplementarne balanse, całkowicie zgadza się z tym, co na początku tej książki opisaliśmy jako pożyteczną równowagę między Hu i Na.

♦Oznacza to, że powinniśmy tyle samo czasu poświęcić działaniu i bytowi, logicznemu myśleniu i intuicyjnym duchowym badaniom. Potrzebujemy solidnej równowagi między tymi elementami, systematycznego przechodzenia między Hu i Na we wszystkim, co robimy w naszym życiu, aby osiągnąć maksymalną ilość siły i łaski.

Dlatego też musimy np. tak samo długo koncentrować się na osobistej świadomości i naszych indywidualnych zamiarach, jak i świadomości transpersonalnej i grupowych działaniach, które znajdują się poza naszą indywidualną świadomością. Aby skutecznie utrzymywać równowagę Hu-Na, powinniśmy ciągle przenosić naszą skoncentrowaną uwagę z miękkiego, przyzwalającego, żeńskiego aspektu na silny, manifestujący, męski aspekt naszego bytu. Powinniśmy zarówno działać, jak i odpoczywać. To jest droga huny, o której piszemy w tej książce.

Spójrzmy teraz na podstawową ceremonię haipule, aby podkreślić, w jaki sposób podczas codziennej praktyki tego rytuału możemy ciągle zachowywać tę równowagę na głębokich poziomach duchowych.

Wymiana z twórczym źródłem

Odpowiadając na pytanie, czy istnieje planetarna świadomość, większość naukowców koncentruje się tylko na empirycznych danych, które potwierdzają tę tezę lub jej zaprzeczają. Wiemy, że indywidualna świadomość każdego z nas może przeniknąć atmosferę, z czego powstaje wielka światowa świadomość. Na podstawie ściśle naukowej analizy można wysnuć racjonalny wniosek o istnieniu Gai, jaki prezentowany jest w książce Jamesa Lovelocka Gaja - Ziemia jest żywą istotą. Jednak gdy autorzy takich książek próbują trzymać się czystej nauki, wtedy zatracają aktywny wymiar całej sprawy. Co dzieje się z drugą połową komplementarnej pary nauka-duchowość, gdy chodzi o badanie rzeczywistości?

♦Zaczęliśmy przyjmować za rzeczywistość naukową stronę Gai. Powinniśmy pomyśleć teraz o tym, co mówią nam fizycy i wziąć pod uwagę jej intuicyjny i duchowy wymiar - do którego nie tylko wypromieniowujemy w całą atmosferę oka nasze myśli, lecz w którym również duch Stwórcy ciągle przenika atmosferę i użycza siły naszej grupowej świadomości.

Stwierdziliśmy już, że włączenie Akua lani wynosi nas ponad materię, integruje Ku i Lono w naszej osobistej świadomości i daje nam dostęp do szerokiego bogactwa nieograniczonych możliwości.

Jeśli włączymy do porównania Boga, wtedy dużego znaczenia nabiera myśl, iż nasza planeta jest żywą świadomością, w której wszyscy bierzemy udział. Jest to decydujący krok do wyjścia z naszego antro-pocentrycznego światopoglądu, w którym widzimy siebie jako centrum świata, i wejścia w wizję naprawdę bezgranicznego królestwa bytu, w którym wszyscy bierzemy udział.

Tradycja huny zawsze stawiała Boga w centrum swojej kosmicznej wizji bytu. Pogląd ten zawiera również chrześcijańskie przekonanie, iż Bóg jest miłością. Po duchowej stronie znajdujemy nie tylko promieniowanie naszej własnej świadomości, lecz także przenikającą wszystko moc i mądrość miłości, która ciągle przepływa przez atmosferę.

♦Jeżeli wykonujemy ceremonię haipule i w określonym celu kierujemy nasze myśli do królestwa transpersonalnej świadomości leżącego poza granicą naszego osobistego postrzegania, wtedy, według pojęć huny, nie tylko wymieniamy duchowe energie z naszymi bliźnimi, lecz również z twórczym źródłem. To właśnie ten duchowy aspekt poszerzonej ludzkiej świadomości użycza

nam prawdziwej mocy.

Aby połączyć tematykę tej książki z nadrzędną drogą huny, którą poznaliśmy, jeszcze raz prześledźmy całą podstawową ceremonię haipule, którą krok po kroku przedstawiliśmy do tej pory. Jednak tym razem chcemy pokazać, w jaki sposób ceremonię tę przeobrażamy w czysto medytacyjne doświadczenie, w czasie którego koncentrujemy się nie na czymś na zewnątrz, aby na to wpłynąć, lecz kierujemy uwagę na naszą własną duchową głębię w celu dokładniejszego jej poznania.

Duchowa głębia ceremonii haipule

Pierwszy krok: Odzyskanie chwili obecnej.

Oczywiście jest to czysto intuicyjny proces, którym rozpoczynamy ceremonię haipule. Nie mówiąc nic na temat duchowości, uspokój potok swoich myśli za pomocą całkowitego skoncentrowania się na fizycznych doświadczeniach w obecnej chwili. Dzięki temu bezpośrednio pobudzisz świadomość całego swego ciała.

Koncentrując świadomość miękko i swobodnie na oddechu, wykonujemy krótką medytację ha! i kierujemy uwagę z dwuwymiarowego poziomu (gdzie myśl za myślą przepływa przez świadomość) na trówy-miarową przestrzeń (cała szerokość pasma wewnętrznego fizycznego bytu), dzięki czemu przenosimy się w najpiękiejszy stan poszerzonej świadomości, który podobny jest do chwilowego satori w zeń.

Mówiąc: Jestem świadomy całego mojego bytu tutaj, w tym momencie, słownie potwierdzasz swoją pełną koncentrację na całkowitej duchowej obecności dokładnie tu i teraz.

Drugi krok: Otwarcie się na Wyższe Ja.

Jest to czysto duchowy krok. Będąc świadomym całego swojego bytu tu i teraz, wykonaj spokojny wdech, przenieś się w stan odbioru i podczas wydechu powiedz do siebie: Jestem otwarty na odebranie przewodnictwa od Akua lani,

Będąc w dalszym ciągu świadomym swojego oddechu, aby bardziej przenieść siew stan odbioru akceptacji i współczucia dla siebie samego oraz otoczenia, możesz kilkakrotnie powiedzieć do siebie: Kocham siebie. Kocham świat.

Powyższe słowa swobodnie skieruj ą uwagę na uczucia, które chcesz wzmocnić, co obudzi w twoim sercu bezwarunkową miłość do siebie samego. Doświadczysz przy tym, jak chmura aloha będzie rosła w twoim wnętrzu, aby objąć cały świat.

Trzeci krok: Poznanie nadrzędnego celu.

Podczas wydechu możesz teraz wielokrotnie wzmocnić głębokie poczucie swojego powołania lub życiowego celu, które kieruje wszystkimi twoimi działaniami i motywuje cię. By skutecznie dążyć do celu, możesz się afirmować, np.: Chcę rozpowszechniać ducha aloha wszędzie i we wszystkim, co robię. Wypowiadając te słowa, wytłumacz całej swojej istocie, jaki jest twój główny życiowy zamiar. Powtarzanie tych kluczowych zdań w czasie ceremonii haipule ma w sobie wielką magię.

Czwarty krok: Formułowanie ogólnego zamiaru.

Jeśli masz na myśli jakiś osobisty cel, to właśnie chwila, by przenieś swoje doświadczenie haipule z zupełnie duchowej sfery w materialną. Zastanów się, co chcesz osiągnąć w sferze duchowej, mentalnej oraz materialnej, i otwarcie to wyraź. Oczywiście możesz także precyzyjnie określić swoje duchowe tęsknoty, np.: Chcę czuć, jak moje serce otwiera się na Boga (uniwersum, kosmos itd.).

Piąty krok: Określenie osobistego celu manifestacji.

Krok ten może wyglądać jakby odnosił się do sfery materialnej, jeśli do ceremonii haipule wniesiesz określone materialne życzenia lub potrzeby. Jednak w tym momencie możesz również zwrócić się w bardziej duchowym kierunku dzięki temu, iż przekażesz centrum Ku-Lono pożądaną zmianę. w przypadku czysto duchowej medytacji twój cel haipule mógłby brzmieć następująco: Chcę teraz głęboko w moim wnętrzu doświadczyć Akua lani.

Szósty krok: Wielka Czwórka.

W tym momencie zwykle stajemy się bardziej precyzyjni i za pomocą siły wyobraźni stapiamy elementy duchowe z materialnymi. Podczas wyobrażania sobie danego życzenia wpadniesz w stan podobny do snu, w którym znika liniowy czas. Wszystko, co możesz sobie wyobrazić, jest możliwe, i znikają granice między tym, co jest, i co będzie.

1. Słowne wyrażenie zamiarów. Jeżeli chcesz kontynuować ceremonię haipule z głębokim duchowo-mentalnym zamiarem, wtedy możesz powtarzać swój osobisty zamiar. Bądź przy tym cały czas dokładnie świadomy całego swojego bytu tu i teraz i tak formułuj słowa, jakbyś wyrażał obecną rzeczywistość: Wglębi mojej duszy doświadczam teraz Akua lani.

2. Wrażenia zmysłowe. Ten aspekt ceremonii haipule można dołączyć do duchowej medytacji, jeśli chcesz przeżyć czysty stan pokoju i błogości, który Hawajczycy nazywają maluhia, co oznacza: ciszę, milczenie, spokój, opanowanie, oświecenie. Do słownego wypowiadania zamiaru możesz dołączyć wrażenia zmysłowe, które znajdują się w stanie rezonansu z twoim pragnieniem osiągnięcia stanu błogości. Zmysłowe wyobrażenie sobie czegoś pięknego pomaga w przywołaniu stanu błogości.

5. Emocjonalne połączenie. Często podczas medytacji spontanicznie występują pozytywne emocjonalne uczucia. Możesz wspierać je poprzez wypowiadanie odpowiednich słów: miłość i radość... pokój... błogość... maluhia...

4. Energetyzowanie pikopiko: w dowolnym momencie możesz powiększyć ilość swojej wewnętrznej many i wzmocnić odczuwanie stanu maluhia, abyś dzięki temu mógł silniej wypromienio-wać swoje zamiary.

Jeden: Podczas wdechu powiedz do siebie: Odbieram miłość, i poczuj, jak mana przepływa przez szczyt twojej głowy.

Dwa: w czasie wydechu powiedz do siebie: Wysyłam miłość, i poczuj, jak twoja miłość wpływa do świata i jednocześnie przekazuje ci uczucie wewnętrznego przepełnienia miłością i światłem. Następnie z podwyższoną i dalej płynącą energią powtarzaj następujące słowa: pokój... błogość... radość... miłość... maluhia...

Zakończenie:
Stanąć na własnych nogach

Dysponujesz teraz wszystkimi informacjami, doświadczeniami i technikami potrzebnymi do kształtowania każdego aspektu swego świata. Jeśli każdego ranka po obudzeniu się. skierujesz swoją świadomość na słowo haipule i zdecydujecie się na przeprowadzenie tej ceremonii (niezależnie od obranego celu) jako ważnej części codziennych czynności, wtedy każdego dnia będziesz stwarzać sobie taki świat, jakiego sobie życzysz i na jaki zasługujesz.

Mamy nadzieję, że zostawiamy cię z radosnym sercem, zdrowszym ciałem, rosnącym kontem w banku i, co jest najważniejsze, z prącą do przodu duszą.

Niech urzeczywistnią się twoje życzenia i systematycznie z radością na wysokim poziomie przyczyniaj się do tego, aby cała światowa społeczność wznosiła się do stanu uniwersalnej harmonii, dobrobytu i duchowej jasności!

Szczęścia i błogosławieństwa życzą ci

Kala i John

Huna w Internecie i na seminariach

Dalszą pomocą w badaniu własnego potencjału służącego urzeczywistnianiu marzeń za pomocą opisanych w tej książce technik huny są stworzone przez nas specjalne strony w Internecie, na których przedstawiamy osobiste, profesjonalne instrukcje dotyczące ceremonii haipule oraz inne hawajskie techniki służące polepszaniu życia. Równocześnie dzięki tym adresom możesz bezpośrednio włączyć się do rosnącej światowej społeczności huny, która stoi do twojej dyspozycji zarówno w Internecie, jak i w czasie regionalnych spotkań i seminariów. Zapraszamy do odwiedzin pod adresami:

John Selby: www.brightmind.com/huna

Kala Kos: www.hawaiiheart.com

Oboje cały czas prowadzimy warsztaty i seminaria w Europie i ucieszymy się z osobistego poznania ciebie pewnego dnia na naszych zajęciach!

Możesz również zwrócić się do naszego europejskiego przedstawiciela Wolfganga Gillessena, który organizuje nasze seminaria w Niemczech, Szwajcarii i Austrii:

www. brightmind.com/europe lub pod adresem:

Seminarorganisation Wolfgang Gillessen

Balanstr. 365

Tel./fax +49 (089) 68070702

E-mail: wgillessen@t-online.de

Chcemy zapewnić ci wszystkie możliwe szkolenia i porady, których potrzebujesz, by doskonalić siły manifestacji oraz kształtować życie odpowiednio do swoich potrzeb. Skontaktuj się z nami!

2



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Kala Kos, John Selby Moc aloha i wiedza huny 2
Kos & Selby Moc Aloha i Wiedza Huny
Kos Kala, Selby John Moc aloha i wiedza huny
Moc Aloha i Wiedza Huny K Kos, J Selby
MOC ALOHA I WIEDZA HUNY
Moc aloha i wiedza huny
NAJWAŻNIEJSZA JEST MOC, NAUKA, WIEDZA
John Osteen Moc Twojego Wyznania
Medytacje Huny ALOHA Radość
ęMedytacje Huny KALA Wolność
Serge Kahili King Nauka Huny Wiedza z Hawajów Huna praktyczna filozofia zycia
Kos Kala 7 Lost Secrets Intro And Ch1
Wiedza Tajemna Moc Spirytualizmu
Serge King Duch Aloha Moc błogosławieństw
Vol 14 Podst wiedza na temat przeg okr 1
wiedza umijętności motywacja

więcej podobnych podstron