Unia Europejska (23 str)


0x08 graphic
0x01 graphic

SPIS TREŚCI

Spis treści..............................................................................................................str. 2

1. Polska na drodze do Unii Europejskiej.....................................................str. 3

2. Informacja społeczna.....................................................................................str. 4

3. Polski handel zagraniczny, czyli schody do Europy...............................str. 5

4. Problemy związane z wejściem Polski do UE...........................................str.7

4.1 Gospodarka..............................................................................................str.7

4.2 Polityka konkurencji............................................................................str.9

4.3 Sektor stalowy........................................................................................str.9

4.4 Rolnictwo...............................................................................................str.10

4.5 SAPARD.................................................................................................str.13

4.6 Małe i średnie przedsiębiorstwa w obecnym stanie

gospodarczym...............................................................................................str.14

4.7 Sądownictwo. .........................................................................................str.16

4.8 Rynek pracy...........................................................................................str.16

4.9 Produkt Krajowy Brutto...................................................................str.17

4.10 Służba Celna........................................................................................str.17

4.11 Finanse..................................................................................................str.17

5. Instrumenty polityki ekologicznej w UE.................................................str.18

6. System instrumentów ekonomicznych ochrony środowiska w Polsce

na tle krajów Unii Europejskiej...................................................................str.19

7. Polska a Europejska Unia Gospodarcza i Walutowa..........................str.20

8. Koszta i korzyści przystąpienia Polski do Unii Europejskiej............str.20

9. Unia Europejska szansą, czy zagrożeniem dla Polski?.....................str.21

Literatura...........................................................................................................str.23

  1. Polska na drodze do Unii Europejskiej.

Dnia 16 grudnia 1991 r. w Brukseli, Rzeczpospolita Polska zawarła z 12 państwami tworzącymi Europejską Wspólnotę Gospodarczą (EWG), Europej­ską Wspólnotę Węgla i Stali (EWWiS), Europejską Wspólnotę Energii Atomo­wej (EWEA) dokument stowa­rzyszeniowy pod nazwą Układ Europejski. Wszedł on w życie 1 stycznia 1993 r. Z tym dniem Polska rozpoczęła swój „euromarsz". Jego cel określony został w preambule Układu i brzmiał: „członkostwo Polski we Wspólnotach".

Z dniem pierwszym stycznia 1993 r. na mocy traktatu z Maastricht wymienione państwa i Wspólnota powołały Unię Europejską. Jej istotę stanowiła jednoli­tość obszaru gospodarczego czyli wspólny rynek. Obecnie gwarantuje on swobodę przepływu towarów, usług, osób oraz kapitału w 15 krajach tworzą­cych Unię Europejską.

Artykuł 2 Traktatu o WE, określający cele tej Wspólnoty otrzymał następujące brzmienie: ”Zadaniem Wspólnoty jest, poprzez utworzenie wspólnego rynku i unii gospodarczo-walutowej oraz realizację wspólnej polityki lub działań, popieranie we Wspólnocie harmonijnego, zrównoważonego wzrostu działalności gospodarczej, trwałego

i nieinflacyjnego wzrostu z poszanowaniem środowiska naturalnego, wysokiego stopnia zbieżności działań gospodarczych, wysokiego poziomu zatrudnienia i opieki społecznej, podnoszenia stopy życiowej i jakości życia, spójności ekonomicznej i społecznej oraz solidarności między państwami członkowskimi”.

Kalendarium przyjmowania Polski do UE na tle dotychczasowych rozszerzeń.

Kraj

Data złożenia aplikacji

Rozpoczęcie negocjacji

Koniec negocjacji

Akcesja

Wielka Brytania

1967

1970

1972

1973

Dania

1967

1970

1972

1973

Irlandia

1967

1970

1972

1973

Austria

1989

1993

1994

1995

Szwecja

1991

1993

1994

1995

Finlandia

1992

1993

1994

1995

Hiszpania

1977

1978

1985

1986

Grecja

1975

1976

1979

1981

Portugalia

1977

1978

1985

1986

Polska

1994

1998

2002

2004

Na szczycie UE w Laeken w grudniu 2001 r. przywódcy Piętnastki przesądzili o tym, że jeśli obecne tempo negocjacji i przygotowań zostanie utrzymane, w 2004 roku do UE może wejść dziesięć nowych krajów.

Komisja chce udowodnić państwom członkowskim UE, że Cypr, Czech, Estonia, Litwa, Malta, Polska, Słowenia, Słowacja i Węgry zdążą z przygotowaniami do członkostwa w 2004 roku, a z negocjacjami do końca grudnia.

Kolegium Komisji przygotowuje dla każdego kandydującego kraju 100 - stronicowy raport, który będzie zawierał rekomendację przyjęcia do Unii. W przypadku Polski najpewniej będzie to ogólne stwierdzenie, że w oparciu o dotychczasowy bieg spraw i plan przygotowań do integracji w chwili wejścia do Unii. Niewykluczone, że zostanie dołączona lista spraw do dokończenia bądź poprawienia, których wykonanie Komisja sprawdzi w swym monitoringu obietnic negocjacyjnych szykowanym na rok 2003.

  1. Informacja społeczna.

W drodze do Unii Europejskiej bardzo ważnym działaniem jest klarowna i rzetelna funkcja informacji społecznej na temat szans i za­grożeń związanych z akcesją. Dbałość o ten obszar działań akcesyjnych na­leży do polskiego Rządu. Funkcja informacyjna realizowana jest głównie poprzez Komitet Integracji Europejskiej, a w szczególności jego Cen­trum Informacji Europejskiej. Niezadowalająca efektywność oraz brak jasności i koordynacji w dziedzinie informacji społecznej na temat integra­cji Polski z Unią Europejską pokazują oficjalne sondaże badania opinii spo­łecznej.

W październiku 1999 r. Instytut Spraw Publicznych przeprowadził badanie na ten temat. Zadano pytanie jak głosowaliby respondenci gdyby w Polsce odbywało się referendum

w sprawie przystąpienia Polski do Unii Eu­ropejskiej.

Wyniki sondażu okazały się niepokojące. Zaledwie 46% badanych opowiedziało się za przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej. Przeciw przy­stąpieniu Polski do UE opowiedziało się 10% pytanych. Aż 27% pytanych nie potrafiło zająć stanowiska, natomiast 8% pytanych deklarowało niechęć do wzięcia udziału w referendum. Szczególny niepokój wzbudził spadek popar­cia społecznego dla dążeń integracyjnych (w lutym 1998 r. wynosiło ono 64%) oraz wzrastający odsetek niezdecydowanych Polaków (w lutym 1998 r. wyno­sił on 14%).

Charakterystycznym przy tym jest fakt iż integrację najczęściej popierają osoby z wyższym wykształceniem, młodzież i studenci. Przeciwne integracji są w większości osoby słabiej wykształcone, o niskich dochodach, rolnicy a także częściowo emeryci. Niezdecydowani to w większości emeryci i rolnicy. Wyniki badań opinii społecznej dowodzą, że wielu Polaków nie po­siada wystarczającej wiedzy na temat przewidywanych skutków integracji Polski z Unią Europejską. Takie zjawisko wywołuje w społeczeństwie tzw. eurolęki. Wymienione obawy powodują, że ponoszone koszty społeczne wdrażanych reform są utożsamiane z nakazami kierowanymi ze strony Unii Europejskiej w ramach integracji.

W procesie integracji Polski z Unią Europejską padają propozycje prze­prowadzenia w Polsce referendum na temat przystąpienia Polski do Unii Eu­ropejskiej. Szczególnie podnoszona jest ta kwestia przez partie polityczne i inne organizacje społeczno-zawodowe reprezentujące środowiska wiejskie. Dzisiaj trudno jest przewidzieć wynik takiego referendum. Integracja euro­pejska kojarzy się wielu Polakom z utratą tożsamości narodowej

i kulturowej.

Taka postawa jest konsekwencją braku rzetelnej i pełnej wiedzy na temat in­tegracji europejskiej.

Zasięg informa­cji na temat integracji europejskiej nie może ograniczać się tylko do obszaru stolicy kraju i jej najbliższego otoczenia. Funkcje ośrodków informacyjnych na terenie kraju powinny spełniać regionalne i samorządowe centra informacji europejskiej.

Popieranie tworzenia oraz rozwój samorządowych ośrodków informacji europejskiej na terenie Polski stanowi jedną z funkcji Centrum Informacji Europejskiej Komitetu Integracji Europejskiej (CIE KIE).

Niniejsza praca ma za zadanie obiektywnie przedstawić pozytywne i negatywne strony, jakie niesie ewentualne wstąpienie Polski do Unii Europejskiej.

  1. Polski handel zagraniczny, czyli schody do Europy.

Jednym z głównych celów polityki gospodarczej Unii Europejskiej jest zapewnienie spójności ekonomicznej oraz trwały i zrównoważony wzrost go­spodarczy. W dalszej perspektywie jest to Unia Gospodarcza i Walutowa.

Stąd bardzo istotnym elementem w tej strategii jest wspólna polityka handlowa. Temu służy znoszenie ograniczeń w handlu międzynarodowym, a przede wszystkim: znoszenie ceł

i innych ograniczeń przywozowych i wywozowych we wzajemnym handlu, eliminacja utrudnień w przepływie towarów, usług i kapitału a co z tym idzie dostosowanie przepisów prawnych.

Należy podkreślić, że w UE obwiązują zasady wspólnej ochrony konku­rencji. Zgodnie

z przyjętymi ustaleniami na rynku wewnętrznym Unii zakaza­ne są działania ograniczające konkurencję, a szczególnie niedopuszczalna jest tu polityka państw, które wspomagają firmy naruszające zasady konkurencji.

Wolny handel w ramach Unii polega na dostosowaniu i wzajemnej ak­ceptacji norm, przepisów, zniesieniu kontroli granicznych oraz niekonfliktowej polityce podatkowej.

Jak jednak można z tego wnioskować nie dotyczy to państw, które są poza granicami UE,

a więc m.in. naszego kraju. W stosunku do państw znaj­dujących się poza Unią są stosowane w handlu międzynarodowym różnego rodzaju bariery taryfowe i nietaryfowe. Szczególnie dotkliwe dla eksportów z Polski do Unii są regulacje prawne, wymogi ekologiczne itp., które dla wie­lu z nich są nie tyle trudne, co niejasne i niezrozumiałe.

Te przepisy ustalane przez urzędników (biurokratów) z Brukseli są co­raz częściej największą barierą w naszym handlu z Unią. Efektem tego jest pogłębiający się z roku na rok nasz deficyt handlowy w obrotach z krajami Unii.

Niepokojący jest wzrost importu, który coraz częściej jest generowany przez sektor prywatny. Ponadto jest to import konsumpcyjny a nie inwestycyjny, a udział nowych technologii wynosi zaledwie 5%. Jeszcze bardziej niepokojąca jest dynamika importu i eksportu. Od 1995roku maleje eksport, natomiast import rośnie systematycznie od 1992roku. Stąd na koniec 1999roku ujemny bilans handlowy wynosi oficjalnie 18,5mld $.

Unia Europejska to klub krajów zamożnych. Najbogatszy Luksemburg ma produkt narodowy na głowę ponad cztery razy wyższy niż u nas, a najbiedniejsza w UE Grecja ma ten produkt prawie dwa razy wyższy.

PKB na głowę w 1997r. w dolarach (przeliczenie wg parytetu siły nabywczej):

Luksemburg - 32885

Austria - 21217

Niemcy - 20927

Hiszpania - 15106

Portugalia - 13786

Grecja - 13187

Średnia dla UE - 19287

Polska - 7500.

Aby zwiększyć swoje szanse wejścia do Unii, Polska gospodarka powinna rozwijać się o wiele szybciej niż to obserwujemy.

I tak przy założeniu, że najuboższy kraj UE - Grecja będzie rozwijać się w stałym tempie 2% rocznie, to Polsce przy przynajmniej podwojonej dynamice trzeba będzie całego pokolenia, żeby się do niej zbliżyć. (A do bogatszych krajów ten dystans jest jeszcze większy). Stąd kandydujące państwa zrównają się z Grecją za lat:

Czechy - 14

Estonia - 17

Słowenia - 19

Polska - 22

Łotwa - 22

Słowacja - 23

Bułgaria - 28

Rumunia - 33

Rosja - 34

Albania - 75.

Jak podaje Instytut Koniunktur i Cen Handlu Zagranicznego. (IKCHZ), polskie towary przemysłowe sprzedawane w Europie Zachodniej osiągają niż­sze ceny jednostkowe, niż te same dostarczane przez innych. Posługując się miernikiem strukturalno-cenowym stwierdzono, że w okresie 1988-96, dla uzyskania jednostki wolumenu, polscy eksporterzy musieli sprzedawać nie l tonę, lecz od 1,53 do 1,84 tony towarów w porównaniu z konkurentami spoza (JE oraz od 3,41 do 3,88 tony towarów pochodzących z przedsiębiorstw dzia­łających na terenie UE.

Spada również ocena polskiej gospodarki przez zagraniczne instytucje. I tak Międzynarodowy Instytut Zarządzania i Rozwoju w Lozannie w rankin­gu najbardziej konkurencyjnych krajów świata w 1998 r. umieścił nas na 45 miejscu (na 46 państw). Pogorszyła się nasza pozycja, gdyż w 1997 r. byli­śmy na 43 miejscu. Nieciekawie wyglądamy również w porównaniu z Węgra­mi (28 miejsce) i Czechami (38 pozycja).

Również eksperci Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego, zwrócili uwagę na budzący niepokój nasz deficyt obrotów han­dlowych z zagranicą.

Z kolei Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju ocenił, że polskie spó­łki przemysłu przetwórczego pod względem gotowości do integracji z Unią Europejską pozostają w tyle za Hiszpanią, ale za to wyprzedzają Rumunię.

W artykule przedstawiono polski handel zagraniczny w ostatnim dziesięcioleciu. Ujemny bilans handlowy z roku na rok jest coraz większy.

W 2000 roku osiągnął prawie 20 mld dolarów. Zmniejszyła się również konkurencyjność polskiej gospodarki. Stąd nie jesteśmy partnerem UE, a jedynie rynkiem zbytu, co paradoksalnie odsunie nasze szanse na przyjęcie do EU na dalszą odległość. Jedyną szansą jest zmiana struktury naszego handlu oraz doprowadzenie w przyszłości do tego, by handel zagraniczny był wiodącą gałęzią polskiej gospodarki.

  1. Problemy związane z wejściem Polski do UE.

Możliwość członkostwa w Unii Europejskiej zaproponowano Polsce i innym krajom, które podpisały Układ Europejski na szczycie w Kopenhadze w czerwcu 1993 roku. Tam też ustanowiono dla nich wymogi członkowskie tzw. kryteria kopenhaskie. Kryteria te wymagają, by Polska (czy inne kraje kandydujące) posiadała „funkcjonującą gospodarkę rynkową", zdolność kon­kurencyjną na rynku europejskim i wolę realizacji celów unii politycznej, go­spodarczej i monetarnej Unii Europejskiej. Kryteria członkowskie preferują również, by członkowie dysponowali stabilnymi strukturami gwarantującymi demokrację, praworządność, respektowanie praw człowieka oraz poszanowanie mniejszości narodowych.

W najbliższych miesiącach rozstrzygać się będą losy ważnych rozdziałów:

Trzeba także zamknąć te rozdziały, które zawierają drażliwe społecznie i ekonomicznie kwestie, takie jak prawo do wolnego przepływu siły roboczej, przyszły status stref ekonomicznych, tempo poprawy stanu ochrony środowiska czy prawo do zakupu ziemi przez cudzoziemców.

Dostosowania prowadzące do elastyczności rynku pracy w Polsce ułatwią realokację czynnika pracy z firm i sektorów nieefektywnych do konku­rencyjnych, uruchamiając czynniki wzrostu gospodarczego przy jednoczesnej redukcji bezrobocia. Jednak szybkie dostosowanie do wymogów socjalnych wynikających z dyrektyw Unii nadmiernie zwiększą koszty siły roboczej pro­wadząc do niebezpieczeństwa redukcji nakładów pracy

w przedsiębiorstwach albo spadku ich konkurencyjności.

4.1 Gospodarka.

1998 roku rozpoczęto proces prywatyzacji strategicznych dla polskiej gospodarki sektorów, takich jak: telekomunikacja, transport, elektroenerge­tyka, sektor paliw, hutnictwo,

i w szerszym niż dotąd zakresie -bankowość.

Dalsze przekształcenia własnościowe mają być realizowane na podstawie średniookresowej strategii prywatyzacji zawartej w Programie prywatyzacji do roku 2002, przyjętym przez RM w dniu 14 lipca 1998 roku. Jednak obecnie nadal są niezadowalające postępy procesu prywatyzacji mierzone udziałem sektora prywatnego w PKB czy zatrudnieniu. Sektor prywatny ma udział około 65% w PKB. Jest to wskaźnik za mały, aby Polska była dobrze przygotowana do członkostwa w UE.

Istotnym problemem w procesie dostosowania poszczególnych sekto­rów gospodarczych w Polsce do poziomu konkurencyjności i standardów Unii Europejskiej jest też zagadnienie udzielania pomocy państwowej.

Wspólnoto­we przepisy sektorowe najczęściej stosują się do tzw. wrażliwych sektorów, które w większości borykają się z nadmiarem zdolności produkcyjnej (np. górnictwo węgla kamiennego, przemysł stalowy, stoczniowy, samochodowy, czy włókien syntetycznych), łącząc troskę o utrzymanie warunków konku­rencji na rynku europejskim z potrzebą restrukturyzacji przemysłowej.

W związku z przystępowaniem Polski do UE, znaczne korzyści dla pol­skiej gospodarki mogłyby płynąć z dostępu do funduszów strukturalnych. Zasady ich przyznawania mogą jednak ulec zmianie, co nie pozwala obecnie ocenić skali rzeczywistych przyszłych transferów. Na razie Polska może ko­rzystać jedynie z funduszów pomocowych (PHARE). Łącznie w latach 1990 -1996 przyznano Polsce z tego tytułu 1,39 mld ECU. W 1998 r. przyznano Pol­sce 178 min ECU (zamiast planowanych 212 min ECU). Od 2000 roku może­my się spodziewać od Unii nawet blisko miliard euro rocznie w związku z utworzeniem dwóch nowych programów pomocowych: SAPARD (z prze­znaczeniem na rozwój obszarów wiejskich) i ISPA (z przeznaczeniem na in­westycje infrastrukturalne -autostrady i szybkie koleje i w dziedzinie ochro­ny środowiska) oraz zmianami w zasadach funkcjonowania PHARE.

Problemem, związanym z napływem kapitałów zagranicznych, mogą stać się trudności z absorpcją napływającego z Unii kapitału pomocowego w ra­mach strukturalnych funduszy przed i poakcesyjnych. Rezultaty pomocy przedakcesyjnej, a po przystąpieniu do UE uczestnictwa w funduszach, np. strukturalnych będą zależeć od efektywności wykorzystania tych środków.

Wyzwaniem dla polskiej gospodarki jest spełnienie norm ekologicznych obowiązujących w Unii. Konieczność nagłego dostosowania się do tych norm mogłaby stanowić czynnik wzrostu kosztów i spadku konkurencyjności pol­skich przedsiębiorstw

w krytycznej chwili przystąpienia do Unii. Nawet w krajach zachodnich istnieją opinie, że nie powinno się traktować wszystkich regulacji prawnych Unii w dziedzinie ochrony środowiska jako modelu dla krajów Europy Środkowej. Typ polityki ekologicznej, który istnieje w Unii Europejskiej jest odpowiedni dla bardzo produktywnych gospodarek. Ochro­na środowiska wymaga tu bardzo wysokich nakładów, na które nie stać państw na niższym poziomie rozwoju gospodarczego, zwłaszcza w okresie intensywnej transformacji.

Istniejące szacunki łącznych kosztów, które musi ponieść Polska w celu osiągnięcia jakości środowiska porównywalnej ze standardami UE wynoszą około 30 mld USD (przy bieżących rocznych wydatkach rzędu ca 2 mld USD).

Szacunki te generalnie zwracają uwagę na bardzo wysoki poziom wydatków finansowych, jakie polska gospodarka musi ponieść w celu dostosowania stan­dardów i norm ekologicznych w Polsce do rozwiązań wspólnotowych.

Rów­nież z przyczyn technicznych nie jest możliwe by Polska zrealizowała inwe­stycje dotyczące ochrony środowiska naturalnego spełniając wymogi acquis w ciągu kilku lat poprzedzających członkostwo w Unii.

4.2 Polityka konkurencji.

Projekt stanowiska obejmuje całość rozdziału „polityka konkurencji” z pominięciem części dotyczącej sektora stalowego. Komisja Europejska chce, by duzi inwestorzy, którzy otrzymali pozwolenia na działalność w SSE 2000 r. dostali pomoc publiczną o wartości tylko 50 proc. inwestycji. Nie chce się zgodzić na to, by pomoc publiczna była liczona od 1 czerwca 2001 r., lecz od 1 stycznia 2001 roku.

W przekazanym państwom członkowskim projekcie stanowiska Komisja żądała od Polski, by jak najszybciej nowelizowała ustawy o SSE - tak, aby były uzgodnione rozwiązania weszły w życie. Komisja ostrzega jednak, że wszelka pomoc dla stoczni musi być zgodna z ogólnymi zasadami unijnymi.

Nie wyraziła (Komisja) na zamieszczenie w traktacie akcesyjnym zapisu, że po przystąpieniu do Unii będziemy mieli niższy niż średnia w UE poziomu rozwoju gospodarczego. Taka deklaracja ułatwiłaby Polsce pisania wniosków o pomoc publiczną.

Odniosła się też do sektora bankowego. Jakakolwiek inwestycja w tym sektorze musi zostać zbadana przez UOKiK pod kątem zgodności z unijnym prawem.

Bruksela zgodziła się, by Polska otrzymała okres przejściowy n a wspomaganie pomocą publiczną inwestycji w ochronie środowiska. Unijne prawo takiej pomocy państwom Piętnastki zabrania. Takich warunków nie zdołał wynegocjować żaden inny kraj kandydujący do UE. Brukselę przekonał argument, że całość kosztów wdrożenia unijnych norm ekologicznych może kosztować nawet 35 mld euro. Komisja zgodziła się, by przedsiębiorcy dodatkowo dostali pomoc publiczną na szkolenia, badania i rozwój.

4.3 Sektor stalowy.

W ciągu najbliższych dni - Komisja Europejska przedstawi państwom Unii projekt wspólnego stanowiska UE na rokowania z Polską dotyczące polityki konkurencji. Możliwe jednak, że to stanowisko będzie niepełne- tzw. Bez decyzji w sprawie przyszłości hut.

Informacje dostarczone przez stronę polską nie pozwalają nam na opracowanie części stanowiska dotyczącej sektora stalowego. Polski plan restrukturyzacji sektora (w rozbiciu na poszczególne zakłady) nie gwarantuje hutą osiągnięcia rentowności po wejściu do UE. Największy bój toczy się o planowane nakłady inwestycyjne. Rząd chce, by inwestycje w czterech głównych hutach były tańsze. Zamiast 4 mld pochłonęłyby 2 mld zł. Tylko 500 mln zł gwarancji kredytowych dla Huty Sendzimira pochodziłoby z budżetu. Polska proponuje też, by moce produkcyjne hut zostały zredukowane o bliski 10 procent, czyli do 901 tys. Ton wyrobów gotowych. 686 tys. Ton redukcji przepadnie na huty złączone w holdingu Polskie Huty Stali (PHS): Sendzimira, Katowice, Cedler i Florian. Zatrudnienie w PHS zmniejszy się o 4-6 tys. Osób (w całym hutnictwie mogłoby to być nawet 10 tys.).

Bruksela twierdzi, że w tych planach są braki. Toczy się dyskusja, czy w ogóle przyjmować polskie propozycje, czy po prostu narzucić jej unijne warunki restrukturyzacji sektora tak, jak to będzie w przypadku Słowacji. Polska zamknie 27.rozdział negocjacyjny tylko wówczas, jeżeli spełnione zostaną następujące warunki:

W oficjalnym kalendarzu unijnym w październiku nie zaplanowano sesji negocjacyjnej. Pierwszy znany termin to 18 listopada. Jednak przed szczytem w Brukseli, 24-25 października, są wolne terminy, w których teoretycznie można zwołać nadzwyczajną sesję.

4.4 Rolnictwo.

W procesie dostosowawczym Polski do struktur europejskich szcze­gólnie wrażliwym sektorem gospodarczym jest rolnictwo. Wynika to zarów­no z miejsca jakie zajmuje rolnictwo w protekcjonistycznej polityce Wspólnot (Wspólna Polityka Rolna absorbuje rocznie prawie połowę budżetu Unii Europejskiej), jak i z cech rolnictwa polskiego, takich jak bardzo wysokie za­trudnienie, rozmiary bezrobocia jawnego i ukrytego, rozdrobniona struktu­ra agrarna, niski poziom wykształcenia i samoorganizacji rolników, słabe po­wiązanie producentów z przetwórczym przemysłem rolno-spożywczym i or­ganizujący się dopiero rynek zbytu.

Rynkowy mechanizm regulacji i trwałe tempo wzrostu gospodarczego przy zmieniającej się strukturze wytwarzania wymaga głębokich zmian w procesie produkcji rolniczej. Konieczność zmian wynika przede wszystkim z tego, że zmieniające się warunki otoczenia rol­niczego w Polsce będą wymagały adaptacji rolnictwa do zmian w poziomie i strukturze popytu na produkty pochodzenia rolniczego.

Ogólnie, sektor rolny ma tendencję do zmniejszania swego udziału w dochodzie narodowym w miarę jego wzrostu. Rozwijają się za to etapy przed i poprodukcyjne rolnictwa: dziedziny wytwórczości dostarczające produkty zaopatrzeniowe dla rolnictwa

i przetwarzające jego surowce. W rozwiniętych gospodarkach rynkowych surowce rolnicze stanowią względnie małą część wartości finalnej produktów żywnościowych! Zasadniczą część wytwarza tzw. agrobiznes (czy agroprzemysł), czyli zarówno przemysły zaopatrujące rolni­ka w środki produkcji, jak i rodzaje działalności gospodarczej związane z prze­twórstwem, dystrybucją i marketingiem produktów pochodzenia rolniczego, a więc całym systemem gospodarczym zaopatrującym konsumenta w produkty żywnościowe. Sytuacja ta jest uwarunkowana głównie czynnikami popytowy­mi na rynku rolnym.

Zmiana systemu gospodarowania w Polsce spowodowała przejście od stanu niedoboru do nadwyżek mocy wytwórczych i produkcji w rolnictwie. Powstała więc bariera popytu wewnętrznego, wzmocniona jeszcze zmianami w poziomie dochodów i gustach konsumenta, jego stylu życia i dostępności oferty zagranicznej.

Towar pochodzenia rolniczego musi być więc wysokoprzetworzony, o odpowiednich standardach jakościowych i odpowiednio sprzedany (przy za­stosowaniu marketingu

i uwzględnieniu gustów konsumenta). Prowadzić to będzie do sprzedaży głównie wysoko przetworzonej żywności i spadku udziału wartości surowców rolniczych wytworzonych przez rolników w ogólnej warto­ści produktów pochodzenia rolniczego. Również w eksporcie produktów rolni­czych szansę na wzrost obrotów mają produkty wysoko przetworzone. Wzrost dochodów rolniczych będzie więc możliwy przede wszystkim poprzez uczest­nictwo w procesie przetwarzania surowców rolniczych. Wymaga to łączenia się rolników

i inwestowania w stadia poprodukcyjne procesu wytwarzania rol­niczego, głównie w zakresie rozwoju przetwórstwa surowców rolniczych, ale także usług związanych z obsługą rolnictwa, czy agroturystyki.

W przypadku integracji gospodarki polskiej z rynkiem europejskim. produkty żywnościowe produkowane w Polsce będą musiały ponadto spełniać standardy prawa żywnościowego

i standardy jakościowe obowiązujące w kra­jach Unii Europejskiej. Dotyczy to zwłaszcza możliwości rozszerzania eks­pansji eksportowej polskich produktów rolniczych. Dostosowanie rolnictwa do UE powinno wiec jednocześnie oznaczać odpowiedni rozwój gospodarki na wsi, tworzący dochody i miejsca zatrudnienia niekoniecznie związane

z bezpośrednim wytwarzaniem surowców rolniczych. Rozwój otoczenia rolni­czego na wsi

i jego restrukturyzacja (w tym rozwój przemysłu rolno-spożywczego) jest więc wiodącym ogniwem w procesach przekształceń rolnictwa polskiego i jego dostosowań do standardów europejskich. Zagadnienie to wiąże się z problemem konkurencyjności gospodarki żywnościowej w Polsce w ra­mach procesu dostosowawczego do warunków europejskiego jednolitego rynku. Przyjęcie wspólnej polityki rolnej będzie oznaczało likwidację barier celnych między Polska i UE, przy czym nie będzie możliwe stosowanie nad­zwyczajnych, przejściowych środków ochrony przed konkurencją zagranicz­ną w sytuacji niepowodzeń na rynku wewnętrznym.

Otwarcie rynku europejskiego będzie stanowić szansę dla dobrych przedsiębiorstw przemysłu rolno-spożywczego, które wygrały już konfronta­cje z konkurencją zagraniczną

w latach dziewięćdziesiątych. Skala bezpośred­nich inwestycji zagranicznych w polskim przemyśle rolno-spożywczym dowo­dzi, że ta dziedzina wytwarzania została uznana przez inwestorów zagranicz­nych za jeden z konkurencyjnych rynków. Udział bezpośrednich inwestycji zagranicznych zaangażowanych w przemyśle rolno-spożywczym wyniósł w latach 1990 -1996 20% ogółu tych inwestycji w Polsce i 35% inwestycji ogółem w przemyśle.

O rosnącej sile konkurencyjności polskiego przemysłu rolno-spożywczego świadczą również jego wyniki finansowe w porównaniu do okre­su przed transformacją. Ponadto udział przemysłu rolno-spożywczego stano­wi 20% wartości sprzedanej przemysłu. Przykładowe sukcesy rolnictwa Irlan­dii po wstąpieniu do UE wynikały ze zmiany jego struktury produkcji, umoż­liwiającej rozwój przetwórstwa rolno-spożywczego i specjalizację w określo­nych kierunkach eksportowych o najwyższych standardach jakościowych.

Również w przypadku Polski, możliwości rozwoju przetwórstwa rolno-spożywczego

i wzrostu jego konkurencyjności na rynku wewnętrznym i za­granicznym zależą przede wszystkim od przezwyciężania trudności w zakre­sie modernizacji rolnictwa i rozwoju infrastruktury wiejskiej.

Podstawowe trudności polskiego przetwórstwa wynikają z niskiej i nie­jednorodnej jakości surowców rolnych, będących wynikiem małej koncentra­cji produkcji rolnej i jej niskiego poziomu technologicznego i technicznego.

Istotne są również niedostosowania znacznej części produkcji rolnej do wymagań konsumentów oraz ogólnie niski poziom powiązań w relacji produ­cent- przetwórstwo- -zbyt.

W ramach dostosowań rolnictwa polskiego niezbędny jest rozwój nie tylko infrastruktury technicznej na wsi, ale również rozwój nowoczesnej in­frastruktury rynkowej (uruchomienie giełd towarowych, rynków hurtowych, systemów informacji rynkowej, opcji marketingowej w rolnictwie, promocji eksportu). Proces ten jest związany z koniecznością koncentracji produkcji rolnej w Polsce i rozwojem stopnia zorganizowania producentów rolnych.

W procesie dostosowawczym z Unią Europejską Polskie rolnictwo nie jest w stanie pokryć kosztów procesów modernizacji i restrukturyzacji za pomocą własnych środków.

W porównaniu do Unii Europejskiej osiąga ono wielokrotnie mniejszą wydajność pracy

i produktywność ziemi. W polskich gospodarstwach prowadzących rachunkowość rolną

(a więc w gospodarstwach silniejszych ekonomicznie od przeciętnych) akumulacja netto (bez uwzględ­nienia inflacji) wyniosła w 1995 roku 2729 zł. co oznacza, że trwały majątek produkcyjny ma szansę być odtworzony dopiero w ciągu około 38 lat.

Niska skłonność gospodarstw rolnych do akumulacji w Polsce powodu­je konieczność finansowania procesów modernizacji rolnictwa i rozwoju prze­twórstwa rolno-spożywczego ze źródeł zewnętrznych. Również budżet pań­stwa nie jest w stanie pokryć zapotrzebowania rolnictwa na środki wspierają­ce procesy dostosowawcze. Dlatego tak istotne jest szybkie wejście Polski do struktur europejskich, aby skorzystać z przewidzianych środków pomocnych przeznaczonych dla członków Unii Europejskiej.

W dniu 13 lipca 1999 r. rząd przyjął wszechstronny program zmian re­strukturyzacyjnych wsi pt. „Spójna polityka strukturalna rozwoju obszarów wiejskich

i rolnictwa”, w dużej mierze obejmujący przedstawione wyżej pod­stawowe kierunki przemian i zadania. Mają one być zrealizowane w ciągu najbliższych siedmiu lat. Program ten został przygotowany w ramach proce­su dostosowań Polski do członkostwa w Unii Europejskiej.

W mniejszym stop­niu gospodarczym, ale jednak trudnym problemem do rozwiązania stanie się też kwestia ustalenia przez Polskę zasad wydawania cudzoziemcom zgody na zakup ziemi, a następnie wprowadzenie swobody zakupu przez nich nieru­chomości. Z powodu dużej różnicy ceny ziemi w Polsce i krajach Unii (głów­nie chodzi o różnice w stosunku do ceny gruntów w Niemczech), Polska praw­dopodobnie będzie zmuszona do prowadzenia negocjacji w sprawie ustalenia zasad ograniczających swobodny zakup ziemi na wzór niektórych państw UE w pewnym okresie przejściowym.

Komisja Europejka zaproponowała krajom kandydującym 25 - proc. dopłaty w pierwszym roku członkostwa i ich stopniowy wzrost przez dziesięć lat aż od osiągnięcia 100 proc.

Ostatecznie gotowi jesteśmy zaakceptować przejściowo niższe dopłaty bezpośrednio do produkcji rolnej pod trzema warunkami:

z powodu konieczności współfinansowania unijnych funduszy strukturalnych, dostosowań instytucjonalnych do norm UE i wspierania wielu sektorów gospodarczych.

o wyrażenie zgody na przesunięcie 60 proc. unijnych

Pieniędzy przeznaczonych na rozwój wsi (w latach 2004 - 2006 UE przewiduje na ten cel 2,5 mld euro) na podwyższenie dopłat bezpośrednich.

Dokument nie przesądza o wyborze systemu stosowania dopłat do produkcji rolnej.

W grę wchodzi system standardowy (wysokość dopłat uzależniona jest od wielkości produkcji określonych towarów) albo uproszczony (naliczanie subsydiów każdego od hektara, niezależnie od rodzaju produkcji).

Pierwszy proponuje nowoczesne, wyspecjalizowane gospodarstwa, intensywną produkcję,

a nie gospodarstwa byle jakie, które coś tam sieją. Sprzyjał będzie gospodarstwom produkującą na rynek. Taki system później ułatwi także obliczanie dopłat uproszczonych.

Drugi ułatwi pracę drobnych rolnikom, którzy dostaną dopłatę finansową. Musi to być powiązane z programem strukturalnym rozwoju obszarów wiejskich. Podstawową zaletą tego systemu dopłat jest fakt, że nie skłaniają one do zwiększenia produkcji kosztem jakości żywności. Nie ma znaczenia, ile rolnik zbiera z hektara, np. kapusty. Taki, który zbiera jej

w sumie niewiele, będzie chciał zdobyć rynek wyższą jakością swojego towaru. Może więc produkować w sposób przyjazny dla środowiska, nie niszcząc wiejskiego krajobrazu. Zwykle rolnicy zwiększają swoje zbiory z hektara kosztem środowiska i gorszej jakości żywności. Tu mamy szansę na ochronę obu tych kwestii.

Polska nie zgadza się na przyjęcie limitów produkcji, jakie zaproponowała nam Unia. Zostały one stworzone na podstawie danych o produkcji z lat 1995 - 1999, a więc tym okresie mieliśmy regres w rolnictwie. Swoje dołożyły susze i powodzie. Dlatego napisano

w dokumencie - „wielkości referencyjne z lat 1995 - 1999 nie są reprezentatywne dla polskiego rolnictwa”. Z projektu wynika, że wnosimy o podwyższenie tzw. plonu referencyjnego dla zbóż (na jego podstawie liczy się dopłaty dla rolników w systemie standardowym) - z 2,94 t/ha, jaki proponuje Bruksela, do 3,61 t/ha. Jeśli się nie uda teras Unii do tego przekonać, Polska chce sobie zagwarantować prawo do negocjacji plonu już po rozszerzeniu. Wnioskujemy też o zwiększenie limitów produkcji skrobi ziemniaczanej z 90 tys. ton, jakie przyznaje nam Unia, do 242 tys. ton. Polska produkuje więcej niż połowę skrobi, jaką wytwarza się w całej Unii.

Polska nie zgadza się też na proponowane przez Unię limity mleka. W tej chwili ok. 25 proc. produkowanego u nas mleka nie trafia na rynek, tylko jest spożywane w małych gospodarstwach. Tego Unia, ustalając limit, nie brała pod uwagę (w Danii takie spożywanie to 0,1 proc. produkcji mleka). W miarę jak z rynku będą wypadać małe gospodarstwa będzie rosła liczba chętnych do kupowania mleka w sklepach. Przyznane przez Unię limity nie wystarczą, więc na pokrycie krajowego zapotrzebowania.

Ponadto Polska ma wystąpić o okres przejściowy (od czasu objęcia polskich rolników pełnymi dopłatami bezpośrednimi) na utrzymanie obecnych stawek VAT w rolnictwie. Podstawowe środki produkcji rolnej, m.in. nawozy, pestycydy, pasze przemysłowe, ciągniki

i maszyny rolnicze mają zachować zerową stawkę, produkty rolne nieprzetworzone

i przetworzone - 3- proc. wzrost stawek VAT do poziomu 7 proc. na środki do produkcji i do 22 proc. na ciągniki i maszyny rolnicze według dokumentu spowoduje wzrost cen produkcji.

4.5 SAPARD.

Termin składania wniosków o dotację dla samorządów upłynął 16 września. Gminy stanęły na wysokości zadania, chociaż niektóre z nich składały papiery dopiero

w poniedziałek, tuż przed północą. Wniosków o dotację (najczęściej dotyczyły: budowy lub remontu dróg, budowy wodociągów i kanalizacji) z SAPARD polskie gminy złożyły tyle, że jeśli wszystkie zostaną zaakceptowane to przeznaczona dla nich transza (ok. 1,15 mld zł) wyczerpie się. Istnieje niewielka szansa, że Komisja Europejska zgodzi się na przeniesienie środków z innych transz SAPARD (np. tej przeznaczonej dla rolników indywidualnych) do „koperty” samorządowej. Najaktywniejsze okazały się gminy z województw: wielkopolskiego (214 wniosków), małopolskiego (187) i mazowieckiego (tez 187). Najmniej wniosków złożyły samorządy z województw: opolskiego, lubuskiego

i zachodniopomorskiego.

Przedsiębiorstwa sektora rolnego - spożywczego mogli składać wnioski do 16 października. Jak dotąd wniosków złożonych przez firmy jest bardzo mało. Najwięcej czasu mają rolnicy, którym nie wyznaczono ostatecznego terminu składania wniosków (mogą składać je aż do wyczerpania się funduszy, czyli w praktyce do 2004 r.). Do tej pory zrobiło to tylko 79 rolników. Wynika to z braku dostatecznej ilości informacji o procedurze ubiegania się o pomoc finansową z programu SAPARD czy też sama umiejętność napisania takiego wniosku. Najpoważniejszą przyczyną jest z pewnością brak środków finansowych na realizację inwestycji, a także dość skomplikowana procedura uzyskania kredytu pomostowego.

Tymczasem jeszcze w lipcu br. Resortu rolnictwa liczył, że z programu SAPARD skorzysta 1 proc. Rolników - ok. 17 tys. Osób i około 600 zakładów przetwórczych.

4.6 Małe i średnie przedsiębiorstwa w obecnym stanie gospodarczym.

Na wstępie wspomnieć należy, że obecnie MSP stanowią ok. 97% ogólnej liczby działających przedsiębiorstw handlowych w Polsce.

Najistotniejszym problemem polskich małych i średnich firm jest ich nadmierne rozproszenie, które uniemożliwia im już w chwili obecnej stawienie czoła konkurencji zagranicznej. Nie bez znaczenie jest również fakt, iż teraźniejsza konkurencyjność MSP oparta jest na stosunkowo nietrwałych podstawach - przede wszystkim bazuje na niższych kosztach siły roboczej.

Proces integracji z Unią Europejską będzie oznaczał dla polskich firm konieczność wzrostu produktywności, co spowoduje bardzo szybki wzrost wynagrodzeń. Tym samym dogonimy poziom kosztów pracy charakterystyczny dla najsłabiej rozwiniętych krajów Unii, tracąc jednocześnie jeden z naszych podstawowych atutów, tj. konkurencyjność płacową.

Przystąpienie, a raczej przyjęcie Polski do Unii Europejskiej będzie oznaczać dla MSP likwidację barier i ograniczeń w stosunkach handlowych z innymi członkami Wspólnoty, umożliwiając swobodny przepływ towarów, usług, siły roboczej oraz kapitału zarówno wewnątrz, jak i poza naszym krajem.

Według ekspertów, włączenie Polski do Jednolitego Rynku może stanowić szansę dla grupy MSP konkurencyjnych w eksporcie i zagrożonych w małym stopniu konkurencją importu (m.in. firmy produkujące meble, metalowe wyroby gotowe, ulokowane w przemyśle tartacznym oraz płyt drewnopochodnych, w przemyśle cementowym oraz w metalurgii proszków).

Rozszerzenie rynku europejskiego będzie stanowiło dla polskich małych i średnich przedsiębiorców bez wątpienia wyzwanie, stwarzające jednocześnie ogromną szansę rozwoju handlowego. Jednak bez popadania w przesadną euforię musimy pamiętać o tym, że zostaniemy wystawieni na wzmożoną presję konkurencyjną.

Stąd wniosek, że sprostanie temu wyzwaniu będzie się wiązało dla MSP z koniecznością rozwinięcia strategii konkurencji bazującej na trwałych - zatem opartych nie tylko na cenach - przewagach konkurencyjnych.

Konkurencyjność MSP w znacznie większym stopniu niż dużych firm zależy od uwarunkowań zewnętrznych i umiejętności adaptacji do tych warunków.

Wprawdzie obecnie daje się zauważyć rozkwit sektora prywatnego, jednak niektóre małe

i średnie firmy mogą mieć trudności w dostosowaniu się do konkurencji zagranicznej. Zdaniem ekspertów, do takich firm mogą należeć zwłaszcza firmy produkcyjne, zakwalifikowane do trzech grup:

w eksporcie (m.in. firmy produkujące tkaniny oraz artykuły spożywcze i napoje),

i aparaturę radiową, telewizyjną i komunikacyjną).

Istnieje obawa, iż przewagi, jakimi obecnie dysponuje większość polskich małych i średnich przedsiębiorstw pozwoli im konkurować w stosunkowo krótkim okresie na rynku unijnym.

Aby temu zaradzić, konieczne wydaje się położenie przez polskich przedsiębiorców - zgodnie ze sprawdzonymi wzorcami unijnymi - większego nacisku na przewagi konkurencyjne inne niż cenowe, takie jak jakość produktu i usługi, ich unikalność, koncentracja na rynku, szybkość dostaw, czy wreszcie rodzaj więzi z odbiorcami towarów

i usług.

Obciążenia podatkowe - podatki dochodowe, VAT.

Z obserwacji większości systemów podatkowych - zarówno polskiego, jak i tych obowiązujących w rozwiniętych krajach Unii Europejskiej - daje się wysnuć kilka następujących wniosków:

w swój własny rozwój (dla nowych oraz młodych firm źródłem kapitału inwestycyjnego są często wewnętrzne zasoby firmy np. własne oszczędności),

Poszczególne kraje członkowskie Unii Europejskiej stosują różne rozwiązania co do stopy podatkowej, konstrukcji podstawy opodatkowania oraz zakresu stosowanych ulg.

W efekcie różnice te powodują nierównomierne obciążenia podatkowe przedsiębiorców prowadzących działalność na terenie poszczególnych państw UE.

Analizy eksperckie wykazują, iż zarówno w krajach Unii Europejskiej jak i w Polsce wysokość faktycznego obciążenia podatkowego nie jest zależna od wielkości firmy (rozmiarów prowadzonej działalności) lecz od jej formy prawnej (polega na odmienności rozwiązań podatkowych przyjmowanej wobec osób fizycznych i prawnych). Powszechne jest stosowanie stawek progresywnych w podatku dochodowym od osób fizycznych i stawek liniowych w podatku dochodowym od osób prawnych.

4.7 Sądownictwo.

Polska wstępując do Unii Europejskiej chce być jej pełnoprawnym członkiem. Jednak nie wiadomo budżet przeznaczony na użytek naszego wymiaru sprawiedliwości pozwoli nam osiągnąć wydajność sądownictwa europejskiego.

Krajowa Rada Sądownictwa od momentu powstania dąży do tego, aby budżet sądów powszechnych został wyłączony z zakresu decyzji Ministra Finansów. Odrębny budżet pozwoliłby na właściwe zorganizowanie działalności sądów, wprowadzenie komputerów na salę rozpraw, podwyższenie wynagrodzeń sędziów i prokuratorów do poziomów zarobków osiąganych przez sędziów europejskich, a przez to miejmy nadzieję również zwiększenia wydajności sądów.

Trzeba będzie zastanowić się nad organizacyjnym usytuowaniem nowych wydziałów.

Wprowadzenie odpowiednich przepisów rozwiąże niektóre problemy. Prawdopodobnie sprawy o wykroczeniach będą rozpatrywali młodzi sędziowie. Musi wykształcić się jednak w tym wypadku nowa praktyka.

Dla obrotu gospodarczego kapitalnie znaczenie ma szybkość rozpoznania i zakończenia sporu. W wielu rozwiniętych państw dąży się do załatwienia spraw nie przed obliczem sędziego, lecz na drodze ugody pomiędzy stronami czy też reprezentującymi kancelariami. Zmieniając przepisy naszego prawa karnego i cywilnego, będą musieli niewątpliwie starać się wprowadzić dobrze funkcjonujące w innych europejskich krajach regulacje.

Wcześnie czy później Polska będzie musiała zrównać z państwami europejskimi na poziomie naszego sądownictwa, zarówno jeśli chodzi o sferę organizacyjną, jak i budżetową.

4.8 Rynek pracy.

Należy zwrócić uwagę także na fakt, że przedsiębiorstwa krajów Unii Europejskiej są zwolennikami zatrudnienia pracowników polskich na tamtejszy rynek pracy, co też jest dla nich korzystne. Chodzi przede wszystkim o pielęgniarki, informatyków, robotników budowlanych, wysokiej klasy ekspertów różnych branży produkcji, pracowników naukowych w laboratorium.

Jednak Polacy - młodzi, wykształceni ze znajomością języka angielskiego - nie mają szans na podjęcie pracy w państwach unijnych, gdyż pierwszeństwo zawsze mają obywatele danego kraju. Nie jest również prawdą, że po przystąpieniu do UE zmniejszy nam się bezrobocie.

Angielski stał się językiem Europy, jest koniecznym warunkiem uzyskania w Europie dobrze płatnej pracy. Jeśli ludzie dorośli nie zdają sobie jeszcze z tego sprawy, to dla dzieci

i młodzieży jest to oczywiste. Ludzie zajmujący się rekrutacją personelu, niezależnie do tego, czy jest to praca biurowa, czy fizyczna, twierdzą, że znający język angielski mogą otrzymać płace od 25% do 35% wyższe niż pozostali.

Według raportu opracowanego przez Komisję Europejską 41% mieszkańców starego kontynentu deklaruje znajomość języka, to tylko 29% potrafi się nim swobodnie posługiwać.

4.9 Produkt Krajowy Brutto.

Już drugi rok z rzędu produkt krajowy brutto Polski liczony na głowę mieszkańca utknął na poziomie 40 proc. Średniej PKB Unii Europejskiej. Polska gospodarka stoi niemal w miejscu. Unijne biuro statystyczne Eurostat opublikowało właśnie raport porównujący rozwój PKB w 13 krajach kandydujących do UE. W 2001 roku polska gospodarka rozwijała się w tempie 1,1 proc. - najwolniej spośród kandydatów z naszego regionu, którzy mają szansę na członkostwo w 2004 roku. Polski wskaźnik rozwoju gospodarczego jest dużo poniżej tempa w UE - gdzie wynosi ono średnio 1,5 proc.

Wartość PKB w Polsce wyniosła w 2001 r. 196,7 mld euro - co stanowi ok. 31,3 proc. PKB całej kandydującej trzynastki. Nasz znacząca pozycja w porównaniu z gospodarkami pozostałych kandydatów zmniejsza się do marginalnej, kiedy zestawimy ją z wartościami dóbr wytwarzanych w krajach europejskiej Piętnastki - polski PKB stanowi bowiem tylko 2,2 proc. PKB obecnej UE.

4.10 Służba Celna.

Po wejściu do Unii polska granica wschodnia stanie się granicą wspólnoty. Na naszych celników spadną obowiązki odprawiania towarów jadących na Wschód. Musimy dostosować nasze prawa do unijnych, bo przedsiębiorcy mogą uciec z odprawami gdzie indziej. Formalnie negocjacje są już zamknięte w tym zakresie, ale zostały jeszcze obszary, w których nasza praktyka celna różni się od norm UE. Dotyczy to np. zasad funkcjonowania wolnych obszarów celnych, składów celnych czy terminów rozliczania długów.

Nasi celnicy niepotrzebnie z jednakowym zaangażowaniem kontrolują wszystkie towary podczas gdy powinni skupić się na najbardziej newralgicznych, objętych akcyzą - istotnych dla państwowej kasy. Formalności związane z odprawą pozostałych przerzucić na importerów i eksporterów.

Musi nastąpić reorganizacja urzędów celnych. Z granicy południowej i zachodniej zostaną przeniesione na Wschód (nie oznacza to rezygnacji z kontroli przewozów dokonywanych na pozostałych przejściach). Ma wzrosnąć liczba kontroli powtórnych. Pomocą dla celników byłby system komputerowy, który jest już opracowany. Będzie on finansowany z budżetu państwa, którego trzecia część wpływów pochodzi z należności ściąganych przez celników.

Kolejny problem dotyczy trybu odwoływania w sprawach celnych. Często urzędy i izby celne stosują własne, odmienne przepisy. Dotyczy to nie tylko cła, ale i pobieranych na granicy podatków, gdyż kolejnym skutkiem reorganizacji jest przypisanie służb celnych i fiskalnych odnośnie związanych z obrotem z zagranicą.

4.11 Finanse.

Nasi negocjatorzy zapowiadają, że będą walczyli by w budżetowych rozliczeniach z UE Polska była jak najbardziej na plusie. Aby to osiągnąć, rozważają różne warianty - w tym nieoficjalnie redukcję rolnej części składki do budżetu Unii (to aż 1,1 mld euro z 2,4 mld całej polskiej składki).

Przy oferowanych nam warunkach (25 proc. dopłat, 100 proc. składki) polskie wpływy z unijnej kasy rolnej wyniosą w 2004 roku najwyżej 600 mln euro, a wpłata - 1,1 mld euro. Więcej do rolnego budżetu Unii (biorąc pod uwagę stan z 2000r.) wpłacałyby tylko Niemcy, Wielka Brytania, Włoch i Belgia. Pozostałe Kraje UE - dużo bogatsze - płaciłyby mniej, a dostawałyby dużo więcej.

Jeśli w negocjacjach z UE Polska wystąpiłaby o redukcję części składki do budżetu UE, na pierwszy ogień mogłyby pójść płatności na rolnictwo.

Ujawnione niedawno wyliczenia Komisji Europejskiej (traktowane wciąż jako „metodologiczne”, czyli nie pokazujące ostatecznych sum, ale sposób ich wyliczania) wskazują, że w pierwszym roku w Unii Polska dostanie „na czysto” około870 mln euro. Delikatna pochwała finansowej koncepcji Komisji, jak i pomysły na redukowanie poszczególnych części naszej składki pokazują, że stanowiska Polski i Unii nieco się zbliżyły. Dotychczas rząd upierał się, by UE zgodziła się na dochodzenie do 100 proc. poziomu składki przez pierwszych pięć lat członkostwa (w pierwszym roku Polska spłaciłaby 10 proc., w kolejnych - 30, 50, 70 i 90 proc.).

Polscy negocjatorzy zdają sobie sprawę, że przeforsowanie tego postulatu jest mało realne. W UE gotowa była nań przystać tylko Hiszpania.

Komisja proponuje państwom członkowskim inne rozwiązanie - zryczałtowaną rekompensatę budżetową wypłaconą na końcu roku budżetowego. Bruksela chciałaby, żeby miało do niej prawo ci nowi członkowie, którzy w 2004r. dostawałyby mniej funduszy z UE niż w 2003r. - czyli ostatnim roku kandydowania. Kraje płacące najwięcej: Niemcy, Wielka Brytania czy Szwecja - chciałyby, aby rekompensaty kosztowały je jak najmniej. Proponują, by objęły tylko „nowych” płatników netto (czyli państwa, które więcej płaciłyby do budżetu Unii, niż z niego dostawały).

Z wyliczeń Komisji wynika, że Polska nie kwalifikowałaby się do rekompensat budżetowych. Wystarczy, że dostaniemy trochę mniej pieniędzy z funduszy strukturalnych lub rolniczych, niż się przewiduje i możemy się znaleźć „pod krechą”.

5. Instrumenty polityki ekologicznej w UE.

Funkcjonujący w Polsce system instrumentów ekonomicznych ochro­ny środowiska bardzo dobrze sprawdził się w okresie transformacji gospo­darczej. Roczne nakłady na inwestycje proekologiczne odpowiadały wówczas poziomowi tych składników osiąganych

w krajach Europy Zachodniej, przy­czyniając się do uzyskania zdecydowanej poprawy stanu środowiska w kraju. Pomimo tego, z uwagi na wieloletnie zaniedbania, stan środowiska

w Polsce znacznie odbiega od standardów Unii Europejskiej. Wydatki na ochronę śro­dowiska są niewystarczające w stosunku do potrzeb, a podjęte zobowiązania będące efektem międzynarodowych konwencji i umów oraz perspektywa członkostwa we Wspólnocie, zwiększają polskie potrzeby w tym zakresie. W rozwijającej się gospodarce rynkowej konieczne stają się zatem zmiany ist­niejącego systemu instrumentów ekonomicznych.

Struktura i podstawowe zasady polityki ekologicznej Unii Europejskiej są przedmiotem wielu programów działania. Precyzują one kierunki polityki ekologicznej oraz wskazują na zamierzenia i plany przyszłych działań Komi­sji Europejskiej. Programy te identyfikują również licznie występujące instru­menty ekonomiczne. Z przeprowadzonych badań OECD wynika, że na prze­łomie lat 80-tych i 90-tych istniało w należących krajach ponad 150 instru­mentów ekonomicznych. Nadal wprowadza się nowe, szczególnie dotyczy to krajów skandynawskich, gdzie zaczęto stosować wiele podatków od produk­tów. Obecnie szacuje się, że liczba instrumentów ekonomicznych w krajach Unii Europejskiej uległa podwojeniu.

Fakt istnienia ogromnej liczby instrumentów polityki ekologicznej w krajach Unii Europejskiej umożliwia dokonywanie ich licznych klasyfikacji. Jeden z takich podziałów wymienia następujące ich rodzaje:

1. regulacje i standardy

2. porozumienia dobrowolne

3. podatki i opłaty

4. uprawnienia zbywalne

5. systemy depozytowe

6. odszkodowania za zniszczenia.

Regulacje i standardy są najczęściej używane w polityce ekologicznej Unii Europejskiej. Polegają one na zapowiadaniu i narzucaniu praw i regula­cji dotyczących określonych obiektów, standardów i technologii, do których zanieczyszczający musi się dostosować. Reguły zachowań ujmowane są wówczas w formie czterech kategorii standardów. Standardy jakości środowiska opisują pożądany stan środowiska pełniąc jednocześnie rolę celów ekologicz­nych. Standardy emisji i ścieków dotyczą maksymalnych dozwolonych ilości wprowadzanych do środowiska zanieczyszczeń. Następnie standardy tech­niczne określają kategorie procesu produkcji lub aparatury redukującej emi­sje, którą zanieczyszczający musi zainstalować. Ostatnia grupa standardów to standardy produktowe określające cechy potencjalnie zanieczyszczających produktów, np.: nawozów sztucznych, paliw czy samochodów.

6. System instrumentów ekonomicznych ochrony środowiska w Polsce na tle krajów Unii Europejskiej.

Analizując polski system instrumentów ekonomicznych ochrony środo­wiska stwierdzić należy, iż w dużej mierze dzięki wykorzystaniu jego dwóch podstawowych elementów, czyli opłat i kar ekologicznych udało się w ciągu ostatnich lat wyraźnie zredukować emisję zanieczyszczeń, chociaż nie należy pominąć tu wpływu takich czynników jak:

w PKB utrzymywał się przez kilka kolejnych lat na niezmienionym poziomie i wynosił w przybliżeniu 1,6 proc.;

Poważną barierę w realizacji zamierzeń polityki ekologicznej stanowi również mało wydolny system kar pieniężnych z tytułu niewłaściwego użyt­kowania zasobów środowiska. Jako główną wadę tego systemu wskazać nale­ży zbyt niską ściągalność kar. co w połączeniu z silnie rozwiniętym mechanizmem zawieszania i umarzania kar powoduje, iż coraz mniej środków z tego tytułu trafia do funduszy ekologicznych. Wyjściem z sytuacji byłoby utworze­nie mechanizmu pozwalającego w przypadku powtarzających się przekroczeń emisyjnych

i innych form łamania zasad ochrony środowiska, stworzyć za­grożenia wstrzymania danej działalności, a same kary zachować dla przekroczeń jednorazowych.

Problem w działaniach ekologicznych stanowi również ściągalność re­gularnych opłat z tytułu użytkowania zasobów środowiska. Według danych zarządu NFOS i GW, współczynnik ściągalności opłat ekologicznych w 1998 r. wyniósł 78,3 proc. i chociaż jest to wynik lepszy niż w latach poprzednich, w tymże 1998 r. nie zdołano ściągnąć w skali kraju należnych opłat w wysoko­ści 436 mln zł. Największą ,,nieściągalnością" charakteryzuje się - odprowa­dzanie ścieków - 37 proc. (w tym zrzuty zasolonych wód kopalnianych 0,6 proc.) oraz składowanie odpadów - 43 proc.

7. Polska a Europejska Unia Gospodarcza i Walutowa.

Nie każdy kraj, który jest członkiem Unii Europejskiej, przystąpił również do Unii Gospodarczej i Walutowej. Nie zrobiły tego Wielka Brytania, Szwecja i Dania - mimo iż spełniały kryteria z Maastricht. Z ekonomicznego punktu widzenia, Polska po przystąpieniu do UGiW, miałaby kłopoty z wypełnieniem kryterium niskiej inflacji i w konsekwencji, niskiego poziomu stóp procentowych. Większość zwraca uwagę na możliwe zagrożenia płynące z przystąpienia do sfery euro bez odpowiedniego przygotowania stanu polskiej gospodarki.

Gdy Polska będzie już członkiem UE, ale jeszcze nie będzie mogła przystąpić do UGiW, obejmuje ją Europejski Mechanizm Kursowy. Wiąże on waluty tych członków Unii Europejskiej, którzy nie są członkami Unii Gospodarczej i Walutowej, ze wspólną walutą euro.

Decyzja Polski o przystąpieniu do systemu ERM II ( Europejskiego Mechanizmu Kursowego) nie jest związana z uzyskaniem przez Polskę członkostwa w Unii Europejskiej. Autonomiczne decyzje polskich władz o członkostwie w ERM II, a później - o przyjęciu euro będą podjęte po uzyskaniu przez Polskę członkostwa w UE. Będą wynikiem gruntownej analizy ich konsekwencji dla polskiej gospodarki i oceną sytuacji w obszarze Eurolandu. Decyzje te uwzględniają również ogólnospołeczny interes narodowy.

Traktat europejski zobowiązuje Polskę do dążenia do spełnienia kryteriów UGiW, zmniejszenia deficytu, długu publicznego i inflacji. Prędzej czy później będziemy spęłniać kryteria konwergacji, jeżeli nie chcemy narazić się na dolegliwe sankcje przewidziane w traktacie na wypadek naruszenia jego kryteriów.

Przyjęcie euro nie oznacza sztywnego przywiązania kursu złotego z euro, tak zwanego zarządzania walutą. Bank centralny utrzymuje w tedy cały czas taki sam kurs w stosunku do jednej obcej waluty. Ma on jednak - w skrajnym przypadku, po wyczerpaniu rezerw dewizowych - możliwość zmiany tego kursu. Po wprowadzeniu euro NBP byłby tej możliwości pozbawiony - nie byłoby bowiem złotego.

8. Koszta i korzyści przystąpienia Polski do UE.

Im bardziej konkretny staje się proces negocjacji, tym więcej krytyki i kontrowersji wywołują w UE i państwach kandydujących koszty i korzyści wynikające z rozszerzenia piętnastki. Korzyść polityczna - z punktu widzenia UE główny motyw rozszerzenia Unii na wschód - generalnie oceniana jest bardzo pozytywnie, ponieważ rozbudowaniu ulega strefa bezpieczeństwa, demokracji i gospodarki rynkowej.

Polska przystępując do Unii Europejskiej obiecuje sobie znaczną pomoc finansową oraz niezmienną solidarność partnerów piętnastki. Ingerencja w narodową suwerenność, inwestycje na rzecz uzdrowienia środowiska i bezpieczeństwa przedsiębiorstw nuklearnych, restrukturyzacja całych gałęzi przemysłowych oraz reorganizacja rolnictwa traktowane są przez kraje kandydujące również jako finansowe i polityczne obciążenie.

Niezależnie od trudności związanych z procesami integracyjnymi, przy­stąpienie Polski do UE umożliwi i znacznie przyspieszy proces dochodzenia Polski do poziomu gospodarczego, na razie najmniej rozwiniętych gospodar­czo, państw Unii Europejskiej. Osiągniecie przez Polskę poziomu PKB per capita (na głowę) porównywalnego ze wskaźnikami najmniej zamożnych krajów Unii (Grecji, Portugalii) możliwe jest licząc na efekty akcesji Polski do Unii już około 2010 roku (przy tempie wzrostu cła 7%).

Poza tym, obok pomocy finansowej, niewątpliwą korzyścią przystąpie­nia Polski do UE jest wsparcie procesu tworzenia sprawnej gospodarki ryn­kowej, kompatybilnej z rozwiązaniami stosowanymi w UE (np. w zakresie standaryzacji jakości, regulacji prawnych, zasad konkurencyjności i pomocy publicznej, poziomu ochrony środowiska naturalnego)

i wymuszającej warunki dla podniesienia poziomu konkurencyjności.

9. Unia Europejska szansą, czy zagrożeniem dla Polski?

Do tak skonstruowanej wypowiedzi sprowokowało mnie wciąż maleją­ce pragnienie polskiego społeczeństwa, by nasz kraj znalazł się w Unii Euro­pejskiej. Jeszcze w 1998 roku

w badaniach opinii społecznej (COBOS-u) za przystąpieniem Polski do UE wypowiadało się 85,% badanych i wówczas moż­na było bez trudu mówić - jeśli nie o entuzjazmie - to

z pewnością o pełnym poparciu Polaków do tego przedsięwzięcia. Dziś określenie stosunku Pola­ków do poszerzenia piętnastki, bo niecałe 55% poparcia dla tej inicjatywy ze strony badanych (COBOS) z pewnością nie świadczy o entuzjazmie, ani też o powszechnym pragnieniu znalezienia się w nowej - dla wielu milionów Polek i Polaków - rzeczywistości...

Chciałabym jedynie odpowiedzieć na jedno z ważniejszych pytań, nur­tujących dziś większość polskiego społeczeństwa.

Postawione pytania, szczególnie dotyczące inspirowania rozwoju małej i średniej przedsiębiorczości, poruszają bardzo ważne elementy programów poli­tyki gospodarczej, politycznej i społecznej w wielu rozwiniętych krajach świata.

Staliśmy się pełnoprawnymi członkami NATO i jednym z kandydatów Europy Środkowowschodniej do Unii Europejskiej. Proces ten był bardzo trudny i złożony dla polskiego społeczeństwa. Przyniósł on nie tylko wiele sukcesów w różnych dziedzinach życia, ale także był przyczyną wielu różnorodnych ludzkich tragedii i rozterek, niespełnio­nych nadziei i rozczarowań. Stąd też bardzo ważna wydaje się odpowiedź - na postawione na wstępie pytanie - jaką szansę Polsce stwarza Unia Europejska w zakresie rozwoju klasy średniej, małej i średniej przedsiębiorczości?

Otóż wydaje się, że do wszystkiego trzeba „dojrzeć", do własnego sukce­su także. Do wielu poważnych decyzji dochodzimy wolno i stopniowo, nieraz przez wiele lat. Nasze przedsięwzięcia, podejmowane zarówno w sprawach małych, jak też w tych najważniejszych, tylko pozornie zależą od nas samych, od naszych predyspozycji psychofizycznych; cech osobowości, nawyków i po­staw.

W świadomości Polaków, w ich nawykach (m.in. w czę­stym braku asertywności, umiejętności, odpowiedzialności, rzetelności, uczci­wości, tolerancji), uwarunkowaniach kulturowych (skłonnościach do pieniactwa, krytykanctwa i bylejakości), tkwi największa przeszkoda w przystąpie­niu Polski do UE.

W powyższej - niestety krytycznej, ale obiektywnej - konstatacji, została zawarta odpowiedz na postawione pytanie: Czy Unia Europejska stanie się szansą, czy zagrożeniem dla Polski? Poprzez wejście Polski do UE szansę na sukces otrzyma każdy, po­tencjalny Polak i każdy polski mały oraz średni przedsiębiorca, ale czy szan­sę tę potrafi właściwie wykorzystać? Zależeć to będzie głów­nie od pożądanych w unijnej wspólnocie, indywidualnych kwalifikacji, umie­jętności i psychofizycznych predyspozycji każdego z nas.

LITERATURA.

  1. Unia Europejska - przegląd prawno-gospodarczy”. Wrzesień 2001r., nr 9 (20).

  1. „Kto co robi w Unii Europejskiej?” - publikacja wydana przez Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Polsce.

  1. „Gazeta Wyborcza” - 4 września 2002r., 25 września 2002r., 26 września 2002r.,

2 października 2002r., 3 października 2002 r., str. 19,

  1. „Nowa idea dla Europy” deklaracja Schumana - 1950 - 2000.

  1. K.Rosati, „Polska droga do rynku”, PWE, Warszawa 1998r.

  1. Werner Weidenfeld i Wolfgang Wessels przełożyła Elżbieta Ptaszyńska-Sadowska ,, Europa od A do Z ”- Podręcznik Integracji Europejskiej, Wyd. ,,Wokół nas” Gliwice 2002.

  1. „Rzeczpospolita” - 19 - 20 pażdziernika 2002 str. C2

Por. Artykuł G, Treaty European Union, ECSC-EEC-EAEC, Brussels-Luxembourg 1992, s 11-12. Na mocy Traktatu o UE zmieniono także nazwy instytucji wspólnotowych. Komisja Wspólnot Europejskich nosi obecnie nazwę „Komisja Europejska”, zaś Rada Ministrów Wspólnot Europejskich została zastąpiona nazwą „Rada Unii Europejskiej”.

„Gazeta Wyborcza” - 3 października 2002 r., str. 19

Zob. Polityka (Dodatek Specjalny) 1999, (źródło: Eurostal).

Tamże, (żródło: Międzynarodowy Fundusz Walutowy).

Raport Zagraniczna Polityka Gospodarcza Polski 1996-97 IKCHZ, Warszawa. 1997r.,

B. Fiedor, To będzie kosztować, Ekoprofit, nr 10/1999.

H.Antosik, Polityka inwestycyjna wobec wsi i rolnictwa, Nowe Życie Gospodarcze, nr 44/1999.

„Gazeta Wyborcza” - 4 września 2002 r., str. 2

„Gazeta Wyborcza” - 4 września 2002 r., str. 2

„Gazeta Wyborcza” - 25 września 2002 r., str. 3

„Gazeta Wyborcza” - 25 września 2002 r., str. 3

„Unia Europejska - przegląd prawno-gospodarczy”. Wrzesień 2001r., nr 9 (20).

Źródło - Eurostat

„Rzeczpospolita ” - 19 - 20 pażdziernika 2002 str. C2

„Gazeta Wyborcza” - 2 pażdziernika 2002 str. 3

B.Nogacki, J.Śniadecki, „Etyka menedżerska”, Wyd. TNOiK, Bydgoszcz 1996r., s. 8-15.

2



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Unia Europejska (23 strony)
Unia Europejska-test (2 str), instytucje i źródła prawa w UE
Integracja europejska, Unia europejska (23 strony), I
analiza SWOT integracji Polski z Unią Europejską (5 str), Analiza i inne
powstanie i zadania UE(9 str), Unia Europejska
UE - wykłady (14 str), Unia Europejska
analiza SWOT integracji Polski z Unią Europejską (5 str), Analiza i inne
Unia Europejska przed i po traktacie nicejskim (11 str)
Gruszczak A Unia Europejska wobec przestępczości str 37 53, 93 121
Unia Europejska 2
Turcja a Unia Europejska
2 Unia Europejska historia struktura funkcje ciekawostkiid 20887 ppt
Złote akcje – Unia Europejska a Polska
Unia Europejska t1.32, Wspólna polityla rolna
Unia Europejska jest największymi kupcami świata
zagadkieuropa, Unia Europejska(2)

więcej podobnych podstron