3 modul ETYCZNE PAŃSTWO


Etyczne państwo
Wstęp 2
1. Cel uświęca środki 3
2. Państwo jako etyczna całość 7
3. Prawa człowieka 10
4. Obywatelskie nieposłuszeństwo 13
5. Pragnienie silnej władzy 16
SÅ‚ownik 19
Bibliografia 22
Wstęp
Czy w państwie, które jest niemoralne i więzi niesprawiedliwie, właściwym miej-
scem uczciwego człowieka jest więzienie? Czy możliwe jest posiadanie ścisłej kon-
troli nad ekonomicznymi działaniami ludzi bez jednoczesnego pozbawiania ich
wolności politycznej? Czy istnieją sytuacje usprawiedliwiające łamanie prawa? Czy
państwo powinno gwarantować równość obywateli? Czy można uzasadnić to, że
państwo ogranicza wolność ludzi łamiących prawo? Czy wybranym demokratycz-
nie reprezentantom wolno głosować zgodnie z własnym sumieniem, czy może ra-
czej powinni oni wyrażać jedynie opinie swego elektoratu? Czy polityka jest grą,
walką, w której wygrywa silniejszy i w której nie ma miejsca na moralność? Powyż-
sze wątpliwości odsyłają nas do pytania o to, czy jest możliwe etyczne państwo i jak
powinna wyglądać relacja zachodząca pomiędzy takim państwem a jednostką?
Dla wielu ludzi polityka jawi się jako sfera życia, w której jedyną wartością jest sku-
teczność. Coraz częściej ludzie nie ufają swoim rządom i współobywatelom. Coraz
częściej wybrani w sposób demokratyczny reprezentanci nie tylko ignorują wolę
swego elektoratu, ale postępują w sposób całkowicie kłócący się z powszechnie
uznawaną wykładnią moralności. Czy możemy zatem liczyć na to, że da się stwo-
rzyć deontologię polityki, która nie doprowadzi do ograniczenia wolności? Czy
da się zbudować państwo zarazem sprawnie funkcjonujące i sprawiedliwe? Poniż-
szy moduł będzie prezentacją najważniejszych teorii i stanowisk, w ramach których
próby takie były podejmowane.
2
1. Cel uświęca środki
Czy możemy powiedzieć, że w polityce cel uświęca środki, czyli obowiązuje tutaj
po prostu prawo silniejszego? Taki obraz polityki możemy odnalezć już w starożyt-
nej Grecji i  co ciekawe  wiąże się on z powstaniem ustroju demokratycznego1.
W V w. p.n.e., w okresie kiedy Grecja składała się z małych państw-miast, posiada-
jących własne rządy, nastąpił kryzys arystokracji i zaczęła się kształtować pierwsza
demokracja, do której powstania przyczynili się sofiści. Sofistyka była odpowiedzią
na zapotrzebowanie chwili. Wbrew roszczeniom szlachetnie urodzonych, którzy
twierdzili, że cnota jest przywilejem pochodzenia, sofiści głosili zasadę, wedle któ-
rej cnota nie opiera się na szlachectwie krwi, ale na wiedzy. Co więcej  twierdzi-
li, iż można jej skutecznie nauczać. Z owego nauczania uczynili już wkrótce dobrze
płatny zawód  stali się nauczycielami nowej elity, która chciała się podjąć kiero-
wania państwem.
Jednym z najbardziej znanych sofistów był relatywista Protagoras z Abdery
(480 410 p.n.e.), głoszący zasadę, iż  człowiek jest miarą wszystkich rzeczy . Nie
istnieje zatem absolutne kryterium, które pozwalałoby na zdefiniowanie wartości
czy też odróżnienie prawdy od fałszu. Istnieje tylko kryterium względne, a jest nim
jednostkowy człowiek, który jest w takiej perspektywie miarą prawdy i fałszu. Co
jednak ważne, nie jest on miarą tego, co pożyteczne i szkodliwe. Kryterium stano-
wi tutaj interes państwa. Mędrzec-sofista  przygotowując młodzież do życia pu-
blicznego  pełni po prostu pożyteczną społecznie funkcję.
Takie spojrzenie na politykę doprowadziło do powstania erystyki. Erystyka to sztu-
ka prowadzenia sporów, żonglerki argumentami i szermierki na słowa. Jeśli bo-
wiem nie istnieje absolutna prawda, jeśli każdemu zdaniu można przeciwstawić
zdanie przeciwne, to lepszym argumentem w sporze jest argument skuteczniej-
szy& Dlatego też eryści specjalizowali się w opracowywaniu technik, dzięki któ-
rym można odrzucić każdą tezę. Wynajdowali zręcznie dobrane gry słowne, które
dzisiaj nazywane sÄ… sofizmatami.
Dla starożytnych Greków polityk to bowiem retor, czyli mówca, który potrafi
sprawnie posługiwać się językiem  umiejętnie konstruować zdania, doskonale
dobierać słowa i argumenty. W takiej perspektywie dobry polityk to polityk sku-
teczny, który właśnie dlatego może być użyteczny społecznie.
Protagorejski relatywizm łączył się z postulowaną przez niego równością politycz-
ną obywateli. Sofiści młodszej generacji zaczęli jednak głosić, iż sprawiedliwość jest
wyłącznie interesem silniejszego, co doprowadziło do kultu siły i mocy.
Trazymach z Chalcedonu doszedł wręcz do stwierdzenia, iż:  to, co sprawiedliwe,
to nic innego, jak to, co leży w interesie mocniejszego . Innymi słowy, sprawiedli-
wość jest dobrem dla mocnego, a złem dla tego, kto znajduje się pod panowaniem
mocnego  człowiek sprawiedliwy jest zawsze w położeniu niekorzystnym, a nie-
sprawiedliwy w korzystnym& W takiej perspektywie sprawiedliwość jest intere-
sem konkretnego rządu. Rząd tworzy prawo wyłącznie z perspektywy własnych
korzyści, by pózniej przekonać bądz zmusić rządzonych do postępowania zgodnego
z tak określoną sprawiedliwością.
Kalikles  fikcyjny sofista, bohater dialogu Platona zatytułowanego Gorgiasz 
1
Por. A. Zaorski-Sikora, 2003:
precyzuje to następująco:
Wprowadzenie do filozofii.
3
Tymczasem natura sama pokazuje, że sprawiedliwe jest, aby jednostka lepsza miała
więcej niż gorsza i potężniejsza więcej niż słabsza2.
Zatem według Kaliklesa prawo jest zawsze przeciwko naturze i zostało ustanowio-
ne przez słabszych, aby bronić się przed mocniejszymi i w tym sensie ma całkowi-
cie negatywną wartość. Dlatego też Kalikles nad tłum wynosi człowieka mocnego,
który łamie prawa i ujarzmia słabszych.
Jak czytamy:
Ale, jeśli się trafi mąż z odpowiednią naturą, to wszystko strząśnie z siebie, przełamie,
wyrwie się i podepcze nasze formułki i kuglarskie sztuczki, i łagodne uroki świętych
słów, i prawa przeciwne naturze wszystkie; powstanie i ukarze się jako pan nasz; on,
niewolnik; wtedy rozbłyśnie sprawiedliwość natury (& ).
Tylko to jest piękne i sprawiedliwe z natury, co ja ci teraz otwarcie mówię, że czło-
wiek, który ma żyć jak należy, powinien żądzom swoim puścić wodze, niechaj będą
jak największe, i nie powściągać ich. A kiedy będą jak największe, wystarczą wtedy
wiosła odwagi i rozsądku, żeby mieć pełno, po brzegi, wszystkiego, ku czemu się żą-
dza kiedykolwiek ruszy. Tylko tego, uważam, nie potrafią ci, których jest wielu. Dla-
tego ganią tylko takie typy, bo im wstyd; pokrywają nieudolność własną i powiadają,
no, naturalnie, że niepowściągliwość to brzydka rzecz; tak, jak przedtem mówiłem;
ujarzmiają typy co lepsze z natury i sami niezdolni zaspokoić głodu rozkoszy, chwa-
lą niemęskim głosem rozumne panowanie nad sobą i sprawiedliwość. A tymczasem,
jeśli się ktoś szczęśliwym trafem urodził synem królewskim albo miał zdolności i do-
rwał się do jakiegoś berła czy tronu tyrana czy autokraty, to cóż by u takiego człowie-
ka mogło być brzydsze i gorsze niż panowanie nad sobą? Toż wolno mu używać dobra
wszelakiego, a on by sobie samemu pana miał nakładać w postaci prawa i mniemania,
i szemrania tłumu? Czyż nie musiałoby go nędznikiem zrobić to całe piękno sprawie-
dliwości i panowania nad sobą, gdy zgoła nie przydzielał więcej własnym przyjacio-
łom niż wrogom, i to będąc panem we własnym państwie? (& ). Bujne, szerokie życie,
bez hamulca i bez pana nad sobą, to jest dzielność i szczęście, a ta reszta to świecideł-
ka, to ludzkie konwenanse przeciwne naturze, o których mówić nie warto3.
A zatem  jak widzimy  zasada homo mensura dla sofisty-polityka może prze-
mienić się w rozpad wszelkiego kryterium czy też uzasadnić, iż jedynym kryterium
jest realizacja własnych celów. Co więcej, może uzasadniać ona absolutną nierów-
ność ludzi i prowadzić do niczym nieokiełznanego immoralizmu.
Podobną wizję polityki znajdujemy w słynnym Księciu Niccolo Machiavellego
(1469 1527), który w myśl zasady  cel uświęca środki zalecał racjonalne stosowa-
nie przemocy, terroru, podstępu i obłudy. Makiawelizm w potocznym rozumieniu
oznacza w polityce postępowanie niemoralne lub też po prostu całkowicie uwol-
nione od perspektywy moralnej. Według Machiavellego zdrada, okrucieństwo, siła
i budzenie strachu mają służyć stworzeniu  nowego państwa , wolnego od wojen
i wszelkich niepokojów. Podobnie jak było w przypadku sofistyki, teoria Machia-
vellego powstała w odpowiedzi na szczególną sytuację polityczną. XV XVI wiek
to bowiem czasy chaosu  dawne państwa-miasta przemieniły się w państwa-re-
giony, które nie uzyskały jednak władzy wystarczającej, aby panować nad cało-
ścią. Towarzyszyły temu nieustanne przewroty ustrojowe, spiski, pucze i krwawe
represje. Wewnętrzne waśnie spowodowały, że ojczyzna Machiavellego  Włochy
 stały się terenem walki o wpływy Francji i Hiszpanii. Dlatego też starał się on
wytłumaczyć genezę i przyczyny takiej sytuacji, ale ponadto pragnął być także ak-
tywnym uczestnikiem wydarzeń historycznych  już w wieku dwudziestu pięciu
lat został drugim sekretarzem i kierownikiem drugiej kancelarii republiki, wielo-
krotnie brał udział w misjach poselskich. Podczas jednej z takich misji poznał Ce-
2
zara Borgię  bezwzględnego i wyrachowanego polityka, który zainspirował go
Platon, 1958: Gorgiasz,
483D.
do napisania utworu Książę. Rozważania nad pierwszym dziesięcioksięgiem historii
Rzymu Liwiusza.
3
Tamże, 484B 492C.
4
Według Machiavellego moralność można rozważać dopiero w odniesieniu do po-
rządku społecznego i ustanowionego systemu praw, a sprawiedliwość jest po pro-
stu identyczna z polityczną cnotą. Tym samym nie mogą istnieć żadne absolutne
i niezmienne wzorce i wartości moralne, gdyż polityka jest odpowiedzią na aktual-
ne wyzwania. Skuteczny władca to zatem ktoś, kto musi stanąć poza tym, co zwy-
kło się określać mianem dobra i zła.
Jak czytamy:
Przechodząc do innych powyżej przytoczonych cech, powiem, że każdy Książę powi-
nien pragnąć, by go uznawano za litościwego, a nie okrutnego, jednak powinien uwa-
żać, by zle nie użyć owej litości. Cezar Borgia był uważany za okrutnego, niemniej owa
jego srogość uporządkowała Romanię, zjednoczyła ją i przywiodła do pokoju i wierno-
ści. Gdy się to dobrze rozważy, spostrzeże się, że był on o wiele litościwszy niż lud flo-
rencki, który, by uniknąć opinii okrutnego, doprowadził do zburzenia Postoi.
Otóż Książę, który chce utrzymać swych poddanych w jedności i wierności, nie powi-
nien dbać o zarzut srogości, gdyż będzie bardziej ludzki, ukarawszy kilku dla przykładu,
niż ci, którzy przez zbytnią litościwość dopuszczą do nieładu, stąd rodzą się zabójstwa
i rabunki; te bowiem zwyczajnie krzywdzą całą społeczność, a tamte egzekucje, naka-
zane przez księcia, prześladują pojedynczego człowieka. Spomiędzy wszystkich książąt
zwłaszcza nowemu niepodobna uniknąć opinii srogiego, gdyż nowe rządy są pełne nie-
bezpieczeństw (& ). Rodzi się tedy pytanie: czy lepiej jest budzić miłość niż strach, czy
strach niż miłość. Odpowiem, że chciałoby się i jednej, i drugiej rzeczy, lecz ponieważ
trudno połączyć je, więc gdy jednej ma brakować, o wiele bezpieczniej budzić strach niż
miłość (& ). Albowiem miłość jest trzymana węzłem zobowiązań, który ludzie, ponie-
waż są nikczemni, zrywają, skoro tylko nadarzy się sposobność osobistej korzyści, nato-
miast strach jest oparty na obawie kary; ten więc nie zawiedzie nigdy. Niemniej jednak
Książę powinien budzić strach w taki sposób, by, jeżeli już nie może pozyskać miłości,
uniknąć przynajmniej nienawiści: można bowiem bardzo dobrze budzić strach, a nie
być znienawidzonym, co zawsze osiągnie Książę, powściągając się od mienia swoich
obywateli i poddanych i od ich niewiast. Gdy zaś będzie zmuszonym nastawać na krew
czyjÄ…kolwiek, niech to czyni tam, gdzie jest dostateczne usprawiedliwienie i wyrazna
przyczyna, lecz przede wszystkim niech powstrzymuje się od cudzego mienia, gdyż lu-
dzie prędzej puszczają w niepamięć śmierć ojca niż stratę ojcowizny (& ). Lecz kiedy
Książę stoi na czele wojska i ma pod swą władzą mnóstwo żołnierzy, wtedy w ogóle jest
konieczną rzeczą, by nic nie robił sobie z opinii okrutnego, bo bez niej nigdy nie utrzy-
ma się wojska w karności ani w gotowości do jakiegokolwiek działania (& ). Wracając
tedy do sprawy budzenia strachu i miłości, zaznaczę w konkluzji, że ludzie kochają, gdy
im się podoba a boją się, gdy podoba się Księciu, przeto mądry Książę powinien oprzeć
się na tym, co od niego zależy, a nie na tym, co zależy od drugich; trzeba mu jedynie
 jak się rzekło  usilnie unikać nienawiści4.
Jeśli Machiavelli odradza przemoc i terror jako zasadę sprawowania władzy, to
czyni tak dlatego, że mogą one zrodzić nienawiść ludu, a nie dlatego, że same w so-
bie są złe.
Pisma Machiavellego już w 1559 roku znalazły się na kościelnym indeksie ksiąg za-
kazanych. Stało się to nie tylko w związku z obecną w nich pochwałą cynicznej me-
tody sprawowania władzy. Autor Księcia atakował bowiem wprost katolicyzm jako
religię, która w jego opinii wynosi na piedestał pokorę i uniżenie, propaguje pogar-
dę świata i ucieczkę od życia poprzez formułowanie pozaziemskich celów, odwodzi
ludzi od zabiegania o rozumne zorganizowanie życia tu, na ziemi. Według wielu
teoretyków polityka uprawiana przez Mussoliniego czy Stalina jest właśnie reali-
zacjÄ… strategii zalecanych przez Machiavellego. Pozytywne aspekty makiawelizmu
dostrzegli myśliciele opowiadający się za republikańskim systemem rządów, a tak-
że zwolennicy liberalizmu oddzielający etykę od zasad rządzenia państwem. Dzi-
siaj możemy chyba powiedzieć, iż manipulacja i socjotechnika stanowią codzienną
rzeczywistość naszych czasów. Wielu  niepolityków : specjalistów od reklamy czy
dziennikarzy, świadomie czy też nie, posługuje się rozumowaniem Machiavellego 4
N. Machiavelli, 1984:
i  co więcej  wprowadza je w czyn&
Książę, s. 83 86.
5
2. Państwo jako etyczna całość
Czy politycy odpowiadający za funkcjonowanie państwa nie powinni być ograni-
czani kategoriami dobra i zła? Czy państwo powinno być po prostu dobrze dzia-
łającym mechanizmem, który gwarantuje maksymalne szczęście obywateli? Czy
państwem powinni rządzić doskonale przygotowani retorzy, których sprawność
i skuteczność będą użyteczne dla społeczeństwa? Czy jest to wystarczający waru-
nek? Czy państwem powinni rządzić specjaliści  do wynajęcia ? Czy w polityce nie
ma miejsca na moralność, a cel uświęca środki?
Wizję polityki i państwa, w której ideał państwa odnoszony jest wprost do per-
spektywy etycznej możemy odnalezć już u starożytnych Greków. Na przykład
Platon (427 347 r. p.n.e) przyznaje, iż do pełnienia publicznych funkcji najlepiej
nadają się specjaliści, ale powinni to być ponadto arystokraci  i to szczególnego
rodzaju. SÅ‚owo arystokracja (pochodzi z jÄ™zyka greckiego  áristos, czyli najlep-
szy, najdzielniejszy, i krátos, czyli siÅ‚a, wÅ‚adza) oznacza rzÄ…dy najlepszych5. I cho-
dzi tutaj nie tylko o najlepszych ze względu na posiadane kompetencje, ale przede
wszystkim o najlepszych pod względem moralnym, takich, którzy będą zabiegać
o dobro państwa, a nie dobro własne.
Opisując doskonałe państwo, Platon przyjął, iż istnieje analogia między pojedyn-
czym człowiekiem a społeczeństwem, w którym on żyje. Państwo jest tutaj zatem
traktowane jak organizm, ponadindywidualny byt  to nie państwo musi podpo-
rządkować się jednostkom, to właśnie jednostki powinny podporządkować się pań-
stwu i zabiegać o jego dobro.
W państwie idealnym dobrem najwyższym jest całość  szkodliwe jest wszystko,
co przyczynia się do społecznych podziałów. Powinno się zatem zwalczać wszel-
kie namiętności polityczne czy dążenie do nadmiernego bogacenia, ale także eks-
trawagancję stroju czy nawet wymyślność fryzur& Jest to więc teoria niezwykle
konsekwentna, w której przyjmuje się, iż państwo jest spójną całością  zakwe-
stionowanie jednego tylko fragmentu jawi się jako potencjalne zródło totalnej
przemiany.
Niewątpliwie filozofia polityczna Platona jest pochwałą autorytarnej i antydemo-
kratycznej wizji państwowości, zachwala bowiem rządzenie w imieniu ludu, ale
nie przez lud& Krytykę Platońskiej wizji państwowości przedstawił już jego uczeń
Arystoteles (384 322 p.n.e.). Arystoteles nie podjął rozważań nad idealnym ustro-
jem, w sposób systematyczny ujął natomiast całość greckich doświadczeń politycz-
nych, rozpatrując genezę społeczności politycznej, formy ustrojów politycznych
i ich przemiany. Zauważył on, iż dla dobra społeczeństwa nie trzeba doprowadzić
do likwidacji indywidualności obywateli i własności prywatnej. Wręcz przeciwnie,
według Arystotelesa to właśnie dzięki temu, że ludzie są różni i mogą pełnić od-
mienne funkcje, możliwy jest rozwój państwa. Nie należy zatem zwalczać różno-
rodności, a jedynie zabiegać o to, by partykularne interesy jednostek nie wchodziły
w konflikt z dobrem ogólnym. Dlatego też należy przeciwstawiać się postulatowi
wspólnoty dóbr  własność prywatna jest bowiem warunkiem ludzkiej aktywno-
ści. Ważne jest jedynie to, by i w tej sferze zachowywać  średnią miarę  złoty
środek pomiędzy skrajnościami: nadmiarem i ubóstwem. Ci, którzy posiadają nad-
5
Por. A. Zaorski-Sikora, 2003:
miar dóbr, stawiają się ponad prawem i stanowią zagrożenie dla państwowości.
Wprowadzenie do filozofii.
6
Podobnie ci, którzy nie posiadają nic, jako ludzie pozbawieni wszelkich hamulców
i za wszelką cenę starający się wyrwać z nędzy, mogą wywoływać zamęt i anarchię
w państwie. Dlatego też według Arystotelesa najwartościowszym elementem spo-
łeczeństwa jest klasa średnia  nieposiadająca w nadmiarze i nieodczuwająca jed-
nocześnie braku. A zatem to właśnie w imię interesu tej klasy powinno się budować
politykę państwa6.
Według Arystotelesa państwo należy do tworów natury, a człowiek jest z natury
stworzony do życia w państwie, jest  zwierzęciem politycznym (zoon politikon).
Ten, kto potrafiłby żyć poza państwem w takiej perspektywie, musiałby być albo
bogiem, albo zwierzęciem. Jak czytamy:
Dlatego człowiek bez poczucia moralnego jest najniegodziwszym i najdzikszym stwo-
rzeniem, najpodlejszym w pożądliwości zmysłowej żarłoczności. Sprawiedliwość zaś
jest znamieniem państwa, wymiar jej jest bowiem podstawą porządku istniejącego we
wspólnocie państwowej, polega zaś na ustaleniu tego, co jest sprawiedliwe7.
Poszukiwania idealnego państwa odnajdujemy również w filozofii chrześc3ańskiej.
I tak ojciec Kościoła  św. Augustyn (354 430 n.e.)  twierdzi, że równolegle
obok siebie istnieją dwa państwa: realnie istniejące wśród ludzi państwo ziemskie
(civitas terrena) oraz państwo Boże (civitas Dei). Państwa te pozostają ze sobą w sta-
nie permanentnej walki. Państwo ziemskie to obszar miłości do siebie samego, do
władzy, bogactwa, zaszczytów  z czym łączy się pogarda dla Boga. Państwo Boże
to państwo, w którym panuje miłość do Boga i pogarda do siebie samego. Walka
pomiędzy tymi dwoma królestwami nie jest jednak walką o panowanie na ziemi
 państwo Boże nie przynależy bowiem do tego świata. Państwo Boże jest w ta-
kiej perspektywie tożsame z Kościołem Chrystusowym, a jego obywatele jedynie
 tymczasowo przynależą do państwa ziemskiego. Co więcej, Augustyn twierdzi,
że każda władza, nawet ta najbardziej tyrańska, pochodzi od Boga. W takiej per-
spektywie dla obywatela oczekującego swego udziału w Królestwie Bożym nie ma
znaczenia, jaki ustrój panuje i kto nim rządzi, ważne jest jedynie to, aby go nie
zmuszano do czynów niegodziwych i bezbożnych& A zatem nienaruszalność wia-
ry to główny i zarazem jedyny warunek, jaki musi spełniać państwo ziemskie 
państwo powinno uznać autorytet Kościoła w sprawach wiary i podporządkować
się jego wykładni moralności.
W ramach filozofii chrześc3ańskiej propozycję oddzielenia porządku natural-
nego od nadnaturalnego (ziemskiego i boskiego) formułuje w sposób wyrazisty
św. Tomasz (1224 1274). Podstawą dla jego wizji państwa idealnego jest filozofia
Arystotelesa, którą uzupełnia w kilku istotnych punktach o wymogi wiary. Porzą-
dek naturalny ujmowany jest przez Tomasza zgodnie z koncepcjÄ… Arystotelesa 
państwo jest tutaj traktowane jako przejaw rozumnej, naturalnej woli człowieka do
życia we wspólnocie. Jednak dobro powszechne nie może być realizowane jedynie
w oparciu o prawo natury, rozum człowieka podporządkowany jest bowiem wie-
rze, będącej wynikiem objawienia. Co więcej, prawa natury, które rozum odkry-
wa, podporzÄ…dkowane sÄ… prawu boskiemu. A zatem porzÄ…dek naturalny jest pod-
rzędny wobec porządku nadnaturalnego. W takiej perspektywie najwyższa władza
należy się świeckiemu władcy. Jeśli jednak spojrzymy na państwo w odniesieniu do
porządku nadprzyrodzonego, wówczas państwo rządzone przez świeckiego władcę
okazuje się podległe Kościołowi rządzonemu zgodnie z prawami boskimi. Z jednej
strony możemy więc mówić o autonomii władzy świeckiej wobec duchowej, opar-
tej o porządek i prawo. Z drugiej strony  każda władza świecka jest zobligowana
do zabiegania o najwyższy cel ludzkiej społeczności, jakim jest dobro powszechne,
6
które przynależy do sfery nadprzyrodzonej, gdzie obowiązuje już prawo boskie. In- Arystoteles, 2001: Polity-
ka, 1295a 1295b, 1296a.
nymi słowy, w tym znaczeniu władza świecka jest podporządkowana władzy Ko-
ścioła i papieża, a zatem władza duchowa ma przewagę nad władzą świecką. 7
Tamże, 1253a.
7
Współczesna doktryna Kościoła katolickiego opiera się w swych założeniach na nauce
ewangelicznej oraz nawiązuje właśnie do filozofii Tomasza (tomizmu). Neotomizm
to nurt filozoficzno-doktrynalny, który za sprawą papieża Leona XIII uznany zo-
stał za aktualną wykładnię wiary odnoszonej do problemów, jakie przed katoli-
kami stawia współczesny świat. Doktryna Kościoła katolickiego za Tomaszem za-
kłada, iż przy jednoczesnym przyjęciu zasady poszanowania szeroko rozumianej
ludzkiej godności i indywidualizmu priorytetem powinna być idea dobra wspólne-
go. Przy czym dobro wspólne jawi się tutaj nie tyle jako kategoria polityczna, ile jako
kategoria moralna  służąca etycznemu doskonaleniu się człowieka. Nawiązanie
do tradycji, ale jednocześnie uwypuklenie aktualnej problematyki społecznej, od-
najdujemy w encyklikach papieża Jana Pawła II (1920 2005). W swym nauczaniu
Jan Paweł II mówi o prawie do życia, prawie do pracy, prawie do wolności, prawie
do życia w rodzinie i małżeństwie, prawie do własności, prawie do uczestniczenia
w życiu społeczno-politycznym. Jak pisze:
Prawo wymaga, żeby ani jednostka, ani rodzina nie były pochłaniane przez państwo,
jest więc rzeczą słuszną, by i jednostka, i rodzina miały swobodę działania, jak długo
nie zagrażają dobru powszechnemu lub nie wyrządzają krzywdy blizniemu. Niemniej
obowiązkiem rządów jest czuwać nad społeczeństwem i nad jego częściami składowy-
mi. Nad spoÅ‚eczeÅ„stwem«, albowiem natura powierzyÅ‚a je staraniom zwierzchniej
władzy tak dalece, iż troska o dobro powszechne jest dla władzy nie tylko prawem
najwyższym, lecz także zródÅ‚em i celem; nad częściami skÅ‚adowymi spoÅ‚eczeÅ„stwa«,
albowiem odpowiednio do prawa natury rząd powinien mieć na oku nie interes spra-
wujących rządy, ale dobro tych, którzy mu są poddani. Oto nauka zarówno filozofii,
jak wiary chrześc3ańskiej. Ponieważ władza rządzenia od Boga pochodzi (& ), przeto
należy ją sprawować według wzoru Boskiej władzy, która po ojcowsku kieruje spra-
wami jednostek i ogółu (& ). Chodzi nade wszystko o fakt współzależności pojmowa-
nej jako system determinujący stosunki w świecie współczesnym, w jego komponen-
tach: gospodarczej, kulturowej, politycznej oraz relig3nej, współzależności przyjętej
jako kategoria moralna. Na tak rozumianą współzależność właściwą odpowiedzią 
jako postawa moralna i spoÅ‚eczna, jako cnota«  jest solidarność. Nie jest wiÄ™c ona
tylko nieokreślonym współczuciem czy powierzchownym rozrzewnieniem wobec zła
dotykającego wielu osób, bliskich czy dalekich. Przeciwnie, jest to mocna i trwała
wola angażowania się na rzecz dobra wspólnego, czyli dobra wszystkich i każdego,
wszyscy bowiem jesteśmy naprawdę odpowiedzialni za wszystkich8.
Katolicka nauka społeczna jest niewątpliwie przykładem ścisłego powiązania jako
etycznej całości: teorii moralności (absolutyzmu etycznego) i wizji sprawiedliwego
państwa. Podstawowymi kategoriami są tutaj pojęcia godności osoby ludzkiej i do-
bra wspólnego. Czy godność osoby musi być jednak określona i broniona poprzez
odwołanie do sumień i moralności? Na przykład według teoretyków marksizmu
taką godność mogłaby zagwarantować dopiero rewolucja, która doprowadziłaby
do uspołecznienia środków produkcji. Z kolei  zgodnie z doktryną liberalizmu
 całokształt życia społecznego reguluje  niewidzialna ręka rynku , a wszelkie
przeszkody, które krępują indywidualne inicjatywy jednostek, przynoszą ostatecz-
nie szkody ogólnemu dobru.
8
Jan Paweł II, 2004: Doku-
menty Nauki Społecznej
Kościoła, [w:] Słownik my-
śli społeczno-politycznej,
s. 461 464.
8
3. Prawa człowieka
Czy etyczne państwo można zbudować bez ograniczenia ludzkiej wolności? Jak po-
winna wyglądać lista niezbywalnych praw, które powinny przysługiwać każdemu
człowiekowi?
Przesłanką do stworzenia takiej listy może być już samo przeświadczenie, iż każ-
dy człowiek posiada prawo do zachowania życia i ono powinno być podstawowym
wyznacznikiem kształtowania reguł rządzących państwem. Problem polega na
tym, że nawet to prawo może być traktowane jako przynależne wszystkim jednost-
kom z osobna. Jak twierdził już Thomas Hobbes (1588 1679), czymś naturalnym
dla człowieka jest egoizm, który nakazuje mu nieustanną realizację własnych ce-
lów życiowych  co prowadzi w sposób nieunikniony do konfliktów między ludz-
mi posiadającymi przeciwstawne dążenia. Według Hobbesa stanem natury jest dla
człowieka  wojna wszystkich przeciw wszystkim . A zatem w stanie natury ludzie
nie mają względem siebie żadnych zobowiązań, wszystko jest dozwolone, a w re-
zultacie nikt nie może mieć gwarancji bezpieczeństwa   człowiek człowiekowi
jest wilkiem . Jest to stan anarchii, w którym nie ma mowy o regułach, moralno-
ści, ale także o własności.
W takiej perspektywie jedyne prawo naturalne, przysługujące wszystkim, mówi, że
nie należy krzywdzić drugiego, ale w sytuacji zagrożenia każdy ma prawo sięgnąć
po dowolne środki, aby odeprzeć atak. Natomiast społeczność i państwo nie są
stanem naturalnym  aby wyjść ze stanu natury, ludzie muszą zaufać rozumowi
i zawrzeć  umowę , dzięki której mogą dopiero zdobyć poczucie bezpieczeństwa.
Państwo i jego władza stanowią więc sztuczny i tym samym pozbawiony trwałości
twór, a jedynymi gwarantami jego istnienia są siła i przymus&
Istotę umowy społecznej i praw człowieka widział inaczej John Locke (1632 1704).
W przeciwieństwie do Hobbesa, Locke stwierdza, iż w stanie natury ludzie żyli
w pokoju i posiadali własność prywatną. Jedyną zasadą było wówczas elementarne
(naturalne, usankcjonowane przez Boga) prawo:  nikomu nie wolno szkodzić ży-
ciu, zdrowiu, wolności oraz własności kogoś innego . Powodem skłaniającym czło-
wieka do opuszczenia stanu natury są jednak trudności związane z wymierzaniem
kary tym, którzy łamią owo prawo. Dlatego w ramach umowy społecznej ludzie
tworzą takie instytucje, jak władza sądownicza, która będzie orzekać bezstronnie
w sprawach stosowania prawa, władza wykonawcza, która może przywrócić po-
rządek prawny, jeśli prawo zostało złamane i władza ustawodawcza, która może
ustanawiać spójne i ogólne prawa. W przeciwieństwie do Hobbesa, Locke sądził,
iż stan wojny może zaistnieć właśnie wtedy, gdy grupa lub pojedynczy człowiek
podejmą próbę uzyskania całkowitej kontroli nad innymi. W takiej sytuacji prze-
ciwstawienie siÄ™ tej osobie czy grupie jest bowiem nie tylko usprawiedliwione, ale
wręcz konieczne. A zatem to prawo, a nie siła, jest podstawą rządzenia  władza
wykonawcza może zostać natychmiast usunięta z urzędu, jeśli władza ustawodaw-
cza lub sam naród uznają, że przekroczyła granice powierzonych jej uprawnień.
Innymi słowy  prawo nie jest czymś, co człowieka ogranicza, lecz nakazem po-
stępowania we własnym interesie. Tym samym ludzie  tworząc państwo  nie
rezygnują wcale z wolności, a obowiązkiem wszelkiej władzy jest przestrzeganie
warunków umowy społecznej9.
9
A. Zaorski-Sikora, 2003:
Niezbywalne prawa człowieka mogą być rozważane również w oderwaniu od in-
Umowa społeczna, [w:]
stytucji konkretnego państwa i umowy społecznej. Próbą takiego ujęcia owych
Wprowadzenie do filozofii.
9
praw jest niewÄ…tpliwie filozofia Immanuela Kanta (1724 1804). W analizach pro-
blematyki etyczno-politycznej Kant odwołał się bowiem do ponadjednostkowego
rozumu i czysto formalnego imperatywu kategorycznego:  postępuj tylko według
takiej maksymy, dzięki której możesz zarazem chcieć, żeby stała się powszechnym
prawem . To właśnie człowiek w świetle owego czysto formalnego imperatywu
może się jawić jako ponadjednostkowy i bezwzględny cel. Stąd imperatyw prak-
tyczny Kanta brzmi:  postępuj tak, byś człowieczeństwa tak w twej osobie, jako
też w osobie każdego innego używał zawsze zarazem jako celu, nigdy tylko jako
środka 10. W takiej perspektywie człowieczeństwo jest celem samym w sobie, na
który wskazuje nam rozum, a prawo stanowi tutaj czynnik spajający całą ludzkość
w państwo celów, w którym w sposób pełny realizuje się godność istoty rozumnej.
Według Kanta przyjęcie takiej wykładni moralności może być fundamentem dla
należytego uregulowania sytuacji międzynarodowej. W swoim dziele Projekt filo-
zoficzny. Do wiecznego pokoju zauważa, iż wśród wstępnych warunków gwarantu-
jących światowy pokój musiałaby się znalezć m.in. konieczność likwidacji stałych
armii czy zakaz ingerencji jednych państw w ustrój innych. Ponadto formułuje on
trzy warunki definitywne. Po pierwsze, w każdym państwie powinien panować
ustrój republikański oparty na wolności wszystkich członków społeczeństwa, za-
leżności wszystkich od jednego, wspólnego prawodawstwa oraz równości wszyst-
kich obywateli. Po drugie, konieczne jest powstanie prawa międzynarodowego,
opierającego się na federalizmie państw, którego celem byłaby światowa republika.
Po trzecie, powinno zostać wprowadzone  prawo gościnności , które gwaranto-
wałoby przybyszowi przebywającemu na terytorium obcego państwa, iż nie będzie
traktowany jako wróg.
Jak pisze:
(& ) gościnność oznacza prawo obcego przybysza, ażeby z powodu, iż przebywa na
terytorium należącym do kogoś innego, nie był traktowany wrogo. Ten ostatni może
go wprawdzie wydalić, o ile nie pociągnie to za sobą jego zguby, ale jak długo siedzi
on sobie spokojnie na swym miejscu, nie wolno do niego odnosić się wrogo. Nie jest
to prawo gościnności, do którego ów cudzoziemiec mógłby zgłaszać pretensje (w tym
celu byłby konieczny osobny, dobroczynny układ, czyniący go na pewien czas do-
mownikiem), lecz przysługujące wszystkim ludziom prawo odwiedzin, przyłączenia
się do towarzystwa, a to znowu mocą prawa do wspólnego posiadania powierzchni
Ziemi, na której, że jest ona kulista, ludzie nie mogą rozpraszać się w nieskończoność,
lecz w końcu muszą zacząć znosić się nawzajem obok siebie; pierwotnie zaś nikt nie
ma większego prawa do przebywania w jakimś miejscu Ziemi aniżeli ktoś inny (& ).
Ale to prawo gościnności, tzn. prawo obcego przybysza, nie dotyczy niczego więcej
aniżeli poszukiwania możliwości nawiązania stosunków z rdzennymi mieszkańcami.
Dzięki temu oddalone części świata mogą wejść we wzajemne, przyjacielskie stosunki,
które w końcu staną się powszechnym prawem i ostatecznie będą mogły zbliżyć ludz-
kość do ustroju kosmopolitycznego11.
Warto tutaj podkreślić, iż w czasach Kanta określenie  kosmopolita miało pozy-
tywne znaczenie. Już w 1716 roku Charles Irenée Castel de Saint-Pierre postulo-
wał stworzenie Związku Europejskiego jako podstawy i gwarancji trwałego pokoju
w Europie. Według Kanta trwały pokój wymaga rozszerzenia takiego związku nie
tylko na Europę, ale także na całą ludzkość, poprzez stworzenie Republiki Świa-
towej. Dlatego też celem rozwoju ludzkości powinna być idea światowego obywatel-
10
I. Kant, 1971: Uzasadnie-
stwa.
nie metafizyki moralności.
Wyrazem troski o prawa człowieka było niewątpliwie stworzenie w 1945 roku Or- 11
I. Kant, Do wiecznego po-
ganizacji Narodów Zjednoczonych. W Preambule Karty Narodów Zjednoczonych koju. Projekt filozoficzny,
[w:] Od Locke a do Jame-
czytamy:
sa. Wybór tekstów, (red.)
B. Markiewicz, s. 119.
Obywatele Narodów Zjednoczonych (& ) potwierdzają wiarę w fundamentalne pra-
12
wa człowieka, w godność i wartość ludzkiej osoby, w równe prawa mężczyzn i kobiet
Vardy P., Grosch P., 1995:
oraz narodów dużych i małych12.
Etyka, s. 181.
10
W takim duchu stworzona została w 1948 roku Powszechna Deklaracja Praw Czło-
wieka, w ramach której wyszczególniono: prawo do życia, wolności i bezpieczeń-
stwa, prawo zabraniające niewolnictwa, prawo zabraniające tortur i poniżania,
prawo do równości wobec instytucji sprawiedliwości, prawo do wolności myśli,
sumienia i religii, prawo do takich warunków życia, które pozwalają na pomyśl-
ność osobistą i rodziny, a na które składają się pożywienie, mieszkanie, opieka le-
karska oraz świadczenia społeczne, zaznaczono także, że macierzyństwo i dzie-
ciństwo mają prawo do specjalnej troski i ochrony. Dalej wymienione jest: prawo
do zapomogi w przypadku bezrobocia, choroby, kalectwa, wdowieństwa i starości,
prawo do pracy oraz jej godziwych warunków, prawo do równej płacy za równą
pracę, prawo do wykształcenia, prawo do czasu wolnego i płatnego urlopu, prawo
do swobodnego przemieszczania się w obrębie państw i pomiędzy nimi, prawo do
skutecznej obrony przed naruszeniem praw człowieka.
Czy przedstawiona wyżej lista jest kompletna? Czy ludzie faktycznie posiadają te
prawa? Czy respektowanie praw wymienionych w Powszechnej Deklaracji Praw
Człowieka jest czymś powszechnym? Co oznaczają te prawa w krajach, w których
ludność nie ma dostępu do czystej wody, urządzeń sanitarnych i opieki medycznej?
Oczywiście, moglibyśmy bez problemu przywołać przykłady łamania takich nie-
zbywalnych praw. Dzieje się tak, gdyż mamy tutaj do czynienia ze zderzeniem wy-
miaru etycznego z wymiarem praktycznym. Niewątpliwie warto jednak pamiętać,
iż to właśnie moralna konieczność przemawia za tym, że ludziom przysługują okre-
ślone prawa mocą samego faktu ich przynależności do wielkiej moralnej wspólno-
ty, jaką jest ludzkość&
11
4. Obywatelskie nieposłuszeństwo
Czy łamanie prawa może być pod względem moralnym do zaakceptowania? Oczy-
wiście, moglibyśmy tutaj powiedzieć, iż niezadowalające prawa powinny być zmie-
niane w ramach działań zgodnych z prawem, poprzez aktywność polityczną,
różnego rodzaju petycje itd. Czy tego typu oddziaływanie jest jednak zawsze sku-
teczne? Czy zawsze istnieje możliwość  zgodnej z prawem  zmiany niesprawie-
dliwych praw? Przeświadczenie co do bezużyteczności i nieskuteczności legalnych
form protestu może prowadzić ludzi ku tak zwanemu obywatelskiemu nieposłu-
szeństwu, które wielokrotnie owocowało istotnymi zmianami prawa i polityki rzą-
dów. Czym różni się owo obywatelskie nieposłuszeństwo od zwykłego nieposłu-
szeństwa?
Przyjrzyjmy się dwóm najczęściej przywoływanym definicjom tego pojęcia. Jak pi-
sze Hugo Adam Bedau:
Nieposłuszeństwo obywatelskie to celowe złamanie obowiązującego prawa, a przy-
najmniej normy powszechnie uznanej za wiążącą, dokonane w formie protestu, który
nie będąc czynem rewolucyjnym, ma charakter publiczny, stroni od użycia przemo-
cy  zakłada brak oporu w przypadku aresztowania i rezygnację z przemocy wobec
wszelkich aktów prowokacji  i zostaje podjęte przede wszystkim w celu oświecenia
lub przekonania większości13.
Jeden z ważniejszych teoretyków obywatelskiego nieposłuszeństwa  John Rawls
 ujmuje je z kolei w sposób następujący:
Zacznę od zdefiniowania nieposłuszeństwa obywatelskiego jako publicznego, stronią-
cego od przemocy, dyktowanego sumieniem czynu politycznego, sprzecznego z pra-
wem i zwykle dokonywanego w celu zmodyfikowania prawa lub polityki rzÄ…dowej14.
Jak widać, w obu definicjach sumienie i moralność stawiane są ponad prawem. Dla-
tego też przeciwnicy tego typu protestu twierdzą, iż termin  nieposłuszeństwo oby-
watelskie zbyt łatwo bywa stosowany wobec przypadków, w których łamane jest
jedno prawo, po to, by doprowadzić do zmiany drugiego. Jak pisze Abes Fortas:
Terminu obywatelskie nieposÅ‚uszeÅ„stwo« nie stosuje siÄ™ jedynie do protestów pole-
gających na odmowie przestrzegania prawa, którego się nie akceptuje. Rozciąga się go
na innego rodzaju nieposłuszeństwo, gdy łamane jest prawo, którego protestujący nie
kwestionuje ani co do treści, ani co do konsekwencji. Aamie prawo, choć go nie ata-
kuje i nie protestuje przeciwko niemu. Tak jakby łamanie prawa niczym się nie różniło
od noszenia tablicy podczas pikiety. Aamie prawo, by nadać rozgłos swojemu prote-
stowi i wywrzeć nacisk na społeczeństwo lub rząd i zmusić je do realizowania celów,
które nie mają nic wspólnego z zaatakowanym prawem15.
Niewątpliwie wyróżnikiem obywatelskiego nieposłuszeństwa jest to, że ludzie
działający w jego obrębie nie łamią prawa dla osobistych korzyści. Stąd też współ-
cześnie dzieje się to zwykle w obecności kamer telewizyjnych i dziennikarzy. Teo-
retycy obywatelskiego nieposłuszeństwa podkreślają ponadto, że tego typu protest
musi zwracać uwagę opinii publicznej w sposób pokojowy  wszelka przemoc jawi
13
J. Hołówka, 2001: Etyka
się tutaj jako zła nie tylko dlatego, że mogłaby ona doprowadzić do odwetu, eskala-
w działaniu, s. 393.
cji konfliktu i jego nieskuteczności, ale przede wszystkim dlatego, iż łamanie prawa
14
Tamże, s. 393.
jest w tym przypadku uzasadniane poprzez odwołanie się do moralności, a więk-
szość zasad moralnych nie dopuszcza krzywdzenia innych, jeśli nie wymaga tego
15
Tamże, s. 394.
12
ochrona życia i zdrowia. Dlatego właśnie nie można nazywać obywatelskim niepo-
słuszeństwem wystąpień zbrojnych i aktów terroru.
Dobrym przykładem takiego protestu może być natomiast działalność Mohandasa
Gandhiego (1869 1948), który  dzięki swemu niezgodnemu z prawem i jednocze-
śnie pokojowemu protestowi  doprowadził skutecznie do wycofania brytyjskiego
zwierzchnictwa z Indii. Podobnie protest Martina Luthera Kinga (1929 1968) przy-
czynił się do zagwarantowania podstawowych praw czarnoskórym Amerykanom
zamieszkującym południe USA. Niewątpliwie obywatelskim nieposłuszeństwem
jest także odmowa wzięcia udziału w wojnie, którą uznaje się za niesprawiedliwą.
Tak czynili Amerykanie, którzy, pomimo powołania ich do wojska przez własny
rząd, odmówili uczestniczenia w wojnie wietnamskiej, co więcej  sprzeciwiając
się interwencji zbrojnej  doprowadzili ostatecznie do wycofania się z niej Stanów
Zjednoczonych.
Jak zauważał Gandhi, osoba decydująca się na obywatelskie nieposłuszeństwo musi
być świadoma, że naraża się na represje. W związku z tym powinna ona przede
wszystkim pokazać, iż przestrzega prawa w każdym punkcie, poza przepisami, któ-
re świadomie łamie i odrzuca. Dlatego też, działając pod wpływem nakazu sumie-
nia, nie powinna nigdy dać sobie wmówić, że jest przestępcą. Co ciekawe, Gandhi
zaznacza jednocześnie, że powstrzymywanie się od przemocy nie jest ostatecznym
celem programu zdobywania uprawnień  czasem to właśnie wyrzeczenie się prze-
mocy okazuje się błędem  na przykład wtedy, gdy tłumaczy się nim tchórzostwo
i brak odpowiedzialności. Jak pisał w liście do działaczy Kongresu:
Przypominam sobie, co zdarzyło się niedaleko Bettiah, gdy polityka odmowy współ-
pracy [non-cooperation] była u swego szczytu. Mieszkańcy pewnej wioski zostali
ograbieni. Gdy napastnicy zbliżali się do wsi, mężczyzni uciekli, zostawiając żony,
dzieci i dobytek. Gdy zarzuciłem im tchórzostwo, oni bezwstydnie tłumaczyli się,
że tylko powstrzymywali się od przemocy. Publicznie potępiłem takie postępowanie
i powiedziałem, że moje przywiązanie do zasady wyrzeczenia się przemocy daje się
świetnie pogodzić (& ) ze stosowaniem przemocy przez tych, którzy mają strzec ho-
noru kobiet i bezpieczeństwa małych dzieci (...). Wyrzeczenie się przemocy zakłada
wcześniejszą umiejętność użycia siły. Jest tylko świadomym i rozważnym powścią-
gnięciem pragnienia stosowania zemsty. Zemsta jest słabością. Pragnienie zemsty po-
chodzi z obawy przed niebezpieczeństwem, wyimaginowanym lub realnym16.
Jak widać, tego rodzaju  niestosowanie przemocy nie ma nic wspólnego z tchó-
rzostwem, brakiem odpowiedzialności czy też z nadstawianiem drugiego policz-
ka. Możemy powiedzieć raczej, że obywatelskie nieposłuszeństwo w takim wyda-
niu jest przejawem postawy mądrej, spokojnej, ale jednocześnie wymagającej dużej
odwagi. Aączy się to nie tylko z gotowością ponoszenia pełnej odpowiedzialności
za swe czyny, ale jawi się ponadto jako gest kogoś, kto świadom swej wartości i si-
ły podejmuje protest o charakterze pokojowym, by tym skuteczniej zwrócić uwa-
gę opinii publicznej na niesprawiedliwość i zło poprzez odwołanie się do sumienia
i moralności.
Obywatelskie nieposłuszeństwo budzi szereg wątpliwości. Oczywiście, dla zwolen-
ników formalizmu prawo należy po prostu szanować, bez względu na okoliczności
i intencje, którymi łamanie prawa mogłoby być uzasadniane. W ramach demokra-
cji obywatelskie nieposłuszeństwo może się wydawać ponadto wysoce niedemo-
kratyczne  kiedy prowadzi do łamania prawa ustanowionego przez większość
demokratycznie wybranych przedstawicieli. Jednocześnie należy pamiętać, iż akty
obywatelskiego nieposłuszeństwa mają właśnie wskazywać niemoralne decyzje
i działania rządu. Co więcej, możemy powiedzieć, iż w wielu przypadkach zwolen-
nicy tego typu protestu wykazują się dużym poszanowaniem prawa  są bowiem
16
gotowi ponosić odpowiedzialność karną.
Tamże, s. 369.
13
Na koniec warto zauważyć, iż obywatelskie nieposłuszeństwo jest czymś zupeł-
nie innym niż łamanie prawa dla osobistych (lub partyjnych) korzyści. Dlatego
też należy oddzielać akty obywatelskiego nieposłuszeństwa od makiawelicznych
protestów organizowanych pod sztandarami pełnymi haseł odwołujących się do
moralności i idei sprawiedliwości tylko po to, by skutecznie manipulować opinią
publicznÄ….
14
5. Pragnienie silnej władzy
Dlaczego społeczeństwo obywatelskie może przemienić się w stado ubezwłasno-
wolnionych poddanych, którzy zostają zmuszeni do pełnego podporządkowania się
władzy? Na czym polega  uwodzicielski urok przywódców takich, jak Adolf Hi-
tler? Dlaczego ludzie  uciekają od swej wolności i godzą się na życie w państwie
totalitarnym? Dlaczego zaczynamy twierdzić, iż etyka własnego narodu jest lepsza
od pozostałych? Czy przedkładanie interesu własnego narodu nad interes innych
narodów jest czymś złym?
Genezy państwa totalnego (totalitarnego) możemy doszukać się w XVIII-wiecz-
nych Niemczech, kiedy to pojawiła się idea  ducha narodu . XIX-wieczni roman-
tyczni myśliciele niemieccy zaczęli twierdzić, iż kultura ich narodu wydaje z siebie
istoty, które realizują prawdziwe cele człowieka pełniej niż przedstawiciele innych
kultur.
Jak twierdził Georg Wilhelm Friedrich Hegel (1770 1831), na każdym etapie dzie-
jów jakiś naród ma do spełnienia nadrzędną misję. Spadkobiercy Hegla nie mieli
już wątpliwości co do tego, że chodzi tutaj o naród niemiecki. Jak pisał Adolf Hitler
(1889 1945):
Wszystko, co podziwiamy na tej ziemi  nauka, sztuka, umiejętności techniczne
i wynalazczość  jest twórczym produktem jedynie niewielkiej liczby narodów, a być
może nawet jednej rasy. Cała kultura opiera się na ich egzystencji. Jeśli zostaną zruj-
nowane, zabierają ze sobą do grobu całe piękno tej ziemi17.
Do Hegla nawiązywała także myśl faszystowska we Włoszech, na gruncie której
państwo zaczęto postrzegać jako swoistą jedność moralną, polityczną i gospodar-
czą, stanowiącą najwyższą wartość. Jak pisał Benito Mussolini (1883 1945):
Dla faszyzmu nie jest światem ten świat materialny, który objawia się na powierzchni,
a w którym człowiek jest jednostką odosobnioną, rządzoną prawem naturalnym, któ-
re instynktownie skłania go do życia, polegającego na egoistycznej i przelotnej rozko-
szy. Człowiek faszyzmu jest jednostką, która jest narodem i ojczyzną, prawem moral-
nym, które skupia jednostki i pokolenia więzią tradycji i misji, która niweczy instynkt
życia zamkniętego w ciasnym kole rozkoszy, aby stworzyć nakazem obowiązku życie
wyższe, wyzwolone z granic czasu i przestrzeni: życie, w którym poprzez samozapar-
cie, poprzez poświęcenie swoich osobistych korzyści, poprzez samą śmierć urzeczy-
wistnia to istnienie na wskroś duchowe, w którym tkwi jego wartość jako człowieka
(& ). Faszyzm wreszcie jest nie tylko prawodawcą i założycielem instytucji, lecz wy-
chowawcą i krzewicielem życia duchowego. Chce odnowić nie formy życia ludzkiego,
lecz treść, człowieka, charakter, wiarę. I w tym celu pragnie karności i autorytetu,
które by zstąpiły w dusze i zdobyły w nich rząd niezaprzeczony. Przeto jest jego sym-
bolem pęk rózg liktorskich, symbol jedności, siły i sprawiedliwości18.
Wizja państwa totalnego łączy się zatem z utożsamieniem człowieka z narodem
i ojczyzną. Państwo jawi się tutaj jako byt ponadindywidualny, który skupia pod- 17
A. Hitler, 2004: Mein
porzÄ…dkowane mu jednostki i jest uosobieniem  ducha narodu .
Kampf, [w:] SÅ‚ownik my-
śli społeczno-politycznej,
Nacjonalizm nowożytny i wizja państwa totalnego niewątpliwie wyrosły na grun-
s. 452.
cie niemieckim, ale już wkrótce zaczęły się rozw3ać wszędzie tam, gdzie pojawia-
18
B. Mussolini, Doktryna
ły się dlań dogodne warunki. W Polsce tego typu poglądy pojawiły się dopiero
faszyzmu [w:] SÅ‚ownik
w pierwszej połowie XX wieku. Najważniejszym ich propagatorem był Roman
myśli społeczno-politycz-
Dmowski (1864 1939).
nej, s. 444 445.
15
Jak pisał:
My, jeżeli jako naród chcemy żyć, jeżeli chcemy spełnić swój obowiązek względem
ludzkości i nie pozostawić po sobie marnego wspomnienia na kartach dziejowych,
musimy iść naprzód, tworzyć, organizować według swego typu wszystko, co jest zdol-
ne ulec naszemu wpływowi (& ). Nie znaczy to, żebyśmy mieli chętnie wchłaniać
wszelkie żywioły, które znajdujemy na drodze. Organizm narodowy powinien dą-
żyć do wchłaniania tylko tego, co może przyswoić i obrócić na powiększenie wzro-
stu i siły zbiorowego ciała. Takim żywiołem nie są Żydzi. Mają oni zbyt wyrazną,
zbyt skrystalizowaną przez dziesiątki wieków życia cywilizowanego indywidualność,
ażeby dali się w większej liczbie przyswoić tak młodemu jak nasz, formującemu do-
piero swój charakter, narodowi, i raczej oni byliby zdolni naszą większość duchowo,
a w części fizycznie zasymilować. Z drugiej strony w charakterze tej rasy, która nig-
dy nie żyła życiem społeczeństw naszego typu, tyle się nagromadziło i ustaliło wła-
ściwości odrębnych, obcych naszemu ustrojowi moralnemu, wreszcie w naszym życiu
szkodliwych, że zlanie się z większą ilością tego żywiołu zgubiłoby nas, zastępując
elementami rozkładowymi te młode, twórcze pierwiastki, na których budujemy swą
przyszłość (& ). Naród jest wytworem bytu państwowego. Trwanie przez szereg po-
koleń w jednej organizacji państwowej, na jednej ziemi, pod jednym imieniem, z jed-
ną władzą na czele, z jednym typem wzajemnych zależności, z jednymi celami na ze-
wnątrz  zabiera coraz więcej z duszy jednostki na rzecz całości, na rzecz wielkiej,
zbiorowej duszy narodu, tworzy najsilniejszy ze znanych w dziejach ludzkości wiel-
ki związek moralny, którego zerwanie, gdy się należycie utrwalił, przestaje wprost
zależeć od woli jednostki (& ). Etyka narodowa nie tylko nie sprzeciwia się etyce
chrześc3ańskiej czy etyce altruizmu, głęboko rozumianej, nie przeszkadza moralnemu
stosunkowi między jednostkami, ale na dłuższe okresy stanowi niezbędny warunek
moralności zbiorowisk ludzkich19.
W perspektywie etyki narodowej wola jednostki zostaje więc zastąpiona wolą spo-
łeczeństwa. A Państwo jako prawodawca i założyciel wszystkich instytucji, w któ-
rych przejawia się życie społeczne, jest postrzegane także jako wychowawca i krze-
wiciel życia duchowego.
W państwie totalnym szczególna rola przypisywana jest charyzmatycznemu wo-
dzowi, którego nie krępują żadne prawa, gdyż to on jest twórcą wszelkich praw. Jak
twierdził amerykański psychoanalityk pochodzenia niemieckiego  Erich Fromm
(1900 1980), zwycięski pochód nazizmu w Niemczech był ułatwiony tym, że typ
psychiczny dominujący wśród Niemców charakteryzował się pragnieniem silnej
władzy, którą personifikowała postać Adolfa Hitlera. Jak pisał:
Ponieważ termin sadomasochizm« kojarzy siÄ™ z perwersjÄ… i neurozÄ…, zamiast o cha-
rakterze sadomasochistycznym wolę mówić  zwłaszcza w odniesieniu do osobni-
ków nie neurotycznych, ale normalnych  o charakterze autorytarnym. Termino-
logia ta jest uzasadniona tym, że charakterystycznym rysem sadomasochistycznego
osobnika jest jego postawa wobec autorytetu. Podziwia go i skłonny byłby mu ulec,
ale jednocześnie sam chciałby być autorytetem i podporządkować sobie innych. Jest
jeszcze jeden dodatkowy powód, dla którego wybrałem ten termin. System faszystow-
ski sam zwie siÄ™ autorytarnym w zwiÄ…zku z dominujÄ…cÄ… rolÄ… autorytetu w jego struk-
turze spoÅ‚ecznej i politycznej. UżywajÄ…c terminu charakter autorytarny«, wskazuje-
my, że oznacza on strukturę osobowości, która stanowi psychologiczny fundament
faszyzmu (& ). Dla autorytarnego charakteru istnieją, że się tak wyrażę, dwie płci: po-
siadająca władzę i pozbawiona władzy. Siła władzy, czy to osób, czy też instytucji, wy-
wołuje w nim automatycznie miłość, podziw i gotowość podporządkowania się. Wła-
19
R. Dmowski, 2004: Myśl
dza fascynuje go, nie ze względu na szczególne wartości, jakie może reprezentować,
nowoczesnego Polaka,
lecz wyÅ‚Ä…cznie dlatego, że jest wÅ‚adzÄ…. I tak jak wÅ‚adza wywoÅ‚uje w nim miÅ‚ość«, tak
[w:] Słownik myśli spo-
ludzie lub instytucje pozbawione władzy automatycznie wywołują pogardę. Sam wi-
Å‚eczno-politycznej, s. 390.
dok osoby bezsilnej budzi w nim chęć atakowania, dominacji, poniżania. Podczas gdy
człowieka o odmiennym typie charakteru przeraża myśl o atakowaniu bezbronnego, 20
E. Fromm, 1999: Uciecz-
autorytarny charakter czuje się tym bardziej pobudzony, im słabsza jest jego ofiara20.
ka od wolności, [w:] Od
Nietzschego od filozofii
Według Fromma autorytet, który wpisany jest w funkcjonowanie każdej władzy pu-
współczesnej. Wybór tek-
blicznej, nie jest instytucją  obiektywną  istnieje tylko dlatego, że jest  uznawa-
stów, (red.) B. Markie-
ny . Najczęściej nie jesteśmy w stanie uświadomić sobie motywów, które skłaniają
wicz, s. 136.
16
nas do tego uznania. A zatem  w świetle Frommowskiej psychoanalizy  dopóki
owe motywy pozostają dla nas nieświadome, autorytet jawi się jako  obiektywna
siła, której się po prostu poddajemy. Innymi słowy, dopiero świadomość motywów
jest równoznaczna z uświadomieniem sobie obszaru naszej wolności.
17
SÅ‚ownik
Aksjologia  filozofia (ogólna teoria) wartości, badająca naturę wartości, ustalająca
normy i kryteria wartościowania oraz hierarchię wartości.
Antropologia filozoficzna  dział filozofii zajmujący się człowiekiem.
Apatia  stan obojętności, brak zainteresowania. W starożytnej etyce greckiej
mianem tym określano pozytywny stan duszy wyzwolonej od afektów, niewzru-
szoność.
Asceza  wyrzekanie się, ograniczenie przyjemności, unikanie uciech życiowych,
wstrzemięzliwość.
Autarkia  pogląd stoików, według którego cnota sama wystarcza do szczęścia; sa-
mowystarczalność.
Deontologia  dział etyki normatywnej, teoria powinności regulująca obowiązki
w pewnej szczególnej dziedzinie działalności, głównie związanej z zawodem (np.
deontologia lekarska).
Egalitaryzm  pogląd głoszący, że podstawą sprawiedliwości jest zasada równości.
Egzystencja  istnienie, byt, bytowanie, warunki życia. Według egzystencjalizmu jest
to sposób istnienia właściwy jedynie człowiekowi, gdyż egzystencja jest projektowaniem
własnego bytu, co łączy się wolnością wyboru oraz świadomością narodzin i śmierci.
Emancypacja  uwolnienie się jednostek lub zbiorowości od zależności, ucisku, przesą-
dów itp. Zdobycie nowej pozycji w strukturze społecznej, z czym łączy się uzyskanie no-
wego znaczenia w zmieniającym się układzie społecznym, ekonomicznym i politycznym.
Erystyka  sztuka prowadzenia sporów, dyskutowania, obalania argumentów prze-
ciwnika i przekonywania o słuszności własnej tezy.
Esencjalizm  poglÄ…d przyjmujÄ…cy istnienie poza zjawiskami niezmiennych, real-
nych istot rzeczy. Doktryna głosząca, że należy odróżniać te własności rzeczy bądz
rodzaju rzeczy, które są istotne, od tych własności, które są tylko akcydentalne
(przypadkowe, przygodne, okolicznościowe). W literaturze feministycznej esencja-
lizmem nazywa się doktrynę, która głosi, że istnieje istota kobiecości (uległość,
emocjonalność, opiekuńczość) i istota męskości (agresywność, racjonalność, ego-
izm) i że są one czymś zupełnie innym niż cała gama przygodnych różnic, naro-
słych pod naporem czynników społecznych.
Eudajmonia  szczęście rozumiane jako posiadanie dóbr najwyższej miary.
Faszyzm  ruch polityczny o charakterze nacjonalistycznym, powstały po I wojnie
światowej we Włoszech, pózniej także w innych krajach. Opiera się na zasadzie wo-
dzostwa, zhierarchizowanym aparacie partyjnym oraz terrorze stosowanym wobec
przeciwników politycznych.
Fundamentalizm  wierność doktrynie, rygorystyczne przestrzeganie zasad
i norm.
Hedonizm  doktryna etyczna głosząca, iż moralność polega na dążeniu do przy-
jemności, która jest zródłem rozwoju człowieka, przyjemność (rozkosz) jest tutaj
uznawana za jedyne dobro i cel życia.
18
Hipoteza Gai  hipoteza Jamesa Lovelocka, w której opisuje naszą planetę jako two-
rzącą jedną całość żywą istotę, posiadającą własną rozumność. Zakłada on, iż być
może Ziemia zmienia swoją geobiologiczną strukturę w taki sposób, aby unicestwić
 lub przynajmniej zredukować  ludzką rasę, która zagraża jej egzystencji.
Makiawelizm  koncepcja polityczna zakładająca, iż cel uświęca środki; pragma-
tyzm w dążeniu do osiągnięcia zamierzonych celów politycznych. Jest to postawa
cechująca się cynizmem, obłudą i brakiem skrupułów.
Metaetyka  dziedzina zajmująca się logiczną analizą języka etyki i jej metodolo-
gią. Badania dotyczące poprawności uzasadnień i spójności różnych ocen, norm
i teorii.
Masochizm  znajdowanie przyjemności w doznawaniu cierpień fizycznych i psy-
chicznych. Rodzaj dewiacji seksualnej, polegajÄ…cej na uzyskiwaniu rozkoszy na
skutek podporządkowania się i uległości wobec partnera. Prowokowanie sytu-
acji upokarzających. Pojęcie pochodzi od nazwiska pisarza L. Sachera-Masocha
(1836 1895).
Nacjonalizm  ideologia (postawa) uznająca interes własnego narodu za wartość
najwyższą.
Natura  1) całość rzeczywistości, przyroda; 2) istota bytu, zespół cech charaktery-
stycznych dla danej rzeczy, przedmiotu, zjawiska, np. natura ludzka.
Nazizm  doktryna niemieckiej partii faszystowskiej (NSDAP) charakteryzujÄ…ca siÄ™
przekonaniem o wyższości narodu niemieckiego nad innymi.
Nihilizm  pogląd na świat, w którym kwestionuje się istnienie ogólnych i obiek-
tywnych wartości i norm. Wyraz braku szacunku dla ustalonych zasad działania,
przyzwyczajeń czy też wszelkich form władzy.
Pluralizm  pogląd głoszący, iż rzeczywistość składa się z wielu niezależnych od
siebie elementów, zasad, czynników. Stanowisko zakładające istnienie wielu opcji
światopoglądowych. W aspekcie etycznym jest to wielość równorzędnych warto-
ści.
Płeć biologiczna (sex)  zespół cech organizmu ludzkiego warunkujących jego zdolność
do wytwarzania komórek rozrodczych (męskich lub żeńskich), z czym łączy się dymor-
fizm płciowy wyrażający się przede wszystkim w różnicach anatomicznych mężczyzn
i kobiet.
Płeć społeczna (gender)  zespół ról i zachowań, które przypisywane są ludziom na
podstawie ich płci biologicznej.
Postmodernizm (ponowoczesność)  ogólne określenie nowych tendencji we współ-
czesnej kulturze, życiu społecznym i politycznym. Epoka następująca po moderni-
zmie liczonym od schyłku XIX wieku zapoczątkowana w latach 60. XX wieku.
Prewencja  ochrona przed kolejnymi wykroczeniami i przestępstwami. Zgodnie
z zasadą prewencji zarówno przestępstwo, jak i kara są złem, ale kara powinna być
stosowana, aby uniknąć sytuacji, w której przestępcy czują się bezkarni. Chodzi
więc tutaj nie o zemstę, lecz o ochronę społeczeństwa.
Psychoanaliza  kierunek w psychologii stworzony w XX wieku przez Sigmun-
da Freuda, tłumaczący strukturę, funkcjonowanie i rozwój osobowości człowieka
działaniem nieświadomych popędów, instynktów i dążeń, pozostających we wza-
jemnym konflikcie.
Raport Kinseya  głośna książka profesora zoologii Alfreda C. Kinseya z 1949 r.
(właściwy tytuł to Zachowanie się seksualne samca ludzkiego  w skrócie publicy-
19
stycznym książkę nazwano raportem Kinseya). Przedstawiona została w niej socjo-
logiczna analiza seksualnych zwyczajów człowieka.
Restytucja  świadczenie przez przestępców odszkodowań na rzecz pokrzywdzo-
nych osób. Jest to forma zadośćuczynienia polegająca na tym, iż przestępcy pracu-
ją na rzecz ofiar, aby zrekompensować im krzywdy, ale także po to, by nauczyć się
użytecznej i systematycznej pracy.
Retrybutywizm  stanowisko zakładające, iż karę wywołuje sam przestępca, który
zdecydował się złamać przyjęte w danej społeczności prawa.
Sadyzm  skłonność do okrucieństwa, dręczenia kogoś, znajdowania przyjemności
w zadawaniu cierpień. Pojęcie to pochodzi od nazwiska markiza D. A. F. de Sade a
(1740 1814)  autora powieści erotyczno-perwersyjnych.
Samorealizacja  stałe dążenie do rozwinięcia swych wrodzonych możliwości,
ale ponadto dążenie do zaspokojenia potrzeb wyższego rzędu, takich jak potrze-
ba dobra.
Socjalizacja  proces przekazywania jednostce systemów wartości, norm i zasad
obowiązujących w określonej zbiorowości.
Sofistyka  ruch umysłowy stworzony w V w. p.n.e. w Grecji charakteryzujący się
krytycyzmem wobec uznanych wartości etycznych i relig3nych. Metoda argumen-
tacji polegająca na wykorzystywaniu trudnych do wykrycia nieścisłości (np. wielo-
znaczności słów).
Szowinizm  postawa, którą cechuje brak tolerancji i przyznawanie uprzywilejowa-
nej pozycji grupie, do której się należy.
Totalitaryzm (totalizm)  system organizacji państwa polegający na ingerencji wła-
dzy we wszystkie dziedziny życia politycznego, społecznego i kulturalnego.
Utylitarny  mający na celu korzyść praktyczną, wygodę lub względy materialne;
mający zastosowanie praktyczne, użytkowy.
Wielka narracja  metafizyczne tło rzeczywistości, na którym osnuta jest opowieść
rzeczywistości zakładająca ustaloną hierarchię wartości.
20
Bibliografia
1. Arystoteles, 2001: Polityka, PWN, Warszawa.
2. Bourke V. J., 1994: Historia etyki, Wydawnictwo Krupski i S-ka, Warszawa.
3. Słownik myśli społeczno-politycznej, 2004: (red.) J. Derek i in., Park, Bielsko-Biała.
4. Kant I., 1999: Do wiecznego pokoju. Projekt filozoficzny, [w:] Od Locke a do Ja-
mesa. Wybór tekstów, (red.) B. Markiewicz, WSiP, Warszawa.
5. Kant I., 1971: Uzasadnienie metafizyki moralności, cz. II, PWN, Warszawa.
6. Hołówka J., 2001: Etyka w działaniu, Prószyński i S-ka, Warszawa.
7. Klimowicz E., 1974: Utylitaryzm w etyce, PWN, Warszawa.
8. MacIntyre A., 1995: Krótka historia etyki, PWN, Warszawa.
9. Machiavelli N., 1984: Książę, PIW, Warszawa.
10. Od Locke a do Jamesa. Wybór tekstów, 1999: (red.) B. Markiewicz, WSiP,
Warszawa.
11. Od Nietzschego do filozofii współczesnej. Wybór tekstów, 1999: (red.) B. Mar-
kiewicz, WSiP, Warszawa.
12. Platon, 1958: Gorgiasz, PWN, Warszawa.
13. Vardy P., Grosch P., 1995: Etyka, Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań
14. Zaorski-Sikora A., 2003: Wprowadzenie do filozofii, podręcznik multimedial-
ny, PUW, Aódz.
21


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Modul 3 Wzrost znaczenia roli panstw Azji Wschodniej
Modul 3 Polityka zagraniczna panstwa
Modul 3 Miejsce i rola wybranych panstw latynoamerykanskich w regionalnych stosunkach politycznych
MOduł III nauka i wiedza
ecdltest modul 2
Historia państwa i prawa Polski Testy Tablice
rola konstytucji w państwie
17 Prawne i etyczne aspekty psychiatrii, orzecznictwo lekarskie w zaburzeniach i chorobach psychiczn
Zasady ustroju politycznego państwa UG 2012
Bezpieczeństwo państwa instytucje bezpieczeństwa
Test DT moduł 3 4
Moduł 1
Prezydent Autonomii Palestyńskiej Nie uznam Izraela za państwo żydowskie (27 04 2009)
Modul 6
ustawa oprzedsiębiorstwach państwowych
Moduł 2 lek 2 Fizjologia Pracy

więcej podobnych podstron