WITAMY PRZEDSZKOLE
I .Salach J Jałowiec
Czarodziejskie słowa Powrót z wakacji
Był sobie magik Jedzie pociąg jedzie, od stacji do stacji.
Czarodziej przedziwny, W pociągu podróżni i wspomnienia
który tworzył magiczne słowa. Z wakacji.
Pierwsze sam czarodziej zgłasza Adam wiezie góry,
a brzmi ono : przepraszam które pożegnał wczoraj.
Drugie z cylindra mu Ola garść muszelek
wykrzykuje ; dziękuję znad leśnego jeziora.
Trzecie wysuwa się z magicznej torby Inka fale biegnące
i wszyscy słyszą : dzień dobry uparcie od brzegu.
Słowa te magiczną moc mają. Edek boje czerwone
bo grzeczni przedszkolacy ich używają. uwiązane w szeregu.
Ula wiezie babki
Z wilgotnego piasku
I. Salach Babki też narysuj na swoim obrazku.
Trzylatku Z każdego wagonu
Słońce pozdrawia nas ręką.
Mój mały trzylatku Za pociągiem pędzi
usiądź z nami w kole Wakacyjna piosenka.
pani ci pokaże twoje przedszkole.
W szatni schowaj butki Teresa Fiutkowska
a zabawki w sali Do przedszkola
w umywalni powieś ręcznik.
Zuch jesteś - choć mały ! Po raz pierwszy do przedszkola
Razem z mamą idzie Ola
Już przedszkole.....
Sprawa prosta,
Tu bez mamy mogę zostać!
ZABIEGI HIGIENICZNE
Kuhn -Cichocka
Żeby nie było brudasów
Narrator : Do przedszkola przyszli goście
Wszystkim dobrze znani
Przedszkolaki siadły grzecznie
Obok swojej pani
Słuchajcie uważnie
Nie róbcie hałasu
Dowiemy się co robić,
By nie było brudasów..
Mydło : Ja każdemu chętnie myję :
Rączki, buzię, uszki, szyję.
A kto często mnie używa
Ten czyścioszkiem się nazywa.
Szampon : Czy długie włoski, czy krótkie
Wszystkie umyję w minutkę
Bo czyste włoski pachną i rosną,
Jak młoda trawka na łące wiosną.
Pasta i szczoteczka : Czekamy na ciebie rano i wieczorem,
By ząbki nie bolały, były piękne i zdrowe.
Pasta : w chorym ząbku dziura robi się powoli
Buzia puchnie jak balonik i okropnie boli.
Szczoteczka : Ząbki lubią czyste mycie,
Wszyscy o tym wiedzą,
Zwłaszcza mądre przedszkolaki,
Gdy cukierki jedzą.
Pasta i szczoteczka : Kto o swoje ząbki dba
Zawsze piękny uśmiech ma.
Woda : A ja jestem najważniejsza
Bo beze mnie nie ma życia.
Wciąż potrzebna jestem :
Do prania, do pływania, do zupki gotowania.
I do picia i do mycia,
Czy kto stary, czy młody,
Ten nie może żyć bez wody.
Ręcznik : Jestem duży, jestem miły.
Już mnie dzieci polubiły.
Każdego wytrę do sucha
I starszaka i malucha.
Grzebień : Dużo ząbków mam - to prawda -
Lecz słowa wam daję,
Ugryźć kogoś wcale nie jest moim obyczajem.
Dziewczynkom i chłopcom pięknie włosy czeszę.
Ja się bardzo cieszę.
Narrator : A teraz zadam pytanie i wcale nie będzie trudne
Ile razy trzeba myć rączki?...
Wszyscy : Zawsze kiedy są brudne
Chcemy żebyście nas kochali i często używali.
Bo najładniejsze na świecie są czyste dzieci przecież.
Bałagan
Do przedszkola idą dzieci
Każde wnosi sporo śmieci
Błoto na podłogę ścieka
Chociaż wycieraczka czeka
Piasek zgrzyta pod nogami
Spadł z bucików małej Ani
Toż to rzeczy niesłychane
By żyć w zgodzie z bałaganem.
NASZE ZABAWKI
Józef Ratajczak Katarzyna. Kuzior-Wierzbowska
Lalki Piłka
Lalki są żywe, Piłka bardzo mała
Wesołe i nieszczęśliwe. Wciąż podskakiwała.
Lalki mają bardzo smutne miny, Raz u góry, raz na dole,
Kiedy sypią się z nich trociny. Raz na ścianie, raz na stole.
Lalki kryją główki w poduszki, Piłka bardzo mała
Opłakują wyłamane nóżki. Ciągle się turlała.
Zaniedbane, obdarte i chore
Jęczą cicho całe wieczory. Raz do mamy, raz do taty,
Ale Raz pod szafę, to znów w kwiaty
Są też wesołe lale. Piła bardzo mała
Wypoczęte, syte i zdrowe, Gdzieś się zapodziała.
Wystrojone w sukienki kolorowe Może siedzi pod łóżeczkiem,
Jeżdżą z dziećmi na spacer do parku, Bo zmęczyła się troszeczkę.
A na gwiazdkę dostają
Moc prześlicznych podarków.
Czesław Janczarski
Naprawimy misia
- Kto misiowi urwał ucho?
No, kto? - pytam. Cicho, głucho...
Nikt się jakoś nie przyznaje.
Może jechał miś tramwajem?
Może upadł, biegnąc z górki?
Może go dziobały kurki?
Może Azor go tarmosił,
Urwał ucho. Nie przeprosił?
Igła, nitka, rączek para.
Naprawimy szkodę zaraz!
O, już sterczą uszka oba.
Teraz nam się miś podoba.
Oj, nieładnie
Kto to w kącie na podłodze rzucił małą lale ?
Kto samochód zepchnął z półki, nie martwi się wcale ?
Oj, nieładnie przedszkolaku w las poszła nauka -
Teraz lala i samochód będą domu szukać.
Muszą wiedzieć wszystkie dzieci
I małe i duże, że samochód śpi na półce
A lala ma wózek.
JESIENNE OWOCE
Maria Konopnicka Maria. Czerkawska
Jesienią Kto powie
Jesienią, jesienią Przez sad idzie mały Maciuś,
Sady się rumienią; Śmieje się do słonka,
Czerwone jabłuszka A tu pac- czerwone jabłko
Pomiędzy zielenią. Rzuca mu jabłonka.
Czerwone jabłuszka, Podniósł jabłko, idzie dalej,
Złociste gruszeczki A wtem obok dróżki
Świecą się jak gwiazdy Pac, pac- co to? Stara grusza
Pomiędzy listeczki. Zrzuciła dwie gruszki.
- Pójde ja się, pójdę, Podniósł Maciuś żółte gruszki,
Pokłonić jabłoni, Bardzo jest szczęśliwy.
Może mi jabłuszko Znów pac, pac, pac-trzy śliweczki
W czapeczkę uroni! Spadły z gęstej śliwy.
Pójdę ja do gruszy, Niesie Maciuś jabłko, śliwki,
Nastawię fartuszka, Gruszki co się złocą.
Może w niego spadnie Kto z was powie Maciusiowi,
Jaka śliczna gruszka! Ile ma owoców?
Jesienią, jesienią
Sady się rumienią;
Czerwone jabłuszka
Pomiędzy zielenią.
Co lubimy ?
Lubimy jabłuszka
i słodkie gruszki,
na śliwki jesteśmy
wielkie łakomczuszki.
Marchewkę chrupiemy
jak małe zajączki
pomidory też zjadamy
gdy nam wpadną w rączki
JESIENNE WARZYWA
ZACHOWANIE PRZY STOLE
Zbigniew Jerzyna zeszyt nauczycielki
Stół Przy stole
Przy stole się wszyscy Stoły ślicznie nakryte,
Spotykamy. Ręce czyste, umyte
Na śniadaniu i na obiedzie. I każdy cichutko czeka
Jest naszym wiernym Na swój kubeczek mleka.
Przyjacielem, Nie ma plam na fartuszku,
Więc będę grzecznie przy nim siedzieć. Nie ma resztek w garnuszku,
Pod stołem nie ma śmieci
Bo tutaj jedzą dzieci.
Maluszek
Na stoliku świeży obrus
Na nim kubki i talerze.
Siada Ania do śniadania
Bułkę w czyste ręce bierze
Mleka nigdy nie rozleje
I nie spadnie jej okruszek.
Ani stolik zawsze czysty
chociaż Ania to - maluszek.
PRZYBORY DO ZAJĘĆ PLASTYCZNYCH
Anna Kamieńska Halina Fronczek
Plastelina Malowanie
Od tego się historia zaczyna, Tańczy pędzel z farbą
Że była sobie plastelina. Na karteczce białej.
Leciutko, gładziutko
A dalej - tak jak w bajce są wróżki - Plamki zostawiają.
Były sobie paluszki.
Paluszki szast-prast, fiki-miki, Plamki kolorowe,
Zaczęły lepić zwierzątka i ludziki. Kółeczka kręcone.
Kreski i kreseczki
A potem, już nie wiadomo z jakiej przyczyny, W tę i w tamtą stronę.
Wszystko w domu było z plasteliny.
Z plasteliny piec i podłoga, I namalowali
I suknia mamy, i od stołu noga. Obrazek wspaniały
Co na tym obrazku?
Z plasteliny kot ogon podwinął Zobaczcie to sami.
I nos rzeźbiarza kichnął plasteliną.
Anna Kamieńska
Pan dymek
Kreska, kreska, kółeczko,
Rysuję tu słoneczko.
Pod słoneczkiem jest dom.
Oto on.
Rysuję oka, dach,
Komin czarny aż strach.
Z komina leci dym.
Dym ma nos, oczy, minę.
To nie dym.
To pan Dymek.
JESIEŃ W LESIE - ROŚLINY
Władysław Broniewski Dorota Gellner
Liście Maślak
Klon ma złote liście, Przy ścieżce, przy dróżce,
Świecą się ogniście, Na krzywej żółtej nóżce
Jesion ma brązowe, Maślak układa się do snu
Zgubił ich połowe; I marzy:
Dęby się czerwienią - Niech tylko nocą
Pół na pół z zielenią, Niebo zapłacze deszczem
Olcha - żółto-siwa, Wtedy urosnę na pewno
Wiatr jej liście zrywa, Jeszcze i jeszcze,
Miesza je z innymi, Wyższy niż brzozy, sosny,
Pędzi het! Po ziemi, Niż topole,
Z najładniejszych liści Osłonię las przed deszczem
Cały świat oczyści. Grzybowym parasolem.
JESIEŃ W LESIE - ZWIERZĘTA
Wiewiórka
Wiewióreczka ruda
Oczkiem do nas mruga
Damy jej orzechy
może przyjdzie tutaj.
Ma rudy ogonek
Oczka jak węgielki
A na uszach śmieszne
Czerwone pędzelki.
ŚRODKI LOKOMOCJI - POLICJANT
W. Faber
Światełko Światła na skrzyżowaniu
Przez ulice ida dzieci Niech każdy stanie przed skrzyżowaniem
Gdy zielone światło świeci. Palą się światła.. Popatrzcie na nie!
Kiedy żółte się zapali uważają nawet mali. Światło zielone jak młode listki
Gdy zobaczysz zaś czerwone Na drugą stronę zaprasza wszystkich.
Czekaj grzecznie na .... A światło żółte jak liść jesieni
Ostrzega: `'śpiesz się,
Bo ruch się zmieni `'
Czesław Janczarski A światło czerwone, jak mak ,
Tramwaj jak ogień, wszystkim przechodniom
Zamyka drogę.
Wezmę papier i nożyczki.
Wytnę pieska dla siostrzyczki.
A siostrzyczka klasze w ręce:
- Co mi jeszcze zrobisz więcej?
- Poustawiam krzesła w rzędzie,
A z tych krzeseł tramwaj będzie.
- Do widzenia!
Odjeżdżamy!
Do tatusia i do mamy!
Kręci korbą motorowy.
Szczeka piesek papierowy.
CZĘŚCI CIAŁA
CZĘŚCI TWARZY
J. Tuwim
Okulary
Biega, krzyczy pan Hilary :
„ Gdzie są moje okulary? `'
szuka w spodniach i w surducie,
W prawym bucie, w lewym bucie.
Wszystko w szafach poprzewracał,
Maca szlafrok, pato maca.
„ Skandal - krzyczy - nie do wiary!
Ktoś mi ukradł okulary! `'
Pod kanapą , na kanapie,
Wszędzie szuka, parska, sapie!
Szpera w piecu i w kominie,
W mysiej dziurze i w pianinie.
Już podłogę chce odrywać,
Już policję zaczął wzywać.
Nagle - zerknął do lusterka...
Nie chce wierzyć...Znowu zerka.
Znalazł! Są! Okazało się,
Że je ma na własnym nosie.
PRACA LISTONOSZA
MIKOŁAJ
SPRZĘTY DOMOWE AGD i R TV
Ryszard Przymus Dorota. Gellner
Telefon Żelazko
- Drr! To ja, Telefon! Żelazko jest dobre.
Dzwonię z daleka, Ma gorące serce.
Bo ciężko chory Chętnie biega
Na pomoc czeka. Tam i z powrotem
- Drr! To ja, Telefon! Po ścierce,
Strażacy, śpieszcie Z zapałem prasuje
Do samochodów: Bluzki, spódnice,
Pali się w mieście! Spodnie i koszule,
Biega posłusznie
- Drr! To ja, Telefon! Po piżamie,
Dzwonię do pana, Bo bardzo lubi
Bo pan polecił Pomagać mojej mamie.
Zbudzić się z rana.
- Drr! To ja, Telefon! D. Gellner
Chcę przy niedzieli Odkurzacz
Zaprosić ciebie do cioci Heli.
- Drr! To ja, Telefon! Odkurzacz dzisiaj długo sprzątał.
W ważnych sprawach dzwonię. Pozjadał kurz we wszystkich kątach
Dzięki mnie ma człowiek A teraz leży przy kanapie
Życie ułatwione. I chrapie.
B. Musiał J. Tuwim
Sprzęty domowe Pstryk!
Różne sprzęty w domu mamy. Sterczy w ścianie taki pstryczek,
Pod okiem dorosłych często z nich korzystamy. Mały pstryczek elektryczek,
Dużo nam w pracy pomagają jak tym pstryczkiem zrobić pstryk,
Życie i czas nasz umilają. To się widno robi w mig.
Bardzo łatwo :
Czemu służą? - trochę wiemy Pstryk - i światło !
A resztę wam dzisiaj opowiemy : Pstryknąć potem jeszcze raz -
Zaraz mrok otoczy nas.
Telefon - służy do rozmawiania A jak pstryknąć trzeci raz -
O ważnych sprawach powiadamiania. Znowu dawny świeci blask.
Radio, magnetofon - służą do słuchania, Taką siłę ma tajemną
Telewizor - do bajek oglądania. Ten ukryty w ścianie smyk!
Mikser - wszystko w mig miksuje, Ciemno-widno, widno-ciemno.
Aż się mama lepiej czuje. Któż to jest ten mały pstryk?
Może świetlik? Może ognik?
Na kuchence - gotujemy, Jak tam dostał się i skąd?
Potem wszystko ładnie jemy. To nie ognik. To przewodnik.
Taki drut a w drucie PRĄD,
Pralka wszystko nam wypierze, Robisz pstryk i włączasz PRĄD!
Nasze ciuszki są pachnące i świeże, Elektryczny, bystry PRRRĄD!
Gdy je ubieramy, dobre humorki mamy. I stąd światło ?
Właśnie stąd !
Żelazko - służy do prasowania.
Lodówka - do żywności przechowywania.
Komputer - służy do nauki, zabawy, grania
A lampa - do pokoju oświetlania.
Odkurzacz pokój nasz porządkuje.
Gdy zje wszystkie kurze i śmieci
To bardzo cieszą się dzieci
Bo czysty pokój mają
I kolegów do niego zapraszają.
Różne sprzęty w domu mamy.
Za zgodą dorosłych
Z nich korzystamy.
Wiemy dobrze, ze trzeba je szanować.
Gdy włączone - to pilnować!
By nikomu nie zaszkodzić
Czujnie z nimi się obchodzić!
My o sprzęty domowe dbamy
I nigdy bez potrzeby z nich nie korzystamy.
Wszystkie sprzęty te kochane
Prądem elektrycznym są zasilane.
Dlatego sami ich nie załączamy
Bo przysłowie takie znamy :
`' Prąd jest bardzo pożyteczny
ale także niebezpieczny! `'
ŚWIĘTA BOŻEGO NARODZENIA
G. Koba
Święto
Biały obrus na stole,
Opłatek na nim leży,
A w mieszkaniu,
Czuć - zapach świeży.
Drzwi się już otwierają,
Gości do środka zapraszają,
Choinkę każdy ogląda
i za Gwiazdą Betlejemską się rozgląda.
Godzina kolacji nadeszła,
Atmosfera jest bardzo miła,
Tato opłatkiem się łamie
I składa życzenia mamie.
Na stole stoi barszcz z grzybami
I pyszny sernik z rodzynkami.
Są też pierniki w kształcie gwiazdek
I nie brakuje innych ciastek.
Z jakiej to okazji
Wszyscy się tu dziś zebrali ?
Wręczali sobie prezenty, polskie kolędy śpiewali,
A o północy - na pasterkę się jeszcze wybrali.
G. Koba
Bombki
Czerwone, zielone wiszą obok siebie
I mrugają sobie jak gwiazdy na niebie.
Wiszą też niebieskie, żółte, fioletowe,
Okrągłe, podłużne, a nawet kwadratowe.
Nagle Krzyś zawołał : - Coś upadło - brzdęk !
Wszyscy patrzą na siebie i słyszą czyjś jęk.
Leżą pod choinką, rozrzucone szkła kawałki.
Nie ma już ślicznego grzybka, który wisiał obok lalki.
Spróbujcie powiedzieć moje drogie dzieci :
- Dlaczego grzybek stłukł się ?
Czy zawieszono go dokładnie ?
Czy możemy go powiesić,
Gdy nam już spadnie ?
PTAKI ZIMĄ
Stanisław Jachowicz
Ptaszek w gościnie
Puk, puk, ptaszek do okienka :
- Niech otworzy nam panienka,
bo to teraz straszna zima,
nigdzie ni ziarneczka nie ma.
I ptaszynie otworzyli,
ogrzali i nakarmili.
A ptaszyna wdzięczna za to
śpiewała im całe lato.
Irena Suchorzewska
Domek dla ptaszków
Dziś w przedszkolu
Krzyś i Tomek
Zmajstrowali
Ptaszkom domek.
Jest podłoga,
Jest i daszek,
Żeby się mógł
Schować ptaszek.
Jest tam miejsce
Na okruszki
Dla wróbelka
Pośmieciuszki.
Jest i gwoździk
Na stareczki
Dla łakomej
Sikoreczki.
LAS ZIMĄ
ZABAWY NA ŚNIEGU
J. Korczakowska
Kto chce jeździć razem ze mna?
Narty suną, sanki jadą,
Łyżwy znaczą ślad zygzaków...
Barwny tłumek, głośna radość -
Góra rojna od dzieciaków!
Szczypią nosy, uszy palą,
Twarz wesoła i rumiana.
Z dala szosy, drogi z dala -
Trwa zabawa już od rana.
- Ale śniegu !
- Pożycz sanek !
- Daj mi łyżwę chociaż jedną !
- Skocz z rozbiegu !
- Goń mnie Franek !
- Kto chce zjeżdżać razem ze mną ?
Suną narty, mkną saneczki,
w ruchu kijki, paski, sznurki...
Śmiech i żarty, czasem sprzeczki.
Z górki, z górki na pazurki !
DZIEŃ BABCI I DZIADKA
Musiał
Babciu
Babciu droga, babciu miła
Cieszę się, żeś do mojego przedszkola przybyła.
Wiedz Babciu droga, że wnuczek i wnuczka
Bardzo cię kochają i w Dniu Twojego Święta życzenia składają:
Niechaj w zdrowiu mijają Ci lata
Niechaj wdzięcznych wnucząt koło
Zawsze widzą Cię wesołą!
Życzymy Ci dużo zdrowia, dużo sił
By los zawsze dla Ciebie szczęśliwy był,
Byś nas Babciu zawsze kochała
A nasze psoty i figle z uśmiechem wybaczała.
Musiał
Dla Babci i Dziadka
Babciu ( dziadku), Babciu coś Ci dam,
Ten bukiecik, który mam,
Żebyś Babciu długo żyła
I zawsze szczęśliwa była.
Byś Babuniu długo pamiętała
Kiedy twoja wnuczka 3 - latka miała
W przedszkolu dla ciebie występowała
Chętnie na zajęciach pracowała
I dla ciebie ten bukiecik wykonała.
Wanda Chotomska
Wiersz dla babci
Z okazji święta Babci
Ja dzisiaj Babcię nauczę,
Jaka powinna być wnuczka
I jaki powinien być wnuczek.
Po pierwsze, proszę Babci -
Ja już od dawna uważam,
Że nic tak wnucząt nie zdobi,
Jak piękny uśmiech na twarzach.
Uśmiech jest dobry na co dzień,
A nie wyłącznie od święta,
Więc wnuczek ma się uśmiechać,
A wnuczka ma być uśmiechnięta.
Anna Kamieńska
Babcia
Babcia to są miłe ręce,
Książka, herbata słodka,
Śmieszne słowa w dawnej piosence,
Suknia dla lalki i szarlotka.
Babcia to bajka, której nie znamy,
Pudełeczka, perfumy, włóczka.
Babcia to mama mojej mamy,
A ja jestem wnuczka.
Ludmiła Marjańska
Wszystko dla babci
Po domu chodzi babcia
W fartuchu, w zielonych kapciach.
Sprząta, kwiatki podlewa
I nigdy się nie gniewa.
Nawet gdy stłucze się szklanka,
Mówi: ,, A to niespodzianka!
Stłukło się bo było szklane.
Przynieś szczotkę”
I już pozamiatane
Za to, że jesteś taka,
Kupię ci, babciu lizaka.
ODZIEŻ ZIMOWA
Czesław Janczarski Ludwik Wiszniewski
Rękawica Gdy na dworze mróz
Zgubił Janek rękawicę, Gdy na dworze mróz,
Gdy przechodził przez ulicę. Ciepłą czapkę włóż,
Leży rękawica i martwi się szczerze: Włóż wełniane rękawice
,, Biedny Janek marznie, I chodź ze mną na ulicę.
a ja tutaj leżę `' Sanki z sobą weź,
Śnieg bielutki spadł
Butki zanaczą ślad.
Siadaj ze mną na sanecz!ki!
Hop! Zjeżdżamy już z góreczki.
U FRYZJERA
Teresa Maria Massalska J. Kulmowa
Na jeża Fryzjerski tydzień
Do fryzjera Marek zmierza. Od poniedziałku, aż do soboty
Chce uczesać się ,, na jeża'' fryzjer ma bardzo dużo roboty ;
Fryzjer podszedł, spojrzał bacznie, w poniedziałki - robi przedziałki,
Zaraz się strzyżenie zacznie: we wtorki - strzyże kędziorki,
,, Tak bez grzywki, z tyłu krótko. w środy - goli brody,
Lepsze włosy będą jutro. w czwartki, piątki i soboty
Może skrócić trochę boki? - kręci paniom papiloty.
Czy ten jeż ma być wysoki?'' A gdy już mija fryzjerski tydzień
,, Nie za bardzo - odrzekł Marek. Fryzjer w niedzielę za miasto idzie
Ja bym chciał tak, jak ma Darek, siada pod drzewem, w zielonym
Który myje tutaj głowy . cieniu i tę piosenkę gra
Oto model jest gotowy''. Na grzebieniu :
Fryzjer był uradowany. w poniedziałki - robię przedziałki
Marek wyszedł roześmiany, we wtorki - strugę kędziorki
Bo choć oczom nie dowierza, w środy - golę brody,
To na głowie ma już jeża. w czwartki, piątki i soboty
- kręcę paniom papiloty.
BAL
Tarczyńska
W karnawale
Z Nowym Rokiem szedł karnawał,
Przebieraniem się zabawiał.
W instrumenty przybrał drzewa
Wiatr w gałęziach pieśni śpiewał.
Przebrał dzieci, spójrzcie sami,
Są Indianie z piratami
I serpentyn widać zwoje,
Są krasnale i kowboje.
Jest biedronka z muchomorkiem.
Przyszli także Bolek z Lolkiem.
Sznur korali ma Cyganka,
W Stroju z frędzli jest Indianka.
I balony lecą w górę.
Ktoś czerwony ma kapturek.
Jest karnawał dzieci tańczą,
Gra orkiestra przebierańcom.
SPORTY ZIMOWE
CHORY CHŁOPIEC
Dorota Gellner
Syrop
Syrop dziś kaszle
I troczę kicha,
Bo syrop bawił się bez szalika.
Wszedł do lodówki
Z samego rana,
By z termometrem
Lepić bałwana
Ale niestety
Wszedł bez szalika -
Dlatego kaszle
Dlatego kicha.
LEKARZ
Rada pana doktora
Wstałem dzisiaj rano z miną bardzo kwaśną,
Choć słoneczko złote tak świeciło jasno.
Głowa mnie bolała, co chwila kichałem,
Mama powiedziała, że zachorowałem.
Więc poszedłem do lekarz, żeby innych nie zarażać,
Bo gdy się poczujesz gorzej, tylko lekarz ci pomoże.
Zbadał mnie pan doktor, dokładnie osłuchał,
Mnóstwo pytań zadał, zajrzał w każde ucho.
Zmierzył mi gorączkę, uśmiechnął się miło
I powiedział krótko : `' będziesz zdrów do jutra,
Tylko połóż się do łóżka, potem zażyj aspirynę,
A jutro wczesnym rankiem będziesz miał wesołą minę. `'
ODZIEŻ WIOSENNA
ZWIERZĘTA W MIEŚCIE
Franciszek Klimek B. Forma
Kot Przyjaciel
Niespodzianka była spora: Marzy Ania o piesku,
Wypadł kot z telewizora! O kotku marzy Tomek.
,, Dobranocka” była właśnie, Jurek chce mieć królika,
były jakieś bajki, baśnie, A świnkę morską Romek.
kot się gdzieś wybierał w drogę Każdy chce mieć przyjaciela
i nagle Dużego lub małego.
spadł na podłogę. Zajmować się nim ciągle
Nie wiadomo , co się stało: Przytulić się do niego.
Może miejsca miał za mało,
Może była jakaś szpara, A. Kuhn - Cichocka
Może bajka była stara, Portrecik psa
A może był jakiś błąd
I go nagle kopnął prąd! Długa kreska, krótka kreska -
Trochę się zachwiała wizja, Zaraz narysuję pieska.
Dali napis: Uszy, nosek jeszcze,
Telewizja Oczek dwa kółeczka
Ukazały się literki: I gotowa już mordeczka.
Przepraszamy za usterki,
Pokazali jakieś mapy, Cztery zgrabne mocne łapki,
A kot - A na grzbiecie śmieszne łatki
Spadł na cztery łapy Lecz coś smutna mina psia
I rozejrzał się dokładnie: I po pyszczku kapie łza.
Widzę, że tu dosyć ładnie!
Miłe dzieci, pan i pani, Jak mam cieszyć się, no jak?
- Mleko jest? Kiedy mi ogonka brak.
- Jest. Przecież wszystkim
-To wspaniale, to ja tam nie wracam wcale, Jest wiadomo,
Bo wiecie, komu jak komu, lecz kotu Że pies cieszy się
- najlepiej w domu. Ogonem !
-
PRACE DOMOWE RODZICÓW
Julian Tuwim
Wszyscy dla wszystkich
Murarz domy buduje,
Krawiec szyje ubrania,
Ale gdzieżby co uszył,
Gdyby nie miał mieszkania ?
A i murarz by przecie
Na robotę nie ruszył,
Gdyby krawiec mu spodni
I fartucha nie uszył.
Piekarz musi mieć buty,
Więc do szewca iść trzeba,
No, a gdyby nie piekarz,
Toby szewc nie miał chleba.
Tak dla wspólnej korzyści
I dla dobra wspólnego
Wszyscy muszą pracować,
Mój maleńki kolego.
KOLORY
Hanna Ożogowska Piotr Łosowski
Tęcza Siedem kolorów tęczy
Lśni na niebie, Siedem kolorów tęcza ma
Śliczna kolorowa.. Jasnych jak piękne chwile.
Pytają się dzieci: Kiedyś myślałem sobie tak:
- Kto ją namalował? Ta tęcza jest motylem!
Słonka malowało I gdy zobaczę tęczę gdzieś,
Pędzelkiem ze złota. Pamiętam zawsze o tym,
Udała się słonku Że każda tęcza także jest
Malarska robota. Ulotna tak jak motyl.
TRADYCJE ŚWIĄTECZNE
D.Gellner
Wielkanocne kolory
Na wielkanocnym stole, kolor się miesza z kolorem.
Śmieją się z każdej strony, owsa wstążeczki zielone,
Bazie srebrne jak deszczyk...I co jeszcze ?
Przy obrusie falbanka, złoty dzwonek baranka
I tysiąc różnych kolorów na świątecznych pisankach.
G. Koba
Pisanki
Niesie zajączek pisanki w koszyku.
Spotyka go kogut : - Jak się masz ? - Ku-ku-ry-ku !
- Kogucie ! Nie wypada piać dzisiejszego ranka !
Są - święta ! Chodź ze mną - poświęcimy jajka !
Jajka ? - chętnie.
Ale w moim kurniku są tylko białe jajka.
A ty masz niebieskie...
Czerwone...
I wszystkie tak ładnie ozdobione...
- Nie martw się kogucie !
przynieś farby, pędzle i pisaki nowe,
zaraz je pomalujemy i będą kolorowe.
- Zajączku, a jak się nazywają te malowane jajka ?
- Nie wiesz ? To są pisanki - krzyczą z koszyka białe baranki !
WIOSNA W OGRODZIE
Jan Brzechwa M. Niklewicz
Przyjście wiosny Wiosna w ogródku
Naplotkowała sosna, Dzielna Halinka wcześnie wstawała,
że już się zbliża wiosna. Małe zagonki równo skopała.
Kret skrzywił się ponuro: Na pierwszej grzędzie rzodkiewka będzie
- Przyjedzie pewno furą... wzejdzie nam ślicznie rządek przy rzędzie
Jeż się najeżył srodze: Posiana marchewka, za nią buraki,
- Raczej na hulajnodze. A między nimi w dwóch rzędach maki
Wąż syknął - Ja nie wierzę, W rogu, gdzie ziemia czarna i tłusta,
Przyjedzie na rowerze. Będzie cebula, za nią kapusta.
Kos gwizdnął: - Wiem coś o tym, Tu będą rosły nam kalafiory,
Przyleci samolotem, Dalej ogórki i pomidory.
- Skąd znowu - rzekła sroka - A w koło będą rabatki,
ja jej nie spuszczam z oka Na nich nasturcje i inne kwiatki.
i w zeszłym roku w maju
widziałam ją w tramwaju.
Nieprawda! Wiosna zwykle
Przyjeżdża motocyklem!
- A ja wam to dowiodę,
że właśnie samochodem.
- Nieprawda, bo w karecie!
- W karecie? Cóż pan plecie?
Oświadczyć mogę krótko,
Że płynie własną łódką.
A wiosna przyszła pieszo.
Już kwiaty z nią się spieszą,
Już trawy przed nią rosną
I szumia - Witaj wiosno!
ZWIERZĘTA NA WSI
ZWIERZĘTA W ZOO
T. Fiutkowska
Pokojowe ZOO
Jeden lubi łowić ryby,
Inny piłkę kopie w koło.
Moim hobby było zawsze
Zostać właścicielem ZOO
Już spełniło się marzenie.
Mam już ZOO. Trochę ciasne
Ale cieszę się ogromnie,
Bo jest tylko moje własne !
Lecz nie myślcie, że w tym ZOO
Jakieś marne mam zwierzaki.
Skądże znowu ? Egzotyczne !
Wielkie gady, ptaki, ssaki...
Na podłodze chodzą jeże,
A za szafą są żyrafy.
Pod krzesłami - krokodyle,
A ślimaki obok szafy.
Wąż na półce i na stole,
Zaś na lampie ptaków kilka,
Przy doniczce, tam na oknie
- rodzina szarego wilka.
Skąd zdobyłem te zwierzaki ?
Nie róbcie zdziwionej miny ?
Bo ja wszystkie te okazy
Ulepiłem z plasteliny.
URZĄDZAMY POKÓJ
SKLEP
Czesław Janczarski
Sklepy
Napis nad sklepem : OBUWIE, a wyżej bucik z neonu.
Ile w tym sklepie towaru, ile tu różnych fasonów!
Buciki muszą być mocne, muszą być także wygodne.
- Kup mi tatusiu buciki mocne, wygodne i modne.
Każdy tu przybywa po owoce i warzywa.
Rumienią się jabłka, gruszki, zieleni się liść pietruszki,
Leżą pory, pomidory, a obok nich arbuz spory.
Tej zieleni i czerwieni najwięcej jest na jesieni.
MATERIAŁY PIŚMIENNE - taki szyld lśni nad drzwiami,
W sklepie tym są zeszyty i pudełka z kredkami,
Bloki, farby i tusze, długopisy, ołówki...
Tutaj chętnie wydamy, oszczędzone złotówki....
KWIACIARNIA - chyba o tym wiecie -
To najpiękniejszy sklep na świecie!
Kiedy tu wchodzę, oczy mrużę
Haneczko, kup w kwiaciarni różę!
PRZYBORY ELEKKKTRYCZNE - sklep to ciekawy niezwykle.
W tym sklepie wszystko lśni ślicznie : szkło, porcelana i nikle.
Tu lampa, a tam odkurzacz, rząd pralek lśni pod ścianami...
Lodówka ( ach, jaka duża! ) można tu stać godzinami.
Spożywczy SAM, do tego sklepu chodzę sam
Po chleb, po mleko. Sklep ten jest niedaleko
W spożywczym SAM - ie kupię masło mamie
Bez kłopotu przyniosę puszkę kompotu.
Chociaż tu ludzi dużo, wszyscy się sami obsłużą.
Pod szyldem ZABAWKI kolorowy światek.
Wiecie kto tu mieszkał? Mały Miś Uszatek!
Mieszka tutaj jeszcze 100 zabawek innych.
Czekają na gwiazdkę i na imieniny.
W KUCHNI
Anna Rżysko - Jamrozik
W kuchni
W kuchni zawsze coś się dzieje,
W kuchni nigdy nie jest nudno,
Tyle dźwięków, tyle głosów,
Że wyliczyć trudno.
Bo na przykład czajnik ziewa,
Garnek wzdycha, woda śpiewa,
Groch kapuście szepce w ucho,
A z ciastkami w piecu krucho,
Piec coś mruczy,
Ogniem zieje,
Kocioł się na nogach chwieje,
Zaś widelec zęby szczerzy
Do kłócących się talerzy.
Patelnia o pomoc woła,
Dym się snuje, pachną zioła.
Coś wam powiem po kryjomu;
Dla mnie kuchnia to najmilsze miejsce w domui.
Tadeusz Śliwiak
Łyżka i widelec
Siostra łyżka, brat widelec
On gruba, on chudzielec.
Nie przybywał nic na wadze.
Rzekła łyżka: ja ci radzę,
Zupki jedz, bo z zup się tyje.
Popatrz, jaką ty masz szyję!
Wszystkie ci wystają kości,
Długo tak zamierzasz pościć?
- Nie chcę zup, bo ich nie znoszę.
Jedz je sama, bardzo proszę!
Dość już twego mam gadania.
Ja jem tylko drugie dania.
Wanda Chotomska
Teatrzyk na stole
ŁYŻKA : Pierwsza pojawiam się na stole i główną rolę gram w rosole.
A gdy się kończy moja praca, gdy zupa jest zjedzona już,
do kuchni na talerzu wracam.
NÓŻ I WIDELEC : Czas na Widelec i na Nóż
NÓŻ : Weź mnie w prawą rękę!
WIDELEC : Weż mnie w lewą rękę.
NÓŻ I WIDELEC : Będą obie ręce miały z nas wyrękę. Spełnimy na piątkę
bojowe zadanie, zmieciemy z talerza całe drugie danie!
ŁYŻECZKA : Teraz nadeszła moja kolej, bo deser zjawił się na stole.
Umiem z kompotu łowić wiśnie tak, że na obrus sok
Nie pryśnie, umiem jeść lody oraz kremy.
NÓŻ I WIDELEC : Szkoda, że tego nie umiemy! Chociaż marzymy o tym
Skrycie..., nie dla nas takie słodkie życie!
ŁYŻECZKA : Już po kompocie, po deserach. A co będziemy robić
teraz?
NÓŻ I WIDELEC : Teraz zmywanie będzie w planie.
DZIECI : No oczywiście, że zmywanie. Widelec, łyżkę, trzy talerze
do zmywania się zabierze, widelec, łyżeczka, łyżka, nóż
z tego stołu znikną już! Widelec, łyżeczka, talerz płaski -
dziękujemy za oklaski! Widelec, łyżeczka, łyżka, nóż
i znikamy w kuchni już!
DZIEŃ MAMY I TATY
Czesław Janczarski
Święto mojej mamy
Dziś jest święto naszych drogich mam.
A więc taką prośbę do was nam,
Niech w tym dniu zarówno chłopcy jak dziewczynki
Uśmiechnięte i pogodne mają minki.
Niech nie płaczą nie grymaszą,
Wtedy słonko w oczach mamy zobaczą.
Niech wie mama, że my mamę kochamy
Niech radosne będzie hcesz Święto Mamy!
Wincenty Faber
Do czego służy tatuś?
Do czego służy tatuś?
Na przykład do prania,
Kiedy za dużo pracy miewa mama.
Do trzepania dywanu,
Jazdy odkurzaczem,
Do chodzenia z córeczką na lody, na spacer.
Do strugania, gdy złamie się twardy ołówek,
Do wkładania do mojej skarbonki hcesz e.
Do wspinaczki, gdy sobie przed ekranem usiadł,
Do pomagania w lekcjach, też miewam tatusia.
A kiedy się gazetą jak tarczą zasłania,
Przynoszę kolorową książkę do czytania.
I razem wędrujemy do ostatniej strony...
Do tego służy tatuś dobrze oswojony.
Małgorzata Mrózek - hces
Spacer z tatą
A kiedy będzie słońce i lato,
Pójdziemy sobie na spacer z tatą.
Ja będę miała nową sukienkę,
Tato mnie będzie trzymał za rękę.
Pójdziemy wolno, prosto przed siebie,
Będziemy liczyć chmury na niebie,
Będziemy liczyć drzewa przy drodze,
Będziemy skakać na jednej nodze.
Miniemy kino, szkołę, aptekę
Jeszcze spojrzymy z mostu na rzekę,
Jeszcze okruchy rzucimy falom,
Kupimy w kiosku różowy balon.
Kiedy już będę bardzo zmęczona,
Tato posadzi mnie na ramiona
( tacy będziemy jak nikt szczęśliwi ).
A wokół ludzie będą się dziwić
I wszyscy będą patrzyli na to,
Jak na barana niesie mnie tato.
Joanna Papuzińska
Robotek
Blacha, gwoździe, drut, śrubokręt i młotek.
Co to będzie?
Mały robot, Robotek.
Dla kogo?
No, nie dla mnie,
Ja go dam naszej mamie.
Robotek co dzień o świcie
Nastawi dla wszystkich wodę na mycie,
Do sklepu zbiegnie na dół
I zakupy zrobi do obiadu.
Pozdejmuje kożuchy z mleka,
Szczypiorek drobno posieka,
Wyprasuje fartuszki, guziki przyszyje do bluzki.
Ugotuje, pozmywa, sprzątnie, zrobi pranie,
A mama leżeć będzie na tapczanie
I książki czytać.
Albo nas pytać:
,, A może byśmy poszli do kina,
kochani?”
Dbamy o mamy.
My o mamy zawsze dbamy
Nawet gdy jej nie słuchamy,
Gdy jej napytamy biedy
To kochamy ją i wtedy
Lecz od dzisiaj przyrzekamy
Nie zasmucać nigdy mamy.
I mieć buzię uśmiechniętą
W takim dniu jak mamy święta.
Danuta Wawiłow
Mama ma zmartwienie
Mama usiadła przy oknie.
Mama ma oczy mokre.
Mama milczy i patrzy na ziemię.
Pewnie ma jakieś zmartwienie...
Zrobiłam dla niej teatrzyk,
A ona wcale nie patrzy.
Przyniosłam w złotku orzecha -
A ona się nie uśmiecha.
Usiądę sobie przy mamie,
Obejmę mamę rękami
I tak jej powiem na uszko :
,, Mamusiu, moje jabłuszko !
Mamusiu, moje słoneczko !....''
Mamusia uśmiechnie się do mnie
i powie : ,, Moja córeczko...”
Wawiłow
Strasznie ważna rzecz
Mamo, przestań zamiatać śmiecie!
Chcę powiedzieć ci w sekrecie
Strasznie ważną rzecz:
Były sobie dobre wróż....
Jedna miała krótkie nóż...
Druga miała dwie papuż....
I wielgachny miecz!
Mamo, nie pisz, tylko słuchaj!
Zaraz powiem ci do ucha
Strasznie ważną rzecz:
Była sobie wielka much...
Raz urwała się z łańcuch...
Zjadła tacie pół kożuch...
I uciekła precz!
Mamo, już się nie złość na mnie!
Słowo daję, ja nie kłamię,
Będę bardzo grzecz...
Mamo, ja cię bardzo kocham!
Nie żartuję ani trochę!
Przecież jak się kogoś kocha,
To jest ważna rzecz.
Hanna Ochocka
Obrazek dla mamy
Mamo, namaluję ci obrazek zupełnie sama.
Na tym obrazku jesteśmy razem:
Ja, twoja córka, ty, moja mama.
A twój synek, mój brat podaje ci kwiat
Jesteś pięknie ubrana, uśmiechnięta i ładna
( rysowałam cię przecież od rana )
tylko mi tu nie wyszło, że ty mamo,
jesteś bardzo kochana!.
DZIEŃ DZIECKA
Włodzimierz Melzacki Wincenty Faber
Co lubią dzieci? Dzieci świata
Co lubią dzieci? W Afryce w szkole na lekcji,
Słońce - gdy świeci, śmiała się dzieci gromada,
Deszcz - kiedy pada, gdy im mówił mały Gwinejczyk,
Wiatr - kiedy gada, że gdzieś na świecie śnieg pada.
Mróz - kiedy szczypie, A jego rówieśnik, Eskimos,
Śnieg - kiedy sypie... też w szkole, w chłodnej Grenlandii,
Każdą pogodę, nie uwierzył, że są na świecie
Z upałem , chłodem, gorące pustynie i palmy.
O każdej porze... Afryki, ani Grenlandii
Byle na dworze. My także dotąd nie znamy,
A jednak wierzymy w lodowce,
W gorące pustynie, w banany..
I dzieciom z całego świata
Chcemy ręce uścisnąć mocno
I wierzymy, że dzielni z nich ludzie,
Jak i z nas samych wyrosną.
.
OWOCE WIOSENNE
WARZYWA WIOSENNE
WAKAC JE
Wychowanie w przedszkolu nr 9/89 G. Koba
Meta Rzeczka
Dziś na wrotkach Adam jedzie. Była sobie książęczka,
Arek przed nim, trochę w przedzie a w tej książeczce płynęła rzeczka.
Lecz do mety droga długa. Taka malutka, srebrzysta, biała,
Komu się zwyciężyć uda? Aż tu nagle oniemiała.
Stanęły nad brzegiem
Jeden z chłopców jest przy mecie. Dzieci niegrzeczne
Kto zwyciężył? Czy zgadniecie? I zabrudziły całą rzeczkę.
Adam? Arek? Trudna sprawa, powrzucały wszystko co miały
Bijmy obu wielkie brawa. I do kąpieli się rozebrały.
Ten z pewnością będzie pierwszy, A rzeczka na to :
Kto jest szybszy i sprawniejszy. - Nie lubię bardzo
Gdy ktoś mnie zaśmieca !
chcesz być sprawny? Rób zawody! Wszystkim takim
Wyznacz metę i przeszkody: wymierzam karę i kąpać się im
Z piłek, szyszek, i marchewek, nie pozwalam wcale !
Jeśli chcesz to nawet z drzewek. Kiedy dzieci to usłyszały
Będzie wtedy trasa trudna, nagle wszystkie posmutniały.
Więc ciekawsza, więc nie nudna. - Nie będziemy już więcej Nie masz wrotek? To nie szkodzi. Wyrzucać śmieci !
Zabaw się w inne zawody. Zaczniemy ostrzegać
Niegrzeczne dzieci !
Jutro nad twoim brzegiem
Tabliczkę postawimy
I tak wszystkim oznajmimy :
BĄDŹ PRZYJACIELEM
PRZYRODY I NIE ZAŚMIECAJ
WODY !!!
SPIS TREŚCI
BIBLIOGRAFIA
Kochać świat - wiersze okolicznościowe dla przedszkoli. Wydania trzecie rozszerzone. Wybór Józef Marek Śniecińcki. Wydawnictwo ,, Zak'' Warszawa 1997.
Na słoneczne i deszczowe dni - wiersze, opowiadania, teatrzyki dla przedszkoli - Teresa Dziurzyńska, Hanna Latyńska, Elżbieta Stójowa. Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne Spółka Akcyjna Warszawa 1998
A jak będzie słońce... A jak będzie deszcz... - wiersze, opowiadania, teatrzyki, przysłowia i zagadki dla przedszkoli - Teresa Dziurzyńska, Hanna Latyńska, Elżbieta Stójowa. Wydanie drugie Warszawa
Nasz teatrzyk - H. Piaścik. Nasza księgarnia, Warszawa 1995
2