HYMN DO BOGA O DOBRODZIEJSTWACH OPATRZNOSCI DLA NASZEGO NARODU DZIEJAMI WYŚWIADCZONYCH
JAN PAWEŁ WORONICZ
Apostrofa do Boga, Polacy nie śmią przemówić, więc wspomina łaski Boga.
On wyrwał pogańskie bożki od naszych przodków i dał poznać, że On jest ich ojcem, one Jego dziećmi.
Oni przyrzekli mu służyć, on im przewodniczyć w wielkości i sławie.
Ci, którzy kiedyś poogradzali Polakami, teraz szukali ich pokrewieństwa i łaski.
Ucichły szepty i zmowy sąsiadów.
Bóg napił błogosławieństwem nasze ziemie, chronił od sąsiadów, m.in. carów zachodnich i innych najeźdźców.
Wielkie są dzieła Pana dla nas, nie mogli ich nasi pradziadowie przegadać. Bóg dawał rycerzy, przed którymi drżeli sąsiedzi, On sam gospodarzył w polu i oborach. w każdym ruchu naszych przodków wyrażała się miłość i poszanowanie. Bóg był Bogiem Polaków.
Ale coś się stało z późniejszym plemieniem, Bóg odwrócił twarz, a oni rozsypali się w proch. Dziadowie i prababki, którzy przeżyli jęczą w rzewnym rozczuleniu, przeklinają połogi nędznych córek, w których nie poznają wnuków. Gościńce naszej chwały zarosły chwastami. Sami siebie nie znamy. Wędrowiec patrząc na nasze osmolone bramy pogwizduje i pyta gdzie teraz jest nasz Bóg? Jeśli Bóg nie może karać bez przyczyny, los nasz musi być płodem naszej własnej winy. Nasze łzy są świadkami błędu i poprawy, cóż pozostaje Bogu? Tylko rzec:
Kości spróchniałe, powstańcie z mogiły,
Przywdziejecie ducha i ciało, i siły!