Dlaczego zagłada była możliwa?
Z. Bauman Sen o czystości oraz Nowoczesność i zagłada
z wielkich idei rodzą się czasami wielkie zbrodnie - jedną z takich idei była idea czystości, która zakładała rozprawę z obcym,
akceptujemy inność jeśli jesteśmy w innym kraju, innej kulturze, ale nie lubimy jej u siebie,
czystość zakłada przesuwanie rzeczy, które zagnieździły się gdzieś same i które można przesunąć - wizja ładu - znalezienie dlań odpowiedniego miejsca,
o brudzie nie świadczą cechy, a nieodpowiednie miejsce, w którym się znajduje (wszystko ma swoje miejsce),
kłopotliwe stają się rzeczy, które nie mają miejsca albo te ruchliwe, które same się przemieszczają (np. robactwo w domu) - zaburzają one ład i nie dają się łatwo posprzątać,
czystość = bezpieczeństwo, brud = zagrożenie,
ład - regularność, przewidywalność, hierarchiczny układ, prawdopodobieństwa zdarzeń - każda kultura ma swój wzór czystości, ładu,
czasami, kiedy ład zaburzają ludzie, warunkiem jego utrzymania jest ich izolacja lub usunięcie (np. przestępcy),
ład w danej grupie zaburza także obcy kwestionując panujące zasady lub podkreślając swą odmienność - modele czystości grupy i obcego wypierają się,
w nowoczesności - utopijne wizje świata uporządkowanego, z nich narodził się totalitaryzm,
kontrola i wprowadzanie ładu w sposób bezwzględny, przemocą,
nazizm - ład rasowy, komunizm ład klasowy,
sprzątanie ma dwie fazy - 1. koncentracji (przesuwania) oraz 2. eksterminacji (usuwania),
Jak doszło do zagłady?
Usprawiedliwienie - zaprowadzenie ładu stało się celem Hitlera, pobudki rasistowskie, ale wielu ludzi widziało w Żydach zagrożenie, ponieważ patrzono na nich stereotypowo - byli bogaci, mieli talent do interesów i mogli stanowić przeszkodę na drodze do wzbogacenia się Niemców. Ponadto Hitler uważał, że wróg zawsze broni swojego terytorium, a Żydzi jako nieposiadający własnego są jeszcze gorszym wrogiem, gdyż nie mając czego bronić, nie mając słabego punktu, o którego dobro mogliby się martwić, są podlejszym przeciwnikiem, posuwającym się w walce do niemoralnych metod. Taki wróg najpotężniejszy i trzeba go zniszczyć.
Odczłowieczenie, wyolbrzymienie problemu - skoro celem wyższym było zaprowadzenie ładu, w Żydach nie widziano ludzi, a brud, który należy usunąć. Również „taśmowość” pomogła - nie było ludzi tylko numery i rubryki, masa.
Podział i rutynizacja zadań - wynalazkiem umożliwiającym zagładę była biurokracja - dzięki niej zagłada była skomplikowanym procesem, w którym każdy biorący udział miał swoje wycinkowe zadanie - wykonując je nie zastanawiał się nad całym procesem, interesował się tylko własnym fragmentem, swoją częścią pracy, wykonaniem odgórnego rozkazu; często nie wiedział jakie są inne zadania i kto je wykonuje. W procesie zagłady brali udział zwykli ludzie, nikt nie czuł się odpowiedzialny - prawie nie było kontaktu kata z ofiarą.
Uprzemysłowienie - Bauman nawiązuje także do Freuda i poglądu, że źródłem zepsucia ludzkości jest cywilizacja - wraz z jej rozwojem powstawały ulepszenia życia, w nowoczesności industrializacja, produkcja masowa, taśmowa - to ona umożliwiła zagładę Żydów - masowo byli przywożeni do obozów, rzędami szli i po kolei byli pozbawiani kosztowności, ubrań, nawet włosów itd. Obozy mieściły się w Polsce - centrum Europy, blisko Niemiec.
Autoryzacja przemocy - jeśli wydający rozkaz zabicia ma autorytet, ludzie wykonują go bez kwestionowania jak zwyczajne polecenie służbowe.
zdaniem Baumana zagłada doszła do skutku, ponieważ była prawnie usankcjonowana i dobrze zorganizowana administracyjnie i technologicznie, był to skutek uboczny nowoczesności - możliwa dzięki rozwojowi cywilizacji. W każdym człowieku drzemie zło, które może się ujawnić w „sprzyjających” warunkach, jakimi były okoliczności wojny. To nic dziwnego, że doszło do zagłady. Okrucieństwo wcale nie jest antytezą nowoczesności, cywilizacji - jest jej drugą twarzą.
Z perspektywy Żyda: Grynberg Winię Europę
Grynberg widzi w Europie środowisko nietolerancyjne dla Żydów - zaczęło się od chrześcijaństwa, obraz wzbogacony nowoczesnością - nienawiść wobec Żydów ze względu na wyznanie i stereotypowy obraz bogatego Żyda. Począwszy od średniowiecza antysemityzm w Europie wzrastał - Żydzi znajdowali azyl w Polsce w XIII-XIV wieku, gdy w innych krajach byli prześladowani (oskarżani o rytualne mordy chrześcijańskich dzieci),
Europa nigdy nie zaakceptowała emancypacji Żydów,
Europa przejęła rasizm z Ameryki, ale tam już się skończył, a w Europie trwa i wzrasta, antysemityzm również wzrastał, aż doszedł do takiego poziomu nienawiści, że zagłada miał miejsce,
Polacy hipokrytami, bo dawniej żyli obok Żydów i przyjaźnili się, a w czasie wojny wydawali ich dla pieniędzy, natomiast po wojnie znowu świętują rocznice holokaustu i „podpinają się” pod cierpienie mówiąc, że w obozach ginęli także ich rodacy, nie czują się współwinni,
Kertesz:
Kertesz jest Żydem węgierskim, zasymilowanym - opisuje zagładę z punktu widzenia Węgra (Węgry od 1940 roku dołączyły do państw Osi, w związku z czym Węgrzy nie czuli zagrożenia ze strony Niemiec, władze węgierskie chroniły także węgierskich Żydów aż do roku 1944, gdy Hitler zajął Węgry),
uważa, że współwinni zagładzie są wszyscy - gdy doszło do zagłady Żydów z Węgier poszło szybko i sprawnie, bo Niemcy byli już „wprawieni”, Węgierska policja pomagała, wszystko działo się zgodnie z prawem, a sami Żydzi wcale nie protestowali (przykład autoryzacji przemocy, o której mówił Bauman - szacunek i zaufanie do policji nie pozwala posądzać jej o niemoralne czyny),
podobnie było w gettach, gdzie Żydzi współpracowali oddając swą ludność Niemcom, byli posłuszni wobec władzy, sądzili, że postępują słusznie, nie okazywali oporu,
wszystkim się wydawało, że do czegoś takiego jak holokaust nie może dojść, to sprzeczne z ludzkim pojęciem, z poczuciem moralności (w powieści Kertesza potęguje to jeszcze narracja prowadzona z punktu widzenia młodego, nieświadomego chłopca)
Żydowska świadomość narodowa - Żydzi czują się męczennikami, narodem wybranym, prześladowanym od zawsze, ale zasymilowani Żydzi czuli się obywatelami państw, w których mieszkali, czuli się bezpieczni, nie utożsamiali się z narodem, więc uważali, że unikną losu zabijanych w obozach (w powieści typ „pokornego Żyda” reprezentuje wujek chłopca, który mówi mu, że Żydzi „od tysięcy lat cierpią prześladowania”, ale muszą je przyjmować z rezygnacją i pokorą, bo zostały one zesłane przez Boga za grzechy),
zdaniem Kertesza nie ma mowy o cywilizacji i kulturze w środowisku, w którym doszło do zagłady - przeciwnie do Baumana.