1. POCZĄTKI FILOZOFII, MIEJSCE I ŹRÓDŁA JEJ POWSTANIA, PODZIAŁ FILOZOFII STAROŻYTNEJ NA OKRESY.
Początki filozofii
Twórcą terminu filozofii jest Pitagoras, jednak początki filozofii przypisuje się Talesowi z Miletu. Tales twierdził, że nie czuje się dobrze w żadnej nauce - jest filozofem. Filozofia stanowiła nową formę ekspresji duchowej, która przekształcała formy duchowe, np.: Matematyka pojęta jako ogólna teoria liczb jest filozofią i właśnie teoretycznie zajmowano się nią w Grecji a w praktyce stosowano ją w Egipcie.
2. Formy życia duchowego będące genezą myśli filozoficznej:
Poematy Homera („Iliada”) - zawierają harmonię proporcji, miary i granicy. Posiadają pewien porządek, będzie to odzwierciedlała metafizyka. Przedmiotem zainteresowania Homera jest cała rzeczywistość, podobnie jak filozofii( ma ona charakter uniwersalny). Różnica jest taka, że filozofia przedstawia rzeczywistość według racjonalnego myślenia a epos w formie pewnego mitu.
Religia - filozofia przejmuje pewne elementy z religii i próbuje zadawać jej pytania, kwestionować ją. Grecka religia była naturalistyczna, naturalne siły zostały upersonifikowane . Nie ma w niej miejsca na świętość - bogowie gniewają się na siebie ma ją wszystkie ludzkie przywary. Jednak religia urzędowa nie wystarczała Grekom i powstał Orfizm. Członkowie tej grupy wierzyli, że ich założycielem był Orfeusz. Cechował ich wewnętrzny i duchowy tryb życia. Wierzyli, że w człowieku jest jakaś boska zasada zwana demonem, który na skutek winy upadł i zamieszkał w ciel. Jest on nieśmiertelny i odpokutowuje swą winę w ciele. Wierzono w reinkarnację, tylko orficki tryb życia mógł oczyścić demona z winy i dopuścić do życia pozagrobowego.
Dualistyczna koncepcja duszy i ciała - Dusza to demona ciało to miejsce gdzie dusza pokutuje. W ten sposób tłumaczono napięcia wewnętrzne człowieka.
Warunki polityczne, ekonomiczne i społeczne - wolność w stosunku do religii umożliwiała swobodę myślenia. Dobrobyt sprawiła, że co zamożniejsi mogli więcej czasu poświęcać rozważaniu rzeczywistości. Wolne Polis i demokracja nie narzucały posłuszeństwa w wypowiadaniu swych poglądów.
3.Cechy filozofii starożytnej:
Przedmiot filozofii - jest to nauka, która chce wyjaśnić całą rzeczywistość, według Talesa jest ona zasadą wszystkiego.
Metoda - czysto racjonalne wyjaśnianie, trzeba znaleźć argument rozumowy, logicznego uzasadnienia - logos wszystkiego. Wtedy wychodzimy poza racjonalne myślenie.
Dialektyka - założenie, że to czego szukamy jest tą a nie inną rzeczą, a następnie negujemy tą wiedzę i trzeba podać argumenty za. Metodyczny wysiłek poznania to rozróżnienie między opinią a prawdziwą wiedzą.
Cel - Arystoteles w „Metafizyce” stwierdził, że filozofia poszukuje prawdy dla nie samej bez praktycznego zastosowania, ma czysto teoretyczne cele.
4. Na początku filozofia zajmowała się tylko zagadnieniami kosmologicznymi, inne uważała za uboczne (estetyczne, etyczne, epistemologiczne). Działała sama bez nauk pomocniczych a nawet je zastępowała wyjaśniając na swój sposób zagadnienia np. kosmologiczne.
Ośrodki filozofii.
Postała w Azji Mniejszej. W połowie VI wieku ośrodek przeniósł się do Italii (tzw. Wielkiej Grecji) z powodu wojen perskich. Powstały 2 ośrodki filozofii:
-joński - przed filozoficzne umiejętności
- italski - wierzenia i mity religijne.
6.Podział filozofii starożytnej na okresy:
Filozofia grecka - od VIII w. Przed Ch. Do 529 przed Ch., gdy Cesarz Justynian zamyka szkoły pogańskie (justyniańskie i stoickie), zniszczono biblioteki.
Okres naturalistyczny - jest to filozofia przyrody: PHISIS. Zajmuje się ona kosmologią. Ten okres trwa VI - V w.
Okres humanistyczny - to Sofiści i Sokrates. Jest to okres oświecenia starożytnego (V w. Przed Ch.). Zanika tematyka przyrody i pojawiają się pytania kim jest człowiek, spekulacje dotyczą istoty.
Okres wielkich syntez filozoficznych - IV w . przed Ch. Zwany okresem klasycznym: Arystoteles i Platon. Dotyczy tego, co jest ponadzmysłowe, oryginalnie formułuje się zagadnienia filozoficzne. Późniejsza filozofia jest tylko uzupełnieniem Platona.
Okres szkól hellenistycznych - III - I w. przed Ch. Są to stoicy i epikurejczycy, sceptycy. Po pewnym czasie połączył ich eklektyzm.
Okres religijny - w Aleksandrii nastąpiło zetknięcie się kultury hellenistycznej z objawieniem biblijnym, epikureizmem, i platonizmem.
2. PIERWSI FILOZOFOWIE ( MILEZYJCZYCY, HERAKLIT, ELEACI)
Heraklit
O życiu Heraklita wiemy bardzo niewiele. Pochodził z najwyższego rodu efeskiego, należał do kapłanów, królów. Działał w latach 504- 501 p.n.e. Zapewne przed śmiercią był jakiś czas pustelnikiem, porzuciwszy funkcje królewsko- kapłańskie. Wydaje się że nie był niczyim uczniem, lecz znał dobrze zarówno kosmologię, jak i poglądy Pitagorasa i Ksenofanesa. Jest autorem dzieła, z którego zachowało się 130 fragmentów. Dzieło miało w swej pierwszej części omawiać kosmos a w następnych poruszać problemy polityczne i teologiczne.
Heraklita z racji pesymistycznego krytycznego nastawienia nazywano płaczącym filozofem. Pisze w stylu wieszczym, ale nie jest w jego celu jak twierdzą niektórzy ukrywanie senesu wypowiedzi. Ze względu na niejednoznaczność i niejasność stylu niektórzy nazywali go ciemnym. Mimo względnie dużej liczby fragmentów doksograficznych nasza wiedza o Heraklicie nie jest ani pewna ani pełna. Wynika to między innymi z tego że komentatorami dzieł Heraklita byli przeważnie stoicy, którzy interpretowali jego poglądy na swój sposób.
W swojej myśli Heraklit nawiązuje przede wszystkim do motywu związanego z Anaksagorasem, którym była walka przeciwieństw. Główna teza Heraklita brzmiała: Walka jest ojcem wszechrzeczy. W starciu przeciwieństw widział on najwyższy porządek i harmonię. Prawdziwa mądrość polega na zrozumieniu jedności w grze przeciwieństw. Nie ma prawdziwej jedności bez wielości i nie ma prawdziwej wielości bez jedności. W systemie Heraklita nie jest to jednak teza logiczna, lecz fizyczna. Podobnie jak filozofowie z Miletu Heraklit stawia sobie pytanie o pierwotne tworzywo. Zasadą jest dlań ogień. Jest on pierwszym filozofem który przedstawia filozoficzną interpretację problemu ruchu. Jak płomień drga i ustawicznie się porusza, tak samo wszystko ustawicznie się zmienia i płynie niczym rzeka (panta rei). Chociaż zdania tego na próżno by szukać we fragmentach dzieła, to jednak doskonale wyraża jego główną myśl. Podstawowym poglądem Heraklita jest zatem WARIABLIZIM. Wszystko jest zmienne i naprawdę istnieje tylko zmiana. Niezmienna w świecie jest tylko zmienność i porządek, wedle którego się ona dokonuje. Wszelka inna stałość jest pozorna, właściwości są względne, wszystko jest wszystkim. Dlatego właściwym obrazem rzeczywistości jest rzeka i śmierć.
Heraklit wspomina o dwojakim ruchu: drodze w dół i drodze w górę. We wszechświecie, który jest jeden i skończony, wyróżniamy:
drogę w dół
ogień
woda( powietrze to rodzaj wody)
ziemia
drogę w górę
ogień
woda( powietrze to rodzaj wody)
ziemia
Jak mówi Heraklit droga w górę i droga w dół jest jedna. Skoro jednak tak jest, to albo jedna rzeczywistość jest sprzeczna, albo to nie podmioty rzeczywistości, ale sama rzeczywistość jest zmienna. U szczytu drogi w górę według Heraklita jest ogień. Rzeczy dążą do zmienienia się w ogień zaś ogień staje się uprzedmiotowiony. Wszystko dokonuje się w takim porządku, zaś źródłem ognia jest słońce.
Bardzo ważna u Heraklita jest teza utożsamiająca ogień z rozumem. Rozum ten rządzi wszystkim wprowadzając prawo i miarę. Jest on zatem przyczyną odwiecznej rozumności świata. Świat utożsamia się ostatecznie z ogniem, a ogień z logosem. Jednak dla człowieka rozum i harmonia wytworzona w świecie jest niepowtarzalna. Człowiek skłonny jest dostrzegać w świecie złudną dysharmonię, która jest dysharmonią pozorną gdyż harmonia ukryta wyższa jest od widocznej.
Człowiek tak jak cały kosmos jest złożeniem ziemi, wody i ognia. Jak we wszechświecie ogień utożsamia się z rozumem, tak w człowieku nośnikiem świadomości jest ogień i dusza. W człowieku podobnie jak we wszechświecie dokonuje się ciągły ruch góra- dół.
W człowieku zachodzi odpowiednia jedność i harmonia przeciwieństw. W momencie gdy z człowieka wychodzi ogień (gorący dech), człowiek umiera.
W związku z rolą ognia- rozumu w świecie, Heraklit powiada, że najlepszą jest dusza sucha i ognista. Śmierć według Heraklita ma dwie postacie:
śmierć szlachetna- śmierć spowodowana przez nadmiar ognia, czyli rozumu
śmierć nieszlachetna- dokonuje się wtedy, gdy człowiek goni za przyjemnościami przemijającymi wówczas dusza wilgotnieje, coraz więcej w niej jest wody i w efekcie ginie.
2. Eleaci
Ośrodkiem szkoły eleackiej było italskie miasto- Elea. Założycielem szkoły jest Parmenides. Cechą tej szkoły było zakwestionowanie tezy o wielości i zmienności składników świata. Podłoże pod szkołę eleacką przygotował prawdopodobnie Ksenofanes ( ok. 580- 480 p.n.e).
Parmenides z Elei
Poglądy Parmenidesa w porównaniu z Heraklitem przedstawiają dwa odmienne stanowiska na temat zmiany. Parmenides zarzuca Heraklitowi, że jego teoria oparta jest na sprzecznościach, które powodują że jest ona niezadowalająca. Rzeczywistością dla Parmenidesa jest to co jest, które ze swej istoty jest niezmienne. To, co jest, jest ograniczonym ciałem, czyli ciałem kulistym. Parmenides uważa że skoro czegoś, czego nie ma nie można pomyśleć, to ”nic” nie istnieje. Parmenides jest zdecydowanym monistą, który w swojej koncepcji odrzuca empirię, przedkładając nad nią rozumowanie dedukcyjne. Parmenides wskazuje, że to ”co jest”, jest niezniszczalne, a cały świat jest nieruchomym, skończonym, kulistym, wiecznym, jedynym i niepodzielnym ciałem.
Wszystko, co jest sprzeczne z tymi właściwościami- ruch, próżnia, czas jest pozorne i złudne.
Dla Parmenidesa ciepło i zimno, jasność i ciemność, odgrywają znaczną rolę w budowie świata. Równie ważną rolę odgrywają one w człowieku, w którym musi panować równowaga ciepła i zimna.
Zenon z Elei
Zenon z Elei zasłynął jako twórca argumentów przeciwko ruchowi. Urodził się w 489 a zmarł w 430 r.p.n.e. Nie wiadomo dokładnie co napisał. Miał on skłonności apologetyczne i polemiczne.
Argumenty Zeneona przeciw ruchowi:
dychotomia- by przebyć pewien dystans, trzeba najpierw przebyć jego połowę. By jednak przejść połowę, konieczne jest pokonanie połowy owej połowy , i tak w nieskończoność.
Achilles- żółw na starcie wyprzedza o pewien dystans Achillesa. Ten chcąc dogonić żółwia musi najpierw dotrzeć do miejsca z którego ten żółw wyruszył. Zanim jednak dotrze do tego miejsca, żółw postąpi na przód. Taka sytuacja będzie się powtarzać w nieskończoność.A zatem Achilles nigdy nie dogoni żółwia.
Strzała- wypuszczona z łuku w każdym momencie znajduje się w jakimś miejscu, z znajdując się w danym miejscu, spoczywa.
Stadion- są trzy szeregi ćwiczących atletów, ustawone wedle systemu I. Szereg a nie porusza się, A szeregi B i C zmieniają swe położenie, biegnąc w przeciwnych kierunkach. Szybkość ruchu mierzona jest zawsze w odniesieniu do czegoś. Szybkość szeregu C wobec A będzie więc podwójnie większa od jego szybkości wobec B, a droga pokonana przez szereg C będzie różna w odniesieniu do szergu A i do B. Ten sam ruch ma zatem własności sprzeczne.
I AAAA II AAAA
BBBB BBBB
CCCC CCCC
Melissos z Samos.
Jego najsłynniejsze dzieło to rozprawa ”O przyrodzie czyli o bycie”. Melissos rozwijał poglądy Parmenidesa. Przyjmuje wieczność wszechświata. Nowością w myśli Melssosa jest wprowadzenie przestrzennego rozumienia nieskończoności. Melissos zarzucił filozofom jońskim, że nie dostrzegali charakteryzującej świat jednorodności i że to jest przyczyną niekonsekwencji w ich myśleniu. Parmenidesowe ”to co jest”, jest zdaniem Melissosa nie tylko wieczne, nieskończenie przestrzenne, jedyne i niezmienne, ale nie doznaje też żadnego bólu , a zatem jest doskonałe.
3.Milezyjczycy
Początek filozofii - Tales z Miletu.
Początek filozofii, to także początek nauki w Grecji ( więc i w Europie), przedtem bowiem podchodzono do zagadnień często mitologicznie lub technicznie.
Przejścia od mitów i umiejętności do nauki miał dokonać Tales, syn Eksamyesa i Kleobuliny, postać na poły legendarna. Żył na przełomie VII i VI w. przed Chrystusem - w czasach Solona (ustawodawcy, reformatora i moralisty) i Krezusa. Jako pierwszy sformułował pytanie o początek wszechrzeczy i starał się na nie samodzielnie odpowiedzieć (jest to typowe pytanie filozoficzno - naukowe). Wokół tego pytania osnuł swoją teorię, a brzmiała ona:
„Wszystko jest z wody, z wody powstało i z wody się składa.”
Tales mówi tu o wodzie, (nie o bóstwach wody) o realnym przedmiocie. Innymi słowy: pytał się Tales o pochodzenie świata. Nie o to kto świat zrobił, ale jakim świat był na początku. Jest to chyba pierwsze zagadnienie filozofii.
Ta pierwotna postać wszystkich rzeczy była dla niego równocześnie najważniejszą i istotną. Wynikało to z obserwacji, iż do życia potrzebna jest wilgoć. To co usycha - marnieje, bez wody giną ludzie, zwierzęta i rośliny, zarodki wszystkiego są mokre. Były to obserwacje jeszcze prymitywne, ale mamy tu do czynienia już z jakimś racjonalnym uzasadnieniem.
Pierwszych filozofów, wśród których prym wiódł Tales nazywano hilozoistami [od „hyle” = materia i „dzoe” = życie], dlatego że ich zainteresowania obracały się wokół zagadnień przyrody. Pytali oni jaki był początek przyrody? ; albo inaczej jaki był pierwotny rodzaj ciał z których wszystko się rozwinęło? I wreszcie jaka była pierwotna materia? A materia, to dla tych pierwszych filozofów przyrody zbiór konkretnych ciał ( jest to zatem inne niż dzisiejsze zrozumienie materii). Nie rozróżniali oni materii i siły, dzięki której ta materia mogła się poruszać. Myśleli jeszcze konkretami - jak dzieci. Myślenie abstrakcyjne było nieukształtowane. Choć następcy Talesa z Miletu [Anaksymander i Anaksymenes] inaczej odpowiadali na pytanie o prazasadę = rdzeń [j.gr. - arche] i duszę wszechrzeczy, to jednak od niego wyszli i pozostali mu wiernymi towarzyszami.
Anaksymander ( 609r. lub 610r. - 547r. lub 546r. przed Chrystusem) - uczeń i towarzysz Talesa z Miletu. Był geografem, matematykiem i biologiem. Ale zajął się również ostatecznym wyjaśnieniem rzeczywistości. Zwrócił uwagę, że powstające i ginące rzeczy nie mogą sprowadzić się ostatecznie do czegoś zdeterminowanego, jak np. woda, gdyż ona ostatecznie pochłonęłaby wszystko i doprowadziwszy to wszystko, co powstaje do stanu „czystej wody” uniemożliwiałby dalszy ruch i „koło” rodzenia się i rozpadania.
Taką prazasadą u Anaksymandra [i praźródłem wszystkiego] może być tylko coś nieokreślonego, niezdeterminowanego [bezkres, nieskończoność - z j.gr. apeiron].
Apeiron - wyłania z siebie świat rzeczy nie wyczerpując się zarazem. Owa nieskończoność lub inaczej bezkres jest niezmienną, niezniszczalną, nieśmiertelną, bez początku i końca - jednym słowem „boskość, która wszystko otacza i wszystkim steruje”. Jest początkiem i końcem świata i jego istotnym rdzeniem, górując zarazem nad wszystkim, co z bezkresu się wyłania. Świat jest polem walki między przeciwieństwami, które wydzieliły się z bezkresu i wzajemnie się pożerają. Ten proces jest powodowany przez wieczny ruch. Jest to typowo panteistyczny obraz rzeczywistości, pojmowanej materialnie lub inaczej materialistycznie.
Anaksymenes (585r. - 525r. przed Chrystusem) - syn Eurystratesa, był kontynuatorem myśli Talesa i Anaksymandra. On pierwszy, choć na sposób jeszcze bardzo prymitywny zaczął pojmować człowieka jako byt ożywiony duszą. Prazasadą bowiem u Anaksymenesa jest powietrze. Dlatego że jest ono ilościowo nieskończone, bezkresne, ale określone pod względem jakości. Jest jakby synonimem, czy choćby symbolem życia.
Mówi się o Anaksymenesie że przeprowadził analogię między człowiekiem a światem. Żyje i człowiek i świat cały, a ich duszą jest właśnie „powietrze”, które przenika wszystkie rzeczy i ludzi ( kosmos jako „wielkie zwierzę”). Stąd jedność przyrody a człowiek jest jej cząstką.
Podsumowanie dociekań szkoły milezyjskiej.
Tales, Anaksymander i Anaksymenes chcieli podać wyjaśnienie widzialnego świata przez odwołanie się do jakiegoś elementu podstawowego zwanego „arche”. Owo „arche” miałoby być ostateczną racją rozumienia świata. Nastąpiło zatem uogólnienie dojrzanej w empirii jakiejś realnej treści. Inaczej mówiąc: - w owym pierwotnym filozofowaniu przedmiot filozofii jest wynikiem uogólnienia naiwnego empiryzmu. Ale nie traktujemy tego jako zarzut przeciw milezyjczykom, bowiem z procesem pospiesznej i nieuprawnionej generalizacji poznania empirycznego będziemy się już odtąd nieustannie spotykać w historii nauki i filozofii, aż do niemal ostatnich czasów.
3. PITAGOREIZM, PLURALIŚCI, ATOMIZM STAROŻYTNY
PITAGOREIZM I PITAGOREJCZYCY.
Pitagoreizm, to niezmiernie oryginalny i interesujący kierunek filozoficzno - etyczno - religijno - matematyczny. Rozwinął się w greckich koloniach na terenie półwyspu Italskiego, czyli w tzw. Wielkiej Grecji.
Myśliciele tego kierunku zgromadzeni byli w swego rodzaju związku etyczno - religijnym, założonym przez Pitagorasa (570r. - 497r. przed Chrystusem). Pitagoras prócz swych zainteresowań rozlicznych był również podróżnikiem i reformatorem. Nie zostawił po sobie żadnych pism.
Podłożem, na którym założony został związek pitagorejski, były wierzenia religijne, tajne nauki i misteria, bardzo w tym czasie modne jako import ze Wschodu. Misteria były dla wtajemniczonych i miały zapewnić łączność z bóstwem przez swego rodzaju oczyszczenie dokonujące się w tańcu, muzyce. Pitagorejczycy uważali, że najlepszą metodą wyrwania duszy z ciała ( a przez to łączność z bóstwem) jest obok mistyki praca naukowa.
W V w. związek miał dwie odmiany (gałęzie): „akuzmatyków” i „matematyków”. Pierwsi optowali ku mistyce, drudzy ku racjonalnym wyjaśnieniom.
Poglądy naukowe pitagorejczyków - nauka dla pitagorejczyków, to przede wszystkim matematyka. Naukę zrobili z geometrii przez tzw. „Twierdzenie Pitagorasa” i twierdzenie dotyczące sumy katów w trójkącie. Ukuli terminy takie jak: parabola, elipsa, hiperbola. Liczby traktowali łącznie z wielkościami przestrzennymi. Ważnych odkryć dokonali w akustyce ( interesowali się muzyką, bo muzyka ma moc oczyszczającą). Zauważyli przede wszystkim to, że przyczyną dźwięku jest ruch, i że dźwięki muzyczne rządzone są prawami matematycznymi. Stąd uogólnienie: harmonia jest relacją liczbową. Od tego momentu był już tylko krok do stworzenia koncepcji filozoficznej pitagorejczyków, w której liczba jest zasadą bytu. Dla nich „arche” wszystkich rzeczy miały być liczby, albowiem one stanowią podstawę racjonalnego świata.
U początku bowiem rozumienia wszystkiego jest „monada”(jedność, jedynka). Z niej wywodzi się „dyada” (dwójka), a z nich obu liczby. Z liczb rodzą się punkty, z punktów linie, z nich płaszczyzny, z tych ostatnich zaś bryły. Drogę pitagorejczykom utorowali niechybnie atomiści, którzy uważali, że realne w rzeczach są jedynie ich cechy ilościowe.
Szkoła pitagorejska więc jako pierwsza dostrzegła czynnik formalny, konstytuujący samą treść bytu, stanowiący o jego jedności i niepodzielności. Tym czynnikiem formalnym była liczba.
Skoro zaś jest forma, wespół z nią musi istnieć to, co formowane. Mamy tu zatem do czynienia już nie z monistycznym, lecz dualistycznym pojęciem bytu. Pitagorejczycy mówili „Wszystko zostało zestrojone z rzeczy organicznych i ograniczających”. Czynnikiem ograniczającym była liczba.
Dualizm kazał im dopatrywać się przeciwieństw we wszystkich dziedzinach. Zestawili wykaz dziesięciu najważniejszych przeciwieństw:
granica i bezkres
parzyste i nieparzyste
jedność i mnogość
kierunek w prawo i w lewo
męskie i żeńskie
spokój i ruch
linia prosta i krzywa
światło i ciemność
dobro i zło
kwadrat i figura podłużna
Odkrycia astronomiczne i obraz świata.
Pierwszym z nich było twierdzenie o kulistości Ziemi oraz innych planet, a także słońca i księżyca ( pamiętajmy że jest to dopiero VI w.). Lecz do twierdzenia tego doszli pitagorejczycy nie na podstawie obserwacji, czy logicznego rozumowania, lecz dlatego, że formę kuli uważali za najdoskonalszą i najpiękniejszą i dlatego najodpowiedniejszą dla całego wszechświata.
Przestrzeń świata jest próżnią wypełnioną eterem, wobec tego gwiazdy nie mogą być poruszane powietrzem, lecz siłą w nich tkwiącą, siłą, która nadaje im uporządkowany ruch - wśród gwiazd bowiem panuje ład i harmonia.
Dalej: szybkość planet jest w odwrotnym stosunku do ich odległości (Kepler na przełomie XVIw. i XVIIw. powie tak: „drugie potęgi okresów obiegu planet dookoła słońca są proporcjonalne do trzecich potęg średnich odległości planet od słońca” - dlatego jest on uważany za neopitagorejczyka).
Generalizując: u pitagorejczyków wszechświat cały nie jest igraszką w rękach bogów, lecz jest matematyczną proporcją i harmonią.
Inne odkrycia pitagorejczyków:
ruch Ziemi dookoła własnej osi
stwierdzenie, iż ruch Ziemi od wschodu do zachodu jest pozorny
Do zawdzięczenia pitagoreizmowi mamy to, że:
doprowadził do powstania nowego obrazu wszechświata
zaszczepił przekonanie o harmonijności świata
widział w liczbie zasadę świata
Wpływ ten był potężny dzięki czynnikowi religijno - mistyczno - etycznemu, oraz dzięki odkryciom naukowym. Czerpali z pitagorejczyków Platon i Arystoteles, Arystarch i Ptolomeusz, a wiele lat później Kopernik i Kepler.
PLURALIŚCI
EMPEDOKLES (490r. - 430r. przed Chrystusem) - Pochodził z Sycylii, był lekarzem, kapłanem, cudotwórcą, poetą i filozofem. Poglądy jego znamy z filozoficznego poematu pt.: „O naturze”
Empedokles zajmował się filozofią przyrody, choć czerpał już także z dziedzictwa eleatów (słuchał Parmenidesa). Był filozofem eklektycznym, chcącym pogodzić heraklityzm z eleatyzmem.
W teorii materii twierdził, że składniki mogą się łączyć i rozłączać. Łącząc się jedne z drugimi, staja się różnokształtnymi rzeczami. Mówił: „Jest tylko mieszanie się i wymiana tego, co pomieszane.” Zerwał zatem Empedokles z monizmem (który głosi że jest jedna zasadnicza materia), aby przejść do pluralizmu. Przyjął cztery podstawowe składniki jako „korzenie wszechrzeczy” czyli żywioły: wodę, powietrze, ogień, ziemię. W zależności od proporcji pomiędzy tymi żywiołami mamy różnorakie rzeczy. Zaczął szukać prostych składników rzeczy (tu leży jego zasługa), stąd uważany jest za twórcę pojęcia pierwiastka. Różnice pomiędzy ciałami są jedynie ilościowe i strukturalne.
Empedokles oddzielił także siłę od materii w swej tzw. „teorii sił”. Wynikło to z pytania: dlaczego żywioły łączą się i rozłączają? Dotychczas nikt z filozofów nie pytał się: dlaczego? Ponieważ żywioły były pojmowane jako bezwładna masa, przemiana może dokonywać się jedynie przez działanie jakichś sił z zewnątrz. Te siły to miłość i niezgoda. To, co w świecie zależne jest od tego, która z sił ma przewagę. Dlatego i dzieje świata dzielą się na okresy:
Stan pierwotnego ładu, niezmieszanie żywiołów, niedziałania sił
okres działania sił „niezgody”
stan chaosu
okres działania siły „miłości”: podobne łączy się z podobnym, wracając do pierwotnej harmonii
Empedokles jako lekarz interesował się również zjawiskami biologicznymi. Choć te jego obserwacje były prymitywne: „członki połączyły się, jak przypadek zdarzył”, lecz wiele innych przypadkowych układów się nie zachowało. Uważał, że istoty mniej doskonałe powstały przed doskonalszymi - i to była trafna definicja, bo była tu jakby zapowiedź „teorii doboru i ewolucji”.
W psychologii zajął się teorią postrzegania. Postrzeganie, to nic innego, jak siła miłości, która sprawia, iż podobne przyciąga podobne. „Miłością widzimy miłość, a nienawiścią smutną nienawiść.” Wszystkie żywioły muszą być w oku, aby oko mogło widzieć przyrodę. Postrzeganie możliwe jest przy bezpośrednim zetknięciu organu zmysłowego z postrzeganą rzeczą. Jak? - przez wypływy z rzeczy i z oczu, które się spotykają ( tzn. „te wypływy”).
W dziejach filozofii Empedokles jest znaczącą postacią, bo dał:
pierwszą pluralistyczną teorię materii
oddzielił siłę od materii
stworzył teorię postrzegania
ANAKSAGORAS (żył ok. 500r. - 428r. przed Chrystusem) - O ile Empedokles reprezentował postawę fizyka, czy też może filozofa przyrody, to Anaksagoras podjął próbę metafizycznego potraktowania zjawisk. Był pierwszym filozofem, który osiadł w Atenach. Przyjaźnił się z wielkimi ludźmi swego czasu: Peryklesem, Eurypidesem, Fidiaszem. Impulsy filozoficzne czerpał od jońskich filozofów przyrody, Heraklita i eleatów.
Poglądy
Teoria materii - Anaksagoras tak samo jak Empedokles uważał, że składniki świata są niezmienne, ale łącząc się i rozłączając tworzą zmienne układy. Ale - i tu różni się od Empedoklesa - żadna jakość nie może powstać z innych jakości. Głosił niezmienność wszelkich jakości. Istnieje niezliczona ilość składników ( nie tylko 4 żywioły), które nazwał zarodkami. Wszystko jest złożone i podzielne bez końca, tzn. nie ma takiej części, która nie mogłaby być podzielona na jeszcze mniejsze części. W każdej rzeczy znajdują się wszystkie składniki świata, ale w innej proporcji. Odróżniamy rzeczy od siebie, postrzegając to, co przeważa. W postrzeganiu jest jednak pewna ograniczoność, której zmysły pokonać nie mogą - dziś mówi się o tym: „próg świadomości”. Poza tym Anaksagoras ufał zmysłom: świat jest taki, jakim go postrzegamy.
Teoria ducha - Anaksagoras pytał o przyczynę ruchu materii („bo z natury swej jest nieruchoma”). Otóż ruch świata jest dziełem rozumnego impulsu, ducha. Aby przyrodę poruszać, ów duch musi być poza i ponad przyrodą, jest też siłą bezosobową i materialną - jest to jednak materia subtelniejsza i nie zmieszana z innymi rodzajami materii.
Teoria postrzegania - w odróżnieniu od Empedoklesa, Anaksagoras twierdził że postrzegamy to, co przeciwne, bo „co jest tak samo zimne i tak samo ciepłe, jak my, nie grzeje nas ani nas nie ziębi przy dotknięciu”. Te obserwacje doprowadziły naszego filozofa do zasady względności postrzeżeń. Znaczenie Anaksagorasa w historii filozofii jest takie, że uderzył on zdaniem Arystotelesa w podstawę ładu kosmosu, przyjął bowiem za prazasadę element potencjalny. Teorię przyrody ujął w sposób jakościowy i infinistyczny - stworzył przez to podłoże dla przemyśleń Arystotelesa. Zaufał zmysłom. Były to pomysły nowatorskie, nie zawsze rozwinięte i nie zawsze znajdujące oddźwięk - ale dające impuls do myślenia aż do czasów nowożytnych.
ATOMIZM STAROŻYTNY
prezentowany w starożytności materialistyczny pogląd na świat. Twórcami atomizmu było dwóch myślicieli, mistrz i uczeń: Leucyp i Demokryt.
Leucyp - to postać prawie mityczna. O jego życiu prawie nic nie wiemy. Być może mieszkał w Abderze i miał tam szkołę filozoficzną.
Demokryt - (ok. 460r. - 360r. przed Chrystusem) Całe swe życie bez reszty oddane nauce, spędził w Abderze („na prowincji” jak byśmy dziś powiedzieli). Był człowiekiem pogodnego usposobienia i wielkiej, wszechstronnej wiedzy oraz jeszcze większej pracowitości. Napisał ponad 60 dzieł, z których do naszych czasów nie dotrwało żadne.
Dla atomistów nie ulegało wątpliwości, że byt jest niezmienny. Pojecie zaś o nim urabiamy sobie za pomocą doświadczenia zmysłowego.
Tezy atomistów były cztery:
Wszystko składa się z atomów pojmowanych jako niepodzielne cząsteczki.
Atomy posiadają tylko własności ilościowe, nie zaś jakościowe. Atomy różnią się: kształtem, położeniem i porządkiem.
Atomy znajdują się w nieustannym ruchu ( jest to ruch odwieczny) przemieszczając się w przestrzeni.
Atomy znajdują się i poruszają w próżni. Atomów jest ilość nieskończona, a próżnia, w której się znajdują, nie ma żadnych przestrzennych ograniczeń. „Naprawdę istnieją tylko dwa atomy i próżnia”. Stąd materia była pojmowana przez atomistów jako nieciągła.
Teoria atomistyczna rzecz jasna była raczej oparta na intuicji, ale była to intuicja genialna. Demokryt nie znał jedynie, co to izotopy (choć mówił o tzw. atomach podwójnych) i nie wiedział, jak atomy trzymają się razem: uważał że przez przeróżne haczyki, wypusty, otwory, itp.
Poglądy.
Subiektywistyczna teoria postrzeżeń - atomy nie posiadają jakości zmysłowych, takich jak: ciepło i zimno, biel i czerń, słodycz i gorycz. Własności te są czysto subiektywne, bo przecież istnieją tylko atomy i próżnia. Subiektywne własności zmysłowe miały podstawę wyłącznie w układzie atomów: białe przedmioty są złożone z gładkich atomów, czarne zaś z szorstkich. Postrzeżenia zatem są obiektywne, są tylko stanami umysłu. Zmysły nie są wiernymi informatorami o rzeczywistości. Prawdziwa wiedza, to ta, której dostarcza rozum. To, czego dostarczają zmysły, to wiedza ciemna. A przecież Demokryt mówił o zgodności z doświadczeniem - i przez to stał się prototypem empirysty i racjonalisty.
Przyczynowa nauka - Atomiści starali się zjawiska wyjaśnić przyczynowo. Chodziło im o przyczyny sprawcze, nie zaś celowe. Wszelka celowość jest przypadkowa i pozorna jak deszcz, który nie po to pada, by dać rosnąć roślinom, lecz „z konieczności”, bo wyziewy ziemi wznoszą się i ochładzają, następnie przemieniają się w wodę, a woda musi spadać. Światem nie rządzi żadna siła rozumna. Rozum jest wyłącznie ludzką władzą. Niebo traktował Demokryt tak samo jak ziemię. Ziemia nie jest miejscem uprzywilejowanym w kosmosie - bo wszystko jest jednolicie zbudowane z atomów i próżni. Wobec tego i dusze - konsekwentnie - należy traktować tak samo jak ciała. Zjawiska duchowe są natury cielesnej. Dusza, to atomy subtelne i ruchliwe. Postrzeganie odbywa się poprzez przenikanie atomów z zewnętrznego świata do organów zmysłowych: np. obraz wzrokowy, to cząstki przedmiotów będące ich podobiznami, które odrywają się od przedmiotów i przedostają się do wnętrza oka (mniej więcej tak jak wypływy Empedoklesa). Zatem jest to koncepcja postrzegania przez pośrednictwo „podobizn”. Przez swe konsekwentne traktowanie całości bytu na sposób materialny Demokryt obdarzony został mianem „ojca materializmu” i przez to jest ulubioną postacią marksistów.
Etyka - I w tej dziedzinie Demokryt był nowatorem i pionierem. Wyodrębnił sprawy ściśle moralne - nie dawał maksym mądrościowych. Oddzielał czyny moralne od tych, które spełniane są pod przymusem, z bojaźni lub dla przypodobania się innym. Sama chęć czynienia krzywdy jest niemoralna. Najwyższym dobrem jest zadowolenie jako stan harmonii, ciszy, spokoju ducha. Ważny jest tu umiar, bo nawet rozkosz w nadmiarze może stać się nie do zniesienia. Zarówno brak, jak i nadmiar naruszają zadowolenie. Najwartościowsze są rozkosze umysłowe, mają w sobie coś nieśmiertelnego. Etyka Demokryta jest więc eudajmonistyczna i intelektualistyczna.
Podsumowanie: Atomizm był najdojrzalszą teorią filozoficzną pierwszej epoki myśli greckiej, która wyszła już z dziecięcego okresu. Był teorią niesłychanie konsekwentną, syntetyzującą i najpełniejszą w tym okresie przez: zbudowanie teorii atomistycznej, wyjaśniającą ogromną ilość zjawisk; zbudowanie teorii przyczynowości; zbudowanie teorii subiektywności doznań zmysłowych
4. PROTAGORAS I SOFIŚCI
Od V w. p. Ch. Stały się stolicą greckiej kultury i ośrodkiem życia umysłowego Greków. W tym czasie przedmiotem zainteresowania filozofii przestała być przyroda, a stał się nim człowiekiem, jego życie i twórczość - filozofia przyrodnicza zaczęła się przekształcać w filozofię humanistyczną. Pierwsi tę przemianę wyrazili sofiści i Sokrates Okres w którym działali, zwany jest klasycznym.
Sofista - wg SWO PWN - nauczycieli z grupy filozofów przygotowujących obywateli do życia publicznego przez nauczanie retoryki, polityki, filozofii czy etyki. Głosili sensualizm i relatywizm w filozofii, reprezentowali tendencje antropocentryczne, indywidualistyczne.
Przenośnie zaś sofista był terminem używanym pogardliwie - jako ktoś, kto świadomie posługuje się fałszywymi przesłankami, dowodzący nieprawdziwych tezy za pomocą fałszywych argumentów, płatny łowca młodych i bogatych ludzi, kupiec handlujący naukami dla ludzi, zapaśnik w dziedzinie walk na słowo, sprzedawca własnych wytworów w nauce.
Sofiści w procesie wychowania zamiast na tężyznę fizyczną i duchową, kładli nacisk na wykształcenie. Uczyli nie tylko młodzież, ale również dorosłych. Nauczanie jednak nie było ich jedynym stylem życia - zajmowali się również polityką, prawodawstwem czy posłowaniem.
Ich głównym przedstawicielem był Protagoras (V w p. Ch) - warto znać jednak jeszcze Gorgiasza - bohatera jednego z platońskich dialogów pod tym właśnie tytułem. Protagoras pochodził z Abwery, miasta uchodzącego wśród starożytnych greków za uosobienie głupoty. Pracował jako tragarz, uczył się filozofii od Demokryta.
Poglądy: Napisał dzieło Peri theon (O bogach), w którym twierdził, że „O bogach nie mogę stwierdzić ani, że istnieją, ani, że nie istnieją, ani jaka jest ich istota i jak się przejawiają: wiele bowiem okoliczności stoi na przeszkodzie ich poznaniu, a między innymi ich niewidzialność i krótkość życia ludzkiego”. Nie zaprzeczał ich istnieniu, ale też nie potwierdzał, gdyż nie potrafił znaleźć dowodów na ich istnienie.
Nie stworzył zwartego systemu naukowego, jednak ewaluował w kierunku, z którego wyrósł sceptycyzm.
Humanizm - zaczął badać retorykę, dialektykę, politykę, etykę oraz język - nazywając te sprawy „obyczajami”.
Badania i wiedzę podporządkował celom praktycznym - nauka była dla niego„zaradnością w zarządzaniu domem i państwem oraz możliwie największą sprawnością w działaniu i mówieniu”
Używał metody zwanej empiryczną, wiedzę opierał na faktach, obserwując doświadczenia wyciągając z nich wnioski - kojarzył fakty i przewidywał następne na ich podstawie.
Teoria poznania:
Sensualizm - prawdę można poznać za pomocą zmysłów
Relatywizm - nie ma powszechnej prawdy, każdy ma inną
Praktycyzm - jedna prawda jest lepsza od drugiej, jeśli jest bardziej praktyczna
Konwencjonalizm - niektóre prawdy są wynikiem powszechnej umowy
Homo mensura - „człowiek miarą rzeczy!” jedyne zdanie jakie zachowało się z jego dzieł - mówi o rzeczach względnych - wszystko jest względne np. choroba (zła dla chorego - bo cierpi; dobra dla lekarza - bo zarabia) - to jest właśnie relatywizm.
Znaczenie Protagorasa i sofistów - przeniesienie ciężaru filozofii z przyrody na człowieka; traktowanie rzeczy jako względność. Po nim empiryzm rozwinął F.Bacon (XVI/XVII w.), a sensualizm J.J. Rousseau (XVIII w.).
5. SOKRATES (469 - 399)
Sokrates był synem rzemieślnika i położnej. Głosił swą naukę przez przekaz ustny, nie pisał żadnych pism. Gdy miał 70 lat oskarżono go o ateizm, herezję i psucie młodzieży.
Był bezkompromisowy w poszukiwaniu prawdy. Opisują go Platon (uczeń) i Arystofanes (przeciwnik) oraz Ksenofont ( „Obrona Sokratesa”).
Trzy problemy doktryny Sokratesa:
DOBRO
Czyniąc dobro moralne człowiek realizuje sam siebie. Ta cnota ma charakter obiektywny i jest niezmienna, niezależna od ludzkich opinii. Dobro moralne (cnota) jest dobrem najwyższym, jego konsekwencją jest szczęście i pożytek. Prawa moralne dotyczą wszystkich ludzi. Warunkiem bezwzględnym do pełnienia dobra jest wiedza o wartości moralnej. Bez wiedzy człowiek nie może postępować w prawie moralnym. Potrzebna jest wiedza: czym jest cnota, męstwo, moralność. Takie stanowisko nazwano intelektualizmem etycznym (dobra moralnego trzeba się uczyć).
WIEDZA
Sokrates wypracował metodę zdobywania wiedzy:
metoda elenktyczna - metoda zbijania - przyjmował fałszywą tezę przeciwnika, a następnie doprowadzał ją do absurdu. Szukał kryterium wiedzy i znalazł je: „wiem, że nic nie wiem”
prowadzi do wykazania, że dany pogląd jest fałszywy (Sokrates prowadził dialogi, w których udowadniał rozmówcy, że jego twierdzenia są błędne - umiejętność zadawania pytań)
metoda maieutyczna
pochodzi od sztuki położniczej - trzeba pomagać w rodzeniu się prawdy w człowieku. Poprzez stawianie pytań człowiek może dostrzec i wydobyć prawdę.
Według Sokratesa wiedza to dostrzeganie treści ogólnej, a nie tylko pojedynczych faktów. Sokrates dał podwaliny pod klasyczną koncepcję wiedzy.
metoda indukcji
z poszczególnych faktów trzeba wyciągać wnioski, prowadzące do formułowania definicji i praw ogólnych. Np. trzeba zestawić poszczególne przypadki odwagi i znaleźć ich cechy wspólne.
DUSZA (CZŁOWIEK)
Dusza jest centrum życia moralnego człowieka. Dusza myśli, poznaje, kieruje życiem człowieka, podejmuje decyzje. Zadaniem człowieka jest troska o duszę. Sokrates nie precyzuje jednak swojego stanowiska co do nieśmiertelności duszy.
Sokrates był człowiekiem religijnym - uważał, że w człowieku przebywa dobry duch, wew. Głos mówiący co jest dobre a co złe (wyrocznia w sprawach etycznych).
Sokratesa uważa się za ojca filozofii klasycznej. Powoływali się na niego przedstawiciele wielu szkół filozof. (np.: cynicy). Sokrates uważał bowiem filozofię za ciągłe poszukiwanie prawdy i dobra.
6.PLATON: TEORIA B YTU I KOSMOLOGIA
Platon czerpał przede wszystkim z Sokratesa, bo z nim związał się najmocniej. Ale czerpał też od pitagorejczyków, interesowała go mistyka orficka, znał Heraklita i eleatów. Razem dało to platoński idealizm.
Teoria bytu - nauka o ideach
Platon wziął od Sokratesa przekonanie, że wiedza pewna i bezwzględna zawarta jest w pojęciach. I to przekonanie uczynił podstawą swego filozofowania.
Następnie Platon zapytał: co poznajemy przez pojęcia? ; oraz: co to za rzeczywistość, którą poznajemy przez pojęcia? ; innymi słowy: co jest przedmiotem pojęć?
Z rozumowania jego wynikało, że nie rzeczy! Bo choć pojęcia są konieczne, ogólne i stałe, i choć przedmioty urabiane przez te pojęcia musiałyby mieć te same własności - to jednak z doświadczenia wiemy, że nie mają, bo są złożone i zmienne. Jeśli np. sens wyrażenia „człowiek” jest zrozumiały dla wszystkich ludzi, posiada w sobie cechy konieczne, których zanegowanie lub jest związane z zagładą samego sensu „człowieka”, to konkretne materializacje sensu wyrażenia „człowiek” - ten oto Jan; ta oto Anna - są niestałe, i stanowią zbiór wielu elementów niekoniecznych, właściwych tylko tej oto jednostce. Szukając prawdziwej rzeczywistości, Platon dostrzegł, że nie może ona znajdować się w dziedzinie tego, co jest zmienne, niestałe, jednostkowe, lecz przeciwnie - w dziedzinie tego, co konieczne, powszechne i stałe. Stąd wszystkie pojęcia muszą mieć swój przedmiot, którego cechą jest niezmienność. Zatem: istnieje byt, który bezpośrednio nie jest nam dany. Ten byt nosi nazwę idei.
Idej jest nieskończona ilość, stanowią odrębny świat, ale uporządkowany według pewnej hierarchii, na której szczycie stoi idea dobra.
Zasadniczo chodzi tu o odpowiedź na to samo pytanie, jakie zadawali poprzednicy: jaka jest natura bytu? ; co jest arche wszystkiego, co istnieje - i wreszcie: dia ti? tzn. dzięki czemu coś istnieje? Tylko te idee są stałe i niezmienne; to natomiast, co jednostkowe, konkretne - jest zmienne. Tylko zatem idee przedstawiają prawdziwą rzeczywistość, a nie świat bytów zmiennych. Idee stanowią owo „sedno” i „rdzeń” samej rzeczywistości.
Rozwiązanie Platona było dualistyczne, bo istnieją dwa rodzaje bytu: byt realny i idealny, rzeczy i idee.
Ale Platon poszedł jeszcze dalej w swym rozumieniu bytu. Oto bytem sensu stricto jest tylko to, co nie może przestać być - więc tylko idee, wieczne i niezniszczalne. Idee istnieją, wszystko inne (np. rzeczy) staje się. Rzecz jest cieniem idei, przelotnym zjawiskiem (parabola jaskini). Innymi słowy: idee są prawdziwą realnością, reszta to zjawiska. Pomiędzy nimi istnieje jednak powiązanie. Rzeczy, będąc podobne do idej, są zależne od idej. Idee są wzorami rzeczy (jest to zależność nie natury przyczynowej, lecz wzorczej).
Jaka - dalej - jest natura idej? Nie są bytami fizycznymi ani psychicznymi - to pewne (bo idee uczestniczą w wielu rzeczach i nie są myślami, lecz przedmiotami myśli). I trzeba powiedzieć, że na to pytanie Platon nie dał jednoznacznej odpowiedzi. Najczęściej przedstawiał idee jako byt „czysto idealny”, istniejący jedynie dla umysłu wzór i miara dla poznania i działania.
Ale przedstawił także idee jako realności bytujące w nadniebiańskich miejscach - wahał się więc między interpretacją idei immanentną i transcendentną.
Kosmologia
Platon uważał wszechświat za celowy i rozumny. Zasadą budowy świata jest harmonia, rozum i ład. Można to wywnioskować choćby z kulistości Ziemi i okrężnego ruchu Ziemi. Świat został zbudowany przez „demiurga” na wzór idej. Zatem demiurg był przyczyną sprawczą, a idee celową. I wszystko w świecie jest celowe i rozumne - jak w żywym organizmie. Ten świat najlepszym ze światów (powtórzy to kiedyś Leibniz).
Obok demiurga i idej, materia była trzecią przyczyną świata, przyczyną materialną. Mamy więc demiurga jako przyczynę sprawczą, idee jako przyczynę celową i materię jako przyczynę materialną.
Materia, demiurg i idee są wieczne, a zatem świat nie został stworzony, lecz zbudowany z istniejącego już tworzywa. Materia jest podłożem, gdzie realizują się kształty.
W materii skupia się cała niedoskonałość i zło, zaś w ideach jest doskonałość, dobro, duch.
Według Platona w świecie obserwujemy cofanie się od tego, co doskonałe ku temu, co niedoskonałe, cielesne. Najpierw stworzone zostały dusze, a potem dopiero ciała. Wszystko w świecie jest uduchowione. Planety też mają dusze (bo krążą w pustej przestrzeni, a ten ruch ma żródło w nich samych). I wszechświat posiada duszę jako zasadę ruchu i życia.
7.PLATON - ANTROPOLOGIA, TEORIA POZNANIA, ETYKA, ESTETYKA
Sprawom etycznym Platon poświęcił najwięcej prac. Pierwotnie sprowadził cnotę do wiedzy, jednak po czasie stwierdził że cnota nie od samego rozumu pochodzi. Cnota wg niego to ład i harmonia duszy. Rozróżniał trzy części duszy każda musi posiadać swoją cnotę.
Trzy są tedy cnoty odpowiednio do trzech części duszy:
- mądrość jest cnotą części rozumnej,
- męstwo - impulsywnej,
- panowanie nad sobą - pożądliwej.
Ponadto jest czwarta cnota - sprawiedliwość - łącząca wszystkie części duszy.
Jest to tzw. KLASYCZNA TEORIA CZTERECH CNÓT ( mądrość, męstwo, panowanie nad sobą, sprawiedliwość ).
Wiedza i cnota nie czynią jeszcze życia człowieka pełnym i doskonałym potrzebna jest do tego wszystkiego jeszcze RADOŚĆ. Radość która zasługuje aby o nią zabiegać to radość wynikająca z harmonijnego ukształtowania życia.
NAUKA O MIŁOŚCI
Platon dobro rozdzielał na dwa światy:
- realny,
- idealny,
Dobra idealne stoją zdecydowanie wyżej niż realne.
Początkowo w swych poglądach Platon kazał się wyrzec dóbr realnych doczesnych przyznając im znikomą wartość.
Później jednak zmienił zdanie uznał je za niezbędny szczebel do osiągnięcia dóbr idealnych.
Jego teoria etyczna składała się z trzech tez:
Dobra stanowią hierarchię ,
Szczytem hierarchii nie jest żadne z dóbr realnych, lecz dobro idealne: idea dobra,
Dobra realne są natomiast początkiem i nieuniknionym etapem w drodze do szczytu
Miłość wg Platona to dążenie duszy do wiecznego posiadania dobra.
Pierwszym przedmiotem miłości są dobra realne np. piękno ciała. Następnie przedmiotem miłości są piękne myśli czyny; piękno duchowe. Później jeszcze przychodzi zrozumienie, że jeśli przedmioty są piękne, to dlatego, że maja w sobie piękno, które jest wszystkim im wspólne, i wytwarza się miłość nie do tego czy innego przedmiotu, lecz do piękna wszystkich przedmiotów. Kto udoskonala się w rzeczach miłości ten ujrzy piękno wieczne - ideę piękna.
Przez cele realne, doczesne można osiągnąć cele idealne, bezwzględne, wieczne.
Idea dobra u Platona stoi na czele jego systemu i ma pierwszeństwo wobec innych idei.
O idei dobra Platon pisze, że jest podobna do słońca, która nie tylko oświeca rzeczy ale umożliwia im życie; tak idea dobra warunkuje istnienie wszystkich idei, choć sama jest poza istnieniem. Dobro jest pierwszą zasadą , wedle, której powstał świat, i ostatecznym celem, do którego dąży.
8.PLATON: POLITYKA I PAŃSTWO
Państwo doskonałe ma jeden cel obowiązujący wszystkich. Nie jest dopuszczalne aby obywatel dążył na własną rękę do swojego dobra. Państwo ma być jak „jeden organizm”, a w nim każdy ma robić swoje. Państwo musi być oparte na wiedzy - aby dobro czynić trzeba dobro znać. Państwo będzie doskonałe gdy na tronach zasiądą filozofowie. Do państwa powinni należeć tylko ludzie potrzebni: władcy-filozofowie, strażnicy (wojsko) i rzemieślnicy. Są więc trzy stany (kasty) a państwo ma być stanowe. Państwo ma być też hierarchiczne: władcy, strażnicy, rzemieślnicy. Poeci, którzy podlegają zmiennym uczuciom, a którzy przez sztukę mogą w tym duchu oddziaływać na innych obywateli, powinni być wydaleni z państwa. Państwo ma być ascetyczne: nie zapewnia bezpośrednich korzyści a wręcz wymaga wyrzeczenia się dóbr doczesnych. Dla dwóch wyższych stanów obowiązuje komunizm, zniesiona jest własność indywidualna. Stan najniższy temu nie podlega, bo nie bierze udziału w dążeniach do doskonałości.
9. ARYSTOTELES - FILOZOFIA PIERWSZA
Arystoteles dokonał podziału nauk na 3 kategorie: teoretyczne, praktyczne i poetyczne, czyli wytwórcze. Cel nauk teoretycznych Arystoteles widział w poszukiwaniu wiedzy dla niej samej. Do tej grupy zaliczał: metafizykę, fizykę i matematykę.
Sam termin „metafizyka” nie pochodzi od Arystotelesa. Prawdopodobnie został on wymyślony przez perypatetyków (uczniowie Arystotelesa, którzy kontynuowali jego filozofię), lub też powstał podczas wydawania jego dzieł przez Andronikosa z Rodos.
Przedmiotami badań metafizyki mają być: przyczyny i pierwsze lub najwyższe zasady, byt jako byt, substancja, oraz Bóg i substancja ponadzmysłowa. Metafizyka bada jedynie powszednie własności bytu, natomiast wszelkie szczegółowe własności, pozostawia innym naukom. O jej uprzywilejowanej pozycji stanowi to, że nie jest związana z żadnymi potrzebami materialnymi. Ma wartość sama w sobie, a jej jedynym celem jest zaspokajanie ludzkich potrzeb poznania. Całość owej wiedzy posiada jedynie Bóg - stąd, Arystoteles określa ją również jako „wiedzę boską”, natomiast człowiek może ją posiąść w sposób ograniczony i niedoskonały. Pomimo tego, filozof dostrzega tutaj największe szczęście człowieka, który zajmując się metafizyką, musi w pewien sposób zbliżać się do samego Boga.
Metafizyka zajmuje się bytem jako takim. Według Arystotelesa bytem samoistnym , nazwanym później substancją, są wyłącznie konkretne rzeczy. Wszystkie pozostałe zagadnienia, dotyczące jakości, czy wszelkiego rodzaju stosunków rzeczy, mogą istnieć jedynie w związku z nimi jako ich przypadłości. Stwierdzając, że dany człowiek jest radosny, wskazujemy na przypadek, ponieważ samo to stwierdzenie nie odnosi się do istoty człowieka, a jedynie do tego, że człowiekowi może się zdarzyć być radosnym. Jest to jedynie traf, przypadłość. W takim rozumieniu, jest to zawsze byt przypadkowy, czyli uzależniony od innego bytu. Występuje on nie zawsze. Jeżeli np. mówimy o czymś zdrowym, odnosimy to do samego zdrowia. Myśląc o rzeczach, dzięki którym to zdrowie mamy, o objawach zdrowia, o czymś, co jest zdolne do posiadania zdrowia, wszystko wiążemy z samym zdrowiem. Byt ma więc różne znaczenia, ale wszystkie one mają ściśle określoną relację do tej samej zasady lub rzeczywistości. W tej sytuacji mamy różne znaczenia bytu, ale jednocześnie wszystkie one odnoszą się do czegoś jednego.
SUBSTANCJA
Rzecz, która istnieje sama w sobie, złożona z formy i materii, i ich wzajemnych relacji. Jest to w rzeczywistości konkretny, indywidualny byt, istniejący samodzielnie. To ona jest elementem, który jednoczy różne znaczenia bytu. Jedność różnych znaczeń bytu polega na tym, iż nazywają się tak ze względu na przyporządkowanie do substancji. W sytuacji, w której usunięto by substancję, znikły by wszystkie znaczenia bytu. Stwierdzenie „byt jako byt”, oznacza w rzeczywistości substancję i wszystko to, co do niej się odnosi. Dla filozofów przyrody substancją była materia, dla Platona forma. Arystoteles twierdzi, że ani jedni, ani drudzy nie mieli całkowitej racji. W metafizyce Arystotelesa, jako substancję rozumieć należy: formę, materię i synolon, czyli złożenie z materii i formy. Te trzy elementy razem ukazują właściwe rozumienie substancji.
FORMA: nie chodzi tutaj o zewnętrzną formę lub kształt rzeczy, ale o jego wewnętrzną naturę, to, czym dana rzecz jest. Na przykład: formą lub istotą człowieka jest dusza, tzn. coś, co sprawia, że człowiek jest ożywionym bytem rozumnym. Jeżeli więc definiujemy daną rzecz, odwołujemy się do jej formy, a więc ogólnie poznajemy jedynie istotę rzeczy. Forma stanowi istotę (essentia) rzeczy i dlatego jest najważniejszą częścią substancji
MATERIA: to nieokreślone podłoże zjawisk i wszelakich przemian, jest tym, z czego substancje są utworzone, a co trwa nadal, nawet, gdy substancja ulega zniszczeniu. Np. jeżeli roztrzaskamy posąg zniszczymy jego formę, ale materia - marmur, trwa nadal. Materia ujęta sama w sobie, odłączona od formy, nie przedstawia żadnej treści. Jest to materia pierwsza i jest nierozpoznawalna. Są to przypadłości (accidentia).
SYNOLON: jest to konkretne połączenie formy i materii (wzajemne relacje pomiędzy formą i materią). U Arystotelesa, substancją w pełnym znaczeniu jest właśnie forma, materia i synolon.
Jeżeli chcemy wyjaśnić własności rzeczy, możemy to uczynić na cztery sposoby: odnosząc się do formy rzeczy, lub ich materii, a także do ich przyczyny bądź celu. Poznawszy formę rzeczy lub jej materię, przyczynę lub cel, zrozumiemy samą rzecz. Cztery powyższe elementy: forma, materia, przyczyna i cel, stanowią według Arystotelesa 4 zasady wyjaśniania. Dwie pierwsze są składnikami rzeczy i zostały już omówione. PRZYCZYNĄ natomiast jest to, od czego pochodzi zmiana i ruch w rzeczach, np. przyczyną sprawczą dla dziecka będzie rodzic, przyczyną działań człowieka - jego wola. Przyczyna leży nie w materii, lecz w formie, która łączy niematerialną przyczynę będącą w umyśle rzeźbiarza, z materialnym posągiem, który powstał. Wszystko dzieje się dla jakiegoś konkretnego CELU. Cel jednak, nie leży poza rzeczą, ale w samej rzeczy. Przykładem może być rozwój istot żywych, które rozwijają się w konkretnym celu: aby posiąść cechy swego gatunku, czyli dążą do wypełnienia swej formy. Stąd forma jest siłą działającą celowo, jest energią , aktem.
Tutaj dostrzegamy jeszcze jedno niezwykle ważne stwierdzenie w filozofii Arystotelesa: istota bytu leży w działaniu. Jeżeli naturą formy jest działanie, czyli AKT (łac. actus), a sama forma jest istotnym składnikiem bytu, dowodzi to prawidłowości powyższego stwierdzenia: działanie stanowi istotę bytu. Samo stwierdzenie, że coś jest nie oznacza, że zajmuje przestrzeń, ale znaczy „działa”. Wobec tego materia jest MOŻNOŚCIĄ, czyli jest zdolnością przyjmowania formy, np. brąz ma możność bycia statuą, drewno ma możność bycia różnymi przedmiotami, które można z niego wykonać, ponieważ ma konkretne zdolności przyjęcia form rozmaitych przedmiotów. Forma jest w takim razie aktem, zaktualizowaniem tej zdolności. Wszystko to, doskonale obrazuje jedność materii i formy.
Najważniejsze dokonania Arystotelesa w dziedzinie metafizyki odnoszą się do: samego pojęcia metafizyki jako nauki mającej na celu zdobywanie wiedzy dla niej samej, której przedmiotem jest byt jako taki, a którą filozof nazwał „pierwszą filozofią”. Nauka ta, pomijając cechy jednostkowe, gatunkowe, oraz ilości, skupia się jedynie na tym, dzięki czemu coś jest bytem.
PRZYPADŁOŚĆ
Jest to wszystko, co nie istnieje samodzielnie. Jest nią własność, cecha substancji i jest ona nietrwała. Arystoteles wymienia 9 kategorii przypadłości:
ilości (np. dwułokciowy),
jakości (np. biały),
stosunku (np. połowa),
miejsca (np. na rynku),
czasu (np. dzisiaj),
położenie (np. leży),
stanu (np. uzbrojony),
działania (np. pali),
doznawania (np. jest palony).
Akt i potencja, forma i materia umożliwiły Arystotelesowi rozwiązać różnorodne zagadnienia. Umożliwiły wyjaśnienie procesu stawania się, jak również wytwory tego procesu, które stanowią rzeczywistość. Stawanie się to aktualizowanie potencji, a rzeczywistość to potencja już zaktualizowana. Sedno nauki Arystotelesa tkwi w stwierdzeniu, że nie ma innych substancji niż materialne, ale osnowę tych substancji stanowi idealna ich istota. Substancje są jednostkowe, ale ich istota ogólna.
10. ARYSTOTELES - TEORIA PRZYRODY, ABSOLUT
Przyroda wg koncepcji Arystotelesa:
Substancjalna
Jakościowa
Dynamiczna
Celowa
Arystoteles widział osnowę zjawisk nie w abstrakcyjnych stosunkach, lecz w konkretnych substancjach; jakościowe własności rzeczy, należące do formy, miał za bardziej istotne od ilościowych; dopatrywał się w przyrodzie działania samorzutnych sił; a działanie sił tłumaczył ich dążeniem do celu.
Obraz świata opierał na doznaniach zmysłowych. Jego postawa odnosiła się szczególnie do badań biologicznych, w innych naukach przyrodniczych spowodowała cofanie się, zwłaszcza w mechanice i astronomii.
Normalny ruch ciał- padanie kamienia, wznoszenie się dymu- tłumaczył jako ich celowe dążenie do właściwego każdemu miejsca. Głosił, że odległość, jako będącą stosunkiem, a nie substancją, nie może działać i zmieniać siły owego dążenia. Wychodząc z fałszywych założeń, fałszywie sformułował prawo ruchu, w którym tkwiono przez tysiąclecia.
W astronomii cofnął zasadę ruchu ziemi, czym również przyczynił się do tkwienia przez tysiąclecia w błędzie. Ziemia stała się dla niego nieruchomym środkiem świata, dookoła którego krążą sfery gwiezdne, co więcej sfery te poruszane są przez siły istot boskich. W ten sposób stworzył niemałą przeszkodę w rozwoju astronomii.
Absolut
Świat jest wieczny, a zarazem przestrzennie ograniczony, jest światem jedynym. W nim odbywa się jeden i ten sam proces: stopniowego formowania się materii, urzeczywistniania tego, co w niej potencjalnie złożone. Stanowi jednolity łańcuch przyczynowo i celowo powiązanych zdarzeń. Zasadniczym przekonaniem Arystotelesa było, że musi istnieć pierwsza przyczyna, która musi posiadać inne własności niż znane nam rzeczy. Te bowiem są wynikiem działania przyczyn, tamta zaś nie mając przyczyny istnieje sama przez się; te są więc bytem zależnym, a pierwsza przyczyna bytem niezależnym. Ma on (byt niezależny) następujące własności:
Jest nieruchomy i niezmienny
Jest niezłożony
Jest niematerialny- jest czystą formą, czystą energią
Jest istotą duchową
Jest rozumem
Porusza świat będąc celem świata- zasada nieruchomej atrakcji
Działaniem rozumu może być jedynie myślenie, a przedmiotem myślenia jedynie sam rozum
Jest tylko jeden
Jest konieczny, bo nie zawiera materii
Jest doskonały, bo najdoskonalsza w bycie jest forma, rozum, energia
Świat przypadkowy, niedoskonały, zależny wskazuje jedynie na byt konieczny, doskonały, absolutny; jeśli istnieje świat, to istnieje również absolut. Arystoteles zaczął od badania fizycznego świata, by dojść do absolutu. Wiele razy w swych pismach powtarzał, że nie ma formy bez materii, ale ostatecznie uznał taką czystą formę; skończył na transcendentnym bycie.
Byt absolutny, konieczny, doskonały, który sam będąc nieruchomy porusza świat- to nic innego jak to, co wszyscy nazywają Bogiem. Rozważania te były prototypem dowodu na istnienie Boga, który z czasem nazwano „kosmologicznym”.
Boga pojmowano jako istotę duchową. Bóg nie stworzył świata, bo świat jest wieczny. Bóg wprawił świat w ruch- i w tym sensie jest jego pierwszą przyczyną, jest również jego celem ostatecznym. Teologia zastąpiła ideologię, na miejsce przeciwstawienia rzeczy i idei przyszło przeciwstawienie świata i Boga.
11. ARYSTOTELES: ANTROPOLOGIA I ETYKA
Etyka.
Posługując się zasadą, iż w łańcuchu poruszających się i poruszających nie można iść w nieskończoność, a także, że łańcuch celów i środków nie może iść w nieskończoność - Arystoteles wyedukował, że musi istnieć cel najwyższy. Taki cel jest jednocześnie najwyższym dobrem, szczęściem, doskonałością wypływającą z rozumu. Pogląd ten to tzw. eudajmonizm.
Nauka o cnotach jest skoncentrowana u Filozofa wokół tzw. doktryny środka, bo cnota, to „usposobienie zachowujące środek”. Nie można ułożyć systemu cnót, bo jest ich tyle, ile właściwych człowiekowi czynności. Np. gdy człowiek opanowany jest lękiem - wtedy cnotą jest męstwo, zaś męstwo, to wypośrodkowanie między lękiem a zuchwalstwem. Nauka o cnotach godziła zatem postulat życia rozumnego z potrzebami cielesnymi człowieka.
Antropologia.
Dusza i ciało stanowią nierozłączną całość, zaś dusza jest formą ciała organicznego. Jako taka stanowi przyczynę czynności istoty organicznej (jest tu pojęcie dynamiczne duszy). Dusza pełni tyle funkcji, ile ciało organiczne ma czynności. Owe funkcje zostały ułożone hierarchicznie:
dusza roślinna (najniższa funkcja) - nie ma narządu postrzegania.
dusza zwierzęca (tu zaczynają się funkcje psychiczne) - posiada zdolność postrzegania, uczucia i popędy.
dusza myśląca - właściwa jedynie człowiekowi. Najwyższą jej zdolnością jest rozum. Rozum zaś jest:
praktyczny (gdy kieruje wolą)
teoretyczny (dzięki niemu poznajemy)
Arystoteles podzielił też rozum na:
bierny (receptywny, doznający) - z materiału dostarczonego przez zmysły drogą abstrakcji wykształca pojęcia
czynny - jest motorem duszy, wprawia niejako w ruch rozum bierny
Psychologia Arystotelesa niezbyt jest jasna. Widać w niej jeszcze wpływ Platona.
12. STOICY I EUDAJMONIZM
Dzieje stoicyzmu przedstawiają niezbyt ostry obraz a z biegiem czasu ulegały również doniosłym przekształceniom. Pierwotnie stoicyzm był programem określającym, jak ludzkość może być zbawiona i jak powinna żyć. Jego przedstawiciele zajmowali się przede wszystkim zdefiniowaniem natury szczęścia ludzkiego oraz wykryciem środków, które pozwalały go osiągnąć. Jego przedstawicielami byli Zenon z Kition, który zapoczątkował tą filozofię; Kleantes, który po samobójczej śmierci Zenona przejął kierownictwo nad szkołą(był bardzo bystrym zapaśnikiem) oraz Chryzyp z Cylicji za którego stoicyzm znalazł się w szczytowym punkcie i po nim uległ przemianom.
Za eudajmonizm ogólnie uważa się dążenie do szczęścia. Słowo to wywodzi się z gr. eoudaimonion i oznacza szczęście. Należy podkreślić, że dla różnych systemów filozoficznych ten termin oznacza coś zupełnie innego. Dla stoików tym, co przynosi szczęście jest cnota. To dzięki niej, jeśli człowiek będzie wierny jej zasadom osiągnie pełnię szczęścia. Cnota człowieka to doskonałość tego, co jest swoiste i charakterystyczne dla bytu ludzkiego. Ponieważ zaś specyficzną cechą bytu ludzkiego jest rozum, wobec tego cnota jest doskonałością rozumu. Stąd u stoików:
- nakaz życia zgodnego z naturą, który jest fundamentem zaleceń etyki stoickiej, a pokrywa się zarazem z nakazem życia zgodnego z rozumem a także życia zgodnego z cnotą.
- Kleantes kazał: „żyć według natury”, „żyć szlachetnie”, „żyć dobrze” a także zalecał „dobroć i szlachetność”
Cnota jako doskonałość ma wartość sama w sobie, nie wytwarza szczęścia jako czegoś innego od niej (jak to było np. u Epikurejczyków, gdzie cnota była przyporządkowana przyjemności). Ona sama jest szczęściem i dlatego należy ją pragnąć, szukać i kochać. W ten sposób cnota sprawia, że stoik jest w pełni samowystarczalny. Nie potrzebuje on przyjemności, ponieważ nie doskonalą one jego ludzkiej natury. Nie potrzebuje też życia przyszłego, które by dodało coś do tej doskonałości, którą już ma, mając cnotę. Nie obawia się, że mógłby ją stracić, gdyż jest ona zakorzeniona w jego naturze. Dzięki cnocie człowiek osiąga absolutny szczyt na którym czuje się równy bogom.
- Za cnotę uważali również wiedzę o tym co dobre i co złe, którą nazywali phronesis, czyli mądrość praktyczną. Bo „jeśli cnota jest udoskonaleniem tego, co stanowi szczególną właściwość człowieka, i jeżeli tym czymś właściwym człowiekowi jest rozum i logos, to jest oczywiste, że cnota musi być wiedzą i poznaniem, ponieważ rozum doskonali się właśnie w poznaniu i przez poznanie.”
- Stoicy (tak jak Platon) ustalili, że są cztery cnoty kardynalne: mądrość, umiarkowanie, męstwo i sprawiedliwość, a wszystkie inne które skrupulatnie wyróżnili, podporządkowali tym czterem.
Stoicy uznawali zasadę, wg. której „kto ma jedną cnotę, ma wszystkie”. Jedna cnota bowiem nie tylko towarzyszy innej, lecz wszystkie one są szczegółowymi emanacjami najwyższej cnoty.
13. NEOPLATONIZM
Ostatni wielki system starożytności, stanowił syntezę filozoficzną całej epoki.
Czynniki filozoficzne miały w nim przewagę nad religijnymi.
Powstał w Aleksandrii w III w.
PLOTYN ur. w Likopolis w Egipcie. Zafascynowany był Amoniuszem Sakkas. Pochłonięty był całkowicie życiem duchowym. Był niezwykłym erudytą, znawcą poglądów filozoficznych. W Rzymie pozyskał wielu zwolenników m.in. cesarza Galeina. Stworzył projekt utworzenia miasta filozofów - Platonopolis.
PISMA
Pozostawił 54 rozprawy, które Porfiriusz ułożył w 6 dziewiątek czyli Ennead (zawierał zagadnienia etyczne, fizykalne, kosmologiczne, o duszy, o rozumie, o najwyższych kategoriach: bycie, dobru, jedności)
ROZWÓJ
Okresy:
I - był wyznawcą Platona i rozwijał naukę o duszy i oczyszczeniu.
II - poszukiwał ogólnej teorii bytu (platonizm>neoplatonizm)
III - skupił się na sprawach etyczno- religijnych.
POPRZEDNICY
Platon (którego naukę przekształcił), Arystoteles i stoicy, Filon i neopitagorejczycy.
Bezpośredni poprzednik: Amoniusz (Sakkas - tragarz), stosunek Plotyna do niego przypomina stosunek Platona do Sokratesa - utrwalił pismem jego ustną naukę, ale zarazem zmienił ją.
POGLĄDY
I System Emanacyjny
Punkt wyjścia: dualizm - odczucie przeciwieństw tkwiących w bycie
Cel: wskazanie jedności bytu
Środek do osiągnięcia celu: genetyczne ujęcie bytu
Postacie bytu są etapami jednego rozwoju. Świata realny (ziemski) jest różny od idealnego (boskiego), ale jeden pochodzi od drugiego.
Istotę bytu stanowi nie trwanie, lecz stawanie się. Byt jest jeden - rozwijający się
i przybierający różne postaci Ekspansja jest naturalną własnością bytu. Dzięki niej wyłaniają się z bytu coraz to nowsze postacie. Byt trwa produkując byty nowe. Wyłaniające się postacie są jakby promieniami bytu. Postacie bytu są mniej lub bardziej doskonałe. Doskonalszy ma większą moc twórczą, a twór jest zawsze mniej doskonały od twórcy - jest to porządek zmniejszającej się doskonałości.
II Absolut - byt doskonalszy od idei. Jest to czysta jedność - byt wolny od mnogości i przeciwieństw. Jest niezależny i bezwzględny, (przeto nie może być duchem, myślą ani wolą). Jest szczytem piękna, prawdy, dobra i jedności. Źródło wszystkiego, co istnieje. Jest czymś negatywnym, bo niepoznawalnym - czymś „poza bytem”, „poza rozumem”.
III Świat idealny, psychiczny i materialny.
Z absolutu emanują coraz mniej doskonałe postacie hipostazy.
Pierwszą hipostazą po absolucie był duch (świat idealny) - coś dostępne dla rozumienia i poznania.
Drugą- świat psychiczny - jedyna dusza świata w, której zawarte są dusze jednostkowe- jest emanacją świata idei.
Trzecią - materia - kres procesu emanacyjnego - w niej doskonałość (jedność) i siła twórcza są na wyczerpaniu.
Emanacja jest procesem koniecznym wypływającym z natury bytu.
Świat materialny składa się z materii i jej ukształtowania. Realna jest tylko materia. Ukształtowanie jest zjawiskiem idealnego bytu odzwierciedlającego się w materii. Idee odbijają się w materii i powodują refleks, który nazywamy materialnym światem (fenomenalistyczna teoria przyrody). Rzeczy będąc odbiciem idei, nie są w gruncie od idei różne.
IV Dusza ludzka:
- część niższa duszy - funkcje związane z ciałem, funkcje roślinne i zwierzęce, niedoskonałości, grzechy.
- część wyższa duszy - wolna od więzów cielesnych i niedoskonałości, schodzi jednak do niższych, aby je uduchowić i podnieść, sama zaś upada i odwraca się od boskiego prabytu.
Aby mogła do niego wrócić potrzebne jest nawrócenie ku sferom doskonałym. Przed duszą stoją dwie drogi: w górę (1), wzwyż (2).
1 - idzie w naturalnym kierunku zmniejszania się doskonałości
2 - droga powrotu pokonywana dzięki wysiłkowi duszy
V Poznanie, sztuka, cnoty
Drogę wzwyż dusza może przebyć różnymi szlakami:
- teoria poznania - teoria zbliżenia się do Boga przez poznanie. Odbywa się to za pomocą zdolności umysłu - intuicji, która jest czymś w rodzaju ekstazy, „zachwycenia”. Tylko na takiej drodze jest możliwe połączenie z absolutem. Jest to akt moralny, który wymaga oczyszczenia i ćwiczenia ducha.
- sztuka - twórczość urzeczywistniająca idee, w związku z tym, że twórczość jest najdoskonalszą własnością boskiej istoty, więc praca artysty jest odblaskiem bóstwa i sposobem upodobniania się do niego.
- cnoty - oczyszczające i najwyższe, które upodabniają duszę do Boga są najwyższym celem życia moralnego.
ISTOTA NEOPLATONIZMU
- system teocentryczny
- monizm, który wywodził byt wyższy z niższego (nowa emanacyjna postać panteizmu)
- dynamiczna koncepcja bytu, teoria emanacji
- transcendentalna teoria absolutu, fenomenalistyczna teoria materialnego świata, ekstatyczna teoria poznania, sztuki i cnót pojęta jako narzędzie zespolenia z Bogiem.
3 SZKOŁY:
- aleksandryjsko - rzymska -głosiła pierwotną formę neoplatonizmu. Przedstawicielem był Porfiriusz - nie był samodzielnym filozofem, lecz komentatorem i egzegetą. Pisał historię filozofii. Usiłował dać nauce Plotyna wyraz jaśniejszy i prostszy, poprawił ją też w niektórych punktach, które obraziły jego trzeźwy sposób myślenia.
- syryjska - rozwijała samą metafizykę neoplatonizmu. Założycielem był uczeń Porfiriusza - Jamblich. Rozbudował on proces emanacji - mnożył hipostazy. Zainteresowanie teologiczne wzięło górę nad filozoficznym - dogmatyka pogaństwa. Rozróżnił 5 stopni cnót: obywatelskie, oczyszczające, kontemplacyjne, paradygmatyczne, (przez, które dusza utożsamia się z ideami), uświęcające, (przez które dusza łączy się z boskim prabytem).
Według niego cały świat bogów i demonów przekracza rozum.
- ateńska - przedstawicielem był Proklos. Jeszcze bardziej dzielił hipostazy - wprowadził tłum demonów, aniołów, i bóstw. Najwyższe szczeble w podnoszeniu się ducha: eros - miłość do piękna, prawda - doprowadza do boskiej mądrości, wiara - (jest ponad wszystkim) przez nią następuje mistyczne pochłonięcie przez to, co niepoznawalne, a najdoskonalsze. Ten stan mistyczny stanowi cel i kres wszelkiego życia: umysłowego, moralnego, religijnego.
WPŁYW DALSZY
- ostatnia forma filozoficzna, którą wydała Grecja (koniec filozofii starożytnej)
- filozofia chrześcijańska posługiwała się ideami neoplatońskimi
( Orygenes, Pseudo Dionizy, Jan z Damaszku)
- była jednym z wielkich prądów filozofii średniowiecznej (Eriugena)
- używali jej filozofowie arabscy (nazywali się uczniami Arystotelesa, ale byli neoplatonikami)
- przetrwała średniowiecze i renesans
- ewolucyjnym monizmem posługiwał się także Schelling i Hegel.
14. ŚW. AUGUSTYN: BÓG I METAFIZYKA
Metafizyka Augustyna była teocentryczna. Uczynił Boga ośrodkiem myśli filozoficznej. Uważał, że, Bóg ma przewagę nad stworzeniem, i całkowitą zależnością stworzenia od Boga. Uznawał przewagę duszy nad ciałem i przewagę uczucia i woli nad rozumem.
Przewaga Boga nad światem.
Najwyższym bytem jest Bóg. On jeden istnieje z własnej natury, całej reszty mogłoby nie być. On jeden jest bytem niezależnym, inne byty istnieją dzięki zrządzeniu boskiemu. Bóg jest przyczyną wszelkiego bytu. I nie tylko przyczyna jego powstania, ale i wszelkich jego przemian. Nie tylko stworzył świat, ale nieustanna go zachowuje. ”Gdyby Bóg rzeczom stworzonym swą twórczą moc odjął, przepadłyby” powiada Augustyn. Bóg kieruje światem w najdrobniejszych szczegółach.
Bóg jest najważniejszym przedmiotem poznania: poznanie zjawisk przemijających jest niczym w poznaniu bytu absolutnego. Zarazem Bóg jest przyczyną poznania i udziela prawdy umysłom ludzkim, bo człowiek sam z siebie prawdy by nie poznał.
Bóg jest najwyższym dobrem a zarazem i przyczyną wszelkiego dobra. Byty istnieją przez Boga tak i tak samo i dobro jest tylko dobrem przez samego Boga. Dlatego Bóg jest właściwym celem życia.
W naturze człowieka leży dążenia i zespolenie się z Bogiem bo to tylko da mu szczęście. A szczęścia nie może zdobyć sam, lecz tylko dzięki łasce.
Na czym polega zło? Na odsunięciu się od Boga, gdyż stworzenie uważa że, może obyć się bez Boga, jest to pycha człowieka. Cała etyka Augustyna skoncentrowana jest tylko na Bogu.
Przewaga duszy nad ciałem.
Dusza jest substancją samo istną: nie jest ani rodzajem, ani własnością ciała. Nie ma w sobie nic materialnego, ma takie funkcje jak: myśl, wola, pamięć. Dusza nie znajduje się w jednym miejscu, bo odczuwa podrażnienie, gdziekolwiek ciało zostanie podrażnione. Dusza jest doskonalsza od ciała, bo jest bliższa Bogu, jest niezniszczalna, nieśmiertelna, bo poznając prawdy wieczne ma udział w wieczności.
Dusze znamy lepiej niż ciało. Wiedza o duszy jest pewna, a o ciele nie- jest to odwrócenie poglądu na poznanie przez Augustyna. Dusza a nie ciało poznaje Boga- ciało jest przeszkodą w poznaniu.
Należy, zatem dbać o dusze, a nie o ciało. Rozkosz zmysłową należy potępić bo tylko wzbudza pragnienie dób cielesnych.
Pierwszeństwo woli nad rozumem.
Zasadniczą postacią życia duchowego nie był dla Augustyna rozum, lecz wola. Właściwa natura rzeczy zachodzi wtedy, gdy rzecz jest czynna a nie bierna. Rozum jest bierny, więc naturę ludzką stanowi nie rozum, lecz czynna wola. Natura człowieka przejawia się nie w tym, co się wie, ale w tym, czego się chce. W naturze Boga także dopatrywano się pierwszeństwa woli.
Przejawia się to nie tylko w samym działaniu, ale także, w samym poznaniu. Prawdę, która przerasta człowieka można poznać tylko przez wiarę. Wiara jest rzeczą bardziej woli niż rozumu, a jeszcze więcej uczucia, czyli „serca”. ”Nie pojmiesz patrząc, staraj się zrozumieć wierząc”. Augustyn kład bardzo długi nacisk na udział wiary w poznaniu. Nie chodziło tu o zastąpienie rozumu, ale o uzupełnienie go, wiara i rozum uzupełniają się wzajem. „Zrozum, byś mógł wierzyć, wierz, byś mógł rozumieć”.
Jeśli prawdę zdobywa się nie samym rozumem, to tym bardziej dobro. Jeśli poznanie jest rzeczą woli i uczucia to tym bardziej działania. Nie jest tak jak twierdzili starożytni, że wystarczy znać dobro, aby je czynić; trzeba dobro kochać. Tylko z miłości płynną dobre czyny, zwłaszcza z miłości do dobra najwyższego, do Boga. Szczęście można osiągnąć tylko przez miłość, bo przez miłość można zbliżyć się do Boga.
Nadprzyrodzone czynniki w świecie przyrodzonym.
Cała filozofia Augustyna była ześrodkowana w Bogu, jedynym bycie absolutnym i doskonałym. Wobec Niego świat utracił znaczenie, a jeśli ma coś znaczenie to jedynie w Bogu. Bez Boga nic nie możemy zdziałać, ani poznać, ani istnieć. Potrzebne jest oświecenie aby poznać, potrzebna jest laska aby czynić dobrze, i być zbawiony. Wszystko nie może działać bez sił nadprzyrodzonych.
Wszystkie gałęzie wiedzy łączyły się u Augustyna, bo ostatecznie miały przedmiot ten sam: Bóg.
Ogromna przewaga Boga nad światem tkwiła w tym u Augustyna, że wszelkie stworzenie jest skończone, Bóg zaś nieskończony. Nieskończoność była najistotniejszym przymiotem Boga.
Bóg nie jest tylko bytem nieskończonym, jest także osoba godną miłości. Takie rozumienie wyodrębnia filozoficzną postawę chrześcijańską.
Teocentryczny był także neoplatonizm, wiec nie tylko chrześcijaństwo. Ale Bóg w neoplatonizmie nie był pojęty jako osoba. W neoplatonizmie świat był emanacją Boga, wytworem koniecznym naturalnego procesu, u Augustyna zaś wolnym działaniem woli Bożej. Dla Augustyna świat, jako będący wolnym działaniem Boga, był działaniem rozumnym, był, więc wykonany wedle planu. Zatem Bóg w umyśle swym posiada idee, wedle, których świat stworzył. To był chrześcijański platonizm.
15. ŚW. AUGUSTYN: ANTROPOLOGIA I ETYKA
Dobro i zło, to główna trudność filozofii Augustyna. Bo przecież świat jako stworzony przez Boga nie może nie być dobry, a więc skąd zło? Augustyn miał bardzo duże poczucie zła, manichejski dualizm, i nie wyzbył się go całkowicie.
Stworzył podwaliny chrześcijańskiej „teodycei”- obrony doskonałości stworzenia. Pierwszą tezą było: zło nie należy do przyrody, lecz jest dziełem wolnych stworzeń. „Bóg dobrą stworzył przyrodę, lecz zatruła ją zła wola”. Druga teza: zło nie jest realne, jest tylko brakiem dobra; nie ma absolutnego zła, jak jest absolutne dobro. Istoty czynią tylko wtedy źle, kiedy nie czynią dobrze, gdy nie czynią dobra lub zwracają się ku dobru mniejszemu zamiast większemu. Nie niższe cele są złe, lecz złe jest odwrócenie się od celów wyższych. Zła jest pycha i pożądliwość.
Więc czemu Bóg do tego dopuszcza? Temu pytaniu Augustyn przeciwstawił trzecią tezę: zło nie psuje harmonii świata, przeciwnie, jest do niej potrzebne. Ukarania grzesznych należy do niej, jak i nagradzanie świętych. Bóg wolał stworzyć większe dobro ze złem, niż stworzyć mniejsze bez zła.
Według Augustyna dobro pochodzi od Boga a zło od człowieka, zło jest rzeczą przyrody, dobro rzeczą łaski. Dobrzy jedynie są ci, co dostąpili łaski, są, więc dobrzy nie z siebie, lecz z łaski Bożej. Nikt nie jest godny by dostąpić łaski, łaska, więc jest „dana darmo” i nie była by łaską gdyby nie dano ją darmo. Człowiek jest odpowiedzialny za zło, nie za dobro. Bez łaski człowiek nie może nic uczynić, a na laskę nie może zasłużyć.
Nie ma godnych łaski, uważał św. Augustyn. Łaski też nie sposób uzasadnić, jest ona faktem ostatecznym. Ludzie dzielą się na tych, co jej dostąpili, i tych, co jej nie otrzymali. Choć jedni ani drudzy nie zasłużyli na nią, to jedni są dobrzy, a drudzy źli. Przeznaczenie zaś ludzi jest dwojakie, jedni będą potępieni, doznają kary, a drudzy będą zbawieni i zamieszkają w niebie . Ludzie dzielą się na zbawionych i potępionych. Jedni idą z Bogiem, drudzy przeciw niemu. Jedni będą w państwie Bożym, a drudzy w państwie ziemskim.
Zmaganie tych obu państw stanowią dzieje świata.
28