Socjologia 17


Etymologicznie rzecz biorąc socjologia to tyle co nauka o społeczeństwie, przy czym dla dzisiejszej socjologii społeczeństwo to nie konkretna zbiorowość (np. społeczeństwo polskie, francuskie). Społeczeństwo jest zbiorem lub systemem zinstytucjonalizowanych sposobów postępowania. socjologia to nauka o ludziach działających w polu wzajemnych relacji (w tzw. „przestrzeni międzyludzkiej”), którzy nadają temu polu nieustanna dynamikę funkcjonowania i stawania się (podtrzymują życie społeczne), a utrwalone często niezamierzone efekty swoich działań pozostawiają jako ramy strukturalne i kulturowe kolejnych następującym po sobie pokoleniom. W socjologii (zarówno klasycznej, jak i współczesnej) można wyodrębnić trzy wielkie sposoby ujęcia społeczeństwa, które zostały wyrażone w takich metaforach „organizmu”, „pola walki” oraz „teatru”.

1. Koncepcja społeczeństwa jako „organizmu” rysuje się przed nami jako obraz swoistej całości o hierarchicznej konstrukcji, rozrastającej się i różnicującej w trakcie procesów rozwojowych, posiadającej swoiste potrzeby, które podlegają ewolucji. Człowiek jest w tym ujęciu elementem układu społecznego.

2. Koncepcja społeczeństwa jako „pola walki” rysuje obraz społeczeństwa targanego sprzecznościami i konfliktami, w którym grupy społeczne usiłują realizować swoje interesy kosztem pozostałych. Proces zmian według tej koncepcji charakteryzuje się okresami szczególnych napięć, które doprowadzają do gwałtownych, skokowych przeobrażeń (rewolucji) w wyniku których jedne grupy uzyskują możliwość dominacji nad pozostałymi. Społeczeństwo przenika atmosfera rywalizacji, starcia i konfliktu oraz towarzyszących temu napięć.

3. Koncepcja społeczeństwa jako „teatru” to taki swoisty obraz wielkiej sceny, na której ludzie (niczym aktorzy) odgrywają rozmaite role społeczne, negocjując zasady porządku społecznego i nadając sens rzeczywistości społecznej, za każdym razem niejako od nowa. Społeczeństwu towarzyszy atmosfera spektaklu, gdzie publiczność przeżywa problemy i oklaskuje aktorów.

Współczesne społeczeństwo to społeczeństwo masowe. W takim społeczeństwie aktywność zbiorowa staje się powszechną formą życia społecznego. Wyróżniamy trzy rodzaje aktywności zbiorowej: działania masowe, zachowania zbiorowe i działania zbiorowe, których ważnym przejawem są ruchy społeczne.

1. W przypadku działań masowych ludzie działają jeszcze pojedynczo, każdy dla jakichś swoich prywatnych celów, kierując się indywidualnymi motywacjami, racjami i intencjami. Ale takie novum to właśnie masowość takich działań. Z tego, że podobne działania podejmuje bardzo wielu ludzi, wynikają dla całego społeczeństwa jakieś ważne konsekwencje, które przez poszczególne jednostki nie były ani zamierzone, ani nawet przewidywane. Kiedy np. idziemy glosować na wyborach, mamy na uwadze nasze własne interesy, przekonania ideologiczne, prywatne nadzieje związane z konkretnym kandydatem. Ale ponieważ równocześnie głosują miliony innych to złożonym efektem tych decyzji może być zasadniczy zwrot polityczny, którego poszczególni wyborcy ani nie chcieli ani nie przewidywali. Taki ogólnospołeczne atrybuty są wytworzone przez masowe, ale osobne działania pojedynczych członków społeczeństwa, są takim skumulowanym efektem tego, co czynią ze swoich i sobie tylko znanych powodów poszczególne jednostki.

2. Działający ludzie mogą być zgromadzeni w jednej przestrzeni i doświadczać tej samej sytuacji. Tego rodzaju aktywność określa się mianem zachowań zbiorowych. Taka klasyczna, wzorcowa odmiana zachowań zbiorowych występuje w tłumie (inne to audytorium czy widownia, publiczność oraz fenomen pokolenia). Tłum to bardzo wiele jednostek, które wzajemnie się nie znają, nie poczuwają do żadnej szczególnej więzi, a jedyne, co ich łączy, to zgromadzenie w jednej przestrzeni i ewentualnie taki sam powód dla którego znaleźli się razem: np. poszli na manifestacje albo zrobić jakąś zadymę. Często są to powody emocjonalne: oburzenie, gniew, entuzjazm, euforia.

Tak więc bliskość przestrzenna i tożsamość sytuacji działających jednostek to czynniki, które wywierają istotny wpływ na ich działania.

Już w XIX wieku francuscy psychologowie społeczni Gustave Le Bon i Gabriel Tarde w swojej koncepcji „psychologii tłumu, doszli do wniosku, że:

- w tłumie jednostki działają bardzo emocjonalnie, bezkrytycznie, bezrefleksyjnie, spontanicznie, zawieszając wszelkie kalkulacje i myślenie racjonalne. Ludzie nie zastanawiają się, czy ich działanie ma sens czy nie, poddając się nastrojowi chwili.

- ulegają demoralizacji i brutalizacji zawieszając stosowane i uznawane do tej pory reguły moralne i obyczajowe.

- łatwo ulegają sugestiom i naciskom demagogów, pochopnie pójść za samozwańczym przywódcą.

naśladują działania innych, co prowadzi do uniformizacji i falowej eskalacji zachowań.

Rodzaje tłumu wg Blumera.

Tłum przypadkowy charakteryzuje się słabą interakcją pomiędzy uczestnikami lub wręcz jej brakiem. Są to jednostki, które przyciągnęło jakieś (często przypadkowe) wydarzenie. Przykładem takiego tłumu są osoby przyglądające się wypadkom czy też osoby zgromadzone wokół stoiska w hipermarkecie.

Tłum konwencjonalny to jednostki zebrane w jakimś celu, który to cel jest jednak osiągany przez każdą z nich z osobna. Przykładem takiego tłumu są pasażerowie na przystanku, lub widzowie w kinie. Tłum konwencjonalny czasem nazywany jest publicznością. Publiczność charakteryzuje to, że zdania na temat osiąganego celu mogą być różne.

Tłum ekspresyjny to taki, w którym szczególną rolę ma jakiś ładunek emocjonalny i na nim oparta jest interakcja. Przykładem takiego tłumu są uczestnicy karnawału w Rio, parady miłości w Berlinie czy zabaw sylwestrowych na rynkach miast. Publiczność na koncertach rockowych często ma cechy tłumu ekspresyjnego. Tłum taki może przejawiać zachowania normalnie niedopuszczalne.

Tłum aktywny jest nastawiony na działalność niszczycielską, której celem jest rozładowanie emocji lub zniszczenie jakiegoś zła czy przeciwnika. Przykładem takiego tłumu są agresywni kibice na meczach piłkarskich.

Ostatnio zostało to uzupełnione o piąty rodzaj tłumu:

Tłum protestujący jest szczególnym przykładem tłumu, który wykazuje cechy tłumu konwencjonalnego (dość dobra organizacja) oraz tłumu aktywnego (działalność destruktywna).

Błyskawiczny tłum sztuczny tłum ludzi gromadzących się niespodziewanie w miejscu publicznym w celu przeprowadzenia krótkotrwałego zdarzenia, zazwyczaj zaskakującego dla przypadkowych świadków. W akcji uczestniczą nieznani sobie ludzie znający jedynie jej termin i planowane działanie. Zazwyczaj akcje takie są organizowane za pośrednictwem internetu.

Odmienny charakter ma działanie ludzi zebranych razem, aby brać udział w przedstawieniu teatralnym, koncercie, seansie zbiorowym. Mówimy wówczas o audytorium lub widowni. Sytuacja w której znajduje się taka zbiorowość jest swoista. Każdy przybył osobno, każdy ma nieco inne motywacje: bo np. jeden chciał zapełnić czas, a drugi przeczytał świetne recenzje. Ale teraz na tej jednej sali są skupieni na tym samym wydarzeniu. Obserwują je jednocześnie ale niezależnie od siebie, równolegle ale nie wspólnie.

I wreszcie trzecia odmiana zachowania zbiorowego to publiczność. Tutaj istotne jest podobieństwo działań i sytuacji, w której działania są podejmowane, a także świadomość działającego, że wielu innych działa podobnie. Brak tu natomiast bliskości przestrzennej a nawet w pewnych przypadkach równoczesności działań. Mogą to być widzowie tego samego serialu w telewizji lub słuchowiska w radio, odbiorcy jakiegoś dzieła sztuki, lub czytelnicy jakiejś książki.

Ostatni rodzaj to pokolenie, czyli zbiorowość ludzi, którzy doświadczyli takich samych, ważnych wydarzeń historycznych, przeżyli te same sytuacje, reagowali na te same wydarzenia. Ale doświadczyli tego wszystkiego osobno, każdy nieco inaczej. Na przykład przezyli wojnę, transformację społeczno-ustrojową, odzyskanie niepodległości.

3. Działania zbiorowe, a więc trzeci rodzaj aktywności zbiorowej charakteryzuje natomiast to, że jest wspólna, bardziej trwała i celowo strategicznie motywowana. Posiadają najwyższy stopień zachowania o wysokim stopniu złożoności, odróżnia go od pozostałych:

- organizacja - stworzenie od podstaw rozbudowanej struktury organizacyjnej

- wspólny cel działania - sprawia, że podmioty odczuwają więź społeczną z innymi uczestnikami tych działań i utożsamiają się z grupą działającą. Wiedzą, że wspólny cel mogą osiągnąć przez wspólne działanie Spośród różnorodności działań zbiorowych wyróżnia się jedna ich postać szczególnie istotna, którą określa się jako ruchy społeczne i nad która chciałabym się dłużej zatrzymać bo jest ona bardzo ważna we współczesnej socjologii a poza tym stanowi przedmiot moich zainteresowań naukowych.

interesująca dziedzina w której występują zjawiska z wszystkich trzech omówionych dotąd kategorii - działania masowe, zachowania zbiorowe i działania zbiorowe - to tzw. ruchliwość pozioma. Pojecie ruchliwości poziomej albo przestrzennej oznacza przemieszczenie się ludzi w przestrzeni geograficznej. Odróżniamy je od pojęcia ruchliwości pionowej np. awansu.

Wykład 3 Ruchy społeczne.

Ruchy społeczne (wg Jana Szczepańskiego) to zbiorowe dążenia ludzi do realizacji wspólnego celu.. Od innych rodzajów zachowań zbiorowych ruch społeczny odróżnia wyższy stopień zorganizowania, a co za tym idzie, bardziej trwałe struktury, bardziej uregulowane i zrutynizowane funkcjonowanie uczestników ruchu, zorientowane na kształtowanie solidarności wewnątrzgrupowej i dostarczanie bezpośrednich korzyści z uczestnictwa w ruchu. Jednym z najważniejszych elementów każdego ruchu społecznego jest jego ideologia, która nie tylko integruje i mobilizuje członków i zwolenników danego ruchu, ale przede wszystkim definiuje ideały, poddając społecznej wyobraźni całych mas ludności wizje nowego ładu społecznego. Ponadto jest ona podstawą krytyki dotychczasowego porządku społecznego, jak również określa program działania i wskazuje na metody postępowania, dzięki którym zostaną zrealizowane ideały ruchu.

Nasze czasy to Era ruchów społecznych. Fakt ten wiąże się z pewnymi fundamentalnymi właściwościami społeczeństwa obywatelskiego. Stworzyło ono sprzyjające warunki formowania się, mobilizowania i rozwijania ruchów społecznych. Był to proces urbanizacji, który doprowadził do powstania wielkich skupisk ludności na stosunkowo niewielkiej przestrzeni. Dzięki temu możliwe było formułowanie się zbiorowych poglądów, artykułowania wspólnych wartości i ideologii. Stworzyło to tez naturalną bazę rekrutacyjną dla zachowań i działań zbiorowych, w bliskiej obecności mieszkało bowiem wielu potencjalnych uczestników ruchów społecznych,

W podobnym kierunku działał proces industrializacji, gromadzący w fabrykach czy przyfabrycznych osiedlach wielkie masy pracowników. Stykając się przez cały dzień, łatwiej było o wspólne opinie.

Po trzecie umasowienie edukacji, które z jednej strony gromadziło razem całe masy uczniów czy studentów, skłonnych do wspólnej mobilizacji, z drugiej zaś edukacja pozwalała na lepsze dostrzeganie i definiowanie spraw społecznych, rozwijała również wrażliwość na krzywdę.

Po czwarte rozwój nowoczesnych technologii, który ułatwia rekrutację i mobilizację do ruchów społecznych.

Po piąte nowoczesne społeczeństwo miejskie i przemysłowe w sposób istotny wzmacnia motywację potencjalnych uczestników. Rośnie pula niezadowolonych bo coraz więcej grup społecznych ulega pauperyzacji. Desperacja popycha ich do organizowania się. Wzrasta również poczucie atomizacji społecznej, niezadowolenia, tzw. samotność w tłumie.

Po szóste motywacje tego rodzaju wzmacnia powszechna w społeczeństwie ideologia aktywistyczna, podkreślająca wagę i potrzebę zmian. Akcent na podmiotowość, na tworzenie zmian - czyni ludzi bardziej skłonnymi, żeby barć swój los w swoje ręce.

Po siódme w obszarze polityki większość społeczeństw odchodzi od form dyktatorskich w stronę społeczeństwa demokratycznego. A demokracja stwarza dla ruchów społecznych szczególnie dogodną „strukturę szans politycznych”. Typowe dla niej konstytucyjne zagwarantowanie wolności - słowa, zrzeszania się - umożliwiają ruchom społecznym swobodna rekrutację.

Po ósme aktywność w ramach ruchu społecznego wymaga pewnej puli czasu wolnego i energii uczestników, a także innych zasobów niezbędnych do skutecznej działalności. To zaś jest łatwiejsze w nowoczesnych społeczeństwach.

Wśród typów ruchów społecznych możemy wyróżnić między innymi:

Ruchy reformatorskie, zmierzające do modyfikacji zastanej rzeczywistości, głównie poprzez zmianę norm regulujących postępowanie. Ruch reformatorski powstaje, gdy mniej liczna zbiorowość lub nawet bardzo liczna wyraża niepokój społeczny, nie zagrażając ładowi społecznemu, a przywódcy ruchu korzystają ze środków masowego komunikowania w propagowaniu swej ideologii i strategii działania. Przykładem ruchu reformatorskiego jest ruch konsumencki, którego cele koncentrują się na ochronie praw i interesów konsumentów oraz wzmacnianiu ich pozycji na rynku. Oprócz konsumenckiego aktywnością wyróżnia się ostatnio w Polsce ruch opieki nad zwierzętami, ruchy filantropijne itp. Ruchy reformatorskie z czasem strukturalizują się, powołują odpowiednie instytucje i ich władze. Po pewnym czasie ruch łagodzi kryzysową dawniej sytuację w jakiejś dziedzinie, ale wówczas przestaje być siłą mobilizującą do konstruktywnych działań i ulega skostnieniu. Co prawda dalej mocą bezwładu egzystuje ale przekształca się w czynnik dysfunkcjonalny, wywołujący niezadowolenie społeczne. Ruchy reformatorskie to zdaniem Smelsela ruchy zorientowane na normy.

Ruchy rewolucyjne, czyli te zmierzające do wprowadzenia głębokich, fundamentalnych zmian ustroju społecznego i/lub politycznego oraz gotowe do przejęcia władzy nawet przemocą. Mogą mieć start podobny do ruchów reformatorskich, ale zasadnicza różnica polega na tym, że ruch rewolucyjny nie posługuje się drogą reform w ramach legalnego porządku, ale przemocy i walki zbrojnej. Jego cechą charakterystyczną jest również to, że w krótkim czasie chce on dokonać gruntownych przeobrażeń istniejącego porządku społecznego. Do ruchów rewolucyjnych zaliczamy wszelkiego rodzaju ruchy narodowowyzwoleńcze. Nietypowym przykładem ruchu rewolucyjnego jest ruch anarchistyczny. Również ruch Solidarność, żądający całkowitej i wszechstronnej zmiany systemu politycznego, ekonomicznego i kulturalnego jest traktowany jako ruch radykalny. Ruchy rewolucyjne to inaczej ruchy zorientowane na wartości.

Ruchy ekspresywne. Nie zmierzają one do wprowadzenia zmian w społeczeństwie, zaspakajają natomiast potrzeby psychiczne, emocjonalne, duchowe bądź też religijne swoich członków. Rozwija się w wyniku tzw. zarażenia emocjonalnego, a nie pod wpływem jakichś zorganizowanych grup i partii czy instytucji. Ruchy ekspresywne zazwyczaj powstają wokół wybitnych osób. Uczestnictwo w ruchu ekspresywnym bywa manifestowane odpowiednim stylem życia, przeważnie nonkonformistycznym. Ruch ekspresywny stwarza własny świat przeżyć, własny system wartości, ale nikomu go nie narzuca na siłę.

Przykładami ruchów ekspresyjnych będą ruchy odnowy moralnej, ruchy oświatowo- kulturalne, różnego rodzaju ruchy umysłowe.

Inne rozróżnienie dotyczy tego, czy ruch jest nastawiony na

- innowację, a wiec zmierza do wprowadzenia nowych norm i wartości, nowych rozwiązań organizacyjnych czy ustrojowych, czy przeciwnie na;

- zachowanie, a wiec sprzeciwia się zmianom i dąży do powstrzymania zmian już wprowadzonych.

GENEZA POWSTANIA RUCHU SPOŁECZNEGO

1. Perspektywa Psychologiczna

Psychologia dostrzega przyczyny powstania ruchów społecznych w pewnych stanach emocjonalnych jednostki.

Motywacje, które przyświeca jednostce przystępującej do ruchu możemy podzielić na : motywacje pozytywną czyli chęć budowania czegoś;

motywacja negatywna czyli chęć naprawiania czegoś co nas ogranicza, likwidacja przeszkód (przejawy jej to stan frustracji).

Mówi się,że jednostka jest skłonna do działań w ruchu wtedy, kiedy jest „niezaspokojona” (John Morrison). Niezaspokojenie to subiektywne odczucie jednostki, która. czuje, że nie otrzymuje ona tego co jej się słusznie należy.

Wyróżnić można 2 typy:

- niezaspokojenie ubytkowe - istnieje wtedy, gdy potrzeby i aspiracje jednostki przestają mniej więcej na tym samym poziomie, ale warunki zewnętrzne tj. kryzys gospodarczy, krach giełdowy, wzrost bezrobocia sprawiły, że nie może jednostka swoich wcześniejszych potrzeb zrealizować w takim zakresie w jakim mogła to robić wcześniej np.: utrata pracy, dodatkowych świadczeń, utrata ulg,

- niezaspokojenie aspiracyjne - istnieje, kiedy warunki zewnętrzne nie zmieniają się w sposób istotny, niekiedy nawet trochę się poprawiają, ale aspiracje i potrzeby jednostki rosną nieproporcjonalnie szybciej do mości zaspokojenia tych potrzeb.

Kategorią pokrewną niezaspokojenia opisującą grupę społeczną, jest kategoria deprywacji. Człowiek czuje się niezaspokojony, grypa czuje się zdeprywowana (deprywacja - odczucie grupy społecznej, która obawia się utraty lub utraciła możliwości realizacji swoich potrzeb i aspiracji. Obawia się utraty dóbr, przywilejów, które jej się wcześniej należały). Istnieją 3 wymiary na których deprywacja jest szczególnie widoczna:

wymiar materialny - grupa czuje się zdeprywowana, gdy utraciła na mocy nowo obowiązujących przepisów dobra, które wcześniej do niej należały np.: nacjonalizacja powojenna

wymiar zachowań - zdeprywowana czuje się grupa, której na mocy nowych przepisów zakazano zachowania uchodzącego wcześniej za legalne np.: prohibicja, zakaz palenia w miejscach publicznych, godzina policyjna, cenzura

wymiar statusu społecznego - zdeprywowana może czuć się grupa, która utraciła wcześniej wysoką pozycję społeczną, utraciła ją najczęściej wskutek gwałtownych przemian politycznych lub gospodarczych: przemysł górniczy, ciężki

Perspektywa socjologiczna

Socjologia wykorzystuje co prawda kategorię deprywacji, ale sama najczęściej przyczyn powstania ruchu społecznego szuka w specyficznym napięciu, jakie istnieje pomiędzy władzą polityczną a grypą społeczną (pomiędzy systemem politycznym a otoczeniem systemu politycznego).

NEIL SMELSER (amerykański socjolog) - skupił uwagę na okresie wyłaniania się ruchu społecznego, wskazując na cztery warunki:

W socjologii wyróżniamy trzy wielkie koncepcje socjologiczne dotyczące powstawania i funkcjonowania ruchów społecznych. Są to: klasyczna koncepcja zachowań zbiorowych, koncepcja mobilizacji zasobów i koncepcja ruchu społecznego jako protestu. Ostatnio najwięcej zwolenników ma koncepcja nowych ruchów społecznych.

Perspektywa historyczno - polityczna - zwraca uwagę na to, że ruch społeczny jest nieodłącznie związany z konfliktem społecznym, który dotyczy sposobu rozdziału dóbr społecznie uważanych za cenne. Władze ma ten, kto decyduje o dystrybucji dobra reglamentowanego. Zatem każda decyzja polityczna okazuje się bardziej lub mniej niekorzystna dla określonej grupy społecznej. To stanowi podłoże konfliktu społecznego a narzędziem walki o korzystniejsze zasady dystrybucji dóbr okazują się ruchy społeczne.

Zdarzenie inicjujące zamyka genezę ruchu społecznego. Zaczyna się właściwa ,,kariera'' ruchu.

Jej pierwszym etapem jest REKRUTACJA CZŁONKÓW

modele rekrutacji członków:

MODEL WULKANICZNY - przekonanie, że ruch społeczny wybucha oddolnie, na skutek nagromadzenia napięcia i niezadowolenia wśród mas społecznych

MODEL MOBILIZACJI ZASOBÓW - przekonanie, że ruch społeczny jest efektem manipulatorskich zabiegów działaczy czy ideologów, którzy propaguja ideologię kontestacji i mobilizują bierne skądinąd i nieświadome masy społeczne do działań zbiorowych

SYNDROM PASAŻERA NA GAPĘ - powstrzymywanie się od wspierania działań zbiorowych zmierzających do zdobycia dóbr publicznych, oparte na egoistycznie racjonalnej kalkulacji, w myśl której ryzyko działania jest nieopłacalne, gdy wywalczenie tych dóbr przez innych i tak przyniesie równe korzyści także biernym

W toku rekrutacji wyróżniają się na ogół dwie kolejne fale:

REKRUTACJA PIERWOTNA - przystąpienie do ruchu społecznego z autentycznych pobudek ideowych i chęci walki o realizację celów ruchu

REKRUTACJA WTÓRNA - przystąpienie do ruchu społecznego, który się rozwija i odnosi sukcesy, w poszukiwaniu satysfakcji wspólnotowych i towarzyskich, a także spełnienia własnych egoistycznych celów karierowych

Gdy ruch społeczny rozpoczyna działalność, otwiera się ważna rola

mobilizująca, koordynująca, organizująca dla przywódcy ruchu

Postać centralna:

PRZYWÓDCA CHARYZMATYCZNY

CHARYZMA - szczególne, wyjątkowe talenty, umiejętności, wiedza, konsekwencja w działaniu, siła moralna, moc perswazji itp., które dostrzeżone zostają i zdefiniowane przez zwolenników przywódcy jako niemal ponadludzkie i wymagające pełnego podporządkowania się jego władzy. Charyzma jest więc pewna relacją między jednostką a jej zwolennikami, fanami, poplecznikami.

Ruchy społeczne występowały w całej historii ludzkości, ale nie zawsze w takim samym natężeniu. Przemianie rozwiniętych społeczeństw nowoczesnych w społeczeństwa ponowoczesne towarzyszy ciągły dalszy rozwój ruchów społecznych i powstawanie nowego ich rodzaju. Określane są mianem „nowych" w przeciwieństwie do „starych", występujących we wcześniejszych fazach rozwoju społeczeństw nowoczesnych.

Klasyczne, „stare" ruchy miały podłoże ekonomiczno-polityczne i działały w społeczeństwie, w którym główne linie konfliktów wyznaczała rozbieżność interesów materialnych. Skupiały ludzi o podobnym położeniu ekonomicznym i usytuowaniu społecznym, jednakowo zainteresowanych poprawieniem swojego położenia materialnego. Przybierały sztywną i scentralizowaną formę organizacyjną. Przykładem „starego" ruchu jest związek zawodowy.

„Nowe" ruchy społeczne mają podłoże kulturowe. Ich uczestników łączy nie wspólny interes ekonomiczny, ale przywiązywanie wagi do tych samych problemów społecznych i wspólna reakcja na nie. Są to problemy spoza sfery ekonomicznej: dyskryminacja ze względu na płeć, orientację seksualną czy kolor skóry, zagrożenie naturalnego środowiska, ograniczenia autonomii jednostki. Ruchy te nie mają sztywnej organizacji i często są jedynie siatką luźnych powiązań. Nowe ruchy społeczne nie dążą do władzy lecz wywierają na nią nacisk, by sama udowadniała racjonalność swego istnienia. Przykładem „nowych" ruchów są ruchy feministyczne i ekologiczne.

Niewątpliwie nowe ruchy społeczne przyczyniają się do ożywienia demokracji. Są ośrodkiem silnej kultury obywatelskiej społeczeństwa obywatelskiego.

Najczęstsze formy działań starych ruchów społecznych

  1. Strajki - zbiorowe, dobrowolne zaprzestanie pracy przez pracowników, będące formą walki o zrealizowanie wspólnych żądań ekonomicznych (strajk ekonomiczny) lub politycznych (strajk polityczny).

Strajki przybierały i przybierają różną formę:

- strajk włoski - pracownicy nie porzucają pracy, ale zwalniają tempo, obniżają wydajność i żądają normalnej płacy.

- Strajk okupacyjny - pracownicy przerywają pracę i pozostają na terenie zakładu.

- Strajk głodowy - pracownicy (lub ich reprezentacja) powstrzymują się od jedzenia.

- Strajk czarny - pracę porzucają nawet pracownicy odpowiedzialni za bezpieczne funkcjonowanie zakładów.

  1. Sabotaż - celowa dezorganizacja pracy w wyniku hamowania jej tempa lub zamierzonego uszkodzenia maszyn czy produktów dla wywołania szkód i tym samym szkodzenia producentowi czy państwu. Sabotaż może mieć cele polityczne i militarne jak np. w czasie II wojny Światowej

  2. Zamieszki spontaniczne, niezorganizowane, zwykle połączone z aktami przemocy fizycznej wystąpienie określonej grupy społecznej wywołane poczuciem niezadowolenia z istniejącej sytuacji politycznej, ekonomicznej lub społecznej, skierowane przeciw strukturom sprawującym, na mocy obowiązującego prawa, władzę

Najczęstsze formy działań nowych ruchów społecznych

  1. Demonstracje, manifestacje, marsze - wystąpienie zbiorowe, zgromadzenie, mające na celu wyrażenie protestującej przeciw czemuś lub popierającej coś części opinii publicznej. Jest to publiczne okazywanie uczuć, postawy wobec czegoś lub kogoś przez jednostkę lub grupę. Specjalnym przypadkiem są tu kontrmanifestacje - akcje organizowane przeciwko innej demonstracji. W Polsce po 1989 roku w takich akcjach specjalizują się ugrupowania młodzieży prawicowej, takiej jak Liga Republikańska, występując przeciw pochodom pierwszomajowym partii lewicowych

  2. Happeningi - wydarzenie o charakterze artystycznym charakteryzujace się bezpośredniością, otwartością, aktywizujące widza, Rodzajem współczesnego happeningu są akcje typu flash mob

Hapenningi aktywizują i dają możliwość uczestniczenia w wydarzeniu praktycznie każdemu.

Pierwsze happeningi robił Tadeusz Kator polski reżyser, malarz, scenograf, grafik itd

- happeningi Pomarańczowej Alternatywy ruch happeningowy, z korzeniami we Wrocławiu ale działający w paru miastach Polski głównie w latach 80., nawiązujący do tradycji holenderskich provosów i Partii Krasnoludków.

PA proponowała alternatywę − pomarańczową. Ruch wydawał pismo „Pomarańczowa Alternatywa” które miało niewielką objętość, przypominało bardziej broszurę. Mottem każdego numeru był tekst: „Wszyscy proletariusze - bądźcie piękni”. Pierwszą znaną akcją PA było malowanie krasnoludków na murach największych polskich miast.

  1. Tworzenie alternatywnego obiegu komunikacji

- „trzeci obieg” - wydawniczy alternatywny obieg funkcjonujący poza cenzura w okresie PRL. Charakterystycznymi jego formami były m.in. art- i fanziny, kasety z muzyką „garażową” czy raczkująca sztuka graffiti. Pierwszoplanowymi zespołami muzycznymi były punkowe Dezerter, Siekiera czy najważniejszy zespół rockowego podziemia — Brygada Kryzys. Wraz ze zniknięciem cenzury w 1989 roku pojęcie „trzeciego obiegu” zastępuje „obieg alternatywny”, który traci na autentyczności i szybko przybiera charakter instytucjonalny. Co prawda nadal pozostaje nielegalny, ale już nie ze względu na cenzurę, ale np. uniknięcie płacenia podatków. Przykładem takiego obiegu są m.in. sklepy internetowe czy giełdy gazet i wydawnictw niezależnych (w Bydgoszczy tzw. CZAD GIEŁDA), gdzie za rzeczy te trzeba płacić.

  1. Skłoting Samo słowo „skłot” wzięło się od angielskiego „to sguat”, co w wolnym tłumaczeniu oznacza „kucać', „przycupnąć”, osiedlić się nie na swoim gruncie, zająć bezprawnie lokal.

Polega on na nielegalnym zajmowaniu pustostanu przez grupę ludzi, którzy przystosowują go nie tylko do zamieszkania, ale również prowadzenia różnorakich działań, w rodzaju centrów kultury alternatywnej, bibliotek, galerii itd.

Bodźcem, który przyczynia się do powstania skłotów jest niezadowolenie chęć tworzenia przestrzeni do organizowania oraz chęć rozwijania własnej kultury i własnego stylu życia bez żadnych ograniczeń ze strony władzy.

Typowy skłoting w jego najbardziej współczesnej formie narodził się na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych równolegle z ruchem hippisowskim ruch hipisowski, który swoje postulaty miłości i życia bez przemocy chciał realizować czynnie w komunach, będących w większości zajętymi nielegalnie pustostanami.

Młodzi ludzie buntując się przeciwko zastanej rzeczywistości, oficjalnym wartościom, instytucjom i niesprawiedliwej, represyjnej polityce państwa zakładali skłoty - symbole samoorganizacji i niezależności, po to aby pokazać, że potrafią zrobić coś poza strukturami państwowymi. Obecnie skłoting kojarzony jest z krajami wysoko rozwiniętymi, stwierdza się bowiem, że nie mógłby się on rozwinąć gdyby nie „nadkonsumpcja” kapitalistycznego społeczeństwa.

Od zwykłego zamieszkiwania „na dziko” skłoty różni przede wszystkim to, że stanowią one zaplecze dla radykalnych ruchów społecznych: anarchistów, feministek, ekologów, a także środowisk mniejszości narodowych.

  1. Podpisywanie petycji Pismo zawierające jakąś prośbę, kierowane do władz czy osób na wyższym stanowisku na przykład w sprawie likwidacji szkoły przez gminę w danej miejscowości. Petycję składa się bądź przedstawia. Ma ona większą szansę pozytywnego załatwienia sprawy wówczas, gdy zawarte w niej argumenty będą sformułowane jasno i przekonująco. W potocznym rozumieniu petycją nazywa się dokument podpisany przez wiele osób i skierowany do jakiegoś urzędu. Poza pisemnymi występują również petycje ustne.

  2. Bojkot konsumencki jest świadomym aktem odmowy kupowania i konsumowania produktów wytwarzanych przez firmę/państwo w ramach protestu przeciwko ich nieetycznym działaniom

Wykład 3, 4 i 5 GLOBALIZACJA i ruchy antyglobalizacyjne.

Globalizacja - złożony i wieloaspektowy proces, który Giddens określa jako ”intensyfikację ogólnoświatowych relacji społecznych, które wiążą oddalone od siebie miejsca w taki sposób, że lokalne wydarzenia są kształtowane przez wydarzenia występujące w innych oddalonych o wiele mil miejscach i vice versa”. Definicja ta zwiera więc to, co wydaje się rdzeniem procesu globalizacji (narastająca współzależność oddalonych od siebie geograficznie części świata).

Jeden z pierwszych, którzy podjęli problematykę globalizacji, amerykański socjolog Roland Robertson definiuje ją jako „zbiór procesów, które czynią świat społeczny jednym. W jakim sensie jednym? Wyraża się to na kilka sposobów.

Po pierwsze, nowoczesne technologie oplatają świat siecią połączeń komunikacyjnych i telekomunikacyjnych, a najbardziej wyrazistym tego przejawem staje się komputerowa „sieć ogólnoświatowa, Internet.

Po drugie, społeczności ludzkie stają się coraz mocniej powiązane rozbudowaną siecią zależności ekonomicznych, finansowych, politycznych, strategicznych, kulturalnych. Zdarzenia w jednej części świata wywierają natychmiastowy wpływ na to, co dzieje się w krajach najbardziej odległych.

Po trzecie, pojawiają się nowe formy organizacji ekonomicznych, politycznych, kulturalnych, o charakterze ponadnarodowym, oderwane od jakiegokolwiek konkretnego kraju czy państwa. Najbardziej oczywistym przykładem są wielkie korporacje przemysłowe, banki, firmy handlowe. Niektóre zachowują jeszcze symboliczny związek z krajem, z którego się wywodzą: Sony, Toyota, Microsoft,

Boeing, inne istnieją już w czysto międzynarodowej przestrzeni: CocaCola, McDonalds, Carrefour, General Motors, Citibank itp. W polityce zjawiskiem daleko wcześniejszym, ale zyskującym dzisiaj nowe formy, były organizacje międzynarodowe typu ONZ, UNESCO, Interpol itp. Novum polega na tym, że organizacje takie czy podobne przejmują dziś pewne atrybuty suwerenności państwowej, uzyskując uprawnienia do podejmowania decyzji władczych wiążących kraje członkowskie (np. Komisja Europejska, Parlament Europejski) czy prawo jurysdykcji ponad sądami krajowymi (np. Trybunał ds. Zbrodni Przeciwko Ludzkości w Hadze czy Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu). Typowo ponadnarodowy charakter mają tzw. nowe ruchy społeczne i wyłaniające się z nich trwalsze organizacje czy stowarzyszenia: np. ruch ekologiczny i Greenpeace, ruch praw człowieka i Amnesty International.

Niestety globalizują się także organizacje przestępcze, z przemytem narkotyków i handlem tzw. „żywym towarem na czele.

Po czwarte, pojawiają się całe kategorie społeczne, których życie i praca odrywają się zupełnie od konkretnego miejsca. Kiedyś byli to tylko dyplomaci, dzisiaj dołączyło środowisko biznesu, menedżerowie, finansiści, personel lotniczy, zawodowi sportowcy, artyści, w pewnym stopniu naukowcy. Nieustannie zmieniają oni miejsce pobytu, krążą po świecie, spędzają sporo życia w hotelach, mają biura i mieszkania w wielu metropoliach, nie wysiadają z transkontynentalnych samolotów.

Efektem tego rodzaju zmian staje się postępująca uniformizacja świata. Kapitalistyczny rynek ekonomiczny z charakterystycznymi dla siebie formami transakcji, organizacjami, instytucjami, etosem konkurencji, mentalnością konsumpcyjną opanował świat najwcześniej. Jak twierdzi amerykański teoretyk Immanuel Wallerstein, już od XV wieku kapitalizm stał się „systemem światowym

Świat w którym żyjemy , to w coraz większym stopniu „jeden świat”, gdzie inni odczuwają skutki naszych działań, a my odczuwamy problemy globalne. Globalizacja to nie tylko przemiany systemów globalnych, ale także zmiany zachodzące w życiu codziennym ludzi we wszystkich krajach świata, zarówno biednych, jak i bogatych.

W literaturze przedmiotu sama globalizacja ma co najmniej kilka różnych wymiarów, przy czy na pierwszy plan wysuwa się:

Spór o globalizację.

W ostatnich latach globalizacja stała się przedmiotem gorącej debaty publicznej. Co prawda większość obserwatorów jest zgodna co do tego, że zachodzi wiele istotnych zmian, ale zasadność tłumaczenia ich w kategoriach globalizacji bywa podawana w wątpliwość. Obserwatorzy bardzo różnie pojmują nieprzewidywalny i burzliwy proces jakim jest globalizacja. David Held i jego współpracownicy poddali analizie ten spór i przyporządkowali jego uczestników do tzw. trzech szkół myślenia:

Sceptycy to pierwsza grupa. Uważają oni, że cała idea globalizacji jest „przereklamowana” i ze cała debata globalizacyjna to robienie szumu wokół czegoś, co wcale nie jest zjawiskiem nowym. Twierdzą, że obecny poziom współzależności ekonomicznej ma swoje odpowiedniki w historii. Powołując się na dziewiętnastowieczne statystyki światowego handlu i inwestycji, utrzymują, że współczesna globalizacja różni się od dawnej wyłącznie nasileniem interakcji między państwami. Sceptycy przyznają, że obecnie kontakty miedzy poszczególnymi krajami są intensywniejsze niż w minionych okresach, ale ich zdaniem współczesna gospodarka światowa nie jest aż tak zintegrowana, by można było mówić o gospodarce faktycznie globalnej. Jest tak ponieważ większość handlu odbywa się w obrębie trzech grup regionalnych: Europy, Azji i Pacyfiku oraz Ameryki Północnej. To samo odnosi się do pozostałych grup regionalnych i podważa zasadność operowania pojęciem gospodarki globalnej. Sceptycy uważają również, że rządy narodowe, które regulują i koordynują działania ekonomiczne, nadal odgrywają rolę kluczowych aktorów światowej sceny gospodarczej. To właśnie rządy stają ze takimi działaniami, jak na przykład zawieranie umów handlowych lub wdrażanie polityki swobody gospodarczej.

Hiperglobaliści to druga grupa. Jest ona przeciwna stanowisku sceptyków, twierdzi bowiem, że globalizacja jest bardzo realnym zjawiskiem, którego skutki dają się odczuć prawie na każdym kroku. Globalizacja jest dla nich procesem przebiegającym bez względu na granice państwowe. Tworzy ona nowy porządek globalny, przejawiający się w potężnych przepływach handlowych i produkcji zagranicznej. W swojej analizie hiperglobaliści dużo miejsca poświęcają również zmieniającej się roli państw narodowych. Twierdza oni, że wskutek wzrostu handlu światowego poszczególne kraje nie panują już nad swoją gospodarką. Rządy narodowe i tworzący je polityce nie są więc w stanie sprawować kontroli nad problemami wykraczającymi poza granice ich państw, takimi jak chwiejne rynki finansowe czy zagrożenia ekologiczne. Z kolei obywatele tych krajów, którzy zdają sobie sprawę z ich bezsilności w takich kwestiach, tracą wiarę w istniejące systemy sprawowania władzy. Niektórzy hiperglobaliści uważają również, że rządy narodowe są podważane odgórnie, przez nowe regionalne i międzynarodowe instytucje, taki jak Unia Europejska, Światowa Organizacja Handlu i inne.

Zwolennicy koncepcji transformacji to trzecia, ostatnia grupa, zajmująca raczej pośrednie stanowisko. Globalizację postrzegają oni jako motor szeregu różnorakich zmian, które nadają kształt nowoczesnym społeczeństwom. Ich zdaniem przemiana porządku globalnego istotnie zachodzi, ale wiele starych struktur nadal trwa. Przykładowo rządy pomimo wzrostu globalnych współzależności, wciąż zachowują silna pozycję. Przemiany te nie są ograniczone do samej gospodarki, ale równie intensywnie przebiegają na płaszczyźnie politycznej, kulturalnej oraz w sferze życia osobistego jednostek. Uważają oni również, że stopień globalizacji z jakim mamy dziś do czynienia, nie pozwala już utrzymać ustanowionych rozgraniczeń na sprawy „wewnętrzne” i „zewnętrzne”, „międzynarodowe” i „krajowe”. Tak więc społeczeństwa, instytucje i jednostki, próbując dostosować się do tego nowego porządku, są zmuszone poruszać się w kontekstach, w których uległy zachwianiu dotychczasowe struktury. Jednakże w przeciwieństwie do hiperglobalistów postrzegają oni globalizacje jako podlegający różnym wpływom dynamiczny i otwarty proces, którego złożony przebieg może ulegać zmianom i który obejmuje różne, nierzadko sprzeczne tendencje. Globalizacja nie jest procesem jednokierunkowym, jak chcieliby niektórzy, ale dwukierunkowym przepływem obrazów, informacji i wpływów. Globalizacji będącej zbiorem licznych, splecionych ze sobą powiązań, nie można więc rozumieć jako procesu, który ma swój początek w jednej konkretnej części świata. Ponadto uważają oni, że nie żyjemy już w świecie zorientowanym na państwo narodowe, dlatego też rządy są zmuszone do przyjęcia bardziej czynnej i dalekowzrocznej postawy w swoim sprawowaniu władzy w złożonych warunkach, jakie niesie globalizacja.

Czyje poglądy najlepiej odzwierciedlają rzeczywistość. Najprawdopodobniej stanowisko zwolenników transformacji jest najbliższe prawdzie. Sceptycy mylą się, ponieważ nie doceniają stopnia zachodzących w świecie przemian - na przykład rynki finansowe są zorganizowane na poziomie globalnym w stopniu znacznie większym niż kiedykolwiek. Natomiast hiperglobaliści zbyt jednoznacznie postrzegają globalizacje w kategoriach ekonomicznych i jako proces jednokierunkowy.

Wpływ globalizacji na nasze życie. Wprawdzie globalizacja wiąże się często ze zmianami w obrębie „wielkich” systemów takich jak świtowe rynki finansowe, produkcja czy handel, ale jej skutki dają się także odczuć w sferze życia prywatnego. Globalizacja nie przebiega po prostu „gdzieś tam' w innym wymiarze, ale rozgrywa się tu i teraz, wpływając na wszystkie aspekty naszego życia. Prowadzi m.in. do:

  1. Narodziny indywidualizmu. W dzisiejszych czasach jednostki w znacznie większym stopniu niż kiedykolwiek przedtem mogą same kształtować własne życie. Kiedyś tradycja, obyczaj, klasa, płeć, etniczność wywierały wpływ na przebieg życia człowieka, zamykając przed jednostką pewne drogi rozwoju. W czasach globalizacji stanęliśmy natomiast w obliczu zwrotu ku nowemu indywidualizmowi, a więc postawie czynnego kształtowania samego siebie i swojej tożsamości. Znaczenie tradycji i zastanych wartości coraz bardziej maleje, w miarę jak nasilają się interakcje między społecznościami lokalnymi a nowym porządkiem globalnym. Znikają tradycyjne ramy tożsamości, a ich miejsce zajmują nowe wzory tożsamościowe. Globalizacja wymusza na ludziach bardziej otwarty, refleksyjny sposób życia.

  2. Głębokie przemiany w świecie pracy. W wyniku przemian globalizacyjnych niektóre tradycyjne gałęzie przemysłu okazały się przestarzałe wobec rozwoju nowych technologii, albo straciły swoje udziały rynkowe na rzecz konkurencji krajów, w których siła robocza jest tańsza niż w krajach uprzemysłowionych. Handel globalny i nowe technologie wywarły duży wpływ na tradycyjne społeczności pracowników przemysłu, którzy zostali bez pracy, nie mając kwalifikacji potrzebnych do funkcjonowania w ramach nowej ekonomii. Podczas gdy kiedyś jednostka przez kilkadziesiąt lat pozostawała związana z jednym pracodawcą, zatrudniona dożywotnio, obecnie większość ludzi wielokrotnie zmienia prace, zdobywa nowe kwalifikacje i umiejętności, przenosząc je w różne konteksty zawodowe. Ponadto standardowy schemat pracy pełnoetatowej ustępuje bardziej elastycznym rozwiązaniom: telepracy, pracy na pół etatu, krótkoterminowym projektom konsultingowym, elastycznym godzinom pracy itd. w świat pracy wkroczyło wiele kobiet, co oczywiście mocno zaważyło na życiu osobistym i rodzinnym jednostek obojga płci.

  3. Zagrożenia ekologiczne. Jednym ze skutków wzrostu tempa rozwoju przemysłowego i postępów techniki jest stale rosnący stopień ingerencji człowieka w świat naturalny. W świecie globalizacji ryzyko ekologiczne przybiera wiele postaci: będzie to m.in. zjawisko globalnego ocieplenia, zatrucie środowiska, zanieczyszczenia chemiczne, ryzykowne programy wykorzystywania energii jądrowej i jego skutki, szkodliwość ultrafioletowego promieniowania słonecznego.

Wszelkie te zmiany takie jak np.: globalne ocieplenie, epidemia „szalonych krów”, związana ze stosowaną w hodowli praktyką karmienia krów karmą zawierającą przetworzone zwierzęta, spór wokół zmodyfikowanej genetycznie żywności i inne rodzaje ryzyka wspólnie tworzą globalne „społeczeństwo ryzyka”. Twórca tego określenia jest niemiecki socjolog Urlich Beck. Według niego istotną cechą społeczeństwa ryzyka jest brak przestrzennych, czasowych i społecznych granic zagrożenia. Wiele rodzajów ryzyka stworzonego przez człowieka, czy to dotyczących zdrowia czy środowiska naturalnego, wykracza poza granice państwowe, np. : wybuch elektrownii w Czarnobylu. Ale podstawowe rodzaje ryzyka według Becka to: ryzyko ekologiczne, zdrowotne, informatyczne i społeczne (indywidualizacja i osamotnienie, masowe bezrobocie, wykształcenie bez zatrudnienia, zmiana relacji między płciami).

  1. Nierówności społeczne. Globalizacja nie przebiega równomiernie dlatego też jednym z najpoważniejszych wyzwań, wobec który stanął świat u progu XXI wieku, jest wzrost nierówności społecznych, zarówno w obrębie społeczeństw, jak i między nimi. Zdecydowana większość majątku światowego skupiona jest w krajach uprzemysłowionych, podczas gdy w krajach „rozwijających się” panuje bieda, przeludnienie, są wadliwe systemy edukacji i opieki zdrowotnej oraz znaczne zadłużenie zagraniczne. Globalizacja oczywiście zaostrza te tendencje, gdyż sprzyja kumulacji zysku, majątku i środków w obrębie małej grupy najbogatszych krajów. Głównym motorem tego procesu jest światowa wymiana handlowa. Wielu uważa wolny handel za klucz do rozwoju gospodarczego i walki z nędzą, bo podczas gdy kraje uprzemysłowione mogą eksportować swoje produkty na cały świat, kraje rozwijające się skorzystają na uzyskaniu dostępu do rynków światowych, a to z kolei polepszy ich perspektywy na integracje z gospodarką światową. Ale nie wszyscy podzielają pogląd, że wolny handel jest sposobem walki z biedą. Dla krytyków jest ona jednostronnym sposobem wzbogacania się zamożnych, natomiast pogarsza stan gospodarczy i powoduje wzrost uzależnienia krajów rozwijających się. Rezultatem globalizacji jest nie tylko polaryzacja dochodów, a więc to, ze bogaci stają się jeszcze bogatsi a biedni jeszcze biedniejsi, ale również zmniejszanie się klasy średniej.

  2. Kulturowe skutki globalizacji. Często zwraca się uwagę na to, że globalizacja prowadzi do powstanie tzw. „kultury globalnej”.

Stwierdzenie ścisłych powiązań pomiędzy procesami globalizacji a kulturą rodzi wiele pytań: czy ukształtowała się kultura globalna, jeżeli tak to jaka ona jest; jakie są jej główne cechy; czy globalizacja kultury sprzyja czy utrudnia kształtowanie się tożsamości osobowej i zbiorowej; czy postępująca globalizacja kultury niesie za sobą zagłady kultur etnicznych i narodowych; czy rzeczywiście nastanie wielka wioska, w której będą wszyscy jednakowo lub podobnie myśleć, bawić się i ubierać?. Podstawową zaś kwestią pozostaje, czy zmiany zachodzące w kulturze dokonują się w warunkach globalizacji czy też sama kultura ulega procesom globalizacji?.

Pierwsze obserwacje na temat globalizacji kultury znajdujemy w pracach antropologów społecznych, np. Bronisława Malinowskiego (1884-1942) i A. R. RadcliffeBrowna (1881-1955), którzy w toku badań terenowych na wyspach Polinezji zetknęli się ze zjawiskami kontaktu kulturowego, zderzenia kultur autochtonicznych z kulturą zachodnią i zrodzonego stąd konfliktu kulturowego. Występowało to szczególnie mocno w krajach kolonialnych, gdzie importowane z Europy instytucje i wzory kulturowe były często narzucane siłą. Lokalne sposoby życia, normy i wartości, zwyczaje i obyczaje, wierzenia religijne, wzory życia rodzinnego, style konsumpcji itp. wszystko to ulegało rozbiciu i rozproszeniu. Kultury lokalne zaczynały, przynajmniej powierzchownie, upodabniać się do kultury Zachodu.

Na gruncie antropologii kultury i socjologii opinie na temat wpływu globalizacji na zmiany kulturowe są podzielone. Główna oś podziału, jaka występuje wśród teoretyków globalizacji kulturowej, dotyczy relacji: globalizacja - ujednolicenie (unifikacje).

A). Pierwsi uważają, że w obliczu globalizacji komunikacja międzykulturowa staje się faktem coraz powszechniejszym. Kultury świata współczesnego pozostają w tolerancyjnym kontakcie wzajemnym, dzięki czemu rodzi się ogromny kulturowy pluralizm, a więc możliwość swobodnego publicznego artykułowania się nieprzebranej liczby grup etnicznych, rasowych, seksualnych.

B). Drugi nurt w próbie prognozowania przyszłości kultury i oceny wpływu globalizacji na kulturę zakłada, iż dominacje kilku podstawowych kultur zastępuje dominacja kultury amerykańskiej, popularnej (masowej) czyli dochodzi do unifikacji. Kultura popularna (masowa) staje się w dzisiejszym świecie kulturą dominującą, głównym miejscem tworzenia i negocjowania znaczeń oraz wzorów podstawowych ról społecznych, aspiracji i stylów życia. Kultura ta zorientowana na wartości konsumpcyjne i hedonistyczne, na dostarczanie coraz to nowych i coraz silniejszych doznań. Georg Ritzer dla określenia tego zjawiska używa terminu „macdonaldyzacja (inne określenia to cocakolonizacja, amerykanizacja).

Globalizacja kultury niesie więc ze sobą relatywizację wartości i norm, zachwianie pamięci społecznej, uniformizację, spłycenie i komercjalizację kultury, wielką jej zmienność, oderwanie od środowiska życia i oderwanie od osoby ludzkiej. Kultura globalna, którą wielu określa kulturą konsumpcyjną, nie pogłębia osobowości jednostek, które nią żyją; często są one wewnętrznie puste i osamotnione, nastawione wyłącznie na zaspokajanie potrzeb doczesnych, ulegają ciągle zmieniającym się modom.

Ze zmianami w kulturze wiąże się ściśle zjawisko konsumpcjonizmu, czyli podporządkowanie standardowi życia innych wartości m. in. kulturowych i społecznych. Konsumpcjonizm - czyli postawa życiowa charakteryzująca się nadmiernym przywiązaniem wagi do dóbr materialnych, i przekonaniem, że są one w stanie ulepszyć nasze życie, został sztucznie wytworzony przez społeczeństwo w momencie rozwoju kapitalizmu. Współcześnie staje się charakterystyczny dla wszystkich warstw społecznych, pomimo tego, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu dotyczył jedynie najbogatszych. Potwierdzeniem tej tezy jest "Teoria klasy próżniaczej" T.Veblena, wg którego wraz z rozwojem własności prywatnej jako przejawu kapitalizmu pojawiła się tzw. "klasa próżniacza", której cechą charakterystyczną było utrzymywanie się z zajęć nieprodukcyjnych. Jej główną przyjemnością była konsumpcja na pokaz, w myśl zasady, że trzeba konsumować dużo i w dobrym stylu, czyli tylko rzeczy o dobrej jakości i w jak największej ilości Połączenie rewolucji przemysłowej i kultury masowej oraz tzw. „ducha przedsiębiorczości” spowodowało wielki rozwój produkcji dóbr materialnych i szeroko pojętych usług, które zaczęły być dostępne szerokim masom ludności. W trakcie zwiększania się poziomu konsumpcji pojawiają się coraz to nowe potrzeby, które wcześniej nie istniały bądź też stanowiły formę potrzeb wyższego rzędu. Klasa próżniacza wg Veblena opóźnia postęp bo jej dewizą jest stwierdzenie, że „cokolwiek jest - jest dobre”. Klasa prózniacza to elita biznesu finansiści, ale też np. intelektualiści pracujący na uniwersytetach gdzie wiedza traktowana jest czysto instrumentalnie.

Mccanell W książce Turysta - nowa klasa próżniacza postawił tezę, że atrakcje turystyczne i zachowania z nimi związane stanowią jeden z „kodów” współtworzących współczesne społeczeństwo. Przestawia on różnice między dawnym a obecnym próżnowaniem. Teraz istotne jest : kolekcjonowanie doświadczeń.

Patrząc w przyszłość, Hannerz kreśli cztery możliwe scenariusze losów globalnej ekumeny kulturowej.

Pierwszy to scenariusz „globalnej homogenizacji. Wystąpi tu całkowita dominacja kultury zachodniej (a zwłaszcza amerykańskiej), wszystkie społeczności staną się mniej lub bardziej udatną repliką zachodniego stylu życia, aspiracji, wartości i norm, wzorów konsumpcyjnych, idei, ideałów i przekonań. Te same towary w sklepach i potrawy w restauracjach, te same sztuki w teatrach, filmy w kinach i książki w księgarniach, te same seriale w telewizji i wiadomości w prasie, te same przeboje w dyskotekach i symfonie na koncertach. Jest to przerysowany trochę obraz zjawisk, które przecież dokonują się już dziś w wielu krajach. Wszelka lokalna specyfika i tradycja kulturowa ustępuje tu pod naporem homogenizującego uderzenia kultury Zachodu.

Scenariusz drugi wprowadza korektę czasową, ujmuje ten proces w perspektywie „długiego historycznego trwaniaʺ. Hannerz określa go jako scenariusz „nasycenia kulturowegoʺ, w którym kraje peryferyjne powoli, z oporami, w toku kilku generacji, zastępują lokalne idee kulturowe, sensy i wartości, zuniformizowanymi treściami płynącymi z dominujących centrów. W końcu nieuchronnie kultura centrum zaczyna dominować, ale nie dokonuje się to ani szybko, ani łatwo.

Perspektywa trzecia to scenariusz „deformacji kulturowej. Oznacza on uproszczenie, zubożenie, a nawet degradację kultury zachodniej w toku jej adaptacji przez kraje peryferyczne. Działa tu dwojaki mechanizm. Po pierwsze, w zderzeniu z kulturą peryferii zaczyna działać selekcja eliminująca wyższe wartości i bardziej wyrafinowane treści. To, co przyjmuje się najłatwiej, to najprostsze, najbardziej powierzchowne, żeby nie powiedzieć najbardziej prymitywne, fragmenty kultury. Drugi mechanizm deformacji to kompromisowe uzgadnianie treści płynących z zewnątrz z lokalnymi zwyczajami i tradycjami

Czwarty scenariusz, najbliższy jak się wydaje autorowi, to „dojrzewająca amalgamacja kulturowa. Zakłada się tutaj bardziej równorzędny dialog i wymianę między kulturami centrum i peryferii, co prowadzi do ogólnego wzbogacenia kultury. Zderzenie kultur jest fenomenem korzystnym: stymuluje kreatywność i oryginalność po obu stronach. Następuje selektywna modyfikacja kultury centrum przez wpływ reinterpretacji dokonanej w społecznościach peryferyjnych. A równocześnie kultura centrum stymuluje i ożywia pewne utajone wartości kultur lokalnych. Ważną rolę odgrywają tu lokalni twórcy kultury, którzy wybierają z napływającej kultury zewnętrznej treści wspomagające ich własną tradycję, wrażliwość, postrzegane przez nich potrzeby ich własnej społeczności. Dodając je do własnych inspiracji, tworzą wartości nowe. Szczególny przypadek takiej twórczej kombinacji to przejęcie pewnego stylu czy formy z zewnątrz, ale wypełnienie ich konkretnym kolorytem lokalnym. Mówiąc metaforycznie, mówienie przejętym językiem kulturowym o sprawach ważnych dla swojej zbiorowości.

Ostatecznym efektem takiego optymistycznego scenariusza jest, jak określa to Hannerz, „kreolizacja albo „hybrydyzacja kultury. Kultury silniejsze mieszają się ze słabszymi, żadna nie pozostaje niezmienna i czysta. Występuje wielość kultur, z których każda jest wewnętrznie złożona, pochodna licznych wpływów i kontaktów. W takim pluralizmie różnorodnych kultur przejawia się twórcza siła społeczności ludzkich. W obrębie globalnej ekumeny kulturowej trwa wieczny dialog sensów, wartości, reguł, idei.

Ruchy antyglobalizacyjne są odpowiedzą na postępująca globalizację. Są to ruchy społeczno-polityczne aktywne w większości państw świata, różnorodne ideowo i niejednolite organizacyjnie. Za cel stawia sobie radykalną zmianę obecnych stosunków ekonomicznych, ekologicznych i społecznych, poprzez m.in. budowanie globalnego społeczeństwa obywatelskiego. Ruch ten zawiera w sobie elementy różnych systemów światopoglądowych, m.in. pacyfizmu, marksizmu, demokratycznego socjalizmu, anarchizmu, ekologizmu, libertarianizmu, feminizmu, konserwatyzmu, jak również, w niektórych kwestiach - liberalizmu. Bardzo ważną rolę odgrywają w nim organizacje religijne, ruchy humanistyczne i organizacje pozarządowe. Poglądy antyglobalistyczne przejawia też część konserwatystów.

Ruch antyglobalistyczny narodził sie w 1999 roku w Seattle, gdzie około 50 tysięcy demonstrantów gwałtownie wyraziło sprzeciw wobec obrad Światowej Organizacji Handlu mających wypracować nowy model ładu ekonomicznego świata. Sprzeciw wobec owego swoistego dyktatu instytucji finansowych zaowocował zerwaniem tego posiedzenia, co przez protestujących zostało okrzyknięte pierwszym antyglobalistycznym zwycięstwem. Dotychczasowa historia antyglobalizmu łączy sie ściśle z protestami, częstokroć gwałtownymi, przeciw różnorakim „ekonomiczno globalistycznym szczytom” i wyznaczona jest miejscami ich obrad: Praga - wrzesień 2000, Davos - luty 2001, Genua - lipiec 2001, czy Warszawa - sierpien 2004. Pierwsza próbę integracji ruch antyglobalistyczny podjął na zlocie w Porto Alegre (Brazylia) na przełomie stycznia i lutego 2002 roku.

W antyglobalizmie zawarta jest krytyka problemów dzisiejszego świata, wywoływanych - zdaniem uczestników ruchu - przez neoliberalną globalizację:

- postępująca degradacja środowiska

- postępująca degradacja kultur lokalnych, niszowych.

- unifikacja kultury

- narastanie antagonizmów narodowo-etnicznych

- wyzysk pracowników wielkich korporacji

-wciąż nierozwiązane problemy Trzeciego Świata:

-analfabetyzm

-ubóstwo

-brak dostępu do informacji

-występowanie niewolnictwa

-wzrastające dysproporcje ekonomiczne między bogatą Północą i biednym Południem.

Antyglobalizm zawiera sprzeciw wobec ekonomicznego kolonializmu wielkich ponadnarodowych instytucji, które zdaniem uczestników ruchu wyjaławiają małe rynki wewnętrzne, mają przemożny wpływ na rządy i decyzje państw, z pominięciem reguł demokracji. Głównym celem ataków antyglobalistycznych wystąpień (hapenningów i demonstracji) są wielkie ponadnarodowe instytucje: Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Bank Światowy, WTO, UE, ONZ, itd.

Program alterglobalizmu

  1. przeciwia sie praktykowanej w łonie globalizacji redukcji opisu i oceny rzeczywistości jedynie do wymiaru ekonomicznego, sprowadzającej sie do odnotowywania w skali makro wskaźników wzrostu, deficytu czy inflacji.

  2. altergobalizm wyraża niezgodę na „koniec polityki” - poddania rynkowi wszystkich obszarów zycia społecznego, szczególnie sfer edukacji, kultury, służby zdrowia, ubezpieczeń czy opieki społecznej. Laureat ekonomicznej nagrody Nobla 2001,autor słynnej pracy „Globalization and its discontent”, J. Stiglitz, stwierdza: „Rynkowy fundamentalizm zakłada, że rynek może rozwiązać wszelkie problemy, a to błąd. Neoliberalna globalizacja i brak bezpieczeństwa socjalnego prowadza do wzrostu przemocy w świecie”. Stad wynika obrona przez alterglobalistów państwa, jako instytucji mającej reprezentować interesy członków tej wspólnoty z jednej strony, z drugiej zaś postulat globalnych regulacji prawnych i politycznych, mających na celu kontrole rynków finansowych.

  3. alterglobalizm akceptuje zbliżanie się gospodarek i społeczeństw. „Globalna koordynacja wymiany towarów i usług jest potrzebna. Instytucja zajmująca sie ta dziedzina musi jednak brać pod uwagę szeroki zakres celów społecznych, takich jak zapewnienie wszystkim ludziom podstawowych praw ekonomicznych (godna płaca i warunki pracy), ochrona środowiska naturalnego czy wreszcie promowanie modelu zrównoważonego rozwoju w krajach III świata”

  4. alterglobalizm z uznaniem odnosi się do skutków „rewolucji informatycznej”. Przepływ informacji stanowi nie tylko o wykorzystywanych przez neoliberalizm możliwościach zawiadywania gospodarka w skali światowej, ale i jest warunkiem budowy społeczeństwa obywatelskiego, tworzenia struktur bezpośredniej demokracji i pośredniego kontrolowania wszelkich gospodarczo-politycznych projektów. Dla alterglobalistów ów swobodny przepływ informacji jest zresztą głównym środkiem społecznego oddziaływania.

  5. jak zauważa były ideolog thatcheryzmu J. Grey, zwolennicy neoliberalistycznej globalizacji stoją na pozycjach determinizmu historycznego, analogicznego do marksizmu-leninizmu. Oznacza to zgodę na całkowite wymkniecie sie wszelkich procesów społecznych spod kontroli, co jest nie do przyjęcia we współczesnym świecie. Alterglobalizm odrzuca skrajnie deterministyczna wizje świata, zakłada możliwość realnego wpływu ze strony nawet niesformalizowanych ruchów społecznych (zwłaszcza organizacji pozarządowych) na społeczna rzeczywistość. Z tego powodu odrzuca on zdecydowanie alternatywę narzucana przez neoliberalistyczna doktrynę: albo rynek i globalizacja we współczesnej wersji, albo populizm i katastrofa ekonomiczna.

  6. alterglobalizm sprzeciwia się uniformizacji społecznej, co w praktyce przybiera postać wspierania wszelkich ruchów lokalnych. W tym sensie głosi on program bliski komunitaryzmowi, charakterystycznemu poglądowi dla współczesnej amerykańskiej myśli lewicowej. Nie odżegnując sie wszak od globalizacyjnych procesów, alterglobalizm głosi hasło „myśl globalnie, działaj lokalnie” oraz optuje za „społecznością glokalna”. Termin „glokalizm” określa taki model społeczności, która korzystając z możliwości oferowanych przez procesy globalizacyjne (w rodzaju szybkiej komunikacji informatycznej) nie zatraca swego lokalnego (regionalnego) kolorytu. Społeczności glokalne sa w tym ujęciu najbardziej pożądaną forma organizacji społecznej, gwarantująca wykorzystanie nowoczesności przy jednoczesnym zachowaniu lokalnych (regionalnych, etnicznych, narodowych) tradycyjnych wzorów i wartości.

W Polsce do ruchu antyglobalistycznego można zaliczyć: ATTAC, Federację Anarchistyczną, Młodych Socjalistów, Stowarzyszenie „Lepszy Świat”, Nową Lewicę, Polską Partię Pracy, Czerwony Kolektyw - Lewicową Alternatywę, Pracowniczą Demokrację, ogólnopolski związek zawodowy Inicjatywa Pracownicza, Wolny Związek Zawodowy Sierpień 80, Zielonych 2004, Narodowe Odrodzenie Polski. Światopogląd antyglobalistyczny promowany jest ponadto przez kilka czasopism: Recykling Idei, Alterglobal czy Magazyn „Obywatel”

Słabości i siła ruchu antyglobalistycznego

Podstawową słabością ruchu antyglobalistycznego jest jego wewnętrzna niespójność. Widoczna jest rozbieżność celów, począwszy od takich, które miałyby być realizowane drogą formalną - podatek Tobina, poprzez rewolucję socjalistyczną, aż po radykalne - odrzucające jakikolwiek kompromis z globalnymi aktorami kapitalizmu. Taki stan prowadzi do zbytniej heterogeniczności ruchu. Stworzenie jakiejkolwiek wspólnej koordynującej organizacji wydaje się niemożliwe. Bez niej jednak, w chwili kryzysu, ruch może okazać się zbyt słaby. Należałoby uaktywnić wewnętrzną krytyką ruchu, tworzącą konstruktywne podstawy współpracy, regulujące wzajemne uprawnienia i sposoby działania. W innym wypadku w chwili zderzenia z racjonalną krytyką z "zewnątrz" - może się okazać, że antyglobaliści są zbyt nieudolni, by odeprzeć atak.

Słabość ruchu wynika również z jego nieprzewidywalności. Trudno jest pertraktować z kimś, kto może w każdej chwili zerwać umowy i porozumienia. Zbytnia spontaniczność ruchu może doprowadzić do wewnętrznego chaosu i braku racjonalnych, instytucjonalnych działań. Z drugiej strony spontaniczność daje energię oraz żywotność ruchowi. Atrakcyjność idei antyglobalizmu powoduje, że nieprzerwanie rekrutują się nowi członkowie i sympatycy.

Siłą ruchu może być jego heterogeniczność oraz synergia. Suma organizacji ma większe szanse na odniesienie zwycięstwa, aniżeli działanie w pojedynkę. Część z nich mogłaby zajmować się kontaktami formalnymi, a część pozainstytucjonalnymi. Bojowym skrzydłem na pewno jest i będzie Czarny Blok i Federacja Anarchistyczna. W chwili, gdy np. Attac pertraktuje, FA organizuje demonstracje, pikiety, ale też, niestety, najprawdopodobniej wdaje się w walki uliczne z policją.

Scenariusze

potencjalne scenariusze dla przyszłego funkcjonowania ruchów antyglobalistycznych:

  1. scenariusz pesymistyczny

- Ruch antyglobalistyczny zostanie wchłonięty przez globalne instytucje i korporacje. Międzynarodowe koncerny starają się nieraz zatrudniać w swych oddziałach przedstawicieli ruchu antyglobalistycznego. Dzieje się to w myśl zasady "uczyń z przeciwnika swą prawą ręką". Niejednokrotnie ktoś, kto walczył przeciw systemowi znajduje się potem na wysokim stanowisku kierowniczym.. Ponadto wielkie koncerny już teraz wykorzystują i poprzez np. reklamę adoptują kulturę niezależną, styl życia, ubierania się, sposoby spędzania wolnego czasu etc. antyglobalistów, kreują, jak to nazywa Konrad Klejsa - skomercjalizowaną "modę na Walkę z Systemem". Słowem - starają się uczynić z antyglobalistów - konsumentów. Nie jest tajemnicą, że konsumentów łatwiej kontrolować;

- Nastąpi radykalizacja działań ruchu, logika o charakterze "żadnych kompromisów w walce z globalnym wrogiem", doprowadzi do marginalizacji ruchu i balansowania na krawędzi działań przestępczych;

  1. scenariusz optymistyczny

- ruch antyglobalistyczny połączy siły i utworzy spójny front, wspólne ciało koordynujące działalność wszelkich organizacji, stowarzyszeń i ruchów przeciwnych globalizacji (wydaje się jednak, że jest to opcja mało realistyczna, ze względu na zbyt dużą różnorodność ruchu, czasem diametralne wewnętrzne sprzeczności ideologiczne);

  1. scenariusz optymalny realizowany będzie w życiu codziennym, idee urzeczywistnione zostaną poprzez tworzenie demokratycznych struktur społeczeństwa obywatelskiego, poprzez działalność na poziomie lokalnym.

Propozycje globalizacji:

Alternatywy dla globalizacji czy Lepszy Świat jest rzeczywiście możliwy???

Globalizacja alternatywna i podatek Tobina

Stowarzyszenie Attac Polska oraz Zieloni 2004 są zwolennikami reformowania obecnego kształtu globalizacji. Kierunek zmian opiera się w tym wypadku na idei ulepszania istniejącego systemu. Alternatywy dotyczące globalizacji powiązane są najczęściej z ideami zrównoważonego rozwoju. Członkowie Stowarzyszenia Attac i Zielonych 2004 określają siebie nie jako anty - ale jako alterglobalistów. Pojęcie to wskazuje na możliwość uczynienia bardziej ludzką kapitalistycznej globalizacji. Można mówić tutaj o swoistej korekcie tendencji globalizacyjnej w duchu „sprawiedliwości społecznej”.

Zieloni 2004 alternatywy dla globalizacji upatrują w zrównoważonej społecznie i ekologicznie gospodarce rynkowej. Postulaty przez nich wysuwane dotyczą głównie: globalnego zrównoważonego rozwoju, sprawiedliwego handlu światowego, zwiększenia znaczenia pomocy rozwojowej Ponadto Zieloni chcą zmienić globalizację przez wejście w struktury członkowskie Unii Europejskiej i uzyskanie wpływu na kształt i warunki życia we wspólnocie. W Zielonym Manifeście czytamy: „ wchodzimy do Unii po to, żeby ją zmienić i żeby uzyskać wpływ na kształt i warunki życia w przyszłej wspólnej Europie”

Attac odrzuca obecną, neoliberalną formę globalizacji ukierunkowaną jedynie na zysk. Stąd też bierze się sztandarowe hasło Attaca -u - „Świat nie jest towarem”. Opowiada się natomiast za globalizacją sprawiedliwości społecznej, politycznych, gospodarczych i społecznych praw człowieka. Alternatywą dla globalizacji neoliberalnej ma być ekonomia solidarna odpowiadająca na zapotrzebowania socjalne, których wolny rynek zaspokoić nie może. Realizacji tych celów mają służyć konkretna i uszczegółowiona propozycja wprowadzenia podatku Tobina, czyli podatku obrotowego od transakcji dewizowych, nazwanego tak od nazwiska pomysłodawcy, amerykańskiego ekonomisty Jamesa Tobina. W latach siedemdziesiątych twierdził on, że poddany deregulacji przepływ kapitału, charakteryzujący się nagłymi zmianami kierunku i charakterystycznymi wahaniami kursów, szkodzi to gospodarce. Dlatego też postulował aby wprowadzić od wszystkich transakcji dewizowych podatek w wysokości jednego procenta. Zmniejszyłoby to opłacalność transakcji, dla których podstawą są różnice w oprocentowaniu pomiędzy poszczególnymi rynkami i państwami przyczyniając się tym samym do stabilizacji rynków i systemu monetarnego oraz uniknięcie wielu kryzysów wraz z ich społecznymi i ekonomicznymi kosztami Zyski z tego podatku od spekulacji finansowych miałyby być przeznaczone na inwestycje społeczne w dotkniętych ubóstwem krajach Trzeciego Świata.

według założeń Attacu - wywołałoby trzy zasadnicze etapy:

  1. nałożenie podatku na międzynarodowe transakcje finansowe spowodowałoby zmniejszenie opłacalności spekulacji walutowych przyczyniając się tym samym do stabilizacji;

  2. zgromadzone w ten sposób środki zostały wykorzystane w walce z nędzą oraz na ruch rozbudowy infrastruktury, rozwoju społecznego, nie tylko w krajach Trzeciego Świata, ale w każdym kraju, który uczestniczyłby w tym systemie;

  3. zmniejszenie rentownych spekulacji finansowych, zmniejszyłoby odpływ kapitału z sektorów produkcyjnych do obiegu spekulacyjnego

Inne postulaty Stowarzyszenia „Obywatelska Inicjatywa Opodatkowania Obrotu Kapitałowego” Attac to między innymi:

- zamknięcie rajów podatkowych i „centrów offshore'owych (chodzi tu o przyjęcie takich regulacji prawa międzynarodowego oraz odpowiednich aktów prawnych w poszczególnych krajach, które eliminowałyby zjawisko korzystanie z tzw. „oaz podatkowych” czyli ośrodków finansowych typu „offshore”, umożliwiających swoim klientom unikanie jakiejkolwiek kontroli ze strony państw, z których pochodzi lokowany kapitał);

- umorzenie długów państw rozwijających się (likwidacja pętli zadłużenia” uniemożliwiającej krajom, które wpadły w tzw. „pułapki kredytowe” swobodne podejmowanie decyzji o warunkach w jakich ma przebiegać ich rozwój gospodarczy);

-przeciwstawiane się przyznawaniu nieuzasadnionych przywilejów (w postaci ulg i preferencji podatkowych itp.) zagranicznym podmiotom gospodarczym i korporacjom ponadnarodowym;

-ograniczenie przedsięwzięć i inwestycji opartych na technologiach stanowiących zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi oraz niebezpieczeństwo dla ekosystemu;

wyeliminowanie przy pomocy odpowiednich regulacji prawa międzynarodowego zjawiska tzw. „tanich bander” w transporcie morskim

Demokracja uczestnicząca

Proces kolektywnego podejmowania decyzji z wykorzystaniem elementów demokracji bezpośredniej. W demokracji uczestniczącej planuje się „od szczegółu do ogółu”, natomiast sama wizja całościowa powstaje stopniowo, przez ujawnianie i opisywanie różnego rodzaju cząstkowych projektów. Cały proces decyzyjny potrafi bardziej kompleksowo wyrazić złożoność interesów poszczególnych grup społecznych, co w konsekwencji wpływa na wzrost poziomu debat publicznych i wzbogacenie dyskusji o nowe punkty widzenia oraz propozycje rozwiązań.

Jeśli człowiek ma mieć rzeczywisty wpływ na życie swoje i życie społeczności to musi funkcjonować w obrębie demokracji uczestniczącej, ale takiej która istnieje w obrębie społeczności lokalnej lub gminy na tyle małej, iż każdy jej uczestnik mógłby zabierać głos na zgromadzeniach i osobiście brać udział w podejmowaniu uchwał, jednocześnie jednak na tyle dużej, aby mogła być ona wystarczająca finansowo. Partycypacja zaczynając się od indywidualnej aktywności obywateli, poprzez inicjatywy małych społeczności, aż po działania samego samorządu i podlegających mu przedsiębiorstw oznacza przede wszystkim społeczny udział w tworzeniu planów i projektów oraz następnie ich późniejszym zatwierdzaniu.

Fenomen Porto Allegre 1999 rok

Momentem przełomowym na tym polu było powstanie systemu demokracji bezpośredniej w brazylijskim mieście Porto Alegre. Dopiero wówczas wiele osób zrewidowało swój sposób myślenia o formach uczestnictwa w procesach decyzyjnych, w sferze administracji publicznej.

Działający od lat w Porto Alegre ruch społeczny skłonił nowego burmistrza do przekazania władzy w mieście jej mieszkańcom, w wyniku czego sami obywatele decydują obecnie o kształcie budżetu miejskiego i o nowych inwestycjach. Wbrew wcześniejszym obawom nie doszło do powstania chaosu czy „rządów tłumu”, przeciwnie po raz pierwszy przestał istnieć rozdźwięk między pracą rady miejskiej i administracji publicznej a oczekiwaniami obywateli.

Funkcjonujący w Porto Alegre system demokracji partycypacyjnej to połączenie demokracji bezpośredniej, czyli zgromadzenia mieszkańców głosujących nad tym jak podzielić pieniądze, z zastanymi elementami demokracji przedstawicielskiej, czyli radą miasta, która zatwierdza budżet oraz urzędem, który opracowuje finanse od strony technicznej i prawnej, Proces decyzyjny rozpoczyna się na przełomie marca i kwietnia, kiedy to inicjowane są zgromadzenia sąsiedzkie w każdej z dzielnic i w każdym z pięciu obszarów tematycznych, takich jak:

- oświata, kultura i czas wolny,

- zdrowie i opieka społeczna,

- rozwój gospodarczy i finansowy miasta,

- komunikacja miejska i ruch uliczny,

-organizacji i planowanie rozwoju miasta oraz ochrona środowiska.

Uczestnikami zgromadzeń i wnioskodawcami pomysłów może być każdy mieszkaniec miasta, który ukończył 16 lat. W trakcie zgromadzeń dzielnicowych i tematycznych mieszkańcy wybierają po dwóch radnych i dwóch zastępców do Rady Budżetu Partycypacyjnego. Radny nie otrzymuje wynagrodzenia i może być wybrany potem tylko jeszcze jeden raz. Zasada ta ma zapobiegać alienacji radnych, a poprzez ich rotacje doprowadzać pośrednio do przyrostu doświadczonych aktywistów społecznych. Rada Budżetu Partycypacyjnego podczas podejmowania decyzji o dystrybucji zasobów finansowych i planie inwestycyjnym kieruje się takimi kryteriami jak:

- miejsce na którym dzielnica uwzględniła dany temat,

- braki, jakie występują w danej dziedzinie w infrastrukturze lub usługach w danym rejonie,

- liczba mieszkańców

Rolę pośredniczącą pomiędzy Radą Budżetu Partycypacyjnego a mieszkańcami spełniają wybierani przez uczestników zgromadzeń delegaci. Oni również nadzorują pracę administracji, pełnia funkcje konsultacyjne oraz mobilizują mieszkańców do kolejnych zgromadzeń. Delegaci tworzą Fora Delegatów Dzielnicowych (Regionalnych) i Tematycznych, które spotykają się raz w miesiącu. Ponieważ większość delegatów (od 88% do 97%) należy do różnych organizacji, związków, klubów, stowarzyszeń i partii, za ich pośrednictwem odbywają się również negocjacje w kwestii poszczególnych projektów. Delegatami nie mogą być natomiast osoby pełniące funkcje urzędnicze lub posiadające mandat radnego.

W pierwszym roku funkcjonowania budżetu partycypacyjnego w Porto Alegre, a więc w roku 1990, w zgromadzeniach publicznych wzięło udział zaledwie 976 mieszkańców. Przez następne lata stopniowa wzrastało zaangażowanie obywateli w proces decyzyjny i w roku 2004 było już 50 tysięcy zarejestrowanych uczestników oficjalnych zgromadzeń dzielnicowych i tematycznych

Obecnie w Porto Allegre rozpoczęła się demokratyzacja szkół publicznych.

Wykład 7 Underclass, bezrobocie, ubóstwo

Nierówności społeczne dotyczą więc nie cech indywidualnych, lecz tego innego rodzaju cech, tych cech pośrednich, które upodabniają do siebie pewne tylko zbiorowości grupy społeczne, albo pewne tylko lokalizacje w społecznej strukturze pozycje społeczne (statusy). Inaczej, nierówności społeczne dotyczą sytuacji, gdy ludzie są nierówni sobie nie z racji jakichkolwiek cech cielesnych czy psychicznych, lecz z powodu ich przynależności do różnych grup albo zajmowania różnych pozycji społecznych.

Cóż to są cenione społecznie dobra? Takie, których ludzie pragną, które zaspokajają jakieś ich ważne potrzeby czy aspiracje, przynoszą im satysfakcje.

Trzy rodzaje takich dóbr są najważniejsze: bogactwo, władza i prestiż.

Posiadanie dóbr materialnych (bogactwa) jest upragnione dlatego ponieważ:

  1. są one niezbędne do zaspokojenia elementarnych i uniwersalnych wymogów życiowych pożywienia, ubrania, schronienia itp., czyli mają wartość naturalną,

  2. że wymaga ich posiadania kultura, definiując pewne obiekty jako pożądane, a więc nadając im wartość kulturową.

Drugim dobrem powszechnie cenionym jest władza, panowanie, wpływ na innych ludzi. Po co to jest ludziom potrzebne?

  1. Częściowo z przyczyn autotelicznych: posiadanie władzy daje poczucie siły, przewagi, potęgi, znaczenia. Daje także poczucie bezpieczeństwa.

  2. Ale co ważniejsze, z przyczyn instrumentalnych: władza jest wymienialna na inne dobra, przede wszystkim ekonomiczne, przynosi lepsze szansę dostępu do tych rzadkich dóbr materialnych, tak przez ludzi cenionych przez wyższe zarobki, łatwiejsze możliwości manipulacji, lepsze informacje, kontakty osobiste, a także możliwości szantażu czy korupcji. Im bardziej absolutna, im mniej kontrolowalna, tym łatwiej jest wymienialna na pieniądze.

  3. Trzecie dobro, które ludzie również powszechnie sobie cenią i które jest także dobrem rzadkim, to prestiż szacunek, uznanie społeczne, akceptacja, aplauz, sława. Ludzie przywiązują do tego wagę z dwóch powodów. Pierwszy wiąże się z koncepcją jaźni odzwierciedlonej.. Ale prestiż ma też walor instrumentalny, jest dobrem wymienialnym na inne. Reputacja przekłada się na szansę znalezienia dobrej pracy i wyższe zarobki. Sława pozwala wybitnym sportowcom lub aktorom dyktować wysokość gaży czy zawierać intratne kontrakty reklamowe, wybitnym pisarzom uzyskiwać wielkie honoraria, noblistom negocjować pensję w uniwersytetach, w których pracują.

Te trzy dobra bogactwo, władza i prestiż dzielą ludzi najbardziej, są najważniejsze przy generowaniu nierówności społecznych.

Ale ludzie cenią sobie jeszcze inne wartości, które są w społeczeństwie nierówno rozdzielone. Jednym z nich jest wykształcenie. Wartość wykształcenia też wynika z podwójnych okoliczności. Po pierwsze, z satysfakcji autotelicznych, jakie daje wiedza zaspokajająca typowy dla ludzi impuls ciekawości. Ale po drugie, wykształcenie ma istotną wartość instrumentalną, pomocniczą w stosunku do wszystkich trzech wartości podstawowych. Wykształcenie jest w nowoczesnym społeczeństwie jednym z najważniejszych i uznanych społecznie mechanizmów awansu majątkowego: uzyskania lepszej pracy, lepszych zarobków, wyższego standardu życiowego. Różne społeczności różnią się akcentem kładzionym na wykształcenie jako wartość, naciskiem na uczenie się, czytanie, kontakt z książką, chodzenie do teatru, zwiedzanie muzeów itp. Porównajmy pod tym względem zamieszkałą w niewielkiej wiosce rodzinę rolnika i zamieszkałą w wielkim mieście rodzinę lekarską, adwokacką czy profesorską.

Zdrowie i sprawność fizyczna. W oczywistym sensie jest to wartość autoteliczna: dobre samopoczucie jest źródłem bardzo silnej samoistnej satysfakcji. Ale jest to także warunek sine qua non wszystkich pozostałych wartości: bogactwa, władzy, prestiżu i wykształcenia. Na ogół choroba lub niesprawność uniemożliwiają osiągnięcie tych dóbr, a w każdym razie ich skonsumowanie czy wykorzystanie

STRATYFIKACJA Wszystkie omówione dobra czy wartości bogactwo, władza, prestiż, wykształcenie i zdrowie mają charakter stopniowalny czy, jak czasem powiadamy, gradacyjny. Można je posiadać w większym lub mniejszym stopniu.

Od najwyższych do najniższych zasobów przebiega pewna ciągła skala, „drabina czy hierarchia. Omawiając poszczególne dobra „stratyfikujące, wskazywaliśmy, że jedne mogą być pomocne w zdobywaniu innych. Bogactwo może dawać władzę i prestiż. RUCHLIWOŚĆ SPOŁECZNA - Ludzie zmieniają pozycje społeczne, a także przynależność grupową. Gdy przemieszczają się pomiędzy pozycjami i grupami ulokowanymi na różnych szczeblach hierarchii stratyfikacyjnych, mówimy o ruchliwości społecznej. Ruchliwość społeczna to teren, na którym szczególnie ostro ujawniają się występujące w danym społeczeństwie stereotypy, przesądy i praktyki dyskryminacyjne. Skrajna sytuacja polega na całkowitym wyłączeniu jakiejś społeczności od szans awansu, na przykład przez odmowę prawa do pracy jakimś grupom emigrantów czy uchodźców

Najprostszy przypadek ruchliwości pionowej to awans zawodowy, czyli uzyskanie wyższej pozycji zawodowej lub wejście do wyższej grupy zawodowej niż ta, z którą jest się aktualnie związanym.

Mówimy również o ruchliwości wewnątrzpokoleniowej lub międzypokoleniowej.

18



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
socjologia 17.4
Transformacja ustrojowa w Polsce 1989 - 1997 r, socjologia(17)
Socjologia (17 stron) CGNHIZIISG6ZXYQWKXUUCQ4HKG7NRH75KC2SEGY
SOCJOLOGIA 17
socjologiczneaaspekty problemow spolecznych, SAPS 6, WYKŁAD 7 (17
17 socjologia
Socjologia, prawo 17-20
Socjologia, prawo 17-20
Socjologia klasyczna WYKŁAD 17, Wykład z socjologii klasycznej
16 17 18, Pedagogika studia magisterskie, socjologia
socjologia interpretatywna-wykłady, 17
socjologia o ćw 17 12 13
17.04, Socjologia
Psychologia społeczna - (17 stron), Technik Administracji, SOCJOL I PSYCH SPOŁECZNA, Socjologia i Ps
Wtorek- 17 styczen-Przebieg zajęć, EDUKACJA POLONISTYCZNA, PSYCHOLOGIA, SOCJOLOGIA, EDUKACJA PLASTYC
wtorek 17.01 str.1SCENARIUSZ ZAJĘĆ ZINTEGROWANYCH, EDUKACJA POLONISTYCZNA, PSYCHOLOGIA, SOCJOLOGIA,
Socjologia - zagadnienia (17 stron), Socjologia

więcej podobnych podstron