TEKST DO RELAKSACJI
Wszystkie dzieci będą się bawiły w misia. Miś mieszka w dużym, ciemnym mazurskim lesie. Przez całą wiosnę, lato i jesień miś ciężko pracował - musiał najeść się do syta żeby starczyło mu na całą zimę. Musiał też zbudować sobie posłanie, na którym przez całą zimę będzie spać - wy na pewno wiecie o tym, że niedźwiadki śpią w zimie. Wszystkie dzieci będą teraz myślały o tym małym, zmęczonym misiu i robiły wszystko to, co on.
Misio układa się do zimowego, głębokiego snu. Kładzie się prościutko na posłaniu i wy też kładziecie się prościutko na swoich posłaniach. Misio kładzie sobie pod głowę poduszeczkę z mięciutkiego mchu - i wy też wkładacie sobie poduszeczki pod główki ( można użyć woreczków gimnastycznych). Miś leży cicho, ma zamknięte oczy, jest mu ciepło, miło, dobrze. Nie myśli o niczym. Słucha tylko jak w lesie szumią drzewa, a w jeziorach woda. Miś czuje jak odpoczywają jego rączki, nóżki, głowa, buzia i oczka. Najpierw czuje, że jego lewa noga robi się taka ciężka, coraz cięższa jakby była z drewna. Miś nie może jej podnieść, noga stała się leniwa, ale tak jest jej dobrze, ciepło, wygodnie i przyjemnie. Druga noga - prawa - zazdrości lewej nóżce, więc by jej nie było smutno misio myśli o tej drugiej. Ona tez robi się taka ciężka, coraz cięższa, że mis nie może jej podnieść, więc się nie rusza, leży spokojnie i jest jej dobrze, cieplutko. Ach jak przyjemnie! Obie nóżki misia są teraz takie spokojne, nie ruszają się, są takie ciężkie i dziwne jakby to nie były jego nóżki. Teraz łapki misia chcą żeby im tez było tak przyjemnie, więc misio o nich myśli. Najpierw myśli o lewej łapce, bo ona chce odpocząć. Bardzo się napracowała. Misio położył ją rączkę wygodnie wzdłuż swego ciała na posłaniu. Rączka się nie rusza i paluszki tez leżą swobodnie. Są leniwe - nic im się nie chce robić. Kiedy miś o niej myśli staje się ona tak ciężka jakby była z drewna lub żelaza, ale ona jest cieplutka i jest jej wygodnie. Teraz miś musi pomyśleć też o drugiej rączce, żeby i jej zrobiło się cieplutko i przyjemnie. Najpierw sprawdza czy rączce jest zupełnie wygodnie, czy jest swobodna, czy paluszki się nie ruszają. Rączka leży spokojnie, mis czuje jak staje się coraz cięższa i cięższa. Teraz jest jej dobrze, przyjemnie i cieplutko. Mis prawie ich nie czuje i już o nich nie myśli. Teraz miś czuje jak jego głowa zapada się swobodnie w poduszeczkę z mchu, czuje jak leci gdzieś w dół. Jest jej dobrze, buzia też jest spokojna, a oczka zamknięte, ale nie zaciśnięte. Buzia sama się otworzyła a ząbki opadły w dół bo tak jest im dobrze. Teraz mis już o niczym nie myśli. Leżymy spokojnie, cichutko. Słuchamy razem z misiem jak szumi las i woda, jak śpiewają ptaki.
(odpowiednio do potrzeby relaksacje można przedłużyć)
Teraz budzimy się, przeciągamy się. Misio jest wyspany, jest mu dobrze, czuje się bardzo dobrze. Spróbujemy teraz unieść wolniutko w górę jedną nóżkę, a potem drugą - w górę i bach! Na posłanie. Teraz spróbujemy unieść jedną rączkę w górę i bach! Na posłanie, a teraz drugą i bach! Na posłanie. Teraz misio pomalutku wstaje i my też wstajemy. Usiądźcie jeszcze na chwileczkę i powiedzcie mi kto naprawdę był misiem i czuł i myślał to samo co miś? Czy było wam dobrze i przyjemnie tak jak misiowi z Mazur? Cieszę się bardzo.