Na zewnątrz zrobiło się troszkę cieplej... więc od razu naszła mnie ochota na sernik na zimno. Wyszperałam sobie smakołyk na blogu mojewypieki, troszkę je przerobiłam i efekt okazał się wyśmienity. Ciasto nie jest zupełnie pracochłonne - a za to przepyszne - polecam :)
Ciastka bardzo drobno pokruszyć. Można to zrobić w malakserze lub wałkiem do ciasta. Następnie wymieszać z margaryną. Przygotować tortownicę o średnicy 22 cm. Wyłożyć ją papierem do pieczenia, a następnie na spód wyłożyć masą ciasteczkową (fot.1). Docisnąć i wyrównać. Włożyć do lodówki na czas przygotowania masy serowej.
Śmietanę ubić na sztywno. Dodać serek, Śmietan-Fix i dobrze wymieszać mikserem (fot.2). Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej, a następnie dodać ją do masy serowej i szybko wymieszać. Batonik Toblerone drobno pokruszyć (ja się wyręczyłam blenderem), dodać i wymieszać (fot.3).
Wcześniej przygotowany spód w tortownicy, wyjąć z lodówki i wyłożyć na niego masę serową. Wyrównać (fot.4). Wstawić ponownie do lodówki. Zostawić na całą noc. Podawać ozdobiony wiórkami czekolady.