Praca zmianowa i jej konsekwencje
Wielu Polaków pracuje w systemie zmianowym. Dotyczy to takich zawodów jak lekarze, piloci, kierowcy, czy energetycy. Typowe dla pozostałych osób godziny dnia roboczego - 8-16 lub 9-17 to dla nich godziny odpoczynku. Praca zmianowa to najczęściej taka, która zaczyna się przed 6.00 lub po 16.30, albo po 20.
Zwykle nasz zegar biologiczny sprawia, że najbardziej senni jesteśmy pomiędzy północą a szóstą rano. Oczywiście te pory są indywidualne, w zależności od naszego chronotypu - sowy lub skowronka. Praca zmianowa sprawia, że zmuszamy ciało do funkcjonowania w sprzeczności z zegarem wewnętrznym. Dlatego też częstą jej konsekwencją są zaburzenia snu.
Wyraźnemu pogorszeniu ulega również funkcjonowanie w społeczeństwie. Osoba pracująca w trybie zmianowym jest aktywna, gdy inni śpią, a zasypia, kiedy inni czuwają. Często tego typu sytuacja powoduje pogorszenie relacji partnerskich, ponieważ małżonkowie widzą się tylko przez około godzinę dziennie. Osoba pracująca w nocy nie jest też obecna w życiu rodzinnym, omijają ją ważne wydarzenia dotyczące najbliższych - występ córki w przedszkolu czy wręczenie pierwszego świadectwa synowi.
Są jednak ludzie predysponowani do pracy zmianowej. Takie osoby nie mają skłonności do bezsenności, łatwiej znoszą deprywację snu. Pozostali, po krótkim okresie pracowania w takim systemie, decydują się na zmianę miejsca zatrudnienia.
Problemy i wypadki
Najczęściej zgłaszanym problemem związanym z pracą zmianową jest nadmiernasenność w godzinach pracy i bezsenność poza godzinami pracy, kiedy sen jest pożądany. Inne komplikacje są typowe dla osób z bezsennością: zaburzenia koncentracji, zmęczenie, zwiększenie masy ciała, drażliwość, a nawet depresja.
Ludzie pracujący w trybie zmianowym są znacznie bardziej narażeni na wypadki w pracy, spowodowane obniżoną koncentracją. Obserwacje naukowe wykazały na przykład, że u kierowcy tira, który jest niewyspany, ryzyko błędów wzrasta tak, jakby wypił pół litra wódki.
5 cennych rad - jak przetrwać swoją zmianę?
pracuj w jasnym świetle, a w czasie powrotu do domu załóż okulary przeciwsłoneczne, które zablokują dopływ światła,
unikaj pracy na kilka zmian, aby rytm okołodobowy miał szansę się ustabilizować,
staraj się, aby czas poświęcony na sen nie był zakłócany przez telefony czy hałas generowany przez domowników,
zadbaj, żeby w sypialni było ciemno - postaraj się o zasłony nieprzepuszczające światła,
jeżeli nie możesz spać, wstań i pójdź do innego pokoju; wróć do łóżka wtedy, gdy poczujesz się śpiący - pamiętaj, że służy ono wyłącznie do spania i czynności seksualnych,
Jeśli zastosowanie się do powyższych porad nie odniosło skutku, skontaktuj się ze specjalistą od zaburzeń snu w celu uzyskania pomocy.
Praca zmianowa a bezpłodność
Amerykańskie badania wykazują, że zaburzenia rytmu okołodobowego spowodowane pracą zmianową mogą powodować bezpłodność. Również pojedyncze przypadki polskich pacjentów to potwierdzają. Zdarza się, że do gabinetu specjalisty zgłaszają się kobiety cierpiące na depresję, pracujące w systemie zmianowym i mające problem z zajściem w ciążę. Ich rytm okołodobowy jest najczęściej kompletnie zaburzony. Najczęstszą radą dla takich osób jest zmiana pracy a w konsekwencji uregulowanie rytmu okołodobowego i upragniona ciąża.
Wymuszona przez nocne zmiany deprywacja snu i brak możliwości odespania powodują poważne zmiany w układzie hormonalnym i immunologicznym.
Odsypianie, czyli sen wyrównawczy
Kiedy ludzie nie śpią z powodów zawodowych przez dwie noce, nie jest to jeszcze problemem. Trzecia noc niesie ze sobą poważniejsze skutki i sprawia, że człowiek funkcjonuje na granicy snu i czuwania, będąc całkowicie wyłączonym z życia. W momencie kiedy już pozwoli sobie na odpoczynek konieczny jest sen wyrównawczy - znacznie głębszy i nieco dłuższy, niż zwykle. Pozwala on zregenerować siły i znowu być aktywnym.
Autor:
Dr nauk med. Spec. Psychiatra Michał Skalski
Poradnia Leczenia Zaburzeń Snu