Zygmunt Krasiński Nieboska komedia BN


Zygmunt Krasiński: Nie-Boska komedia. Oprac. Juliusz Kleiner. Wyd. 7. Wrocław 1962, BN (lub) Zygmunt Krasiński: Nie-Boska komedia. Oprac. Maria Janion i Maria Grabowska. Wrocław 1974, BN.

ZYGMUNT KRASIŃSKI NIE-BOSKA KOMEDIA (BN) wstęp Maria Janion

Zygmunt Krasiński (19.02.1812 - 23.02.1859)

Krasiński wśród romantyków

- poeta silnie związany z ideologią arystokracji

- Krasiński (w przeciwieństwie do większości polskich romantyków) miał konserwatywne poglądy

- wspólny wszystkim romantykom był patriotyzm oraz zainteresowanie dla fil. historii

- Krasiński był przekonany, że rewolucja jest koniecznością, ale nie może być permanentna

Preliminaria

- rkps Nie-Boskiej...: Zaczęte w Wiedniu na wiosnę, skończone w Wenecji w jesieni 1833 r., publikacja: 1835 r.

- trzy ciągi interpretacyjne:

1. elementy biografii i twórczości Krasińskiego

2. historiozofia francuska

3. niemieckie teorie tragizmu

„Droga Polska i drogi Ojciec”

- wpływ generała Wincentego Krasińskiego na syna był ogromny (m.in. narzucenie oceny powstania listopadowego)

- generał dążył do podniesienia i ugruntowania świetności własnego rodu i chciał, by syn to dzieło kontynuował

- poglądy generała Wincentego:

- 1828: na Sądzie Sejmowym (powołanym przez cara Mikołaja) poparł roszczenia cara, iż należy ukarać śmiercią przywódców Narodowego Towarzystwa Patriotycznego zamieszanych w spisek dekabrystów

- rozwijał się patriotyzm nowożytny: ojczyzna to wspólnota kraju, języka i tradycji, dziedzictwo wszystkich Polaków i ich dobro nienaruszalne, którego trzeba bronić

- Krasiński musiał wybierać między ojcem a ojczyzną, zawsze wybierał ojca

- postawa wobec powstania listopadowego:

Jakobińska rewolucja przeciw arystokracji

- poglądy Krasińskiego na powstanie listopadowe:

Poza arystokracją nie ma nic w Polsce, ani talentów, ani oświaty, ani poświęcenia. Nasz stan trzeci [mieszczaństwo] - to błazeństwo, nasi chłopi - to maszyny. Tylko mu jesteśmy Polską.

„Człowiek przyszłości

- 1831: odwiedził go w Genewie Leon Łubieński, dawny kolega z Uniwersytetu Warszawskiego, który zdarł mu dystynkcje akademickie z munduru, gdy Krasiński odmówił wzięcia udziału w studenckiej manifestacji patriotycznej (po czym ojciec wysłał go do Genewy)

- Łubieński w oczach Krasińskiego:

„Wojna na śmierć i życie między klasami wchodzącymi w skład narodu”

- nieuchronność starcia cywilizacji przeszłości i przyszłości

- wizja rewolucji, jaka ma nastąpić opierała się na modelu WRF

- wpływ powstania robotników w Lyonie (1831):

- Krasiński wdał się kiedyś w rozmowę z dziewczynami-służącymi w gospodzie w Ferney (koło Genewy) na temat powstania i przekonywał je, że należy poddać się ustanowionej przez Boga nierówności społecznej, podczas gdy one upierały się przy słuszności powstania

„Nauczyłem się myśleć”

- 15.08.1832 - powrót Krasińskiego do Polski (większość warstwy rządzącej skompromitowała się w powstaniu, otwierały się drogi kariery dla ludzi wiernych carowi)

- już w październiku wyjechał do Petersburga, czuł się źle, samotnie, dokuczały mu oczy

- Wielkanoc 1833 spędził w Warszawie, potem wyjechał przez Kraków do Wiednia i do Włoch

- zaczyna czuć coraz większą potrzebę tworzenia

Droga do „Nie-Boskiej Komedii”

- etap twórczości przez wyjazdem z Warszawy w 1829: romantyczne powieści historyczne

- etap genewski (1829-1832): surowa ocena dawnej twórczości

Demaskacja poety „fałszywego”

- pierwotny tytuł Mąż: powiązanie 4 części utworu przez wieloznaczność słowa

- część I i II: poeta a uporządkowane i zorganizowane życie społeczeństwa (np. życie domowe)

Majaki zbuntowanego romantyzmu

- pokusa 1: Dziewica

- pokusa 2: sława

- pokusa 3: Eden

- poza sferą życia domowego rozciąga się otchłań buntu i chaosu

Bóg i świat historyczny

- G. B. Vico (Włoch), Nowa nauka

- J. G. Herder (Niemiec), Idee do filozofii ludzkości

- J. Michelet (Francuz)

- Krasiński

Antynomie tradycjonalizmu francuskiego

- J. de Maistre

- P. S. Ballanche

- moment kiedy Bóg obejmie rządy nad światem to - albo katastrofa ludzkości - albo początek Królestwa Niebieskiego

Nie-boska komedia

- oscylacja między optymizmem a katastrofizmem u Krasińskiego:

- poglądy poety:

- „boska komedia prawdy” wg Vico: ludzie, chcąc zupełnie czegoś innego, działają w końcu na rzecz planu wyznaczonego przez Boga przebiegłość Boża (np. w rewolucji)

- rozumienie określenia „nie-boski”:

- trzy warianty zakończenia:

1. świat ma się rozwijać dalej; etap negacji był niezbędny, a nawet cenny

2. świat historyczny zostaje unicestwiony; konsekwentny katastrofizm; kara za winy

3. katastrofy powtarzają się, kładąc kres pewnym odcinkom historii, ale po nich dzieje rozpoczynają się od nowa

- tak czy inaczej przyszłość świata zostaje w sferze woli bożej, dla człowieka niedocieczonej

„Rewolucja totalna”

- rewolucja ma rysy antyfeudalne (chłopi vs. panowie), ale i antykapitalistyczne (rzemieślnik z fabryki jedwabiu)

- autentyczna wizja rewolucji

- koncepcje saintsimonizmu:

- konsekwencje saintsimonizmu:

- Krasiński był niechętny wobec saintsimonistów, demonizował ich, ale zainteresowały go:

- koncepcje chiliastyczne:

Oblicze rewolucji

- rola złowroga i niszczycielska przypada Żydom, którzy teraz zniszczą chrześcijaństwo, bo bronią go już tylko panowie

- układ społeczny obozów:

- elementy ideologii wmieszane w wizję rewolucji:

- niszcząca wizja rewolucji:

- Krasiński uzasadnia rewolucję przyczynowo, ale jej nie akceptuje

Wielowymiarowość klasowa dramatu

- Lukacs o dramacie nowożytnym:

- pojęcie walki klasowej F. Guizota:

- przeciwstawiano burżuazję arystokracji lub arystokrację ludowi

- zawsze był to dychotomiczny obraz struktury społecznej, tu:

- dla Krasińskiego walka klas nie miała roli kulturotwórczej, była post. nieszczęściem ludzkości

Filozoficzna teoria tragizmu

- Nie-Boska... to próba odrodzenia tragedii chrześcijańskiej

- tragizm jej ujawnia się w zderzeniu historyzmu z chrześcijaństwem

- dialektyka to rozwój przez sprzeczności - jest podstawą tragizmu

Problem pojednania, ugody w konflikcie tragicznym

- końcowe pojednanie w Nie-Boskiej... to triumf racji uniwersalnej reprezentowanej przez transcendentalnego Boga

Struktura tragizmu

- przekonanie o cząstkowości, niepełności, względności racji bohaterów, których katastrofa pozwala na triumf prawdy uniwersalnej; obie strony mają słuszność (negacji) jedynie w proteście

- oba obozy reprezentują pewne racje moralne: cywilizacja (arystokracja), cierpienie (lud)

- przywódcy obu obozów reprezentują pewne wartości, bo inaczej ich upadek nie nosiłby znamion tragizmu; ich upadek zaczyna się, gdy uświadomią sobie jednostronność własnych racji

- ostatnie chwile bohaterów są podobnie wystylizowane:

Oryginalność zakończenia

- dwie linie w Nie-Boskiej Komedii: (1) nowożytnego historyzmu, dramatu świata ludzkiego, (2) transcendentalnego Boga, poza historią

- Bóg pojawia się na końcu, ale i na początku (walka dobra i zła o duszę Męża ~ moralitet)

- obie linie współistnieją ze sobą, co odzwierciedla finał; z tym, że Bóg posiada zawsze rację wyższą, bo historia nie zawsze jest rozumna

- postać Chrystusa jest groźna i przerażająca chiliastyczne przekonania o końcu świata (po Chrystusie bolesnym i litościwym nadejdzie Chrystus sprawiedliwy, zwycięski, karzący)

Moralitet średniowieczny i dramat świata historycznego

- próba zharmonizownia tych dwóch tradycji:

- mają one inne koncepcje czasu, które w dramacie Krasińskiego się przenikają:

- podwójna jest motywacja zdarzeniowa:

- wątek Orcia: jest on romantycznym poetą prawdziwym, ale nigdy nie będzie poetą dojrzałym, jego śmierć wróży zagładę wszelkich wartości

Romantyczny dramat metafizyczny to płaszczyzna integracji dla motywacji nadnaturalnej i naturalnej

- Faust Goethego, Manfred Byrona, Dziady cz. III Mickiewicza

- dramaty metafizyczne to dramaty o klęsce

- bohater dramaty metafizycznego:

- sens ziemskich doświadczeń jest przewartościowany, nabierają one symbolicznego charakteru (hrabia Henryk to symboliczne wcielenie ginącej arystokracji)

Forma otwarta

- obecność wielu wyznaczników, poliperspektywiczny sposób widzenia świata

- przedstawia całość w wycinkach, a nie operuje wycinkiem jako całością

- parataksa, różnorodność, asymetryczna wielość akcji, przestrzeni, czasu

- brak związku przyczynowego między scenami

- brak ekspozycji, wątki biegną obok siebie, integruje je postać bohatera

- przeciwnikiem bohatera nie jest jakaś postać, ale świat, do którego ideałów, hierarchii i wartości nie może się on przystosować (u Krasickiego występuje jeszcze Pankracy jako oponent, ale jego samodzielność jest niewielka)

- konstrukcję romantyczną w Nie-Boskiej... burzy klarowność, niemal klasycystyczna

Proza poetycka

- cechy języka w dramacie:

- ujednolicenie stylizacji językowej:

Teatr epicki

- fragmenty epickie wprowadzają przedakcję, dają interpretację wydarzeń, które mają nastąpić

- interpretujące spojrzenie z boku, spojrzenie narratora-komentatora

- narrator to ktoś, kto ma wielkie perspektywy historiozoficzne; oscyluje on między spojrzeniem z boku a zaangażowaniem uczuciowym (np. w stosunku do Orcia w 2 części)

Szansa wielkości Nie-Boskiej Komedii

- autor chciał być chrześcijaninem i historystą zarazem

- autor powiedział „nie” arystokracji i demokracji i znalazł się w punkcie zerowym

- jest jeden punkt oparcia: zbuntowany, cierpiący człowiek, który szuka sensu swego bytu

- bunt ten jest zbrodniczy, ale tragiczny i konieczny

- szansa wielkości Nie-Boskiej... nie upadnie dopóty, dopóki istnieć będzie człowiek zbuntowany

Nie-Boska komedia - streszczenie

Motto[c] „Do błędów, nagromadzonych przez przodków,
dodali to, czego nie znali ich przodkowie -
wahanie się i bojaźń; i stało się zatem,
że zniknęli z powierzchni ziemi i wielkie milczenie jest po nich.”

Bezimienny[/c][c]„To be or not to be, that is the question.”

Hamlet[/c]Pierwsze motto odnosi się do klasy arystokratów, klasy, która ze względu na popełnione błędy odchodzi w przeszłość. Drugie wyraża odwieczny hamletowski dylemat egzystencjalny, którego uosobieniem jest w dramacie hrabia Henryk.

CZĘŚĆ PIERWSZA

* * *
Wprowadzenie:
Rozważania dotyczące poety i roli poezji. Autor pokazuje tu poezję w dwojaki sposób: jako źródło cierpienia i jako błogosławieństwo. Wskazuje tym samym na dwa rodzaje poetów:

- poetę „nieszczęśliwego”, który próbuje pogodzić życie ziemskie z poezją, nie oddaje się jej w pełni, i nie osiąga on szczęścia, ani w życiu ziemskim ani w poezji. [c]„Przez ciebie płynie strumień piękności, ale ty nie jesteś pięknością...”. [/c]Poezja pokazana jest tu jako przynosząca zgubę tym, którzy jej zawierzyli:[c]„(...) bo jeno tych gubisz, którzy się poświęcili tobie, którzy się stali żywymi głosami twojej chwały.”[/c]- poetę „błogosławionego”, oddanego w pełni poezji, który zespolony z poezją ma szansę przewodzenia ludowi, o takim poecie mówi, że:[c]„On będzie kochał ludzi i wystąpi mężem pośród braci swoich.”[/c]* * *
Osoby: Anioł Stróż

Anioł Stróż zsyła do poety dobrą i skromna żonę, która ma mu urodzić dziecko. Bowiem: „błogosławiony pośród stworzeń, kto ma serce”.

* * *
Osoby: Chór złych duchów

Złe duchy wysyłają do poety widma: kochankę (ożywiony trup kobiety), sławę (stary orzeł wypchany w piekle) i naturę („spróchniały obraz Edenu”). Zjawy te maja omamić wyobraźnię poety i zniewolić go.

* * *
Miejsce: Wieś, w której widoczny jest kościół
Osoby: Anioł Stróż

Anioł Stróż kołyszący się nad kościołem obiecuje poecie łaskę i swoją opiekę, jeśli dotrzyma przysięgi (małżeńskiej).

* * *
Miejsce: Wnętrze kościoła
Osoby: Ksiądz, Mąż, Panna Młoda, świadkowie

Ksiądz udziela młodej parze ślubu. Po zakończeniu obrzędu Mąż pozostaje na chwilę sam w świątyni i wypowiada słowa:[c]„Zstąpiłem do ziemskich ślubów, bom znalazł tę, o której marzyłem - przeklęstwo mojej głowie, jeśli ją kiedy kochać przestanę”.[/c]Słowami tymi sam rzuca na siebie przekleństwo, jeśli tylko porzuci swoją żonę.

* * *
Miejsce: Pięknie przystrojona komnata weselna, bal, muzyka
Osoby: Pan Młody, Panna Młoda, goście.

Odbywa się wesele młodej pary. Pan młody przygląda się z zachwytem tańczącej Pannie Młodej i prosi ją, aby, pomimo zmęczenia, zatańczyła raz jeszcze, co pozwoli mu zachwycać się jej pięknym wyglądem

* * *
Miejsce: Ogród i cmentarz
Osoby: Duch Zły pod postacią dziewicy

Duch zły przelatuje nad ogrodem i cmentarzem i „ubiera się” w znajdujące się tam kwiaty i wdzięki „umarłych dziewic” (pukle ich włosów, oczy, suknię).

* * *
Miejsce: Pokój sypialny młodej pary
Osoby: Mąż, Żona, Dziewica

Mąż widzi we śnie piękną dziewicę, budzi się i spostrzega, że śpi obok żony, jednak zjawa senna nie znika. Dziewica mówi do niego, że ją zdradził, na co on odpowiada:[c]„Przeklęta niech będzie chwila, w której pojąłem kobietę, w której opuściłem kochankę lat młodych, myśl myśli moich, duszę duszy mojej...”[/c]Mąż w ten sposób przeklina dzień swojego ślubu. Budzi się żona i jest zaniepokojona bladością małżonka. Ten jednak prosi ją o pozostanie w łóżku, sam zaś wychodzi do ogrodu.

* * *
Miejsce: Ogród
Osoby: Mąż, Dziewica, Głos Kobiecy (głos Żony)

Mąż wyrzuca sobie ślub z kobietą, której nie kocha. Ma żal do siebie, że żył życiem przyziemnym, zaniedbując sprawy ducha:[c]„Od dnia ślubu mojego spałem snem odrętwiałych, snem żarłoków, snem fabrykanta Niemca przy żonie Niemce...”[/c]Żył jako człowiek bezduszny, gnuśny, pozbawiony ideałów, teraz prosi jednak Dziewicę, aby zabrała go z sobą. Obiecuje jej, że pójdzie za nią, kiedy tylko ona zechce. Z dala słychać wołanie Żony, która prosi Męża, by powrócił od łoża.

* * *
Miejsce: Salon
Osoby: Mąż, Żona, Dziewica

Żona opisuje przygotowania, jakie poczyniła w związku ze zbliżającym się chrztem dziecka, śpiącego podczas tej rozmowy w kołysce. Żona wypomina mężowi, że zmienił ostatnio swój stosunek do niej i pyta się, co takiego zrobiła, że jego uczucia uległy nagłemu ochłodzeniu. Mąż próbując odeprzeć jej zarzuty odpowiada, że przecież „powinien ją kochać”. Zrozpaczona kobieta chcąc wymusić na mężu przyrzeczenie, że nie opuści rodziny, bierze dziecko na ręce, lecz gdy tylko padają słowa obietnicy Henryka, że i ją i dziecko zawsze kochać będzie, słychać grzmot i gwałtowna muzykę. Po czym zjawia się postać Dziewicy, która zachęca męża do porzucenia domu i rodziny. Mąż urzeczony widmem widzi w niej piękną kobietę, żona dostrzega jej prawdziwą, trupią i szatańską (zapach siarki) naturę. Nie zważając na błagania żony mężczyzna odchodzi z dziewicą, Maria pada po jego wyjściu zemdlona.

* * *
Miejsce: Sala, gdzie odbywa się chrzest
Osoby: Ojciec Beniamin, Żona, mamka z dzieckiem, Rodzice Chrzestni, Goście

Goście zaproszeni na chrzest wymieniają miedzy sobą uwagi dotyczące nieobecności Hrabiego i dziwnego zachowania jego małżonki. Kiedy Ojciec Beniamin udziela chrztu małemu Jerzemu Stanisławowi, blada i bliska omdlenia Maria podchodzi do dziecka i błogosławi je, wyraża swoje pragnienie, żeby jej syn był poetą, co ma mu zapewnić miłość ojca, a matce - przebaczenie męża. Po tych słowach mdleje i zostanie wyniesiona z sali. Goście również opuszczają jej dom.

* * *
Miejsce: Piękna okolica, wzgórza, lasy, w oddali widać góry
Osoby: Mąż, Dziewica

Mąż, pewien, że słusznie uczynił, podąża za widmem dziewicy.

* * *
Miejsce: Góry, przepaść nad morzem,
Osoby: Mąż, Dziewica, Zły Duch, Anioł Stróż

Podążający za Dziewicą Mąż spostrzega nagle, że oddziela go od niej olbrzymia przepaść. Widzi też, jak piękna kobieta przeobraża się w odrażającego trupa. Lecz wciąż przypomina mu o obietnicy, jaką jej dał, że z nią pozostanie. Złe Duchy śmieją się z niego i chcą pchnąć mężczyznę w otchłań piekła. Jednak przychodzi mu z pomocą Anioł Stróż, który każe Hrabiemu wrócić do domu i kochać swojego syna. Anioł zjawia się w momencie, kiedy głowę Orcia polano święconą wodą.

* * *
Miejsce: Salon
Osoby: Mąż, Sługa

Mąż wraca do domu, tam dowiaduje się, że jego żona została odwieziona do „domu wariatów”. Początkowo nie chce w to uwierzyć, szuka jej po komnatach, a kiedy nie znajduje, jedzie do domu obłąkanych.

* * *
Miejsce: Dom obłąkanych
Osoby: Żona Doktora, Mąż

Mąż podaje się za przyjaciela męża Marii i zostaje wprowadzony do pokoju, w którym przebywa chora. Wcześniej dowiaduje się od Żony Doktora, ze kobieta jest w bardzo ciężkim stanie.

* * *
Miejsce: Pokój w domu obłąkanych
Osoby: Mąż, Żona, Doktor, Żona Doktora, głosy chorych dobiegające ze wszystkich stron

Mąż próbuje porozmawiać z chorą Żoną. Ich rozmowę co chwilę przerywają głosy obłąkanych, dochodzące z wszystkich stron: zza ścian, sufitu, spod podłogi. Maria wyznaje mężowi, że wybłagała u Boga, by „spuścił na nią ducha poezji” i stała się poetką, a także, że ich syn będzie w przyszłości poetą. Maria jest coraz słabsza i umiera.


CZĘŚĆ DRUGA

* * *
Wprowadzenie:
Poeta opisuje tutaj postać kilkuletniego Orcia. Chłopiec nie bawi się normalnie, jak dzieci w jego wieku. Marzy i oddaje się głębokim i dziwnym, jak na jego wiek, zamyśleniom. Zachwycają się nim wszyscy i wróżą mu wspaniałą przyszłość: lekarz, Ojciec Chrzestny, profesor, wojskowy. Jednak cyganka wróżąc mu z ręki odchodzi w milczeniu, a malarz przedstawia go jako małego szatana. Ojciec z kolei: [c]„jeden milczy i spogląda ponuro, aż łza mu się zakręci i znowu gdzieś przepadnie”.[/c] W dziecku widzi duszę skażoną poetyckim natchnieniem.

* * *
Miejsce: Cmentarz
Osoby: Mąż, Orcio


W dziesiątą rocznicę śmierci Marii Mąż i Orcio modlą się na cmentarzu. Dziecko zmienia słowa modlitwy, a upomniane przez ojca, żeby modlił się tak, jak go nauczono, odpowiada, że słowa same cisną mu się na usta i musi je wypowiedzieć. Mówi też ojcu, że często widuje matkę, która do niego przemawia. A kiedy wypowiada słowa, które słyszy od zjawy matki, wprawia hrabiego w rozpacz. Mąż prosi Boga, żeby zmiłował się nad jego dzieckiem i nie zsyłał na niego przedwczesnej śmierci, którą mogą spowodować poetyckie wizje przeżywane przez małego, nieodpornego chłopca.

* * *
Osoby: Mąż, Filozof, damy i kawalerowie

Filozof spacerujący w towarzystwie męża i innych ludzi wygłasza swój pogląd na temat przemian zachodzących w świecie pod wpływem rewolucji. Jego teorię chce obalić Mąż. Przyrównując te stwierdzenia do spróchniałego drzewa, które wypuszcza wprawdzie młode gałązki, ale niedługo całe ulegnie zagładzie.

* * *
Miejsce: Wąwóz między górami
Osoby: Mąż, Mefisto, Orzeł, Anioł Stróż

Mąż dochodzi do wniosku, że na nic się zdały jego poszukiwania i dociekania, które pochłonęły całe jego dotychczasowe życie, bowiem „nie dotarł on do końca wszelkich wiadomości” i nie posiada w sobie już żadnych uczuć: ani żądzy, ani wiary, ani miłości.
Anioł Stróż wskazuje mu drogę, podpowiada mu, by zwrócił się pomocą do biednych ludzi. W tym czasie pojawia się jednak Mefisto, zagłusza on głos Anioła, a kiedy znika, pojawia się wielki czarny Orzeł - zachęca on Hrabiego do podjęcia walki bez ustępstw, po raz kolejny obiecuje mu chwałę i zwycięstwo w walce. (patrz: pierwsza część, chór złych duchów). Mąż pozostaje sam, po krótkim monologu: „idzie się na człowieka przetworzyć, walczyć idzie z bracią swoją”.

* * *
Miejsce: Pokój
Osoby: Mąż. Lekarz, Orcio

Lekarz bada czternastoletniego Orcia, który choruje na oczy. Stwierdza, że chłopiec całkowicie straci wzrok i nie można temu zapobiec. Po wyjściu lekarza Hrabia chce się pomodlić, ale ani Bóg, ani Szatan nie reagują na jego słowa. [c]„Przed kim ukląkłem - gdzie mam się upomnieć o krzywdę mojego dziecka??
Milczmy raczej - Bóg się z modlitw, Szatan z przeklęstw śmieje”[/c]Jednak „Głos Skądsiś” podpowiada, że przecież jego syn został poetą, czegóż więc żąda więcej.

* * *
Osoby: Lekarz, Ojciec Chrzestny, Mąż

Mąż wezwał Lekarza do Orcia około dwunastej w nocy, gdyż o tej godzinie chłopiec wstaje i mówi przez sen. Ojciec Chrzestny wyjaśnia Lekarzowi, że matka Orcia była chora psychicznie.

* * *
Miejsce: Pokój sypialny
Osoby: Lekarz, Mąż. Ojciec Chrzestny, Służąca, Krewni, Mamka, Orcio

Zebrani w sypialni chłopca ludzie obserwują dziwne zachowanie Orcia chodzącego po pokoju i zwracającego się najpierw do otaczających go ciemności, a potem do matki. Lekarz stwierdza, że cierpi on na rozstrojenie nerwów i pomieszanie zmysłów. Kiedy zebrani się rozchodzą Orcio się budzi. Ojciec odprowadza syna do łóżka i obiecuje mu, że odzyska wzrok - chociaż wie, że tak nie będzie. Gdy chłopiec zasypia, błogosławi go, bo nic więcej już mu dać nie może. Użala się nad losem dziecka i zastanawia się, gdzie się podzieje Orcio, kiedy on pójdzie walczyć.

CZĘŚĆ TRZECIA

* * *
Wprowadzenie
Pokazany jest tłum ludzi nędznych, obdartych i pijanych, którzy wyczekują swojego przywódcy. Po chwili pojawia się, oczekiwany przez żądnych krwi rewolucjonistów, ich wódz, Pankracy. Przemawia do nich rozumem, nie sercem, zdaje się jednak doskonale panować nad tłumem.

* * *
Miejsce: Szałas
Osoby: Przechrzta, Chór Przechrztów, Leonard

W szałasie gromadzi się tłum wyznawców judaizmu (Żydów), którzy w celu zjednania sobie chrześcijan wyrzekli się swojej religii i przyjęli chrzest (dlatego zwą się przechrztami). Szykują się oni jednak do zemsty na chrześcijanach: lud wymorduje swoich panów, a wtedy sam ginie z rak przechrztów. Cieszą się już na samą myśl o zbliżającej się klęsce chrześcijan. Podczas tej rozmowy wchodzi Leonard (jeden z najgorętszych rewolucjonistów) i wzywa przywódcę Przechrztów do Pankracego (wodza rewolucji). Następnie obydwaj wychodzą.

* * *
Miejsce: Namiot
Osoby: Pankracy, Leonard, Przechrzta.

Pankracy wysyła Przechrztę do Hrabiego Henryka z wiadomością, że chce się z nim zobaczyć. Po wyjściu Przechrzty Leonard gwałtownie reaguje na wiadomość o potajemnym spotkaniu. Jest przeciwnikiem układów, jednakże Pankracy nakazuje mu uwierzyć w jego słowa i ostudzić zapał młodzieńca. Po wyjściu Leonarda wódz zastanawia się nad celem swojego działania. Osobowość Henryka wywiera na nim niesamowite wrażenie, bo oprócz arystokraty widzi w nim poetę. Chce go poznać, dostrzegł w nim bowiem ducha równego sobie.

* * *
Miejsce: Obóz rewolucjonistów położony na polanie w borze
Osoby: Mąż, Przechrzta, Dziewczyna, Lokaje, Kamerdyner, Chór Rzeźników, Kobieta, Bianchetti, Rzemieślnik, Chór Chłopów

Mąż ubrany jak rewolucjonista (czarny płaszcz i czerwona czapka) w towarzystwie Przechrzty, który idzie z nim pod groźbą śmierci, odwiedza obóz wroga. Podchodzą do różnych ucztujących i bawiących się grup. Wszędzie słychać opowieści przedstawicieli różnych zawodów o tym, że za krzywdy, jakie spotkały ich z rąk ich panów chcą krwawego odwetu.

* * *
Miejsce: Inna część boru. Widoczne wzgórze z rozpalonymi pochodniami
Osoby: Mąż, Przechrzta, Dziewica, Leonard, Chór Niewiast, Chór Mężów, Zabójcy, Herman, Chór Kapłanów, Chór Filozofów, Dziewczyny, Dzieci, Chór Artystów, Chór duchów, lud

Mąż podchodzi do miejsca, w którym Leonard przemawia do buntowników, odprawia on „obrzędy nowej wiary”. Po drodze mijają ruiny ostatniego kościoła na tych ziemiach zburzonego przez rewolucjonistów oraz zniszczony cmentarz. Leonard zapowiada ludziom nastanie nowego porządku świata, w którym wszyscy będą równi i nikt nie będzie cierpiał. Jednakże drogą do wolności jest krwawy mord. Mąż nie widzi w tym tłumie szans na równość, doskonałość, szczęście ludzkie, które głoszą, a zamiast tego dostrzega bałagan, pijaństwo i rozwiązłość seksualną, a w Leonardzie - przyszłego arystokratę.

Przechrzta obawia się, że ktoś ich może rozpoznać. Hrabia nie bacząc na to zagaduje buntowników, a kiedy staje twarzą w twarz z Leonardem, na pytanie, kim jest, przedstawia się jako morderca klubu hiszpańskiego. Kiedy orszak Leonarda odchodzi, Mąż i Przechrzta udają się do „wąwozu św. Ignacego”. Mąż słyszy w lesie Chór Duchów, które lamentują nad zniszczonymi świątyniami, ołtarzami i pomnikami świętych. W odpowiedzi na te żale Hrabia obiecuje, że wrogów Chrystusa „na tysiącach krzyży rozkrzyżuje”. Kiedy obydwaj mężczyźni docierają do wąwozu, Mąż pozwala Przechrzcie odejść, sam natomiast idzie do swoich ludzi.

* * *
Osoby: Pankracy, Leonard, grupa rewolucjonistów.

O umówionej porze, nocą, Pankracy i jego ludzie podchodzą do siedziby Hrabiego. Pankracy nakazuje wszystkim pozostać na miejscu i, pomimo protestów Leonarda, udaje się sam na spotkanie z Henrykiem.

* * *
Miejsce: Podłużna komnata z obrazami arystokratów i herbem rodowym Hrabiego
Osoby: Mąż, Sługa, Pankracy

Hrabia Henryk rozmyśla o walce w obronie arystokracji. O dwunastej przychodzi na umówione wcześniej spotkanie Pankracy. Już na samym wejściu zauważa on wystrój sali: obrazy arystokratów, godło oraz inne rekwizyty rodowe, i śmieje się ze szlachty. Pankracy namawia Henryka, żeby ten zrezygnował z walki ze zbuntowanym ludem, obiecuje mu, że wówczas ocali jego i syna. Henryk odrzuca tę propozycję, jest nią urażony, bo honor i poczucie przynależności do rodu każą mu walczyć na czele arystokracji. Żeby odeprzeć krytykę szlachty wypowiedzianą przez Pankracego mówi o tym, co widział podczas wizyty w obozie wroga: [c]„patrzałem wśród cieniów nocy na pląsy motłochu, po karkach którego wspinasz się do góry - widziałem wszystkie stare zbrodnie świata ubrane w szaty świeże, nowym kołujące tańcem - ale ich koniec ten sam, co przed tysiącami lat - rozpusta, złoto i krew”[/c]Wypomina też wodzowi rewolucji, że on sam nie zstąpi do tego ludu, i choć jemu przewodzi, to sam nim gardzi. Pankracy mówi o swojej wizji przyszłości, widzi rewolucję jako etap przejścia ludzkości na wyższy poziom rozwoju, bowiem z obecnego pokolenia wyrosną następne, prawdziwie wolne, równe i panujące nad całą ziemią. Zwraca się do hrabiego jako poety, żeby zgodził się na jego propozycję. Ten jednak powołuje się na wielkość i znaczenie rodów arystokratycznych w historii ludzkości, na co Pankracy odpowiada jak bardzo słaba była moralność szlachty, którą rządziła niewierność małżeńska, zachłanność, fałszerstwa, brak patriotyzmu, wyzysk i okrucieństwo wobec poddanych. Hrabia jednak przypomina też dobro, jakie czynili panowie wobec swoich sług. Pankracy i Henryk twardo stoją przy swoich racjach, aż w końcu Pankracy wychodzi przepowiadając Henrykowi zgubę.

CZĘŚĆ CZWARTA

* * *
Wprowadzenie:
Przedstawiony jest zamek św. Trójcy spowity w gęstej mgle. Twierdza zbudowana na skalistym wzgórzu. Mgła powoli opada i wyłania się najpierw zamek, a potem tłum rewolucjonistów do niego zmierzających.[c]„Dolina Świętej Trójcy obsypana światłem migającej broni i lud ciągnie zewsząd do niej, jak do równiny Ostatniego Sądu”.[/c]* * *
Miejsce: Katedra w zamku Świętej Trójcy
Osoby: Arcybiskup, Mąż, Chór Kapłani, arystokracja (Hrabiowie, szlachta)

Arcybiskup mianuje Henryka wodzem. Hrabiowie jednak szemrzą między sobą, jednak żaden z nich nie ma odwagi wystąpić jawnie i powiedzieć o swoich wątpliwościach co do dowództwa objętego przez Henryka. Hrabia odbierając od arcybiskupa miecz prosi, by wszyscy złożyli przysięgę, że będą bronić wiary i czci przodków oraz że się nie poddadzą. Wszyscy zebrani składają przyrzeczenie.

* * *
Miejsce: Jeden z dziedzińców zamku
Osoby: Mąż, Hrabiowie, Baronowie, Książęta, Księża, Szlachta

Hrabia, Baronowie i Książęta proszą Henryka o rozpoczęcie układów z rewolucjonistami. Jednak on ogłasza, że ukarze każdego, kto wspomni o poddaniu się. Słowa jego przyjęte są z entuzjazmem przez tłum arystokratów.

* * *
Miejsce: Krużganek na szczycie wieży
Osoby: Mąż, Jakub

Mąż dowiaduje się od swojego sługi Jakuba, że Orcio siedząc w wieży, na progu starego więzienia, śpiewa proroctwa. Hrabia wydaje rozkazy co do rozmieszczenia ludzi na murach, a po odejściu Jakuba zastanawia się nad zaistniałą sytuacją. Z jednej strony jest dumny, że w jego ręce powierzono dowództwo, z drugiej zaś przeczuwa, że to już ostatnie jego chwile.

* * *
Miejsce: Komnata w zamku
Osoby: Mąż, Orcio

Po stoczonej bitwie Henryk spotyka się z synem, który prowadzi go do lochów.

* * *
Miejsce: Lochy podziemne
Osoby: Mąż, Orcio, Duchy zamęczonych tam niegdyś ludzi

W dawnej sali tortur znajdującej się w lochach Orcio widzi, jak duchy pomordowanych kiedyś ludzi gromadzą się, by osądzić potomka ich ciemiężycieli, możnego pana. Osoba, którą sądzą jest bardzo podobna do Hrabiego. Henryk nie widzi zjaw, słyszy tylko głosy. W końcu bierze na ręce zemdlonego syna i ucieka, dochodzą do niego jednak jeszcze z dala głosy duchów, które mówią: [c]„Za to, żeś nic nie kochał, nic nie czcił prócz siebie, prócz siebie i myśli twych, potępion jesteś - potępion na wieki”.[/c]

* * *

Miejsce: Sala w zamku
Osoby: Mąż, Ojciec Chrzestny, Jakub, żołnierze, kobiety, mężczyźni, dzieci

W wielkiej sali zamkowej zbiera się tłum. Kiedy Ojciec Chrzestny, który przybył z poselstwem od Pankracego mówi, że dowódca rewolucjonistów obiecuje, że zostawi ich przy życiu, jeśli przyłączą się do niego i uznają „dążenie wieku”. Zgłodniała i wystraszona arystokracja przystaje na te warunki i wypowiada Hrabiemu posłuszeństwo, a kiedy on zarzuca im życie niezgodne z normami moralnymi, chcą go związać i wydać Pankracemu. Jednakże po stronie męża stają żołnierze przyprowadzeni przez Jakuba. Poseł widząc to ucieka. Arystokraci przeklinają wodza za wolę walki, on ich za „podłość”.

* * *
Miejsce: Okopy Świętej Trójcy
Osoby: Mąż, Jakub, Orcio

Po kolejnym odpartym ataku Jakub mówi Hrabiemu, że zabrakło amunicji. Mąż prosi go, by sprowadził Orcia, bo chce się z nim pożegnać. Orcio oznajmia ojcu, że rozmawiał ze swoją matką, która przepowiedziała mu wkrótce śmierć. W chwilę później, pożegnany przez ojca, chłopiec ginie od kuli. Mąż staje na czele żołnierzy i rusza do decydującej bitwy.

* * *
Miejsce: Inna część okopów
Osoby: Mąż, Jakub

Ciężko ranny Jakub, umierając, wypomina Hrabiemu jego upór w walce do samego końca. Henryk, widząc nadchodzącego wroga, wspina się na skałę i ze słowami: [c]„Poezjo, bądź mi przeklęta, jako ja sam będę na wieki!” [/c]rzuca się w przepaść.

* * *
Miejsce: Dziedziniec zamkowy
Osoby: Pankracy, Leonard, Bianchetti, tłumy rewolucjonistów, Hrabiowie

Pankracy, mimo próśb o darowanie życia, skazuje kolejno pojmanych arystokratów na śmierć. Ojciec Chrzestny, który był posłem podczas walki, próbuje zapobiec śmierci swoich współbraci, w efekcie on również zostaje włączony do grona skazańców. Pankracy szuka wśród pojmanych Henryka, a kiedy jeden z jego żołnierzy mówi, że widział żołnierza, który rzucił się z murów i oddaje wodzowi szablę, jaka po tym żołnierzu została. Pankracy rozpoznaje pałasz Henryka i oddaje mu hołd jako jedynemu, który dotrzymał słowa i bił się do końca:[c]„on jeden spośród was dotrzymał słowa. - Za to chwała jemu, gilotyna wam”[/c]Następnie rozkazuje zburzyć twierdzę i udaje się z Leonardem na szczyt baszty. Pankracy zdaję się być zmęczony, ale zauważa wizję, której nie dostrzega jego towarzysz. Dostrzega na niebie sylwetkę Chrystusa z koroną cierniową na głowie wspartego na krzyżu, a jego wzrok przewierca wodza rewolucji na wylot. Pankracy stacza się w objęcia Leonarda i umiera z okrzykiem: [c]„Galilae, vicisti!” („Galilejczyku, zwyciężyłeś!”)[/c]

Okoliczności powstania Nie-Boskiej komedii

„Nie-Boska komedia” powstała prawdopodobnie w 1833 roku (Krasiński miał wtedy 21 lat), a wydana została anonimowo w Paryżu w drukarni Pinarda w1835 roku. W tym samym wydawnictwie i w podobnym okresie wydano inne ważne dzieła romantyzmu: „Dziady” część III (1832 i 1833) Adama Mickiewicza i „Kordiana” (1833) Juliusza Słowackiego.

Na powstanie dramatu wpłynęły niewątpliwie doświadczenia poety związane z manifestacją warszawską w trakcie pogrzebu senatora Bielińskiego, w której Krasiński zgodnie z przykazaniem ojca, a wbrew własnemu sumieniu, nie uczestniczył. Również zakaz ojca dotyczący udział u Zygmunta w powstaniu listopadowym, które Wincenty Krasiński (lojalny wobec cara) przedstawiał synowi jako ruch społeczny przeciwstawiony przeciw świtu arystokracji, jako wojnę pomiędzy tradycją i porządkiem a buntem i anarchią rewolucyjną. Te wewnętrzne rozterki poety dotyczące wyboru między posłuszeństwem wobec ojca a patriotycznymi uczuciami, a także przeinaczony i zdemonizowany obraz powstania wpłynął na kształt ideowy pisanego wówczas „Irydiona” i „Nie-Boskiej Komedii”. Również obserwacja aktualnej sytuacji ekonomicznej, jaka miała miejsce w Europie w latach trzydziestych XIX wieku wpłynęła na kształt artystyczny „Nie-Boskiej Komedii”. Jednym z takich wydarzeń było powstanie robotników w Lionie w 1831 roku, które krwawo stłumiono przez wojsko po kilkunastu dniach walki. Powstanie to było wynikiem problemów, jakie powstawały między proletariatem, a arystokracją, zarówno rodową jak i „nową” arystokracją (bogatą burżuazją).

Krasiński podczas licznych podróży po Europie obserwował panujące wówczas napięcia społeczne a odzwierciedlenie tych obserwacji można znaleźć napisanym przez niego dramacie. W „Nie-Boskiej komedii” można więc znaleźć wiele wątków autobiograficznych i odzwierciedleń osobistych przeżyć poety.

Tytuł Nie-Boska komedia

Początkowy tytuł brzmiał „Mąż”. Zygmunt Krasiński zmienił go jednak, nawiązując jednocześnie do „Boskiej Komedii” Dantego. Tytuł „Nie-Boskiej komedii” interpretowany na wiele sposobów. Jednym z nich jest założenie, że poeta chciał pokazać działania ludzi jako nieboski czynnik dziejów, ewentualnie zasugerować, że wydarzenia przedstawione w utworze toczą się przeciwko Bogu, wbrew jego woli.

Analogię do utworu Dantego można zauważyć zarówno pod względem formalnym jak i tematycznym. Kompozycja utworu opiera się na motywie wędrówki, zwłaszcza w części trzeciej, kiedy to Przechrzta oprowadza Henryka po obozie rewolucjonistów, tak jak Dantego poeta Wergiliusz i piękna Beatrycze oprowadzali po zaświatach. Wizyta Hrabiego w obozie rewolucjonistów i sceny, jakie tam widzi, przypominają dantejskie piekło.

Budowa Nie-Boskiej komedii

Utwór Krasińskiego spełnia wymagania gatunkowe dramatu romantycznego. Cechuje go luźna struktura, zerwanie z klasyczną zasadą trzech jedności (miejsca, czasu i akcji). Pod względem tematycznym utwór dzieli się na dwie zasadnicze części.

Pierwsza obejmująca akt pierwszy i drugi jest dramatem rodzinnym, ukazującym rozterki i losy Hrabiego Henryka jako męża i poety.

Druga - obejmująca akt trzeci i czwarty, to dramat społeczny. Obydwie części utworu łączy postać głównego bohatera - hrabiego Henryka oraz sylwetki kilku bohaterów drugoplanowych.

Każdy z czterech aktów utworu poprzedzony jest wstępem pisanym zrytmizowaną prozą, wprowadzającym w akcję poszczególnych części utworu. Dramat, zgodnie z założeniami dramatu romantycznego, jest gatunkiem synkretycznym. Oprócz partii dramatycznych są tu fragmenty prozą (na przykład wstępy do kolejnych aktów), czy elementy liryki (np. w wypowiedziach Orcia).

[c]SYNKRETYZM RODZAJOWY - łączenie różnych rodzajów literackich: liryki, epiki i dramatu, w obrębie jednego utworu.[/c]

Świat fantastyczny przemieszany jest ze światem realnym. Obok bohaterów takich jak postać Henryka, Pankracego i innych ludzi występują złe duchy, Anioł Stróż, głos zmarłej matki słyszany przez Orcia czy mara Dziewicy. Mamy tu również frenetyzm romantyczny. Widoczne jest to głównie przy opisie obozu rewolucjonistów, a także wcześniej, w scenach kuszenia Hrabiego przez widmo Dziewicy.

FRENETYZM ROMANTYCZNY - sposób kreowania świata przedstawionego przy użyciu elementów grozy, ekspresyjnej poetyki, oddziałującej na wyobraźnię czytelnika.

Obecny jest tu również romantyczny prowidencjalizm, widoczny też w trzeciej części „Dziadów”.

ROMANTYCZNY PROWIDENCJALIZM - pogląd wyrażający przekonanie, że rzeczywistość historyczna została wcześniej starannie zaplanowana przez Boga. Człowiek według tej teorii ma niewielki wpływ na bieg historii - tylko w stopniu, który nie przekraczałby ram boskiego planu świata. W takim myśleniu nie ma miejsca na przypadek, wszystko ma swój cel, ku czemuś zmierza.

Rola poety i poezji w Nie-Boskiej komedii

Już na samym początku „Nie-Boskiej Komedii”, we wstępie do części pierwszej, zarysowuje się problem poety i poezji w świecie. Według Krasińskiego poezja postrzegana jest jako absolut - osiągnęła już szczyt doskonałości. Poeta ukazany jest przez Krasińskiego jako człowiek obdarzony talentem, ale też rozdwojony, stojący na krawędzi życia ziemskiego i poetyckiego. Jest w nim coś, co wyróżnia go spośród innych, pierwiastek inności, nieprzeciętności. Talent oddala go od ludzi i przybliża do świata fantazji, a to prowadzi do osamotnienia. Poeta postrzegany jest tutaj jako jednostka tragiczna, która nie ma szansy na szczęście, jeśli próbuje pogodzić życie ziemskie z poezją.

W takiej sytuacji znajduje się Hrabia Henryk. Próbuje on połączyć pragnienia ludzkie z pragnieniami poetyckimi. Potrzebuje miłości, poślubia Marię, ma syna, jednak nie rezygnuje z poezji, ale ona stawia mu warunek, każe wybierać między nią a życiem ziemskim. Niemożliwość dokonania takiego wyboru sprawia, że Henryk jest poetą nieszczęśliwym. Próbował on bowiem pogodzić życie rodzinne z twórczością poetycką, ściągnąć w ten sposób poezję z jej wyżyn doskonałości.

„Nie-Boska komedia” jako dramat rodzinny (motyw rodziny)

„Nie-Boską komedię” Zygmunta Krasińskiego, a zwłaszcza dwie pierwsze części, można określić jako dramat rodzinny. Główny bohater dzieła nie funkcjonuje w nich jako „Hrabia Henryk”, ale jako „Mąż”. Nie jest on mężnym rycerzem i ostatnim obrońcą chrześcijaństwa (jak w częściach trzeciej i czwartej), ale poetą.

Właśnie ten ostatni fakt bezpośrednio przyczynia się do dramatu całej rodziny. Miłość do poezji ostatecznie wzięła górę nad szarą prozą życia. Świeżo upieczony mąż, który w małym kościółku dopiero co poślubił piękną Marię, początkowo nie może uwierzyć w swoje szczęście. Idylla nie trwa jednak długo, ponieważ Chór Złych Duchów nasyła na Męża wielkie pokusy: piękną Dziewicę, sławę i wizję życia w prawdziwym raju. Główny bohater nie potrafił się im oprzeć, co dotkliwie odczuła jego rodzina.

Mąż szybko poczuł się rozczarowany przyziemnym życiem i zatęsknił do wznioślejszych zajęć niż przygotowywanie chrztu czy wypełnianie codziennych obowiązków wobec żony i syna: [c]„Od dnia ślubu mojego spałem snem odrętwiałych, snem żarłoków, snem fabrykanta Niemca przy żonie Niemce - świat cały jakoś zasnął wokoło mnie na podobieństwo moje - jeździłem po krewnych, po doktorach, po sklepach, a że dziecię ma się mi narodzić, myślałem o mamce”.[/c]

Bohater daje upust swojemu egocentryzmowi i egoizmowi, kiedy zgadza się być na każde skinienie Dziewicy. Poeta przyznał widmu, że nigdy nie kochał i nie pokocha Marii, ponieważ uważał się za kogoś lepszego od niej. Małżonka szybko zdała sobie sprawę z tego, że sromotnie przegrywa walkę z poezją uosobioną przez Dziewicę. Kiedy Mąż zdaje sobie sprawę z tego, do czego doprowadził jest już za późno. Za pychę, arogancję i zaniedbywanie rodziny spotkała go bardzo sroga kara - najpierw Maria popadła w obłęd, w konsekwencji czego zmarła, a następnie Orcio, ich syn, zaczął tracić wzrok.

Także dziecko padło ofiarą ignorancji głównego bohatera. Podczas chrztu matka poprosiła Boga, by Orcio został wielkim poetą, aby ojciec nigdy od niego się nie odwrócił. Mimowolnie wyrządziła tym samym wielką krzywdę dziecku. Potomek hrabiego przez całe życie dręczony był przeróżnymi wizjami, które uniemożliwiły mu czerpanie radości z dzieciństwa. Szybko stało się jasne, że Orcio nie będzie wiódł długiego i szczęśliwego życia, a być może przewidzi dokładnie dzień swojej śmierci. Można powiedzieć, że dramat rodzinny dobiega końca w części czwartej, kiedy Orcio ginie od zabłąkanej kuli, a jego ojciec rzuca się w przepaść.

Rewolucja i walka klas w „Nie-Boskiej komedii”

Jak łatwo zauważyć, utwór Krasińskiego można podzielić zasadniczo na dwie części. Pierwsze dwie określa się mianem dramatu rodzinnego. Zapoznajemy się w nich z osobistymi losami Hrabiego, jego najbliższymi, a także przekonujemy się o sile poezji. Zupełnie inne pod tym względem są części trzecia i czwarta, w których jesteśmy świadkami wielkiej wojny pomiędzy arystokracją a przedstawicielami ludu pracy.

Krasiński przedstawił ostatnich dwóch częściach „Nie-Boskiej komedii” swoje stanowisko odnośnie rewolucji. Należy mieć na uwadze, że wielki wpływ na światopogląd poety miał jego ojciec - generał Wincenty Krasiński, wielki i zasłużony piewca władzy monarszej. Oficer tak dalece zaślepiony był koniecznością podtrzymania wiodącej roli szlachty w narodzie oraz chęcią rozsławienia swojego rodu, że po upadku Napoleona otwarcie popierał carat. Opowiadał się między innymi za przestarzałym systemem feudalnym, podpisał się także pod wnioskiem cara Mikołaja skazującym na rozstrzelanie przywódców Narodowego Towarzystwa Patriotycznego, którzy wsparli tak zwany spisek dekabrystów. Wpływ generała na syna był tak wielki, że ten porzucił pomysł wzięcia udziału w powstaniu listopadowym i razem z ojcem uciekł do Petersburga.

Zygmunt Krasiński odziedziczył niejako po ojcu uwielbienie dla arystokracji, co doskonale widać w jego najsłynniejszym dziele. Autor „Nie-Boskiej komedii” wyraźnie stanął po stronie szlachty w jej sporze z klasą robotniczą. Otwarcie krytykował ideę walki klas i krwawego przewrotu, powołując się na doświadczenia francuskie. Jak pisze Wojciech Rzehak (autor jednego z opracowań utworu): „Właśnie Rewolucja Francuska jest kluczem do zrozumienia Nie-boskiej komedii”.

Wydarzenia, które rozegrały się na ulicach Paryża w 1789 roku odbierane były przez narody świata jako sygnał nadchodzących zmian społecznych i politycznych. Rewolucja Francuska walnie przyczyniła się do demokratyzacji wielkich obszarów Europy. Władza w wielu państwach przeszła z rąk monarchów w ręce ludu, a ściślej rzecz biorąc mieszczaństwa. Krasiński nie ukrywał swojej niechęci do tego stanu, co doskonale widać w liście poety do swojego przyjaciela Henry'ego Reeve (przytoczonym przez Rzehaka): [c]„Ci nędzarze, szewcy, przechrzty i krawcy, chciwi pieniędzy, nie wiedzący nic o Polsce i o jej przeszłości, chcieli robić majątki, zarabiać, spekulować, równocześnie wieszając, rzucając kalumnie, podburzając - a teraz rozpowszechniający broszury przeciw wszystkiemu, co jest prawdziwie szlachetne i wielkie u nas. Oni właśnie nazywają to arystokracją; ale jeśli mnie kochasz, wierz mi i wiedz, że poza arystokracją nie ma nic w Polsce, ani talentów, ani oświaty, ani poświęcenia. Nasz stan trzeci - to błazeństwo, nasi chłopi - to maszyny. Tylko my jesteśmy Polską”[/c] Widzimy zatem, że Krasiński za nic miał resztę społeczeństwa, uznając, iż jedynie szlachcice zasługują na miano prawdziwych obywateli Rzeczpospolitej. Głównie na tej myśli oparł poeta wizję odzyskania przez ojczyznę niepodległości. Postulował by powierzyć tę wielką misję arystokracji, aby ta mogła odbudować dawny porządek i przywrócić świetność tronu. Pogardę dla rewolucjonistów doskonale widać na kartach „Nie-Boskiej komedii”. Fragment, w którym przebrany Hrabia Henryk zwiedza obóz buntowników przywodzi na myśl wędrówkę po piekle znaną z „Boskiej komedii” Dantego. Rewolucjoniści zostali przez poetę niemal całkowicie odarci z człowieczeństwa: [c]„(…) wszyscy nędzni, ze znojem na czole, z rozczuchranymi włosy, w łachmanach, z spiekłymi twarzami, z dłoniami pomarszczonymi od trudu - ci trzymają kosy, owi potrząsają młotami, heblami - patrz- ten wysoki trzyma topór spuszczony - a tamten stemplem żelaznym nad głową powija; dalej w bok pod wierzbą chłopię małe wisznię do ust kładzie, a długie szydło w prawej ręce ściska. - Kobiety przybyły także, ich matki, ich żony, głodne i biedne jak oni, zwiędłe przed czasem, bez śladów piękności - na ich włosach kurzawa bitej drogi - na ich łonach poszarpane odzieże - w ich oczach coś gasnącego, ponurego, gdyby przedrzeźnianie wzroku”[/c]. Prymitywizacji rewolucjonistów miało służyć także mocne zaakcentowanie ich pijaństwa i zamiłowania do hucznych zabaw: [c]„Kubek lata z rąk do rąk - a gdzie ust się dotknie, tam głos się wydobędzie, groźba, przysięga lub przeklęstwo - On lata, zawraca, krąży, tańcuje, zawsze pełny, brzęcząc, błyszcząc, wśród tysiąców. - Niechaj żyje kielich pijaństwa i pociechy!”.[/c]

Ważne jest też to, że wśród rewolucjonistów można odnaleźć także tak zwanych przechrztów, czyli Żydów, którzy przyjęli chrzest dla korzyści materialnych (badacze jasno piszą o antysemityzmie Krasińskiego). Mieli oni w utworze swój interes w wybuchu rewolty. Trwali w przekonaniu, że nadchodzące wielkie zmiany zmiotą z powierzchni ziemi znienawidzone przez nich chrześcijaństwo. W ten sposób Krasiński bardzo wyraźnie dał czytelnikowi do zrozumienia, że istotą rewolucji jest położenie kresu Kościołowi. Każdy, kto staje po stronie buntujących się przeciwko arystokracji staje się z miejsca wrogiem Boga. W utworze widzimy też, że sam Stwórca opowiedział się po stronie szlachty, kiedy blask Chrystusa poraził na śmierć przywódcę rewolucjonistów - Pankracego.

Krasiński zdawał sobie sprawę, że nastroje społeczne wkrótce przełożą się na wielki zryw mas ubogich. Z całych sił próbował wpoić swoim odbiorcom feudalne poglądy, z których najważniejszy mówi o bożej nierówności ludzi, która jest nieodzownym elementem rzeczywistości. Zalecał pogodzenie się z faktem, iż jedni (arystokracja) zawsze będą lepsi, bogatsi, mądrzejsi i bardziej cnotliwi od innych (pozostałe stany społeczeństwa). Uważał, że szlachta, choć stosunkowo nieliczna, została stworzona do tego by rządzić resztą ludności. Warto podkreślić, że Krasiński dostrzegał nierówności i niezadowolenie mas, lecz uważał rewolucji za najgorsze wyjście z tej sytuacji.

Historia i historiozofia w „Nie-Boskiej komedii”

Mianem historiozofii określa się dziedzinę filozofii koncentrującą się na badaniu dziejów, ich sensem, przebiegiem oraz celowością. Jej głównym zadaniem jest odgadnięcie prawideł rządzących historią, aby móc przewidzieć jej dalszy tok. Jednym z najbardziej znanych historiozofów był święty Augustyn, do którego odwoływał się Zygmunt Krasiński w „Nie-Boskiej komedii”.

Główną myślą, jaką z nauki wielkiego chrześcijańskiego myśliciela zapożyczył poeta był tak zwany prowidencjalizm. Pogląd ten opierał się u świętego Augustyna na przekonaniu, iż losami świata kieruje Bóg. Wychodząc z tego założenia, filozof dowodził, że to Stwórca ma decydujący wpływ na przebieg dziejów, a człowiek może jedynie się temu przyglądać, a niekiedy w niewielkim stopniu uczestniczyć w tym procesie. Teorię tę wzbogacili dziewiętnastowieczni myśliciele, którzy przekonywali, że Bóg dokonuje pewnego wyboru pomiędzy narodami i rozdziela między nimi zadania. Myśl prowidencjalna w takim kształcie fascynowała Krasińskiego.

Jak pisze Wojciech Rzehak: [c]„Efektem historiozoficznych przemyśleń Krasińskiego było dojście do wniosku, że jakkolwiek Bóg rządzi światem i wszystko, co dzieje się na Ziemi jest wynikiem takich, a nie innych, wyroków Stwórcy, to jednak człowiekowi został pozostawiony pewien zakres swobodnego działania. Ludzka swoboda została jednak przez Boga ograniczona, dowolność czynów człowieka nie jest absolutna - jego postępowanie musi być zgodne z duchem chrześcijańskim”.[/c]

W ten właśnie sposób Krasiński usiłował tłumaczyć, że rewolucja nie jest dobrym wyjściem z sytuacji, w jakiej znalazło się społeczeństwo na przełomie XVIII i XIX wieku. Dostrzegał wielkie problemy, spory i niesprawiedliwości, ale przeciwstawiał się przelewowi krwi, który rzekomo miałby je definitywnie zakończyć.

Logicznie rzecz biorąc, wybuch rewolucji był jak najbardziej uzasadniony, lecz naraziłby on ludzkość na gniew Boga. „Tyś młodszym bratem szatana”, takimi słowami zwraca się przecież Henryk do Pankracego, wskazując, iż ten działa wbrew woli Stwórcy stojąc na czele powstańców. Krasiński dodatkowo wzmocnił ten wątek, angażując w spór samego Boga. Oczywiście opowiada się On po stronie szlachetnych arystokratów, a swój gniew przejawia zgładzeniem Pankracego. Krasiński, prezentując poglądy prowidencjalne przyjął więc, że człowiek ma pewien margines działania. Granicę tę wyznaczył Bóg, który bacznie strzeże, by ludzie jej nie przekraczali. W ten sposób można tłumaczyć interwencję Stwórcy w spór toczony na ziemi. Człowiek nie został powołany do życia, aby drastycznie i krwawo zmieniać świat, ale do tego, by zaakceptować panujące na nim zasady, w tym nierówność między ludźmi. Takie wnioski mogą płynąć z lektury „Nie-Boskiej komedii”.

Sama historia odgrywa ważną rolę w utworze. Wydarzenia trzeciej i czwartej części rozgrywają się na bliżej nieokreślonej, ale łatwej do zinterpretowania osi czasowej. Rewolucja niemal zawsze oznacza pewien „skok”, Krasiński starał się przekonać, że nie zawsze odbywa się on „do przodu”. Echa Rewolucji Francuskiej oraz powstania listopadowego są wyraźnie słyszalne w utworze. Autor przytaczał je jako wielkie porażki ludzkości. Zwłaszcza Rewolucję Francuską uznawał za pogwałcenie boskiego porządku świata i zdobycie władczy przez niepredysponowany do tego motłoch.

„Nie-Boska komedia” jako dramat romantyczny i metafizyczny

„Nie-Boską komedię” zalicza się do nurtu dramatów romantycznych, a często określana jest nawet „klasykiem gatunku”. Krasiński w swoim dziele odrzucił „uświęcone” reguły dramatu klasycznego, a także czerpał garściami z innych gatunków literackich (synkretyzm rodzajowy i gatunkowy). Dzięki tym odważnym zabiegom uzyskał niesamowity efekt. Stworzony przez niego świat pełny jest niepokoju, napięcia, tragedii i piękna.

Jak zostało już wcześniej wspomniane, Krasiński odrzucił zasadę trzech jedności. Akcja nie rozgrywa się w przeciągu jednego dnia, ale w ciągu kilkunastu lat. Widać to najlepiej na Orciu, którego w pierwszych scenach nie ma nawet na świecie, a w ostatniej części ginie jako nastolatek. Autor rzadko informuje czytelnika o tym, ile upłynęło czasu pomiędzy opisywanymi wydarzeniami. Niektóre z nich dzieją się niemal równolegle, a inne są zupełnie od siebie oddalone czasowo.

Akcja dramatu toczy się też w więcej niż jednej lokacji. Losy Henryka i jego rodziny możemy obserwować na przykład w kościele, w domu, w szpitalu dla obłąkanych, w górach. W dwóch ostatnich częściach niespodziewanie akcja przenosi się pod twierdzę Świętej Trójcy, ostatniego bastionu chrześcijaństwa strzeżonego przez Hrabiego.

Również akcja nie jest jednorodna. Najlepszym tego przykładem jest dwoistość fabularna „Nie-Boskiej komedii”. Dwie pierwsze części opisują losy rodziny Hrabiego i jego zmagania z poezją, natomiast dwie ostatnie są zupełnie inne. Widzimy w nich Henryka na czele arystokratycznej armii, która stawia opór rewolucyjnym masom. Wewnątrz tych dwóch głównych wątków można doszukać się wielu wątków pobocznych, tworzących zawiłą, aczkolwiek zrozumiałą fabułę.

Elementem charakterystycznym dla polskich dramatów romantycznych (polistopadowych) jest nawiązanie do tematyki narodowej. Nie inaczej jest w „Nie-Boskiej komedii”. Krasiński przedstawił w tej warstwie konflikt pomiędzy klasami społecznymi, który nieodwracalnie prowadzi do rewolucji. Nie widzi jednak w krwawym przewrocie sposobu na odzyskanie niepodległości, a jedynie zagłębienie się w jeszcze większym chaosie. Zastanawia się, czy istnieje w narodzie klasa, która przeciwstawi się rewolucji. Wydawałoby się, że taką rolę powinni pełnić arystokraci, ale z treści utworu wynika, że są oni zbyt słabi i rozbici wewnętrznie. Pesymistyczną wizję dopełnia przekonanie, że inicjatywę przejmą masy robotnicze, co może doprowadzić do gniewu bożego. Inną ważną cechą dramatu romantycznego jest otwartość zakończenia. U Krasińskiego utwór kończy się w zasadzie w takim miejscu, iż nie wiadomo, czy uznać zakończenie za pozytywne czy negatywne. Nie wiemy, czy gniew Boga przybierze jeszcze większą postać, czy skończy się na ukaraniu Pankracego.

Podobnie jak w „Kordianie” Słowackiego czy „Dziadach” Mickiewicza w „Nie-Boskiej komedii” nie mamy do czynienia z motywacją przyczynowo-skutkową akcji. Kolejne sceny nie wynikają z siebie w sposób logiczny, co w połączeniu z fragmentarycznością akcji powoduje, że odnosimy wrażenie nieporządku. Krasiński zachował jednak chronologiczność wydarzeń.

Wspomniany już wcześniej synkretyzm rodzajowy i gatunkowy przejawia się na wiele sposobów. Odnajdziemy w „Nie-Boskiej komedii” elementy epickie (na przykład opis wędrówki Henryka po górach czy zwiedzanie obozu rewolucjonistów), liryczne (głównie za sprawą Orcia, który mimowolnie był wieszczem i nie umiał wypowiadać się w inny sposób niż za pomocą poezji) oraz dramatu (wyraźny podział na sceny, dialogi pomiędzy postaciami oraz monologi).

Romantyzm „Nie-Boskiej komedii” wyraża się również poprzez kreację głównego bohatera. Hrabia jest jednostką o silnej osobowości, w pewnym sensie wybitną. Można go określić także jako samotnika (nawet jako mąż czuł, że nie ma na ziemi nikogo, z kim mógłby nawiązać głęboką więź). Henryk to również buntownik, a nie oportunista. Podejmuje walkę, pomimo że nie ma w niej większych szans. Podobnie jak inni bohaterowie romantyczni, Hrabia jest wewnętrznie rozdarty (pomiędzy rodzinę i poezję). Przede wszystkim jednak główny bohater oddaje swoje życie za innych.

Dzieło Krasińskiego posiada wspaniały romantyczny klimat. Świat przedstawiony pełen jest ciemności, tajemniczych zjaw, mgieł, pięknych krajobrazów. Akcja niemal zawsze toczy się późnym wieczorem lub w nocy, strach i napięcie panujące w scenach są niemal namacalne. W ten sposób autor uzyskał mroczny oraz pełen napięcia efekt, dzięki któremu „Nie-Boska komedia” uznawana jest za sztandarowy przykład dramatu romantycznego.

W utworze pojawiają się również, surowo zakazane w dramacie klasycznym, sceny zbiorowe. Autor złamał również zasadę decorum odnoszącą się do języka, który powinien być stosowny i wysoki. W utworze mamy do czynienia z indywidualizacją mowy poszczególnych bohaterów, dzięki czemu wydaje się on być bardziej „życiowy”. Poza tym „Nie-Boska komedia” jest niemal niemożliwa do inscenizacji w sposób dosłowny (mówi się, że dzieło jest asceniczne). Bardzo ważnym elementem dramatu romantycznego było wprowadzenie na scenę zjaw, duchów, widm, które mają zasadniczy wpływ na losy bohaterów. W utworze Krasińskiego odnajdziemy wiele tego typu istot nadprzyrodzonych, które knują i spiskują przeciwko głównemu protagoniście (na przykład Dziewica, Chór Duchów Złych, Zły Duch). Są tu także postaci pozytywne, które w jakiś sposób chronią Hrabiego (głównie Anioł Stróż). Pojawia się nawet Chrystus, który swoim blaskiem razi niewiernego Pankracego. Interwencję sił nadprzyrodzonych w ostatniej scenie można określić mianem zabiegu „deus ex machina”, wykorzystywanego przez twórców w sytuacji, która wydawałoby się nie ma wyjścia.

Na płaszczyźnie fantastycznej rozgrywa się psychomachia, czyli walka sił zła z siłami dobra o duszę głównego bohatera. Widzimy to w scenie nad przepaścią, w której Dziewica usiłuje nakłonić Henryka do samobójczego skoku, lecz jej plany krzyżuje Anioł Stróż.

Symbolika „Nie-Boskiej komedii”

Dzieło Zygmunta Krasińskiego posiada bardzo bogaty ładunek symboliczny. Widać to doskonale na płaszczyźnie postaci, jak i całej fabuły. Pod tym względem „Nie-Boska komedia” przypomina nieco średniowieczny moralitet. Każdy z bohaterów symbolizuje całym sobą zbiór pewnych charakterystycznych postaw. Nawet w przypadku Hrabiego nie możemy mówić, że jest to postać o cechach indywidualnych. W pierwszych dwóch częściach dramatu uosabia on przecież ogół poetów, a w pozostałych dwóch częściach jest ucieleśnieniem wszelkich arystokratycznych cnót.

Z drugiej strony stoi Pankracy - człowiek młody, zdolny, inteligentny, ambitny i pozbawiony skrupułów. Nie liczyła się dla niego przeszłość i tradycja, a jedynie przyszłość i nowoczesność. Można z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że w taki właśnie stereotypowy sposób postrzegano przywódców lewicowych ruchów emancypacyjnych czy robotniczych.

Symboliczna jest również postać Chrystusa w finale dramatu. Jezus powracający na ziemię nie przypomina już jednak Mesjasza, a bardziej „Mściciela”. Symbolizuje w ten sposób nie tylko nadejście dnia Sądu Ostatecznego, ale również wielką i bezapelacyjną siłę boską, z którą nic co ludzkie nie może się równać.

Ponadto w warstwie fabularnej również roli się od symboli. Warto wymienić chociażby jedną scenę, której świadkiem był Mąż, chodzi o walkę czarnego orła z wężem. Można ją interpretować jako przepowiednię nadchodzącego boju pomiędzy klasami społecznymi. Dumny orzeł w tym przypadku symbolizuje arystokrację, a przebiegły wąż rewolucjonistów. Zwycięstwo ptaka nad gadem napawa Henryka przekonaniem, iż jemu również uda się odeprzeć siły wroga: [c]„Idź, podły gadzie (…) nie ma żalu po tobie w naturze, tak oni wszyscy stoczą się w dół i po nich żalu nie będzie - sławy nie zostanie (…)”.[/c]

Symbolem chrześcijaństwa w dramacie są okopy Świętej Trójcy - ostatniego bastionu wyznawców Chrystusa. Na czele wojsk broniących się przed natarciem rewolucjonistów stał sam Henryk, a w ręku dzierżył miecz świętego Floriana, czyli powszechnie znany symbol dowództwa i boskiego poparcia.

Interpretacja zakończenia „Nie-Boskiej komedii”

Otwarte zakończenie „Nie-boskiej komedii” pozostawia odbiorcom na wiele interpretacji. Pozostaje ono w zgodzie z podstawową myślą historiozoficzną Krasińskiego. Kiedy widzimy, że w wielkiej wojnie pomiędzy arystokracją a masami robotniczymi zwyciężają ci drudzy, a ich przywódca sięga po władzę absolutną, na przeszkodzie staje mu sam Bóg. W ten sposób autor dał upust swojemu przekonaniu, że człowiek nie został powołany do tego, by samozwańczo zmieniać świat na lepsze (pozornie), ale do tego by żyć z nim w zgodzie. Od dokonywania „poprawek” jest tylko i wyłącznie Bóg, tylko On ma do tego kompetencje (jest nieskończenie mądry) i instrumenty (włada historią).

Warto zwrócić uwagę na fakt, iż Chrystus, którego ujrzał Pankracy, w niczym nie przypominał dobrotliwej i łagodnej postaci, jaką znamy z Nowego Testamentu. Mesjasz powrócił na ziemię odmieniony: [c]„Jak słup śnieżnej jasności stoi ponad przepaściami - oburącz wsparty na krzyżu, jak na szabli mściciel. - Ze splecionych piorunów korona cierniowa”.[/c] Taki wizerunek Syna Bożego wywodzi się z przekonania, iż w przeddzień końca świata powróci on na ziemie jako zwycięzca, który sprawiedliwie osądzi i ukarze ludzi. Można więc przypuszczać, że Krasiński w swoim dziele wróżył rychłe nadejście dnia Sądu Ostatecznego.

Autor dał w ten sposób do zrozumienia, że jeśli rewolucjoniści sięgną kiedyś po władzę, a pewnie wkrótce to nastąpi, ponieważ szlachta i arystokracja były zbyt słabe, aby im się przeciwstawić, to będzie oznaczało to koniec świata, oczywiście nie dosłowny. Przejęcie sterów przez masy robotnicze doprowadzi do upadku tradycji, obyczajów, moralności i wszelkich wartości kulturowych, wypracowanych przez wieki przez arystokratów.

Powszechnie przyjmuje się dwa zasadnicze sposoby interpretowania zakończenia „Nie-Boskiej komedii”. Pierwsze jest pozytywne i oznacza narodziny nowego typu chrześcijaństwa. Religia oparta niegdyś na miłości do bliźniego przybrała w ostatniej scenie dramatu bardziej stanowczego oraz brutalnego oblicza. Jezus, który powrócił na ziemię jako „Mściciel” symbolizował rozprawienie się z niewiernymi i niegodziwymi ludźmi. Można przypuszczać, że wkrótce dokona się „czystka”, dzięki której oddzielone zostanie ziarno od plewy. Drugi wariant jest bardziej pesymistyczny i zakłada wspomniany już koniec świata i nadejście Sądu Ostatecznego. Opisaną przez Krasińskiego sytuację interwencji Boga wywołało skandaliczne i niegodne zachowanie się ludzi - rewolucjonistów. Stwórca najwyraźniej uznał, że miarka się przebrała, a liczba popełnionych przez jego stworzenia niegodziwości osiągnęła punkt krytyczny. Właśnie dlatego osobiście postanowił zakończyć konflikt pomiędzy ludźmi, którzy nadwerężyli Jego zaufanie.

Charakterystyka dwóch obozów w Nie-Boskiej komedii

Obóz rewolucjonistów

Tłum rewolucyjny jest w utworze scharakteryzowany w końcowych fragmentach wstępu do części III oraz w czasie wędrówki hrabiego Henryka przez obóz rewolucji. Rewolucjonistami są chłopi, rzemieślnicy, robotnicy fabryczni, lokaje. Rewolucja przedstawiona w utworze jest powszechna i totalna. Skierowana jest przeciwko „Bogom, królom i panom”, a więc przeciwko klasom posiadającym oraz przeciwko wszystkim dotychczasowym wartościom: religii, filozofii i sztuce. Podstawowy program rewolucji charakteryzują słowa:[c]„Chleba nam, chleba, chleba! - Śmierć panom, śmierć kupcom - chleba, chleba”.[/c]Rewolucja ma więc zaspokoić głód, stać się rodzajem krwawej uczty. I rzeczywiście - poszczególne grupy społeczne, jak rzeźnicy i lokaje, chcą mordować swoich panów. Rewolucji towarzyszy także zepsucie moralne, którego uosobieniem jest spotkana przez hrabiego w obozie kobieta, która uwolniwszy się od męża oddaje się wszystkim w obozie.

Krasiński deprecjonuje obóz rewolucji. Wynika to z przekonania, że klasy biorące w niej udział wymierzą wprawdzie sprawiedliwość klasom posiadającym - ale równocześnie zastąpią dawne zbrodnie nowymi, na miejscu dawnej nierówności wprowadzą nową. Krasiński zdawał sobie sprawę z nieuchronności rewolucji, a jednocześnie odnosił się do niej z arystokratyczną dezaprobatą. Stylizował jej obraz na wzór niektórych wydarzeń i akcesoriów Wielkiej Rewolucji Francuskiej (parodia drzewa i tańca wolności, kluby lokai, czapka frygijska). Nadawał jej równocześnie cechy „nowej wiary” stworzonej przez uczniów francuskiego przedstawiciela utopijnego socjalizmu, Saint-Simona.

Obóz arystokratów
Obóz arystokratów chroni się w Okopach św. Trójcy, ostatniej twierdzy feudalizmu. Zgromadzili się tam hrabiowie, baronowie, książęta i bankierzy. W obozie tym, szukającym rozpaczliwie ratunku nawet za cenę własnego poniżenia, jedynym człowiekiem honoru okazał się hrabia Henryk. Zarzuty skierowane przez Pankracego wobec arystokratów okazały się słuszne - gnębią oni swoich poddanych, przepędzają młodość na kartach, nie interesują się losem ojczyzny. Arystokracja jest zepsuta i odchodzi już w przeszłość, ale na koniec musi za swe zbrodnie krwawo zapłacić. Świadom tego jest również hrabia Henryk, ale mimo to postanawia objąć dowództwo Okopów Św. Trójcy. Staje się w ten sposób ostatnim obrońcą starego porządku społecznego i religii. Jako bohaterski przedstawiciel arystokratycznej tradycji Henryk jest jednocześnie spadkobiercą wszystkich zbrodni swojej klasy, za które sądzony jest przez duchy ofiar feudalizmu w podziemiach zamkowych. On także należy do skazanej na zagładę arystokracji i dlatego musi zginąć. Przekonanie o zbliżającym się końcu tej klasy wyrażone zostało w pierwszym motcie do dramatu.

Bohaterowie Nie-Boskiej komedii

HRABIA HENRYK - MĄŻ
Poznajemy go w chwili ślubu z Marią, ma on wtedy 21 lat. Henryk jest wybitnie uzdolnionym poetą, ma przez to poczucie wyższości, pogardza innymi, ta pycha prowadzi go jednak do klęski, jaką w efekcie ponosi w życiu osobistym. Związek z przeciętną, choć bardzo go kochającą kobietą, szybko go nudzi. Poszukuje on kochanki idealnej, którą dostrzega początkowo w Dziewicy, będącej dla niego uosobieniem żywej poezji. Okazuje się ona jednak wcieleniem szatana. Widząc tragedię, która dotknęła jego rodzinę (żona popada w obłęd) Mąż wyrzeka się poezji, będzie go ona jednak prześladować przez całe życie (jego syn staje się poetą). Przeżywa on osobiste tragedie: śmierć żony, kalectwo syna, a potem również i jego śmierć.

W części trzeciej Hrabia ma 36 lat. Jest działaczem społecznym, przywódcą arystokracji. W rewolucyjnym chaosie potrafi właściwie ocenić sytuację, wie, że radykalny przewrót na ziemi nie zmieni układów społecznych, a dawną arystokrację zastąpi nowa. Zna on także wady swojej warstwy, a mimo to obejmuje przywództwo.
Widząc zwycięstwo rewolucjonistów popełnia samobójstwo. Pankracy uważa go za równorzędnego partnera. Bohater do końca zostaje wielką indywidualnością.

ORCIO
Syn Henryka i Marii. Naznaczony przez Marię w chwili chrztu staje się poetą, obdarzony poetyckim geniuszem chłopiec już od najmłodszych lat ma moc tworzenia poezji. To stanie się jego przekleństwem. Dar poetycki nie pozwala mu przeżyć dzieciństwa na zabawach z rówieśnikami. Jest zbyt dojrzały jak na swój wiek. Nadwrażliwy, słaby psychicznie, stoi na pograniczu świata duchów i świata rzeczywistego (por. „Hamlet” Szekspira, czy Karusia z „Romantyczności” Mickiewicza). Dla ojca Orcio jest powodem nieustannych wyrzutów sumienia (przypomina mu o śmierci porzuconej przez niego matki). Dziecko to jest napiętnowane poezją. Cierpi z jej powodu, a fizycznym przejawem tego cierpienia jest ślepota, na którą zapada. W romantyzmie dziecko traktowane było jako szczególnie przeznaczone do kontaktu ze światem nadprzyrodzonym, a postać ślepca w literaturze kojarzona była z niepospolitym geniuszem poetyckim (za ślepca uważany był Homer). W ten sposób Krasiński w postaci Orcia koncentruje stereotypy dotyczące prawdziwego twórcy, dziecko to symbolizuje ideał poety.

MARIA
Matka Orcia, żona Henryka. Poznajemy ją podczas jej ślubu z Hrabią. Jest prostą, kochającą i oddaną małżonkowi kobietą. Bardzo przeżywa jego odejście z domu z dziewicą symbolizującą poezję. Postanawia więc zrobić wszystko, by jej mąż kochał ich wspólnego syna. Błogosławi Orcia, żeby został w przyszłości poetą, co miało zapewnić mu miłość ojca, a jej przebaczenie męża. W efekcie syn staje się poetą, co okaże się dla niego zgubne. Ona sama modli się o to, by również ona byłą poetką. Jej modlitwy zostają wysłuchane, jednak natchnienie poetyckie doprowadza ją do szaleństwa, a potem do śmierci.

PANKRACY
Pankracy to przywódca rewolucjonistów, ma on cechy autentycznych przywódców Wielkiej Rewolucji Francuskiej - Dantona i Robespierre'a. Jest to człowiek z ludu, bez przeszłości - nie ma przodków ani tradycji. Jest silnym, konsekwentnym i upartym człowiekiem, dzięki temu udało mu się osiągnąć pozycję przywódcy. Sadził, że może zbudować nowy ład, dlatego wzniecił rewolucję, naruszając tym samym podstawową strukturę świata - rewolucja to bowiem nic innego, jak bunt wymierzony przeciwko porządkowi społecznemu. W pełni panuje nad podburzonym tłumem, inni czują wobec niego respekt, boją się go (Leonard). Pankracy jest niezależny, ma świadomość swojej wielkości i to jest powodem jego samotności. Przeżywa on szereg wątpliwości, i z nikim się nimi nie dzieli. Sam podejmuje ryzyko i sam chce za to odpowiadać. Mimo założenia równości wszystkich obywateli Pankracy jest wyróżniany przez tłum. Rewolucjoniści nazywają go „Wielkim Obywatelem”, a Henryk mówi do niego ironicznie „obywatelu-boże”.

Pankracy wierzy, że cel uświęca środki, że w imię „idei wieku naszego” należy popełniać zbrodnie. Dla niego nie istnieje przeszłość, nie ogląda się wstecz. Jego niezłomna wiara załamuje się jednak po ostatecznym zwycięstwie. Na gruzach starego, ginącego świata Pankracy przeżywa falę skruchy. Mówi o konieczności zmazania zbrodni przez stworzenie raju na ziemi. To jednak nie zmaże jego win. Dlatego Pankracy zostaje pokonany przez Chrystusa Zbawiciela.

Hrabia Henryk i Pankracy jako bohaterowie romantyczni
Rysy bohaterów romantycznych w „Nie-Boskiej komedii” noszą Hrabia Henryk i Pankracy. Chociaż te dwie postacie reprezentują dwie sprzeczne postawy, obaj nie mają do końca racji w swoich poglądach. Obaj o tym wiedzą i czują zbliżający się upadek. A kiedy wypełniają swoje zadanie, umierają samotni. Hrabia Henryk po klęsce arystokratów rzuca się w przepaść, a Pankracy zostaje śmiertelnie porażony blaskiem Chrystusa, który karze go za zakłócenie odwiecznego porządku dziejów. Obydwaj bohaterowie to wybitne indywidualności, stojące na straży własnych racji.

Hrabia Henryk i Pankracy jako bohaterowie romantyczni

O ile w „Nie-Boskiej komedii” nie odnajdziemy klasycznego bohatera romantycznego w najczystszej postaci, spełniającego wszystkie wymogi formalne, to w zestawieniu głównego protagonisty z antagonistą zauważymy, że nawzajem się oni uzupełniają. W cechy, których nie posiada lub posiada je niewielkim stopniu Hrabia, obdarzony jest z kolei Pankracy i odwrotnie.

Zasadniczo wymienia się dziewięć podstawowych cech bohatera romantycznego. Przeanalizujmy zatem po kolei w jakim stopniu Henryk i Pankracy wywiązują się z tych wymogów:

1. Nieprzeciętny, wybitny indywidualista - obydwaj bohaterowie spełniają ten postulat. Henryk w pierwszych dwóch częściach udowodnił, że posiada wielkie ego. Jako poeta wybijał się ponad przeciętność i przede wszystkim skupiał się na zaspakajaniu swoich artystycznych potrzeb. Można powiedzieć, że Mąż był indywidualistą w złym znaczeniu tego słowa. Dał się poznać w pierwszych dwóch częściach jako egoista, próżniak, pędzący za sławą i wyidealizowaną wizją świata. W ostatnich dwóch częściach „Nie-Boskiej komedii” Henryk dał się poznać jako wielki wojskowy przywódca. Jednak wciąż kierował nim pewien egoizm. Hrabia nie walczył dla dobra narodu, ale o zachowanie uprzywilejowanej pozycji arystokracji. Po drugiej stronie stał Pankracy. O cechach indywidualnych tej postaci wiele mówi jej imię, które oznacza wszechwładcę. Krasiński przedstawił go jako światłego przywódcę barbarzyńskich mas.

2. Osamotniony w działaniu i życiu - zdecydowanie lepiej widać to na przykładzie Henryka. Jako Mąż posiadał wspaniałą rodzinę (piękną żonę i zdolnego syna), ale, tęskniąc za wielką poezją, nie umiał cieszyć się ich towarzystwem. Otwarcie mówił, że nudzi go przyziemne życie. Do tego stopnia nie potrafił odnaleźć się w codziennej rzeczywistości, że nie uczestniczył nawet w chrzcie Orcia. Później już jako Hrabia Henryk, stojąc na czele arystokratycznych wojsk, często spotykał się z wyrazami niewdzięczności i niezrozumienia ze strony swoich towarzyszy.

3. Buntujący się wobec zasad rządzących światem - tu zdecydowanie bardziej wyrazisty jest Pankracy. Sprzeciw wobec zastanej sytuacji to główny powód każdej rewolucji. Stojący na czele buntowników Pankracy ma zdolność do wywołania wydarzeń, które odmienią bieg historii.

4. Zdolny nawet do przeciwstawienia się Bogu - tu również przewagę ma Pankracy. Wywołana przez niego rewolucja to jawny gwałt na powołanym do życia przez Stwórcę świecie opartym na nierówności społecznej, feudalizmie i podległości jednych wobec drugich. Świadomy tego Pankracy decyduje się jednak odmienić ten stan. W ostateczności staje oko w oko z Chrystusem, lecz musi uznać jego wyższość.

5. Gardzący nieprzychylnymi mu ludźmi - widać to zwłaszcza u Henryka, który za nic miał masy robotnicze. Otwarcie przyrównywał ich do żądnych krwi bestii, zwierząt. Gardził nimi, ponieważ uważał ich za pijaków, rozpustników i awanturników. Nie uważał, że racje, którymi się kierują są słuszne. Z resztą w podobny sposób swoich ludzi postrzegał Pankracy, zdając sobie sprawę, iż musi zawrzeć z nimi pakt, jeśli chce zmienić panującą na świecie sytuację i sięgnąć po władzę.

6. Wewnętrznie rozdarty - Henryk jako artysta nie mógł się zdecydować, czy woli być wielkim poetą czy zwyczajnym mężem. Nie potrafił rozstrzygnąć, czy oddać się muzie czy dochować wierności żonie, wychowywać syna i wieść spokojne życie na wsi. Ostatecznie poddał się pokusie sławy i zaniedbał swoją rodzinę. Symbolem jego wewnętrznego rozdarcia była psychomachia, czyli walka dobra i zła, jaką stoczyły o niego Anioł Stróż i Zły Duch.

7. Kierujący się wzniosłymi celami - zarówno Henryk, jak i Pankracy, mieli wysokie pobudki swoich działań. Pierwszy z nich stanął w obronie bożego porządku funkcjonowania świata. Stanął na czele wojsk arystokratycznych, aby zapewnić swojemu stanowi kolejne lata władzy i pomyślności. Z kolei Pankracy opowiedział się po stronie uciemiężonych i poszkodowanych robotników. Pragnął dla nich lepszego świata, w których nie będą wykorzystywani, domagał się sprawiedliwości społecznej. Widać to w scenie, kiedy po upadku okopów Świętej Trójcy nakazał: „(…) trza zaludnić te puszcze - przedrążyć te skały połączyć te jeziora - wydzielić grunt każdemu, by w dwójnasób tyle życia się urodziło na tych równinach, ile śmierci teraz na nich leży”.

8. Gotowy oddać życie za sprawę i ludzi - bez wątpienia obydwaj bohaterowie poświęciliby się, gdyby zagwarantowało to zwycięstwo. Ich przekonania były głęboko zakorzenione i wynikały bezpośrednio ze światopoglądów, a nie chwilowej fascynacji. Często ryzykowali swoje życie tocząc otwarte boje na polach bitew.

9. U kresu drogi czeka go śmierć lub obłęd - w tym przypadku również obydwaj bohaterowie wywiązali się z tego nieprzyjemnego obowiązku. Henryk zdruzgotany porażką i upadkiem ostatniego bastionu chrześcijaństwa rzucił się w przepaść, natomiast Pankracy zginął porażony blaskiem Chrystusa.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
NieBoska komedia (2) , Nie-Boska komedia - Zygmunt Krasiński
lektury ver. word 2003, Zygmunt Krasiński - Nie-boska komedia, Nie-Boska komedia
107 lektur streszczenia - podstawowa,gimnazjum,liceum, Nie-boska komedia - Zygmunt Krasiński, CZĘŚĆ
notatki2, NIE-boska komedia, NIE-BOSKA KOMEDIA Zygmunt Krasiński
notatki2, NIE-boska komedia, NIE-BOSKA KOMEDIA Zygmunt Krasiński
Nie Boska komedia Zygmunta Krasińskiego
lit. romantyzmu, Nie boska komedia, Nie-Boska komedia - dramat romantyczny Zygmunta Krasińskiego nap
Nie Boska komedia jako wyraz opinii Zygmunta Krasinskiego o rewolucji społecznej
Obóz rewolucji i arystokracji w Nie Boskiej komedii Zygmunta Krasińskiego
Omówienie lektur, Zygmunt Krasiński Nie boska komedia, Zygmunt Krasiński Nie boska komedia
Dramat rodzinny w Nie Boskiej komedii Zygmunta Krasińskiego
nie boska komedia Zygmunta Krasińskiego
Nie Boska Komedia Zygmunt Krasiński(1)
Nie boska komedia Zygmunt Krasiński 2
Zygmunt Krasinski Nie boska komedia
Zygmunt Krasiński Nie boska komedia
Hrabia Henryk bohater Nie Boskiej komedii Zygmunta Krasinskiego

więcej podobnych podstron