Słońce zabija czy leczy


Słońce zabija czy leczy?

36

głosuj

0x08 graphic

Kilka kontrowersyjnych uwag... Hipoteza własna opisuje obserwacje własne.

Wyświetlenia: 4.213

Utworzony: 20/04/2008

Odrzuć

(1)

 

 

 

 

 

zamknij

Ta funkcja wymaga zalogowania. Jeżeli jeszcze nie posiadasz konta, załóż je korzystając z przycisku przy formularzu logowania w górnym panelu.

Do (e-mail odbiorcy):

0x01 graphic
Pole wymagane Niepoprawny adres e-mail

Wiadomość (opcjonalnie):

0x01 graphic

0x01 graphic

Wstaw poniższy kod na swoją stronę, a odwiedzający będą mogli przeczytać ten artykuł bezpośrednio na niej.

Kod:

0x01 graphic

Sprawdź jak kod będzie wyglądał po umieszczeniu

1. Wersja do druku

2. Pobierz w formacie PDF

 

SŁOŃCE ZABIJA CZY LECZY?

Słońce jest naszym sprzymierzeńcem. Słońce nie jest wrogiem naszego zdrowia! Wbrew temu, co zostało nam wmówione, słońce nie jest przyczyną nowotworów skóry, w tym czerniaka. Słońce, co jest wielce prawdopodobne, jest tylko identyfikatorem komórki nowotworowej. Nauka szuka odpowiedzi, dlaczego jakaś komórka nie ulega zabójczej sile układu odpornościowego. Nie ginie taka komórka, dlatego, że układ odporościowy nie ma do niej dostępu, bo brakuje mu naturalnych związków i nośników tych związków. Słońce operuje na poziomie elementarnym. Dlatego może więcej.

Wpływ słońca na nasz organizm, na nasze samopoczucie a szczególnie na tkankę kostną jest oczywisty. O krzywicy, o witaminie D, o wchłanianiu wapnia, wszyscy wiedzą. Kości, a szczególnie szpik kostny będący producentem komórek macierzystych, które można śmiało nazwać komórkami życia, silnie reagują na słońce. Ta reakcja jest tym silniejsza im jest nam bardziej potrzebna. Im więcej mamy genetycznych utajonych zakażeń tym dramatyczniej na słońce reaguje nasz organizm. Tym większy rumień nawet po niewielkiej ekspozycji na słońce. Wszelkie "alergie" na słońce są dowodem na to, że system limfatyczny chce się pozbyć, utajonych zakażeń bakteryjnych. Natura ma swoje wzorce i konsekwentnie się ich trzyma. Natura nie produkuje falsyfikatów. Natura wie, co jest falsyfikatem! Dąży do naprawy, a jeśli się nie da naprawić to bez litości zniszczy. Reakcje i procesy, jakie uruchamia nie są losowe, przypadkowe. Przyroda dąży do naprawy wadliwie zaprogramowanej komórki. Wykorzystując wszelkie mechanizmy, którymi włada. Jednym z nich jest słońce. Jeśli do naszego DNA włączyła swoje DNA (choćby jedynie mikro fragment) jakakolwiek bakteria to słońce dąży do przeprogramowania komórki. Mimo, że na dzisiaj nie da się udowodnić, że takie genetyczne zakażenie bakteryjne istnieje to ono jest na pewno. Nazwijmy to wirtualnym zakażeniem bakteryjnym. Świat zbudowany jest głównie z ciemnej materii. Może takie utajone zakażenie przykleja się do naszego DNA w mikro bąbelku jakiejś innej formy materii niż ta, do której jesteśmy przywiązani. Jeśli jakiejś bakterii udała się taka sztuczka to taka komórka jest mutantem biologicznym i jako taki musi być zniszczona bądź naprawiona.

Człowiek, który skutecznie pozbywa się genetycznych zakażeń przestaje być uczulony. Taki stan można osiągnąć przez stosowanie naturalnych, mądrych terapii. Medycynie znane są tak dramatyczne "uczulenia", że „uczulony" musiał mieszkać w kompletnym zaciemnieniu. Mieszkać w norze i nie wychodzić na dwór. "Uczulonych" jest coraz więcej. Czy to jest przyszłość gatunku?

Przyroda trzyma się reguł. One są twarde i konsekwentne.

Jakie systemy naprawcze niesie ze sobą promieniowanie słoneczne tego szybko się nie dowiemy. Może to neutrina, tachiony, kairony i jeszcze inne czekające na odkrycie i nazwanie cząstki elementarne. Mark Davidson -"Tachiony,kwanty i chaos" pisze o hipotetycznych cząstkach, które nazywa tachionami one mogą robić różne sztuczki. Mogą "tunelować' nawet przez ściany. Zapewne mogą "tunelować" w naszym ciele, co oznaczałoby, że mogą „drążyć" kanał do najbardziej skrywanej przed manipulacją strefy naszej komórki, jaką jest DNA. Zdolność tunelowania mają również komórki, które układ odpornościowy chce wyrzucić z tkanki. Takim, wydrążonym przez słońce tunelem układ odpornościowy wyrzuca komórki bakteryjne, quasi nowotworowe i nowotworowe na miejsce gdzie łatwiej będzie można je zniszczyć. Na powierzchni skóry laserowa terapia słoneczna jest łatwiejsza. Foton przenika materię i może być przez nią pochłonięty. Promienie słońca niosą dla nas "program zdrowia" w tym programie jest zawarte to, co określam "czystością genetyczną gatunku". Wszystkie komórki naszego ciała, a szczególnie szpik kostny silnie reagują na słońce. Reakcja ta nie jest przypadkowa - przyroda dąży do naprawy wadliwie zaprogramowanej komórki. Promieniowanie słoneczne jest rodzajem wzorca wg, którego można przeprogramować komórkę, wyczyścić DNA, o ile jest to możliwe. Jeśli nie da się jej naprawić to trzeba zniszczyć. 

Nasze DNA ma swój wzorzec genetyczny. Nie jest to wzorzec metylacji (ten jest odbiciem problemów w zdrowiu ). To jest wzorzec jakości naszych genów. Każdemu gatunkowi przypisany jest taki wzorzec. Przymiar do niego prócz układu odpornościowego, ma promieniowanie słoneczne. 

 

SŁOŃCE A TĘCZÓWKA OKA

Tęczówka oka jest filtrem i przysłoną jednocześnie. W uproszczeniu tęczówka powinna wyglądać jak słońce malowane przez dzieci. Tzw. beleczki, z których jest zbudowana rozchodzą się promieniście i regularnie. To jest wzorzec zdrowia. Znalezienie człowieka z taką tęczówką jest dziś praktycznie niemożliwe. Tęczówki współczesnego człowieka są w różnym stopniu przebarwione (zamykanie się na światło-procesy degeneracyjne w toku ). Beleczki są w różny sposób rozluźnione, posklejane, powykręcane. Rozsunięcie beleczek otwiera intensywnie oko (nasz organizm) na światło słoneczne. W tęczówce robią się tzw. zatoki jest to rodzaj tunelu-okna, przez które intensywniej wpuszczane jest światło Jest to rodzaj tunelu dla słońca.Tęczówka może  blokować dostęp światła do naszego i zwiększać adsorpcji światła przez nasz układ nerwowy.

Abstrahując od słońca tęczówka oka jest odbiciem, twardym dyskiem pracy naszej komórki. Nieprawdziwy jest pogląd, że jest niezmienna. Zmiany na tęczówce mogą przebiegać w dwie strony, albo postępu degeneracji, albo regeneracji.

 

SŁOŃCE A SKÓRA

Powszechnie znany jest pogląd, że słońce powoduje raka skóry. To jest pogląd. Nie ma żadnych dowodów, że tak jest. W USA robiono badania epidemiologiczne biorąc pod uwagę nasłonecznienie kraju i ilość występujących nowotworów. William Grant twierdzi, że z powodu zbyt małego nasłonecznienia w USA umiera, co roku 23600 osób. Okazało się, że w nasłonecznionych, południowych stanach zachorowanie na nowotwory jest dwukrotnie mniejsze niż w północnych. Skóra mieszkańców południowych terenów produkuje więcej witaminy D. Związek pomiędzy większą ilością witaminy D a mniejszą zachorowalnością na nowotwory został udowodniony przez Williama Granta.

 Nasza skóra, podobnie jak tęczówka otwiera lub zamyka się na światło

. Tkanka skóry rozsuwa się, tworzy kanały, poprzez które promieniowanie słoneczne może przenikać bardzo głęboko. Nawet w głąb tkanki kostnej. Skrajnym przykładem otwarcia się na światło jest, tzw. bielactwo. Zanik pigmentu pozwala na szybkie wniknięcie promieniowania słonecznego w głąb tkanek. Świadczy to o wielkim zapotrzebowaniu na światło. To otwarcie na światło blokuje proces, który mógłby się wymknąć systemowi limfatycznemu spod kontroli.

Dlaczego wiele osób nie uzyskuje opalenizny? Jeżeli organizm potrzebuje dużej dawki światła to można się opalać i opalać, a skóra będzie blado-szara, a nie opalona. Nasz organizm pożera promieniowanie, a nie broni się przed nim. Niektóre osoby mogą "opiekać" się całymi tygodniami, a opalenizny ani śladu. Do takich osób docierają UVA i UVB tak samo jak do innych ludzi. To znaczy, że jest większy problem w ich organizmie. UVB stymulują, namnażanie komórek, które produkują melaninę. Ciekawe, dlaczego w różnych miejscach ta produkcja melaninowa jest nasilona? Czyżby melanina była gromadzona w rejonie komórek czerniaka bezbarwnikowego? Zapewne po to by zmniejszyć jego złośliwość.

Jeśli opalamy się wytwarzana jest melanina.Melanina blokuje wprowadzenie zbyt dużej dawki słońca i daje ten piękny brąz.

 

Pod wpływem słońca organizm uruchamia system genetycznego leczenia się.

 

SŁOŃCE A NOWOTWORY

 

Czerniak nowotwór uważany, powszechnie, za nowotwór skóry, nie jest nowotworem skóry i nie powstaje od słońca. Czerniak jest nowotworem eliminowanym z kości lub innych tkanek z użyciem melaniny do jego pacyfikacji. Melanina jest wykorzystywana do redukcji złośliwości nowotworu. Tylko, dlatego nie wszystkie nowotwory są złośliwe.

Jeśli układ odpornościowy wykonał swoje zadanie w pełni (miał siarkę, jod, melaninę w wystarczającej podaży ) to zabieg usunięcia czerniaka na powierzchnię z jednoczesną redukcją złośliwości udaje się. Jest to sukces układu odpornościowego. I na skórze mamy nowotwór niezłośliwy. Jeśli układ odpornościowy nie dokończył swojej pracy to mamy problem z nowotworem złośliwym

Większy problem ma układ odpornosciowy, gdy melaniny  i kilku innych potrzebnych składników  jest za mało.

 

Najgroźniejsze czerniaki -nowotwory skóry powstają wtedy, gdy nie ma melaniny lub jest jej minimalna ilość. Nazywa się je postacią bezbarwnikową czerniaka.

Dlaczego nowotwory skóry, o których się mówi, że powstają od słońca występują w odbytnicy, jamie ustnej, na stopach, na siatkówce? Czyli tam gdzie słońce nie ma prawa zajrzeć?

Dlaczego czerniak u Murzynów sadowi się na dłoniach i stopach? Dlaczego czerniak nie dotyka Murzynów w Afryce, a tych, którzy mieszkają w naszej strefie, gdzie nasłonecznienie jest dużo mniejsze?

Dlaczego austrlijscy ratownicy statystycznie rzadziej zapadają na czerniaka niż urzędnicy biurowi?

Dlaczego osoby o słabej kondycji fizycznej i psychicznej unikają i źle się czują na słońcu?

 Dlaczego w czasie ostatnich kilkunastu lat, od kiedy stosuje się kremy z blokerami zachorowania na nowotwory wzrosły kilkakrotnie? Słońce operuje tak jak dawniej. Może nasze działania się do tego przyczyniają?

Szczególnie zdradliwe jest blokowanie tzw. reakcji oparzeniowej.  Wydaje się nam, że nic się nie dzieje na naszej skórze, a tam dzieją się dramatyczne procesy. Słońce dokonuje zniszczenia wadliwej komórki, a my zamykamy drogę eliminacji efektu tej eliminacji. Oparzenie nie występuje, oszukana jest nasza czujność przed nadmiarem słońca.

Jeśli będziemy chronić nasze ciało, przed nadmiarem słońca, parasolem, cieniem drzewa to napewno nie zrobimy sobie krzywdy. Słonie taplają się w błocie, jeśli mają nadmiar światła.

Pod wpływem słońca skóra grubieje,pokrywa się warstwą martwych komórek. Ciekawe, co to za komórki?

Ta zrogowaciała warstwa odbija promieniowanie słoneczne dość skutecznie.

 

Kremy do opalania zawierają filtry chemiczne, syntetyczną melaninę, substancje łagodzące, środki przeciwzapalne. Syntetyczna melanina, substancje hormonalne łagodzące (na chwilę ) oszukują nasz organizm.

 

Kremy do opalania możemy sobie zrobić sami

Masło kakaowe ogrzane z oliwą z oliwek na łaźni wodnej,

Masło tzw. sklarowane: zagotować masło,  zebrać sam tłuszcz, osuszyć z wody, można wzbogacić naturalnym zapachem, np. olejkiem cynamonowym, różanym lub innym

Zdrowy rozsądek przydaje się zawsze. Zwierzęta poddają się ekspozycji na słońce w takim zakresie, jaki jest im potrzebny. Naśladownictwo nie jest zabronione.

 MOŻLIWOŚCI SŁOŃCA WE WSPÓŁPRACY Z UKŁADEM ODPORNOŚCIOWYM

Przeprogramowanie DNA bez udziału naszej świadomości

Liza komórkowa-kasowanie nowotworowych i quasi nowotworowych komórek

Izolacja i przemieszczanie tunelami, poprzez tkanki komórek nowotworowych i quasi nowotworowych

Uruchomienie genetycznego programu leczenia-angina genetyczne czyszczenie DNA

 Słońce było, jest i będzie. Czy napewno przypadkiem, słońce bez opamiętania produkuje w naszym ciele wolne rodniki? Wolne rodniki, które walą jak młotem w różne struktury naszej komórki. Może wolne rodniki celują tam gdzie powinny uderzyć. Może to my nie rozumiemy, o co chodzi w tym procesie. To nie oznacza, że ten proces jest zły.

Odpowiedzmy sobie na pytanie, dlaczego nad morzem, tak często zdarza się nam angina i wysypuje się opryszczka. Dlaczego pobyt na plaży wysypuje łupież?  Odpowiedź na to pytanie jest ważna.

Dlaczego ludzie niezależnie od koloru skóry mają podobną ilość melanocytów? Przecież ciemnoskórym nie powinna być potrzebna taka sama ilość komórek produkujących melaninę jak białemu człowiekowi. Mają tej melaniny dość.

Dlaczego na słoneczku znika trądzik?

Dlaczego u jednych łuszczyca znika, a u innych pojawia się łupież?

ODPOWIEDŻ NA TO I INNE PYTANIA JEST ZAWSZE ZWIĄZANA Z PRACĄ NASZEGO UKŁADU ODPORNOŚCIOWEGO.

Słońce może modulować DNA bezpośrednio i pośrednio. Układ odpornościowy gra w grę "wytnij, wklej albo kopiuj, wklej " do tego wykorzystuje metylację i transpozony i cały system eliminacji obcego mateiału genetycznego.  Największym problemem dla układu odporościowego jest wmontowane (  w nieustalonej formie )  zakażenie bakteryjne. Światło jest fundamentem, bez którego nie odbudujemy zdrowia.

 

© ulmed 20.04.2008, wszystkie prawa zastrzeżone

 



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Biochemia kliniczna - W - 4.05. Ozon – leczy czy zabija, Dietetyka CM UMK, Biochemia
Czy Słońce sprowadzi na nas apokalipsę - Te plamy nas wykończą, Katastrofy
CZY WOLNO ZABIJAĆ ZWIERZĘTA I JEŚĆ ICH MIĘSO
Wszystko jedno słońce czy deszcz
slonce czy deszcz elementy
slonce czy deszcz szablon
To głosami tych posłów odrzucono projekt ustawy zakazującej zabijania w Polsce niepełnosprawnych czy
slonce czy deszcz gotowe
ortografia rz czy ż
Czy rekrutacja pracowników za pomocą Internetu jest
WOLNOŚĆ CZY KONIECZNOŚĆ
Eutanazja ulga w cierpieniu czy brak zrozumienia jego sensu
Telewizja sojusznik, czy wróg
Energetyka jądrowa szanse czy zagrożenia dla Polski
Osobowość twórcy czy osobowość twórcza
Ocena wrażliwości pacjenta na słońce
CZY DZIESIECINA JEST OBOWIAZKOW Nieznany
Czy Bóg dzisiaj uzdrawia
Nauka w ławce czy hamaku, czyli o postawie ciała

więcej podobnych podstron