Jan Ámos Komenský
Jan Amos Komenský
Jan Amos Komenský, Jan Amos Komeński, Comenius oraz Komeniusz (ur. 28 marca 1592 w Nivnicach na Morawach, zm. 15 listopada 1670 w Amsterdamie) - czeski pedagog, filozof, reformator i myśliciel protestancki. Senior braci czeskich w Lesznie.
Całe życie poświęcił praktycznej działalności wychowawczej, układaniu podręczników szkolnych i teoretycznemu opracowywaniu zagadnień pedagogicznych, a szczególnie dydaktycznych. Twórca i propagator jednolitego systemu powszechnego nauczania. Położył podwaliny pod współczesne zasady pedagogiki. Zalecał objęcie nauczaniem wszystkich niezależnie od płci i stanu, a także nauczanie w języku ojczystym (nauka łaciny miała być wprowadzana później).
W latach 1644-1645 Komeński wykładał filozofię w Gimnazjum Elbląskim. W Elblągu mieszkał w latach 1642-1648.
Jego poglądy głosiły wiarę w dobrobyt i naprawę ludzkości poprzez rozpowszechnianie wiedzy. Zwalczany przez Kościół katolicki schronił się w Polsce w Lesznie u Rafała Leszczyńskiego. Od 1655 roku żył i mieszkał w Amsterdamie, gdzie zmarł
Komeński urodził się 28 marca 1592 roku na Morawach, prawdopodobnie w Niwnicach w powiecie Węgierskie Brodzie. Wychowywał się w skromnej rodzinie mieszczańskiej należącej do Braci Czeskich. Wcześnie straciwszy rodziców i dwie siostry Komeński dorastał pod opieką ciotki i uczęszczał do szkoły prowadzonej przez Braci Czeskich w małym miasteczku Strażnice. Zmuszony przez wojska węgierskie do ucieczki i tułaczki, w wieku 16 lat powrócił do szkół i skończył swą edukację w Przerowie, w szkole kierowanej przez dobrego i rozumnego pedagoga Jana Łunieckiego. Następnie w roku 1612 Komeński udał się na studia wyższe do uniwersytetów w Herborn i w Heidelburgu. W tym okresie nawiązał bliskie stosunki z Janem Henrykiem Alstediusem, który jako profesor i przyjaciel kierował studiami Komeńskiego ukazując mu rozległe perspektywy ówczesnej wiedzy, oraz Piscatorem- najwybitniejszymi profesorami uniwersytetu. W roku 1614 Komeński zachorował, porzucił dalsze studia i powrócił do Przerowa. Tam objął obowiązki dyrektora szkoły, w której przed laty był uczniem. Nawiązując do prac niemieckiego pedagoga Ratichiusa, podjął pracę nad sposobami ułatwienia nauki łaciny i wydał, dziś zagubioną, gramatykę tego języka przystosowaną do pojętności dzieci. W 1616 roku Komeński został kapłanem w gminie Braci Czeskich i w tym charakterze powołano go w roku 1618 do małego, morawskiego miasteczka Fulonek, gdzie objął kierownictwo szkoły, pełniąc równocześnie obowiązki kapłańskie w gminie. Na tym stanowisku rozwinął szeroką działalność opiekuńczą i gospodarczą, a także wychowawczą oddziałując w duchu tolerancji i pojednania. Jego spokojnej pracy i studiom położył kres wybuch wojny trzydziestoletniej. Fulonek został spalony , a Komeński stracił całą swoją bibliotekę i wszystkie rękopisy. Z powodu rosnącej fali terroru i prześladowań protestantów w lutym 1628 roku Komeński wraz z liczną grupą współwyznawców przekroczył granicę ojczyzny, udając się do Polski na wygnanie. W okresie tej kilkuletniej tułaczki powstał pierwszy szkic jego Wielkiej dydaktyki. Schronienie znalazł on u wojewody bełskiego, Rafała Leszczyńskiego. Osiedlenie się w Lesznie wpłynęło jeszcze żywiej na pracę pedagogiczną Komeńskiego. Objął w nim pracę nauczyciela, a stwierdziwszy, że słabe postępy młodzieży są następstwem wadliwego systemu, przeciążenia dyktowaniem i nauką pamięciową, przystąpił do opracowania potrzebnych dla młodzieży podręczników. Językiem szkoły była łacina, więc Komeński zaczął układać książki w celu ułatwienia jej nauki. Tak w roku 1631 powstała Janua linguarum reserata, która przetłumaczona na wszystkie języki cywilizowanej Europy i na kilka azjatyckich, rozniosła imię Komeńskiego po całym świecie. Janua to czytanka łacińska, której zadaniem było ułatwić opanowanie łaciny. Była ona udoskonaloną formą Janua'y irlandzkiego zakonnika Bath'a. Zawierała 100 ustępów, które w 1000 zdań łacińskich mówią o wszystkim, co może człowieka obchodzić z każdej dziedziny wiedzy. Komeński przez swoją czytankę chciał osiągnąć dwa cele: łatwiej i naturalniejszą metodą nauczyć łaciny oraz równocześnie przy nauce języka wpoić wielką ilość wiadomości rzeczowych. Był to pierwszy podręcznik, który łączył w sobie obydwa te cele. Pospieszne wyuczenie się łaciny było jeszcze dla wieku XVII kwestią wielkiej wagi, gdyż była ona językiem międzynarodowym i mową kół uczonych. Tymczasem sposób szkolny z długim stadium gramatycznych reguł, z obszerną lekturą autorów rzymskich, rozłożoną na lata, wydawał się i nieekonomiczny i przesadny. Oczywiście komu chodziło o wniknięcie w ducha kultury starożytnej, albo o władanie klasyczną łaciną, temu metoda, zwana dziś naturalną, Komeńskiego pomóc nie mogła. Omijała ona bowiem wszelkie reguły gramatyczne i podając teksty nieklasyczne, ułożone przez Komeńskiego, z wieloma wyrażeniami przystosowanymi do potrzeb współczesnych, mogła nauczyć tylko języka i rozmowy łacińskiej, jakby jakiegoś języka nowożytnego. Komeński chciał ze swojej czytanki zrobić zarazem encyklopedię wiedzy przyrodniczej, mechanicznej, społecznej, moralnej. Gdy od czasów starożytnych, od pierwszych czytanek w epoce helleńskiej, czytankę wprowadzono tylko dla wprawy w języku, co najwyżej zabarwiając ją sensem moralnym, obecnie w czytance Komeńskiego w sposób systematycznie omówione jest stworzenie świata, żywioły, sklepienie niebieskie, kamienie, rośliny i zwierzęta, ciało i dusza człowieka itp. Słowem z formalizmem, czym z konieczności musi być nauka języka, jako nauka słów, złączono w sposób niezwykle forsowny ideę realizmu, naukę rzeczy. Zespolenie nazw słownych z treścią rzeczową obliczone było na to, aby dziecko już przy pierwszej nauce zmuszone było zwracać uwagę na rzeczy zewnętrzne, które powinno poznać. Tę swoją wartość, jako zbiór wiadomości rzeczowych zachowała Janua niezawiśle od łociny.
Rafał Leszczyński zachęcił Koeńskiego do wydania w języku polskim i niemieckim książki Schola infantiae tj. szkoła macierzysta. W pracy tej Komeński, po raz pierwszy w dziejach pedagogiki, sformułował z tak wielką siła zaufanie do dziecka, a zarazem konieczność systematycznej pracy wychowawczej nad jego rozwojem. W swoim dziele namawiał także rodziców do podjęcia troski o wychowanie dzieci. W roku 1641 wyjechał z Polski w interesie Braci Czeskich, zwiedził Anglię i Szwecję, znajdując wszędzie życzliwe przyjęcie swoich idei pedagogicznych. Dał się wciągnąć w służbę szwedzką i w związku z tym przesiedlił się z Leszna do Elbląga, gdzie w zamian za ustaloną, stałą pensje miał opracować podręczniki szkolne. W roku 1648 został wezwany Przez Braci Czeskich do Leszna, a nawiązując bliskie stosunki z wojewodą poznańskim Krzysztofę Opalińskim pomagał mu w urządzeniu gimnazjum w Sierakowie. Program tej szkoły zawierał cały system dydaktyki Komeńskiego, który dla jej użytku ułożył odrębne podręczniki. Na wzór tej szkoły stworzył on również gimnazjum na Węgrzech w Szaroszpatak. Napisał tu książkę pt. Orbis sensualium pictus (Świat zmalowany w obrazach), która zyskała jeszcze większe rozpowszechnienie niż Janua. Była ona udoskonaleniem pierwszej książki Komeńskiego i dodatkowo zawierała unaocznienie ustępów przy pomocy obrazków. Chciał on aby posłużyły one do wyobrażenia rzeczy, których szkoła w nature nie pokazywała. Treść każdego ustępu nowej czytanki zawierała opis i wyjaśnienie wszystkich szczegółów, przedstawionych na obrazkach. Mimo, że były one bardzo niedoskonałe, to jednak pokazują wielką pomysłowość Komeńskiego.
W roku 1654 Komeński wrócił do Leszna, które po niedługim czasie musiał opuścić na zawsze. Rosnąca fala terroru i prześladowań protestantów oraz spalenie i zniszczenie Leszna zmusiło go do wyjazdu. Wtedy to w pożarze spłonęła cała biblioteka i rękopisy Komeńskiego. Po dłuższej tułaczce znalazł schronisko w Holandii w Amsterdamie. Tamże w roku 1657 wydał ogromny tom swoich dzieł zbiorowych, w których znalazła się też od lat przygotowywana Wielka dydaktyka. Obejmowała ona sztukę uczenia wszystkich wszystkiego, czyli pewny przewodnik do zakładania we wszystkich gminach, miastach i wsiach chrześcijańskiego państwa takich szkół, żeby cała młodzież bez względu na płeć, czy wiek mogła pobierać nauki i przysposabiać do wszystkiego, co przydatne w teraźniejszości i przyszłości. W założeniu Komeńskiego wszystko to miało odbywać się w sposób przyjemny, gruntowny i szybki. Mimo to Wielka dydaktyka zostawała przez długi czas w zapomnieniu. Sam autor również nie uważał jej za wypełnienie programu swojej działalności pedagogicznej. Chciał on stworzyć zwięzłą i systematyczną zarazem encyklopedię wiedzy ludzkiej, która w krótkim czasie da każdemu pełne wykształcenie. W taki sposób, przez wiele lat pod piórem Komeńskiego, powstawała Pansofia, czyli wszechstronność, której nie zdążył jednak skończyć.
Komeński, wierny swojemu ideałowi, by wszyscy mogli uczyć się wszystkiego, w swoim dążeniu do systematyczności rozwinął zupełnie nowy plan opieki nad kształceniem umysłu dziecięcego. Uważał, że szkoły nie powinny powstawać przypadkiem i bezplanowo. Jego zdaniem natura przeznaczyła 24 lata do nauki. Czas ten podzielił na cztery części po 6 lat i wskazywał potrzebę czterech typów szkół, nawzajem się uzupełniających. W pierwszym okresie kształcenia miała udzielać dziecku tzw. szkoła macierzyńska, gdzie rodzice, aby zapewnić dziecku normalny rozwój zdrowia, powinni ustalić pewien porządek co do odżywiania, ruchu i zabawy. Komeński obmyśli również zakres wiadomości dla wieku dziecinnego i ułożył program, możliwy do opanowania z 6 rokiem życia. Położył on nacisk na zaznajomienie dziecka z najprostszymi zjawiskami i wyznaczył ich miejsce nie przy nauce mówienia, ale przy nauce o rzeczach, przez co wprowadził rzecz jako osobny przedmiot. Baczną uwagę poświęcił również zabawom dziecinnym, radząc jak je dobierać, aby pomogły dzieciom do prawidłowego zrozumienia rzeczy. Według Komeńskiego największą troskę jednak trzeba poświęcić wychowaniu moralnemu. Uważał, że dobre obyczaje w dziecku wyrabiają się głównie przy pomocy przykładów. Od pierwszych lat należy przyzwyczajać je do czynności religijnych, aby rozwijać cnoty taki jak umiarkowanie, dobroczynność, czystość, posłuszeństwo, grzeczność i usłużność. Rezultatem szkoły macierzyńskiej miało być opanowanie pierwszych wiadomości, rozwinięcie rozumu dziecka i wzbudzenie w nim chęci do dalszego kształcenia. Po ukończeniu sześciu lat Komeński zalecał oddanie dziecka na drugi stopień nauki, do szkoły elementarnej, którą nazywał szkołą języka ojczystego. Wychodził on z założenia, że każde dziecko, tak chłopcy, jak i dziewczęta, powinno być kształcone w szkole publicznej. Żądał, aby cała młodzież była kształcona do 6 do 12 roku życia w jednej szkole, opartej na języku ojczystym. Sprzeciwił się tym samym wielu ówczesnym pedagogom, którzy uważali, że dzieci mające kształcić się dalej powinny od razu uczyć się łaciny. Według Komeńskiego szkoła elementarna jest dla wszystkich konieczna i każde dziecka, bez względu na majątek, czy stanowisko społeczne rodziców, powinno od niej zacząć. Tezą tą, która zdobyła powszechne uznanie w XIX wieku, Komeński przerósł wieki. Program jego szkoły elementarnej składał się z języka ojczystego, rachunków liczbami, początków geometrii, śpiewu politycznych melodii, religii, wiadomości o stosunkach gospodarczych i państwowych oraz z geografii, zarysu historii i ogólnych wiadomości o rzemiośle. Miał on charakter ogólny i wszechstronny, zawierał pewną całość, która mogłaby wystarczyć dla tego, kto już dalej kształcić się nie może. Pomijając tylko nauki przyrodnicze Komeński zawarł w nim całość wiedzy ludzkiej, jaką stara się dać dziecku nowoczesna szkoła elementarna. Nie ograniczył się do tego, by młody umysł poddawać tylko gimnastyce umysłowej, bez troski o rzeczowe wiadomości, jak również nie ulegał chęci napychania głowy masą szczegółów zewnętrznych, które szybko ulatują z pamięci. Według Komeńskiego szkoła macierzysta powinna istnieć w każdym domu, szkoła elementarna w każdej gminie, a każde miasto powinno posiadać szkołę łacińską, czyli gimnazjum. W swoich wskazówkach dla tego typu szkoły, która stanowiła trzeci etap nauki, żądał zasadniczej odmiany metody nauczania, natomiast program przyjął niemalże współczesny. Jako zwolennik realizmu znaczny nacisk położył na przedmioty niejęzykowe. Obok nauki języków, co roku wypadał kurs historii biblijnej, naturalnej, sztuk i wynalazków, cnót i obyczajowości, zwyczajów różnych narodów, i dopiero na ostatnim miejscu historia powszechna. Trzecim przedmiotem, w zależności od rodzaju klasy, była gramatyka, fizyka, matematyka, etyka, dialektyka, lub retoryka. Realistyczny pogląd Komeńskiego spowodował, że zaraz po gramatyce, nieodzownej jako klucz wszystkich nauk, szła fizyka i matematyka, dialektyka zaś z retoryką na końcu, co było wbrew praktyce szkoły humanistycznej. Komeński nie mógł dopuścić, aby uczono się wymowy, nie mając głowy wyposażonej w znajomość rzeczy.
Charakteryzując istotę swojego systemu wychowawczego, Komeński wymienił jego trzy następujące zasady fundamentalne: ścisłą równoległość rzeczy i słów, odpowiednio ułożoną, bezwzględną stopniowość oraz postępowanie przyjemne, łatwe i wiodące szybko do celu. Pierwsza z tych zasad była bez wątpienia naczelną, nadającą oryginalność i trwałość systemowi Komeńskiego. Jego stałym żądaniem było, by nauczanie nie zaczynało się od słów i nazw, ale od rzeczy, by słów uczono tylko w związku z rzeczami. Dla ówczesnej szkoły, w której uczono tylko dla celów werbalnych, było to żądanie rewolucyjne. Według Komeńskiego mowa i zrozumienie rzeczy powinny zawsze posuwać się równolegle. Uważał, że co kto rozumiał, powinien też umieć w słowach wyrazić i odwrotnie, co mówi, powinien rozumieć. Uczył on ludzi, aby poznanie swoje czerpali nie z książek, ale z przyrody i swojego otocznia, chciał, żeby poznawali i badali same rzeczy, a nie tylko cudze spostrzeżenia i sądy o rzeczach. Komeński domagał się, aby szkoły przestały dysputować, a zaczęły obserwować, przestały wierzyć, a zaczęły widzieć. W taki to sposób przeniósł prace nauczyciela i ucznia od wyuczenia się słów do poznania natury i faktów, stając się jednocześnie wyznawcą metody poglądowej. Jednak Komeński w swoim uwielbieniu dla tej metody popadł w krańcowy sensualizm. Zapomniał, że w człowieku jest także inne źródło poznania i poglądu, to jest jego świadomość wewnętrzna. Było to jego reakcją na wyłączne panowanie werbalizmu i naładowywanie jałowymi słowami.
Komeński wierzył, że wiele wad szkoły uda się poprawić, gdy praca wychowawcza zostanie oparta na porządku, który rządzi naturą. Szukając wzorów w naturze wysunął on wiele wskazówek dydaktycznych, dotyczących bądź samego nauczanie, bądź zewnętrznego porządku szkoły. Komeński zrozumiał potrzebę prowadzenia nauki zgodnie z psychologią dzieci, czyli w sposób przystosowany do postępu ich duchowego rozwoju. Uważał, że początek nauki powinny stanowić czynności najłatwiejsze, jakimi jest pogląd zmysłowy. Uzasadniał to tym, że wczesny wiek wyposażony jest w ogromną ruchliwość zmysłów, ciekawość, żywą wyobraźnię i chwytną pamięć. Komeński, mimo że zwalczał przeładowanie pamięci materiałem bezwartościowym, to jednak nie był przeciwnikiem jej kształcenia. Uważał wręcz, że wypełnienie jej treścią naprawdę kształcącą jest niezbędnym warunkiem wiedzy i dopiero gdy znajdzie się w niej zapas szczegółowych wiadomości, budzi się dążenie do rozumienia rzeczy. Według Komeńskiego pedagog podający wiedzę, powinien liczyć się z wiekiem swoich wychowanków i dobierać to, co jest zgodne z ich stopniem rozwoju, co ich umysłowości sprawia naturalną przyjemność. W przeciwnym razie bowiem musi się popaść w sprzeczność z wymaganiami natury i trud nauczycielski stracony. Komeński wychodził również z przekonania, że to co się poznało i zrozumiało powinno się umieć wypowiedzieć i praktycznie zastosować. Uważał, że uczenie się przy pomocy samego poglądu nie wystarczy, musi się spowodować czynną prace wychowanka, bo wiedza dosięga swego celu dopiero przez możliwość wykonania. W myśl zasady, że praktyka to najlepszy nauczyciel dążył on do tego, aby uczący się sami wszystko wydobywali, załatwiali oraz z niezmożoną pilnością praktykowali. Według Komńskiego uczeń nie powinien przy nauce siedzieć jak niemy i ograniczać się do przysłuchiwania, ale brać czynny udział w zajęciach. Dlatego też z każdej godziny szkolnej przeznaczał jeden tylko kwadrans na pokazywanie i objaśnianie, a trzy pozostałe na naśladowanie. Materiał naukowy Komeński polecał rozkładać stosownie do wieku i pojętności uczniów, tak aby na raz nie zadawać za wiele i aby początków zwłaszcza wyuczyć gruntownie. Unikał robienia przeskoków w nauczaniu ponieważ wiedział, że każda nowa prawda lub zasada musi się opierać na czymś już znanym.
Komeński wiele czasu poświęcał próbie skupienia nauki w pewną, jednolitą całość i ułożył szereg wskazówek, w śród których znajduje się wiele bardzo trafnych. Miedzy innymi żądał, aby nauczyciel równocześnie uczył całą klasę tego samego. Sprzeciwiał się tym dawnej szkole, w której nauczyciel zajmował się przez pewien czas tylko jednym uczniem, a dopiero gdy z nim skończył, przechodził do drugiego. Komeński jako pierwszy uzasadnia również metodę nauczanie zbiorowego, w której to nauczyciel musi mieć całość uczniów na oku, zwracać się do wszystkich, a także rozmowę z poszczególnymi prowadzić tak, aby wszyscy w niej uwagą uczestniczyli i jednakowo korzystali. Doszedł on też do wniosku, że uczniowie w jednym i tym samym czasie powinni zajmować się tylko jednym przedmiotem. Uważał również, że zmienianie treści lektury i ćwiczeń z każdą godziną, może wywołać w głowach młodzieży chaos. Komeński domagał się, aby wszyscy uczniowie posiadali te same podręczniki i żeby nauczyciel w danym przedmiocie wykładał tylko jeden pogląd, unikając tym samym rozwijania spornych teorii. Do poprawy efektywności i szybkości nauczania Komeński radzi stosować szereg różnorodnych środków. Przede wszystkim zalecał, aby materiał przeznaczony do nauki był odpowiednio dobrany tzn. ograniczony tylko do rzeczy pożytecznych. Następnie wskazywał na należyte traktowanie tego materiału, który miał być podawany w sposób naturalny i bez niewłaściwego nacisku. Komeński ostro sprzeciwiał się wymuszaniu nauki biciem, uważając, że winę za brak chęci do niej ponosi tylko nauczyciel, który tego nie umie lub się o to nie stara. Według Komeńskiego dobry nauczyciel powinien zawsze postępować w sposób naturalny, wydobywać na jaw zaciekawienie, tkwiące w przedmiocie oraz podkreślać jego użyteczność i przyjemność. Do nauki zachęcać miały także publiczne uroczystości takie jak przedstawienia teatralne, egzaminy i promocje w obecności władz i rodziców, które spełniały swoje zadanie zwłaszcza wtedy jeśli miały być tam rozdzielane pochwały i nagrody. Komeński zauważył również, że wygląd budynku szkolnego nie pozostaje tu bez znaczenia. Uważał, że szkoła powinna być miejscem przyjemnym dla oka zarówno wewnątrz, jak i zewnątrz. Radził, aby pokój był jasny, schludny i wszędzie zapełniony obrazami przedstawiającymi sylwetki sławnych mężów, mapy, czy ryciny wydarzeń historycznych. Na zewnątrz zaś powinien znajdować się nie tylko wolny plac do przechadzki i zabaw , ale także ogród, do którego można czasem uczniów zaprowadzić. Według Komeńskiego taki wygląd szkoły sprawić miał, że uczniowie będą do niej chodzili z taką samą chęcią jak na jarmarki, gdzie zawsze spodziewają się zobaczyć i usłyszeć coś nowego. W kwestii zabaw, Komeński poleca przede wszystkim te, w których ruch jest podstawą, czyli obręcz, piłkę, kręgle, wyścigi i skoki. Chwali zwłaszcza takie, które ćwiczą zarazem umysł i są przygotowaniem do poważnych zajęć. Można wymienić tu zabawy w wojsko, czy w budowanie. Do zabaw zakazanych, obok gry w karty i kości, zalicza natomiast pływanie, wspinanie się po drzewach, zapasy i fechtunek oraz takie, przy których się siedzi. Komeński ostrzegał jednak, aby zabawy nie traktowano jako pracy i nie robiono z niej osobnego zajęcia. W jego zamyśle miała ona istotnie służyć do bawienia się, czyli do wytchnienia po pracy. Zadanie nauczyciela widział w dozorowaniu zabawy, aby w jej czasie nie dochodziło do wykroczeń.
Jan Amos Komeński umarł 15 listopada 1670 roku. Spoglądając wstecz na całe swoje życie, jako siedemdziesięciosiedmioletni starzec wyznał, iż cieszy się z tego, że miał serce, które pragnęło szczęścia ludzkości, że troszczył się o dobro ludzi, a zwłaszcza młodzieży. Komeński tworząc swój cały system pedagogiczny był przede wszystkim dydaktykiem. Doskonale rozumiał istotę i cele pracy wychowawczej, którą oparł głównie na nauczaniu. Wysiłek całego swojego życia poświęcił treści i metodzie tego nauczania, uważając, że nie jest ono celem samo w sobie, ale ma spełnić rolę wychowawczą. Komeński, mając ogromne zasługi na polu reformy dydaktyki, okazał jednak wielką jednostronność, która cechowała wszystkich reformatorów XVII wieku. Brak metodyczności za jego czasów w nauce szkolnej sprawił, że zdecydowanie przecenił skuteczność metody poglądowej. Komeński nie zastanawia się również nad sposobem wychowania i przygotowania nauczycieli. Żyjąc wiarą epoki, w której brak było dobrych podręczników i nie doceniano roli nauczyciela, uważał, że na katedrę wystarczy posadzić kogokolwiek. Jego zdaniem mogła być to nawet osoba słabo wykształcona, ale o dobrych chęciach, wyposażona w ścisłe wskazówki metodyczne i przepisane podręczniki, aby zaimprowizowała nauczyciela.
Pedagogika Jana Amosa Komeńskiego
Jan Amos Komeński to jeden z najwybitniejszych i najważniejszych pedagogów - zwany także ojcem pedagogiki nowożytnej.
Urodził się w Niwicach na Morawach ( Czechy) w 1592 roku w biednej rodzinie. Był synem młynarza - członka sekty religijnej braci czeskich - jednej z odgałęzień husytyzmu, zorganizowanej przez P. Chelczyckiego w XV wieku. Bracia czescy, walczyli o zasady pierwotnego chrześcijaństwa, głosząc miedzy innymi idee bezwzględnej równości wszystkich ludzi. Komeński musiał się niestety pogodzić szybko ze strata rodziców, którzy zmarli w okresie jego wczesnej młodości. Początkowo uczęszczał on, do szkoły braci Czeskich w Strażnicach, później zaś kontynuował naukę w szkole łacińskiej w Przerowie.
Uczęszczać zaczął do szkoły w późnym wieku - bo dopiero w 16 roku życia, co jednak powodowało ze będąc bardziej dojrzałym i odpowiedzialnym łatwiej dostrzegał różnice i braki ówczesnego szkolnictwa. Młody Komeński uważał miedzy innymi, że szkoła wywołuje niepotrzebny strach i nienawiść do czytania książek, zwłaszcza do literatury starożytnej.
W wieku 20 lat wyjechał on na studia teologiczne do Niemiec. Początkowo odbywał je w Herborn (1611 - 1613) gdzie studiował pod kierownictwem profesora Jana Alsteda wybitnego autora encyklopedii powszechnej. On też miał duży wpływ na przyszłość swojego ucznia, gdyż jako pierwszy zainteresował go problemem reformy szkolnictwa. Wygłaszał on także przed Komeńskim swoje poglądy pedagogiczne, które mówiły w głównej mierze o:
Zorganizowaniu szkól elementarnych z ojczystym językiem wykładowym
Kształceniu chłopców i dziewcząt
Potrzebie, aby każde dziecko otrzymywało w szkole własne podręczniki
Aby każde dziecko było zachęcane do nauki, przez nauczyciela, dobrymi nagrodami.
W celu dalszej edukacji udał się Jan Amos Komeński do Heidelbergu gdzie studiował głownie dzieła Kopernika, Galileusza czy Keplera, które rozbudziły w nim żywe zainteresowanie naukami przyrodniczymi, a w szczególności astronomią.
W 1614 roku powraca Komeński na Morawy i pełni tam role nauczyciela, a także duchownego swojego wyznania i kierownika szkoły. Jego prace przerwała wojna 30 - letnia, kiedy to Habsburgowie zechcieli umocnić swoje wpływy polityczne i gospodarcze w Czechach.
W 1620 roku Czesi ponoszą klęskę pod Białą Górą a w 1627 roku władze cesarskie wydają zarządzenie nakazujące wszystkim braciom Czeskim przyjąć w ciągu pół roku katolicyzm, albo opuścić kraj. Na początku 1628 roku, około 30 tysięcy rodzin opuściło Czechy i udało się do Polski, do Siedmiogrodu. Komeński wraz z grupą uchodźców przybył do wielkopolskiego Leszna i tam też objął obowiązki nauczyciela i zastępcy rektora w szkole magnackiego rodu Leszczyńskich. Praca ta nie dawała mu jednak satysfakcji zawodowej gdyż świadom był bardzo niskiego poziomu kształcenia, przestarzałych metod nauczania oraz braku podręczników. Chcąc ułatwić miejscowym dzieciom naukę w języku wykładowym szkoły, w języku łacińskim, przystąpił do tworzenia odpowiednich do tego podręczników. W wyniku tego stworzył on w 1631 książkę o oryginalnym tytule: "Janua linguarum reserata sive seminarium linguarum et scientiarum omnium", która z racji swojej przestępczości, szybko została rozpowszechniona i przetłumaczona w innych krajach, jako podręcznik do nauki języków obcych. Według zasady łączenia nauki z metodami zabawowymi, zawarł Komeński w swoim dziele, bardzo wiele wiadomości rzeczowych, z dziedziny miedzy innymi: biologii czy astronomii, dzięki czemu nauka była bardziej efektywna i przebiegała na dwóch poziomach. Być może dzięki zawartym w podręczniku, tak wielu wiadomościom, nie zdołał Komeński wprowadzi do książki gramatycznych zasad językowych.
Niedługo potem, uciekł od szkoły, do badań naukowych, które doprowadziły go do stworzenia własnego systemu wychowania. Opracował w tamtym też czasie swoje główne dzieło zatytułowane "Wielka dydaktyka", której pełny tytuł brzmi: "Wielka Dydaktyka, obejmująca sztukę uczenia wszystkich wszystkiego, czyli pewny przewodnik do zakładania we wszystkich gminach, miastach i wsiach każdego chrześcijańskiego państwa takich szkół, iżby w nich cała młodzież obojga płci, bez wyjątku, mogła pobierać nauki, kształtować obyczaje, wprawiać się do pobożności i tak w latach dojrzewania przysposabiać do wszystkiego, co przydatne dla teraźniejszości i przyszłego żywota, a to w sposób szybki, przyjemny i gruntowny". W swym dziele podkreślał, że metodyka pracy opiekuńczo - wychowawczej musi pozostawać w zgodzie z tempem i rytmem rozwoju organizmu wychowanka. Nauczyciel musi tak podawać wiedzę uczniowi, aby była ona zgodna z jego poziomem rozwoju intelektualnego, bowiem tylko wtedy nauka ta jest efektywna i wykorzystuje efekt głodu wiedzy oraz naturalność zapamiętywania i zdobywania informacji przez ucznia. W przypadku, gdy proces nauczania, jest zakłócony niedostosowaniem wykładanej wiedzy do wieku i rozwoju umysłowego wychowanka, proces ten będzie nieefektywny i będzie pozostawał w sprzeczności z naturą dziecka. Właśnie tak nie dostosowana metodyka pracy pedagoga sprawia w dalszej mierze, niechęć a nawet strach dziecka w stosunku do instytucji szkoły, nauczyciela czy samego procesu nauczania. Potępiał też Komeński, wszelkie kary fizyczne w stosunku do opornych uczniów, wskazując, że pogłębia ona jedynie niechęć, i strach dziecka do nauki, a niestety nie rozwiązuje problemu. Tak się o tym wypowiadał: "Razy i plagi nie mają siły, która by wpoiła w dzieci umiłowanie nauk, ale całkiem mają dosyć wpływu, aby wszczepić w duszę, dużą odrazę i niechęć".
Winę za sytuację nieporozumienia z uczniem, obarcza niekompetentnego nauczyciela. Wychowawca powinien umieć wzbudzić naturalną ciekawość dziecka wobec otaczającego go świata. Powinien prowadzić zajęcia tak, aby przedstawiały użyteczność i przyjemność danych przedmiotów, zagadnień czy pojęć. Ponadto zgodnie z zasadą, że praktyka czyni mistrza nakazywał Komeński prowadzić wychowawcom lekcje aktywne, w których dzieci mogłyby się wykazać. Nauczanie, bowiem musi odbywać się w wielu wymiarach i poziomach. Dzieci muszą mieć okazję wypróbowania, dotknięcia danego przedmiotu, sprawdzenia jego użyteczności i przetestowania swojej wiedzy praktycznej. Dlatego tez ograniczył Komeński wykładanie teorii na lekcjach i skupił się na praktyce. Dzieci powinny być stawiane więc w różnych sytuacjach problemowych które zmuszały by je do samodzielnego działania i myślenia - co w konsekwencji prowadzi do procesu samowychowania. Objaśnianiu i nauce teoretycznej poświęcać miał nauczyciel tylko piętnaście minut w ciągu całej godziny. Ale także ta nauka nie miała być bierną. Wymiana informacji powinna być wielokierunkowa. Uczeń nie może być tylko biernym słuchaczem, ale musi się też angażować w rozmowę czy wymianę doświadczeń i poglądów. Nauczyciel na ile to możliwe, powinien wciągać w dyskusje wszystkie dzieci, i w ten sposób przełamywać ich strach, niechęć i nieśmiałość. Innymi sposobami zachęcania do nauki mogły być tez twórcze zabawy czy organizacja uroczystości jak np: organizacja teatrzyku, występy dla rodziców, lub konkursy z nagrodami i pochwałami dające duże pole do popisu.
Nad trudnym procesem nauczania musi czuwać odpowiedzialny nauczyciel, który będzie umiał poprowadzić proces dydaktyczny, równolegle z procesem rozwoju organizmu wychowanka i będzie się w swoich działaniach kierował punktem odniesienia, jakim jest Bóg - Stworzyciel.
Wydał też Komeński, krótki memoriał "o reformie szkolnictwa". Wskazał w nim, podobnie jak w "Wielkiej Dydaktyce", że szkoła ma uczyć "tego samego na różne sposoby, a mianowicie wszystkiego tego, co może ludzi uczynić naprawdę ludźmi", niezależnie od sytuacji materialnej i płci. Cała młodzież czeska powinna uczyć się nie tylko czytania, pisania, ale tez innych rzeczy, które są przydatne w życiu. Uważał Komeński także miedzy innymi, że okres nauczania powinien trwać 6 lat a szkoły powinny być utrzymywane przez państwo. Jego poglądy dały podstawy współczesnym systemom kształcenia, wyznającym naukę bezpłatną, jednolitą powszechną dla wszystkich.
POGLĄDY PEDAGOGICZNE
Komeński wierzy w moc wychowania i wykształcenia. Podziela optymizm pedagogiczny epoki Odrodzenia. Nie podziela poglądu, iż " są umysły tak tępe, że niczego w nie wpoić niepodobna".
Domaga się powszechnego nauczania i wychowania niezależnie od płci, pochodzenia społecznego czy miejsca zamieszkania.
Opracowuje system jednakiego szkolnictwa dla całej ludności - pierwszego w historii wychowania.
Rozróżnia on cztery okresy w rozwoju człowieka i odpowiednio do nich cztery typy szkół:
Okres dzieciństwa - do szóstego roku życia, któremu odpowiadała szkoła macierzysta, czyli wychowanie głównie w rodzinie gdzie podstawowa role nauczyciela pełni sama matka.
Okres chłopięctwa - od szóstego roku życia do dwunastego, któremu odpowiadała szkoła elementarna, z językiem ojczystym; uczą się w niej chłopcy i dziewczęta; powinna być w każdym miasteczku, wsi, osiedlu.
Okres młodzieńczości - od dwunastego do osiemnastego roku życia - odpowiadała mu szkoła języka łacińskiego - szkoła średnia, gimnazjum, która powinna być w każdym większym mieście, a uczyć się w niej powinni wszyscy, którzy tylko odznaczają się wystarczającymi zdolnościami umysłowymi.
Okres dojrzewającej męskości - od osiemnastego do dwudziestego czwartego roku życia - odpowiadała mu Akademia, do której powinni być kierowani ci, którzy maja być uczonymi. Akademia powinna być zorganizowana w każdym państwie, a zakończenie w niej nauki powinno być uwieńczone, według Komeńskiego podróżami zagranicznymi. W swoich słowach tak ją uzasadniał: "doktorów i przyszłych wodzów dla innych, aby nigdy nie brakło odpowiednich kierowników dla kościołów, szkół i spraw państwowych"
Opracowuje nowy program wykształcenia i nowy układ materiału programowego. Domaga się najpierw nauczania w języku ojczystym, a potem w języku łacińskim. Podkreśla też potrzebę dostarczenia podręczników uczniom.
Tworzy i uzasadnia podstawy organizacji pracy szkolnej, w klasie, systemem lekcyjnym. Szkoła podzielona jest na sześć klas, nauka podzielona jest na lekcje, zaś lekcje na godziny.
Wprowadza do początkowej nauki środki zmysłowe, zastąpione w późniejszym wieku przez słowa. Nową ideą były także ilustracje w podręcznikach, ściśle związane z jego treścią. Wiedza oparta miała być na naturze a nauka odbywać się krok po kroku.
Uważał, że należy stopniować trudność nauki, od ogółu do szczegółu i od konkretu do abstrakcji.
Dokonuje dokładnej analizy procesu nauczania oraz formułuje nowe podstawowe zasady nauczania.
ORGANIZACJA SZKÓŁ
Ponieważ szkolnictwo w XIII wieku bardzo podupadło, Jan Amos Komeński rozwinął w swoim dążeniu nowy plan opieki i kształcenia umysłu. Jego zdaniem natura przekazała dwadzieścia cztery lata życia ludzkiego do nauki. Dzieląc ten okres na cztery, powstały sześcioletnie okresy, którym odpowiadały cztery, wspomniane wcześniej typy szkół.
szkoła macierzysta - powinna powstać w każdym domu i rodzinie, powinna zapewniać przede wszystkim:
Wychowanie fizyczne - troska matki o zdrowie dziecka, odpowiednia higiena i odżywianie, zabawy i ćwiczenia ruchowe, nie wolno oddawać dzieci mamkom, należy kierować się za zasadą "w zdrowym ciele zdrowy duch".
Wychowanie moralne - należy dawać dzieciom dobry przykład, budzić ambicje, uwrażliwiać na pochwały i napomnienia, uczyć posłuszeństwa i szacunku dla starszych, cierpliwości, przyzwyczajać do pracy, należy dzieciom przygotowywać odpowiednie do ich wieku i siły narzędzia, aby poprzez zabawę przyzwyczajały się do użytecznych wysiłków.
Wychowanie umysłowe - już w pierwszych latach życia dziecka, należy uczyć je najprostszych elementów wiedzy, np.
nauka geometrii - pojęcia wielkości jak długi, krótki, mały, duży.
nauka arytmetyki - liczenie do pięciu (3r.ż) do dziesięciu (4r.ż) i do dwudziestu (5 - 6 r.ż).
nauka geografii - najbliższego otoczenia.
nauka astronomii - pojęcia gwiazdy, słońca i księżyca.
Główny jednak cel tego wychowania to przygotowanie dzieci do nauki szkolnej, dlatego należy dzieci wychowywać tak, ażeby nie wzbudzać w nich strachu przed szkołą. Dowodem na dojrzałość szkolną, ma być odpowiadanie na pytania, a nie opowiadanie.
Szkoła elementarna - obowiązkowa dla wszystkich dzieci i w każdej miejscowości, nauka miała się tam odbywać w języku ojczystym, główny nacisk stawiano na naukę czytania, pisania i rachunków, następnie: geometria praktyczna, śpiew, religia, ekonomia, polityka, historia powszechna, fizyka, kosmografia, nauka zasad moralnych i etycznych, pominięte zostały natomiast nauki biologiczne.
Szkoła średnia - łacińska, miała kształcić wszystkich chłopców, których ambicja sięgała "wyżej niż warsztaty rzemieślnicze", miała się znajdować w każdym mieście, nauka odbywała się w języku ojczystym, łacinie, grece i po hebrajsku, próbowano łączyć wiedzę filozoficzno - retoryczną z naukami przyrodniczymi, szkoła ta miała dawać wykształcenie o charakterze encyklopedycznym i stanowiła przygotowanie do sześcioletnich studiów wyższych. Przedmioty nauczania: gramatyka, retoryka, dialektyka, arytmetyka, geometria, astronomia, muzyka, nauki o przyrodzie jak: zoologia, botanika, geologia, anatomia, medycyna, rolnictwo. Później do szkoły wprowadził też Komeński etykę.
PROGRAM SZKOŁY ELEMENTARNEJ:
Szkoła ta miała mieć charakter ogólny i wszechstronny, zawierać pewną całość, która by wystarczyć mogła na całe życie, dla tego, kto już dalej kształcić się nie może lub nie ma do tego predyspozycji lub warunków.
Program obejmował:
Język ojczysty - czytanie pisma i druku aż do biegłości, pisanie najpierw kształtne, potem szybko i poprawnie według gramatyki języka ojczystego, poznanie głównych wiadomości gramatycznych.
Rachunki liczbowe - w pamięci i na liczydle.
Początki geometrii - Aż do prawidłowego mierzenia długości, szerokości i odległości.
Śpiew pospolitych melodii.
Religia - poznanie głównych psalmów, pieśni, wyuczenie katechizmu na pamięć, historia biblijna i opowieści z nauki obyczajów.
Wiadomości o stosunkach państwowych - pomocnych w życiu.
Zarys historii powszechnej.
Główne wiadomości o rzemiosłach - mające zapobiegać bezradności w życiu codziennym.
Ogólne wiadomości z geografii, o budowie wszechświata, kuli ziemskiej, geografii politycznej Europy i ojczyzny.
Pominięte zostały natomiast nauki biologiczne, o których Komeński zapomniał. Mimo to, można stworzoną przez niego szkołę, nazwać szkołą nowoczesną, która ma dostosować naukę do potrzeb i natury ucznia.
Pierwszą szkołą, która od początku swego istnienia opierała się na wskazaniach dydaktycznych i wytycznych programowych Jana Amosa Kodeńskiego było Gimnazjum Opalińskich w Sierakowie.
Fundatorem tej szkoły był Krzysztof Opaliński:
- wykształcony w Padwie
- należący do Polskich kół oświeceniowych
- domagał się poprawy doli chłopów
- zarzucał duchowieństwu ciemnotę i rozpusto
- surowo krytykował wychowanie domowe synów bogatej szlachty i magnatów
Gimnazjum otwarto ostatecznie w 1650 roku - w tamtym okresie jej charakterystyczną cechą było miedzy innymi to że była to szkoła całkowicie niezależna od pedagogiki jezuickiej oraz fakt że uczyli tam nauczyciele świeccy.
PROGRAM GIMNAZJUM W SIERAKOWIE:
Prowadzone według pewnych założeń i wytycznych:
człowiek tylko dzięki nauce staje się prawdziwym człowiekiem.
bez wykształcenia szkolnego nikt nie potrafi pielęgnować cnót.
główna zasada - dziecku nie można niczego przyswoić przemocą.
szkoła powinna być domem zabaw.
należy ograniczyć naukę gramatyki do minimum.
gimnazjum dzielić się miało na trzy klasy - a nauka miała trwać pięć lat ( ostatnia klasa trwa trzy lata).
Pierwsza klasa - nauka czytania i pisania w języku polskim, podstawy gramatyki polskiej.
Druga klasa - nauka gramatyki łacińskiej, historii, muzyki i arytmetyki.
Trzecia klasa - obejmowała program retoryki starej humanistycznej szkoły, naukę o człowieku: anatomia, oraz filozofia
Ostatni rok trzeciej klasy - przygotowywał do życia obywatelskiego
Szkoła Opalińskich kształciła niezależnie od statusu materialnego rodziny wychowanka, dbała o zapewnienie chłopcom podręczników i posiadała własną drukarnię.
Wraz ze śmiercią fundatora, Krzysztofa Opalińskiego szkoła zakończyła swoją działalność.
Warto jednak pamiętać, że była jedną z pierwszych, które głosiły protest wobec wychowania jezuickiego i fanatyzmu religijnego. Gimnazjum to miało przede wszystkim dawać przykład postaw i wychowywać w duchu obywatelskim.
Jan Amos Komeński jest bez wątpienia jednym z najbardziej podziwianych pedagogów i teologów jakich wydał świat. Po swojej 78-letniej pracy pozostawił wiele badań naukowych, poglądów i cały, nowoczesny system pedagogiczny, ale przede wszystkim bardzo liczne prace pisarskie (ponad 250) które stały się wręcz biblią, nowego pokolenia i punktem wyjścia do rozważań, tak znanych i cenionych pedagogów i uczonych jak np. Leibniz czy Goethe.
Swoje życie poświecił Komeński przede wszystkim dydaktyce. Rozumiał i podkreślam wagę problemu istoty pracy wychowawczej, która opierać się miała w jego mniemaniu na nauczaniu. Poświęcił się upowszechnianiu treści i metod nauczania, uważając, że spełniają podstawową rolę wychowawczą. Z racji jego wielu zasług w zakresie nauk pedagogicznych, Jan Amos Komeński był twórcą podstaw nowoczesnego systemu oświaty.
Komeński był zwolennikiem ułatwienia nauki łaciny i uczenia się przede wszystkim języka ojczystego. Uznawał realną, życiową przydatność wykształcenia, a nauczanie to nie tylko sztuka, ale umiejętności wypływające z odpowiedniego przygotowania pedagogicznego
Na poglądy społeczne pedagoga czeskiego wpłynęło jego plebejskie pochodzenie (jego ojciec był młynarzem), a także postępowa religijna ideologia sekty braci czeskich. Duże znaczenie w jego życiu miały studia i liczne podróże, w szczególności do Holandii, gdzie w 1614 r. wprowadzono obowiązek szkolny. Niestety jego pracy i studiom położył kres wybuch wojny trzydziestoletniej.
Komeński był twórcą wychowania nowoczesnego systemu szkolnego. Jego zdaniem natura przeznaczyła 24 lata do nauki. Czas ten podzielił na cztery części po 6 lat i wskazał potrzebę czterech typów szkół wzajemnie się uzupełniających. Okres dzieciństwa, czyli przedszkolny, trwał od urodzenia do 6 lat i była to „schola maternae”, czyli tzw. szkoła macierzyńska (była ona w literaturze pedagogicznej pierwszym traktatem o wychowaniu przedszkolnym). Program tej szkoły obejmuje poznawanie świata i kształtowanie wzajemnych stosunków między ludźmi. Główną rolę w wychowywaniu spełnia matka. Według Komeńskiego matka to najlepszy nauczyciel, jakiego może mieć dziecko. Komeński podkreślił pracę wychowawczą we wczesnym okresie życia człowieka i zachęcił rodziców do podjęcia systematycznej troski w wychowywaniu dzieci. Szczególną uwagę zwrócił na rozwój fizyczny dziecka, higienę odżywiania, ubioru, zabawy i gry na świeżym powietrzu. Wyraża zaufanie w naturalne siły psychiczne dziecka i optymistyczną wiarę w skuteczność wychowawczego oddziaływania. Rezultatem szkoły macierzyńskiej miało być opanowanie pierwszych wiadomości, rozwinięcie rozumu dziecka i wzbudzenie w nim chęci do dalszego kształcenia.
Kolejnym etapem był okres chłopięctwa (od 6 do 12 roku życia) i była to tzw. szkoła języka ojczystego (szkoła elementarna). Komeński wychodził z założenia, że każde dziecko, tak chłopcy, jak i dziewczęta, powinno być kształcone w szkole publicznej. Żądał on, by cała młodzież była kształcona od 6 do 12 roku życia w jednej szkole, opartej na języku ojczystym. Wg niego szkoła elementarna była dla wszystkich konieczna i każde dziecko bez względu na majątek, czy stanowisko społeczne rodziców, powinno od niej zacząć. Program tejże szkoły obejmował język ojczysty, rachunki liczbami, początki geometrii, śpiew melodii politycznych, zarys historii i ogólne wiadomości o rzemiośle.
Trzeci etap miał obejmować młodzież od 12 do 18 roku życia. W swoich wskazówkach dla szkoły gimnazjalnej żądał odmiany metody nauczania. Jako zwolennik realizmu położył duży nacisk na przedmioty niejęzykowe. Oprócz nauki języków, co roku był kurs historii biblijnej, naturalnej, sztuk i wynalazków, cnót i obyczajowości, zwyczajów różnych narodów i dopiero na ostatnim miejscu historia powszechna. Kolejnym przedmiotem, zależnie od rodzaju klasy, była gramatyka, fizyka, matematyka, etyka, dialektyka lub retoryka. Komeński nie mógł dopuścić, by uczono się wymowy nie mając pojęcia o znajomości rzeczy.
Czwartym szczeblem kształcenia była akademia (od 18 do 24 roku życia) funkcjonująca w każdym państwie. Mieli się w niej kształcić kandydaci na przyszłych uczonych.
System szkolny Komeńskiego polegał na tym, że miał być bezpłatny, powszechny i jednolity. Pedagog z naciskiem podkreślił, że młodzież nie będzie się uczyła różnych rzeczy, ale „tego samego na różne sposoby, a mianowicie wszystkiego tego, co może ludzi uczynić naprawdę ludźmi” . Zaś różnice między poszczególnymi szczeblami będą dotyczyć tego, że „w szkołach początkowych będzie się wszystkiego uczyło ogólniej i z grubsza raczej, w dalszych bardziej szczegółowo i dokładniej , po wtóre w pierwszej szkole macierzyńskiej ćwiczyć się będzie głównie zmysły zewnętrzne , w szkole elementarnej będzie się wyrabiało zmysły wewnętrzne: wyobraźnię i pamięć wraz z ich organami wykonawczymi: ręką i językiem , w gimnazjum będzie się kształciło zdolność pojmowania i sądzenia , akademie wreszcie będą kształciły głownie to, co przynależy do woli ” . Na trzecim szczeblu ma kształcić się młodzież chętna, aspirująca „wyżej nieco niż do rzemiosł jedynie” , zaś akademie mają przygotowywać „doktorów i przyszłych wodzów dla innych, aby nigdy nie brakło odpowiednich kierowników dla kościołów, szkół i spraw państwowych” .
Według Komeńskiego uczeń nie może być bierny, powinien aktywnie uczestniczyć w zajęciach.
Sądził, że nie wolno stosować kar fizycznych. Szkoła powinna wzbudzać zainteresowanie poprzez przedstawienia i kółka teatralne. Zabawa nie mogła być łączona z pracą ponieważ zabawa była tylko i wyłącznie dla relaksu.
Komeński był pedagogiem, który bardzo dużo dobrego wniósł do szkolnictwa. Bardzo dobrym posunięciem było powierzanie nauki i wychowania w wczesnym dzieciństwie rodzicom. Dobrą cechą również były wszelkie starania zainteresowania uczniów lekcją . W przeciwieństwie do Herbarta Komeński starał się zwiększać aktywność uczniów na zajęciach, przez co uczniowie bardziej utrwalali swoją wiedzę zdobytą na zajęciach