Nie trać czasu na kłótnie
Nie warto zbyt długo się złościć na siebie
W każdym związku, nawet tym najdoskonalszym, zdarzają się tzw. ciche chwile. Mogą trwać godzinę, dwie czy nawet kilka dni.
Po burzliwej kłótni partnerzy nie mają ochoty ze sobą rozmawiać i w ciszy myślą nad tym, o co przed chwilą się pokłócili.
Nawet ci najlepiej dobrani partnerzy mają czasami gorsze dni i nie udaje im się ustrzec raz na jakiś czas od kłótni. Kłótnia w pewien sposób oczyszcza atmosferę. Warto jednak pamiętać, żeby bardzo uważać na słowa, bo często w złości można powiedzieć coś, czego tak naprawdę nie chcemy powiedzieć. A potem trudno z takich słów się wytłumaczyć.
Nie warto zbyt długo po kłótni być obrażonym, naprawdę szkoda na to czasu. Chociaż zdarzają się bardzo uparci partnerzy, którzy czasami takie "ciche dni" mogą ciągnąc w nieskończoność, jednak to tylko pojedyncze przypadki.
Jeśli ty już uznasz, że najwyższy czas na zakończenie sporu, zastanów się jak go załagodzić. Przecież mieliście wystarczającą ilość czasu na przemyślenie problemu. Choć niejednokrotnie uważasz, że jednak racja leży po twojej stronie, nie trać czasu złość. Przecież można go spożytkować w inny sposób.
Spróbuj załagodzić sytuację, nie unoś się męską dumą. Do ukochanej przyjdź z kwiatkiem albo uspokój ją namiętnym pocałunkiem.
Pamiętaj, cuda na skołatane nerwy potrafi zdziałać seks. Niech wasza kłótnia zakończy się chwilą przyjemności na podłodze w pokoju czy łóżku w sypialni, a na waszych twarzach pojawi się zaraz uśmiech. I potem już spokojnie rozwiążcie problem, który wcześniej wydawał się nie do rozwiązania.