Położenie geograficzne i nazwa regionu
Krajobraz Doliny Dolnej Narwi
Kurpie leżą w północno-wschodniej Polsce, w północno-wschodniej części Mazowsza. Byłe województwo ostrołęckie obejmowało swym obszarem właściwie cały obszar kurpiowszczyzny. Przed wiekami na tym właśnie obszarze znajdowała się olbrzymia puszcza zwana Puszczą Zieloną.
Nazwa regionu pochodzi od butów "kurpsi" wyrabianych z drzewa lipowego, noszonych ludność chłopską tego regionu.
Historia regionu
Piękna pozostałość Puszczy Zielonej
Tereny na których porastała puszcza to głównie piaski i bagna. Ponadto liczne rzeki czyniły ją niedostępną. Dlatego też osadnictwo na tych terenach rozpoczęto w XV wieku. Ważną datą w historii kurpi jest rok 1526 kiedy ziemie Mazowsza włączono do Korony. Wtedy właśnie dziesiątki dzielnych ludzi, których zajęcia bezpośrednio związane są z eksploatacją bogactwa leśnych i wodnych (bartnicy, rudnicy, smolarze, rybacy i inni) osiedlają się coraz głębiej w lasach kurpiowskich. Kolonizacja puszczy trwa do XIX wieku. W tym też czasie przewagę nad leśnictwem uzyskuje rolnictwo. Piaszczyste gleby nie pozwalają jednak uzyskać dobrych plonów. Dlatego też ludność masowo zaczyna wyjeżdżać z terenów do Niemiec, USA aby zarabiać. Ci którzy nie wrócili przysyłali rodzinom paczki, głównie na dokupienie ziemi. Kurp bowiem niezależnie od tego czy był w kraju czy za granicą był bardzo mocno przywiązany do ojcowizny. Pomimo biedy i emigracji na kurpiach przetrwała silna więź rodzinna i przywiązanie do miejsca urodzenia. W 1864 roku zanikają prawie całkowicie tradycyjne zajęcia ludności a na tych ziemiach powstawały osady wolnych chłopów. Osady rozrzucone wśród bezdroży i mokradeł zdane były na samowystarczalność produkcji wszystkiego, co niezbędne do życia. Tak właśnie tworzyła się miejscowa kultura materialna, a wraz z nią kultura duchowa tego ludu składała się na tradycje rzemieślników zamieszkujących przed wiekami Kurpie. Tak powstałą odmienna, lokalna kultura kurpiowska, która właściwie regulowała wszystkie sfery życia mieszkańców.
"Hen, gdzie piaski i moczary,
Gdzie zielone zawsze bory,
Gdzie zamieszkał ludek stary,
Dzielny, bitki, rzeźki, skory;
Gdzie junacze kwitły czasy,
Gdzie zwierz błąkał się w gęstwinie,
Tam ''Zielonej Puszczy'' Lasy,
A przez puszczę Narew płynie".
Wygląd chaty kurpiowskiej
Domy były wyłącznie drewniane, dwuspadowe, pokryte słomą. Na szczytach domów umieszczany był krzyżyk lub chorągiewka. Okna z 6 szybek, miały ornamentowe górne belki. Okiennice malowane zwykle były na niebiesko, zdobione w kwiaty. Podobnie zdobione były drzwi. Plan domy był następujący: sień, alkierz, izba, komora. Wnętrze było ubogie, podłoga była z desek nie bielonych, ściany były bielone, sprzęty własnej roboty lub sąsiadów. Miałem a nawet niektóre średnie gospodarstwa starały prowadzić działalność samowystarczalną. Dokładny wygląd chaty kurpiowskiej można zobaczyć we wsi Kadzidło ok. 10km od Ostrołęki.
Rekonstrukcja chaty kurpiowskiej - Kadzidło
Strój ludowy
Strój ludowy jest również charakterystyczną cechą Kurpiowszczyzny. Strój świąteczny składał się z:
1 Koszuli lnianej haftowanej (kolor biało-czerwony), zdobionej koronką,
2 "kitla" - spódnicy wełnianej,
3 Fartucha,
4 "zapaski" narzucanej na ramiona,
5 Kaftanika, również wełnianego,
6 "wystki" - gorsecika,
7 Na nogach łapcie, chodaki-trepy zimą skórzane trzewiki,
8 Strój uzupełniały rzędy bursztynów i korali.
Młode i starsze kurpianki splatały włosy w 2 warkocze, wiążąc je razem wstążeczką, czasem chowały włosy pod chustkę. Chustki były na ogół jasne(czerwone lub żółte), w drobne kolorowe kwiatki, obwiązane dokoła czoła na kształt przepaski i związane z tyłu głowy. Zimą kobiety nakrywały głowy dużymi chustami, tkanymi w kratę, a pod nie nakładały sukmany lub watowane palta-szuby, tylko zamożniejsze nosiły kożuchy.
Strój świąteczny męski składał się z:
1 Sukmany, z granatowym stojącym kołnierzem i granatowymi klapami i rękawami,
2 "jaki" (kamizelki),
3 Spodni wełnianych obcisłych(szarych lub białych),
4 Koszuli lnianej wiązana pod szyją czerwonym "faforkiem" (wstążeczką),
5 Nakrycie głowy stanowił kapelusz ozdobiony pawim piórem, w zimie była to granatowa czapka z czterema rogami obłożona "barankiem"
6 Całość uzupełniała laska, fajka, skórzana torba.
Stroje ludowe można było zobaczyć na jarmarkach, odpustach, w Boże Ciało jeszcze w latach dwudziestych w Myszyńcu lub w Kadzidle. Dzisiaj można je zobaczyć jedynie na obrazkach takich jak poniżej lub w Kurpiowskich skansenach i muzeach.
Twórczość kurpiowska
Kurpie jako region słyną z kilku specyficznych tylko dla tego regionu wytworów kulturalnych. Najsłynniejsze z nich to wyroby z bursztynu powstające tutaj od początku 17 wieku, inne to kurpiowskie wycinanki, rzeźby i palmy wielkanocne.
Wycinanki robiły tylko i wyłącznie kobiety. Przedstawiają one rozmaite figury, smoki, kwiaty i różnych dziwacznych zwierząt. Kiedyś wycinanki te służyły do ozdabiania kurpiowskich chat, teraz są one ciekawymi pamiątkami z tego regionu. Poniżej można zobaczyć kilka wycinanek, więcej do obejrzenia w dziale galeria. Wyróżniamy kilka podstawowych rodzajów wycinanek:
1 Leluja
2 Koła-gwiazdy
3 Koguty
4 Wstęgi
5 Zielka
Mężczyźni na kurpiach trudnili się głównie rzeźbiarstwem. Tworzyli oni przede wszystkim rzeźby religijne np. rzeźba Pana Jezusa Frasobliwego. Większe figury stawiane były na rozstajach dróg i przy drogach we wsiach. Do dzisiaj jeszcze we wsiach pozostał zwyczaj aby na nabożeństwa "majowe", "czerwcowe" lub różaniec spotykać się przy przydrożnych krzyżach i figurach.
Kurpiowskie zwyczaje i tradycje
Wielkanoc
Wielka noc Uzdolnione kurpianki z okazji świąt wielkanocnych robiły piękne pisanki, ugniatały baranki z cukru i chleba. Pięknej tradycji Puszczy Zielonej należy robienie dużych palm wielkanocnych sięgających niekiedy wyskości kilku metrów. Najpiękniejsze i największe zostawały w kościele do następnych świąt, inne po poświęceniu zdobiły domowe ołtarzyki. Największe palmy wielkanocne powstają we wsi Łyse. Sięgają one czasami wielkości 7-8 metrów. Wyskość palm wiąże się z wierzeniami, iż po zjedzeniu kilku baziek wierzbowych zabezpieczało przed bólem gardła. Same zaś palmy chroniły dom przed złymi duchami, dlatego też były takie wysokie. Inny zwyczaj związany z palmami polegał na tym, że kto wcześnie wstał w Niedzielę Palmową, ten biegł z palmą budzić innych bijąc nią wołał:
"Wierzba bije - nie zabije
za tydzień - wielki dzień
za sześć noc - Wielkanoc"
W Wielki Piątek przy grobie Chrystusa stawiano straże, w Wielką Sobotę natomiast przy kościele palono ognisko w którym spalano stare palmy, ramy obrazów itp. Dawniej z tego ogniska zabierano popiół, którym rozniecano ogień w kuchni na Wielkanoc. W okolicach Łomży w czasie Śmigusa-Dyngusa był zwyczaj chodzenia z Kurpiem dyngusowym. Jednego z chłopców przebierano za koguta, zakładając mu na głowę czerwona chustę. Pozostali obchodzili z nim całą wieś śpiewając przy tym piosenki, za co częstowani byli słodyczami.
Zielone Świątki
Zielone świątki były wielkim wydarzeniem. Dom dekorowane były gałązkami brzozowymi, strojony również płoty i bramy. Magiczne znaczenie miało zatykanie tychże gałązek w zagony warzywne.
Żniwa
Zwyczajem związanym z żniwami był zwyczaj tzw. "przepiórki". Polegał on na tym, iż po skończonym skoszeniu zboża kilka kłosów pozostawało na polu nie skoszonych, były one przyozdabiane kwiatami, a na kamieniu obok kładziono kromkę chleba i sól. Wracający z pola żniwiarze natomiast chwytali i podrzucali gospodarza do góry tak długo, dopóki ten się nie wykupił. Gospodynię natomiast, lub inną żniwiarkę biorącą pierwszy raz udział w żniwach, ciągnięto z nogi po ściernisku dookoła ostatnich kłosów zboża.
6 sierpnia dokonywano poświęcenia tegorocznych plonów. Wykonywano wtedy bukiet z kłosów zboża, kwiatów polnych, które święcone były w kościele a następnie wykorzystywane do siewu(poświęcone kłosy kruszono i wrzucano do worków przeznaczonych do wysiewu). Miało to zwiększyć plony i zapewnić lepszy urodzaj.
Jesień
Jesienią wyróżniał się zwyczaj zabaw towarzyskich w Wigilię świętego Andrzeja. W tym dniu właśnie dokonywano licznych wróżb o charakterze matrymonialnym.
Karnawał
Okres karnawału pełen był zabaw i kawałów jak np. malowanie okien w Sylwestra, lub przenoszenie bram.
Jeśli ktoś akurat miał wesele w domu wypiekano "koruny" Korona taka wkładana była pannie młodej podczas obrzędu oczepin.
Mimo trudnych warunków chłopi lubili muzykę, byli weseli, roztańczeni i rozśpiewani. Głośne były wesela kurpiowskie. Mężczyźni grali na skrzypcach, basteli, klarnecie i innych. Najchętniej tańczono poloneza, kujawiakam fafura powolniaka. Śpiewano pieśnie religijne jak i zwykłe piosenki świeckie, znanych poetów jak i lokalnych autorów. Piosenki były zróżnicowane tematycznie. Śpiewane były one głośno, a nawet bardzo głośno. Kurpiowszyzna jako region słynie z ilości piosenek. W 1939r. oficjalnie spisano aż 790 pieśni. Wspomnieć należy również o sztuce "Wesele na kurpiach" pierwszy raz wystawionej w Płocku. Pieśniami kurpiowskimi zainteresował się również swego czasu K. Szymanowski.
Zima i Nowy Rok
Pierwszym ważnym dniem w okresie zimy był 6 grudnia. W tym dniu gospodarze zachowywali ścisły post w intecji ochrony bydła przed wilkami. "Chłopski post" zanikł w momencie zabicia ostatnich drapieżników żyjących na tych terenach.
W Wigilię Bożego Narodzenia dzielono się opłatkiem, pod obrus kładziono siano. Gospodarz dawał również opłatek krowom i owcom. Podczas Wigilii wspominano zmarłych z rodziny, zostawiając jedno wolne miejsce dla gościa. W kościele natomiast przygotowywana była szopka.
Z Godami wiąże się również zwyczaj kolędowania. Młodzi chłopcy wykonyali gwiazdę kolędniczą, z którą chodzili od domu do domu, za co otrzymywali datki. Gwiazdy te zwane "kozami" - wykonywane były z papieru i ozdabiane wstążkami.
Na Nowy Rok panował zwyczaj robienia noworocznych wypieków. Były to tzw. "Byśki" i "nowe latka". "Byśki przedstawiały zwierzęta : krowy, byki konie i inne; "latka" natomiast były w kształcie koła, na którym umieszczono ptactwo. Ciasta te po upieczeniu i wysuszeniu zawieszane by na nitkach u pułapu izby.
Święto Bożego Ciała
W przeddzień tego święto wykonywano 4 ołtarze przybrane zielonymi gałązkami, najczęściej brzozowymi. Na procejsę Bożego Ciała obowiązkowo należało włożyć strój regionalny. W tym też dniu święcone były pola. Gałązki brzozowe zabierano z ołtarzy do domów, strojono nimi ołtarze ale także zatykano je w grządki kapusty co miało chronić przed szkodnikami. Zwyczaj ten pozostał dnia dzisiejszego
Skansen Kurpiowski im. Adama Chętnika w Nowogrodzie
Widok Ogólny
Widok ogólny od strony rzeki
Skansen Kurpiowski im. Adama Chętnika jest jednym z dwóch najstarszych w naszym kraju muzeów na wolnym powietrzu. Jego założycielem był Adam Chętnik - etnograf i działacz społeczny. Idea stworzenia Muzeum Kurpiowskiego powstała w 1919 roku. Adam Chętnik zakupił wówczas 1/3 morgi nieużytków po dawnej cegielni miejskiej - na skarpie nad Narwią. W ciągu kilku lat, własnym kosztem, doprowadził ten zaniedbany kąt Nowogrodu do porządku, niwelując teren i obsadzając go drzewami.
W 1923 roku na przygotowanym placu stanął pierwszy obiekt. Był to drewniany budynek po miejscowym Biurze Odbudowy, przeniesiony na teren przyszłego Muzeum i adaptowany do celów wystawienniczych. W ciągu kolejnych czterech lat przybyły budynki gospodarcze, domek dla stróża, a także altany, ławy i stoły.
Kiedy 19 czerwca 1927 roku nastąpiło uroczyste otwarcie Muzeum Kurpiowskiego, jako placówki publicznej w ramach Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego, instytucja ta liczyła już ponad 2000 eksponatów przekazanych przez Adama Chętnika. W następnych latach zbiory były sukcesywnie powiększane. Zgromadzono je w dwóch budynkach oraz pawilonach i schronach, a także ustawiono je wprost pod gołym niebem. Były to eksponaty przede wszystkim z zakresu etnografii i przyrody. O takim, a nie innym kierunku gromadzenia zbiorów zadecydował planowany przez Adama Chętnika dydaktyczny charakter placówki, która miała "ułatwić naukę szkołom miejscowym i okolicznym, związać młodzież z terenem i ziemią polską".
W latach 1928-1930 Adam Chętnik zrzekł się muzeum na rzecz Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego w zamian za pieczę nad tą placówką i pozostawieniu mu kierownictwa. W 1930 roku wartość majątku muzeum oszacowano komisyjnie na ponad 35 tysięcy złotych, z czego 20 tysięcy stanowiło wkład małżeństwa Zofii i Adama Chętników. Teoretycznie Muzeum Kurpiowskie stało się placówką statutową PTTK, dofinansowywaną przez Wydział Nauki Pozaszkolnej Ministerstwa Oświecenia, Kasę im. Mianowskiego oraz Fundusz Kultury Narodowej. Faktycznie nadal pozostawało pod opieką Adama Chętnika, który sam musiał troszczyć się nie tylko o dalsze gromadzenie zbiorów, ich właściwe przechowywanie, lecz także o funkcjonowanie Muzeum jako placówki oświatowej i turystycznej. Ze znaczną pomocą przyszło w 1933 r. Towarzystwo Naukowe Płockie, które otworzyło w pobliżu Skansenu Stację Naukową Dorzecza Środkowej Narwi. Jej kierownikiem został Adam Chętnik. Stacja zgromadziła, do wybuchu II wojny światowej, około 10 tysięcy eksponatów z archeologii, historii i geologii, oraz bibliotekę liczącą około 4 tysięcy woluminów.
Muzeum Kurpiowskie prowadziło liczne badania terenowe, gromadziło dokumentacje naukową oraz prace monograficzne i popularyzatorskie. Kierownik Muzeum nawiązał współpracę z Instytutem Etnograficznym Uniwersytetu Warszawskiego oraz Polską Akademią Umiejętności w Krakowie. W ramach Muzeum działała kurpiowska kapela ludowa oraz amatorski zespół teatralny.
Prężnie działające Muzeum nadal borykało się z problemami finansowymi. Przyznawane subwencje były niewystarczające, a ponadto pojawiły się niejasności dotyczące spraw majątkowych między Chętnikami, a Polskim Towarzystwem Krajoznawczym.
Bardzo trudna sytuacja finansowa Muzeum, pokaźne zadłużenie placówki, jak też konflikt z PTTK sprawiły, że w 1939 roku Adam Chętnik podjął decyzję o sprzedaży części zbiorów do Ostrołęki, by w ten sposób zdobyć pieniądze na spłacenie długów. Wybuch wojny uniemożliwił realizację tych planów.
W wyniku działań wojennych Muzeum uległo całkowitemu zniszczeniu. Eksponaty pozostawione na miejscu, oraz wywiezione do Łomży, Dębowa i Szczepankowa, zginęły bezpowrotnie. Ocalały jedynie dwa obrzynki drzew bartnych, brama wejściowa od strony rzeki oraz nieliczne eksponaty żelazne, które dały początek stworzonemu w 1948 roku Muzeum w Łomży.
Muzeum Regionalne w Łomży zaprezentowało w 1956 roku na tzw. "puwach" (pod Łomżą), w ramach wystaw rolniczych, ekspozycję poświęconą tradycyjnemu rolnictwu kurpiowskiemu. Pokazano wówczas też wnętrze chałupy kurpiowskiej zaaranżowane w pawilonie wystawienniczym. W dwa lata później wspomnianą wystawę przeniesiono do Nowogrodu. Dała ona początek odbudowie zniszczonego przez wojnę Skansenu, który stał się oddziałem Muzeum w Łomży. Drugim narodzinom Muzeum towarzyszył, podobnie jak poprzednio, Adam Chętnik, który po odejściu na emeryturę kierował bezpłatnie, w charakterze rzeczoznawcy, odbudową Skansenu. Powiększono teren Muzeum, który po włączeniu doń tzw. Wzgórza Ziemowita objął obszar 3,5 ha.
Stopniowo, obok wyremontowanych obrzynków drzew bartnych i bramy z Dud Puszczańskich, zaczęło przybywać obiektów. Pierwszym był drewniany kierat ze Zdrębiska przeniesiony ze wspomnianej wystawy rolniczej. W latach 60-tych postawiono wiatrak ze wsi Plewki, spichlerz z Dylewa Starego, chałupy z Gawrych i Muszyńca Starego, zrekonstruowano chałupę z Kadzidła, bramę z Zalasa, kapliczkę "Na cztery strony świata" oraz pomnik bohatera kurpiowskiego Stacha Konwy. Przybyło też kilka obiektów, tzw. małej architektury: folosz ze wsi Jurki, studnia z żurawiem, gołębnik oraz ule. W 1963 roku w najstarszej części Skansenu otwarto uroczyście dział bartniczo-pszczelarski. Pod koniec lat 60-tych przeniesiono spichlerz z Cięćka, kuźnię z Zalasa, olejarnię z Witowego Mostu, chałupę z tej samej wsi oraz z Baranowa i Łysych. W tym samym czasie zrekonstruowano spichlerz z Kadzidła. W końcu lat 70-tych na obszarze obecnego Muzeum znajdowało się 16 dużych i 14 małych obiektów architektury drewnianej. Skansen Kurpiowski objął swoją działalnością teren środkowej i wschodniej Kurpiowskiej Puszczy Zielonej.
W 1987 roku zestawiono jeszcze dwa obiekty dużęj architektury: stodołę z Dobregolasu i oborę z Wyku. Te dwa XIX-wieczne budynki zostały zakupione i zwiezione na teren Muzeum w drugiej połowie lat 70-tych. Postawione w najnowszej części Skansenu, obok chałupy z Baranowa, utworzyły typową dla Kurpiowszczyzny zagrodę wiejską. W 1995 roku przybył jeszcze jeden budynek - rekonstrukcja karczmy z Dylewa z końca XIX wieku.
Skansen Kurpiowski w Nowogrodzie ma charakter parku etnograficznego. Nie odtwarza układów przestrzennych wsi, a tylko prezentuje tradycyjne budownictwo drewniane. Celem jaki stawiał sobie Adam Chętnik było pokazanie typowego "drewnianego osiedla puszczańskiego" na tle miejscowej przyrody. Brak odpowiedniego terenu z konieczności zminiaturyzował te zamierzenia. Efektem są mini ogródki, zagonki, kępki drzew i krzewów oraz nienaturalne skupienie obiektów.
Kadzidło - leży w sercu Kurpiowszczyzny. Nazywane jest stolicą Kurpi. To jedno z nielicznych miejsc, gdzie do dziś zachował się autentyczny folklor. Jest wiele zespołów, twórców ludowych, którzy propagują kurpiowską muzykę, stroje, zwyczaje. Toteż nic dziwnego, że na różnego rodzaju imprezy do Kadzidła ściąga widownia niemal z całego kraju, jest również cała masa turystów z zagranicy. Brak ciężkiego przemysłu i duża ilość terenów leśnych czyni gminę Kadzidło bardzo atrakcyjną
Myszyniec - w sierpniu 1993 roku Myszyniec przeżył wielkie święto. Rada Ministrów przywróciła mu prawa miejskie odebrane przez cara Aleksandra II Romanowa, za udział miejscowej ludności w Powstaniu Styczniowym. To ważne centrum kulturalne i religijne ziemi kurpiowskiej powstało w połowie XVII wieku. Najważniejsze miejsce wśród zabytków Myszyńca zajmuje murowany neogotycki kościół oraz gotycka brama - dzwonnica z 1754 roku. Gmina jest usytuowana na pograniczu Mazowsza i Mazur. Nie trzeba więc specjalnie zachęcać turystów do przyjazdu w te strony. Tu każdego roku, w ostatnią niedzielę sierpnia, odbywa się "Miodobranie Kurpiowskie". "Kto chociaż raz zasmakował miodu z Puszczy Kurpiowskiej, będzie zawsze tu wracał".
Łyse - miejscowość w pn. części Ziemi Kurpiowskiej. Słynie z urodzajnych gleb i licznych rezerwatów przyrody. Niedawno doczekała się oficjalnego rezerwatu przyrody koło miejscowości Krysiaki. Miejscowość Łyse głównie kojarzy się z festynem jaki tam się odbywa co roku czyli "Niedziela Palmowa". Wtedy zjeżdżają tu tłumy ludzi, nieraz przewyższające liczbę mieszkańców miasteczka, a to wszystko po to żeby podziwiać piękne palmy nieraz sięgające 10m.
Autorka: Paulina Zieja kl.VIa